Numer 141 (SGH) (listopad 2013)

Page 63

/Mariusz Kozakiewicz / Michał Bernardelli/

Kto jest Kim? Mariusz Kozakiewicz

Adiunkt w Zakładzie Matematyki

W i e k: 36 M i e j s c e U r o dz e n i a : Kętrzyn T y t u ł N au kow y: doktor P r owa dzo n y P r z e d m i o t: wszystkie matematyczne – matematyka, alge-

Michał Bernardelli

Adiunkt w Zakładzie Metod Probabilistycznych

W i e k: na zawodach akademickich w rubryce rok studiów wpisuję XVI m i e j s c e u r o dz e n i a : Szczecin T y t u ł N au kow y: doktor P r owa dzo n y P r z e d m i o t: od algebry, analizy matematycznej, poprzez

bra oraz analiza matematyczna (ale to się co roku zmienia)

ekonometrię, a na metodach numerycznych skończywszy

H o b by: w zasadzie nie mam, można powiedzieć, że jestem pracoholikiem N a j w i ę k s z a z a l e ta : pracoholizm N a j w i ę k s z a wa da : również pracoholizm O s o b a p o dz i w i a n a : moja żona U lu b i o n y f i l m : Gummo U lu b i o n a K s i ą ż k a : Ballada o Lee Cottonie U lu b i o n a g a z e ta : : nie czytuję prasy drukowanej, ale jeśli miałbym wybie-

H o b by: bieganie Największa zaleta: chcę i potrafię szybko się uczyć N a j w i ę k s z a wa da : podobno jestem złośliwy Osoba podziwiana: Leonardo da Vinci U l u b i o n y F i l m : jeżeli z efektami specjalnymi, to tylko na dużym ekranie U lu b i o n a K s i ą ż k a : pisana przez życie U lu b i o n a g a z e ta : jakiś artykuł mi się podoba, albo nie U lu b i o n y a r t y s ta : natura U lu b i o n a p o s tać z f i l m u /k s i ą ż k i : Hrabia Monte Christo N a j w i ę k s z y s u kc e s : na pewno jeszcze przede mną N i e s p e ł n i o n e m a r z e n i e : brak kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie

rać pomiędzy Gazetą Wyborczą, a Rzeczpospolitą – to ta druga

U lu b i o n y a r t y s ta : Alice in Chains U lu b i o n a p o s tać z f i l m u /k s i ą ż k i : Forrest Gump N a j w i ę k s z y s u kc e s : rodzina N i e s p e ł n i o n e m a r z e n i e : to, że niektórych celów w nauce nie osiągnę Ż yc i ow e m o tto : być uczciwym i pracowitym

( jeszcze)

Ż yc i ow e m o tto : per aspera ad astra

Dlaczego wybrał Pan karierę nauczyciela akademickiego?

Dlaczego wybrał Pan karierę nauczyciela akademickiego?

Nie wybrałem, to jest obowiązek. Gdy decydowałem się na studia doktoranckie, nie wiedziałem, że tak to będzie wyglądało. Myślałem, że będę się zajmował nauką, a nie nauczaniem. Nie chciałem nigdy być nauczycielem akademickim, ale takie są obowiązki pracownika naukowego.

Praca zawodowa jest niesamowicie opłacalna, ale wiąże się z godzinami spędzonymi przy klawiaturze komputera. Do tego byłem przyzwyczajony, ale nie mogłem znieść jednego – nudy. W przypadku kariery akademickiej mogę poznawać ciekawych ludzi, uczyć się nowych rzeczy i stale poprawiać się w różnych dziedzinach.

Co Pana razi u studentów? To, co mnie razi, nie jest winą studentów. Ich poziom wiedzy na przedmiotach matematycznych jest zerowy. Ale to jest wina systemu, tego, gdzie się wcześniej uczyli. Przerażający jest fakt, że to się tak pogłębia.

Najciekawszy kwiatek z egzaminu? Kiedyś złapałem kogoś na ściąganiu, bo przepisywał z książki i w ogóle nie zwracał na mnie uwagi. Zabrałem mu ją i kazałem wyjść z egzaminu, a student się spytał: Ale dlaczego?

Co należy zmienić w SGH? Zacząłbym egzekwować wiedzę od studentów, bo teraz się tego nie robi. SGH podąża za studentem, natomiast nie próbuje się go wyciągnąć ponad przeciętny poziom. Średnia wiedza matematyczna młodych ludzi bardzo spadła. Co roku dostosowujemy się do studentów, zamiast żądać od nich większej pracy.

Co Pana razi u studentów? Nie potrafią docenić i wykorzystać szans, jakie przed nimi stoją. Zamiast myśleć, jak to mają ciężko, przydałoby się spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. Mówiąc krótko – mniej narzekania, a więcej działania.

Najciekawszy kwiatek z egzaminu? Pamiętam, jak na jednym z egzaminów, po ponad godzinie, czerwony od myślenia i prób rozwiązania zadań student wstał i z ulgą rzekł: Przecież to nie ten egzamin, ja na ten przedmiot nie chodziłem! Godzinę zajęło mu zorientowanie się, że pomylił sale.

Co należy zmienić w SGH?

Jaką radę dałby Pan studentom?

Aktualnie mamy do czynienia z tyloma zmianami, że można je wspólnie określić mianem rewolucji. Miejmy nadzieję, że w przeciągu najbliższych lat doczekamy się stabilizacji. Wtedy taką najlepszą zmianą byłby właśnie brak zmian.

Żeby nie spoczywali na laurach. Piątka w SGH nic nie znaczy. Jak ktoś ją ma, to znaczy, że jest średniakiem. Wszyscy mają piątki. Gdyby się zdarzała jedna na roku, to wtedy było by to wyróżnienie. Natomiast gdy jest ich dwadzieścia, trzydzieści, to jest to średnia.

Uczmy się i walczmy o to, żeby pokazać się zawsze z jak najlepszej strony, ale nie przywiązujmy dużej wagi do ocen, bo najlepszą z ocen będzie to, co osiągnęliśmy z perspektywy całego życia, a nie jednego testu.

Jaką radę dałby Pan studentom?

listopad 2013


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.