4 W ramach realizacji projektu zabezpieczamy i gwarantujemy stałe wynagrodzenia z tytułu sprzedaży bioLNG oraz zyski z certyfikatów CO2.
4 Przy realizacji biometanowni możemy wystąpić jako inwestor.
4 Współpracę z naszą firmą poprzedza zwiedzanie instalacji referencyjnych oraz ocena wyników finansowych proponowanego rozwiązania.
Gdzie jest rynek dla biometanu?
Na początku maja Komisja Europejska opublikowała Mapę drogową ustalającą terminy i ramy działań mających na celu całkowite odejście od importu gazu z Rosji. Ma to nastąpić do końca 2027 r. Dokument ten został entuzjastycznie przyjęty przez organizacje zrzeszające producentów biogazu i biometanu oraz stowarzyszenia branżowe. Mapa drogowa wyraźnie wskazuje, że w całej Europie muszą zostać przyśpieszone procesy wdrażania zrównoważonych biogazów. – Mapa drogowa potwierdza długoterminową rolę biogazów w miksie energetycznym UE. Jednak sektor ten potrzebuje silnego i namacalnego kroku naprzód – komentuje Harmen Dekker, dyrektor generalny Europejskiego Stowarzyszenia Biogazu i postuluje konkretne, namacalne działania UE, które dałyby stabilność wzrostu inwestycji w tym sektorze. Co prawda nie ma jeszcze publikacji pt. Raport statystyczny EBA z 2024 r., ale szacowano, że do czerwca 2024 r. w UE powstanie ponad 1500 zakładów produkujących biometan. Nawet gdyby powstała połowa z nich, byłby to niezły wynik. Zupełnie niedawno w przestrzeni publicznej naszego sektora w Polsce krążyły wieści o planach i rozpoczętych budowach 105 instalacji. Myślę, że to raczej pobożne życzenia niż fakty. Te, oparte na danych pozyskanych z kilku instytucji i od samych deweloperów świadczą o liczbie kilkunastu/ kilkudziesięciu inwestycjach w toku, na różnym etapie realizacji. Dlaczego sektor biometanu nie rozwija się w Polsce, która ma ogromne zasoby substratów?
Beata Klimczak
REDAKTOR NACZELNA
Można wyliczać przeszkody administracyjne, mało sprzyjające prawo, opór społeczny (w ostatnim roku lokalne społeczności oprotestowały budowy ponad 30 instalacji), ale jest jeden argument dziś nie do zbicia. To brak rynku biometanu. Po rozmowach z inwestorami wiem, że mają potencjalnych odbiorców, ale w wielu przypadkach umowa to sprawa przyszłości. Także kilka firm zagranicznych rozpytuje o polski biometan, chcąc przyśpieszyć „zazielenianie” swoich produkcji. Po publikacji Mapy drogowej uniezależnienia UE od gazu z Rosji oraz zapowiadanych na czerwiec kolejnych dokumentów, popyt na biometan w krajach unijnych na pewno będzie większy niż dotychczas. Szkoda, że nie dane nam jest uczestniczyć w tych procesach choćby marginalnie. Chyba że, zgodnie z powiedzeniem „duże pieniądze lubią ciszę”, wkrótce pojawi się kilka, kilkanaście, a może zapowiadane ponad 100 instalacji, co pozwoli zaspokoić sektor transportowy, przemysł i ogrzewnictwo, by stawały się coraz bardziej zrównoważone.
n FORUM BRANŻY
5 Który krajowy sektor potrzebuje biometanu najpilniej i dlaczego?
n PRAWO
10 Ustawa odorowa wraca – będzie łatwiej inwestować?
16 Prawna perspektywa dla biogazu i biometanu
n WYWIAD NUMERU
10 Biometan to biznes, w który warto inwestować –rozmowa ze Sławomirem Nowickim z Neo Bio Energy
n BIOMETAN W SIECI
24 Jesteśmy gotowi na biometan - rozmowa z Remigiuszem Adamiakiem z PSG
28 Biometan w sieci przesyłowej GAZ-SYSTEM
n WYWIAD
30 Biometan w Polsce ma się coraz lepiej –rozmowa z Sylwią Koch-Kopyszko
n RYNEK BIOMETANU
34 Biometanownia do 1 MW? Polska oferuje najlepsze warunki
n RYNEK BIOGAZU
38 Energia z rolnictwa
n EDUKACJA
40 Co każde dziecko o biogazie wiedzieć powinno, czyli akcja edukacyjna „Róbmy biogaz
n FINANSOWANIE INWESTYCJI
42 Finansowanie inwestycji – co dla biogazu, co dla biometanu?
n PLANOWANIE INWESTYCJI
44 Analiza SWOT biogazu i biometanu w Polsce
n PROJEKT I WYKONAWSTWO
48 Instalacje elektryczne – wyzwania i standardy
n ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ
50 Energetyka biogazowa a idea zrównoważonego rozwoju
n BIOGAZ W EUROPIE
54 Niemcy chcą uratować biogaz, ale muszą się spieszyć
60 Czas przełomu w polityce energetycznej ojczyzny Don Kichota
n FELIETON
64 Od pionierów do przemysłu przyszłości
n RYNEK ENERGII
66 Powstaje CSIRE – ma ułatwić komunikację uczestników rynku energii
n BIOGAZ W BRANŻY MLECZARSKIEJ
70 Biogaz w zakładzie mleczarskim to nie moda, ale rosnący trend
74 Inżynierowie dla środowiska!
76 Zrównoważona produkcja mleka to szansa dla biogazu
Zarząd/Board: Maciej Kosiński – Co-owner maciej.kosinski@magazynbiomasa.pl
Maciej Roik – Co-owner maciej.roik@magazynbiomasa.pl
Biuro Zarządu/Management office: biuro@magazynbiomasa.pl, +48 791 44 33 22
Wydawca/Publisher:
Biomass Media Group Sp. z o.o. ul. Mielżyńskiego 21/12, 61-725 Poznań NIP: 777 326 38 86, REGON: 3644 9792 6, KRS: 0000626900 biuro@magazynbiomasa.pl, +48 791 44 33 22
Dział finansowy/Finance: Marta Kosińska – Co-owner marta.kosinska@magazynbiomasa.pl, +48 512 321 956
Aleksandra Urbańska – Manager ds. rozliczeń aleksandra.urbanska@magazynbiomasa.pl, +48 730 291 100 Redakcja/Editorial team: Beata Klimczak – Redaktor naczelna/Editor-in-chief beata.klimczak@magazynbiomasa.pl
Jolanta Kamińska – Redaktor prowadząca/Editor jolanta.kaminska@magazynbiomasa.pl, +48 790 439 216
Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treści reklam i nie zwraca tekstów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów, zmiany ich tytułów i doboru zdjęć.
Jakub Ufnal
Prezes Zarządu
Biogas East Sp z. o.o.
Przemysław Białas
Prezes Zarządu
Romgos Bio Energia Sp. z o.o.
Który krajowy sektor potrzebuje biometanu najpilniej i dlaczego?
Sektor rolniczy dysponuje ogromnym, wciąż niewykorzystanym potencjałem do produkcji biometanu. Odpady organiczne powstające w gospodarstwach mogą stanowić stabilne źródło energii, redukując jednocześnie emisje i poprawiając bilans środowiskowy całego łańcucha rolno-spożywczego. Biometan zwiększa niezależność energetyczną wsi, wspiera rozwój energetyki rozproszonej i ogranicza zależność od paliw kopalnych. Produkcja paliwa w miejscu jego wykorzystania wzmacnia lokalną gospodarkę, a poferment jako naturalny nawóz wpisuje się w praktyki rolnictwa zrównoważonego. Co istotne, wdrożenie biometanu pozwala znacząco obniżyć ślad węglowy produkcji rolnej, co w dobie zaostrzających się regulacji klimatycznych może przesądzać o konkurencyjności polskich produktów na rynku unijnym. Biometan w rolnictwie to nie tylko ekologia – to warunek rozwoju i przyszłości sektora.
Sektorem, który w największym stopniu potrzebuje biometanu, jest transport – szczególnie ciężki i publiczny. Wynika to z konieczności dekarbonizacji zgodnie z unijnymi celami klimatycznymi oraz dyrektywą RED II, promującą odnawialne paliwa. Biometan jako paliwo CNG/LNG może szybko zastąpić paliwa kopalne bez potrzeby kosztownej modernizacji infrastruktury. Polska, dysponując znacznym potencjałem rolniczym, ma możliwość lokalnej produkcji biometanu, co sprzyja niezależności energetycznej i rozwojowi obszarów wiejskich. Dodatkowo, zgodnie z ustawą o elektromobilności, od 2026 r. miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą zobowiązane do zakupu wyłącznie autobusów zeroemisyjnych, co czyni transport publiczny naturalnym odbiorcą biometanu jako paliwa niskoemisyjnego. W praktyce jednak rozwój branży często spowalniają jednostki samorządu terytorialnego, odmawiające wydania decyzji środowiskowych, nierzadko wbrew rozstrzygnięciom SKO i orzecznictwu wojewódzkich sądów administracyjnych.
Tomasz Kajdan
Wiceprezes Zarządu Biowatt S.A.
Biometan jako niskoemisyjne paliwo gazowe jest dziś pilnie potrzebny w wielu sektorach gospodarki. W pierwszej kolejności dotyczy to branży spożywczej, gdzie przedsiębiorstwa wykorzystujące gaz w procesach technologicznych muszą go zastąpić biometanem, aby ich produkty cechowały się niskim śladem węglowym i mogły skutecznie konkurować na rynkach europejskich. O ile zieloną energię elektryczną można stosunkowo łatwo pozyskać – poprzez zakup z sieci wraz ze świadectwem pochodzenia lub dzięki własnym źródłom PV – o tyle gaz ziemny może zostać zastąpiony wyłącznie przez biometan. Dla wielu firm z sektora spożywczego atrakcyjną alternatywą staje się budowa własnych biogazowni. Wykorzystując dostępne odpady powstające w procesach produkcyjnych jako substrat, można w relatywnie korzystny sposób produkować własne, niskoemisyjne paliwo gazowe na potrzeby
Marcin Białek
Prezes Zarządu
Biogas System S.A.
działalności przemysłowej. Drugim kluczowym sektorem, który czeka na rozwój rynku biometanu, jest ciepłownictwo. Bez wprowadzenia do tego obszaru „zielonego gazu” trudno będzie zrealizować Narodowy Cel Wskaźnikowy. Obecnie dominujące paliwa kopalne – węgiel czy gaz ziemny – można zastąpić wyłącznie biogazem lub biometanem. Dlatego sektor ciepłowniczy powinien aktywnie współpracować z dostawcami substratów, w tym odpadów organicznych, w celu realizacji wspólnych inwestycji umożliwiających lokalną produkcję biometanu. Ten z kolei może zostać wykorzystany do wytwarzania energii cieplnej oraz ogrzewania domów i mieszkań. Obok zatłaczania biometanu do ogólnokrajowej sieci gazowej, istotnym kierunkiem rozwoju powinno być także wspieranie lokalnych inicjatyw – opartych na współpracy pomiędzy dostawcami substratów i odbiorcami biometanu – wykorzystujących rozproszone, lokalne sieci gazowe.
Najpilniej biometanu w Polsce potrzebuje sektor energetyczny, a w szczególności elektroenergetyka i ciepłownictwo. Wynika to z ich kluczowej roli w procesie transformacji energetycznej i dekarbonizacji gospodarki. Biometan może zastąpić znaczną część importowanego gazu ziemnego, co istotnie zwiększa bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jest to także paliwo, które można magazynować i elastycznie wykorzystywać w momentach niskiej produkcji energii z odnawialnych źródeł, jak wiatr czy słońce. Dzięki temu biometan wspiera stabilność systemu elektroenergetycznego, co jest niezbędne przy rosnącym udziale OZE w miksie energetycznym. Sektor energetyczny charakteryzuje się największym zapotrzebowaniem i możliwościami technicznymi do wdrożenia tego paliwa. Dlatego rozwój rynku biometanu powinien koncentrować się właśnie na tym obszarze, a nie np. na transporcie, gdzie potrzeby są mniej pilne.
Michał Kurczyński
Sales Manager BIOGEST
Polska
Biometan to jeden z głównych odnawialnych gazów przyszłości, który odegra znaczącą rolę w dekarbonizacji energetyki. Polska ze swoim potencjałem substratowym plasuje się w ścisłej europejskiej czołówce. Szacowany potencjał produkcji biometanu w naszym kraju to 8-9 mld m3 rocznie. Wszechstronność biometanu powoduję, że praktycznie każdy sektor go potrzebuje, ale najpilniej – sektor energetyczny. Biometan jako bezemisyjny odpowiednik gazu ziemnego odegra ogromną rolę w transformacji energetycznej. Paliwo powstaję w instalacjach biogazowych, które cechuje wysoka stabilność, a co najważniejsze nie są to instalacje pogodozależne, co z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego stawia je ponad pozostałymi źródłami OZE. Dodatkowym atutem biometanu jest fakt, że powstaje on z już istniejących odpadów takich jak rolnicze, żywnościowe czy przemysłowe. Aktualnie marnujemy te odpady zamiast je wykorzystywać do produkcji biogazu i przekształcania w biometan. Nie marnujmy swoich odpadów i przy odpowiednim wsparciu i regulacjach wykorzystajmy ten wspaniały potencjał i zacznijmy uniezależniać się energetycznie krajowym biometanem.
Polska wciąż stoi w blokach startowych
Polski transport pilnie potrzebuje zazielenienia, podobnie jak szereg innych gałęzi przemysłu. Zamiast rozważać, który sektor jest pierwszy w kolejce, zastanówmy się, dlaczego nadal nie mamy krajowej produkcji biometanu.
Józef Adam Kowalczyk Fundacja Euro-Most
Biometan obecnie jest szeroko stosowany w europejskim transporcie: zarówno bioCNG, jak i bioLNG. W Czechach co trzeci pojazd poruszający się za pomocą paliw gazowych jest zasilany biometanem. Istotnym jest fakt, że biometan – w przeciwieństwie do zielonego wodoru – może bez problemu korzystać z istniejącej infrastruktury dla LNG i CNG. Dla zielonego wodoru infrastrukturę trzeba zbudować. Polska jest liderem w Europie pod względem zarejestrowanych samochodów ciężarowych (1,3 mln), z czego 300 tys. to pojazdy obsługujące transport międzynarodowy. Jest on (choćby z uwagi na nasze położenie geograficzne) jedną z kluczowych gałęzi krajowej gospodarki i trudno sobie wyobrazić, aby był nadal konkurencyjny po objęciu transportu drogowego od początku 2027 r. Europejskim Systemem Handlu Emisjami (ETS2).
Kluczowe pozostaje pytanie: skąd weźmiemy biometan, skoro dotąd nie mamy żadnej biometanowni podczas gdy Francja ma ich 650, Niemcy blisko 300, Holandia zaś ponad 80.
Ostatnio jednak na rynku biometanownym coś drgnęło. W trakcie przygotowania do budowy jest ok. 20-30 projektów. Są to jednak inwestycje czasochłonne, nie powstaną z dnia na dzień. Trudno też zakładać, że polski kapitał będzie miał na tym
polu znaczny udział. Biometanownie są kapitałochłonne (koszt jednej instalacji to ok. 100 mln zł) i polskim inwestorom potrzebne jest wsparcie dotacyjne, tymczasem do tej pory został uruchomiony tylko jeden nabór z budżetem 188 mln zł. Kolejny jest ciągle przesuwany. W systemie energetycznym są pieniądze. Na import paliw wydajemy ok. 200 mld zł rocznie i tworzymy miejsca pracy za granicą. Wsparcie dla biogazu, które w 2 edycjach programu „Energia dla wsi” wyniosło w sumie 3 mld zł, wygląda bardzo skromnie w porównaniu do kwot, jakie wydajemy corocznie nie tylko na import paliw, ale i na dotacje dla kopalni węglowych czy finansowania rynku mocy w elektrowniach węglowych. Nie mówiąc już o elektrowni atomowej, która zapewne finalnie będzie kosztować ok. 200 mld zł, a co najmniej połowę z tej kwoty będzie stanowił wkład państwa w formie dotacji i gwarancji bankowych. Warto dodać, że będzie to elektrownia o 2/3 mocy elektrowni w Bełchatowie.
Oficjalnie rozwój rynku biogazu i biometanu jako państwo mocno wspieramy. Ciągle to wsparcie „poszerzamy, umacniamy i pogłębiamy”, ale efekty są bardzo skromne. Nawet jeżeli inwestorzy złożą wnioski o dofinansowanie ich rozpatrywanie trwa zbyt długo – czego przykładem jest „Energia dla wsi”. W tej sytuacji pytanie – „który krajowy sektor potrzebuje biometanu najpilniej”? – należałoby uzupełnić pytaniem – „o jakim biometanie mówimy i kto go będzie produkował?”
Józef Adam Kowalczyk Fundacja Euro-Most
Dotacje do 65% dla rolników na budowę biogazowni do 1 MW KOGENERACJA DLA ENERGETYKI I PRZEMYSŁU Dotacje do 65% na budowę biogazowni dla przedsiębiorców!
Ustawa odorowa wraca –będzie łatwiej inwestować?
W setkach policzyć można protesty wobec inwestycji, co do których okoliczni mieszkańcy są przekonani, że będą… śmierdziały. Oprotestowane są budowy ferm norek, kurników, oczyszczalni ścieków, a także biogazowni. Rozwiązaniem dla tych sporów może być nowe prawo zobowiązujące gminy do uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (MPZP) oraz tzw. ustawa odorowa.
Zinformacji pozyskanych przez „Magazyn Biomasa” z jednostek samorządu terytorialnego oraz Samorządowych Kolegiów Odwoławczych wynika, że w ostatnich trzech latach społeczności lokalne oprotestowały inicjatywy budowy ok. 40 instalacji biogazowych, choć eksperci sektora twierdzą, że było ich aż 112. W mediach społecznościowych i w gazetach regionalnych miejsce znalazły te, które były najgłośniejsze, widowiskowe jak Raba Wyżna, Wólka, Przyjaźń, Wierzchosławice. Gros tego typu sprzeciwów analizowanych i rozgrywanych jest jednak w zaciszu urzędów. Tu narzędziem jest litera prawa. A prawo to, już wkrótce być może dokładnie wskaże, gdzie biogazownia może powstać, a gdzie nie. Pomóc ma w tym obligo uchwalenia przez gminy do 30 czerwca 2026 r. planów ogólnych – baz do tworzenia miejscowych planów zagospodarowania oraz tzw. ustawa odorowa. Ministerstwo zapowiada, że jej projekt powstanie do końca bieżącego roku.
Protesty i petycje
Być może nie doszłoby do wznowienia prac nad ustawą odorową, które zarzucono w 2021 r., gdyby nie głośne protesty, a przede wszystkim petycje, które wpłynęły w ostatnim czasie do Senatu RP,
Wyznaczenie minimalnych odległości zakładów hodowli zwierząt, ubojni czy przetwórstwa od zabudowy mieszkaniowej czy usługowej może być tylko częściowym rozwiązaniem i dotyczy tylko inwestycji planowanych
w tym petycja ustawodawcza. Jej autorzy chcieli zmiany ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, w celu dodania art. 86e, dotyczącego określenia minimalnych odległości zakładów hodowli zwierząt, ubojni zwierząt i przetwórstwa zwierząt od zabudowy mieszkaniowej lub usługowej.
– MKiŚ pozytywnie zaopiniowało potrzebę wprowadzenia rozwiązań legislacyjnych, które przyszłyby z pomocą obywatelom stykającym się z uciążliwością zapachową – informuje ministerstwo i precyzuje – Opracowywane obecnie kompleksowe rozwiązanie będzie dotyczyło przeciwdziałania
uciążliwościom zapachowym z różnych działalności i gałęzi przemysłu (branży rolniczej, przetwórstwa, instalacji komunalnych, przemysłu).
Z założenia ma bazować na opracowywanych już materiałach eksperckich resortu, jak i tych planowanych do pozyskania.
Obecnie ministerstwo dysponuje „Kodeksem przeciwdziałania uciążliwości zapachowej” i „Listą substancji i związków chemicznych, które są przyczyną uciążliwości zapachowej” – oba z 2016 r. oraz ekspertyzą „Bezpieczne odległości od zabudowań dla przedsięwzięć, których funkcjonowanie wiąże
REKLAMA
Beata Wiszniewska Regulation and Advocacy, Polska Grupa Biogazowa/TotalEnergies
Ustawa odorowa może inwestorom pomóc przede wszystkim w dialogu ze społecznościami lokalnymi, które obawiają się nadmiernych odorów z biogazowni, chociaż chcę podkreślić, że jeśli biogazownie są dobrze eksploatowane nie powodują uciążliwości zapachowych. Dotychczasowy brak konkretnych, powszechnie obowiązujących norm dla odorów stwarza pole do interpretacji i często prowadzi do subiektywnych ocen uciążliwości zapachowych na poziomie lokalnym. Jeśli w ustawie znajdą się jasne wytyczne, może ona pomóc władzom samorządowym w uwzględnianiu kwestii odorowych w planach ogólnych i miejscowych we właściwym wyznaczaniu stref buforowych. Takie podejście do zarządzania uciążliwościami zapachowymi na etapie planowania przestrzennego, pozwoli na sprowadzenie dyskusji z poziomu mitów i przekonań na poziom faktów i norm, a w efekcie da szansę na zapobieganie protestom społecznym. Natomiast sama reforma planowania przestrzennego budzi nasze poważne obawy. Zrozumiała jest intencja ustawodawcy poprawy ładu przestrzennego kraju, jednak jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Pospieszne przygotowanie planów ze względu na krótki termin wdrażenia reformy może skutkować ogólnikowymi zapisami (nie tylko w odniesieniu do odorów), które w praktyce nie ułatwią wyboru konkretnych lokalizacji i nie zapewnią inwestorom pewności co do możliwości inwestowania. Dodatkowo, nawet po uchwaleniu planów ogólnych, ostateczne decyzje lokalizacyjne będą podejmowane na poziomie planów miejscowych. Poza kwestią znacznego wydłużenia procesu inwestycyjnego, istnieje ryzyko, że szczegółowe ustalenia w planach miejscowych mogą nie w pełni odzwierciedlać intencje planu ogólnego, co w konsekwencji utrudni realizację inwestycji.
się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej” z 2020 r. Wszystkie wymagają aktualizacji. Trwa procedura wyłonienia wykonawcy dokumentu „Analiza i określenie poziomów emisji stężenia zapachowego dla wybranych gałęzi przemysłu i przedsięwzięć, mogących powodować uciążliwości zapachowe”. Wykonawca będzie miał 6 miesięcy na jej przygotowanie. Jednym z zadań będzie opracowanie listy przedsięwzięć, które zostaną objęte nową regulacją.
Każdy mierzy jak może W krajach Unii Europejskiej nie obowiązują przepisy wprost traktujące o odorowości obiektów, choć wątki na ten temat przewijają się w kilku dokumentach o jakości powietrza i zarządzania nią. Tłumaczenie jest takie, że problem złowonności jest problemem lokalnym, a więc powinien być regulowany i rozwiązywany przez lokalne prawo lub wytyczne. Takie posiadają Holandia, Włochy, Niemcy, Wielka Brytania, Czechy, a nawet ich regiony [1]. W każdym z nich proces określania poziomu złowonności
przebiega inaczej (więcej na www.magazynbiomasa.pl).
Dla branży biogazowej, w projekcie ustawy ważne będzie czy biogazownie znajdą się na liście źródeł emisji złych woni czy też nie. Sprawnie działająca biogazownia nie powinna emitować odorów, a zapach nie powinien uprzykrzać życia okolicznym mieszkańcom. Skoro regulacje dotyczyć mają lokalizacji „trudnych” inwestycji, być może warto by, tak jak w przypadku farm wiatrowych, określić odległość zakładu-emitenta od zabudowy mieszkaniowej? Te kwestie będą rozpatrywane. – Na obecnym etapie nie można wskazać jednoznacznie czy projekt będzie zawierał odniesienia do ograniczeń odległościowych planowanych inwestycji – informuje MKiŚ i tłumaczy – Wyznaczenie minimalnych odległości zakładów hodowli zwierząt, ubojni czy przetwórstwa od zabudowy mieszkaniowej czy usługowej może być tylko częściowym rozwiązaniem i dotyczy tylko inwestycji planowanych. Według mec. Adriana Pokrywczyńskiego, eksperta Związku Powiatów Polskich, odległość buforowa,
Prowadzący: prof. dr hab. inż. Jacek Dach, prof. UPL dr hab. inż. Alina Kowalczyk-Juśko
Z punktu widzenia samorządowców tzw. ustawa antyodorowa jest konieczna. Światełko nadziei dała deklaracja Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpoczęciu prac w postaci zlecenia analiz i powołania zespołu roboczego. Liczymy, że po procesie przygotowawczym strona samorządowa zostanie zaproszona już do konkretnych prac legislacyjnych. Warto jednak przypomnieć, że już raz rządowe młyny prawne próbowały stworzyć przepisy (w latach 2019-2021), Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego nawet opiniowała ten projekt, ale sprawa utknęła. Nowy projekt musi spełnić kilka założeń. Z prawnej perspektywy najważniejsze jest zdefiniowanie wreszcie uciążliwości zapachowej, zarówno odpowiadającej działalności rolniczej, jak i przemysłowej. To pozwoli organom wydającym choćby decyzje środowiskowe lub budowlane na odpowiednią ocenę przedsięwzięć inwestycyjnych. Drugą sprawą jest wyznaczenie tzw. odległości buforowych od budynków mieszkalnych. Musimy wszyscy przedyskutować sprawę czy powinna być to stała odległość, co trochę usztywnia możliwości inwestycyjne, ale nie budzi wątpliwości czy odległość oparta na jakimś rodzaju algorytmu, co jednak komplikuje postępowania. Wreszcie, należy stosownie zabezpieczyć organy ochrony środowiska – w tym wójtów i starostów – w kompetencje kontrolne, które pomogą „trzymać w ryzach” uciążliwe zapachy na co dzień. To, przynajmniej częściowo, pozwoli zmniejszyć społeczne niepokoje związane z niektórymi inwestycjami.
ściśle określona – ułatwiłaby podejmowanie decyzji o lokalizacji inwestycji (podobnie jak to jest w przypadku farm wiatrowych), wprowadzenie algorytmów obliczeniowych skomplikuje postępowanie. Ale każde z nich będzie regulowało aspekt, który dziś podnoszą protestujący.
– MKiŚ widzi potrzebę wypracowania rozwiązania, które kompleksowo ureguluje zagadnienie uciążliwości zapachowej, odnosząc się do planowanych przedsięwzięć jak i tych już funkcjonujących – wyjaśnia ministerstwo.
REKLAMA
Miejmy nadzieję, że dzięki ustawie odorowej poznamy nie tylko definicję uciążliwości zapachowej [2], ale że dzięki niej uda się zapobiec lub rozwiązać wiele sporów społecznych, uprościć procesy inwestycyjne i w szybszym tempie rozwinąć sektor. Beata Klimczak
PRZYPISY:
[1] Regulacje prawne w Polsce i krajach UE w zakresie ochrony powietrza ze szczególnym uwzględnieniem aspektu uciążliwości odorowej”, Monika Wierzbińska, Bożena Świeńczyk, Inżynieria technologiczna, wyd. czerwiec 2020 r. [2] www.gov.pl/web/klimat/uciazliwosc-zapachowa
Ekspert w ekologicznym postępie
Zaufanie, dialog, środowisko – Twój partner w komunikacji i rozwiązywaniu konfliktów biogazowych.
Wojciech Czekała – profesor, ekspert w dziedzinie biogazu, biometanu i gospodarki odpadami.
Od ponad 15 lat łączy naukę, praktykę i dialog społeczny w obszarach wymagających zaufania i zrównoważonego podejścia.
Potencjał energetyczny obornika i pomiotu kurzego
Zapisy na zwiedzanie biogazowni opartej energetycznie głównie na pomiocie kurzym w okresie w okresie czerwca 2025 proszę kierować na adres mailowy do końca maja 2025.
Polska jest wiodącym producentem drobiu w Unii Europejskiej. Dalsze inwestycje w celu wykorzystania energetycznego pomiotu kurzego i jego zagospodarowania, które spełniają wymogi nawozowe, pomogą branży drobiarskiej utrzymać dominującą pozycję w Unii Europejskiej.
Firma Nahtec GmbH realizuje biogazownie, które w praktyce już potwierdziły możliwość wykorzystania pomiotu jako głównego wsadu (do 80% udziału w całości stosowanych substratów stałych). Stosowanie pomiotu kurzego jako głównego materiału wsadowego dla biogazowni – a po przetworzeniu w procesie fermentacji uzyskanie wysokowartościowego, bezodorowego nawozu rolniczego – powiększy rentowność branży drobiarskiej.
Wyzwania biologiczno-techniczne
Pomiot kurzy jest wysokoenergetycznym substratem, którego dochodowość, w zależności od udziału suchej masy, może być porównywalna z kiszonką z kukurydzy. Największym wyzwaniem przy pomiocie kurzym jest wysoka zawartość białka, a przez to również zawartość azotu, który przy przekroczeniu krytycznej koncentracji hamuje proces produkcji biogazu. W praktyce typowa biogazownia rolnicza może stosować w bezpieczny sposób jako wsad enegetyczny do około 10% pomiotu kurzego.
Nasze rozwiązania, które sprawdziły się w praktyce
Stosujemy unikalny, opatentowany, dwustopniowy system odparowania, który służy do zagęszczenia, a przez to uszlachetnienia substratu pofermentacyjnego.
Opary po procesie filtracji będą skondensowane i odprowadzone do systemu fermentacji, aby rozcieńczyć zawartość azotu do poziomu bezpiecznego dla bakterii produkujących metan.
Równocześnie uzyskamy wartościowy, bezodorowy nawóz płynny, który dzięki zagęszczeniu ma większą wartość nawozową oraz generuje niższe koszty logistyczne.
Jeśli są Państwo zainteresowani naszymi rozwiązaniami, serdecznie zapraszamy do kontaktu. n
Kontakt w Polsce: Klaudiusz Nowotny tel.: 664-843-535 e-mail: klaudiusz.nowotny@nahtec.at Artykuł sponsorowany.
Technologia odparowania
Prawna perspektywa dla biogazu i biometanu
Polska dysponuje dużym, lecz uśpionym potencjałem produkcji energii z biogazu, w tym rolniczego i biometanu. Potencjał ten jest tłumiony m.in. przez brak właściwej legislacji i kompleksowych systemów wsparcia. W najbliższym czasie ma się to zmienić.
Dotychczasowe systemy wsparcia sektora będą ulegały przeobrażeniom, a jednocześnie uruchomione zostaną nowe formy pomocy. Tym samym, tak potrzebny silny rozwój sektora OZE zacznie przekładać się na poprawę bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Miejmy nadzieję, że proponowane zmiany będą impulsem dla wyczekiwanego przez wszystkich prawdziwego rozkwitu branży OZE.
Nowelizacja nie tylko „wiatrakowa”
Kluczowa dla wprowadzanych zmian będzie nowelizacja ustawy wiatrakowej oraz niektórych innych ustaw, która ostatnio została przyjęta przez rząd
W 2026 r. w życie mają wejść nowe mechanizmy wsparcia i zaktualizowane
założenia części z istniejących
już rozwiązań
wybranemu podmiotowi. Ten mechanizm dotyczy instalacji o mocy nie wyższej niż 1 MW.
Szersze zmiany na horyzoncie
Na etapie projektu, który stanowi część nowelizacji ustawy wiatrakowej, znajduje się natomiast propozycja wprowadzenia aukcji dla biometanu.
Chodzi o możliwość sprzedaży wytworzonego biometanu w drodze aukcji – podobnie jak w przypadku biogazu. W ramach takich aukcji zwycięzcą zostaje wytwórca oferujący najniższą cenę sprzedaży. Przysługiwać mu będzie prawo do pokrycia ujemnego salda. Aukcje dla biometanu mają być przeprowadzane dla instalacji o mocy poniżej 2 MW oraz powyżej 2 MW.
Pozytywną zmianą, która od dawna była wyczekiwana przez branżę, jest przede wszystkim wola wsparcia dla działalności biometanowni o mocy powyżej 1 MW. Nie ma jednak pewności, kiedy ta zmiana wejdzie w życie – zwłaszcza że jest to część nowelizacji ustawy wiatrakowej, której proces legislacyjny trwa już bardzo długo.
W praktyce wszyscy przedsiębiorcy, planujący uruchomienie instalacji biogazowych i biometanowych lub rozważający wejście do tego sektora, powinni uwzględnić aktualne i planowane mechanizmy wsparcia. Będą one miały kluczowy wpływ na opłacalność inwestycji czy jej biznesplan.
W związku z pracami deregulacyjnymi, rząd przygotował zmiany (rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw), które poszerzą zakres przepisów dotyczących gazociągów bezpośrednich. Umożliwi to skorzystanie z rozwiązań przygotowanych dla wytwórców biogazu i biogazu rolniczego również wytwórcom biometanu.
Szykowane zmiany ułatwią budowę gazociągu bezpośredniego, służącego do dostarczania biogazu, biogazu rolniczego i biometanu. Możliwość bezpośredniego dostarczania biometanu do odbiorcy końcowego sprawi, że producenci nie będą musieli ponosić kosztów ani tracić czasu na przyłączenie do sieci gazowej. Dzięki temu możliwe będzie też dostarczanie biometanu z pominięciem pośrednictwa operatorów gazowych tam, gdzie budowa sieci gazowej jest trudna lub nieopłacalna. Zgodnie ze zmianami, Minister właściwy do spraw klimatu obejmie w rozporządzeniu dotyczącym parametrów jakościowych biogaz, biogaz rolniczy oraz biometan. Zawarte w projekcie ustawy przepisy prawa budowlanego uwzględniają jedynie biogaz i biogaz rolniczy. Po przyjęciu poprawek obejmą również biometan.
Nie bez znaczenia pozostają także projektowane zmiany dalszych ustaw. Nowej definicji paliw gazowych należy spodziewać się chociażby w Prawie energetycznym, która wyodrębnia w swojej treści biogaz, niezależnie od biogazu rolniczego oraz biometanu. Doprecyzowana ma zostać także umowa o przyłączenie do sieci biometanu. O ile dotychczas ustawa odnosiła się do OZE jako takiego, tak uwypuklona ma zostać teraz specyfika biometanu.
Procedura udzielania zgody przez Prezesa URE, odnoszącej się do budowy gazociągu z pominięciem systemu gazowego, ma również ulec pewnym korektom. Dookreślony ma zostać zakres obowiązków podmiotu posiadającego tytuł prawny do gazociągu bezpośredniego. Tu chociażby pojawia się odpowiedzialność za dotrzymanie parametrów jakościowych biogazu, w tym rolniczego, przez podmiot wprowadzający do gazociągu jak i podmiot posiadający tytuł prawny do gazociągu bezpośredniego. W ślad za tą regulacją mają pojawić się stosowne przepisy wykonawcze, określające parametry jakościowe dla biogazu oraz biogazu rolniczego, jak również sposoby ich pomiarów, dostarczanych gazociągiem bezpośrednim.
Adw. Maksymilian Graś
Apl. adw. Paweł Kopytowski Kancelaria prawna Graś i Wspólnicy
BIOGAZ SERWIS
Certyfikowany podmiot, świadczący usługi w zakresie:
• montażu dachów membranowych i antyemisyjnych;
• uszczelniania zbiorników betonowych i metalowych folią HDPE, PP, FPP;
• serwisowania biogazowni rolniczych, przemysłowych, lagun, a także zgrzewania geomembran.
Mocarstwowe plany w kontekście produkcji biometanu. Tak najkrócej można określić strategię Neo Bio Energy na lata 2025-2030. Z czego wynika chęć przejścia od biogazu składowiskowego do rolniczego i dalej –do produkcji biometanu?
To kontynuacja naszej dotychczasowej działalności i odpowiedź na uwarunkowania rynkowe. Liczba składowisk odpadów w Polsce jest ściśle określona. Nie powstanie ich raczej więcej. Tendencja jest taka, by je rekultywować i zamykać. Co więcej, z każdym rokiem wchodzą w życie coraz bardziej rygorystyczne wymagania w zakresie recyklingu odpadów komunalnych i ograniczenia w zakresie dopuszczalnego poziomu ich składowania. Innymi słowy, zgodnie z unijnymi regulacjami obowiązuje zakaz deponowania odpadów o kaloryczności większej niż 6 MJ/kg suchej masy. Logicznym jest zatem, że składowisk „energetycznych” będzie coraz mniej.
Czyli czujecie, że rynek produkcji biogazu składowiskowego się kończy?
Absolutnie nie! On jest po prostu limitowany ilością składowisk odpadów. W tym obszarze zasadniczo trudno się już dalej rozwijać. Obecnie posiadamy ponad 30% rynku w rozumieniu mocy zainstalowanej jednostek wytwórczych w istniejących elektrowniach składowiskowych, a mimo to wytwarzamy ok. 80% energii pochodzącej z instalacji tego typu. To pokazuje, jak ważne jest doświadczenie i profesjonalne podejście w tym biznesie, a także może sugerować, że potencjał energetyczny części istniejących składowisk nadal nie jest w pełni wykorzystany. Dlatego wciąż jesteśmy otwarci na obsługę odgazowania największych składowisk w Polsce, np. prowadzonych samodzielnie przez część spółek komunalnych, natomiast takich instalacji w obszarze naszego zainteresowania jest coraz mniej, a dodatkowo nie zmienia to faktu, że rozwój jest ograniczony.
Ale na razie jest filarem działalności Neo Bio Energy. Posiadacie instalacje do produkcji biogazu składowiskowego. Czy one też w przyszłości mają produkować biometan?
Biogaz składowiskowy w zasadzie produkuje się sam. My produkujemy z niego energię elektryczną oraz cieplną. Co do produkcji biometanu z biogazu
składowiskowego, to rozważamy taką możliwość, ale obecnie koszty byłyby zbyt wysokie. W biogazowni rolniczej dokładnie wiemy, jakiego substratu używamy i tym samym mamy wpływ na ilość i parametry wyprodukowanego biogazu. Inaczej jest z biogazem składowiskowym, który powstaje ze wszystkiego, co akurat trafi na składowisko: odpadów biodegradowalnych, ale też całej masy typowych odpadów komunalnych. Można powiedzieć, że jest tam cała Tablica Mendelejewa. W związku z tym gaz ten jest bardzo zanieczyszczony. To sprawia, że uzyskanie z niego biometanu byłoby na dziś zbyt drogie.
A zatem to biometan z biogazu rolniczego ma stać się przyszłością waszej firmy?
Tak i wykonaliśmy już w tym kierunku konkretne kroki. Obecnie jesteśmy właścicielami sześciu instalacji biogazowych, które będą konwertowane do biometanowni. Żeby zrealizować nasze cele, w ciągu pięciu lat planujemy przejąć/zbudować kilkadziesiąt kolejnych biogazowni oraz dokonywać ich sukcesywnej rozbudowy i konwersji do produkcji biometanu. Co ważne, nie ograniczamy się wyłącznie do przejmowania aktywów – budujemy też wewnętrzne kompetencje w zakresie projektowania i zarządzania procesem konwersji biogazowni do instalacji biometanowych. To element naszej strategii: być nie tylko inwestorem, ale także operatorem o pełnym zakresie kompetencji – od analizy substratów, przez technologie oczyszczania gazu, po integrację z siecią. Taki model zwiększa naszą niezależność, efektywność i szybkość działania na rynku.
Podsumowując: obecnie portfel biogazowy firmy to 25 instalacji do wytwarzania biogazu składowiskowego i 6 do produkcji biogazu rolniczego. Zgadza się i na tym nie koniec. O ile nie planujemy gwałtownego rozwoju segmentu biogazowni składowiskowych, co związane jest ilością składowisk, cały czas prowadzimy rozmowy w kontekście zakupu kolejnych biogazowni fermentacyjnych, przede wszystkim rolniczych, ale także komunalnych. Zarówno istniejących, ready to bulid, jak również tych w fazie projektowania. Ostatnia instalacja – w Grzmiącej – została przez nas kupiona w kwietniu tego roku. Co więcej, w lutym wspólnie z Celowym Związkiem Gmin R-XXI powołaliśmy spółkę Neo Biogas R-XXI
Pierwsze inwestycje są już realizowane
WYWIAD NUMERU
Łobez, odpowiedzialną za zaprojektowanie i budowę nowoczesnej instalacji do fermentacji odpadów zielonych i komunalnych, która powstanie w zachodniopomorskim Łobzie.
Czy wszystkie nowe instalacje mają docelowo produkować biometan?
Takie jest założenie. Naszą przyszłość widzimy w produkcji biometanu. Po pierwsze, pod względem technologicznym to najbardziej efektywny energetycznie proces, po drugie naszym zadaniem jest budowanie wieloletniego, stabilnego zysku. Dla nas produkcja biometanu to wprost, poza aspektem środowiskowym, wymierne korzyści finansowe. Co więcej, ten sektor jest przyszłościowy i ma wielkie szanse na dynamiczny rozwój w Polsce. Widać ogromne zapotrzebowanie na ten odnawialny gaz na rynkach światowych. Tylko w Polsce mówi się o jego produkcji na poziomie 1 mld m3 do 2030 r. Łatwo policzyć, ile biometanowni musi powstać, żeby sprostać takiemu wyzwaniu. Znamy cenę biometanu i popyt na rynkach światowych. Jest więc do czego się odnieść przy planowaniu inwestycji. To wszystko buduje optymistyczny obraz, który pozwala z dużą dozą pewności stwierdzić, że to biznes, w który chcemy inwestować. I choć widzimy takie dobre perspektywy, to trzeba pamiętać, iż jest to trudny i wymagający obszar działania.
Cały czas jednak rozmawiamy o zakupie instalacji, które na razie produkują energię elektryczną i cieplną. Kiedy pojawi się w nich biometan?
To wymaga czasu, ale obecnie pracujemy przy pierwszym, dedykowanym 5 MW projekcie biometanowym – rozwoju istniejącej instalacji o mocy 1 MW do ekwiwalentu 5 MW w biometanie, czyli ok. 10 mln m3 rocznie. Konwersja zakupionych
biogazowni do biometanowni to kwestia najbliższego czasu. Jako Neo Bio Energy działamy według trzech zasad. Pierwsza jest taka, by pozyskiwany projekt miał szansę rozwoju. Druga – musimy mieć możliwość konwersji biogazowni do biometanowni. Trzecia – przejmujemy projekt za akceptowalne dla nas pieniądze. Muszę tu wrócić do mojej wcześniejszej, dość bezpośredniej wypowiedzi: w biometan wchodzimy dla uzyskania długoterminowego zysku, łącząc element ochrony środowiska. Każdą naszą biogazownię będziemy chcieli przekształcić w biometanownię, przy czym nie w każdym miejscu uda nam się otrzymać warunki przyłączeniowe do sieci, albo nie będzie to miało sensu ekonomicznego.
Kwestia uzyskania warunków przyłączenia do sieci gazowej często jest wskazywana jako problematyczna. Czy takie są też doświadczenia
Neo Bio Energy?
Wbrew temu, co zdarza mi się słyszeć od kolegów z branży, jak dotąd nie mieliśmy z tym kłopotów. W porównaniu do wydawania warunków przyłączenia do sieci energetycznej, proces uzyskania warunków przyłączeniowych do sieci gazowej odbywa się szybko i sprawnie. Mamy obecnie ok. 10 takich decyzji. Są jednak nieco inne problemy. Jednym z nich jest np. ciepło spalania, bo zarówno GAZ-SYSTEM, jak i PSG mają inne wymogi w tym zakresie. Nie są to jednak wyzwania, z którymi nie można sobie poradzić. Widać dużo dobrej woli i chęci rozwoju tego rynku. Niestety z przepisami bywa tak, że nie zawsze nadążają za rozwojem branży. Bywają absurdy, które trudno wytłumaczyć.
Jaki jest według pana największy?
Myślę przede wszystkim o obecnych modelach wsparcia. Większość modeli biznesowych w odniesieniu do biometanu wskazuje, że biometanownia w sensie inwestycyjnym zaczyna mieć sens powyżej ekwiwalentu 2,5 MW mocy, ale o objęcie instalacji wsparciem w ramach taryf gwarantowanych można się starać wyłącznie dla projektów o mocy do 1 MW. To oczywisty absurd, bo obecnie, aby otrzymać pomoc, trzeba by zbudować 5 biometanowni o mocy 1 MW każda, zamiast jednej instalacji o mocy 5 MW oraz pięć gazociągów! To oczywiste marnotrawstwo pieniędzy i niszczenie środowiska. Zupełnie
niepotrzebne. Jako sektor potrzebujemy stabilnych i przewidywalnych zasad gry, które umożliwią długoterminowe inwestycje. Dlatego współpracujemy z administracją oraz organizacjami branżowymi, by wspólnie wypracowywać ramy, które pozwolą uwolnić pełen potencjał biometanu w Polsce.
Jak ocenia pan wsparcie państwa, jeśli chodzi o biometan w Polsce?
Zdecydowanie chcemy z takiego wsparcia skorzystać. To jeden z fundamentów naszej strategii. Oceniam działania administracji w miarę pozytywnie, choć zawsze mogłyby być większe. Nie lubię narzekać, wolę rozwiązywać problemy, a raczej odpowiadać na konkretne wyzwania. Dziś musimy się odnaleźć w takich realiach, jakie aktualnie obowiązują. Według obecnych regulacji wejście do systemu wsparcia będzie możliwe do końca czerwca 2027 r. To sprawia, że wiemy, co możemy kupić, do kiedy i – co więcej – w jakim czasie musimy to zmodernizować, aby to wsparcie uzyskać. A wsparcie daje gwarancję stałego strumienia przychodów w długim horyzoncie, co bardzo podoba się instytucjom finansującym. Poza tym jestem liberałem gospodarczym, jeśli można tak powiedzieć, i cenię wolny rynek. Wsparcie państwa jest dobre, czasami nawet konieczne, ale jego nadmierna ingerencja w rynek, czy źle przygotowane wsparcie może również prowadzić do patologii, co widoczne było w niektórych krajach europejskich.
Podsumujmy tę część rozmowy: o jakich mocach i ilościach biometanu mówimy w perspektywie 2030 r. w Neo Bio Energy? Przy obecnych uwarunkowaniach regulacyjnych strategia Neo Bio Energy zakłada, że do 2030 r. osiągniemy produkcję na poziomie 300 gigawatogodzin zielonej energii oraz 70 mln m3 biometanu rocznie. Jednocześnie bacznie przyglądamy się zmianom regulacji oraz rynkowi i będziemy modyfikować tę strategię dostosowując do realiów. To oznacza, że będziemy odpowiadać za około 7% całkowitej produkcji biometanu w Polsce, szacowanej na 1 mld m³. Łącznie nasz portfel obejmie 42 MW mocy elektrycznej i ekwiwalent 33 MW mocy w biometanie. Jeśli warunki rynkowe pozwolą, sięgniemy po znacznie więcej. Jest moc, jest siła, jest energia! W realizację tej strategii zamierzamy zainwestować
Każda biogazownia spółki ma zostać przekształcona w biometanownię, o ile będzie to miało sens ekonomiczny
2,6 mld zł. Biometan doskonale wpisuje się w unijną taksonomię zrównoważonych inwestycji. Dla wielu naszych partnerów – zwłaszcza instytucji finansowych i odbiorców przemysłowych – neutralność klimatyczna nie jest już celem, ale wymogiem. Dlatego nasze projekty są nie tylko dochodowe, ale też zgodne z celami ESG i pozwalają realizować polityki dekarbonizacji po stronie odbiorców.
Rozmawiamy o strategii biometanowej, a pojawiają się wysokie cyfry w kontekście produkcji prądu.
Tak, bo nasza strategia zakłada, że przejmując instalacje, przez jakiś czas będziemy jeszcze produkować energię elektryczną, najczęściej w modelu kogeneracyjnym. Nie kupujemy ich po to, żeby je wygaszać i budować w tym miejscu nowe. Konwersja do produkcji biometanu wymaga czasu, a finalnie będą dwie opcje – albo produkcja energii elektrycznej i ciepła, albo biometanu. Spora część z energii elektrycznej wciąż będzie też pochodzić z naszych już istniejących instalacji składowiskowych.
Ambitne plany muszą mieć odzwierciedlenie w możliwościach biznesowych ich zagospodarowania. Czy rozmawiacie już dziś z potencjalnymi kupcami biometanu z waszych instalacji?
Jesteśmy w kontakcie z firmami, które są gotowe podpisać 20-letnie umowy PPA na jego zakup. Problem polega na tym, że na polskim rynku nie ma ustalonej ceny. Znamy średnie ceny biometanu w Danii, we Francji, Niemczech czy Czechach. W Polsce nie, ponieważ dotąd nikt go nie produkuje. Punktem odniesienia może być kwota referencyjna, ustalona na poziomie 538/1 MWh. Dla nas to dobry poziom, ale czy taki pozostanie – to zweryfikuje rynek.
Jesteśmy gotowi na biometan
Polska Spółka Gazownictwa postawiła kolejny krok w kierunku budowy branży biometanu w Polsce. O szczegółach
z Remigiuszem Adamiakiem, p.o. dyrektora Departamentu
Transformacji Energetycznej PSG rozmawia Beata Klimczak, redaktor naczelna Magazynu Biomasa.
Polska Spółka Gazownictwa jest największym operatorem systemu dystrybucyjnego gazu w Polsce. Trwająca transformacja energetyczna, a w szczególności przyłączanie biometanowni, to dla przedsiębiorstwa ogromne wyzwanie. W jaki sposób jest realizowana?
Zarządzana przez Polską Spółkę Gazownictwa sieć dystrybucyjna gazu ma długość ok. 213 tys. km i dystrybuuje ok. 12 mld m3 gazu rocznie do 7,6 mln odbiorców końcowych. Jesteśmy świadomi roli jaką pełnimy dla rynku, mamy na uwadze bezpieczeństwo energetyczne oraz konieczność zaspokojenia potrzeb naszych klientów, zarówno indywidualnych jak i biznesowych.
PSG uczestniczy w transformacji energetycznej, współpracuje z podmiotami zainteresowanymi rozwojem rynku biometanu, w szczególności w zakresie zmian legislacyjnych zmierzających do stworzenia optymalnych warunków dla jego rozwoju.
PSG aktywnie działa w pracach zespołów powołanych przez Izbę Gospodarczą Gazownictwa i Ministerstwo Klimatu i Środowiska, w ramach których eksperci z różnych firm i organizacji zajmujących się problematyką biometanu wspólnie poszukują optymalnych rozwiązań.
Nasza aktywność w zakresie transformacji energetycznej to również działania wewnątrz firmy. W ostatnich miesiącach przeprowadziliśmy zmiany organizacyjne, dostosowujemy i doskonalimy procedury, zasady i instrukcje wewnętrzne, wychodząc
Mapa Chłonności jest wyjściem naprzeciw potrzebom rynku i umożliwia inwestorom biometanowni wstępną
weryfikację swoich planów biznesowych i poszukiwanie nowych lokalizacji
naprzeciw potrzebom rynku. Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi interesariuszami branży.
Jaki jest katalog przedsięwzięć związanych z pojawieniem się nowego paliwa – biometanu? Wprowadzenie do sieci gazowej nowego rodzaju paliwa gazowego zawsze wiąże się z weryfikacją rynku, zarówno od strony możliwych źródeł gazu, jak i odbiorców końcowych.
Obecnie mówimy o wprowadzaniu do sieci gazowej nowego rodzaju paliwa gazowego – biometanu, co oznacza zasilanie sieci gazowej z mniejszych i bardziej rozproszonych źródeł gazu, w stosunku do obecnych punktów wejścia do sieci dystrybucyjnej. Wśród działań związanych z dekarbonizacją sieci gazowej wymieniłbym: diagnozę i zarządzanie przepływami w sieci gazowej wraz z weryfikacją architektury sieciowej i bilansu gazu w strefach dystrybucyjnych
wspierające. Dokumentem właściwym do określenia chłonności sieci są wydane przez PSG warunki przyłączenia do sieci gazowej, w których określona zostanie chłonność sieci na podstawie najbardziej aktualnych danych. Niemniej jednak Mapa Chłonności jest wyjściem naprzeciw potrzebom rynku i umożliwia inwestorom biometanowni wstępną weryfikację swoich planów biznesowych i poszukiwanie nowych lokalizacji.
Mapa Chłonności sieci dystrybucyjnej stanowi istotne wsparcie dla potencjalnych inwestorów w sektorze biometanu. Oprócz niej są także twarde wytyczne co do jakości biometanu, który może być wtłaczany do sieci, jakie?
Jako operator systemu dystrybucyjnego musimy zapewnić, aby wprowadzenie do sieci dystrybucyjnej biometanu nie powodowało spadku parametrów kalorycznych gazu poniżej wartości określonych w Rozporządzeniu w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu gazowego oraz Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Dystrybucyjnej. Wymagane parametry jakościowe dla biometanu wprowadzanego do sieci dystrybucyjnej każdorazowo określamy w warunkach przyłączenia do sieci gazowej, w zależności od parametrów panujących w danym obszarze dystrybucyjnym. Pomiar parametrów jakościowych wprowadzanego do sieci dystrybucyjnej biometanu jest obowiązkiem operatora biometanowni.
Jakie inne ułatwienia i wskazówki zostały przygotowane przez PSG z myślą o nowych partnerach, którymi staną się dla spółki producenci biometanu? Na przywołanej wcześniej stronie www.psgaz.pl/gotowi-na-biometan przedstawiamy warianty przyłączenia biometanowni w zależności od lokalizacji względem sieci dystrybucyjnej. W PSG wprowadziliśmy szereg zmian w zakresie przygotowań do przyłączania biometanowni, m.in. dostosowaliśmy zapisy IRIESD umożliwiające wprowadzenie biometanu do sieci gazowej. PSG w sposób ciągły prowadzi szkolenia pracowników w zakresie przyłączania biometanowni oraz podnoszenia świadomości wpływu i szans jakie zatłaczanie biometanu do sieci gazowej przyniesie zarówno gospodarce kraju, jak i PSG. Prowadzimy również prace w zakresie bardziej elastycznego podejścia przy określeniu chłonności sieci gazowej, aby informacje ujmowane w warunkach przyłączenia przedstawiły szerszą perspektywę uwarunkowań i możliwości wprowadzania biometanu do sieci gazowej. Rozumiemy postulaty inwestorów w zakresie potrzeby dokładniejszej informacji o chłonności sieci i staramy się wyjść naprzeciw oczekiwaniom przy zachowaniu należytej dbałości o ochronę informacji sensytywnych.
Na bieżąco monitorujemy otoczenie regulacyjne i aktywnie uczestniczymy we wszelkich inicjatywach wpierających rozwój rynku biometanu.
Mapa Chłonności sieci gazowej
KSIĄŻKA I KARTY PRACY
Mecenasi:
Biometan w sieci przesyłowej
GAZ-SYSTEM
Rynek biogazu w Polsce stoi u progu istotnej zmiany, oferując producentom nowe możliwości rozwoju. Rozbudowa instalacji biogazowej o moduł do produkcji biometanu stwarza nowe perspektywy biznesowe na rozwijającym się rynku odnawialnych paliw gazowych.
Dzięki dostępowi do gazowej infrastruktury przesyłowej biometan może dotrzeć do szerokiego grona odbiorców w całym kraju, a nawet za granicą. Zatłaczanie biometanu do sieci gazowej pozwala na jego transport niezależnie od lokalnego popytu, umożliwiając sprzedaż odbiorcom w innych regionach Polski. Ceny paliw gazowych (w tym odnawialnych) są znacznie stabilniejsze od cen energii elektrycznej i w zasadzie nie odnotowuje się cen ujemnych. Warto zaznaczyć, że trwają prace parlamentarne nad nowelizacją tzw. ustawy wiatrakowej, przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, która obejmie biometan wprowadzany do sieci gazowych wsparciem inwestycyjnym. Projekt ustawy zawiera zapisy dotyczące wprowadzenia systemu aukcyjnego dla dużych instalacji biometanowych. Odbiorcy gazu ziemnego przyłączeni do sieci
GAZ-SYSTEM coraz częściej poszukują efektywnych źródeł alternatyw energetycznych dla paliw kopalnych. Dlatego rośnie ich zainteresowanie biometanem, który dzięki gwarancjom pochodzenia i certyfikatom zrównoważonego rozwoju posiada potwierdzenie, że pochodzi z odnawialnych źródeł. To dodatkowo podnosi jego wartość i zwiększa atrakcyjność.
W odróżnieniu od sieci elektroenergetycznej, w której wytwórca często napotyka ograniczenia w przyjmowaniu energii z rozproszonych źródeł odnawialnych, zwłaszcza w okresach szczytowej produkcji,
Sieć GAZ-SYSTEM dysponuje wystarczającą przepustowością do przyjmowania znacznych ilości biometanu. Oferuje także możliwości dostępu do instalacji magazynowych
a także od sieci dystrybucyjnych gazowych w okresach minimalnych odbiorów, sieć GAZ-SYSTEM dysponuje wystarczającą przepustowością do przyjmowania znacznych ilości biometanu. Oferuje także możliwości dostępu do instalacji magazynowych. Szacunkowy czas realizacji procesu przyłączeniowego po stronie GAZ-SYSTEM zależy od wielu czynników takich jak: termin wydania warunków przyłączenia do sieci przesyłowej, czas negocjacji umowy o przyłączenie i decyzji biznesowych po stronie klienta oraz fizycznej realizacji przyłączenia. Współpraca pomiędzy wytwórcą biometanu a GAZ-SYSTEM jest podzielona na etapy: 4 wytwórca składa wniosek o określenie warunków przyłączenia do sieci przesyłowej za pośrednictwem internetowej platformy System Wymiany Informacji;
12 151km
DŁUGOŚĆ SIECI PRZESYŁOWEJ
840 STACJI GAZOWYCH
14 TŁOCZNI GAZU
16,9 mld m 3 /r
ILOŚĆ PRZESŁANEGO GAZU ZIEMNEGO
19,7 mld m 3 /r
ILOŚĆ PRZESŁANEGO GAZU ZIEMNEGO Z UWZGLĘDNIENIEM EKSPORTU ORAZ ZATŁACZANIA PMG
100% UDZIAŁÓW SKARBU PAŃSTWA
TERMINAL LNG W ŚWINOUJŚCIU
8,3 mld m 3 /r
PRZEPUSTOWOŚĆ REGAZYFIKACJI od 1.01.2025 r. Dane na 31.12.2024 r.
4 GAZ-SYSTEM określa warunki przyłączenia, a następnie obie strony zawierają umowę o przyłączenie;
4 realizowana jest inwestycja przyłączeniowa, którą wykonują wspólnie wytwórca biometanu oraz GAZ-SYSTEM;
4 zawierane jest porozumienie definiujące szczegółowe zasady i warunki współpracy między wytwórcą a operatorem sieci;
4 podmiot wprowadzający biometan do systemu przesyłowego podpisuje umowę przesyłową, umożliwiającą transport gazu w sieci.
Po weryfikacji wniosku od strony formalnej i technicznej operator wydaje warunki przyłączenia. Zawierają one informacje dotyczące m.in. miejsca przyłączenia, wymagań technicznych przyłącza i stacji gazowej, terminu realizacji, szacunkowych nakładów związanych z realizacją przyłączenia i przewidywanego terminu rozpoczęcia odbioru paliwa gazowego. Na ich podstawie, nie później niż w ciągu 2 lat, Strony zawierają umowę o przyłączenie do sieci przesyłowej. Standardowy proces realizacji umowy o przyłączenie obejmujący prace projektowe i budowlane trwa około 36 miesięcy. Następnym etapem jest uruchomienie przesyłu biometanu zgodnie z zasadami opisanymi w Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej. Warto wiedzieć, że:
4 GAZ-SYSTEM nie ma problemów z chłonnością biometanu,
4 ciepło spalania paliwa gazowego w obszarze sieci gazu wysokometanowego wymagane jest na
poziomie nie niższym niż HSNmin= 38,0 MJ/m3, a liczba Wobbego powinna zawierać się w przedziale 45,0 – 56,9 MJ/m3,
4 miejsce włączenia do infrastruktury GAZ-SYSTEM określane jest na etapie koncepcji przyłączenia, 4 inwestor realizuje swój zakres inwestycji
4 i zgodnie z Prawem energetycznym pokrywa on 100% rzeczywistych kosztów realizacji przyłączenia.
Szczegółowe informacje dotyczące procesu przyłączeniowego znajdują się na stronie internetowej GAZ-SYSTEM w zakładkach: Dla Klientów\Usługi w KSP\Przyłączenie do KSP. Więcej informacji:
Decyzja o wprowadzaniu biometanu do sieci przesyłowej jest w pełni uzasadniona, zwłaszcza ze względu na dostęp do szerokiego rynku odbiorców. Przekształcenie biogazu w biometan to nie tylko ważny krok w kierunku zrównoważonej i ekologicznej przyszłości energetycznej Polski, ale także realna okazja do rozwoju Waszych firm i zwiększenia ich konkurencyjności.
Anna Kośla Stanisław Brzęczkowski
Dominika Wilczyńska
GAZ-SYSTEM
Biometan w Polsce ma się coraz lepiej
Przez wiele lat biometan był zapomnianym OZE, ale w końcu nadchodzą zmiany, które uwolnią potencjał tego sektora.
O tym, co dobrego dla rynku wydarzyło się w ostatnich latach opowiedziała Sylwia Koch-Kopyszko, ekspertka ze stowarzyszenia
Zielony Gaz dla Klimatu, w rozmowie z Darią Lisiecką.
Jak pani ocenia nowelizację ustawy o OZE i tzw. ustawę wiatrakową? Czy nowe przepisy odpowiadają na potrzeby branży?
Obie wspomniane ustawy to długo oczekiwane kroki w kierunku odblokowania potencjału biometanu w Polsce. Włączenie biometanu do systemu aukcyjnego oraz umożliwienie jego przesyłu przez sieci gazowe i gazociągi bezpośrednie stanowią istotne ułatwienia dla inwestorów. Ponadto biometanownie objęto przepisami Prawa budowlanego, co dotychczas dotyczyło tylko biogazu i biogazu rolniczego.
Ma to zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo techniczno-budowlane.
Nowe przepisy są krokiem w dobrym kierunku, ale ich skuteczność będzie zależeć od szczegółowych rozporządzeń wykonawczych oraz praktycznego wdrożenia.
Wśród inwestorów pewne uzasadnione obawy budzi system aukcyjny. Ryzyko związane z niestabilnymi kosztami eksploatacyjnymi oraz karami za niedostarczenie deklarowanych ilości biometanu może wpłynąć na rentowność nowych projektów.
Ta niepewność inwestorów jest mocno widoczna. Od 10 lat trwają prace nad powstaniem rynku biometanu, a jedyny efekt to instalacja badawcza (biometanownia w Brodach – przyp. red.), która w dodatku nie uzyskała zgody na zatłaczanie biometanu do sieci. Moim zdaniem, nawet gdyby była to kwestia zaangażowania
dodatkowych środków publicznych, byłaby to ważna i potrzebna inwestycja. Pokazałaby wszystkim tym, którzy obawiają się nowego gazu w sieciach, że jednak się da! Niestety, nie udało się tego osiągnąć, bo koszty i fakt, że przyłącze będzie udostępnione dopiero za kilka lat zamknęły tę możliwość.
Czy Polska jest gotowa na biometan? Na co czekają inwestorzy?
Polska posiada znaczący potencjał w zakresie produkcji biometanu, szacowany na około 8 mld m³ rocznie. Dysponujemy odpowiednią bazą surowcową oraz doświadczeniem w eksploatacji biogazowni. Ponadto już za chwilę wprowadzona zostanie możliwości przesyłu biometanu gazociągami bezpośrednimi, a odnawialny gaz obejmie system aukcyjny.
Obecnie, biurokracja i niepewność regulacyjna stanowią główne bariery dla rozwoju sektora. Inwestorzy oczekują uproszczenia procedur administracyjnych, stabilnych ram prawnych oraz jasnych mechanizmów wsparcia finansowego. To mądrzy ludzie, rozumiejący jak realizować duże projekty.
Moc biometanowni mieści się w przedziale 2,5-7 MW eq. Musi być tak duża, bo część energii zużywana jest na potrzeby własne instalacji, zapewniając energię elektryczną i cieplną. Większe instalacje mają większe potrzeby. To sprawia, że wybór lokalizacji ma ogromne znaczenie, zarówno pod kątem
W Polsce rośnie świadomość w zakresie komunikacji
z lokalną społecznością, co
ważne jest nie tylko dla danej
inwestycji, ale też dla wszystkich
innych planowanych lub
już realizowanych
akceptacji społecznej i samorządowej, jak i logistyki oraz potencjału substratów i wywozu pofermentu. W gruncie rzeczy rynek biometanu zaczyna się kształtować. Obecnie w Polsce prowadzonych jest blisko 100 takich projektów. Niektóre z nich posiadają już pozwolenia na budowę, lecz inwestorzy liczą na pozyskanie choćby częściowego wsparcia finansowego w postaci dotacji czy też kredytu preferencyjnego. I tutaj wielkie nadzieje są pokładane w NFOŚiGW, który już nie raz udowodnił, że wspiera rozwój inwestycji sprzyjających środowisku poprzez swoje programy. Było wsparcie dla biogazu, liczymy na wsparcie dla biometanu.
Legislacja, bariery administracyjne, finansowanie – to problemy, o których mówi się od lat w kontekście branży. Jakie obszary poza nimi wymagają pracy?
Jednym z problemów, który widzę – poza kosztami inwestycji – jest trudność w zrozumieniu przepisów dotyczących specyfiki biometanu. Jednym z najważniejszych jest wymóg spełniania zasady zrównoważonego rozwoju, o którym mówi załącznik 9 do Dyrektywy RED II. Biometan na sorgo, czy na kukurydzy jest po prostu nieatrakcyjny. Najważniejsze według tego załącznika są te odpady rolne, które nasi zachodni sąsiedzi tak chętnie wywożą do siebie, czyli obornik, gnojowica czy pomiot. A żeby w ogóle instalacja była akceptowana przez kupujących biometan, musi być certyfikowana przez stronę trzecią, która współpracuje w ramach systemów certyfikujących biometan według kategorii zrównoważonego rozwoju. Wymaga to dużej wiedzy nie tylko o tym, jak przygotować i prowadzić fermentację substratów,
ale także jaki towar dobrać w odpowiednich i powtarzalnych ilościach.
Inwestorzy oczekują też większej edukacji społeczeństwa. Ludzie muszą zrozumieć jak potrzebne są instalacje, które mogą eliminować miliony ton odpadów rocznie i przyczyniać się do zmian w systemie gospodarki odpadami, a także w przetwarzaniu obornika, gnojowicy w bardzo dobre nawozy organiczne. Ponadto inwestorzy potrzebują rozwiązań, które przyspieszą cały proces. Na pewno pomogłaby możliwość uzyskania statusu inwestycji celu publicznego. Proces administracyjny dla jednego projektu biometanowni może trwać ponad 3 lata. Następnie budowa instalacji, przyłączenia oraz uruchomienie to kolejny rok czy nawet 2 lata. Niestety, specustawa biogazowa nie została do końca zrozumiana przez jednostki odpowiedzialne za wydawanie decyzji. Pamiętajmy też, że ogranicza się ona jedynie do rolników, co w zakresie biogazu ma duży sens, ale w przypadku bardzo kosztownych instalacji biometanowych już nie powinno być takiego ograniczenia.
Co dobrego wydarzyło się w ostatnich latach dla polskiego biometanu?
W ostatnich latach obserwujemy rosnące zainteresowanie biometanem zarówno ze strony administracji, jak i sektora prywatnego. Zakończyły się wieloletnie prace nad powstaniem odpowiedniej definicji i prawa do przesyłania, magazynowania i sprzedawania tego paliwa. Lata starań organizacji branżowych i ekspertów spędzone na tym, by pokazać zagraniczne doświadczenia i zmienić obawy w pewność, nareszcie przyniosły owoce. W końcu nadarza się szansa, by również w Polsce biometan – jako bioLNG – zastąpił kopalne paliwa gazowe w wielu sektorach, np. w transporcie morskim.
Pierwsze instalacje są w budowie, a biometan zaczął być postrzegany jako istotny element transformacji energetycznej i dekarbonizacji transportu oraz ciepłownictwa. To ważne, bo oznacza, że w kraju jest na niego zapotrzebowanie. Oczywiście pojawia się tutaj kwestia ceny tego paliwa, na którą wpływ ma jego niska emisyjność, możliwość magazynowania i wykorzystania istniejącej logistyki obecnie stosowanej dla gazu ziemnego.
Dodatkowo, nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych dostosowała polskie prawo do
dyrektywy UE, promując stosowanie energii ze źródeł odnawialnych w sektorze transportu, co otwiera nowe możliwości dla biometanu.
Czy branża biogazowa się sprofesjonalizowała?
Czy inwestorzy są lepiej przygotowani do wyzwań jakie stawia przed nimi niełatwy proces inwestycyjny?
Zdecydowanie tak. W ciągu ostatnich kilkunastu lat branża przeszła znaczącą transformację. Inwestorzy są obecnie lepiej przygotowani, korzystają z usług wyspecjalizowanych firm doradczych, kancelarii prawnych oraz doświadczonych wykonawców. Projekty są poprzedzane szczegółowymi analizami ekonomicznymi, badaniami surowcowymi oraz audytami środowiskowymi. Inwestorzy podejmują bardziej przemyślane decyzje oraz wybierają sprawdzonych dostawców technologii i części. Doświadczenie nauczyło ich także zwracać uwagę na ubezpieczenia. Biometanownia to biznes operacyjny – bardzo ważne jest to, z kim będzie się pracować przez wiele kolejnych lat.
Zauważyłam również większą świadomość w zakresie komunikacji z lokalną społecznością, co ważne jest nie tylko dla danej inwestycji, ale też dla wszystkich innych planowanych lub już realizowanych w kraju.
Wzrosła również świadomość znaczenia biometanu w kontekście transformacji energetycznej i gospodarki obiegu zamkniętego, co przekłada się na bardziej profesjonalne podejście do inwestycji w tym sektorze.
Jakie zmiany dostrzega pani w strukturze rynku?
Czy to zmierzch „hobbystów” i początek rozgrywki dużych graczy?
Rynek biometanu w Polsce ulega konsolidacji. Obserwujemy rosnące zainteresowanie ze strony dużych podmiotów, takich jak fundusze inwestycyjne, spółki energetyczne oraz operatorzy gazowi. Biometan wymaga większej skali i kapitału, co sprawia, że mniejsze, rodzinne biogazownie mogą mieć trudności z konkurowaniem na rynku.
Jednakże w modelu lokalnym i kooperacyjnym, małe instalacje nadal mogą odgrywać istotną rolę, zwłaszcza w kontekście wykorzystania lokalnych surowców i zaspokajania potrzeb energetycznych społeczności lokalnych.
Kto będzie pierwszym odbiorcą polskiego biometanu i gdzie zostanie wykorzystany jego pierwszy metr sześcienny?
Pierwszymi odbiorcami polskiego biometanu będą prawdopodobnie operatorzy systemów gazowych, którzy wprowadzą go do sieci dystrybucyjnej jako zielony gaz, uzupełniając miks paliwowy.
Równolegle, sektor transportu, zwłaszcza komunikacja miejska i transport ciężki, może skorzystać z biometanu jako alternatywy dla LNG i CNG. W dłuższej perspektywie, biometan może również wspierać dekarbonizację lokalnych systemów ciepłowniczych oraz być wykorzystywany w przemyśle jako surowiec energetyczny.
JEDNOSTKI KOGENERACYJNE o mocach 7–4300kW biogaz/gazem ziemnym/LPG/inne
SYSTEMY UZDATNIANIA BIOGAZU odsiarczalnie, filtry węglowe, osuszacze, dmuchawy, pochodnie, zbiorniki i analizatory biogazu
SYSTEMY ZASILANIA AWARYJNEGO agregaty prądotwórcze, bezprzerwowe zasilacze UPS ul. XX Pijarów 5, 31-466 Kraków tel. +48 12 623 33 00 marketing@elteco.pl, serwis@elteco.pl
DOSTAWA • MONTAŻ • SERWIS • REMONTY • NAPRAWY
REKLAMA
Biometanownia do 1 MW?
Polska oferuje najlepsze warunki
Sektor biometanu w Polsce od lat określany jest mianem „niewykorzystanego potencjału”. Czym właściwie jest ten potencjał i co wpływa na jego wielkość? I czy faktycznie mamy podstawy do twierdzenia, że obecnie Polska posiada najlepsze warunki do rozwoju tego sektora w całej UE?
Praktycznie każda materia organiczna, za wyjątkiem materiałów lignocelulozowych (lignina w zasadzie nie rozkłada się bez dostępu tlenu) może zostać wykorzystana do produkcji biogazu w procesie fermentacji metanowej, przy czym niektóre substraty nadają się do tego bardziej, a inne mniej. Na potencjał biogazowy, czyli teoretyczną lub rzeczywistą ilość biogazu, która może zostać wytworzona z danego materiału, wpływa przede wszystkim zawartość suchej masy oraz suchej masy organicznej i jej skład. Upraszczając: najbardziej pożądany substrat to taki, który charakteryzuję się dużą zawartością białek, tłuszczy i cukrów oraz skoncentrowany jest w dużej ilości na małym obszarze. Nie bez znaczenie jest również cena, po jakiej można go pozyskać, przy czym należy ją rozpatrywać w kontekście stosunku ceny do wydajności biogazowej. W wielu biogazowniach ustala się „limity cenowe”, jakie można przeznaczyć na produkcję 1 MWh, co determinuje pozyskiwania nowych substratów. Aby zminimalizować koszty, biogazownie powinny pracować przede wszystkim w oparciu o odpady, których w Polsce nie brakuje. Przemysł spożywczy jest istotnym działem gospodarki narodowej, mającym relatywnie duży udział w PKB, co potwierdza od lat utrzymujące się dodatnie saldo handlu zagranicznego. Na podstawie badań Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oszacowano, że ilość
Mechanizm wsparcia gwarantuje krajowym inwestorom stabilny przychód przez 20 lat, co znacząco ogranicza ryzyko inwestycyjne
dostępnej biomasy z sektora rolno-spożywczego (z wyłączeniem dedykowanych upraw energetycznych) wynosi ponad 115 mln ton rocznie. Podobne wyniki wskazują analizy przeprowadzone przez
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju na potrzeby Symulatora Polskiego Systemu Energetycznego. Porównując te wartości z danymi Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa za 2024 rok, z których wynika, że do produkcji biogazu rolniczego w Polsce wykorzystano nieco ponad 7,5 mln ton biomasy ubocznej pochodzenia rolniczego widzimy, że stanowi to zaledwie niewielki ułamek całkowitego potencjału. Z punktu widzenia potencjalnych inwestorów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych, sytuacja ta jest jednak korzystna, ponieważ nie muszą oni martwić się o dostęp do substratów. W odróżnieniu od innych krajów, takich jak Niemcy czy Dania, gdzie większość odpadów organicznych jest już w jakiś
sposób zagospodarowana, w Polsce ponad 90% dostępnej biomasy może nadal zostać skierowane do biogazowni, co czyni z naszego kraju doskonałe miejsce dla nowych inwestycji. Ciekawa sytuacja występuje w sektorze wykorzystania odchodów zwierzęcych, bowiem z blisko 110 mln ton obornika wyprodukowanego w Polsce (I miejsce w UE), w 2024 r. wykorzystano (wg KOWR) w biogazowniach zaledwie 132 tys. ton, czyli nieco ponad 1‰ (1 promil)! Tymczasem z chwilą objęcia rolnictwa obowiązkiem opłat za emisję gazów cieplarnianych w systemie ETS3 – gospodarstwa z produkcją zwierzęcą, generujące silne emisje metanu, znajdą się w trudnej sytuacji finansowej, bowiem marża na produktach zwierzęcych (mleko, nabiał, mięso) będzie z pewnością mniejsza, niż wielkość opłat. Stąd tak pilna potrzeba inwestycji biogazowych i biometanowych w sektor rolniczy i przerabianie odchodów zwierzęcych w biogazowniach.
Jako ciekawostkę można podać, że taki biometan ma niezwykle niską emisyjność, wg specjalistów firmy DUON na poziomie -94 g CO2-eq/MJ (-338,4 g CO2-eq/kWh w gazie).
Biogas Service Tarmstedt zaprasza na Dzień Biogazu: 12.06.2025, od godz. 9.30–16.30
Prosimy o rejestrację: angela.wieczorek@bst-biogaz.pl
Oczekiwana zmiana w nowelizacji
Konieczność wprowadzenia systemu wsparcia oraz ustanowenie ceny gwarantowanej dla biometanu była przez nas opisywana już w 2021 r. na łamach „Rynku biogazu i biometanu”. Pomimo długiego okresu oczekiwań, w końcu, na mocy Ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 roku o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw, wprowadzono system FIP, który umożliwia pokrycie ujemnego salda dla produkcji biometanu w instalacjach do 1 MW. Rozliczenie w ramach tego systemu polega na pokryciu różnicy pomiędzy wartością sprzedaży biometanu, a ceną referencyjną ustaloną przez Prezesa URE w ramach rozporządzenia. Obecnie wynosi ona 538 zł/MWh dla biometanu z biogazu oraz 545 zł/ MWh dla biometanu produkowanego z biogazu rolniczego (Dz.U. 2023 poz. 2477). Mechanizm wsparcia wprowadzony w Polsce gwarantuje inwestorom stabilny przychód przez 20 lat, co znacząco ogranicza ryzyko inwestycyjne i zapewnia odpowiednią rentowność instalacji. Dodatkowym atutem tego rozwiązania jest coroczna rewaloryzacja raz uzyskanej ceny referencyjnej zgodnie ze wskaźnikiem inflacji,
BST ZAPRASZA NA WARSZTATY
„DZIE BIOGAZU”
ORAZ DO ZWIEDZANIA INSTALACJI W KISIELICACH
12 CZERWCA 2025
Biogas Service Tarmstedt GmbH (BST), jeden z największych niemieckich dostawców usług dla sektora biogazu, oficjalnie wchodzi na rynek polski. Obsługuje ponad 950 instalacji w Europie, także w Polsce. Już dziś z BST współpracują polskie zespoły montażowe. Firma ma szerokie doświadczenie w budowie biometanowni – zrealizowała ponad 60 projektów we Francji.
12 czerwca BST zaprasza do Kisielic na Dzień Biogazu, prezentacje i zwiedzanie biogazowni – to okazja, by zobaczyć technologię w praktyce i poznać plany firmy na rynku polskim.
Warsztaty: Restauracja nad Jeziorem, Łasin Zwiedzanie biogazowni: 14-220 Kisielice Uwaga: liczba miejsc ograniczona!
Więcej informacji: www.bst-biogaz.pl
REKLAMA
co chroni opłacalność inwestycji w dłuższym horyzoncie czasowym. Na tle innych krajów Unii Europejskiej ustalona w Polsce cena referencyjna dla biometanu zatłaczanego do sieci należy do najwyższych. Opóźnienia w rozwoju tego sektora w poprzednich latach sprawiły, że konieczne stało się wprowadzenie takiego wsparcia, które rzeczywiście będzie stanowić silny impuls inwestycyjny. Ustalona cena ma więc nie tylko charakter ekonomiczny, ale pełni również funkcję narzędzia polityki rozwoju, które ma zachęcać inwestorów do szybkiego nadrobienia zaległości technologicznych i infrastrukturalnych. Warto również podkreślić, że podobne systemy wsparcia zostały wdrożone już kilkanaście lat temu w takich krajach jak Niemcy, Dania, Francja czy Wielka Brytania. Dziś państwa te należą do europejskich liderów w produkcji biometanu, co świadczy o skuteczności przyjętych rozwiązań. Efekty są widoczne zarówno w dynamicznym rozwoju infrastruktury, jak i w rosnącym udziale biometanu w krajowych miksach energetycznych. Przykładowo, udział biometanu w sieci gazowej w Dani wynosi obecnie 40%, w 2030 ma pokryć 75% zużycia gazu, a całość w 2034 r.
Badania napędzają rozwój
Na potencjał rozwoju rynku biometanu wpływa również silne zaplecze naukowe i eksperckie. Liczne konferencje branżowe, seminaria i wydarzenia
tematyczne świadczą o dużym zaangażowaniu różnych środowisk w rozwój tego sektora. W Polsce działa wielu specjalistów, których wiedza merytoryczna ma realny wpływ na kształtowanie rynku oraz wprowadzenie kluczowych regulacji prawnych i zmian legislacyjnych, wspierających rozwój OZE. Przykładem zaangażowania środowisk eksperckich jest niedawne powołanie przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska 7 grup roboczych, których zadaniem jest m.in. wypracowanie rozwiązań ułatwiających produkcję, wtłaczanie do sieci i wykorzystanie biometanu w skali krajowej.
Za rozwojem sektora biometanu w Polsce stoją solidne dane, rzetelne analizy oraz realne możliwości technologiczne, które dają podstawy do stwierdzenia, że Polska posiada najlepsze warunki do inwestowania w tym zakresie. Obecnie średni czas przygotowania projektu, w porównaniu do czasu budowy, trwa nieproporcjonalnie długo, dlatego pilnie należy przejść od dyskusji do konkretnych działań i sprawnej realizacji, tak aby w końcu wykorzystać wspominany potencjał.
mgr inż. Aleksandra Łukomska Dynamic Biogas Energy/ Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
prof. dr hab. inż. Jacek Dach Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
/ Biometanownia o ekwiwalencie mocy elektrycznej 0,999 MW to potencjalny przychód na poziomie ponad 10 mln zł/rok zdj.
Energia z rolnictwa
Od kilku lat KOWR realizuje działania na rzecz wsparcia rynku odnawialnych źródeł energii, mające na celu rozpowszechnianie wiedzy na temat wykorzystywania OZE na terenach wiejskich.
Zadania te realizowane są na podstawie art. 9 ust. 2 pkt 10 ustawy z dnia 10 lutego 2017 r. o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa (Dz. U. z 2025 r. poz. 294). Są to przede wszystkim wydarzenia o charakterze edukacyjnym, kampanie informacyjno-promocyjne oraz projekty specjalne. Wszystkie działania są opatrzone hasłem „Energia z rolnictwa” i znakiem graficznym „Agro OZE”, a także relacjonowane na tematycznej stronie internetowej www.energiazrolnictwa.pl oraz na kanałach społecznościowych KOWR. W 2024 r. KOWR kontynuował działania na rzecz wsparcia OZE, m.in. zrealizował 25 spotkań szkoleniowych, w tym dotyczących mikrobiogazowni, biogazowni rolniczych, biogazu rolniczego, certyfikacji biogazowni rolniczych, spółdzielni energetycznych. Przeszkolono ok. 1 400 osób. Uzupełnieniem szkoleń była kampania telewizyjna oraz kampania internetowa przeprowadzona na 7 portalach informacyjnych o zasięgu ogólnopolskim, w 16 serwisach informacyjnych o zasięgu regionalnym oraz na 8 portalach branżowych dotyczących biogazu rolniczego i spółdzielni energetycznych, która wygenerowała ponad 600 mln wyświetleń. Projektem specjalnym zrealizowanym przez KOWR była edukacyjna gra planszowa „Energia z rolnictwa. Biogazownie rolnicze.”, która oficjalnie została zaprezentowana w grudniu 2024 r. podczas największej w Polsce branżowej konferencji sektora biogazu –9. Kongresie Biogazu. Gra to rozwiązanie dające szansę na upowszechnienie wiedzy wśród różnych grup społecznych, przede wszystkim wśród młodszych mieszkańców terenów wiejskich i miejsko-wiejskich. Ma ona
Henryk Smolarz
Dyrektor Generalny, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa
Jako instytucja związana ze wsparciem polskiego rolnictwa, zauważamy ciągłą potrzebę edukacji i uświadamiania społeczeństwa od najmłodszych pokoleń – jak ważnym elementem transformacji energetycznej są biogazownie rolnicze oraz jak wiele korzyści mogą przynieść lokalnej społeczności. Wszystkie aktywności w zakresie wsparcia działań promocyjno-informacyjnych na rzecz odnawialnych źródeł energii w rolnictwie, które realizuje KOWR mają na celu m.in. nieustanne budowanie zainteresowania społecznego tematyką OZE w rolnictwie oraz popularyzację idei budowy biogazowni rolniczych. Nasze działania kierujemy szczególnie do rolników zainteresowanych inwestycjami OZE, przedstawicieli samorządów terytorialnych, lokalnych przedsiębiorców oraz mieszkańców gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, a ostatnio również do uczniów szkół średnich i szkół podstawowych.
poprzez zabawę budować zainteresowanie społeczne tematyką OZE na przykładzie biogazowni rolniczych. Poprzedni rok to również zrealizowane dwa projekty poradnikowe: poradnik dla samorządowców z zakresu
Co każde dziecko o biogazie wiedzieć powinno, czyli akcja edukacyjna „Róbmy biogaz”
Jak to możliwe, że z odpadów powstaje energia i co to znaczy, że jest zielona? Co to jest biogaz? Z czego i gdzie jest wytwarzany? Jaki ma związek z globalnym ociepleniem i co kryje się pod skrótem GOZ? Poznańska szkoła podstawowa zainaugurowała akcję edukacyjną „Róbmy biogaz”.
Magazyn Biomasa”, przy wsparciu doświadczonych metodologów, przygotował dla dzieci klas 1-3 akcję edukacyjną, której celem jest zapoznanie uczniów z tematem biogazu i biometanu. W szkole podstawowej COGITO nauczycielka klasy drugiej przeprowadziła pierwszy cykl lekcji poświęconych gazom odnawialnym. W ramach akcji, poza zajęciami w klasie, gdzie uczniowie wykonywali makiety biogazowni i samodzielnie „robili biogaz”, dzieci odwiedziły także pobliski zakład produkcji biogazu w Przybrodzie. Podsumowaniem projektu był specjalnie zorganizowany MiniKongres Biometanu.
Mecenasi: Partner wspierający: Patronat honorowy: / Wizyta dzieci w biogazowni w Przybrodzie
„Róbmy biogaz” Podstawą projektu jest książka „Róbmy biogaz” oraz karty pracy i karty aktywności dla nauczycieli zawierające część metodyczną. Poznańska szkoła COGITO zainaugurowała akcję edukacyjną. W maju kompletny zestaw materiałów trafi do 400 wybranych szkół podstawowych w Polsce i będzie punktem wyjścia do przeprowadzenia tygodniowego lub dwutygodniowego cyklu lekcji na temat biogazu. – Jesteśmy przekonane, że rozwiązaniem problemu, jakim jest opór społeczny wobec biogazowni jest edukacja. Przybliżanie podstawowych pojęć i oswajanie dzieci z tematem od najmłodszych lat na pewno wpłynie na zwiększenie świadomości i pomoże dostrzec korzyści, jakie płyną z biogazu – mówią autorki projektu, Anna Lenartowska oraz Marta Kosińska z redakcji „Magazynu Biomasa”. Wciąż powielane mity na temat instalacji biogazowych powodują, że zamiast korzystać z szans jakie nam dają, boimy się ich i nie chcemy ich w swoim sąsiedztwie. Zupełnie niepotrzebnie. Bierzmy przykład z dzieci, nie bójmy się wiedzieć więcej i „Róbmy biogaz”!
Anna Lenartowska / Zajęcia biogazowe w poznańskiej szkole COGITO
Dowiedz się więcej:
zdj. BMG, Marta Kosińska (4)
Finansowanie inwestycji –co dla biogazu, co dla biometanu?
Przegląd aktualnego i planowanego wsparcia dla inwestycji biogazowych i biometanowych w Polsce z NFOŚiGW.
BIOGAZ I BIOGAZ ROLNICZY
Aktywne nabory dla wysokosprawnej kogeneracji zasilanej biogazem i biogazem rolniczym
1. Kogeneracja dla Energetyki i Przemysłu
4 Beneficjenci: przedsiębiorcy.
4 Budżet: 3,5 mld zł.
4 Formy dofinansowania: dotacja, pożyczka.
4 Termin: Nabór trwa do 19.12.2025:
• Podpisano 1 umowę – dofinansowanie 99,99 mln zł,
• W ocenie – 40 wniosków na 638 mln zł.
2. Program Energia dla wsi
4 Beneficjenci: rolnik, spółdzielnia energetyczna lub jej członek, powstająca spółdzielnia energetyczna.
4 Budżet: 3 mld zł.
4 Formy dofinansowania: dotacja, pożyczka.
4 Termin: II nabór trwa do 19.12.2025 lub wyczerpania alokacji.
4 Podsumowanie:
• Z 370 wniosków w ramach I naboru (206 biogazowni, 5 MEW, 7 PV) podpisano 75 umów na dofinansowanie na łącznie 328 mln zł,
• 5 umów jest w trakcie podpisywania (maj 2025),
• W trakcie negocjacji – 80 wniosków,
• W ramach II naboru złożono do tej pory (maj 2025) 37 wniosków (20 biogazowni, 1 PV) na 266 mln zł.
BIOGAZ KOMUNALNY I BIOMETAN
Zakończone nabory dla instalacji zasilanych biogazem komunalnym (okres wdrażania 2022-2030)
1. Rozwój kogeneracji w oparciu o biogaz komunalny
4 Beneficjenci: przedsiębiorcy,
4 Budżet: 1,5 mld zł,
4 Formy dofinansowania: dotacja, pożyczka,
4 Termin: zakończony 30.06.2024, finalizowana jest ocena wniosków o dofinansowanie.
4 Podsumowanie:
• W ramach naboru złożono 55 wniosków na łącznie 1,91 mld zł,
Planowane nabory dla instalacji zasilanych biogazem komunalnym i biometanem (okres wdrażania 2025-2030)
1. Wysokosprawna kogeneracja z biogazu wytwarzanego z biomasy, w tym z odpadów komunalnych
4 Beneficjenci: przedsiębiorcy.
4 Budżet: 1 mld zł.
4 Formy dofinansowania: dotacja, pożyczka.
4 Termin uruchomienia: przełom 2025/2026.
4 Planowany efekt:
• 14 nowych instalacji wytwarzającej energię w wysokosprawnej kogeneracji o mocy przynajmniej
32 MW
• Ilość wytworzonego biogazu: co najmniej
40 mln m3/rok
• Masa odpadów przeznaczonych do recyklingu: 320 000 Mg/rok
• Podpisano 2 umowy na 122 mln zł. oprac. Jolanta Kamińska
Na podst. inf. NFOŚiGW
2. Poprawa bezpieczeństwa energetycznego poprzez wykorzystanie biometanu
4 Beneficjenci: przedsiębiorcy.
4 Budżet: 4 mld zł.
4 Forma wsparcia: dotacja, pożyczka.
4 Termin uruchomienia, przełom 2025/2026, podpisywanie umów z NFOŚiGW 2027, trwająuzgonienia programu.
Analiza SWOT biogazu i biometanu w Polsce
Z każdym rokiem wzrasta zainteresowanie biopaliwami, w tym biometanem, który pozyskiwany z biogazu ma szerokie zastosowanie gospodarcze, a najważniejsze są dwa kierunki: jako gaz zatłaczany do sieci gazowej albo jako paliwo motoryzacyjne. Jakie są szanse na rozwój biogazu i biometanu w Polsce?
Dla
przypomnienia – analiza SWOT jest kompleksową metodą analizy strategicznej, która uwzględnia zarówno badanie wnętrza przedsięwzięcia lub organizacji, jak i badanie ich otoczenia zewnętrznego. Polega na identyfikacji kluczowych atutów i słabości oraz na skonfrontowaniu ich z aktualnymi i przyszłymi szansami oraz zagrożeniami.
Analiza SWOT jest jednym z najpowszechniej stosowanych narzędzi analizy strategicznej. Na podstawie analizy SWOT otrzymuje się zestaw:
4 S (Strengths) – silnych stron, które należy wzmacniać,
4 W (Weaknesses) – słabych stron, które należy niwelować/redukować,
4 O (Opportunities) – szans, które należy wykorzystywać,
4 T (Threats) – zagrożeń, których należy unikać. Analiza SWOT pozwala usystematyzować wiedzę, dostrzec nowe możliwości lub zagrożenia, wyczula na pewne kwestie. Jest to dobra metoda do rozpoznania rynku lub środowiska, zweryfikowania założeń projektowych, badania trendów, itd.
Analizę SWOT bioelektrowni w Polsce przedstawiono w Tabeli 1.
Mocne strony
Do mocnych stron sektora biometanowego należy zaliczyć fakt, że Polska jako kraj rolniczy, posiada
duży potencjał biomasy. W produkcji biometanu mogą być wykorzystywane uprawy celowe (np. kukurydza), jak i szerokie spektrum odpadów, w tym uciążliwa gnojowica.
Mocną stroną sektora biometanowego jest również fakt, że jest to technologia dezodoryzująca i unieszkodliwiająca odpady. Biogazownia/biometanownia pozwala w sposób kontrolowany zagospodarować odpadową materię organiczną. W wyniku naturalnych procesów rozkładu biomasy powstaje metan, który przedostając się do atmosfery, wzmaga efekt cieplarniany. Gospodarcze wykorzystanie biometanu pozwala ograniczyć emisję CO2, który powstałby podczas spalania paliw konwencjonalnych.
Możliwość wykorzystania w biogazowni substratów traktowanych często jako odpady niebezpieczne, jak np. odpady poubojowe, pozwala zutylizować je w sposób bezpieczny, poprawiając tym samym standardy sanitarne. Produkcja biogazu/biometanu pozwala również na znaczną redukcję emisji odorów, wydzielanych w dużych ilościach podczas naturalnego rozkładu odchodów zwierzęcych.
Kolejną mocną stroną energetyki biogazowej jest fakt, że poferment jest dobrym, naturalnym nawozem rolniczym, który pozwala zwiększyć plony. Poferment może być bezpośrednio wylewany na pola bądź suszony i przerabiany na pellet. Pellet może z powodzeniem być wykorzystywany jako opał bądź
POZYTYWNE
Mocne strony
• dobrze rozwinięte rolnictwo i znaczny potencjał biometanu
• technologia dezodoryzująca i unieszkodliwiająca odpady
• zwiększenie plonów dzięki wykorzystaniu pulpy pofermentacyjnej jako nawozu
• możliwość wtłaczania biometanu do sieci gazowej
• możliwość wykorzystania biometanu jako paliwa motoryzacyjnego
• wzrost zatrudnienia w rolnictwie
Szanse
• szybki rozwój technologii biometanowej
• wyczerpywanie zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego
• rozwój stacji benzynowych, na których można tankować biometan
• duża popularność samochodów na CNG w Polsce
• wykorzystanie alg do produkcji biometanu
• inne metody produkcji biometanu
• możliwość produkcji biometanu i innych OZE
jako suchy, niemal bezwonny nawóz rolniczy. Do mocnych stron technologii biometanowej należy fakt, że gaz ten ma szerokie spektrum zastosowań. Przede wszystkim może być wtłaczany do sieci gazowej, można go również wykorzystać jako paliwo motoryzacyjne.
Warto podkreślić, że biometanownie pracują na terenach wiejskich, o dużym bezrobociu. Większość materiałów i usług przy budowie biogazowni/biometanowni to lokalni dostawcy, a więc kolejne miejsca pracy.
Słabe strony
Inwestorzy i właściciele podkreślają, że w Polsce kapitałochłonna budowa biogazowni napotyka na bariery ekonomiczne, a wśród nich niedobór programów pomocy finansowej podczas realizacji projektu. Inwestorom trudno spiąć montaż finansowy, bo banki wstrzymały pomoc na tego typu przedsięwzięcia, a pieniądze z banków rzutują na wkład własny inwestorów, który jest niezbędny. Rozwój sektora biogazowego zależy w dużym stopniu od regulacji dotyczących wsparcia dla OZE w postaci zielonych certyfikatów i aukcji.
Potencjalnych inwestorów odstrasza również koszt budowy biometanowni, który wynosi co najmniej kilkanaście (i więcej) mln zł/MW, jest to znacznie więcej niż w przypadku np. turbin wiatrowych.
NEGATYWNE
Słabe strony
• zbyt mała pomoc finansowa przy realizacji inwestycji
• wysokie koszty inwestycyjne
• długi proces inwestycyjny
• opór społeczności lokalnej w związku z budową instalacji biogaz/biometan
• problemy z przyłączeniem do sieci gazowej
• biometan można wykorzystać tylko w specjalnie przystosowanych pojazdach
Zagrożenia
• niestabilność cen substratów pochodzących z rolnictwa
• brak gwarancji stabilnych dostaw wsadu w biometanowniach
• wzrost popularności pojazdów elektrycznych
Budowa instalacji to proces wieloetapowy i bardzo złożony. W pierwszej kolejności należy przeanalizować szanse na uzyskanie pozytywnej decyzji lokalizacyjnej. Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach jest niezbędna do uzyskania decyzji umożliwiających przeprowadzenie procesu inwestycyjnego. Przyjętą normą jest, że przy wydaniu decyzji lokalizacyjnej na budowę biogazowni, jednostki samorządowe zobowiązane są organizować konsultacje społeczne.
Budowa wymaga podpisywania umów z wieloma podmiotami i na różnym etapie realizacji inwestycji. Typowymi umowami związanymi z budową i eksploatacją biogazowni rolniczych są umowy na: dostawę technologii, wykonawstwo inwestycji, kompleksowe wykonanie prac projektowych, dostawę substratów, przyłączenie do sieci elektroenergetycznej (czasem jest z tym duży problem), dostawę i odbiór mediów, w tym sprzedaż ciepła, ubezpieczenie w okresie budowy, finansowanie projektu inwestycyjnego.
Mniej więcej co druga inwestycja w biogazownię napotyka na opór społeczny w Polsce. Jako główne przyczyny sprzeciwu można podać: 4 brak wiarygodnych źródeł informacji na temat biogazowni, 4 efekt NIMBY – akceptacja potrzeby rozwoju sektora OZE, ale „nie w moim sąsiedztwie”.
Sieć gazowa jest w miarę dobrze rozwinięta w Polsce zachodniej i centralnej. Tylko tam prawdopodobnie można będzie zatłaczać biometan bezpośrednio do sieci gazowej. Na pozostałym obszarze trzeba będzie wybudować sieć gazową lub wykorzystać biometan w inny sposób, np. do zasilania pojazdów.
Słabą stroną jest fakt, że w przeciwieństwie do np. biodiesla, samochody zasilane biometanem muszą być odpowiednio przerobione, a przez to są droższe przy zakupie.
Szanse
Na całym świecie prowadzi się szeroko zakrojone badania, zarówno w skali laboratoryjnej, jak i technicznej, nad optymalizacją procesu pozyskania biogazu/ biometanu. Liczba publikacji i patentów dotyczących technologii wynosi kilkadziesiąt tysięcy rocznie i z każdym rokiem rośnie.
Ropa naftowa i gaz ziemny to zasoby nieodnawialne.
W szczególności ropa naftowa znajduje wiele zastosowań w przemyśle chemicznym i petrochemicznym. W związku z tym stopniowo wzrasta rola paliw alternatywnych w motoryzacji, w tym biometanu.
Z każdym miesiącem przybywa stacji benzynowych, na których można zatankować gaz. Paliwo gazowe jest bardzo popularne w Polsce, systematycznie przybywa aut zasilanych CNG (mogą one w przyszłości być zasilane biometanem). Szacunkowo, co szósty
samochód osobowy w Polsce ma zamontowaną instalację gazową.
Polska posiada znaczne możliwości produkcji biogazu z wykorzystaniem alg. Może to się odbywać w oczyszczalniach ścieków czy w biogazowniach rolniczych/utylizacyjnych. Algi odznaczają się szybkim przyrostem biomasy, oczyszczając jednocześnie wstępnie oczyszczone ścieki czy wstępnie oczyszczony poferment.
Trwają również prace nad metanizacją CO2 w myśl równania reakcji:
CO2 + 4H2 →CH4 +2H2O
Biometanownia może współpracować z innymi rodzajami OZE, np. z fotowoltaiką.
Zagrożenia
Do głównych zagrożeń rozwoju sektora biometanowego w Polsce należy zaliczyć niestabilność cen substratów dla biogazowni. Nagły wzrost cen surowców do fermentacji metanowej stawia biogazownię niemal na skraju bankructwa. Dobrym rozwiązaniem problemu jest podpisywanie długoterminowych umów na dostawę substratów dla biogazowni. Inwestorzy zmagają się z problemem zapewnienia nieprzerwanych dostaw podstawowych substratów procesu fermentacji. Ciągłość dostaw wymaga rozwoju sieci logistycznej, co generuje dodatkowe koszty i niekorzystnie wpływa na ekonomikę
przedsięwzięcia. Już na etapie wyboru lokalizacji pod bioelektrownię należy uznać ten problem za priorytetowy – obiekt musi znajdować się w pobliżu surowca.
Co należy zmienić?
Rozwój biogazowni i zakładów z nimi związanych spowoduje ożywienie gospodarcze danego regionu, zwiększając liczbę miejsc pracy w innych sektorach gospodarki. Rozwój technologii biogazowej to również szansa dla krajowego przemysłu. Wszelkie urządzenia dla biogazowni powinny być wytwarzane na miejscu przez polskich producentów. Implikowałoby to dalszy rozwój regionu, jak również kolejne, nowe miejsca pracy. Polskie urządzenia mogłyby być z powodzeniem sprzedawane w całej Europie.
Rekomendacje:
4 większe wsparcie finansowe biometanowni, 4 uproszczenie niezbędnej dokumentacji, 4 długoterminowe umowy na dostawę wsadu,
4 wykorzystanie biometanu do zasilania sieci gazowej, 4 wykorzystanie biometanu jako paliwa motoryzacyjnego.
Rozwój instalacji biogazu/biometanu powoduje wzrost odprowadzanych podatków do samorządów, które z kolei mogą wykorzystać je na konkretne cele, np. budowę dróg, przedszkoli, placów zabaw, itp. Jeśli rozwój będzie w miarę równomierny, to zyskają praktycznie wszystkie gminy w Polsce. Co najważniejsze, każda gałąź OZE jest „odnawialna”, więc zyski będą generowane bez granic czasowych (przychody stałe).
dr Bartłomiej Igliński Wydział Chemii
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Literatura:
[1] B. Igliński, R. Buczkowski, Potencjał techniczny i możliwości wykorzystania biogazu utylizacyjnego na przykładzie województwa warmińsko-mazurskiego, Rynek Energii 4, 56-62, 2017.
[2] B. Igliński, G. Piechota, P. Iwański, M. Skrzatek, G. Pilarski, 15 years of the Polish agricultural biogas plants: their history, current status, biogas potential and perspectives, Clean Technologies and Environmental Policy 22, 281-307, 2020.
[3] G. Piechota, B. Igliński, Biomethane in Poland: current status, potential, perspective and development, Energies 6(14), 1517, 2021.
Instalacje elektryczne –wyzwania i standardy
Produkcja biogazu z odpadów organicznych wpisuje się w ideę gospodarki obiegu zamkniętego, a jej efektywność i bezpieczeństwo w dużej mierze zależą od jakości instalacji elektrycznej.
Projektowanie i wykonawstwo instalacji elektrycznych dla tego typu obiektów wymaga szczególnej wiedzy, doświadczenia oraz dostosowania do specyficznych warunków technologicznych.
Wdobie rosnącego zapotrzebowania na odnawialne źródła energii, biogazownie stają się coraz ważniejszym elementem infrastruktury energetycznej.
Charakterystyka biogazowni jako obiektu elektroenergetycznego
Biogazownie to złożone systemy technologiczne, w których zachodzą procesy biologiczne i chemiczne. Ich funkcjonowanie wymaga integracji wielu elementów: układów mieszania, podgrzewania, odsiarczania gazu, agregatów kogeneracyjnych, systemów pomiarowych i automatyki. Wszystkie te elementy są zasilane energią elektryczną i wymagają odpowiedniego sterowania, zabezpieczeń oraz monitoringu.
W związku z tym instalacja elektryczna w biogazowni musi spełniać kilka podstawowych funkcji:
4 Zasilanie urządzeń technologicznych – pompy, mieszadła, wentylatory, grzałki, systemy dozowania substratów.
4 Zasilanie układów automatyki i sterowania – sterowniki PLC, systemy SCADA, czujniki i siłowniki.
4 Zasilanie awaryjne i systemy bezpieczeństwa –oświetlenie ewakuacyjne, UPS-y, systemy detekcji gazu, przeciwpożarowe.
4 Integracja z siecią elektroenergetyczną – synchronizacja pracy generatora kogeneracyjnego,
zabezpieczenia przeciwzwarciowe, układy pomiarowe do rozliczeń energii.
Projektowanie instalacji elektrycznej – od analizy do dokumentacji wykonawczej
Proces projektowania instalacji elektrycznej dla biogazowni rozpoczyna się od szczegółowej analizy potrzeb inwestora oraz warunków technicznych i środowiskowych. Ważnymi dokumentami na tym etapie są decyzje środowiskowe, pozwolenia na budowę, warunki przyłączenia do sieci energetycznej oraz koncepcja technologiczna samej biogazowni.
Projekt elektryczny musi uwzględniać:
4 rozmieszczenie urządzeń technologicznych i ich moc znamionową;
4 klasę stref zagrożenia wybuchem (EX) – biogaz, będący mieszaniną metanu i CO2, jest substancją palną i wybuchową;
4 odpowiednią selektywność zabezpieczeń;
4 możliwość rozbudowy i modernizacji systemu w przyszłości;
4 integrację z systemem monitoringu i automatyki przemysłowej.
Ważną częścią projektu są obliczenia techniczne: dobór przekrojów kabli, obciążalność prądowa, spadki napięć, charakterystyki zabezpieczeń, analiza zwarciowa oraz bilans mocy. Dokumentacja powinna zawierać
schematy jedno– i wielokreskowe, rysunki rozmieszczenia tras kablowych, zestawienia materiałów i urządzeń oraz szczegółowe wytyczne montażowe.
Wykonawstwo instalacji – precyzja i bezpieczeństwo Realizacja instalacji elektrycznej w biogazowni to zadanie wymagające współpracy wielu specjalistów: elektryków, automatyków, specjalistów ds. BHP oraz technologów biogazowni. Kluczowe etapy wykonawcze to:
4 Przygotowanie placu budowy i wytyczenie tras kablowych – często z uwzględnieniem trudnych warunków gruntowych i ograniczeń przestrzennych.
4 Montaż tras kablowych i kanałów technologicznych – zarówno naziemnych, jak i podziemnych, z zabezpieczeniem przed uszkodzeniami mechanicznymi.
4 Instalacja rozdzielnic elektrycznych – głównych i pomocniczych, z zachowaniem wysokiej klasy szczelności (IP) i odporności na warunki atmosferyczne.
4 Okablowanie i przyłączenia – z wykorzystaniem kabli o odpowiednich parametrach (np. odporność na działanie substancji chemicznych, promieniowanie UV, temperatury).
4 Uruchomienie systemów automatyki i sterowania – programowanie sterowników PLC, integracja z systemem SCADA, testowanie obwodów.
zwarcia, ciągłość przewodów ochronnych, skuteczność ochrony przeciwporażeniowej.
Innowacje i przyszłość
Współczesne biogazownie coraz częściej wykorzystują nowoczesne technologie smart grid, zdalny monitoring parametrów pracy, integrację z systemami fotowoltaicznymi czy magazynami energii. Instalacje elektryczne muszą być elastyczne i przygotowane na pracę w dynamicznych warunkach. Nowe kierunki rozwoju obejmują m.in.:
4 Inteligentne układy zarządzania energią.
4 Diagnostykę predykcyjną urządzeń zasilanych.
4 Automatyczne systemy alarmowe i awaryjne odłączenia.
Projektowanie i wykonawstwo instalacji elektrycznych w biogazowniach to złożony proces wymagający wysokich kompetencji technicznych oraz znajomości przepisów i norm. Od jakości tych instalacji zależy nie tylko efektywność produkcji energii z biogazu, ale również bezpieczeństwo ludzi, infrastruktury i środowiska. W dobie transformacji energetycznej, profesjonalne podejście do tego typu inwestycji staje się kluczowe dla sukcesu całego sektora.
Dr inż. Paweł Filanowski Wiceprezes ds. Technicznych
Bioan sp. z o.o.
Energetyka biogazowa a idea zrównoważonego rozwoju
Pojęcie zrównoważonego rozwoju przewija się ostatnio nie tylko w oficjalnych komunikatach, ale również w potocznych rozmowach i dyskusjach. Dlaczego temat ten wypełnia treściowo spotkania, konferencje czy kongresy poruszające wielowątkowo zagadnienia dotyczące zarówno ochrony środowiska jak i spraw społecznych czy gospodarczych? I czy jest w nim miejsce na biogaz?
Oczywista
odpowiedź znajduje się na stronie
Ministerstwa Rozwoju i Technologii: „Koncepcja zrównoważonego rozwoju coraz częściej wchodzi do głównego nurtu dyskusji nad rozwojem społeczno-gospodarczym, stając się zasadą horyzontalną, odzwierciedlaną we wszystkich politykach rozwojowych kraju”.
Czym jest zrównoważony rozwój?
Na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii czytamy dalej: „Zrównoważony rozwój to solidarność międzypokoleniowa polegająca na znajdowaniu takich rozwiązań gwarantujących dalszy wzrost, które pozwalają na aktywne włączenie w procesy rozwojowe wszystkich grup społecznych, dając im jednocześnie możliwość czerpania korzyści ze wzrostu gospodarczego. Początkowo dyskusje wokół zrównoważonego rozwoju ograniczały się do potrzeby zmniejszania
negatywnego oddziaływania gospodarek na środowisko przyrodnicze. Z biegiem lat koncepcja nabrała pełniejszego zrozumienia, wyrównując istotę trzech czynników rozwoju: poszanowania środowiska, postępu społecznego i wzrostu gospodarczego”.
Sprawa zrównoważonego rozwoju zawarta została również w polskiej Konstytucji, której artykuł 5 stanowi że: „Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju”.
Sprawy zrównoważonego rozwoju zawarte są w rozlicznych dokumentach i postanowieniach gremiów europejskich i światowych, chociażby takich jak: Raport Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju z 1987 r., Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ (Sustainable
Development Goals – SDGs) z roku 2015 określające
17 celów, którą 20 września 2016 r. podpisał Prezydent Andrzej Duda czy Agenda Terytorialna 2030 UE.
Dla energetyki biogazowej najistotniejsze są te cele zrównoważonego rozwoju SDGs, które dotyczą czystej i dostępnej energii (cel 7), wzrostu gospodarczego
(cel 8), innowacyjności, przemysłu i infrastruktury (cel 9), działań w dziedzinie klimatu (cel 13), oraz życia na lądzie (cel 15). We wszystkie te działania wpisuje się wprost energetyka biogazowa, będąca najbardziej zrównoważoną i stabilną wśród wszystkich energii opartych o odnawialne źródła energii.
REKLAMA
niezbędne dla ochrony naszej planety. Cel ten obejmuje zarówno redukcję emisji gazów cieplarnianych, jak i zwiększenie odporności na zmiany klimatyczne”. Działania w ochronie klimatu to cały szereg przedsięwzięć w ochronie środowiska obejmujących m.in. ograniczanie emisji zanieczyszczeń, promowanie odnawialnych źródeł energii, zarządzanie gospodarką odpadami, ochronę bioróżnorodności czy przeciwdziałanie zmianom klimatu. Oparcie energetyki biogazowej o biomasę roślinną, odpady organiczne oraz o uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego, co pozwala na minimalizowanie udziału w produkcji energii surowców kopalnych, jest jednym z głównych zadań stojących przed całym wachlarzem inwestycji OZE. Biomasa roślinna, w tym na razie odsunięte poza subsydiowanie (nie wiadomo dlaczego) zaplecze surowcowe celowych upraw roślin energetycznych, to najprostsze lekarstwo na wyeliminowanie trucicieli klimatu z energetyki światowej. Mądrze zaprogramowana energetyka biogazowa uwzględniająca wszystkie aspekty gospodarki obiegu zamkniętego, jest niepodważalnym orężem w walce z emisją gazów cieplarnianych jak również z generowaniem jakichkolwiek odpadów. Jest to o tyle istotne, że świat nadal emituje ogromne ilości gazów cieplarnianych, z dwutlenkiem węgla na czele. I niestety, nadal nie widać zmiany trendu. W ubiegłym roku według raportu Global Carbon Budget, emisje CO2 (dokładnie ekwiwalentu tego gazu) osiągnęły rekordowy poziom – 41,6 mld t. To niestety wzrost o 2% w porównaniu z 2023 r. Cel piętnasty (życie na lądzie) stwierdzający że: „ochrona, przywracanie i promowanie zrównoważonego wykorzystania ekosystemów lądowych, zarządzanie lasami, zwalczanie pustynnienia, zatrzymanie
i odwrócenie degradacji gleby oraz zatrzymanie utraty różnorodności biologicznej – są kluczowe dla zrównoważonego rozwoju”. I ten cel, pozornie niezwiązany z energetyką biogazową, wpisuje się w zadania przed nią stawiane. Jednym z zagadnień, którymi zajmuje się rolnictwo energetyczne współpracujące z energetyką biogazową, jest szukanie rozwiązań dla upraw roślin odpornych na suszę i wpływających znacząco na poprawę struktury gleby. Kolejnym, wykorzystywanie w zasiewach czy nasadzeniach energetycznych roślin miododajnych, w celu przywrócenia i utrzymania istotnego dla życia ludzi stanu ilościowego pszczoły miodnej. I wreszcie, niezwykle ważne dla różnorodności biologicznej, rygorystyczne przestrzeganie odstępstwa od stosowania monokultury upraw roślin energetycznych.
I w zasadzie na tym można by to bardzo uproszczone znaczenie energetyki biogazowej dla zrównoważonego rozwoju zakończyć, zaznaczając, że wiele z pozostałych dwunastu celów do energetyki biogazowej można przypisać. Pozostaje jednak jeszcze jeden istotny aspekt, którego pisany w spokojnym politycznie 2015 r. dokument nie przewidział – cel osiemnasty, czyli aspekt militarny, którym jest zabezpieczenie społeczeństwa w dostawy energii elektrycznej w przypadku jakiejkolwiek napaści wojennej. To zagwarantują wszystkie źródła energetyczne oparte o OZE zrealizowane w ramach logicznego założenia, że lokalne, rozproszone źródła energetyczne zagwarantują bezpieczeństwo energetyczne Polski, Europy i świata w chwili, gdy wszystkie ogromne elektrownie i ciepłownie konwencjonalne zostaną już unicestwione.
Wojciech Łukaszek
Marek Kurtyka
ULEPSZ SWOJĄ TECHNOLOGIĘ Z AIR PRODUCTS
Dzięki separatorom membranowym PRISM® PB ulepszysz biogaz do oczyszczonego strumienia metanu. Oferujemy wsparcie technologiczne oraz całodobowy monitoring i serwis. Skalowalna technologia pozwala dostosować rozwiązanie do potrzeb każdego klienta. Zapraszamy do kontaktu: www.airproducts.com.pl
Air Products Sp. z o.o. ul. Komitetu Obrony Robotników 48 02-146 Warszawa
e-mail: infopl@airproducts.com
REKLAMA
BIOGAZ W EUROPIE
stycznia 2025 r. ówczesna koalicja przyjęła niemiecki pakiet biomasowy (Biomassepacket), który jest nowelizacją art. 1 ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii (EEG 2023) w celu uelastycznienia biogazowni i zapewnienia ich dalszego finansowania. Pakiet wszedł w życie 22 lutego 2025 r.
Aukcje, w których wiele musiało się zmienić Podniesienie dopłaty dla instalacji zapewniających elastyczność systemu energetycznego z 65 do 100 EUR, zwiększenie wolumenów przetargowych z 2 do ok. 2,8 GW, kompensacja niewykorzystanych wolumenów dla biometanu i stopniowe zmniejszanie limitów zastosowania kiszonki kukurydzianej jako substratu z obecnych 35 do 30% – m.in. takie propozycje dla biogazu i biometanu przewiduje pakiet biomasowy. Dokument ma powstrzymać zamykanie instalacji, które już nie kwalifikują się do
systemu wsparcia w ramach EEG (ustawy o OZE). Jego pełne wdrożenie zależy od nowej niemieckiej koalicji, jednak warunki następnego przetargu na elastyczność zostały już poprawione.
– Wolumen dla przetargów na biomasę i biometan 1 kwietnia 2025 r. został określony zgodnie z przepisami ustawowymi (§ 28c i 28d EEG). Zwiększony wolumen przetargowy wynikający z pakietu biomasowego nie został uwzględniony, ponieważ Komisja Europejska nie zatwierdziła jeszcze zgodności przepisów z prawem pomocy publicznej. Wolumen biometanu niewykorzystany w poprzednim roku zostanie przekazany począwszy od przetargu w październiku 2025 r. – informuje Michael Reifenberg z Bundesnetzagentur. Udział w aukcjach organizowanych przez Bundesnetzagentur (Federalną Agencję Sieci) to jedna z możliwości, jaką może wybrać operator instalacji
/ Niemiecki sektor biogazu boryka sie z problemami, kilkuset instalacjom grozi zamknięcie biogazowej powstałej ponad 20 lat temu. Przetarg z kwietnia 2024 r. pokazał słabości systemu. Ogłoszono wtedy aukcje dla sumarycznie 240 MW mocy, podczas gdy zgłoszono 788 ofert o łącznej mocy zainstalowanej 742 MW. Skala niedoszacowania była znacząca, wsparcie uzyskały zaledwie 263 oferty. W przypadku przetargów na elastyczność nie złożono żadnej oferty, co pokazuje nieatrakcyjność poprzednich warunków wsparcia. Dopiero w kolejne aukcje udowodnią, czy rynek zaakceptuje nowe rozwiązania. W tym samym czasie niemieckie stowarzyszenie biogazowe Fachverband Biogas przeprowadziło ankietę wśród swoich członków. Spośród 3200 zrzeszonych podmiotów, 540 udzieliło odpowiedzi. 212 z nich przystąpiło do aukcji, jednak tylko 42% z sukcesem. Wskazały one także swoje dalsze plany. 10% respondentów odpowiedziało, że nawet bez dotacji będzie kontynuować działalność, a 13% zadeklarowało plan przebudowy biogazowni do biometanowni. 88 operatorów odpowiedziało, że zamknie swoje instalacje. W tegorocznej aukcji wolumen przetargowy wyniósł 187 MW. Do momentu zamknięcia tego wydania ,,Rynku biogazu i biometanu” nie ogłoszono wyników. Dzięki pakietowi biomasowemu ma zostać rozwiązana kwestia niedostatecznego wsparcia w ramach aukcji. Dokument wymusza jednak na właścicielach instalacji biogazowych spełnienie pewnych wymogów. Zwiększona dotacja za elastyczność wymusza inwestycję w biogazownię, tak aby mogła ona pracować jedynie w określonych okresach.
– Pakiet biomasowy daje producentom pewne poczucie nadziei, a wielu z nich obecnie weryfikuje swoje możliwości. Jednak koszty inwestycji w elastyczną
produkcję energii elektrycznej są bardzo wysokie i nie każdy zakład może sobie na nie pozwolić. Co więcej, elastyczna praca może powodować nowe problemy, ponieważ jednostki kogeneracyjne działają najbardziej efektywnie, gdy są eksploatowane w sposób ciągły – mówi Anne Selzer z EnviTec Biogas. Z początkiem maja w Niemczech zmienił się rząd. Może to wpłynąć na przyszłość pakietu biomasowego. – Pakiet biomasowy został przygotowany przez Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu. Od niedawna mamy nowego kanclerza i nowy rząd. Istnieje prawdopodobieństwo – ale nie jest to jeszcze potwierdzone – że ministerstwo zostanie podzielone. Powstałyby oddzielne ministerstwa środowiska i gospodarki, które zostałyby zintegrowane z innymi resortami. Sytuacja jest płynna, a wdrożenie pakietu biomasowego nadal wymaga pracy. Wydaje się, że na razie może to nie być priorytetem rządu – wyjaśnia Dirk Bonse, szef departamentu odnawialnych gazów w Fachverband Biogas.
Biometan to rozwiązanie, ale nadal niepewne Inną alternatywą dla biogazowni z kończącym się okresem wsparcia jest zmiana obszaru produkcji. Do instalacji można dobudować system oczyszczania biogazu do biometanu, co oczywiście wiąże się z kosztem, ale też otwiera nowe możliwości. Jedną z nich jest rewizja ustawy o energetyce budynków (GEG), która ustaliła zerowe podatki od emisji CO2, jeśli źródło energii dla budynku opiera się w 60% o OZE. Dotyczy to w szczególności wykorzystania biometanu.
Pierwszym problemem przy wyborze takiego rozwiązania jest niepewność związana z uzyskaniem przyłącza
Jedną z przyczyn biogazowego kryzysu jest rosnący koszt surowców i eksploatacji:
wzrost cen kukurydzy, a także rosnące koszty pracy obniżyły rentowność instalacji
– W ostatnich latach złożono ponad 200 wniosków o przyłączenie do sieci, jednak ze względu na spadek cen uprawnień do emisji gazów cieplarnianych najprawdopodobniej nie dojdzie do budowy tych instalacji. Obecnie trwające prace i podpisane umowy o przyłączenie do sieci sugerują, że w ciągu najbliższych kilku lat można spodziewać się powstawania nawet 10 biometanowni rocznie, co znacznie przewyższa średni wzrost w ostatnich latach – dodaje Jakob Jegal.
Dirk Bonse wskazuje, że wykorzystanie biometanu jest obecnie najbardziej atrakcyjne w sektorze transportu. Ze względu na funkcjonujący w Niemczech system handlu emisjami w tym sektorze, biometan w formie bioCNG i bioLNG uzyskuje najbardziej atrakcyjne ceny.
Potencjał stale rośnie Niemcy zaczęli dostrzegać nowe rozwiązania. Jednym z nich jest sprzedaż dwutlenku węgla będącego ubocznym produktem oczyszczania biogazu do biometanu. Ten gaz jest powszechnie wykorzystywany w wielu gałęziach przemysłu, a obecnie wydobywa się go podobnie jak inne kopaliny.
– Operator może zyskać dzięki negatywnym emisjom. Stosowana na skalę przemysłową od lat 30. synteza Fischera-Tropscha zamienia biogeniczny CO2 w składnik zrównoważonego paliwa dla lotnictwa czy transportu morskiego. Ponadto dwutlenek węgla pełni ważną funkcję w przemyśle chemicznym, spożywczym i wielu innych obszarach. W gruncie rzeczy trudność nie polega na tym, że tego gazu nie ma gdzie zastosować – wręcz przeciwnie, popyt przewyższa jego podaż – wskazuje Dirk Bonse. Innym konceptem jest łączenie biogazowni w ramach klastrów, które będę wspólnie prowadzić oczyszczanie i zatłaczanie biometanu do sieci. Takie
projekty już istnieją. W pobliżu Trewiru od kilku lat firma Stadtwerke Trier (SWT) obsługuje instalację, która oczyszcza surowy biogaz dostarczany siecią rurociągów o długości ponad 45 km. Dzięki temu małe biogazownie są w stanie wprowadzać biometan do sieci gazowej. Dr Philip Schmit z SWT w marcu br. podczas Berlińskich Dni Energii zdradził, że planowana jest budowa drugiego takiego zakładu.
Liczy się już tylko tempo – Nowy rząd musi pilnie podjąć działania i przełożyć ten impuls, jakim jest pakiet biomasowy, na solidne i przyszłościowe ramy. W naszej ocenie w tym dokumencie wiele można poprawić. Przykładowo – dalsze limitowanie stosowania kukurydzy jako substratu nie ma faktycznych podstaw i wydaje się być motywowane ideologicznie. Zdecydowanie sprzeciwiamy się tak wprowadzanej redukcji. Surowce odnawialne, takie jak kukurydza, są uprawiane zgodnie z surowymi przepisami i pozostają istotnym źródłem dochodu dla rolników. Ponadto 64% kukurydzy uprawianej w Niemczech wykorzystuje się na paszę dla zwierząt gospodarskich. Dane FNR z 2023 r. wyraźnie pokazują również, że produkcja biogazu podlega już dywersyfikacji: 47% substratu to gnojowica i obornik, 46% surowce odnawialne, a pozostała część to bioodpady komunalne i inne pozostałości – wyjaśnia
Lena Harms z Weltec Biopower.
Ekspertka wskazuje także na problem, jakim jest brak ułatwień prawnych dla zastosowania pozostałości rolniczych i odpadów jako substratu.
Obecna sytuacja powoduje też trudności związane z finansowaniem. Niepewność rynkowa jest dostrzegana przez banki, które w obliczu licznych wyzwań wycofują się z kredytowania inwestycji.
Przedstawiciele branży wyraźnie mówią, że teraz znaczenie ma tylko czas. Im szybciej zaczną zapadać decyzje, tym więcej uda się uratować.
– Powstrzymanie zamykania biogazowni jest teoretycznie możliwe – ale tylko pod warunkiem podjęcia szybkich i zdecydowanych działań politycznych. Bez wyraźnego następcy wygasających dotacji EEG i bez ukierunkowanych zachęt finansowych do dalszej eksploatacji, uelastycznienia i modernizacji, znaczna liczba instalacji zniknie z sieci w nadchodzących latach – ocenia przedstawicielka EnviTec Biogas.
Daria Lisiecka
Czas przełomu w polityce energetycznej ojczyzny
Don Kichota
Hiszpania, mimo ogromnego potencjału, wciąż pozostaje w tyle za wieloma państwami Unii Europejskiej w zakresie produkcji i wykorzystania biometanu.
Aktualnie hiszpański biogaz, we wszystkich swoich formach, stanowi zaledwie 1% krajowego zużycia gazu ziemnego, co jest zdecydowanie poniżej średniej unijnej, wynoszącej ok. 7%. Jednak ambitne plany rządu i zaangażowanie sektora prywatnego mogą zmienić tę sytuację w perspektywie najbliższych kilku lat.
Niewykorzystany potencjał
Hiszpania jest krajem wyjątkowo mocno uzależnionym od importu gazu ziemnego. Tylko
w 2024 r. zapotrzebowanie na gaz ziemny wyniosło aż 311.7 TWh, z czego 176.7 TWh przypadło na przemysł [1]. Gaz ziemny importowany jest aż z 14 krajów, głównie z Algierii oraz Stanów Zjednoczonych, co naraża ten kraj na ryzyka ekonomiczne, polityczne oraz cenowe związane z międzynarodową sytuacją geopolityczną.
W 2024 w Hiszpani działało ponad 200 biogazowni, w tym 14 biometanowni, z których 12 było połączonych z krajową siecią gazową [2]. Jest to wciąż niewiele, szczególnie jeśli te liczby zostaną zestawione z danymi Danii czy Niemiec, gdzie branża biogazowa i biometanowa stoi na znacznie wyższym poziomie. Tymczasem potencjał do krajowej produkcji biogazu/biometanu jest ogromny, zwłaszcza że Hiszpania posiada rozbudowaną infrastrukturę gazową oraz możliwości pozyskania odpowiednich substratów.
W 2024
w Hiszpani działało
ponad
200 biogazowni, w tym 14 biometanowni, z których 12 było połączonych z krajową siecią gazową
Biometan a polityka energetyczna Rozwój sektora biometanu w Hiszpanii stanowi kluczowy element Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu oraz ustawy o zmianach klimatycznych i transformacji energetycznej (Ley 7/2021 de cambio climático y transición energética). Dokumenty te zakładają osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r., z wcześniejszym etapem redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 r. w porównaniu do roku 1990. Istotnym instrumentem realizacji tych celów jest przyjęta przez rząd w marcu 2022 r. „Mapa Drogowa dla Biogazu” (Hoja de Ruta del Biogás), wyznaczająca cele produkcji biogazu na poziomie 20 TWh rocznie do 2030. Priorytetem jest produkcja biogazu w drodze fermentacji beztlenowej przede wszystkim odpadów rolniczych, spożywczych oraz zwierzęcych.
Według raportu Hiszpańskiego Stowarzyszenia Gazu (Sedigas), największy potencjał produkcyjny
/ AGR Biogas buduje biometanownię w La Calahorra w Andaluzji. Będzie to pierwsza w regionie instalacja zasilająca sieć gazową.
w kraju koncentruje się w trzech rolniczych regionach: Kastylii i León, Andaluzji oraz Kastylii-La Mancha. Na terenie całej Hiszpanii zidentyfikowano natomiast łącznie aż 2 326 lokalizacji o realnym potencjale do produkcji biometanu. Można je podzielić na trzy główne kategorie: 4 566 instalacji przetwarzających odpady z sektora agroprzemysłowego, ścieki oraz odpady komunalne; każda z nich może produkować ok. 40 GWh rocznie,
4 609 zakładów opartych na uprawach energetycznych; o potencjale do 100 GWh rocznie na instalację,
4 151 instalacji wykorzystujących biomasę leśną – szacowana produkcja na 75–200 GWh rocznie [3].
Dane te nie tylko pokazują skalę możliwości, lecz także wskazują, że rozwój sektora biogazu i biometanu może być równocześnie sposobem na poprawę sytuacji gospodarczej obszarów wiejskich, gdyż
REKLAMA
biometanownie zapewnią również tzw. zielone miejsca pracy.
Pionierzy rewolucji biometanowej
Na fali tych ambitnych planów oraz badań na rynku pojawiają się poważni inwestorzy, tacy jak firma Moeve (dawniej Cepsa). Zamierza ona wybudować aż 30 biometanowni do 2030 r., przeznaczając na ten cel około 600 mln EUR. Kluczowymi regionami inwestycyjnymi są Andaluzja, Katalonia oraz Galicja. W projekt zaangażowane są również firmy takie jak Kira Ventures, PreZero oraz InproEner. Nowe instalacje Moeve będą w stanie przetwarzać nawet 10 mln t odpadów rocznie, osiągając łączną produkcję na poziomie ok. 4 TWh rocznie. Biometan pokryje potrzeby aż 568 tys. gospodarstw domowych i pozwoli uniknąć emisji ponad 728 tys. t CO2 rocznie.
Innym poważnym graczem na rynku jest spółka
AGR Biogas, która rozwija biometanownię w mieście La Calahorra. Instalacja ta będzie w stanie przetwarzać rocznie do 100 tys. t odpadów, głównie z pobliskiej hodowli zwierząt oraz przetwórstwa oliwek, co skróci łańcuch logistyczny i dodatkowo ograniczy emisje związane z transportem. Planowana roczna produkcja biometanu wyniesie 58 GWh, co odpowiada pokryciu zapotrzebowania kilkunastu tysięcy gospodarstw domowych. Co równie
Kluczowe przeszkody rozwoju rynku obejmują kwestie logistyczne związane z transportem substratów i wysokie koszty transportu oraz trudności w podłączaniu biometanowni zlokalizowanych na obszarach wiejskich do krajowych sieci gazowych
istotne, instalacja pozwoli na redukcję emisji CO2 o ok. 23 tys. t rocznie [4]. Warto podkreślić także pionierskie przedsięwzięcie firm Nedgia i CycleØ, które we wrześniu 2024 r. ogłosiły pierwsze przyłącze biometanu do sieci gazowej, wykorzystujące tzw. „wirtualny rurociąg” (gasoducto virtual). Rozwiązanie to umożliwia dostarczanie biometanu produkowanego w odległych lokalizacjach, transportowanego jako CNG, do punktu wprowadzenia gazu do sieci.
Finansowanie unijne i system wsparcia – istotne impulsy dla branży
Wiodącą rolę w przyspieszeniu inwestycji biometanowych odgrywa wsparcie finansowe Unii
/ Budowa biogazowni firmy InProEner
Europejskiej. Doskonałym przykładem jest udzielona przez Europejski Bank Inwestycyjny pożyczka w wysokości 80 mln EUR dla firmy Nortegas Renovables, przeznaczona na budowę nowych biometanowni i utworzenie centrum cyfrowego zarządzania tymi instalacjami. Projekt finansowany w ramach programu InvestEU ma umożliwić osiągnięcia przez Nortegas poziomu produkcji 3,5 TWh biometanu rocznie do 2030 r. Finansowane projekty biometanowe będą przede wszystkim wykorzystywać odpady rolnicze, takie jak obornik. W celu ułatwienia obrotu gazami odnawialnymi oraz zapewnienia przejrzystości na rynku, Hiszpania wprowadziła krajowy system gwarancji pochodzenia regulowany przez Królewski Dekret 376/2022 (Real Decreto 376/2022, de 17 de mayo, por el que se regulan los criterios de sostenibilidad y de reducción de las emisiones de gases de efecto invernadero de los biocarburantes, biolíquidos y combustibles de biomasa, así como el sistema de garantías de origen de los gases renovables) oraz regulowany przez Rozporządzenie 1026/2022 dotyczące zatwierdzania procedury zarządzania systemem gwarancji pochodzenia gazu ze źródeł odnawialnych (Orden TED/1026/2022, de 28 de octubre, por la que se aprueba el procedimiento de gestión del sistema de garantías de origen del gas procedente de fuentes renovables). System gwarantuje pochodzenie biometanu potwierdzając, że każda jednostka odpowiada 1 MWh energii odnawialnej. Gwarancje te mają na celu zwiększenie zaufania konsumentów i inwestorów oraz zachęcanie do dalszego rozwoju sektora biometanowego. Hiszpański rząd wspiera również działania przedinwestycyjne wśród inwestorów. Instytut ds. Dywersyfikacji i Oszczędności Energii (Instituto para la Diversificación y Ahorro de la Energía) uruchomił w ostatnich latach dedykowany program finansowania analiz wykonalności projektów biogazowych, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości konwersji biogazu w biometan przeznaczony do transportu ciężkiego. Inicjatywa ta, współfinansowana kwotą 720 tys. EUR z unijnych środków NextGenEU w ramach Krajowego Planu Odbudowy, Transformacji i Odporności (Plan de Recuperación, Transformación y Resiliencia), pozwoli przedsiębiorstwom oraz samorządom ocenić potencjał wykorzystania biogazu wytwarzanego z odpadów jako ekologicznego paliwa dla flot
transportowych. Dzięki sfinansowanym analizom podmioty zainteresowane produkcją biometanu otrzymają szczegółową ocenę dostępnych rozwiązań technologicznych oraz ich potencjalnej opłacalności ekonomicznej, co stanowi solidną podstawę do dalszych strategicznych decyzji inwestycyjnych.
Przyszłość biometanu w La Tierra del Sol Pomimo jasnych perspektyw rozwoju biometan w Hiszpanii wciąż napotyka na istotne bariery. Kluczowe przeszkody obejmują kwestie logistyczne związane z transportem substratów i wysokie koszty transportu oraz trudności w podłączaniu biometanowni zlokalizowanych na obszarach wiejskich do krajowych sieci gazowych. Problemem pozostaje, brak jednolitych i klarownych ram prawnych oraz niepewność społeczna i niska akceptacja społeczności lokalnych wobec nowych inwestycji biogazowych. W rozwiązaniu tych kwestii niezbędne są dalsze działania regulacyjne, edukacyjne oraz infrastrukturalne.
Biometan ma zasadnicze znaczenie dla niezależności energetycznej Hiszpanii i dekarbonizacji tamtejszego rynku gazu. Dzięki dynamicznym inwestycjom, wsparciu publicznemu oraz odpowiednim zachętom, sektor ten ma szansę przyczynić się do istotnego zmniejszenia zależności kraju od importu gazu ziemnego, wzmacniając bezpieczeństwo energetyczne, rozwijając gospodarkę obiegu zamkniętego w dobie kryzysu klimatycznego. Hiszpański rząd oraz biznes, w przeciwieństwie do marzyciela z La Manchy, nie podążają za mirażami; wspierają i rozwijają sektor biometanu i biogazu jako realny fundament transformacji energetycznej.
Bartłomiej Kupiec Prawnik i analityk polityki publicznej Stowarzyszenie „Z energią o prawie”
PRZYPISY
[1] Enagás. (2025). In 2024, demand for natural gas reached 311.7 TWh. www.enagas.es/en/press-room/news-room/press-releases/ demand-natural-gas-2024/
[2] Ministerio para la Transición Ecológica y el Reto Demográfico(2024). Plan Nacional Integrado de Energía y Clima. Actualización 2023–2030 (versión final). commission.europa.eu/document
[3] Sedigas (2023). Estudio de la capacidad de producción de biometano en España estudio-biometano.sedigas.es
[4] AGR Biogas. (2024) Iniciamos la construcción de la primera planta de inyección de biometano en Andalucía www.agrbiogas.es
Od pionierów do przemysłu przyszłości
miesiąc będziemy obchodzić w Pawłówku rocznicę powstania pierwszej współczesnej biogazowni rolniczej w Polsce. Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień...
W 2005 r. biogazownię w Pawłówku uruchomiła firma Poldanor (dziś Goodvalley), należąca do duńskiego kapitału. To dobry moment, by przypomnieć nieco zapomniane, ale istotne rozdziały historii biogazu w naszym kraju.
Bardzo dawno temu...
Prezes zarządu
Polskie Stowarzyszenie Biometanu
Pierwsza w Polsce biogazownia wykorzystująca
fermentację metanową osadów ściekowych powstała w 1928 r. w Poznaniu. Było to pionierskie przedsięwzięcie, wpisujące się w światowy trend zapoczątkowany pod koniec XIX wieku w Wielkiej Brytanii.
Po długiej przerwie, w latach 70. XX wieku, temat biogazu wrócił dzięki prof. Wacławowi Romaniukowi z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, uważanemu za jednego z ojców polskiej myśli biogazowej. Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa (IBMER) zaprojektował wtedy 10 biogazowni dla Państwowych Gospodarstw Rolnych. Wykorzystywały one fermentację odpadów rolniczych (gnojowicy, obornika) do produkcji biogazu używanego na potrzeby lokalne.
Biogaz w PRL-u: potencjał bez potrzeby? Rozwój tej technologii szybko wyhamował. W czasach, gdy „Wielki Brat” ze Wschodu zapewniał gaz i ropę, lokalna produkcja biogazu była uznawana za zbędną. Polska, choć znacznie większa niż NRD,
dostawała mniej surowców z powodów politycznych. Biogazownie
PGR-owskie upadły, a wytłumaczeniem był brak środków, wsparcia i świadomości ekologicznej.
Powrót w latach 90.
Po 1994 r. w Polsce zaczęto instalować biogazownie w miejskich oczyszczalniach ścieków (ok. 20 instalacji, łącznie 40 MW). Produkcja sięgała 72,5 GWh energii elektrycznej i ponad 250 TJ energii cieplnej rocznie.
Dla porównania: w Wielkiej Brytanii było to ok. 90 MW mocy, a w Holandii 28 MW (94 GWh prądu i 195 GWh ciepła).
Narodziny nowoczesnego biogazu rolniczego
9 czerwca 2005 r. w Pawłówku (gmina Przechlewo) oficjalnie otwarto pierwszą nowoczesną biogazownię rolniczą. Inwestorem był Poldanor S.A. Zgodnie z duńskim standardem każda ferma trzody powinna mieć własną biogazownię. W ciągu trzech lat firma zbudowała łącznie 8 takich instalacji.
1 stycznia 2011 r. w rejestrze biogazowni rolniczych widniały 4 podmioty i 11 instalacji. Rok zakończyliśmy z 9 podmiotami i 16 instalacjami. Poczuć można było rosnącą falę.
Złoty (i niestety krótki) okres certyfikatów W 2011 i na początku 2012 r. ceny zielonych certyfikatów na Towarowej Giełdzie Energii przekraczały opłatę zastępczą (274,92 zł/MWh). Do tego dochodziły żółte certyfikaty (kogeneracja) oraz sprzedaż energii („czarna energia”). Łączny przychód z 1 MWh sięgał nawet 600 zł. Było to Eldorado dla biogazowni.
Marek Pituła
Upadek zielonych marzeń
W marcu 2012 r. powołano Departament Energii Odnawialnej przy MG (dziś: Departament OZE w MKiŚ). Do lutego 2013 r. ceny certyfikatów spadły o ponad 50%, chwilami poniżej 100 zł/MWh. Przypadek? Dla wtajemniczonych – raczej nie. We wrześniu 2012 r. 21 osób zaangażowanych w biogaz spotkało się w hotelu Grand przy ul. Kruczej w Warszawie. Reprezentowały one 12 podmiotów posiadających ponad 70% mocy zainstalowanej w biogazowniach rolniczych. Powstało Polskie Stowarzyszenie Producentów Biogazu Rolniczego –spośród „Ojców i Matek założycieli” większość jest w dalszym ciągu zaangażowana w sektor biogazu – Zosia, Anita, Aleksander, niżej podpisany, Henryk, Mariusz, Jacek, Krzysztof i wielu innych. Po trzech latach walki, bo trudno to inaczej nazwać, 30 czerwca 2016 r. ok. 50 instalacji przeszło do systemu „niebieskich certyfikatów”. Zwycięstwo było jednak nieco pyrrusowe – nad przywróceniem zaufania do mechanizmów wsparcia oraz szeroko rozumianego „regulatora” trzeba jeszcze ciągle pracować.
Biogazowe obietnice rządu
W tym czasie rząd promował programy takie jak: „Biogazownia w każdej gminie” czy „System Zielonych Inwestycji”. Do 2020 r. miało powstać 2500 biogazowni o łącznej mocy 3 tys. MW – tyle co planowana elektrownia atomowa. Koszty szacowano na 40 mld zł (ok. 12-14 mln zł za 1 MW). Kurs USD/PLN w 2011 r. wynosił 2,93 – niemal tyle samo co dziś, tyle tylko, że zamiast 3 tys. MW mamy 300, co w porównaniu do naszego polskiego potencjału powoduje, że jesteśmy chyba na końcu listy „per capita” w Europie.
A co z biometanem?
Pierwsze pozwolenie na budowę instalacji produkującej biometan wydano w 2012 r., lecz projekt nie otrzymał wsparcia inwestycyjnego. Instytucja finansująca uznała, że biometan nie jest OZE, co potwierdził niestety Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (chociaż przewagą głosów), a sam wyrok zapewne trafi kiedyś do muzeum OZE, o ile takie kiedykolwiek powstanie. Było to o tyle
ciekawe, że już od 2011 istniał system wsparcia dla biometanu – tzw. „brązowe certyfikaty” –dokument widmo, nigdy nie wydano ani jednego certyfikatu.
I znowu powtórka z rozrywki – pierwsza instalacja biometanowa w Polsce powstaje z kapitałów spółdzielni producentów buraka cukrowego z południowych Niemiec, chociaż od 2023 r. mamy co najmniej kilka prawomocnych pozwoleń na budowę instalacji biometanowych.
Co nas blokuje od 20 lat?
Fragment poniżej pochodzi z książki „Biogazownie rolnicze” pod redakcją prof. Romaniuka, wydanej 28 stycznia 2011 r. Aktualność tych słów po 14 latach robi niestety wrażenie:
• Bariery formalne: złożoność procedur administracyjnych, trudności z decyzją środowiskową, warunkami zabudowy, pozwoleniem na budowę, koncesją, przyłączeniem do sieci.
• Bariery infrastrukturalne: brak rozwiniętej sieci gazowej, brak tanich krajowych technologii.
• Bariery finansowe: wysokie koszty inwestycji, brak gwarancji ceny sprzedaży, brak handlu emisjami, niskie wsparcie unijne.
• Bariery informacyjne: brak rzetelnej informacji o efektywności biogazowni, obawy mieszkańców, protesty społeczne.
Mam jednak nadzieję, że osiągnęliśmy tzw. „masę krytyczną” i pierwsze 300 instalacji biometanowych powstanie nie za 20, ale co najwyżej za 5 do 7 lat. Swoje przekonanie opieram m.in. na zakończeniu dla większości najstarszych instalacji biogazowych okresów wsparcia operacyjnego i logicznym przejściu z wykorzystaniem infrastruktury biogazowej na produkcję energii biometanu z zachowaniem, przynajmniej częściowo, produkcji energii elektrycznej na potrzeby uzdatniania biogazu do biometanu.
Ale najważniejszy jest rynek zbytu, a ten jest w coraz większym stopniu europejski, a nie tylko krajowy, jak to ma miejsce w przypadku energii elektrycznej.
A nie ma silniejszej motywacji do inwestycji niż zapotrzebowanie rynku.
Marek Pituła
Prezes zarządu Polskie Stowarzyszenie Biometanu
Powstaje CSIRE – ma ułatwić komunikację uczestników rynku energii
Od 1 lipca 2025 r. w Polsce ma zacząć obowiązywać CSIRE, czyli Centralny System Informacji Rynku Energii. Z bogatej bazy danych korzystać będą m.in. producenci energii, operatorzy systemów dystrybucyjnych, prosumenci i klienci indywidualni. Czemu służyć ma System i czy każdy podmiot musi się w nim rejestrować?
CSIRE
to ogólnopolski system informatyczny, który można porównać do cyfrowego szkieletu rynku energii elektrycznej w Polsce. Wszyscy uczestnicy rynku, w tym operatorzy systemów dystrybucyjnych, przedsiębiorstwa energetyczne czy odbiorcy końcowi – otrzymają bezpłatny dostęp do ustandaryzowanych i ujednoliconych danych.
Dlaczego powstaje CSIRE?
Stworzenie systemu to efekt wymogów prawnych oraz regulacji europejskich, związanych m.in. z postępującą cyfryzacją i rozwojem inteligentnych sieci energetycznych (smart grids) w całej UE.
Za wdrożenie, zarządzanie i administrowanie systemem CSIRE odpowiada Operator Informacji Rynku Energii (OIRE). Rolę OIRE pełnią w naszym kraju
Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. Operator jest odpowiedzialny m.in. za zapewnienie bezpieczeństwa danych, wspieranie procesów rynkowych oraz rozwijanie standardów wymiany informacji. Techniczne uruchomienie CSIRE nastąpi 1 lipca 2025 r. Od tego momentu wszystkie podmioty działające na rynku energii (np. operatorzy czy firmy energetyczne) będą miały możliwość przystąpienia do tego systemu.
Zadania i funkcjonalność Systemu
CSIRE będzie jednym z ważnych narzędzi wspierających transformację energetyczną. Wdrażany w Polsce system zapewni centralizację i ujednolicenie zarówno danych handlowych i technicznych, jak i pomiarowych dotyczących wytwarzania, sprzedaży, poboru i przesyłu energii elektrycznej. Wprowadzi standaryzację komunikacji pomiędzy wszystkimi uczestnikami rynku, co znacznie usprawni funkcjonowanie detalicznego rynku energii elektrycznej.
Dla odbiorców końcowych, w tym prosumentów, uruchomienie CSIRE oznacza uproszczenie procesów administracyjnych, np. gospodarstwo domowe łatwiej i szybciej będzie mogło zmienić taryfę czy sprzedawcę energii elektrycznej. Prosumenci będą mogli dokładniej monitorować bilans energii oddanej i pobranej z sieci. Użytkownicy będą mieli możliwość udostępniania informacji wybranym podmiotom, np. w celu uzyskania korzystniejszych ofert. Dla firm energetycznych, uproszczenie dostępu do informacji i ograniczenie liczby interfejsów to szansa na obniżenie kosztów działalności. CSIRE zapewni trwałe i wydajne przetwarzanie danych, co ułatwi rozwój nowych usług rynkowych – dzięki dostępowi do
danych o profilach zużycia i produkcji energii. System umożliwi tworzenie ofert dopasowanych do potrzeb klientów, np. taryf dynamicznych. Krajowy System Elektroenergetyczny i operatorzy systemów elektroenergetycznych odniosą korzyści w postaci lepszego dopasowania zużycia do produkcji energii, zwłaszcza z OZE. Integracja danych z różnych segmentów rynku poprawi efektywność zarządzania systemem. Dzięki jednolitym standardom wzrośnie jakość danych pomiarowych, które będą mogły być wykorzystywane także do realizacji obowiązków ustawowych.
Kto będzie musiał korzystać z CSIRE
CSIRE obejmuje wszystkich uczestników rynku energii elektrycznej w Polsce, z podziałem na obowiązkowe i fakultatywne korzystanie z systemu. System rozpocznie działalność 1 lipca 2025 r., ale ostatnie proponowane zmiany w prawie przewidują wprowadzenie etapowego przystępowania poszczególnych kategorii użytkowników profesjonalnych rynku energii do CSIRE, które ma przebiegać od 1 lipca 2025 do 19 października 2026 r.
Obowiązkowi użytkownicy CSIRE to:
4 sprzedawcy energii, 4 operatorzy systemów dystrybucyjnych, 4 operator systemu przesyłowego, 4 dostawcy usług pomiarowych, 4 podmioty odpowiedzialne za bilansowanie.
Inne podmioty, np. odbiorcy końcowi, prosumenci, regulator rynku (URE), firmy świadczące usługi agregacyjne czy dostawcy rozwiązań energetycznych – to użytkownicy uprawnieni do korzystania z CSIRE, ale jest to dla nich fakultatywne.
CSIRE a działalność OZE
CSIRE to scentralizowana baza danych rynku energii elektrycznej. Możliwość śledzenia informacji aktualizowanych raz na dobę, pozwoli operatorom łatwiej monitorować i zarządzać pracą rozproszonych źródeł OZE w systemie. Informacje zawarte w CSIRE ułatwią też przeprowadzanie analiz technicznych potrzebnych do przyłączania nowych źródeł OZE do sieci, redukując czas i koszty procedur.
Dostęp do danych zawartych w systemie będzie także szansą dla firm energetycznych czy technologicznych na przygotowanie dla klientów produktów i usług opartych o OZE. Rozwój tych narzędzi będzie jednak zależał od indywidualnych decyzji konkretnych firm.
CSIRE ma przyczynić się do poprawy efektywności wykorzystania zasobów KSE. W szczególności, lepsze dopasowanie zużycia energii do jej produkcji, co jest istotne zwłaszcza w przypadku produkcji z OZE. Oprac. B. Klimczak na podst. inf. PSE (OIRE)
DODATEK SPECJALNY
Biogaz w zakładzie mleczarskim to nie moda, ale rosnący trend
W Polsce działa już kilka innowacyjnych projektów biogazowni przy zakładzie mleczarskim. Kolejne są w planach. O tym pozytywnym kierunku i korzyściach z biogazu w branży mleczarskiej z Marcinem Hydzikiem, Prezesem Zarządu Związku Polskich Przetwórców Mleka, rozmawia Jolanta Kamińska.
Po technologie biogazowe sięga coraz więcej gałęzi przemysłu, w ostatnich latach coraz częściej także branża mleczarska. Czy ten trend będzie według pana się utrzymywać?
Moim zdaniem nurt wykorzystywania technologii biogazowych w sektorze mleczarskim nie tylko się utrzymuje, ale nabiera rozpędu. Wynika to z rosnącej świadomości ekologicznej oraz korzyści ekonomicznych. Największe polskie firmy mleczarskie, takie jak Polmlek, Mlekpol czy Mlekovita już inwestują w biogaz i zapowiadają kolejne projekty. Najważniejszą kwestią jest tu dążenie do samowystarczalności energetycznej, co w sytuacji drogiej energii, rosnącej niepewności na świecie i ostatnich przykładów dramatycznych blackoutów ma wielkie znaczenie.
Również fakt, że sektor mleczarski, pomimo naszych wielokrotnych wniosków, nie został wpisany na listę infrastruktury krytycznej, powoduje takie, a nie inne działania firm mleczarskich. Nieprzerwany dostęp do energii to kwestia absolutnie kluczowa dla mleczarni.
Oczywiście niezwykle istotny jest tu także aspekt traktowania tych działań jako strategicznych inwestycji środowiskowych. Kwestia zrównoważonej produkcji, raportowania działań prośrodowiskowych
zdj. archiwum M. Hydzika / Marcin Hydzik
i proklimatycznych to „być albo nie być” dla naszego sektora. Widać, że rynek biogazowni w Polsce się rozwija, a Unia Europejska traktuje jego rozwój jako element swojej strategii REPowerEU. Również w Polsce pojawiają się programy wsparcia. NFOŚiGW ogłosił program dofinansowania biogazowni
z budżetem 1 mld zł pochodzącym z Funduszu Modernizacyjnego. Jego celem jest rozwój instalacji produkujących biogaz i przetwarzających go na energię w kogeneracji. Dotacje bezzwrotne pokryją 40% kosztów kwalifikowanych, a pożyczki nawet 100% –to dodatkowo stymuluje branżę.
Biorąc to wszystko pod uwagę, należy oczekiwać, że wykorzystanie biogazu w mleczarstwie będzie nadal rosło. Firmy mleczarskie widzą w nim realne korzyści (tańsza energia, zagospodarowanie odpadów, „zielony” wizerunek) i zapowiadają kolejne inwestycje, a otoczenie regulacyjne i społeczne sprzyja takim działaniom. Choć tempo może zależeć od wsparcia państwa, to zaryzykuję stwierdzenie, że „trend biogazowy” w mleczarstwie nie jest chwilową modą, lecz długofalowym kierunkiem rozwoju.
Biogazownia może być kluczowym elementem obniżenia emisyjności branży mleczarskiej.
Dlaczego jest to dziś tak istotne? Z czego wynika dążenie do zrównoważonej produkcji mlecznej?
Biogazownia jest kluczowym elementem ograniczania emisyjności branży mleczarskiej, ponieważ pozwala zagospodarować odpady organiczne (np. gnojowicę, serwatkę, osady z oczyszczalni) w sposób przyjazny środowisku i przekształcić je w zieloną energię. Jest to element nowego sposobu myślenia, który zmienia traktowanie dotychczasowych odpadów w zasoby.
Dzięki fermentacji beztlenowej w biogazowni, unikamy emisji metanu do atmosfery z rozkładających się odpadów – zamiast tego metan jest wychwytywany i spalany w kogeneracji, wytwarzając prąd i ciepło. To bezpośrednio przekłada się na redukcję gazów cieplarnianych i zmniejszenie śladu węglowego produkcji mleka.
Dodatkową korzyścią jest fakt, że własna energia z biogazu oznacza mniejszą potrzebę spalania paliw kopalnych (węgla, gazu ziemnego) w zakładzie, co dalej obniża emisje CO2. Biogazownia przyczynia się też do zmniejszenia ilości odpadów trafiających do utylizacji – odpady przetworzone na biogaz zyskują „drugie życie” w obiegu zamkniętym, np. jako nawóz poprawiający właściwości gleby. W ten sposób biogaz wpisuje się w model gospodarki cyrkularnej, gdzie nic się nie marnuje, a produkty uboczne stają się wartościowym zasobem.
Nieprzerwany dostęp do energii to kwestia absolutnie kluczowa dla mleczarni
Dążenie branży mleczarskiej do zrównoważonej produkcji wynika zarówno z presji zewnętrznej, jak i wewnętrznej odpowiedzialności społecznej. Z jednej strony mamy coraz ostrzejsze wymogi klimatyczne (EU Green Deal, cele redukcji emisji metanu, oczekiwania konsumentów i sieci handlowych co do niskiego śladu węglowego żywności). Z drugiej strony same spółdzielnie i firmy mleczarskie chcą łączyć rozwój z troską o środowisko. Wiele zakładów czyni starania o minimalizowanie wpływu na środowisko swoją podstawową strategią i dąży do neutralności klimatycznej. Te działania są dostrzegane i doceniane na rynku, co pokazuje, że zrównoważona produkcja staje się też elementem budowania przewagi konkurencyjnej i pozytywnego wizerunku.
Pamiętajmy, że szczególnie młode pokolenia są coraz bardziej wyczulone na sposoby produkcji towarów, które kupują.
Które przykłady zrealizowanych inwestycji biogazowych mogą być wzorem i inspiracją dla innych zakładów?
W Polsce zrealizowano już kilka pionierskich inwestycji biogazowych w zakładach mleczarskich, ale co ciekawe i symptomatyczne, są one podejmowane głównie przez duże i średnie mleczarnie.
Dobrym przykładem jest tu SM Mlekpol i biogazownia w Grajewie, uruchomiona przy oczyszczalni ścieków. Instalacja przetwarza osady z oczyszczalni i inne odpady (np. serwatkę) na energię elektryczną i cieplną. Prąd i ciepło są wykorzystywane na potrzeby zakładu produkcyjnego. Unikatowym rozwiązaniem jest innowacyjna suszarnia pofermentu, która wykorzystuje ciepło odpadowe z kogeneracji do suszenia osadów na wartościowy nawóz, bez dodatkowych źródeł energii. Ta inwestycja powoduje, że zakład działa w obiegu zamkniętym, redukując odpady o ~50% i obniżając emisję CO2.
Kolejnym przykładem jest SM Mlekovita i jej „Fabryka Biofermentacji” w Wysokiem Mazowieckiem.
BIOGAZ
Inwestycje w biogazownie nie są zarezerwowane wyłącznie dla największych producentów mleka, choć im z pewnością łatwiej je zrealizować ze względu na skalę działalności i posiadane środki. Duże zakłady mają większe strumienie odpadów i więcej kapitału, więc często jako pierwsze decydują się na własne biogazownie. Niemniej, również mniejsze mleczarnie i nawet gospodarstwa rolne mogą inwestować w biogaz na miarę swoich odpadów i potrzeb energetycznych, nie porywając się od razu na ogromny projekt korzystając z nowych modeli finansowania i wsparcia, także publicznego. Oczywiście w przypadku mniejszych podmiotów pojawiają się inne wyzwania. Mniejszy zakład oznacza mniej odpadów własnych, więc musi być zapewniona stabilna dostawa substratu (np. kupowana od okolicznych rolników gnojowica lub odbieranie odpadów spożywczych). To oznacza konieczność współpracy w lokalnym łańcuchu dostaw. Koszty jednostkowe (na 1 m³ biogazu) bywają wyższe w małej
instalacji niż w dużej, ale dostępne wsparcie finansowe oraz rosnące ceny energii sprawiają, że inwestycja może się opłacić nawet mniejszym podmiotom, zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Dlatego warto zainwestować i sporządzić solidne studium wykonalności, by zoptymalizować wielkość biogazowni do swoich potrzeb.
Co według pana przyśpieszyłoby inwestycje biogazowe lub biometanowe w branży mleczarskiej?
Jakie są oczekiwania jej przedstawicieli, jeśli chodzi o przepisy lub system wsparcia?
Mimo oczywistych zalet, rozwój biogazu w branży mleczarskiej – i ogólnie w Polsce – mógłby następować szybciej. Z informacji uzyskanych od naszych firm członkowskich wynika, że to, co można poprawić, to stabilny system wsparcia finansowego. Branża oczekuje więc pewnych, długoterminowych mechanizmów wsparcia, które zredukują ryzyko inwestycji. Pozytywną wiadomością jest uruchomienie nowego programu NFOŚiGW (2025) o wartości 1 mld zł na dofinansowanie biogazowni w wysokosprawnej kogeneracji. Stabilność finansowa (uniknięcie sytuacji, gdy wsparcie nagle znika lub zmienia zasady) jest kluczowa, bo inwestorzy muszą planować 10-20 lat naprzód.
Kolejną kwestią są ułatwienia administracyjne i prawne. Choć w ostatnich latach nastąpiła poprawa, inwestorzy w biogaz nadal napotykają bariery biurokratyczne. Konieczne są zatem szybsze procedury pozyskiwania pozwoleń, jasne przepisy dot. zagospodarowania pofermentu jako pełnoprawnego środka nawozowego czy też zapewnienie możliwości wpięcia biogazowni do sieci gazowej.
Niebagatelnym czynnikiem, choć czasami lekceważonym, jest nastawienie lokalnych społeczności. Biogazownie czasem budzą obawy mieszkańców –konieczne jest więc uświadomienie, że nowoczesne instalacje biogazowe są bezpieczne, bezodorowe (zamknięte procesy) i korzystne dla okolicy (np. nowe miejsca pracy, tańsze ciepło z lokalnej ciepłowni, mniej odoru z rozlewanego surowego obornika na polach itd.).
Wszelkie sygnały wskazują, że najbliższe lata mogą być przełomowe – przy odpowiednim wsparciu biogaz może stać się standardem, a nie wyjątkiem w polskim mleczarstwie.
zdj. Shutterstock
Inżynierowie dla środowiska!
W ostatnim czasie, w odpowiedzi na rosnące potrzeby przemysłu mleczarskiego w zakresie zrównoważonego rozwoju oraz zwiększenia efektywności energetycznej, zrealizowaliśmy dwie zaawansowane technologicznie inwestycje.
BIOGAZ W BRANŻY MLECZARSKIEJ
Dla SM Mlekovita w Wysokiem Mazowieckiem wybudowaliśmy Fabrykę Biofermentacji w obrębie oczyszczalni ścieków przemysłowych. Projekt zrealizowaliśmy kompleksowo, w formule „pod klucz”. Zautomatyzowana instalacja spełnia rygorystyczne normy środowiskowe i wytwarza zieloną energię. W sekcji biogazowej, o rocznej wydajności 5.146.500 Nm³, produkowane jest 12,5 GWh energii elektrycznej oraz 12,0 GWh energii cieplnej. Natomiast dla SM Mlekpol w Grajewie wykonaliśmy instalację fermentacji metanowej oraz suszarnię osadów. Odpady mleczarskie przetwarzane są do biogazu, który zasila agregat kogeneracyjny o mocy 1,2 MW. Produkcja biogazu wynosząca 426 m³/h zwiększa samowystarczalność energetyczną zakładu, zmniejsza produkcję osadów, a suszarnia umożliwia ich dalsze wykorzystanie w rolnictwie. Obie inwestycje to doskonały przykład łączenia efektywności z ideą zrównoważonego rozwoju, za który Spółdzielnie otrzymały tytuł „Ekoinwestora 2023” w ramach konkursu organizowanego od 2016 r. pod patronatem MRiRW oraz NFOŚiGW.
dr inż. Bogusław Buczak
Dyrektor Działu
Inżynieria Procesowa
SEEN Technologie Sp. z o.o.
Wobec narastających wyzwań energetycznych i środowiskowych, fermentacja beztlenowa staje się kluczowym narzędziem transformacji średnich i dużych zakładów mleczarskich. Umożliwia efektywne zagospodarowanie odpadów organicznych, takich jak serwatka, odstrzały z wirówek, osady poflotacyjne, nadmierne osady czy ścieki, przekształcając je w biogaz. Przynosi to nie tylko korzyści środowiskowe, lecz także ekonomiczne – redukcję kosztów unieszkodliwiania odpadów i częściowe uniezależnienie się od zewnętrznych źródeł energii. W perspektywie średnio– i długoterminowej należy oczekiwać dalszego wzrostu zainteresowania technologiami OZE w mleczarstwie. Sprzyjają temu rosnące ceny energii, zaostrzające się regulacje oraz potrzeba zwiększania efektywności energetycznej zakładów. Biogaz już od lat doskonale wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju i modernizacji przemysłu spożywczego – zarówno w Polsce, jak i na świecie.
/ Fabryka Biofermentacji dla Grupy Mlekovita w Wysokiem Mazowieckiem
ul. Balicka 95, 30-149 Kraków tel. +48 694 786 198 krakow@seen.pl www.seentechnologie.pl
zdj. Dariusz Jasak (3)
Zrównoważona produkcja mleka to szansa dla biogazu
Nacisk na zrównoważoną produkcję w sektorze rolnospożywczym to nie tylko kwestia zielonego wizerunku, ale coraz częściej „być albo nie być” przedsiębiorstw. Postawa konsumentów jest jasna – będą coraz częściej wybierać produkty ekologiczne, z niskim śladem węglowym. Dla biogazu to szansa.
Anna Minksztejn Kierownik
oczyszczalni ścieków, OSM Łowicz
W 2015 r. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Łowiczu zakończyła modernizację i rozbudowę oczyszczalni ścieków polegającą na budowie biogazowni. W ramach inwestycji do wstępnego oczyszczania ścieków zastosowano system flotacji, podczas której powstający flotat (osad) wraz z osadem nadmiernym i odpadową serwatką stanowią substrat do produkcji biogazu. Biogaz używany jest jako paliwo w agregacie kogeneracyjnym o mocy 600 kW do produkcji energii, energia elektryczna wykorzystywana jest na potrzeby oczyszczalni, a nadwyżka wprowadzana jest do sieci energetycznej. Po 10 latach eksploatacji biogazowni możemy potwierdzić, że nasza koncepcja, która zakładała:
4 zwiększenie wydajności oczyszczalni, a tym samym poprawę parametrów ścieków odprowadzanych do odbiornika, 4 zmniejszenie ilości osadu nadmiernego, 4 niezależność energetyczną, 4 zysk ze sprzedaży „nadwyżki” wyprodukowanej energii została zrealizowana w 100%.
Wprowadzone rozwiązania mają wpływ na zwiększenie efektywności pracy oczyszczalni ścieków przy możliwie najniższym wpływie na środowisko naturalne i klimat.
Uwzględnienie OZE w strategii rozwoju to już standard działania w sektorze rolnym. O biogazie w kontekście produkcji mleka mówi się coraz więcej. I nie tylko mówi – zrealizowane w ostatnich latach projekty biogazowe u największych na rynku graczy: Mlekpol, Mlekovita, OSM Łowicz i Polmlek to przykłady, które inspirują też mniejsze spółki. Instalacje biogazowe przy swoich zakładach posiadają m.in. OSM Piaski, OSM Sierpc i OSM Koło, inwestycje planuje OSM Głuchów, a budowa mikrobiogazowni rolniczej o mocy ok. 200 kW trwa w mleczarni Turvita. Motywacja przedsiębiorstw jest jasna: biogaz to korzyści ekonomiczne, jak i środowiskowe.
Anna Goliczewska Dyrektor ds.
Zrównoważonego
Rozwoju, SM Mlekpol
Biogazownia przy zakładowej oczyszczalni ścieków w Grajewie stanowi ważny element strategii energetycznej Mlekpolu. W obliczu rosnących wymogów środowiskowych i oczekiwań interesariuszy w zakresie
ESG, nasza inwestycja doskonale wpisuje się w koncepcję gospodarki obiegu zamkniętego, przynosząc wymierne korzyści. Biogazownia to nie tylko technologia produkcji energii, ale strategiczne narzędzie wspierające transformację mleczarstwa w kierunku zrównoważonego rozwoju. Umożliwia produkcję odnawialnej energii z odpadów organicznych, które przedtem stanowiły wyzwanie utylizacyjne. Nasza instalacja obejmuje reaktor fermentacji beztlenowej oraz układ kogeneracyjny o mocy elektrycznej 1,2 MW i cieplnej 1,3 MW, z suszarnią osadu wykorzystującą ciepło odpadowe. Główne korzyści to: produkcja zielonej energii, znacząca redukcja emisji CO2, wytwarzanie wartościowego nawozu organicznego oraz optymalizacja kosztów operacyjnych. To rozwiązanie stanowi ważny element strategii dekarbonizacyjnej, pokrywając część zapotrzebowania energetycznego zakładu i integrując aspekty środowiskowe, społeczne i zarządcze z efektywnością operacyjną całej Spółdzielni.
Niezależność energetyczna i obniżenie kosztów działalności to jeden z priorytetów, podobnie jak redukcja emisji CO2 i efektywne gospodarowanie odpadami. Wizerunek zielonej firmy już dziś przekłada się na konkurencyjność: duże sieci handlowe wymagają raportowania śladu węglowego, więc będą podejmować współpracę z przedsiębiorstwami, które spełniają wymogi pod tym względem. Inwestycje w biogazownie w sektorze mleczarskim w Polsce są nadal w fazie rozwoju, jednak stanowią ważny krok w kierunku zrównoważonej produkcji i efektywnego zarządzania zasobami.