SOCJALISTA nr 006/05/2015

Page 1

SOCJALISTA Biuletyn informacyjny Okręgu Płockiego Polskiej Partii Socjalistycznej nr 006/05/2015 Biuletyn bezpłatny

Krajobraz po … bitwie” ” Płockie tablice pamiątkowe Jakie to dziwne!? To samo społeczeństwo, którego połowa wychowana i wykształcona przed 1989 rokiem, czyli w tzw. PRL-u i obok druga połowa, która mówi tej pierwszej grupie, że tego okresu po prostu nie było. Była Polska przed 89 roku, czy jej nie było? Fenomen czasu. Osoby z późniejszego okresu ponieważ rządzą, powołały nawet specjalną instytucję – IPN, która ma im pomóc w utrwalaniu tego okresu po i by nikt z żyjących w PRL -u nie upomniał się o wcześniejszy czas. A przecież Polska przed 89 rokiem była państwem uznawanym przez państwa całego świata, odwiedzali nas szefowie krajów znacznie potężniejszych od nas. Pytam więc, czy nie jesteśmy biednym społeczeństwem, które zmusza się by zapomniał o swojej przeszłości, na dodatek wypracowaną z ogromnym trudem. Każe nam się myśleć i przekonuje iż Polska istnieje dopiero 25 lat!! Dawne nazwy ulic znikają, podobnie jak patroni szkół i wyższych uczelni. Nowi władcy po dojściu do władzy mieli tylko jeden cel – sprzedawać co się da, a sprzedaż nazwali prywatyzacją, do czego dorabiali ideologię - prywatne jest lepsze. I tak sprzedają, likwidują dawne zakłady, instytucje w różnych branżach. Argumentacja przyjęta przez twórcę tej prywatyzacji pana Balcerowicza, jako dogmat, po której Państwo Polskie nie może do tej pory dojść do siebie. Ale dogmatu zmieniać nie można. Gdzie są polskie huty , stocznie w Gdańsku i Szczecinie, cementownie, przemysł samochodowy, nawet kopalnie itd. Itd. Przecież do ich sprzedaży czy upadku doprowadzili ci, którzy ich nie budowali. Nie jest ich - więc obce. Paranoja. Gdy padały stocznie ludzie ze styropianu wołali na pomoc Państwo, które przecież pomogli osłabić. Już wielu z byłych opozycjonistów mówi głośno: nie tak to miało być. Jeśli nie tak to jak? I kto o tym decydował, kto kierował naprawdę przemianami?? Pozostaje dalej pytanie, jak było z ekonomiką PRL – u , że do dziś po 25 latach wolności według PO, nie wszystko udało się sprzedać. Innym pytaniem jest to co zbudowano w nowej Polsce przez 25 lat wolności? 4 stadiony na Euro, trochę autostrad i wszyscy z utęsknieniem czekamy na pieniądze z UNII Europejskiej. Polska co prawda się zmienia ale jak się zadłuża!! Polska co prawda się zmienia, ale ma ogromne , stale rosnące długi. KIEDYŚ TRZEBA JE BĘDZIE SPŁACIĆ!!! Zadłużenie po Gierku udało się łatwo spłacić, ale te dzisiejsze?? Rządząca dziś Platforma nie przejmuje się tym tematem, kiedyś przegra wybory i długami zajmą się następcy… Nie inaczej było w Płocku. Dziś miasto kojarzy się przede wszystkim z Orlenem, wcześniej Petrochemią, którą przypominam zaczęto budować w latach 60-tych, ale przed tą datą

w Płocku funkcjonowało sporo dobrych i dobrze funkcjonujących zakładów, zatrudniających tysiące ludzi. Tu może paść pytanie, dlaczego je zlikwidowano i komu to przeszkadzało! Odświeżmy i my pamięć tym wszystkim, co tak ochoczo sprzedawali i przyczyniali się do ich likwidacji. Dlaczego te zakłady nie mogły funkcjonować i zatrudniać mieszkańców Płocka do dnia dzisiejszego? Po drugiej stronie Wisły - Płocka Stocznia Rzeczna (dawna nazwa) kiedyś tętniąca życiem budująca przepiękne baraki rzeczne, tak chętnie kupowane przez praktycznych Holendrów i Niemców. Widziałem takie barki, pływając wiele godzin po Renie, puste i zanurzone, załadowane po pokład. No tak, ale Ren jest spławny na całej długości! Nie zapominajmy, że do budowy barki potrzeba stali i innych elementów wyposażenia. Stocznia potrzebowała stali, która była na Śląsku, elementy wyposażenia w innych częściach kraju, więc płocki zakład dawał pracę ludziom w innych częściach Polski. Podobnie było z Żeraniem i produkowanymi tam samochodami. Była u nas fabryka produkująca wyposażenie do samochodów z Żerania, a mój kolega był jej dyrektorem. c.d. str 8

Oświadczenie Okręgu Płockiego Polskiej Partii Socjalistycznej Socjalizm nie ma nic wspólnego z wypaczeniami, których doświadczył nasz naród na drodze wcielania komunizmu, realizowanego przez PZPR. My socjaliści z PPS Józefa Piłsudskiego, zawsze określaliśmy komunizm jako silnie zmonopolizowany, pozbawiony demokracji, państwowy kapitalizm.. Płock , 26 maj 2015r.

