Południe Głos Warszawiaków nr 28 z dnia 6 października 2016 r

Page 1

l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l

www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta

Ściema lobbystów

ISSN 2450-6850

Mokotów

Południe to jedyny stołeczny tygodnik obywatelski obejmujący swym zasięgiem 11 dzielnic lewobrzeżnej Warszawy

Bogdan Żmijewski Lobbyści stworzyli hasło, że chcą Galerii Wilanów, ale innej niż inwestor. Moim zdaniem to jest ściema. Oni dążą do tego, by jej nie było. Żądanie bowiem zmniejszenia galerii i podziału jej na 3-4 budynki rujnuje cały biznesplan firmy GTC. Ponadto propozycja lobbystów budowy pod galerią garażu podziemnego dwupoziomowego zamiast na dachu blokowałby przepływ wody do parku wilanowskiego jak tama i drzewa by tam błyskawicznie uschły. Nikt nie wydałby pozwolenia na budowę takiego obiektu. Taki lobbing to sposób na wykluczenie konkurencji, by ugrać lepszą pozycję rynkową. Dzięki temu mogłaby łatwiej powstać inna galeria handlowa. Choćby ta, dla której robiony jest plan w rejonie ul. Uprawnej w pobliżu planowanej Galerii Wilanów. Typowym zagraniem, by pokrzyżować szyki konkurencji, jest wynajęcie lobbystów i uruchamianie protestów społecznych i tych, którzy by zaskarżyli decyzję administracyjną sąsiada. Nie optuję ani za jedną ani za drugą galerią. Klientom bowiem warto dać możliwość nie tylko wyboru towarów, ale stworzyć warunki do zróżnicowania oferty. To czego nie będzie oferowała jedna galeria znaleźć będzie można w drugiej. Idzie o to, aby mieszkańcy mogliby także kupić meble albo zrobić zakupy w Domu i Ogrodzie czy w Norauto. Uważam, że gmina powinna doprowadzić do powstania obu galerii, by stworzyć zdrowe zasady konkurencji. Będzie taniej dla ludzi i więcej podatków dla dzielnicy. Tylko z podatków od nieruchomości byłoby tego jakieś 5 mln zł rocznie. To oznacza jedno przedszkole rocznie o pow. ok. 1000 m2 z wyposażeniem. Mogłoby w nim być ok. 200 dzieci. Inwestorzy wybudowaliby też za gminę infrastrukturę medialną i nowe drogi - Branickiego, Herbu Szreniawa, Gieysztora, Uprawną. Rozbudowaliby Przyczółkową od Wilanowa do węzła Powsinek na S2, bo ta się zaraz zapcha, ale nie z powodu tych galerii, tylko wjazdu i zjazdu z autostrady. dokończenie na stronie 11

Głos warszawiaków www.poludnie.com.pl

www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Rok XXII nr 28 (1218)

https://twitter.com/PoludnieGazeta

l 6 PAŹDZIERNIKA 2016 l Bezpłatnie

Klub 50+ zaprasza na Jesienny Przegląd Filmów Chrześcijańskich. Projekcje będą się odbywać w kawiarence Społeczności Chrześcijańskiej „Puławska” przy ul. Puławskiej 114 (wejście od ul. Malczewskiego) o godz. 18.00. Najbliższe 13 bm. „Czy naprawdę wierzysz?”. Następne 27 bm., 10 i 24 listopada. Uczestnicy spotkania mogą liczyć na kawę, herbatę, coś słodkiego. Natomiast po projekcji odbędą się rozmowy, dyskusje związane z obejrzanym filmem. Info: Tadeusz Naumiuk, tel. 604 503 299, mail: t.naumiuk@schpulawska.pl; Wstęp wolny.

Ursynów

30 września Dzielnica Ursynów podpisała z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) kolejną umowę o dofinansowanie w formie dotacji przedsięwzięcia zakładającego zwiększenie efektywności energetycznej ursynowskich placówek oświatowych. Tym razem idzie o termomodernizację budynku LXX Liceum Ogólnokształcącego im. Aleksandra Kamińskiego przy ul. Dembowskiego. Szacowana wartość całkowita przedsięwzięcia to 3 230 760 zł. Kwota 784 000 zł będzie pochodzić ze środków NFOŚiGW, pozostała kwota stanowi środki własne Dzielnicy Ursynów. Przedsięwzięcie zostanie zakończone w III kwartale 2017 r.

Wola

Zarząd Dzielnicy Wola podjął uchwałę w sprawie wszczęcia procedury rozwiązania umowy użytkowania wieczystego terenu przy ulicy Prądzyńskiego 14A, na którym znajdują się zabytkowe zbiorniki gazu.

Fot. Andrzej Rogiński

Modrzewiowy dworek

Warszawa

Marcin Kalicki Wśród wielu drzew owocowych, krzewów i kwiatów, w zaciszu ogrodów i szklarni stoi niezwykłej urody, nieco niszczejący, wybudowany w całości z drewna dziewiętnastowieczny dworek modrzewiowy. Od początku właścicielami zabytkowej nieruchomości są kolejne pokolenia rodów Malczyńskich i Karniewskich. Dwór powstał w pierwszej połowie XIX wieku w dawnych do-

brach wilanowskich należących do rodziny Potockich. Pierwszym właścicielem nieruchomości był Jan Malczyński, dozorca pałacu w Wilanowie. Jego córka, Maria, wyszła za mąż za Juliana Karniewskiego, który przejął majątek od teścia z zabytkowym dziś dworkiem. Od tego momentu ta niezwykłej urody nieruchomość trafiała w ręce kolejnych potomków rodu Karniewskich: Juliana,

Antoniego, Jerzego oraz obecnego seniora rodu, Michała. Od 2008 roku właścicielem dworku jest jego syn, Marek. Szerokofrontowy i symetryczny budynek stanowi pozostałość po dawnym folwarku Kabaty. W 1918 roku na skutek pożaru częściowo uległ zniszczeniu. Dwa lata później dokonano remontu dachu, wtedy pokrycie wymieniono z gontu na eternit. Lata II

Do czego prowadzą zaniżone wyceny szkód komunikacyjnych Andrzej Rogiński Polska Izba Motoryzacyjna i inne organizacje i stowarzyszenia przedstawiają skutki zaniżania wycen szkód komunikacyjnych. Oto w wyniku kolizji przód pojazdu pana Darka został rozbity. Ponieważ nie było w tym jego winy, otrzyma odszkodowanie z OC sprawcy. Towarzystwo ubezpieczeniowe wyceniło szkodę na 5000 zł. Ale rzeczywisty koszt naprawy powi-

l

nien wynieść 10 000 zł czyli dwu- leżnej kwoty. Firma odszkodowawkrotnie więcej. Dla ubezpieczyciela cza Votum SA szacuje zaniżenia na najważniejszy jest zysk, a zatem ok. dwóch trzecich wartości. W Pupowołani przez blikacjach „Poniego rzeczoŁączna strata dla budżetu łudnia” z 2015 znawcy działają i 2016 r. na wynosi 477 mln zł. zgodnie z jego wziętych z żyzaleceniami. cia przykładach Związek Rzemiosła Polskiego szacu- pokazaliśmy, co robią ubezpieczyje, że wyceny są zaniżane i wypłaca ciele. Stawka za tzw. roboczogosię średnio od 20 do 30 procent na- dzinę została obniżona do 60 zł,

podczas gdy właściwa stawka wynosi 110 zł. Części zamienne zostały wycenione na 617,54 zł - zaniżone ponad 6-krotnie przez zakład ubezpieczeń. Zaproponował on części alternatywne, które nie posiadają świadectwa jakości producenta pojazdu. Wg warsztatu części zamienne powinny kosztować 3948,22 zł (takie ceny części podaje ASO). dokończenie na stronie 10

wojny światowej nie oszczędziły również zabytkowego dworku. W 1939 roku przez okno od północnej strony wpadł granat, który uszkodził ścianę szczytową. Na skutek wybuchu ucierpiała także jedna z zewnętrznych ścian. Kolejne modernizacje zostały przeprowadzone w latach pięćdziesiątych XX wieku. Rozebrano w tym czasie kaflowy piec, a także znajdującą się w kuchni wannę, w której grzano wodę. Dworek jest parterowy, niepodpiwniczony. Jego wysokość od ziemi do kalenicy dachu wynosi 7,1 m, elewacja natomiast, niemalowana, od strony wschodniej i południowej pokryta jest krzewami winogron. dokończenie na stronie 12

Supermarkety SIMPLY organizują akcję przekazania owoców (jabłka i gruszki) dla szkoły lub przedszkola, znajdującego się najbliżej sklepu. W weekend 7–8 października w większych sklepach odbędą się zbiórki środków higieny i czystości, żywności i środków pieniężnych dla podopiecznych lokalnych hospicjów w związku z obchodzonym Światowym Dniem Hospicjów. Zbiórki będą prowadzić wolontariusze z hospicjów, fundacji oraz młodzieżowych ośrodków wolontariatu. Zapraszamy wszystkich do udziału w akcji, gdyż nasze wsparcie ułatwi hospicjom pomoc ludziom ciężko chorym oraz rodzinom, które straciły kogoś bliskiego. Weekendowe zbiórki odbędą się w następujących sklepach SIMPLY w Warszawie: Galeria Żoliborz Broniewskiego 28, Kobielska 23, Mołdawska 7a, Pańska 97, Pokorna 2, Rzeczypospolitej 17, Światowida 57 oraz w Konstancinie, Warszawska 94.

Lewant sp. z o.o. Doradztwo w zakresie: l planowanie przestrzenne l gospodarka nieruchomościami l regulacja stanów własności 22 642 65 05

www.lewant.pl


2

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

Co jest ważne z punktu widzenia mieszkańców Wilanowa

Pożyczę radnym kalkulator Bogdan Żmijewski

Wyjazd z ul. Vogla w ul. Przyczółkową Fot. Jan Kurzawa

Obecnie obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zezwala na realizację Galerii Wilanów. Projekt nowego planu dla tego rejonu sporządzony przez Prezydenta Warszawy też przewiduje realizację Galerii zgodnie ze złożonym wnioskiem inwestora o pozwolenie na budowę. Trzeba też wiedzieć, że inwestor w uzgodnieniu z prezydentem miasta zrezygnował z budowy części galerii obok budynku Royal Wilanów i zmienił jego funkcje na biura oraz zmniejszył go o ok. 1/4, tj. o 10 tys. m2. W ten sposób utworzył większy plac publiczny w pobliżu wilanowskiego ratusza.

Inwestor chce w parterach tego budynku umieścić tylko usługi, w tym szczególnie gastronomiczne, otwarte ogródki, tak jak to już jest w budynku Royal Wilanów. Tego oczekują mieszkańcy. Taki otwarty pasaż powstałby też w ciągu ulicy Herbu Szreniawy prowadzącym do podziemnego przejścia pod ul. Przyczółkową do parku wilanowskiego. Ponieważ te usługi są uciążliwe, inwestor chce je oddalić od zabudowy mieszkaniowej wzdłuż ul. Gieysztora. Utwierdził się w tym przekonaniu po reakcji mieszkańców na telebim podczas Euro 2016, gdy

Niespodziewanie, w wieku 78 lat, odszedł od nas, członek Sekcji Brydża Sportowego NOK

mgr Franciszek Kozerski Małżonce i Rodzinie zmarłego, najgłębsze wyrazy współczucia, składają koleżanki i koledzy.

Cześć jego pamięci! Sekcja Brydża Sportowego NOK

dopingować przychodziło kilkaset osób. Radni z Komisji Strategii i Planowania Przestrzennego Rady Dzielnicy Wilanów wysunęli jednak inny pomysł na zagospodarowanie terenu. Nie chcą rezygnacji z galerii handlowej obok Royal Wilanów, nie chcą większego placu publicznego przy Royal Wilanów. Radni proponują plac publiczny wzdłuż ul. Gieysztora naprzeciw zabudowy mieszkaniowej, by tam były organizowane imprezy. Taka sytuacja będzie generować konflikty. Radni chcą też zmniejszyć galerię główną o powierzchni 61 tys. m2 o 23 tys. m2 oraz podzielić ją na 3 budynki przecięte ścieżkami pieszo-rowerowymi. To spowoduje obniżenie klasy galerii z ekstraklasy do II ligi. Skutkiem tego będzie roszczenie inwestora o odszkodowanie na podstawie art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Odszkodowanie dotyczyć będzie spadku wartości nieruchomości/ poniesionych strat w związku ze zmniejszeniem skali o 30 % oraz stawek czynszu o 30-40 % z uwagi na obniżkę klasy obiektu. Skalę odszkodowań oceniam na 150 do 200 mln euro z błędem ±20 %, zależnie od metody liczenia. Odszkodowanie zapłaci głównie dzielnica Wilanów z fun-

duszu inwestycyjnego. Takie są zasady przyjęte w Warszawie. To spowoduje wstrzymanie w Wilanowie na lata budowy szkół, przedszkoli itp. To wstrząśnie też budżetem Miasta, bo kwota jest niebagatelna. Po wzięciu odszkodowania inwestor pewnie w ogóle zrezygnuje z galerii i wybuduje tu mieszkania, dla których nie będzie szkół i przedszkoli. Inwestor zrezygnuje też z rozbudowy ul. Przyczółkowej i jej skrzyżowania z ul. Branickiego i Vogla w kwocie 65 mln zł, na którą ma pozwolenie na budowę. Ulica się zapcha po wybudowaniu S-2 i węzła Powsinek, bo Miasto i Generalna Dyrekcja Budowy dróg i Autostrad tej rozbudowy nie planuje. A inwestorowi do mieszkaniówki już nie będzie potrzebna. Chętnie pożyczę radnym kalkulator, aby mogli przeprowadzić odpowiedzialny rachunek możliwych zysków i możliwych strat. Od redaktora: Rolą radnych jest dopilnować, aby inwestor wykonał swoje zobowiązania, w tym dotyczące budowy układu komunikacyjnego. „Południe” będzie monitorować zachowania radnych i inwestora. Andrzej Rogiński

www.poludnie.com.pl

Wolskie inwestycje oświatowe Anna Tomasik Kompleksowa modernizacja kilkunastu ogrodów przedszkolnych oraz remonty aż w czterdziestu dziewięciu placówkach edukacyjnych. Ale to tylko niektóre plany inwestycyjne wolskiego ratusza, które udało się zrealizować dzięki pozyskanym dodatkowym środkom na wydatki oświatowe w kwocie 23 milionów złotych. Podkreślam, że z budżetu, który w tym roku wynosi 500 milionów złotych, blisko 60 procent pochłaniają wydatki na oświatę. Prace objęły szkoły podstawowe, przedszkola, gimnazja, licea, zespoły szkół zawodowych oraz Centrum Kształcenia Ustawicznego. Blisko 9,5 mln zł przeznaczono na kompleksową modernizację dwudziestu trzech ogrodów przedszkolnych. Część inwestycji udało się zakończyć w sierpniu, jak chociażby w Przedszkolu nr 134 przy ul. Leszno 24/26a. We wrześniu oddano też do użytku dwanaście ogrodów przedszkolnych, zaś w październiku zakończą się prace w pięciu pozostałych placówkach. – W styczniu budżet na oświatę wynosił 260 mln zł, teraz ta kwota to blisko 283 mln zł. Oznacza to, że w tym roku pozyskaliśmy dodatkowe 23 mln zł, które przeznaczamy na edukację i inwestycje w najmłodszych miesz-

kańców Woli – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz dzielnicy Wola. Zakres robót w przedszkolach w ramach zadań inwestycyjnych – sposób wykonania „zaprojektuj i wybuduj” obejmował: przygotowanie dokumentacji projektowej, wykonanie prac rozbiórkowych i utylizację asfaltu, wykonanie bezpiecznej nawierzchni pod urządzenia zabawowe i ogrodowe, montaż urządzeń zabawowych i ogrodowych z zachowaniem strefy bezpieczeństwa, montaż elementów małej architektury i wykonanie ciągów pieszych. Dodatkowo w czternastu przedszkolach zakres prac poszerzony został o prace rozbiórkowe ogrodzenia i wykonanie nowego ogrodzenia na podmurówce. W przyszłym roku oddane zostanie do użytku Przedszkole przy ulicy Boguszewskiej na 225 miejsc. – Ze względu na skalę przedsięwzięcia i krótki czas na realizację inwestycji podjęliśmy decyzję o powierzeniu funkcji inwestora dyrektorom przedszkoli. Bez ich zaangażowania nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić aż tylu modernizacji – podkreśla Grażyna Orzechowska-Mikulska, zastępca burmistrza dzielnicy Wola. dokończenie na stronie 11

Otwarcie ścieżki przyrodniczej

4 października w Przedszkolu nr 55 im. Polskich Podróżników przy ul. Cybisa 1 otwarto ścieżkę przyrodniczo-edukacyjną „Ziemia – nasz wspólny dom”. Celem projektu jest kształtowanie postawy proekologicznej małego miłośnika przyrody oraz pobudzanie dzieci do różnorodnych działań o tematyce przyrodniczej. Dzieci z grupy IV „Żabki” zaprezentowały przedstawienie „Czysty las wokół nas”. Przedszkolaki recytując wierszyki i śpiewając piosenki zachęcały wszystkich do dbania o przyrodę. Następnie nastąpiło uroczyste przecięcie wstęgi. Wszy-

scy obecni mieli możliwość zapoznania się z elementami ogrodu, który składała się z 6 tablic edukacyjnych, a dzieci odbyły pierwsze zajęcia. Ogród dostosowano do prowadzenia zajęć dla przedszkolaków i dzieci klas młodszych szkoły podstawowej. Każda strefa pobudza zmysły węchu, dotyku, smaku, wzroku, a także daje możliwość praktycznego działania. Ścieżka pozwala na przeprowadzenie zajęć z różnych obszarów edukacyjnych. Możemy w niej przeliczać, wyszukiwać, czytać, opowiadać, podziwiać kolory i tworzyć wspa-

niałe obrazy. Z ogrodu mogą korzystać dzieci z ursynowskich placówek, a biletem wstępu jest przyniesienie roślinki, którą można posadzić na skalniaku. Realizacja przedsięwzięcia była możliwa dzięki wsparciu finansowemu władz dzielnicy i rodziców naszego przedszkola, a także dużemu zaangażowaniu wszystkich pracowników placówki. W zdarzeniu uczestniczyli m.in. burmistrz Robert Kempa, zastępca burmistrza Wojciech Matyjasiak i dyrektor Przedszkola Katarzyna Dreksler-Kowalik.


