Ryszard de Latour
O skałce krzemiennej słów kilka
Zapalniczki skałkowe
Współcześnie prowadzone eksperymenty wykazały, że na 100 strzałów oddanych przy pomocy angielskiej skałki najbardziej efektywne były między 10-40. Po 50 razie skałka nie nadawała sie do użytku. Od 1-50 było 27 zapłonów; od 50-100 tylko 9. Średnia zapłonów na 50 wynosi 20, co jest zgodne z historycznymi dokumentami. Armia amerykańska w 1846 r. używała jednej skałki na 20 wystrzałów. Aby powstała iskra, krzemień w broni musiał być twardszy niż hartowana stal. (Twardość krzemienia wg. skali Moh’a to 7, chociaż może się wahać miedzy 6,5-7,5). Krzemień do zamków skałkowych musi być wolny od inkluzji i nie pękać pod wpływem uderzenia o krzesiwo. Ponadto musi być łatwy w obróbce, aby uzyskać specyficzny kształt i rozmiar. Czym jest ten drobny element, który odegrał tak ważną rolę w rozwoju cywilizacji? Już ludy pierwotne odkryły właściwości krzemienia, z którego sporządzano narzędzia, broń, a także używano go do niecenia ognia. Krzesanie ognia było prostym i koniecznym procesem, a jego historia jest długa. Najpierw był piryt, którego dwa kawałki uderzano o siebie nad hubką w celu powstania iskry, która padając na hubkę wzniecała ogień. Chociaż świadectwa archeologiczne są ubogie to ta metoda uzyskiwania iskier najprawdopodobniej znana była już w okresie paleolitu. Używanie krzemienia i stali do zaiskrzenia to późny okres żelaza. Ta metoda była uniwersalna i przetrwała do czasów nowożytnych; krzemień był tani i łatwo dostępny, stal mogła przetrwać przez kilka pokoleń, a hubkę można było znaleźć w lesie, lub kupić za grosze od przejezdnych kupców. Wszystkie potrzebne elementy mogły zamoknąć, bez szkody przy używaniu, chociaż hubka wymagała czasu na wyschnięcie.
Powstanie zamka skałkowego było wynikiem obserwacji i wykorzystaniem istniejącej już umiejętności krzesania ognia. Technika szła naprzód, wraz z nią metody niecenia ognia. Rozwiązania zastosowane w broni palnej wykorzystano również w domowych „zapalniczkach” (tu widać, że od najdawniejszych czasów technika wojenna, służyła również ludności cywilnej). Wiele gospodarstw domowych po 1700 r. posiadało jeden lub kilka „zapalników ognia” tzn. mechanizm zaopatrzony w sprężynę bazujący na mechanizmie zamka skałkowego (przeważnie pozbawiony luf), zamiast których mocowano talerzyk, na którym umieszczano łatwopalny materiał mogący zapalić się od iskry. Pierwsze zostały zaprojektowane przez Henry’ego Nock’a, wyśmienitego rusznikarza z epoki georgiańskiej. Pociągnięcie spustu powodowało uderzenie kurka w krzesiwo wytwarzając iskry, które padając na hubkę wzniecały ogień. Te swego rodzaju zapalniczki przetrwały w kuchniach i na nocnych stolikach, aż do wyprodukowania pierwszych zapałek ok.1830 roku. Skałka krzemienna przeznaczona do broni palnej przeważnie jest kształtu prostokąta o podkowiastym krótszym boku, lub kwadratu o jednym brzegu podkowiastym. Zdarzają się oczywiście odstępstwa, kiedy ślady użycia spotyka sie również na innych krawędziach. Początkowo forma i wielkość skałki była zupełnie dowolna. Po latach doświadczeń okazało się, że aby skałki stały się skutecznym w boju elementem zapłonu zamka należało je lepiej dostosować do potrzeb. Jednakże ujednolicanie wymiarów zaczęto stosować dopiero w wieku XVIII. Znalazło to wyraz w ówczesnych i późniejszych regulaminach wojskowych, które dość dokładnie określały wymiary skałek stosowanych do poszczególnych rodzajów broni, np. do pistoletów, karabinków kawaleryjskich, czy broni dłuższej dla piechoty. 77