Czas Margonina lipiec/sierpień 2013

LEŚNIK ZOSTAJE!1

BEZPŁATNY MAGAZYN

lipiec 2013 Czas Margonina

SAMORZĄDU MIASTA I GMINY MARGONIN

ZOSTAJEMY W IV LIDZIE! KLUB POPROWADZI str. 15 NOWY TRENER. numer 10 numer 15

luty luty y 2013 lipiec 2013

rada gminy

5

Przedszkole będzie tańsze fotostory

Plaża hitem regionu

10

Pół wieku razem - galeria par OSP

ponadto w numerze:

7

Wojtek Burzyński rezygnuje

Jak wypadł egzamin?

Sukces naszych Lwic 100 lat Włościanek

2

lipiec 2013 Czas Margonina

jesteśmy na ogłoszenia gminne

Stop przemocy w rodzinie

Nasza plaża ze zjeżdżalniami okazała się hitem tego lata. Jednego dnia wypoczywało u nas 4 tys. osób!

Morze niech

się schowa „Niedługo Margonin zmieni nazwę na Mielno” - napisał ktoś pod galerią zdjęć z naszej plaży pełnej urlopowiczów. Ktoś inny mu odpowiedział „To Mielno zmieni nazwę na Margonin”. To żart, który w lipcowe upały bardzo zbliżył się do prawdy. Nasza plaża wraz ze zjeżdżalniami okazała się hitem tego lata! Przyjeżdżają do nas nie tylko mieszkańcy Chodzieży, czy ościennych powiatów. Na parkingu widziałem rejestracje z Poznania, Wrocławia czy Łodzi.

Oczywiście trudno mówić, że ktoś przyjeżdża z tak daleka specjalnie do Margonina. Z rozmów z plażowiczami wiem, że Margonin staje się obowiązkowym miejscem postoju podczas podróży przez Wielkopolskę.

Tłoczno było u nas już w ubiegłym roku, ale ten sezon to już testy wytrzymałościowe. Sami nie wierzyliśmy, gdy z naszych obliczeń wyszło, że jednego dnia

przez plażę przewinęło się ok. 4 tys. ludzi. To więcej niż Margonin ma mieszkańców! Zapytałem z ciekawości, co ich do nas przyciąga. I wiecie co mi powiedzieli? Że lubią jak się coś dzieje. A dzieje się u nas wiele. Kilka lat temu śledzili pierwsze miesiące działania ogromnych wiatraków, potem obserwowali budowę najdłuższego w Wielkopolsce wyciągu nart wodnych. Z entuzjazmem przyjęli informację o budowie kompleksu zjeżdżalni wodnych. Bo tak zagospodarowanej plaży zazdrości nam niejeden znany kurort.

To miejsce przyciąga nie tylko urlopowiczów szukających ochłody. Nasza plaża skupia też kulturę.

To tutaj zakończymy Wiatrakalia koncertem Lady Pank. A jeszcze żyjemy wspomnieniami po żywiołowych braciach Golec.

Finałowy koncert poprzedzą Mistrzostwa Polski w wakeboardzie za wyciągiem. I znowu na naszą

plażę zjadą najlepsi riderzy z całej Polski. Ja jednak nie ukrywam, że kciuki trzymam za margonińskich zawodników.

Małymi, ale konsekwentnymi krokami budujemy markę Margoninia, nie tylko wokół ekologii i wiatraków, ale też współgrającej z nimi turystyki. Rozpoznawalność jest niesamowicie ważną rzeczą.

W regionie nasyconym gminami o podobnej ofercie dla inwestorów to odważne pomysły i inwestycje prospołeczne będą przyciągać biznes. Nie mniej na uwadze mamy też infrastrukturę. W całej gminie trwają intensywne prace drogowe.

Tylu pieniędzy na drogi i ścieżki nie wydaliśmy chyba przez ostatnią dekadę. I to znów przy znaczącym udziale środków zewnętrznych. Na zadane mi pytanie, jak rozwija się Margonin bez cienia wątpliwości odpowiem: bardziej dla mieszkańców niż dla pieniądza.

Janusz Piechocki

Lady Pank zagra za tydzień 10 sierpnia na naszym wyciągu odbędą się Mistrzostwa Polski w Wakeboardzie za wyciągiem. A na koniec dnia zagra Lady Pank. Już dziś zapraszamy na imprezę!

Zawody rozpoczną się już 9 sierpnia, finały zaczną się w niedzielę od godz. 15.30.

Zawodnicy zjadą do nas już 8 sierpnia na oficjalne treningi. Między 8 a 10 sierpnia korzystanie z wyciągu bę-

dzie ograniczone.

Jeszcze w lipcu na naszym jeziorze zainstalowany został 14 m slider, wyprodukowany w Austrii. Do tego zawodnicy mają dwa kickery i 18-metrową rurę.

Kapela Jana Borysewicza będzie gwiazdą wieczoru 10 sierpnia.

10 marca 2011 roku na terenie Miasta i Gminy Margonin powołany został Zespół Interdyscyplinarny do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w skład którego wchodzą przedstawiciele Ośrodka Pomocy Społecznej, Policji, Straży Miejskiej, kuratorzy, dyrektor przedszkola i pedagodzy szkolni.

Zespół interdyscyplinarny ma za zadanie m.in. diagnozowanie problemu przemocy w rodzinie, następnie podejmowanie działań w środowisku zagrożonym przemocą w celach zapobiegawczych bądź podejmowanie interwencji w środowisku dotkniętym patologią.

Jeśli więc jesteś ofiarą przemocy i potrzebujesz pomocy, lub wiesz gdzie jest ona stosowana, to zgłoś się do Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Margoninie, przy ulicy 22 Stycznia 4.

Czekamy codziennie w godzinach od 7.30-15.30. Jesteśmy również dostępni pod numerem telefonu 67 2846 200.

Pomoc dla uzależnionych Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych informuje, iż pełni dyżur w każdy czwartek od godziny 15.30 w Miejsko- Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Margoninie, przy ulicy 22 Stycznia 4. Na spotkanie można się też umówić po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym – nr telefonu 67 2846 157. Zapraszamy wszystkich chętnych szukających pomocy.

Informacje przygotowała: Bożena Kaźmierczak

Przewiduje się udział około 80 zawodniczek i zawodników zrzeszonych w 10 klubach.

Na około 600 metrowej trasie zaprezentują różne tricki. Sędziowie ocenią trudność wykonywanych elementów, sposób ich wykonania, różnorodność ewolucji, styl jazdy i ogólne wrażenie z przejazdu. Nas będzie reprezentował m. in.

Mateusz Muszyński.

Po dekoracji zwycięzców w kategorii wakeboard i wakeskate czeka nas koncert Lady Pank (godz. 21.)

Baw

Informator Samorządowy Miasta i Gminy Margonin Wydawca: Urząd Miasta i Gminy Margonin Skład redakcyjny Sprawy bieżące: UMiG Oświata: kadry SP w Lipinach, SP w Radwankach, Anna Teda, Anna Wysocka z ZS w Margoninie Kultura: Michał Górski, Ewa Zamiara Sport i zdjęcia: Dariusz Górka Nakład: 3 tys. egz.

Druk: Agora SA Skład i redakcja: MediaVita.pl

3

lipiec 2013 Czas Margonina

polub Czas Margonina

Nasza plaża Hitem!

W ciepłe weekendy na naszą plażę przyjeżdża po kilka tysięcy osób. Są wśród nich goście z Wrocławia, czy Łodzi. Margonin staje się turystyczną mekką regionu!

Nasza plaża z kompleksem zjeżdżalni wodnych i wodnym placem zabaw dla dzieci jest hitem tego lata w całym regionie. Przyjeżdżają do nas nie tylko mieszkańcy ościennych powiatów. Wypoczywają u nas goście z Poznania, Obornik czy Wyrzyska. Co przyciąga ich do Margonina?

Plaża bez rezerwacji „Jadę z Łodzi i wiozę kolegę, czy musimy robić rezerwację?” - takie pytanie usłyszał niedawno Dariusz Górka zajmujący się wyciągiem nart wodnych. - Praktycznie nie ma dnia, żeby ktoś nie dzwonił i nie pytał o wyciąg. Mam telefony ze Szczecina, czy Wrocławia.

To będzie rekordowy sezon - mówi D. Górka. Wszystko wskazuje, że może mieć rację. W ciepłe weekendowe dni przez naszą plażę przewijało się średnio 4 tys. gości. I to jednego dnia! Po okolicy rozprzestrzeniła się już anegdota, w której jeden znajomy pyta drugiego „Jedziesz na wakacje nad morze?”, a ten odpowiada „Nie.

Do Margonina”.

Oblężenie przeżywa też nasz wyciąg. Tylko 21 lipca sprzedano 300 jednorazowych biletów i kilkanaście okresowych karnetów.

Płatne parkowanie Od lipca parkowanie przy plaży i wyciągu nart wod-

roku. Miały one po pierwsze uporządkować parkowanie wokół plaży i wyciągu oraz pokryć choć część kosztów funkcjonowania plaży i bezpłatnych zjeżdżalni.

Opłaty za jednorazowy wjazd wynoszą 5 zł dla parkingów przy plaży i wzdłuż ulicy Powstańców Wlkp.

Plaża czysta Przed rozpoczęciem wa-

Malwina Wysogląd skończyła właśnie piątą klasę szkoły podstawowej w Lipinach. Choć już nie raz pokazała swoje talenty artystyczne, to wynik internetowego głosowania na projekt koszulki zachęcającej młodzież do oszczędzania zaskoczył całą szkołę. Zwłaszcza, że do konkursu zorganizowanego przez Spółdzielczą Grupę Bankową z Poznania zgłoszono się 188 projektów.

Malwina zdobyła za „ognistą koszykówkę” III miejsce, otrzymując 5 913 głosów.

kacji dno naszej plaży wyczyściła ekipa płetwonurków. W tym roku w okolicy kąpieliska i wyciągu wydobyli z wody szklane butelki, stalowe pręty i kluczyki samochodowe. - W ubiegłym roku było kilka telefonów komórkowych - mówi Karol Szymkowiak z urzędu gminy. Dobrze wyszły też badania wody.

Przy okazji mamy wielką prośbę do plażowiczów. Plaża to nie popielniczka, więc nie palimy w sąsiedztwie innych ludzi, a przede wszystkim nie gasimy papierosów w piasku.

Barbara Wicher

Przy plaży wydzielono ponad 90 miejsc dla aut. nych jest płatne. Posiadacze karnetów na narty płacą połowę stawki.

W wakacje weszła w życie uchwała odnośnie płatnych parkingów przy naszej plaży. Przypominamy radni zdecydowali się na wprowadzenie opłat już w ubiegłym

(za kasztanami) oraz 10 zł na parkingu przy wyciągu.

Przy plaży wytyczono dwa miejsca dla osób niepełnosprawnych oraz miejsca dla skuterów i motorów.

Porządku na tym parkingu pilnuje pracownik. Przy wyciągu opłaty pobiera obsługa punktu gastronomicz-

Koszulka z Lipin wygrała

Projekt koszulki Malwiny Wysogląd z Lipin zdobył III miejsce w konkursie Spółdzielczej Grupy Bankowej.

Jej praca pokonała 185 innych projektów!

nego. W ciepłe dni przez parkingi przewija się nawet 800 samochodów. - Musieliśmy uporządkować tę kwestię. Opłaty ograniczyły niepotrzebny ruch, kiedy ktoś wjeżdżał autem tylko po to by zobaczyć, co się dzieje na plaży - tłumaczy burmistrz Janusz Piechocki. Druga kwesia to pokrycie kosztów sprzątania plaży. Po ostatnim weekendzie z plaży trzeba było zabrać dwa duże kontenery odpadków. To i sprzątanie toalet to wydatki nawet 1000 zł tygodniowo.

Szkoła w Lipinach zgłosiła łącznie 9 projektów koszulek promujących szkolne książeczki oszczędnościowe. - Jestem naprawdę zaskoczona, że potrafiliście się tak zorganizować i zdobyć tyle gło-

sów! To wspólne zaangażowanie rodziców, opiekunów i was dzieci. Jestem naprawdę dumna, że to Lipiny stanęły na podium – pochwaliła dzieci Barbara Chrząszczak z BS w Margoninie.

SP Lipiny

Malwina i zwycięska koszulka jej autorstwa.

„Trofea” wyłowione na plaży przez nurków.

Sukces Liwii Liwia Niepolska zajęła trzecie miejsce na konkursie fotograficznym organizowanym przez Wielkopolską Izbę Rzemieślniczą.

W konkursie brali udział uczniowie klas IV-VI szkół podstawowych z całej Wielkopolski. Temat konkursu „Jakie znasz zawody?” odnosił się do różnych rzemiosł aktywnych i już zanikających. Liwia sfotografowała pracę groomera, czyli psiego fryzjera.

Zwycięzcy odebrali nagrody w czerwcu, w siedzibie Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu.

Na uroczystości pojawili się młodzi filmowcy, fotograficy i najmłodsze artystki

Liwia odbiera nagrodę.

malarki. Przyjechali z całej Wielkopolski wraz z rodzicami i nauczycielami. Laureaci dostali tablety, wieże HiFi, telefony komórkowe, a także gry edukacyjne.

Organizatorami konkursu była WIR w Poznaniu we współpracy z Fundacją Społeczeństwo i Gospodarka.

Danuta

Szymanowska

4

lipiec 2013 Czas Margonina

ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO

To dopiero koniec początku

Wakacje na półmetku, a niektórzy z uczniów zasłużyli na nie szczególnie.

W ostatnim dniu szkoły za wyniki w nauce nasze szkoły wyróżniły kilkudziesięciu uczniów.

Pierwsze wakacje rozpoczęły dzieci ze szkoły podstawowej w Margoninie. – To najtrudniejsze przemówienie w roku, ale wiem że im dłużej będę mówił, tym później zaczną się wakacje – przyznał dyrektor Zespołu Szkół Rafał Gimzicki. Dyrektor nie pożegnał się jednak z uczniami,

Wspomnienie pozostanie Najwięcej emocji wzbudziło pożegnanie absolwentów margonińskiego gimnazjum, którzy od września zaczną naukę poza granicami naszej gminy. – To był dla was trudny rok, ale daliście radę i pokazaliście nam, że my też podołamy. Dzięki wam za to – zwróciła się do starszych kolegów uczennica 2. klasy.

Nauczycielom podziękowała w imieniu wszystkich rodziców Agnieszka Piasecka.

– Jesteśmy przekonani, że trud włożony w wychowanie naszych dzieci objawi się w

Wyróżnieni uczniowie z SP Margonin. bo we wrześniu dzieci rozpoczną naukę w tym samym budynku, tylko że jako gimnazjaliści. Podziękował też nauczycielom: - Szkoła to nie tylko budynek, ale przede wszystkim ludzie, którzy twórczo ze sobą współpracują – powiedział i dodał: - Dziękuję też rodzicom, bez których pomocy nie odbyłoby się wiele szkolnych imprez.

Nagrodą za 10 miesięcy ciężkiej pracy wakacje nazwał burmistrz Janusz Piechocki. – Pamiętajcie, że to tutaj zdobywacie doświadczenia, które przybliżają was do dorosłości, za którą tak tęsknicie – zwrócił się do uczniów. Podziękował też nauczycielom. – Waszej pracy często nie można policzyć godzinami spędzonymi przy tablicy.

ich życiowych sukcesach – zwróciła się do pedagogów.

O swoich wychowawcach nie zapomnieli też absolwenci.

– Dziękujemy nauczycielom za trud nauczenia nas czegokolwiek. Odchodzimy, ale liczymy że wspomnienie o nas tutaj pozostanie. To nie początek końca, ale koniec początku – powiedziała Kamila Grossmann.

Zawsze zostaniecie naszymi uczniami W Radwankach dyrektor pożegnał się z uczniami sportową metaforą. – Tak jak sportowiec dobiega do mety, wy dobiegliście do wakacji.

To świadectwa są waszą nagrodą i pucharem za całoroczne zmagania. Teraz niecierpliwie czekacie na koniec apelu, ale zobaczycie – jeszcze wam zabraknie szkolnych

spotkań i wycieczek – zwrócił się do uczniów Marek Cyran.

Podziękował za wsparcie burmistrzowi J. Piechockiemu i sołtys Renacie Kabacińskiej. – Bez życzliwości ze strony gminy nie odbyłoby się wiele zajęć pozalekcyjnych, a pani sołtys należą się słowa uznania za zarażanie nas inicjatywami i kreatywnością. Dziękuję też Wiolecie Wiśniewskiej, która wraz z całą radą rodziców wspierała przez wiele lat naszą szkołę – mówił dyrektor. A na koniec uroczystości przypomniał absolwentom, że: – Już na zawsze zostaniecie naszymi uczniami. I pamiętajcie, możecie do nas przyjść i po prostu porozmawiać. A burmistrz dodał: – Wszystko co tutaj przeżyliście składa się na wasze życiowe doświadczenie. Korzystajcie z niego i wróćcie po wakacjach cali i zdrowi. A w Margoninie już czekają na was niesamowite atrakcje. Jego słowa powtórzył radny ze Studziec, Zbigniew Janke. – Tak jak powiedział burmistrz, korzystajcie z tego co mamy u nas.

Zwiedzajcie okolice i cieszcie się z wolnego czasu. Nie zapomnijcie też o przyjaźniach, które tutaj zawiązaliście.

Herkulesi wyróżnieni Od podziękowań dla samorządu ostatni w tym roku szkolnym apel zaczęła też Janina Kłosek. – Chcę podziękować samorządowi miasta i gminy Margonin za to, że rozumie i wspiera naszą placówkę. Uczniom dziękuję za ich osiągnięcia – mówiła dyrektorka szkoły w Lipinach. A tych było jak zwykle sporo.

Najciekawszym pomysłem szkoły była akcja z wyznaczaniem co miesiąc szkolnego herkulesa. Był to uczeń, który wyróżniająco poprawił np. ocenę z wybranego przedmiotu lub lepiej się zachowywał albo pokonał swoje słabości. W ostatnim dniu szkoły wybrano herkulesa roku, a została nim Weronika Kep. To do młodych herkulesów i reszty uczniów dyrektor zwróciła się słowami: - Pamiętajcie, Jan Paweł II mówił, że przyszłość nie zaczyna się jutro, lecz dziś.

Każdego dnia jesteście więc architektami waszego życia.

J. Kłosek pochwaliła się też wynikami sprawdzianu szóstych klas, który uczniowie z

uczniów burmistrz Piechocki. Na uroczystości nie mogło zabraknąć Romana Chmary, przewodniczącego rady i emerytowanego dyrektora

Dzieci z Radwanek na przedwakacyjnym apelu.

Lipin zdali z wynikiem powyżej średniej dla Wielkopolski, a nawet kraju!

– To sukces wasz i nauczycieli. Wakacje są zasłużoną nagrodą. Życzę wam byście jak najdłużej zachowali młodzieńczy zapał i spontaniczność, którą dziś wśród was widzę – zwrócił się do

szkoły w Lipinach. – Od lat ta szkoła przoduje w wynikach, życzę absolwentom żeby ten wynik utrzymali w gimnazjum. Myślę, że z waszym doświadczeniem się to spełni – zwrócił się do szóstoklasistów.

Red

Herkulesi z Lipin nagrodzeni za rok pracy.

5

lipiec 2013 Czas Margonina

NA BIEŻĄCO

Tańsze rzedszkole!

Od września za każdą dodatkową godzinę rodzice przedszkolaka z naszej gminy zapłacą tylko złotówkę! A budżet państwa dołoży się do naszego przedszkola.

W maju burmistrz zdecydował się na otwarcie kolejnego oddziału przedszkolnego. A w czerwcu dostaliśmy kolejną dobrą wiadomość – przedszkole będzie jeszcze tańsze. Wszystko przez dotację z budżetu państwa, którą od września mają dostać gminy. Wcześniej jednak trzeba spełnić kilka warunków.

- Po pierwsze opłata za każdą ponadprogramową godzinę spędzoną w przedszkolu nie może przekroczyć 1 złotego – mówiła na komisji Ewa Ćwirko z Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół. Warto podkreślić, że samorządy utrzymujące przedszkola mają obowiązek zapewnienia bezpłatnego dostępu do placówki. Zgodnie z przepisami wynosi on 5 godzin. – Nasze dzieci bezpłatnie korzystają z opieki przedszkolnej od godz. 7.00 do 13.00, więc i tak ponad podstawę, którą wyznacza ustawa – dodała E. Ćwirko.

Gmina przygotowując się do otrzymania dotacji obniżyła stawiki za każdą ponadprogramową godzinę pobytu w przedszkolu ze 1,39 zł do 1 zł.

Było to warunkiem ubiega-

Ile za przedszkole:

Od września przedszkole otwiera nowy oddział.

Do 5 godzin maluch może przebywać w przedszkolu BEZPŁATNIE. Maksymalnie dziecko może przebywać w przedszkolu 9,5 godzin. Rodzice zapłacą wtedy ok. 83 zł. Opłata nie obejmuje dodatkowo płatnych zajęć dla dzieci jak angielski czy rytmika oraz wyżywienia. Jeśli zdecydujemy się na pełny „pakiet” dopłacimy ok. 100 zł.

Od września 2013 r. gmina dostanie 414 zł dotacji na każde dziecko. Od 2014 r. kwota ma wzrosnąć do 1442 zł.

nia się o dotację. – A jest o co powalczyć. Mając dodatkowe pieniądze na przedszkola będziemy mogli nie tylko nie podwyższać opłat za nie, ale przede wszystkim rozbudowywać bazę przedszkolną, czy zafundować najmłodszym jeszcze atrakcyjniejsze, dodatkowe zajęcia – mówi burmistrz Janusz Piechocki.

Jednocześnie radni uchylili zapis, który przewidywał 10 zł „kary” dla rodzica, który

cą teraz mniej za dodatkowe godziny opieki. Dotyczy to przedszkoli publicznych i publicznych innych form wychowania przedszkolnego. Obecnie, jeśli dziecko przebywa w przedszkolu dłużej niż pięć godzin, gminy obciążają rodziców opłatami, których wysokość same ustalają. W Margoninie za każdą dodatkową godzinę rodzice musieli zapłacić 1,39 zł. - W okolicy nie było tań-

nie odbierze na czas z przedszkola swojego dziecka. – Ale to był martwy zapis. Nie stosowaliśmy go, to było raczej ostrzeżenie dla rodziców.

Zdarzało się bowiem, że pracownica przedszkola czekała na rodzica aż do godz. 17. – tłumaczyła E. Ćwirko.

Nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która zacznie obowiązywać od 1 września zakłada odciążenie samorządów i rodziców, którzy zapła-

Walczymy o podatki Burmistrz rozpoczął walkę o podatki. Z VAT chce odzyskać milion złotych, a kolejne dwa miliony z rozliczeń między gminą, a zakładem gospodarki komunalnej.

Prawie pół miliona złotych zaległego podatku VAT udało się już odzyskać gminie. – To priorytetowe zadania dla urzędu. Chcemy w ten sposób odzyskać łącznie milion złotych – mówi burmistrz Janusz Piechocki.

Co jednak najważniejsze nasz urząd, jako jeden z nielicznych w kraju robi to sam. Naszym urzędnikom pomaga tylko jeden doradca podatkowy. Tymczasem

kancelarie podatkowe za podobną usługę liczą sobie nawet 30 proc. prowizji.

Nasi urzędnicy próbują obecnie odzyskać podatek z pięciu ostatnich lat (na to pozwalają nam przepisy podatkowe). Będziemy się starać o odzyskanie VAT-u z takich inwestycji jak: budowa kanalizacji w Lipinach, wyciąg nart wodnych, czy budowa targowiska.

Kolejnym odważnym pomysłem burmistrza jest „zablokowanie” odprowadzania podatków w rozliczeniach między gminą, a Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.

Choć brzmi to dziwnie to samorządy zlecając, a po-

Stawką w tej walce są aż dwa miliony złotych!

tem płacąc za pracę swojemu zakładowi muszą odprowadzić podatek VAT do budżetu państwa. Tutaj należy zaznaczyć, że samorządowe zakłady mogą świadczyć usługi tylko i wyłącznie swoim samorządom. Czyli margoniński ZGKiM może pracować tylko dla naszego urzędu gminy. Choć zakład „należy” do naszego samorządu to ten rozliczając się z nim musi zapłacić państwu podatek.

Z takim założeniem nie zgodził się burmistrz.

Wspiera go w tym zastępca, który tłumaczył radnym nową koncepcję. – Najprawdopodobniej spotkamy się z urzędem skarbowym w sądzie administracyjnym.

Przepisy w tej kwestii nie są jednak jednoznaczne.

Nie do końca jest pewne, że urząd musi płacić podatek w rozliczeniach ze swoim zakładem. Mamy już w kraju przykłady gmin, które wygrały podobne sprawy – mówił Łukasz Malczewski, wiceburmistrz. Warto jednak zaryzykować, bo stawką są 2 mln zł!

RED

szego przedszkola. Mamy najkorzystniejsze opaty w powiecie - mówi dyrektor Małgorzata Janicka-Tomczak. Dotację nasz samorząd dostanie na każde dziecko niezależnie od tego, ile czasu spędza w przedszkolu.

Dotacja na jedno dziecko (w wieku 2,5 - 6 lat) w okresie wrzesień-grudzień 2013 r. będzie wynosić 414 zł. W 2014 r. będzie to już 1242 zł na jedno dziecko (kwota roczna). Na ten cel w budżecie państwa zaplanowano na okres wrzesień - grudzień 2013 r. środki w wysokości 504 mln zł, w 2014 r. na ten cel przeznaczonych będzie 1 mld 560 mln zł. W kolejnych latach kwota ta ma być waloryzowana.

MEN zapewnia, że wysokość dotacji została tak skalkulowana, by starczyła i na zniwelowanie skutków obniżenia opłat wnoszonych przez rodziców, i na rozwój opieki przedszkolnej.

Red W przyszłym numerze zajrzymy do nowego oddziału samorządowego przedszkola.

Listy do Pani Ziemi Postanowiliśmy przedrukować dwa listy, jakie dzieci z Margonina napisały do…Ziemi. To część ogólnopolskiej akcji ekologicznej współzorganizowanej przez Lasy Państwowe.

Słowa napisane przez nasze dzieci tak ujęły leśników, że odczytali je publicznie podczas Powiatowego Turnieju Wiedzy Prewencyjnej.

Kaja, Wiktoria i Kasia z Margonina wraz z milionem innych osób zaapelowały do nas wszystkich byśmy dbali o własne otoczenie.

– Poziom świadomości naszych dzieci, jeśli chodzi o ekologię jest zaskakujący. W prostych słowach zawierają rzeczy, o których my dorośli zdajemy się czasem zapominać. Z jednej strony powinno być nam, dorosłym wstyd za to, co robimy przyrodzie, z drugiej strony listy niosą nadzieję na znacznie lepszą przyszłość dla Ziemi – mówi Marzena Kryza z Nadleśnictwa Podanin, które koordynowało na naszym terenie akcję Listy dla Ziemi.

To nie jedyna akcja nadleśnictwa, która ma uczyć młodzież szacunku do przyrody.

Do końca roku trwa maraton fotograficzny, a jesienią ruszy akcja zbierania kasztanów i żołędzi. Wiosną zaś nasze przedszkolaki posadziły z leśnikami drzewka.

A oto wyróżniona korespondencja margonińskich dzieci z naszą, wspólną planetą: Droga Ziemio!

Piszemy do Ciebie , ponieważ chcielibyśmy powiedzieç, że niektórzy Cię bardzo kochają!

Za Twoją zieleń , za to że jesteś częściowo czysta.

Dziękujemy Ci za przyrodę , za tlen i za to że po prostu jesteś. Życzymy Ci żeby nie zakręciło Ci się w głowie .

Kasia Zmudzińska Kochamy Ziemię!

Bo jest naszym całym życiem! Bardzo ją lubimy, ponieważ jest dużo zieleni i mnóstwo niesamowitych zwierząt. Jest dużo świeżego powietrza i wiele budynków.

Wiktoria i Kaja RED

6

lipiec 2013 Czas Margonina

NASZE INICJATYWY

Soboty nie będą nudne

Stowarzyszenie Nowoczesne Radwanki wygrało konkurs na organizację zajęć pozalekcyjnych dla dzieci z okolicznych wiosek. Projekt „Soboty bez nudy” rusza już od września.

Nowoczesne Radwanki były jedyną organizacją pożytku publicznego, która wzięła udział w otwartym konkursie ofert. Stowarzyszenie otrzymało 4 tys. zł dofinansowania na projekt „Soboty bez nudy”. Od końca sierpnia do końca listopada dla ponad 40 dzieci z Radwanek i okolic stowarzyszenie będzie organizować wolny czas.

W programie czytamy, że przynajmniej raz w miesiącu – w sobotę – dzieci będą mogły atrakcyjnie spędzić czas. W planach są zabawy integracyjne, rajdy, wycieczki, zwiedzanie okolicy i ciekawych zakładów pracy.

– Nasze dzieci mają do ośrodka kultury 7 km.

Wbrew pozorom to znacznie ogranicza ich możliwości korzystania z oferty kulturalnej. Nasz projekt nie tylko pozwoli dzieciom na atrakcyjne spędzenie wolnego czasu, ale pokaże np. rodzicom, że przy minimalnym nakładzie finansowym można zorganizować ciekawe zajęcia – mówi Marek

Cyran, prezes Nowoczesnych Radwanek.

Jego słowa potwierdza Renata Kabacińska, wiceprezeska i sołtyska. – Soboty nazywane są przez dzieci nudnymi, bo na wsi się nic nie dzieje. Pozamykane są szkoła, biblioteka czy świetlica terapeutyczna. Dzieci też rzadko wyjeżdżają poza wieś – tłumaczy pomysł na projekt.

Na koniec zajęć ich uczestnicy i opiekunowie stworzą prezentację multimedialną z najciekawszymi momen-

tami „sobót bez nudy”. W ostatnią sobotę sierpnia dzieci pożegnają lato, wrzesień to miesiąc muzyki i sportu, w październiku poznają gminę i pobawią się w fotografów. Przewidziane są też wycieczki do Chodzieży i Wągrowca. Łącznie koszt projektu wyniósł 6,4 tys. zł. Z czego prawie 60 proc. pokryje gmina.

Przypomnijmy, Nowoczesne Radwanki założyli mieszkańcy wsi w lutym tego roku. Pierwszym projektem była budowa w miej-

scowości wielofunkcyjnego boiska. Niestety stowarzyszenie nie dostało dofinansowania z UE na budowę tego obiektu. Mimo tego Nowoczesne Radwanki nie ustały w działaniu.

- Organizacja weekendowych zajęć pozalekcyjnych dla dzieci to świetna inicjatywa. Zwłaszcza że stowarzyszenie tworzą sami mieszkańcy Radwanek i okolic - ocenia burmistrz Janusz Piechocki.

Red

Choć trudno porównywać wyniki sprawdzianu w większej, margonińskiej szkole z jednoklasowymi szkołami wiejskimi. To z liczby punktów, jakie uzyskały poszczególne klasy i tak wynika, że dzieci z Lipin najlepiej napisały sprawdzian kończący szkołę podstawową. W Lipinach dzieci osiągnęły wynik przekraczający średnią gminy, powiatu, województwa, a nawet kraju. Zdobyte 24,67 pkt. pozwoliły im zająć pierwsze miejsce wśród szkół w gminie. O sukcesie może też mówić dwójka uczniów, która zdobyła maksymalną liczbę punktów: Bogusia Białecka i Filip Stefaniak. Najmniej trudności przysporzyło uczniom czytanie ze zrozumieniem. Świetnie poradzili sobie z wykorzystaniem wiedzy w praktyce (zdobyli 4,7 pkt., a ich rówieśnicy 3,75 pkt.).

W szkole podstawowej w Margoninie sprawdzian pisało 68 uczniów. Średnio zdobyli oni 21 punktów (6a

ZDROWIE Radni rozważają dofinansowanie do badań piersi dla mieszkanek miasta i gminy Margonin.

Z miejskiej kasy dołożylibyśmy do badań paniom, które nie mieszczą się w kategorii wiekowej bezpłatnej mammografii. Przypomnijmy za darmo, co dwa lata mammografię może wykonać każda kobieta, która skończyła 50 lat i ma nie więcej niż 69 lat. – Będziemy rozważać tę bardzo ważną kwestię podczas planowania przyszłorocznych wydatków – zapowiedział burmistrz Janusz Piechocki. Jego opinię podzielił przewodniczący rady Roman Chmara. - Nawet jeśli dofinansujemy badania za 20-30 tys. zł to naszą gminę na to stać – powiedział na sesji. Urzędnicy sprawdzą teraz, ilu mieszkankom można by dofinansować badania piersi. I jak powiedział burmistrz, być może gmina dołoży się do badań już w tym roku.

Gimbus pojedzie dalej

W Radwankach zorganizowano pierwszy turniej świetlic szkolnych.

Lipiny najlepsze Zdobyli podium SKO Absolwenci szkoły podstawowej z Lipin uzyskali najlepszy wynik ze sprawdzianu szóstoklasisty.

Dofinansują mammografię?

– 22,5, 6b – 21,4 i 6c – 19,2).

Daje to wynik o ponad 2 punkty niższy niż średnia dla powiatu chodzieskiego (23,18), województwa wielkopolskiego (23,38) i kraju (24,03). - Uczniowie z Margonina oceniają sprawdzian jako umiarkowanie trudny.

Najwięcej kłopotów mieli w tym roku z rozumowaniem i wykorzystaniem wiedzy w praktyce - ocenia dyrektor Rafał Gimzicki. Najlepsze wyniki miały: Joanna Zmudzińska (38 pkt.), Oliwia Graf (37 pkt.) i Katarzyna Domańska (36 pkt.).

Do sprawdzianu w szkole w Radwankach przystąpiło 13 uczniów. Placówka zajęła 8 miejsce w powiecie, zdobywając średnio 21 pkt. Najlepiej na sprawdzianie wypadł Filip Okupniak (34 pkt.).

- Po wynikach widać, że nasze dzieci miały trudności z ortografią i interpunkcją.

Słabo też z obliczeniami powierzchni i objętości.

Mocnymi stronami uczniów były np. zadania dotyczące długości i wagi oraz praca z tekstem - przyznaje dyrektor Marek Cyran.

Red

Szkolna Kasa Oszczędności działająca przy Szkole Podstawowej w Lipinach została laureatem konkursu „Dziś oszczędzam w SKO, jutro w Banku Spółdzielczym” w kategorii szkół do 150 uczniów.

Nasza szkoła znalazła się w dziesiątce najlepszych spośród 265 szkół, biorących udział w konkursie. W nagrodę 20 uczniów, którzy systematycznie oszczędzali i najczęściej wpłacali pieniądze otrzymało markowe plecaki. Szkoła dostała bon

upominkowy do wykorzystania w księgarni.

Zgodnie z regulaminem uczestnicy konkursu byli oceniani m.in. za systematyczne oszczędzanie i propagowanie idei oszczędzania przez organizację konkursów, quizów, czy imprez tematycznych.

To już druga nagroda dla SKO w Lipinach, w maju Malwina Wysogląd zdobyła trzecie miejsce za projekt SKOszulki. Zdobyła tym samym dla szkoły nowoczesną kamerę cyfrową.

SP Lipiny

Najbardziej oszczędni uczniowie z Lipin.

SZKOŁA Najprawdopodobniej już od września zostanie wydłużona trasa szkolnego autobusu, który dowozi dzieci z Bugaju.

Chodzi o odcinek z Próchnowa do Bugaju. Do tej pory autobus zatrzymywał się w Próchnowie, a dzieci z Bugaju musiały dotrzeć do domu pieszo. Teraz jest szansa, że gimbus skończy trasę w samym Bugaju.

Letnie patrole

BEZPIECZEŃSTWO Margonińscy policjanci będą latem pełnić służby wspólnie z miejskimi strażnikami. Jak podkreślił na sesji komendant Jacek Walerowski policja będzie pełnić dyżury w weekendy w Margoninie.

Komendant SM Katarzyna Kurnik zaznaczyła, że weekendowe dyżury trwają już od maja.

Na razie bez kwiatów

MARGONIN Choć radni zdecydowali się przeznaczyć sporą kwotę na ukwiecenie naszego miasta, to raczej w tym roku o kwiatach możemy zapomnieć. Gmina dwa razy ogłaszała przetarg na wykonanie donic i zasadzenie w nich kwiatów.

Niestety, choć oferowaliśmy aż 65 tys. zł nie zgłosiła się żadna firma. Małą rekompensatę zrobił nam sam urząd gminy, który donice z kwiatami postawił na plaży i przy wyciągu nart wodnych. Wydaliśmy na to zaledwie 4 tys. zł.

LUDZIE TEGO MIASTA

lipiec 2013 Czas Margonina

7

Strażaku, czy ci nie żal Wojciech Burzyński, z OSP związany od 44 lat, w lipcu zrezygnował z funkcji prezesa OSP w Margoninie. Wraz z nim wspominamy wszystkie lata w straży.

Zaczynał w 1969 r. w harcerskiej drużynie pożarniczej. Pierwszy raz założył strażacki hełm, gdy miał 19 lat. Ten jeden raz starczył żeby go wciągnęło… na 44 lata. I to tak skutecznie, że swoją pasją zaraził synów.

Oboje są zawodowymi strażakami. Bartek służy w Chodzieży, a Szymon w Wągrowcu.

Po 44 latach w OSP prezes Wojciech Burzyński przechodzi na strażacką emeryturę.

Zmęczony światem - Zrobiłem w straży, ile było w mojej mocy. Byłem świadkiem przesiadania się z ciągnika do profesjonalnych wozów strażackich. Uratowałem kilka osób. Czas zrobić miejsce młodym – mówi były już prezes. W oficjalnym piśmie jako powód rezygnacji ze stanowiska podał wiek i stan zdrowia. – Nie nadążam za nowymi technologiami. A jak mam załatwiać sprawy dla OSP, skoro coraz trudniej obsługiwać mi programy komputerowe – mówi wprost. Opowiada też o powtarzającym się koszmarze.

– Jest noc, mam wezwanie na wypadek drogowy. Podjeżdżam do rozbitego samochodu, w środku człowiek.

Chcę wezwać pogotowie i nagle zapominam, jak obsłużyć telefon. Albo nie pamiętam numeru. Stoję tam zupełnie bezradny, choć wiem, że to nie ma prawa się zdarzyć – opowiada sen. Wojtek podkreśla, że woli odejść sam, niż być do tego zmuszonym

przez stan zdrowia. – Dopiero teraz zrozumiałem słowa mojej mamy, że można być zmęczonym światem – mówi.

Weteran ochotnik Przez 44 lata Wojtek był świadkiem wielu tragedii i radości. Sam nie umie powiedzieć, co przeważało. – Chyba było tego po równo. Tyle że człowiek lepiej pamięta te gorsze rzeczy – przyznaje.

W czasie jednej z pierwszych

Na scenie pojawiło się 19 wykonawców, którzy rywalizowali w trzech grupach wiekowych. Wokalistów oceniali Tomasz Maliszewski, Anna

jaka może spotkać jednostkę i prezesa może być strażak, który podpala żeby zarobić – mówi. Choć nadal uważa pracę w OSP za szlachetną, to wraz z wprowadzeniem gratyfikacji za akcje skończył się dla niego rozdział czystej, bezinteresownej pomocy innym ludziom.

Ale nie tylko strażacy pomagali, często to mieszkańcy wyciągali do nich pomocną dłoń. Podczas pożaru

Wojtek (z lewej) na I Komunii, z synem pod Monte Casino, na galowo akcji gaśniczych, którą kierował w Margoninie, nie udało się uratować mężczyzny.

Zwłoki były tak zwęglone, że Wojtek ich nie rozpoznał i uznał za cześć spalonego tapczanu. – To było straszne, ale wiedziałem, że jak chcę być strażakiem to trzeba zacisnąć zęby i robić swoje.

Była to pierwsza lekcja pokory przed żywiołem ognia – opowiada.

Najsmutniejszą akcją, którą zapamięta było poszukiwa-

Wygrała Ania Ania Zmudzińska zwyciężyła w kategorii klas I-III i dostała nagrodę publiczności na XXII Szkolnym Festiwalu Piosenki.

W starszej grupie wygrała Martyna Piasecka, a w gimnazjum Martyna Kruszka.

nie zwłok dziecka w margonińskim jeziorze. – Wiedzieliśmy, że chłopiec nie żyje.

Najcięższa do zniesienia była beznadzieja sytuacji. Nikomu nie jesteś już w stanie pomóc, a akcja trwa – wspomina. Wojtek budził sympatię i naturalne zaufanie, więc to jego wysłano do matki. – Ona wiedziała z jaką informacją idę. Pamiętam, że ją mocno przytuliłem. Chyba nie płakałem – mówi. – Zawsze w

Wysocka Natalia i Konrad Rogińscy oraz ks. Przemysław Wrzalik.

Wykonawców przygotował Robert Kłosowski. Za dekoracje odpowiadały Agnieszka Łapacz, Kamila Grossmann i Magda Kado. Organizacją zajęła się Teresa Łukasiewicz.

Rada rodziców z Radwanek dodatkowo nagrodziła Wenessę Grześkowiak, z Lipin Weronikę Kem, a z Margoniana Julkę Nowak i Joasię Zwierzykowską.

Red

Finałowe wykonanie wszystkich uczestników.

takich chwilach myślałem, co zrobić żeby zapobiec takim sytuacjom. Gdybym skupił się na ludzkiej tragedii, zrezygnowałbym z munduru następnego dnia. Żeby pomagać Dla Wojtka praca w OSP dzieli się na dwa rozdziały: przed i po wprowadzeniu wynagrodzenia za wyjazdy na akcje. – Nie ma co czarować, część strażaków chce zarobić na akcjach. Najgorszą rzeczą,

chlewni w gminie Gołańcz do druhów podeszła sąsiadka pogorzelców i zapytała „czy chłopcy nie są głodni?”.

Odpowiedzieli, że są spragnieni. – Zaprosiła nas do skromnego domu. A tam na stole domowe masło, świeżo upieczony chleb, własna maślanka. Babcia wyciągnęła wszystko, co miała najlepsze.

To była największa uczta w moim strażackim życiu! – wspomina Wojtek.

W OSP dwie ery. Pierwszą,

Malarze opanowali Margonin

Rozstawione sztalugi można było zobaczyć nad jeziorem i koło naszego kościoła. To studenci UTW, którzy realizują unijny projekt „Najciekawsze zakątki przyrodnicze północnej Wielkopolski”.

Wraz z naszymi seniorami integrują się ich koledzy z UTW z Chodzieży, Piły, Czarnkowa i Złotowa. Nasz uniwersytet reprezentuje 10 osób. – Przeszliśmy szkolenie pod okiem profesjonalnego instruktora.

Finałem będzie plenerowa wystawa w Chodzieży. Udział w projekcie jest świetnym uzupełnieniem naszych zajęć artystycznych, które realizujemy w MUTW – mówi Maria Nowak.

Nasi seniorzy dostali też z Samorządu Województwa Wielkopolskiego pieniądze na zakup narzędzi i materiałów do malowania. Projekt ma prezentować pozytywny wizerunek seniora i promować twórczość artystyczną osób starszych Barbara Wicher

bezinteresowną i biedną. – Ratowaliśmy nie przeliczając ani na pieniądze, ani na ryzyko. Aż strach pomyśleć, że mieliśmy jedną ręczną gaśnicę, drabinę, kilka hełmów i bosaków - mówi. Druga era to nowoczesny sprzęt i wynagrodzenie dla strażaków. – Gdzie pojawiają się pieniądze, tam rodzi się często niezdrowa pokusa. Z tym pogodzić się nie mogę, ale na szczęście już nie muszę.

i w przebraniu w Żoniu.

Za to z radością obserwuję, jak nasz samorząd inwestuje w straże – mówi i dodaje – Jestem przekonany, że udało mi się stworzyć grupę ludzi, na których można liczyć o każdej porze dnia i nocy i w każdej sytuacji. To z tej części mojej pracy w OSP jestem najbardziej dumny. Dziś chcę druhom zadedykować wszystkie dyplomy i honory, które spłynęły na mnie jako prezesa naszej jednostki.

Barbara Wicher

Kopaszyn nie dał rady Z końcem ubiegłego roku wojewoda nakazał zamknięcie składowiska w Sułaszewie.

Od tego roku nasze śmieci trafiają na wysypisko w Kopaszynie. I tutaj zaczyna się problem – składowisku nie udało się na czas otworzyć sortowni śmieci, w której przetwarzane miałyby być wysegregowane przez nas śmieci. A tego wymagają przepisy nowej ustawy śmieciowej. – Wojewoda wyznaczy nam nowe składowisko – podkreślił na sesji zastępca burmistrza Łukasz Malczewski.

Nasze śmieci najprawdopodobniej trafią na składowisko w Kłodzie lub Studzieńcu. Nie będzie się to wiązać ze wzrostem opłat za ich wywóz.

Red

8

lipiec 2013 Czas Margonina

Dożynki 24 sierpnia będziemy się bawić na gminnych dożynkach.

W tym roku roku święto plonów odbędzie się na terenie ośrodka kultury. Dożynki rozpoczną się o godzinie 14. mszą św. dziękczynną.

W programie uroczystości znajdą się tradycyjne obrzędy dożynkowe, wystąpienie burmistrza, konkurs wieńców dożynkowych, ciesząca się dużym powodzeniem loteria fantowa i stoiska z kuchnią regionalną. Reprezentacje sołectw zmierzą się w konkurencjach sportowych.

A oto plan dożynek: 14. – Msza Święta Dożynkowa 15. – korowód Dożynkowy – przejście z kościoła na Rynek, a następnie na miejsce obchodów uroczystości dożynkowych w MGOK. 15.20 – rozpoczęcie uroczystości, wystąpienie burmistrza, obrzęd chleba, 16. – obrzęd dożynkowy – program artystyczny 17. – konkurs wieńców dożynkowych – wręczenie dyplomów 18. – konkurs sołectw 19 do północy - zabawa dożynkowa

100 lat Włoś

MGOK Margonin

Koło gospodyń z Żonia ma 100 lat! O tym ile się zmien koła gospodyń wiejskich opowiadają panie z KGW Zby W 2012 roku Margonin gościł dożynki powiatowe.

Zuzia is the champion Tuż przed końcem roku szkolnego uczniowie III klas zmagali się z językiem angielskim. Konkurs wygrała Zuzia Szymanowska, przed Mają Dudziak. Żeby wygrać II Gminny Konkurs Języka Angielskiego dla III-klasistów dzieci musiały nie tylko władać językiem angielskim, ale też znać kulturę, zwyczaje i architekturę Wielkiej Brytanii. – Konkurs miał być dla was zabawą, ale widać był, że podeszliście do niego ambitnie. Z wielkim podziwem patrzymy, jakie postępy zrobiliście przez trzy lata nauki – mówiła do uczestników konkursu Katarzyna Kado, organizatorka.

Zapytany o najtrudniejsze pytanie Mikołaj Kowalski odpowiedział, że najciężej było rozpoznać znane miejsca w Londynie. Zgodził się z nim

burmistrz Janusz Piechocki, który wręczał laureatom konkursu nagrody. – Też nigdy nie byłem w Anglii, ale znam film „Jak rozpętałem II wojnę światową” i jestem przekonany, że wy znacie już tak dobrze język obcy, że uniknęlibyście wpadki, jaką zaliczył główny bohater – mówił do dzieci burmistrz.

W językowych zmaganiach wzięło udział 7 najlepszych uczniów z całej gminy. I rzeczywiście różnice punktowe między laureatami były bardzo małe. Zwyciężczyni mogła być jednak tylko jedna.

A oto klasyfikacja: I miejsce Zuzia Szymanowska (75,5 pkt.)

II miejsce Maja Dudziak (75,0 pkt.)

III miejsce Michał Swosiński (67,5 pkt.)

Uczestnicy konkursu z języka angielskiego.

Red

100-lecie powstania Koła Włościanek było drugą okazją w tym roku, po przekazaniu nowego wozu strażackiego, do świętowania w Żoniu i Zbyszewicach. Choć sama organizacja od wielu lat formalnie nie istnieje, to jej spuścizną zajmuje się Koło Gospodyń Wiejskich w Zbyszewicach.

Gospodynie Przed wojną do koła Włościanek mogły wstąpić kobiety, które posiadały majątki.

– Takie bogatsze gospodynie – tłumaczy Jolanta Cieślik, przewodnicząca KGW w Zbyszewicach. W PRLu idea działania kół gospodyń została praktycznie taka sama.

Z jednym wyjątkiem-do KGW mogły wstąpić wszystkie kobiety. Bez względu na status społeczny, czy materialny.

– Nie pamiętam, by po wojnie któraś z byłych włościanek wstąpiła do KGW. Była przewodnicząca Maria Nieżychowska wyprowadziła się do Wągrowca. Pozbawiona majątku zamieszkała wraz z rodziną w małym mieszkaniu nad apteką – wspomina J. Cieślik.

KGW kontynuowała szkolenia i działania oświatowe.

– W samej idei nie było nic złego. A to co robiły KGW było dopasowane do tamtych czasów. Panie skupiały się wtedy bardziej na wyrównaniu poziomu nauki czy kultury między wsią, a miastem – mówi Katarzyna Jackowiak. Zdaniem pań z zbyszewickiego koło obecna praca wcale nie jest łatwiejsza od tej, którą wykonywały ich babcie.

Dziedziczki - Świętujemy nie tylko jubileusz stulecia, ale przede wszystkim cieszymy się, że jesteśmy częścią wspólno-

ty o takich tradycjach. To dziedzictwo, które my pielęgnujemy – mówi Hanna Goślińska, sekretarz KGW w Zbyszewicach. Spuścizna, jak mówią panie, zmieniała się przez kolejne dziesięciolecia. Teraz panie już nie uczą się szyć, gotować, nie muszą załatwiać piskląt.

Dopadł je jednak inny deficyt. – Gdyby nie KGW wiele z nas, by z domu nie wyszło.

A jak już jesteś w kole, to czy deszcz czy mróz musisz pójść na spotkanie. To odpowiedzialność za wspólnotę – dodaje Hanna. Choć jak twierdzi Kazimiera Winkowska, skarbniczka, ta wspólnota potrafi być całkiem wesoła. – KGW to nieco więcej niż wyjście na plotki. Więcej kobiet, więcej plotek – śmieje się. I rzeczywiście Jola Cieślik przez kilkadziesiąt minut wymieniała na uroczystości jubileuszowej zasługi KGW i innych organizacji współdziałających z gospodyniami. – W tym momencie cyba wszystkie zrozumiałyśmy, że nikt nam nie stworzy świetnych warunków, nie posprząta chodników, nie

sprawi, że wieś będzie ładniejsza jeśli nie zrobimy tego sami. My mieszkańcy. Niby tylko gospodynie domowe i tylko strażacy ochotnicy, ale wtedy w lipcu cała gmina i powiat zobaczył, na ile nas stać! – mówi Kazimiera.

A Hanna dodaje: Bo takich mieszkańców jak Zbyszewicach i Żoniu nie ma w gminie żadna wieś!

Dziękowali wszyscy Spadkobierczynie spuścizny Koła Włościanek przeszły w otoczeniu samorządowców, strażaków ochotników, zespołu Notecianki i orkiestry dętej z Szamocina uroczystym korowodem z kościoła w Żoniu do domu strażaka w Zbyszewicach Wcześniej życzenia paniom z KGW złożył ks. Ryszard Kufel. - 100 lat to wiele, rzadko kto dożywa takiego wieku. A wy działacie tyle lat!

Choć większość z was jest w średnim wieku, to nie brak wam młodzieńczej werwy w działaniu dla dobra lokalnej społeczności. Niech Bóg was umocni swoim błogosławieństwem – powiedział

Przemarsz z kościoła do domu strażaka.

9

lipiec 2013 Czas Margonina

ścianek

Bracia rozbawili Margonin

Prawie dwugodzinny koncert Pawła i Łukasza Golców będziemy jeszcze długo wspominać.

niło od tego czasu i po co nam yszewice. po mszy.

Część oficjalna wraz z życzeniami trwała prawie dwie godziny. Gratulacje KGW złożył też burmistrz Janusz Piechocki. – Koła gospodyń wiejskich były i są szkołą solidaryzmu społecznego.

Kiedyś działały mimo różnic kulturowych, dziś choć te już znikły, to koła nadal stawiają na oświatę i kulturę na wsiach. Za stuletnią pielęgnację tradycji dziś chcę wam podziękować – zwrócił się do jubilatek. Do życzeń dołączył się przewodniczący rady, Roman Chmara.

Przy okazji jubileuszu kilka pań nagrodzono „Orderem Serca Matkom Wsi”. Odznaczono Marię Szcześniak, Krystynę Chróścińską, Urszulę Bejenka, Janinę Szynfeld, Stefanię Kopniewską i Łucję Ciesiółkę.

Wraz z KGW w Zbyszewicach przejrzeliśmy księgę Kółka Włościanek i Kółka

Rolniczego. Oto przedwojenna lista zaangażowanych w życie wsi mieszkańców, których potomkowie do dziś mieszkają na naszym terenie. To ich żony, siostry i córki należały do Koła Włościanek: Józef Bednarski z Kaliszan, Michał Gawryszak z Kaliszan, Jan Jessa z Kaliszan, Józef Bromberek z Kaliszanek, Walenty Jaremba z Kaliszan, Piotr Karczewski z Toniszewa, Jan Kulczyński z Żonia, Teofil Lewandowski z Kaliszan Hub, Franciszek Małkowski z Oporzyna, Jan Patycki z Kaliszanek, Paweł Pierdzioch z Kaliszan, Stanisław i Jan Rusiewicz z Toniszewa, Teodor Roeske z Kaliszan, Jakub Skibiński z Bugaju, Marcin Szudrowic z Bugaju, Stanisław Szafran z Toniszewa, Jakub Świętek z Oporzyna, Wawrzyn Tyczyński z Bugaju i Stanisław Filut z Kaliszanek.

Barbara Wicher

100 lat temu w Żoniu... …Maria Nieżychowska założyła przy kościele parafialne Kółko Włościanek. Jej mąż Bolesław był w tym czasie prezesem kółka rolniczego w Żoniu. Choć formalnie Polski nie było na mapach Europy, to mieszkańcy próbowali ratować tradycję i kulturę organizując się w różne formacje. Na półnicy Wielkopolski pierwsze kółko rolnicze powstaje w Czeszewie (Gołańcz), a włościanek w Żoniu w 1913 r. Rozrastająca się sieć kółek otwiera własną gazetę „Dobra Gospodyni”.

W 1930 r. związek włościanek miał już 415 kół, w których udzielało się 13 tys. członkiń. Działanie włościanek przerywa wybuch II wojny światowej. Po wojnie władze Polski Ludowej zakazały używania nazwy „kółka włościanek”. W całej Polsce wprowadzono jednolitą nazwę Koła Gospodyń Wiejskich. W Zbyszewicach powstał związek Samopomoc Chłopska, a przy nim KGW, którego pierwszą przewodniczącą zostaje Helena Szyńska.

Członkinie przedwojennego koła Włościanek zaczynają działać w 8 KGW w: Zbyszewicach, Próchnowie, Teresce, Oporzynie, Pawłowie Żońskim, Toniszewie, Kaliszanach i Dziewokluczu. Sytuacja ekonomiczna na wsiach zmusiła panie do rozszerzenia działalności z oświaty i kultury na np. zaopatrywanie gospodarstw w pisklęta i pasze dla nich, czy organizację szkoleń zdrowotnych i zawodowych.

KGW w Zbyszewicach przerwało swą działalność na trzy lata. Po jej wznowieniu w 1965 r. przewodniczącą została Zofia Górecka-Plewa, a po niej Jolanta Cieślik.

W naszej gminie działa obecnie 11 KGW.

Po tym koncercie ciężko uwierzyć, że gwodździem programu tegorocznych Wiatrakalii ma być Lady Pank. uOrkiestra z Milówki dała bowiem niesamowity show na naszej plaży.

Wielki plus dla organizatorów i obsługi technicznej za telebimy, dzięki którym wszyscy mogliśmy dokładnie zobaczyć, co dzieje się na scenie.

Bracia przyjechali do Margonina kilka godzin przed koncertem. Podczas prób z podziwem oglądali naszą plażę. - Wrażenie jest tym większe, że Margonin jest

stosunkowo małą miejscowością. Świetnie zorganizowana plaża. Naprawdę ładne miejsce - mówił nam tuż przed koncertem Paweł Golec.

Jednak to chyba my sprawiliśmy im największą nie-

spodziankę. - Gdy widzi się takie reakcje ludzi, człowiekowi wraca wiara, że to co robi ma sens. A to dla artysty bezcenne - komentował tuż po zejściu ze sceny Łukasz Golec.

Wraz z burmistrzem bracia z Milówki uszykowali dla nas niespodziankę. Jaką? Przeczytacie w wywiadzie.

Po tak żywiołowym koncercie nasz apetyt na pewno wzrósł, a poprzeczka jaką zawiesiliśmy kultowej kapeli założonej przez Jana Borysewicza jest dość wysoko.

Bilety na koncert Lady Pank (10 sierpnia) ciągle można kupić w naszym ośrodku kultury. Informacje tel. 67/ 284 61 19.

Red

Z pewnością Was jeszcze odwiedzimy Jakie wrażenia wywieźliście z Margonina?

Paweł Golec: Urocze miejsce, fantastyczna publiczność, piękne dziewczyny.... (śmiech) Łukasz Golec: Tak prężnie działające gminy to nie jest częsty widok na mapie Polski. Gratulujemy wiatraków!

Występujecie na największych scenach w Polsce. Jednak koncert, jaki daliście u nas nie odbiegał poziomem od najlepszych festiwali.

P.G. Dla nas poziom wykonania jest najważniejszy bez znaczenia czy to ogólnopol-

ski festiwal, czy mała miejscowość gdzieś na końcu świata. Ł.G: Cenimy każdego słuchacza, który przychodzi na koncert i czujemy satysfakcję trafiając muzycznie do serca słuchaczy.

Wiemy, że przy Waszej pomocy burmistrz uszykował dobroczynną niespodziankę... Ł.G: Tak, podpisaliśmy gadżety dla margonińskiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, bo akurat ta akcja jest nam bliska i jeśli tylko możemy pomóc w jakikolwiek sposób to robimy to

z największą satysfakcją.

P.G: Zapraszamy do wzięcia udziału w licytacji naszych gadżetów podczas WOŚP. Nie pożałujecie:-)) Skoro tak polubiliście Margonin, to może wpadniecie jeszcze do nas, obejrzeć plażę za dnia?

P.G: Teraz, kiedy wiemy już o tak urokliwym miejscu w Polsce, nie omieszkamy wpaść „za widoka”:-)) Ł.G: Z pewnością Was odwiedzimy, bo miło wspominamy scenerię koncertu i oczywiście świetnie reagującą publiczność:-)

Największe hity Z Golcami śpiewała cała publiczność.

10

lipiec 2013 Czas Margonina

JUBILEUSZ

Ze sobą od pół wieku

W lipcu aż 9 par z miasta i gminy Margonin obchodziło złote gody. - Pięćdziesiąt lat temu przyrzekaliście sobie wierną i nieskończoną miłość. Dziś składamy Wam serdeczne gratulacje za pięknie dotrzymane zobowiązanie - zwrócił się do jubilatów burmistrz Janusz Piechocki. Małżonkowie zostali odznaczeni medalami Prezydenta RP i Małgorzata i Marian Jagodzińscy upominkami od naszego burmistrza.

Maria i Felicjan Kasztelan

Bożena i Alfons Hemmerling

Zdzisława i Czesław Pieczyńscy

Janina i Leszek Górka

Wiesława i Ryszard Lutomscy

Irena i Henryk Kurnik

Helena i Jan Hesenbein

Paulina i Zbigniew Ratajewscy

Janina i Stanisław Hein

Helena i Józef Zaguła

Zdrowo i kolorowo Najmłodsi uczniowie podsumowali, trwający cały rok, projekt „Smacznie, zdrowo, kolorowo”.

Dzieci z klas I-III w ciągu roku szkolnego do zrobienia miały różne zadania, które rozwijały w nich zdrowe nawyki żywieniowe.

Uczniowie rysowali, układali wierszyki i rymowanki, tworzyli zbilansowane jadłospisy dla dzieci w swoim wieku, rozwiązywali zagadki, uczestniczyli w quizach i konkursach, przygotowywali zdrowe surówki, sałatki i napoje. W projekcie brali udział również rodzice. Otrzymali m. in. materiały dotyczące zasad racjonalnego odżywiania.

Podczas podsumowania projektu maluchy popisały

się wiedzą o wartości odżywczej owoców, warzyw, ryb i nabiału. Dzieci przedstawiły krótką część artystyczną i przygotowały soki, koktajle mleczno - owocowe i kanapki, które degustowała reszta uczniów.

Przy okazji ich starsi koledzy zobaczyli prezentację multimedialną „Dlaczego śniadanie jest tak ważne?”.

W ostatnim dniu nauki w naszej szkole było pysznie, zdrowo i kolorowo.

SP Lipiny

uczestnicy podczas prezentacji swoich prac.

Puchar dla naszych Nasi uczniowie pokonali 8 km trasę śladami Staszica. I zdobyli puchar dla najliczniejszej grupy rajdowej.

Podczas 43 Rajdu Staszicowskiego nasi uczniowie przyłączyli się do drużyny kierowanej przez E. Maciaszka. Trasa prowadziła od ulicy Zbrojnej, przez Zalew Koszycki do pilskie-

go lotniska. Przyjemna atmosfera, piękna pogoda i rewelacyjne humory nawet przez chwilę nie pozwalały myśleć o dystansie.

Na lotnisku zwiedzili bunkier, w którym znajdował się radziecki myśliwiec SU-26. Później przeszli do hangaru, gdzie podziwiali szybowce, helikopter oraz auto naprowadzające samoloty na pas startowy.

Nasza reprezentacja na pilskim rajdzie.

11

lipiec 2013 Czas Margonina

EGZAMIN GIMNAZJALNY

Egzamin na czwórkę Egzamin gimnazjalny nasza młodzież napisała na poziomie średniej dla całej Wielkopolski. Byliśmy też nieco lepsi niż średnia powiatu chodzieskiego.

Najlepiej tegorocznym absolwentom Publicznego Gimnazjum w Margoninie poszedł język polski i przedmioty przyrodnicze. Najwięcej problemów uczniowie mieli z matematyką i językiem angielskim.

Z języka polskiego nasza młodzież otrzymała ponad 60 proc. To więcej niż wynosi średnia dla powiatu (57,4 proc.) i województwa (59,9 proc.).

Najlepsze wyniki osiągnęli Miłosz Wojtecki (91%) i Kamila Grossmann, która jako laureatka konkursu wojewódzkiego była zwolniona z egzaminu z j. polskiego i historii.

Podobna sytuacja była w części przyrodniczej, gdzie szkoła osiągnęła wynik na poziomie 60 proc., prześcigając średnią dla powiatu i województwa. Najlepiej tą część napisał Patryk Piasecki (26 pkt.) i Jolanta Wierzbińska (25 pkt.).

Więcej kłopotów nastręczyła matematyka. Tutaj nasi gimnazjaliści mieli

Pierwszy dzień egzaminu gimnazjalnego w Margoninie. średnią niższą (46,5 proc.) niż wojewódzka, ale nieco lepszą niż wynik w powiecie (44,9 proc.). Także tutaj najwięcej punktów (27) zdobyła Kamila Grossmann, równorzędny wynik miała Karolina Budna.

Podciągnąć będzie jesz-

cze trzeba język angielski.

Na poziomie podstawowym nasi gimnazjaliści napisali egzamin ze średnim wynikiem na poziomie niższym prawie o 4 proc. (58 proc.) niż w Wielkopolsce, ale wyższym niż w powiecie. Najwyższe wyniki w tej części

mieli Szymon Gągorek (37 pkt.), Kamila Grossmann (36 pkt.), Jolanta Wierzbińska (36 pkt.) i Maciej Wysocki (36 pkt.). Jeszcze słabiej wypadł angielski na poziomie rozszerzonym, gdzie średnia dla województwa była o prawie 8 proc. wyższa niż u nas.

Lepiej wypadł też wynik w powiecie. Nasi gimnazjaliści uzyskali na tej części wynik na poziomie 37,48 proc., a wyróżniła się Kamila Grossmann uzyskując 80 proc.

Zdecydowanie lepiej wypadliśmy jeśli chodzi o j. niemiecki. Z wynikiem na poziomie 64,3 proc. zostawiliśmy w tyle powiat (60,6 proc.) i województwo (57,7 proc.).

Najlepiej napisali Weronika Muller (40 pkt.), Oliwia Majchrzyk (40 pkt.), Alicja Ryłko (39 pkt.) i Karolina Budna (38 pkt.). Podobnie sytuacja miała się w części rozszerzonej języka niemieckiego.

Z historii i wiedzy o społeczeństwie uczniowie margonińskiego gimnazjum otrzymali średnio 54 proc.

Co daje wynik lepszy od średniej powiatowej i ponad 2 proc. gorszy od średniej wojewódzkiej. Najlepiej z tej części egzaminu poszło w tym roku Miłoszowi Wojteckiemu (33 pkt.) i Kamili Grossmann.

Red

Naszych absolwentów najbardziej zaskoczył język polski O wrażenia po pierwszym w życiu egzaminie zapytaliśmy absolwentów naszego gimnazjum.

Przeczytajcie jak ocenili tegoroczne zmagania ze zdobywaną przez ostatnie trzy lata wiedzą.

Patryk

Piasecki:

Pierwsze wrażenia po egzaminie gimnazjalnym są jak najbardziej pozytywne . Myślę , że zadania które w tym roku przygotowano spokojnie rozwiązał uczeń , który zdobywał zupełnie przeciętne oceny. Dla mnie osobiście najłatwiejsza była częśç przyrodnicza . Odpowiedzi na wiele pytań można było znaleźç wśród przeczytanych wcześniej tekstów.

Zaskoczenia na tegorocznym egzaminie według mnie nie było. Na podobne pytania przygotowywaliśmy się wraz z nauczycielami , rozwiązując podobne testy. Myślę , że wielu z nas dostanie się do wymarzonego liceum lub technikum.

Dla mnie jest to szczególnie ważne , bo planuję studia medyczne . Chciałbym także rozwijaç swoją pasję , jaką jest siatkówka .

Może uda mi się dostaç do jakiegoś mini-klubu.

Kamila

Grossmann:

Części matematyczno-przyrodnicza i język obcy były w miarę proste . Bez żadnych kontrowersji . Części humanistycznej nie mogę oceniç, dzięki zwycięstwu w wojewódzkim konkursie z języka polskiego zostałam z niej zwolniona . Cieszę się z wyniku części matematycznej. Na szczęście nie było skomplikowanych zadań .

Jedynym zaskoczeniem podczas tegorocznego egzaminu była praca pisemna na języku polskim.

Wszyscy spodziewali się rozprawki , a była charakterystyka .

Egzamin uważam za udany. Naukę będę kontynuowaç w liceum, ponieważ nie mam jeszcze sprecyzowanego odpowiedniego dla mnie kierunku studiów.

Agnieszka Łapacz: Tegoroczny egzamin wydawał się dośç łatwy, lecz pod wpływem stresu mogliśmy wypaśç gorzej niż się początkowo spodziewaliśmy.

Dla mnie najłatwiejszą częścią okazał się podstawowy angielski . Zaskoczeniem była m. in . charakterystyka na części

humanistycznej.

Dobry wynik z egzaminu pozwolił mi na wybór liceum. Nie podjęłam ostatecznej decyzji , co chcę robiç w przyszłości . Mam nadzieję , że te trzy lata dadzą mi czas na podjęcie właściwej decyzji .

Natalia ska: Moje

Nowaczew-

wrażenia są jak najbardziej pozytywne .

Przed egzaminem wszystkim dopisywał dobry humor i było bardzo wesoło. Trochę gorzej było tuż przed rozdaniem arkuszów. To wtedy poczułam lekki stres, który jednak szybko minął . Kolejne dni były już tylko bułką z masłem.

Bałam się języka polskiego, ponieważ sądziłam, że na końcu znajdę trudny temat rozprawki . Miłym zaskoczeniem była dla mnie charakterystyka . Najbardziej liczyłam na dobre wyniki z przedmiotów ścisłych , bo chcę w przyszłości zostaç inżynierem budownictwa .

Joanna Zwierzykowska: Uważam że testy były w miarę łatwe . Trzeba jednak powiedzieç, że niektóre zadania sprawiły mi problemy. Zaskocze-

niem z pewnością była charakterystyka , całe trzy lata uczyliśmy się pisania rozprawek .

Choç nie lubię planowaç, to cieszę się , że tegoroczny egzamin poszedł mi na tyle dobrze , że mogłam pozwoliç sobie na wybór interesującej mnie szkoły średniej.

Oliwia

Burzyńska:

Emocje towarzyszące nam przez trzy dni egzaminu zaczęły opadaç dopiero po tygodniu. Kolejny stres był już tylko związany z niecierpliwym oczekiwaniem oficjalnych wyników.

Częśç humanistyczna okazała się byç w tym roku prosta . Spodziewałam się podchwytliwych pytań , z którymi mogłabym sobie nie poradziç, lecz okazało się , że na większośç odpowiedziałam bez kłopotu. Duże zaskoczenie pojawiło się na mojej twarzy już pierwszego dnia .

Nie spodziewałam się po prostu charakterystyki .

Rozprawka to forma najbardziej charakterystyczna dla egzaminu z języka polskiego i najczęściej „wałkowana” na lekcjach języka polskiego.

Mam nadzieję , że wyniki tego egzaminu w po-

łączeniu z moją ambicją pomogły mi wybraç odpowiednią szkołę średnią . Od kiedy pamiętam uwielbiam zwierzęta , lubię bawiç się z nimi i opiekowaç się . Swoją pasję i zamiłowanie przekładam na dalsze plany.

Chciałabym zostaç cenionym weterynarzem.

Adrianna Janiszewska:

Sądziłam, że egzaminy będą trudniejsze , tak jak nam wszyscy mówili .

Na szczęście okazało się byç inaczej. Myślę , że nie należały do najtrudniejszych . Niektóre pytania były zupełnie łatwe np. z chemii , ale było też dużo pytań podchwytliwych np. z historii .

Podobnie jak moich kolegów i koleżanki zaskoczyła mnie charakterystyka . Na polskim cały czas przygotowywaliśmy się do rozprawki , która towarzyszyła praktycznie wszystkim wcześniejszym egzaminom. Tym razem okazało się jednak byç inaczej. Cieszę się z wyników egzaminu, zwłaszcza z części matematycznej. Lubię matematykę i byç może w tym kierunku będę się kształciç.

Spisała: Anna Teda

12

lipiec 2013 Czas Margonina

jesteśmy na

Śmieci po nowemu W czerwcu udało się wyłonić w przetargu firmę, która od lipca wywozi nasze śmieci. Przedsiębiorstwo ŁAD z Chodzieży było dwukrotnie „tańsze” od najdroższej oferty.

Do zmiany systemu wywozu śmieci gmina przygotowywała się od ubiegłego roku. W listopadzie 2012 r. radni uchwalili stawki za wywóz odpadów. Dopiero wtedy gmina mogła zacząć przygotowania do przetargu na wywóz naszych odpadów.

Najkorzystniejszą ofertę zaproponowała chodzieska firma ŁAD Aleksandry Droz-

dowskiej. Do lipca 2014 r. będzie wywozić nasze śmieci za nieco ponad 460 tys. zł.

Ponad 100 tys. zł więcej za obsługę odpadów zaoferowała duża firma z Wrocławia, a najdrożej – 835 tys. zł chciało przedsiębiorstwo Remondis. Chodzieska firma choć prawie o połowę tańsza i tak policzyła za wywóz śmieci więcej niż wynosi suma opłat, jakie zapłacimy za tę usługę gminie. – Z wstępnych wyliczeń wynika, że jedna osoba powinna płacić 7 złotych. Dopiero wtedy system by się bilansował – poinformował na sesji Marek Nowaczewski z urzędu gminy. A to i tak bez

uwzględnienia np. kosztów obsługi. Radni ustalili tymczasem, że za segregowane śmieci zapłacimy 6 zł miesięcznie, a jeśli nie chcemy oddzielać odpadów koszt wywozu wzrośnie do 12 zł.

Co najważniejsze za usługę wywozu śmieci płacimy od lipca gminie.

Margonin też jedną z gmin, która zadbała o pojemniki do zbierania i segregacji śmieci. Już w przetargu zaznaczyliśmy, że firmy muszą same dostarczyć mieszkańcom pojemniki. - Jeśli mieszkańcy mają kłopot z pojemnikami mogą się zgłosić do gminy - mówi M. Nowaczewski. Tymczasem

z gminnych statystyk wynika, że na początku czerwca 8 proc. mieszkańców nie chciało segregować śmieci, a 5 proc. w ogóle nie złożyło deklaracji (w ich przypadku decyzję o wysokości opłaty za śmieci wydał burmistrz).

Ze złożonych deklaracji wynikało, że na terenie miasta i gminy Margonin mieszka o 500 osób mniej niż wskazuje ewidencja ludności. Te dane będzie sprawdzać straż miejska. Śmieci z pojemników ustawionych na terenie miasta oraz z instytucji podległych gminie wywozi tak jak dotychczas firma Altvater z Piły.

UMiG

HARMONOGRAM WYWOZU ŚMIECI MIASTO

WSIE

odpady zmieszane - co dwa tygodnie

ne - co dwa tygodnie

sierpień 7, 21 wrzesień 4,18 październik 2, 16, 30 listopad 13, 27 grudzień 11, 23

8, 22 5, 19 nik 3, 17, 31 14, 28 ń 12, 27

segregowane - co dwa miesiące

co dwa miesiące

6 sierpień 8 październik 3 grudzień

ń ernik eń

biodegradowalne - co miesiące od kwietnia do listopada

alne - co miesiące a do listopada

19 sierpień, 16 wrzesień, 14 październik, 18 listopad,

wrzesień, k, 18 listopad

gratowóz

stopad

4 listopad

W żywym skansenie Przed wakacjami najmłodsi uczniowie szkoły w Lipinach wybrali się do „żywego skansenu” w Osieku nad Notecią.

Uczniowie „przenieśli się w czasie” i mogli wyobrazić sobie życie swoich przodków.

Dowiedzieli się m. in. jakie przetwory przygotowywano na zimę, jak wyrabiano masło, czy kawę zbożową.

Wszyscy mogli spróbować sił piorąc na tarze, prasując żelazkiem z duszą czy maglując tkaniny. Dzieci zobaczyły pracę kowala, młynarza, garncarza, powroźnika, pszczelarza, koszykarza i rymarza. W dawnej wiejskiej

szkole uczniowie próbowali pisania stalówką zanurzaną w kałamarzu. Wszyscy mogli również spróbować sił w obsłudze zabytkowego wozu

strażackiego, „garażowanego” w starej remizie. Dużą frajdą dla dzieci była przejażdżka bryczką po skansenie.

SP Lipiny

wycieczka po „żywym skansenie” w Osieku.

Na wycieczce

KGW MARGONIN W lipcu gospodynie z KGW w Margoninie wraz z dziećmi i wnuczętami pojechały do skansenu w Szymbarku.

Wycieczkę KGW sfinansowało ze składek, a ośrodek kultury zasponsorował autokar. We wrześniu panie planują wyjazd do Ciechocinka.

Kultura na plus

MARGONIN Miejsko – Gminny Ośrodek w Margoninie został wpisany w grono członków sieci DOM KULTURY+. Program został uruchomiony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w roku 2010, a jego organizatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Jak tłumaczy dyrektor program ma pomóc w poszerzeniu dostępu do kultury, pobudzaniu aktywności społecznej w przestrzeni kultury i kreowaniu warunków sprzyjających nowoczesnej edukacji kulturalnej oraz artystycznej.

Wakacje w pełni

MARGONIN Trwa akcja letnia dla naszych dzieci.

Młodzi urlopowicze goszczą na plaży i zjeżdżalniach. Byli też w alpakolandii. Za nimi wycieczka do Torunia. Dzieci zwiedziły planetarium i stary rynek. Młodsze dzieci wybrały się do aquaparku w Wągrowcu. Tam wzięły udział w projekcie AQUA-KULTURA. Organizatorami akcji są nasze ośrodki pomocy społecznej i profilaktyki i promocji zdrowia oraz MGOK i biblioteka publiczna.

Nowi czytelnicy Zakończył się półroczny konkurs biblioteczny pod hasłem „Jestem nowym czytelnikiem biblioteki”.

Wzięło w nim udział 11 dzieci w wieku do 10 lat. A są to: Marta Fila, Hubert Ciamciak, Patryk Jankiewicz, Alek-

sandra Gaudyn, Aleksandra Lupa, Amelia Chmara, Martyna Furman, Bartosz Kowalewski, Julia Boguszyńska, Patrycja Kopydłowska i Michał Maciejewski.

Gratulujemy przyjęcia do „grona aktywnych czytelników”!

Ewa Zamiara

Nowi czytelnicy naszej biblioteki.

NASZE PASJE

lipiec 2013 Czas Margonina

13

Wielki sukces Lwic

Lwice Margonin zremisowały 2:2 z III-ligową drużyną żeńską z Kaczor.

– Następny rok będzie nasz – mówi Aniela Naumiuk, kapitan naszej drużyny.

Choć wszyscy liczyliśmy po cichu na zwycięstwo, to chyba nikt nie spodziewał się tak świetnego wyniku Lwic Margonin. – My same trzymałyśmy kciuki żeby nie zejść z boiska z wynikiem 10:0 dla Kaczor – przyznawały już po meczu same Lwice. Dziewczyny prowadziły praktycznie do ostatnich minut. Zjednoczone Kaczory wyrównały 2:2 dopiero pod koniec meczu.

Pierwsza część spotkania należała zdecydowanie do

naszych pań. Przez sporą część meczu prowadziły 2:0.

Bramki dla naszych strzeliły Anna Hoffmann i Małgorzata Kruzel.

Zaskoczona poziomem gry naszych zawodniczek była większa część Zjednoczonych. – Może zacznę grę w Margoninie. Z Chodzieży mam tyle samo kilometrów, co do Kaczor – usłyszeliśmy z ławki rezerwowych. Z niepokojem mecz obserwowała też trenerka Zjednoczonych. – Szczerze, to zupełnie

nie spodziewaliśmy się tak dobrego poziomu gry. O sile Lwic Margonin świadczy wynik – podsumowała dwa gole dla naszych pań Małgorzata Płytnik.

Zaskoczeni byli też kibice naszych pań. – Jestem bardzo mile zdziwiony postępami, jakie zrobiły panie.

Drużyna z Kaczor to profesjonalistki, a gra była praktycznie wyrównana. Lwice muszą jednak poprawić technikę, zauważyłem że często wykopują piłkę, za-

Lwice zasilą Lesnika?

Po sukcesie w meczu z Kaczorami padła propozycja, żeby Lwice Margonin grały pod szyldem Leśnika Margonin.

Do zrzeszenia się panie zachęcać będzie sam prezes Leśnika. – Było widać potencjał i przede wszystkim wielkie chęci do gry. Chciałbym żeby Lwice stworzyły żeńską drużynę przy Leśniku – mó-

wił tuż po meczu Jarosław Sporek. Jego zdaniem klub zapewniłby drużynie profesjonalne warunki do treningu i rozwoju.

Ten pomysł wspiera też burmistrz Janusz Piechocki.

– Od września panie dostaną profesjonalnego trenera.

Meczem ze Zjednoczonymi Kaczory udowodniły, że w pełni zasługują na wsparcie.

A co dla nich najważniej-

sze będziemy im pomagać w organizacji wyjazdów na spotkania i turnieje – mówi burmistrz.

Perspektywa żeńskiej drużyny zapowiada się nieźle.

Po pierwsze ich mecz z Kaczorami przyciągnął widownię, po drugie do drużyny należy kilkanaście mieszkanek naszego miasta i gminy, Baw

Podziękowanie

Nasze dziewczyny długo zostawiały w tyle Kaczory.

W związku z świetną organizacją pierwszego, bardzo ważnego dla nas meczu pragniemy podziękować: Burmistrzowi Januszowi Piechockiemu, radnemu Mariuszowi Bachorskiemu, dyrektorowi szkoły Rafałowi Gimzickiemu, wicedyrektorowi Alicji Michalskiej oraz wszystkim, którzy w mniejszy lub większy sposób przyczynili się do stworzenia tak miłej atmosfery.

Szczególne podziękowania należą się licznej publiczności, która w wspaniały sposób zagrzewała nas do walki.

Lwice Margonin

miast przytrzymywać ją w obronie – analizował tuż po spotkaniu Jarosław Sporek, prezes Leśnika. Nasze zawodniczki nie wykorzystały też rzutu karnego, nie mniej brawa należą się bramkarce Alinie Najder. – O meczu z Kaczorami dowiedziałam się dwa tygodnie temu.

Była przerażona, ale po pierwszym treningu obawy zniknęły – tak poziom gry opisała Anna Hoffmann, nauczycielka WF w margonińskiej szkole podstawowej,

która niedawno wzmocniła skład Lwic. Takiego wyniku nie spodziewał się też Maciej Nowak, jeden z trenerów Leśnika. – Widać było, że Kaczory potraktowały na początku ten mecz jak trening. Ostatnie kwarty były już regularną walką. Remis to impuls do większej mobilizacji naszej drużyny – ocenił. Czy panie wezmą jego słowa do siebie okaże się na spotkaniu rewanżowym w Kaczorach.

Barbara Wicher

Młodzi strażacy gościli w hufcu w Próchnowie W lipcu Środowiskowy Hufiec Pracy w Próchnowie gościł młodzieżowe drużyny pożarnicze z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z Lubomierza, Mszany Górnej, Olszówki, Raby Niżnej, Kasinki Małej, Kasiny Wielkiej, Łostówki i Glisnego.

To kolejna, po zagranicznej wymiana młodzieży.

Młodzież z Gorc wraz z kolegami z Próchnowa wypoczywała nad margonińskim jeziorem, korzystała z kąpieliska, nart wodnych i nowoczesnego kompleksu zjeżdżalni.

Wieczorami wszyscy bawili się na grillu lub przy ognisku. Wielkie zainteresowanie wzbudziły u naszych gości turbiny wiatrowe.

Udało się też zorganizować jednodniową wycieczkę nad morze. Odwiedziliśmy kołobrzeskie molo i plażę.

Drużyny pożarnicze zwiedziły powiatową komendę Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży. Młodzież miała okazję obejrzeć wyposażenie profesjonalnych wozów

strażackich i zobaczyła pokaz działania nowoczesnego sprzętu strażackiego w wykonaniu chodzieskich strażaków. Nie mogło zabraknąć wizyty w jednostce OSP w Margoninie. Przy okazji młodzi ludzie zwiedzili naszą izbę muzealno-etnograficzną, gdzie historię przybliżył im Wojciech Burzyński.

W niedzielę młodzież pojechała na mszę świętą do zabytkowego kościoła w Żoniu. A tam miała okazję obserwować renowację bocznego ołtarza.

Młodzieżą opiekowali się druhowie z OSP z Lubomierza – prezes OSP dh Piotr Doll, dh Dominika Doll , z OSP w Mszanie Górnej – dh Michał Bieniek, z OSP w Olszówce – prezes dh Wojciech Gil i dh Piotr Żurek z OSP Raba Niżna dh Dorota Potaczek, a ze strony hufca pedagog Katarzyna Tybiszewska , st.wych. Krzysztof Frąckowiak, st.wych Piotr Łosiak, st. wych. Zenon Magdziak i komendant naszego hufca.

Zbigniew Behrendt

14

lipiec 2013 Czas Margonina

FINAŁ LIGI WIEJSKIEJ

Adolfowo niepokonane

Zespół z Adolfowa obronił tytuł mistrza ligi wiejskiej. Nie stałoby się tak, gdyby nie tegoroczna zmiana regulaminu.

Jeśli obowiązywałyby dotychczasowe zasady rozgrywek w lidze wiejskiej zwyciężyłyby Lipiny. - W tym roku przesądziła liczba zdobytych bramek. Ograliśmy Adolfowo, ale zabrakło szczęścia.

Drugie miejsce jest smutne, czujemy niedosyt. Choć kibice pocieszają nas, że w ich oczach i tak jesteśmy zwy-

cięzcami - mówił Arkadiusz Kaczuba, kapitan Lipin.

Samo Adolfowo przyznaje, że choć jest weteranem Turnieju Ligi Wiejskiej o Puchar Rady Miasta i Gminy Margonin, to wygrywać jest coraz ciężej. - Jesteśmy zgraną drużyną, niestety Lipiny zaczynają mieć przewagę wiekową. Prezentują też coraz lepszy poziom gry - zauważył Waldemar Łochowicz, kapitan Adolfowa.

O odmłodzenie kadry stara się też Mariusz Szmania, kapitan Kowalewa. - Gramy

Adolfowo obroniło pierwsze miejsce, choć Lipiny deptały im po piętach.

Kowalewo dawało z siebie wszystko.

od początku ligi wiejskiej, a skład zmienił się tylko nieznacznie. Za rok będziemy mieć apetyt na drugie miejce - mówił po turnieju.

Bardzo dobrze poziom gry ocenił sędzia Jarosław Kadzban. - Na boiskach widać było, że te zespoły trenowały na ligach halowej i orlikowej. Było więcej widowiskowych akcji niż przed rokiem - zauważył.

RED

Król jest z Margonina Tegorocznym Królem Kurkowym został brat Ryszard Błażejak, jego I rycerzem brat Dariusz Błażejak, a II rycerzem brat Ryszard Szuster.

Przed wakacjami na Strzelnicy Brackiej w Margoninie odbył się tradycyjny Zielonoświątkowy turniej strzelecki.

Swoją obecnością margonińskich braci zaszczycili

Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Margonin Roman Chmara, proboszcz Piotr Til, wikariusz Przemysław Wrzalik oraz bracia kurkowi z Gołańczy, Łobżenicy, Mieściska i Grzebieniska. Bracia z Margonina zwyciężyli w trzech strzelaniach. Ryszard Błażejak „odebrał” tytuł króla Markowi Pawlakowi, który zwyciężył w ubiegłym roku.

Michał Słodowy

Ryszard Błażejak odebrał tytuł Markowi Pawlakowi.

Wyniki turnieju TARCZA BRACKA: 1. Andrzej Michalak (Gołańcz), 2. Sławomir Michalski (Gołańcz), 3. Piotr Głochowiak (Gołańcz) TARCZA JUBILEUSZOWA BRATA PIOTRA: 1. Sławomir Michalski (Gołańcz), 2.

Andrzej Michalak (Gołańcz), 3. Piotr Głochowiak (Gołańcz) TARCZA ZIELONOŚWIĄTKOWA: 1. Michał Słodowy (Margonin), 2. Piotr Głochowiak ( Gołańcz), 3. Piotr Łusiewicz (Margonin) TARCZA PAŃ I MŁODZIEŻY: 1. Konrad Hereć ( Margonin),2. Jakub Podolski (Margonin), Hubert Bartecki ( Margonin) BROŃ CZARNOPROCHOWA: 1. Zenon Gębczyk (Margonin), 2. Stanisław Tomczyk ( Mieścisko), 3. Sławomir Michalski ( Gołańcz), PISTOLET 5,6 mm: 1. Stanisław Tomczyk (Mieścisko),2.

Dariusz Błażejak ( Margonin), 3. Andrzej Matylla ( Chodzież), STRZELANIE DO KURA: 1.

Piotr Graj ( Łobżenica), 2.

Stanisław Jasiński (Łobżenica), 3. Michał Słodowy (Margonin).

Wyniki ligi wiejskiej o puchar rady MiG 2013 I miejsce - Adolfowo: 9 pkt. z-13, s-3 II miejsce - Lipiny: 9 pkt. z-11, s-4 III miejsce - Lipiniec: 6 pkt. z-11, s-10 IV miejsce - Kowalewo: 6 pkt. z- 5, s-7 V miejsce - Próchnowo: 0 pkt. z- 4, s-13 Najlepszy bramkarz i piłkarz turnieju: Sławomir Karolczak i Błażej Najder (oboje Lipiny) Najwięcej żółtych kartek zainkasowała drużyna z Adolfowa (5), drużyna Kowalewa (3), Lipiny (2), czerwoną kartkę zainkasowali tylko piłkarze Próchnowa (1)

Pływacki Margonin Margonin rozpoczął Grand Prix Wielkopolski w pływaniu na długim dystansie.

Reprezentował nas jeden zawodnik – Maciej Sierczyński.

Margonin został wybrany na miasto, które rozpoczęło prestiżowy cykl Grand Prix Wielkopolski Pizza Express w Pływaniu Długodystansowym. 29 czerwca na naszym jeziorze wystartowało 16 zawodniczek i 39 zawodników. Dzień później pływacy byli już w Wolsztynie. 7 lipca zawodnicy zmagali się w Chodzieży, potem w Kiekrzu, Lednogórze i Zbąszyniu. Grand Prix zakończy się 24 sierpnia w Poznaniu nad Maltą.

- Po frekwencji widać, że pływacy lubią margonińskie jezioro. Gmina jest bardzo gościnna, a zabezpieczenie

ratownicze bardzo dobre – ocenia Małgorzata Sobczyk, koordynatorka zawodów na terenie naszego powiatu. W przyszłym roku będzie chciała zmienić nieco trasę maratonu. Obecna, choć widowiskowo biegnie wzdłuż promenady, to jest nieco za krótka. – Maraton musi mieć co najmniej 3 km długości.

W Margoninie trasa ma ok.

2,5 km. To nieco za mało – przyznaje M. Sobczyk.

Najmłodsi pływacy mieli po 13 lat, górnej granicy wieku nie było. W poprzednim roku triumfatorami cyklu zostali Monika Czerniak i Krzysztof Pielowski (oboje z Olsztyna). W tym roku do faworytów należy zaliczyć też Jana Urbaniaka (Warta Poznań) i Tadeusza Gołembiewskiego (CityZen Poznań).

RED

Puchary wręczył zawodnikom burmistrz Margonina.

lipiec 2013 Czas Margonina

SPORT

15

Zostajemy w IV lidze Tego nie spodziewał się nikt! Jednym punktem, tuż przed Skokami, Leśnik Margonin utrzymał się w IV lidze. Trwają gorączkowe poszukiwania zawodników.

Na tę sytuację wpływ miało kilka rzeczy. Po pierwsze III-ligowy Fogo Luboń utrzymał się na dotychczasowej pozycji i nie zasilił szeregów niższej ligi. Po drugie Warta Poznań i Nielba Wągrowiec zdecydowały się na opuszczenie IV ligi. Po trzecie jednym punktem przewagi „strąciliśmy” do okręgówki Wełnę Skoki. Nie bez znaczenia był też fakt, że Okręgowy Związek Piłki Nożnej zwiększył liczbę drużyn, które będą od nowego sezonu grać w IV lidze z 16 do 18.

– To wszystko złożyło się na fakt, że Leśnik następny sezon rozegra w obecnej lidze – mówi prezes klubu, Jarosław Sporek.

I to z nowym trenerem.

Zarząd klubu w lipcu podjął decyzję o zmianie Michała Węgrzyna. Stanowisko trenera objął Włodzimierz Michalski, znany już w Margoninie. Żywiołowy trener prowadził już Leśnika w latach 2005-2009. Potem odszedł do Polonii Chodzież, którą poprowadził jako beniaminka w IV lidze. Ostatnio trenował IV-ligową Wełnę

Pierwsze mecze rundy jesiennej I kolejka 10-11 sierpnia

Sokół Pniewy - Leśnik Margonin

II kolejka 15 sierpnia

Leśnik Margonin - Pogoń Lwówek

III kolejka 17-18 sierpnia

Płomień Przyprostynia - Leśnik Margonin

IV kolejka 24-25 sierpnia

Leśnik Margonin - Mieszko Gniezno

V kolejka 31 sierpnia-1 września

Lubuszanin Trzcianka - Leśnik Margonin

VI kolejka 7-8 września

1920 Mosina - Leśnik Margonin

VII kolejka 14-15 września

Leśnik Margonin - Świt Piotrowo

VIII kolejka 21-22 września

Zjednoczeni Trzemeszno - Leśnik Margonin

IX kolejka 28-29 września

Leśnik Margonin - Czarni Wróblewo

Skoki. Trener Michalski nie będzie miał jednak łatwego zadania. Jeszcze w połowie wakacji brakowało zawodników do pełnego składu. Niestety słowa Jarosław Sporka z ostatniego wywiadu ziściły się szybciej niż przypuszczaliśmy. Leśnikowi brakuje graczy. Klubowi nie udaje się ściągnąć miejscowych

Co dalej z Mariuszem Już po wydaniu czerwcowego numeru Czasu Margonina Mariusz Niepolski poinformował nas o swojej rezygnacji z członkostwa w zarządzie. Tymczasem formalnie nadal nim jest.

- Nie mam pisemnej rezygnacji, a bez tego dokumentu Mariusz Niepolski nadal widnieje w zarządzie – mówi Jarosław Sporek. Mariusz Niepolski swoją rezygnację zapowiadał już od maja. Z pierwszej ustnej deklaracji opuszczenia zarządu wycofał się do czasu walnego zebrania KS Leśnik. Na tym jednak się nie pojawił, a zarząd go nie wykluczył.

W lipcu poinformował Czas Margonina o swojej rezygnacji. – Nie widzę szans na współpracę z zarządem.

Nie wiem też, czy za rozszerzeniem liczby członków zarządu pójdzie jakość ich pracy. Chciałem się skupić na pracy dla klubu, a nie forsowaniu swoich pomysłów, a tak obawiam się, że mogłoby się stać – mówi M. Niepolski.

Zaskoczony rezygnacją jest prezes Leśnika Jarosław Sporek. – Pierwsze słyszę, ale z formalnego punktu widzenia Mariusz nadal zasiada w zarządzie – mówi.

Sporną sytuację może więc rozwiązać sam zainteresowany składając na ręce prezesa klubu pisemną rezygnację.

M. Niepolski twierdzi, że jeśli jego rezygnacja miałaby się wiązać z koniecznością zwołania walnego zebrania klubu to pozostanie w zarządzie. – Nie będę robił formalnych kłopotów – twierdzi. Jeśli miałoby to się wiązać jedynie ze złożeniem pisemnej rezygnacji zapowiada wystąpienie z zarządu Leśnika.

Red

Mariusz Niepolski.

piłkarzy, a na lepszych zawodników spoza gminy nas nie stać. W czerwcowym Czasie Margonina prezes Jarosław Sporek zapowiadał skupienie uwagi na miejscowych graczach. Tak optymistyczny nie jest już nowy trener: - Już w pierwszych tygodniach, kiedy wróciłem na margonińskie boisko wie-

działem, że nie będziemy w stanie złożyć składu bazując na miejscowych piłkarzach.

Jeśli klub nie jest w stanie zatrudnić zawodnika i zapłacić mu pensji, to nie możemy liczyć, że piłkarz poświęci pracę, by być na wszystkich treningach i meczach. A bez tego nie ma mowy o dobrym graczu – mówi W. Michalski.

Tymczasem pierwsze sparingi przed rundą jesienną to pomieszanie nadziei i rozczarowaniem postawą piłkarzy Leśnika. W pierwszym spotkaniu, w lipcu naszych rozgromił 4:2, grający w lidze okręgowej Sokół Damasławek – Nasi piłkarze odpuścili to spotkanie. Ławka rezerwowych była pusta, podejście do przeciwnika lekceważące. No i mieliśmy kiepski wynik – powiedział po meczu J. Sporek. Drugi mecz – z Polonią Chodzież – na swoim boisku to już wynik 4:1 dla Leśnika.

– I zdecydowana przewaga nad przeciwnikiem – dodaje trener. Przegrana z Damasławkiem okazała się pozytywnym impulsem dla zawodników Leśnika. Kolejny mecz towarzyski Leśnik rozegrał na swoim boisku ze Stróżewem. Wynk 4:3 dla Stróżewa był wynikiem „testów” potencjalnych zawodników. - Wpuściliśmy na boisko kilku nowych chłopaków, by zobaczyć jak grają.

Stąd przegrana - tłumaczył po meczu J. Sporek.

Red

Nowy „stary” trener Włodzimierz Michalski zastąpił na stanowisku trenera Michała Węgrzyna. Przed nim trudne zadanie skompletowania drużyny, która ma zagrać w IV lidze lepiej niż w ubiegłym sezonie.

Pogłoski o zmianie trenera krążyły od wiosny. Wywołał je sam Michał Węgrzyn, który po meczu w Lwówku oddał się do dyspozycji zarządu. W czerwcu zarząd Leśnika zadecydował o jego odwołaniu. Potwierdziły się wcześniejsze pogłoski, że zastąpić go ma znany już nam Włodzimierz Michalski.

- Nie zastanawiałem się długo. Powrót do Margonina jest trochę związany z sentymentem - mówi nowy trener. Na pracę z Leśnikiem zdecydował się w momencie, kiedy wszyscy byli przekonani o spadku drużyny do ligi okręgowej.

- Analizowałem sytuację Leśnika, spadek do okręgówki traktowałem jak wyzwanie - przyznaje. Klub nie spada, ale jak przyznaje trener wyzwanie pozostaje. Już wiadomo, że z Leśnika odchodzi Paweł Kotowicz i prawdopodobnie Dawid Marciniak. W. Michalski przyznaje, że do

Włodzimierz Michalski na sparingu z Polonią.

końca wakacji skupi się na tworzeniu składu. Na oku już ma dwóch, nowych zawodników: z Rogoźna i Goańczy.

Nie jest bowiem tajemnicą, że Leśnik pilnie potrzebuje napastnika. Trener będzie też musiał powalczyć o młodzieżowców.

Baw Jak Włodzimierz Michalski chce sprawić, by Leśnik znalazł się znów w połowie tabeli przeczytacie już w następnym numerze Czasu Margonina.

Barbara Wicher Dossier IMIĘ I NAZWISKO: Włodzimierz Michalski WIEK: 42 lata MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Rogoźno KLUBY W KARIERZE: Wełna Rogoźno 1999-2004; Leśnik Margonin 2005-2009, Polonia Chodzież 20092010, Wełna Skoki 20102012 i Leśnik 2013 ŻYCIE PRYWATNE: żona, dwójka dzieci W LEŚNICHU CHCE: utrzymać się w IV lidze

16

lipiec 2013 Czas Margonina

ABSOLWENCI

Pożegnali gimnazjum

klasa III A

klasa III B

Nikodem Czapla, Gracjan Dziubek, Marta Gargasz, Jakub Gerc, Filip Gimzicki, Kamila Grossmann, Jadwiga Jankowska, Dominik Jaremba, Natalia Leśko, Agnieszka Łapacz, Adriana Nadybska, Radosław Purczyński, Teresa Skowron, Hubert Słomka, Jolanta Wierzbińska, Daniel Wieroński, Maciej Wysocki

Magdalena Bauza, Adrian Bąk, Mateusz Błażejak, Ewelina Gierczak, Krzysztof Janowiak, Milena Kidoń, Patryk Kidoń, Weronika Kulińska, Magdalena Maciejewska, Weronika Müller, Natalia Nowaczewska, Patryk Piasecki, Martyna Wienke, Krzysztof Wojciechowski, Michalina Zygmunt

klasa III D

klasa III C Kamil Bartkowiak, Karolina Budna, Kinga Cajske, Maciej Jorka, Adrian Kusz, Wiktor Lupa, Natalia Łukaszczyk, Oliwia Majchrzyk, Mateusz Muszyński, Jakub Podolski, Weronika Poznańska, Jakub Turczyn, Dajana Walenczak, Katarzyna Wekwert, Miłosz Wojtecki, Michał Woźniak, Joanna Zwierzykowska

Weronika Augustyniak, Oliwia Burzyńska, Magdalena Cichocka, Szymon Gagorek, Adrian Fit, Kamil Gruszczyński, Adrianna Janiszewska, Jakub Kołodziejczyk, Błażej Lehmann, Mateusz Machura, Piotr Nojman, Alicja Ryłko, Natalia Rutkowska, Julia Strzebińska, Magdalena Szuniewicz, Aleksandra Winiecka, Radosław Wiśniewski, Adrianna Woźniak

Adolfowo wygrało Puchar Burmistrza

Drużyna Adolfowa pokonała Lipiny i odjechała z Pucharem Burmistrza.

Choć Adolfowo zwyciężyło, to przedostatni mecz z Lipinami wskazywał, że drużyna zajmie drugie miejsce.

Zespół z Lipin nie wykorzy-

stał bowiem rzutu karnego i dwóch wyśmienitych okazji, by strzelić gola. - Po prostu pech. I wielki niedosyt - mówił tuż po meczu Arkadiusz Kaczuba, kapitan Lipin. Rację przyznał mu nawet szef zespołu z Adolfowa. - Lipiny rosną w siłę,

widać to od ubiegłego roku.

Jeśli nie odmłodzimy zespołu to w przyszym roku będą dla nas poważnym zagrożeniem - mówił Waldemar Łochowicz. Trzecie miejsce i puchar zabrało ze sobą Kowalewo. W tej drużynie grał najlepszy bramkarz

turnieju - Błażej Wisiński.

Wielką niespodziankę sprawiło Próchnowo. - Gdyby chłopakom udało się utrzymać poziom gry z pierwszej połowy meczu, to mieliby szansę wygrać puchar burmistrza - przyznał sędzia Włodzimierz Winkiel.

Za udział w rozgrywkach wszystkim drużynom podziękował burmistrz. - Nie udało się w tym roku zdetronizować Adolfowa. Dziękuję wam, że mimo upałów wybraliście boisko, a nie plażę - zażartował Janusz Piechocki.

Baw