3

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

Do czego służą pieniądze Andrzej Rogiński Właścicieli budynków mieszkalnych, którzy wyznaczają czynsz, często nazywa się pogardliwie kamienicznikami. A już szczególnie wówczas, gdy podwyższają czynsz lokatorom. W publikacji „Rynek przyszedł po lokatorów” z 29 września br. Małgorzata Zubik na łamach „Gazety Stołecznej” zauważyła, że lokatorów kamienicy przy ul. Grzybowskiej 73 „czekają ciężkie czasy”. Rzecz dotyczy w pełni wyposażonego budynku w luksusowej lokalizacji, który wymaga rewitalizacji. Właściciel, firma Ghelamco, ustalił czynsz na ok. 35 zł/m kw., tj. ok. 1400 zł za mieszkanie o powierzchni 40 m kw. Dla mieszkańców to za drogo, w tym dla tych, którzy otrzymali możliwość zamieszkania jeszcze z kwaterunku oraz tych, którzy korzystają z czynszu regulowanego przez miasto. Dziennikarka cytuje jedną z mieszkanek: „Wszystko zmierza do tego, że przestaniemy płacić czynsz, bo nas na niego nie stać”. Wydźwięk publikacji jest jasny. Ghelamco bierze duże pieniądze, a to potężny deweloper, który wzniósł wieżowiec Warsaw Spire. Zabrakło komentarza, że socjalizm się skończył. W kapitalizmie wszystko kosztuje. Kamienicę trzeba zrewitalizować, co wiąże się z wydatkami. Dla wielu ludzi to za drogo, aczkolwiek nie jest to wygórowana cena w takiej lokalizacji. Rozumiem, że niektórych lokatorów na płacenie takiego czynszu nie stać. Ale to

nie jest wina właściciela budynku. Ten, kogo na taki czynsz nie stać, powinien się przeprowadzić tam, gdzie go będzie stać. Cały świat tak funkcjonuje. To normalne. Przecież właściciele mieszkań nie są od tego, by zajmować się pomocą społeczną. Ta jest zadaniem gminy. Gmina może stosować dopłaty do czynszów albo budować mieszkania czynszowe dla niezamożnych potrzebujących pomocy. Właściciel musi mieć prawo podnoszenia czynszu, szczególnie jeśli budynek wymaga remontu, co rodzi koszty, a tak jest w tym wypadku. Chwalę postawę dziennikarzy, którzy pochylają się nad losem ludzi poszkodowanych. Ale chwalę też tych dziennikarzy, którzy potrafią wyjaśnić, na czym polega własność. Nie zapominajmy, że na właścicielu ciąży obowiązek dokonywania napraw budynku i lokali w nim się znajdujących, w tym istniejących instalacji. W atrakcyjnych, śródmiejskich lokalizacjach standard jest z reguły wyższy, co wywołuje wyższe koszty właściciela. Ponadto właściciel odpowiedzialny jest za utrzymanie porządku i czystości budynku oraz jego otoczenia, a także właściwego funkcjonowania instalacji. Najemca ma bowiem prawo żądać sprawnego funkcjonowania urządzeń stanowiących wyposażenie budynku i lokalu. Jeżeli ktokolwiek uważa inaczej, to niech da przykład w działaniu. Może się wcielić w rolę dobrego

Grzybowska 73 - budynek z prawej. Zza niego wyłania się Warsaw Spire Fot. Jan Kurzawa

wujka i kupić jakąś kamienicę, zamieszkałą przez lokatorów lub roszczenia do takiej kamienicy i przy okazji przejść wieloletnią drogę przez mękę, by odzyskać budynek. Powinien go wyremontować i utrzymywać, niepodnosząc obecnego (miejskiego) czynszu lokatorom. Kto potrafi tak zrobić? Przedsiębiorcy inwestują z kredytu lub z kapitału akcyjnego, a zatem za pieniądze powierzone przez innych. Pieniądze te, robiąc interes, trzeba oddać z należnym procentem i trochę zarobić, a nie utopić. Takie są zasady odpowiedzialnego biznesu.

Warto też ludziom znajdującym się w potrzebie wskazać, co mogą zrobić w danej sytuacji. Podstawowym obowiązkiem najemcy jest wnoszenie opłat za używanie mieszkania, w tym czynszu i opłat za prąd, gaz, wywóz śmieci, ciepłą i zimną wodę, ogrzewanie, korzystanie z kanalizacji. Jeśli najemca nie wnosi opłat, to właściciel może wypowiedzieć mu umowę najmu. I to już wtedy, gdy zaległość wynosi trzy miesiące. Dlatego zachęcam zainteresowanych do zgłoszenia się do Ośrodka Pomocy Społecznej, do wystąpienia o dodatek mieszkaniowy. Jeśli najemca nie zgadza

się z podwyżką czynszu, może ją zakwestionować poprzez wniesienie pozwu do sadu. Uprzednio jednak musi uzyskać od właściciela uzasadnienie podwyżki. Konieczne jest udowodnienie przed sądem, że podwyżka przekroczyła - w skali roku - trzy procent wartości odtworzeniowej. Nie odpowiada mi twierdzenie przez dziennikarkę, że „spółka kupiła budynek z lokatorami”. Uważam to za manipulację. Prawidłowe stwierdzenie powinno brzmieć: „spółka kupiła budynek, w którym są lokatorzy”. W Polsce nie ma bowiem niewolnictwa i nie kupuje się

ludzi. Owszem, lokatorzy nie mają wpływu na to, kto kupi budynek. Ale kupujący budynek musi się liczyć z tym, że na niego spadają obowiązki właściciela i nikogo nie obchodzi, skąd weźmie na to pieniądze. Musi zatem umieć kalkulować, by nie dopłacać do interesu. Musi uważać, by nie przekroczyć 3-procentowej rocznej wartości odtworzeniowej. Nie może żądać też zbyt wygórowanego czynszu, bo lokale będą stać wolne. Nabywca budynku musi się liczyć z istniejącymi bądź prawdopodobnymi zaległościami czynszowymi lokatorów, najczęściej ze złym stanem technicznym budynku. Wydawca „Gazety Wyborczej” sprzedaje egzemplarz po 2,90 zł. Co by się stało, gdyby dziennikarka tej gazety napisała w artykule, że to za drogo i ona proponuje sprzedaż egzemplarza po złotówce? W sytuacji, gdy skończyły się wielomilionowe wpływy z rządowych ogłoszeń. Wracając do przywołanego wyżej budynku przy ul. Grzybowskiej 73. Zadaniem gminy jest udzielić pomocy lokatorom, gdy ich nie stać na płacenie czynszu. Zadaniem właściciela jest dbać o sprawność techniczną budynku. Do nas, dziennikarzy, należy opisywanie rzeczywistości, edukowanie czytelników oraz piętnowanie nieprawidłowości. Jak na razie nie trafił do mnie sygnał o nieprawidłowości w wyliczeniu czynszu przez Ghelamco.

By miał za co funkcjonować Szpital Południowy, trzeba inny zlikwidować

Powstaną mapy potrzeb zdrowotnych Bogdan Żmijewski Mokotowski prywatny szpital św. Elżbiety przy ul. Goszczyńskiego działa na ćwierć gwizdka, bo nie ma kontraktu z NFZ, choć jest nowoczesny, bo po generalnym remoncie. Ma nawet oddział ratunkowy. Ogromny majątek stoi niewykorzystany od lat. Miasto od lat planuje Szpital Południowy, ale podaje różne fikcyjne powody opóźnień jego realizacji, choć po prawdzie powód jest jeden: brak kontraktu z NFZ i nadziei na taki kontrakt. Aby kontrakt mógł zawrzeć nowy szpital trzeba zabrać innemu, bo z próżnego nie naleje. Na Banacha otwarto świeżutki szpital dziecięcy. Ale w związku z tym zlikwidowano stare szpitale przy Litewskiej i Działdowskiej. Część nowego szpitala stoi jednak pusta, bo nie ma on kontraktu z NFZ i chyba go nie będzie mieć, bo liczba dzieci się zmniejsza, a nie zwiększa. To wynika z mapy zapotrzebowania na usługi zdrowia. Firmy prywatne budują szpitale, ale realizują w nich tylko niektóre intratne usługi. Najczęściej jednodniowe. Niektóre mają też kontrakty z NFZ, najczęściej niewielkie. Wiele z nich skomplikowanych operacji nie robi, tylko zabiegi. A gdy przypadek się komplikuje w czasie zabiegu, to przewożą pacjenta do szpitala publicznego. Mają nawet zawarte umowy na taką współpracę, w tym zarezerwowane łóżka dla swoich pacjentów. Nawet finansu-

ją sprzęt w szpitalach publicznych w ramach tej współpracy. I bardzo dobrze. Trzeba się uzupełniać i sobie pomagać. Przecież chodzi o dobro pacjenta. Trzeba w zdrowie inwestować, ale trzeba to robić roztropnie, bo puste sale szpitalne też kosztują. W najbliższym czasie nastąpi rewolucja w inwestycjach dla ochrony zdrowia. Pojawi się system weryfikacji wniosków o fundusze krajowe i unijne na inwestycje w ochronie zdrowia na zasadzie podaży i popytu po to, by nie doprowadzić do

budowy dwóch szpitali obok siebie lub zbyt dużego szpitala w stosunku do potrzeb, bo to prowadzi do bankructwa. Wydatki na sprzęt i infrastrukturę mają być zgodne z regionalną polityką zdrowotną – oceną celowości. Będą tworzone mapy potrzeb zdrowotnych na dziś i na przyszłość. Będą więc wskazywane rodzaje potrzebnych usług. Na tej podstawie będzie oparty system oceny wniosków o dofinansowanie inwestycji i otrzymanie kontraktu z NFZ na usługi zdrowotne. Projekt stosownej ustawy o no-

welizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych został przyjęty przez Sejm 20 sierpnia bieżącego roku. Jeśli Prezydent Warszawy zamierza wybudować szpital na Ursynowie, to będzie musiała stosować się do zasad ustawowych, a to oznacza, że musi zlikwidować jakiś inny szpital warszawski, a w zasadzie przenieść go na Ursynów, bo dziś pacjentów z Ursynowa wozi się do Warszawy, a czasem trudno zdążyć z powodu korków.

Ktoś powie, że potrzeba nam więcej szpitali (łóżek), bo będzie nas więcej. Niestety jest inaczej. Polaków jest coraz mniej, a Warszawa ludnościowo się nie powiększa. Jest nas ok. 1,65 mln plus 200-300 tys. przejezdnych czasowo. Ta liczba niewiele się zmienia, więc nam nie potrzeba więcej szpitali, lecz nowoczesnych, w tym mających niskie koszty eksploatacji. Idzie o to, by kontrakt z NFZ starczył dla wszystkich dopóki nie wzrośnie budżet państwa na zdrowie. Pilnie potrzebny jest oddział ratunkowy na Ursynowie, ale bez szpitala on się finansowo nie utrzyma. Jednak budowa szpitala kosztem terenu przy Centrum Onkologii to nieporozumienie. Prawda też jest taka, że lawinowo wzrasta liczba pacjentów onkologicznych, a zatem należy powiększać onkologię na Roentgena, a nie zajmować tam teren na inne usługi medyczne. Apeluję: podarujmy projekt szpitala onkologii i szukajmy innego rozwiązania. Ciągle się dziwię, dlaczego szpital nie jest realizowany przy Rosoła tam, gdzie to przewiduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Tam jest cicho – nie ma samolotów. Jest dobry dojazd. W planie obok park. Zastanawiam się, po co miasto robi plany, których nie realizuje. Zwracam uwagę, że od zaprojektowania ursynowskiego szpi-

tala 10 lat temu mapa potrzeb i stopnia zaspokojenia usług medycznych się zmieniła. Zatem niektóre oddziały w nim przewidziane są zbędne, a niektórych brak. Zatem projekt jest nieaktualny. Samorząd wcale nie musi budować szpitala, by zapewnić obywatelom obsługę medyczną. Miasto może kupić taką usługę, tj. może kupić lub wynająć budynek szpitala z obsługą albo bez obsługi. Ale żeby szpital funkcjonował, musi mieć kontrakt z NFZ. Myślę, że najtaniej by było wynająć szpital na Goszczyńskiego i przenieść tam kontrakt z NFZ ze szpitala na Solcu razem z załogą. Ewentualną nadwyżkę kontraktu z Solca rozdzielić na inne warszawskie szpitale, by podreperować je finansowo, bo ich kontrakty starczają na trzy kwartały pracy, a w czwartym generują straty, które pokrywa miasto. Budynek (działkę) na Solcu sprzedać, bo to superatrakcyjna lokalizacja i ewentualnie za to wybudować nowoczesny szpital na Rosoła i dokonać kolejnej rotacji jakiegoś szpitala. Na świecie co 20-30 lat szpitale się burzy i buduje nowe, nowocześniejsze, w tym pozbawione szeregu źródeł infekcji. Solec podałem jako przykład, bo to atrakcyjna działka, a obok są inne szpitale, które go zastąpią, ale można rozważać też inne rozwiązania.


4

www.poludnie.com.pl

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

ia n a d ba ia c e y ż w o u Darm o 50 rok p b ó s dla o Zapraszamy osoby po 50 roku życia na BEZPŁATNE badania: - spirometrii - pulsoksymetrii - badanie organizmu ze wskazaniem ryzyka: miażdżycy, zawału serca i cukrzycy typu II

TYLKO W DNIACH

6 -14.10.2016 Już dziś zadzwoń i zarezerwuj dla siebie miejsce

tel: 22 100 84 84 Liczba miejsc ograniczona!!!

Akcja prowadzona w ramach kampani społecznej www.wyleczsiezdrowiem.pl

Prewencja i kontrola nadciśnienia tętniczego Nadciśnienie tętnicze to choroba układu krążenia polegająca na stałym lub okresowym podwyższeniu ciśnienia tętniczego krwi. Na nadciśnienie tętnicze chorują najczęściej osoby po 50 roku życia, zwłaszcza osoby otyłe, prowadzące siedzący tryb życia. Duży wpływ na to, czy wystąpi, ma także palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, częsty stres oraz predyspozycja wrodzona, tzn. gdy nadciśnienie tętnicze występuje u członków rodziny (rodzice, rodzeństwo). Według najnowszych danych epidemiologicznych szacuje się, iż problem ten dotyczy ponad 26 % osób dorosłych. Obecnie łączna liczba chorych na świecie przekracza 970 mln, a w ciągu kolejnych kilkunastu lat osiągnie > 1,5 mld. Skala problemu i znaczenie nadciśnienia tętniczego, jako jednego z głównych czynników ryzyka wielu chorób (np. udaru mózgu, niewydolności serca, chorób nerek, choroby niedokrwiennej serca), warunkuje stan zdrowia populacji większości krajów, także tych o wysokim potencjale w dziedzinie medycyny klinicznej, zdrowia publicznego oraz rozwoju gospodarczego. Dlatego też z uwagi na wysokie koszty ekonomiczne związane z leczeniem powikłań od kilkudziesięciu lat poszukuje się skutecznych metod zarówno zapobiegania rozwojowi, jak i lepszej kontroli choroby.

Wg aktualnych zaleceń Eureopean Society of Hypertension/ European Soociety of Cardiology (ESH/ESC) i Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego (PTNT), nadciśnienie tętnicze należy rozpoznać, gdy podczas co najmniej 2 oddzielnych wizyt w gabinecie lekarskim stwierdza się podwyższone wartości ciśnienia krwi (skurczowego ≥ 140 mmHg i lub rozkurczowego ≥ 90 mmHg) z uwzględnieniem 2 pomiarów podczas każdej wizyty. Tę samą klasyfikację wykorzystuje się u młodych osób dorosłych oraz osób w średnim i podeszłym wieku, natomiast inne kryteria, oparte na centylach, przyjęto u dzieci i nastolatków, w przypadku których nie ma danych z badań epidemiologicznych. Zdecydowana większość (ponad 90 %) przypadków nadciśnienia ma charakter pierwotny (samoistny), to znaczy nie ma znanej somatycznej przyczyny, którą dałoby się usunąć interwencją medyczną. Pomimo wieloletnich badań etiologia nadciśnienia tętniczego pierwotnego dotychczas nie została w pełni ustalona. Uważa się, że odgrywają w niej rolę zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe. Pozostałe przypadki, to choroba o charakterze wtórnym (objawowym), wynikająca z chorób nerek, chorób gruczołów dokrewnych, choroby ośrodkowego układu nerwowego itp. Nadciśnienie tętnicze może

przez wiele lat rozwijać się skrycie, nie dając żadnych dolegliwości, dlatego tak ważne jest okresowe badanie ciśnienia krwi. Pierwszymi objawami zgłaszanymi przez pacjentów mogą być złe samopoczucie, osłabienie, uporczywe bóle głowy (zwłaszcza w jej tylnej części) oraz krwawienia z nosa. W miarę upływu lat stale podwyższone ciśnienie krwi powoduje uszkodzenia różnych narządów, co prowadzi do powikłań tej choroby (np. zawału serca, udaru mózgu, uszkodzenia nerek i wzroku). Nadciśnienie tętnicze może prowadzić także do znacznego upośledzenia sprawności i może wiązać się z utratą pracy lub koniecznością ograniczenia aktywności. Warto podkreślić, że według danych epidemiologicznych zarówno w Polsce jak i na świecie jest ono jedną z głównych przyczyn przedwczesnej śmierci (najczęściej w wyniku zawału serca lub udaru mózgu). W wielu przypadkach można jednak temu zapobiec, wcześnie rozpoznając chorobę i podejmując właściwe leczenie oraz wprowadzając zdrowy styl życia. Istotnym elementem jest przede wszystkim propagowanie programów edukacyjnych oraz konsekwentne działania z zakresu promocji zdrowia i profilaktyki, wdrażane już od najmłodszych lat. Zmiany dotyczące zachowań zdrowotnych dzieci i młodzieży, dokończenie na stronie 10

w dniach 29.08–12.09.2016 r. w dniach w dniach w dniach 29.08–12.09.2016 w dniach 29.08–12.09.2016 w dniach 29.08–12.09.2016 w dniach 29.08–12.09.2016 w dniach w 29.08–12.09.2016 dniach w29.08–12.09.2016 r. dniach 29.08–12.09.2016 r. 29.08–12.09.20 r.29.08–12.09. r. r. r. • Bemowo

ul. Kartezjusza 2, gab. 235, WAT

tel. 22 392 75 09

• Ursus

ul. Kolorowa 19, parter, lok. 146

tel. 22 245 59 74

••Bielany IIKartezjusza piętro, gab. 223 tel. 2222 392 91 99 ••Ursynów ul. 7, lok. usł. U16 tel. 928 Ursus •WAT Ursus •ul.Pasaż Ursus Kolorowa ul. •Ursynowski Kolorowa Ursus 19, ul. •75 parter, Kolorowa Ursus 19, ul. •392 parter, lok. Ursus Kolorowa 19, 146 •ul. lok. parter, Ursus Kolorowa 146 19, • ul. Ursus lok. parter, tel. Kolorowa •882 146 19, 22 Ursus ul.191 245 tel. lok. parter, Kolorowa 59 22 ul. 19, 14674 245 Kolorowa tel. lok. parter, ul.19, 59 22 146 Kolorowa 74 245 parter, lok. tel. 19, 59 14 22 p7 Bemowo • Bemowo •ul. Bemowo ul.Cegłowska Kartezjusza • ul. Bemowo Kartezjusza •80, ul. 2, Bemowo gab. • 2, 235, ul. Bemowo gab. Kartezjusza •WAT Bemowo 235, 2, ul. gab. Kartezjusza •WAT Bemowo 235, ul. 2,• gab. Kartezjusza Bemowo WAT ul. 235, 2, tel. Kartezjusza gab. WAT ul. 392 235, tel. 2, Kartezjusza gab. ul. 75 22 WAT Kartezjusza 09 392 2,235, tel. gab. 75 22 WAT 2,09 235, 392 gab. tel. 75 2, WAT 22 235, gab. 09392 tel. 235, 75 22 09 392 WAT tel. 75 22 09 tel. 392 22 75 tel. 392 09 22 tel. 392 09 2275 09 75 09 ••Bielany 33,Cegłowska piętro, gab. 119 tel. 499 66 30 Wawer ul. 119/123 tel. 42882 50Pasaż •80, Ursynów •gab. Ursynów •ul.Korkowa Ursynów Pasaż ul. •22 Ursynowski Pasaż Ursynów •91 Ursynowski Pasaż Ursynów ul. •392 Ursynowski lok. Ursynów Pasaż usł. 7,•ul. lok. Ursynów Ursynowski U16 Pasaż usł. •7,ul. Ursynów lok. tel. U16 Ursynowski Pasaż •22 usł. 882 Ursynów ul. 7,353 tel. lok. U16 Pasaż Ursynowski 191 ul. usł. 928 7, Ursynowski tel. lok. 191 U16 ul.882 usł. 928 Pasaż 7,Ursynow lok. 191 tel. U16Ur 7, 88 92 us Bielany • Bielany •ul. Bielany ul.Żeromskiego Cegłowska • ul. Bielany Cegłowska • ul. 80, Bielany III piętro, •80, ul. Bielany IICegłowska gab. piętro, • 80, Bielany ul.223 IICegłowska •gab. piętro, Bielany 80, ul. •223 IICegłowska Bielany gab. piętro, ul. 80, tel. 223 Cegłowska II22gab. 22 piętro, ul. 80, 392 tel. Cegłowska 223 ul. II91 22 gab. piętro, 80, Cegłowska 99 392 tel. 223 II 91 22 piętro, gab. 80, 99 392 tel. II•223 piętro, gab. 9122 II99392 piętro, 223 tel. 91 22 223 99 gab. 392 tel. 91 22 223 99 tel. 392 91 tel. 392 99ul. 22 tel. 392 99227,91 99 91 99

