4 minute read

Pogrzeb Grażyny Gęsickiej poseł na Sejm RP

Grażyna Gęsicka zmarła w tragicznej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiej została pochowana 25 kwietnia 2010 r. na warszawskich Powązkach. Trumna z ciałem przewodniczącej klubu PiS w piątek późnym popołudniem została przetransportowana z Moskwy do Warszawy razem z ciałami ostatnich 21 ofiar katastrofy.

Advertisement

Tragicznie zmarłą Grażynę Gęsicką pożegnała najbliższa rodzina, koledzy i koleżanki z klubu parlamentarnego PiS. Obecny był prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz przedstawiciele Kancelarii Prezydenta między innymi minister Jacek Sasin i Kancelarii Premiera między innymi minister Michał Boni.

Przed mszą św., która odbyła się na warszawskich Powązkach odczytane zostało postanowienie o pośmiertnym odznaczeniu Grażyny Gęsickiej Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu”. Została również uhonorowana odznaką i tytułem Zasłużona dla województwa podkarpackiego.

Msza święta pogrzebowa odbyła się w Kaplicy Domu Pogrzebowego na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. Po nabożeństwie posłanka została pochowana na tym samym cmentarzu.

Na uroczystościach pogrzebowych Samorząd Województwa Podkarpackiego reprezentował Wicemarszałek Kazimierz Ziobro.

Trumna z ciałem tragicznie zmarłej Grażyny Gęsickiej w Kaplicy Domu Pogrzebowego na warszawskich Powązkach. Byłaś darem dla PiS-u.

O niewielu ludziach ostatnich dziesięcioleci, którzy brali udział w polskim życiu publicznym można powiedzieć, że zrobili tak bardzo dużo i tak konkretnie.

Dzięki niej, dzięki jej niebywałym umiejętnościom, pracowitości, determinacji zdołaliśmy dokonać tego, co wydawało się niemożliwe - zdołaliśmy wykorzystać środki europejskie z tej pierwszej, bardzo ważnej transzy. [...] Pozostanie źródłem wielkiej dumy, ogromnej satysfakcji, że wybrała formację naszą - Prawo i Sprawiedliwość” [...] Wybrała wtedy, kiedy odnosiliśmy sukcesy, ale nie zachwiała się ani na chwilę wtedy, kiedy zaczęliśmy przegrywać. [...] Jej śmierć jak i śmierć innych ofiar tej katastrofy pochowanych tutaj, pochowanych w całej Polsce, była śmiercią w porządku wartości nieprzypadkową - śmiercią męczeńską potwierdzającą sens ludzkich życiorysów. Może szczególnie życiorysu Grażyny. Cześć jej pamięci! – Jarosław Kaczyński Prezes PiS

Ona charakteryzuje, reprezentuje pokolenie ludzi Solidarności, pokolenie naznaczone 10-cioletnią walką o wolną Polskę i uosabia najlepsze wartości tego ruchu. – Henryk Wujec działacz opozycji w czasach PRL Z wypowiedzi o posłance Grażynie Gęsickiej wygłoszonych podczas uroczystości pogrzebowych

Uroczystości pogrzebowe Grażyny Gęsickiej w Kaplicy Domu Pogrzebowego na warszawskich Powązkach.

Grażynko, 10 kwietnia tragiczna katastrofa zerwała nić twojego życia. Zerwała też możliwe w przyszłości rozmowy, wygłuszyła je. Nie będziemy już rozmawiali patrząc na siebie, przekonując siebie, szukając argumentów . [...] byłaś czarodziejką mnożenia talentów własnych i wyzwalania talentów w innych.

Grażynko, spoczywaj w pokoju i spoglądaj na nas z góry z tym swoim uśmiechem, tak jak na tej fotografii, która stoi dzisiaj koło twojej trumny. Ale zaśmiej się też kiedyś do nas tym swoim śmiechem, w którym była taka podwyższona nuta; serdeczność, ale i ironia i przywołuj nas do porządku, żebyśmy rzetelnie wszystko to, co powinniśmy robić, zawsze robili. – Michał Boni, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów

Ona była bardzo związana z naszym regionem. Wręcz utożsamiała się z nim. Z jej pomocą udało się tu „ściągnąć” duże pieniądze na rozwój. Prywatnie, Grażyna była bardzo pogodną osobą. Miała poczucie humoru. Można z nią było porozmawiać na wiele tematów: i o pracy w ogrodzie i o sporcie. – Stanisław Ożóg, poseł PiS

Ona była wtedy wiceministrem w rządzie premiera Buzka, odpowiedzialną za ustawę o rozwoju regionalnym. Niezwykle kompetentna, twórczego umysłu, mająca plan, perspektywy. Wspaniały człowiek, który służył Polsce. Polityk z klasą. Umiała rozładowywać trudne sytuacje, zjednywać. [...] Starała się pomagać innym ludziom. Na Podkarpaciu przyjmowana ciepło. To stąd pochodzi jej mama. Wielu przeciwników politycznych podkreślało jej wiedzę merytoryczną i nienapastliwość. – Mieczysław Janowski, były senator i poseł do Parlamentu Europejskiego

Jeszcze kilka dni temu dostałam od niej e-mail, w którym pisała, że Wielkanoc spędziła w gronie rodziny, że odpoczęła. Planowałyśmy spotkanie. Nie mogę uwierzyć, że do niego nie dojdzie.

Gdy spotykałyśmy się prywatnie, zawsze opowiadała o wnuczku. Bardzo go kochała i była z niego dumna. Lubiłyśmy także, jak to kobiety, pogaduszki o kosmetykach, czy ciuchach. Jednak niemal każda rozmowa schodziła w końcu na sprawy zawodowe. Bo Grażyna zawsze myślała, co jeszcze może zrobić lepiej. Będzie mi jej bardzo brakowało... – Ewa Draus, wojewoda podkarpacki w latach 2005-2007

Bardzo trudno dziś wspominać. Żal, smutek, nadzieja mieszają się, kiedy dziś myślimy o tych, którzy odeszli w tak dramatycznych, symbolicznych i nieoczekiwanych okolicznościach. Dziś wycofuję się z twierdzenia, że nie ma ludzi niezastąpionych, bo ocena zasług, dokonań i przyszłych niezrealizowanych planów, takich osób jak Prezydent Lech Kaczyński czy Grażyna Gęsicka do tego mnie upoważniają.

Do wszystkich funkcji, które Grażyna pełniła, sprawowała, była bardzo dobrze przygotowana poprzez naprawdę systematyczną pracę na poszczególnych stanowiskach, w jej awansach nie było nic z przypadkowych decyzji. Stała za nimi ciężka praca, merytoryczne przygotowanie, skuteczność, umiejętność nawiązywania kontaktów i łatwość komunikacji. To te cechy Grażyny, które głównie decydowały o jej awansach.

Od momentu, kiedy zaczęliśmy pracować razem, wiedziałem, że takiego przełożonego nie miałem i w tak dobrze zorganizowanym zespole nie pracowałem nigdy. Merytoryczna, konkretna, jasno stawiająca zadania i jednocześnie wymagająca od siebie najwięcej. Taka była Grażyna.

Była mądrą, dobrą, ciepłą osobą potrafiącą zjednywać sobie szybko otoczenie. Spraw niemożliwych dla Niej właściwie nie było. – Władysław Ortyl, senator PiS

Opracował: (w oparciu o materiały prasowe):

Janusz Ustrzycki fot. ze strony internetowej (PAP)

This article is from: