NGP 78

Page 1



NR

78 NGP SPIS TREŚCI

Kulturalny student Polecane

03-05 06-07 08-09 10

Sukces bez granic

Klaudia Lenart

Dlaczego płytkie treści są atrakcyjne?

Adrianna Kochańska

Polski autor? Nie czytam!

Aleksandra Popiel

Global Village czyli różnokulturowość w Katowicach

Projekty

11 12-13

Przegląd Kapel Studenckich zakończony sukcesem

Yerba mate dla początkujących

Ludzie ludziom

14-15 16 17-19 20 21

Rozrywka

22 23 24

Wampiriada – edycja wiosenna 2018

Karolina Łuszcz

Klaudia Pyrtek Marko Trkulja

Olaf Bień

Gluten. Jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie

Magdalena Rączka

Autostrada ewolucji

Paweł Danek

Pokolenie 7/10

Paweł Kopiec

Słowem o modzie na specjalne okazje

Paulina Wojtulek

Studenci polecają Zupa z gwoździa Horoskop Krzyżówka

|Wydawca:| Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach nzs@ue.katowice.pl |Redaktor naczelna:| Aleksandra Popiel opopiel@interia.pl |Redakcja:| Olaf Bień, Paweł Danek, Marta Griksa, Paweł Kopiec, Adrianna Kochańska, Klaudia Lenart, Karolina Łuszcz, Roksana Nowak, Dominika Pajunk, Aleksandra Popiel, Kaja Pudełko, Klaudia Pyrtek, Magdalena Rączka, Marko Trkulja, Paulina Wojtulek |Korekta:| Roksana Nowak, Kaja Pudełko |Projekt okładki:| Anna Wszelaka |Skład i opracowanie graficzne:| Anna Wszelaka |Marketing i reklama:| Aleksandra Popiel opopiel@interia.pl |Druk:| Drukarnia Drukaat ul. Mikołowska 100a, 40-065 Katowice

Marta Griksa Oystein Paweł Danek Adres redakcji Ul. 1 maja 50 40 – 287 Katowice Tel./fax (032) 257 72 19 @: ngp.redakcja@gmail.com Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzega sobie prawo skracania, adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Opinie zawarte w artykułach nie muszą być zgodne z poglądami Redakcji. © Wszelkie prawa zastrzeżone. ISSN 1427 – 4120 |Nr 78|Cena 0zł| Nakład 2000 egzemplarzy| MAJ 2018


Wstępniak

Drodzy czytelnicy! W 78. numerze „Nowego Gwoździa Programu” znajdzie się chwila na refleksje nad współczesnym społeczeństwem. Ada odpowie na pytanie, dlaczego płytkie treści w popkulturze zdobywają popularność. Z kolei Paweł zwróci uwagę na ocenianie elementów rzeczywistości w skali 1-10. Wiosna to okres, w trakcie którego poświęca się więcej uwagi spożywanym produktom. Dlatego też nasi redaktorzy przybliżą Wam temat wzbudzającego kontrowersje glutenu oraz coraz to powszechniejszej yerba mate. Co jeszcze ciekawego w 78. numerze NGP-a? Standardowo nie zabraknie tekstów dotyczących kultury – przeczytacie o awersji do polskich pisarzy oraz o rywalizacji między DCU i MCU. Z kolei dla zaciekawionych nauką znajdzie się tekst dotyczący postępującej ewolucji. Dbamy także o fanów mody – Paulina opowie, jak dobrze ubrać się na egzamin. Oprócz tego będziecie mogli zapoznać się z podsumowaniami dwóch wydarzeń charytatywnych – Wampiriady oraz Przeglądu Kapel Studenckich. A dla chętnych rozrywki znajdą się: przepis na tiramisu, studenckie polecenia, horoskop oraz krzyżówka!

W imieniu redakcji życzę miłej lektury, Aleksandra Popiel Redaktor naczelna Zostań dziennikarzem profesjonalnego i opiniotwórczego czasopisma, które towarzyszy studentom od ponad 20 lat. Naszą redakcję tworzą studenci, którzy na łamach magazynu dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat podróży po świecie, kultury, problemów społecznych czy planów zawodowych. Pamiętaj, Twoje CV samo nie zapełni się doświadczeniem. Dlatego jeśli nie wiesz, jak rozpocząć swoją karierę dziennikarską, dołącz do redakcji NGP-a! W zamian za Twoją sumienność, gotowość do pracy i niebanalne pomysły oferujemy Ci miejsce w zgranym zespole pozytywnie nastawionych ludzi! Uczelnia i kierunek studiów nie mają znaczenia, ponieważ talenty rodzą się wszędzie. Sami studiujemy na UE, UŚ i UJ kierunki takie jak: Dziennikarstwo, Informatyka, Finanse i rachunkowość, Polonistyka czy Ekonomia. Znajdziesz nas wśród mieszkańców Katowic, Tychów, Zabrza, Krakowa, Zawiercia, Będzina oraz Chorzowa. Chcesz pomóc także w public relations, marketingu i prowadzeniu fanpage’a na FB? Napisz do nas na adres ngp.redakcja@gmail.com Znajdziesz nasz też na facebooku

NGPkato

oraz na issuu.com/nowygwozdzprogramu

2

Nowy Gwóźdź Programu

nr 78


Kulturalny student

SUKC ES

BEZ GRANIC W tym roku kinowe uniwersum Marvela obchodzi swoje 10 urodziny, a na swoim koncie ma 19 filmów, z których każdy okazał się sukcesem. Tymczasem ich największy rywal zalicza wpadkę za wpadką. Trudno nie zadać sobie pytania dlaczego. Przewaga na starcie Gdybyśmy 10 lat temu zapytali Polaków, kim jest Iron Man czy Kapitan Ameryka zapewne tylko fani komiksów znaliby odpowiedź. Dużo lepsze wyniki uzyskalibyśmy, pytając o postaci należące do DC, takie jak Superman czy Batman.

Klaudia Lenart

To właśnie do konkurencji należą najbardziej rozpoznawalni superbohaterowie, a sam Marvel do niedawna był pozbawiony praw do ekranizacji

przygód swojego najbardziej znanego bohatera – Spider-Mana i innych, również popularnych, takich jak X-Meni czy Fantastyczna Czwórka. Dla sukcesu filmowych adaptacji tych mniej znanych postaci kluczowym było przyciągnięcie nowych grup widzów – gdyby do kina poszli tylko fani komiksów o Avengers, produkcja okazałaby się nieopłacalna. Sposób na osiągnięcie celu okazał się bardzo prosty- uniwersum rozszerzano stopniowo, zaczynając od superbohatera, który miał największe szanse trafienia do przeciętnego widza. Taką postacią jest właśnie Iron Man – Tony Stark nie ma peleryny czy pochodzących z kosmosu supermocy, posiada za to najnowsze technologie, pewność siebie i poczucie humoru. Widzom łatwo było zaakceptować jego historię pozbawioną radioaktywnych pająków i promieni gamma. Tym samym zostali oni łagodnie wprowadzeni w uniwersum.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu

3


Kulturalny student

Parę lat później trailer z gadającym szopem nikogo nie odstraszał, „bo to przecież Marvel”. Tymczasem DC, chcąc dogonić konkurenta, postanowiło rzucić widza na głęboką wodę, nie tracąc czasu na stopniowe oswajanie odbiorców z powiększającym się z każdym kolejnym filmem zasobem bohaterów. Efektem są produkcje takie jak „Liga Sprawiedliwości”, które stanowią przegląd postaci nie tylko znanych przeciętnemu odbiorcy wyłącznie z imienia, ale również zupełnie obojętnych, ze względu na nierozwinięcie ich wątków.

W sieci powiązań Warto podkreślić fakt, że tak zwane MCU jest zjawiskiem unikatowym w historii kina. Zarówno wcześniejsze, jak i wiele późniejszych filmów o superbo-

4

Nowy Gwóźdź Programu

nr 78

haterach traktowało historię każdego z nich jako osobną całość w przeciwieństwie do komiksów, w których żyją oni po sąsiedzku i często łączą siły, by po raz kolejny uratować świat. Marvel postanowił przełamać ten trend i stworzyć kinowe uniwersum na miarę swojego pierwowzoru. Już w swoim drugim filmie- „Incredible Hulk” w scenie po napisach pojawia się, znany z własnego filmu, Iron Man. Wszystkie kolejne produkcje stanowiły część większej układanki, a wyłapywanie nawiązań do przygód poszczególnych bohaterów sprawiało widzom taką samą przyjemność, jak samo ich oglądanie. Każda produkcja stanowiła osobną całość i do zrozumienia fabuły nie była konieczna znajomość innych filmów z uniwersum, a jednocześnie stanowiły one prolog


Kulturalny student do „wielkiego finału”, jakim było spotkanie wszystkich tych postaci w filmie „Avengers”. Od początku MCU stanowiło spójną i przemyślaną całość, która stopniowo rozrastała się, obejmując nawet seriale. Cały czas twórcy dbali o to, by poszczególne produkcje subtelnie do siebie nawiązywały. DC przyjęło inną strategię i pomimo że celem wytwórni było dogonienie MCU, odrzucili oni całkiem dobrze funkcjonujące serialowe uniwersum, które mogło stanowić dobrą bazę pod zbudowanie kinowego imperium. Jednocześnie brakuje im konsekwencji i przejrzystego planu działania, a kolejne filmy stanowią raczej chaotyczną zbieraninę niż przemyślaną całość.

Pół żartem, pół serio Gdy opowiada się historie o kosmitach w pelerynach, milionerach przebierających się za nietoperze i weteranów II wojny światowej ubranych w flagę, nie można wszystkiego brać na poważnie. Marvel wie to od lat i skutecznie zachowuje równowagę pomiędzy scenami akcji, poważnymi rozmowami a – często autoironicznymi – żartami. Zupełnie inny stosunek do opowiadanych przez siebie historii przyjęło DC, które wręcz słynie z mroku

i powagi (do tego stopnia, że czasem podejście to staje się obiektem żartów). O ile sprawdziło się to w filmach o Batmanie Christopera Nolana, to trudno oczekiwać, że podobne efekty można uzyskać również w filmach na przykład o Flashu. I choć w ostatnich filmach z DC można dostrzec próby rozluźnienia atmosfery, to jedna jaskółka wiosny nie czyni. To, jak ważny jest humor w tego typu produkcjach, najlepiej obrazuje porównanie najnowszego filmu z MCU – „Avengers: Wojna bez granic” z wspomnianą wcześniej „Ligą Sprawiedliwości”. Pomimo że w produkcji Marvela występuje o wiele więcej bohaterów, a widz jest niemal wrzucony w wir akcji i śledzi ją przez dwie i pół godziny, to właśnie drugi ze wspomnianych filmów wydaje się przeładowany i męczący. Wszystko dzięki żartom, które pozwalają rozładować atmosferę i dają widzowi chwilę oddechu. Przez 10 lat istnienia MCU Marvel do perfekcji dopracował sposób na sukces. Buduje on swoje imperium konsekwentnie, uwzględniając plan sięgającym lata naprzód i biorąc pod uwagę to, czego fani tak naprawdę oczekują – po prostu dobrej rozrywki. Nie udaje, że jego filmy są czymś więcej. Tymczasem DC ciągle szuka swojej drogi, a wielbiciele Supermana i Batmana na uniwersum z prawdziwego zdarzenia będą musieli jeszcze poczekać.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu

5


Kulturalny student

Dlaczego

płytkie treści są atrakcyjne?

Adrianna Kochańska

Społeczeństwo ponowoczesne, w którym żyjemy, zapewnia każdemu obywatelowi nieustanne widowisko. Przekraczając próg szeroko otwartych drzwi internetu, bez wychodzenia z domu, możemy wybierać spośród szeregu różnych zabaw i przyjemności. Im coś jest bardziej zabawne, tym lepiej. Nieważne, że godzi w czyjąś godność, ważne, że przy odbiorze nie trzeba zbyt dużo myśleć. Skandal goni aferę, a im ktoś niżej upadnie, tym większym zainteresowaniem cieszy się na YouTube. Czy konsumpcjonizm aż tak nas rozleniwił, że nie jesteśmy w stanie myśleć? Media przyzwyczaiły nas do przekazów lekkich, łatwych i przyjemnych, dlatego obecnie nadrzędnym celem każdego ich wytworu jest zabawa, która nie skłania odbiorcy do myślenia.

6

Nowy Gwóźdź Programu

nr 78


Kulturalny student

Rok temu polskim internetem zawładnęła na jakiś czas youtuberka znana jako SexMasterka. Dwanaście milionów internautów wyświetliło teledysk do nieoczekiwanie opublikowanej przez nią piosenki, której treść skupiała się na tematyce erotycznej, a dopełniał ją wulgarny taniec autorki. Był to niestety kolejny internetowy materiał, mający po prostu zabawić odbiorców, jednocześnie nie wnosząc żadnej głębszej wartości. Jak wiemy, na YouTube miarą popularności są wyświetlenia. Wynika z tego, że ponad jedna trzecia Polaków na własne życzenie zobaczyła coś, co przez swą treść nie powinno było cieszyć się jakąkolwiek popularnością. Jej spiralę nakręciła ciekawość spragnionych wrażeń internautów. Jest to skutek obserwowanej dziś w społeczeństwie kultury uczestnictwa, czyli zjawiska, którego siłą napędową jest możliwość zobaczenia i skomentowania danego internetowego zjawiska. To daje poczucie przynależności do co prawda wirtualnej, ale jednak pewnej wspólnoty. Co więcej kultura uczestnictwa cechuje się nieodpartą chęcią bycia na bieżąco i uczestnictwa w internetowym dyskursie. Nic więc dziwnego, że obok SexMasterki wręcz nie da się przejść obojętnie. Natomiast w przekazach telewizyjnych zauważyć można, że media ukierunkowują naszą uwagę na konkretne tematy i wydarzenia, celowo pomijając inne. Wielu ludzi po powrocie z pracy do domu marzy jedynie o tym, by włączyć telewizor, w którym znajdzie wesołe i niewymagające wiele zaangażowania intelektualnego treści. Oglądając, przestają myśleć. Dlatego duża część programów telewizyjnych typu show jest emitowana wieczorami, gdy widz wygodnie siedzi na kanapie i nie ma najmniejszego zamia-

