MM Trendy Koszalin wrzesień/listopad

Page 1

WRZESIEŃ / PAŹDZIERNIK / LISTOPAD 2022 NUMER 03 (79) / WYDANIE BEZPŁATNE MonikiKolażeDelikzachwycająenergiąiskłaniajądorefleksji

#reklama

#06 Newsroom Wydarzenia, podsumowania, inwestycje, sukcesy, nowości #20 Temat z okładki Monika Delik i sztuka łączenia obrazów #26 Edytorial Jesień jest kobietą, przegląd zdjęć Luizy Durkowskiej #32 Temat wydania Kryminały Piotra Rozmusa #36 Książki Eva Minge i jej pierwsza powieść #38 Kultura 35 lat Zespołu Tańca Ludowego “Bałtyk” #44 Muzyka Magdalena Górecka w The Voice of Poland #46 Podróże Z wizytą w San Francisco #54 Sport Paulina Zawłocka, zachwyca sylwetką i osiągnięciami 3MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 listopadpaździernikwrzesieńtreści#spis 2022 #03 46

Swoją łopatkę w tę górkę wbijają też lokalne artystki i artyści. Pracę jednej z nich mamy przyjemność przedstawić Wam z pierwszej strony. Kolaże Moniki Delik zachwyciły nas oryginalnymi połączeniami i niepowtarzalnymi kompozycjami. Co ciekawe artystka nie ma jednego przepisu na stworzenie dobrego kolażu. Zdarza się, że od razu znajdzie idealny układ i trzyma się go do końca. A czasami w finalnym projekcie nie ma ani jednego zdjęcia, z którym zaczęła pracę. A skąd czerpie inspiracje? Z całego świata.

Zresztą nie tylko ona. W tym wydaniu nasza dziennikarka Ewelina Żuberek zabierze Was w podróż po San Francisco. Luiza Durkowska spojrzy na jesień przez pryzmat kobiecych portretów. Piotr Rozmus opowie o kulisach powstawania kryminałów, a Eva Minge zdradzi kilka szczegółów dotyczących powstawania jej pierwszej powieści. Na łamach prezentujemy też piękny jubileusz - 35 lat Zespołu Tańca Ludowego Bałtyk i mamy ogromną przyjemność przedstawić Magdalenę Górecką, uczestniczkę The Voice of Poland. To oczywiście nie wszystko, ale resztę musicie odkryć sami. Udanej lektury!

Marketing: Monika Latkowska

Redakcja: Ewelina Żuberek

Prezes zarządu: Tomasz Przybek

#redakcja

Prezes oddziału: Piotr Grabowski

4

Za każdym razem, kiedy wydaje się, że opisaliśmy już wszystko i wszystkich, okazuje się, że nie jesteśmy nawet w połowie listy. A przecież mówimy tylko o naszym regionie.

InstagramFacebookKatarzyna.kucaba@polskapres.plDołączdonasna@mmtrendykoszalin@mmtrendykoszalin#okładka:NAOKŁADCE: KOLAŻMONIKIAUTORSTWADELIK Agata redaktorMaksymiuknaczelna SzeremetaAgnieszkaSTYL&MUA/SobotkaNataliaFOTO #03

A może nie tylko, a aż o regionie? Wcale nie tak łatwo dalej narzekać na brak nowych inicjatyw i twórczej energii w Koszalinie i sąsiednich miastach. Za nami wielki finał Cyklu koncertów jazzowych na Pomorzu Zachodnim, a przed nami kolejne spotkanie z serii TEDxKoszalin. Opcją dla malkontentów zostają jedynie korki, te w godzinach szczytu nigdy nie zawodzą.

Ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin

Wydawnictwo: Polska Press Grupa sp. z o.o.

Dział foto: Radosław Koleśnik, Radosław Brzostek

Reklama: Katarzyna Kucaba, Tel. 519 503 Katarzyna.kucaba@polskapress.pl524

Redaktor naczelna: Agata Maksymiuk

Skład magazynu: MOTIF studio

Druk: F.H.U. „ZETA”

Product manager: Katarzyna Kucaba

ul. Domaniewska 45, 02-672 Warszawa

Zamów Magazyn Trendy do swojego punktu. Wystarczy napisać na:

#reklama

Opowieść o ludziach, historii i uczuciach Nie jestem zwolennikiem opasłych tomów, ale Maciej Siembie da ewidentnie zaburzył tę regułę, wydając swoją grecką sagę „Katharsis”. To książka łącząca w sobie tak wiele wątków, że przypadnie do gustu każdemu czytelnikowi. Miłość, historia, wątki kryminalne. Tymczasem na koniec wszystko to łączy się w logiczną i zaskakującą całość. Nie powinno to być jednak zaskoczeniem, ponieważ klasa twórczości autora to po prostu top naszej rodzimej literatury. Co więcej, mogę zdradzić, iż na 9.11 planowana jest premiera jego kolejnej książki, która nosi tytuł „Kołysanka”. Znając całą twórczość Siembiedy – polecam w ciemno.

Jako że żyjemy w czasach, kiedy media społecznościowe wręcz dominują w naszym życiu, polecam Państwa uwadze książkę „Chodź za mną” autorstwa Joanny Opiat-Bojarskiej. Są gorą ce sceny erotyczne, są bieżące problemy społeczne, genialnie wykreowani bohaterowie i wątek kryminalny, czyli argumenty, które są gwarantem dobrej książki. Oczywiście pod warunkiem, że napisze ją zdolny autor, a takim niewątpliwie jest Opiat-Bo jarska.

Patryk Sakowicz swego czasu miał aspiracje, aby zostać dziennikarzem. Przy okazji bardzo lubi czytać. - Plany dziennikarskie porzuciłem już dawno, ale pewnego dnia poczułem przymus podzielenia się swoimi opiniami na temat przeczytanych książek i tak powstał profil na Instagramie @CzytamPowoli – opowiada.

także wrażliwe tematy społeczne. Wszystko to uświetnia krymi nogenne Trójmiasto, w którym autorka osadziła akcję książki. Gorąco polecam.

Thriller, który trzyma w napięciu

A na koniec - coś z lokalnego podwórka Na koniec gratka dla fanów mroku i historii, a na tapet wchodzi nasz lokalny autor, czyli Piotr Rozmus. Czytałem wszystkie po wieści spod pióra tego pisarza i ewidentnie warto pochylić się nad jego twórczością. A od czego zacząć? Może od książki „Be stia”, której to akcja toczy się na ulicach Szczecinka. Brutalne sceny osadzone w tym małym miasteczku gwarantują niesamo wite emocje. (eż)

SakowiczaPatrykaprywatnearchiwumfot.

Apogeum czytelnictwa i rozwoju profilu przypadł na czas pan demii. Spektrum gatunków, po które sięga, jest bardzo szerokie: od kryminałów, poprzez biografie i książki historyczne, aż do erotyków. - Czytam niemal wszystko, choć zdecydowanie mu szę przyznać, że moim faworytem jest kryminał. Szczególnie upodobałem sobie naszą rodzimą literaturę, a moimi niezawod nymi autorami są Małgorzata Oliwia Sobczak, Joanna Opiat-Bo jarska oraz Maciej Siembieda – wyjawia nam.

6 | NEWSROOM |

Na początek - mroczna historia

12 października odbędzie się premiera książki „Szum”, któ rej przyjemność, patronować. Twórczość Małgorzaty Sobczak bezsprzecznie jest warta uwagi. Każdy jej kryminał jest lektu rą wartą polecenia. Skupiając się jednak na „Szumie” - jest to mroczna historia, która oprócz wątków kryminalnych, porusza

A dlaczego @CzytamPowoli? - Nie jestem demo nem prędkości, jeżeli chodzi o czytanie (czepiam się każdego słówka i szczegółu), ale za to staram się czytać dużo – odpowiada pan Patryk.

Przed nami jesień, a ta aura idealnie sprzyja czytelnictwu. Kawa, herbata, do tego świeczka i książka – to zestawienie zdecydo wanie idealne. Po jakie książki, zdaniem pana Patryka, warto sięgnąć w tym czasie?

Jesień - czas na kryminalne wieczory z książką

#reklama

JaworskiegoMichałaprywatnearchiwumfot.

1. Pierwsza gra, którą polecam jako klasyk gatunku, to „Resi dent Evil 4”. Już w przyszłym roku otrzymamy remake „gry pozbawionej wad”. Dlatego warto powrócić do korzeni i ograć ją choćby w odpicowanej wersji na PS4. Tego tytułu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, chyba każdy słyszał choć trochę o serii, a odsłona czwarta to jedna z najlepszych gier w historii.

2. Druga gra, jaką mógłbym polecić jako nowość, to „Days Gone”, historia osadzona w postapokaliptycznym Oregonie. Dwa lata po globalnej pandemii (temat na czasie), jako łowca

i sztuki Japonii. Przez wiele lat pracował jako Sushi Chef w kraju i zagranicą. Uwielbia foto grafię, nowoczesny design, podróże i muzykę (jest członkiem koszalińskiej grupy hiphopowej Bla Bla/Dawne Dni). Od dziecka pasjonuje się także grami. – Już jako nastolatek „grałem” na przenośnych konsolkach sprowadzanych z za granicy. Nazywaliśmy je: ośmiorniczka, jajeczka, formuła 1 - proste w obsłudze i niezwykle wcią gające – opowiada Michał. W latach 90. bardzo popularne były salony gier. Także w Koszalinie.

nagród i wyjęty spod prawa członek gangu motocyklowego, przemierzamy otwarty świat, walcząc o przetrwanie z hordami zombie oraz ludźmi, poszukując przy okazji swojej zaginionej ukochanej. W tę grę trzeba zagrać.

- Sprzedawało się butelki lub pomagało w do mowych obowiązkach, aby odłożyć pieniądze na żetony – wspomina. Później nastały czasy kom puterów Commodore, Amiga, Atari i w końcu pierwszych konsol. – To było to! Zakochałem się w konsolach i tak mi już zostało aż po dziś dzień – wyjaśnia Michał.

Dziś swoją pasją do gier dzieli się na swoim Instagramie @Dr.Promo-tional. Interesuje go wiele rodzajów gier, jednak, jak sam przyznaje, gdy odpala konsolę, najczęściej sięga po te z gatunku survival horror. Im straszniej, tym lepiej. Bardzo lubi także gry ocierające się, dosłownie lub w przenośni, o epo kę EDO, feudalną Japonię czy okres Sengoku (wojny domowej w Japonii).

3. Trzecia gra to gatunek popularny i ogrywany od lat – „Gravity Rush 2” w Japonii nazywany „Gravity Daze”. Choć gra miała swoją premierę w 2017 roku, nadal uwodzi swoją cel-shadin gową oprawą, muzyką i nienudzącą się rozgrywką. Tak bardzo podoba mi się ta gra, że ostatnio sprowadziłem z Japonii orygi nalne kolekcjonerskie wersje pierwszej i drugiej odsłony wraz z

Jesień z joystickiem w ręku

Michał Jaworski to prawdziwy pasjonat kultury

A jakie gry poleca Michał na jesień?

4.soundtrackami.Nakoniecopcja

bardziej niszowa i mniej popularna - trze cia odsłona serii „Siren” z podtytułem „Blood Curse”. Do jej odpalenia potrzebujemy, niestety, konsoli Play Station 3. Tytuł, mimo że od premiery minęło sporo czasu, nadal wygląda dobrze i niesie ze sobą ciekawą historię. Istotne jest to, że za developin giem stanął sam Toyama Keiichro znany wszystkim z gier pod szyldem „Silent Hill” (mojej ulubionej serii). Mroczna wyspa Hanyuda powraca, a wraz nią klątwa i japoński odpowiednik zombie, czyli shibito. Interesująca rozgrywka i ciężki, brudny klimat wylewa się z telewizora. Polecam! (eż)

8 | NEWSROOM |

#reklama Bramy / Furtki / Balustrady / Panele Ogrodzeniowe/ Konstrukcje Stalowe / Siatki Ogrodzeniowe Stal-Med-Plus Piotr Góra | Połczyńska 64, Koszalin stal-med@wp.pl | +48 667 800 230

10 | NEWSROOM |

prywatnearchiwumfot.

Od sznurka do arcydzieła

Bera-SrokaJustynafot.

ręczniePorcelanamalowana

Kolorowe, kwiatowe wzory na porcelanie to znak rozpoznaw czy Katarzyny Rybak. Pochodząca ze Szczecinka artystka od zawsze uwielbiała prace plastyczne. Kochała także kwiaty. Nic więc dziwnego, że to one są głównym motywem zdobią cym jej prace. – Już podczas studiów zarobiłam jedne z moich pierwszych pieniędzy, sprzedając obrazki z suszonymi kwiata mi. Potem wykonywałam ozdobne kartki, butelki, malowałam szkło, nauczyłam się techniki decoupage, aż dotarłam do miejsca, w którym jestem obecnie i zaczęłam malować porce lanę – opowiada pani Katarzyna. Malowanie na porcelanie odkryła przypadkiem, podczas warsztatów rękodzielniczych. – Nawet nie podejrzewałam, że kiedykolwiek ta jednorazowa rozrywka przerodzi się w poważne hobby – mówi. Jak wygląda proces ozdabiania por celany? - Najpierw przygotowuję podłoże, następnie maluję wybrany motyw, a kiedy porządnie wyschnie, wypalam pracę i gotowe – wyjaśnia. Oczywiście proces jest dużo bardziej pracochłonny. - Na jedną pracę poświęcam około godziny, a mój rekord to kubeczek we wzór kurpiowski, który robiłam około 3 godzin – zdradza nam. Niektóre wzory najpierw szki cuje na papierze, inne od razu na porcelanie. Jeśli wykonuje napisy, to już wcześniej musi zastanowić się nad ich rozmiesz czeniem. - Dodam jeszcze, że swoje prace wykonuję już poza wszelkimi obowiązkami, czyli najczęściej, kiedy dom zasypia i zalega twórcza cisza – dodaje artystka. Prace pani Katarzyny można oglądać na jej Facebooku @Dekor Rybak (eż)

Justyna Bera-Sroka to nauczycielka wychowania fizycznego w jednej z koszalińskich szkół podstawowych. Od zawsze lubiła wyzwania – zaraz po rozpoczęciu pracy założyła w szkole grupę tańca współczesnego, prowadziła zajęcia fitness, a po kilku latach – założyła szkolną drużynę basebal lową. Obok pasji do sportu, była w niej także pasja plastycz na. – Byłam bardzo sprawna manualnie, miałam głowę pełną pomysłów i ciągnęło mnie do szeroko pojętego rękodzieła – opowiada. Od młodych lat robiła na szydełku i drutach, lepiła z gliny, a nawet szyła sobie ubrania. Gdy przyszła pandemia, a co za tym idzie izolacja w domach, zaczęła szyć maseczki i robić ozdoby świąteczne. – Duża ilość czasu spędzana w domu ponownie pchnęła mnie w kierunku rękodzieła – wyjaśnia. Poza tym zaczęła się uczyć nowych rzeczy. Głównie z filmów umieszczanych na YouTu bie. – Próbowałam, przerabiałam, ćwiczyłam. Szczególnie do gustu przypadła mi praca ze sznurkiem – opowiada. Za częła tworzyć swoje pierwsze makramy na ścianę, poduszki, anioły ze sznurka, a nawet koszyczki i breloczki. Rzeczą, która daje jej dużo satysfakcji, jest tworzenie personalizo wanych pamiątek okolicznościowych: z okazji komunii, chrztów, rocznic, ślubów czy urodzin. – Uwielbiam także wykonywać makramowe postacie w ramce na podstawie do starczanych mi zdjęć. Dobieram wtedy odpowiednie sznurki pod kolor włosów i ubrań. Na portrecie umieszczam charak terystyczne dla danej osoby przedmioty, zwierzęta oraz inne dodatki – wyjaśnia. Co ważne - każda z wykonanych przez panią Justynę prac jest pięknie zapakowana i ma dołączoną własnoręcznie zrobioną kartkę. Prace pani Justyny można znaleźć na Instagramie @decorjusty oraz Facebooku: @Justyna DecorJusty (eż)

#reklama

Długotrwały stres, intensywne stany emocjonalne czy traumy zapisują się w naszym ciele. W ich wyniku chorujemy lub utrwalamy schematy postępowania, które nie zawsze są pomocne w codzien nym życiu. Niektóre choroby, choć dają fizyczne objawy, swoje źródło mają właśnie w emocjach. Nazywamy je chorobami psy chosomatycznymi. O metodach ich leczenia rozmawiamy z Adrianną Sobotą – właścicielką Gabinetu Lunula w Koszalinie.

–ipsychologiapsychosomatykaczymjest i jaki ma na nas wpływ?

12 | NEWSROOM | #materiał partnerski

Ponoć niektóre choroby swoje źródło mogą mieć w nas sa mych… Tak, są określane mianem chorób psychosomatycz nych, czyli takich, w których powstaniu główną rolę odgrywają czynniki psychiczne. Choroba nie jest wynikiem przypadku, a sygnałem wysyłanym przez organizm. Powiem więcej: bywa, że te objawy są ukrytym przez nieświadomość sygnałem międzypokoleniowym. Trudne, często dramatyczne sytuacje z historii rodziny, które z różnych powodów nie mogły zostać wyrażone, przekazywane są dalej i mają wpływ na kolejne po kolenia. Leczenie ciała w takich przypadkach należy rozpocząć od uleczenia duszy. Rozkodowanie symptomów i odnalezienie ich znaczenia jest tym, co robię w swoim gabinecie.

Nowa

#materiał partnerski | NEWSROOM | 13MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022

Jak wygląda Pani praca gabinetowa i z czym najczęściej przychodzą klienci? Towarzyszę swoim klientom w ich dro dze do samorozwoju, w trudach, jakie spotykają na swojej drodze. Problemy w związku, rozwód, depresja, blokady sek sualne – objawiające się obniżoną potencją u mężczyzn lub oziębłością u kobiet. Zaburzenia odżywiania, nadwaga, niska samoocena, chroniczne zmęczenie, poczucie samotności, zagu bienia, wypalenie zawodowe to najczęstsze tematy, z którymi przychodzą klienci. Co robimy? W głównej mierze rozmawia my, nazywamy to, co trzeba nazwać, uznajemy i dajemy prawo do bycia naszym emocjom i uwalniamy te zamrożone w nas hi storie. Weryfikujemy deficyty w nas i znajdujemy rozwiązania fizyczne lub rozwiązania umysłu. Jakiego rodzaju terapie Pani prowadzi i gdzie zdobywała Pani taką wiedzę? Pracuję systemowo i w ujęciu biologicz nym. Prowadzę terapię indywidualną dorosłych i młodzieży, terapię schematów, konsultacje totalnej biologii (Recall He aling), zajęcia mindfulness, a także warsztaty grupowe. Swoją wiedzę zdobywałam w Polsce, USA i Francji. Jestem bezpo średnią uczennicą Gilberta Renaud, Michelle LaMasa-Schrader

Gabinet Lunula Adrianna Sobota Ul. Modrzejewskiej 2/3, Koszalin, Tel: 502 523 453 IG: @gabinet.lunula | FB: @GabinetLunula www.gabinetlunula.pl

Leczy Pani duszę przy pomocy nowej psychologii? Czym ona właściwie jest, czy to forma terapii? Nowa psychologia czerpie wiedzę i doświadczenie z psychologii klasycznej, z całej jej historii i dziesięcioleci badań, lecz podąża indywidualnym trybem, holistycznie obejmując opieką człowieka. Traktując ciało, umysł, psychikę i duszę jako jedno, dostosowując terapię do klienta. Jest pełna zrozumienia, akceptacji i wsparcia.

– Dawson, Gerarda Athiasa, Isabel Boos, Piotra Pałagina czy Deborah Waknine.

Czy w gabinecie psychologa naprawdę jest kozetka? Ależ oczywiście że nie ma! (śmiech). W moim gabinecie na klientów czeka wygodna kanapa, gorąca kawa i czas, w którym to on jest najważniejszy.

zują się między innymi wysoką jakością i solidnością wykona nia. Spełniają wszelkie europejskie normy w zakresie termo izolacji i izolacji przeciw wilgoci, wygłuszenia czy wentylacji. Wyróżnia je także efektowna architektura oraz różnorodność typów ekologicznych i energooszczędnych domów.

Nowoczesna firma z 30-letnim doświadczeniem

W budownictwie prefabrykowanym specjalizuje się Home &Energy - rodzinna firma z ponad 30-letnim doświadczeniem na europejskim rynku. Początkowo zakres specjalizacji obej mował produkcję kompletnych wielkogabarytowych ścian bu dynków mieszkalnych. Prefabrykowane były również stropy i elementy więźb dachowych. Obecnie Home&Energy to no woczesne i wciąż dynamicznie rozwijające się przedsiębior stwo Istotnąprodukcyjno-budowlane.rolęwrozwojuHome&Energy odgrywała kooperacja z firmami zagranicznymi branż budowlanych i handlu nieru chomościami. W wyniku cesji uzyskała dostęp do know-how grupy BenHaus, która już kilkadziesiąt lat temu specjalizowała się w ekologicznym, prefabrykowanym budownictwie miesz Domykaniowym.Home&Energy to innowacja na wielu poziomach –od pomysłu, przez realizację, aż po wykończenie. Charaktery

Ekologiczne rozwiązania

Wykorzystując Know-How grupy BenHaus, HOME & ENER GY buduje domy ekologiczne i energooszczędne prefabry kowane zarówno jedno-, jak i wielorodzinne według własnej lub zleconej dokumentacji architektonicznej. Należy podkre ślić, że stosowane przez Home&Energy techniki i technologie uwzględniają także aktualne tendencje w zakresie dążenia do pasywności budynków mieszkalnych, a nawet ich plus energe tyczności. Taki dom nie tylko cechuje się bardzo niskim zapo trzebowaniem energetycznym, ale może również produkować nadwyżki energii w stosunku do jego potrzeb.

Domy prefabrykowane Home&Energy to przede wszystkim bardzo szybki czas realizacji. Zakład produkcyjny znajduje się w Polsce. W halach, przy pomocy nowoczesnego sprzętu, któ ry gwarantuje zachowanie powtarzalności szczegółów i precy zję wykonania, wykonywane są: kompletne ściany zewnętrzne

Zbuduj dom Twoich marzeń z HOME &ENERGY

Wysoka jakość, solidność wykonania, efektowana architektura i krótki czas realizacji, a przy tym bardzo atrakcyjne ceny. To wyróżnia domy Home&Energy.

Domy prefabrykowane to standard na zachodnich rynkach eu ropejskich. W Wielkiej Brytanii co szósty dom jest realizowany w tej technologii. W Skandynawii prefabrykacja stosowana jest w 8 na 10 budynków tego typu. W ostatnich latach ta technolo gia zaczyna przodować także w Polsce.

14 | NEWSROOM | #materiał partnerski

Jakość i trwałość na pokolenia

Nie tylko prefabrykaty

Firma Home&Energy organizuje ogólnopolski holding firm budowlanych, które w oparciu o udostępnione im stosowane na rynku niemieckim technologie będą uczestniczyć w proce sie produkcji, montażu i wykończenia domów grupy BenHaus zarówno z przeznaczeniem na eksport, jak i na kraj.

włącznie z oknami, ociepleniem i instalacjami, kompletne ściany wewnętrzne, stropy, konstrukcja dachu, ogrody zimowe oraz do budówki. Produkty poddawane są wnikliwej kontroli technicz nej, co gwarantuje ich trwałość. Już po kilku dniach kompletne elementy budynków są transportowane na plac budowy, gdzie wyspecjalizowana brygada monterska przystępuje do montażu budynku na przygotowanej wcześniej płycie fundamentowej. Poszczególne elementy zaopatrzone są we wszystkie niezbędne otwory oraz kanały technologiczne służące do rozprowadzania instalacji elektrycznej, teletechnicznej, wodnej, kanalizacyjnej, c.o., co zdecydowanie upraszcza i skraca czas wykonywania ro bót wykończeniowych wewnątrz budynku. Dzięki temu budowa domu nie trwa rok czy dwa lata, jak w przypadku tradycyjnych metod wznoszenia budynków, a osiągnięcie stanu surowego otwartego możliwe jest już w kilka dni.

Domy Home&Energy dostępne są w dwóch podstawowych wersjach: stan częściowo zamknięty, gdzie wykonane są wszystkie ściany zewnętrzne i wewnętrzne, wstawione są okna i drzwi wejściowe, a dach pokryty jest folią dachową, oraz stan zamknięty, w którym dodatkowo wykonane jest pokrycie dachu (blachodachówka lub dachówka), rynny i rury spustowe. Wy konany jest także tynk zewnętrzny. Istnieje także opcja budowy z możliwością wykonania domu pod klucz.

Home&Energy to nie tylko produkcja i budowa domów prefa brykowanych. Firma bierze udział we wdrażaniu nowych, eko logicznych technologii termomodernizacyjnych w istniejących już budynkach mieszkalnych. Realizuje inwestycje fotowol taiczne oraz obejmujące pompy ciepła. Organizuje szkolenia w zakresie wdrażania aktualnych dyrektyw unijnych obejmują cych Europejski Zielony Ład, a także krajowych obejmujących strategię Zrównoważonego Rozwoju, Strategię Produktywno ści 2030 oraz Nowy Ład.

Oferowany rodzaj budownictwa bazuje na innowacyjnych, lek kich konstrukcjach drewnianych (w tym także drewna klejone go), charakteryzujących się doskonałymi parametrami termicz nymi oraz wysoką wytrzymałością i sztywnością. Ze względu na swoje właściwości, materiały te, nie podlegając pęknięciom ani odkształceniom, pozostają odporne na uszkodzenia, grzy by i insekty. Starannie dobrane podzespoły, takie jak stolarka

Oryginalne i innowacyjne technologie

okienna i drzwiowa, a także materiały izolacyjne, gwarantują dom z doskonałymi parametrami termicznymi. Co ważne, domy z elementów prefabrykowanych charaktery zują się konkurencyjnymi cenami w porównaniu do budow nictwa tradycyjnego. Ponadto koszt można znacznie obniżyć, jeżeli wybierzemy „wariant oszczędny” i część prac zostanie wykonanych we własnym zakresie. Zaletą domów prefabryko wanych jest także niski koszt eksploatacji poprzez zintegrowa nie fotowoltaiki i pompy ciepła z budynkiem.

„(...) domy z elementów prefabrykowanych charakteryzują się konkurencyjnymi cenami w porównaniu do budownictwa tradycyjnego.”

Mieszka I 30, Koszalin pok. 104 (I piętro) tel. 797 896

#materiał320 partnerski | NEWSROOM | 15MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022

Koncert odbędzie się 1 grudnia 2022 r. o godz. 20.00 w Filharmonii Koszalińskiej. Bilety do nabycia w kasach filharmonii, ul. Piastowska 2, tel. 94 342 62 20, biurze ogło szeń „Głosu Koszalińskiego”, ul. A. Mickiewicza 24, 94 347 35 12 oraz na www.kupbilecik.pl

prasowemateriałyfot.

16 | NEWSROOM |

Raz Dwa Trzy z piosenkami Osieckiej i Młynarskiego w Koszalinie

złożony z piosenek ich autorstwa nie ma służyć porównaniu ich ta lentów. To muzyczne zestawienie odmiennego podejścia do uczu ciowych usiłowań podejmowanych przez poszczególne bohaterki i bohaterów małych muzycznych i poetyckich dzieł sztuki. Postaci z piosenek potrafią zapaść na „chorobę” miłości tak samo szybko, jak mozolnie i z trudem się odkochiwać.

Opisać ulotną wymianę spojrzeń albo spór między zimnym intelek tem a nagłym porywem serca. Czy to w ogóle możliwe? Agniesz ka Osiecka i Wojciech Młynarski prawdopodobnie przypuszcza li, że nie. Ale jako twórcy niemogący i nieumiejący uwolnić się od wrodzonych talentów wiedzieli, że usiłować trzeba. Opowieść pozornie stara jak świat. „Człowiek czasami serce otworzy…” i dozgonna miłość albo pasmo uczuciowych nieszczęść gotowe. Albo jedno i drugie.

TEKST JOANNA KRĘŻELEWSKA

Przez ostatni rok zespół Raz Dwa Trzy odwiedzał polskie miasta, by świętować 30-lecie swojej działalności. W tym roku zapra sza na serię niesamowitych koncertów z piosenkami Osieckiej i Młynarskiego. Bilety w cenie od 119 zł można kupować w ka sie Filharmonii, biurze ogłoszeń „Głosu Koszalińskiego” przy ul. A. Mickiewicza 24 i na stronie kupbilecik.pl

O bilety na to wydarzenie warto zadbać wcześniej. 1 grudnia o godz. 20 w filharmonii Koszalińskiej przy ul. Piastowskiej 2 rozpocznie się wyjątkowy koncert zespołu Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” z piosenkami Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego.

- Mógłbym śpiewać o miłości, ale po co, skoro większość robi to z lepszym czy gorszym skutkiem. Piszę i śpiewam o swoich wątpli wościach na temat różnych pewności, których nabrałem do tej pory – mówi Adam Nowak, lider zespołu Raz Dwa Trzy. W grudniu w Koszalinie usłyszymy jego interpretacje ponadczasowych utwo rów wielkich postaci polskiej sceny muzycznej. Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski mieli wyjątkową umie jętność obserwacji ludzkiej potrzeby bycia kochanym. Koncert

Zespół Raz Dwa Trzy prostotą i szczerością trafia do każdego. Ich utwory mają niesamowitą zdolność pobudzania do rozmowy, otwierają umysł i rozwiązują język. Niewiele zespołów w Polsce może pochwalić się tak bogatą historią wspólnego grania. Razem przeszli długą drogę przez wiele nurtów i stylistyk. Stale imponują wrażliwością, spostrzegawczością i dystansem. Przez ponad trzy dzieści lat grupa Raz Dwa Trzy wydała 11 albumów i wiele pio senek, które z czasem urosły do rangi prawdziwych hitów. Płyty „Czy te oczy mogą kłamać” oraz „Młynarski” stanowią podsumo wanie muzycznych inspiracji, jakimi zespół kierował się przez lata. Bogactwo instrumentów, technicznie doskonałe aranżacje, pełna pasja tworzenia i grania to znaki firmowe zespołu. Z kolei teksty Osieckiej i Młynarskiego są kunsztownie skonstruowanymi opo wieściami z głębokim przesłaniem.

Rodzinny Park Rozrywki #reklama

„Szarotki” to siedem kobiet - żołnierzy i pracowników cywilnych 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, które w ten szczególny sposób chcą zachować pamięć o kobietach, które walczyły w szeregach Armii Krajowej. Podczas najważniejszych dla Brygady wydarzeń, czy akcji społecznych oraz urodzin kombatantów prezentują się w sukniach z lat 30 i 40-tych XX wieku. Biorą udział w uroczysto ściach i przedsięwzięciach o charakterze historycz nym, wojskowym lub charytatywnym.

podtrzymują„Szarotki” pamięć o kobietach walczących

Dlaczego „Szarotki”?

TEKST MAREK JASZCZYŃSKI

18 WOTZBOT;14Górka,Małgorzatafot.

- To jeden z pseudonimów naszej patronki, ppłk Danuty Szyksz nian-Ossowskiej - wyjaśnia prowadząca grupę, szer. Katarzyna Laskowska. - Od początku powstania naszej jednostki opiekujemy się żołnierzami Armii Krajowej. Z ich przeżyć, wspomnień, do świadczeń czerpiemy siłę jako żołnierze i pracownicy jednostki. Dlatego postanowiłyśmy powołać grupę rekonstrukcyjną „Sza rotki”, by w ten bardzo wizualny sposób edukować o kobietach z tamtych lat, a przede wszystkim o kobietach z Armii Krajowej. „Oto jedna z wielu naszych dróg - powrót do „korzeni”; wracamy do nich nie z nostalgii i sentymentu, ale potrzeby piękna, wartości i mądrości życia, jaką niosą w sobie tradycje wielu pokoleń, Kre sów, Polski z epoki dwudziestolecia międzywojnia - epoki niewy brzmiałej, niedokończonej, zamordowanej niemiecką okupacją. Historia tamtej Polski to historia min. jej kobiet, kobiet pełnych odwagi, podejmujących czynną walkę dla Polski wolnej i niepod ległej. Z szacunku i podziwu dla Nich pragniemy, by ich sylwetki, estetyka, obyczaje pozostały urodzin niezapomniane…” - piszą „Szarotki” na swojej stronie na Facebooku. O „Szarotkach” więcej można się dowiedzieć na: FB: @hgrhszarotki.

#reklama OMEGA GLASS JULIAN KASZUBOWSKI Koszalin tel. 792 236 656 | www.omegaglass.pl | omegaglass@onet.pl FB/ OmegaGlassKoszalin USŁUGI SZKLARSKIE

jak i wirtualnym. I choć publikuje od niedawna

SZTUKA ŁĄCZENIA OBRAZÓW

Pochodząca z Ińska Monika Delik zawsze interesowała się sze roko pojętą sztuką, architekturą, fotografią, a także modą, mu zyką i filmem. Pierwsze grafiki komputerowe zaczęła tworzyć w szkole gimnazjalnej. Wówczas nazywała je fotomanipula cjami. - Sama uczyłam się programów i eksperymentowałam, łącząc ze sobą zdjęcia, tekstury i obrazy. Mogę chyba nazwać to moimi pierwszymi kolażami. To było moje hobby, którym czasami dzieliłam się w internecie – opowiada artystka.

| TEMAT Z OKŁADKI | 20

Kolaże Moniki Delik zachwycają energią i skłaniają do refleksji. Artystka swoje prace tworzy w Koszalinie, ale inspiracji szuka po całym świecie – zarówno tym prawdziwym,

Z biegiem lat, z powodu braku czasu, odstawiła hobby na bok. Sztukę postanowiła zatrzymać blisko siebie i wybierając studia, zdecydowała się na Architekturę Wnętrz na Akademii Sztuki w Szczecinie oraz wzornictwo na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. - Po skończeniu studiów, pracowała jako architekt ka wnętrz, wtedy przyszła pandemia i praca zdalna. - Miałam naturalnie więcej czasu i zainteresował mnie konkurs na stwo rzenie plakatu-kolażu ze zbiorów archiwalnych europejskich muzeów – wyjaśnia Monika. - Po tym przyszedł kolejny kon

kurs, a ja stworzyłam kolaż, który dziś traktuję jako ten pierw szy, od którego wszystko się zaczęło - „Kolektyw”. Dziś jej prace cieszą się dużym powodzeniem i ozdabiają ściany wielu domów. – Na ten moment to moje hobby, ale mam szczerą nadzieję, że kiedyś będzie to moim jedynym zajęciem i pracą – podkreśla artystka.

TEKST EWELINA ŻUBEREK / PRACE MONIKA DELIK

- ma na swoim koncie znaczące sukcesy.

Kolaż ma to do siebie, że może połączyć wiele dziedzin, to dość szeroka forma wyrazu. A jak powstaje? – Najpierw w mojej głowie, a później w programie Photoshop – wyja śnia nam Monika. Pracę zaczyna od koncepcji i inspiracji. Czasami ma konkretny temat w głowie, czasami inspiracja pojawia się znikąd. - Ważny jest research. Zbieram zdjęcia, obrazy, tekstury i wiele innych, mając w głowie temat. Zdjęć jest zazwyczaj o wiele więcej, niż docelowo trafia na plakat. I później zaczynam to wszystko łączyć. Ważna jest umiejęt ność wyobrażenia sobie, jak te pojedyncze, czasem niepasu

21MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | TEMAT Z OKŁADKI |

| TEMAT Z OKŁADKI | 22

23MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | TEMAT Z OKŁADKI |

| TEMAT Z OKŁADKI | 24

jące obrazy można połączyć w coś całkowicie nowego. Wiele mi dały studia artystyczne, bo rozwijałam tam kreatywność, miałam lekcję rysunku, malarstwa, kompozycji, rzeźby i wie lu innych. To wszystko chyba wpłynęło na moje postrzeganie i „łatwość” tworzenia.

Artystka nie ma jednego przepisu na stworzenie dobrego kola żu. Zdarza się, że od razu znajdzie idealną kompozycję i trzy ma się jej do końca. Czasami w finalnym produkcie nie ma ani jednego zdjęcia, z którym zaczęła pracę. Kolaże nigdy też nie powstają w jeden dzień. - Czasami na roboczo przygotowuję sobie szkic albo kilka – wyjaśnia. - Często muszę przespać się z decyzją nawet parę dni. Zaglądam na świeżo i wiem, co popra wić, zmienić czy dodać. Zdarzają mi się kolaże, które mają tytuł zanim, jeszcze powstają, a są takie, które dostają go dopiero po tym, jak już go skończę.

Monika Delik tworzy także kolaże personalizowane, na zamó wienie. Każdy daje jej ogromną satysfakcję. - Jest mi bardzo miło, gdy osoba, dla której plakat powstaje, jest zadowolona. Często całkowicie inaczej wyobrażałam sobie to, co stworzę i na ten moment na szczęście jeszcze nie znalazł się niezadowo lony klient. To niesamowicie miłe i budujące, że ktoś chce mieć kawałek siebie, ale przedstawiony przeze mnie. Również bar dzo cieszy mnie każdy plakat, który ktoś wiesza sobie w domu. To nadal trochę abstrakcyjne, że moje prace wiszą na czyichś ścianach, ale jest bardzo motywujące – mówi.

25MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | TEMAT Z OKŁADKI |

Za swój największy artystyczny sukces uważa zajęcia trzeciego miejsca w konkursie LPP na stworzenie grafiki na koszulkę dla marki Reserved o tematyce „New Optymism”. Koszulka była sprze dawana w sklepach, a wygrana była motywacją do założenia konta na Instagramie.

Wśród innych sukcesów warto wymienić: główną nagrodę w kategorii „Grafika komputerowa 18+” za plakat „Wiosna” na II Międzynarodowym Triennale Grafiki w Cieszynie oraz za projektowanie plakatu 49. edycji festiwalu Ińskie Lato Filmo we, na podstawie którego powstała cała identyfikacja wizualna imprezy. Monika Delik ma także za sobą dwie wystawy kolaży: pierwsza odbyła się w koszalińskich „Powidokach” w sierpniu 2021 roku, a druga w jej rodzinnym Ińsku w galerii O.Mega.

kobietąJesieńjest ZDJĘCIA Light Scene Luiza Durkowska IG @light.scene | FB @LightScene.Fotografia www.lightscene.pl BelczyńskaPatrycjamodelka:

| EDYTORIAL | 27MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 MaciejewskaJuliamodelka:

Choina-KołodziejskaAnnamodelka:

| EDYTORIAL | 28

29MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | EDYTORIAL |

RomaszkoJuliamodelka:

| EDYTORIAL | PieciukonisKamilamodelka:

31MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 PieciukonisKamilamodelka:

ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO ARCHIWUM

Jesteś już kolejną osobą ze Szczecin ka, która całkiem dobrze radzi sobie na rynku wydawniczym. Co takie go ma w sobie to miasteczko, że sta ło się zagłębiem pisarzy? - Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Być może Szczecinek ma w sobie pewną magię wyzwalającą natchnienie? (śmiech) A tak zupełnie serio, chyba każdy ze szczecineckich autorów co najmniej raz umiejscowił akcję w swoim rodzinnym mieście. Myślę, że dzieje się tak, po nieważ bez względu na to, czy pisze się kryminał, thriller, powieść obyczajową, czy romans, Szczecinek jako niewielkie, położone nad jeziorem, niezwykle pięk ne i klimatyczne miasto po prostu ideal nie się do tego nadaje.

nie to właśnie ona otworzyła pierwszy rozdział „Bestii”.

Czy osadzenie miejsca akcji w swoim mieście ułatwia prowadzenie fabuły i zbudowanie atmosfery? - Oj zde cydowanie. To przecież moje rodzinne miasto, miejsce, w którym się wycho wałem i które doskonale znam. Przy pisaniu nie musiałem się więc posiłko wać wirtualnymi mapami. Myślę też, że samym szczecinecczanom dzięki ich znajomości topografii miasta czytało się łatwiej i przyjemniej.

Piotr Rozmus o tym, by napisać książkę, marzył, będąc jeszcze dzieckiem, ale na pisarski debiut czekał 31 lat. Jego pierwsza powieść „Bestia” ukazała się w 2014 roku. To thriller, którego akcja toczy się w malowniczym Szczecinku. Dlaczego w Szczecinku? Bo właśnie stąd pochodzi. Postanowiliśmy zapytać go, skąd czerpie inspiracje i o czym będzie jego kolejna powieść.

Co było impulsem, który popchnął cię do napisania pierwszego thrillera, czyli „Bestii”? - Marzyłem, żeby napi sać powieść już jako dzieciak. Pierwsze pisarskie próby podejmowałem w wieku trzynastu lat. Ostatecznie do napisania „Bestii” zasiadłem jako ponad trzy dziestoletni mężczyzna. Impulsem był właśnie sam Szczecinek w zimowej sce nerii. Kiedyś, jako nastolatek, wyobrazi łem sobie dziewczynę uciekającą przez nasz zaśnieżony park przed bliżej nie określonym złem. Ta scena została przy mnie przez te wszystkie lata i ostatecz

PRYWATNE PIOTRA ROZMUSA

Książka została dobrze przyjęta przez czytelników. Byłeś zadowolony z de biutu? - Chyba powinienem zacząć od tego, że ja nigdy nie jestem do końca zadowolony z tego, co piszę. Zawsze gdy skończę pisać, zastanawiam się, czy nie można było opowiedzieć tej historii lepiej. Co do „Bestii”, to nie sądziłem, że uda mi się ją wydać. Oczywiście, pra gnąłem spełnić to marzenie, ale raczej chciałem sprawdzić, czy jestem w stanie w ogóle napisać powieść. „Bestia” jako debiut przyjęła się nieźle. Oczywiście nie ustrzegłem się typowych dla debiu tanta wpadek i błędów. Zacząłem ją pi sać w 2012 roku, dziś jestem już innym autorem, a moje pisanie – mam nadzieję – ewoluowało. Często słyszę to od czy telników, którzy czytali właśnie „Be

| TEMAT WYDANIA | 32

stię” i chociażby moją ostatnią powieść „Piętno mafii”.

No właśnie, „Piętno mafii”. Sporo w niej skomplikowanych wątków. Wychodzisz ze znanego sobie po dwórka. Mamy Polskę, Skandynawię i Włochy. Przygotowywałeś się do napisania tej książki? Konsultowa łeś ją z kimś? Dużo w niej inspiracji prawdziwymi wydarzeniami? - Tak, to prawda, w „Piętnie mafii” jest wiele wątków i postaci. Do jej napisania za inspirowały mnie koligacje kamorystów z polskimi przestępcami i to, że wielu włoskich mafiosów znalazło schronienie w naszym kraju. Niektórzy z nich żenili się z Polkami, zakładali legalne biznesy. Czytałem na ten temat wszystko, co tyl ko zdołałem znaleźć. Jak wspomniałaś, w powieści przenosimy się również do Szwecji. Kiedyś pracowałem na pro mie i jak się okazało, to również był dla mnie inspirujący czas. To były motywy wyjściowe, potem wystarczyło tylko wykreować bohaterów i połączyć wątki w jedną, spójną całość. Powieść zosta ła bardzo dobrze przyjęta, więc myślę, że się udało.

Czy fakt, że z wykształcenia jesteś socjologiem, pomaga w kreowaniu bohaterów? - Ukończyłem m.in. do radztwo psychospołeczne. Nie jestem

Pisanie jest jak... wspinaczka wysokogórska

żadnym wielkim psychologiem, ale akurat zajęcia z różnych dziedzin psy chologii lubiłem najbardziej. Myślę, że nabyta wiedza na pewno przydała się przy kreowaniu bohaterów. Zwłaszcza w przypadku „Kompleksu Boga”, w któ rym mamy do czynienia z zaburzeniem osobowości.

Czy pisanie książek z fabułą osadzo ną w Szczecinku jest formą promocji

koncie ze dwie nowele, a nie kilka po wieści. (śmiech)

Jak łączysz pisanie z pracą, jesteś przecież rzecznikiem starostwa w Szczecinku? To chyba dość zajmu jąca praca. - Czasami trudno mi jest po pracy zmobilizować się do pisania. Zwłaszcza jeśli spędzam osiem godzin przed komputerem i po powrocie do domu znów muszę do niego zasiąść na kolejne dwie czy trzy. Piszę więc wie czorami i w weekendy. Sama praca rzecznika jest ciekawa, niekiedy nawet inspirująca, a niuanse dotyczące pracy samorządu, wydarzenia i ludzie, któ rych spotkałem przez te wszystkie lata, znajdują odzwierciedlenie na kartach moich powieści. Myślę, że kiedyś napi szę książkę, w której dość istotny będzie wątek polityczny.

33MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | TEMAT WYDANIA |

Pisanie przychodzi ci z łatwością? Czy to trudny, mozolny proces? - To zależy… Do niedawna powtarzałem, że nie wierzę w istnienie weny. Tymcza sem doświadczam niekiedy niezwykle przyjemnego uczucia natchnienia, któ re lubię zwyczajnie nazywać nieodpar tą ochotą na pisanie. Wtedy pracuje się znakomicie, ale nie zawsze jest tak ko lorowo. Są momenty, kiedy idzie jak po grudzie i siadam do pisania jak za karę. Mimo to staram się wykonać to, co sobie założyłem, czyli napisać określoną licz bę stron. Gdybym pisał tylko wtedy, gdy mam na to ochotę, pewnie miałbym na

w którym zapisuję sesje pisania i trenin gu. Sport jest dla mnie niemal tak samo ważny jak pisanie.

Inspiracje na książkę przychodzą same czy ich szukasz? Gdy już masz pomysł – jak wygląda samo pisanie? Robisz to regularnie czy po prostu w wolnej chwili? - Z pomysłami bywa różnie i czasami pojawiają się w naj mniej oczekiwanym momencie. Zazwy czaj inspirują mnie prawdziwe wyda rzenia, to, co przeczytałem, usłyszałem lub sam doświadczyłem. Pomysł zazwy czaj jest taką kompilacją faktów i tego, co podsuwa mi wyobraźnia. Wówczas w mojej głowie zaczyna wrzeć (śmiech). Ale nie jest to jeszcze moment, kiedy w te pędy lecę do komputera, aby zacząć spisywać nową opowieść. Zawsze pod daję pomysł próbie czasu. Jeśli zostanie w mojej głowie na dłużej, oznacza to, że jest warty uwagi. Wówczas siadam do pracy i staram się pisać regularnie. W zasadzie działam według grafiku,

- Niedawno ukończyłem swoją naj nowszą powieść pod roboczym tytułem „Próba sił”. Znów chcę wciągnąć czy telnika w wir mafijnych porachunków i tym razem mocno bazuję na prawdzi wych wydarzeniach i tym, co działo się w przestępczym światku w czasie pan demii. Obiektywnie rzecz biorąc, myślę, że książka pojawi się dopiero w przy szłym roku. Na dysku mojego kompu tera zalega wciąż „Adorator”, powieść, którą skończyłem w 2021 roku. Mój wydawca (Sonia Draga) zasugerował jednak pewne zmiany fabularne. Mam już pewne pomysły i sporo przemyśleń. Wiem, że na tę książkę czekają głównie czytelniczki, więc nie mogę ich zawieść i niebawem zabieram się do pracy. Póź niej prawdopodobnie wrócę do Szcze cinka z zupełnie nową historią.

ki wysokogórskiej. Zaczynam pisać, a więc szykuję się do wyprawy, planu ję, wizualizuję, zakładam jakieś ramy czasowe. Z tej perspektywy nie widzę wierzchołka góry, bo zwyczajnie niknie we mgle. Zawsze przychodzi moment, kiedy bohaterowie zaczynają żyć wła snym życiem i prowadzą historię w inną stronę, niż założyłem na początku. Kie dy wreszcie docieram do końca powie ści, czyli na szczyt mojej góry, jestem wykończony, ale też szczęśliwy, że mi się udało. Mija kilka tygodni, a ja myślę już o kolejnej ekspedycji.

Na to pytanie wiele osób chce znać odpowiedź – kiedy kolejna książka?

Jeśli miałbyś porównywać siebie sprzed lat, z czasów premiery pierw szej powieści, i teraz, to jakie najwięk sze zmiany dostrzegasz u siebie jako twórcy? - Tak jak wspomniałem wcze śniej, uważam, że moje pisanie ewolu owało i mam nadzieję, że zwyczajnie jestem lepszym pisarzem. Zmienił się też odrobinę modus operandi mojej pra cy. Już nie rzucam się w wir pisania, jak tylko pojawi się pomysł. Podchodzę do pracy ze spokojem. Nie planuję może hi storii tak skrupulatnie jak typowi „kry minaliści”, ale poświęcam konspektowi na pewno więcej czasu niż wcześniej. Mogę chyba powiedzieć, że ze sprintera stałem się długodystansowcem.

KorkusMirosławfot.

miasta? - Myślę, że w pewnym sensie tak. Często czytelnicy pisali do mnie, że nie słyszeli wcześniej o Szczecinku, a po przeczytaniu „Bestii” czy „Prze budzenia” bardzo chcieliby zobaczyć miasto. Ale pojawiały się również gło sy odmienne. Kiedyś gdzieś przeczyta łem komentarz jednego z mieszkańców Szczecinka, który, przyznam, trochę mnie rozbawił - niezła promocja miasta, przyjedź do Szczecinka, to cię zgwałcą i zabiją, nie wiadomo tylko, czy w takiej kolejności… Kryminał, thriller, horror. Który ga tunek jest ci najbliższy? Jakim jesz

| TEMAT WYDANIA | 34

cze chciałbyś się zająć? Może czas na romans? - Z romansem byłoby ciężko, choć… podobno jestem romantykiem (śmiech). Myślę jednak, że dobrze roz pisany wątek miłosny wnosi dużo do każdej powieści, bez względu na gatu nek. Mi jednak najbliżej jest do thrillera i chyba w nim czuję się najlepiej. Co jest dla ciebie bardziej ekscytu jące – moment, w którym zaczynasz pisać książkę, czy ten, w którym ją kończysz? - W zasadzie oba są niezwy kle ekscytujące, ale chyba bardziej ten, gdy wreszcie stawiam ostatnią kropkę. Często porównuję pisanie do wspinacz

36 | KSIĄŻKI | Eva demaskujeMingeświatmodynałamachkryminału

Zdecydowanie jest artystką w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszyscy znamy ją jako cenioną projektantkę mody. Wielu wie, że maluje także obrazy, projektuje wnętrza oraz działa charytatywnie. Niedawno postano wiła wszystkich zaskoczyć i… wydała powieść sensacyjno-kryminalną. O czym jest „Gra w ludzi”? Na to pytanie odpowiedziała nam sama autorka.

w którym od lat bywam i który na swój sposób obnażam. Jest tu tyle samo zła ile dobra. Więcej w niej prawdy czy fikcji? - Zdecydowanie prawdy.

W książce porusza pani temat kobiet, które, chcąc osiągnąć sukces, wchodzą w toksyczne relacje. Czy to domena świata mody? Czy książka ma być też swojego rodzaju ostrzeżeniem?

- Jest ostrzeżeniem, ale i motywuje, że nie wszystko stracone, że można podnieść się z dna. Są tu jednak i sytuacje bez wyjścia. Pokazuję, jak ich uniknąć. Pokazuję także prawdziwą miłość, ale ona się tylko tli w pierwszej części „Gry w ludzi”. Więcej tu jednak wykorzystywania ludzkich uczuć niż szczerości emocjonalnej. Może trochę kontrowersyjnie, ale czy wykorzystywanie mło dych kobiet w świecie mody to norma, czy raczej wyjątek od reguły? - Jak w każdym środowi sku, w którym są piękne kobietynie ma reguły. Prawdziwe modelki pracują w ten sposób, ale są i pseu domodelki, samozwańcze egzem plarze, które pod hasłem „jestem modelką” stosują praktyki z bur delu, a nie wybiegów mody. Tu nie ma reguł, liczy się człowiek i jego moralność. Nie oceniam tego, nie ganię, po prostu pokazuję, jak jest.

Jaka jest cena marzeń głównej bohaterki i czy możemy liczyć na szczęśliwe zakończenie? - Cena największa, jaką można sobie wy obrazić. Przegrywa życie, by… nie poddać się jednak i zacząć grać o wielką wygraną. Jest przykładem tego, jak z dna można się odbić… I to już trzeba przeczytać.

ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO ARCHIWUM PRYWATNE

Właśnie wydała pani swoją pierwszą powieść sensacyjną. Co pchnęło panią w tym kierunku?Życie i pandemia, czyli wolny czas. Ale także obietnice składane przez długie lata, że kiedyś wreszcie wró cę do pisania, bo czuję misję i mam sporo do opowiedzenia. Ku prze strodze i ku pokrzepieniu.

Czy, poza pisaniem, czytanie także jest bliskie pani sercu?Oczywiście. Czytam dosłownie wszystko, pod warunkiem, że da się to czytać i nie jest schematyczne, przewidywalne.

Na koniec nie może zabraknąć pytania o to, czy pracuje pani nad kolejną książką? - Jestem na ukończeniu drugiej i myślę intensywnie nad trzecią.

Czy „Gra w ludzi” jest książką tylko dla kobiet? Czy mężczyź ni także odnajdą w niej coś dla siebie? - Absolutnie jest to książka bez podziału na płeć. Są tam źli mężczyźni i bardzo złe kobiety. Są dobrzy mężczyźni i dobre kobiety. Wątek męski, czyli główny bo hater, może stanowić inspirację dla wielu panów, a niektóre panie mogą nieźle otworzyć im oczy.

O czym jest „Gra w ludzi”? - To sensacyjna powieść demaskująca wielki świat mody, potężnej mię dzynarodowej finansjery i cele brytów. To pokazanie prawdziwego zaplecza social mediów, tego, co często stoi za kolorowymi fotka mi na pięknym jachcie i jakie ceny faktycznie mają dobra luksusowe w niektórych przypadkach. Poka zuje, jak wielką cenę często trzeba zapłacić za nasze marzenia i że miłość nie zawsze jest uczciwa oraz bywa narzędziem zbrod ni. „Gra w ludzi” uświadamia, jak „powstają” niektóre celebrytki i jak blisko im do kurtyzan, tych historycznych. Książka jest sen sacją i kryminałem, bo wątek gry w ludzi jest faktem. Są gracze i zawodnicy, tyle że zawodnicy nie mają pojęcia, w co są uwikła ni, i że wygrana gracza, który postawił na zwycięskiego zawodni ka, dla niego jest zawsze straszną przegraną.

Czy pisanie okazało się dla pani równie łatwe jak projektowanie i malowanie? - Kocham pisać i gdyby miał to być dla mnie proces wymuszony, nigdy bym tego nie robiła.

Ponoć książka inspirowana jest prawdziwymi wydarzenia mi i prawdziwymi ludźmi? - Tak, to świat, który znam. Świat,

37MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | KSIĄŻKI |

| KULTURA | 38

- Założony przeze mnie Zespół Tańca Ludowego „Bałtyk” powstał w 1987 roku w Miejskim Ośrodku Kultury w Koszali nie (obecnie CK 105 w Koszalinie), pod nazwą Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Mały Bałtyk”. Był to „młodszy brat” działającego wówczas Zespołu Pieśni i Tańca „Bałtyk”, w którym, jak wcze śniej wspomniałam, byłam tancerką.

39MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | KULTURA |

- Garderoby „Bałtyku” to setki przebo gatych, wzbudzających zachwyt strojów i rekwizytów ludowych. Zakupione wraz z powstaniem zespołu, zadbane, nie stra ciły swojego blasku, a ręczne hafty stały się wręcz unikatem. Każdy taniec pre zentowany jest w oryginalnym, bogato zdobionym stroju danego regionu. Każ dy z tych strojów nabiera duszy podczas tańca.

ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO TOMASZ MAJEWSKI

Ogromnym skarbem zespołu są stroje. Jak je pozyskaliście i czy to oryginalne stroje ludowe?

- W repertuarze Zespołu Tańca Ludowe go „Bałtyk” znajdują się polskie tańce narodowe - polonez, mazur, kujawiak, oberek, krakowiak oraz tańce wielu re gionów Polski, m.in.: śląskie, rzeszow skie, kaszubskie, lubelskie, opoczyńskie, z okolic Wielkopolski i bliskiego nam Jamna. Mamy również w repertuarze tańce innych narodów, np. węgierskiego czardasza czy grecką zorbę. W zależno ści od potrzeb organizatorów i warun ków scenicznych dobieramy repertuar, ale zawsze staramy się pokazać piękno polskich tańców narodowych. Jako jedy ny zespół w Polsce posiadamy suitę tań ców jamneńskich i stroje z tego regionu.

W jakich wydarzeniach bierzecie udział jako grupa taneczna?

35 lat Zespołu Tańca Ludowego „Bałtyk”. Poznajcie wielką taneczną rodzinę z Koszalina

Nie sposób wymienić wszystkich na gród i wyróżnień, jakie Zespół Tańca Ludowego „Bałtyk” zdobył w ciągu 35 lat swojej działalności. Które z nich są tymi najważniejszymi?

Niedawno Zespół Tańca Ludowego „Bałtyk” obchodził 35-lecie istnienia. A jakie były jego początki?

- Taniec to nieodłączna część życia każ dego, kto zetknął się z tą formą wyra żania siebie. Od 6. roku życia do ukoń czenia szkoły podstawowej tańczyłam w zespole tańca ludowego w Młodzie żowym Domu Kultury w Koszalinie. Okres szkoły średniej to fascynacja tań cem nowoczesnym. Kiedy w 1977 roku w koszalińskim amfiteatrze obejrzałam premierowy koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Bałtyk”, prowadzonego przez Jarosława Wojciechowskiego, powróciła moja więź z folklorem. W tym zespole przetańczyłam 13 lat. Zawód choreogra fa, który dziś wykonuję, to nie tylko współtworzenie ogniwa naszej kultury, ale przede wszystkim możliwość prze kazywania dalej swojej wiedzy i umie jętności.

Skoro są różne stroje, to musi być tak że odpowiedni repertuar. Jakie tańce

Wspólne zainteresowania rodzą przyjaźnie, a przyjaźnie poparte wspólnymi zainteresowaniami i ciężką pracą rodzą sukcesy. Zespół Tańca Ludowego „Bałtyk” już od 35 lat rozwija się i zachwyca publiczności na całym świecie. Bernadetta Durbacz, prowadząca i choreografka zespołu, wprowadza nas za kulisy tej historii.

Na początek proszę nam zdradzićczym jest dla pani taniec? W ogóle jak rozpoczęła się pani historia z folklo rem?

„Mały Bałtyk” tworzyły dzieci w wie ku 8-14 lat, które miały możliwość, po ukończeniu szkoły podstawowej, konty nuowania swoich zainteresowań w star szej grupie. Pierwsze lata działalności to wspólne koncerty obu zespołów, krajo we i zagraniczne tournee. W 2007 roku „Mały Bałtyk” zmienił nazwę na Zespół Tańca Ludowego „Bałtyk”. W ciągu 35 lat istnienia zespołu swoją przygodę z tańcem przeżywały setki uzdolnionych dzieci i młodzieży. Miały możliwość prezentować piękno polskiego folkloru na scenach Europy i Azji. Polskie tańce narodowe i regionalne podziwiali wi dzowie z: Austrii, Białorusi, Bułgarii, Czech, Francji, Grecji, Holandii, Hiszpa nii, Łotwy, Macedonii, Niemiec, Turcji, Włoch i byłej Jugosławii.

prezentujecie najczęściej?

- „Bałtyk” bierze udział w imprezach organizowanych przez Centrum Kultury 105 w Koszalinie, występuje na licznych imprezach charytatywnych, rocznico wych, dożynkach, przeglądach i festi walach folklorystycznych w kraju i poza jego granicami.

- Zespół jest laureatem krajowych i mię dzynarodowych festiwali folklorystycz nych. W 2002 roku otrzymał Dyplom

Jakie jest podejście młodych ludzi do tańca ludowego? Jakie znaczenie ma ten taniec w ich życiu?

- Wiele osób nazywa nas wielką tanecz ną rodziną. Wspólne zainteresowania rodzą przyjaźnie i sympatie, które po parte ciężką pracą owocują sukcesami na scenach. Każda próba, występ, wyjazd na koncert oraz czas spędzony razem tworzą więzi na całe życie. Tancerze, którzy wyjeżdżają na studia do innych miast, przy każdej okazji odwiedzają nas na próbach, a w wakacje biorą udział

w naszych występach. W koncercie z okazji 35-lecia wystąpili byli człon kowie zespołu, którzy przyjechali z odległych od Koszalina miast, a nawet z zagranicy.

Jesteśmy otwarci na wszystkich, którzy zainteresowanie polską kulturą chcą łą czyć z tańcem ludowym, prezentować piękno naszego folkloru na scenach krajowych i zagranicznych. Aktualni członkowie zespołu to młodzież i doro śli o artystycznej duszy, którzy ukochali polski folklor. Chętne osoby zaprasza my we wtorki i czwartki o godz. 17.00 do sali baletowej Centrum Kultury 105 w Koszalinie.

- W dzisiejszym, zglobalizowanym świe cie pielęgnowanie bogatego, barwnego świata polskiej kultury ludowej uczy szacunku do tradycji. Na międzynaro dowych festiwalach folklorystycznych zespoły z całego świata podczas parady czy występu prezentują się z flagą swoje go kraju. Jesteśmy dumni, że towarzyszy nam biało-czerwona flaga, że możemy pokazać cząstkę naszej kultury innym.

| KULTURA | 40

Dlaczego pielęgnowanie tradycji i przekazywanie ich dalej jest dziś tak ważne?

Honorowy Ministra Kultury i Dziedzic twa Narodowego za upowszechnianie kultury ludowej. Wielokrotnie też był nagradzany przez Prezydenta Koszalina za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochro ny kultury. Podczas majowego koncertu jubileuszowego z okazji 35-lecia arty stycznej działalności wręczył zespołowi statuetkę Koszalińskiego Orła - wyróż nienie za wybitne osiągnięcia i działania na rzecz Koszalina i jego mieszkańców. To ważne, prestiżowe nagrody, ale jak zgodnie podkreślają tancerze, czasem aplauz widzów, łzy wzruszenia, zwłasz cza wśród polonijnej widowni, są naj piękniejszymi podziękowaniami za każ dą godzinę próby, za zaangażowanie, potwierdzeniem sensu ich wyjątkowej pasji.

- Członkowie „Bałtyku” to osoby w róż nym wieku, połączone wspólną pasją propagowania polskiej kultury w folk lorystycznym wydaniu. Oni mają w ser cach polski folklor, który stał się inspira cją do realizacji siebie, do spełniania się w tym, co się lubi, co daje satysfakcję. Niektórzy tańczą od początku istnienia zespołu, z małymi przerwami na studia, na założenie rodziny, a potem zatęskniw

szy za tańcem, powracają. Od tej chwili tańczą wspólnie z żoną, mężem, córką czy synem, których zarazili folklorem i namówili na uczestnictwo w próbach. Tym sposobem stajemy się wielopoko leniową taneczną rodziną, połączoną wspólną pasją.

Taniec ludowy traktujecie po prostu jako taniec czy również jako tradycję i ważny element kultury?

- Inspiracją zespołu jest przebogata pol ska kultura ludowa, a taniec stanowi jed ną z jej odsłon. Ludzie, którzy włączyli polski folklor do swojego życia, robią wszystko, aby w gorączce dnia dzisiej szego nie utracić naszej narodowej toż samości, nie pozwolić zaginąć tradycji pielęgnowanej przez naszych przodków.

Jak do was dołączyć? Czy każdy może być członkiem zespołu? Jakie wyma gania trzeba spełniać?

Jak to robicie, że macie w zespole tak wiele osób? Przecież tak wiele się teraz mówi o tym, że dzieci nie są zaintereso wane, nie mają pasji...

#reklama

#reklama

#reklama

- To była

ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO ARCHIWUM MAGDALENY GÓRECKIEJ

Po twoim występie do drużyny chcieli ciebie Tomson i Ba

Bliscy długo namawiali ją do udział w „The Voice of Poland”. Ona równie długo się opierała, jednak w końcu, pod wpływem impulsu, zgłosiła się do najnowszej edycji programu. Swoim występem zachwyciła jurorów i trafiła do drużyny Lanberry. O udziale w programie i muzycznej pasji rozmawiamy z pochodzącą ze Szczecinka Magdaleną Górecką.

Zacznijmy od twojego występu w „The Voice of Poland”. Kiedy zdecydowałaś, że zgłosisz się do programu? - To była najbardziej spontaniczna decyzja w moim życiu. Leżałam w łóżku i nie mogłam zasnąć, dlatego chwyciłam za telefon. Zaczęłam przeglądać media społecznościowe i zobaczyłam post informujący, że pozostał tylko jeden dzień na zgłoszenie się do nowej edycji programu „The Voice of Poland”. To był odruch. Wstałam rano i wysłałam zgłoszenie.

44 | MUZYKA wMagdalena|GóreckaTheVoiceofPoland

spontanicznanajbardziejdecyzjawmoimżyciu

ron oraz Lanberry. Wybrałaś drużynę Lanberry. To nowa trenerka, dlaczego zdecydowałaś się akurat na współpra cę z nią? - Właśnie dlatego, że Lanberry jest nową trenerką. Odniosłam wrażenie, że ze wszystkich jurorów będzie naj bardziej nastawiona na pomoc swojej drużynie. Widać, że jej nowa rola angażuje ją bardzo emocjonalnie. Poza tym uznałam, że dogadamy się ze względu na wspólne upodobania muzyczne. Obstawiałam, że to właśnie Lanberry będzie wybierała dla mnie najtrafniejsze numery, takie najbliższe mojemu sercu. Wiem, że nie możesz zdradzić szczegółów programu, ale uchyl nam rąbka tajemnicy. Jak ci się pracuje, jak się rozwi jasz i co daje ci udział w programie? - Program jest cały czas nagrywany. Nie wiem, jak się potoczą moje dalsze losy. Jest to jednak dla mnie wielkie wyzwanie i próba walki z samą sobą, ponieważ przy tak dużej produkcji telewizyjnej towarzyszy mi ogromny stres i emocje, które są dość paraliżujące. Staram się wyluzować, nabrać więcej odwagi i doświadczenia, bo jednak forma występów w takim programie znacząco różni się od mo ich koncertów, które gram na co dzień.

Jak zareagowali znajomi, rodzina na twój występ w „The Voice of Poland”? - Każdy z nich powiedział „No w końcu!”. Moi bliscy bardzo długo namawiali mnie, abym zgłosiła się do tego typu programu. Ja, niestety, po złych doświadczeniach z przeszłości, wahałam się przez wiele lat. Kiedyś jeździłam na różne castingi, do różnych programów, ale nigdy nie uda

45MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | MUZYKA |

Czy uważasz, że osoby z małych miast mają dziś równe szan se na muzycznym rynku? - W dobie homerecordingu, wszech obecnego internetu i przeogromnej łatwości rozpowszechnienia swojej muzyki uważam, że nie ma już znaczenia, kto gdzie mieszka. Trzeba się po prostu wyróżniać, być „innym” i mieć na siebie pomysł. Tylko ci najoryginalniejsi przebiją się przez ogrom różnorodnych artystów, bo codziennie na YouTubie po jawiają się tysiące nowych utworów, jeszcze nowszych woka listów.

Jak widzisz swoją muzyczną przyszłość? - Nauczyłam się nie oczekiwać zbyt wiele. Wolę być miło zaskoczona, niż snuć wielkie plany i nadzieje, a później się zawieść. Ale nawet je żeli wyczerpię już wszystkie swoje muzyczne asy w rękawie i będę dalej w tym samym miejscu, w którym jestem teraz, to i tak będę szczęśliwa, ponieważ dzieje się u mnie dużo do brych muzycznych rzeczy.

kazanie się na ekranie coś w tej kwestii zmieni. Jaki gatunek muzyczny jest dziś tobie najbliższy? - Uwiel biam eksperymentować i nie zamykam się na żadną muzykę. Jednak od zawsze mojemu sercu najbliższy był soul, funk i mocne big-bandowe brzmienia. W dzisiejszych czasach do ceniam jednak również muzykę elektroniczną i swobodę, którą daje. Polubiłam się też z muzyką house i rapem.

Jak to, że pochodzisz z małego miasta, wpłynęło na twój rozwój muzyczny? - W pewnym momencie musiałam po pro stu wyjechać i zacząć rozwijać się w większym mieście, gdzie jest więcej możliwości. W domu zrobiłam już chyba wszystko, co mogłam, jednak gdy dostaję propozycje występów w Szcze cinku, to nigdy nie odmawiam i sprawia mi to wiele przyjem ności.

A jakie odczuwałaś emocje, wchodząc na scenę programu pierwszy raz? - Wielka ekscytacja wymieszana z jeszcze więk szym stresem. Niestety, był to stres mocno paraliżujący, cho ciaż starałam się tego po sobie nie pokazać. Jednak zobaczenie swojego występu na ekranie telewizora, jak i widok odwracają cych się foteli jurorów było idealną nagrodą za te niewygodne emocje.

Nie jesteś więc początkującą wokalistką, udział w progra mie jest dla ciebie szansą na pokazanie się szerszej publicz ności? - Wszystko u mnie było kwestią samozaparcia i ambi cji, które nie pozwalały mi odpuścić, choć wiele razy chciałam to zrobić. Zawód muzyka jest, moim zdaniem, bardzo nie wdzięczny. Cały czas musimy udowodniać, że mamy talent, odpowiednie umiejętności, technikę, a i tak na końcu liczy się odrobina szczęścia, znalezienie się w odpowiednim miejscu i czasie bądź po prostu znajomości. Smutna prawda - ja nigdy tych „pleców” nie miałam, więc było mi trudno zaistnieć i wy bić się. Wkładałam mnóstwo pracy w swoje autorskie projekty i niestety nie otrzymywały one tyle uwagi, na ile moim zdaniem zasługiwały. Mam nadzieję, że machina telewizyjna i samo po

ło mi się przejść do kolejnych etapów. Stąd moje opory, które w końcu udało mi się pokonać.

TVPprasowemateriałyfot.

Przejdźmy teraz do historii i twoich początków z muzyką - jak to się u ciebie zaczęło? - Moja mama pracuje od 40 lat w szkole muzycznej i to ona zaszczepiła we mnie muzycznego bakcyla. Zaczęło się od pierwszych występów w przedszko lu. Później była nauka w szkole muzycznej, rożnego rodzaju warsztaty wokalne, konkursy, festiwale… W końcu tworzenie własnych, autorskich projektów, płyty, single, teledyski i kon certowanie po całym kraju, a nawet za granicą.

46

TEKST EWELINA ŻUBEREK / FOTO EWELINA ŻUBEREK

Welcome to the United States

- Zobacz, pan przed nami ma bardzo dużo tych kartek. I ta pani za nami też. Dlacze go oni mają tyle dokumentów, a my tylko jedną kartkę? Na pewno czegoś zapo mniałam – panikuję w kolejce do kontroli paszportowej. – Ty też masz stos papierów, ale schowane w plecaku, bo nie są ci teraz potrzebne. Dostałaś potwierdzenie z nu merem ESTA na maila. Uspokój się – od powiada mój przyszły mąż. Kolejka posuwa się w ślimaczym tempie, a w mojej głowie kotłują się tysiące my śli. To podróż, do której przygotowywałam się bardzo długo, skrupulatnie planowałam całą trasę, sprawdzałam i przygotowywa łam niezbędne dokumenty. Nic już nie mogę zrobić. Decyzja należy do celnika.

Po blisko dwóch (!) godzinach w końcu podchodzimy do okienka. Strażnik prosi tylko o nasze paszporty, zbiera odciski pal ców i pyta, w jakim celu przyjechaliśmy. Po wszystkim słyszymy „Welcome to the United States”. Łatwo poszło. Przed nami trzy tygodnie podróży po Stanach Zjedno czonych.

Pomysł na odwiedzenie USA zrodził się w mojej głowie w 2019 roku. Rok później moja stopa miała stanąć na amerykańskiej ziemi, jednak pandemia dość skutecznie pokrzyżowała te plany. Na lotnisku w San Francisco wylądowałam z dwuletnim opóźnieniem. Pocieszam się, że przynajmniej miałam dużo czasu na dopięcie planu podróży na ostatni guzik. Przez te trzy tygodnie razem z moim partnerem chcieliśmy wycisnąć ze Stanów tyle, ile się da – przejechaliśmy 5 tysięcy kilometrów, zobaczyliśmy największe miasta Zachodniego Wybrzeża i najpiękniejsze Parki Narodowe. Nawet wzięliśmy ślub!

miejsc, ciekawych atrakcji i luksusowych sklepów, zobaczycie osoby zmagające się z Ikonąbezdomnością.miastaijednym z najsłynniejszych mostów na świecie jest Golden Gate. Pa trzę na niego i nagle ściska mnie w gardle, a oczy robią się wilgotne. To nie od wiatru, który w San Francisco jest wszechobec ny. To ze szczęścia. Tyle razy widziałam go w filmach i na zdjęciach, a teraz przed nim stoję. Mam ochotę się uszczypnąć, by upewnić się, że to prawda. Golden Gate to niewątpliwie jedna z największych atrakcji San Francisco. Widać go z wielu punktów miasta - z plaż nad zatoką, z wyspy Alca traz, czy ze szczytu wieży Coit Tower.

Ta ponad 2737-metrowa konstrukcja pre

| PODRÓŻE |

Pomarańczowe Wrota San Francisco to jedna z największych i najbardziej fascynujących metropolii w Kalifornii. Zaskakuje swą różnorodno ścią - drapacze chmur sąsiadują z doma mi w stylu wiktoriańskim, a po ulicach, obok luksusowych samochodów, jeżdżą zabytkowe tramwaje linowe. To miasto pełne kontrastów, gdzie obok pięknych

W San Francisco zachwycamy się nie tylko Golden Gate, Cable Cars i Alcatraz. To miasto ma do zaoferowania o wiele więcej. Odwiedzamy więc tętniącą ży ciem, gwarną dzielnicę Little Italy. Na najstarszym i największym poza Azją Chi natown zagłębiamy się w kulturę i kuchnię chińską. Spacerujemy po Lombard Street – jednej z najbardziej krętych ulic na świe cie, a w samym centrum miasta podziwia my wygrzewające się w słońcu uchatki ka lifornijskie. Całe miasto jest urocze i warto powłóczyć się po nim bez celu. Jedyny mi nus? Wędrówka po stromych wzgórzach San Francisco jest naprawdę męcząca.

już więzienie o zaostrzonym rygorze zostało wybudowane w 1909 roku. Przetrzymywano tutaj najniebezpieczniej szych przestępców z całej Ameryki, a jed nym z najsłynniejszych był amerykański gangster Al Capone. Przez 29 lat Alcatraz było miejscem izolacji, kary i surowej dys cypliny. Mówiło się, że ucieczka z niego jest niemożliwa. A jednak… w roku 1962,

Ucieczka z Alcatraz

Z San Francisco ruszamy w dalszą trasę po Zachodnim Wybrzeżu. Czas przeko nać się, czym zaskoczy nas Los Angeles i Las Vegas! Ale o tym opowiem Wam następnym razem. Tam emocje będą jesz cze większe. W końcu, czy nie wspomnia łam, że wzięliśmy ślub?

Czy może być coś bardziej szalonego niż wskoczenie do jadącego z górki tramwaju, który nie posiada silnika? Na szczęście, wbrew pozorom, podróż Cable Cars nie jest aż tak niebezpieczna. Tramwaje lino we w San Francisco to ostatnie tramwaje na świecie operowane systemem ręcznie sterowanej kolejki linowej. Powstały z po trzeby transportowania mieszkańców po stromych wzgórzach miasta. Wcześniej tę rolę pełniły konie. Dziś są przede wszyst kim atrakcją turystyczną San Francisco, do której ustawiają się długie kolejki. Na szczęście jeden z przystanków znajduje się tuż za naszym hotelem, więc na podróż tramwajem nie czekamy długo. Zabyt kowe, wykończone drewnem wagoniki

zabierają nas w romantyczną podróż po ulicach San Francisco. Szczególnie wido wiskowa jest trasa wzdłuż ulicy Mason, gdzie z wolno jadącego wagonika roztacza się wspaniały widok na Fisherman Wharf, zatokę i znajdujące się na jej środku wię zienie Alacatraz. Warto wspomnieć, że tramwaj na początku i końcu swojej trasy jest obracany przez maszynistę ręcznie, przy pomocy wielkiego, obrotowego koła.

Tramwajem po wzgórzach

47MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022 | PODRÓŻE |

osadzeni Frank Morris, Jonhn i Clarence Anglinowie zapisali się w historii Alcatraz jako jedyni, którzy zniknęli pod osłoną nocy. Więźniowie zdołali wydostać się za mury, dotrzeć do zatoki San Francisco i … słuch o nich zaginął.

Gdzie najbezpieczniej umieścić najgroź niejszych przestępców kraju? Prawdo podobnie w pilnie strzeżonej twierdzy, na skale otoczonej zimną i niebezpieczną wodą. Więzienie Alcatraz to kolejna iko na miasta, którą my, niestety, podziwiamy z daleka. Bilety na rejs na wyspę trzeba kupować z ponad 2-miesięcznym wyprze Nieczynnedzeniem.

Miasto wielu kultur

zentuje się świetnie, niezależnie od pory dnia i pogody: robi wrażenie zarówno w kalifornijskim słońcu, jak i spowita mgłą (chyba że akurat w ogóle go nie widać). Łą czy dwa brzegi cieśniny Golden Gate i jest symboliczną bramą wjazdową do wietrz nego miasta. Ma też swoją mroczną histo rię – od chwili jego otwarcia odnotowano tu ponad 2,5 tysiąca prób samobójczych, z których większość, niestety, zakończyła się tragicznie.

Ilona w swojej pracy wykorzystuje nowoczesne metody, takie jak: Slow Learning (indywidualny proces uczenia się), Typical Physical Response (wykorzystanie ruchu ciała i gestykulacji w zapamiętywaniu słownictwa), Makaton (niewerbalna ko munikacja ułatwiająca zrozumienie komunikatu), Language Immersion (zanurzenie się w języku poprzez czytanie, ogląda nie filmów, granie w gry i komunikację w języku angielskim) oraz Gaming (wykorzystanie gier, w których uczeń skupia się na wygranej i nieświadomie przyswaja język). Kursy prowadzone są na trzech poziomach: Standard, APS (dla uczniów z dodatkowymi potrzebami edukacyjnymi np. dys leksją) oraz Masters, na którym uczniowie przygotowują się do konkursów i olimpiad. W tym roku szkolnym oferta kursów została rozszerzona o zajęcia konwersacyjne online z native

speakerem, które poprowadzi angielskojęzyczny syn Ilony. W 2019 drużyna licealistów wzięła udział w finale Międzyna rodowego Konkursu Innowacji Technologicznej w Londynie, a dwa lata później uczniowie Easy2Say zdobyli 1. miejsce na świecie w konkursie ekologicznym, pokonując m.in. druży ny z Wielkiej Brytanii, Chin, USA czy Nowej Zelandii. Sama trenerka w ubiegłym roku otrzymała certyfikat uznania jako nauczyciel STEM przyznany przez Brytyjskie Stowarzyszenie Edukacji Międzynarodowej BIEA.

ny, aby nastąpił proces przyswajania wiedzy – wyjaśnia Ilona. Zajęcia w Easy2Say trwają 75 minut. Pomimo ich pozornie luźnej struktury, lektor dba o każdy szczegół lekcji - wystrój sal zmienia się wraz z porami roku, a kolorowe plansze, fiszki, gry i nowoczesne multimedia sprawiają, że lekcje nie są nudne i każdy uczeń znajdzie coś dla siebie.

Więcej informacji: FB @Easy2say mail: e2sieciemin@gmail.com / tel: 794 112 928 ul. Zwycięstwa 40/69, Koszalin

Easy2Say to nowoczesna mikroszkoła języka angielskiego w Koszalinie. Zajęcia dostosowane do umiejętności uczniów, nowoczesne metody nauczania i lektor z kwalifikacjami i doświadcze niem zdobytym w Wielkiej Brytanii są gwarancją szybkich postępów w nauce języka.

językaJakjęzykowa,slowEasy2Say:learning,immersjagamingEnglish.efektywnienauczyćsięangielskiego?

| EDUKACJA | #materiał partnerski 48

Easy2Say założyła Ilona Wojciechowska, która podczas 11-letniego pobytu w Irlandii Północnej zdobyła wykształcenie oraz bogate doświadczenie zawodowe, jako lektor języków ob cych. W 2017 roku, już po powrocie do Polski, poprowadziła innowacyjny projekt unijny „Dla dobra dzieci”. Opracowała własne metody nauczania języka angielskiego, które obejmo wały zajęcia kulinarne i aktywność na świeżym powietrzu oraz wykorzystanie nowoczesnych multimediów. Kolejnym krokiem w karierze było założenie własnej szko ły w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa 40/69. - Połączenie do świadczenia zawodowego i pasji do nauczania języków obcych przyczyniło się do ogromnego sukcesu. Już rok po rozpoczę ciu działalności zdobyłam tytuł Orły Edukacji 2022 – mówi Ilona. W Easy2Say uczniowie mają do dyspozycji bibliotekę językową oraz kącik kuchenny. Jest też miejsce do zabaw dla młodszych dzieci oraz stół do gier planszowych. Wszystko to ma służyć rozluźnieniu umysłu ucznia. - To warunek niezbęd

USŁUGIMEDYCZNEGORATOWNICTWA #reklama organizacja certyfikowanych kursów i szkoleń z pierwszej pomocy organizacja Kursów Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy seminaria i warsztaty doskonalenia zawodowego ratowników medycznych pokazy pierwszej pomocy i ratownictwa medycznego zabezpieczenia i obsługa medyczna imprez okolicznościowych wyposażenie firm i instytucji w apteczki pierwszej pomocy i defibrylatory tworzenie i organizacja planów ratowniczych w zakładach pracy sprzedaż detaliczna umundurowania ratowniczego Usługi Ratownictwa Medycznego MiMed | Michał Pelc, ul. Dębowa 2, Świeszyno tel. 509 464 999 | mimedszkolenia@gmail.com | FB/ @ratownikmimed | www.mimed.pl

– Charakteryzuje się on większą wy dajnością i bardziej responsywnym pro

Podczas Beyond Zero – Dni Elektryfika cji w Koszalinie w salonie Toyoty można było obejrzeć cztery modele reprezentu

wadzeniem od poprzedniej. Nowy 2-li trowy silnik oferuje nieporównywalne z niczym połączenie mocy i niskich emisji CO2. Piąta generacja układu hy brydowego charakteryzuje się też niż szym zużyciem paliwa i równocześnie – zwiększoną mocą. Przeprojektowana została także cała logika sterowania hy brydą, aby jak najpłynniej się przyspie szało, a jednocześnie jechało się ciszej i przyjemniej – tłumaczy Kristina Ve limetov, ekspert Toyota Motor Poland. Corolla Cross łączy w sobie praktycz ność, przestrzeń i wysoką pozycję za kierownicą z najbardziej zaawansowaną technologią hybrydową, stając się ideal nym autem dla całej rodziny.

Toyota bZ4X to innowacyjny, wydajny i dynamiczny SUV z napędem elektrycz nym. Dzięki wyjątkowym właściwo ściom napędu na wszystkie koła Toyota bZ4X zapewni prawdziwie harmonijną jazdę. Tryb AWD XMODE zwiększa osiągi i bezpieczeństwo, umożliwiając bZ4X zmierzenie się z każdym tere nem. - Mamy tutaj także nowatorski system zarządzania baterią oraz pom pę ciepła w standardzie. Dzięki temu Toyota bZ4X może przejechać ponad 450 km na jednym pełnym ładowaniu przy zerowej emisji spalin – podkreśla Kristina Velimetov. Toyota bZ4X łączy elegancki i zaawansowany wygląd po jazdu elektrycznego z solidną stylistyką SUV-a. Innowacyjny pojazd elektryczny sprawdza się na wszystkich drogach, przyciągając wzrok wszędzie tam, gdzie się Toyotapojawia.RAV4

Cztery modele –cztery technologie

jące cztery technologie zelektryfikowa nych napędów. Gwiazdami prezentacji były: Corolla Cross - pierwszy model z napędem hybrydowym piątej genera cji, RAV4 Plug-in Hybrid z hybrydo wym napędem ładowanym z sieci, To yota bZ4X – pierwszy globalny model marki z linii bZ (beyond Zero) z elek trycznym napędem na baterie, oraz Mi rai – samochód z elektrycznym napędem wodorowym drugiej generacji.

Plug-in Hybrid łączy

Toyota Corolla Cross Hybrid łączy w sobie praktyczność, przestrzeń i wysoką pozycję za kierownicą z naj bardziej zaawansowaną technologią hybrydową, stając się idealnym autem dla całej rodziny. To pierwszy SUV w gamie Corolli, który wprowadza do najpopularniejszego modelu na świecie atletyczne nadwozie. To także pierwszy na świecie model wyposażony w naj nowszy napęd hybrydowy 5. generacji.

Toyota od 26 lat znana jest jako pionier elektromobilności i największy produ cent zelektryfikowanych samochodów. Marka jako pierwsza wprowadziła na rynek seryjny samochód hybrydowy – Toyotę Prius. Dziś oferuje kilkadzie siąt hybryd i kilkanaście modeli z innymi rodzajami zelektryfikowanych napędów, których łączna sprzedaż przekroczyła 20 milionów. Teraz Toyota wyznaczyła nowy cel – Beyond Zero. To dbający o czystość środowiska program oparty na czterech typach zelektryfikowanych lub w pełni elektrycznych napędów, który wynosi na nowy poziom zaanga żowanie Toyoty w rozwój motoryzacji przyjaznej dla środowiska.

Dni Elektryfikacji pod hasłem Beyond Zero to seria wydarzeń organizowanych przez Toyota Motor Poland, które mają przybliżyć kierowcom cztery technologie zelektryfikowanych napędów – pełne hybrydy, hybrydy plug-in, auta elektryczne na baterie i samochody elektryczne na wodór.

50 | MOTO | #materiał partnerski

Beyond Zero więcej niż zeroemisyjność

w sobie najnowszą technologię hybry dową z możliwością doładowania aku mulatora z zewnętrznego źródła energii.

– To znana nam od 26 lat technologia hybrydowa, która ma dodatkową funk cjonalność przejechania nawet do 98 ki lometrów w mieście w trybie wyłącznie bezemisyjnym. Po wyczerpaniu baterii nadal możemy poruszać się bardzo eko nomicznie samochodem hybrydowym, tak jakby był to zwykły, znany nam mo del hybrydowy RAV4 – wyjaśnia Kristi

wyróżnia się smukłą i dynamiczną sylwetką. Nad technolo gią wodorową Toyota pracuje od 1992 roku. Pierwszy prototyp, zbudowany na nadwoziu RAV4, pokazano na paradzie

Program Beyond Zero zakłada, że do 2050 roku Toyota osiągnie w dziedzi nie zrównoważonego rozwoju znacznie więcej niż tylko zerową emisję CO2. Marka dąży do tego, by nie tylko wyeli minować z działalności firmy emisje ga zów cieplarnianych i szkodliwych sub stancji, ale także by uzyskać pozytywny bilans wpływu na środowisko i klimat. Równolegle z rozwojem nisko- i bez emisyjnych samochodów firma szuka nowych rozwiązań w kwestiach oszczę dzania wody, recyclingu materiałów w obiegu zamkniętym oraz wspierania bioróżnorodności.

w Osace. Zmodernizowany układ wodo rowych ogniw paliwowych w Toyocie Mirai zwiastuje nadejście nowej, bez emisyjnej ery wydajnych, dynamicz nych i trwałych samochodów. – Można powiedzieć, że to samochód elektrycz ny z własną elektrownią na pokładzie w postaci ogniw paliwowych zasilanych wodorem. Rewolucyjna technologia umożliwia pokonanie aż 650 km na jed nym tankowaniu bez emisji spalin. Jaz da jest bezszelestna i bardzo przyjemna. Dodatkowo, podobnie jak jej poprzednia generacja, oczyszcza powietrze, zamiast je zanieczyszczać – tłumaczy Kristina

NowaVelimetov.Toyota

Toyotasekund.Mirai

Więcej niż zeroemisyjność

Toyota KoszalinJankowscyul.Diamentowa 2 www.poznajhybrydy.plwww.toyota.koszalin.pl

| MOTO | 51MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022

na Velimetov. Wyposażona w silnik 2.5 Plug in Hybrid o mocy 306 KM i inteli gentny napęd na wszystkie koła AWD-i zapewnia doskonałą trakcję i pozwala przyspieszyć od 0 do 100 km/h w jedyne 6

Mirai została zbudowana na zupełnie nowej platformie, która cha rakteryzuje się dłuższym rozstawem osi i obniżonym środkiem ciężkości zapew niającym maksymalną stabilność. Kon strukcja auta inspirowana jest luksusem – zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Mirai jest przede wszystkim atrakcyjną limuzyną, którą chce się jeździć, a do piero w drugiej kolejności ekologicz nym, bezemisyjnym samochodem.

Kiedy zainteresowała się Pani kosmetologią i branżą beau ty? Podążając za marzeniami, od razu po maturze zdecydowałam się na studiowanie kosmetologii. Uważam, że to świetny wybór, ponieważ od dziecka fascynowało mnie kobiece piękno i jego podkreślanie. Studia dały mi możliwość rozwoju i zdobywania wiedzy medycznej, a w trakcie licznych szkoleń zdobyłam nie zbędne w tym zawodzie umiejętności. Praktykę i doświadczenie zyskałam w salonach w Poznaniu. Tam też nabrałam pewności siebie i wiary w swoje umiejętności.

Co najbardziej podoba się Pani w medycynie estetycznej?

Medycyna estetyczna jest niesamowitym narzędziem do wydo bywania z kobiecej urody tego, co najpiękniejsze. Często służy też osobom dotkniętym różnego rodzaju defektami, związanymi z chorobami oraz uszkodzeniami powypadkowymi. Każdego dnia w mojej pracy spotykam się z nowymi wyzwaniami, dzię ki czemu brak w niej monotonii, a ja wciąż mogę się rozwijać. Do swoich klientów podchodzę indywidualnie i holistycznie, a przede wszystkim stawiam na naturalne efekty. To mój prio rytet.

Naturalne piękno na wyciągnięcie ręki

| ZDROWIE I URODA | #materiał partnerski 52

Które zabiegi pasjonują Panią najbardziej? Wiele lat fascy nowałam się makijażem permanentnym i miałam możliwość pracować z najlepszymi z tej dziedziny. Uczestniczyłam w naj większych kongresach w Polsce, co było zawsze wyjątkowym przeżyciem i ogromną dawką wiedzy. Dziś totalnie pochłonęły mnie nowe technologie, które umożliwiają naturalną stymulację skóry do odnowy. Dzięki nim można uzyskać świetne, natural ne efekty liftingu twarzy i wizualnie odjąć lat. Jest to osocze bogatopłytkowe, stymulatory oraz biorewilizatory tkankowe. Wiele osób kojarzy mnie z autorskich metod modelowania ust

Salon kosmetyczny Beauty Manager w Koszalinie to miejsce wyjątkowe i pełne pasji, stworzone przez panią Sandrę Lewińską. Oferuje pełną gamę zabiegów z zakresu kosmetyki twarzy oraz kosmetologii estetycznej. Na pierwszym miejscu stawia się tutaj bezpieczeństwo, a zaraz obok profesjonalizm i fachowe doradztwo. To wszystko sprawia, że klientki wychodzą zadowolone, a uzyskane efekty w naturalny sposób podkreślają ich piękno.

Salon Beauty Manager powstał z czystej pasji. Zaczynałam, mając zaledwie 23 lata, i nie miałam pojęcia, jak wygląda pro wadzenie działalności i jak wiele czasu trzeba temu poświęcić. Marzyłam jednak o własnym salonie, więc nie zważając na prze ciwności losu – zaryzykowałam. Dziś zatrudniam ludzi, pro wadzę szkolenia oraz aktywnie działam nad rozwojem branży. Założyłam grupę w social mediach, która obecnie zrzesza ponad 40 tysięcy osób związanych z działalnością beauty.

Jako klienci, na co powinnyśmy zwrócić szczególną uwagę, wybierając salon piękności? Bardzo ważne jest sprawdzenie, jaką estetykę proponuje nam zabiegowiec. Każdy ma swój styl pracy i jeśli widzimy zdjęcia, na których widnieją mocne efek ty, jak np. ciemne brwi czy mocno wykonturowana twarz, a my oczekujemy czegoś delikatniejszego, to warto poszukać kogoś

kwasem hialuronowym. Opracowywanie ich dało wiele radości mi oraz moim klientkom, które uwielbiają uzyskane efekty. Jakie jeszcze zabiegi znajdziemy w ofercie Pani salonu? Dzię ki moim współpracownikom oferta salonu jest bardzo bogata. Zaczynając od zabiegów pielęgnacyjnych, po upiększające, jak makijaż czy stylizacja rzęs i brwi, kończąc na zabiegach z za kresu kosmetologii estetycznej. Poza wspomnianymi zabiegami takimi jak osocze i stymulatory tkankowe wykonujemy także modelowanie twarzy i ust kwasem hialuronowym. Specjalizuje my się w makijażu permanentnym, dzięki któremu możemy uzy skiwać piękne, naturalne brwi, soczyste kolory na ustach, kreski na oczach, a nawet kamuflaż blizn czy dodanie piegów.

za mną Martyna, która specjalizuje się w mezote rapii, lipolizie, stymulatorach tkankowych oraz w modelowaniu ust. Kolejną wspaniałą kobietą w moim teamie jest Ula - specja listka z zakresu pielęgnacji skóry oraz makijażu permanentnego. Bardzo ważną osobą w moim salonie jest również Justyna, która świetnie sprawdza się w kontakcie z klientem, a zabiegowo wy konuje makijaże, stylizacje rzęs oraz laserowo usuwa niechciane tatuaże i makijaż permanentny. Dzięki nim w naszym salonie pa nuje świetna atmosfera, a nasze klientki chętnie wracają.

Współpracuje Pani z innymi profesjonalistkami, a jak wia domo dobry zespół to połowa sukcesu. Co wyróżnia pani te am?Jestem dumna z miejsca, które stworzyłam, a przede wszyst kim z osób, które ze mną współpracują. Jestem pewna mojego zespołu, ich umiejętności i profesjonalizmu. Są to osoby kieru jące się tymi samymi zasadami co ja, bardzo ambitne i wrażliwe na Współpracujepiękno.

Na koniec proszę nam zdradzić, jakie ma Pani plany na przy szłość? Rozwój. Wciąż ulepszam swoje techniki oraz szkolenia, które prowadzę. Wraz z moim teamem poszerzamy i unowocze śniamy ofertę zabiegową.

Na pierwszym miejscu zawsze stawiamy bezpieczeństwo - pra cujemy na certyfikowanych preparatach oraz przestrzegamy pro cedur bezpieczeństwa. Pracujemy odpowiedzialnie. Są zabiegi, przed którymi nasi klienci muszą dostarczyć nam konkretne wy niki badań, byśmy mieli pewność, że cała procedura będzie bez pieczna oraz efektywna. Co istotne, każdy z naszych klientów ma gwarantowaną opiekę pozabiegową oraz konsultację.

#materiał partnerski | ZDROWIE I URODA | 53MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022

innego, kto właśnie takie efekty uzyskuje. Jednak najważniejsze jest bezpieczeństwo. To, na jakich prepara tach pracuje zabiegowiec, jakie ma umiejętności, doświadczenie i przede wszystkim czy jest przeszkolony w pomocy klientowi, gdy pojawią się powikłania pozabiegowe. Czasami warto zapła cić więcej, ale mieć pewność, że w salonie odpowiednio się nami zaopiekują. Zdarza się, że klientki trafiają do nas po nieudanych zabiegach, często wcześniej sugerując się niższą ceną. Oferujemy im pomoc, jednak często wiąże się to z dodatkowymi kosztami oraz dyskomfortem.

Czym na rynku wyróżnia się Salon Kosmetyczny Beauty Ma nager? Przede wszystkim zabiegi, które proponujemy, zawsze są dopasowane do potrzeb klienta. Dobieramy odpowiednie mode le zabiegowe tak, by efekty były jak najbardziej zadowalające. Dzięki temu nasi klienci uzyskują naturalne efekty, bez zmiany rysów twarzy, bez przepełnienia i deformacji.

ROZMAWIAŁA EWELINA ŻUBEREK / FOTO ARCHIWUM PRYWATNE PAULINY ZAWŁOCKIEJ

Na czym dokładnie polegają zawody, w których bierzesz udział? - Zawody polegają na prezencji naszej sylwetki. W przypadku kobiet mamy następujące kategorie: Bikini Fit ness, Wellness Ftiness, Fitness Sylwetkowe oraz Fit Model i Fitness Atletyczne. Nie ma podziału na masę ciała, jak wiele osób błędnie myśli, jest jedynie podział na kategorie wzro stowe. Zawodniczki wychodzą na scenę w przepisowym stro ju bikini fitness, odpowiednich szpilkach i prezentują swoją formę. Prezencja sceniczna odgrywa kluczową rolę. Można mieć świetną formę, jednak bez umiejętności zaprezentowa nia swoich atutów na scenie, można otrzymać niskie noty. Tej ocenie podlega także uśmiech, fryzura, a nawet makijaż. Naszym obowiązkiem jest również nałożenie wcześniej bron zera startowego, który dzięki oświetleniu scenicznemu poma ga dodatkowo wyeksponować naszą sylwetkę.

Jakie były twoje początki z siłownią? Czy od razu myśla łaś o zawodach?- Od zawsze byłam związana ze sportem. Już w szkole podstawowej brałam udział w zawodach sportowych i osiągałam dobre wyniki. Niestety, nigdy moja sylwetka nie należała do szczupłych. Od dziecka borykałam się z otyłością. Skoki wagi rzędu 5, 10 kilogramów w górę lub w dół były nor mą. Miałam tego dość i chciałam w końcu wyglądać dobrze, czuć się komfortowo w swoim ciele. Moja przygoda z siłow nią zaczęła się dzięki mamie, która zaproponowała mi wspól ne chodzenie na fitness. Po pewnym czasie zajęcia okazały się dla mnie mało satysfakcjonujące, więc zaczęłam ćwiczyć również na siłowni z ciężarami. Udział w zawodach sylwet kowych był wówczas nieosiągalny. Wchodząc w „fit świat”, zaczęłam obserwować zawodniczki tego sportu, które mnie motywowały swoim wyglądem. Uważałam jednak, że daleko mi do nich i nigdy nie stanę z nimi na scenie.

Za tobą pierwsze zawody w sezonie jesiennym, na któ rych wygrałaś wszystko, co było do wygrania. - Zawody były moim debiutem w nowej federacji NPC. Pierwszego dnia odbyły się Otwarte Mistrzostwa Polski NPC & Debiuty FIWE, w których zdobyłam trzy złota w kategoriach Wellness: Beginners, Novice i Open Seniors. Drugiego, podczas zawo dów Słodkiewicz Classic 2022, do mojej kolekcji dorzuciłam kolejny złoty medal w kategorii Wellness Open Seniors. I choć dalej trudno mi w to uwierzyć, to miło było zadebiutować w nowej federacji z takim wynikiem. Wiem, że dzięki wygranej otworzyły się przed tobą nowe możliwości. - Wygrana dała mi możliwość wzięcia udziału w zawodach, podczas których będzie możliwość wygrania karty PRO. Jej zdobycie umożliwia przejście na zawodow stwo. W kategorii, w której startuję, do tej pory udało się to osiągnąć tylko dwóm Polkom. To jest mój obecny cel.

jęłam współpracę online. Po kilku miesiącach, a był to gru dzień, moja sylwetka wyglądała już naprawdę dobrze. Wtedy trener zaproponował mi udział w nadchodzących zawodachdebiutach, które miały się odbyć w lutym. Wystartowałam i finalnie udało mi się je wygrać. I tak, zdobywając złoty medal na debiutach sportów sylwetkowych w kategorii Bikini Fit ness, rozpoczęła się moja prawdziwa przygoda z tym sportem. W marcu 2020 roku trafiłam na swojego obecnego treneraDominika Nadolskiego, prowadzącego Klub Sportowy Harem w Koszalinie. Przekonał mnie do zmiany kategorii i tak, z suk cesami, działamy po dzień dzisiejszy.

| SPORT | 54

Na co dzień ciało jest z reguły zakryte, a na scenie jest od kryte i wystawione do oceny. To dla żadnego zawodnika nie jest łatwe, ale dla kobiety to chyba dodatkowy stres?

- I tu właśnie wychodzi weryfikacja tego, kto się nadaje do tego sportu, a kto nie. Znam kilka dziewczyn, które były

Paulina Zawłocka od dziecka borykała się z otyłością. Na siłownię poszła, bo chciała w końcu poczuć się dobrze w swoim ciele. Od tej decyzji minęło już trochę czasu. Właśnie wróciła z kolejnych zawodów i to z czterema złotymi medalami.

Chciałam w końcu wyglądać dobrze

Ale jednak stanęłaś. Jak do tego doszło? - Początkowo tre nowałam sama, jednak w pewnym momencie poczułam, że potrzebuję pomocy. Zgłosiłam się do trenera, z którym pod

dlaJogakażdego

Czy po okresie startowym dajesz sobie czas na odpoczynek od diety i treningów? - Dla mnie to jest życie. Nie wyobra żam sobie etapu w moim życiu, gdzie dobrowolnie odpuściła bym trening. Oczywiście są sytuacje, kiedy ten trening trzeba odpuścić lub przesunąć, jednak jeśli tylko mogę, to normalnie realizuję swój plan. Co do diety - po sezonie aspekt żywie niowy się zmienia, ilość jedzenia się zwiększa, jednak już ni gdy nie chciałabym wrócić do okresu, kiedy przestaję zwracać uwagę na to, co jem, przez co pogarsza się moje zdrowie czy samopoczucie.

A jak ty wspominasz swoje pierwsze wyjście na scenę? Pamiętasz emocje, które wówczas ci towarzyszyły? - Ja sne, czułam ogromną radość! Spełnienie, dumę, a przy oka zji świetną zabawę. I zdecydowanie niedowierzanie. Przecież ja chciałam tylko schudnąć i wyjść swobodnie w krótkich spodenkach, a tu okazało się, że zrobiłam formę życia. W do datku wygrałam zawody, o których wcześniej nawet nie ma rzyłam.

• łagodzenie bólów stawów i kręgosłupa,

Praktykowanie jogi ma nie tylko duży wpływ na samopoczucie, ale również na lepsze zrozumienie swojego ciała i samodyscy plinę. Joga jest dla każdego, dla początkujących, dla dzieci, dla seniorów, dla ciężarnych, nie narusza tożsamości religijnej, dopasowujemy ją do potrzeb i możliwości, dzięki czemu jest bezpieczna oraz zapewnia szereg korzyści zdrowotnych. Podtrzymywanie prostej postawy ciała, wzmocnienie mięśni oraz poprawa samopoczucia to jedynie kilka zalet jogi. Dodatkowe korzyści z regularnego praktykowania to:

świetnie przygotowane i na co dzień wydawały się bardzo pewne siebie, jednak wychodząc na scenę, po prostu gasły. Brakowało im pewności siebie, sparaliżowała ich widownia, zjadł ich stres i po prostu znikały. To jest trochę jak z pokazem mody, albo jesteś pewny siebie, czujesz się ze sobą dobrze, nie masz tremy i chcesz zaprezentować się z jak najlepszej strony, albo niestety się do tego nie nadajesz. Wielu zawodników od puszcza po pierwszym starcie lub sezonie.

• poprawa krążenia krwi,

Klub „Na pięterku” ul. Jana Pawła II 15A, Koszalin zajęcia środy i piątki o godzinie 9:00, Rozalia Lewandowska, tel.: 503 716 275

• wsparcie w przywracaniu naturalnej ruchomości stawów,

Zapraszamy do Klubu „Na pięterku” na zajęcia jogi dla początkujących i dla wszystkich, którzy potrzebują mądrego ruchu i wyciszenia umysłu.

| SPORT |

• jest receptą na zdrowe stopy,

sezon wiosenny trwał około miesiąca, a jesienny rozpoczęłam na początku września i czas pokaże, ile będzie trwał.

Część osób twierdzi, że kobieta rzeźbiąca swoja ciało na siłowni, nie jest kobieca. Słyszałaś takie głosy? Jak do tego podchodzisz? - Nie raz, choć hejt nie dotyka mnie często. Zaczęłam dość mocno pokazywać w social mediach, że umię śniona sylwetka to jak najbardziej kobieca sylwetka. Obec nie rozpoczynam sezon i pojawia się u mnie mocna separacja mięśni, co już może spotkać się z krytyką lub stwierdzeniem, że nie jestem kobieca. Jednak poza sezonem, w formie na zwijmy to codziennej, prezentuję po prostu zdrową sylwetkę. Taką, która wcześniej mnie samą motywowała do tego, żeby ruszyć się na siłownię.

• zwiększa samoakceptację.

Jak wyglądają twoje przygotowania do zawodów? Ile mie sięcy w roku jesteś w tzw. okresie startowym? - To bardzo długi, złożony i indywidualny temat. Każde przygotowania wyglądają inaczej. Co do okresu startowego to zależy, ile trwa sezon (mamy podział na sezon wiosenny oraz jesienny). Sam okres przygotowań trwa oczywiście o wiele dłużej, ale jeśli chodzi o starty, to naprawdę bywa różnie. Przykładowo mój

Beauty Secret PietkowskaSylwia –kosmetologholistyczny

56 | ZDROWIE I URODA | #materiał partnerski

Pasja, wiedza, zaangażowanie oraz holistyczne podejście do człowiekate słowa najlepiej opisują właścicielkę gabinetu Beauty Secret mieszczącego się w Koszalinie przy u. Tradycji 10.

zmianami trądzikowymi, mówiąc, że już wszystkiego próbo wała, a jest coraz gorzej. Zaczynamy od konsultacji, wywiadu - jak wygląda dotychczasowa pielęgnacja, jak wygląda dieta, praca, ilość stresu, stan zdrowia - choroby, przyjmowane leki i suplementacje. Na podstawie tego wywiadu i wiedzy, jaką dys ponuję, mogę zasugerować, jakie badania powinno się zrobić. Po okazaniu takich badań jestem w stanie dobrać odpowiednią suplementację lub, jeśli jest poważniejszy problem, pokiero wać do odpowiedniego specjalisty. Rozmawiamy o pielęgnacji, dobieram kosmetyki i przedstawiam plan zabiegowy. Czasem niewielkie zmiany dają już duże efekty, a jeśli do tego dochodzi pełne zaufanie i współpraca, efekty są widoczne szybko.

Sylwia Pietkowska jest licencjonowanym kosmetologiem, związana z branżą beauty blisko 13 lat. Doświadczenie zawo dowe zdobywała w różnych miejscach w Polsce, zgłębiając wiedzę ze współczesnej kosmetologii, pracując na rozmaitych sprzętach i dermokosmetykach, wypracowała autorskie drogi postępowania w kuracjach kosmetologicznych. Ma duże do świadczenie w procesach leczenia trądzików, oczyszczania skóry, zabiegach depigmentacyjnych, rewitalizacyjnych i prze ciwstarzeniowych. Kim jest holistyczny kosmetolog i jak wy gląda jego praca? O tym opowie nam Sylwia Pietkowska. Holistyczne znaczy całościowe, co oznacza, że terapia holi styczna podchodzi do człowieka jako do całości. Często stan naszej skóry odzwierciedla stan naszego organizmu. Jeśli „coś nie tak” dzieje się z naszą skórą znaczy to, że „coś nie tak” dzieje się w naszym organizmie. Na zdrowie skóry składa się wiele czynników: odpowiednia pielęgnacja, zbilansowana dieta, zdrowy styl życia, sfera emocjonalna, stan organizmu i przyjmowane leki. Staram się znaleźć przyczynę pogorsze nia stanu skóry, by móc ją wyeliminować. Zabiegami możemy działać cuda, ale jeśli problem jest w środku organizmu, będzie on powracał.

Na Facebooku i Instagramie można zobaczyć efekty róż nych kuracji zarówno przeciwtrądzikowych, jak i problemach z AZS, trądzikiem różowatym, a także kuracji odmładzających i poprawiających ogólną kondycję skóry.

Jak wygląda taka całościowa kuracja i szukanie przyczyny pogorszenia stanu skóry? Załóżmy, że przychodzi do mnie Pani w wieku 35-40 lat ze

#materiał partnerski | ZDROWIE I URODA | 57MAGAZYN MIEJSKI | NUMER 03/2022

W gabinecie dostępne są również kosmetyki do makijażu marki INIKA ORGANIC. Jest to najczystsza, najzdrowsza i najwyżej certyfikowana marka makijażowa na świecie. Pozbawiona wszel kich substancji chemicznych, mających negatywny wpływ na na szą skórę. Pozbawiona petrochemikaliów, parabenów, talku, tlen ku bizmutu, alkoholu, glutenu i laktozy. Jest to marka przyjazna naszej skórze, środowisku i nietestowana na zwierzętach. Składy tychże kosmetyków to bogactwo składników botanicz

Kosmetyki, jakie dobieram, są dostępne w gabinecie, mają one podtrzymywać też efekty zabiegów, ale jeśli ktoś ma swoje ulu bione, nie chcę ich zmieniać, a ich składy i działanie jest w po rządku, nie upieram się, by je odstawić i kupić wszystko nowe.

nych, wyciągi z różnych roślin australijskich i minerały, które pielęgnują i leczą naszą skórę. Ponieważ jestem również po szkole charakteryzacji filmowej, a makijaż towarzyszy mi od zawsze, wykonuję makijaże i prowadzę indywidualne lekcje Dajęmakijażu.cenne

FB @BeautySecretMobilnyKosmetolog tel. +48 504 819 673

wskazówki dotyczące diety, aktualnie podję łam studia podyplomowe z poradnictwa żywieniowego, więc w przyszłym roku do oferty dojdą także plany żywieniowe. Moja praca jest moją pasją, dlatego też wciąż się szkolę i pod noszę kwalifikacje, by jakość moich usług reprezentowały naj wyższy poziom. Zapraszam na konsultację :)

Czy całkowita wymiana kosmetyków zawsze jest konieczna?

58 | SMAKI | #materiał partnerski

Zestawy upominkowe na każdą okazję

jest szeroki wybór akcesoriów związanych z przygotowywaniem i piciem ulubionego naparu. W ofercie znajdziemy zaparzacze do herbaty i ziół, kawiarki i za parzacze do kawy, kubki, filiżanki, czajniczki, a także wyjątkowe produkty delikatesowe, takie jak naturalne konfitury, belgijskie czekolady, wyśmienite miody i orzechy w różnej postaci.

Na ofertę składają się 4 mieszanki: delikatna ANAMA MISCE LA DELICATA świetna do ekspresów kolbowych, pobudzają ca i aromatyczna ANAMA FRESCO MATTINA, która bardzo dobrze sprawdza się w ekspresach automatycznych, idealna do aromatycznego espresso ANAMA PERFETTO PER L’ESPRES SO oraz ANAMA ITALIANO polecana firmom cateringowym i do automatów wendingowych. Zapraszamy do sklepu online i stacjonarnego: Sklepwww.ha-herbatykawy.plh&a,Szczecinek,ul. Wł. Bartoszewskiego 8 telefon: 790 247 236, mail: sklep@ha-herbatykawy.pl

ANAMAcaffe – własne mieszanki kaw

Sklep internetowy H&A wyróżnia skrupulatnie dobierany i sta le poszerzany asortyment. Fundament stanowią kawy i herba ty, które pochodzą od najbardziej renomowanych producentów i importerów. W asortymencie można znaleźć herbaty liściaste: czarne, zielone, czerwone i białe oraz kawy z różnych kontynen tów. Wielbiciele niecodziennych smaków mogą zaś zasmakować w kawach Dodatkowymaromatyzowanych.atutemsklepu

H&A – dla smakoszy herbaty… i nie tylko

H&A jest w trakcie wprowadzania na rynek własnej marki kawy ANAMAcaffe. Prace nad tym pomysłem trwały kilka miesięcy. Największą trudnością był wybór kaw do mieszanek. Ostatecznie wybór padł na kawy z Ameryki Środkowej i Południowej, włoski sposób palenia i profil smakowy, którego najczęściej oczekują klienci sklepu. - Swoją ofertę kaw kierujemy w szczególności do hoteli, restauracji, kawiarni, biur, domów weselnych, firm cate ringowych czy właścicieli automatów wendingowych. W przy szłości planujemy wprowadzić ją także do sprzedaży detalicznej – tłumaczy pan Andrzej.

Herbaty czarne, czerwone, białe i zielone, ale także kawy czarne i aromatyzowane. Szeroki asortyment związany z zaparzaniem i piciem smakowitych napojów oraz personalizowane zestawy prezentowe na każdą okazję. Wszystko to i wiele więcej znajdziemy w internetowym sklepie H&A.

Wszechstronność oferty i szeroki wybór naturalnych opakowań (koszy, pudełek) sprawdzi się przy kompletowaniu upominków na różne okazje: imieniny, urodziny, rocznice, śluby, Dzień Ko biet, Nauczyciela i wiele innych. Specjalnością sklepu jest kom ponowanie zestawów prezentowych dla klientów biznesowych. Każdy znajdzie tu coś odpowiedniego do okazji. - Nasze kosze prezentowe to zestawy wysokiej jakości zawierające wyroby pochodzące od sprawdzonych dostawców. Wszystkie produkty zawarte w koszach i pudełkach prezentowych są tak dobierane, że idealnie komponują się jako całość. Stanowią one oryginal ny pomysł na podziękowanie kontrahentom i pracownikom fir my. Szczególnie zachęcamy do skorzystania z naszych usług w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia – podkre śla Andrzej Ziętalak.

W 2011 roku Andrzej Ziętalak otworzył sklep H&A w Szcze cinku. Jego głównym celem było przybliżenie klientom aroma tycznego świata kawy i herbaty oraz ich najlepszych połączeń smakowych. Pasja właściciela przełożyła się na dynamiczny roz wój firmy. - To zachęciło mnie do otwarcia sklepu internetowego, jako dodatkowego kanału sprzedaży naszych towarów i usług. Dzięki temu rozszerzyliśmy swoją działalność na całą Polskę – mówi Andrzej Ziętalak.

Wysokogatunkowe kawy i herbaty

odzyskaj odporność!

Jesteśmy z Kołobrzegu. Wykorzystując naszą pasję oraz lokalne produkty dbamy o Wasze brzuszki. Nasze zakwasy i kimchi to naturalne probiotyki! W połączeniu z wodą artezyjską Jantar są skarbnicą witamin i minerałów oraz idealnie nawadniają. Słoiczkowo to REGENERACJA i ODPORNOSĆ!

Infolinia: +48 577 070 282 (pn-sb 09:00 - 22:00) | Zamówienia i sprzedaż: kontakt@sloiczkowo.com.pl Współpraca: kontakt@sloiczkowo.com.pl | www.sloiczkowo.com.pl

60

Helena Rudnicka przygodę z biznesem rozpoczęła w październi ku… 1988 roku. Był to dla niej zupełnie nowy, nieznany świat. – Równocześnie nie był to łatwy czas na otwieranie działalności. Pamiętam, że otrzymałam wówczas nagrodę pieniężną, która na początku pomogła mi w pokryciu kosztów wynajmu lokalu i uła twiła podjętą decyzję o otwarciu Biura Podróży i Turystyki Wod nik – wspomina pani Helena.

Helena Rudnicka: w biznesie kieruję się uczciwością

Jak podkreśla pani Helena – kobietom zawsze było trudniej się wybić. Jednak, patrząc choćby na rynek koszaliński, nie da się ukryć, że biznes to także kobiety - pięknie działające w różnych dziedzinach i silnie rozwijające swój talent i pasję. – Jako starsza koleżanka, życzę wszystkim koleżankom i kolegom pomyślności i dobrego biznesu – dodaje na koniec Helena Rudnicka.

| BIZNES | #materiał partnerski

sumienność, rzetelność i współpraca. – Nie jestem zwolenniczką agresywnej władzy czy tygrysiej konkurencji. Do współpracy szu kam ludzi uczciwych, którzy sumiennie rozliczają się ze swojej pracy – mówi pani Helena.

Jej przygoda z biznesem trwa niemal 35 lat. Wraz z rodziną pani Helena Rudnicka prowadzi trzy obiekty wypoczynkowe w Ustroniu Morskim oraz restaurację Park Restaurant w Koszalinie. Nam opowiada o trudnych po czątkach, rozwoju i wartościach, którymi kieruje się w życiu prywatnym i zawodowym.

Od lipca 2010 roku prowadzi Park Restaurant (do niedawna Park Caffe). Restauracja, miesząca się przy ulicy Asnyka 11 w Kosza linie, to miejsce, w którym wyśmienite jedzenie łączy się z ele ganckim wyglądem. W menu znajdziemy szeroki wybór oryginal nych dań, przygotowywanych wyłącznie ze świeżych składników. Na szczególną uwagę zasługuje nie tylko nowoczesna i pysz na kuchnia, ale także dbałość o najmniejsze szczegóły, czystość i wykwalifikowana kadra. – Staramy się robić wszystko, aby nasi Goście czuli się usatysfakcjonowani. Warto zaznaczyć, że mimo znacznego wzrostu kosztów ceny naszych usług zostały na przy stępnym poziomie – zaznacza właścicielka.

Dbanie o firmę wymagało od niej dużych zdolności organizacyj nych i mocnego charakteru. Jednak dokładnie taka jest pani He lena - silna psychicznie, a przy tym bardzo opanowana. – Nie ważne, czy biznes prowadzi mężczyzna, czy kobieta. Ważne jest cierpliwe dążenie do celu – podkreśla. Była pełna zaangażowania, a głowę miała pełną pomysłów. – Pracowałam sama, bo nie było mnie stać na zatrudnienie pracownika. Okazało się, że turystyka, hotelarstwo i gastronomia to bardzo trudna gałąź gospodarki. Ład na i przyjemna jest tylko nazwa – opowiada Helena Rudnicka. Wszystkie zyski, które przynosił biznes – powiększała, inwestując w rozwój firmy. Zaledwie trzy lata po wejściu w strefę biznesu, wraz z mężem Mieczysławem, otworzyła Ośrodek Wypoczyn kowy WODNIK w Ustroniu Morskim. Równocześnie nigdy nie zapominała o potrzebujących. W 1993 roku jej ośrodek otrzymał wpis do rejestru organizatora turnusów rehabilitacyjnych. Dziś na leczenie przyjeżdżają tutaj osoby z różnymi schorzeniami. Za szczególne zasługi w działalności na rzecz osób niepełno sprawnych, a w szczególności dzieci i młodzieży państwo Rud niccy zostali odznaczeni medalem dr. Henryka Jordana. – Byłam i jestem wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Wspomagam Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, hospicja i wiele innych zbiórek charytatywnych. Życzyłabym moim koleżankom i kole gom, by także szli tą drogą – podkreśla. Dzieło rodziców konty nuują także dzieci. Córka Marlena prowadzi Ośrodek Rehabilita cyjny Leśna Polana w Ustroniu Morskim, a syn Robert Alka Sun Resort w Ustroniu Morskim. W biznesie pani Helena stara się kierować takimi wartościami jak

MOSKITIERY PLISOWANE

NOWOŚĆ w naszej ofercie: moskitiery plisowane. Tutaj widoczna moskitiera montowana na tarasie.

ul. Szczecińska 57, Koszalin tel. + 48 790 341 458 tel. + 48 94 340 72 31 mail: www.bramy-rolety.comaldom.rolety@gmail.com

Stały element naszej oferty: bramy garażowe.

• wysokiej jakości produkty wykonane przy wykorzystaniu materiałów wiodących polskich producentów

• pomiar u klienta przed przystąpieniem do realizacji

#reklama

• profesjonalny montaż i serwis

• fachowe doradztwo techniczne wykwalifikowanych pracowników,

MARKIZA

BRAMY GARAŻOWE

Oferuje:

• indywidualne podejście do każdego projektu.

Markiza tarasowa to doskonałe rozwiązanie na ciepłe i słoneczne dni: Świetnie chroni przed słońcem i wysoką temperaturą pięknie się przy tym prezentując.

Zapewniamy elastyczne warunki współpracy i konkurencyjną ofertę cenową.

W trosce o bezpieczeństwo i najwyższą jakość usług pralniczych, korzystamy wyłącznie z wysokiej jakości, ekologicznych preparatów, których użycie gwarantuje utrzymanie pranych tkanin w doskonałej kondycji na długi czas. Programy prania i środki piorące dobieramy odpowiednio do rodzaju materiału, by zapewnić odpowiednią ochronę i skuteczne czyszczenie nawet trudnych do odplamiania tkanin.

#reklama

ul. Ekonomiczna 23, Koszalin | +48 513 004 777 pralniaperfektplus@gmail.com | www.pralniaperfektplus.pl

Nasza pralnia w Koszalinie oferuje szeroki zakres usług obejmujących pranie, maglowanie i czyszczenie. Korzystając z zaawansowanych technologii, zapewniamy ekologiczne pranie białej oraz kolorowej pościeli, koców, firan, zasłon, serwet, odzieży roboczej np. fartuchów itp.

Nasza oferta skierowana jest głównie do właścicieli obiektów noclegowych jak hotele, domy wczasowe, sanatoria, pensjonaty, domki letniskowe, apartamenty oraz do zakładów produkcyjnych w tym do zakładów przetwórstwa rybnego.

ul. Władysława Bartoszewskiego 11-19 78-400 Szczecinek tel. 799 114 707 e-mail:/skleptowar@gmail.comTOWARSzczecinek

• osocze bogatopłytkowe PRP - biorewitalizacja i nawilżenie skóry

• konsultacja ortopedyczna

• leczenie trądziku

• laser Alma Harmony XL PRO special edition - jesteśmy czwarta kliniką w Polsce i jedyną na północy posiadającą tak zaawansowany laser medyczny: - leczenie trądziku różowatego - usuwanie blizn pooperacyjnych, potrądzikowych, rozstępów

• ELLISYS PLUS medyczna radiofrekwencja mikroigłowa - redukcja blizn, rozstępów, wiotkiej skóry, rozszerzony porów

• Pixel Peel - redukcja blizn i rozstępów

• karboksyterapia - redukcja tkanki tłuszczowej, cieni pod oczami, rozstępów i cellulitu

• makijaż permanentny Long Time Liner - brwi, kresek, ust

• lipolax - usuwanie tkanki tłuszczowej

• LIFT powiek - górnej i dolnej

• nici Liftingujące

• kwas hialuronowy - modelowanie tkanki, wypełnienie bruzd, nawilżenie

• GeneO+ - dotlenienie i oczyszczenie skóry

• mezoterapia igłowa

- fraxel ablacyjny

• Dermapen 4 - frakcyjne odmłodzenie skóry, usuwanie blizn

• modelowanie konturu twarzy i policzków

• fibryna bogatopłytkowe - licznie urazów ortopedycznych, cieni pod oczami, odbudowa tkanki, leczenie łysienia

• Botoks - usuwanie zmarszczek

• bony upominkowe

Każdy kto spędzi chociaż chwilę w naszej Klinice – obudzi swoje piękno.

www.klinikalabiak.pl | Koszalin, ul. Piłsudskiego 45 | tel. 731 118 885 OFERTA ZABIEGOWA KLINIKI:

- usuwanie naczynek, rumienia, przebarwień - usuwanie tatuażu czarnego, kolorowego, makijażu permanentnego

• zabiegi dla kobiet w ciąży

Klinika medycyny estetycznej i dermatologii Kamila Łabiak to wyjątkowe, a zarazem nowoczesne miejsce, które powstało dla osób ceniących profesjonalizm, uczucie komfortu, dyskrecję, a przede wszystkim bezpieczeństwo związane z jakością i procedurą przeprowadzonych zabiegów.

• Lanluma - kwas L-polimlekowy - stymulator, stosowany w przypadku wiotkiej skóry

- Clearlift - laserowe odmładzanie

• Cosmelan - leczenie przebarwień

• PRX T33, PQAGE- biorewitalizacja skóry

• modelowanie i powiększanie ust

• Endermologia - wyszczuplanie, modelowanie i redukcja cellulitu

• EjAL 40 - głębokie nawilżenie i biorewitalizacja

• drenaż limfatyczny

• peelingi medyczne - redukcja niedoskonałości, przebarwień, trądziku

• Nucleofill - stymulator tkankowy

#reklama

• PLASMAGE - nieinwazyjna plastyka powiek

• leczenie nadpotliwości

• Oxybrazja - mikrodermabrazja tlenowa, oczyszczenie

• leczenie osteoporozy

• usuwanie włókniaków, kaszaków, pieprzyków, kępek żółtych

• HIFU 2 BTL - lifting twarzy i ciała po jednym zabiegu

• Aquapure - oczyszczenie i odżywienie skóry

• leczenie komórkami macierzystymi

• konsultacja kosmetologiczna z komputerową analizą skóry

Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.