Aromat lato 2018

Page 1

Aromat MAGAZYN LUBELSKIEJ BLOGOSFERY KULINARNEJ

# 13 LATO 2018


| Aromat


Drodzy czytelnicy Za chwilę znów powitamy lato. Dla nas to czas szczególnie wyjątkowy, bo właśnie latem ukazał się pierwszy numer Aromatu. W tym roku świętujemy więc naszą trzecią rocznicę. W tym pełnym słońca numerze znajdziecie pomysły na wiele pysznych i lekkich dań, idealnych na upalne dni. Nie mogło też zabraknąć truskawek, za którymi wszyscy tak tęsknimy przez cały rok. Poradzimy Wam gdzie w Lublinie zjeść najlepsze lody, a także pokażemy jak zmienić soczyste letnie owoce w orzeźwiające desery z dodatkiem ziół. Na koniec zaprosimy Was w podróż po magicznych i tajemniczych Mazurach. Serdecznie zapraszamy i życzymy inspirującej lektury.

Zespół Magazynu Aromat

Aromat |


Aromat tworzą Małgorzata Bandzarewicz

Edyta Kondrat

www.pasjasmaku.com

redaktor naczelna social media

Joanna Bronikowska

www.sekretymaleiduze.blogspot.com

Małgorzata Łaniak

www.jedzismakuj.blogspot.com

www.moderntasteblog.com

z-ca redaktor naczelnej

projekt graficzny i skład

Justyna Zalewska

www.cookinggoodlooking.wordpress.com

social media

Olga Zalewska-Wenarska

www.cookinggoodlooking.wordpress.com

Marlena Lalak-Skałecka www.smerfetka79.blogspot.com

social media

Dorota Soroka-Kapłon www.sierotkamarysiawkuchni.pl

projekt i realizacja okładki

Julianna Bednarczuk

Kinga Ciszewska www.malekulinaria.pl

www.obiadgotowy.pl

Angelika Kasiak www.zyciezaczynasiewkuchni.blogspot.com

Współpraca

Monika Gawrysiak www.rustyfork.pl

Łukasz Ostrowski

www.pracownianalewek.blogspot.com

Aneta Warowna

www.kolorowyprzepisownik.pl

magazyn.aromat@gmail.com www.facebook.com/MagazynAromat www.instagram.com/magazyn_aromat/ | Aromat


W numerze 3 – Wstęp 6 – Chłodniki 12 – Przekąski dla dzieci 18 – Letnie sałatki 22 – Szybkie obiady na 5 dni 32 – Owocowe orzeźwienie 38 – Truskawki w roli głównej 44 – Letnie wege desery 54 – Letnie kolacje 60 – Napoleon - rosyjski klasyk wśród tortów 64 – Cukinia 76 – 5 miejsc z najlepszymi lodami w Lublinie 78 – Mazury, ani nie płasko, ani nie daleko... 82 – Gwiazdorka kuchnia - Colin Firth 86 – Langwedockie wakacje 88 – 3 lata za nami 90 – Lato na lubelszczyźnie Aromat |


Chłodniki Przepisy i zdjęcia Angelika Kasiak

Chłodnik litewski Chłodnik z botwiny podawany klasycznie - z jajkiem, posiekanym koperkiem oraz świeżym ogórkiem. Lekki i orzeźwiający. W sam raz na letnią, wysoką temperaturę. Nic tak nie gasi pragnienia, a jednocześnie zaspokaja głodu, jak chłodnik! na 4 porcje

pęczek botwinki 200 ml wody pęczek rzodkiewki 500 g kefiru lub zsiadłego mleka 300 g śmietany 18% 4 łyżki koperku drobno posiekanego 4 ogórki gruntowe 4 jajka ugotowane na twardo 2 ząbki czosnku sól czarny pieprz 1 łyżka octu Botwinę i buraczki myjemy i kroimy w drobną kostkę. Buraczki zalewamy 200 ml wody i gotujemy 10 minut. Po tym czasie dorzucamy botwinę, gotujemy razem 5 minut. Studzimy. W kolejnym etapie dodajemy kefir oraz śmietanę. Ogórka obieramy ze skóry, a rzodkiewkę dokładnie myjemy i ścieramy na tarce o grubych ocz­ kach, czosnek natomiast obieramy i przeciskamy przez praskę. Dodajemy również drobno posiekany koperek. Mieszamy dokładnie botwinę z kefirem,śmietaną, rzodkiewką, ogórkiem, koperkiem i czosnkiem. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem i octem. Chłodnik podajemy z jajkiem ugotowanym na twardo, schłodzony, najlepiej prosto z lodówki.

| Aromat


Aromat |


| Aromat


Chłodnik cukiniowo - szparagowy Zielone szparagi i cukinia to dwa warzywa pyszne same w sobie. Podsmażone na maśle nie lubią dużej ilości przypraw, myślę że sól i pieprz wystarczy. Chłodnik cukiniowo szparagowy to danie uniwersalne. Możemy podać je na zimno, dobrze schłodzone z ulubionymi dodatkami tj.prażone orzechy czy płatki migdałowe, ale też na ciepło z ziołowymi grzankami.

na 4 porcje

2 szalotki 1 pęczek zielonych szparagów 2 małe zielone cukinie 2 łyżki masła 300 ml wody lub bulionu sól i czarny pieprz Szalotkę obrać, szparagi i cukinię umyć i wszystko pokroić w mniejsze kawałki. Od szparagów oderwać zdrewniałe końcówki (około 1/3 długości), z cukinii odciąć twarde brzegi. Na dnie garnka rozgrzać masło, dodać pokrojone warzywa i smażyć przez kilka minut. Zalać wodą lub bulionem i zblendować. Po zblendowaniu doprawić solą i pieprzem.

Aromat |


Chłodnik ogórkowy z jogurtem naturalnym Chłodnik ogórkowy w upalny dzień może zastąpić nie jedną tradycyjną zupę. Jest lekki, orzeźwiający i przede wszystkim świetnie smakuje. Przygotujecie go w 5 minut. I równie szybko zniknie. Ten rodzaj chłodnika można nazwać błyskawicznym. Jogurt i ogórki możemy użyć prosto z lodówki i chłodnik ogórkowy jest gotowy. Jeśli jednak czas nam pozwala warto schłodzić go godzinę dla idealnego połączenia smaków.

na 4 porcje

8 ogórków gruntowych 2 ząbki czosnku sól, pieprz ziołowy ogromny pęczek posiekanego koperku 3 łyżki pokrojonego szczypiorku około 800 g jogurtu naturalnego opcjonalnie do podania rzodkiewki jajka

Ogórki myjemy, obieramy, trzemy na tarce o dużych oczkach. Czosnek rozgniatamy w prasce, solimy odstawiamy na 5 minut. Dodajemy do ogórka, mieszamy, doprawiamy pieprzem ziołowym, posiekanym koperkiem, szczypiorkiem a następnie mieszamy z jogurtem naturalnym. Solimy jeśli zachodzi potrzeba. Chłodzimy w lodówce. Podajemy z ugotowanymi jajkami lub/i rzodkiewką.

10 | Aromat


Aromat | 11


Przekąski dla dzieci Klasyczne naleśniki z truskawkami Przepis i zdjęcie Angelika Kasiak

Naleśniki to takie wdzięczne danie dla dzieci, że właściwie każdemu z osobna można dogodzić, podając słodki rulonik z jego ulubionym dżemem, kremem, serem, czy nawet bez niczego. Samymi naleśnikami również możemy dzieci oczarować nadając im kolor, mogą być różowe, czerwone, zielone i pewnie wiele, wiele innych. na 10 naleśników

1,5 szklanki mąki pszennej 300 ml mleka 300 ml wody 2 jajka 1 łyżka cukru szczypta soli 20 ml oleju dodatkowo ulubiony dżem lub krem dzieciaków kilka truskawek zmiksowanych na mus oraz kilka w całości na wierzch Jajka miksujemy, dodajemy sól, mleko, wodę, olej. Cały czas miksując dodajemy stopniowo mąkę, aż do powstania jednolitej masy. Ciasto odstawiamy na 10 minut, jeśli uważamy, że wyszło nam za gęste dodajemy mleka, jeśli za rzadkie dodajemy mąkę. Rozgrzewamy patelnię do naleśników. Wlewamy porcjami ciasto i smażymy z dwóch stron. Naleśniki serwujemy z ulubionym dżemem lub kremem dzieciaczków. Dodatkowo możemy ozdobić całymi i zmiksowanymi truskawkami. U dzieci jedzą głównie oczy więc propozycja podania jest niezwykle istotna.

12 | Aromat


Aromat | 13


14 | Aromat


Zapiekane płatki owsiane z truskawkami Przepis i zdjęcie Angelika Kasiak

Płatki owsiane dla dzieci to szybka, smaczna i pożywna propozycja. Zawierają dużo błonnika, tłuszczu, witamin i minerałów. Idealne i śniadanie, i na przekąskę. Zapiekane płatki owsiane dają nam wiele możliwości i różnorodności, możemy użyć do ich przygotowania mleka krowiego lub roślinnego, a także innych ulubionych owoców. Z podanego przepisu wyjdą nam 4 małe porcje wielkości tarteletki.

1 szklanki płatków owsianych 3/4 szklanki mleka krowiego/roślinnego 1 łyżka brązowego cukru jajko 1 opakowanie cukru migdałowego 200 gram truskawek listki mięty

Do miski wsypujemy płatki owsiane, zalewamy mlekiem i odstawiamy na 10 minut aż płatki wchłoną mleko. Dodajemy jajko, cukier i cukier migdałowy. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą. Dno naczynia wykładamy częścią truskawek, na to nakładamy płatki owsiane. Wierzch owsianki dekorujemy pozostałymi truskawkami. Pieczemy 40 minut w temperaturze 180 stopni.

Aromat | 15


Energetyczne batoniki Przepis i zdjęcie Kinga Ciszewska

1 szklanka migdałów 1/2 szklanki nasion słonecznika 1/2 szklanki płatków owsianych 1/2 szklanki suszonych owoców 200 g daktyli 2 czubate łyżki masła orzechowego 2 łyżki miodu szczypta soli jeśli masło orzechowe było niesolone

Migdały posiekać. Wysypać do blaszki do pieczenia, dodać nasiona słonecznika i płatki owsiane. Wstawić do rozgrzanego piekarnika (180 stopni C) na kilka minut, aż całość zacznie pachnieć i się zezłoci. Zamieszać kilka razy w trakcie pieczenia. Ostudzić. Migdały namoczyć w gorącej wodzie. Jak zmiękną (po ok. 20 minutach), wodę odlać a migdały zblendować. Masło orzechowe i miód umieścić w rondelku i rozpuścić. Dodać do zblendowanych daktyli i wymieszać. Gotową masę wymieszać razem z prażonymi migdałami, słonecznikiem i płatkami owsianymi. Całość przełożyć do foremki do pieczenia i ugnieść. Wstawić do lodówki na całą noc lub do zamrażalnika aby cała masa stężała. Następnie pokroić na kawałki. Gotowe porcje przekładać papierem śniadaniowym w trakcie umieszczania ich w pudełku śniadaniowym.

16 | Aromat


Aromat | 17


Letnie sałatki Przepisy i zdjęcia Małgorzata Bandzarewicz

Sałatka z buraczkami i szparagami Czerwone buraczki, zielone szparagi i …..kolorowa, a przede wszystkim smacz­ na sałatka na początek lata. 4 czerwone buraczki 500 g zielonych szparagów 250 g makaronu kokardki 100 g sera typu feta 1 młoda cebula kilka suszonych pomidorów prażony słonecznik olej rzepakowy olej z suszonych pomidorów oliwa sól pieprz

Umyte buraczki poukładaj w żaroodpornym naczyniu. Zalej olejem rze­ pakowym i upiecz je w 180ºC przez godzinę. Ostudzone obierz. Szparagi umyj i obłam im zdrewniałe końcówki- wystarczy zgiąć szparag, a on sam przełamie się we właściwym miejscu. Płaski rondel lub głęboką patelnię napełnij wodą, posól. Kiedy woda zagotuje się, włóż szparagi na 8 minut (można na 5 jeśli lubisz al dente). Makaron ugotuj i ostudź. Buraki i ser feta pokrój w kostkę, szparagi zaś na mniejsze kawałki. Cebulę pokrój w półplasterki. Suszone pomidory w paseczki. Wszystkie składniki wrzuć kolejno do salaterki, dodaj prażony słonecznik. Wymieszaj i przypraw do smaku.

18 | Aromat


Aromat | 19


20 | Aromat


Letnia sałatka z cieciorką Cieciorka czy też ciecierzyca zwana też grochem włoskim,świetnie nadaje się do sałatek. Kilka dodatków i mamy pyszne oraz pożywne drugie śniadanie czy kolację na nadchodzące ciepłe i słoneczne dni. szklanka suchej ciecierzycy 4 pomidory 2 -3 młode cebule pęczek natki pietruszki olej, oliwa sól, pieprz papryka słodka ostra papryka

Ciecierzycę wsyp do większego garnka, zalej zimną wodą i odstaw na co najmniej 8 godzin (najlepiej całą noc), by napęczniała. Następnie ją odcedź i wypłucz w zimnej wodzie. Zalej cieciorkę ponownie zimną wodą i gotuj ją przez godzinę. Pod koniec gotowania posól. Cebulę pokrój w kostkę, posól i wrzuć do salaterki. Pomidory również pokrój w kostkę. Natkę posiekaj. Wszystkie składniki wymieszaj ze sobą. Przypraw do smaku.

Aromat | 21


Szybkie obiady na 5 dni Przepisy i zdjęcia Aneta Warowna

Zapiekanka makaronowo - ­warzywna 500 g makaronu orkiszowego (może być też inny, pszenny) 2 pomidory 1 cukinia 1 mała, słodka papryka czerwona 1 cebula dymka ze szczypiorkiem 500 g przecieru pomidorowego 100 % 200 g żółtego sera 1 kulka mozzarelli 4-5 listków świeżej bazylii 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka ziół dalmatyńskich lub prowansalskich 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku szczypta ostrej papryki w proszku sól i pieprz do smaku olej do smażenia Makaron gotujemy tak, aby był al’dente (nie można rozgotować, bo potem będzie jeszcze zapiekany). Odcedzamy. Cukinię myjemy, odcinamy końcówki i kroimy w kostkę. Pomidory również w kostkę. Cebulę siekamy. Ser żółty ścieramy na dużych oczkach, a mozzarellę kroimy w plastry. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, szklimy cebulkę i dorzucamy cukinię. Razem przesmażamy, aż cukinia się zrumieni i dodajemy pomidory. Chwilę smażymy, zalewamy przecierem pomidorowym i doprawiamy do smaku. Wrzucamy odcedzony makaron i dokładnie mieszamy z sosem. Naczynie do zapiekania (u mnie blaszka - z papierem do pieczenia) wypełniamy zawartością patelni. Należy to robić warstwami - każdą warstwę przesypując startym serem żółtym. Na wierzchu układamy plastry mozzarelli i słodką paprykę pokrojoną w plastry. Pieczemy około 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Gotową zapiekankę po wierzchu oprószamy posiekanym szczypiorkiem. 22 | Aromat


Aromat | 23


24 | Aromat


Kotlety ziemniaczane z wędliną i marchewką 600 g gotowanych ziemniaków 150-200 g wędliny (użyłam kiełbasy krakowskiej) 2 młode marchewki 1 cebula dymka ze szczypiorkiem 3 jajka 1 szkl. bułki tartej 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej sól i pieprz do smaku olej do smażenia

Wędlinę i cebulę kroimy w kostkę. Marchewkę ścieramy na dużych oczkach tarki. Na patelni rozgrzewamy 1-2 łyżki oleju, przesmażamy wędlinę, dodajemy cebulę i szklimy. Dorzucamy marchewkę i dusimy około 2-3 minuty. Ziemniaki rozgniatamy tłuczkiem, dodajemy zawartość patelni, jajka, posiekany szczypiorek, bułkę tartą i przyprawy. Rękoma wyrabiamy masę na kotlety. Z masy formujemy kotlety (wyszło mi 8) i układamy je na blaszce z papierem do pieczenia (papier wcześniej smarujemy tłuszczem). Pieczemy około 20-25 minut w około 190-200 stopniach (do zrumienienia na wierz­ chu). Polecam podawać z sosem czosnkowym lub ziołowym, a do tego sałatka. Kotlety można też usmażyć na patelni.

Aromat | 25


26 | Aromat


Mięso mielone z warzywami i słonecznikiem 500 g mięsa mielonego (miałam wieprzowe, ale może być dowolne) 10 ugotowanych ziemniaków 1 por (zielona część) 2 pomidory 2 łyżki ziaren słonecznika 1 łyżka słodkiej papryki mielonej 1/2 łyżeczki majeranku 1/2 łyżeczki bazylii sól i pieprz do smaku Mięso mielone smażymy na patelni z rozgrzaną łyżką oleju przez około 15-20 minut, przyprawiamy słodką papryką, pieprzem i solą. Dodajemy pokrojone pomidory i por posiekany w pół krążki. Razem przesmażamy kilka minut pod przykryciem (można podlać wodą, jeśli będzie przywierać, ja wlałam około 1/4 szklanki gorącej wody). Dodajemy pokrojone w kostkę, ugotowane ziemniaki, ziarna słonecznika i jeszcze przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Aromat | 27


Kotleciki z kurczaka z suszonymi pomidorami i słonecznikiem 1,5 piersi z kurczaka 5 suszonych pomidorów z oleju 3 łyżki ziaren słonecznika 2 jajka 1/2 szkl. mleka 1/2 szkl. mąki pszennej 2 łyżki mąki ziemniaczanej 1 łyżka słodkiej papryki sól i pieprz do smaku

Jajka rozkłócamy w misce, wlewamy mleko, dodajemy obie mąki, słodką paprykę, sól i pieprz. Mieszamy do uzyskania ciasta gęstszego niż na naleśniki. Mięso z kurczaka kroimy w drobną kosteczkę, wrzucamy do ciasta w misce, dodajemy drobno pokrojone suszone pomidory i ziarna słonecznika. Wszystko razem dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej rzepakowy, łyżką wykładamy porcje ciasta i formujemy kotleciki. Smażymy z obu stron na złoty (złotoczerwony?) kolor. Wyjmujemy na talerz z ręcznikiem papierowym, by odsączyć z tłuszczu.

28 | Aromat


Aromat | 29


30 | Aromat


Zupa krem z młodej marchewki 2 pęczki młodej marchewki 2 nieduże, młode ziemniaki 1 litr rosołu lub bulionu warzywnego 3-4 gałązki świeżej kolendry 5 łyżek pestek słonecznika 1 ząbek czosnku 1/2 łyżeczki mielonego imbiru 1/2 łyżeczki cynamonu 2 łyżki masła 4 łyżki jogurtu naturalnego do smaku sól pieprz słodka i ostra papryka

Marchewkę dokładnie szorujemy, odcinamy natkę, nie ma potrzeby obie­ rania. Kroimy w kostkę. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Na suchej patelni prażymy ziarna słonecznika, gotowe zsypujemy do miski. Na tej samej patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy warzywa, przesmażamy około 2-3 minuty, po czym dodajemy drobno posiekany czosnek, imbir i cynamon. Jeszcze chwilę podgrzewamy. Rosół lub bulion zagotowujemy w garnku, dodajemy zawartość patelni i gotujemy do miękkości warzyw. Gdy warzywa będą miękkie, doprawiamy zupę solą, pieprzem, papryką słodką i ostrą. Wrzucamy 2/3 uprażonego słonecznika i listki kolendry (bez łodyg). Blenderem miksujemy całość na krem. Na talerzu podajemy z kleksem jogurtu naturalnego i resztą prażonego słonecznika. Można też zrobić grzanki lub dodać groszek ptysiowy.

Aromat | 31


Owocowe orzeźwienie Przepisy i zdjęcia Małgorzata Łaniak

Granita arbuzowaz tymiankiem 500 g arbuza sok i skórka z 1 limonki 2-3 gałązki tymianku Miąższ arbuza miksujemy z sokiem i skórką z limonki oraz z listkami tymian­ku. Przelewamy do formy i wstawiamy do zamrażarki przynajmniej na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Gdy całość będzie już dobrze zamarznięta, skrobiemy widelcem po wierz­ chu. Zeskrobaną granitę przekładamy do szklanek.

32 | Aromat


Aromat | 33


34 | Aromat


Sorbet z mango z rozmarynem 2 dojrzałe mango 1/2 szklanki wody 2 łyżki brązowego cukru sok z 1 cytryny 2 gałązki rozmarynu Wodę zagotowujemy w rondelku z cukrem i rozmarynem. Zastawiamy do wystygnięcia na ok. 10 minut. Wyjmujemy rozmaryn. Mango przekrawamy na pół, wyjmujemy pestkę i łyżką wyskrobujemy miąższ. Dodajemy wodę rozmarynową z cukrem oraz sok z cytryny. Dokładnie blendujemy na gładkie puree. Przelewamy do plastikowego pojemnika, przykrywamy wierzch folią i wkładamy do zamrażalnika na ok. 12 godzin.

Aromat | 35


Sorbet truskawkowy z bazylią

1 kg truskawek 3 łyżki cukru sok i skórka z 1 cytryny ½ szklanki wody kilka listków bazylii

Wodę zagotowujemy z cukrem i bazylią. Zostawiamy do wystygnięcia, a następnie wyjmujemy bazylię. Truskawki miksujemy. Dodajemy wodę oraz sok i dokładnie mieszamy. Przelewamy do pojemnika, przykrywamy wierzch folią i wstawiamy do zamrażalnika na ok. 12 godzin.

36 | Aromat


Aromat | 37


Truskawki w roli głównej Przepisy i zdjęcia Monika Gawrysiak

Tarta z truskawkami i kremem patissiere Ciasto 160 g mąki 20 g cukru 100 g masła 40 ml kwaśnej śmietany szczypta soli Krem 250 ml mleka 4 żółtka 50 g cukru 2 łyżki mąki 1 łyżka masła 500 g truskawek Z podanych składników zagieć ciasto, następnie wstaw ciasto do lodówki i chłodź około 30 minut. Piekarnik nagrzej do 200 stopni. Ciasto rozwałkuj i wyłóż na formę do tarty. Na ciasto połóż papier do pieczenia iwysyp na niego kulki ceramiczne lub fasolę, aby dociążyć ciasto. Piecz 10 minut, a następnie usuń kulki i papier, zmniejsz temperaturę do 180 stopni i piecz przez 15 minut, aż ciasto lekko się zarumieni. Żółtka ubij z cukrem, a następnie dodaj mąkę i wymieszaj. Zagotuj mleko. Do gotującego mleka wlej masę żółtkową i energicznie mieszaj, aby nie było grudek. Gotuj krem około 5 minut, aż zgęstnieje. Zdejmij z ognia, dodaj łyżkę masła i wymieszaj. Wystudzony krem przełóż na upieczony spód ciasta. Na wierzch wyłóż truskawki.

38 | Aromat


Aromat | 39


40 | Aromat


Sałatka z truskawkami i kozim serem mix sałat z botwinką truskawki ser kozi orzeszki piniowe oliwa

Wyłóż sałatę na talerzu, następnie ułoż kawałki truskawek. Dodaj kawałki miękkiego sera koziego. Całość skrop oliwą i posyp orzeszkami piniowymi.

Aromat | 41


Ciasto z truskawkami bez pieczenia 200 g czekoladowych ciastek z nadzieniem (markizy) 500 g truskawek 2 galaretki truskawkowe 700 ml wody 100 g serka mascarpone 100 g śmietanki 30% 2 łyżki soku z cytryny 1 łyżka cukru pudru Kilka kostek czekolady

Rozpuść galaretki w gorącej wodzie. Formę 20x20 cm wyłóż papierem do pieczenia, a na dno wysyp pokruszone ciastka z nadzieniem. Następnie układaj pokrojone truskawki. Tężejącą galaretkę przełóż na truskawki i wstaw całość do lodówki. Gdy galaretka całkowicie stężeje, przygotuj krem. Serek mascarpone, śmietankę, cukier puder i sok z cytryny ubij razem przez kilka minut, aż krem zgęstnieje. Przełóż go na galaretkę i udekoruj czekoladą.

42 | Aromat


Aromat | 43


Letnie wege desery Przepisy i zdjęcia Marlewna Lalak-Skałecka

Latem mało komu chce się spędzać czas w kuchni i tworzyć skomplikowane desery. Dlatego mam dla Was propozycje idealne nie tylko dla wegetarian czy wegan, ale po prostu dla osób pragnących sięgnąć po coś zdrowego, wykorzystując do tego sezonowe owoce.

Koktajl z owoców lasu z dodatkiem chia 300 g truskawek 200 g malin 100 g jeżyn sok z 1-2 pomarańczy 1 czubata łyżka chia

Oczyszczone owoce przekładamy do kielicha od blendera i miksujemy. Z pomarańczy odciskamy sok i dodajemy do koktajlu. Całość dokładnie mieszamy wraz z dodatkiem chia. Najlepiej smakuje schłodzone, po ok. 30 minutach

44 | Aromat


Aromat | 45


46 | Aromat


Galaretka z mleczka kokosowego z owocami lata 450 ml mleczka kokosowego ok.2 łyżki cukru kokosowego skórka otarta z około 1/2 limonki 2,5 łyżeczki agaru opcjonalnie 1-2 łyżki wiórek kokosowych Warstwa owocowa na wierzch ulubione owoce, najlepiej sezonowe

Mleczko kokosowe zagotowujemy wraz z cukrem kokosowym i dodajemy agar. Chwilę podgrzewamy do rozpuszczenia. Po lekkim przestudzeniu dodajemy, otartą skórkę i chwilę miksujemy. Gotowe desery przelewamy do /słoiczków/pucharków i wstawiamy na 1-2 godziny do lodówki do całkowitego stężenia. Na warstwę mleczka kokosowego polecam dodatkowo wyłożyć frużelinę owocową- np. wiśniową.

Aromat | 47


Mrożona kawa z mleka ryżowego

napar ze świeżo mielonej kawy - ok.150 ml mleko ryżowe - ok. 300 ml opcjonalnie cukier kokosowy lub syrop daktylowy posłodzenia

do

Kawą mielimy w młynku do kawy i robimy espresso. Odlewamy od fusów z kawy. Kawę mieszamy ze schłodzonym mlekiem ryżowym (można też użyć migdałowego, czy innego ulubionego mleka roślinnego). Kawę odstawiamy do zamrażarki na ok. 15-30 minut/ do lodówki na około 45 minut.

48 | Aromat


Aromat | 49


50 | Aromat


Sorbet z mango i nektarynek

miąższ z 2-3 owoców mango ½ kg obranych nektarynek sok z 2 dużych soczystych pomarańczy opcjonalnie odrobinę cukru trzcinowego ( ja nie ­dodawałam) polecam dodać odrobinę usiekanych listków melisy albo mięty

Owoce wraz z sokiem z pomarańczy przekładamy do misy od blende­ ra i całość blendujemy na gładką masę. Tak przygotowany mus owocowy przekładamy do pojemnika, zamykamy i wkładamy na minimum 1 godzinę do zamrażarki (jeśli owoce wyłożymy do szerszego pojemnika czas mrożenia będzie szybszy). Po tym czasie owoce warto jeszcze raz zblendować - będą miały bardziej „kremową” konsystencję. Odstawiamy jeszcze na przynajmniej około godzinę do zamrażarki. Sorbet możecie podać z ulubionymi owocami sezonowymi.

