2014 june special edition

Page 1

No.6 (213) /2014  ::  www.polishmarket.com.pl

special edition

IGNACY J. PADEREWSKI jerzy maksymiuk

Polish Market  ::  6 (213) /2014 SPECIAL EDITION

PU B LISHED since 199 6


PATRONAT

PREZYDENTA RP BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO

4 CZERWCA 2014 TEATR WIELKI - OPERA NARODOWA

POLISH MARKET

IGNACY J. PADEREWSKI JERZY MAKSYMIUK

WSPÓŁORGANIZATOREM

MECENAS KONCERTU:

ORGANIZATORZY:

PARTNER CATERINGOWY:

PATRONI MEDIALNI:

58  polish marketspecial edition  2014


TEATR WIELKI - OPERA NARODOWA


SPIS TREŚCI CONTENTS 3

Od wydawcy i współorganizatora koncertu

4

From the publisher and co-organizer of the concert

5

Przesłanie od Waldemara Dąbrowskiego, dyrektora Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

6

Message from Waldemar Dąbrowski, Director of the Teatr Wielki - Polish National Opera

7

Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej / Orchestra of the Teatr Wielki - Polish National Opera

9 12 19

26

Program koncertu / Concert programme Gdy myślę Paderewski… / Thinking „Paderewski”… Paderewski: Patriota i Artysta / A Patriot and an Artist

32 36 38

Wiele barw muzyki polskiej - czyli co po Paderewskim… / The many colours of Polish music, or Paderewski... and who else? Potencjał miejsca i ludzi / Potential of place and people

Być wszędzie tam, gdzie dzieją się ważne rzeczy dla kultury - wywiad z Wojciechem Szpilem/ To be present wherever things important for culture take place Interview with Wojciech Szpil

42

Polska - kraj o ponad tysiącletniej historii. Tutaj jest „gniazdo wolności”! / Poland - country with a history longer than one thousand years. Here is the “nest of freedom”

45

4.06.1989 - pierwsza kostka domina / June 4, 1989 - triggering the domino effect

46

Drogowskazy Jana Pawła II / The message of John Paul II

48

Perły Honorowe - ambasadorzy polskiej marki / Honorary Pearls - ambassadors for brand Poland

Lubię brzozę, las niegęsty. Lubię wszystko, co przejrzyste…- wywiad z Jerzym Maksymiukiem / I like birch trees, sparse forests. I like everything that is clear… - interview with Jerzy Maksymiuk Okładka / Cover: Ignacy J. Paderewski / The Granger Collection/Forum oraz Jerzy Maksymiuk fot./phot. Monika Redzisz Zdjęcia w numerze / Photos on issue: www.shutterstock.com

June /2014

special edition

President: Krystyna Woźniak-Trzosek

Writers/Editors: Maciej Proliński, Jan Sosna, Sylwia Wesołowska- Betkier, Grażyna Śleszyńska, Janusz Korzeń, Jerzy Bojanowicz, Janusz Turakiewicz,

Vice - Presidents: Błażej Grabowski, Grażyna Jaskuła

Contributors: Agnieszka Turakiewicz

Address: ul. Elektoralna 13, 00-137 Warszawa, Poland Phone (+48 22) 620 31 42, 652 95 77 Fax (+48 22) 620 31 37 E-mail: info@polishmarket.com.pl

Graphic design: Agnieszka Andrzejczak-Charuba, Joanna Wiktoria Grabowska - Lili Projekt

Publisher: Oficyna Wydawnicza RYNEK POLSKI Sp. z o.o. (RYNEK POLSKI Publishers Co. Ltd.)

Editor-in-Chief: Krystyna Woźniak-Trzosek Deputy Editor-in-Chief: Ewelina Janczylik-Foryś redakcja@polishmarket.com.pl Marcin Haber m.haber@polishmarket.com.pl Managing Editor: Rita Schultz rita.schultz@polishmarket.com.pl

Sales: Phone (+48 22) 620 38 34, 654 95 77 Marianna Dąbkowska marianna.dabkowska@polishmarket.com.pl Natalia Suhoveeva natalia.s@polishmarket.com.pl

DTP: Lili Projekt project manufacture www.liliprojekt.pl Printing: Zakłady Graficzne TAURUS – Roszkowscy Sp. z o. o., www.drukarniataurus.pl Circulation: 10,000 Oficyna Wydawnicza RYNEK POLSKI Sp. z o.o. Nr KRS 0000080385, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy XII Wydział Gospodarczy Kapitał zakładowy 80.000,- zł. REGON 011915685, NIP 526-11-62-572 Published articles represent the authors’ personal views only. The Editor and Publisher disclaim any responsibility or liability for their contents. Unso-licited material will not be returned. The editors reserve the right to edit the material for length and content. The editors accept no responsibility what-soever for the content of advertising material. Reproduction of any material from this magazine requires prior written permission from the Publisher.


special edition

Od wydawcy i współorganizatora koncertu „Prawo narodów do istnienia w sposób naturalny pociąga za sobą to, że każdy naród może cieszyć się prawem do własnego języka i kultury, za pomocą których ludzie wyrażają i przedstawiają to, co nazwałbym podstawą duchowej suwerenności. Historia uczy, że w okolicznościach ekstremalnych, to właśnie kultura pomaga narodowi przetrwać utratę politycznej i gospodarczej niezależności” Jan Paweł II, przemówienie na sesji ONZ , Nowy Jork, 5 października 1995 r. Szanowni Państwo, Rocznica 25-lecia wolności jest szczególną okazją, aby przywołać postać wielkiego patrioty, wybitnego artysty i współtwórcy niepodległej Polski po 1918 roku – Ignacego Jana Paderewskiego. Rocznica ta jest też okazją, aby przypomnieć światu, że Polska jest krajem o ponad tysiącletniej tradycji, a nasza historia to dzieje wielkiego narodu, którego kultura wpisała się trwale we wspólne europejskie i światowe dziedzictwo. Ignacy J. Paderewski zapisał się złotą czcionką na kartach naszej historii: politycznej i kulturalnej. Chociaż jego credo życiowe brzmiało „najpierw ojczyzna, potem sztuka”, to właśnie w dużej mierze dzięki wielkiej sztuce mógł służyć krajowi. Spotykając się podczas licznych koncertów z najwybitniejszymi politykami europejskimi i amerykańskimi, wzywał ich do udzielenia pomocy walczącym o wolność Polakom. I tak dotarł do prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Woodrowa Wilsona, któremu przedstawił w 1917 roku memoriał o konieczności odbudowy niepodległego państwa polskiego. Rok później ten memoriał znalazł się w orędziu prezydenta Wilsona do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Swoje patriotyczne dzieło Paderewski kontynuował po roku 1918, jako premier i minister spraw zagranicznych wolnej już Polski, jako negocjator traktatu wersalskiego, kończącego I wojnę światową. Tak naprawdę kontynuował to dzieło do końca swego życia, mimo iż od czynnej polityki szybko odszedł. Cieszę się, że to specjalne wydanie Polish Market możemy poświęcić temu, nieco zapomnianemu wielkiemu Polakowi, którego twórczość podziwiał cały świat. Jestem pełna uznania dla Pana Waldemara Dąbrowskiego – dyrektora Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, za szlachetną inicjatywę uwieńczoną koncertem, który odbędzie się 4 czerwca 2014 roku w 25 rocznicę wolnych wyborów. Tym koncertem pragniemy nie tylko oddać hołd wielkiemu mężowi stanu, patriocie, kompozytorowi, ale także przywrócić należne w kulturze miejsce wielkiemu dziełu polskiej symfoniki, jaką jest Symfonia h-moll „Polonia”. Magazyn Polish Market jest pismem gospodarczym, ale zawsze, od początku swego istnienia, wiele miejsca poświęca kulturze, bo to ona stanowi o tożsamości narodu, budzi w nas dumę narodową, jest naszym drogowskazem, tak jak drogowskazem dla innych państw stały się nasze działania po 1989 roku. Wówczas to Polska po raz drugi w XX stuleciu odzyskała niepodległość. Tę niepodległość ogłosiliśmy w czerwcu 1989 roku, ale już we wrześniu mieliśmy pierwszy po II wojnie światowej niekomunistyczny rząd, a na koniec grudnia znowelizowaną konstytucję z reformą ustrojową, z pełnią praw obywatelskich, denacjonalizacją i urynkowieniem gospodarki oraz z przywróconą nazwą suwerennego państwa – Rzeczypospolitej Polskiej. Po drodze daliśmy przykład innym, zdominowanym przez Związek Sowiecki, krajom Europy Środkowo-Wschodniej. Na Węgrzech, w Bułgarii, w Czechosłowacji i Rumunii także powstały niezależne rządy, a spektakularnym i medialnym finałem „jesieni ludów” stało się obalenie muru berlińskiego. 25 lat po tych wydarzeniach mamy poczucie udziału w czymś zupełnie wyjątkowym. Nasz kraj powrócił na obraną przed tysiącem lat ścieżkę cywilizacyjną – do kręgu cywilizacji zachodnioeuropejskiej. Chociaż za niemal dwa stulecia braku suwerenności i obcą dominację, zapłaciliśmy straszliwą degradacją życia publicznego i spustoszeniem gospodarczym, to niepodległa Polska odrobiła już połowę straconego do Europy dystansu. Dokonaliśmy też przełomu sytuacji zewnętrznej, stając się ważnym członkiem najsilniejszego układu militarnego na świecie – NATO i najsilniejszego układu gospodarczego – Unii Europejskiej. Dokonania tego czasu zapewniają trwałą podstawę do dalszego rozwoju Polski, która może się pochwalić znakomitymi menedżerami, wybitnymi naukowcami, dobrze wykształconą młodzieżą. Jako wydawcy i dziennikarze mamy to szczęście, że przez większość tego ćwierćwiecza mogliśmy być jego kronikarzami i komentatorami, pokazując światu najważniejsze osiągnięcia polskiej gospodarki, nauki, kultury i przedstawiać ludzi, którzy odnieśli w tych dziedzinach prawdziwy sukces, bo, jak to pięknie określił John Fitzgerald Kennedy „Duch narodu ujawnia się nie tylko poprzez ludzi, którzy doń należą, lecz także poprzez tych, którzy są otaczani szacunkiem i pamięcią”. Krystyna Woźniak-Trzosek

Redaktor naczelna „Polish Market” Prezes Oficyny Wydawniczej „Rynek Polski” June 2014  polish market

3


From the publisher and co-organizer of the concert “Its right to exist naturally implies that every nation also enjoys the right to its own language and culture, through which a people expresses and promotes that which I would call its fundamental spiritual “sovereignty”. History shows that in extreme circumstances (such as those which occurred in the land where I was born) it is precisely its culture that enables a nation to survive the loss of political and economic independence.”

John Paul II, address to the United Nations, New York, October 5, 1995

Ladies and Gentlemen, The 25th anniversary of our regaining freedom is a special occasion to recall the person of a great patriot, an outstanding artist and a co-founder of the independent Poland after 1918 – Ignacy Jan Paderewski. This anniversary is also an opportunity to remind the world that Poland is a country with more than a thousand-year tradition, a great nation whose culture is permanently inscribed in the common European and world heritage. The name of Ignacy Jan Paderewski is written in golden letters in the pages of Poland’s history, both political and cultural. Although his life’s credo was “First homeland, then art,” it is largely owing to his art that he could serve his country. He would meet, at numerous concerts, high-profile European and American politicians, urging them to help Poles in their struggle for freedom. And so he reached the U.S. President Thomas Woodrow Wilson whom he convinced, in a special memorial, about the need to rebuild an independent Polish state. A year later, this memorial made part of President Wilson’s address to the Congress of the United States. Paderewski continued his patriotic work after 1918 as Prime Minister and Minister of Foreign Affairs, negotiating on Poland’s behalf the Treaty of Versailles that ended World War I. In fact, he pursued his mission until the end of his life, even though he retired from active politics quite soon. I am glad that we can devote the special edition of “Polish Market” to that great but somewhat forgotten Pole, whose work was admired throughout the world. I am full of appreciation for Waldemar Dąbrowski, Director of the Teatr Wielki - Polish National Opera, for the noble initiative culminating in a concert to be held on June 4, 2014 that will mark the 25th anniversary of the free elections. This concert is meant to not only pay tribute to the great statesman, patriot, and composer, but also restore its rightful place in the culture to the great piece of Polish symphonic music, which is the Symphony B-minor “Polonia”. “Polish Market” is an economic magazine, but it has always, since the beginning of its existence, devoted much attention to culture, because it is what constitutes the identity of the nation, awakens our national pride, shows us the right way, just as we provided guidance for other countries in 1989. In that year, let us stress it, Poland regained independence for the second time in the 20th century. This independence was proclaimed in June 1989; in September we had the first post-World War II non-communist government, and by the end of December the Constitution was amended, and the overall reform of the state was implemented involving full restoration of civil rights, privatisation, adopting the free-market economy model and changing the official name of the country from the Polish People’s Republic (PRL) into the Republic of Poland. In doing so, we gave an example to other Central and Eastern European countries dominated by the Soviet Union. Hungary, Bulgaria, Czechoslovakia and Romania also formed independent governments, and a spectacular finale of the “Autumn of Nations” was the fall of the Berlin Wall. 25 years after these events, we have a sense of participation in something completely unique. Our country returned on a civilizational path it decided to follow a thousand years ago -Western European civilization. An almost two-century long foreign domination cost us a terrible degradation of public life and economic desolation. Nevertheless, Poland has worked hard to make up for lost time and catch up with Europe halfway. We have also accomplished a lot in foreign policy, becoming a member of the world’s most powerful military pact - NATO, and the strongest economic system – the European Union. These accomplishments provide a firm foundation for further development of Poland, which can boast of excellent managers, eminent scientists, and well-educated youth. As publishers and journalists, we are fortunate to be able to chronicle and commentate most of the past quarter century, showing the world the most important achievements of the Polish economy , science, culture, and present success stories of particular people, because - as John Fitzgerald Kennedy put it – “The spirit of the nation reveals itself not only by the people who belong to it, but also by those who are cherished with respect and memory.” Krystyna Woźniak-Trzosek Editor-in-Chief of “Polish Market” President Rynek Polski Publishers Co. Ltd.

4  polish marketspecial edition  2014


Fot. Krzysztof Bieliński

special edition

Waldemar Dąbrowski

Dyrektor Teatru Wielkiego ­­‑ Opery Narodowej

Szanowni Państwo, Sens dzisiejszego święta zawiera się w tytule dzieła, które usłyszymy podczas koncertu. Niezwykłej urody, o wielkiej sile wymowy artystycznej, społecznej, historycznej, stoi Polonia Ignacego Jana Paderewskiego w rzędzie utworów najważniejszych nie tylko dla naszej kultury muzycznej, ale tożsamości i świadomości narodowej. Kiedy w 2013 roku znaleźliśmy się obaj z Jerzym Maksymiukiem w gronie laureatów Pereł Honorowych – prestiżowych nagród magazynu Polish Market – wzruszony byłem słowami, które do mnie skierował, jednocześnie przywołując właśnie Symfonię h-moll Paderewskiego – jedno z najwybitniejszych dzieł polskiej literatury muzycznej. Zareagowałem spontanicznie, proponując powołanie komitetu honorowego, który patronowałby wykonaniu tego dzieła; do komitetu tego równie spontanicznie weszli – za co jestem im bardzo wdzięczny – wybitni przedstawiciele życia kulturalnego i politycznego w naszym kraju, obecni podczas uroczystości. Była tylko jedna data godna tego wydarzenia: jubileusz ćwierćwiecza wolnej Polski – w roku, który wyznacza również 15-lecie naszego kraju w NATO i 10-lecie przystąpienia do Unii Europejskiej. Dzisiejszym koncertem upamiętniamy dzień, w którym odzyskaliśmy prawo do swobodnego, niezawisłego samostanowienia – zarówno jako naród, jak i jako indywidualne jednostki. Wolność myśli i sądów jest jednym z podstawowych elementów, decydujących o naszym człowieczeństwie – i jakości naszego życia. Dla wielu narodów na świecie jest ona oczywista. Nas historia doświadczyła tak, że umiemy cenić jej wartość – w każdym wymiarze. Sam Paderewski, w swoim przemówieniu z okazji 100-lecia urodzin Fryderyka Chopina stwierdzał: „Utarło się już takie mniemanie, że sztuka jest kosmopolityczna. Jak wiele rzeczy, które się utarły, tak i to jest przesądem. Tylko to, co sam rozum człowieka tworzy, tylko nauka nie zna granic ojczyzny. Sztuka, a nawet filozofia, jak wszystko, co pochodzi z głębin duszy ludzkiej, co powstaje z zespołu uczucia z rozumem, musi nosić cechy plemienne, musi mieć narodowe piętno.” Jego Symfonia h-moll, skomponowana kilka lat wcześniej, jest muzycznym świadectwem tej myśli. Mówiąc o Chopinie, tworząc, ten wielki artysta i polityk widział Polskę wolną, mądrą i zasobną. Świadomością społeczną i polityczną, która podsuwała mu przeczucie lepszych dni dla nieistniejącej ojczyzny, wyprzedzał swój czas, widząc w przyszłości szansę odbudowania kraju, który stanie się równorzędnym partnerem mocarstw europejskich. Dziś jego myśl się spełnia. Dziękując Pani Prezes Krystynie Woźniak-Trzosek za wspólną organizację tego wyjątkowego wieczoru, w naszym wspólnym imieniu zapraszam Państwa na Polonię. Może zapoczątkujemy tradycję wykonywania jej w tym miejscu, tego dnia – każdego roku. Niech stanie się znakiem Polski, o jakiej marzył Paderewski.

June 2014  polish market

5


Waldemar Dąbrowski Director of the Teatr Wielki Polish National Opera

Ladies and Gentlemen, The meaning of today’s festivity is imbedded in the title of the piece of music that we will hear during the concert. Extraordinary, beautiful, with a great artistic, social and historical expression, Paderewski’s “Polonia” ranks among the most important works, not only for our musical culture, but also for our identity and national awareness. When in 2013 I was, together with Jerzy Maksymiuk, among the winners of the Honorary Pearls - prestigious awards by the “Polish Market” magazine I was touched by the words that he addressed to me, while also recalling the Symphony in B-minor by Paderewski - one of the greatest works of Polish music literature. I reacted spontaneously, proposing to set up a honorary committee, which would take the patronage over its performance. Outstanding representatives of the Polish cultural and political life present at the ceremony joined the committee - also spontaneously - for which I am very grateful to them. There was only one date worth holding the event: the 25th anniversary of the democratic transition of Poland, the 15th anniversary of the country’s membership in NATO and the 10th anniversary of its accession to the European Union. Today’s concert commemorates the day when we regained the right to freedom and independent self-determination - both as a nation and as individuals. The freedom of thought and judgments is one of the basic elements for humanity and life quality. For many nations in the world, it is obvious. But we were toughly affected by the history, which made us appreciate freedom in every dimension. In his speech on the occasion of the 100th anniversary of the birth of Frederic Chopin, Paderewski stated: “A belief is commonplace that art is cosmopolitan. As many things that became common knowledge, it is a superstition too. Only what human reason itself creates, only science knows no homeland’s boundaries. Art, and even philosophy, like everything that comes from the depths of the human soul, which arises from the combination of passion with reason, must have tribal characteristics, must have a national beauty”. His Symphony in B-minor, composed a few years earlier, is a musical expression of this thought. When speaking of Chopin, this great artist and politician saw a free, wise and prosperous Poland. His social and political consciousness gave him hope that better days will come for his non-existent homeland; he anticipated the history, seeing a future opportunity to rebuild Poland and to make it become an equal partner for the European powers. Today, his idea has come true. I would like to thank Ms Krystyna Woźniak-Trzosek, Editor-in-Chief of “Polish Market”, for a joint organization of this special evening. I invite you, on our common behalf, to listen to “Polonia”. Perhaps we will start the tradition of performing it in this place, on this day - every year. Let it be a sign of Poland that Paderewski dreamed of.

6  polish marketspecial edition  2014


special edition

O rkiestra

Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

O rchestra

of THE TEATR WIELKI - POLISH National Opera June 2014  polish market

7


Photo: Krzysztof Bieliński/Teatr Wielki - National Opera

Orkiestra P T oczątki warszawskiej orkiestry operowej wiążą się z działalnością Teatru Narodowego, prowadzonego przez Wojciecha Bogusławskiego. Zespołem operowym kierowali wówczas dwaj wybitni polscy kompozytorzy i dyrygenci: Józef Elsner i Karol Kurpiński. Kurpiński został również pierwszym dyrektorem otwartego w roku 1833 Teatru Wielkiego. Później orkiestrą kierowali między innymi: wybitny dyrygent włoski Jan Quattrini i twórca polskiej opery narodowej Stanisław Moniuszko, a od początku naszego stulecia tej miary dyrygenci, co Emil Młynarski, Artur Rodziński czy Zdzisław Górzyński. Po II wojnie światowej zespołem kierowali i współpracowali z nim czołowi polscy dyrygenci, tacy jak: Bohdan Wodiczko, Jan Krenz, Jerzy Semkow, Antoni Wit, Robert Satanowski, Kazimierz Kord i Jacek Kaspszyk. Orkiestra występowała również wielokrotnie pod batutą znanych dyrygentów zagranicznych. Są wśród nich Alberto Zedda, czy Valery Gergiev. W ostatnich dziesięcioleciach zespół odbył szereg tournée zagranicznych ze spektaklami operowymi i baletowymi, jak również z koncertami symfonicznymi, odwiedzając m.in.: Berlin, Bonn, Bregenz, Brukselę, Bukareszt, Lizbonę, Luksemburg, Madryt, Monte Carlo, Moskwę, Paryż, Sofię, Tel-Aviv, a ostatnio także kilkanaście miast w Japonii. Od roku 2011 dyrektorem muzycznym orkiestry jest wyśmienity dyrygent włoski Carlo Montanaro. •

8  polish marketspecial edition  2014

he origins of the Warsaw opera orchestra date back to the times when Wojciech Bogusławski was at the helm of the National Theatre. The opera ensemble was then led by the two eminent Polish composers and conductors: Józef Elsner and Karol Kurpiński. The latter was also the first Director of the Teatr Wielki opened in 1833. Later, the orchestra was led, by an outstanding Italian conductor, Jan Quattrini and the founding father of the Polish National Opera, Stanisław Moniuszko, and at the beginning of the 20th century by big-name conductors such as Emil Młynarski Artur Rodziński or Zdzisław Górzyński. After World War II, leading Polish conductors, such as Bohdan Wodiczko, Jan Krenz, Jerzy Semkow, Antoni Wit, Robert Satanowski, Kazimierz Kord and Jacek Kaspszyk, either led the ensemble or collaborated with it. The orchestra also performed frequently under the baton of famous foreign conductors, including Alberto Zedd or Valery Gergiev. In recent decades, the ensemble toured with opera and ballet performances, as well as symphony concerts to Berlin, Bonn, Bregenz, Brussels, Bucharest, Lisbon, Luxembourg, Madrid, Monte Carlo, Moscow, Paris, Sofia, Tel-Aviv, and recently to a couple of cities in Japan. Since 2011, the Music Director of the orchestra is an excel• lent Italian conductor Carlo Montanaro.


25 LAT

special edition

1989-2014

KONCERT z okazji POLSKIEJ WOLNOŚCI

Symfonia h-moll Ignacego Paderewskiego pod dyrekcją Jerzego Maksymiuka

IGNACY JAN PADEREWSKI SYMFONIA H-MOLL „POLONIA” OP. 24

JERZY MAKSYMIUK DYRYGENT

ORKIESTRA TEATRU WIELKIEGO - OPERY NARODOWEJ

MECENAS KONCERTU:

ORGANIZATORZY:

PARTNER CATERINGOWY:

PATRONI MEDIALNI:

PATRONAT

PREZYDENTA RP BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO June 2014  polish market

9


IGNACY JAN PADEREWSKI SYMFONIA H-MOLL „POLONIA” OP. 24

JERZY MAKSYMIUK DYRYGENT

ORKIESTRA TEATRU WIELKIEGO - OPERY NARODOWEJ ASYSTENT DYRYGENTA: MARTA KLUCZYŃSKA I SKRZYPCE: STANISŁAW TOMANEK (PIERWSZY KONCERTMISTRZ), SYLWIA KONOPKA-BRYCH (KONCERTMISTRZ), ŁUKASZ BŁASZCZYK (KONCERTMISTRZ),

MAŁGORZATA CZAJKOWSKA-TOMANEK, PIOTR STAWSKI, JOLANTA MACIEJEWSKA,

JUSTYNA KASPEREK, ALICJA TOMKÓW, PIOTR KANIUGA, JUSTYNA ROGOZIŃSKA-CZEŻYK,

G ANDRZEJ MAJEWSKI, ALINA GAWLIK, ANNA BARTOSZEWICZ-KOZŁOWSKA, TERESA TADZIK, BARBARA KOWALSKA, BEATA KOSEWSKA, KATARZYNA LECH-KAPITUŁA

II SKRZYPCE: AGNIESZKA ZDEBSKA, MACIEJ PRZESTRZELSKI, ADRIANA BŁASZCZAK, MAGDALENA SOKAL, JACEK MICHAŁOWICZ, AGNIESZKA JACKOWSKA-KOBIELA,

MAGDALENA JANIAK, MAŁGORZATA ZDUNEK, ADAM KUBLIK, JAN KACPERCZYK,

EWA MICHALSKA, URSZULA MAŁECKA, MAGDALENA KISIELIŃSKA, LILIANA DUDA, KATARZYNA DEMUS

ALTÓWKI: IGOR KABALEWSKI, DOROTA SAPIECHA-SROCZYŃSKA, DARIUSZ WACHNIK, BEATA PRYLIŃSKA, WADIM ZARYCH, BOGUSŁAWA ZATORSKA, TOMASZ TURSKI,

MARTA STRASZYŃSKA, KRZYSZTOF ZIMAK, JOLANTA PAŁKA, JUSTYNA RYCHLIK, IRENA CHUDZIK-JENDRYSIAK

WIOLONCZELE: MAREK JANKOWSKI (KONCERTMISTRZ), PIOTR HAUSENPLAS (KONCERTMISTRZ), RAFAŁ KOBIELA, TOMASZ BŁASZCZAK, PAWEŁ WOJCIECHOWSKI, JACEK STANKIEWICZ, ALFRED WILTOS, WOJCIECH SŁAWIŃSKI, JULIA KISIELEWSKA, JAN STOKŁOSA

KONTRABASY: STANISŁAW GLINKA, MICHAŁ SOBUŚ, ZBIGNIEW GÓRSKI, KAZIMIERZ JENDRYSIAK, ADAM KOTULA, MICHAŁ WOŹNIAK, ADAM RAKOWSKI, MACIEJ MUCZKE, GRZEGORZ DYMEK FLETY: ROBERT NALEWAJKA, AGNIESZKA PROSOWSKA-IWICKA, GRAŻYNA ZBIJOWSKA, DOROTA PUCHNOWSKA-AFTYKA, MARCIN KAMIŃSKI, MARCIN STAWISZYŃSKI

OBOJE: SYLWESTER SOBOLA, PRZEMYSŁAW NALEWAJKA, FILIP WOŹNIAKOWSKI, ARTUR JACKOWSKI, JACEK RYMARZ, SEBASTIAN ALEKSANDROWICZ

KLARNETY: MARIUSZ GŁĘBOCKI, BOGDAN KRASKI, KRZYSZTOF ZBIJOWSKI,

MAS KRZYSZTOF MASTALERSKI, MAREK SZAPARKIEWICZ, JAROSŁAW BURACZYŃSKI FAGOTY: ARTUR KASPEREK, KRZYSZTOF BRYCH, MICHAŁ WAWRZYNIAK, STANISŁAW JASTRZĘBSKI, RAFAŁ ZASON

WALTORNIE: TOMASZ BIŃKOWSKI, CEZARY FALKOWSKI, IGOR SZELIGOWSKI,

GRZEGORZ ŻELAZKO, ANDRZEJ KILJANEK, BOGUSŁAW WRÓBEL, MAREK MICHALEC TRĄBKI: MIECZYSŁAW LATAWIEC, KRZYSZTOF BEDNARCZYK, KAZIMIERZ ADAMSKI, MAŁGORZATA DZIKOWSKA, PAWEŁ WRÓBLEWSKI, JACEK BRZÓZKA, PAWEŁ KRASKI

PUZONY: PIOTR WAWRENIUK, TOMOMASA UEYAMA, PIOTR DĄBROWSKI, MICHAŁ KILJAN, MARIUSZ OPALIŃSKI, RAFAŁ PIŁASIEWICZ

TUBY: ROMAN MILLER, EUGENIUSZ GUMUŁA

HARFY: GRAŻYNA STRZESZEWSKA-LIS, ANNA PIECHURA-GABRYŚ, BARBARA WITKOWSKA FORTEPIAN: MIŁOSŁAWA BRZEZIŃSKA-WOJTCZAK

PERKUSJA: HENRYK MIKOŁAJCZYK, KRZYSZTOF SZMAŃDA, RAFAŁ KUCHARSKI, KATARZYNA BOJARYN, PAWEŁ GĘBICKI, JAN SMOCZYŃSKI INSPEKTORZY: GRZEGORZ ŻELAZKO, PIOTR KANIUGA

Zastępca dyrektora do spraw technicznych: Janusz Chojecki,

10  polish marketspecial edition  2014

Inspicjent: Andrzej Wojtkowiak, Kierownictwo obsługi sceny : Robert Karasiński,

Reżyseria świateł: Stanisław Zięba, Realizacja dźwięku: Iwona Saczuk, Adam Ciesielski


KNAPIK

Partnerzy Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

Partner technologiczny

CHMURA/WYSOCKA/HANICKA

PREMIERA 25/06/2014

Współorganizatorzy bankietu

Patroni medialni


Gdy myślę

Paderewski… Thinking

“Paderewski”…

P

odczas odbywającej się 3 grudnia na Zamku Królewskim w Warszawie gali Pereł Polskiej Gospodarki, organizowanej przez magazyn Polish Market, z inicjatywy Waldemara Dąbrowskiego, dyrektora Teatru Wielkiego Opery Narodowej, zawiązał się honorowy komitet wykonania symfonii H-moll „Polonia” op. 24, wielkiego polskiego kompozytora i męża stanu, Ignacego Jana Paderewskiego. W skład komitetu honorowego weszli obecni podczas uroczystości: Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek sejmu, Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki, Małgorzata Omilanowska, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, prof. Michał Kleiber, prezes PAN, Jan Kulczyk, właściciel Kulczyk Holding, Zygmunt Solorz-Żak, założyciel Telewizji Polsat, Waldemar Dąbrowski, dyrektor Teatru Wielkiego - Opery Narodowej oraz Krystyna Woźniak-Trzosek, redaktor naczelna Polish Market. Poprosiliśmy niektórych z członków komitetu o przedstawienie swoich przemyśleń na temat działalności i twórczości Ignacego Jana Paderewskiego.

