7 minute read

PACjENT I E-ZDROWIE

Bez infrastruktury i umiejętności cyfrowych, cyfryzacja będzie dzielić

Jakub Gołąb, Dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Komunikacji w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta, odpowiada na pytania o cyfryzację ochrony zdrowia w Polsce z perspektywy użytkowników, nierównościach cyfrowych i pilnych problemach do rozwiązania.

Advertisement

W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z bezprecedensowym przyspieszeniem wykorzystania narzędzi cyfrowych w ochronie zdrowia. Można przyjąć dwie perspektywy: pacjenci zostali zmuszeni do e-zdrowia w związku z pandemią albo w efekcie COVID-19 odkryli jego możliwości. A jak jest Pana zdaniem? Myślę, że obie perspektywy są prawdziwe. Jeszcze niedawno wydawało nam się, że wprowadzenie narzędzi e-zdrowia, czyli np. e-skierowania, e-recepty, e-zwolnienia czy upowszechnienie korzystania z teleporad potrwa jeszcze kilka lat. Początkom e-medycyny towarzyszyła niepewność i brak zaufania. Obecna

sytuacja spowodowała, że telemedycyna nabrała nowego znaczenia. Zmieniła ona sposób realizowania świadczeń zdrowotnych przez lekarzy i pielęgniarki. To efekt nie tylko możliwości technicznych, ale również zmian w obowiązujących przepisach prawa. Z dnia na dzień po wprowadzeniu tego świadczenia można było obserwować jak zmieniała się relacja liczby osób przyjmowanych w gabinecie lekarskim do liczby osób obsługiwanych w trybie teleporady. Ich uzyskanie jest także możliwe w ramach opieki psychiatrycznej, leczenia uzależnień i programie pilotażowym, realizowanym przez Centra Zdrowia Psychicznego. Poprzez skorzystanie z tego rodzaju świadczenia zdrowotnego ograniczamy ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, zapewniając większe bezpieczeństwo innym pacjentom i personelowi medycznemu. Telemedycyna ułatwia dostęp do lekarza, zwłaszcza, gdy kończą się leki, kiedy ktoś z domowników źle się czuje, a także podczas kwarantanny czy w razie potrzeby omówienia z lekarzem niepokojących objawów.

Wiele osób obawiało się, że tak szybkie wdrożenie np. e-recepty może doprowadzić do cyfrowego wykluczenia osób starszych. Czy tak się stało?

Na pewno w kwestii upowszechniania rozwiązań telemedycznych jest jeszcze wiele do zrobienia. Z informacji uzyskanych m.in. od kontaktujących się z Biurem Rzecznika Praw Pacjentów wynika, że nadal istnieje problem tzw. wykluczenia cyfrowego, który dotyka część społeczeństwa. W Polsce wciąż istnieje lista tzw. białych plam NGA, czyli punktów adresowych, które nie znajdują się w zasięgu sieci dostępu do internetu, umożliwiającej świadczenie usług. Z badań GUS-u wynika, iż w 2018 r. 84,2 proc. gospodarstw domowych miało dostęp do internetu. To sporo, ale nadal nie dość dużo, byśmy mogli zignorować problem wykluczenia cyfrowego w Polsce. Poza tym problemem pozostaje jakość łączy oraz brak praktycznych umiejętności korzystania z internetu. Ten problem dotyczy w szczególności osób niezaradnych życiowo, samotnych, starszych, czy chorujących psychicznie, którzy (pomimo istnienia możliwości dostępu do sieci telefonicznej czy internetu) nie potrafią się odnaleźć w cyfrowej rzeczywistości. Wprowadzenie i upowszechnienie tele-

»Z badań GUS-u wynika, iż w 2018 r. 84,2 proc. gospodarstw domowych miało dostęp do internetu.«

