Niezależny Miesięcznik
Studentów SGH
nr 7
Maj (2) 1996
W tym numerze przeczytacie m.in.: .
,
.-kilka skandalicznych informacji o PIKNIKU ZAKOW; -czwarty już odcinek Opowieści z krypty.•• - ~CZNIK -o międzynarodowej konferencji AEGEE; ~o wynikach wyborów elektorów - Student dal głos; -"Z C)S'l'A.'I'NII~J CHWILI ••• " - o wyborach rektorskich: -o tajemnicach piramid - Efekt Piramidy... -masę informacji o STUDENCKICH KOLACH NAUKOWYCH W SGH; -wywiad z proj Tadeuszem Stępniem - ; · -o wynikach rozgrywek ligi piłkarskiej domów studenta SGH; -o Labo.ratorium Rozwoju Osobowości; -reportaż z inauguracji Juwenaliów - Ale się zmoczyliśmy!!!; -kilka przydatnych recenzji flintowych; -piątą edycję KONKURSU NA 9o-LE.CIE - nowi zwycięzcy; -o polskiej przegranej na konkursie Eurowizji '96; -kolejne opowiadanie z cyklu "Horrory z nory ... "; -o sukcesach i porażkach polskiego sportu; -o certyfikatachjęzykowych SGH mówi pani Anna Stawiecka; -opowrocie zespołu "Lady Pank" do klubu "Park".
avzf!/L Cześć!!!
Numer szósty - internetowy mamy już za sobą, tak więc . przyszła pora na "normalne" wydanie "MAGLA". W tym roku akademickim jest to już przedostatnie - mamy przed sobą jedynie numer czerwcowy, a później już tylko leniwe wygrzewanie się na plażach . I nie przeczę, że cała Redakcja .oczekuje tej przerwy jak zbawienia. Złożenie numeru internetowego, będącego dla takich łosi informatycznych jak my którymś tam poziomem abstrakcji, wyssało z nas całą energię. Poza tym wsplónie dotrwaliśmy do drugiej już w historii gazety sesJi i niestety trzeba będzie zabrać się zamiast za pisanie artykułów, za namiętne produkowanie ściąg przeróżnego kalibru. A i czystej wiedzy przyda się trochę... Ale nie martwcie się - Redakcja słowa dotrzyma i numer czerwcowy ~ię ukażę, może nie na początku miesiąca, ale będzie ... Co się zaś tyczy obecnego ·wydania gazety, to muszę z .żalem obwieścić, iż Redakcję opuścił Piotr Helbich, prowadzący do tej pory kącik . muzyczny. ·Niestety nasz kolega kończy już studia i musi poświęcić więcej czasu na pisanie pracy magisterskiej. Dziękujemy Ci Piotrze za kawał porządnej roboty ... A teraz bardziej optymistyczna wiadomość. "Przejęliśmy" skrzynkę kontaktową, wiszącą na kolumnie koło portierni w budynku głównym. Jeżeli chcielibyście przekazać nam jakieś informacje lub wyrazić swoją opinię, krtąj~ tego rou.o,.,..~u· udogodnienia. I nie będę ukrywał, że liczymy na szeroki odzew z Waszej strony... .
•
'(o skandaliJ!
Heli o Żacy!!! Samorząd Studentów SGH, czytaj: ·o górek i Przystojniak (od redakcji: taki · z niego przystojniak, jak z koziej d ... trąbka), zaprasza Was na odlotową bibkę (i żeby się nikomu "b" z inną taką literką nie pomyliło ... ) zorganizowaną w pocie czoła w ramach Juwenaliów Warszawskich, której nadaliśmy szumną nazwę (szum-szum) "Piknik Żaków". I tutaj mały zawód - nie myśl cie sobie, że będziecie się obżerać i opijać na koszt Uczelni. · wszakże będzie grill z kiełbaskami, a może i keczup się znajdzie ... musztarda... sucha bułeczka... a dla .wytrwałych może i nóż... i widelec... , ale niestety będziecie za to bulić sami. Popijać te specjały, jak zwykle zresztą przy tego typu okazjach, będziecie zimnym, czyli ·cool, Żywczykiem ... (wszakże firma nie zapłaciła za reklamę, ale za to organizatorzy, czyli my, podarowaliśmy gazecie 100 darmowych biletów, które ci niewdzięcznicy z pewnością już opylili i teraz przerabiają pieniądze na towar płynny, czyli upłyn niają gotówkę w pucharach i innych tego typu czarach ... ). · A teraz trochę szczeg~lików na temat naszej orgiastycznej żaldna dy ... Rozpoczniemy uroczyście "uroczystym rozpoczęciem", czyli takie ble~ ble, ble p~ez kwadrans: "Jak to miło, że przyszliście", "Ładna dzisiaj pogoda", "Przywitajmy sponsorów'', "0! już idziecie ... ?", "Nie uciekajcie!!!". Te i inne teksty zapuścimy o godzinie 20 zero zero (i teraz, jak już wiecie, to pewnie nikt nie przyjdzie o tej dwudziestej ... ). Uroczyste .rozpoczęcie będzie doskonałą okazją
~MAGIEL ~
przypomnienia sobie o tym, że "o Boże! Zostawiłam garnek na gazie!", czy "męża na gazie" (?), albo że "czas na Kolgejt (firma Colgate Palmolive nie jest sponsorem imprezy i żadnych biletów, ani nawet złamanej pasty organizatorom nie dała - stąd wszystkie nazwy i .fakty zostały przekręcone). Zostawmy ·jednak to Bogu ducha winne rozpoczęcie i przejdźmy do konkretów. Ojej! Zapomnieliśmy powiedzieć, gdzie ta cała impreza będzie miała miejsce... No to spróbujcie zgadnąć ... I co ... ? No pewnie! Na Dziedziń cu SGH. "A gdzie to jest?!" - padnie pytanie. Jak to? Nie wiecie? My też nie ... Ale chodzą słuchy, że jest to te małe poletko między budynkiem "G" (cokolwiek by to "g" oznaczało), "A" (to nie oznacza nic) i uB" (czyli "be", a bardziej wtaJemniczeni twierdzą, że to biblioteka). Parniętajcie Towarzyszko i Towarzyszu - wleziesz na Dziedziniec wejściem od strony ulicy Rakowieckiej (vis a vis kicia, gdzie lądujątacy organizatorzy jak my i tacy biznesmeni jak Wy) przy budynku "A", które to "a" nic nie oznacza... Powróćmy jednak do PROGRAMU (ach! jak to dumnie brzmi!). Po wspomnianym powyżej rozpoczęciu o godzinie 20.00 ("ojej! chło paki dajcie już temu spokój!"), w okolicach dwudziestej 20-ścia zacznie pobrzdękiwać kapela 36.6 (czytaj: 3-dzieści sześć i 6), czego efektem będzie 39.9 (czytaj: 3-dzieści 9 i dziewięć) na tern1ometrach pod waszymi a'paszkami. .. Będzie gorąco!
Niezależny Miesięcznik Studentów S~H Dr
c.d. str. 8
7
Maj (2) 1996
stron.a l