O

n 3 December, during the Gala of the Pearls of the Polish Economy organised at the Warsaw Royal Castle by “Polish Market”, an honorary committee was set up on the initiative of Waldemar Dąbrowski, Director of the Teatr Wielki Polish National Opera, to commemorate the performance of Symphony in B minor, “Polonia”, Op. 24, by the great Polish composer and statesman Ignacy Jan Paderewski. The committee was composed of the event’s guests - Eugeniusz Grzeszczak, Deputy Speaker of the Lower Chamber of the Polish Parliament, Janusz Piechociński, Deputy Prime Minister and Minister of the Economy, Małgorzata Omilanowska, Deputy Minister of Culture and National Heritage, Janusz Steinhoff, Deputy Prime Minister and Minister of the Economy in the Cabinet of Jerzy Buzek, Prof. Michał Kleiber, President of the Polish Academy of Sciences, Jan Kulczyk, the owner of Kulczyk Holding, Zygmunt Solorz-Żak, the founder of Polsat Television, Waldemar Dąbrowski, Director of the Teatr Wielki - Polish National Opera, and Krystyna Woźniak-Trzosek, Editor-in-Chief of “Polish Market”. We asked selected committee members to share their thoughts on the political and artistic achievements of Ignacy Jan Paderewski...

12  polish marketspecial edition  2014


special edition

K

iedy myślę o Paderewskim, to na myśl przychodzą mi wypowiedziane przez niego słowa: „Najważniejszą rzeczą w życiu jest świadomość spełnienia obowiązku”; i jeszcze te: „uwielbiam muzykę, ale jeszcze bardziej kocham moją ojczyznę”. I wreszcie nie sposób zapomnieć słów, którymi określali go jemu współcześni, brzmiące: „Paderewski wygrał Polskę na fortepianie”. Ignacy Jan Paderewski był wielkim ambasadorem sprawy polskiej na świecie. Utalentowany kompozytor, pianista, polityk i wielki patriota – swój talent wykorzystał dla odzyskania niepodległości Polski w 1918 r. W latach 1915-1917 zorganizował w krajach Europy Zachodniej i USA ponad 300 wieców i spotkań połączonych z koncertami, próbując między innymi na tej drodze oddziaływać zarówno na postawę Polonii, jak i sfer rządowych. Kiedy rozpoczął koncerty w Stanach Zjednoczonych, do polskości przyznawało się tam tylko 400 tysięcy emigrantów z kraju. Po jego występach dumę z polskiego pochodzenia odkryło w sobie ponad 4 miliony naszych rodaków. Jako członek Komitetu Narodowego Polskiego, Ignacy Paderewski miał duży wpływ na postawę aliantów i ich deklarację z 3 czerwca 1918 roku, uznającą utworzenie zjednoczonej i niepodległej Polski jako jeden z warunków sprawiedliwego i trwałego pokoju w Europie. Jego przyjazd do Poznania 26 grudnia 1918 roku przyczynił się do ujawnienia nastrojów niepodległościowych i wybuchu powstania wielkopolskiego – jedynego z powstań narodowych od XVIII do XX wieku, które zakończyło się zwycięstwem. Doskonały wyraz swojego umiłowania ojczyzny dał Paderewski w tworzonej w latach 1903 – 1907 symfonii h – moll, słynnej Polonii, poświęconej 40. Rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. Dojmujący w niej jest charakterystyczny motyw przemocy i walcząca z nią nadzieja na zwycięstwo, oparta na melodii Mazurka Dąbrowskiego. Całość monumentalna, o jak oceniają fachowcy, mistrzowskiej instrumentacji i różnorodności brzmień orkiestry. Utwór ten, który sam Paderewski nazwał “hołdem patriotycznym dla Ojczyzny”, podkreśla naszą tożsamość narodową, a wsłuchując się w każdy z dźwięków symfonii odczytujemy heroiczną i dramatyczną historię Polski i Polaków, a także romantyczną naturę narodu polskiego. 4 czerwca 1989 roku to jedna z najważniejszych dat w nowoczesnej historii naszej niepodległej Ojczyzny, a każdy towarzyszący jej przejaw patriotyzmu sprawia, iż myślę także o Paderewskim, mając w pamięci słowa jego płomiennej mowy wygłoszonej w sercu mojej rodzinnej Wielkopolski - Poznaniu, wprost z hotelowego balkonu: „Niech żyje zjednoczona, wolna i wielka Polska z własnym wybrzeżem morskim”. 4 czerwca 2014 roku będziemy mieli okazję do prawdziwej uczty muzycznej pod batutą Jerzego Maksymiuka, tego samego, który w 2001 roku dokonał premierowego w światowej fonografii zapisu kompletnej wersji Symfonii h – moll, dyrygując orkiestrą Sinfonia Varsovia. Będzie to także doskonała okazja do uczczenia pamięci wielkiego Polaka – Ignacego Jana • Paderewskiego.

W

hen I think about Paderewski the words he said come to my mind: “The most important thing in life is knowing that you have done your duty” and “I adore music but I love my fatherland even more.” Ignacy Jan Paderewski was a great ambassador for the Polish cause in the international arena. A talented composer, pianist, politician and great patriot, he used his talent to contribute to Poland’s regaining independence in 1918. In 1915-1917, he organized in Western European countries and the United States more than 300 rallies and meetings combined with concerts, trying in this way to influence the attitudes of Polish communities in these countries and their governments. When he started to give concerts in the United States there were only 400,000 immigrants in the country who admitted they were of Polish descent. But after the series of his concerts more than 4 million people discovered in themselves the pride of their Polish background. As a member of the Polish National Committee, Paderewski had a great influence on the attitudes of the allies and their declaration of June 3, 1918 stating that the establishment of a united and independent Poland is one of the conditions for a just and lasting peace in Europe. His arrival in the city of Poznań on December 26, 1918 mobilized support for independence in the region, resulting in the outbreak of Wielkopolska Uprising – the only successful uprising among Polish independence bids in the period from the 18th to 20th century. Paderewski’s Symphony in B minor “Polonia”, which he composed in 1903-1907, is an excellent expression of his love for the fatherland. Devoted to the 40th anniversary of the January Uprising, the symphony contrasts the motifs of violence and hope for victory, the latter based on the melody of the Polish national anthem. It is a monumental composition, regarded by experts as an example of brilliant instrumentation and diversity of orchestral tones. Paderewski called the composition “a patriotic tribute to the fatherland.” It stresses our national identity. Each of its sounds reflects the heroic and dramatic history of Poland and Polish people, and their romantic nature. June 4, 1989 is one of the most important dates in the history of our independent country. And every manifestation of patriotism associated with it makes me think about Paderewski as I remember the words of the emotional speech he gave from a hotel balcony in Poznań, the heart of the region I come from Wielkopolska: “Long live a united, free and great Poland with its own sea coast.” On June 4, 2014 we will have an opportunity to take part in a real feast of music under the baton of Jerzy Maksymiuk, who in 2001 recorded the first ever uncut version of the symphony with the Sinfonia Varsovia orchestra. It will also be an excellent opportunity for commemorating a great Pole - Ignacy Jan Paderewski. •

Eugeniusz Grzeszczak

Wicemarszałek Sejmu RP/ Deputy Speaker of the Lower Chamber of the Polish Parliament

„Po jego występach dumę z polskiego pochodzenia odkryło w sobie ponad 4 miliony naszych rodaków.”

June 2014  polish market

13


Photo: Danuta Matloch

D

Małgorzata Omilanowska

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego/ Undersecretary of State at the Ministry of Culture and National Heritage

la mnie Paderewski to nie tylko wielki polski patriota, jeden z głównych architektów odbudowy niepodległego Państwa Polskiego, polityk o wielkiej wyobraźni i dyplomata obdarzony wyczuciem i odwagą, niewątpliwie świetny kompozytor i genialny pianista porywający tłumy na całym świecie, ale przede wszystkim człowiek wielkiego serca. Potrafił myśleć nie tylko o Ojczyźnie w skali globalnej, ale także o Człowieku. Głęboko zaangażowany w rozmaite inicjatywy patriotyczne potrafił zdobyć środki na budowę pomnika Bitwy pod Grunwaldem w Krakowie, świadom znaczenia wizualnych symboli w przestrzeni publicznej. Prowadził też ważną działalność charytatywną organizując zbiórki i sam wspierając wielką hojnością ofiary I wojny światowej czy bezrobotnych muzyków. Doceniał też rolę emigrantów i wagę wspierania ich poczucia przyna-

or me Paderewski is not only a great Polish patriot, one of the main architects behind the reestablishment of an independent Polish state, a politician with a great imagination and a diplomat gifted with intuition and courage, an excellent composer and brilliant pianist able to arouse enthusiasm among crowds across the world, but first of all a man of great heart. He thought not only about the Fatherland in general, but also about Man. Greatly committed to various patriotic initiatives, he was able to acquire funding for the construction of the monument commemorating the Battle of Grunwald in the city of Kraków, being aware of the importance of visual symbols in public space. But he also conducted significant charitable activity, organising fund-raising events and generously providing his own money to support victims of World War I and unemployed

„Potrafił myśleć nie tylko o Ojczyźnie w skali globalnej, ale także o Człowieku.” leżności do wspólnoty Polaków. Tuż przed śmiercią podarował rękopis swojej jedynej opery Manru do zbiorów Pokoju Polskiego na Uniwersytecie w Pittsburgu, gestem tym wspierając lokalne środowisko polonijne w jego ambicjach akademickich. Paderewski to niewątpliwie kluczowa postać w procesie odzyskania przez Polskę niepodległości, ale dla miłośników muzyki z całego świata to przede wszystkim charyzmatyczny interpretator utworów fortepianowych. Szkoda, że archiwalne nagrania nie mogą nam dzisiaj oddać pełni wrażeń, jakie były udziałem słuchaczy jego koncertów. Zostały nam natomiast jego kompozycje, które warto nieustan• nie przypominać.

14  polish marketspecial edition  2014

F

musicians. He appreciated the role of emigrants and the importance of supporting their sense of belonging to the Polish community. Just before his death he donated the manuscript of his sole opera, “Manru”, to the Polish Room collection at the University of Pittsburgh. The gesture was designed to support the local Polish community in its academic ambitions. Paderewski was undoubtedly a key figure in the process of regaining independence by Poland. But for music lovers across the world he is first of all a charismatic interpreter of piano compositions. It is a pity that the archival recordings of his play are unable today to render the entirety of impressions that those who listened to his concerts could enjoy. But we have his compositions. It is worth bringing • them to audiences all the time.


special edition

P

rzygotowując się do spisania, na prośbę magazynu „Polish Market,” moich refleksji związanych z Ignacym Janem Paderewskim, uświadomiłem sobie, że właściwie nigdy dotąd nie miałem okazji zebrać ich i uporządkować w sposób planowy. Jednak jako człowiek zainteresowany zarówno muzyką, jak i historią, choć na co dzień uprawiający zawód od tych dziedzin odległy, mam świadomość głębokiego zakorzenienia tej postaci w dziejach kultury i w dziejach politycznych Polski na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Przywołam tu – niejako symbolicznie – dwa utrwalone w mojej wyobraźni wizerunki Paderewskiego. Pierwszy to portret malarski młodego genialnego polskiego muzyka koncertującego w salonach królowej Wiktorii, wykonany przez Laurence’a Alma-Tademę; drugi to wyobrażenie wielkiego mówcy i polityka, przemawiającego w grudniu 1918 roku z balkonu hotelu Bazar w Poznaniu do tłumu Wielkopolan, którzy odebrali tę mowę jako wezwanie do powstania. Zamyka się w tych ramach biografia ostatniego polskiego romantyka, który – jak jego sławni poprzednicy – żarliwie wierzył, że ojczyźnie należy służyć nie tylko talentem artystycznym, ale i ofiarnością patriotyczną. Niewątpliwie, obie te świadomie przyjęte misje zrealizował z wielką dla siebie sławą i z wielkim dla kraju pożytkiem. Nie do mnie należy analiza talentu wykonawczego Paderewskiego. Jego archiwalne nagrania koncertowe, które powstawały w pionierskich czasach rejestracji dźwięku, odległe jakością od CD czy blue ray, umożliwiają jednak uchwycenie stylu indywidualnego, a zarazem piętna epoki, wyrażającego się w pewnym patosie interpretacyjnym, śpiewności i elegancji technicznej; pozwalają też docenić swobodę wykonania dzieł różnych kompozytorów z różnych okresów muzycznych. Nie ma sensu porównywanie tych wykonań z występami pianistów współczesnych. Inne są normy interpretacyjne, mniej doktrynerski stosunek do zapisu nutowego i zupełnie inny odbiór muzyki słuchanej najczęściej z nagrań lub we wnętrzach wspomaganych wysublimowaną aparaturą elektroakustyczną, a nie w dawnej sali koncertowej pozbawionej nagłośnienia. Natomiast o dorobku kompozytorskim Paderewskiego mogę powiedzieć tyle, że nie miałem możliwości widzieć wystawienia opery Manru, rzadko, a może nawet bardzo rzadko, słyszę w salach filharmonicznych jego koncerty i symfonie i lubię, jak chyba wszyscy melomani, jego błyskotliwego menueta, którego napisał jako żart muzyczny, aby przekonać swoich wiernych warszawskich słuchaczy, Tytusa Chałubińskiego i Aleksandra Świętochowskiego, że nie tylko Mozart był mistrzem tej formy muzycznej. Szczegółowe rozważania na te tematy pozostawmy jednak muzykologom i historykom muzyki. Wiele dowiedziałem się o Ignacym Paderewskim niejako od niego samego, czyli dzięki pamiętnikom, które spisała Mary Lawton w 1933 roku. Niezwykłość Paderewskiego to także jego biografia, w której dostrzegam cechy i właściwości bliskie również twórcom nauki. Postaram się je przedstawić. Pierwszą z nich jest odwaga marzeń i umiejętność osiągnięcia wytyczonego celu, wbrew wszelkim przeciwnościom i niepowodzeniom. Te przymioty posiadał niewątpliwie dwunastolatek, przywieziony z dalekiej Ukrainy do konserwatorium w Warszawie, który od tej chwili musiał samodzielnie decydować o swoim losie i o własnych

siłach kroczyć do wymarzonej sławy wielkiego pianisty i kompozytora. Druga z tych cech to wola pracy. Przywołam tu cytat z Pamiętników: „jeżeli ktoś pragnie mieć sam dla siebie przyjemność z gry, może po prostu grać, jeżeli zaś pragnie, aby gra jego sprawiała przyjemność innym – musi stale pracować”. Tytaniczna praca Paderewskiego i nieustające ćwiczenia stały się legendarnymi elementami jego kariery pianistycznej. Cecha trzecia to potrzeba uczenia się od najlepszych. Kilkakrotnie powtarzane sesje lekcyjne u króla pianistów ówczesnej Europy, Teodora Leszetyckiego, czy zabiegi o porady i opinie powszechnie podziwianych współczesnych mu wirtuozów, wydają się to wyraziście potwierdzać. Wreszcie cecha czwarta, zaskakująca w czasach, gdy impresariat artystyczny i reklama były u początku swego – późniejszego – hipertroficznego rozwoju. Już wtedy Paderewski potrafił w sposób wysoce skuteczny i pragmatyczny zarządzać własną karierą, co najlepiej chyba widać po przebiegu i sukcesach, także finansowych, jego wielkich tournee amerykańskich. Jakże uderzająco przypomina to wszystko właściwości i umiejętności wpisane w biografie licznych, pierwszoplanowych postaci nauki światowej. Dodam, że są to przymioty, których mądrego i wytrwałego pielęgnowania szczerze życzę swoim młodszym kolegom wkraczającym na usłaną wybojami i kolczastymi różami drogę naukowej kariery. To myśli związane z przywołanym metaforycznie portretem Paderewskiego-artysty. Jakie myśli towarzyszą drugiemu wizerunkowi? Raz jeszcze posłużę sie cytatem z Pamiętników: „Stosunki z mężami stanu miały dla mnie dużą wartość, gdyż w głębi serca marzyłem zawsze o możliwości przysłużenia się ojczyźnie, a przyjaźń z tymi mądrymi ludźmi wzbogacała moją wiedzę o polityce. Niezwykle to szczęśliwy dla mnie traf, że miałem sposobność poznawać ich w wielu krajach […]”. Istotnie, podczas swoich niezliczonych podróży artystycznych, zarówno w salach koncertowych, jak i w najwytworniejszych salonach spotykał Paderewski monarchów, prezydentów, premierów i politycznych przywódców. Wielu z nich obdarzało go nie tylko sympatią i uznaniem, ale też wielkim szacunkiem. Jako fundator Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, wspólzałożyciel (wraz z Henrykiem Sienkiewiczem) Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce w czasach I wojny światowej, trybun idei odrodzenia Polski po latach niewoli, skuteczny negocjator w zabiegach o interesy Polski na konferencji w Paryżu, wreszcie premier i minister spraw zagranicznych rządu II Rzeczypospolitej, potrafił Paderewski wiele z tych przez lata gromadzonych znajomości i przyjaźni, nie dla prywatnych korzyści przecież, ale dla dobra swojej ojczyzny wykorzystać. Dziewiętnastowieczni teoretycy sztuki sformułowali, szczególnie entuzjastycznie wśród Polaków przyjmowaną tezę, że naród politycznie zniewolony, który nie może się realizować przez bohaterów politycznych i wojennych, ma prawo manifestować swoją obecność i wielkość przez dokonania wybitnych artystów. Paderewski, w sposób szczególny zilustrował tę teorię swoją biografią; sławił ojczyznę jako artysta, a gdy odrodziła się wolność, stał się politykiem o historycznych dla niej zasługach. •

prof. Michał Kleiber

Prezes Polskiej Akademii Nauk (PAN)/ President of the Polish Academy of Science

„Niezwykłość Paderewskiego to także jego biografia, w której dostrzegam cechy i właściwości bliskie również twórcom nauki.”

June 2014  polish market

15


A

“Paderewski’s biography, in which I notice features typical of people involved in scientific research, shows what an unusual person he was.“

16  polish marketspecial edition  2014

s I was preparing to write down for “Polish Market” my thoughts about Ignacy Jan Paderewski, I realized that I had never had an opportunity to put them together in a well-ordered way. But as a man interested in both music and history, although the profession I practice is quite different, I am aware of how deeply Paderewski is rooted in the history of culture and the political history of Poland at the end of the 19th and beginning of the 20th century. I would like to refer – in a somewhat symbolic manner – to the two images of Paderewski that have always remained in my imagination. The first one is a painted portrait by Laurence Alma-Tadema of the brilliant Polish musician giving a concert as a young man in Queen Victoria’s salons. The second one is a representation of the great speaker and politician speaking in December 1918 from a balcony of the Bazar Hotel in the city of Poznań to a crowd of the Wielkopolska region’s residents, who understood his words as a call to start a national uprising. These two portraits exemplify the biography of the last Polish Romantic who, like his famous predecessors, strongly believed that one should serve the fatherland not only with one’s artistic talent but also patriotic sacrifice. Undoubtedly, he accomplished these two missions that he had consciously undertaken, earning a great fame for himself and to the benefit of the country. It is not my task to analyse Paderewski’s performing talent. Although his archival concert recordings, made in the pioneering days of sound registration, are nowhere near the quality of CDs and blu-ray discs, but they enable us to grasp his individual style and the stamp of his times, expressed in a kind of pathos in musical interpretation, melodiousness and elegance. They also make it possible for us to appreciate his ease in playing the pieces of various composers from different eras in music. There is no point in comparing his renditions with concerts by contemporary pianists. Interpretation standards are now different, the attitude to the musical notation is less dogmatic and the reception of music is not the same as it was in the past. We now listen to studio recordings of music or as audiences in interiors provided with sophisticated electroacoustic equipment rather than old concert halls without any sound system. As regards Paderewski’s work as composer, I can say I have not had an opportunity to see his opera “Manru.” I rarely, or even very rarely, have an opportunity to listen in concert halls to his concertos and symphonies. And, as probably all music lovers, I like his brilliant minuet, which he wrote as a musical joke to convince his loyal listeners in Warsaw – Tytus Chałubiński and Aleksander Świętochowski – that Mozart was not the only master of this music form. But let these issues be analysed in detail by musicologists and music historians. In a way, I have learned much about Paderewski from himself, that is from his “Memoirs” written down by Mary Lawton in 1933. Paderewski’s biography, in which I notice features typical of people involved in scientific research, shows what an unusual person he was. One of these features is the boldness of dreams and the ability to achieve the goal you have set for yourself, despite adversities and setbacks. The 12-year-old Paderewski, taken to Warsaw’s conservatory from the distant Ukraine, undoubtedly had these attributes because since that time he had to take independent

decisions about his life and head on his own towards the fame of a great pianist and composer he was dreaming of. Another trait he had was the will to work. He wrote in his “Memoirs” that if you want to play for your own entertainment you just play, but if you want to give pleasure to others with your play you have to work constantly. Paderewski’s titanic work and constant practicing became legendary elements of his career as a pianist. The third trait was the need to learn from the best. This is proven clearly by his taking several pianist courses with Theodor Leschetizky, the “king” of European pianists at the time, and seeking advice and opinion from the widely admired contemporary virtuosos. And finally the fourth feature, quite surprising at a time when the artistic management business and advertising were only at the start of their later hypertrophic development – Paderewski was able to manage his career in a very effective and pragmatic way, which is probably best exemplified by the course and success, including financial one, of his grand tours of the United States. All this resembles so much the attributes and skills of many top figures in science. Let me add that I sincerely wish success in wisely and persistently cherishing these attributes to my younger colleagues who are embarking on the scientific career path, which is strewn with thorny roses and full of potholes. These are my thoughts associated with the metaphorical portrait of Paderewski as an artists. And what are the thoughts associated with his second image? He wrote is his “Memoirs” that his relations with statesmen were of great value to him because he always dreamt of being able to serve his fatherland while friendship with these people contributed to his knowledge of politics. Paderewski considered it a stroke of luck that he had an opportunity to meet them in many countries. Indeed, during his numerous artistic journeys he met monarchs, presidents, prime ministers and political leaders, both in concert halls and in the most elegant salons. Many of the people not only liked him but also greatly respected. As the founder of the monument to the Battle of Grunwald in Kraków, a co-founder of the Swiss General Committee for Assistance to War Victims in Poland during World War I, together with Henryk Sienkiewicz, an advocate of the idea of Poland’s regaining independence after years of foreign occupation, an effective negotiator in promoting Polish interests at the peace conference in Paris, a prime minister and foreign minister in the Second Polish Republic, Paderewski was able to use many of the acquaintances he struck up and the friendships he developed over the years for the benefit of his fatherland rather than his private interests. In the 19th century, art theoreticians put forward the thesis, enthusiastically received by Poles, that a politically enslaved nation, which cannot fulfil itself through political and war heroes, has the right to manifest its presence and greatness through the achievements of great artists. Paderewski, in a special way, illustrated this theses with his biography. He was bringing fame to his fatherland as an artists and when Poland regained independence he became a politician who rendered historic services to his country. •


special edition

I

gnacy Jan Paderewski. Pierwsza myśl: wielka postać kultury i historii Polski. Wybitny artysta, znakomity polityk, wytrawny dyplomata, hojny mecenas, błyskotliwy działacz charytatywny… Biografia jak żadna inna wpisała go w kluczowe momenty dziejów naszego narodu. Rezonans społeczny i artystyczny jego twórczości przyznał mu zasłużone miejsce zarówno w kształtowaniu polskiego dziedzictwa kulturowego, jak i procesie kulturotwórczym w skali całego świata. Jedyny polski kompozytor, którego dzieło - opera Manru - zostało wystawione na scenie Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Artysta o spektakularnej, międzynarodowej karierze, dla którego status gwiazdy był punktem wyjścia do akcji społecznych i działań dyplomatycznych w imię ukochanego kraju. Orędownik Sprawy Polskiej u przywódców wielkich mocarstw u schyłku I wojny światowej. Inicjator znaczących gestów wolnościowych – jak choćby zamówienia i wystawienia na krakowskim rynku pomnika bitwy pod Grunwaldem – w 1910 roku! Negocjator polityczny o szerokim spojrzeniu na dramatyczną dynamikę sytuacji międzynarodowej w pierwszych

i prawo do niezawisłego samostanowienia. Perspektywa minionego ćwierćwiecza jest dowodem, że siła ta jest naszym atutem nie tylko w sytuacjach ekstremalnych, zbiorowego zagrożenia czy trwałego ubezwłasnowolnienia. Umiejętnie zagospodarowywana codziennym staraniem, przyczynia się do znakomitej ewolucji społeczeństwa i kraju, otwierając przestrzeń dla wielkich osiągnięć artystycznych, wartościowej kreacji wybitnych osobowości twórczych. Kolejne pokolenia plastyków, muzyków, literatów, mądrze czerpiąc z bogatego dziedzictwa, jakim dysponujemy, gotowe na błyskawicznie zbliżającą się przyszłość, tworzą dzieła, których uniwersalny walor przynosi im uznanie daleko poza granicami Polski, a które jednocześnie w bardzo wyraźny sposób zaznaczają przynależność do naszej tradycji, naszego kręgu kulturowego i tym samym stają się źródłem wielkiej edukacji. W swojej słynnej lwowskiej mowie na stulecie urodzin Fryderyka Chopina powiedział Paderewski: „Żaden z narodów na świecie nie może się poszczycić takiem, jak nasz, bogactwem uczuć i nastrojów. (…) Mamy i miękkość kochania i dzielność czynu

Waldemar Dąbrowski

Dyrektor Teatru Wielkiego Opery Narodowej/ Director of the Teatr Wielki Polish National Opera in Warsaw

„Niech siła i wrażliwość będą naszymi atutami na równi z konsekwencją i stanowczością. Niech jakość życia kulturalnego będzie punktem odniesienia i wyznacznikiem jakości życia w ogóle. To ona bowiem w wolnym, wysoko rozwiniętym państwie stanowi o jego kondycji.” dziesięcioleciach XX wieku. Premier Rzeczypospolitej u progu jej odzyskanej niepodległości, który stanął wobec arcytrudnego zadania: scalenia pragnącego jedności, a jednak w naturalny sposób rozbitego kulturowo ponad stuletnią niewolą kraju. Mąż stanu, wielki patriota, kompozytor i wirtuoz. Dziś, w zupełnie odmiennej od znanej mu rzeczywistości, którą jednak być może swoim wybitnym instynktem politycznym zdolny był przewidzieć, realizujemy jego idee, spełniamy jego najgorętsze pragnienia: budowania i rozwijania mocnego, wolnego państwa – i jego mądrej obecności w dobrze zakomponowanej rodzinie krajów europejskich. Boleśnie doświadczani przez historię, pokazaliśmy jako naród po wielokroć siłę, spójność i niezachwianą wolę walki o zachowanie własnej tożsamości

i liryzm szeroką płynący falą i siłę rycerską, waleczną; mamy tęsknotę dziewiczą i męską rozwagę i smutek tragiczny starca i lekkomyślną młodzieńca wesołość. Może w tem tkwi czar nasz ujmujący, a może też to i wada wielka!” Uśmiechając się do słów Mistrza, wyczytajmy z tej refleksji wskazówkę na kolejnych 25 lat. Niech siła i wrażliwość będą naszymi atutami na równi z konsekwencją i stanowczością. Niech jakość życia kulturalnego będzie punktem odniesienia i wyznacznikiem jakości życia w ogóle. To ona bowiem w wolnym, wysoko rozwiniętym państwie stanowi o jego kondycji. •

June 2014  polish market

17


I

gnacy Jan Paderewski. The first thought: a great figure in Polish culture and history, an outstanding artist, excellent politician, expert diplomat, generous patron and a person actively involved in charitable activity. His biography, as no other, is intertwined with key moments in the history of our nation. The social and artistic resonance of his work earned him a welldeserved place in shaping Polish cultural heritage and in the process of creating culture at global level. Paderewski is the only Polish composer whose work – the opera “Manru” - has been staged at the Metropolitan Opera in New York. He was an artist with a spectacular international career, for whom the status of a star was a starting point for social campaigns and diplomatic activity for his beloved homeland. He advocated the Polish cause among the

Mercilessly treated by history, as a nation we have shown on many occasions our strength, cohesion and the will to defend our identity and our right to self-determination. Looking from the perspective of the past 25 years, one can see that this strength is our asset, not only in extreme situations of collective threat or of permanent subjugation. Skilfully utilized through our daily effort, the strength contributes to a wonderful evolution of our people and country, opening a space for excellent artistic achievements and valuable work by outstanding creative personalities. Successive generations of visual artists, musicians and writers, drawing wisely from our rich heritage and being well prepared to meet the rapidly approaching future, create works whose universality earns them recognition far beyond Poland. At

“Let strength and sensitivity be our assets alongside consistence and determination. Let the quality of cultural life be a point of reference and a factor determining the quality of life in general because this is what determines the condition of a free and highly developed country.” leaders of big superpowers at the end of World War I, and initiated many important patriotic gestures, like for example commissioning and erecting a monument to the Battle of Grunwald in the Old Town Market Square in Kraków in 1910. He was a political negotiator, able to see the dramatic changes in the international situation in the first decades of the 20th century in a broad context, a prime minister of the Polish Republic just after it regained independence, a man who faced an extremely difficult task of integrating the country, a nation which wanted to be united but was culturally fragmented as a result of a foreign occupation which had lasted for more than 100 years. A statesman, great patriot, composer and virtuoso. Today, in a new reality - quite different from the one he knew, though perhaps he was able to predict it given his outstanding political instinct – we pursue his ideas and make his most fervent desires come true: to build and develop a strong and independent state and ensure its wise presence in a well composed family of European nations.

18  polish marketspecial edition  2014

the same time, the works strongly emphasize their being part of our tradition and cultural sphere, becoming a source of great education. In his famous speech given in the city of Lvov to mark the 100th anniversary of Frédéric Chopin’s birth, Paderewski said: “No nation in the world can boast such a rich diversity of feelings and moods as ours. (…) We have the softness of loving, the courage of acting, lyricism flowing in a wide wave, chivalrous and courageous strength; we have virginal longing, masculine prudence, the tragic sadness of an old man, and careless cheerfulness of a youth. Maybe, this is the cause of our endearing charm. But perhaps this is also our great fault.” Smiling at the maestro’s words, let us understand his remarks as a hint for the next 25 years. Let strength and sensitivity be our assets alongside consistence and determination. Let the quality of cultural life be a point of reference and a factor determining the quality of life in general because this is what determines the condition of a free and high• ly developed country.


special edition

Paderewski: Patriota i Artysta Jego postać jest przywoływana i w kultowej komedii Sylwestra Chęcińskiego – „Kochaj albo rzuć” i w dzisiejszych, bezkompromisowych kazaniach biskupa Antoniego Dydycza i na konferencji prestiżowego festiwalu „Warszawska Jesień”, gdy na ów przybywa urzędujący Prezydent Chorwacji Ivo Josipović – czynny, intrygujący pianista i kompozytor muzyki współczesnej. Ignacy Jan Paderewski (1860-1941) – wielki polski patriota, wirtuoz fortepianu i kompozytor jest bohaterem specjalnej edycji Polish Market i patronem opowieści o naszej wolności.

The Granger Collection/Forum

A Patriot and an Artist He is invoked in “Love or Leave”, a comedy by Sylwester Chęciński, in today’s uncompromising preaching of bishop Antoni Dydycz, at a conference of the prestigious festival “Warsaw Autumn” attended by the President of Croatia Ivo Josipović – Ignacy Jan Paderewski (1860-1941), an ardent Polish patriot, a piano virtuoso and composer, is the hero of the special edition of “Polish Market” and a patron of the Polish freedom story. June 2014  polish market

19


W

Paderewskim – wirtuozie fortepianu, genialnym interpretatorze Fryderyka Chopina, podobnie jak u Chopina właśnie, odnajdziemy dwie doskonale zjednoczone istoty: patriotę i artystę. Dusza pierwszej ożywia geniusz drugiej… Słowa „Bóg - Honor – Ojczyzna” nie były dla Paderewskiego pusto brzmiącym hasłem. Traktował je tak naturalnie i z takim szacunkiem, jak Muzykę. A chyba nawet bardziej pierwszoplanowo. Ze względu na rozpoznawalność na arenie międzynarodowej oraz ogromny szacunek jakim był darzony w Polsce, został wybrany premierem II RP, obejmując urząd z początkiem roku 1919. Jednak premierem był krótko, bo niespełna rok. Sam złożył rezygnację, czując się niezrozumianym przez otaczających go polityków. Został ambasadorem RP przy Lidze Narodów w Genewie, ale po dwóch latach ostatecznie wycofał się z polityki.

20  polish marketspecial edition  2014

P

aderewski, a piano virtuoso and a brilliant interpreter of Frederic Chopin’s music, is - like Chopin himself - a patriot and an artist alike. The patriotic soul animates his artistic genius. The triad “God - Honour - Homeland” was not an empty talk for Paderewski. He felt it was so natural, so respectful as music, perhaps even uppermost. Due to his international recognition and an enormous esteem among Poles, he was nominated as Prime Minister of Poland in 1919. However, his term of office was short and lasted less than a year. He resigned feeling misunderstood by politicians around him. He was then named Polish ambassador to the League of Nations in Geneva, but after two years he finally retired. He returned to politics only after the defeat in the September 1939 campaign and took the helm of the National Council in Paris and then in London. One can fully understand the depth of the events that occurred at the beginning of the 20th century upon considering the situation of the Polish nation in 1918. Something “unbelievable” happened - the collapse of the political order established by the partition treaties between Russia, Prussia and Austria, and sanctioned later by the Congress of Vienna of 1815. All that happened in the memorable year 1918 was the result of perturbations, war defeats or revolutions in the occupying countries. It should be remembered, however, that this result would not have been full-fledged had Poles not got involved in many fields: intellectual, political, or military. And culture has always guaranteed Poland’s own thought, national independence in addition to being an indispensable factor in preserving its own statehood. Over time, the great works by Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus, Cyprian Kamil Norwid, Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz, Stanisław Wyspiański gave rise to a group of intellectuals who embarked on a fight “for a country with the Polish soul.” Born into a family with strong patriotic traditions on November 6, 1860 in Kuryłówka, Podolia (occupied by Russia), Paderewski was part of this group. Concerts of Paderewski, his piano interpretations were supposed to appeal to everyone and are absolutely awe-inspiring today. His life achievement was that he opened the door to music for thousands of people, scattered in every part of the globe, who saw him as someone close. He had, after all, an extremely passionate attitude to art creation, including artists that preceded him. The concert map of Paderewski covered Europe, Americas, South Africa, Australia, New Zealand and Tasmania. He played for Queen Victoria, other crowned heads, and above all for U.S. Presidents. From 1907, for several years, he was a regular guest in the White House. The famous Italian writer, journalist and war correspondent, Curzio Malaparte, who heard Paderewski in 1919 at the Royal Castle in Warsaw, noted: “All around me listened in silence, holding breath. Tons of prelude, clear and light, were floating in the air like propaganda leaflets dropped from aircraft. Every note was bearing a large red inscription saying “Long live Poland.” But all lovers of instant careers should be told that nothing in this journey happened like an illumination: “in a glow of one moment”... He used to say that only 1% of his success was due to talent, 90% - to hard work, and the remaining 9% - to luck. Let us recall a little-known curiosity: he found a suitable piano teacher in Vienna, when he was 24 years old! It was Theodor Leschetizky, one of the greatest pianists-teachers of that time. The meeting with Leschetizky was for Paderewski one of the crucial points in the “journey into himself”, as well as the


special edition

Powrócił do niej po klęsce wrześniowej, gdy w roku 1939 stanął na czele Rady Narodowej w Paryżu, a następnie w Londynie. Głębokość wydarzeń, jakie nadeszły na początku XX stulecia rysuje się w całej pełni, gdy spojrzymy na sytuację tegoż społeczeństwa ponownie w roku 1918. Doszło wówczas do rzeczy „nieprawdopodobnej” – zniknął z powierzchni ziemi ład ustalony traktatami Rosji, Prus i Austrii o podziale Polski, utrwalony postanowieniami Kongresu Wiedeńskiego z roku 1815. To wszystko, co zaszło w pamiętnym roku 1918 było efektem perturbacji, klęsk wojennych, czy rewolucji w państwach zaborczych. Trzeba jednak pamiętać, że efekt ten nie byłby tak pełny, gdyby Polacy w te wydarzenia nie włączali się wielopodmiotowo na polach: intelektualnym, politycznym, czy militarnym. A kultura była zawsze gwarantką własnej myśli, narodowej samodzielności i nieodzownym czynnikiem zachowania własnego bytu państwowego. Wielkie pisarstwo Henryka Sienkiewicza, Bolesława Prusa, Cypriana Kamila Norwida, Juliusza Słowackiego, Adama Mickiewicza, Stanisława Wyspiańskiego, rodziło z czasem grupę inteligencji podejmującą walkę „o kraj z polską duszą”… Był w tej grupie Paderewski, urodzony 6 listopada 1860 roku w Kuryłówce na Podolu w zaborze rosyjskim, w rodzinie o silnych tradycjach patriotycznych. Koncerty Paderewskiego, jego pianistyczne interpretacje, miały trafić do wszystkich i absolutnie wszystkich godzą do dziś w zachwycie. Dorobkiem jego życia jest na pewno otwarcie na muzykę tysięcy ludzi rozsianych w każdej części naszego globu, którzy uważali go za kogoś bliskiego. Miał przecież tak bardzo żywy stosunek do twórczości, również tych, którzy w polskiej sztuce byli przed nim. Mapa podróży koncertowych Paderewskiego obejmowała kraje całej Europy, obydwu Ameryk i Południowej Afryki, Australię, Nową Zelandię i Tasmanię. Grał przed królową Wiktorią, innymi głowami koronowanymi, a przede wszystkim przed kolejnymi prezydentami USA. Od roku 1907, przez kilkadziesiąt lat, koncertował rokrocznie w Białym Domu. Słynny włoski pisarz, publicysta i korespondent wojenny - Curzio Malaparte, który słuchał Paderewskiego w roku 1919 na Zamku Królewskim w Warszawie, notował: „Dokoła mnie wszyscy słuchali w milczeniu, wstrzymując oddech. Tony preludium, czyste i lekkie, unosiły się w powietrzu niby propagandowe ulotki zrzucane z samolotu. Każda nuta miała na sobie wybity dużymi czerwonymi literami napis: ‚Niech żyje Polska!’.” Wszystkim jednak miłośnikom błyskawicznych karier i sukcesów wypada podpowiedzieć, że w całej tej drodze nic nie działo się za sprawą jakiejś iluminacji „w blasku jednej chwili”… Mawiał, że swój sukces zawdzięcza w 1% talentowi, a w 90% ciężkiej pracy, pozostałe 9% przypisał szczęściu. Przypomnijmy, może nie wszystkim znaną, ciekawostkę: Odpowiedniego nauczyciela gry fortepianowej znalazł dopiero w Wiedniu, gdy miał 24 lata! Był to Teodor Leszetycki - jeden z najwybitniejszych wówczas pianistów-pedagogów. Spotkanie z Leszetyckim było dlań jednym z tych przełomowych wydarzeń w „podróży w głąb siebie”, a jednocześnie pierwszym poważnym punktem w drodze na artystyczne salony. Ale podróż ta musiała być naznaczona przede wszystkim ciągłą, pokorną nauką – katorżniczym wręcz doskonaleniem warsztatu, poszerzaniem repertuaru, wreszcie sprawdzianami, czyli licznymi koncertami. Paderewski nie tylko muzykę wykonywał, ale i pisał. Najsłynniejsze zespoły orkiestrowe włączały do swego repertuaru takie utwory, jak: opera „Manru”, „Fantazja polska” na fortepian i orkiestrę, czy „Symfonia Polonia”.

first major step on the way to artistic salons. But that journey was marked above all by a continuous, humble learning: honing skills to perfection, expanding the repertoire, finally numerous concerts. Paderewski not only performed music, but also wrote it. The most famous orchestras had in their repertoires such works as “Manru”, an opera, “Polish Fantasy” a piano and orchestra concer, and Symphony “Polonia”. I think that it is worth realizing the overall trend in contemporary global culture, one expression of which is discouragement for “takeaway culture”, thet is one providing fast satisfaction of the consumers’ needs. Paderewski - a composer - has therefore great chances of gaining new audiences, starting from a special concert on June 4, 2014. He worked on his opus vitae, Symphony “Polonia”, from 1903 to 1907. It was written to commemorate the 40th anniversary of the January 1963 Uprising. This monumental work was first performed in Boston, February 12, 1909, by the Boston Symphony Orchestra conducted by Max Fiedler. Shortly after - in London -under the baton of Hans Richter, and in Paris - by André Messager. After hearing it, Jules Combarieu, well-known French music critic, wrote: “Paderewski’s symphony is very personal, first and foremost in technical sense, because - with the exception of a few bars where I involuntarily thought of Berlioz - it comes out from inspiration and does not owe anything to anyone. It is a personal work because of the higher reasons. Paderewski is one of those who write because they have something to say and in whom talent is the radiation of character.” Ignacy Jan Paderewski died on June 29, 1941 in New York. He was buried with the highest military honors in the Arlington National Cemetery in Washington, D.C., among Presidents, prominent politicians and commanders. In 1992, his ashes were brought to Poland and buried in the crypt of St. John the Baptist in Warsaw. “I bring you a steadfast faith in our strength, faith in the integrity of our sacred right to our land, faith in the ultimate victory. This deep faith in God and in Poland gives you the strength to survive the period of captivity. Poland will not perish, nor will our martyred brothers, it will not perish but will live forever in the power and glory for you, for us and for all mankind,” he confessed in his will. “I bequeath all my possessions to my homeland. This money shall be considered the property of the Nation, so please give it to the Jagiellonian University in Kraków” - such was his last wish. Among institutions to share the money with were: universities in Lviv and Poznań, Conservatory of Music in Warsaw, and the Paderewski Gymnasium in Poznań. His collection of paintings, sculptures, medals, coins and drawings was donated to the National Museum in Warsaw. Opened on April 1, 1949 in Paris, his testament detailed numerous real properties in Switzerland, Poland, the U.S. and Brazil, whose value Paderewski priced in 1930 at CHF 2 million 750 thousand. After the death of the owner, these amounts started to melt, not to say disappear... The World War II contributed to it, but human characters perhaps did even more... Only a small part of the money and memorabilia of Paderewski went to Poland. In the mid-1960s Riond Bosson, his Swiss villa where he received artistic and political elite from around the world, was demolished due to highway construction. The testament (which, some claimed, was never made!) launched an avalanche of lawsuits that dragged on until 2002, although it should simply be executed...

June 2014  polish market

21


„Podbił całą Europę zaś George Bernard Shaw oznajmił, iż nasz Muzyk to ‚największy pianista owego czasu, a prawdopodobnie wszystkich czasów’.” Myślę, że warto w tym miejscu uzmysłowić sobie ogólną tendencję we współczesnej kulturze światowej, a więc np. zniechęcenie wobec „kultury na wynos”, czyli tej, jak najszybciej zaspokajającej potrzeby odbiorców. Paderewski – kompozytor ma więc niemałe szanse zdobycia nowej publiczności. A specjalny koncert 4 czerwca 2014 może być tej szansy realizacją… Nad dziełem swego życia - „Symfonią Polonia” - pracował od 1903 do 1907 roku. Utwór powstał z okazji obchodów 40-lecia Powstania Styczniowego. Monumentalne dzieło po raz pierwszy zostało wykonane w Bostonie, 12 lutego 1909 roku przez Boston Symphony Orchestra pod dyrekcją Maksa Fiedlera. Niedługo potem zabrzmiało w Londynie - pod batutą Hansa Richtera i w Konserwatorium w Paryżu - pod kierownictwem André Messagera. Znany francuski krytyk muzyczny - Jules Combarieu, po usłyszeniu utworu napisał: „Symfonia Paderewskiego jest dziełem bardzo osobistym. Jest nim naprzód pod względem technicznym, ponieważ - z wyjątkiem kilku taktów, gdzie mimowolnie myślałem o Berliozie - wypływa z natchnienia i nie zawdzięcza nic nikomu. Jest dziełem osobistym z racji wyższych. Paderewski to jeden z tych, którzy piszą, ponieważ mają coś do powiedzenia - i u nich talent jest promieniowaniem charakteru”. Ignacy Jan Paderewski zmarł 29 czerwca 1941 roku w Nowym Jorku. Został pochowany z najwyższymi honorami wojskowymi w Alei Zasłużonych na Narodowym Cmentarzu Arlington w Waszyngtonie, wśród prezydentów, wybitnych polityków i dowódców amerykańskich. W roku 1992, z inicjatywy prezydenta Lecha Wałęsy, jego prochy sprowadzono do Polski i złożono w krypcie bazyliki św. Jana Chrzciciela w Warszawie. „Przynoszę Wam niezłomną wiarę w nasze siły, wiarę w nienaruszalność naszych świętych praw do naszej ziemi, wiarę w ostateczne zwycięstwo. Ta wiara głęboka w Boga i w Polskę daje Wam siły do przetrwania okresu niewoli. Nie zginie Polska, bracia nasi umęczeni, nie zginie, lecz żyć będzie po wieki wieków w potędze i chwale dla Was, dla nas i dla całej ludzkości” – wyznawał w swym testamencie. „Zapisuję wszystko ojczyźnie. Pieniądze te uważam za własność Narodu - dlatego proszę, by je przekazano Uniwersytetowi Jagiellońskiemu w Krakowie” taka była jego ostatnia wola. Wśród instytucji, z którymi uczelnia winna się podzielić znalazły się: Uniwersytety we Lwowie i w Poznaniu, Konserwatorium Muzyczne w Warszawie, Gimnazjum im. Paderewskiego w Poznaniu. Swoją kolekcję obrazów, rzeźb, medali, monet i rysunków przekazał Muzeum Narodowemu w Warszawie. Otworzony 1 kwietnia 1949 roku w Paryżu testament wyszczególniał rozliczne nieruchomości w Szwajcarii, Polsce, USA i Brazylii, których wartość Paderewski wycenił w roku 1930 na 2 miliony 750 tysięcy franków szwajcarskich. Po śmierci właściciela wartości te zaczęły topnieć, by nie powiedzieć… znikać… II wojna światowa mogła się do tegoż procederu przyczyniać, ale chyba bardziej przyczyniały się ludzkie

22  polish marketspecial edition  2014

Małgorzata Walewska, mezzo-soprano:

“Is it Manru? Yes, it is Manru” - it is a common question from the last act of “Manru”, the only opera of Ignacy Paderewski... In 1991, the then director of the National Opera, Andrzej Straszyński, decided to include in the repertoire this forgotten but beautiful piece of work, and to entrust me, a third-year student of the Academy of Music, with the role of Aza. Aza was a gypsy, Manru’s beloved. This opera is at the origin of my personal fondness for Ignacy Paderewski, a great composer, pianist and above all a patriot. I often wonder what patriotism is. It is a very difficult topic. I think that in the case of famous people it may be the ability to use their image, prestige and public respect for a higher purposes. In the times of Paderewski, this task was very difficult and simple at the same time. Simple because it was clear who the enemy was, and difficult because it involved the risk of life loss. Nowadays, you do not run such a risk, but it is harder to define one’s own identity and nationality, and thus to tell apart an enemy and a friend. Celebrations like today’s one allow us to realize how important it is to protect the national heritage. Today, in the National Opera, together with patriots, we celebrate the 25th anniversary of our free elections. Patriots - artists who, through their position and love for art, bring up works of our masters from the depths of oblivion, and patriots - businessmen, whose generous gesture allows to present these works in opulence. Luck would have it that I was just going with Jerzy Maksymiuk for our joint concert, when we received the joyful news that Waldemar Dąbrowski decided to honor the memory of the maestro by performing Paderewski’s Symphony in B minor “Polonia” at the National Opera.


special edition

charaktery… Tylko nieznaczna część funduszy i pamiątek po Paderewskim trafiła do Polski. W połowie lat 60. budując autostradę zburzono Riond Bosson - szwajcarską willę, w której przyjmował elity artystyczne i polityczne z całego świata. Testament wywołał lawinę procesów, ciągnących się do roku 2002.

Małgorzata Walewska; mezzosopranistka:

“Czy to Manru? Tak to Manru!” - to częste pytanie z ostatniego aktu opery Manru, jedynej opery Ignacego Paderewskiego… W 1991 roku ówczesny dyrektor Opery Narodowej - Andrzej Straszyński postanowił włączyć do repertuaru to zapomniane a jakże piękne dzieło, a mnie, studentce trzeciego roku Akademii Muzycznej, powierzyć rolę Azy. Aza była cyganką, w której kochał się tytułowy Manru. To właśnie od tej opery zaczął się mój osobisty sentyment do Ignacego Paderewskiego, wielkiego kompozytora, pianisty, a przede wszystkim patrioty. Często zastanawiam na czym polega patriotyzm. To bardzo trudny temat. Myślę, że w przypadku osób sławnych może to być umiejętność wykorzystania swojego wizerunku, prestiżu i społecznego szacunku do wyższych celów. W czasach Paderewskiego to było zadanie bardzo trudne i proste zarazem. Proste, bo było jasne kto jest wrogiem, a trudne, bo wiązało się z ryzykiem utraty życia. W dzisiejszych czasach nie ryzykujemy życiem, ale trudniej jest określić własną tożsamość i przynależność, a co za tym idzie osądzić kto jest „wrogiem“, a kto przyjacielem. Takie uroczystości jak dzisiejsza pozwalają nam uzmysłowić sobie jak ważna jest ochrona dziedzictwa Narodowego. Dziś w gmachu Opery Narodowej, w gronie patriotów świętujemy 25 rocznicę wolnych wyborów.

Jędrzej Stefan Oksza-Płaczkowski, historian, organizer of cultural events:

When I think about Paderewski, I think about this outstanding statesman coming to Poznań on December 26, 1918. The visit of the phenomenal politician and pianist incited people to manifest their patriotic feelings. He went to the Bazar Hotel, gave a passionate speech, culminating in a huge ovation and national elevation. The next day at 4:40 p.m. the uprising broke out, which led to attaching Wielkopolska do Poland. He came over again on the anniversary of the Wielkopolska Uprising, on Saturday December 27 at 8.00, to reaffirm this heroic deed. Through his artistic being, he felt deeply connected to Poznań, where he first performed in 1890, as a rising star of the piano, and gave two concerts in the Lambert Hall and the Polish Theater. When he got back to Poznań in 1901, he was already a virtuoso of world renown. He returned to the city in 1919 and in 1924: he received the honorary citizenship of Poznań and was awarded the title of Doctor Honoris Causa of the University of Poznań. He founded a monument to his friend U.S. President Thomas Woodrow Wilson in Poznań. He conquered the whole of Europe, and George

June 2014  polish market

23


Patriotów – artystów, którzy za pomocą swojej pozycji i miłości do sztuki wydobywają dzieła naszych mistrzów z czeluści zapomnienia i patriotów – biznesmenów, których szczodry gest pozwala na zaprezentowanie tych dzieł w godnej oprawie. Traf chciał, że akurat jechaliśmy z Jerzym Maksymiukiem na wspólny koncert, kiedy dotarła do nas radosna wiadomość, że dyrektor Dąbrowski zdecydował się uczcić pamięć mistrza Paderewskiego wykonaniem Symfonii h-moll „Polonia” w operze Narodowej. Ku chwale ojczyzny obywatelu Dyrektorze!

Jędrzej Stefan Oksza-Płaczkowski; historyk, animator kultury:

Kiedy myślę Paderewski, to myślę o wizycie tego wybitnego Męża Stanu w Stołecznym Mieście Poznaniu w dniu 26 grudnia 1918 roku. Przyjazd fenomenalnego Polityka i Pianisty pobudził mieszkańców do zamanifestowania uczuć patriotycznych. Paderewski udał się do Hotelu Bazar, wygłosił żarliwe przemówienie, zakończone owacją i ogromnym uniesieniem narodowym. Następnego dnia o 4.40 po południu wybuchło Powstanie, zwycięski zryw doprowadzający przyłączenie całej Wielkopolski do macierzy. W rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego ponownie przyjeżdża 27 grudnia w sobotę o godzinie 8.00 rano, utwierdzając epopeję heroicznego czynu insurekcyjnego. Swym artystycznym jestestwem przylgnął do Poznania, w którym to po raz pierwszy koncertował w 1890 roku, jako wschodząca gwiazda pianistyki. Dał dwa koncerty w Sali Lamberta i w Teatrze Polskim. W roku 1901, gdy przybył do Poznania, był już wirtuozem o światowej renomie. Gościł jeszcze w tym mieście w 1919 r. oraz w 1924, otrzymując honorowe obywatelstwo Poznania. Został wyróżniony tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Poznańskiego. Ufundował Poznaniakom pomnik swego przyjaciela prezydenta U.S.A. Thomasa Woodrowa Wilsona. Podbił całą Europę, zaś George Bernard Shaw oznajmił, iż nasz Muzyk to „ największy pianista owego czasu, a prawdopodobnie wszystkich czasów”. Był doskonałym wykonawcą, ale i kompozytorem. Do dziś w księdze Guiunessa pozostaje jego rekord w kategorii najwyższego dochodu za jedną zagraną nutę. W 1928 roku poświęcono tablicę pamięci Paderewskiego „Wielkiemu Synowi Polski w X Rocznicę Powstania Wielkopolskiego Związek Towarzystw Uczestników Powstania Wielkopolskiego 1918/19” - na narożniku budynku Bazaru Poznańskiego. W 1946 r. nadano nazwę ulicy Jego Imienia, która wiedzie nas od Hotelu Bazar do Starego Rynku. Ignacy Jan Paderewski patronuje także Akademii Muzycznej, VI Liceum Ogólnokształcącemu, którego jestem absolwentem. W popularnej „ 6-tce”- „Paderku” byłem redaktorem naczelnym gazetki szkolnej – „Echo Paderka”. Ogromną relikwią jest dla mnie tarcza szkolna z tego liceum. Peregrynując po Nowym Jorku w 1999 r. przy 57 ulicy i 7 alei trafiłem do jednej z najbardziej prestiżowych sal koncertowych do Carnegie Hall, w której koncertował I. J. Paderewski. Zwiedzając ekspozycję historyczną poświęconą losom i dziejom tego magicznego miejsca, dostrzegłem w gablocie znajomą jakże charakterystyczną fotografię Mistrza, ku memu zdumieniu bez podpisu. Poprosiłem o właściwe napisanie: Wybitny Polak, Przyjaciel Stanów Zjednoczonych Ameryki i Prezydentów U.S.A., Mąż Stanu, Artysta, Patriota i Wielki Polityk & motto: „Uwielbiam muzykę, ale jeszcze bardziej kocham moją Ojczyznę” ( I.J.P.). Towarzystwo im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu, stowarzyszenie powołane w 2000 roku na czele z prezydentem dr Marianem Królem (www. thc.org.pl), powołało Komitet Budowy Pomnika Ignacego Jana

24  polish marketspecial edition  2014

Bernard Shaw said he was “the greatest pianist of his time, and probably of all time.” He was an excellent performer, but also a composer. To this day, he holds the Guinness record for the highest income for one note played. In 1928, a memorial plaque of Paderewski was unveiled - “To the Great Son of Poland on the 10th Anniversary of the Wielkopolska Uprising - the Association Participants of the Wielkopolska Uprising 1918-1919” - on the corner of Poznań’s Bazar Hotel. In 1946, his name was given to a street, which leads from the hotel to the Old Town. Ignacy Jan Paderewski is also a patron of the Academy of Music and 6th High School, the so-called “Paderek”, of which I am a graduate. (I was the editor of the school newspaper in “Paderek”. The shield of the school is a great relic for me). Trevelling across New York in 1999, at 57th Street and 7th Avenue, I stepped by to one of the most prestigious concert halls - Carnegie Hall, where Paderewski used to give concerts. Visiting a historical exhibition devoted to the fate and history of this magical place, I saw in the showcase a familiar characteristic photograph of the Maestro, to my surprise, without a caption. I asked to make a proper inscription: An Outstanding Pole, a Friend of the United States of America and the U.S. Presidents, Statesman, Artist, Patriot and Great Politician, and his motto : “I love music, but I love my homeland even more”. The Society of Hipolit Cegielski in Poznań, an association formed in 2000 under the leadership of President Marian Król, set up the Ignacy Jan Paderewski Monument Building Committee and a website - “We


special edition

Paderewskiego w Poznaniu, założyło portal - Wszyscy budujemy pomnik Ignacego Jana Paderewskiego dołącz do nas! i ogłosiło konkurs na pomnik. Postuluję przystanek tramwajowy z tablicą IGNACY JAN PADEREWSKI obok tego monumentu, który z dumą będzie spoglądał na swoją Akademię Muzyczną. Postać Paderewskiego prezentowałem w Muzeum Historii Miasta Poznania w Ratuszu Poznańskim na ekspozycji stałej, towarzyszy w moim curriculum vitae. Od 1996 roku w blasku płonących pochodni i przy kolędach w inscenizacji przyjazdu Paderewskiego – postać pianisty prezentuje Edmund Dudziński. Ma miejsce teatrum upamiętniające tę uroczystą wizytę w 1918 roku. Rekonstrukcja owego wydarzenia akcentuje historyczne znaczenie dla Powstania Wielkopolskiego 1918 – 1919, któremu Cześć i Chwała.

Artur Dutkiewicz; pianista jazzowy i kompozytor:

Paderewski to dla mnie przykład człowieka wielowymiarowego. Rzadkie połączenie artysty tworzącego dookoła siebie piękno, szlachetność, działającego w materii ducha i polityka poruszającego się w twardej rzeczywistości nowego państwa. Działalność polityczna nie służyła budowaniu kariery i dostatku materialnego, bo te Paderewski miał za sobą, ale była służbą dla ludzi, którzy go wybrali. Potrafił się hojnie dzielić, tym co ma, a wartości ludzkie i miłość do swojego kraju były wyniesione na plan pierwszy. Dla mnie to wzór człowieka wykorzystującego pełnię swoich talentów, nie robiącego nic połowicznie, działającego na sto procent. Jego muzyce zawdzięczam moc przeżyć estetycznych, a porywające przemówienia, obok treści słowa, są dla mnie także muzyką z przekazem, wynikającym z wielkiej charyzmy i osobowości człowieka. •

Materiały ze zbiorów Muzeum Teatralnego w Warszawie.

are building a monument to Ignacy Jan Paderewski, join us!” The competition for building the monument was announced. I suggest placing plate “Ignacy Jan Paderewski” at the tram stop beside the monument. I presented Paderewski at a permanent exhibition in the Museum of the City of Poznań in the City Hall; he is inscribed in my curriculum vitae. Since 1996, the arrival of Paderewski is staged, in the light of flaming torches and carols, with Edmund Dudziński playing the lead. A performance commemorating this solemn visit in 1918 is played to highlight the historical importance of the Wielkopolska Uprising 1918-1919.

“He conquered the whole of Europe, and the George Bernard Shaw said he was ‘the greatest pianist of his time, and probably of all time’.” Artur Dutkiewicz, jazz pianist and composer:

Paderewski is for me an example of a multidimensional person: a rare combination of an artist creating beauty around him, nobility, spirituality, and a politician moving around the harsh realities of the new state. His political activity was not aimed at building a career and wealth, because Paderewski already have them, but was intended to serve people who trusted him. He was able to generously share what he had and human values ​​and love for the country were for him of paramount importance. In my view, he is a role model using all of his talents, not doing anything by halves but always at 100 percent. I owe his music enormous aesthetic sensations and his inspiring speeches, in addition to their literal content, are for me the music with a message resulting from the great charisma and personality. •

Maciej Proliński

June 2014  polish market

25


Lubię brzozę, las niegęsty. Lubię wszystko, co przejrzyste… Z Jerzym Maksymiukiem, znakomitym dyrygentem i pianistą, rozmawia Maciej Proliński

I like birch trees, sparse forests. I like everything that is clear… Jerzy 26  Maksymiuk, polish marketspecial eminent edition conductor 2014 and pianist, talks to Maciej Proliński


special edition

pm

Maestro; Czym jest dla Pana promocja Polski w świecie poprzez kulturę, a ściślej poprzez muzykę? Czy my Polacy nie mamy czasem kłopotu z tym, że sami myślimy o naszej sztuce bardzo lokalnie, zapominając, że i dziś nasi muzycy klasyczni albo jazzowi osiągają najwyższe zaszczyty? Chyba wszędzie tak jest? Może w Polsce trzeba by tylko zachować bardziej zdrowe proporcje w patrzeniu na te sprawy. Choćby, zmienić ten wyczuwalny ton, że jak już ktoś „tam” pojedzie to jest od razu „cudo”, a jak tylko tu pracuje to jest „nie cudo”. Na pewno warto szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego mając w Polsce tak wspaniałych artystów, którzy niejednokrotnie robią wielką karierę na całym świecie, cały czas nie dostrzegamy wielkiej szansy, by właśnie nimi się szczycić, by w Polsce o nich zadbać? Polska nie ma przecież gigantycznego przemysłu, a ma wielkich artystów. Tylko że nie znaleźliśmy wciąż szansy na prawdziwe wykorzystanie w naszym kraju ich wielkiego potencjału. Bez wielu dziedzin naszego życia możemy się obyć, a bez kultury nie. Pamiętajmy, że już w latach 50. XX w. to przecież Polacy byli tymi, którzy kreowali współczesną muzykę. Tadeusz Baird, Kazimierz Serocki, Aleksander Tansman – to nieco zapomniane dziś nazwiska, szkoda, bo ich utwory odznaczają się naprawdę wielkim kunsztem kompozytorskim. Dalej była nasza wielka czwórka: Penderecki, Lutosławski, Górecki, Kilar. Ale i moje własne ścieżki… Bo przecież ze wszystkich utworów które dotąd prowadziłem, to koncert na orkiestrę smyczkową Grażyny Bacewicz - uznany za jeden z jej najlepszych utworów - grałem w sumie aż 3 tysiące razy!

Maestro, how do you see the global promotion of Poland through culture, specifically through music? Do we Poles not think of our art locally, forgetting that our contemporary classical or jazz musicians are aspiring to the greatest awards? Is this not the case everywhere? Maybe we should just preserve a healthy sense of proportion in our outlook on this matter, perhaps change the noticeable feeling that when someone goes “over there” then it’s an instant sensation, and when someone works here it’s “no sensation.” We definitely should try to answer the question why, with so many exceptional artists in Poland who often have great international careers, we continue to miss the opportunity to be proud of them, to take care of them in Poland? Poland has no huge industries, but it does have great artists, only we have still not found the opportunity to take advantage of their immense potential in our country. We can do without many areas of our life, but we cannot do without culture. We should remember that in the 1950s it was us, Poles, who created contemporary classical music. Tadeusz Baird, Kazimierz Serocki, Aleksander Tansman – these names have been somewhat forgotten, which is a shame, because their work presents a truly exceptional composing craft. Then there was the big four: Penderecki, Lutosławski, Górecki, Kilar. But my own paths as well… Of all of the performances I have conducted thus far, I have played Grażyna Bacewicz’s Concerto for String Orchestra – which is considered to be one of her finest works – a total of three thousand times!

pm

Pracował Pan wielokrotnie poza naszymi granicami. A czy mógłby Pan poza Polską żyć? Nie. Nigdzie poza Polską nie mogę mieszkać. Ja muszę mówić po polsku. Kiedyś wracając do Polski, już na granicy polsko-niemieckiej, poczułem inne powietrze. Oczywiście, to nie mogło być inne powietrze. To w głowie ono było „inne”. Ja chciałem, żeby było inne. Byłem 10 razy w USA. Piękne lasy, drzewa. Te kolory - beżowe, albo fioletowe. A dla mnie to było „za dużo”. Ja lubię brzozę, las niegęsty. Lubię wszystko, co przejrzyste. To m.in. dlatego do Wagnera mam mniejszy pociąg… Wybieram sobie to, co jest mi bliskie, także w muzyce…

You have frequently worked abroad. Would you be able to live outside Poland? No, I could not live anywhere other than Poland. At one time, when I was returning to Poland, I felt different air on the Polish-German border. Of course, the air was the same, but it was “different” in my head. I wanted it to be different. I’ve been to the USA 10 times. There are beautiful forests and trees there. The colours – beige and purple. To me, it was “too much.” I like birch trees, sparse forests. I like everything that is clear. This is why I am not as attracted to, Wagner’s music for instance. I choose what is close to me, also in music.

Drzewo samo w sobie to doskonała kompozycja. Zwrócona przecież i do korzeni i ku niebu… Ponad dekadę temu miało przecież miejsce światowe prawykonanie utworu symfonicznego „Arbor vitae” skomponowanego przez Pana na zamówienie Radia Białystok. Wielce ciekawego, także ze względu na instrumentarium… „Arbor vitae” to rozbudowana kompozycja symfoniczna. Trwa 45 minut. Są to 24 obrazy na 4 głosy solowe, chór, 2 akordeony i orkiestrę, ale może też mieć skróconą wersję do 19 minut. Utwór ten skomponowałem na wzór drzewa. Ma być kwintesencją życia i Podlasia, z którym przez lata byłem związany. Korzenie, które utrzymują całość - podstawowa zasada konstrukcji utworu. Pień - odpowiednio ciężki i odpowiedni w proporcjach do wyrastających z niego konarów - temat główny i kontrapunkty. Gałęzie i liście - poboczne wątki i zgodne ze stylem ornamenty. Utwór dedykowałem swojemu pierwszemu nauczycielowi białostockiemu kompozytorowi Janowi Tarasiewiczowi.

A tree is a perfect composition in itself, as it is turned to both the roots and the sky… The world premiere of the symphonic “Arbor vitae,” which you composed for Radio Białystok, took place over a decade ago. It was a very interesting piece, also due to the instrument line-up… “Arbor vitae” is an expanded symphonic composition. It is 45 minutes long, composed of 24 acts, for 4 solo parts, a choir, 2 accordions, and an orchestra, but it can also be shortened to 19 minutes. I modelled this piece on a tree. It is supposed to be the quintessence of life, and the land of Podlasie, with which I have been associated for many years. The roots, which support the body, are the fundamental concept for the structure of a piece. The trunk – sufficiently heavy and proportionate to the limbs growing from within – is the main theme and the counterpoints. The branches and leaves are the side themes compliant with the ornamental style. I dedicated it to my first teacher – the Białystok composer Jan Tarasiewicz.

pm

pm

Przez wiele lat był Pan związany z Białymstokiem. Jest Pan Honorowym Obywatelem Białegostoku. Urodził się Pan w Grodnie. Powracał Pan do Grodna?

pm

pm

pm

pm

You have been associated with Białystok for many years. You are a honorary citizen of the city. You were born in Grodno. Have you ever been back there? June 2014  polish market

27


Mówimy: „ciszej”. Mówimy: „głośniej”. “ Ale mówimy też „barwniej” i muzycy doskonale wiedzą, co to jest… ” Grodno noszę w sercu. Pamiętam wojnę. Mieszkałem wtedy jakieś 300 m od Czesława Niemena. Nigdy po wojnie już do Grodna nie powracałem. Jakoś się nie układało. Jeździłem po Europie i Ameryce, ale jako się rzekło z pamięcią i pieczęcią mojego miejsca urodzenia. A kiedy w Pana życiu pojawiła się muzyka? Od razu. Ja chyba maniakalnie chciałem zostać kimś. Jestem pracowity. Kiedyś grałem na fortepianie po kilkanaście godzin. Potem tak studiowałem partytury. Wakacje nie wakacje, święto nie święto! Teraz też gram sporo na fortepianie.

I carry Grodno in my heart. I remember the War. Back then, I lived about 300 metres from Czesław Niemen. I never returned to Grodno after the War. It just didn’t happen. I travelled throughout Europe and America, but did so with the memory and seal of my birthplace. And when did music appear in your life? From the start. I think I manically wanted to become someone. I am a hard worker. I used to play the piano for over a dozen hours a day. Then I spent as much time studying scores. On vacations, during holidays! I still play the piano quite a lot. pm

pm

Od pianistyki wszystko się przecież zaczęło… W roku 1961 zdobył Pan I nagrodę na Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy. Ale porzucił Pan pianistykę na rzecz kompozycji i dyrygentury. Dlaczego? Zajęcie dyrygenta można zaliczyć do zawodów. Kompozycja natomiast to po prostu konieczność. Proszę sobie wyobrazić, że Szostakowicz jak nie pisał swoich utworów to przepisywał nuty… Komponowałem już jako kilkunastolatek, ale chciałem bliższego kontaktu z publicznością. Przez lata próbowałem być pianistą. Niestety paraliżowała mnie trema jak tylko zobaczyłem ludzi. Łatwiej było dyrygować. Na szczęście bycie dyrygentem to ważne doświadczenie i duże przeżycie. Zajmuję się skomplikowaną , wielowątkową pracą. Absolutnie przez cały czas. Pracuję nad partyturami napisanymi przez geniuszy, potem jestem lokomotywą ciągnącą muzyków. Kluczem do sprawy jest koncentracja i zaangażowanie, o które zawsze walczę, które wszędzie i za wszelką cenę staram się uzyskać. Praca „odtąd dotąd” nie wchodzi w grę. A moje powołanie? To dźwięk. W głowie jestem monotematyczny. Wszystkie moje myśli są skoncentrowane na jeden punkt, wszystkie moje komórki na to pracują. A więc gram, komponuję, dyryguję. pm

Najważniejsza cecha dobrego dyrygenta? Ja myślę, że to jest raczej zjednoczenie różnych cech. Dyrygent musi przede wszystkim czuwać nad prawidłowością odtwarzania partytury. Zawsze jednak w końcu dodaje do muzycznej materii coś co wykracza poza sam zapis. To wynika z jego osobowości. Ktoś doda ogień, ktoś kontemplację. Postawi swoją pieczęć. Potrzebna jest nie tylko wiedza, ale i umiejętność panowania nad zespołem. Dyrygent ma przecież do czynienia z dużą grupą ludzi. Trzeba ich pociągnąć za sobą. Powinien być także dobrym organizatorem, bo nie ma za dużo czasu do koncertu. Przydaje się także intuicja. Ale zacząć trzeba od rzemiosła. Od solidności. Natchnienie to wartość dodana. Doskonałość tworzy przede wszystkim precyzja. To pierwszy punkt mojego dyrygenckiego „katechizmu”. Tak pracowałem. I wie Pan? Chyba się udało! pm

Założona przez Pana w roku 1972 Polska Orkiestra Kameralna to był w skali świata polski fenomen. Koncertowaliście na całym świecie w tak prestiżowych salach jak Carnegie Hall, czy London Proms… Do dziś nie mamy orkiestry symfonicznej, która byłaby porównywalna np. z wiedeńską. A ta była! Gdy po latach słucham pm

28  polish marketspecial edition  2014

The piano started it all. In 1961, you won first prize at the Jan Paderewski Piano Competition in Bydgoszcz. But you abandoned the piano in favour of composing and conducting. Why? Conducting can be thought of as a profession. Composing was simply a necessity. When Shostakovich was not composing his pieces, he was rewriting notes. I was already composing in my teens, but I wanted to have more contact with the audience. For many years, I tried to be a pianist. Unfortunately, I was overcome by stage fright as soon as I saw the people. Conducting was easier. Fortunately, being a conductor is an important and great experience. I perform complex and varied works all the time. I work on scores written by geniuses, then I am the engine propelling the musicians. The key to the matter is concentration and involvement, for which I am always battling, which I always pursue at all costs. Working “at halfsteam” is out of the question. And my calling? The sound. The inside of my head is monothematic. All my thoughts are focused on one spot, all my cells strive for it. And so I perform, I compose, I conduct. pm

What is the most important attribute of a good conductor? I think that it is a combination of various attributes. The conductor must watch over the correctness of the performed score. However, he always adds something to the musical essence, which goes beyond the score. This results from his personality. One adds fire, another adds contemplation. The conductor sets his seal. This requires not just knowledge, but also the ability to control the orchestra. The conductor deals with a large group of people. They have to be guided. The conductor should be a good organiser, because there is not much time before the concert. Intuition is also useful. But the starting point is the craft. Then reliability. Inspiration is an added attribute. Perfection is created by precision. This is the first item in my conducting “catechism.” This is the way I’ve been doing it. And you know what? I think it has worked! pm

In 1972 you founded the Polish Chamber Orchestra, which was a Polish phenomenon on a global scale. You performed all over the world, in such prestigious locations as Carnegie Hall and the London Proms. We do not have a symphony orchestra comparable to that of, for example Vienna, to this day. And that one was! When I listen to the recordings of the Polish Chamber Orchestra after all these years, I am still amazed by the incredible precision of all of the musicians. The astounding quality of the first and second violins! Perhaps such skill was not needed, but it was the objective. The key to success lies in reaching a seemingly unreachable point, in somehow conquering yourself. Of course, a group of people has to be ignited, united, oriented. And then it turns pm


special edition

nagrań POK to nadal mnie samego zadziwia nieprawdopodobna precyzja gry wszystkich muzyków. Zdumiewająca jakość gry pierwszych i drugich skrzypiec ! Być może nawet nie była potrzebna aż taka sprawność, ale to był cel. Klucz do sukcesu tkwi m.in. w dochodzeniu do punktu, który wydaje się nie do osiągnięcia, a więc jakby w pokonywaniu siebie. Oczywiście trzeba jakoś zapalić grupę osób, zjednoczyć ich, pokazać cel. A wtedy okazuje się, że można! Za czasów POK ta nasza praca i jej rezultaty na światowym poziomie pozwalały nam wydostać się zza żelaznej kurtyny, odetchnąć innym powietrzem. To też była inspiracja. Wypuszczano nas, bo byliśmy dobrą wizytówką dla tamtego systemu. Sinfonia Varsovia wywodząca się z Polskiej Orkiestry Kameralnej - kolejny ambasador polskiej kultury w świecie - obchodzi w tym roku 30-lecie swego istnienia. Mam przekonanie, że duch jaki Pan tchnął i w tę orkiestrę jest z nimi cały czas… Lubię lekkość grania tej orkiestry, temperament, nie ociężały rytm. Liczy się tam jakość dźwięku, frazy, umiejętność budowania napięć. Wspaniale wyczuwają intencje dyrygenta. Kultura muzyczna łączy się z kulturą osobistą muzyków. Świetnie mi się z nimi pracuje! pm

Czy w swej pracy nad danym utworem, kompozytorem, jest Pan analitykiem, także tych wszystkich historii pozamuzycznych z nim związanych? Czy niekoniecznie? Przykład: Szostakowicz i Górecki… Dwaj geniusze, ale przecież dwie kompletnie różne pozamuzycznie drogi… W przypadku Góreckiego mnie np. interesuje absolutnie wszystko… W przypadku Szostakowicza piękno jego harmonii. Tej muzycznej… Z jednej strony powie ktoś: nuty opisują wszystko. Z drugiej, przeżywamy życie i inspiracją muzyczną może też być absolutnie wszystko. Natura, Bóg, Ojczyzna, przeżycia. Może też np. proces powstawania… łyżki. Nawet jeśli się pisze taką muzykę, jak Zbigniew Bargielski, który uważa, że dźwięk sam wszystko mówi, to jednak dookoła tego dźwięku „coś jest”… . Czasem mówię, że „w muzyce nie ma konia, albo żaby”… Dźwięk jest abstrakcyjny. No tak, ale z drugiej strony w muzyce Rachmaninowa jest tęsknota. W muzyce Paderewskiego - Ojczyzna. W „Pasji” Pendereckiego - Bóg. A np. Czajkowskiego trzeba po prostu grać w sposób, jaki podpowiedział swoim kolegom – tu pada śnieg, tam jadą sanki… Mówimy: „ciszej”. Mówimy: „głośniej”. Ale mówimy też „barwniej” i muzycy doskonale wiedzą, co to jest… Resume jest zawsze jednakowe: jestem chyba najszczęśliwszym z ludzi, bo biorę partyturę Prokofiewa do ręki i rozmawiam z geniuszem od 7 rano! Tajemnica muzyki… pm

A Top 5 kompozytorów wszechczasów wg Maksymiuka? Nr 1 Mozart. Jeżeli jest Bóg to dowodem na to jest ten geniusz. Ale może razem z Chopinem… Nikt nie miał takiej wyobraźni klawiaturowej jak Chopin. Nr 2 Bach z Beethovenem. Nr 3 to muzyka rosyjska – Rachmaninow, Prokofiew, Strawiński. Nr 4 to muzyka francuska – Debussy i Ravel. A Nr 5 ? Jeszcze poczekajmy. pm

W nagraniach płytowych i podczas koncertów z uporem powraca Pan jednak do Symfonii h-moll “Polonia” Ignacego Jana Paderewskiego. Dlaczego? Od lat Paderewski zajmuje w moim dążeniu do muzycznej sprawiedliwości miejsce szczególne. „Moim jedynym celem

pm

out that you can! During the time of the Orchestra, our work and its results on the global level allowed us to come out from behind the Iron Curtain and take a breath of different air. This was also an inspiration. We were let out because we were a great showpiece for the system. Sinfonia Varsovia, which came out of the Polish Chamber Orchestra – another global ambassador of Polish culture – is celebrating its 30th anniversary this year. In my opinion, your spirit is still there… I like the light nature of this orchestra, the temperament, the rhythm devoid of heaviness. What counts is the quality of sound, the phrases, the ability to build suspense. The orchestra senses the intentions of the conductor exceptionally well. The musical culture merges with the personal culture of the musicians. I love to work with them! pm

Do you perform analyses of your work on a given piece or composer, including all associated stories outside music? Examples, Shostakovich and Górecki... Two geniuses, but two completely different paths outside music. In the case of Górecki, I am interested in absolutely everything. In the case of Shostakovich, only the beauty of his musical harmony… On the one hand, someone may say that notes describe everything. On the other, we live our lives, and musical inspiration can be also taken from everything. Nature, God, the homeland, experiences. Perhaps also, the creation process… of a spoon. Even when you compose such music as Zbigniew Bargielski, who believes that sound says everything, there is still “something” surrounding the sound. I sometimes say “there is no horse or frog in music”. Sound is abstract. But on the other hand, the music of Rachmaninoff contains nostalgia. The music of Paderewski contains the homeland. Penderecki’s “Passion” contains God. And for example, Tchaikovsky has to be performed in a way he himself recommended to his colleagues – it’s snowing here, there is a sleigh riding over there… We say “quieter.” We say “louder.” But we also say “more colour,” and the musicians know very well what it means. It always boils down to the same - I may be the most fortunate of all people, because I take Prokofiev’s score and converse with the genius from 7 in the morning. The secret of music… pm

Who do you consider to be the top 5 composers of all time? Number one is Mozart. If God exists, this genius is proof. But perhaps together with Chopin. No one had a keyboard imagination such as Chopin. No. 2 would be Bach and Beethoven. No. 3 is Russian music – Rachmaninoff, Prokofiev, Stravinsky. No. 4 is French Music – Debussy and Ravel. And No. 5? Let’s wait and see. pm

pm

You persistently return to Symphony in B-Minor “Polonia” by Ignacy Jan Paderewski in your recordings and during your concerts. Why?

We say “quieter.” We say “louder.” But we also say ““more colour,” and the musicians know very well what it means… ”

June 2014  polish market

29


w życiu jest moja ojczyzna” – podkreślał. A który polityk może powiedzieć dziś takie zdanie? Zawsze miałem taką ideę odkrywania czegoś w muzyce. I myślę, że sporo jeszcze jest do odkrycia, ale i zagospodarowania tego, co już jest. W naszym krajobrazie muzycznym mamy Chopina, ale i Paderewskiego – wielkiego męża stanu, pianistę, ale także, a może przede wszystkim, wielkiego kompozytora i Wielkiego Człowieka - gdy wchodził na estradę to wstawała angielska królowa. Od wielu lat twierdzę, że symfonia “Polonia” jest najlepszą symfonią, jaką znaleźć możemy w polskiej literaturze muzycznej XX wieku. Od pewnego czasu opanowała mnie wręcz mania pokazywania tego utworu i udowodnienia, że Paderewski jest po prostu ważnym polskim kompozytorem. Gram ją często i zawsze w całości, ale być może

For many years, Paderewski has occupied a special place in my search for musical justice. “My only purpose in life is my country,” he said. Which politician of today could say something like that? I always had this idea of discovering something in music. I think that there is plenty to be discovered, but what has already been discovered must be developed. Our musical landscape contains Chopin, but it also contains Paderewski – a great statesman, pianist, but also, perhaps first of all, a great composer and a Great Man – when he took the stage, the English Queen stood up in anticipation. For years I have been arguing that the “Polonia” symphony is the best symphony in the Polish musical repertoire of the 20th Century. I became obsessed by the performance of this piece to prove that Paderewski is an

należałoby grać ją ze skrótami, których kiedyś dokonał słynny dyrygent Bohdan Wodiczko. Trwa aż godzinę i dwadzieścia minut i być może to najważniejsza przeszkoda w umieszczaniu utworu w repertuarze. Nagrałem ją już trzykrotnie. Z Sinfonią Varsovią, z BBC Scottish Symphony Orchestra. A ostatnio, bo w zeszłym roku, z Orkiestrą Filharmonii Pomorskiej im. Paderewskiego. Napisałem też swego czasu 100 stron maszynopisu -dowodu, że jest to symfonika równa Mahlerowi! Zapewne trochę w tym przesady, ale naprawdę jest się nad czym pochylić i czym zachwycić.

important Polish composer. I perform it often, and always in its entirety, but perhaps it should be performed with the abbreviations once made by the famous conductor Bohdan Wodiczko. It is one hour and twenty minutes long, which is perhaps the biggest obstacle in including it in the repertoire. I have recorded it three times, with the Sinfonia Varsovia, with the BBC Scottish Symphony Orchestra, and last year with the Paderewski Pomeranian Philharmonic Orchestra. I have also written 100 pages of typescript – proof that the symphony is equal to Mahler’s! Perhaps this is slightly exaggerated, but there is plenty to admire.

Ciekawi mnie, jak na to dzieło reagowali Szkoci? Ja myślę, że dotychczas właśnie to „szkockie” doświadczenie jest najwspanialszym związanym z tym utworem. Oni podeszli do tej pracy z niezwykłym zapałem, chociaż nie bardzo znali to nazwisko. Tak jak my nie bardzo znamy np. Elgara.

I wonder how the Scots reacted to this piece? I believe that the “Scottish” experience is the greatest one associated with this piece. They had a very enthusiastic approach, even though the name was not all that familiar to them. Just like we are not familiar with Elgar for instance. Anyway, there were

pm

30  polish marketspecial edition  2014

pm


special edition

Samych Szkotów w tej orkiestrze było zresztą może z 12. Więcej było Anglików, czy Niemców. I wszyscy mieli niezwykle opanowany porządek, rytm w graniu! Kiedy to grałem, w Szkocji mówiono: Jaka wspaniała muzyka romantyczna!

no more than 12 Scots in this orchestra. There were more Englishmen and Germans. And they all had great order, a rhythm! When I performed it, the Scots said “What a great romantic music!” Paderewski’s symphony is definitely very emotional and perhaps even somewhat cinematic… But the key word is “Polonia.” Do you agree? The “Polonia” symphony appeals to the intellect and emotions. It contains themes which certainly can be perceived very visually and tied to the history of our country. Such a splendid history, with such painful experiences. The tumultuous and dramatically-expressed moments are mixed with lyrical themes. I do not know any other piece that would stimulate our patriotism in such a simple and obvious manner. The structure of Part II is exceptionally beautiful and has grand climaxes! The lyrical fragments of Part III are very emotionally intense. And Mahler himself would be proud of the march in this part. To me, this march is characteristic. It begins as though it comes from under the ground. I see references to our tragic history, but also the heroism and bravery. There is also the theme of the national anthem, concealed, because we were still under occupation. Perhaps this is a sign – an obligation guiding the entire life of the composer. In short: “Polonia” is a very valuable piece filled with seriousness and emotion, a piece which should be performed as often as possible. pm

Symfonia Paderewskiego to na pewno muzyka bardzo emocjonalna i rzekłbym nawet może nieco filmowa… Ale słowem-kluczem jest tu przecież „Polonia”. Zgodzi się Maestro? Symfonia „Polonia” działa i na intelekt, i na emocje. W tej symfonii pojawiają się wątki, które na pewno można odebrać bardzo wizualnie i wiązać je z dziejami naszej Ojczyzny. Tak pięknej i tak boleśnie doświadczanej. Burzliwe, dramatyczne w wyrazie fragmenty przeplatane są lirycznymi tematami. Nie znam utworu, który w tak prosty i oczywisty sposób ożywiał nasz patriotyzm. II część jest niezwykle pięknie i kunsztownie zbudowana, ma wspaniałe kulminacje! Liryczne fragmenty w III części mają wielką intensywność emocjonalną. A marsza z tej części nie powstydziłby się Mahler. Znamienny jest dla mnie ten marsz. On się zaczyna jakby z podziemia… Odnajduję tu odniesienia do naszej tragicznej historii, ale i bohaterstwa i waleczności. Jest też motyw hymnu narodowego, ukryty, bo byliśmy jeszcze w niewoli. Może znak-zobowiązanie przyświecające całemu życiu kompozytora… Sumując: „Polonia” to bardzo wartościowy, nasycony powagą i emocją utwór, który powinien być jak najczęściej grany. pm

Słuchając Pana interpretacji tego utworu, ale też jak zwyczajnie się Pan zapala mówiąc o nim, otwierają mi się nowe horyzonty jego interpretacji, czyniąc go fascynującym i na swój sposób nowoczesnym. Ale jakby Pan zareagował na zarzut, że to jednak „muzyka staroświecka” ? A co jest dziś staroświeckie, a co nie? Z pewnością ta muzyka niczego nie wyprzedza. Nie tworzy nowego języka. Ale pamiętajmy, że i Rachmaninow nie tworząc jakiegoś kompletnie nowego języka muzycznego stworzył swój osobisty język, nadał sztuce swój osobisty ton… I dzisiaj jak tu siedzimy i rozmawiamy to ktoś właśnie gra 2 koncert fortepianowy Rachmaninowa… Partytura „Polonii” jest wciąż fascynująca. Amerykanie np. chyba bardziej dziś o tym pamiętają. A u nas z tą pamięcią, niestety, nie jest najlepiej. Wielki ukłon więc z mej strony dla orkiestry Filharmonii Pomorskiej im. Paderewskiego, która pod batutą Wodiczki nagrała tę symfonię po raz pierwszy i ma ją na stałe w repertuarze. Moim zadaniem jest doprowadzenie do tego, by Paderewski zaistniał na taką miarę, na jaką zasługuję, również, a może przede wszystkim, w swojej ojczyźnie. Nie wiem, może to również wynika z mojego dążenia do sprawiedliwości… pm

When I listen to your interpretation of the piece or your passionate discussion of it, I notice new horizons of its interpretation, which makes it fascinating and somewhat contemporary. How would you react to a claim that it is “old-fashioned music”? But what is old-fashioned today and what is not? This music clearly does not pass by anything. It does not create a new language. But we should remember that while Rachmaninoff did not create a completely new musical language, he did create his personal language, he gave the art his personal tone… And as we are sitting here right now, someone somewhere is performing Rachmaninoff’s Piano Concerto No. 2… The score of “Polonia” continues to fascinate. I think the Americans remember this better. Unfortunately, our memory is not the greatest. Therefore, I bow to the orchestra of the Paderewski Pomeranian Philharmonic, which was the first to record this symphony conducted by Wodiczko, and continues to include it in its repertoire. My job is to make Paderewski as popular as he deserves, also, or perhaps mainly, in his country. I don’t know, perhaps this is the result of my search for justice… pm

Will we see any new recordings from you in 2014? I am planning to record pieces composed before and during the War with the Sinfonia Varsovia Orchestra during this year. They will include the work of Mycielski, Rathaus, and Panufnik. Such forgotten but valuable pieces must be preserved. I am also planning to record the music of Andrzej Panufnik for Bearton with producer Marek Wieroński, whom I hold in high esteem. I am also finishing my chamber piece for string orchestra, “Dedications,” which was commissioned by the Association of Polish Composers, as well as a lighter piece – an expression of re• spect to the city of Gdańsk. As always, I will live music. pm

Czy rok 2014 zaowocuje jakimiś nowymi nagraniami Mistrza? Z orkiestrą Sinfonia Varsovia mam w tym roku nagrać utwory kompozytorów tworzących przed i w czasie wojny – będą wśród nich m.in. Mycielski, Rathaus i Panufnik. Trzeba uwieczniać takie zapomniane, a wartościowe utwory. Dla firmy Bearton, z tak cenionym przeze mnie producentem, Markiem Wierońskim, planuję nagrać utwory Andrzeja Panufnika. Kończę i swój utwór kameralny na orkiestrę smyczkową – „Dedykacje”, zamówiony przez Związek Kompozytorów Polskich, a także lżejszy w formie utwór – ukłon w stronę miasta Gdańsk. Jak zawsze będę • więc żył muzyką. pm

Photo: Monika Redzisz

June 2014  polish market

31


Wiele barw muzyki polskiej – czyli co po Paderewskim… Polscy kompozytorzy stanowią dziś jedną z najsilniejszych grup na świecie. Z plejady wybitnych kompozytorów XX i XXI wieku wybieramy jedynie kilka nazwisk, których twórczość zyskała sobie na świecie pozycję niezaprzeczalną.

The many colours of Polish music, or Paderewski... and who else? Today, Polish composers rank among the finest in the world. Of all the outstanding writers of music of the 20th and 21st Centuries we have chosen but a few – those whose works have gained universal global acclaim. 32  polish marketspecial edition  2014


special edition

Zapomniane wielkości

Forgotten giants

Już w pierwszej połowie wieku XX, międzynarodowe uznanie, zdobyła twórczość Grażyny Bacewicz (1909-1969) - kompozytorki i skrzypaczki, autorki m.in. 7 koncertów skrzypcowych i 7 kwartetów smyczkowych. Ten właśnie dorobek należy do najsławniejszych jej utworów skrzypcowych i znajduje się w żelaznym repertuarze wszystkich polskich wirtuozów tego instrumentu. Kazimierz Serocki (1922-1981) i Tadeusz Baird (1928-1981) – czyli inicjatorzy przełomowego festiwalu nowej, współczesnej muzyki „Warszawska Jesień” już w połowie wieku wybili się na czoło polskiej muzyki. Dziś to nazwiska nieco zapomniane. A szkoda. Serocki jest autorem szeregu dzieł orkiestrowych i wokalnych, także utworów instrumentalnych i fortepianowych. Jego muzyka odznacza się wielką siłą dramatyczną i pewnością rzemiosła. W muzyce Bairda ścierały się dwa prądy – upodobanie do tradycji i zainteresowanie do nowych technik kompozytorskich. Muzykę tę cechuje emocjonalizm, zmysł kolorystyczny i liryczny typ ekspresji. Nazwisko Aleksandra Tansmana (1897-1986) jest dziś chyba dość mało popularne wśród melomanów, choć w latach 20. minionego wieku, obok Karola Szymanowskiego, był najbardziej popularnym kompozytorem w Polsce. Systematycznie koncertował w USA. Elegancja, precyzja, ruch, a niejednokrotnie wibrujące wręcz napięcie utworów, to na pewno znaki rozpoznawcze jego bardzo własnego, choć przecież wielce zakorzenionego w tradycji, stylu.

As early as in the first half of the 20th Century, the works of Grażyna Bacewicz (1909-1969) gained international recognition. She was composer and violinist who created seven violin concertos and seven string quartets. Her most famous violin pieces have been standards played by all Polish virtuosos of this instrument. Kazimierz Serocki (1922-1981) and Tadeusz Baird (19281981) – originators of the breakthrough festival of new contemporary music “Warsaw Autumn” – came to the top of Polish music in the mid-20th Century. However, these names are unfortunately somewhat forgotten today. Serocki composed a number of orchestral and vocal pieces, encompassing instrumental and piano works. His music is marked by great dramatic power and confidence in his abilities. Baird’s music sees a clash of two approaches – a fondness for tradition and a lively interest in new composing techniques. His sounds are emotional, full of colour and lyrical in expression. Aleksander Tansman (18971986) is hardly a household name among today’s music enthusiasts, although in the 1920s his popularity in Poland equalled that of Karol Szymanowski. He gave regular concerts in the US. His elegance, precision and movement, and the vibrating tension heard in many of his pieces, are definitely the distinguishing marks of his style, which was both highly idiosyncratic and deeply rooted in tradition.

Jedyna taka czwórka Po II wojnie światowej pojawiły się w muzyce polskiej wielkie talenty, wśród których wybijały się cztery nazwiska, znane już w latach 60. XX wieku i fascynujące kolejne pokolenia melomanów do dziś: Witold Lutosławski (1913-1994), Krzysztof Penderecki (rocznik 1933), Henryk Mikołaj Górecki (1933-2010), Wojciech Kilar (1932-2013). Witold Lutosławski jako jeden z niewielu w skali europejskiej zdołał wypracować własny styl kompozytorski. Styl ten nacechowany jest subtelnością starannie wybranych środków i wrażliwością smaku. W technice kompozytora ważna rolę odgrywa sposób formowania materiału, indywidualny, pełen kontrastów brzmieniowych, a niekiedy oparty na odrębnie pojętym aleatoryzmie. Krzysztof Penderecki należy do najwybitniejszych współczesnych kompozytorów. W jego twórczości widoczne jest zainteresowanie nowymi możliwościami głosów i instrumentów oraz zamiłowanie do wielkich, monumentalnych form. Znaczną rolę odgrywa w jego dziełach ekspresja tekstów o treści religijnej i humanistycznej. Przełomowym momentem w rozwoju jego kariery kompozytorskiej i estetyki jego muzyki stała się, napisana na zmówienie radia WDR w Kolonii „Pasja według Świętego Łukasza”. Rozpoczyna ona serię dzieł oratoryjno-kantatowych, coraz wyraźniej odwołujących się do estetyki późnoromantycznej. Odtąd, sięgając po tematy uniwersalne, po teksty dla kultury europejskiej fundamentalne, Penderecki stanie się twórcą syntezy dotychczasowych dokonań w muzyce XX wieku. Od średniowiecznego chorału po awangardę. Jeśli miałbym jednym słowem scharakteryzować tę właśnie twórczość powiedziałbym nieprzewidywalność. Henryk Mikołaj Górecki to jedyny kompozytor naszych czasów, który oryginalność i wielkość swej sztuki połączył z sukcesem komercyjnym. W 1992 roku jego III Symfonia trafiła na pierwsze miejsca amerykańskich i angielskich list przebojów, a o Góreckim mówił cały świat. Sprawiła to płyta w wykonaniu amerykańskiej

“When I listen to Mykietyn’s

Symphony No. 2 or “The Passion according to St Mark” I want to second Maestro Maksymiuk when he says that “there is something around the sound.” If you want to know “what this thing is” you have to find out for yourself.

The select four After World War 2, huge talents appeared in Polish music and four names stood out from among them: Witold Lutosławski (1913-1994), Krzysztof Penderecki (born 1933), Henryk Mikołaj Górecki (1933-2010), and Wojciech Kilar (1932-2013). Popular since the 1960s, they still fascinate successive generations of music enthusiasts. Lutosławski is one of the few Europeans who managed to develop his very own composing style. It was characterised by his subtlety of meticulously-picked means of expression and a sensitive taste. An important role in the composer’s technique was played by the way he formed the material

June 2014  polish market

33


śpiewaczki Dawn Upshaw i zespołu London Sinfonietta pod batutą Davida Zinmana. Słuchali Góreckiego i melomani i ludzie nie mający nic wspólnego z muzyką poważną, np. kierowcy ciężarówek. Górecki trafił do nich wszystkich, odsłaniając świat najbardziej podstawowych wartości. Warto jednak pamiętać, że Górecki to przecież „nie tylko III Symfonia”, ale szereg dzieł kameralnych, wokalno-instrumentalnych, pisanych na chór a cappella, także cztery już dziś symfonie. Z tej mocnej i jednocześnie kontemplacyjnej muzyki przebija nieodmiennie jej: charakter narodowy i międzynarodowy wymiar oraz tak bardzo specyficzny brzmieniowo-harmoniczny język kompozytora. Ta muzyka jest mi bliska od lat. Jej najbardziej tajemnicze nuty (znajdujące się zresztą w różnych partiach danego tworu, niekiedy na jego końcu) to, będę się upierał, „muzyka do finałów filmów Tarkowskiego”… Wojciechowi Kilarowi międzynarodowy rozgłos przyniosły poematy symfoniczne, w których wykorzystał polski folklor, nade wszystko podhalański: „Krzesany” oraz „Kościelec 1909”. Potem były następne „górskie utwory”, w tym zwłaszcza „Orawa” na kameralną orkiestrę smyczkową. Odzwierciedleniem głębokiej wiary i patriotyzmu kompozytora jest zaś na pewno dzieło jego życia - „Missa pro pace” na sopran, alt, tenor, bas, chór mieszany i orkiestrę symfoniczną z roku 2000. Wielki polski muzykolog - Bohdan Pociej stawiał ją na równi z mszami Bacha i Beethovena. Od lat 60. Kilar komponował też muzykę do filmów. Ba, w tej dziedzinie zdobył chyba właśnie największą międzynarodową popularność. Stworzył muzykę do blisko 150 filmów prawdziwych mistrzów X Muzy. Pamiętając dokładnie co przed chwilą napisałem o Góreckim, dodam więc tylko, że życie i dzieło takich właśnie postaci ma dla ludzi wrażliwych znaczenie nie tylko estetyczne, ale i inspirujące. Z tych genialnych dzieł płynie siła i nadzieja. I Obecność…

“Życie i dzieło takich właśnie postaci

ma dla ludzi wrażliwych znaczenie nie tylko estetyczne, ale i inspirujące. Z tych genialnych dzieł płynie siła i nadzieja. I Obecność… Głosy następców

Obraz dzisiejszej polskiej muzyki, goszczącej w filharmonicznych salach, jest równie bogaty, co barwny. Przejawia się w najprzeróżniejszych formach i postaciach. A to również stanowi o jej atrakcyjności i tworzy dobre prognozy do jej przyszłego rozwoju. Następców mistrzów nie brakuje. Po śmierci Henryka Mikołaja Góreckiego rodzinne tradycje kompozytorskie kontynuuje syn - Mikołaj Górecki (rocznik

34  polish marketspecial edition  2014

– individual, full of contrast, and at times with his own version of aleatoric (or “chance”) music. Krzysztof Penderecki is one of the best contemporary composers. His works expose an interest in new possibilities for using voice and instruments and an enthusiasm for grand, monumental forms. Religious and humanist lyrics play a significant role in his works. A turning point in his composing career and musical aesthetics was St. Luke Passion written for radio WDR in Cologne. It begins with a series of oratorios and cantatas, which show increasing late-Romantic inspirations. Since then, with universal themes and works fundamental to European culture, Penderecki has created a synthesis of 20th Century music. From mediaeval chorus to avant-garde. If I were to characterise Penderecki’s oeuvre in a word, I would call it unpredictable. Henryk Mikołaj Górecki is the only composer of our time who has managed to reconcile the originality and greatness of his art with commercial success. In 1992 his Symphony No. 3 topped both the US and British charts, and Henryk Mikołaj Górecki was on everyone’s lips. This was thanks to an album by the US singer Dawn Upshaw and the London Sinfonietta ensemble conducted by David Zinman. Both melomaniacs and people who had nothing to do with classical music, such as lorry drivers listened to the Polish composer. Henryk Mikołaj Górecki managed to reach them all, revealing a glimpse of the most fundamental values. We should remember, however, that he is “not just the composer behind Symphony No. 3”, but he also created a number of chamber-music, vocal, instrumental and a-capella pieces, and also four symphonies. This strong, and, at the same time, contemplative, music always expresses its national character and global scale, as well as the unprecedented musical language built of sound and harmony. I have been fond of this music for years. Its most mysterious notes (strewn around different parts of a given piece, sometimes at the end) are, I would insist, “fitting for the endings of Tarkovsky’s films.” Wojciech Kilar earned his name with symphonic poems, in which he used Polish folklore especially that of the Podhale region at the foot of the Tatra Mountains– “Krzesany” and “Kościelec 1909”. Then he composed more “mountain pieces”, including especially “Orawa”, for chamber string orchestra. “Missa pro pace”, his opus vitae for soprano, alto, tenor, bass, mixed choir and symphony orchestra, composed in 2000, reflects his profound faith and patriotism. The great Polish musicologist Bohdan Pociej put it on equal footing with Bach’s and Beethoven’s masses. From the 1960s Kilar also composed film music, and it was in this field that he gained the most international popularity. He created scores for nearly 150 films by the true masters of cinematography. As I just wrote about Henryk Mikołaj Górecki, I would only add that the life and works of such great figures are not just of aesthetic value to people with sensibilities, but also serve as a great source of inspiration. These brilliant works carry power, hope, and a Presence...

The voices of the successors The image of today’s Polish music heard in philharmonic halls is as rich as it is colourful. It manifests itself in a great variety of forms and natures, which demonstrate its attractiveness, and bodes well for its future. There are many new accomplished musicians following in the footsteps of the grand masters.


special edition

1971). Ten wyjątkowy twórca żyje z dala od muzycznych trendów współczesnej Polski (mieszka i pracuje w USA), ale zarazem w świadomości swoich korzeni i dziedzictwa, którego jest kontynuatorem. W swej muzyce idzie niekiedy śladem ojca, zachowując jednak osobisty ton uczuciowości i mistyki. W tej sztuce daje się odczuć muzykalność w wydobywaniu lirycznych fraz i silny emocjonalizm. Paweł Mykietyn (rocznik 1971) – klarnecista i kompozytor, wydaje się być wzorcowym przykładem twórcy postmodernistycznego, czerpiącego zarówno inspirację, jak i materiał z wszelkich możliwych źródeł. Jego III Symfonia, napisana na zakończenie Krajowego Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji w UE, łączy np. muzykę poważną z tekstami sms. Sporo komponuje dla teatru i filmu. „Tak szybko i widowiskowo rozwijającej się kariery kompozytorskiej w polskiej muzyce nie było przynajmniej od pojawienia się młodego Krzysztofa Pendereckiego. Czym więc muzyka Mykietyna zafrapowała? Na samym początku przede wszystkim oryginalnym połączeniem dwóch idiomów kompozytorskich: lubującej się w ekspresyjnych repetycjach estetyki Henryka Mikołaja Góreckiego oraz surkonwencjonalnej gry z muzyką przeszłości znanej z partytur Pawła Szymańskiego. Pomiędzy estetykami tych dwóch kompozytorów muzyka Pawła Mykietyna balansowała ze szczególną wirtuozerią, frapując swadą i przekorą, ludyczną uciechą erudycyjnych skojarzeń muzycznych, ironicznym dystansem i inteligencją w konstruowaniu muzyki, która słuchacza ma cieszyć, jak zmyślnie (algorytmicznie) wykoncypowana, postmodernistyczna zabawka” – spostrzegał inny, wielki i nieodżałowany muzykolog Andrzej Chłopecki. Gdy jednak słucha się II Symfonii, albo „Pasji według św. Marka” Mykietyna to z miejsca ma się ochotę przyklasnąć Maestro Maksymiukowi, który powiada, że „dookoła dźwięku coś jest”… Piotr Moss (rocznik 1949) od roku 1981 mieszka w Paryżu. Jego twórczość, obfita i różnorodna, obejmuje wszystkie gatunki utworów, z wyraźnym nurtem muzyki filmowej i teatralnej. Jego utwory charakteryzują się dużą swobodą w wykorzystywaniu rozmaitych technik kompozytorskich. Emocja muzyki Mossa jest z ducha romantyczna, kompozytor podkreśla zresztą swoje związki z romantyzmem i neoromantyzmem, mówiąc o humanistycznym aspekcie komponowanej przez siebie sztuki.

P.S. Czyli geniusz, który był przed… Był wielkim polskim kompozytorem epoki romantycznej, ale w swej twórczości wykraczał daleko poza nią, wywierając wpływ na wielu późniejszych kompozytorów. Talent dający się porównać jedynie z największymi. To Fryderyk Chopin (1810-1849), którego twórczość przeznaczona właściwie tylko na jeden instrument - na fortepian, stała się dziełem wszechczasów, czyniąc go nieśmiertelnym. Jego etiudy i preludia, ballady i nokturny, sonaty, pieśni, czy dwa koncerty fortepianowe to muzyczne rozdziały same w sobie. Najwyższa wartość powstała dzięki idealnej zgodności wyrazu i formy. Chopin na pewno zagościł w sercach i głowach wszystkich kompozytorów wymienionych powyżej. Pięknie odwoływał się do twórczości Chopina Henryk Mikołaj Górecki, mówiąc: „Ten największy z największych nigdy nie powiedział, że jest narodowy, że jest polski. Pisał te etiudy i te mazurki... I weźmiesz jeden takt, obojętnie z jakiego utworu, jeden takt – i jesteś w konkretnym miejscu na ziemi.” •

After Henryk Mikołaj Górecki’s death, the family-composing tradition is being continued by his son Mikołaj Górecki (born 1971). This exceptional artiste lives far from the musical trends of contemporary Poland (he resides and works in the US), but is also aware of his roots, and continues the legacy. He sometimes strikes similar notes as his father, but never fails to retain a personal tone of emotionality and mysticism. Emotions and musicality in lyrical phrasing are the defining factors of this music. Paweł Mykietyn (born 1971) – a clarinettist and composer; he seems to be the model of the postmodernist artist, who draws inspiration and material from all kinds of sources. For example, his Symphony No. 3, written to mark the closing of the National Cultural Programme of the Polish Presidency of the Council of the European Union, combines classical music with short telephone messages. He has composed many pieces for theatre and film. “I haven’t seen such a rapidly-developing and spectacular musical career at least since the young Krzysztof Penderecki. What is it that most fascinates us in Mykietyn’s music? Definitely it is the original combination of two composing languages – H. M. Górecki’s expressive repetitions and supra-conventional play with the music of the past, familiar since Paweł Szymański’s scores. Paweł Mykietyn is a virtuoso in striking the balance between the aesthetics of the two composers. His music inspires with its zest and the unexpected directions it takes, its playful and erudite use of musical associations, ironic distance and intelligence in creating music that is to please the listener, like a skilfully (algorithmically) thought-out postmodernist toy,” said another great and lamented musicologist, the late Andrzej Chłopecki. When I listen to Mykietyn’s Symphony No. 2 or “The Passion according to St Mark” I want to second Maestro Maksymiuk when he says that “there is something around the sound.” If you want to know “what this thing is” you have to find out for yourself. Piotr Moss (born 1949) has lived in Paris since 1981. His rich and varied works include all kinds of pieces, with a clear predilection for film and theatrical music. He is at great ease in using a variety of composing techniques. Moss’s emotions are inherently Romantic, and the composer himself stresses his connection with Romanticism and Neo-Romanticism when describing the humanist aspect of his art.

PS, or the genius who came first… He was a great Polish composer of the Romantic era, but went far beyond it in his work, exerting influence on many later composers. Frédéric Chopin (1810-1849) - a talent comparable only with the greatest ones. His compositions, intended actually for a single instrument – the piano – became timeless and immortalized him. His études and preludes, ballads and nocturnes, sonatas, songs and two concertos are independent chapters in the history of music. The highest value arose from a perfect harmony between expression and form. Chopin was certainly present in the hearts and minds of all the composers mentioned above. Henryk Mikołaj Górecki aptly commented on Chopin’s oeuvre: “This greatest of the greatest never said he [his music] was national, Polish. He was writing these études, these mazurkas… And take just a single bar, no matter from which composition, a single bar – and you are in a specific place on earth.” •

Maciej Proliński

June 2014  polish market

35


Potencjał miejsca i ludzi Potential of place and people Gmach Teatru Wielkiego, kryjący w swoim wnętrzu największą scenę operową na świecie, w krajobraz Warszawy wpisuje się od roku 1883. Dziś teatr należy do najbardziej rozpoznawanych marek stolicy. Skupia w sobie ogromny potencjał: miejsca i ludzi. Z roku na rok udowodnia, że plasuje się w gronie wiodących teatrów europejskich. Koprodukcje z największymi scenami operowymi, obecność wybitnych reżyserów, śpiewaków i dyrygentów, różnorodność oferty – wszystko to buduje poczucie, że po prostu warto do warszawskiej opery przybywać. I to 365 dni w roku!

K

ończący się pomalutku sezon 2013/2014 był kolejnym ważnym i różnorodnym formalnie komunikatem artystycznym. Polska i zagraniczna klasyka operowa i baletowa intrygująco sąsiadowała tu z utworami współczesnymi i była twórczym urzeczywistnieniem, zespoleniem talentów wszystkich jej autorów. Opera Narodowa pod dyrekcją: Waldemara Dąbrowskiego (naczelną), Mariusza Trelińskiego (artystyczną) i Carlo Montanaro (muzyczną) wielokrotnie już odpowiedziała na wymogi współczesnej kreatywności, nie tracąc nic z muzyki. Nie inaczej było i w tym roku. „Dbałość o polskich kompozytorów – od Moniuszki do Mykietyna – jest dla mnie naturalną powinnością Opery Narodowej. To ukłon wobec dorobku naszej opery, który nie jest przecież zbyt imponujący, ale też w stronę naszej współczesnej kreatywności muzycznej, teatralnej i choreograficznej, co także jest naszym obowiązkiem” – podkreśla Waldemar Dąbrowski. Jednym z fascynujących przedstawień ostatniego sezonu była z pewnością premiera „Diabłów z Loudun” jednego z naszych gigantów - Krzysztofa Pendereckiego w reż. Keitha Warnera. Do grona znaczących oper polskich trzeba dodać „Qudsję Zaher” – czyli pierwszą operę Pawła Szymańskiego, dzieło zamówione na początku ubiegłej dekady przez Teatr Wielki, ukończone w 2005 roku. Miało być pokazane już wcześniej, ostatecznie jego scenicznej realizacji podjął się wybitny litewski reżyser Eimuntas Nekrošius w sezonie 2012/2013. A jeszcze w tym sezonie zadebiutuje tu Eugeniusz Knapik - jeden z najważniejszych polskich kompozytorów współczesnych, uczeń Henryka Mikołaja Góreckiego. Prapremierę jego opery „Moby Dick”, napisanej specjalnie na zamówienie Teatru Wielkiego, reżyseruje Barbara Wysocka. Muzyka Knapika odznacza się wyjątkową naturalnością, jest wolna od patosu, zaś nie jest wolna od przekazania nam jakiejś ważnej myśli przewodniej… „Polski Balet Narodowy jest największym zespołem baletowym w Polsce, pełnym świetnych tancerzy polskich i zagranicznych, którzy gwarantują wysoki poziom przedstawień. Troszcząc się o naszą tradycję, obok pielęgnowania baletów klasycznych, zamierzamy budować atrakcyjny i zróżnicowany repertuar, w którym znajdą się znaczące osiągnięcia polskiej i międzynarodowej sztuki baletowej XX i XXI w.” - zapewnia Krzysztof Pastor, najbardziej znany dziś w świecie polski choreograf, od roku 2009 szef PBN. Mocnych przeżyć dostarczył nam niedawno balet „Romeo i Julia” w reż. Pastora i muzyką Prokofiewa. A pierwszą

36  polish marketspecial edition  2014

T

he 2013/2014 season, which is slowly drawing to a close, was another important and formally varied artistic message. Polish and foreign opera and ballet classics were contrasted intriguingly with contemporary pieces as a creative fulfilment, a combination of the artists’ talents. The National Opera, with its General Director Waldemar Dąbrowski, Artistic Director Mariusz Treliński and Music Director Carlo Montanaro, has responded many times to the requirements of contemporary creativity without losing anything of the original music. The same has been the case this year. “Attention to Polish composers – from Moniuszko to Mykietyn – is for me a natural duty of the National Opera,” says Waldemar Dąbrowski. “It is a tribute to our operatic heritage, which after all is not too impressive, and to our contemporary creativity in music, theatre and choreography, which is also our duty.” Among the fascinating performances of the latest season was the premiere of “Devils of Loudun,” an opera by great Polish composer Krzysztof Penderecki, directed by Keith Warner. Another important Polish opera shown this season was also “Qudsja Zaher,” the first opera by Paweł Szymański, commissioned by Teatr Wielki at the beginning of last decade. Completed in 2005, it was ultimately staged in the 2012/2013 season by outstanding Lithuanian director Eimuntas Nekrošius. Eugeniusz Knapik, one of the most important Polish contemporary composers and a student of Henryk Mikołaj Górecki, will make a debut on this stage before the end of this season. The director of his opera “Moby Dick,” composed on commission from Teatr Wielki, is Barbara Wysocka. I am looking forward to this premiere. Knapik’s music is characterized by unique naturalness, it is free of pathos but conveys an important idea to us. “Polish National Ballet is the biggest ballet company in Poland, with excellent Polish and foreign dancers who ensure that performances are of high artistic standards. Apart from cherishing classical ballets, we are going to build an attractive and varied repertoire, which will include important achievements of Polish and international ballet of the 20th and 21st century,” says Krzysztof Pastor, the Polish choreographer who is now best known internationally. Since 2008 he has been director of the Polish National Ballet. Recently, audiences have been highly impressed by “Romeo and Juliet” directed by Pastor to Prokofiev’s music. The first and equally successful premiere of this season was “Hamlet,” to music by Ludwig van Beethoven, choreographed by


special edition

i równie udaną premierą sezonu był „Hamlet” z muzyką Ludwiga van Beethovena w choreografii Jacka Tyskiego - solisty PBN, który już w poprzednich sezonach dał się poznać jako utalentowany artysta m.in. podczas organizowanych przez warszawską operę warsztatów - „Kreacji”. W tym roku odbyła się już 6. edycja tych warsztatów - inicjatywy cennej i wielce perspektywicznej. To spektakl od początku do końca realizowany przez tancerzy PBN. Mają oni szansę sprawdzić się tu jako choreografowie, ale także producenci, scenografowie, oświetleniowcy, inspicjenci, PR-owcy, no i oczywiście jako tancerze. Takie warsztaty odbywają się regularnie w amsterdamskim zespole Het Nationale Ballet, skąd powrócił Pastor.

Nazwiska – Zjawiska…

Zdumiewająco jasnym, a wcale nie nazbyt długim przeżyciem sezonu była premiera „Lohengrina” Richarda Wagnera, przygotowana w koprodukcji z Welsh National Opera w Cardiff, w reż. Antony’ego McDonalda. Z końcem minionego roku słyszeliśmy i muzykę Piotra Czajkowskiego i Beli Bartoka, a to za sprawą opery „Jolanta / Zamek Sinobrodego”, czyli dwóch jednoaktówek połączonych w jedno dzieło wyreżyserowane przez Mariusza Trelińskiego, którym to zadebiutuje w nowojorskiej Metropolitan Opera w styczniu 2015. Wielki spektakl zapowiadany na thriller na miarę „Lśnienia” Kubricka mnie skojarzył się bardziej z przesłaniem Hansa Jürgena Syberberga – jednego z najbardziej oryginalnych twórców kina, dla którego źródło inspiracji stanowi twórczość Wagnera, a którego prace, „zarażone” problematyką egzystencjalną i etyczną, tak genialnie przemawiały do naszej pamięci i wyobraźni w „Galerii Opera” także w tym roku. Wśród wydarzeń specjalnych odbywających się w warszawskiej operze jeszcze w tym sezonie koniecznie trzeba wskazać: wspólny koncert polskich gwiazd światowych scen operowych - Aleksandry Kurzak i Mariusza Kwietnia, gościnny występ London Symphony Orchestra ze skrzypkiem Leonidasem Kavakosem pod dyr. Daniela Hardinga oraz jubileuszowy koncert jednej z najwspanialszych polskich orkiestr, świętującej w tym roku swoje 30 urodziny - Sinfonii Varsovii pod dyr. Andresa Mustonena. •

Jacek Tylski. A soloist of the Polish National Ballet, he proved himself in the previous seasons to be a talented artist – for example during the workshops entitled “Creations” at the National Opera. This year, the workshops – a very valuable and promising initiative - were held for the sixth time. During the workshops the dancers of the Polish National Ballet stage their own performance, taking the role of choreographers, producers, stage designers, stage managers, gaffers, public relations specialists and of course dancers. Similar workshops are held regularly at Het Nationale Ballet in Amsterdam, with which Pastor collaborated for many years.

Names – Visions

A surprisingly bright and not excessively long experience of the season was the premiere of Wagner’s “Lohengrin,” staged as coproduction with the Welsh National Opera in Cardiff and directed by Antony McDonald. At the end of last year, audiences could hear the music of Peter Tchaikovsky and Bela Bartok in the opera performance entitled “Jolanta & Bluebeard’s Castle,” two one-act operas combined into a single work directed by Mariusz Treliński. He will make a debut at the Metropolitan Opera in New York with this performance in January 2015. The grand work, billed as a thriller resembling Kubrick’s “The Shinning,” I saw it more as a message similar to that of HansJürgen Syberberg, one of the most original film directors, who draws inspiration from Wagner’s work. His films, devoted to existential and ethical problems, have appealed this year to our memory and imagination at an exhibition at the Opera Gallery. Among the special events the National Opera will be hosting before the end of the season, one should mention a joint concert by Polish stars of international opera stages Aleksandra Kurzak and Mariusz Kwiecień, a guest performance by the London Symphony Orchestra with violinist Leonidas Kavakos under the baton of Daniel Harding, and a jubilee concert of Sinfonia Varsovia, one of the best Polish orchestras, which is celebrating its 30th anniversary this year. The orchestra will be conducted • by Andres Mustonen.

Teatr Wielki building, with the world’s biggest opera stage, has been a fixture in Warsaw’s landscape since 1833. Today, the theatre is one of the city’s best known brands. It concentrates a huge potential of place and people. It proves every year that it is a leading European theatre. The co-productions with the greatest operas, presence of outstanding directors, singers and conductors, and varied repertoire give you a feeling that the theatre is worth visiting 365 days a year.

Maciej Proliński

polish market

37


Być wszędzie tam, gdzie dzieją się ważne rzeczy dla kultury Z prezesem zarządu Totalizatora Sportowego Sp. z o.o., Wojciechem Szpilem, rozmawia Maciej Proliński

Wojciech Szpil, president of Totalizator Sportowy Sp. z o.o., Poland’s national lottery operator, talks to Maciej Proliński.

To be present wherever things important for culture take place 38  polish marketspecial edition  2014


special edition

Totalizator Sportowy działa nieprzerwanie od 58 lat. Właściciel marki LOTTO jest jedną z najmocniejszych polskich firm. Niewiele ich mamy, zwłaszcza tych liczących się w obiegu światowym… Dlaczego Pana zdaniem tak trudno jest nam wciąż wypracować mocne polskie marki? Pełna odpowiedź na to pytanie zapełniłaby pewnie pół numeru Polish Market, dlatego pozwolę sobie ją maksymalnie skrócić. Otóż trudno jest wypracować mocną polską markę, bo nie ma do tego odpowiednich warunków. Zastanówmy się, co sprzyja powstaniu solidnej polskiej marki. Z pewnością kapitał, dłuższa obecność na rynku, zaufanie, reputacja i kilka innych atrybutów, które tworzą pozytywny wizerunek. Współczesne polskie firmy nie miały wiele czasu by ugruntować swoją markę. Te, którym się to udało, w wielu przypadkach pozyskały później obcy kapitał lub wręcz sprzedały własne marki zagranicznym korporacjom. Jakim spółkom udało się przez wiele lat ugruntować pozycję? Przede wszystkim tym, które reprezentują nieśmiertelne branże, np. bankowość, ubezpieczenia, niektóre gałęzie przemysłu czy – jak Totalizator Sportowy – segment gier losowych. Ale to są w większości duże podmioty, które są na rynku po kilkadziesiąt lat. Przetrwały z mniejszymi lub większymi stratami okres transformacji ustrojowej, dlatego ich marki, niekiedy z przedwojennymi korzeniami, mogły umacniać swoją pozycję. A co z nowymi polskimi spółkami? Ich pozycja już na starcie nie była łatwa. Po pierwsze dlatego, że Polacy lubią obce marki, ufają im, szukają ich, a po drugie – polski kapitał nie był i nadal nie jest na tyle okazały, by być poważnym zagrożeniem dla zagranicznych brandów. Oczywiście są chlubne wyjątki, ale jest ich naprawdę niewiele. Jest jeszcze jedna kwestia, która z pewnością wzbudzi kontrowersje. Otóż zadam Panu i Czytelnikom dość prowokacyjne pytanie – czy współczesnym polskim firmom zależy na umacnianiu pozycji własnych marek? Czy robią naprawdę wszystko, żeby ich brandy przetrwały w świadomości nas wszystkich? Pozostawię te pytania bez odpowiedzi… pm

Tak modne dziś słowo „innowacyjność” to kwestia absolutnie wszystkich działań firmy – nie tylko badań naukowych, ale np. działań wizerunkowych. Czym jest owa innowacyjność w przypadku takiej firmy, jak Totalizator Sportowy? Kiedyś już o tym rozmawialiśmy. Dzisiaj też powtórzę, że innowacyjność dla każdego z nas oznacza coś innego, jednak zapewne zgodzimy się z tym, że niezmiennie kojarzy się ona z nowoczesnością, wybieganiem w przyszłość i łamaniem zasad wbrew zawodowej rutynie. Wiemy, że by stać się innowacyjnymi, najpierw musimy zmienić siebie i sposób naszego myślenia o rzeczywistości biznesowej. Inaczej nie odniesiemy sukcesu. By być innowacyjnym, nie można bać się zmian. Liczy się kreatywność, dynamika i odwaga. Dzisiaj innowacyjność w każdej branży oznacza szereg działań, których celem jest długotrwały, nieprzerwany rozwój. Dlatego właśnie od pewnego czasu zmieniamy siebie, naszą spółkę i produkty. Co to oznacza? Mówiąc w dużym skrócie, dokonujemy takich zmian w sferze produktowej, które wyprzedzają potrzeby polskich klientów. Co ze sferą korporacyjną? Otóż w taki sposób zmieniamy strukturę, żeby oddziały spółki zaczęły ze sobą rywalizować, a cała firma była nastawiona na sprzedaż. Może się wydawać, że zmiany produktowe nie są niczym specjalnym, ale zapewniam Państwa, że tak nie jest. Wprowadzamy nowe segmenty gier, np. Win 4 Life, wprowadzamy terminale samoobsługowe, wydaliśmy pierwszą międzynarodową zdrapkę, przygotowujemy się na wyzwania przyszłości, o których teraz nie chcę mówić. Jestem jednak pewny, że jeszcze niejednym Państwa zaskoczymy. pm

Totalizator Sportowy has operated without a break for 58 years now. The owner of the lotto brand, it is one of the strongest Polish companies. We do not have many of them and those which count on the international market are especially rare. Why, in your view, it is so difficult for us to build strong Polish brands? Half of the “Polish Market” columns would probably be needed to fully answer this question. I will try to make it as short as possible. The reason why it is difficult to build a strong Polish brand is that the conditions we have are not conducive to that. Let us consider what is needed for a solid Polish brand to come into being. It is definitely capital, a relatively long presence on the market, confidence, reputation and several other factors, which contribute to a positive image. Polish companies did not have much time to establish their brands. Those which succeeded in doing so subsequently acquired foreign capital or sold their brands to foreign corporations. Which companies managed to establish their position over the years? First of all, those which operated in the sectors which will never disappear, like for example banking, insurance, some manufacturing industries or – like Totalizator Sportowy – the draw games segment. But a majority of these companies are large and have been present on the market for decades. They survived the period of economic transition, though sustaining smaller of bigger losses, because their brands, some of them with roots in the period before World War II, were able to strengthen their position. And what about the companies set up in recent times. Their position was not easy at the very beginning. Firstly, because Poles like foreign brands, trust them and seek them. Secondly, Polish capital was not and still is not strong enough to pose a serious threat to foreign brands. Of course, there are some notable exceptions, but they are really few and far between. And there is yet another issue, which will certainly arouse controversy. I would like to ask you and the readers a quite provocative question: Are contemporary Polish companies really eager to strengthen the position of their own brands? Are they really doing everything that is needed for their brands to survive? I will leave this question without an answer. pm

Any activity of a company – not only scientific research but also image building for instance-may involve innovation, which is such a fashionable word these days. What is this innovation in the case of Totalizator Sportowy? We have once talked about it. Today, I can repeat that innovation means a different thing for everyone, but we will probably agree that it is always associated with modernity, looking into the future and breaking with routine. We know that in order to become innovative we have to change ourselves first and our way of thinking about business reality. Otherwise, we will not achieve success. To be innovative, one must not be afraid of change. What is important is creativity, dynamism and courage. In every sector, innovation means today a number of measures aimed at lasting, uninterrupted development. This is why for some time now we have been changing ourselves, our company and our products. What does that mean? In short, Totalizator Sportowy is making changes to its products to meet the future needs of Polish clients. And what about the corporate sphere? We are changing our structure so that individual branches of the company start competing with each other and that the whole company is oriented at sales. It may seem that there is nothing special about making changes to products, but believe me this is not true. We are launching pm

June 2014  polish market

39


“Są takie wydarzenia, które są ważne dla wszystkich Polaków, zatem także dla nas. Ten koncert to przypomnienie o jednej z najważniejszych dat w naszej historii. Nie mogło nas tam zabraknąć. To dla nas prawdziwy zaszczyt, honor, powód do dumy.” Odnosicie sukcesy finansowe, ale potraficie się nimi podzielić. Moglibyśmy długo wymieniać. A ja zapytam o moją ukochaną sferę – kulturę… W swojej strategii Mecenasa przesuwacie chyba pomału akcenty ze sportu na kulturę właśnie… Polish Market od lat realizuje misję przybliżania Polski cudzoziemcom i przyznam, że z kulturą idzie nam najbardziej bezproblemowo… Absolutnie nie rezygnując ze wspierania sportu, staramy się być coraz bardziej widoczni w sferze kultury. Oczywiście jesteśmy z nią związani od wielu dziesięcioleci, niemniej teraz zintensyfikowaliśmy to zaangażowanie. Co to oznacza? Przede wszystkim staramy się być wszędzie tam, gdzie dzieją się naprawdę ważne dla kultury rzeczy. Równolegle przypominamy Graczom, że to oni właśnie są największymi mecenasami sportu i kultury. Dzięki temu, że grają, każdego roku setki milionów złotych trafiają na sport i kulturę. pm

Rola Mecenasa - instytucji i osób prywatnych we wspieraniu i rozwoju życia kulturalnego Polski ma wielowiekową i wielowątkową tradycję. Jak jest Pana zdaniem w tej materii dziś? Sądzę, że generalnie niewiele się tu zmieniło. Nadal największym problemem pozostaje wyłowienie w gąszczu wydarzeń tych, które naprawdę zasługują na wsparcie. To samo dotyczy ludzi kultury. Każdy mecenas chce mieć pewność, że właściwie wydaje pieniądze. Szczególnie dotyczy to spółek Skarbu Państwa, którą przecież i my jesteśmy. Pozostaje też pytanie czy angażować się w kulturę masową, czy też w tę niszową, a może w obie? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Każde wydarzenie ma swoje plusy i minusy. Na pewno wszyscy potrafimy przytoczyć nazwę absolutnie niszowego wydarzenia, które dało lepsze owoce niż – przepraszam za słowo – „masówka”. pm

pm

Jest Pan absolwentem Wydziału Wzornictwa Przemysłowego warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wzornictwo przemysłowe to sztuka odpowiedzialnego projektowania rzeczy

40  polish marketspecial edition  2014

new game segments, like Win 4 Life, and self-service terminals. We have launched our first international scratch-card game, we are preparing to meet future challenges, but I do not want to talk about them now. However, I am convinced that we can still surprise you with a thing or two. You have been achieving financial successes, but you also know how to share them with others. We could make a long list. But I would like to ask you about culture, my favourite topic. It seems that in you strategy as a patron you have been shifting your main interest from sports to culture. “Polish Market” has for years carried out its mission to bring Poland, including its culture, closer to foreigners. We have not given up on sports, but are trying to be increasingly visible in the sphere of culture. Of course, we have been present there for decades, but we have now intensified our involvement. This means we are trying to be present wherever things really important for culture take place. At the same time, we remind the players that it is them who are the greatest patrons of sports and culture. Every year hundreds of millions of zlotys go to sports and culture thanks to their playing. pm

The role of the patron – institutions and private individuals – in supporting and developing Poland’s cultural life has a tradition of many centuries and numerous aspects. What is it like today? I think that in general not much has changed. The biggest problem is still picking what really deserves to be supported out of the maize of events. The same is the case with artists. Every patron wants to be sure that their money is well spent. This is particularly true of state-owned companies, like ours. And there is the question whether one should support mass culture, niche culture or perhaps both. There is no clear-cut answer to this question. Every event has its weak and strong points. Certainly, everyone is able to cite the name of a niche event which produced better results than events intended for the mass public. pm


special edition

jednocześnie pięknych i użytecznych. Czy taka Idea przyświeca Panu w dalszej drodze? Wykształcenie artystyczne daje coś niezwykłego – nieokiełznaną kreatywność, którą z powodzeniem można wykorzystać w każdej branży. Umiejętność projektowania pięknych i praktycznych zarazem rzeczy może dać początek każdemu innowacyjnemu projektowi. Oczywiście chcę, żeby ta zdolność do twórczego i nieszablonowego myślenia towarzyszyła mi jak najdłużej. Totalizator Sportowy został Mecenasem Koncertu w 25. rocznicę wolnych wyborów w Polsce w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Dlaczego zaangażowaliście się Państwo w ten projekt? Są takie wydarzenia, które są ważne dla wszystkich Polaków, zatem także dla nas. Ten koncert to przypomnienie o jednej z najważniejszych dat w naszej historii. Nie mogło nas tam zabraknąć. To dla nas prawdziwy zaszczyt, honor, powód do dumy. pm

Kiedy myślę Paderewski to myślę dlaczego jest to jeden z najbardziej zapomnianych Polaków? Nie tylko wirtuozów, czy kompozytorów… A Pan? Zaskoczył mnie Pan tym pytaniem. Nie sądzę, żeby Ignacy Paderewski został zapomniany. Wydaje mi się, że mamy do czynienia z dość naturalnym choć smutnym zjawiskiem, które polega na zastępowaniu nawet ważnej dla nas przeszłości, mniej lub bardziej istotnymi wydarzeniami dziejącymi się obecnie. Naszą uwagę przykuwa to, co widać na okładkach tabloidów. Dlatego tak ważna jest rola Totalizatora Sportowego, a także innych mecenasów, żeby ciągle przypominać o znaczeniu historii, kultury, w tym także postaci niegdyś je tworzących. Jeśli ma Pan rację, to znaczy, że w mrok niepamięci może odejść Fryderyk Chopin, Henryk Wieniawski, Stanisław Moniuszko czy Karol Szymanowski. Nie możemy do tego dopuścić. Powinniśmy robić wszystko co możliwe, żeby przypominać wszystkim pokoleniom Polaków, jak wielką rolę w naszej historii, a szczególnie kulturze, grały te postaci. • pm

“There are events which are important for all Polish people and as such they are important also for us. This concert will mark one of the most important dates in our history. We had to be part of it. It is a real honour for us and a reason to be proud.” You have graduated from the Industrial Design Department of the Academy of Fine Arts in Warsaw. Industrial design in the art of responsibly designing things which are both beautiful and useful. Does this idea guide you in your career? Artistic education gives you something special – unrestrained creativity, which can be used in every sphere of activity. The ability to design things which are at the same time beautiful and practical may give a start to every innovative project. Of course, I would like to retain the ability to think creatively and out of the box as long as possible. pm

Totalizator Sportowy is a patron of the concert in the Teatr Wielki - Polish National Opera commemorating the 25th anniversary of the Polish free elections of June 4, 1989. Why have you got involved in this project? There are events which are important for all Polish people and as such they are important also for us. This concert will mark one of the most important dates in our history. We had to be part of it. It is a real honour for us and a reason to be proud. pm

When I think about Paderewski I wonder why he is one of the most forgotten Poles, not only as a virtuoso and composer. And what do you think? You have surprised me with this question. I do not think that Ignacy Paderewski has been forgotten. It seems to me that we have to do here with a quite natural, though sad, phenomenon – the past, even important developments, is replaced by contemporary developments, even those of little significance. Our attention is drawn to what one can see on tabloid covers. This is why the role of Totalizator Sportowy and other patrons is so important. They have to constantly remind people about the importance of history, culture and the persons who created it in the past. If you are right then it would mean that Frédéric Chopin, Henryk Wieniawski, Stanisław Moniuszko and Karol Szymanowski might sink into oblivion. We must not allow that. We should spare no effort to remind all generations of Poles about the great role these people played in our history and • culture. pm

June 2014  polish market

41


Polska

Kraj o ponad tysiącletniej historii Tutaj jest „gniazdo wolności”!

Poland

country with a history longer than one thousand years. Here is the “nest of freedom”

42  polish marketspecial edition  2014


special edition

P

olska historia ma ponad 1000 lat. Przez wszystkie te lata przeżyliśmy wiele wzlotów i upadków, ale ja wolałbym powiedzieć o tych pierwszych. Przede wszystkim – nasz początek był szczególny. Wyłoniliśmy się bowiem z całkowitego niebytu. Wszędzie - na północy, południu, wschodzie i zachodzie, były już wtedy przecież organizacje polityczne, czy społeczne, które miały swoje karty w historii tej części Europy. A u nas była „czarna dziura”. I tu, jak to czasami bywa w kosmosie, nastąpił raptem wybuch nowej gwiazdy. I to takiej, która praktycznie rzecz biorąc w ciągu jednego pokolenia, sprawiła, że Polska zaistniała w gronie państw europejskich, współdecydujących o Centralno-Wschodniej Europie, nazywanej bardzo rożnie – Nową Europą, czy Drugą Europą. Z pierwszych okresów naszej państwowości mam szczególny sentyment do Kazimierza Wielkiego. Kiedy w roku 1333 wstępował na tron, Polska składała się z dwóch, mało spójnych wzajemnie dzielnic: Mało i Wielkopolski. 30-letni bilans jego rządów był imponujący. Centralizacja aparatu władzy, reformy skarbowe, wojskowe, założenie pierwszej wyższej uczelni – Akademii Krakowskiej w roku 1364, postawiły nas na pewno w gronie znaczących państw Europy środkowej. Pamiętajmy również, że ilość lokacji miejskich, wprowadzających samorząd współdecydujący o wielu sprawach, była za jego panowania większa niż za czasów jego wszystkich poprzedników i następców. Wielkim dziełem, którego początek przypada też w czasach Kazimierza, był związek z Litwą, budowany przez ponad 200 lat. Unia Polsko-Litewska połączyła zupełnie odmienne społeczeństwa. Jak słusznie mawiał Św. Augustyn – pamięć jest wielką siłą. Ta pamięć, a więc historia, była zupełnie inna w Polsce i na Litwie wieku XIV. Mimo tarć, sporów, konfliktów, walk, wreszcie odmienności etnicznych, czy kulturowych tych dwóch społeczeństw, Unia, a może powiedzmy lepiej kolejne Unie Polsko-Litewskie, po wiekach doprowadziły do tego, że przecież nasz największy poeta - Adam Mickiewicz pisał o Soplicowie jako o Centrum polszczyzny. Mieliśmy różne epoki w dziejach. Chciałbym poświęcić szczególną uwagę temu wyjątkowemu zjawisku - politycznemu, ale przede wszystkim kulturalnemu, zwanemu Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Mnie się wydaje, że poszukując odwołania do dzisiejszej Unii Europejskiej możemy znaleźć tylko jedno - właśnie ową Rzeczpospolitą. To zjawisko rodziło się długo, ale już w latach 60. XVI wieku zawierało w sobie wszystkie te treści, które i my dziś cenimy w Unii Europejskiej. Wielość wyznań, religii, języków, narodów – m.in.: słowiańskich, germańskich, żydowskich, romańskich, ormiańskich… można by wyliczać bardzo długo… Ale może nie to jest najważniejsze. Cała Europa była bowiem zbiorowiskiem wielu etosów, kultur, sposobów życia i pracy. Rzeczpospolita Obojga Narodów słynęła natomiast ze zjawiska zupełnie wyjątkowego i to nie tylko w Europie. Z tolerancji, która pozwalała na w miarę zgodne współżycie tych wszystkich ludów. I która zastrzegała istnienie możliwości dla każdej z tych grup, życia według własnych praw. Pozytywnym bohaterem w tworzeniu tego zjawiska jest ostatni Jagiellon - Zygmunt August. Jego powiedzenie „Nie jestem królem waszych sumień” powinno być moim zdaniem przesłaniem i do rządców współczesnych w całej Europie. To są niewątpliwie czasy, w których świadomość obywatelska, poczucie własnej wartości, a jednocześnie umiejętność współżycia z innymi, cechowały nasz kraj. Czyli silne i wielonarodowościowe

P

oland has a history of over 1,000 years. Over these years, First of all, our origins were special. We emerged from complete non-existence. At that time, political or social organizations, which already had their chapters in the history of this part of Europe, were present everywhere - to the north, south, east and west. Meanwhile, in our place there was a “black hole.” Then, as it sometimes happens in the Universe, there was a sudden explosion of a new star. And the star was such that virtually within a single generation Poland became established among the European nations, deciding about the fate of Central and Eastern Europe, which was called New Europe, or Second Europe. Among the rulers of the early periods of our statehood I have a special fondness for Kazimierz Wielki (Casimir the Great). When he ascended to the throne in 1333 Poland was made up of two provinces - Małopolska (Little Poland) and Wielkopolska (Great Poland) – and there was not much coherence between them. The outcome of his 30-year rule was impressive. Thanks to the centralization of authority, fiscal and military reforms, and the foundation in 1364 of the first institution of higher learning in Poland, the University of Kraków, Poland definitely became an important Central European country. Let us also remember that the number of new city charters, introducing local governments with the right to decide on many issues, was bigger in his reign than in the reign of all his predecessors and successors. The forging of the union with Lithuania, a process which continued for over 200 years, also had its origins in the times of Casimir the Great. The Polish-Lithuanian Union meant the merging of two completely different nations. As Saint Augustine rightly said, the power of memory is great. This memory, history, was quite different in Poland from that in Lithuania in the 14th century. Despite frictions, disputes, conflicts, fighting and ethnic and cultural differences between the two nations, the Union, or successive Polish-Lithuanian Unions to be more accurate, resulted centuries later in our greatest poet Adam Mickiewicz writing about Soplicowo [the village where his epic poem “Pan Tadeusz” is set – ed.] as a centre of Polishness. There were various periods in our history. I would like to devote special attention to a unique political, but first of all cultural, phenomenon – the Polish-Lithuanian Republic. It seems to me that this Republic is the only political community that may be compared with today’s European Union. This phenomenon took a long time to take shape, but as early as the 1560s it already contained all the features that we appreciate today in the European Union. A multitude of faiths, religions, languages, ethnic groups – Slavic, Germanic, Jewish, Romanian and Armenian – the list is very long. But perhaps this is not the most important thing. At that time, the whole of Europe was a conglomerate of many ethoses, cultures and ways of life and work. The Polish-Lithuanian Republic was famous for something which was quite exceptional, not only in Europe – tolerance, which enabled all these peoples to coexist quite peacefully and reserved the right for all of these groups to live according to their own laws. The last Jagiellon, Zygmunt August (Sigismund Augustus), played a positive role in this process. His saying: “I am not the king of your conscience” should, in my view, be a message also to those who now govern throughout Europe. In those times, civic awareness, self-esteem and the ability to co-exist with others, were

About author:

Prof. Henryk Samsonowicz Born Jan. 23, 1930 in Warsaw; humanities professor, outstanding Polish historian specialized in the Mediaeval period, university lecturer. He took part in the Round Table talks and was minister of education in the Tadeusz Mazowiecki government in 19891991. Decorated with the highest Polish distinction, the Order of the White Eagle, and the Polonia Restituta Order, he is also an officer of the Legion of Honour.

June 2014  polish market

43


O autorze: prof. Henryk Samsonowicz ur. 23 stycznia 1930 roku w Warszawie. Profesor nauk humanistycznych, wybitny polski historyk, mediewista, wykładowca akademicki. Uczestnik obrad „Okrągłego Stołu”. W latach 1989-1991 Minister Edukacji Narodowej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Odznaczony najwyższym odznaczeniem państwowym Orderem Orła Białego i Orderem Odrodzenia Polski, jest także oficerem Legii Honorowej.

państwo, liczące wtedy ponad 800 tys. km2, korzystające z rzymskiej maksymy, że „to co dotyczy wszystkich, powinno być przez wszystkich aprobowane”. Gdzie realizację tej maksymy znajdziemy w owym czasie poza Polską? Kolejna odsłona naszej wielowątkowej historii wiąże się pytaniem: Jak to się stało, że państwo, które z końcem XVIII wieku zniknęło z mapy politycznej Europy, było jednocześnie odwołaniem do tych wartości, które ludy Europy niosą dziś na swych sztandarach? Do wolności, niepodległości, podmiotowości społeczeństwa. Proszę zdać sobie sprawę, że „kiedy nas nie było” w Niemczech śpiewano polskie pieśni, a we Francji podczas przewrotów, czy rewolucji, lud paryski krzyczał „Vive la Pologne!”. A jestem przekonany, że większość z tych krzyczących nie wiedziała, czy „ta Pologne” to jest kontynent, czy kraj… A jeśli, to czy istnieje nad Morzem Czarnym, czy Czerwonym. Myślę więc, że świadomość, że właśnie tutaj jest „gniazdo wolności”, powodowała, że mogliśmy przetrwać wśród tak wielu ludów Europy. To nie przypadek, że po upadku Powstania Styczniowego 1863, zagraniczne arystokratki, damy żyjące w Berlinie, Londynie, czy Paryżu nakładały czarne wstążki na swoje wytworne suknie, po to, by uczcić bohaterów walczących „O Wolność Waszą i Naszą”. Czas ten chyba najlepiej oddają zwrotki Warszawianki: „Leć nasz Orle w górnym pędzie / Sławie, Polsce, światu służ!” Idea, że Polska jest symbolem wolności przetrwała. I za to należy się bezsprzecznie wielkie uznanie naszym przodkom. Niezależnie od tego, że oni kłócili się przecież prawie tak samo, jak my współcześnie… W roku 1914 wszyscy na pewno chcieli odzyskać niepodległość, ale nie wiem, czy wszyscy wierzyli, że już po czterech latach nam się to uda. W roku 1981 w rektoracie Uniwersytetu Warszawskiego, w obecności wielu świadków, wypowiedziałem, że „znowu musimy 10 lat poczekać, by coś się zmieniło”. I pomyliłem się… czekaliśmy tylko lat 8. Tak zdumiewająco szybko doszliśmy znów do niepodległości. Niezależnie od wielu przeszkód, dzielących nas różnic, coś, co od dawna przeczuwaliśmy, nosiliśmy w sobie przekonanie, że mamy możliwość ponownie samostanowić we własnym domu. W momencie kiedy Polska nie istniała na mapach świata, Ignacy Jan Paderewski był jej heroldem. Był tym, który mógł reprezentować najlepsze tradycje i najlepszą wiedzę o tym, że przecież żyjemy! Rok 1978 - epokowy w skali światowej rok wyboru Karola Wojtyły na Papieża, czy następnie rok 1989 - ów przełomowy czas pierwszych po II wojnie światowej wolnych wyborów w Polsce, to daty fenomenalnie wręcz pieczętujące naszą wolność, rozumianą jako naturalny sposób naszego bytowania. To, co się z nami stało w tym czasie było po prostu jak ozdrowieńczy zastrzyk, a jednocześnie było odwołaniem do wartości, którym Polacy byli wierni od przynajmniej 200 lat. Nie powinniśmy o tym zapominać i dziś, wciąż tworząc piękny kraj, z ogromnym dziedzictwem tworzonym, wznoszonym przez wieki, z potężnym kapitałem drzemiącym w ludziach. •

44  polish marketspecial edition  2014

certainly the characteristics of our country – a strong multiethnic state with a territory of over 800,000 square kilometres, a country which adhered to the Roman maxim: “That which concerns all should be approved by all.” At that time, this maxim was followed nowhere outside Poland. The next stage in our complex history is associated with the question: How come a state which disappeared from the political map of Europe at the end of the 18th century was at the same time a point of reference for the values that European peoples now have on their banners – freedom, independence and subjectivity? Remember that “when we did not exist” they sang Polish songs in Germany and in France during revolutions people in Paris shouted: ”Vive la Pologne!” I am convinced that most of these people did not know whether “la Pologne” was a continent or country, or whether it lied on the Black Sea or Red Sea coast. So I think we were able to survive among so many European peoples thanks to this awareness that the “nest of freedom” was here. It was not by chance that after the fall of the January Rising of 1863 foreign aristocratic women - ladies living in Berlin, London and Paris - attached black ribbons to their elegant dresses to commemorate the heroes who had fought for “Our Freedom and Yours.” The spirit of that time is probably rendered the best by the verses of “La Varsovienne”: “Fly, our eagle, in high flight / Serve the Glory, Poland and the world!” The idea that Poland is a symbol of freedom has survived. Undoubtedly, our forefathers deserve special recognition for that, even though they quarrelled almost as much as we do now. In 1914, everyone certainly wanted to regain freedom, but I do not know whether everyone believed that in four years’ time we will manage to do so. In 1981, in the rector’s office of the University of Warsaw, in the presence of many witnesses, I said: “We again have to wait 10 years for something to change.” I was wrong – we waited only eight years. It is surprising how quickly we achieved independence again. Irrespective of many obstacles and differences that divided us, we had the conviction that we were able to decide about ourselves again in our own home. Ignacy Jan Paderewski was a herald of Poland at a time when the country was absent from the maps of the world. He was a person who represented the best traditions and the best knowledge that “we are alive.” The year 1978, the epoch-making year when Karol Wojtyła was elected pope, and then the year 1989, the crucial moment of the first free elections in Poland after World War II, are phenomenal dates, which sealed our freedom understood as a natural way of our existence. What happened to us at that time was simply like a healing injection and at the same time a reference to the values Poles had been loyal to for at least 200 years. We should not forget about it today, still creating our beautiful country, with an enormous heritage built over centuries and with a huge capital dormant in its • people.


4.06.1989

special edition

pierwsza kostka domina

4 czerwca 1989 roku to data pierwszych wolnych wyborów w historii Polski po II wojnie światowej. Zapoczątkowały one sekwencję wydarzeń, która doprowadziła do odzyskania suwerenności i transformacji ustrojowej w Polsce oraz wybuchu „jesieni ludów” w Europie ŚrodkowoWschodniej.

June 4, 1989

triggering the domino effect

W

ybory 4 czerwca zostały przeprowadzone w wyniku i na zasadach uzgodnionych w trakcie rozmów Okrągłego Stołu przez reprezentantów niedemokratycznej komunistycznej władzy (sprawowanej przez koalicję PZPR, ZSL i SD) z przedstawicielami opozycji demokratycznej zorganizowanej wokół Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Rozmowy były próbą ratowania władzy obozu komunistycznego w Polsce, podjętą na skutek bankructwa „socjalistycznego” systemu gospodarczego i politycznego. Pomimo wprowadzenia 3-letniego „stanu wojennego” i zawieszenia większości praw obywatelskich, władze nie były też w stanie zdusić działalności NSZZ „Solidarność” i innych organizacji opozycyjnych, ani pozbawić ich społecznego poparcia. Zaproponowano więc opozycji udział w wyborach na warunkach, które w mniemaniu przywódców PZPR i ich sojuszników – zapewniały im utrzymanie się przy władzy. Opozycja podjęła wyzwanie i w wyborach odniosła druzgocące zwycięstwo. Zdobyła 35% (czyli wyznaczony jej górny limit) miejsc w Sejmie i 99% miejsc w Senacie. W tej sytuacji przejście posłów ZSL i SD na stronę Komitetu Obywatelskiego zasadniczo zmieniło układ sił w parlamencie. Wprawdzie prezydentem został jeszcze wybrany uzgodniony kandydat – gen. Wojciech Jaruzelski, ale już premierem wybrano Tadeusza Mazowieckiego, który powołał pierwszy po II wojnie światowej niekomunistyczny rząd. Jeszcze w tym samym roku parlament przyjął, przygotowany przez wicepremiera Leszka Balcerowicza, pakiet ustaw wprowadzających rynkowy system gospodarki, a także dokonał nowelizacji konstytucji, wykreślając postanowienia o przywódczej roli PZPR i Związku Radzieckiego oraz zmieniając nazwę państwa na Rzeczpospolita Polska. Wybory czerwcowe i powołanie w ich konsekwencji suwerennego rządu w Polsce stały się sygnałem do podobnych przemian na Węgrzech, w Czechosłowacji, NRD, Bułgarii, Rumunii, Albanii oraz do rozpadu Związku Sowieckiego. •

T

he June 4 elections were held on the terms agreed upon during the Round Table talks between the undemocratic Communist government (exercised by a coalition of the PZPR, ZSL and SD parties) and the democratic opposition organized around the Civic Committee with Lech Wałęsa. The talks were an attempt to rescue the Communist rule in Poland, made as a result of the bankruptcy of a “socialist” economic and political system. Despite the declaration of the 3-year martial law and the suspension of most civil rights, the Communist authorities were unable to stifle “Solidarity” and other opposition organizations, nor to deprive them of popular support. Therefore, the opposition was invited to participate in elections under conditions which, in the opinion of the leaders of the Communist Party and its allies, guaranteed that they would remain in power. The opposition took up the challenge and enjoyed an overwhelming victory. It won 35% of seats, that is all seats that were reserved for the opposition, in the Sejm and 99% in the Senate. Additionally, the transition of ZSL and SD to the side of the Civic Committee fundamentally changed the balance of power in parliament. Gen. Wojciech Jaruzelski was elected - as agreed - President, but Tadeusz Mazowiecki was appointed Prime Minister of the first Polish non-Communist government since World War II. Later that same year, the parliament adopted a package of laws introducing a free-market economy system (prepared by Deputy Prime Minister and Minister of Finance, Leszek Balcerowicz), and made ​​amendments to the Constitution, striking out the provisions on the leading role of PZPR and the Soviet Union, and changing the name of the country to the Republic of Poland. The June elections and the appointment of a sovereign government gave an impulse for similar transformations in Hungary, Czechoslovakia, East Germany, Bulgaria, Romania, Albania. And to the dissolution of the Soviet Union. •

June 4, 1989 is the date of the historic first free elections in Poland after World War II. They triggered a sequence of events that led to the recovery of sovereignty and political transformation in Poland, as well as to the “Autumn of Nations” in Central and Eastern Europe.

Jan Sosna

June 2014  polish market

45


Drogowskazy

Jana Pawła II The message of

John Paul II Papież Jan Paweł II (1920-2005) uczył nas, jak miłować Ziemię, Ojczyznę, Kościół. I ludzi szukających własnych dróg – do źródła, do dobra. Słowo - klucz w jego nauczaniu to miłość. Posługa i nauczanie Jana Pawła II były nieustającym wysiłkiem na rzecz budowania cywilizacji pokoju i miłości. Jego nauki przyczyniły się na pewno do dziejowej transformacji w naszej Ojczyźnie, zwłaszcza w wymiarze politycznym i ekonomicznym…

J

an Paweł II odpowiedział na pytanie postawione niegdyś przez Józefa Stalina o ilość dywizji, które ma papież. „Nie lękajcie się!” – tym cytatem z Pisma Świętego uruchomił lawinę, która doprowadziła do zmian w Europie Wschodniej. I przyczynił się znacząco do zmian na mapie części świata, którą kiedyś ujarzmiały armie Stalina… Wywołał rewolucję sumień, która ostatecznie umożliwiła wybuch bezkrwawej rewolucji w roku 1989. Dokonał tego jednak poprzez przywrócenie narodowi polskiemu jego prawdziwej historii i podmiotowości. Niejednokrotnie przy tym zaznaczał, że to kultura i 1000-letnie dziedzictwo narodowe naszej Ojczyzny jest rozstrzygającą wartością i najbardziej dynamiczną siłą w ludzkiej pielgrzymce w czasie. Z początkiem wieku XXI chyba jednak za duża część współczesnego świata rozumie wolność jako „dar obojętnego wyboru”, albo kompletną bezwolę. Oznacza to, że pasywnie pozwalamy najrozmaitszym przypadkom, krótkotrwałym sensacjom, uczynić z naszych dusz pola, place defiladowe wszelkich dowolności i ruchów… Antidotum na takie postawy (i lęk tak przecież silnie zrośnięty z nimi) Jan Paweł II przedstawił w swym epokowym Przemówieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku 5 października 1995. „Jeden z największych paradoksów naszej epoki polega na tym, że człowiek, który wszedł w okres

46  polish marketspecial edition  2014

The Pope? How many divisions does he have?,” Joseph Stalin once said defiantly. Many years later, John Paul II answered that question: “Do not be afraid!”. By citing the Bible, he launched an avalanche, which led to democratic changes in Eastern Europe, in the part of the world once subjugated by Stalin’s troops. He triggered a revolution of conscience that produced outcomes resulting in a bloodless revolution in 1989. This was possible owing to the restoration to the Polish nation of its true history and subjectivity. At the same time, the Pope would often stress that it is Poland’s culture and a thousand-year-old heritage that is a decisive value and the most dynamic force behind human pilgrimage over time. However, at the beginning of the 21st century, a large part of the modern world understands freedom as a “gift of neutral choice” or a total indifference. This means that we passively allow various events and short-term sensations to make our souls parade grounds for any arbitrariness and libertarian movements. The antidote to such attitudes (and a fear so strongly interwoven therewith) was contained in John Paul II’s epoch-making speech to the General Assembly of the United Nations in New York on October 5, 1995: “It is one of the great paradoxes of our time that man, who began the period we call “modernity” with a self-confident


„Musimy przestać się bać, odzyskując ducha nadziei i ufności.” nazywany przez nas «nowożytnym» z ufnym przekonaniem o swojej «dojrzałości» i «autonomii», dziś zbliża się do końca wieku XX z uczuciem lęku przed sobą samym, przestraszony tym, co sam jest w stanie sobie uczynić, przerażony przyszłością. (…) Aby tysiąclecie stojące już u progu mogło być świadkiem nowego rozkwitu ludzkiego ducha, wspomaganego przez autentyczną kulturę wolności, ludzkość musi się nauczyć przezwyciężać lęk. Musimy przestać się bać, odzyskując ducha nadziei i ufności. Nadzieja nie jest próżnym optymizmem, podyktowanym przez naiwne przekonanie, że przyszłość będzie na pewno lepsza niż przeszłość. Nadzieja i ufność są przesłanką odpowiedzialnego działania, a siłę czerpią z ukrytego sanktuarium sumienia, w którym «człowiek przebywa sam z Bogiem”. Swoim życiem, dziełem i 27-letnim pontyfikatem Jan Paweł II odpowiadał na pytanie swego mistrza filozoficznego i teologicznego Św. Tomasza – „Czy Bóg istnieje?”. Człowiek współtworzy z Bogiem świat i współtworzy swoje własne zbawienie. A wolność może spełniać się w dobroci – jak mantrę powtarzał. I od tego bezwarunkowego zawierzenia nie można przecież 264 biskupa Rzymu odciąć. Nie sposób również pominąć jego dialogu z innymi religiami. To z jego inicjatywy, w roku 1986 odbył się w Asyżu Światowy Dzień Modlitw o Pokój, w którym uczestniczyli przedstawiciele niemal wszystkich religii świata. W roku 1999, ku zdumieniu wszystkich obecnych, z szacunkiem ucałował Koran, który otrzymał w prezencie od muzułmańskich duchownych. Te gesty polskiego papieża znalazły swoje uwieńczenie w dwóch znaczących pielgrzymkach: do Ziemi Świętej i do Syrii. W Jerozolimie papież modlił się pod Ścianą Płaczu. Odwiedził Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem. „Ut unum sint” – to były ostatnie słowa wypowiedziane przed śmiercią przez Jana XXIII. Pamiętał o nich Jan Paweł II, który tak właśnie zatytułował swoją encyklikę poświęconą jedności chrześcijan. Fenomenem były jego relacje z młodymi ludźmi. Porywał ich swoją bezpośredniością. Tłumnie uczestniczyli w Światowych Dniach Młodzieży, choć biskup Rzymu stawiał przed nimi trudne wymagania. W roku 1995, w Manili na Filipinach miało miejsce największe w historii zgromadzenie publiczne. Na spotkanie z papieżem przybyło prawie 7 milionów ludzi z katolickich Filipin i z innych, zdecydowanie niekatolickich, państw Azji. Nie pozostawił po sobie osobistego majątku, którego nie miał przez całe swoje życie. Przekazał jednak potomnym około 85 tysięcy stron swoich encyklik, książek, listów, sztuk teatralnych i wierszy. 27 kwietnia 2014, Jan Paweł II wraz z Janem XXIII został przyjęty w poczet świętych Kościoła katolickiego. „Kiedyś powiedział, że chciałby zostać zapamiętany jako papież rodziny. Chętnie to podkreślam” - mówił w homilii papież Franciszek, wspominając papieża-Polaka. Kardynał Stanisław Dziwisz jest dziś najbardziej wiarygodnym świadkiem świętości Jana Pawła II i propagatorem jego nauczania. Przypomina nam to przesłanie, o którym wielu z nas dziś zapomina. „Bezwolny jest Woland, gdy mistrzem jest Mistrz” – ucieszyłby się z naszej wiary w takie zakończenie. Księga jest • otwarta…

special edition

assertion of his coming of age and autonomy, approaches the end of the twentieth century fearful of himself, fearful of what he might be capable of, fearful for the future. (…) In order to ensure that the new millennium now approaching will witness a new flourishing of the human spirit, mediated through an authentic culture of freedom, men and women must learn to conquer fear. We must learn not to be afraid, we must rediscover a spirit of hope and a spirit of trust. Hope is not empty optimism springing from a naive confidence that the future will necessarily be better than the past. Hope and trust are the premise of responsible activity and are nurtured in that inner sanctuary of conscience where “man is alone with God” and he thus perceives that he is not alone amid the enigmas of existence, for he is surrounded by the love of the Creator!”. By his life, work and a 27-year pontificate, John Paul II answered the question of his philosophical and theological master St. Thomas: “Does God exist?”. A man co-creates the world with God and co-creates his own salvation. Freedom can fulfill itself in goodness – the 264th Bishop of Rome used to repeat like a mantra. His dialogue with other religions cannot be overlooked either. It was his initiative to organize in 1986 in Assisi, Italy, the World Day of Prayer for Peace, which was attended by representatives of almost all religions of the world. In 1999, to the astonishment of all those present, he respectfully kissed the Koran, which he received as a gift from the Muslim clergy. These gestures of the Pope found their culmination in two major pilgrimages: to the Holy Land and to Syria. In Jerusalem, the Pope prayed at the Wailing Wall and visited the Institute of National Remembrance – Yad Vashem. “Ut unum sint” (Latin: “That they may be one”), said Pope John XXIII shortly before his death. John Paul II memorized these words and so titled his encyclical dedicated to Christian unity. His relationship with young people was something like a phenomenon. He would win them over with his directness. Crowds attended the World Youth Days, although the Bishop of Rome set demanding requirements. In 1995, in Manila, Philippines, the biggest ever public gathering occurred. Almost 7 million people from the Catholic Philippines and from other non-Catholic Asian countries came to meet the Pope. He left no personal property because he did not have one throughout his life. However, he bequeathed to his spiritual descendants some 85,000 pages of encyclicals, books, letters, plays and poems. On April 27, 2014, John Paul II and John XXIII were declared saints of the Catholic Church. “He once said that he wanted to be remembered as Pope of the family. I am happy to stress it,” said in his homily Pope Francis. Cardinal Stanisław Dziwisz is now the most credible witness to the holiness of John Paul II as well as promoter of his teaching. He reminds us the message, which is often ignored today. “Woland is lacking in will, when the Master is a master” – he would be pleased with our faith in such an end. The book remains open... •

Pope John Paul II (19202005) taught us how to love the world, our homeland, the Church, and people looking for their own ways to the origin of all things, to goodness. The key word in his teaching is love. The ministry and teaching of John Paul II was an ongoing effort towards building a civilization of peace and love. His teaching did certainly influence the historic transformation of Poland both in political and economic terms.

Maciej Proliński

“We must learn not to be afraid, we must rediscover a spirit of hope and a spirit of trust.” June 2014  polish market

47


Perły Honorowe-

ambasadorzy polskiej marki

Wielka Gala Pereł Zamek Królewski w Warszawie, 2013 r.

K

ażdego roku jesienią, od 12 lat, podczas uroczystej Gali na Zamku Królewskim w Warszawie, ogłaszane są wyniki prestiżowego rankingu Pereł Polskiej Gospodarki. Galę organizuje redakcja magazynu Polish Market, a wybór gospodarczych „pereł” odbywa się na podstawie rozesłanych ankiet do ponad 2000 największych podmiotów gospodarczych. Ankiety te są opracowane i przygotowane przez ekonomistów z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Ogłoszeniu wyników tego rankingu towarzyszy uroczyste wręczenie Pereł Honorowych, wybranych przez specjalnie powołaną kapitułę, którą reprezentują osoby cieszące się wielkim autorytetem i uznaniem społecznym. Są to: • prof. Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego • Tadeusz Donocik, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach • Grażyna Jaskuła, wiceprezes Oficyny Wydawniczej Rynek Polski Sp. z o. o. • prof. Janusz Lipkowski, członek PAN, przewodniczący jury • prof. Ksawery Piwocki, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie • prof. Andrzej Rottermund, dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie • Adam Szejnfeld, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej • Janusz Steinhoff, Wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka • prof. Andrzej Wiszniewski, minister nauki w rządzie Jerzego Buzka • Krystyna Woźniak-Trzosek, prezes zarządu Oficyny Wydawniczej Rynek Polski Sp. z o. o., redaktor naczelna Polish Market Perły Honorowe są przyznawane w kategoriach: gospodarka, nauka, kultura, krzewienie wartości społecznych oraz krzewienie polskich tradycji i wartości patriotycznych. Te Perły otrzymują ludzie, którzy są ambasadorami najwyższych polskich wartości, którzy są wybitnymi wizjonerami w swoich dziedzinach, mają odwagę przełamania stereotypów w gospodarce, kulturze, nauce, a swoją postawą i działaniem pracują na rzecz dobra wspólnego, budując naszą historię, pomnażając nasze dziedzictwo narodowe. Do tej pory Perły Honorowe otrzymało 70 osób, chcielibyśmy państwu przedstawić w tym specjalnym wydaniu sylwetki niektórych z nich. „Perły Polskiej Gospodarki są przyznane według bardzo zobiektywizowanych kryteriów, opracowanych przez Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Natomiast jeśli chodzi o Perły Honorowe Polish Market, to powiem tyle: gdy Państwo zapoznacie się z Listą Laureatów to będziecie wiedzieli, jak ważne są te wyróżnienia” – prof. Michał Kleiber, Prezes Polskiej Akademii Nauk – patron honorowy Gali Pereł Polskiej Gospodarki.

48  polish marketspecial edition  2014


special edition

Od lewej: Adam Stefan Zamoyski, prof. Karol Myśliwiec, prof. Marian Zembala, prof. Ksawery Piwocki, Adam Szejnfeld, Janusz Steinhoff, Janina Ochojska, prof. Jerzy Buzek, Krystyna Woźniak-Trzosek, prof. Michał Kleiber, Grażyna Jaskuła, Marcin Bronikowski, prof. Janusz Lipkowski, Ewa Gołębiowska, prof. Andrzej Rottermund, Tadeusz Donocik

Perły Honorowe w kategorii krzewienie polskich tradycji i wartości patriotycznych przyznane w latach 2006 - 2013: Jan Ołdakowski, Ryszard Kaczorowski, prof. Norman Davies, Tadeusz Mazowiecki, Adam Stefan Zamoyski, Jerzy Woźniak, Franciszek Tomasz Ludwin, György Spiró, Władysław Bartoszewski Ryszard Kaczorowski (1919-2010) – ostatni Prezydent RP na uchodźstwie, z armią gen. Andersa przeszedł cały szlak bojowy, jednak po II wojnie światowej nigdy nie zdecydował się przenieść do kraju. Do końca życia mieszkał w Londynie. Uczestniczył we wszystkich ważnych uroczystościach historycznych, pełnił funkcje reprezentacyjne. 22 grudnia 1990 roku, w dniu zaprzysiężenia Lecha Wałęsy na Prezydenta III RP, przekazał mu insygnia władzy prezydenckiej. Zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Tadeusz Mazowiecki (1927-2013) – pierwszy niekomunistyczny premier po 1945 roku, był uczestnikiem najważniejszych wydarzeń najnowszej historii Polski, m.in.: w sierpniu roku 1980, w Stoczni Gdańskiej wśród strajkujących robotników i w roku 1989, podczas obrad „Okrągłego Stołu”. Laureat, którego wystąpienie na Gali Pereł Polskiej Gospodarki zostało przyjęte długą owacją na stojąco, podsumowywał przełomowy czas swego rządu: „20 lat temu, gdy obejmowałem stanowisko premiera pierwszego niekomunistycznego rządu Polski staliśmy przed ogromnym wyzwaniem. Było duże zadłużenie, inflacja i potrzeba gruntownej przebudowy ustroju gospodarczego. Te trzy rzeczy naraz stwarzały ogromne trudności. Tych trudności było więcej niż przypuszczaliśmy, ale Polska poradziła sobie z tym. Dla kierunku przebudowy gospodarczej, który nadaliśmy, nie było alternatywy. Nie było lepszego rozwiązania. Nie wszystkie trudności mogliśmy przewidzieć – niektóre okazały się większe. Koszta społeczne też okazały się większe, ale kierunek był słuszny. Sądzę, że dlatego żaden z następnych rządów tego nie odwrócił”. Od lewej: Tadeusz Mazowiecki, Krystyna Woźniak-Trzosek, prof. Michał Kleiber

Władysław Bartoszewski – sekretarz stanu, pełnomocnik prezesa rady ministrów ds. dialogu międzynarodowego, sprawuje dziś patronat nad rozwojem współpracy polsko-niemieckiej. Był więźniem Auschwitz, redaktorem podziemnej prasy AK, współtwórcą Rady Pomocy Żydom „Żegota”. W latach 1990-2001 pełnił kolejno funkcje ambasadora Polski w Austrii oraz szefa MSZ. Jest wciąż czynnym i uznanym dyplomatą, cenionym historykiem, badaczem dziejów Powstania Warszawskiego, prasy konspiracyjnej, pisarzem. „Patrzę z wielką sympatią na młodych ludzi, którzy są zobowiązani do zachowania pamięci historycznej, przychodzą na imprezy, spotkania, konferencje ze mną. Oni z tego nie mają żadnej materialnej korzyści; po prostu chcą posłuchać, co ja im powiem. Obowiązkiem ludzi starszych jest dawać świadectwo, wielokrotnie przytaczać takie piękne przykłady postaw ludzi, jak śp. Ryszarda Kaczorowskiego, który dawał świadectwo wierności ideałom młodości harcerskiej i patriotycznej przez całe swoje życie. To jest budujące” – podkreślał na naszych łamach, pytany o to, co zrobić, by młode pokolenie doceniało swój kraj i szanowało autorytety.

June 2014  polish market

49


Od lewej: Janusz Steinhoff, Bożena Walter, Ewa Gołębiowska, Małgorzata Walewska, prof. Norman Davies, prof. Jan Lubiński

Perły Honorowe w kategorii kultura przyznane w latach 2006 - 2013: Wojciech Kilar, Urszula Dudziak, Małgorzata Walewska, Anna Maria Jopek, Łukasz Kuropaczewski, Marek Torzewski, Janusz Olejniczak, Marcin Bronikowski, Chór Filharmonii Narodowej, Krystyna Janda, Jerzy Skolimowski, Jacek Sykulski i Poznański Chór Chłopięcy, Maryla Rodowicz, Teatr Telewizji, Bernard Ładysz, Jerzy Stuhr, Czesława Frejlich, Jerzy Maksymiuk, Chór Akademicki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Mirosław Bałka, Ewa Gołębiowska, Michał Stefanowski, Adam Spała Janusz Olejniczak – wirtuoz fortepianu, laureat VIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Ceniony interpretator muzyki Chopina. Grywa w najbardziej prestiżowych salach koncertowych na świecie. Wystąpił w roli Chopina w filmie „Błękitne niebo” w reż. Andrzeja Żuławskiego. Jego zdaniem muzyka Chopina “jest jak rajski ptak, który wciąż się wymyka z rąk”. Tylko czasami udaje się uchwycić jej istotę, zbliżyć się do niej. Oferuje nieskończoną możliwość interpretacji, pozwala na ciągłą pracę nad własną estetyką. Krystyna Janda – aktorka, reżyserka i dyrektorka Teatru Polonia - prywatnego przedsięwzięcia łączącego dziś z powodzeniem sukces frekwencyjny z artystycznym. „Teatr wydaje się dziś jednym z najczystszych, w sensie idei, najszczęśliwszych, najbezpieczniejszych miejsc na świecie. Miejscem, w którym ludzie, korzystając z cudownej umowy, na mocy której jedni wchodzą na scenę, a inni ich słuchają i oglądają, wciąż zastanawiają się nad największymi pojęciami ludzkości: nad miłością, moralnością, prawdą, przyjaźnią, człowieczeństwem” – mówi ikona polskiego aktorstwa, która od początku działalności Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury, wzbogaca ofertę kulturalną stolicy. Jerzy Stuhr – jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów teatralnych i filmowych, reżyser, wykładowca krakowskiej PWST, wieloletni rektor tej uczelni. W roku 1994 Stuhr zadebiutował po drugiej stronie kamery reżyserując komedię „Spis cudzołożnic”. Jednak prawdziwą sławę jako reżyserowi przyniósł mu zrobiony trzy lata później film „Historie miłosne”. Od tego czasu wyreżyserował jeszcze: „Tydzień z życia mężczyzny”, „Pogodę na jutro”, „Korowód” oraz wg scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego „Duże zwierzę”. Ulubionego aktora Krzysztofa Kieślowskiego („Spokój”, „Blizna”, „Amator”, „Dekalog 10”, Trzy kolory: „Biały”) łączy z jego dziełem i ta właściwość – Stuhr scenarzysta i reżyser podobnie jak Kieślowski to twórca skupiony na metafizyce międzyludzkiej.

50  polish marketspecial edition  2014


special edition

Perły Honorowe w kategorii krzewienie wartości społecznych przyznane w latach 2007 - 2013: Zespół Partita, Fundacja ProOmnibus, Fundacja TVN „Nie jesteś sam”, Naukowa Fundacja Polpharmy, Jerzy Owsiak, Janina Ochojska, Fundacja Polsat, Janusz Sobieraj, Bożena Kazanowska, Jerzy Starak Jerzy Owsiak – dziennikarz radiowy i telewizyjny – stworzył niezwykłe polskie dzieło: Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która przekształciła się w ogromny ruch społeczny, angażujący tysiące wolontariuszy, przede wszystkim ludzi młodych, dla których jest to nadzwyczajna lekcja aktywności obywatelskiej i solidarności społecznej. Fundacja WOŚP, to ciesząca się największym zaufaniem społecznym organizacja pozarządowa w Polsce. Założona została w roku 1993 i od tego czasu co roku, w drugą niedzielę stycznia, organizuje zbiórkę pieniędzy, która nazywa się Finałem WOŚP. W ciągu 22 lat WOŚP zebrała i wydała na sprzęt medyczny najwyższej jakości blisko 190 mln dolarów!

Perły Honorowe w kategorii nauka przyznane w latach 2006 - 2013: prof. Henryk Skarżyński, prof. Alicja Chybicka, prof. Jan Lubiński, prof. Maria Siemionow, prof. Bogdan Marciniec, prof. Karol Myśliwiec, prof. Marian Zembala, prof. Witold Rużyłło, prof. Krzysztof Matyjaszewski, prof. Marek Krawczyk, prof. Andrzej Buko, prof. Bogusław Maciejewski, prof. Tomasz Dietl, prof. Stanisław Woś prof. Bogdan Marciniec - kierownik Zakładu Chemii Metaloorganicznej Wydziału Chemii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, dyrektor pierwszego w Polsce Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego, „Od zawsze moją maksymą jest prowadzenie badań naukowych na najwyższym, międzynarodowym poziomie, z równoczesnym – jako chemik – wdrażaniem rezultatów badań w praktyce. Po roku 2004, kiedy zostaliśmy przyjęci do UE, to hasło „gospodarka oparta na wiedzy” w polskich warunkach przeżywa ogromny rozwój. Mamy naprawdę zdolną młodzież i poznański park będzie dla nich szansą” – zauważa.

prof. Bogusław Maciejewski – prowadzi Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej - Curie Oddział w Gliwicach, który należy do wiodących w Polsce, wysokospecjalistycznych, nowoczesnych i dobrze zorganizowanych ośrodków kliniczno-naukowych. Do najbardziej spektakularnych wydarzeń w Centrum można z pewnością zaliczyć zwieńczony sukcesem całkowity przeszczep twarzy – jednocześnie zabieg ratujący życie pacjenta.

prof. Marek Krawczyk – Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM), kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby WUM. Dzięki niemu w 1999 roku zostało wykonane pierwsze w Polsce udane przeszczepienie fragmentu wątroby od żywego dawcy. Jego liczne publikacje naukowe są znane na całym świecie. A jego praca w WUM to od lat dowód na to, że dobrą strategią zarządzania, wysokim poziomem dydaktyki i dbałością o studentów można zapracować sobie na wysokie pozycje w rankingach, i to nie tylko krajowych.

June 2014  polish market

51


Perły Honorowe w kategorii gospodarka przyznane w latach 2006 - 2013: Henryk Strzelecki, Wiesław Rozłucki, Ludwik Sobolewski, Jacek Socha, Janusz Steinhoff, prof. Maciej Nowicki, Janusz Lewandowski, prof. Marek Belka, prof. Zbigniew Hockuba, Paweł Olechnowicz, Herbert Wirth, Zygmunt Solorz-Żak, Jan Kulczyk

Od lewej: Adam Szejnfeld, Krystyna Woźniak-Trzosek, Jan Kulczyk, Janusz Steinhoff, Zygmunt Solorz-Żak, Janusz Piechociński

Herbert Wirth - prezes zarządu KGHM Polska Miedź SA. Stawia na polskie złoża i inwestycje na całym świecie. Jest przekonany, że obecna strategia pozwoli firmie dobrze funkcjonować przez co najmniej najbliższych kilka dekad. W roku 2012 KGHM zamknął transakcję przejęcia Quadry FNX za 2,9 mld dolarów kanadyjskich i zmienił nazwę tej kanadyjskiej spółki na KGHM International. Transakcja ta, dzięki której polska spółka stała się globalnym graczem, była bardzo dobrze oceniona przez rynek. I dziś nasz miedziowy potentat staje się wzorem i punktem odniesienia dla innych polskich firm.

Zygmunt Solorz-Żak, właściciel telewizyjnego imperium – Polsatu, pierwszej na polskim rynki, prywatnej stacji telewizyjnej. Ponad dwa lata temu kupił Polkomtel SA, operatora telefonii komórkowej Plus, wysoko przebijając pozostałych oferentów. W telekomunikacji dostrzegł dla siebie nową szansę i gotów był zapłacić 18,1 mld zł. W zakupie pomogło mu aż 17 instytucji finansowych. Dziś spółka jest najbardziej rentownym operatorem komórkowym. Jan Kulczyk - właściciel firmy Kulczyk Holding z rozmachem i wyobraźnią inwestuje w spółki zajmujące się wydobyciem ropy i gazu, surowców mineralnych w najbardziej odległych, a czasem najbardziej ryzykownych, rejonach świata. Grupa kilkunastu firm prowadzi łącznie ponad 100 projektów w 27 krajach na 4 kontynentach. Od lewej: Waldemar Dąbrowski, Zygmunt Solorz-Żak, Jan Kulczyk

52  polish marketspecial edition  2014


special edition

Perły Honorowe Specjalne przyznane w latach 2008 - 2013: Narodowy Bank Polski, prof. Henryk Skarżyński, prof. Jerzy Buzek, Waldemar Dąbrowski. prof. Jerzy Buzek – były przewodniczący Parlamentu Europejskiego (2009-2012), premier rządu RP w latach 1997–2001, wieloletni działacz NSZZ “Solidarność”, od roku 2004 poseł do Parlamentu Europejskiego. Kolejne ważne nazwisko-instytucja, które ze swoją wiedzą i autorytetem, bardzo przyczyniło się do tego, że o Polsce mówi się dziś w Europie z najwyższym uznaniem. Jerzy Buzek wspiera nasze inicjatywy od początku naszego istnienia. Już w 2000 roku przysłał słowa, które dodawały nam otuchy w naszej ciężkiej, pionierskiej, jak na tamte czasy, pracy. A w roku 2011 podkreślał: „Firma Polish Market jest powszechnie znana, wśród ludzi którzy decydują o losie Europy. (…) Dlatego składam dziś wielkie podziękowania redakcji, która w oparciu o promocję polskiej gospodarki promuje polską kulturę”.

prof. Henryk Skarżyński - wybitny chirurg, otolaryngolog, prekursor nowatorskich metod diagnostyki i leczenia zaburzeń słuchu oraz rehabilitacji pacjentów, którzy na nie cierpią. Profesor Skarżyński ponad 20 lat temu przeprowadził pierwszą w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej operację wszczepienia implantu ślimakowego przywracając słuch osobie głuchej. W kierowanym przez niego Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach pod Warszawą, otwartym w maju 2012, wykonywanych jest najwięcej na świecie operacji poprawiających słuch. Wraz z zespołem, prof. Skarżyński prowadzi tam pionierskie badania w dziedzinie epidemiologii i profilaktyki uszkodzeń słuchu, opracowując i wdrażając nowoczesne programy badań przesiewowych u dzieci w różnym wieku, programy badań epidemiologicznych i programy nowoczesnych metod terapii i rehabilitacji uszkodzeń słuchu, głosu i mowy. Jego inicjatywy nie tylko wpływają na jakość życia, ale wyzwalają także niezwykłą energię - społeczną i gospodarczą. Profesor Skarżyński jest laureatem wielu prestiżowych nagród i odznaczeń. Od Papieża Franciszka otrzymał w listopadzie 2012 medal Pro Ecclesia et Pontifice (pol. Dla Kościoła i Papieża), jedno z najwyższych odznaczeń papieskich, przyznawanych duchownym i ludziom świeckim, szczególnie zasłużonym dla Kościoła lub bliźnich. Waldemar Dąbrowski – Dyrektor naczelny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie. W roku 1982 objął wraz z Jerzym Grzegorzewskim dyrekcję Centrum Sztuki Studio w Warszawie, wiodącej instytucji kultury tamtego czasu, na potrzeby której założył autonomiczny impresariat, promujący czołowych artystów polskiego teatru, muzyki i sztuk wizualnych. Potem, wraz z Franciszkiem Wybrańczykiem, stworzył orkiestrę Sinfonia Varsovia. W roku 1998 objął stanowisko dyrektora naczelnego Opery Narodowej. W latach 2002-2005 - minister kultury. Od października 2008 - ponownie dyrektor naczelny warszawskiej opery, codziennie budującej naszą więź z Europą i jej artystycznym światem. Specjalna Perła Honorowa to wyróżnienie za całokształt działalności na rzecz promocji polskiej kultury na całym świecie. Opracowanie: Redakcja Polish Market Zdjęcia: Jan Balana, Łukasz Giersz, Rafał Nowak

Krystyna Woźniak-Trzosek, Eugeniusz Grzeszczak, Małgorzata Omilanowska, Janusz Piechociński, prof. Michał Kleiber, Waldemar Dąbrowski

June 2014  polish market

53


Honorary Pearls -

ambassadors for brand Poland T

he results of the prestigious Pearls of the Polish Economy ranking have been announced for 12 years now at an official gala meeting held at the Royal Castle in Warsaw in autumn. The gala is organized by the editorial staff of “Polish Market” and the Pearls are picked on the basis of survey questionnaires sent to more than 2,000 of the biggest companies in Poland. The responses are examined by researchers of the Institute of Economics Polish Academy of Sciences who prepare the findings for publication. The announcement of the results of the ranking is coupled with the presentation of Honorary Pearl awards. The winners are selected by a jury of highly respected people: • Prof. Jerzy Buzek, member of the European Parliament • Tadeusz Donocik, president of the Chamber of Commerce and Industry in Katowice • Grażyna Jaskuła, vice-president of the Rynek Polski Publishers • Prof. Janusz Lipkowski, member of the Polish Academy of Sciences, president of the jury • Prof. Ksawery Piwocki, rector of the Academy of Fine Arts in Warsaw • Prof. Andrzej Rottermund, director of the Royal Castle in Warsaw • Adam Szejnfeld, member of the Polish parliament • Janusz Steinhoff, deputy prime minister and minister of the economy in the Jerzy Buzek government • Prof. Andrzej Wiszniewski, minister of science in the Jerzy Buzek government • Krystyna Woźniak-Trzosek, president of the Rynek Polski Publishers, editor-in-chief of “Polish Market” Honorary Pearls are awarded in the following categories: Economy, Science, Culture, Promoting Social Values, and Promoting Polish Tradition and Patriotic Values. The Pearls go to people who are ambassadors for the highest Polish values and outstanding visionaries in their fields, have the courage to overcome stereotypes in economy, culture and science, and work for common good, building our history and contributing to our national heritage. “Pearls of the Polish Economy are awarded using very objective criteria developed by the Institute of Economics Polish Academy of Sciences. And when it comes to the Honorary Pearls of “Polish Market,” I will say one thing: when you get to know the list of laureates you will know how important these distinctions are” - Prof. Michał Kleiber, president of the Polish Academy of Sciences, honorary patron of the Pearls of the Polish Economy Gala.

Honorary Pearls for promoting Polish tradition and patriotic values awarded in 2006 - 2013: Jan Ołdakowski, Ryszard Kaczorowski, Prof. Norman Davies, Tadeusz Mazowiecki, Adam Stefan Zamoyski, Jerzy Woźniak, Franciszek Tomasz Ludwin, György Spiró and Władysław Bartoszewski Ryszard Kaczorowski (1919-2010) – the last Polish president-in-exile, he fought in the Gen. Anders Army since its formation until the end of World War II. He never came back to Poland and lived in London until his death. He took part in all important commemorations of historical events and performed representative functions. On December 22, 1990, the day when Lech Wałęsa was sworn in as president of the Third Polish Republic, he handed over his presidential insignia of office. He died on April 10, 2010 in the crash near Smolensk, Russia, of the plane which was taking the then president of Poland and other officials to ceremonies commemorating the 70th anniversary of the Katyń Massacre. Tadeusz Mazowiecki (1927-2013) – the first Polish non-communist prime minister after 1945, he took part in the most important developments in the recent history of Poland. He was present among the workers on strike in the Gdańsk Shipyard in August 1980 and at the Round Table talks in 1989. The laureate, whose remarks at the Pearls of the Polish Economy Gala, were received with a long standing ovation, summed up the crucial time of his government, saying: “Twenty years ago, when I assumed the post as prime minister of Poland’s first non-communist government, we were facing a huge challenge. There was a high debt, inflation and the need to thoroughly reconstruct the economic system. These three things combined created enormous difficulties. There were more of them than we had expected, but Poland coped successfully with this. There was no alternative to the direction of economic change we set. There was no better solution. We were unable to predict all the difficulties, some of them were bigger than expected. The social costs also turned out to be higher, but the direction was right. I think this is why none of the successive governments reversed that.” Władysław Bartoszewski – secretary of state, the prime minister’s representative for international dialogue, he has contributed to the development of Polish-German relations. He was a prisoner of Auschwitz, an editor of underground press, and one of the founders of the Żegota Council for Aid to Jews. In 1990-2001, he held the posts of Polish ambassador to Austria and foreign minister. He is still active as

54  polish marketspecial edition  2014


special edition

a diplomat and is a respected historian with a particular interest in the history of the Warsaw Rising and underground press, and a writer. “I have a liking for young people, who have the duty to preserve the memory of historical developments, the young who come to events, meetings and conferences with me. This does not give them any material benefits. They simply want to listen to what I tell them. Old people are obliged to bear witness and continue to cite the noble examples of people, like the late Ryszard Kaczorowski, who was loyal to the scouting and patriotic ideals of his youth throughout his life. This is edifying,” he told “Polish Market” when asked of what should be done for the young generation to value their country and respect authorities.

Honorary Pearls in the Culture category awarded in 2006 - 2013:

Wojciech Kilar, Urszula Dudziak, Małgorzata Walewska, Anna Maria Jopek, Łukasz Kuropaczewski, Marek Torzewski, Janusz Olejniczak, Marcin Bronikowski, National Philharmonic Choir, Krystyna Janda, Jerzy Skolimowski, Jacek Sykulski and the Poznań Boys’ Choir, Maryla Rodowicz, Television Theatre, Bernard Ładysz, Jerzy Stuhr, Czesława Frejlich, Jerzy Maksymiuk, Adam Mickiewicz University Choir in Poznań and Prof. Mirosław Bałka Krystyna Janda – actress, theatre director and director of the Polonia Theatre, a private undertaking combining artistic success and high audience numbers. “Theatre seems today to be, in terms of ideas, one of the purest, happiest and safest places in the world, a place where people – benefiting from the wonderful agreement under which some of them enter the stage while others listen and watch - still meditate on the most important notions of humankind: love, morality, truth, friendship and humanity,” the icon of Polish acting told “Polish Market.” She has enriched Warsaw’s cultural life since the inception of her Foundation for Culture. Urszula Dudziak – versatile jazz vocalist, she has worked in the studio and on the stage with such jazz stars as Herbie Hancock, Bobby McFerrin and Krzysztof Komeda. Critics and music lovers have praised especially two main features of her work: absolute musicality and great joy coming from the stage when she sings. When she started her concert career critics said she sang as if “she was smiling all the time.” And this has continued to be the essence of her singing. Jerzy Stuhr – one of the most popular Polish theatre and film actors, film director, professor at the Theatre School in Kraków and its longtime rector. Stuhr made a debut as film director in 1994 with the comedy “List of Lovers.” However, it was the film “Love Stories” that he made three years later that earned him real fame as director. Since that time he also directed “A Week in the Life of a Man,” “Tomorrow’s Weather,” “Twists of Fate,” and “Big Animal” according to the screenplay by Krzysztof Kieślowski. Kieślowski’s favourite actor (“The Calm,” “The Scar,” “Camera Buff,” “Decalogue 10,” “Three Colours: White”) is focused as screenwriter and director on the metaphysics of interpersonal relations. He shares these artistic interests with Kieślowski. Janusz Olejniczak – piano virtuoso, laureate of the 8th International Frédéric Chopin Piano Competition in Warsaw, and a highly valued interpreter of Chopin’s music. He plays in the most prestigious concert halls in the world. He played Chopin’s part in “The Blue Note” directed by Andrzej Żuławski. He says Chopin’s music is like the elusive bird of paradise, it is rarely possible to grasp its essence, it offers an unlimited freedom of interpretation and allows constant work on one’s own aesthetics.

Honorary Pearls in the Applied Arts category awarded in 2010 - 2012: Ewa Gołębiowska, Michał Stefanowski and Adam Spała

Honorary Pearls for promoting social values awarded in 2007 - 2013:

Partita music band, ProOmnibus Foundation, You Are Not Alone TVN Foundation, Polpharma Scientific Foundation, Jerzy Owsiak, Janina Ochojska, Polsat Foundation, Janusz Sobieraj, Bożena Kazanowska and Jerzy Starak Jerzy Owsiak – a radio and TV presenter, a man behind an unusual social initiative: the Great Orchestra of Christmas Charity (WOŚP), which has turned into a wide social movement with thousands of volunteers, most of them young people, for whom it is a great school of civic activity and social solidarity. The WOŚP Foundation is the Polish non-governmental organization enjoying the biggest public trust. It was set up in 1993 and since then has organized an annual fund-raising campaign, called the Grand Finale of the Great Orchestra of Christmas Charity, on the second Sunday of January. Over the 22 years the Foundation has raised almost USD190 million and spent the money to buy top-quality medical equipment.

Honorary Pearls in the Economy category awarded in 2006 - 2013:

Henryk Strzelecki, Wiesław Rozłucki, Ludwik Sobolewski, Jacek Socha, Janusz Steinhoff, Prof. Maciej Nowicki, Janusz Lewandowski, Prof. Marek Belka, Prof. Zbigniew Hockuba, Paweł Olechnowicz, Herbert Wirth, Zygmunt Solorz-Żak and Jan Kulczyk. Last year, we granted the Pearl awards to visionaries, people who have brought Poland onto the global market: Herbert Wirth, president of the KGHM Polska Miedź SA copper mining conglomerate, Zygmunt Solorz-Żak, president of the Polkomtel Sp. z o.o. mobile operator, and Jan Kulczyk, the owner of Kulczyk Holding. Herbert Wirth, President of KGHM Polska Miedź SA, who operates in the Polish copper industry, has based its success on global expansion. He is convinced that the present strategy of KGHM Polska Miedź will enable its successful operation for at least another several decades. In 2012, KGHM finalized the acquisition of Quadra FNX, paying 2.9 billion Canadian dollars and changing the name of this Canadian June 2014  polish market

55


company into KGHM International. The deal, which made KGHM a global player, was received very well by the market. Today, the Polish copper giant is becoming an example and point of reference for other Polish companies. Zygmunt Solorz-Żak – the owner of the television empire Polsat, the first private TV station on the Polish market. More than two years ago, he bought Polkomtel SA, the operator of the mobile network Plus, offering a much higher price than other bidders. Having noticed a new opportunity for himself on the telecom market, he was ready to pay PLN18.1 billion. As many as 17 financial institutions helped him to buy Polkomtel. At present, the company is the most profitable mobile operator in Poland. Jan Kulczyk - the owner of Kulczyk Holding, has been investing, on a great scale and with imagination, in companies involved in the extraction of oil, gas and mineral resources in the most distant, and sometimes the most risky, parts of the world. His group of more than 10 companies is implementing over 100 projects in 27 countries on four continents.

Honorary Pearls in the Science category awarded in 2006 - 2013:

Prof. Henryk Skarżyński, Prof. Alicja Chybicka, Prof. Jan Lubiński, Prof. Maria Siemionow, Prof. Bogdan Marciniec, Prof. Karol Myśliwiec, Prof. Marian Zembala, Prof. Witold Rużyłło, Prof. Krzysztof Matyjaszewski, Prof. Marek Krawczyk, Prof. Andrzej Buko, Prof. Bogusław Maciejewski, Prof. Tomasz Dietl and Prof. Stanisław Woś Prof. Bogusław Maciejewski is head of the Gliwice Branch of the Maria Skłodowska-Curie Memorial Cancer Centre, which is one of the leading, highly specialized, modern and well-organized medical treatment and research centres in Poland. Among the most spectacular developments in the Centre is a successful full face transplant, a surgery which has saved the patient’s life. Prof. Bogdan Marciniec – head of the Department of the Organometallic Chemistry Adam Mickiewicz University in Poznań, director of the Poznań Science and Technology Park, the first such centre in Poland. He says: “It has always been my motto to conduct scientific research of the highest international standards and put – as a chemist - the research findings into practice. Since 2004, when we became EU members, the notion knowledge-based economy has been developing rapidly in Poland. We really have young gifted people and the Poznań park will be an opportunity for them.” Prof. Marek Krawczyk – rector of the Medical University of Warsaw (WUM), head of the Department and Clinic of General, Transplant and Liver Surgery. It was thanks to him that Poland’s first successful transplant of a fragment of the liver from a living donor was performed in Poland in 1999. His numerous scientific publications are known across the world. With his work at WUM he has shown for many years that a university can achieve high rankings in national and international league tables thanks to a good management strategy, high teaching standards and care for students.

Special Honorary Pearls awarded in 2008 - 2013:

National Bank of Poland, Prof. Henryk Skarżyński, Prof. Jerzy Buzek and Waldemar Dąbrowski Prof. Henryk Skarżyński – outstanding surgeon, otolaryngologist, pioneer of innovative diagnostics and teaching methods for hearing disorders and the rehabilitation of patients who suffer from them. More than 20 years ago Prof. Skarżyński performed Poland’s and Central and Eastern Europe’s first cochlear implant surgery to restore hearing to a deaf person. Prof. Skarżyński is head of the World Hearing Centre, which has operated in Kajetany, outside Warsaw, since May 2012. The Centre performs the biggest number of hearing improvement surgeries in the world. Together with his team Prof. Skarżyński conducts there pioneering research into the epidemiology and prevention of hearing disorders, developing and implementing modern screening programmes for children of different ages, epidemiological research programmes and programmes of modern treatment and rehabilitation methods for hearing, voice and speech disorders. His initiatives not only contribute to improving the quality of life but also release unusual social and economic energy. Prof. Skarżyński is the laureate of many prestigious awards and distinctions. In November 2012, he received from Pope Francis the Pro Ecclesia et Pontifice (For Church and Pope) medal, one of the highest distinctions awarded by the pope to the clergy and laity who have rendered special services to the Church or people. Prof. Jerzy Buzek – former president of the European Parliament (2009-2012), Polish prime minister in the years 1997-2001, Solidarity trade union activist for many years and European parliamentarian since 2004, a person who has done a lot for Poland to be highly respected among European nations. Jerzy Buzek has supported our initiatives ever since “Polish Market” came into being. In 2000, he sent us words which gave us encouragement in our hard pioneering work. And in 2011, he said: “The brand ‘Polish Market’ is widely known among people who decide about the fate of Europe. (…) This is why I offer my great thanks to the editorial staff who have promoted Polish culture through the promotion of the Polish economy. Waldemar Dąbrowski – general director of the Teatr Wielki - Polish National Opera in Warsaw. In 1982, he became director, together with Jerzy Grzegorzewski, of the Studio Art Centre in Warsaw, a leading culture institution at that time. He set up for its needs an independent artistic management firm promoting Polish leading theatre artists, musician and visual artists. Then, together with Franciszek Wybrańczyk, he founded the Sinfonia Varsovia Orchestra. In 1998, he assumed the post of general director of the National Opera. In 2002-2005, he was minister of culture and since October 2008 has been director of the National Opera again, everyday building our ties with Europe and its artistic world. The Special Honorary Pearl is a distinction for lifetime services to Polish culture. Waldemar Dąbrowski has for many years consistently supported the development of culture in a broad sense. Teatr Wielki, of which he is director, has offered high-end culture to Polish people for years. Compiled by the editorial staff of “Polish Market” Photos: Jan Balana, Łukasz Giersz, Rafał Nowak

56  polish marketspecial edition  2014


special edition

Prestiżowy ranking polskich przedsiębiorstw

12th EDITION OF THE PEARLS OF THE POLISH ECONOMY

9th EDITION OF THE HONORARY PEARLS THE ROYAL CASTLE IN WARSAW, 7 NOVEMBER 2014

June 2014  polish market

57


special special edition edition

POLISH PUBLISHED SINCE 1996

MARKET

ECONOMIC MAGAZINE

PRESTIGE. QUALITY. PROMOTION.

P O L I S H M A R K E T. C O M . P L

June June2014  2014 polish polishmarket market 59 55


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.