porad oraz innych medycznych usług cyfrowych nie powoduje, że będą oni mieli coraz gorszy dostęp do podstawowych świadczeń zdrowotnych. Tutaj widzę dużą rolę instytucji samorządowych. Z wykluczeniem cyfrowym wiąże się też zagadnienie braku odpowiedniej edukacji tych osób. Jest to wielki problem np. w sytuacji konieczności dostosowania się do nowych obostrzeń sanitarnych, przekazywaniu informacji związanych z kwarantanną, czy choćby sprawdzaniu internetowej listy placówek, w których udzielane są świadczenia w czasie epidemii. Internetowe Konto Pacjenta to narzędzie, które jest ogromnym ułatwieniem zarówno dla świadczeniodawców, jak i pacjentów. Niestety nie jest ono jeszcze powszechnie wykorzystywane; wciąż zbyt wielu pacjentów nie ma na ten temat wiedzy, nie potrafi się zalogować, efektywnie pozyskać informacji. Cześć podmiotów leczniczych wciąż nie jest dobrze przygotowana do świadczenia usług telemedycznych, nie wszystkie poradnie zaopatrzone są w odpowiedni sprzęt, brakuje aparatury do badań wykonywanych zdalnie, np. EKG. Niewielu lekarzy ma możliwość uruchomienia wideo-rozmów z pacjentami (co znacznie poprawiłoby jakość teleporad). Internet i nowe technologie są domeną młodych – w opinii tej jest sporo prawdy, jednak nie powinno tak być. Żyjemy w starzejącym się społeczeństwie, a internet staje się podstawowym medium wymiany informacji. Powinniśmy się skupić na edukacji, upowszechnianiu zaufania do cyfrowych usług i doskonaleniu tzw. „user experience”.

Skargi wpływające do Rzecznika Praw Pacjenta są lustrem problemów występujących na rynku zdrowia. Czy pojawiają się również takie związane z cyfryzacją?

Epidemia koronowirusa przyspieszyła wdrażanie bardzo wielu rozwiązań cyfrowych w służbie zdrowia, pomogła też przełamać opór przed „nowym”, zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Na początku epidemii odnotowywaliśmy liczne skargi na brak możliwości uzyskania teleporady. Od czerwca skargi dotyczyły sytuacji, w której przychodnia udziela świadczeń zdrowotnych tylko w tej formie. Z tego względu Rzecznik Praw Pacjenta wystosował apel do podmiotów leczniczych przypominając, że w przypadku, gdy stan zdrowia pacjenta tego wymaga, porada powinna zostać udzielona osobiście. Dodatkowo, od kilku tygodni Rzecznik monitoruje dostęp pacjentów do poradni podstawowej opieki zdrowotnej, prowadząc we współpracy z NFZ systematyczne kontrole. Na początku roku obserwowaliśmy duży niepokój wśród lekarzy i pacjentów w związku z wprowadzeniem e-recept. Doświadczenie czasu epidemii pokazało, że e-recepty okazały się idealnym rozwiązaniem. Początkowo odnotowywaliśmy liczne skargi na brak możliwości uzyskania e-recepty. Teraz pojawiają się one sporadyczne. Pokazuje to, że e-recepta stała się normalnym elementem udzielania świadczeń zdrowotnych. Lekarze przekonali się też, że za pomocą aplikacji gabinet.gov.pl można wykonać bardzo wiele niezbędnych czynności, np. zlecić test na COVID, wystawić inne skierowania lub zlecenia. Zdarzają się sporadyczne zgłoszenia pacjentów, którzy informują, że nie otrzymali skierowania na test w kierunku COVID19 ze względu na problemy techniczne związane np. z przeciążeniem serwera.

Jak digitalizacja ochrony zdrowia wpływa na sytuację pacjenta w systemie?

Cyfryzacja systemu ochrony zdrowia jest nieunikniona i zarazem potrzebna. Dzięki uruchomieniu Internetowego Konta Pacjenta, pacjenci mają możliwość dostępu do swoich danych. Mogą samodzielnie sprawdzić wykaz udzielonych świadczeń, wystawione i wykupione recepty, mają możliwość upoważnienia lekarzy do dostępu do swoich danych, oraz wskazania osób uprawnianych do uzyskania informacji o stanie zdrowia

i dokumentacji medycznej. Dane zawarte w IKP stały się niezwykle cenne podczas wystawiania recept farmaceutycznych, w sytuacji konieczności pilnego zaopatrzenia w leki w przypadku braku kontaktu z lekarzem. Jest to ciągle rozwijane konto – wystarczy wskazać na możliwość pozyskania zaświadczeń o kwarantannie i izolacji. Rozwiązania cyfrowe z pewnością podnoszą świadomość pacjentów na temat działania systemu opieki zdrowotnej oraz pozwalają na zebranie wszelkich informacji w jednym miejscu. Z tego powodu należy podejmować dodatkowe wysiłki w celu promocji IKP wśród pacjentów tak, aby coraz większe grupy aktywnie z niego korzystały. Należy również wdrożyć mobilną wersję IKP. Wiemy, że takie prace trwają. Szczególnie w obecnej sytuacji, gdy kontakty osobiste powinny być ograniczane do koniecznego minimum, rozpowszechnienie rozwiązań z zakresu telemedycyny, e-recept, e-zleceń, e-skierowań czy e-zwolnień pozwoliło wielu pacjentom na uzyskanie niezbędnych świadczeń. Jednocześnie trzeba z całą stanowczością stwierdzić, że telemedycyna nie może zastąpić tradycyjnej porady lekarskiej, badania fizykalnego i konsultacji specjalistycznych.