ru pracować umysłowo. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że tę uśpioną czujność media świadomie wykorzystują. Przykładem naszego uśpienia może być gala rozdania Orłów emitowana w telewizji, w godzinach wieczornych. Z założenia takie wydarzenie ma być nieszkodliwą rozrywką, ale jednak podczas jego trwania prowadzący nie ukrywał swojej antypatii wobec rządu. Stworzony w latach 50-tych ubiegłego wieku model komunikacji Kurta Lewina zakłada istnienie gatekeepera, który pełni rolę filtra. Decyduje o tym, czy dana informacja zostanie przekazana dalej, czy zatrzymana u źródła. Tak więc odbiorca jest „karmiony” tylko tym, na co gatekeeper pozwoli, a to jest manipulacja. Przyjemnie jest oglądać galę, podczas której żarty prowadzącego podsuwają nam stanowisko, jakie powinniśmy zająć, prawda? Dzisiejszy świat skłania do wyłączenia myślenia. Media nie propagują ważnych dla interesu społecznego treści. W końcu coś, o czym się nie mówi, nie istnieje. Freud uważał, że człowiek zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważną rolę w jego funkcjonowaniu pełni nieświadomość. Dziś właśnie ją media wykorzystują przeciwko nam. Bycie świadomym i myślącym konsumentem kultury, to wyzwanie, którego wielu nie podejmuje. Mam wrażenie, że czasem wolelibyśmy zabawić się na śmierć, niż rozwiązać problem, myśląc. Dlatego właśnie płytkie treści są tak przyjemne w odbiorze. Niewątpliwy prorok współczesnego społeczeństwa, Aldous Huxley już w 1932 roku, pisząc „Nowy wspaniały świat”, przewidział, że ludzie zaczną wielbić technologie, które pozbawią ich zdolności myślenia i że wszyscy chcący przeciwstawić się tyranii banału „nie wzięli pod uwagę bezgranicznej niemal zachłanności człowieka na rozrywkę”.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu

7


Kulturalny student

Polski autor? Nie czytam! Polskie twory kultury są złe, jasne? Filmy są słabe, seriale są nudnymi telenowelami. Jednak szczególne miejsce na skali okropności zajmują polskie książki. Jest prosty wyznacznik fajności danej książki – amerykańskie są dobre, a polskie złe. Może oprócz Sapkowskiego. Sapkowski napisał coś cudownego, co każdy lubi (nawet jeżeli nie przeczytał pół opowiadania jego autorstwa). Awersja do polskości Wiele razy widziałam śmiałe stwierdzenia, że ktoś nie czyta książek polskich autorów, ponieważ sądzi, że te powieści są słabsze, gorsze i zdecydowanie mniej przystępne w odbiorze. Niektórzy czytelnicy skreślają książki polskich autorów jeszcze przed przeczytaniem opisu – albo, co gorsza, mimo zainteresowania lekturą, rezygnują z niej, widząc polskie nazwisko na okładce.

Aleksandra Popiel

To uprzedzenie jest tak silnie zakorzenione w niektórych osobach, że na nic zdadzą się setki pozytywnych recenzji – oni wiedzą, że ta konkretna powieść na pewno jest zła. A jeżeli już przeczytają, to będą zarzucać, że źle czyta im się powieści z polskimi imionami. Można się zastanawiać, skąd taka zawiść do kultury – bądź co bądź – narodowej?

Lektury nas zabiły Zakładam, że powód sięga dość daleko, bo do początków naszej edukacji. To wtedy poznawaliśmy większość książek, które musieliśmy czytać, ponieważ nieprzeczytanie groziło jedynką i skazaniem na wieczne potępienie przez polonistkę. Lektury należało czytać: w ograniczeniu czasowym, zapamiętując wszelkiego rodzaju drobnostki. Potem sprawdzano nas, czy aby na

8

Nowy Gwóźdź Programu

nr 78

pewno wiemy, co autor miał na myśli. Bądźmy szczerzy – każdy choć raz psioczył na konieczność czytania lektur i starał się z tego wymigać. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu, słysząc „polskie książki”, myślimy o Mickiewiczu, Słowackim i Sienkiewiczu. Nasze myśli zostają skierowane na lektury powstałe dziesiątki (a nawet setki) lat temu, które zostały napisane nieprzystępnym językiem oraz dotyczą wydarzeń historycznych.


Kulturalny student

Bestseller Timesa Widząc słowa: „powieść przetłumaczona na 35 języków”, „bestseller New York Timesa”, „hit WattPada”, „Stephen King poleca”, aż trudno przejść obok danej powieści obojętnie. Od razu wydaje nam się, że dane zagraniczne dzieło jest dobre, bo tak głoszą informacje na okładce. A jak się to ma do polskich książek? Wielu osobom niewiele powie „trzykrotna laureatka Nagrody Zajdla” albo „Katarzyna Miszczuk poleca”. Głównie ze względu na to, że trzeba już być zainteresowanym tematem polskiej literatury, aby wiedzieć, jaką wagę niosą za sobą te słowa. A jak to rozumieć, skoro jesteśmy uprzedzeni do książek polskich autorów?

Światełko w tunelu Przyglądając się ofertom wydawniczym oraz licznym recenzjom, można zauważyć, że uprzedzenia do polskiej literatury zmniejszają się. Czytelnicy coraz częściej przełamują wewnętrzne bariery i sięgają po polskie książki. A czy skończy się to szczęśliwie? O tym trzeba przekonać się na własnej skórze!

JAK UGRYŹĆ POLSKIE KSIĄŻKI: „Dożywocie” – Marta Kisiel „Kasacja” – Remigiusz Mróz „Kłamca” – Jakub Ćwiek „Tajemnica Diabelskiego Kręgu” – Anna Kańtoch nr 78 Nowy Gwóźdź Programu

9


Polecane

Global Village,

czyli różnokulturowość w Katowicach! Podczas gdy studenci przygotowują się do sesji, my kształtujemy lokalne środowisko. Już 27 maja w pubie Namaste odbędzie się niesamowite wydarzenie, obowiązkowe dla fanów obcych kultur i nie tylko. Aktywność pokazująca, że nie ma żadnych granic. Global Village to wydarzenie zrzeszające wolontariuszy projektu International Education, organizowanego przez AIESEC Katowice. Tej wiosny gościmy osoby z Chin, Kanady, Indii, Meksyku, Wietnamu, Algierii, Maroka czy Azerbejdżanu. Przychodzi na myśl pytanie - skąd oni wzięli się akurat tu, w Katowicach? Odpowiedź – może górnolotna, jednak prawdziwa – brzmi tak: aby zmieniać życie dzieci, młodzieży, a także dorosłych na Śląsku, szerząc tolerancję i kulturę swoich krajów w szkołach podstawowych oraz ponadgimnazjalnych. Global Village daje możliwość posmakowania tradycyjnych potraw, które zostaną przygotowane przez wolontariuszy, a także poznania lepiej naszych gości. Przyświeca temu jeden cel – budowanie świadomości i tolerancji wobec innych kultur poprzez bezpośrednie zetknięcie się z nimi. W zeszłym roku wydarzenie wzbudziło ogromne zainteresowanie. Wzięło w nim udział ponad 100 osób z całego województwa. Były tradycyjne tańce czy malowanie dłoni henną. Były rozmowy o kulturach i o tym, jak widzą nas, Polaków, za granicami naszego państwa.

fot. AIESEC Polska

Karolina Łuszcz

Jeśli więc chcesz poznać 30 wspaniałych osób i spędzić czas w nieco inny, ale jak bardzo rozwijający i ekscytujący sposób – zapraszamy na Global Village 27 maja o godzinie 16:00 do pubu Namaste, mieszczącego się przy ulicy Sobieskiego 27 w Katowicach.

10 Nowy Gwóźdź Programu nr 78


Projekty

V Przegląd Kapel Studenckich zakończony sukcesem! 19 kwietnia w katowickiej KluboGalerii SARP miało miejsce długo wyczekiwane i niepowtarzalne wydarzenie muzyczne, które było zwieńczeniem ciężkiej pracy członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Tego dnia odbył się V Przegląd Kapel Studenckich, będący finałem projektu charytatywnego Nie Zamykajcie Serc. Głównym celem tegorocznego koncertu było wsparcie Rodzinnego Domu Dziecka „Pełna Chata” w Pszczynie. Dzięki hojności pozyskanych partnerów oraz gwiazd udało nam się zebrać sporą sumę pieniędzy, które z pewnością ucieszą podopiecznych beneficjenta. fot. Adrianna Kochańska

Podczas koncertu 6 zespołów, wybranych spośród licznych, zgłoszonych kapel, stoczono muzyczny bój o wspaniałe nagrody, którymi były: występ podczas tegorocznych Juwenaliów Śląskich, możliwość nagrania

fot. Adrianna Kochańska

Klaudia Pyrtek

swoich utworów w profesjonalnym studio nagraniowym No Fear Records oraz sesja zdjęciowa dla całego zespołu. V Przegląd Kapel Studenckich uświetnił swoją obecnością zeszłoroczny laureat- zespół Rail, który zapewnił wszystkim rozrywkę podczas trwania obrad jury. Jurorzy jednogłośnie wytypowali zwycięzców, którymi są: Lunatyp, Niadara, Rusty Rage oraz Magiczny Wieszak! Zwycięzcom gratulujemy, a pozostałe zespoły zachęcamy do spróbowania swoich sił w kolejnej edycji naszego przeglądu!

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 11


Projekty

W a m p i r i a d a – edycja wiosenna 2018 Wampiriada to akcja honorowego krwiodawstwa, która jest organizowana kilka razy w roku przy pomocy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK). Celem akcji jest uświadomienie studentom, jak ważna jest pomoc drugiemu człowiekowi.

Marko Trkulja

Udział w akcji jest prosty – wystarczy wypełnić formularz, oddać krew, a później można się cieszyć ze zorganizowanych atrakcji i odebrać nagrody ufundowane przez pozyskanych partnerów.

12 Nowy Gwóźdź Programu nr 78


Projekty

Finał wiosennej edycji Wampiriady, która była moim pierwszym projektem, odbył się 24 kwietnia w godzinach 9–15 na terenie budynku CNTI. Podczas finału stały 2 autokary, w których każdy mógł oddać krew, a w budynku zespół Wampiriady i inne osoby z NZS-u przy swoim stoisku zachęcali studentów do uczestnictwa w akcji. Na stoisku było pyszne jedzenie – babeczki z Cinnamon & More, babeczki pizzowe, ciasto oraz kanapki, które od rana były robione przez zespół Wampy. Oprócz jedzenia na stoisku był także organizowany quiz o krwiodawstwie oraz ukryty minikonkurs – na plakatach celowo był błąd w napisie „czerwone” i każdy kto go zauważył, otrzymywał dodatkowe nagrody. Każdy z krwiodawców otrzymywał od RCKiK pamiątkową koszulkę, osiem czekolad i baton, a także każdy, kto oddał krew, mógł wybrać dla siebie jedną z wielu nagród, które otrzymaliśmy od naszych 20 partnerów. Nagrodami były m.in. vouchery do escape ro-

omów w Katowicach i Dąbrowie Górniczej, bilety do Filharmonii, Teatru Śląskiego, Multikina, wejściówki do Laserhouse'a, kupony i zniżki do fryzjera, vouchery na darmową grę w kręgle, ściankę wspinaczkową i wiele innych. Osoby, które chciały oddać krew, ale z różnych przyczyn nie mogły, także dostawały paczkę podarunkową od RCKiK (cztery czekolady i koszulka). Zarejestrowanych do oddania krwi było 70 osób, z czego aż 49 oddało krew, co daje ok. 22 litry krwi, czyli 2/3 tego, co RCKiK zebrało łącznie (ok. 33 litry krwi) ze wszystkich Wampiriad, które odbywały się w Katowicach w tym samym dniu. Cały zespół działał znakomicie, co przyniosło świetne efekty. Podziękowania należą się wszystkim, którzy pomagali przy organizacji oraz osobom, które zechciały oddać krew. Następna Wampiriada odbędzie się dopiero jesienią, ale już teraz zapraszamy do „grania w czerwone”.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 13


Ludzie ludziom

Yerba mate

dla początkujących

Yerba mate… czy jest tu ktoś, kto choć raz w życiu nie słyszał tej nazwy? Jedni kojarzą yerbę jako tę miksturę, którą w dużych ilościach pochłania Wojciech Cejrowski, inni uważają, że to jakaś alternatywna, dziwna herbata dla hipsterów. Czym tak naprawdę jest yerba, jakie ma działanie i czy faktycznie można trwale zamienić na nią kawę (i to z korzyścią dla zdrowia)? Sprawdźmy!

Na początek odrobina historii: yerba mate wywodzi się z Ameryki Południowej, za jej pierwszych konsumentów uważa się Indian zamieszkujących dorzecze Parany, znanych jako plemię Guarani. Napój ten przykuł uwagę misjonarzy jezuickich, którzy od połowy XVI wieku obserwowali Guarani i ich specjalny ceremoniał przyrządzania naparu z wiecznie zielonego krzewu. Niezwykłe właściwości ostrokrzewu paragwajskiego sprawiły, że jezuici rozpropagowali yerba mate w całej Europie, jako alternatywę dla herbaty.

Właściwości

Olaf Bień

No dobrze, ale co ta yerba tak faktycznie robi? Z całą pewnością można stwierdzić, że najbardziej cenionym działaniem mate jest pobudzenie i dostarczenie energii. Warto przy tym zaznaczyć, że kofeina zawarta w yerbie wchłania się zdecydowanie inaczej niż ta zawarta w kawie – nie powoduje uzależnienia oraz niezdrowych skoków kofeinowych. Oprócz kofeiny mate zawiera teofilinę i teobrominę, substancje odpowiadające za pobudzenie psychiczne i zastrzyk energii. Co istotne, yerbę można zalewać wiele razy i to bez znaczącej utraty jej unikalnych właściwości, a dietetycy docenią również fakt, że zabija uczucie głodu.

14 Nowy Gwóźdź Programu nr 78


Ludzie ludziom Jak przygotować yerba mate? 1. Nasyp suszu yerba mate do wybranego naczynka. Dla początkujących siorbaczy yerby ¼ naczynia powinna być wystarczająca. 2. Zakryj dłonią otwór naczynka, odwróć je do góry dnem i kilkukrotnie wstrząśnij. Głównym celem tego działania jest odpowiednie ułożenie kawałków listków i pyłu – te najdrobniej zmielone po ponownym odwróceniu naczynka były na górze, te grubsze – na dole. 3. Odwracając z powrotem naczynko, postaraj się, by susz ułożony był ukośnie (pod kątem 45 stopni). W miejsce, gdzie jest go mniej, wsadź bombillę (tę rurkę przez którą pijemy mate, filtruje ona podczas picia napój od suszu w naczyniu). 4. Dolej do pełna gorącej wody, nie powinna mieć ona więcej niż 75 stopni Celsjusza. W przeciwnym wypadku yerba się „obrazi” – straci swój smak i większość substancji odżywczych. 5. Wody można dolewać kilkakrotnie – do chwili, aż yerba zacznie tracić smak.

W zapas yerby można się zaopatrzyć we wszelkiego rodzaju sklepach z herbatami oraz przede wszystkim w Internecie. Wybór jest ogromny: od klasycznej aż po rozmaite rodzaje wzbogacone aromatem i kawałkami owoców czy takie ze słonecznikiem i miodem. Sporą popularnością cieszy się również Tereré – czyli yerba w wersji na zimno, idealna na lato. Po mate sięga także wiele znanych na świecie osób – między innymi Papież Franciszek, piłkarze Lionel Messi i Luis Suarez. W Polsce prym w propagowaniu napoju wiedzie wspomniany na początku artykułu Wojciech Cej-

rowski – od lat w programach i filmach widzimy pana Wojtka z naczynkiem z drewna palo santo i bombillą. Miłośniczką yerby jest również Beata Pawlikowska – pisarka i podróżniczka. Stali bywalcy YouTube mogą kojarzyć też Marcina „BNT” Banota – vlogera ze Świętochłowic, który zasłynął z wspinania się na wysokie konstrukcje w Polsce i nie tylko. Co więcej, założył on nawet własny sklep internetowy – Yerbanot. Nazwa chyba wystarczająco mocno sugeruje, jaki rodzaj produktów tam znajdziemy ;)

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 15


Ludzie ludziom

Gluten.

Jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie Gluten to białko, które jest zawarte w takich gatunkach zbóż jak pszenica, owies, jęczmień, orkisz, żyto. Ma niezwykle małą wartość odżywczą. W połączeniu z wodą gluten nadaje ciastu elastyczności, wypieki są dzięki niemu pulchne i stosunkowo długo zachowują świeżość.

Kilka dekad temu gluten można było spotkać tylko w zbożach i ich przetworach. Obecnie jest dodawany do bardzo wielu różnych produktów spożywczych, takich jak wędliny, przyprawy czy żywność wysokoprzetworzona. Zboża modyfikuje się genetycznie,aby zwiększyć w nich zawartość glutenu, a to powoduje, że spożycie tego białka jest dużo wyższe niż kilkadziesiąt lat temu. W istocie gluten szkodliwy jest tylko dla kilku procent społeczeństwa - szacuje się, że problem dotyczy od 3% do 6% z nas. 1% cierpi na celiakię, czyli trwałą nietolerancję glutenu.

Magdalena Rączka

Gluten – jest zdrowy czy szkodzi? Gluten jest pożywny, zdrowe osoby przyswajają go z łatwością. Wszystko wskazuje na to, że zdecydowanej większości z nas niczym nie grozi. Wieść gminna niesie, że gluten powoduje otyłość – to nieprawda. Zbędne kilogramy wynikają zwykle z nierozsądnej diety i braku ruchu. Problem potencjalnie niebezpiecznego dla zdrowia glutenu został poddany pod dyskusję około 50 lat temu, kiedy rozpoczęto pracę nad pszenicą modyfikowaną genetycznie. W nietolerancji upatruje się nowej epidemii XXI wieku. Poza tym gluten jest powiązany z kilkoma innymi stanami chorobowymi: celiakią i chorobą Duhringa. Gluten jest też po-

16 Nowy Gwóźdź Programu nr 78

tencjalnie szkodliwy dla osób, które nie mają problemów z jego tolerancją. Nietolerancja glutenu (lub wrażliwość na gluten) może dawać takie symptomy, jak bóle głowy, nudności, zaburzenia trawienia, zmęczenie, bóle mięśni i wiele innych dolegliwości, które znikają w czasie zachowywania przez określony czas diety bezglutenowej.

W czym kryje się gluten? Poza zbożami gluten dodaje się też do wielu innych produktów: wędlin, konserw, jogurtów, nabiału, sosów, sałatek, słodyczy, przypraw, chińskich zupek, smakowych alkoholi, aromatów, suplementów diety... Jednym słowem – jeśli chcemy uważać na gluten i mamy ku temu powody, musimy uważnie czytać wszystkie etykiety. Warto pamiętać, że produkty bezglutenowe oznaczone są zielonym, przekreślonym kłosem zboża. Skoro już wiadomo, czym jest gluten, powraca pytanie: faktycznie należy unikać tego modnego ostatnio białka czy też bez obawy można zamówić pizzę w restauracji albo zapiekankę na Mariackiej? Należy pamiętać, że każdy organizm jest inny i trzeba na sobie sprawdzić, jak czujemy się po spożyciu glutenu. Warto także zachować zdrowy rozsądek wobec publicznej paranoi, która od paru lat ma miejsce.


Ludzie ludziom

Autostrada

ewolucji

Mimo iż od wydania Darwinowskiej monografii „O powstawaniu gatunków” wkrótce minie 160 lat, teoria ewolucji biologicznej wciąż napotyka na zagorzałych przeciwników. Pomijając aspekty religijne, jednym z głównych argumentów przeciwników ewolucyjnych zmian gatunków jest brak możliwości bezpośredniego obserwowania tego zjawiska. No, może z wyjątkiem mikrobów, które co kilka lat przechodzą mutacje, raz po raz strasząc świat pandemią. Owszem – procesy ewolucyjne zazwyczaj zachodzą w ciągu wielu pokoleń. Czasem jednak można obserwować je niemal bezpośrednio…

Paweł Danek

swojej niszy biologicznej. Bardzo powolne zmiany środowiska wywołują niską presję na dostosowanie się, przez co proces ten może przebiegać tysiącami lat, a nawet dłużej. Co jednak w sytuacji, kiedy środowisko zmienia się bardzo szybko? Opcje pozostają dwie – migracja lub dostosowanie się.

Na początek należy zaznaczyć, że ewolucja stanowi zmianę cech całych gatunków w ciągu pokoleń. Najsilniejszym czynnikiem jest dobór naturalny, utrwalający określone cechy osobnicze. Ewolucja to kolejny etap prostszego procesu, jakim jest adaptacja do zmiennych warunków środowiska. To ona właśnie stanowi czynnik napędzający zmiany organizmów. Prosta logika – w stałym środowisku zaadoptowany do niego organizm staje się panem

Pierwszą strategię „na własne oczy” mogą obserwować na przykład naukowcy badający ptaki żyjące w tropikalnych górach w Nowej Gwinei. Okres badań obejmuje 50 lat – w skali procesów klimatycznych i dostosowawczych to niewiele. Przez ten czas średnia temperatura w badanym regionie wzrosła o 0,6o C. W ciągu ostatnich 50 lat ptaki przeniosły się o około 120 metrów wyżej. Migracje wykonało trzy czwarte gatunków. Na szczytach zaczyna być tłoczno... Kiedy nie ma miejsca na przeprowadzkę, pozostaje dostosowanie się. Oczywiście szybkie dostosowanie się nie znaczy, że w ciągu 50 lat powstanie nowy organizm – ale pewne cechy zostaną zauważalnie zmienione. Współcześnie takie zmiany wywoływane są głównie działalnością człowieka. Poza zmianami klimatu bardziej widoczne jest zawlekanie gatunków z miejsca na miejsce.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 17


Ludzie ludziom

Często te gatunki stają się organizmami inwazyjnymi, czyli takimi, które szybko odkryły nowe dla siebie środowisko i zaczęły ekspansywnie je wykorzystywać, zagrażając „tubylcom”. Tym ostatnim pozostaje dostosowanie się do nowej konkurencji. Takim przykładem są jaszczurki z Florydy. Na te tereny zawleczone zostały jaszczurki z Kuby, które są większe od florydzkich kuzynów. Potrafią również polować na inne młode jaszczurki. Florydzkie anolisy zielone – tak bowiem się nazywają – zaczęły wspinać się wyżej na drzewa, szukając bezpiecznych miejsc. Poskutkowało to zmianami przystosowawczymi – jaszczurki szybko wykształciły dłuższe palce, a dodatkowo łuski na ich nogach stały się lepkie. Wystarczyło na to imponujące 20 lat.

18 Nowy Gwóźdź Programu nr 78

Inne jaszczurki żyjące w południowo-wschodnich regionach USA napotkały niedawno na inne kłopoty – zawleczone mrówki ogniste. Te mrówki są bardzo agresywne i działając zespołowo, potrafią upolować zwierzę znacznie większe niż jaszczurka. Naukowcy porównali jaszczurki tego samego gatunku, ale żyjące w dwóch miejscach. Jedne z regionu, gdzie nie było mrówek ognistych, drugie z takiego miejsca, gdzie były one zadomowione od 60 lat. Po porównaniu okazało się, że jaszczurki zaznajomione z mrówkami ognistymi są odporniejsze na ukąszenia i dużo szybsze w ucieczce, ponieważ… mają dłuższe nogi niż ich krewni z innych terenów. 60 lat wystarczyło, by w ciałach tych gadów zaszła zmiana zapewniająca przetrwanie.


Ludzie ludziom Czasem trudno stwierdzić, na ile zmiana cechy stanowi przystosowanie ewolucyjne, a na ile zwyczajną sprytną zmianę zachowania zwierząt. Wyzwaniem dla wielu gatunków stał się rozwój miast. W zachowaniach wielu zwierząt miejskich zaszły szybkie zmiany, które odróżniają je od kuzynów spoza miast. Sikorki miejskie śpiewają w wyższych częstotliwościach, aby przebić się przez uliczny hałas. Wiewiórki zaś poradziły sobie z hałasem, zamieniając sygnały głosowe na wizualne machanie ogonem. Wiele zwierząt zaś przystosowało się do nieznanych źródeł pożywienia. Wystarczyło im na to kilkadziesiąt lat. Jednakże sikorka z miasta to wciąż ta sama sikorka, co zameldowana na leśnym świerku. Nie wyodrębnił się nowy podgatunek. Czy taka zmiana może zajść równie szybko? To już zależy od przyjętej definicji. Ciekawym przykładem jest pospolita trawa tomka wodna. Gatunek ten potrafił przystosować się do gleby zanieczyszczonej metalami ciężkimi, gdzie się rozprzestrzenia. Jednak jeśli nawet kilkadziesiąt metrów dalej gleba nie jest zatruta, roślina nie jest odporna. Mimo bliskości zapewniającej zapylenie, nie

dochodzi do niego. Mogła tu już powstać blokada, która uniemożliwia rozmnożenie – tym samym zachodzi pytanie, czy nadal traktować tę trawę jako jeden gatunek. W zwierzęcym świecie bardzo szybko wyodrębnił się – i to niedawno – nowy gatunek zięb Darwina. Powstał wskutek połączenia się w pary samca i dwóch samic dwóch różnych podgatunków. O ile zwykle powstałe w ten sposób „hybrydy gatunkowe” nie rozmnażają się, te nowe ptaki były całkowicie zdrowe. I rozpoczęły dzieło nowego podgatunku, powiększając populację. Mają inny śpiew i są większe od gatunków, które dały im początek. Wystarczyły do tego dwa pokolenia ptaków. Ptak z Galapagos, mekki ewolucjonistów, stanowi przykład błyskawicznej z ewolucyjnego punktu widzenia zmiany gatunkowej, która zaszła w sposób naturalny. Jednak silne oddziaływanie człowieka na środowisko powoduje, że coraz więcej gatunków staje przed koniecznością dostosowania się do czasem nieznanych im zagrożeń. Kto będzie umiał się zaadaptować, ten przetrwa.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 19


Ludzie ludziom

POKOLENIE 7/10 Od czasów małej rewolucji technologicznej z udziałem smartfonów i portali społecznościowych wpadliśmy w obsesję oceniania. I nie chodzi tu tylko o lajki pod zdjęciem profilowym i serduszka na Instagramie. Każdy obejrzany film, każda odwiedzona knajpa, każdy przejazd Uberem i każda przesyłka z AliExpress. Wszystko musi zostać sprowadzone do odpowiedniej liczby gwiazdek czy skali od 1 do 10. Oczywiście ocenianie leży w ludzkiej naturze i nie ma w tym nic złego. Jednak wydaje mi się, że nie do końca w porządku jest sprowadzanie tylu rzeczy do brutalnie uproszczonego schematu 4/10. Zazwyczaj nasza opinia jest trochę bardziej rozbudowana. Serduszka i inne systemy oceniania są czytelne, jednak w dużej mierze spłaszczają nasz pogląd oraz tworzą jednowymiarowy świat, w którym wszystko można przedstawić za pomocą odpowiedniej liczby gwiazdek.

Paweł Kopiec

Drugą sprawą jest to, jak podchodzimy do ocen i oceniania. Zbyt często za bardzo skupiamy się na samej ilości gwiazdek. Dlatego ranking na portalu często sprawia, że nasza opinia jest ugruntowana dużo wcześniej. Przykładowo, oglądając film z bardzo dobrą oceną, od razu spodziewamy się, że zmiecie nas z nóg. Tracimy neutralne podejście i obiektywizm w jego oglądaniu. Zasugerowaliśmy się ocenami innych użytkowników jeszcze przed oglądaniem, a przez to możemy się później rozczarować. Nawet ja czasami łapię się na tym, że zamiast skupić się na serialu, myślę, jaką wystawić mu ocenę na Filmwebie. Jednak lubimy uproszczenia i nie chcemy na siłę komplikować sobie życia. Dobra ocena filmu oznacza, że dużo chętniej po niego sięgniemy. Dodatkowo przedstawienie oceny w najprostszej formie – cyfr – ułatwia porównywanie ocen kilku różnych rzeczy. Trzeba to przyznać, serwisy takie jak TripAdvisor czy IMDB w pewnym sensie są trafnym wyznacznikiem tego, czy spodoba nam się dana restauracja czy film. Niczego nie mogą nam zagwarantować, ale jeśli spora grupa

20 Nowy Gwóźdź Programu nr 78

ludzi pochlebnie się o czymś wyraża, to istnieje duża szansa na to, że nam też się spodoba. Choć ostatecznie i tak wszystko zależy od naszego osobistego odbioru. I nie zrozumcie mnie źle, nie demonizuję żadnego z nich – ja też korzystam z okazji oceniania wszystkiego, co możliwe. Jednak w natłoku gwiazdek, czasami brakuje nam do nich dystansu i zdrowego rozsądku. Ocenianie w ten sposób może przekazać jasną informację, jednak mimo wszystko uważam, że to, czego w życiu doświadczamy, sprowadza się do czegoś więcej niż 7/10.