••Mokotów 9Bielany tel. 2222 826 53 ••I119 Wola ul. Janusza 23, U5 tel. 392 75 Wawer •piętro, Wawer •ul.Księcia Wawer Korkowa ul. •22 Korkowa Wawer 119/123 •66 Korkowa Wawer 119/123 ul. •499 Wawer Korkowa 119/123 Korkowa 119/123 • ul. Wawer tel. Korkowa •22 119/123 22 Wawer ul. 353 tel. Korkowa 119/123 42 22 ul.3850 353 Korkowa tel. ul. 119/123 42 22 Korkowa 50 353 tel. 119/1 42225 Bielany • Bielany •ul. Bielany ul.Bobrowiecka Żeromskiego • ul. Bielany Żeromskiego • ul. 33, Żeromskiego I•piętro, ul. Bielany 33,Żeromskiego •I gab. piętro, Bielany ul. 33,Żeromskiego 119 •I gab. Bielany piętro, ul. •33, 119 Żeromskiego Bielany Igab. piętro, ul. tel. 33, Żeromskiego 119 Iul. gab. piętro, 499 tel. Żeromskiego 33, ul. 119 66 22I31 gab. Żeromskiego piętro, 30 499 tel. 33,119 66 22 I piętro, gab. 30 499 33, tel. 66 piętro, 22 33, gab. 30499 Itel. 119 gab. 66 22 30 499 tel. 119 gab. 66 22 119 30 tel. 499 66 tel. 499 30ul. 22 tel. 499 30 22lok. 66 30 66•ul. 30Wawer ••Mokotów ul. J. Dąbrowskiego 16, parter, lok. 32 tel. 22 498 75 40 • Ciechanów ul. Sienkiewicza 71B, II piętro gab. 5 tel. 23 676 70 50 •5322 • 53 Wola •ul.53 Wola Księcia ul. •22 Księcia Wola Janusza •53 Księcia Wola Janusza 23, ul. •lok. Wola Janusza Księcia 23, U5 lok. Księcia Janusza 23, U5 • lok. ul. Wola tel. Księcia Janusza •U5 23, 22 Wola ul.lok. 392 tel. Księcia Janusza 23, U5 75 22 ul. 38 392 lok. Księcia tel. Janusza ul.75 23, U5 22 Księcia 38 392 lok. Janusz tel. 23, 75 U5 22 Ja l3 Mokotów • Mokotów • Mokotów ul. Bobrowiecka • ul. Mokotów Bobrowiecka • ul. Mokotów 9Bobrowiecka • ul. Mokotów 9 Bobrowiecka • Mokotów ul. 9 Bobrowiecka • Mokotów ul. •9 Bobrowiecka Mokotów ul.tel. 9Bobrowiecka 22 ul.826 tel. Bobrowiecka 9 ul. 53 22Bobrowiecka 31 826 tel. 9 53 22 31 9826 tel. 9Wola 31826 tel. 22 31 826 tel. 22 31 tel. 826 53 tel. 826 31ul. 22 tel. 826 31 2253 826 31 53•ul. 31Wola

••Mokotów budynek A,J.parter tel. 353 06 20 ••16, Kozienice ul. Warszawska 15 tel. 144 Ciechanów • 75 Ciechanów •ul. Ciechanów Sienkiewicza ul. •22 Sienkiewicza Ciechanów •75 71B, Sienkiewicza Ciechanów II75 ul. •piętro 71B, Ciechanów Sienkiewicza II•gab. ul. piętro 71B, Ciechanów Sienkiewicza 5•IIgab. ul. piętro Ciechanów 71B, tel. Sienkiewicza •5533 23 Ciechanów ul. IIgab. piętro 676 tel. 71B, Sienkiewicza 5312 70 23 ul. IIgab. 50 676 piętro Sienkiewicza tel. 71B, ul.570 23 Sienkiew IIgab. 50 676 71B, piętro tel.570 II23 7gp5 Mokotów • Mokotów •ul. Mokotów ul.Wołoska J. Dąbrowskiego • ul. Mokotów J.137, Dąbrowskiego • ul. Mokotów J. Dąbrowskiego 16, • ul. Mokotów parter, 16, •Dąbrowskiego Mokotów ul. parter, lok. J. •16, 32 Dąbrowskiego Mokotów ul. lok. parter, • J. Mokotów 32 16, Dąbrowskiego ul. lok. tel. parter, J.22Dąbrowskiego 22 32 16, ul. 498 tel. J. lok. parter, ul. Dąbrowskiego 75 2216, 32 J.40 498 tel. Dąbrowskiego lok. parter, 75 22 16, 3240 498 parter, tel. lok. 7522 32 40 parter, 498 lok. 16, tel. parter, 32 22lok. 40 498 tel. 32 75 lok. 22 40 tel. 498 32 75 tel. 498 40ul. 22 tel. 498 4022 498 40 75 40 ••Muranów 16, piętro, tel. 882 191 921 ••A,Ostrołęka ul. 4/6 tel. 307 00533 45Warszawska Kozienice Kozienice •ul.Insurekcyjna Kozienice Warszawska ul. •22 Warszawska Kozienice •15 Warszawska Kozienice ul. •15 Kozienice Warszawska 15Kozienice Warszawska • ul. Kozienice 15 tel. Warszawska •29533 Kozienice ul. 15 tel. Warszawska 144 ul. 312 15 tel. 144 ul.533 312 Warszaws 15144 tel. 53 31 15 Mokotów • Mokotów •ul. Mokotów ul.Andersa Wołoska • ul. Mokotów Wołoska 137, •Iul. Mokotów budynek Wołoska 137, • gab. ul. Mokotów budynek Wołoska A,137, •19 parter Mokotów ul. budynek A, Wołoska • 137, parter Mokotów ul. •budynek A, Wołoska Mokotów 137, parter ul. tel. budynek Wołoska A,22 137, ul. parter 353 tel. Wołoska budynek ul. A, 137, 06 22parter Wołoska 20 353 tel. budynek 137, A, 06 22parter 20 353 budynek 137, tel. 0622 parter budynek 20353 tel. A,• parter 06 22A, 20 353 tel. parter 06 22 20 tel. 353 06 tel. 353 20ul. 22 06 tel. 353 202206 353 20 06•ul. 20

••Ochota 1a F, IMuranów piętro, gab. 269 tel. 22882 243 16 98 ••Płock 7, I882 piętro tel. 486 Ostrołęka • 19 Ostrołęka •ul.Chemików Ostrołęka Insurekcyjna ul. •882 Insurekcyjna Ostrołęka ul. •4/6 Insurekcyjna Ostrołęka ul. •4/6 Ostrołęka Insurekcyjna •ul. 4/6 Ostrołęka Insurekcyjna • ul. Ostrołęka 4/6 tel. Insurekcyjna •662 29 Ostrołęka ul.235 307 4/6 tel. Insurekcyjna 00 29 ul. 45 307 Insurekcyjna tel. 4/6 ul.00 29 Insurekcy 45 4/6 307 tel.0029 44 Muranów • Muranów •ul. Muranów ul.Banacha Andersa • ul. Muranów Andersa 16, •BLOK ul. Muranów I piętro, Andersa 16, • Iul. gab. piętro, Andersa 16, •19 Muranów Iul. gab. piętro, Andersa •16, 19 Muranów ul. Igab. •piętro, Andersa Muranów 16, 19ul. Itel. gab. piętro, Andersa 16, ul. 19 tel. IAndersa 191 gab. piętro, ul. 16, 882 921 19 Andersa Itel. 191 piętro, gab. 16,882 921 I19 piętro, 16, gab. 191 tel. I 882 921 piętro, 19gab. tel. 191 gab. 882 921ul. tel. 191 19 882 921 tel. 191 921 tel. 191 tel. 921 191 882 921 191 921 ••Ochota ul. Szczęśliwicka 36, piętro II, w korytarzu RTG tel. 22 392 75 39 • Płock ul. Miodowa 2, I piętro, gab. 144 tel. 24 364 38 08 •BLOK Płock •F, 16 Płock •ul.16 Płock Chemików ul. •269 Chemików Płock ul. •16 Itel. Chemików piętro Płock 7,16 ul. •I243 piętro Płock Chemików 7,•ul. I Płock piętro Chemików •7,ul. Płock Itel. piętro Chemików • 662 Płock ul. 7, Itel. Chemików 235 piętro 662 ul. 486 7,Chemików tel. I235 piętro ul.662 7, 486 Chemików I piętro 235 tel.7,66 48 I Ochota • Ochota • Ochota ul. Banacha • ul. Ochota Banacha 1a • ul. BLOK Ochota Banacha 1a•F,BLOK ul. Ochota I piętro, Banacha 1a • F,Ochota BLOK ul. I gab. piętro, Banacha • 1a Ochota F,269 ul. BLOK I•gab. piętro, Banacha Ochota 1a269 ul. F,BLOK tel. Igab. Banacha piętro, 22 1a ul. 269 F,243 tel. BLOK Banacha I gab. piętro, ul. 1a 16 22Banacha F, BLOK 98 243 269 tel. Igab. 1a piętro, 16 22F, BLOK 98 243 269 1a Itel. piętro, gab. 16 F, 22 98 I269 243 piętro, tel. gab. 22 I piętro, 269 98 gab. 243 tel. 22 269 gab. 98 tel. 243 22 16 tel. 243 987, 22 243 9822 98 16 98

••Praga parter, gab. 16, tel. 22 498 74 80 •korytarzu Wołomin ul. Gdyńska 1/3, gab. tel. 602, 01 •75 Płock •II,RTG Płock •ul. Płock Miodowa ul. •22 Miodowa Płock 2, ul. I22 •75 piętro, Miodowa Płock 2,922I75 ul. •gab. piętro, Płock Miodowa 2, 144 I•gab. ul. piętro, Płock Miodowa 144 2,• Igab. ul. Płock piętro, tel. Miodowa •22 144 2,24 Płock ul. I245 gab. piętro, 364 tel. Miodowa 38 24 ul. 144 Igab. 08 364 Miodowa piętro, tel. ul. 2,38 24 144 Miodowa I piętro, 08 364 gab. tel. 2, 38 I14 24 pig0 Ochota • Ochota •ul. Ochota ul.Ostrołęcka Szczęśliwicka • ul. Ochota Szczęśliwicka •4,ul. Ochota 36, Szczęśliwicka piętro • ul. Ochota 36, Szczęśliwicka II, •piętro wOchota ul. korytarzu 36, Szczęśliwicka •II,piętro Ochota wul. korytarzu •36, Szczęśliwicka Ochota RTG II, piętro wul. korytarzu tel. 36, Szczęśliwicka RTG II, 22 ul. piętro w392 tel. Szczęśliwicka korytarzu 36, RTG ul. 75 22 II,piętro Szczęśliwicka w 39 392 tel. 36, korytarzu 75 RTG 22 II, piętro 39 w 392 36, tel. II, piętro RTG 22 36, w39392 korytarzu tel. piętro 75 w 22korytarzu 39 II, 392 tel. wRTG 75 korytarzu 22 39 tel. 392 RTG 75 tel. 392 RTG 39 tel. 392 39 392 39 75 39 ••Praga ul. Szaserów 128, II piętro, gab. E 254, tel. 22 245 59 93 • Zwoleń ul. Krakowska 15 a tel. 48 307 01 40 •4,7422 Wołomin • 74 Wołomin •ul. Wołomin Gdyńska ul. •22 Gdyńska Wołomin 1/3, •74 gab. Gdyńska Wołomin 1/3, 974 ul. •gab. Wołomin Gdyńska 1/3, 9•ul. gab. Wołomin Gdyńska 1/3, •9 ul. Wołomin gab. tel. Gdyńska •1/3, 22 Wołomin 9ul.245 tel. gab. Gdyńska 1/3, 60 22 ul. 9 01 245 Gdyńska tel. gab. ul. 1/3, 60 22 Gdyńska 9 01 gab. 245 tel. 1/3, 60 922 g0 Praga • Praga• Praga ul. Ostrołęcka • ul. Praga Ostrołęcka • 4, ul. Praga parter, Ostrołęcka •4,ul. Praga parter, gab. Ostrołęcka • 4, 16, Praga ul. gab. parter, Ostrołęcka • Praga 16, 4,ul. gab. •parter, Ostrołęcka Praga 16, ul. 4,tel. gab. parter, Ostrołęcka 22 ul. 16, 4, 498 tel. Ostrołęcka gab. parter, ul. 74 224, Ostrołęcka 16, 80 498 tel. parter, gab. 74 22 4,80 16, 498 parter, gab. tel. parter, 16, 80 gab. 498 tel. 16, 22 gab. 80 498 tel. 16,74 22 80 tel. 498 74 tel. 498 80ul. 22 tel. 498 80 22 498 80 74 80

••Praga I piętro, 26ul. tel. 392 67 •128, Żuromin ul. 56, I22 piętro, 11 tel. 307 Zwoleń •gab. Zwoleń •ul.Szpitalna Zwoleń Krakowska ul. •22 Krakowska Zwoleń 15 •59 Krakowska aZwoleń ul. •gab. a93 Zwoleń Krakowska 15 •ul. aKrakowska • 15 ul. Zwoleń tel. aKrakowska •2348 Zwoleń ul. 15 307 tel. Krakowska a 0301 48 ul.45 15 40 307 Krakowska tel. aul.01 48 Krakowsk 1540 307 atel.01 15 484 Praga • Praga•ul. Praga ul.Dąbrowszczaków Szaserów • ul. Praga Szaserów •128, ul. Praga Szaserów II 5A, piętro, 128, • ul. Praga IISzaserów gab. piętro, •128, Praga ul.gab. EIISzaserów •254, gab. piętro, Praga 128, E• 254, IISzaserów Praga gab. piętro, 128, ul. tel. ESzaserów 254, II22 gab. 22 piętro, ul. 128, 245 tel. Szaserów E05 IIul. 254, 59 22 gab. 128, piętro, Szaserów 93 245 tel. EII 254, 128, 59 piętro, 22 gab. 93 245 IItel. E•piętro, gab. 59 254, 22 II93245 piętro, Etel. 254, 59 22E93 gab. 245 tel. 254, 59 E 22 254, 93 tel. 245 59 tel. 245 93ul. tel. 245 932215 59 245 59 93Zwoleń ••Służewiec 9,Praga IDąbrowszczaków piętro tel. 2222 299 15 •gab. Żuromin • 05 Żuromin •ul.05 Żuromin Szpitalna ul. •26 Szpitalna Żuromin 56, ul. •05 Itel. Szpitalna piętro, Żuromin 56, ul. •I392 gab. piętro, Żuromin Szpitalna 56, •ul. I gab. Żuromin piętro, Szpitalna 56, •11ul. Żuromin Igab. tel. piętro, Szpitalna • 56, 23 Żuromin 11 ul.307 Itel. gab. Szpitalna piętro, 03 23 ul. 56, 1145 307 Szpitalna tel. Igab. piętro, ul.56, 03 23 Szpitalna 11 45 I307 piętro, tel. gab. 56, 0323 I14 Praga • Praga•ul. Praga ul.Jadźwingów Dąbrowszczaków • ul. Praga Dąbrowszczaków • ul. •5A, ul. Praga I piętro, Dąbrowszczaków •5A, Praga ul.I gab. piętro, Dąbrowszczaków • 5A, Praga 26 ul. •I gab. piętro, Dąbrowszczaków Praga 5A, ul. 26 tel. Igab. Dąbrowszczaków piętro, ul. 5A, 26 392 tel. Dąbrowszczaków I gab. ul. piętro, 05 2245 5A, Dąbrowszczaków 67 392 26 tel. Igab. piętro, 05 22 5A, 67 392 26 tel. I piętro, 05 5A, 22 67 I392 26 tel. piętro, 5A, gab. 22 I piętro, 26 67 392 gab. tel. 22 26 gab. 67 tel. 392 22 05 tel. 392 67 22 392 67 2205 67 0511 67 ••Solec 99, II •piętro gab. 23 tel. 392 68 40 Służewiec • Służewiec •ul. Służewiec ul.Solec Jadźwingów • ul. Służewiec Jadźwingów ul. Służewiec 9,Jadźwingów I piętro • ul. 9, Służewiec IJadźwingów piętro • Służewiec ul. 9, IJadźwingów •piętro Służewiec ul. 9, • IJadźwingów Służewiec piętro ul. tel. 9,Jadźwingów I22 piętro 22 ul. 299 tel. 9, Jadźwingów ul. I 15 22 piętro Jadźwingów 45 299 9, tel.I piętro 15 229, 45 299 tel. I piętro 15 9,22I45 piętro 299 tel. 15 22 45 299 tel.15 2245 tel. 29922 15tel. 299 45 22 15 tel. 299 452215299 4515 45 ••Śródmieście ul. Koszykowa 78, II piętro gab. 266 tel. 22 425 67 06 Solec• Solec• Solec ul. Solec • ul. Solec 99, Solec II• piętro ul. Solec 99, Solec II•gab. piętro ul. Solec 99,23 Solec II•gab. piętro Solec ul.99, 23 Solec • IIgab. Solec piętro ul. •99, 23 Solec Solec IIgab. ul. piętro tel. 99, Solec 2322 IIul. gab. piętro 392 tel. 99, Solec ul. 23 68 22 II gab. piętro Solec 99, 40 392 tel.II23 68 22 99, piętro gab. 40 392 IItel. 23 piętro 68 gab. 2240392 tel. 23 gab. 68 2223 40 392 tel.68 2240 tel. 39222 68tel. 392 40 22 68 tel. 392 402268392 4068 40

