„Prawie zupełnie nikt”William Sutcliffe Wydawca: YA! Tłumacz: Marcin Mortka Data premiery: 26.02.2020 r.
Fragment 2
Przez następnych kilka tygodni mama kursowała do śmietnika i z powrotem, jakby pochwyciła ją rozciągnięta w czasie, odwrócona odmiana maniakalnej gorączki zakupów. Najbardziej oczywistą reakcją na gwałtowny przypływ gotówki byłoby kupowanie mnóstwa rzeczy, ale mama zawsze robiła to, czego się po niej najmniej spodziewano. Postanowiła zatem uczcić nasze nagłe bogactwo, wyrzucając wszystko, co mogła unieść. Miałem wrażenie, że nasz dom jest okradany w zwolnionym tempie. W miarę, jak ten proces postępował, doszliśmy z Ethanem i Freyą do wniosku, że jedynym sposobem na zachowanie czegokolwiek, co do nas należy, jest znalezienie dla tych rzeczy kryjówki. Zanim przyjechał van ekipy przeprowadzkowej, nie mieliśmy już w zasadzie żadnych mebli i musieliśmy oglądać telewizję na stojąco. A telewizor zachowaliśmy, bo kiedy mama próbowała go wynieść do pobliskiego sklepu z używanym sprzętem, zatarasowałem drzwi i ani myślałem się cofnąć. Mama wygłosiła długie przemówienie pełne słów takich jak: „kapitalizm”, „martwica mózgu”, „wyobraźnia” i „kreatywność”. Moją ripostą było jeszcze dłuższe i bardziej nacechowane emocjonalnie przemówienie, zbudowane z takich wyrażeń jak: „okradanie własnego dziecka”, „gry komputerowe to ekscytująca forma sztuki” oraz „telewizja pomaga mi wyciszyć niepokój związany z przeprowadzką”. Przeważył ostatni argument. Czysty