Ludzie ludziom

Słowo o modzie

na specjalne okazje Ludzie często nie wiedzą, co na siebie włożyć, gdy zbliża się jakaś ważna okazja, a w tym czasie temperatura za oknem jest wysoka. Zaczyna się to w maju od jednego z najważniejszych egzaminów w naszym życiu, czyli matury. Z tym czasem wiążą się też takie wydarzenia, jak np. I Komunia Święta. W końcu w czerwcu nadchodzi mocno wyczekiwana przez studentów letnia sesja egzaminacyjna. Nie wspominając już o pojawiających się pod koniec roku akademickiego obronach prac dyplomowych. Dlatego artykuł ten będzie o tym, na co zwrócić uwagę przy doborze stroju, aby był on dopasowany do każdej z wymienionych okoliczności.

Paulina Wojtulek

Podstawą dobrego wyglądu są zawsze czyste i zadbane buty. Takie obuwie stanowi najlepszy dodatek do każdego stroju. W przypadku ważnych uroczystości pokazuje też nasz szacunek, zaangażowanie i staranne przygotowanie do przeżycia oraz celebrowania podniosłych chwil, a czasem po prostu innych niż na co dzień wydarzeń. I w tym miejscu pojawia się problem związany z najnowszym trendem. Czy mężczyźni mogą zakładać sportowe buty do eleganckiego garnituru? Zdania są podzielone – dla niektórych to przejaw zabawy modą, dla innych niedopuszczalne faux pas. Takie buty kompletnie nie pasują do tego, co – moim zdaniem, jeśli chodzi o krój i fason – zawsze jest ponadczasowe, czyli właśnie do garnituru bądź smokingu. Dlatego zastanawiając się nad doborem kreacji na wystawne wesele, egzamin, za który możecie otrzymać 6 ECTS, bądź po prostu zwykłe wyjście z kimś, na kim zależy nam bardziej niż na pozostałych znajomych, należy pamiętać o tym, aby zadbać o stan swojego obuwia i dopasować je do danej okazji. Dzięki adidasom nasze stopy czują się komfortowo, jednak naprawdę warto czasem pomęczyć się kilka chwil w eleganckich butach, ponieważ odbiór całej naszej osoby będzie dużo lepszy, a dzięki temu i my będziemy czuli się bardziej pewni siebie.

Jeśli chodzi o kolory, które dominują w ubiorze podczas egzaminów i obron prac, to są to czerń i biel. Skąd takie połączenie? Wynika ono z uniwersalności tych kolorów, które zawsze są przyjemne dla naszego wzroku z estetycznego punktu widzenia. Oczywiście można poszerzyć paletę barw o kolory takie jak granat, brąz, beż, ciemną zieleń, szary bądź też czerwony, jednak należy wtedy pamiętać o umiarze. Ważne jest również to, że taki kolor powinien stanowić tylko dodatek. Zdecydowanie jeśli chodzi o uroczystości związane typowo z edukacją, należy też raczej zapomnieć o wzorzystych elementach garderoby, takich jak kwiaty bądź inne szalone fantazje. Takie motywy są bowiem zarezerwowane na typowe okazje wyjściowe czy wystąpienia plenerowe i należą raczej do bardziej casualowego dress code’u. Kolejną wskazówką, jeśli chodzi o dobranie odpowiedniego stroju do ważnej okazji, jest to, że cały look musi być przede wszystkim schludny i niewyzywający. Czysta i wyprasowana koszula u mężczyzn to podstawa. Jeśli chodzi o panie, to długość sukienek bądź spódnic powinna być odpowiednia, ponieważ zbyt krótka (która jest idealna na wyjście w upalny dzień na plaże) nie przystoi w pewnych okolicznościach, takich jak np. obrona pracy lub uroczystość rodzinna. Może być ona postrzegana w kategorii kiczu. Natomiast zbyt długa np. w przypadku sesji nie jest wskazana – długość prawie do ziemi jest raczej zarezerwowana dla kreacji na dostojne bankiety wieczorowe. Oczywiście nie można zapominać o tym, że nutka szaleństwa i oryginalności nikomu nigdy nie zaszkodziła, mimo iż etykieta nakazuje, aby przy wyborze stroju na różne okazje zachować umiar i prostotę. Dlatego w przypadku mężczyzn dobranie poszetki o innym wzorze niż krawat nie stanowi gafy. Wręcz przeciwnie, umiejętna zabawa kolorami i stylem stanowi właśnie o dobrym wyczuciu smaku i dodaje całej stylizacji finezji. Kobiety mogą za to wykorzystać w takim celu odpowiednio dobrany makijaż, fryzurę oraz dodatki. Nie ma gotowej recepty na to, jaka kreacja będzie idealna, aby podkreślić, że dany dzień jest dla nas dniem ważniejszym niż wszystkie inne. Trzeba jednak tak dobrać elementy garderoby, by cały nasz look pokazywał, że celebrujemy jakąś okazję, a dodatkowo należy przy tym wyborze respektować zasady wyczucia smaku.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 21


Rozrywka

Studenci polecają KSIĄŻKA: Adam Grant „Dawaj i bierz”

Książka pokazuje, że ludzi można podzielić na trzy grupy: dawców, biorców i rewanżystów. Ten podział autor prezentuje na licznych przykładach, poczynając od struktur w korporacjach, po sytuacje z życia codziennego. Można wyciągnąć wniosek, że dawcy (czyli ci, którzy troszczą się o innych i chętnie pomagają) znajdują się na najniższym szczeblu hierarchii, a po nich kolejno biorcy (przeciwieństwo dawców, egocentrycy, starający się pozyskać najwięcej dla siebie samych) oraz rewanżyści (dążący do sprawiedliwego podziału dóbr, wyznający zasadę przysługa za przysługę). Na samej górze hierarchii znajdują się znowu dawcy. Dlaczego tak się dzieje? Dawcy, znajdujący się na szczycie, osiągają sukces, bo wiedzą, jak pomagać mądrze. Przeznaczając sporo czasu na pomoc i doradzanie współpracownikom, zaskarbiają sobie uznanie i szacunek. Jednocześnie znajdują też czas na rozwój swojej kariery, co ciekawe, unikając wypalenia zawodowego. Po przeczytaniu tej książki, nie mam wątpliwości, że najlepiej jest być dawcą, a wskazówki, jak efektywnie wykorzystać tę strategię w funkcjonowaniu w organizacji, pokazują, jak znaleźć się w tej grupie dawców, która odnosi sukces i odnotowuje najwyższe zarobki.

Magdalena Rączka

MIEJSCE: Mr Fox To lokal usytułowany w pobliżu dobrze znanej wszystkim studentom ulicy Mariackiej. Posiada przytulne, nowoczesne wnętrze z leśno-lisim motywem. Od wejścia zaskakuje przemiła obsługa oraz przystępne ceny. Lokal oferuje szeroki wybór alkoholi, a szef kuchni rozpieszcza swoich gości smakiem zarówno klasycznych, jak i autorskich potraw. Wybór nie jest wcale taki łatwy, ale na pewno nie raz każdy znajdzie coś dla siebie.

Dominika Pajunk

FILM: „Avengers: Wojna bez granic” Trzecia odsłona przygód grupy superbohaterów, która tym razem musi stawić czoła potężnemu Thanosowi, pragnącemu unicestwić połowę wszechświata. Ten od dawna wyczekiwany film wbije w fotel każdego fana MCU (Marvel Cinematic Universe)! Zaskoczy zwrotami akcji, poruszy smutnymi scenami oraz zainteresuje licznymi walkami. Na ekranie zobaczymy znane nam postacie, które muszą nauczyć się ze sobą współpracować w obliczu ogromnego zagrożenia. A jak to u Marvela bywa – nie zabraknie zabawnych dialogów oraz nawiązań do wcześniejszych produkcji.

Aleksandra Popiel

SERIAL: „Dom z papieru” Napady na bank w filmach stały się już lekko oklepane. Co więc, gdyby napaść nie na bank, a mennicę narodową? O tym jest właśnie „Dom z papieru”. Grupa doświadczonych przestępców pod opieką tajemniczego Profesora wciela w życie swój idealny plan rabunku – barykadują się w mennicy, biorąc zakładników i rozpoczynając produkcję 2,4 mld euro. W tym samym czasie Profesor manipuluje poczynaniami policji, która próbuje dopaść rabusiów. Oczywiście idealny plan szybko przestaje być idealny. „Dom z papieru” od początku do końca trzyma w napięciu. Fabuła komplikuje się z każdym odcinkiem, a zwroty akcji stają się coraz bardziej niespodziewane. Z czasem nie wiemy, czy kibicujemy policji czy włamywaczom. Świetna realizacja tylko zwiększa atrakcyjność serialu. Dwa sezony na Netflixie, idealne do binge-watchingu.

Paweł Kopiec 22 Nowy Gwóźdź Programu nr 78


Tiramisu

Rozrywka

Gdy pogoda nas rozpieszcza, a czasu mamy niewiele, polecam tiramisu. Chłodny deser, który smakuje zarówno w słoneczne dni, jak i w te pochmurniejsze – szczególnie dobrze w towarzystwie filiżanki kawy. Tiramisu składa się z kilku warstw biszkoptów mocno nasączonych kawą, na które nakłada się masę kremową. Przepisów na tiramisu jest wiele, ale ten na pewno nikogo nie zawiedzie. Na początek będziemy potrzebowali 4 żółtka oraz 4 łyżki cukru, które trzeba utrzeć w większej misie na jednolitą masę. Następnie powoli i partiami dodajemy serek mascarpone (750 g), ucierając aż do połączenia. W drugim naczyniu ubijamy pozostałe 4 białka na sztywną pianę. Dodajemy pianę z białek do kremowej masy, delikatnie mieszając. W międzyczasie najlepiej zaparzyć filiżankę kawy, aby zdążyła się ostudzić. W podłużnym naczyniu układamy pierwszą warstwę z biszkoptów, które polewamy kawą wymieszaną z 50 mililitrami likieru amaretto. Nasiąknięte biszkopty okładamy warstwą masy serowej. Na wierzch znów nasiąknięte biszkopty i tak kilka razy – zależnie od tego, na ile warstw starczy nam produktów. Na górze powinna zostać masa serowa. Całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Z samego rana będzie można cieszyć się słodką przekąską.

Marta Griksa

Dla wytrwałych polecam stworzenie małych deserów tiramisu – biszkopty z masą należy przekładać w pucharkach deserowych. Deser podajemy silnie schłodzony. Na wierzch możemy posypać odrobiną czekolady albo gorzkiego kakao dla lepszego smaku.

nr 78 Nowy Gwóźdź Programu 23


Rozrywka

HOROSKOP BARAN 21.III – 19.IV

WAGA 23.IX – 22.X

BYK 20.IV – 20.V

SKORPION 23.X – 21.XI

Jeżeli czujesz w sobie potrzebę dokonania odważnej zmiany, możesz zdecydować się na wykorzystanie nadarzających się okazji. Zbliżające się tygodnie okażą się łaskawe dla osób ambitnych. Wysiłki wkładane w poważne zadania zaowocują docenieniem i zaskarbieniem zaufania.

Szczęście dopisze energicznym osobom, które nie boją się brać spraw w swoje ręce. Przy podejmowaniu decyzji warto będzie jednak wsłuchać się w potrzeby przychylnych Tobie ludzi, na których pomocy będzie można polegać w przyszłości. Możesz liczyć na wzajemność.

BLIŹNIĘTA 21.V – 20.VI

Oystein

Powstrzymaj się od angażowania w sytuacje, w których możesz łatwo ulec nerwom i presji. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie po prostu przeczekanie konfliktowych sytuacji. Skup się na rozwoju osobistym – wkrótce mogą pojawić się na horyzoncie interesujące propozycje.

Zamiast radykalnych zmian, postaw na rozwagę. Szczypta fantazji będzie jednak równie mocno wskazana. Pamiętaj, że masz w swoim otoczeniu kogoś, na kogo zawsze możesz liczyć. Warto kontynuować już rozpoczęte plany i znajomości.

Nie bój się działać z rozmachem, ponieważ szczęście będzie sprzyjać w realizacji założonych projektów. Skorpionom udzieli się mnóstwo energii, którą będą wręcz zarażać swoich bliskich. Zwróć uwagę na lekko zakurzone znajomości, bowiem czuwa tam osoba, która czuje do Ciebie coś więcej.

STRZELEC 22.XI – 21.XII

Najbliższe tygodnie będą szczególnie pozytywne pod względem pracy nad samym sobą. Spróbuj nowych form aktywności – może ujawnić się ukryty talent, łatwo też zdobędziesz nowe interesujące hobby.

RAK 21.VI – 22.VII

KOZIOROŻEC 22.XII – 19.I

W najbliższych dniach najwięcej korzyści przyniesie harmonia i wyciszenie. Podejdź ze spokojem nawet do najbardziej wymagających wyzwań i sytuacji bez wyjścia. Dobrym pomysłem będzie przygotowanie alternatyw. W sprawach osobistych zaprocentuje cierpliwość.

Dla samotnych serc spod znaku Koziorożca zapowiada się zmiana. Aby ułatwić jej nadejście, otwórz się zarówno na już istniejące, jak i nowe znajomości. Istnieje bowiem duża szansa, że miłość przyjdzie z najmniej spodziewanego kierunku.

LEW 23.VII – 22.VIII

WODNIK 20.I – 18.II

Jeżeli ostatnie dni mijały pod znakiem braku wytchnienia, koniecznie wykorzystaj nadarzające się okazje na odpoczynek. Tym bardziej, że wkrótce Lwy czeka burzliwy okres pod względem życiowych zmian. Postaraj się szczególnie nie ulegać wpływom otoczenia – postaw na swoją własną ścieżkę.

Nadchodzące dni zapowiadają się radosne. Podejdź jednak z dystansem do planowania swojej kariery oraz nauki. To będzie skuteczna recepta na drobne przeszkody. Wodnikom będzie mocno sprzyjać szczęście w sprawach uczuciowych, pamiętaj jednak, że to Ty musisz wykonać pierwszy krok.

PANNA 23.VIII – 22.IX

RYBY 19.II – 20.III

Dla Panien nadchodzi bardzo korzystny okres do nawiązywania nowych kontaktów. Możesz liczyć na sympatię i zainteresowanie. W Twoim życiu pojawi się również ktoś naprawdę interesujący, musisz jednak ocenić, czy to będzie przelotna znajomość, czy materiał na coś stałego.

Paweł Danek

Krzyżówka

24 Nowy Gwóźdź Programu nr 78

Dobrym pomysłem będzie postawienie na elastyczność w wielu dziedzinach życia. Zarezerwuj sobie odpowiednią ilość wolnego czasu, postaraj się o drobne oszczędności na czas wakacji. Takie postępowanie pomoże Ci wykorzystać nadarzające się okazje i niespodziewane propozycje.


ZGŁOŚ SIĘ JUŻ dzIś



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.