INFOLINIA: 81 471 40 04 ••Śródmieście 31,Koszykowa piętro, 112 tel. 392 75 86 INFOLINIA: INFOLINIA: INFOLINIA: INFOLINIA: 81 INFOLINIA: 81 471 471 40 INFOLINIA: 471 81 INFOLINIA 40 0481 471 40 0481 471 04 40 81 47 40 Śródmieście • Śródmieście •ul. Śródmieście ul.Nowowiejska Koszykowa • ul. Śródmieście Koszykowa • ul. 78, Śródmieście III piętro •78, ul. Śródmieście IIKoszykowa gab. piętro •gab. 78, Śródmieście ul. 266 IIKoszykowa gab. •piętro Śródmieście 78, ul. 266 • Koszykowa IIgab. Śródmieście piętro ul. 78, 266 tel. Koszykowa II22 gab. 22 piętro ul. 78, 425 tel. Koszykowa 266 ul. IIgab. 67 22 piętro Koszykowa 78, 06 425 tel. 266 II67 22 gab. piętro 78, 06 425 tel. II266 78, piętro gab. 6722II06425 266 piętro tel. gab. 67 22266 gab. 06 425 tel. 67 266 2206 tel. 425INFOLINIA: 22 67tel. 425 06 22 67 tel. 425 062267425 0667 INFOLINIA: 0681

www.sluchmed.pl www.sluchmed.pl www.sluchmed.pl www.sluchmed.pl www.sluchmed.p www.sluchmed www.sluchm www.sluch www.slu www.sl

••Śródmieście 5,31, I piętro, gab. 27 tel. 2222 392 75 Śródmieście • Śródmieście •ul. Śródmieście ul.Nowowiejska Nowowiejska • ul. Śródmieście Nowowiejska • ul. Śródmieście Nowowiejska I•piętro, ul. Śródmieście 31,Nowowiejska •I gab. piętro, Śródmieście ul. 31,Nowowiejska 112 • I gab. Śródmieście piętro, ul. •31, 112 Nowowiejska Śródmieście Igab. ul. piętro, tel. 31, Nowowiejska 112 ul. I gab. piętro, 392 tel. Nowowiejska 31, ul. 112 75 22I86 gab. Nowowiejska piętro, 86 392 tel. 31,112 75 22 I piętro, gab. 86 392 31, tel.I112 75 piętro, 22 31, gab. 86392 tel. I piętro, 112 gab. 75 22 86 392 tel. 112 gab. 75 22112 86 tel. 39222 75tel. 392 86 22 75 tel. 392 862275392 8675 86 • Śródmieście • Śródmieście • Śródmieście ul. Nowowiejska • ul. Śródmieście Nowowiejska • ul. Śródmieście 5,Nowowiejska I piętro, • ul. Śródmieście 5, Nowowiejska I •gab. piętro, Śródmieście ul. 5,27 Nowowiejska •I gab. piętro, Śródmieście ul. •27 5,Nowowiejska Śródmieście Igab. piętro, ul.tel. 27 5, Nowowiejska I22 gab. ul. piętro, 392 tel. Nowowiejska 5, 27 ul. 75 22 Igab. piętro, Nowowiejska 86 392 tel. 5,27I75 22 piętro, gab. 86 392 5,tel. I27 piętro, 75 gab. 22 5,86 I392 tel. piętro, 27gab. 75 22 86 27 392 gab. tel.75 22 2786 tel. 39222 75tel. 392 86 22 75 tel. 392 862275392 8675 86 xxxxx SLUCHMED 5x3 Warszawa 29.08.indd 1

xxxxx

2016-08-17 10:03:02

xxxxx

xxxxx


5

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

Plac Wielkiej Przygody Andrzej Rogiński

Plac Wielkiej Przygody. Uczestnicy pikniku posadzili drzewko na prywatnym terenie.

„…bo jak nie MY to kto?” Pod takim hasłem odbył się 1 października piknik sąsiedzki w osiedlu Stokłosy. „Drodzy sąsiedzi dalsi i bliżsi! Chcemy pokazać, jak bardzo zależy nam na zachowaniu zieleni osiedlowej: dwóch placów zabaw, placu wielkiej przygody i siłowni plenerowej. Nie chcemy szerokiej drogi pod oknami!” – apelowali organizatorzy. Plac Wielkiej Przygody znajduje się wewnątrz enklawy otoczonej ciągami pieszo-jezdnymi Stokłosy, Zamiany, Wokalną. Na wschodniej części Placu zbudowano żłobek, w którego budynku znajduje się siedziba ZOZ.

Południowa część została przeznaczona na wzniesienie szkoły ponadpodstawowej. W jej miejscu znajduje się prywatna uczelnia. W części jest górka usypana 30 lat temu, aby dać dzieciom możliwość zjeżdżania na saneczkach. Marek Budzyński, jeden z najlepszych polskich architektów, zaprojektował Ursynów Północny w taki sposób, że wewnątrz każdej enklawy otoczonej wianuszkiem budynków mieszkalnych znalazł się teren zielony, którego część co najwyżej mogła być zabudowana obiektem oświatowym.

Teren dzisiejszego Ursynowa wysokiego (blokowego) został wywłaszczony pod cel publiczny, tj. pod zabudowę mieszkaniową wraz z infrastrukturą towarzysząca, tj. szkołami, żłobkami i przychodniami. Przed laty spółdzielnie mieszkaniowe nie ustaliły z gminą uwłaszczenia w zakresie zieleni wewnątrz enklaw osiedlowych. Ponieważ nie chciały zapłacić opłaty uwłaszczeniowej, opłat za użytkowanie wieczyste i podatków od nieruchomości. Spółdzielnie nie chciały podwyższać spółdzielcom wysokości opłat miesięcznych. Zatem –

jak głosi prawo – tereny zielone nie zostały wykorzystane pod realizację celu publicznego. Dlatego teraz, po ok. 35. latach, właściciele tych terenów zażądali zwrotu gruntów niewykorzystanych pod cel publiczny. Lokalizacja jest atrakcyjna dla inwestorów, albowiem posiada dostęp do infrastruktury technicznej. Właściciel albo sprzedaje nieruchomość, albo sam na niej buduje, by mieć z tej własności pożytek. Przez kilkadziesiąt lat mieszkańcy ursynowskich bloków cieszyli oczy zielenią, parkowali samochody, wyprowadzali psy. Korzystali nie płacąc. To ma się teraz zmienić. Wydanie decyzji o ustaleniu warunków zabudowy danego terenu jest sygnałem, że nastąpi budowa. Plan zagospodarowania przestrzennego może wprowadzić skutecznie zakaz zabudowy jeśli wejdzie w życie przed wydaniem prawomocnej decyzji o pozwoleniu na zabudowę. Ale wówczas gmina musi wypłacić odszkodowanie lub wykupić grunt. Kto ma zapłacić? Spółdzielnia mieszkaniowa, gmina czy okoliczni mieszkańcy? Wątpię, by kilkuset sąsiadów zrobiło zrzutkę o wartości załóżmy 20 mln zł. Można więc zapytać Radę Dzielnicy Ursynów, czy zechce z dzielnicowego załącznika budżetowego zapłacić

20 mln zł, by powstał park. Istnieją konkurencyjne cele gminy, choćby obiekty oświatowe, których jest niedostatek. Teoretycznie mogłaby kupić teren spółdzielnia mieszkaniowa. Ale działa ona co do zasady bezwynikowo. Użycie funduszu zasobowego wymaga zgody walnego zgromadzenia. A ten fundusz jest zbyt mały na rozpatrywany cel. Czy spółdzielcy z innych enklaw niż ta wokół Placu Wielkiej Przygody będą chętni wydać pieniądze? Odpowiedź na powyższe pytania pozostawiam Tobie, Czytelniku. Grupa mieszkańców boi się, że tereny leżące na skraju Placu

Wielkiej Przygody, gdzie znajdują się place zabaw i plenerowa siłownia powstała w ramach budżetu partycypacyjnego, przepadną, jeśli teren ów należeć będzie do gminy, a nie do spółdzielni. Ta teza niczym nie jest uprawniona. Po uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego pojawi się zapis, że jest to publiczny teren rekreacyjny. Gdyby gmina dziś oddała darmo ten teren spółdzielni, jak chcą niektórzy mieszkańcy, to później musiałaby go wykupić pod cel publiczny. To byłoby absurdem.

Potrzebujesz rehabilitacji?

Kolorowy zawrót głowy Bogdan Żuber

Do publicznych konsultacji trafił projekt rozporządzenia ministra środowiska w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów. Niezadowalające poziomy odzysku i recyklingu w Polsce wymusiły potrzebę wydania nowego rozporządzenia. Na zwiększenie poziomu odzysku i recyklingu wpływ mają generalnie trzy czynniki: selekcja u źródła, sposób przetwarzania odebranych odpadów komunalnych oraz monitoring i kontrola podmiotów realizujących na zlecenie gminy gospodarkę odpadami. Projekt rozporządzenia zakładający ustawienie w altanach śmietnikowych 5 lub 6 pojemników na wybrane frakcje oraz oznaczenie ich kolorami niewątpliwie pozytywnie wpłynie na poprawę selektywnej zbiórki odpadów. Tylko na ile ten po-

mysł jest realny do wdrożenia? Istniejący system zbierania odpadów w większości gmin oparty na trzech pojemnikach już był bardzo trudny do wdrożenia ze względu na zbyt małe altanki śmietnikowe. W najtrudniejszej sytuacji w dostosowaniu się do propozycji ministerstwa znowu będą mieszkańcy bloków spółdzielczych a szczególnie wspólnotowych, którzy będą musieli ponieść znaczne koszty związane z dzierżawą terenu i wybudowaniem na nim nowych altan śmietnikowych, spełniających nowe wymagania. Projekt rozporządzenia nie odnosi się natomiast do technologii przetwarzania odpadów najbardziej sprzyjających odzyskowi i recyklingowi. Może należałoby zaproponować hierarchię najprzydatniejszych technologii, na podstawie której zamawiający

będzie mógł przypisać jej odpowiednie punkty (wagi), które przydatne byłyby w kryteriach merytorycznych przy ocenie ofert w organizowanych przez gminy postępowaniach przetargowych na usługi w zakresie zagospodarowania odpadów. Porównując na przykład sortownię i mechaniczno-biologiczne przetwarzanie odpadów [MBP] nie trudno zauważyć, że sortownia o wiele lepiej przysłuży się podniesieniu poziomu odzysku niż MBP, które polega głównie na zredukowaniu ilości odpadów kierowanych na składowiska. Nie dochodziłoby wtedy do takich sytuacji w Polsce, że bardzo nowoczesne mechaniczne sortownie są niewykorzystywane w obecnym systemie gospodarki odpadami. Zwiększenie kontroli w zakresie gospodarowania odpadami i skuteczniejsze egzekwowanie kar

za niewywiązywanie się firm z obowiązku uzyskiwania wymaganego poziomu odzysku to według mnie kluczowy element wpływający na osiągane wyniki w tym zakresie. Najsurowszą karą, jaką można wymierzyć firmie za to przewinienie, jest odebranie jej pozwolenia na prowadzenie działalności. Bardzo duża pobłażliwość organów do tego uprawnionych powoduje, że nie jest ona stosowana tak, jak tego wymaga ustawa. Niektóre firmy czują się bezkarne i nie dokładają odpowiednich starań do zwiększania odzysku materiałowego z odpadów komunalnych. Poddany publicznym konsultacjom projekt rozporządzenia ministra środowiska w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów to o wiele za mało, aby nastąpiła znacząca poprawa. Ograniczenie się tylko do liczby pojemników w altanach śmietnikowych oraz określenie ich kolorystyki może kosztować setki milionów złotych i w całości obciążyć tylko mieszkańców. Firmy, mimo że „zapracowały” na tak słaby wynik, to jeszcze na tym skorzystają.

Rehabilitacja to proces powrotu do sprawności, do życia bez bólu. Od 19 lat istnienia naszej firmy Fizjo Med Poland opieramy ją na wartościach takich jak uczciwość, kompetencja, bezpieczeństwo i zaangażowanie. Cieszymy się bardzo dobrą opinią i zaufaniem naszych pacjentów, którzy wracają do nas i polecają nas swoim znajomym. Nie obiecujemy ,,złotych gór” ,w trakcie pierwszej wizyty zbadamy pacjenta, ocenimy stopień zaawansowania schorzenia oraz uczciwie określimy, czy jesteśmy w stanie pomóc. Do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie. Pacjent w trakcie rehabilitacji prowadzony jest przez zespół terapeutów i lekarza ortopedę, dlatego nasza praca jest bezpieczna.

Posiadamy również nowoczesny aparat USG, na którym możemy na bieżąco śledzić postępy leczenia. Stosujemy uznane, nowoczesne metody terapii manualnej wykorzystywane na świecie. Nie korzystamy w swojej praktyce z metod niezbadanych lub uznanych za niebezpieczne, ani żadnych specyfików gwarantujących natychmiastowe cudowne uleczenie. Aby zapewnić Państwu najskuteczniejsze formy rehabilitacji nasi specjaliści nieustannie podnoszą swoje kompetencje na szkoleniach podyplomowych w Polsce i za granicą.

Leczymy osoby w każdym wieku. Najlepsze efekty uzyskujemy w przypadku rehabilitacji kolan i stawów biodrowych również u seniorów, w leczeniu bólu kręgosłupa i pleców, dyskopatii, rwy kulszowej, cieśni nadgarstka, zespołu bolesnego barku, rehabilitacji pooperacyjnej kręgosłupa i stawów.

W dniach 6. - 14.10 będą prowadzone konsultacje fizjoterapeutyczne

Nasza oferta dostosowana jest również do możliwości finansowych emerytów. Możecie Państwo zadzwonić do nas i dowiedzieć się więcej. Jesteśmy do Państwa dyspozycji. Warszawa-Mokotów - ul. Różana 51, tel. (22) 498 18 55 Warszawa-Bemowo - ul. Tkaczy 13, tel. (22) 666 05 77 www. fizjomedpoland.com' www.facebook/fizjomedpoland


6

www.poludnie.com.pl

POŁUDNIE - Głos warszawiaków Plany uchwalone na podstawie przepisów dotychczas obowiązujących zachowują moc

Urzędnicze widzimisię Bogdan Żmijewski Zastanawiam się, na ile Polska jest państwem prawa. No bo jak traktować wypowiedź urzędnika, który mówi, że jemu się jakaś inwestycja lub inicjatywa nie podoba i nie wyda dla niej zgody choćby nie wiem co? A innemu wyda, bo mu się podoba inicjatywa lub inicjator. Taki urzędnik nie mówi, że coś jest niezgodne czy zgodne z prawem. Rysunek obecnego planu zagospodarowania z małym placem publicznym 1. Royal Wilanów 2. Budynek biurowo usługowy /duży/ GTC 3. Galeria - 1 obiekt 4. Plac publiczny /mały/ 5. Zieleń Teren GTC

Projekt zmiany planu zagospodarowania wg propozycji Prezydenta uzgodniony z GTC. Zaprojektowano duży tj. większy niż w obecnym planie plac publiczny, jedną galerię oraz zmniejszony budynek biurowousługowy. 1. Royal Wilanów 2. Budynek biurowo-usługowy /mały/ GTC 3 Galeria - 1 obiekt 4. Plac publiczny /duży/ 5. Zieleń Teren GTC

Projekt zmiany wg radnych Wilanowa z czterema galeriami, częściowo połączonymi i dwoma placami publicznymi: małym przy ul. Klimczaka i dużym przy ul. Gieysztora, naprzeciw zabudowy mieszkaniowej. !. Royal Wilanów 2. Budynek galerii /dodatkowej/ 3. Galeria - 3 obiekty /przeszklone wejścia/ 4. Plac publiczny /mały/ 5.Zieleń 6. Plac publiczny II Teren GTC

Jemu się podoba albo nie i już. Urzędnik mówi o tym publicznie, a szczególnie w mediach społecznościowych, np. Facebook i Twitter. Gdy urzędnik miejski, pełniąc zadania organu, publicznie udziela wsparcia jednym, a jest przeciwny innym, jest to naganne. Tak nieformalnie działali byli zastępcy prezydenta Warszawy, w szczególności Jacek Wojciechowicz. I nie dziwię się, że ten ostatni został zwolniony przy okazji zamieszania z reprywatyzacją, aczkolwiek przecież niewiele miał z nią wspólnego. Satyryk Jacek Fedorowicz zwykł używać w swoich wypowiedziach sformułowań „Właaadzaaa” albo „Władzunia” podkreślając jej nieomylność i boskość. Bywa też, że ta władza tak dalece się zagalopuje w swej nieomylności, że żąda od podległych urzędników dorobienia papierów, by wykazać swoją tezę, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Tak się często dzieje, jak polityk staje się urzędnikiem albo urzędnik chce być politykiem. A nam są potrzebni urzędnicy państwowcy, apolityczni. Służba cywilna sprawnie działająca i zgodnie z literą prawa. Mam nadzieję, że obecny zespół zastępców prezydent Warszawy taki będzie. Świadczy za tym ich kariera zawodowa i osobowość. Nie znam ich osobiście, a jedynie z kultury i merytoryki wypowiedzi. Jacek Wojciechowicz kiedyś wypowiedział się, że nie dopuści do budowy Galerii Wilanów w kształcie proponowanym przez inwestora. Nie powiedział, że coś jest niezgodne z prawem, w tym z obecnym planem. Zapomniał nawet, że Prezydent Warszawy poprzez Wydział Architektury - będący pod jego nadzorem - sporządził projekt zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego też zgodny z przedsięwzięciem inwestora i wysłał go do uzgodnień branżowych. Galeria pozyskała wymagane pozytywne opinie. Czasem z drobnymi uwagami, w tym od Zarządu Dzielnicy Wilanów. W którymś momencie wiceprezydent, by wykazać swoją rację, wymyślił sobie, że inwestycja Galerii Wilanów jest niezgodna z obecnie obowiązującym planem, który jakoby nie przewiduje możliwości lokalizacji obiektów o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m²? Jego zdaniem tak mówią przepisy obecnej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ale zapomniał, że wydał niedawno zgodę na budowę po sąsiedzku i na terenie tego samego planu budynku Royal Wilanów, gdzie powierzchnia sprzedaży wynosi ok. 3500 m². To fakt, że w planie nie ma zapisu o takim zezwoleniu, ale nie było też zakazu, a co nie jest zakazane, jest dozwolone. To jest zasada prawna. Wydał również pozwolenie na budowę Bricomana w Powsinku, który ma ok. 10 tys. m2 powierzchni sprzedaży. W planie Powsinka też nie było ustalenia o dopuszczeniu takiego obiektu. Bo nie musiało być.

W starych planach uchwalonych do nowelizacji ustawy z marca 2001 roku nie było zapisów o takich ograniczeniach, gdyż wtedy, gdy były sporządzane, nie było takich ograniczeń ustawowych. Dzisiaj jest w ustawie możliwość ograniczenia powierzchni sprzedaży. Ale w polskim prawodawstwie istnieje zasada, że prawo nie działa wstecz. Ta kwestia jest nawet specjalnie i wielokrotnie podkreślana w ustawach nowelizujących ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i w ustawach samorządowych. Tam w przepisach przejściowych i wprowadzających w życie daną ustawę wpisywane są klauzule „plany uchwalone na podstawie przepisów dotychczas obowiązujących zachowują moc”. Tu chodzi o stałość i ciągłość prawa oraz pewność dla inwestorów. To gwarantuje Konstytucja. Słowa „zachowują moc” oznaczają, że treść ustaleń planu należy interpretować literalnie i względem przepisów planistycznych obowiązujących w momencie sporządzania i uchwalania tych planów, a nie według treści (standardu) obecnej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jest bogate orzecznictwo na ten temat. Gdyby twierdzić inaczej, to po kilkakrotnych nowelizacjach ustawy część planów byłaby bezprawna, bo nie spełniałaby standardu, a przecież nadal obowiązują. Inwestor na dowód zgodności z prawem planowanej Galerii Wilanów przedstawił szereg opinii wybitnych prawników, którzy zawodowo zajmują się planowaniem przestrzennym i prawem budowlanym w Polsce. Niektórzy z nich są lub byli członkami Komisji Kodyfikacyjnej przy Ministrze Infrastruktury i Budownictwa, która tworzy przepisy w tej materii albo doradcami Sejmu lub Senatu. To osoby piszące komentarze do ustaw, nauczyciele akademiccy, w tym prof. Marek Wierzbowski, prof. Krzysztof Jaroszyński, prof. Tomasz Bąkowski. Wyżej wymienieni w swoich opiniach cytują też zdania innych kolegów po fachu, np. prof. Zygmunta Niewiadomskiego, guru podstaw prawnych polskiego planowania przestrzennego. Ale po części naszych miejskich prawników te opinie spływają jak po przysłowiowej kaczce. Nie będę omawiał tych oczywistych i wcale nieskomplikowanych opinii, że prawo nie działa wstecz itp. Chcę niektórym naszym prawnikom przekazać kolejne argumenty, może bardziej dla nich zrozumiałe. Obecna ustawa określa standard planu, w tym obligatoryjnie stanowi, że w nowo sporządzanym planie na podstawie tej ustawy należy ustalić linie zabudowy, wskaźniki intensywności zabudowy minimalne i maksymalne oraz wiele innych wskaźników i ustaleń. Takich wymagań kiedyś nie było. Brak wypełnienia tego ustawowego standardu w obecnie sporządzanych planach czyni je nieważnymi. Wykazał to wielokrotnie Wojewoda Mazowiecki,

najpierw Jacek Kozłowski z PO, a potem jego następca Zdzisław Sipiera z PiS, uchylając szereg planów warszawskich. (Tak przy okazji, uchylone plany audytowali prawnicy miejscy przed ich uchwaleniem). Teraz te plany trzeba robić od nowa i wydawać setki tysięcy złotych z powodu niewiedzy. Do większości z tych planów składałem uwagi prawne, ale nie zostały uwzględnione, stąd skutek uchylający. Wojewodowie nie uchylają natomiast kiedyś uchwalonych planów, które na dziś nie spełniają standardu obecnej ustawy, bo to by był absurd, bo wszystkie by musieli uchylić. Oni i sądy wiedzą, że prawo nie działa wstecz, a one były uchwalane w innym otoczeniu prawnym. Ale miejscy prawnicy wiedzą lepiej. Może są dyspozycyjni? Czytałem ich opinie i jestem porażony ich stanowiskiem. Mam nadzieję, że nie wynika ono z braku elementarnej wiedzy, lecz oczekiwań władzy. W szczególności jestem zasmucony brakiem etyki zawodowej. Można bowiem mieć inne zdanie i argumentować, ale wstyd manipulować. Przywoływane są bowiem w tych opiniach - jako podstawa ich argumentacji - sygnatury orzeczeń sądów, które dotyczą zupełnie innego problemu prawnego (nie na temat). A innym razem są cytowane rzekome sentencje tych wyroków, choć trudno je tam odnaleźć. Szczególnie „zabawnie” brzmią w tych opiniach tezy na poparcie zakazu realizacji WOH (wielkich obiektów handlowych) bez planu, tj. że nie można było dotychczas (bo dziś rzeczywiście nie można) wydawać decyzji o warunkach zabudowy dla obiektów o powierzchni handlu powyżej 2000 m2 pow. sprzedaży. A przecież miasto na podstawie opinii tych samych prawników przez wiele lat takie decyzje wydawało i to całkiem niedawno. Ot choćby Selgros na ul. Marsa, rozbudowa Galerii Mokotów, dla sieci Bricoman lub Platforma oraz na targowiska, w tym to największe na Marywilskiej 44 przeniesione ze Stadionu Dziesięciolecia. Ale bywało też, że Miasto nie wydawało decyzji o warunkach zabudowy na podstawie przeciwnych opinii. Zastanawia dlaczego? Ci prawnicy pisząc swoje negatywne opinie dla Galerii Wilanów w ogóle nie zauważyli, że w uzasadnieniu do ostatniej nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym napisano, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2006 r. uchylającym ustawę o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych powstała w ustawie luka prawna, tj. że nie było żadnych norm ograniczających powierzchnię sprzedaży przy lokalizacji tych sklepów od czasu tego wyroku. Miejscy prawnicy nie zauważyli też, że jeszcze przed nowelizacją ustawy, o której mowa, Marszałek Sejmu opublikował tekst jednolity ustawy, z którego też wynika, że w ustawie od dnia wyroku TK nie było żadnej normy powierzchniowej. dokończenie na stronie 8


7

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

Problematyczne przejście podziemne Marcin Kalicki Mieszkańcy Odolan uskarżają się na przejście podziemne zlokalizowane przy przystanku autobusowym Reduta Wolska. Nie ma w tym miejscu ani przejścia naziemnego, ani wind, ani pochylni. Na drugą stronę ulicy można przedostać się tylko po schodach, co jest niezwykle uciążliwe zwłaszcza dla osób niepełnosprawnych, młodych matek z dziećmi czy starszych mieszkańców Woli. Z roku na rok pobliskie osiedla rozrastają się, jak grzyby po deszczu. Mieszkańców przybywa, a temat przejścia cały czas jest nierozwiązany. – Odkąd się tu przeprowadziłam mam problem, żeby przedostać się na drugą stronę ulicy. Ja już mam swoje lata i ciężko mi jest chodzić po schodach, szczególnie do góry. Chciałabym doczekać takiego momentu, że będą tu windy – mówi Jadwiga Grabowska. Inni także narzekają. – Codziennie muszę kilka razy pokonać to przejście. Jakbym przechodziła sama, to nie byłoby problemu. Jednak ja muszę znieść wózek z dzieckiem na dół, a z drugiej strony wnieść go na górę. I tak za każdym razem, jak jadę z Julką do przedszkola, jak jadę na zakupy. To naprawdę jest uciążliwe i chciałabym, aby temat

ten był rozwiązany jak najszybciej, ale chyba nie zanosi się na to – ubolewa Natalia Kower. Terenem, na którym znajduje się przejście podziemne, zawiaduje Zarząd Dróg Miejskich. Instytucja ta jednak nie zamierza interweniować w tej sprawie. – W tym miejscu planowana jest budowa linii tramwajowej. Inwestycja będzie realizowana przez Tramwaje Warszawskie. Przejście podziemne zostanie dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością – powiedział Michał Pieńkos, p.o. Naczelnika Wydziału Komunikacji Społecznej w ZDM. – W ramach przygotowywanej przez nas inwestycji polegającej na budowie trasy tramwajowej w ciągu ul. Kasprzaka, zgodnie z wariantem wybranym w konsultacjach społecznych i przygotowanym przez Tramwaje Warszawskie wykonana będzie przebudowa przejścia podziemnego na skrzyżowaniu ul. Wolska-ul. Kasprzaka–ul. Redutowa. Zostanie ono dostosowane do potrzeb osób o ograniczonej mobilności i seniorów poprzez zastosowanie ramp, pochylni. W pełni zgadzamy się, iż jest to istotny ciąg pieszy, zaś jego rola wzrośnie po uruchomieniu trasy tramwajowej i przystanków

Fot. Marcin Kalicki

tramwajowych w tym miejscu. Poza tym pragniemy podkreślić, że Tramwaje Warszawskie w ramach swoich inwestycji zawsze dbają o dostosowanie infrastruktury do potrzeb wszystkich użytkowników ruchu drogowego – mówi Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. – Obecnie przejście jest w zarządzie ZDM. Przeprowadzanie gruntownych prac modernizacyjnych przejścia

podziemnego jest niewskazane, gdyż będzie ono zmodernizowane w ramach inwestycji Tramwajów Warszawskich. Budowa teraz wind czy pochylni wiązałaby się z koniecznością ich przebudowy podczas robót. Jednocześnie przekażemy sprawę do ZDM w celu przeanalizowania możliwości wykonania usprawnień niezwiązanych z pracami wykonywanymi na etapie inwestycji Tramwajów Warszawskich.

A kiedy rozpocznie się inwestycja? – Wstępnie planowany termin realizacji to lata 2018/2019. Ze względu na planowane pozyskanie dofinansowania ze środków Unii Europejskiej inwestycja powinna być rozliczona, a tym samym zakończona do 2023 roku. Szczegółowe terminy realizacji będą zależne od stanu zaawansowania robót związanych z budową II linii metra i tym samym funkcjonujących objazdów

Wyszłam z domu, a tam kobiety klęczą koło kościoła garnizonowego. Cud!! Chcieli zdjąć krzyż nad kościołem. A tu poczuli zapach kadzidła. No więc modlitwy (kadziło ma w sobie balsam peruwiański). No to biegiem do domu zlikwidować cud. Jadę do Janowej. Tato spotkał pana Dębskiego (Taty adiutant, a właściwe ordynans z wojny), któremu Tato kupił konia i wóz. Radzi żeby ciotka z Jasią i Nadzkiem wyjechały.

Ciotka nie chce. Nadziek też się nie zgadzał. Potem był zesłany na Sybir i znalazł się u Andersa. Ciotka jeździ do Kostopola z jedzeniem, lekami, a wuj Leonard tam aresztowany siedział w drwalce. Też nie chciał uciec, bo uważał, że jest niewinny. I skończył w Katyniu. Mama słabo się czuje, musi leżeć. Mamy jeszcze drugą leżącą. Pierwsza szefowa Taty już staruszka z Garbatki. Jej zięć ewakuował stado koni no i rodzinę. I podczas nalotu

staruszka zgubiła się. Miała przy sobie kartkę z życzeniami świątecznymi z apteki w Łucku. Pamiętała nazwisko Taty. W łachmanach głodna do nas dotarła. Podleczyliśmy ją. Odstawiłam ją do Brześcia. Wuj Wincenty miał przewodników, którzy ją przewieźli do Garbatki. Sprzedawałam co się dało Rosjankom. Trzeba było zapłacić jakiś podatek no i szykowaliśmy się na Sybir. Groziła nam wywózka. 10.II poszłam kupić wózek.

związanych np. z budową stacji. Zgodnie bowiem z założeniami dotyczącymi objazdów w czasie budowy II linii metra na odcinku zachodnim ciąg ul. Kasprzaka jest tzw. ciągiem chronionym w celu zapewnienia tras objazdowych. W związku z tym Tramwaje Warszawskie kontynuują prace projektowe i przygotowawcze, zaś szczegółowe ustalenia dotyczące koordynacji robót na terenie Woli będą podejmowane przy pełnej znajomości harmonogramów zaawansowania budowy metra. Zależy nam na ograniczeniu utrudnień związanych z objazdami w związku budową II linii metra i jednoczesną budową trasy tramwajowej oraz maksymalnym skróceniu czasu między uruchomieniem II linii metra a uruchomieniem trasy tramwajowej w celu szybkiego uzyskania efektu synergii funkcjonowania dwóch nowych połączeń szybkiego transportu szynowego – powiedział Michał Powałka. Jeżeli władze dzielnicy nie zainterweniują w tej sprawie, to istnieją małe szanse na to, aby mieszkańcy doczekali się w najbliższym czasie remontu, który usprawni im przechodzenie na drugą stronę ulicy.

Z pamiętnika Danuty Żmijewskiej (część 2)

Lata 1939, 1940 Kierownikiem naszej apteki w Łucku był znany właściciel sklepu z butami. Miał dyplom czeski. Bez prawa zarządu w Polsce. I nigdy nie pracował w aptece. Jak przyjechaliśmy to wycofał się, choć nadali go Rosjanie. Ale w drugiej aptece „na Krasnym” ustalonym przez Rosjan był nauczyciel hederu, który robił różne głupoty. Mylił recepty z apteki. Nasza kierownik pani Korycka go zwolniła. On żądał potwierdzenia tego zwolnienia od Mamy. Mam potwierdziła. On ją oskarżył. Poszłyśmy z Mamą do sądu. Budynek sądu jak chlew. Nieogrzewany, błoto, ludzie też brudni. A sędzina w chusteczce i w chuście na ramionach. Ale grzecznie zapytała – Wy w ciąży? Mama mówi tak. Zawołała podać krzesło. Mam powiedziała, że pracownice apteki mówiły, że on nic nie umie. Nigdy nie pracował w aptece. Miał czeski dyplom no i przestawiał leki, co mogło spowodować śmierć. A Mama powiedziała, że on był nauczycielem religii w hederze (żydowska szkoła). No to go skazano. A Mama podziękowała. Listopad 1939 r. był jako-taki. Udało mi się kupić trochę rzeczy dla Siostry. Mama była w zaawansowanej ciąży. Była tego duża walizka plus pęczek wanilii. Mleko w proszku, krem, mydełka. Kupiłam drewnianą wanienkę do kąpieli. 9.XII dostaliśmy wiadomość, że wuja Leonarda z Janowej

Doliny aresztowano, bo jakiś robotnik spadł na budowie. Rosjanie potrzebowali pretekstu by się go pozbyć. Tego się wszyscy spodziewali. 10.XII aptekę nam upaństwowiono. To też nie nowina. Część leków była w piwnicy, personel nie wiedział gdzie. Część Tato włożył pod podłogę w jadalni. Część rozpuściliśmy w ubikacji. Ale balsam peruwiański Tato zaczął palić w piecu. Pięknie pachniał. Jest drogi, ale jak go sprzedać!!

Jak dotarłam do koloni oficerskiej otworzył mi jakiś Sowiet Żydek. Właścicielka płakała, usiłowała pakować rzeczy do wywózki. Dzieci płakały, Niania płakała. Pomagałam pakować co się dało. A ten Sowiet skakał koło mnie. Poprosiłam gospodynię o wódkę i popiliśmy. On szklanką, a ja kieliszkiem do doniczki z kwiatkami. Coś się mówiło o wywozach, ale ja więcej wiedziałam o wygnańcach. dokończenie na stronie 10

Ursynowski system ścieżek rowerowych rozwija się Samorząd terytorialny Ursynowa należał w Warszawie do pionierów w budowie systemu ścieżek rowerowych. Pod koniec lat 90tych podczas budowy al. Komisji Edukacji Narodowej – głównej osi komunikacyjnej tej dzielnicy – nie zapomniano o liczącej ponad 5 kilometrów długości drodze dla rowerów, a w kolejnych latach nowe ścieżki powstawały systematycznie w ulicach prostopadłych do KEN, jak ciąg ulic Ciszewskiego – Roentgena, ul. Płaskowickiej na odcinku Pileckiego-Roentgena, ul. Belgradzka, ul. Przy Bażantarni, al. Kasztanowa, ciąg ulic Wąwozowa–Wełniana, czy ul. Kabacka, oraz równoległych do KEN, jak ulica Anody (oznakowano tu ścieżkę pieszo-rowerową), ciągi ulic: Rosoła-Relaksowa i Pileckiego-Poleczki. Nawierzchnia większości ścieżek rowerowych była dotychczas

w całej Warszawie wykonywana z kostki betonowej i na wielu odcinkach, z uwagi na prowadzone w późniejszych latach roboty w pasie drogowym, została często zdeformowana. Na Ursynowie zjawisko to dotyczyło przede wszystkim trasy biegnącej wzdłuż KEN, na której natężenie ruchu rowerowego jest największe. Dlatego Zarząd Dróg Miejskich, który zarządza tą trasą, podjął decyzję o wykonaniu w roku 2016 remontu kapitalnego ścieżki na odcinku północnym o długości 2,5 kilometra, od ul. Surowieckiego do ul. Płaskowickiej. Nową nawierzchnię wybudowano, zgodnie z rekomendacją rowerzystów, w technologii bitumicznej. Przypomnijmy, że również w tym roku Dzielnica Ursynów, budując drugą jezdnię ul. Pileckiego na odcinku od ul. Roentgena do ul. Płaskowickiej, odtworzyła na

tym odcinku ścieżkę rowerową w technologii bitumicznej (wcześniejsza była z kostki). Rok 2016 to nie tylko nowe nawierzchnie bitumiczne na ursynowskich ścieżkach rowerowych, ale także nowe projekty organizacji ruchu drogowego na ulicach równoległych do KEN: Dereniowej i Cynamonowej. Zgodnie z tymi projektami części jezdni przeznaczone dla samochodów zostały zawężone do jednego pasa ruchu w każdym kierunku i wymalowano w obrębie jezdni pasy dla rowerów – oddzielnie dla każdego kierunku ruchu. Niestety pasy dla rowerów w tych ulicach nie są zintegrowane z istniejącym systemem ścieżek rowerowych – trzeba będzie o tym pomyśleć. Na realizację czeka jeszcze projekt nowej organizacji ruchu w ul. Bartoka, który przewiduje analogiczne rozwiązania, jak w ul. Dereniowej i Cynamonowej. Dokumentacja została przez Dzielnicę Ursynów

sporządzona i oczekuje jedynie na zatwierdzenie przez miejskiego Inżyniera Ruchu Drogowego. Idea zawężania jezdni i malowania w jej obrębie pasów dla rowerów wzbudza na Ursynowie szereg emocji – tak samo jest w innych dzielnicach miasta. Należy wyjaśnić, że przedsięwzięcia te są realizowane w ramach projektów zgłoszonych przez mieszkańców Warszawy do tzw. budżetu partycypacyjnego. Zatem osoby, którym zawężanie jezdni się nie podoba, mogą mieć pretensje same do siebie, że w czasie głosowaniay nie wybrali do realizacji pomysłów konkurencyjnych. Co roku na Ursynowie zgłaszanych jest wiele interesujących pomysłów – niestety pula środków finansowych przeznaczonych na ich realizację jest ograniczona. Wojciech Matyjasiak

Autor w latach 1998-2002 był przewodniczącym Rady Gminy Warszawa-Ursynów, a obecnie jest członkiem Zarządu Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy Od redaktora: Samorząd byłej Gminy Warszawa-Ursynów został laureatem Nagrody Południa za ścieżki rowerowe. To było pionierskie osiągnięcie. Skoro tak wiele zrobiono w Warszawie i na Ursynowie to nic dziwnego, że rowerowa Masa Krytyczna po 18 latach zakończyła swoją działalność. Teraz nadszedł czas, by rowerzyści poprawili swój wizerunek w oczach warszawiaków. Mam na myśli kulturę jazdy. Andrzej Rogiński


8

www.poludnie.com.pl

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

Zmiana organizacji parkowania „Ministerstwo Rozwoju na Lotnisku Chopina dyskryminuje warszawiaków”

Fot. Przemysław Przybylski

Koniec z podziałem na parkingi godzinowe i dobowe przed terminalem na Lotnisku Chopina. Teraz na parkingach P1 i P2 będzie łatwiej znaleźć miejsce i zostawić samochód na dowolnie długi okres. Dotychczas parkingi zlokalizowane najbliżej terminala podzielone były na dwie kategorie: parking P1 (pod hotelem Courtyard) przeznaczony był na postój krótkoterminowy; parking P2 (pod budowanym hotelem Renaissance) na postój długoterminowy. Od piątku 23 września kierowcy mogą parkować na obydwu parkingach, niezależnie od tego na jak długo zechcą zostawić auto. Zarówno na parkingu P1, jak i na parkingu P2 obowiązuje ten sam cennik, który przewiduje, że postój do 30 min kosztuje 5 zł, za pierwszą

godzinę – 10 zł i tyle samo za każdą kolejną. Po przekroczeniu 8 godzin postoju naliczana będzie opłata 80 zł jak za całą dobę, a później kolejno: 160 zł za dwie doby, 240 za trzy, 320 za cztery i 400 za pięć dób. Przy postoju od 6 do 10 dni kierowcy będą mogli korzystać z oferty specjalnej i za cały ten okres zapłacą tylko 180 zł. Pozostawienie samochodu na parkingu na okres 11-15 dni kosztuje 230 zł, a każda następna doba – 20 zł. - Wprowadzając te zmiany chcemy wyjść na przeciw oczekiwaniom kierowców. Teraz będzie łatwiej znaleźć miejsce postojowe przed samym terminalem, a stawki opłat za parkowanie są dostosowane zarówno do potrzeb osób, które przyjeżdżają na lotnisko na krótko, jak i dla tych, któ-

re chcą zostawić samochód i polecieć na urlop – wyjaśnia Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina. Zmiany obejmują również parking P3, który dotychczas wykorzystywany był częściowo jako parking godzinowy, a częściowo jako miejsce postoju samochodów pracowników lotniska. Teraz przeznaczony będzie wyłącznie dla posiadaczy abonamentów pracowniczych. Natomiast Parking P4 – bez zmian pozostaje parkingiem długoterminowym. Na wszystkich parkingach na Lotnisku Chopina kierowcy mają do dyspozycji 2800 miejsc postojowych. Na parkingach P1 i P2 – najbliższej terminala – zaparkować może łącznie 1800 pojazdów.

Mokotów, Ursynów, Wilanów DK ,,Kadr", ul. Gotarda 16

6.10. godz. 19.00 - Warsaw Short Framing, najnowsze dokonania polskiego i światowego kina offowego; 7.10. godz. 19.00 - „Dom Wschodzącego Słońca”, spektakl Teatru Niepamięci. NOK, ul. Na Uboczu 3

9. i 10.10. godz.17.00. - Koncert „W klimacie musicalu”, chór Camerata Varsovia; do 29.10 wystawa prac Barbary Basiewicz. (tkaniny). Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 28

9.10. godz. 18.00 – premiera spektaklu BOLERO. Teatr ZAKAZ. Centrum Kultury w Piasecznie, ul. Kościuszki 49

18 sierpnia 2016 r. „Południe” zwróciło się do Ministra rozwoju w sprawie dyskryminacji w regulaminie konkursu dotacji dla prasy lokalnej na działania informacyjne dotyczące Funduszy Europejskich (edycja 2016). Odpowiedzi wciąż brak. 25 sierpnia opublikowaliśmy materiał „Ministerstwo Rozwoju dyskryminuje warszawiaków”. 7 września redaktor naczelny zwrócił się do Mateusza Morawieckiego, ministra rozwoju z prośbą o ustosunkowanie się do krytyki prasowej w związku z nieprawidłowościami popełnionymi przez pracowników Ministerstwa Rozwoju. Ściśle chodzi o Departament Informacji i Promocji. Odpowiedzi Ministra brak. Ale za to otrzymaliśmy e-list od Departamentu Komunikacji, a następnie list od Departamentu Informacji i Promocji będący kopią e-listu, ale za to z preambułą. Oto list od Departamentu Komunikacji: Ideą konkursu zgodnie z Regulaminem było dofinansowanie projektów o jak najszerszym zasięgu w poszczególnych województwach, a nie tylko na terenie jednego wybranego miasta czy województwa, nawet jeżeli ma ono status metropolii. Stąd w Regulaminie konkursu zawarto wymóg emisji w minimum 3 tytułach prasy lokalnej, aby nie tylko zasięg mierzony średnim nakładem jednorazowym był kryterium oceny projektów. Podkreślono to dodatkowo w Regulaminie konkursu wskazując, że premiowane będą projekty zapewniające jak najwyższy zasięg w danym województwie. Podsumowując, bezpłatne tytuły drukowane ukazujące się na terenie Warszawy, w tym również wydawany przez Pana tygodnik „Południe”, mogły brać udział w projektach zgłaszanych do konkursu. Ministerstwo z racji pełnionych funkcji w systemie informowania o Funduszach Europejskich realizuje przede wszystkim duże, wysokozasięgowe działania informacyjne poświęcone informowaniu o wszystkich programach operacyjnych realizowanych na poziomie krajowym oraz regionalnym. Równocześnie ze względu na potrzeby mieszkańców mniejszych miejscowości i społeczności lokalnych prowadzi działania

informacyjne także w mediach regionalnych i lokalnych (jednym z takich działań jest właśnie konkurs dotacji dla prasy lokalnej). Odnosząc się do zarzutu jakoby Ministerstwo Rozwoju nie kierowało działań informacyjnych dotyczących Funduszy Europejskich do mieszkańców Warszawy pragnę zwrócić uwagę, że Ministerstwo Rozwoju zapewnia im dostęp to takich informacji, w tym także poprzez materiały informacyjne publikowane w prasie. Poniżej prezentuję wybrane działania w tym zakresie: Na terenie m. st. Warszawy funkcjonują dwa Punkty Informacyjne Funduszy Europejskich, w których mieszkańcy mogą bezpłatnie uzyskać kompleksowe informacje nt. możliwości sięgania po środki europejskie: Tu Departament wylicza czy zajmują się punkty informacyjne. 2. Mieszkańcy m. st. Warszawy mogą śledzić cykliczne publikacje informacyjne nt. możliwości korzystania z Funduszy Europejskich na łamach: Dziennika Polska Metropolia Warszawska (co tydzień od maja do października br. ukazują się materiały nt. oferty Funduszy Europejskich na Mazowszu), ponadto w okresie od maja do grudnia br. realizowane są projekty obejmujące publikacje informacyjne w tytułach ogólnopolskich: Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazeta Prawna, Pulsie Biznesu oraz tygodnikach: Wprost, W Sieci oraz Gość Niedzielny. 3. Mieszkańcy m. st. Warszawy mogą śledzić cykliczne audycje radiowe nt. możliwości korzystania z Funduszy Europejskich – w tym audycje dedykowane możliwościom wsparcia na Mazowszu - na antenach: Polskie Radio RDC (co tydzień od maja do października br. emitowane są dedykowane audycje nt. oferty Funduszy Europejskich na Mazowszu), ponadto w okresie od maja do grudnia br. realizowane są projekty obejmujące audycje informacyjne w stacjach ogólnopolskich: Polskie Radio Program 1, Tok FM, RMF MAXXX. 4. Mieszkańcy m. st. Warszawy mogą śledzić cykliczne publikacje informacyjne nt. możliwości korzystania z Funduszy Europejskich na portalach: Onet

(funduszeue.onet.pl) i Interia (funduszeeuropejskielubieto.interia.pl). Projekty są realizowane w okresie od maja do grudnia br. Natomiast Departament Informacji i Promocji we wstępie do odpowiedzi stwierdził, że „konkurs ma charakter pilotażowy – po raz pierwszy procedura ta jest adresowana bezpośrednio i wyłącznie do wydawców prasy lokalnej. Przeprowadzane wcześniej konkursy dotacji przewidywały dofinansowanie autorskich projektów, polegających na emisji cykli publikacji prasowych o minimalnych zasięgach: na poziomie minimum 4 województw lub o łącznym nakładzie na poziomie 50 000 egzemplarzy. […] Dodatkowo trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że zapisy Regulaminu konkursu, a w szczególności definicja prasy lokalnej, maja charakter dyskryminujący bezpłatną prasę lokalną dystrybuowaną na terenie Warszawy. Po zgłoszeniu przez Pana w rozmowie telefonicznej oraz e-mailu z 28 lipca 2016 r. zastrzeżeń, dotyczących wykluczenia z udziału w projektach prasy bezpłatnej oraz prasy ukazującej się na terenie dzielnic w przypadku tych gmin, w których ustanowiono je jako jednostki pomocnicze gminy, DIP przedstawił stosowne informacje nt. założeń konkursu, umożliwiając udział w nim tytułów prasy lokalnej rozpowszechnianych na terenie wybranych dzielnic m.st. Warszawy. 1.W trybie odpowiedzi na pytania potencjalnych wnioskodawców, na spotkaniu informacyjnym zorganizowanym 2 sierpnia br. DIP przedstawił interpretację, wg której minimalny zasięg ukazywania i rozpowszechniania tytułu prasowego jest nie mniejszy niż jedna gmina lub dzielnica. […] 2.Na podstawie przesłanych przez Państwa informacji oraz uwag do założeń konkursu przyjęto także możliwość w zgłaszanych projektach publikacji materiałów w tytułach bezpłatnych jako uzupełnienie projektu dla wymaganej regulaminowo emisji publikacji w minimum 3 płatnych tytułach drukowanych. […] Do powyższych listów „Południe” odniesie się w przygotowywanej publikacji.

Sala Domu Kultury, ul. Kościuszki 49: 7.10. godz. 19:00 – Koncert „Beatles for sale”, 11.10. godz. 10:00 i 11:00 - Księżniczka Muzalinda. Bajka muzyczno-teatralna; godz. 20:00 - spektakl Konopielnik Teatru Albocoś; plac Piłsudskiego 9: 11.10. godz. 18:00 - Wieczór autorski Gabrieli Kotas, poetki, autorki tomiku Plany uchwalone na podstawie przepisów dotychczas obowiązujących zachowują moc „Pogodna dojrzałość”.

Śródmieście, Żoliborz, Bielany Staromiejski Dom Kultury, Rynek 2

6.10. godz. 11.00 – „Wielka historia polskich koni arabskich – wszystko zaczęło się na Kresach”, prelekcja Katarzyny Węglickiej.

Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola Ośrodek Kultury Arsus, ul. Traktorzystów 14

6.10. godz. 17.00 - Koncert zespołu „ODEON BAND”; 7.10. godz. 17.00 - film „Połów szczęścia w Jemenie” Okęcka Sala Widowiskowa, ul. 1 Sierpnia 36a

8.10. godz. 12.00 - Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego o Puchar Burmistrza Dzielnicy Włochy; 9.10. godz. 13.00 - Spektakl dla dzieci „Magiczny Miód” w wykonaniu Teatru Lalek Igraszka. ADA ul. Ks. J Chrościckiego 14

8.10. godz. 16.00 - Próba teatralna do widowiska muzycznego „Świecie nasz”, piosenki Marka Grechuty; 9.10. godz. 12.30 - wernisaż prac plastycznych Zenofi Golińskiej. Domu Kultury „Włochy”, ul. Bolesława Chrobrego 27

9.10. godz. 18:00 - Spektakl „Zaraza” inspirowany sztuką Petera Barnesa „Czerwone Nosy” w wykonaniu Teatru PARK.

Urzędnicze widzimisię

dokończenie ze strony 6 To oznacza, że przywoływane w opiniach miejskich prawników wyroki niektórych sądów, które inaczej uważały, były rażąco niezgodne z prawem. Piszę niektórych, bo tylko niektóre sądy tak uważały, czego niektórzy miejscy prawnicy nie byli łaskawi uczciwie zauważyć. Dalece niestosowne jest też cytowanie przez prawników wyroków nieprawomocnych. Bo w opiniach należy posługiwać się orzecznictwem o utrwalonej linii, a nie jakimiś efemerydami. To się nazywa manipulowanie orzecznictwem według potrzeby swojego pryncypała.

Informuję Państwa czytających „Południe”, że Prezydent Warszawy – jako organ – wydał dla inwestycji decyzję środowiskową, z której wynika, że jest ona zgodna z planem miejscowym. Zgodność z prawem tej inwestycji potwierdziło Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w toku postępowań odwoławczych z wniosku organizacji ekologicznych. Były wiceprezydent miasta tego chyba nie zauważył. Po co tworzyć sztuczne problemy?

PS W fatalnej sytuacji są urzędnicy od zwykłego do naczelnika, bo to oni mają kontakt z petentem i podpisują decyzje. I często mają z tego powodu kaca. To oni muszą tłumaczyć petentowi, czerwieniąc się ze wstydu i zażenowania, dlaczego jest odmowa, choć innemu była dana zgoda. W urzędzie nie oni bowiem decydują, lecz politycy i ich radcy prawni. Ale jak coś się sypnie, to zwykli urzędnicy odpowiadają, bo podpisali decyzję. I wtedy politycy traktują ich jak zderzaki i zwalniają, a sami są czyści. A radców w ogóle w tym procesie nie widać.


9

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

OGŁOSZENIA DROBNE Auto-Moto l Skup Aut w każdym stanie osobowe i dostawcze, całe, rozbite i skorodowane, również z zagubionymi dokumentami. 789 090 573

AGD - RTV l ANTENY - Profesjonalne usługi w dobrej cenie - zadzwoń 501 700 315 l Anteny 601 867 980; 22 665 04 89 l Lodówek naprawa, 22 842-97-06, 602-272-464. l Lodówek, pralek naprawa - 603-047-616, 502-562-444. l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34. NAPRAWA MASZYN DO SZYCIA DOJAZD GRATIS TEL. 508 08 18 08

FINANSE l Ale szybka i elastyczna pożyczka do 25 000 zł. Tel. 882 010 714

Pożyczka ekspresowa

797 705 105 110

wystarczy - dowód osobisty gotówka - w jeden dzień

Pożyczki

ekspresowe

Nawet do 6000zł

Sprawdź nas!

Koszt połączenia wg taryfy operatora.

KUPIĘ l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebra, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70; 601-352-129 l Antyczne meble, obrazy, srebra, platery, odznaczenia, szable, książki, pocztówki, 601 336 063

SKUP KSIĄŻEK,

nety, książki, meble, obrazy. Płacę gotówką 22 235 38 79, 601-235-118 l Antyki, meble, obrazy, porcelanę, platery, srebro, płatne gotówką Antykwariat ul. Narbutta 23; 502 85 40 90, 22 646 32 67. l Filatelista - znaczki 516 400 434 l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

NAUKA l Gitara 881 037 630 l Matematyka dojazd 518 712 006

NIERUCHOMOŚCI l 2-pokojowe, ciche mieszkanie na Górnym Mokotowie, piętro 0/4, stan dobry, cena 310 tys. zł, tel. 794 010 089 l Zamienię mieszkanie własnościowe, hipoteczne, jednopokojowe, Blacharska 1 z dopłatą na dwupokojowe, własnościowe, hipoteczne, na Blacharska 1 albo Modzelewskiego 48/50 od strony skweru. Telefon 501 133 779

PRACA - dam

UL. POWSIŃSKA 106

605 684 777 608 671 057

l Cyklinowanie, lakierowanie solidnie 692 920 192 l Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879. l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Elektryk - kuchnie 507 153 734

SPRZEDAM l Sprzedam 2 fotele gładkie nowe 507 598 537

ROŻNE l Opieka nad grobami w Warszawie tanio i solidnie 500 336 607

URODA l Masaże tylko dla Panów! 22 848 99 99. Puławska 43 m 1 POŁUDNIE na Facebook http://www.facebook.com/ Poludnie.Gazeta

POLICJA - 997 i 112

l OKNA NAPRAWA, regulacja, doszczelnianie 502 431 461

STRAŻ MIEJSKA - 986

l Remontowo - budowlane. Ogrodzenia. 513 137 581

l Tapicerskie także u klienta 501 283 986

l Hydraulika, gaz - Zenek, 691-718-300.

l Wylewki agregatem, 668 327 588

l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214

KANCELARIA RADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka tel. 22 241-17-14 office@bsskancelaria.pl pełny zakres spraw przedsiębiorców i osób fizycznych, w tym: odszkodowania, umowy, sprawy nieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy. Uprzejmie zapraszamy

ZDROWIE l Gimnastyka seniorów 505 122 514

Warszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32 Klientów i telefony przyjmujemy wyłącznie w godzinach: Pon., śr., czw. 16.00 – 19.00 wt. 8.00- 14.00

Spadkowe i małżeńskie spory majątkowe, rozwody Zniesławienia (cywilne) i pomówienia (karne) Obrona przed fiskusem i komornikiem Zasiedzenia, dział gruntów, odszkodowania Reprezentacja w procesach gospodarczych, cywilnych i rodzinnych

USŁUGI SZKLARSKIE

w zakładzie i u Klienta ul. Puławska 115a al. Zjednoczenia 13 pon. - pt. 10.00 - 18.00 pon. - pt. 9.00 - 17.00 soboty 10.00 - 14.00 tel. 22 834-09-82 tel. 22 843-04-88 690 618 634 www.vitroflex-warszawa.com

vitroflex@gmail.com

Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy, ul. Irysowa 19, 02-660 Warszawa

Poszukuje wykonawców wielobranżowych remontów pustostanów lokali mieszkalnych. Informacje można uzyskać na stronie internetowej www.zgnmokotow.waw.pl. oraz pod nr. telefonów: 0 22 549-37-27 (37)

Zarząd Fundacji Pomocy Weteranom LWP uprzejmie informuje,

że z dniem 1 września 2016 roku Fundacja zmieniła swoją siedzibę na: Aleje Ujazdowskie 6 a lok. 28; 00-461 Warszawa

STRAŻ POŻARNA - 998 i 112 POGOTOWIE - 999 i 112 l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

HANDEL u Społem WSS Śródmieście, Warszawa, ul. Nowy Świat 53 www.wss.spolem.org.pl SDH Hala Mirowska pn-pt 7-20 sob 7-18 pl. Mirowski 1* Sklepy spożywcze: Długa 8/14*,Foksal 12/14*,Koszykowa 24, Koszykowa 31, Krak.Przedm. 16/18*, Miodowa 23, Mokotowska 46a, Mokotowska 67, Nowy Świat 53*, Solec 46*, Solec 66*, Solidarności 83*, Widok 16, Wiejska 20*,Wspólna 41* *realizacja zamówień na Kosze Delikatesowe

l 22 848 99 99 Ag. Masaże i nie Sklepy przemysłowe: Andersa 25,Długa 8/14,Mokotowska 67, Wiejska 9 Tylko Puławska/Madalińskiego BIURA OGŁOSZEŃ:

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH I PRAKTYCZNYCH

INFORMATOR POŁUDNIA

l Okna, naprawy, doszczelnienia 787 793 700

l Elektroawarie 507 153 734

l Ukrainkę (18-35), Puławska 43/1, masaże l Zatrudnimy pracowników remontowo-budowlanych, tel. 516 711 244

l Malowanie referencje 722 920 650

l Docieplanie budynków, szybko, l Tapicerskie u klienta, tanio, solidnie, 502 053 214 503-300-924. l Drzewa krzewy cięcie l Tanie pranie dywanów, wy501 311 371 kładzin, tapicerki 605 726 258

l Ag. Dzienna 22.848 99 99 - Duże Zarobki! ( Panie 18-40l ) Puławska 43 m 1.

PORCELANY, BIBELOTÓW DOJEŻDŻAMY PŁACIMY GOTÓWKĄ

USŁUGI

l Antyki, znaczki, mo-

Ul. Puławska 26a - tel. 22 849 23 89

l ul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00

tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 ogloszenia@poludnie.com.pl reklama@poludnie.com.pl l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30, 22 620-17-83, 22 654-90-77 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, „Barcik" tel. 22 213-85-85, 601-213-555

Ceny netto w zł. za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne 2,00 czcionka standardowa 2,50 czcionka standardowa wytłuszczona 2,50 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI 3,00 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE 4,00 czcionka kolorowa słowo w ramce + 100% do wyżej wymienionych Dział reklamy POŁUDNIE 22 844-19-15, 22 844-39-45 ogloszenia@poludnie.com.pl reklama@poludnie.com.pl

Specjalistyczna Przychodnia Fundacji Armii Krajowej na co dzień leczy pacjentów w zakresie chorób: - układu krążenia, zawały serca, udary mózgu, zakrzepica układu żylnego, miażdżyca tętnic Wykonujemy badania EKG, Echo Serca, EKG metodą Holtera-24h, badania analityczne krwi i moczu, USG Kości, USG Dopplera (badanie służące do jak najwcześniejszego wykrywania nawet drobnych schorzeń tętnic i żył, które w konsekwencji mogą prowadzić do udaru mózgu, zawału serca czy zatorowości płucnej, badanie spirometryczne (ocena czynności płuc), badanie dermatoskopem (urządzenie do diagnostyki zmian skórnych w tym onkologicznych) Lekarze specjaliści: l kardiolog (choroby serca), l chirurg naczyniowy, l chirurg ortopeda (układ kostny), l diabetolog (cukrzyca), l dermatolog (choroby skórne), l onkolog (choroby nowotworowe), l pulmonolog (choroby układu oddechowego), l neurolog (choroby Alzheimera, Parkinsona, powikłania błędnikowe, stwardnienie rozsiane, padaczka, migrena, zaburzenia snu), l reumatolog (układ kostno-stawowy), l gastrolog (schorzenia układu pokarmowego), l dietetyk (nadwaga). Polecamy również masaże urządzeniem Aquavibron – sprawdzony w szpitalach i sanatoriach – pozwala pozbyć się wielu drobnych, ale uciążliwych dolegliwości typu: nerwobóle, reumatoidalne zapalenie stawów, stany pourazowe. W środy przyjmuje chirurg naczyniowy specjalista od skutecznego leczenia ran pochodzenia cukrzycowego (leczący przewlekłe rany, w tym stopę cukrzycową) Godziny przyjęcia od 14.00 do ostatniego pacjenta. We wtorki przyjmuje specjalista od USG kostno-stawowego, oraz mięśni (uda, ramiona, barki)

Specjalistyczna Przychodnia Lekarska nr 1 Fundacji Armii Krajowej ul. Mariańska 1 (parter-róg Pańskiej) 22-654-55-05 22-654-65-29 Pon. – pt. 8.00-18.00, sob. 8.00-13.00 Przychodnia nie współpracuje z NFZ


10

www.poludnie.com.pl

POŁUDNIE - Głos warszawiaków Z pamiętnika Danuty Żmijewskiej (część 2)

Lata 1939, 1940

Robert Kempa, burmistrz Ursynowa 4 bm. spotkał się z mieszkańcami w namiocie przy stacji metra Ursynów. Mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi i opinie. Z zainteresowaniem słuchali co urząd dzielnicy planuje. Najbliższe spotkania odbędą się 7 bm. w godz. 16-18 w namiocie przy stacji metra Imielin oraz 13 bm. o godzinie 18 w Szkole Podstawowej nr 100 przy ul. Tanecznej na zielonym Ursynowie. Fot. Jan Kurzawa

Prewencja i kontrola nadciśnienia tętniczego dokończenie ze strony 4 a w szczególności rosnąca świadomość ryzyka związanego z nadwagą i otyłością, znacząco zmniejszają ryzyko wystąpienia choroby oraz jej powikłań. Najważniejszymi elementami w leczeniu niefarmakologicznym są: normalizacja masy ciała, przestrzeganie odpowiedniej diety, w tym nienadużywanie alkoholu i soli, ograniczenie spożycia

tłuszczów, zwłaszcza nasyconych, zaprzestanie palenia tytoniu oraz zwiększenie aktywności fizycznej. U chorych na nadciśnienie tętnicze bardzo ważna jest zarówno stała kontrola ciśnienia, jak i stały nadzór lekarski. Decyzję o czasie i sposobie włączenia leczenia farmakologicznego podejmuje się po uwzględnieniu wartości ciśnienia tętniczego oraz ogólnego ryzyka sercowo-naczyniowego. Po-

dokończenie ze strony 7 Ale jak się wódka skończyła to Żydek pozwolił mi iść po drugą butelkę. Uciekłam jak szalona. Po drodze widziałam ciężarówki z wygnańcami, w tym Marysię Deszertów. Rodzice byli w domu. Nie wiele co wiedzieli, bo nikt nie przychodził z informacją. Zaczął się bardzo gorący okres. Już nikt nie spodziewał się pomocy z zagranicy. Szły wywózki. Kto miał siłę przeprawiał się przez Bug. To było ciężkie przejście i niebezpieczne. Mama się na to nie nadawała. A ja nie mogłam zostawić rodziców. 11.III Urodziła się Elżunia. Mama rodziła w domu. Położna z sąsiedztwa, matka koleżanki i klientka apteki. Poród był nadspodziewanie dobry.

Mundek tylko prosił Mamę, żeby został jedynakiem. Mama prosiła położną, żeby mnie nauczyła jak kąpać. Elżunia była śliczna. Blondynka, różowa, nosek miała upudrowany. Mama miała na szczęście pokarm. Masę gości, co godzinę. Przyjechała ciocia Marusia (Lucjanowa). Przyjechała w szarym palcie w kapeluszu. Przywiozła chyba indyka (a może gęś). Wuj Wincenty z Ireną kupili walizkę bułek, bo w Brześciu tylko czarny chleb.

Na Wielkanoc chrzciny. Rodzicami chrzestnymi był Mundek i ja. 20.III wybory na „Delegaty w Deputaty”. Przyszli czemu nie głosujemy - bo Mama leży. Powiedzieli, że przyjdą z urną. No to poszliśmy. Od tego Mamy stan się pogorszył. Depesza z Brześcia. W 1940 r. Stalin podpisał umowę z Hitlerem. Ciąg dalszy nastąpi.

Na rekonstrukcję historyczną zaprasza Mauzoleum Walki i Męczeństwa (al. Szucha 25) w czwartek, 6 października, o godz. 11.00, 12.00 i 13.00. Prezentacje historyczno-edukacyjne przygotowane wspólnie z rekonstruktorami ze Stowarzyszenia Pasjonatów Historii Warszawy

1939–1945 i Ministerstwem Edukacji Narodowej, pokazujące okupacyjną historię niemieckiej dzielnicy oraz dzieje katowni gestapo w al. Szucha 25 przy pomocy oryginalnych rekwizytów: mundurów, motocykli, samochodu, zasieków z drutu kolczastego, budki wartowniczej.

nadto podkreśla się konieczność elastycznego podejścia do rozpoczynania terapii u osób z granicznymi wartościami ciśnienia. Bardzo ważne jest także wczesne rozpoznanie oraz leczenie chorób współistniejących, takich jak: cukrzyca, hipercholesterolemia i inne. Lek. med. Ewa Pierzchała Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie

Trybunał Konstytucyjny a reprywatyzacja Bogdan Żmijewski Niby dużo się mówi w mediach o tzw. małej ustawie reprywatyzacyjnej w sprawie gruntów warszawskich, ale są to same polityczne ogólniki. Faktycznie jest to ustawa o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Na temat tej ustawy po jej uchwaleniu przez Sejm wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny. Wniosek do TK złożył prezydent Komorowski, który nie chciał jej podpisać, uważając, że ustawa narusza prawa nabyte obywateli w ten sposób, że ustawa rozszerzyła przesłanki odmowy zwrotu nieruchomości odebranych dekretem Bieruta. Dekret stanowi bowiem, że nie oddaje się tylko tych nieruchomości, które w 1946 roku były niezgodne z planem zabudowy określonym przez ówczesne władze. Według nowej ustawy można nie oddawać również nieruchomości, które obecnie są wykorzystywane lub przeznaczone w planach obecnych władz pod cele publiczne lub nieruchomości odbudowanych z udziałem Skarbu Państwa w stopniu większym niż 60 % wartości. Według dotychczasowych przepisów przedwojenny właściciel musiał zwrócić wartość tych nakładów zależnie od ich skali, jeśli zwracano mu nieruchomość. Niektórzy więc rezygnowali ze zwrotu, żądając w sądach odszkodowania.

W istocie nowa ustawa zmieniła zasady dekretu, w tym naruszyła prawa majątkowe, co można by zaakceptować, gdyby nie stanowiła naruszenia praw własności chronionych Konstytucją z poniższych powodów. Trzeba wiedzie bowiem, że Konstytucja nie chroni własności w sposób bezwzględny i pozwala ją wywłaszczyć na cele publiczne pod warunkiem słusznego odszkodowania. Problem jednak polega na tym, że omawiana ustawa nie przewiduje odszkodowań w przypadku odmowy zwrotu. Zatem państwo ukradło, a sędziowie TK je za to rozgrzeszyli. Teraz jednym będzie zwracane mienie w naturze, a inni, co podpadli pod nową ustawę, dostaną figę z makiem. To jest nierówne traktowanie obywateli. Dla mnie to jest szok. Zadziwia mnie też wprowadzanie ustawą zasady, że kto nie ponowi wniosku o zwrot swojego mienia w terminie 6 miesięcy, to je straci. Ciekawe, jak o ponowieniu wniosku dowiedzą się ci, co jeszcze są na Syberii, Kazachstanie, Ukrainie i Białorusi lub w dalekim świecie, o których Polska zapomniała. W ustawie zapomniano też o tych, którzy w ogóle nie złożyli wniosków o zwrot, bo gdy w 1946 r. były wydawane obwieszczenia o wywłaszczeniu z dekretu Bieruta, to byli daleko od Polski, albo w więzieniach UB, albo się ukrywali. A wnioski złożone po termi-

nie nie są honorowane. Do dziś nie ma pisemnego uzasadnienia wyroku TK. Czekam, by go skomentować, bo dotychczas zasłyszane komentarze do uzasadnienia ustnego bardzo mnie martwią. W ich świetle nasze państwo jest hipotetyczne i niemoralne. Za tydzień powrócimy do tematu

Szlifowane diamenty u Chodzenia. Chodzeń Spółka Jawna, firma z 40 letnim doświadczeniem w branży motoryzacyjnej mająca pod swoim logo takie marki jak Toyota, Lexus, Maserati, zaprezentowała swoim klientom 27 i 28 września w Piasecznie i Warszawie „Narodziny gwiazdy” czyli zupełnie nowy model: toyotę C-HR. Klienci byli zachwyceni kameralną a jednocześnie ekskluzywną prezentacją, a niektórzy z nich już podczas wydarzenia nie mogli oprzeć się zamówieniu tego wspaniałego nowego japońskiego crossovera, który swoją sylwetką przypomina, oszlifowany diament. Salony Toyota Chodzeń mieszczą się w Piasecznie przy ul. Puławskiej 52 i w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej 102.

Do czego prowadzą zaniżone wyceny szkód komunikacyjnych Andrzej Rogiński dokończenie ze strony 1 Praktyka zaniżania wycen przez towarzystwa ubezpieczeniowe niestety jest nagminna. Ubezpieczyciele za nic mają wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego obowiązujące od kwietnia 2015 r. Pan Darek jest zadowolony bo towarzystwo przesłało mu e-mailem informację, że może pójść do banku i natychmiast odebrać tam 5000 zł. Oczywiście Pan Darek nie wiedział, że rzeczywisty koszt likwidacji szkody przy użyciu oryginalnych części i naprawy w warsztacie jest dwukrotnie wyższy. Ponieważ jak najszybciej chce jeździć wyremontowanym

samochodem, odbiera zaproponowaną kwotę. Oddaje pojazd do warsztatu, który nie wystawia faktur, a jego pracownicy nabywają okazyjnie używane już części, niejednokrotnie od złodzieja, a już na pewno nie są to części legitymujące się świadectwem jakości od producenta. Gdyby poszkodowany otrzymał 10 000 zł, to Skarb Państwa otrzymałby VAT w wysokości 1870 zł oraz CIT w wysokości 968 zł. Razem podatki wyniosłyby 2838 zł. Tyle wynosi strata Skarbu Państwa. Jego kosztem towarzystwo ubezpieczeniowe zaoszczędziło 5000 zł. Później chwali się na gieł-

dzie swoimi wynikami. Za tego rodzaju praktyki ubezpieczyciele powinni być usuwani z giełdy. Ministerstwo Finansów udaje, że nie widzi problemu a prokuratorzy śpią. War to ś ć o ds zko dowań z tytułu OC w 2015, wg UKNF i Polskiej Izby Ubezpieczeń wynosi 6,42 mld zł rocznie. Wypłaty wg kosztorysów wyniosły 1,25 mld zł. Zaniżenie wypłat (VAT) szacowane jest na 234 mln zł, naprawy w czarnej/szarej strefie (VAT/CIT/ PIT) 97 mln zł, wartość części z nielegalnych źródeł (VAT/ CIT/PIT) wynosi 146 mln zł. Łączna strata dla budżetu wynosi 477 mln zł.

Negatywne skutki nierzetelnych wycen likwidacji szkód komunikacyjnych to nie tylko strata dla budżetu państwa. Niższa jakość części zamiennych pogorszyła stan techniczny pojazdu. A zatem obniżył się poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego. Praktyka usuwania szkód sprzyja kradzieżom i paserstwu. Brak akumulacji kapitału warsztatów samochodowych oraz producentów i handlujących częściami w jawnym obiegu powoduje brak akumulacji kapitału na inwestycje, a więc słabszy rozwój gospodarczy.


11

POŁUDNIE - Głos warszawiaków Plan zagospodarowania Wierzbna w rejonie Krasickiego

Prawnik prezydencki przegrał Bogdan Żmijewski 27 września w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym odbyła się kolejna rozprawa w sprawie żądania przez Miasto uchylenia orzeczenia nadzorczego Wojewody Mazowieckiego, który unieważnił ogromną część ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Wierzbna w rejonie ul. Krasickiego na Mokotowie. Miasto st. Warszawa przegrało. Rada Warszawy uchwaliła plan uchwałą nr XCIII/2383/2014 z dnia 30.10.2014 r. Następnie Wojewoda Mazowiecki wydał rozstrzygnięcie nadzorcze nr LEX.I.4131.181.2014.MO z dnia 1 grudnia 2014 r. uchylające plan w znacznej części. Był również wyrok WSA IV Sa/Wa 429/15 z dnia 24 kwietnia 2015 r. podtrzymujący ww. orzeczenie nadzorcze. Rozstrzygnięcie nadzorcze wykreśliło z planu całkowicie ustalenia dla 40 terenów oraz 34 inne ustalenia. Czyli prawie połowę planu. Następnie Miasto złożyło skargę kasacyjną do NSA na wyrok WSA, ale tylko w części dotyczącej 14 terenów. Co do reszty terenów posypało głowę popiołem. NSA wyrokiem II OSK 2008/15 zwrócił sprawę do WSA celem ponownego rozpatrzenia, a w szczególności zwrócił się o szersze uzasadnienie wyroku WSA. Wątpliwość sądu dotyczyła bowiem kwestii, czy Wojewoda powinien uchylić ustalenia planu dla całego terenu planistycznego, w granicach których określono ustalenia niezgodne z prawem, czy tylko dla tych

działek ewidencyjnych, gdzie ten błąd popełniono. Przedstawiciel Wojewody profesjonalnie wyjaśnił Sądowi i przedstawicielowi Miasta, że planu nie robi się dla poszczególnych działek, lecz dla planistycznych terenów funkcjonalnych składających się z kompleksu działek. Nie robi się zapisów planu dla poszczególnych działek, bo w trakcie sporządzania planu działki ulegają łączeniu i podziałom. Zmieniają się więc numery i granice oraz zmieniają właściciele, a zatem nie ma możliwości definiowania ustaleń dla działek. Wojewoda wykazał, że od wszczęcia procedury planu do jego uchwalenia, a i po jego uchwaleniu, szereg działek połączono lub podzielono i nadano im inne numery i granice. Ponadto wykazał, że są też działki, które przebiegają przez dwa tereny (obszary planistyczne). W ramach jednego terenu ustalenia planu są zgodne z prawem, a w ramach drugiego niezgodne z prawem. Nie ma zatem powodów, by Wojewoda uchylił plan dla całej działki, skoro druga część jest zgodna z prawem. Nie ma też możliwości, by uchylił plan dla części działki, bo nie miałby jak formalnie określić granic tego uchylenia. Ta dobitna i oczywista argumentacja nie była w stanie przekonać przedstawiciela Miasta, co trochę mnie zadziwiło. Tym bardziej, że miałem przed rozprawą sygnały, iż Miasto się wycofa z popełnionego błędu i,

żeby sprawy nie przedłużać, nie będzie popierać w Sądzie swojej skargi. Przecież ludzie na terenach uchylonych przez Wojewodę od dwóch lat nie mogą uzyskać warunków zabudowy ani pozwolenia na budowę, bo te postępowania są tam zawieszone z uwagi na toczące się sprawy sądowe. Z ogromnym zdziwieniem więc obserwowałem nadzwyczaj aktywną Panią Mecenas reprezentującą Miasto, która broniła jak niepodległości przegranej i w istocie wstydliwej dla Miasta sprawy. Plan bowiem był po prostu sporządzony bezprawnie i niechlujnie oraz kompromitująco. Świadczy o tym skala błędów. W szczególności nie obrysowano właściwie linią zabudowy terenów przeznaczonych pod zabudowę, czego obowiązkowo wymaga ustawa. Jak bowiem kształtować ład przestrzenny z dziurami w liniach zabudowy? To podstawa, wręcz przedszkole planistyczne. Przeżyłem również szok, gdy Pani Mecenas tłumaczyła Sądowi, że lepszy jest bezprawny plan niż jego uchylenie, bo jak planu nie będzie, to będą się działy rzeczy straszne. Pani Prezydent Warszawy będzie mogła bowiem wtedy wydawać decyzje o warunkach zabudowy, które zniszczą ład przestrzenny tego terenu. Nie wiem, dlaczego Pani Mecenas sugerowała Sądowi, że Pani Prezydent będzie działać bezprawnie, wydając decyzje o warunkach zabudowy i że lepszy jest bezprawny plan. Przecież takie decy-

zje wydaje się według zasady sąsiedztwa, celem utrzymania ładu przestrzennego. Ciekaw jestem, czy teraz Pani Mecenas będzie kolejny raz namawiać Panią Prezydent do złożenia do NSA kolejnej kasacji od wyroku WSA i jakiej absurdalnej argumentacji użyje. Złożenie kasacji oznaczałoby, że kolejny rok albo i dłużej nie będzie tu można wydawać pozwoleń na budowę. Ciekawe komu na tym zależy? Moje doświadczenie życiowe podpowiada, że nic się nie dzieje bez przyczyny. Chyba znam cień tego, komu na tym zależy. Część niezgodności z prawem tego planu wykazałem Radzie i Prezydentowi Warszawy tuż przed jego uchwaleniem. Wykazałem radnym, że w planie nie wiadomo skąd znalazły się ustalenia, których nie było w projekcie wyłożonego planu, ani nie było złożonych uwag do planu w tym zakresie. Zatem nie było podstaw prawnych, by się w nim znalazły. A jednak tak się stało. Czyżby spowodował to cień? Aż strach mieć takie domysły. Rada nie posłuchała moich uwag, a nawet dokonała szeregu zmian w planie, które pogłębiły bezprawie planistyczne. Radni, podejmując decyzje, sugerowali się zdaniem tego cienia i opinią Pani Mecenas i nawet nie słuchali Dyrektora Marka Mikosa, który jako niemal jedyny uznawał, że coś jest na rzeczy w moich uwagach. Wojewoda w swoim orzeczeniu potwierdził moje zasadnicze

Nowe przedszkole w Ursusie Nowe przedszkole w parku Achera przy ul. Walerego Sławka w Ursusie 3 października zainaugurowało działalność. Od wczesnych godzin porannych w alejkach parku prowadzących do przedszkola na najmłodszych czekały postacie z ulubionych bajek, które towarzyszyły im w drodze do nowej placówki. W wydarzeniu wzięli udział m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, dyrektor Biura Edukacji m.st. Warszawy Joanna Gospodarczyk, radna m.st. warszawy Aleksandra Sheybal-Rostek, burmistrz Dzielnicy Ursus Urszula Kierzkowska, zastępcy burmistrza Wiesław Krzemień i Kazimierz Sternik, przewodniczący Rady Dzielnicy Ursus Henryk Linowski oraz grupa radnych. Po części oficjalnej przyszła pora na występ artystyczny; wystąpił klaun, żongler oraz iluzjonista. Burmistrz Urszula Kierzkowska zapewniła rodziców, że ich pociechy po ukończeniu przedszkola kolejny etap edukacji będą mogły rozpocząć w budowanej obecnie szkole przy ul. Dzieci Warszawy, która zostanie ukończona w 2018 roku. W 2017 i 2018 zostaną oddane kolejne placówki przedszkolne na terenie dzielnicy. Wiesław Krzemień,

zarzuty prawne do planu, choć przyznam, że nie wszystkie. Jak mi powiedziano, nie z powodu braku ich zasadności, ale braku czasu na ich szczegółową analizę i przygotowanie stosownego uzasadnienia prawnego i dowodowego do orzeczenia Wojewody uchylającego plan. Takiego, które ostałoby się na rozprawie przez WSA, a to oznaczałoby kilkadziesiąt stron opracowania. A Wojewoda miał na to 30 dni i 3-etaty na całe województwo mazowieckie, w tym jedną osobę, która chodzi z rozprawy na rozprawę i wygrywa. A na Mazowszu uchwala się miesięcznie kilkanaście planów, które też trzeba kontrolować. Oświadczam więc, że plan można zaskarżyć i uchylić przed sądem w szerszym zakresie niż uczynił to Wojewoda. Wyja-

śniam też, że sąd nie mógł uchylić więcej niż Wojewoda, bo był związany granicami procedury. W tym planie jest wiele szkodliwych i bezprawnych ustaleń. Przykładem likwidacja obecnych wjazdów na teren szpitala Elżbietanek. Niestety głupota nie jest niezgodna z prawem, więc nie da się jej zaskarżyć i uchylić. Ją trzeba wypalić rozgrzanym żelazem. PS Rozprawa przed WSA trwała wyjątkowo długo. Długo też trwała wewnętrzna dyskusja Sądu po rozprawie przed ogłoszeniem wyroku. Odniosłem wrażenie, że nad Sądem unosi się jakiś cień, ale argumenty Wojewody były nie do podważenia. Po ogłoszeniu wyroku odzyskałem wiarę w prawo. Ciekawe na jak długo.

Wolskie inwestycje oświatowe Anna Tomasik dokończenie ze strony 2 Włodarze dzielnicy nie ukrywają też, że ogłoszona niedawno reforma edukacji, zakładająca likwidację gimnazjów oraz przywrócenie 8-letniej szkoły podstawowej, zmusiła ich do zmiany planów inwestycyjnych. – W 2014 roku przewidywaliśmy utworzenie oddziałów przedszkolnych w Szkole Podstawowej nr 148 oraz 166. Jednak w obecnej sytuacji dostosowanie sal w tych szkołach do potrzeb dzieci w wieku przedszkolnym jest bezzasadne, gdyż budynki te nie pomieściłyby oddziałów przedszkolnych i 8-klasowej szkoły podstawowej. Byłoby to możliwe w momencie funkcjonowania 6-klasowej podstawówki – zaznacza Grażyna Orzechowska-Mikulska. Okazuje się więc, że niezbędna będzie rozbudowa istniejącego Przedszkola nr 74 przy ulicy Wolskiej z czterema oddziałami przedszkolnymi. – Chcemy jak najszybciej przeprowadzić rozbudowę w technologii modułowej, która gwarantuje wysoki standard i krótki czas realizacji – podkreśla Adam Hać, wiceburmistrz dzielnicy Wola. I dodaje, że dzięki tej inwestycji będzie można utworzyć sześć, osiem dodatkowych oddziałów przedszkolnych, w któ-

rych znajdzie się 150-200 nowych miejsc dla przedszkolaków. Nowy obiekt połączony będzie ze starym budynkiem tzw. łącznikiem. Na realizację tej inwestycji dzielnica przeznaczyła 8 mln zł. Do nowej placówki pierwsze dzieci zaczną uczęszczać już w 2018 r. Podczas sesji 20 września br. Rada Dzielnicy Wola podjęła już stosowną uchwałę w tej sprawie. – Dane demograficzne pokazują, że dzieci w wieku przedszkolnym na Woli będzie coraz więcej. Musimy zrobić wszystko aby zapewnić im miejsca w naszych placówkach – mówi Magdalena Huszno, radna z PO, wiceprzewodnicząca Komisji Edukacji i Infrastruktury Oświatowej Rady Dzielnicy Wola. Od 1 września 2017 r. będzie obowiązek zapewnienia miejsca w przedszkolach wszystkim chętnym dzieciom w wieku 3-6 lat. – W Dzielnicy Wola w 2017 roku takie prawo będzie przysługiwało blisko 5500 dzieci zameldowanym na terenie naszej Dzielnicy – mówi Grażyna Orzechowska-Mikulska, zastępca burmistrza Dzielnicy Wola. Aby zapewnić miejsca w przedszkolach dla wszystkich dzieci w przyszłym roku Urząd Dzielnicy Wola zapowiada rozpisanie konkursu dla placówek niepublicznych.

Ściema lobbystów zastępca burmistrza, podziękował wszystkim zaangażowanym w proces budowy placówki. Podkreślił, że wcześniejsze oddanie placówki nie byłoby możliwe, gdyby nie działania wykonawcy, który zakończył prace przed terminem. SKANSKA pochwaliła się, że inwestycje wykonała rok przed umownym terminem w formule „zaprojektuj i wybuduj”. Budynek przedszkola przy

ul. W. Sławka 2a ma dwie kondygnacje, ciekawy wystrój, salę gimnastyczną oraz m.in. nowoczesne zaplecze kuchenne. Placówka przewidziana jest docelowo na sześć oddziałów, czyli 150 dzieci. Koszt budowy oraz wyposażenia placówki to 5 245 942,41 zł. Wcześniej prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz odwiedziła rozbudowaną filię Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Konińskiej,

gdzie m.in. obejrzała oddane do użytku na rok szkolny 2016/2017 nowoczesną halę sportową oraz nowe skrzydło szkoły dla blisko 400 uczniów. Na zdjęciu: Wiceburmistrz Wiesław Krzemień podejmuje sztuki cyrkową przed przedszkolakami. To przykład dla innych, że korona z głowy władzy nie spadnie gdy zachowa się adekwatnie do oczekiwań najważniejszych osób – dzieci.

dokończenie ze strony 1 Ale lobbystów to nie obchodzi. Oni mają inny cel. Radni wilanowscy mają wyjątkową okazję do przysłużenia się wyborcom i do właściwej oceny lobbystów. Smaczku sprawie dodaje informacja, że projekt Galerii Wilanów jest zgody z koncepcją p. Guy Perry zrobioną dla jej inwestora. Guy Perry nie dostał kontraktu na projekt budowlany, a teraz jego fundacja namawia ludzi do pro-

testów. Poprzednio proponował w tym samym miejscu galerię dwukrotnie większą dla firmy Auchan i było cacy. Jeśli ktokolwiek publicznie tłumaczy inwestorowi Galerii Wilanów, że ten zbankrutuje realizując swoją koncepcję, bo ona nie jest trendy, to niech odkupi teren za godziwą cenę i wybuduje, co uważa. Bogdan Żmijewski


www.poludnie.com.pl

POŁUDNIE - Głos warszawiaków

Modrzewiowy dworek Marcin Kalicki dokończenie ze strony 1 Wnętrze budynku także jest wyjątkowe. Otynkowane ściany oraz sufit przepięknie komponują się z drewnianymi podłogami. W kuchni znajduje się dawny piec chlebowy, a w pokoju stołowym zachował się niezwykłej urody kominek. Dworek położony jest po południowo–zachodniej stronie ul. Jana Rosoła, skierowany szczytem do niej, na parceli nr 19. Otoczony jest sadem. Wśród wielu drzew jest tu także dąb szypułkowy, który 12 lutego 1973 roku został uznany za pomnik przyrody. Znajdujący się na posesji ok. 100 m od zabudowań ma wysokość blisko 18 m i został nazwany od nazwiska rodu dębem Karniewskich. W pobliżu posiadłości znajduje się aleja kasztanowa. – To była droga wytyczona dla cara Aleksandra I, który jechał od strony Piaseczna przez Moczydło i stamtąd na krótki popas do Natolina, a następnie na nocleg do Wilanowa. Skąd się wzięła aleja kasztanowa? Drogę tę obsadzono kasztanami, za którymi mogła schować się ochrona carska – mówi Michał Karniewski. Jego przodkowie postawili w jej okolicy dwa krzyże. Pierwszy z lat sześćdziesiątych XIX wieku powstał w podzięce za uratowanie przed zsyłką na Sybir Juliana Karniewskiego. Drugi, znajdujący się na początku alei Kasztanowej, ufundowali w 1909 roku Antoni i Florentyna Karniewscy. 28 stycznia 1976 roku decyzją ówczesnego Konserwatora Zabytków m. st. Warszawy, Lecha Krzyżanowskiego modrzewiowy dworek rodziny Karniewskich został wpisany do rejestru zabytków. Od tego momentu zgodnie z prawem

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136 tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15 www.poludnie.com.pl poludnie@poludnie.com.pl ogloszenia@poludnie.com.pl reklama@poludnie.com.pl poludnie_glos@poczta.onet.pl Wydawca: Andrzej Rogiński „Południe” redaktor naczelny: Andrzej Rogiński Zespół autorów: Władysław Adamski, Rafał Dajbor, Marcin Kalicki, Daniel Łaga, Piotr Pieńkosz, Rafał Rogiński, Anna Tomasik, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00 pt. w godz. 9.00 - 16.00 W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia. Łamanie: Jan Kurzawa

Druk: ZPR Media S.A. ISSN 2450-6850

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych tekstów oraz zmian tytułów. Teksty sponsorowane oznaczamy skrótem TS

Czy władzy publicznej nie wstyd, że niszczeje zabytkowy dworek? Czy Konserwator Zabytków nie zechciałby pokryć dachu gontem zamiast eternitu? Fot. Andrzej Rogiński

wszystkie remonty i renowacje obiektu musiały być nadzorowane przez miejskiego konserwatora. Problem w tym, że ten nie chce wykładać żadnych pieniędzy na za-

bytek, który znajduje się w rękach prywatnych. – Stołeczny Konserwator Zabytków nie planuje i nie prowadzi prac przy zabytkowych obiektach będą-

cych prywatną własnością – stwierdza Katarzyna Miłko, naczelnik Wydziału w Biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków. – Zgodnie z artykułem 5 ustawy o ochronie

zabytków i opiece nad zabytkami opieka nad zabytkiem sprawowana jest przez jego właściciela lub posiadacza. Renowację zabytku powinien zaplanować i przeprowadzić jego właściciel. – Korzeni człowiek się nie wyrzeka i korzeni człowiek nie chce niszczyć, dlatego od tylu lat walczę o to wszystko, jednocześnie starając się ze swojej strony zachować dworek w dobrym stanie. Są w nim oryginalne drzwi, klamki, zawiasy, piec chlebowy. To wszystko jest dla ludzi, żeby wiedzieli i pamiętali o tym zabytku. Od wiosny mam tutaj całe wycieczki, które chcą go zobaczyć. Zwracałem się kilkukrotnie do różnych instytucji o pomoc. Na zlecenie dzielnicy była zrobiona biała księga i kompletny, dokładny opis, łącznie z zaleceniami konserwatorskimi, co należy zrobić. Dalsze prace są już bardzo kosztowne – mówi Michał Karniewski. Sytuacja jest patowa. Właściciele nie mają pieniędzy na to, aby wyremontować zabytkowy dworek. Nie chce tego zrobić także Stołeczny Konserwator Zabytków. Szkoda, bo wpisana do rejestru nieruchomość, często zwiedzana przez turystów jak również mieszkańców Ursynowa, sama sobie nie poradzi.

Od redaktora: Informacja przekazana przez urzędniczkę z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków jest nieprecyzyjna, a przez to nieprawdziwa. Ustawa bowiem przewiduje możliwość udzielania przez gminę lub przez Skarb Państwa dotacji na prace z zakresu renowacji zabytków do wysokości 50 proc. kosztów każdemu podmiotowi, w tym także prywatnemu. Problem polega na tym, że zabytków jest wiele, a pieniędzy niewiele. Wiele jest obiektów uznanych za zabytki. Ale wśród nich są zabytki bez istotnych wartości. Ochrona zabytków, będąca ustawowym celem publicznym, została przerzucona na barki właścicieli. Miasto Warszawa, czyli gmina, nawet nie udziela obniżek opłat z tytułu użytkowania wieczystego obiektów zabytkowych. Traktuje to jako łamanie przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Właściciel może wystąpić o dotację. Istnieje stosowna procedura. Jeśli wejdzie na te ścieżkę, „Południe” będzie monitorować ratowanie zabytkowego, modrzewiowego dworku. Andrzej Rogiński

Teatr stał się rozrywką niszową Z Pauliną Holtz rozmawia Rafał Dajbor - Pojawiły się niedawno pogłoski, że „Klan” znika z anteny. Czy to tylko plotki, czy miłośnicy najstarszej polskiej telenoweli powinni zacząć się martwić? - Trudno powiedzieć. Mamy podpisane umowy do końca roku, ale być może emisja potrwa do końca sezonu. Niestety, albo na szczęście, nie jestem wtajemniczona w te, niewątpliwie bardzo trudne, negocjacje. Cieszę się jednak, że się z widzami jeszcze pospotykamy, bo przecież w wielu polskich domach jesteśmy mile widziani. - W przyszłym roku „Klan” obchodzić będzie dwudziestolecie. Czy z tej okazji możemy spodziewać się jakichś jubileuszowych atrakcji? - Bardzo na to liczę! Ale nie mam na to zbyt dużego wpływu. Najczęściej produkcja organizuje spotkanie dla obu ekip, pracowników biura, aktorów, reżyserów, scenarzystów. To są bardzo miłe chwile. Często jest to dla mnie, osoby nieoglądającej telewizji, szansa na uzupełnienie wiedzy o tym, kto w „Klanie” kogo gra (śmiech). Może w tym roku TVP przygotuje jakieś specjalne obchody? - Zarówno w mediach jak i w środowisku teatralnym określenie „aktor serialowy” bywa używane lekceważąco. Pani jest dowodem na to, że można przez lata grać w telenoweli godząc to z pracą na scenie i współpracując z tak utytułowanymi twórcami, jak Piotr Cieplak, Romuald Szejd, Robert Gliński czy Michał Zadara. Jak reaguje Pani, gdy ktoś mówi o Pani „aktorka serialowa”?

- Oczywiście przypominam mu o tym, że ja głównie gram w teatrze. Dodałabym jeszcze do tej listy reżyserów Waldemara Śmigasiewicza, Małgosię Bogajewską czy Grześka Wiśniewskiego. Rzeczywiście, miałam szczęście do wielu wspaniałych spotkań teatralnych. Niestety czasy są teraz takie, że możesz z teatru niemalże nie wychodzić, a i tak dopóki nie zagrasz w serialu czy kilku kasowych filmach nie istniejesz w świadomości ludzi jako aktor. Teatr stał się rozrywką niszową. Dlatego kiedy pan policjant, który sprawdza mi dokumenty na drodze mówi mi, że widział kilka moich spektakli, podskakuję ze szczęścia i przyjmuję pouczenie z uśmiechem. - W listopadzie wejdzie do kin film „Tytanowa biel” z Pani udziałem. O czym to będzie film? - To przepięknie sfilmowana przez Arka Tomiaka kryminalna opowieść o fałszerzach sztuki. Mój udział ogranicza się do epizodu, ale spotkanie ze wspaniałą ekipą na planie w moim ulubionym Wrocławiu było świetnym przeżyciem. Piotr Śmigasiewicz, reżyser filmu, mimo że jest to jego debiut, stworzył na planie bardzo profesjonalną, ale i przyjacielską atmosferę. - Mieszka Pani w ścisłym centrum Warszawy. Nie kusi Pani, by zamieszkać gdzieś, gdzie jest spokojniej, ciszej...? - Absolutnie nie! Jestem z miasta. Z centrum. Ze zgiełku i pośpiechu. Tu mi najlepiej. Mam wszędzie blisko rowerem,

mam metro, tramwaje, kina, kawiarnie, teatry... Jeszcze nie jestem na etapie potrzeby mieszkania w cichym domku za miastem. - Od lat znana jest Pani z promowania zdrowego stylu życia i różnych form zdrowego żywienia. Co skłoniło Panią, by zostać weganką? - Mięsa nie jem od 24 lat. Ponad pół roku temu zrezygnowałam też z produktów mlecznych

i ryb i bardzo mi z tym dobrze. Nie mylmy jednak weganizmu ze zdrowym trybem życia, bo nawet będąc „wege” można się odżywiać fatalnie i niedoborowo. Będąc na diecie wegańskiej nie tylko jestem instruktorką treningu siłowego z kettlebell ale także, jako czternasta kobieta w Polsce, dostałam się do elitarnej grupy TopTeam. Więc siły mi nie brakuje. Aczkolwiek uważam, że weganizm nie jest dla każdego, bo

to wymagająca dieta. Natomiast więcej warzyw i owoców w diecie, a mniej mięsa z pewnością nikomu nie zaszkodzi. - Wiele osób mówi, że chętnie uprawiałoby jogging lub jakiś inny sport, ale „jakoś tak nie mogą się zebrać”. W jaki sposób zmotywowałaby Pani takie osoby, by jednak wprowadziły wysiłek fizyczny i ruch do swojego codziennego życia? - Przede wszystkim znajdź taki rodzaj ruchu, który sprawia Ci radość. Nie znosisz biegania? Super, to może zaczniesz jeździć na wrotkach? Nie lubisz siłowni? Więc może joga? Albo kettle? A może pole dance? Jest tyle fantastycznych sportów. A jeśli w ogóle ruch nie jest Twoją pasją, to dbaj przynajmniej o to, żeby korzystać ze schodów, a nie windy. Chodzić zamiast jeździć autem. Może zamienić auto czy autobus na rower? Drobne kroki! - Rozmawiamy we wrześniu, kiedy rozpoczyna się nowy sezon teatralny i telewizyjny. Jakie ma Pani zawodowe plany na nadchodzące miesiące? - W wielu miastach w Polsce będzie można mnie zobaczyć w spektaklu „Lilka – cud miłości” pięknym, poetycko-muzycznym przedstawieniu na podstawie pamiętników i wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Trzeba przyznać, że niezła z niej była aparatka! Poza tym w Teatrze Powszechnym gram w „Fantazym” i „Lilli Wenedzie”. A jak ktoś chce mnie spotkać, ale nie lubi teatru, to zapraszam na moje treningi do Akademii Kettlebell Warszawa. Fot. Mateusz Motyczyński/Lilou


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.