Mamy już telekonsultacje, e-receptę, a wkrótce e-skierowania. Jakich e-usług nadal brakuje z perspektywy pacjenta, aby poprawić dostęp do świadczeń, ich jakość oraz doświadczenia pacjenta?

Rozwiązaniem, na które z pewnością czekają pacjenci jest wprowadzenie i udostępnienie w Internetowym Koncie Pacjenta elektronicznej dokumentacji medycznej. To rozwiązanie pozwoli na lepszą koordynację opieki nad pacjentem przy różnych schorzeniach. Każdy leczący nas lekarz będzie miał wgląd we wszystkie czynności poczynione przez innego lekarza. W tym zakresie istotne byłoby także dodanie wyników badań do IKP. Ważne jest, by stale rozwijać wprowadzone już do IKP funkcjonalności: – przekazywanie danych osób upoważnionych do uzyskania informacji o pacjencie do świadczeniodawców udzielających świadczeń, tak aby nie były konieczne dodatkowe pełnomocnictwa, a wskazane osoby mogły uzyskać informacje o stanie zdrowia pacjenta także telefonicznie; – umożliwienie dostępu do konta IKP obojgu rodzicom, a nie tylko osobie

»Epidemia koronowirusa pomogła przełamać opór przed „nowym”, zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów.«

wskazującej dziecko do ubezpieczenia (bez konieczności kontaktu z Centrum e-Zdrowia); – w przypadku przepisania na recepcie ważnej 365 dni większej ilości opakowań, możliwość wykupienia produktu leczniczego w różnych aptekach; – w kontekście pacjentów starszych, wykluczonych cyfrowo, warto rozważyć możliwość weryfikacji produktów leczniczych zaordynowanych na recepcie przez telefoniczny kontakt pacjenta np. z NFZ; – informowanie o interakcjach pomiędzy wykupionymi lekami i konieczności kontaktu z lekarzem w takim przypadku; – możliwość wskazania komu szpital

może przekazać rzeczy pacjenta oddane w depozyt; – informowanie o wycofaniu z obrotu produktu leczniczego wykupionego przez pacjenta.

Niezbędne jest prowadzenie kampanii promocyjnych, aby pacjenci byli świadomi nowych możliwości i nie bali się z nich korzystać. Dzięki e-dokumentacji unikniemy zbędnych, czasochłonnych czynności związanych z wyciąganiem, a następnie przekazywaniem dokumentacji do innego podmiotu, co jest niezwykle istotne zwłaszcza w okresie epidemii. Wszyscy czekamy na upowszechnienie telemonitoringu. Telemonitorowanie jest pomocne zarówno dla pacjentów, jak i dla pracowników systemu opieki zdrowotnej. Jego stosowanie pozwala wykryć symptomy choroby i nieprawidłowe wyniki wcześniej, niż dopiero podczas rutynowej kontroli lekarskiej czy badania w nagłym wypadku, umożliwiając tym samym podjęcie środków zaradczych, zanim dojdzie do poważniejszych komplikacji zdrowotnych. Telemonitorowanie może także zmniejszyć potrzebę częstych wizyt w placówkach opieki zdrowotnej, polepszając w ten sposób jakość życia pacjentów. Zdaniem specjalistów, telemonitoring coraz częściej wykorzystywany w medycynie w czasie pandemii COVID19, w przypadku pacjentów z aparatami kontrolującymi serce daje wiele korzyści. Pozwala zmniejszyć liczbę wizyt kontrolnych i konsultacji oraz hospitalizacji, a także obniża ryzyko zgonu. 

Początkowo odnotowywaliśmy liczne skargi na brak możliwości uzyskania e-recepty. Teraz pojawiają się one sporadyczne. Pokazuje to, że e-recepta stała się normalnym elementem udzielania świadczeń zdrowotnych - zaznacza Jakub Gołąb.

This article is from: