Numer 163 (SGH) (grudzień 2016)

Page 43

Mariusz Łukomski /

Emil Piłaszewicz/

Życie szyte na miarę Hałas, stres, pęd codziennego życia. Zmęczeni rutyną powtarzamy, że najlepiej by było “rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”, choć zwykle pozostaje to tylko chwilową fantazją. Mariusz Łukomski podjął to wyzwanie i spróbował żyć w inny sposób. Stworzył własną markę odzieżową, lecz nadal jawi się jako antybiznesmen i współczesny hippis. r o z m aw i a Ł a :

A L E K S A N D R A m i ra G O L EC K A

F O T O G RA F I E : m at e u s z

MAGIEL: Prowadzisz własną firmę, nad którą nie musisz długo pracować. Zamiast siedzieć codziennie w biurze od 8 do 16, tygodniami podróżujesz po całej Europie, spełniając swoje pasje. Często słyszysz od innych, jak bardzo chcieliby znaleźć się na twoim miejscu? MARIUSZ ŁUKOMSKI: Słyszę to dość często. Wizja tego, że można pracować

znacznie krócej, niż przyjęło się w typowej definicji pracy, cieszyć się z tego, co się robi, a nadchodzącego poniedziałku nawet nie odnotować wydaje się utopijna. Tymczasem powinno to stanowić normę, jeśli mamy na względzie prawdziwy rozwój człowieka. Nie oznacza to jednak, że cały rok leżę bezczynnie pod palmą. Codziennie pracuję, jednak dopasowuję to do swoich potrzeb tak, aby mieć komfort i pełną satysfakcję. Jako pracę postrzegam nie tylko czas poświęcony firmie, ale również na swój rozwój wewnętrzny. Sporo osób zwierza mi się, że nie są zadowolone ze swojego życia, pracy, ciągłego braku czasu. Niewiele z nich jednak robi coś w kierunku zmiany tego stanu rzeczy.

s ze l i g a/PALTO Dlaczego nic z tym nie robią? Czego brakuje ludziom, którzy nie robią w życiu tego, czego naprawdę chcą? Być może brakuje im wiary w siebie i w swoje marzenia, świadomości tego, że można inaczej. Z reguły jednak wynika to ze strachu przed oderwaniem się od bezpiecznego schematu, od drogi, którą obrali, często zaraz po skończeniu liceum. Czasami budzą się, gdy jest już trochę za późno. Albo w ogóle się nie budzą i tkwią w trybie, który wyciska ich jak cytryny, dając możliwość jako takiego utrzymania się w systemie, jednak w pewnej formie niewoli – mentalnej, finansowej, czasowej.

Co doprowadziło cię do miejsca, w którym jesteś obecnie? To był okrutnie długi proces. Jeśli miałbym wymienić najistotniejsze kwestie, to należałyby do nich absolutna i niepodważalna wiara w to, co robię, pełne zaangażowanie emocjonalne w proces twórczy, ludzka serdeczność, pomoc ze strony otoczenia i nie przywiązywanie zbyt dużej wagi do opinii innych. 1

grudzień 2016


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Numer 163 (SGH) (grudzień 2016) by NMS MAGIEL - Issuu