1


SOCJALISTA Kto jest dziś elitą? Encyklopedycznie elita to kategoria osób znajdujących się najwyżej w hierarchii społecznej, pod jakimś względem wyróżnionych z ogółu społeczeństwa. Elity mają często zasadniczy wpływ na władze oraz kształtowanie się postaw i idei w społeczeństwie. Jakie dziś w Polsce przyjąć kryterium dla elity? – ekonomiczne, czyli związane z posiadanym wielkim majątkiem, czy może kryterium związane z dostępem do władzy polityczno-samorządowo-państwowej lub może jeszcze inne, – kryterium kulturalno-oświatowe, związane z wykształceniem, wiedzą, ogładą towarzyską i zainteresowaniami innymi niż tylko „robieniem pieniędzy”. Wróćmy do wolnych wyborów, w których zadecydował głos ludu. Na czele staje Lech Wałęsa – człowiek z ludu i zostaje zawarty sojusz między kościołem Rzymsko-Katolickim i inteligencją. To nie KOR doprowadził do upadku komunizmu w Polsce a Solidarność. Lata 1980-1990 były okresem,w którym inteligencja laicka wymanewrowała lud – wiedziała, że swoją mocną pozycję zawdzięcza tylko ludowi, że sama była i jest za słaba. Ale po zwycięstwie, obaleniu starego systemu, lud zaczął przeszkadzać i inteligencja laicka zaczęła go odsuwać od wpływu na bieżące sprawy. I ten rozłam między obecną elitą polityczno-ekonomiczną a ludem w Polsce stale się po 1990 roku powiększa. Demokracja okazuje się brzydka i coraz brzydsza, bo subtelne gusty ”elity” nie mogły zdzierżyć już więcej oczekiwań ludu. Wstrętne masy wybierają nie zawsze co dobre i piękne, intelektualnie subtelne i nowoczesne. Rozczarowanie jest głębokie po tym, jak lud poznał się na Unii Demokratycznej, później na Unii Wolności a teraz dostrzega pustkę ideową, korupcję, zakłamanie Platformy Obywatelskiej i (niestety) Sojuszu Lewicy Demokratycznej. PO i SLD są jeszcze nadal zadufane i zapatrzone w siebie, żyją ułudą, że jeśli lud będzie mógł wybierać, to wybierze właśnie ich. Elita, inteligencja laicka wzięła obecnie za cel Kościół, który po 1989 roku poparł reformy gospodarcze oraz prozachodni kurs polityczny – często wbrew interesom polskiego społeczeństwa, Ale teraz Kościół stanowi coraz większy problem. Platforma Obywatelska widzi tylko konserwatyzm obyczajowy, endeckość, insynuuje antysemickość, oburza się na krytykę złej muzyki, złego radia i systematycznie pokazuje złych kapłanów ( vide – faktyczny organ prasowy PO czyli „Gazeta Wyborcza’). Powstała – zdaniem Polskiej Partii Socjalistycznej – sytuacja symetryczna. Inteligencja laicka mająca się za prawdziwą elitę nabrała przekonania, poczucia, że stoi ponad ludem, że ma prawo go instruować. Lud z kolei zaczyna odczuwać, że został po prostu przez tę „elitę” zdradzony. Inteligencja laicka w Platformie Obywatelskiej dostrzega coraz mocniej, że polski lud – to wiejski lud, pijacki, mroczny, antysemicki, obsesyjnie seksualny, przemocowy i prymitywnie katolicki. Faktycznie polskie społeczeństwo ma blokowane ścieżki awansu i wręcz mamy antypolski, ekonomiczny rasizm. Polskie społeczeństwo tylko wówczas zasługuje na uwagę, gdy potępi kogo aktualnie trzeba, zagłosuje właściwie na PO i włączy w telewizji ten kanał, który zdaniem elity należy, i czytać będzie „Gazetę Wyborczą”.

2

Pieniądze z Unii Europejskiej są wydawane bez sensuwidzą to sami prominentni działacze Platformy Obywatelskiej (słynne powiedzonko ministra Bartłomieja Sienkiewicza: ch...d... i kamieni kupa...). Jest to też wina samej zbiurokratyzowanej Unii, która nie żąda żadnych efektów, żadnych rozliczeń. Wracając do polskiego ludu dziś wyjście zdolnego dziecka z biednej rodziny, nie mówiąc z patologicznej, w szeroki świat jest praktycznie niemożliwe. Nam PPS-owi zależy na tym, aby ludzie przestali wstydzić się swojej biedy, nędzy wynikającej z rządów PO. Chcemy, aby polska inteligencja, pracownicy najemni, rzemieślnicy i chłopi wrócili do źródeł- budowy sprawiedliwej, uczciwej, socjalistycznej Polski. Godność nie jest związana wyłącznie z pieniędzmi i awansem konsumpcyjnym. Ludzie nie są gorsi tylko dlatego, że są biedni!

Wojciech Cichocki

POWIEDZIELI: 1. Ukraina jest obecnie państwem upadłym, bankrutem niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania. Warunkiem, by w ogóle można było mówić o przyszłości tego kraju jest szybka normalizacja jego stosunków z Rosją. To ma absolutnie podstawowe znaczenie dla Ukraińców. (prof. Grzegorz Kołodko, były wicepremier i minister finansów) 2. Putin nie jest wieczny, tak jak nie będą wieczni idealiści z Majdanu i trzeba liczyć się także z możliwością, że przyjdzie nam kiedyś współpracować z Rosją przeciwko najbliższym wschodnim sąsiadom (na przykład Ukrainie czy Litwie) (Rafał Ziemkiewicz, prawicowy publicysta) 3. Zwracam uprzejmie uwagę, że dla dżentelmena znacznie większą hańbą jest picie wina z gwinta niż zgwałcenie kelnerki (Janusz Korwin-Mikke, lider KORWIN-u) 4. M inister Finansów Mateusz Szczurek ogłosił, że „skumulowany wzrost Polski od 2007 roku to 23,8 procent”. Polska to zatem góry Tatry, podczas gdy średnia unijna to byle wiejski pagórek. Jeśli jest tak dobrze to są pytania: dlaczego polscy najwięksi biznesmeni płacą podarki na Seszelach lub w innych rajach podatkowych? Dlaczego w czasach z taką dumą opisywanych przez ministra Szczurka udział wynagrodzeń w Polsce w PKB spadł o 1/5? Oznacza to , że całość ( tak- całość!) opiewanego przez ministra finansów wzrostu PKB skonsumowały zagraniczne firmy, transferując z Polski po 20 miliardów euro rocznie tytułem dywidend oraz w inny sposób. Polscy obywatele nie mieli z tego wzrostu gospodarczego ani grosza. Minister Szczurek z rządu Platformy Obywatelskiej jest doktorem ekonomii i nie wie tego, że powyższy wzrost PKB jest dla Polski bezwartościowy. I to wie już student ekonomii!

ap

Biuletyn informacyjny Okręgu Płockiego Polskiej Partii Socjalistycznej nr 006/05/2015


Płockie koszmary – mieszkania Przeczytałam artykuł „Płock buduje nowe mieszkania – gdzie powstaną?” i bardzo się zadumałam. Miasto ma w 2015 roku wyremontować trzy kamienice i zbudować dwa nowe bloki komunalne – chwali się Hubert Woźniak ( dawniej naczelny redaktor „Gazety Wyborczej” Oddziału w Płocku) z kierownictwa Zespołu ds Medialnych płockiego ratusza. W tych pierwszych inwestycjach wyremontowanych zostanie 48 lokali mieszkań a w drugich w miejsce tzw. „szwedzkich domów” zawierających azbest – kolejne 24 mieszkania. Sumując te wiadomości można wyciągnąć wniosek: w tym roku w Płocku nie zwiększy się ilość mieszkań w komunalnym zasobie mieszkaniowym. Przybędą 72 mieszkania o wyższym standardzie w miejsce 72 mieszkań o gorszym standardzie. W praktyce z czekających w długiej, bardzo długiej kolejce na mieszkania komunalne nikt nie powinien dostać mieszkania. A w Płocku czeka na mieszkanie komunalne ( według różnych wyliczeń) 2.000 rodzin, z których część nie składa nawet wniosku o nowe mieszkanie wiedząc, że już obecna kolejka nie będzie zlikwidowana- jak nie zmieni się radykalnie polityka ratusza- przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Jest to kolejny dowód, że w Płocku brakuje dla obywateli pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, w tym na zdobycie przez nich dachu nad głową. W Polsce jest 3,6 tys spółdzielni mieszkaniowych, gdzie zamieszkuje 20%ogółu ludności. W mieszkaniach komunalnych powinno mieszkać blisko 40% ogółu ludności, a jeśli utrzyma się dotychczasowe tempo budowy, które obowiązuje po 1989 roku nawet 100 lat (!!!) nie wystarczy na zaspokojenia tej podstawowej potrzeby życiowej Polaków. Moja zaduma jest przygnębiająca. Nie mam żadnej wiary, że obecny Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski i zarazem prominentny działacz liberalnej Platformy Obywatelskiej będzie umiał zrozumieć i rozwiązać problem mieszkaniowy. Z wykształcenia jest to zwykły nauczyciel bez żadnego przygotowania menadżerskiego i kompletnie nie znający się na gospodarce. Jako polityk wybrał sobie na zastępców ludzi, którzy nie są mądrzejsi od niego- przecież jako fachowcy mogliby zagrozić jego pozycji. Sam potrzeby mieszkaniowe swojej rodziny zaspokaja wzorcowo, niedawno przeprowadził się z willi na Otolińskiej do prawdziwej rezydencji w Grabinie koło Łącka. Jeszcze kilka lat bycia prezydentem i każde jego dziecko dostanie w spadku przynajmniej luksusową willę. Takie czasy, że 3% ludności będzie żyło w luksusie! Jako urodzona płocczanka chciałabym prosić pana Prezydenta Andrzeja Nowakowskiego, żeby chociaż zapoznał się się z jednym podstawowym pojęciem ekonomicznym, z interwencjonizmem państwowym. Niech zrozumie, ze rozwój lokalnego budownictwa mieszkaniowego zapewni wykorzystanie krajowych materiałów i polskiej pracy, a podniesienia tempa wzrostu gospodarczego w Płocku zwiększy zatrudnienie. Wystarczyłoby aby w planie Płocka znalazły się do zbudowania chociaż np. 3 dodatkowe budynki komunalne, które faktycznie zwiększyłyby zasób mieszkań komunalnych, to trzy płockie firmy budowlane miałby zajęcie, kilkudziesięciu bezrobotnych nie musiałoby jechać

za pracą do Irlandii i kolejka po mieszkania nareszcie zaczęłaby się zmniejszać. Byłoby to konkretne działanie mające na celu zwalczanie bezrobocia, tzn. ograniczenie bezrobocia do poziomu uznanego za niezbędny, a nawet korzystny dla gospodarki. Innymi słowy pozytywne zaangażowanie państwa, płockiego ratusza, w gospodarkę w trudnych czasach. I jeszcze zadumy ciąg dalszy. Dziś w Płocku w praktyce nikt nie broni najbiedniejszych mieszkańców. Dawny lewicowy działacz związkowy Lech Latarski zmienił barwy i reprezentuje liberalną Platformę Obywatelską, a przedstawiciel podobno lewicowego SLD Wojciech Hetkowski to oligarcha finansowy, którego interesują tylko dobre, bardzo zyskowne, własne interesy. I jest tylko jeden promyk nadziei: Polska Partia Socjalistyczna nie koniunkturalnie reprezentująca płocczan mniej zaradnych, którzy nie odnaleźli się i nie odnajdą w tym dzikim, liberalnym, bezczelnym kapitalizmie.

Anna Pawłowska

Rządy Platformy Obywatelskiej Kpina czy tylko zły sen?! (3) Firma Alstom, od której polska kupiła nowoczesne pociągi Pendolino została ukarana za korupcję przez amerykański Departament Sprawiedliwości grzywną w wysokości 772 mln dolarów. To najwyższa taka kara w historii amerykańskiego prawodawstwa!!! Zdaniem Amerykanów przedstawiciele firmy Alstom przekupywali urzędników państwowych we wszystkich krajach świata. Alstom występuje w mało zaszczytnym gronie najbardziej skorumpowanych przedsiębiorstw na świecie. Ameryka uznała firmę za zagrażającą demokracji, niebezpieczną dla ludzkości i praworządności. Kolejowo-energetyczny koncern przyznał się w USA do winy. Istnieją bardzo poważne podejrzenia, że firma, która korumpowała na tyle często, że wygląda to na stałą i celową strategię firmy, czyniła to też w Polsce. Według amerykańskich śledczych łapówki wręczano także w Polsce. Polska mocno przepłaciła za Pendolino oraz za zakup wagony do warszawskiego metra. Przesłuchano już w tej sprawie byłego polityka PO Pawła Piskorskiego. Ciekawe, kiedy będzie przesłuchiwana minister Maria Wasiak?! W tej sprawie zarzut przyjęcia łapówki lub pośredniczenie w jej dostarczeniu już usłyszeli : były dyrektor Metra Warszawskiego Bogdan Z, urzędnik miejski w warszawie Tadeusz N. oraz były wiceprezydent |Warszawy Jacek Z. Jest to podobno wierzchołek góry lodowej. Śledztwo w tej sprawie trwa, ale trudno oczekiwać, aby zostało zakończone pod rządami Platformy Obywatelskiej. Alstom przyznał się do korupcji w Polsce, ale grzywnę za tę korupcję zapłaci w USA!! Polskie władze z PO wychodzą w tej sytuacji wręcz idiotycznie.

Brakuje strony na ten tekst

Anna Pawłowska

3


SOCJALISTA „Lewica” i „prawica” Określanie sił politycznych jako „lewica” i „prawica” zaczęło się ponad dwieście lat temu, na początku Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Od tego czasu „lewica” to reprezentanci „stanu trzeciego”- chłopstwa i mieszczaństwa, a więc reprezentanci ludzi żyjących z własnej pracy. „prawica” to reprezentanci klas posiadających ; dwieście lat temu była to arystokracja i duchowieństwo, a dzisiaj są to właściciele wielkiego kapitału międzynarodowego i właściciele dużego kapitału lokalnego. Zadaniem formacji lewicowych, takich jak Polska Partia Socjalistyczna, jest reprezentowanie interesów ludzi, którzy żyją z własnej pracy. Dotyczy to stanowienia prawa i wybierania władz państwowych i samorządowych. Dotyczy to pracy i płacy, a także warunków pracy. Interes ludzi pracy wyraża się też w sposobie podziału dochodu narodowego czy w kierunkach rozwoju gospodarczego i społecznego państwa. Interesy ludzi pracy i interesy klasy posiadającej są różne, a zwykle sprzeczne. Ta sprzeczność interesów będzie istniała, dopóki będzie istniała klasa pracująca i klasa posiadająca. Oznacza to, ze w kapitalizmie musi być „lewica” jako reprezentant i obrońca interesów ludzi pracy. Z założenia lewicowe są związki zawodowe. Postulaty związków zawodowych to postulaty ludzi pracy. To postulaty, o które mają walczyć lewicowe partie polityczne. Dziś w Polsce partie czy organizacje liberalne obyczajowo przedstawiają się jako lewicowe- vide SLD czy Twój Ruch. Liberalizm obyczajowy,ogólnie rzecz biorąc, jest w interesie pracujących, ale to margines problemów jakie stoją przez lewicą jako reprezentantem ludzi pracy. Głosząc liberalizm ekonomiczny i obyczajowy nie można przestawiać się jako partia lewicowa, jak robił to Janusz Palikot. To nie jest nadużycie, to jest oszustwo! Zasadnicza sprawa to panujący system społeczno-gospodarczy i stosunki własnościowe, jakie on tworzy. Albo stosunki społeczne i gospodarcze odpowiadając potrzebom i dążeniom ludzi pracy, albo są sprzeczne z ich interesem. Kapitalizm to system społeczno-gospodarczy sprzeczny z interesem ludzi pracy. Wykazano to naukowo już wiele, wiele lat temu. Zakłada on wyzysk pracownika i tworzy przymus ekonomiczny w interesie klasy posiadającej. Umożliwia gromadzenie bogactw – z wyzysku pracowników, lichwy i handlu – jako własności prywatnej chronionej prawem spadkowym. Rozwija najgorsze ludzkie cechy jak egoizm, chciwość i pożądanie. Niszczy naturalne ludzkie dążenie do życia we wspólnocie. Trzeba postawić pytanie: czy lewica może popierać kapitalizm? W 1990 roku zaczęła się „transformacja” ustrojowa i zbudowano w Polsce najbrutalniejszy i najbardziej cyniczny kapitalizm neoliberalny. Majątek wspólny należący do ludzi pracy, tworzony przez dziesięciolecia ich pracy i wyrzeczeń został zniszczony lub „sprywatyzowany”. Właścicielem polskiej gospodarki stal się międzynarodowy kapitał. Ludziom pracy zafundowano ogromny dług publiczny, bo dla utrzymania spokoju społecznego kapitalistyczne państwo musi się zadłużać. Ten historyczny – mówiąc ko-

4

lokwialnie - „przekręt” jakim była transformacja ustrojowa długo będą analizować historycy. Jednak jedno jest pewne: w 1990 roku i później nie było w Polsce prawdziwego reprezentanta interesów ludzi pracy. Nie było lewicy. Czas najwyższy, aby zbudować w Polsce silną formację lewicową. Związki zawodowe, socjaldemokraci i socjaliści powinni przedstawić wspólną propozycję programową. Ustalić, co trzeba zmienić w Polsce, w zarządzaniu państwem, aby sprawy toczyły się w interesie ludzi pracy. Wspólna propozycja programowa lewicy powinna stanowić wspólny program wyborczy koalicji lewicowej w wyborach do Sejmu i Senatu. I do tego będzie dążyć Polska Partia Socjalistyczna.

Bogumił Smuk

Chomsky i Kissinger o Ukrainie Chomsky i Kissinger wielokrotnie różnili się w ocenie polityki zagranicznej USA. W sprawach Ukrainy są wyjątkowo zgodni. W odniesieniu do Ukrainy Chomsky stwierdza: „kryzys jest poważny i zagrażający”. Zauważył, że niektórzy porównują go do kryzysu związanego z próbą rozmieszczenia głowic jądrowych na Kubie w 1962 roku. O Rosji i Krymie Chomsky mówi: Aneksja Krymu przez Rosję była czynem bezprawnym. Na myśl przychodzi analogiczny przypadek – obszar Zatoki Guantanamo w południowowschodniej części Kuby, kontrolowany przez USA. Stany Zjednoczone wymusiły na zależnej od siebie Kubie dzierżawę Guantanamo w 1903 r. i do tej pory nie wycofały się stamtąd, pomimo żądań Kuby, ponawianych wiele razy od uzyskania niepodległości w 1959 r. Z tą różnicą, że Rosja ma zdecydowanie silniejsze podstawy do roszczeń wobec Krymu. Pomijając silne wewnętrzne poparcie ludności Krymu dla aneksji, półwysep ten jest historycznie rosyjski. Znajduje się na nim jedyny ciepłowodny port rosyjski – baza floty rosyjskiej. Dla Rosji Krym ma ogromne znaczenie strategiczne. W przeciwieństwie do Rosji, roszczenia USA wobec Guantanamo nie mają innej podstawy niż prawo pięści.

Bogumił Smuk Od redakcji: Noam Chomsky urodził się 7 grudnia 1928 roku w Filadelfii w USA w rodzinie żydowskiej, której pierwszym językiem był jidysz. Autorytet moralny w USA, filozof i działacz polityczny oraz znakomity naukowiec. Opracował tzw. hierarchię Chomsky’ego – klasyfikację gramatyk języków formalnych.

Biuletyn informacyjny Okręgu Płockiego Polskiej Partii Socjalistycznej nr 006/05/2015


Byłem na Policji Po ogłoszeniu w SOCJALIŚCIE nr 004/01/2015 konkursu – Kto najwięcej kupił głosów? - otrzymałem najpierw mailem, a później listem poleconym wezwanie z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, abym 13.04.2015 o godzinie 9.00 stawił się w pokoju numer 133 celem udzielenie informacji. Mail był od komisarza Michała Kajetaniaka z wiadomością, że prowadzącym postępowanie jest st. sierżant Beata Broniszewska. Przybyłem do KMP punktualnie, odczekałem ponad 20 minut i pani starsza sierżant wprowadziła mnie do super eleganckiej Komendy, do pokoju nr 133, gdzie w obecności jej kolegi miałem zostać chyba jawnym (a może tajnym) informatorem (!?). Uprzejmie wyjaśniłem pani st. sierżant Beacie Broniszewskiej, że zgodnie z artykułem – konkursem w w/w SOCJALIŚCIE nasi aktywiści odpowiedzieli na dwa pytania: czy była korup-

cja wyborcza i jeśli była, to kto ich zdaniem brał w niej udział. Konkurs był wynikiem tych ankiet, które były anonimowe. Nie jest rolą partii politycznej, takiej jak PPS zastępować organa ścigania, policję i prokuraturę. Od ścigania są rozbudowane, nie tylko gabinetowo, ale i pod względem zatrudnienia, Prokuratura Rejonowa, której już jest ciasno w gmachu po byłym NBP i Komenda Miejska Policji luksusowo urządzona w alejach Kilińskiego. Zarabiacie godne pieniądze, macie luksusowe warunki, nie tylko pracy ale np. przechodzenia na emeryturę – czas więc na wydają i efektywną pracę! Wystarczy poczytać „Gazetę Wyborczą”, jak podsumowuje korupcję wyborczą w 2014 roku w Płocku – powszechną, odrażającą i widoczną jak na przysłowiowej dłoni. A wasze sukcesy? Żadne. A może tylko boicie się rządzących z Platformy Obywatelskiej? Wojciech Cichocki

Płocka lewica

Przeczytano:

W Okręgu Płockim Polskiej Partii Socjalistycznej trwa kampania sprawozdawczo-wyborcza. Wybierane są zarządy kół. Dotychczas przewodniczącymi zostali wybrani: koło nr 1 ( Podolszyce, Borowiczki) Aleksander Próchyński, koło nr 2 ( Międzytorze, Dworcowa) Krzysztof Wachowicz, koło nr 3 ( Stare Miasto, Radziwie, Góry) Ryszard Szymborski, koło nr 4 ( Łukasiewicza, Tysiąclecie, Winiary) Andrzej Domagalski, koło nr 5 ( Powiat płocki) Katarzyna Mazurowska, koło nr 6 ( Powiat sierpecki) Bogumił Smuk. Na miesiąc listopad br planowana jest konferencja mazowiecka, która powoła Radę Mazowiecką PPS. Szeregi płockiej PPS rosną, atmosfera jest twórcza a partia rośnie w siłę. Natomiast w płockim SLD kwitnie współpraca duetu Liliana Koper – Wojciech Hetkowski, Najpierw on zapewnił jej fotel szefowej SLD w nieuczciwych, zmanipulowanych wyborach, teraz ona mu „odbija” propozycją kandydowania na posła z ramienia SLD. Nie wiadomo: płakać czy śmiać się!? Człowiek, który tyle złego wyrządził płockiej lewicy ma być jej wspólnym kandydatem? Żenada. PPS zapewnia: Wojciech Hetkowski nie będzie naszym wspólnym kandydatem! Nadszedł czas na emeryturę dla tego mocno posiwiałego wywijasa i „dandysa”. Potrzebny jet kandydat, który będzie łączył lewicę a nie ją dalej dzielił – człowiek nieskompromitowany. Na pewno znajdziemy takiego wspólnego kandydata – nie wierzymy, aby nadal w SLD zwyciężała aż taka prywata.

1. 400 Amerykanów wspiera ukraińską armię. To uzbrojeni najemnicy z prywatnej amerykańskiej firmy ochroniarskiej Academi, kiedyś znanej jako Blackwater. Niemiecki wywiad BND dostrzegł ich w okolicach Słowiańska. Najemnicy z Blackwater słyną z zabijania cywilów, przemytu i handlu bronią. A wszystko to pod sztandarem „walki o wolność i demokrację” 2. Milos Zeman, prezydent Czech, znany jest ze swojego sceptycznego stosunku wobec obecnych władz w Kijowie. Ukraińskich nacjonalistów Zeman zapytał o to, czy wiedzą, iż Stepan Bandera – ich uwielbiany patron – żądał mordowania Polaków. Bronisław Komorowski i działacze Platformy Obywatelskiej dla odmiany ( a może równowagi) ujmują się za nacjonalistami, faszystami ukraińskimi... 3. A ci robią swoje. Dla przykładu: w Kijowie, na balu tamtejszych mediów, urządzili sobie wielką zabawę i spożywali ekstrawaganckie potrawy. Jedno z dań mięsnych – dla zgrywu i na „cześć” Polaków – nazwano „rzezią wołyńską”. Można umrzeć ze śmiechu?!! 4. Amnesty International – organizacja obrony praw człowieka – potępia obie strony konfliktu we wschodniej Ukrainie, m.in. za umieszczanie ciężkiej broni w gęsto zabudowanych okolicach. Skrytykowała także ostro oddziały prokijowskie za porywanie i mordowanie ludzi. W Polsce nie wolno o tym mówić, bo zostanie się zakrzyczanym przez dziennikarzy – jednomyślnych, jak niegdyś w „Trybunie Ludu”. 5. Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska z PO dostał zarzuty prokuratorskie w związku z podejrzeniem złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych za lata 21012012. Przedmiotem śledztwa są posiadane przez włodarza nieruchomości, środki finansowe. Działacze Platformy Obywatelskiej potrafią „zarabiać”!!

ap

bs

5


SOCJALISTA ZAŁOŻYCIELE PPS - WITOLD JODKO-NARKIEWICZ Witold Tomasz Jodko-Narkiewicz urodził się 29 kwietnia 1964 roku w Słucku, w mieście leżącym na Białorusi nad rzeką Słucz, obecnie w obwodzie mińskim. Zmarł 22 października 1924 roku w Warszawie. Pseudonimy m.in. A. Wroński, Jowisz - polski działacz socjalistyczny, publicysta, dyplomata. Urodził się w polskiej rodzinie inteligencko-ziemiańskiej. Był synem Witolda znanego okulisty. Uczył się w gimnazjum w Słucku, a od 1879 w IV Gimnazjum w Warszawie, które musiał opuścić w 1882 w związku z nielegalną działalnością. W 1884 zdał egzamin maturalny w Słucku. W tym roku rozpoczął działalność w kółku Socjalno-Rewolucyjnej Partii Proletariat prowadzonym przez Marię Bohuszewiczówną. Od stycznia do lipca 1885 studiował medycynę na uniwersytetu w Dorpacie (obecnie Tartu, Estonia). Następnie przybył do Warszawy, skąd po aresztowaniach członków partii we wrześniu 1885 udał się do Lwowa. Tam podjął działalność publicystyczną w piśmie “Praca”. W związku ze swoją działalnością został aresztowany i wydalony z Austrii. Od maja do października 1886 studiował w Wurzburgu, a następnie prawo w Paryżu, które ukończył 1889 roku. W tym czasie współpracował z pismami “Walka klas”, i “Przedświt”, wchodząc w skład emigracyjnej Centralizacji Socjalno-Rewolucyjnej Partii Proletariat. W roku 1892 współzałożyciel Polskiej Partii Socjalistycznej. W 1900 roku bierze ślub z Marią Rościszewską z Rościszewa, herbu Junosza, która urodziła się w Płocku w dniu 27 VII 1876 roku. W 1882-1892 członek II Proletariatu. Od 1906 roku, u boku Józefa Piłsudskiego, we Frakcji Rewolucyjnej. Sekretarz komisji tymczasowych skonfederowanych Stronnictw Narodowych. Jodko-Narkiewicz liczył na wojnę między zaborcami i snuł ideę powstania zbrojnego przeciwko Rosji sądząc, że “wywoła ono w całym narodzie zapał, który wyrazi się w spotęgowaniu sił polskich do możliwie największych rozmiarów”. Wspólnie z późniejszym generałem i premierem Władysławem Sikorskim był w roku 1908 organizatorem Związku Walki Czynnej we Lwowie. Był też (w roku 1912) współzałożycielem, a następnie sekretarzem Komisji Tymczasowej Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych, organizacji politycznej skupiającej różnorodne partie i stronnictwa stojące na stanowisku, że niepodległość przynieść może tylko walka czynna. We wrześniu 1914 roku, a więc już w czasie trwania I wojny światowej, stojąc na czele Polskiej Organizacji Narodowej (PON), prowadził rozmowy z dowództwem IX Armii niemieckiej. W ich trakcie ustalono, że PON będzie mogła prowadzić werbunek na terenach

6

Królestwa opanowanych przez Niemców, dostarczając w zamian IX Armii informacji wywiadowczych z terenów zajmowanych przez Rosjan. Akcja ta nie przyniosła większych efektów, podobnie jak wyprawa do Berlina w towarzystwie Dmowskiego i Korfantego, gdzie Jodko-Narkiewicz rozmawiał z jednym z przywódców Partii Centrum, posłem Erzbergerem, o możliwości utworzenia państwa polskiego na ziemiach odebranych Rosjanom Wydawca pism takich jak: “Ruch”, “Legionista”, “Wici”, “Do Broni”. Był jednym z czterech polskich delegatów, obok Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego i Władysława Grabskiego, którzy złożyli podpis pod Traktatem Wersalskim. Po roku 1919 został dyrektorem Departamentu Politycznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W latach 1920-1921 pełnił obowiązki posła RP przy Wysokiej Porcie Osmańskiej w Stambule, a w latach 1921-1923 ambasadora na Łotwie. W 1930 został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Niepodległości. W Instytucie Józefa Piłsudskiego w Ameryce znajduje się m.in. pismo z 1920 roku skierowane do Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie porusza kwestię wpływu bolszewików na Turcję. W dolnej części autor ( wówczas poseł RP w Turcji) porusza zagadnienia, które umożliwiłyby doprowadzenie do zlikwidowania tych wpływów,które z kolei doprowadziłyby do wzmocnienia roli Polski. Spoczywa na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kw. 248). Żona Maria z Rościszewskich zmarła 25 V 1962 roku w Warszawie i została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Anna Pawłowska na podstawie wydań encyklopedycznych

Ukraina Elity Platformy Obywatelskiej kochają obecne ukraińskie władze, ale to miłość jednostronna. Ukraina utrzymuje embargo na naszą wieprzowinę (od lutego ubiegłego roku) i na wołowinę (od 8 lat!), podczas gdy polscy rolnicy płacą za politykę wschodnią polskiego i kijowskiego rządu i za rosyjskie ograniczenia. Platforma Obywatelska nie pojmuje też, że silna Ukraina będzie wielkim eksporterem żywności – naszym największym konkurentem. Anna Pawłowska

Biuletyn informacyjny Okręgu Płockiego Polskiej Partii Socjalistycznej nr 006/05/2015


ZALOŻYCIELE PPS – Józef Piłsudski – Przełom XIX i XX wieku (5) Józef Piłsudski pierwszy raz wyjechał na Zachód w 1895roku do Genewy na Zjazd Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich (ZZSP). Po aresztowaniu w sierpniu tego roku czołowych działaczy partyjnych Piłsudski został pierwszoplanową postacią w PPS. Skupiał wszelkie formy działalności partyjnej. Jego publikacje wywierały znaczący wpływ na społeczne i polityczne poglądy części Polaków. Ogromną zasługą Piłsudskiego było wyrwanie polskiego socjalizmu z wpływów komunizmu i ukierunkowanie go na na idee niepodległościowe. Wracając do ucieczki Piłsudskiego ( w dniu 14 maja 1901 roku – Socjalista nr 005/03/2015) ze szpitala dla obłąkanych

Przeczytano: A to Polska właśnie

Tak, jak młodzi Żydzi w Izraelu nie mogą zdawać matury bez uprzedniego odwiedzenia Auschwitz, tak młodzi Polacy powinni być zobowiązani do odbycia pielgrzymki na dawne rubieże Rzeczpospolitej.... Spójrzmy na tradycję zawartą w literaturze. Akcja ‘Pana Tadeusza” rozgrywa się za granicami dzisiejszej Polski. Tak samo akcja ‘Beniowskiego”. Tak samo „Nad Niemnem” czy Trylogii. Cóż, Mickiewicz urodził się za granicą ( i nigdy nie był ani w Krakowie, ani w Warszawie). Słowacki na dzisiejszej Ukrainie, Orzeszkowa na dzisiejszej Białorusi. Białorusinem z urodzenia był Moniuszko, Litwinem – Piłsudski. Nawet arcypolski Aleksander Fredro spoczywa w rodzinnych Rudkach – koło Lwowa, za granicą. Tadeusz Kościuszko urodził się na Białorusi, w Mereczowszczyźnie – dziś wsi wyludnionej, podobnie jak niedaleka Ubiel, gdzie się urodził Moniuszko. Żaden szlak wycieczek historycznych, polskich czy białoruskich, nie przechodzi przez te miejscowości. Ani przez Powiewiórki, gdzie w drewnianym kościółku można obejrzeć cynową misę chrzcielną użytą do polania niemowlaka Józefa Klemensa Piłsudskiego, w 1918r. Naczelnika państwa polskiego odrodzonego po 123 latach niewoli... Kiedy jednak zastanowimy się nad wyobrażeniami Polaków o o ich ojczyźnie, nad skojarzeniami, które nazwa „Polska” budzi, nad tradycjami, do których się codziennie odwołujemy- okaże się , że według potocznego wyrażenia, „coś jest nie tak”....

Zdzisław Najder, „Rzeczpospolita”, 09.04.2015r. Od redakcji „SOCJALISTY”: Izrael powinien imponować Polakom swoim podejściem do historii ( tej najstraszniejszej, potwornej i tej świetlanej). Polska nie może zapominać o swoich gniazdach na Wschodzie i musi uczyć, co to jest patriotyzm, naród i Macierz Polska.

bs

im. św. Mikołaja Cudotwórcy w Petersburgu, dzięki pomocy przyjaciół z PPS – Aleksandra Sulkiewicza i Marii Paszkowskiej, w porozumieniu ze szpitalnym lekarzem Władysławem Mazurkiewiczem, trzeba jeszcze raz podkreślić znakomitą organizację tej ucieczki. Piłsudski wraz z dr Mazurkiewiczem przebywa trasę Tallin, Rygę, Kijów, Zamość i 20 czerwca po spotkaniu się z żoną, przekroczył granicę galicyjską w Rebizantach na Roztoczu. Przez roztoczańskie lasy przeprowadzał uciekinierów Jan Miklaszewski, kontroler lasów ordynacji zamojskiej. Jak wcześniej pisałam dyrektor warszawskiego szpitala dla umysłowo chorych Iwan Szabasznikow (Buriat), wydal diagnozę i zalecenie – mimo, że zorientował się w symulacji Piłsudskiego będąc pod ogromnym wrażeniem determinacji Piłsudskiego więźnia – o konieczności hospitalizacji Piłsudskiego. Po krótkiej rekonwalescencji we Lwowie i następnie w Krakowie ( udawanie obłąkanego i 5 miesięcy w psychiatryku dało się jednak we znaki) udał się za żoną do Londynu, gdzie począł się na nowo udzielać w partii. Tu spotkał się - po raz pierwszy w życiu- z działaczem PPS a później Prezydentem RP do 1939 roku Ignacym Mościckim oraz odwiedził redakcję „Przedświtu”, mieszczącą się w siedzibie Komitetu Zagranicznego PPS. Po krótkim pobycie w Londynie Piłsudski zaniepokojony pewnymi zmianami w PPS postanowił wrócić do Królestwa, do Krakowa. Zastał struktury partyjne słabe, a kasę pustą. Głosząc tezy tolerancji i unikania spięć odzyskał dawną pozycję w partii. W krótkim czasie rozpoczął zdecydowane działania, mające na celu naprawę sytuacji i zradykalizowanie działań organizacji. W 1902 roku Józefowi Piłsudskiemu umiera ojciec, jedzie do Wilna na pogrzeb. W Wilnie poznał późniejszego legionistę i trzykrotnego premiera II Rzeczpospolitej Walerego Sławka, który zostaje jego najlepszym przyjacielem i najbardziej zaufanym, wiernym współpracownikiem. Od 1903 roku rozpoczyna się konflikt wewnętrzny w PPS na tle wyboru priorytetów: niepodległość czy walka klasowa – podział na „starych” z Piłsudskim na czele i „młodych”.

Anna Pawłowska na podstawie wydań encyklopedycznych – c.d.n.

Wydawca:

Okręg Płocki PPS

Redaktor Naczelny: Anna Pawłowska Redaguje zespół Adres redakcji :

09-400 Płock ul. 3-go Maja 18a p.22. e-mail: ppsplock@o2.pl

Fotografie:

Małgorzata Marciniak + archiwum

Skrytka pocztowa:

Płock 9, skr. pocztowa 39

Artykułów nie zamawianych nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów.

7


SOCJALISTA c.d. ze str 1 Nigdy nie zapomnę pewnej nocy, gdy w czasie naszych przemian i Stocznia zaczynała mięć problemy. Tych wysłuchał i doradził, jak je rozwiązać już jako prezydent Lech Wałęsa siedząc przy telefonie w Warszawie. Linia otwarta dla zakładów całej Polski. Dodzwonił się do prezydenta dyrektor Płockiej Stoczni Rzecznej prosząc o pomoc dla jego zakładu. Jakie było moje zdziwienie, gdy usłyszał, że może produkować zamiast barek i innych pływających jednostek – siatki ogrodzeniowe!? Słyszałem to na własne uszy ale nie mogłem tej genialne myśli przekazać memu ojcu, który pracował wcześniej w Stoczni. Niestety już nie żył. Wałęsa doradzał jak umiał ale przynamniej chciał pomóc! Przy placu Dąbrowskiego przez dziesiątki lat funkcjonowała Płocka Drukarnia Akcydensowa, w której pracowało wielu moich kolegów. Zakład funkcjonował nawet, jak ja pamiętam, na trzy zmiany, czyli miał zamówień co nie miara. W tej drukarni drukowano nawet nasz powodziowy „Tygodnik Płocki”, gdy Wisła w 1981 roku zerwała wały przeciwpowodziowe, zalała Radziwie i łąki za dzielnicą. A czy dziś gdyby zapytać młodych mieszkańców Płocka, gdzie mieściła się Drukarnie? Jaka padnie odpowiedź? Na pewno teren po niej nie zarośnie trawą, gdyż …stawiają tam budynek mieszkalny.

W innym miejscu Płocka budują nawet nie jeden a dwa wysokie budynki mieszkalne. Gdzie? Na Jachowicza w miejscu dawnej Mleczarni. Od strony Jachowicza stała budka, a w niej kupowało się dobre mleko, sery i inne przetwory z mleka. Tu uwaga gdzieś w Polsce, nawet niedaleko Płocka, mleczarnie funkcjonuję do dziś, a w Płocku nie, i co dziwne nie pomógł nawet bardzo silny w Płocku - do dziś PSL. Starsi mieszkańcy Płocka pamiętają sklep mięsny na Tumskiej. Skąd te wędliny i mięso? Z Zakładów Mięsnych przy Bielskiej, które wybudowano w 1936 roku. Przetrwały II Rzeczpospolitą, okupację, PRL , trochę czasu wolnej demokratycznej Polski. I co? Zostały całkiem niedawno zlikwidowane w majestacie prawa nie bacząc na protesty pracowników i mieszkańców Płocka. Władze miasta nie były zainteresowane ich dalszym funkcjonowaniem. Lokalizacja bardzo dobra … i po Zakładach Mięsnych nie pozostał nawet ślad. A pytanie, gdzie były? Dobra lokalizacja – centrum miasta. Teren sprzedany, zagospodarowany, jak w przypadku Drukarni.

Włodzimierz Duszyński Sekretarz Okręgu Płockiego PPS c.d.n.

Z KALENDARIUM PPS (6) W KRAJU I ZA GRANICĄ - LATA 1893-1900 Organizacja warszawska PPS szczególnie niechętnie odnosiła się do Stanisława Mendelsona. Uznano go za autora oskarżeń Marcina Kasprzaka o rzekomą współpracę z policją. Wskutek nacisku działaczy warszawskich, którzy nie weszli w skład Socjaldemokracji Królestwa Polskiego Mendelsonowie opuścili zagraniczną placówkę PPS, oddali ZZSP drukarnię i oddalili się od ruchu socjalistycznego. Ten krok m.in. spowodował, że cześć działaczy „starej” PPS w Warszawie opowiedziała się za programem paryskim. Byli wśród nich Jan Stróżecki, Stanisław Wojciechowski, Julian Grabowski oraz członkowie „sekcji litewskiej”. Grabowski, Józef Piłsudski i Stróżecki stanowili pierwsze gremium kierownictwa PPS – Centralny Komitet Robotniczy, który za naczelne zadanie uznał powołanie podziemnego organu prasowego. Lutowy II Zjazd PPS w 1894 roku był dużym krokiem na drodze dalszego precyzowania zasad działania partii, jej stosunku do ZZSP, stosunku do proletariatu Rosji, odniesienia do istniejącego „stronnictwa patriotycznego” (rodzącego się ruchu narodowo-demokratycznego). Mówiono tez o walce ekonomicznej robotników, przyjęto statut. Na jego podstawie władzą PPS miały być zjazdy, w których braliby udział mężowie zaufania, mianowani przez CKR. Zjazdy miały wybierać ów CKR, na czele ruchu w poszczególnych miejscowościach stały komitety robotnicze, najważniejszymi komórkami zaś były kola agitatorów. W pierwszym okresie Józef Piłsudski nie wywierał tak silnego wpływu na kształt PPS, jak po 1895 roku, to jest po aresztowaniu Jana Stróżyckiego, kiedy to praktycznie ster partii znalazł się w jego rękach aż do początku XX stulecia.

8

W związku ze stosunkiem do ruchu rosyjskiego pozostawała sprawa odniesienia się PPS do programu demokratyzacji Rosji, od czego zrazu się odżegnywano, ale III Zjazd PPS w 1895 roku wyraźnie stwierdził, iż partia nie jest przeciwniczką korzystnych dla klasy robotniczej zmian w strukturze państwa, konstytucji itp. O przyjęciu takiego stanowiska zdecydował Ludwik Kulczycki. Wkrótce został on znów aresztowany. Gdy po kilku latach ponownie wyszedł na wolność i wyraził sprzeciw wobec politycznego stanowiska Piłsudskiego oraz jego ekipy, a nawet doszło do zerwania, wyciągnięto w PPS zarzut, iż w śledztwie w 1895 roku Ludwik Kulczycki wymienił nazwisko Józefa Piłsudskiego, jako tego, od którego otrzymał „bibułę”. Kulczycki jeszcze przed aresztowaniem krytycznie odniósł się do enuncjacji „Przedświtu”, negujących konieczność walki o ustrój konstytucyjny w Rosji. Na skutek takiej postawy warszawska organizacja PPS nie chciała przyjąć nakładu pisma przemyconego przez granicę, zanim nie usunie się omawiającego tę kwestię artykułu Witolda Jodki-Narkiewicza. III Zjazd PPS rozwiązał jeszcze jeden problem – zdecydował, że członkowie PPS nie mogą należeć równocześnie do innych, tajnych organizacji. Uchwała była wymierzona w tych, którzy związali się z zakonspirowaną Ligą Narodową. Organizacja ta chciała mieć w PPS swego rodzaju „wydział robotniczy”. Trzeba przypomnieć, że uprzednio niektórzy działacze Ligi wchodzili nawet do władz PPS

Anna Pawłowska na podstawie opracowań encyklopedycznych – c.d.n.

Biuletyn informacyjny Okręgu Płockiego Polskiej Partii Socjalistycznej nr 006/05/2015


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.