Aromat | 51


Bubble karob

ok. 1/2 szklanki tapioki o grubym granulacie ok. 3 szklanki wody (można podlewać w trakcie gotowania) 3 łyżeczki karobu 2 łyżki cukru muscovadoo 1 łyżka syropu z agawy/ciemnego syropu

Wodę doprowadzamy wrzenia i wrzucamy kuleczki tapioki oraz pozostałe składniki (cukier pod sam koniec), co ważne, wrzucenie na zimną wodę nie dałoby tego efektu, ponieważ kuleczki się rozpadną. Tapiokę gotujemy przez około 45 minut, uważając aby się nie przypaliła, ma być przyjemnie miękka jak żelki. Następnie przykrywamy naczynie i odstawiamy na około 15 minut. Tak przygotowane kuleczki mieszamy aby je rozłączyć i wraz z powstałym syropem przekładamy do szklanki. Deser jest dobry zarówno na zimno jak i na ciepło. Dodatkowo możecie do niego dolać ulubione mleko, otrzymując napój w stylu bubble tea.

52 | Aromat


Aromat | 53


Letnie kolacje Przepisy i zdjęcia Kinga Ciszewska

Letnie kolacje mają swój niepowtarzalny urok. Z przyjemnością jemy je na dworze, rozstawiając stół w ogródku lub na tarasie. Cieszymy się swoją obecnością, rozmawiamy, delektujemy promieniami zachodzącego słońca. Letnie kolacje to docenienie prostoty, smak i aromat świeżych, wygrzanych w słońcu warzyw obroni się sam. W prostocie siła! Wybrane dla Was przepisy są szybkie, łatwe do przygotowania i z dostępnych pod ręką składników. Smacznego!

Błyskawiczna pizza na chlebku pita, z rzodkiewką, rukolą i 3 serami Ta niby pizza to hit w moim domu. Powstała przy tzw. czyszczeniu lodówki przed następnymi zakupami i okazała się strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory pojawia się u nas w domu w najróżniejszych kombinacjach. W przepisie są 3 rodzaje sera, ale możecie użyć innych, ulubionych. Zachęcam jednak do pozostawienia sera pleśniowego, nadaje on wyrazistego smaku i aromatu. Ze zwykłą gouda to nie byłoby to samo. 4 chlebki pita 4 rzodkiewki 125 g mozzarelli w kulkach 100 g sera z niebieską pleśnią 100 g sera cheddar 2 garście rukoli 1 łyżka prażonych ziaren słonecznika 4 łyżki oliwy Chlebki pita posmarować oliwą. Sery zetrzeć bądź rozdrobnić. Na chlebkach układać ser, rukolę, słonecznik i plastry rzodkiewek. Chlebki piec ok. 10 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C.

54 | Aromat


Aromat | 55


56 | Aromat


Pieczone udka z kurczaka z chrupiącą skórką Pieczone udka z kurczaka to jedno z szybszych do przygotowania dań. Pokroić, włożyć do naczynia do zapiekania, a potem do piekarnika. W międzyczasie można przygotować sałatkę i ogarnąć mieszkanie na przyjście gości.

2 udka z kurczaka garść pomidorków koktajlowych 50 g masła 1/3 szklanki oleju 1/3 szklanki wody 1 mała cebula 1/2 łodygi selera naciowego 4 plasterki cytryny 1 płaska łyżeczka pieprzu ziołowego 1 płaska łyżeczka wędzonej papryki sól, świeżo mielony pieprz Udka kurczaka umyć i przeciąć nożem na pół. Natrzeć solą, dwoma rodzajami pieprzu i papryką wędzoną. Ułożyć w naczyniu do zapiekania. Dodać pokrojoną na kawałki cebulę, seler naciowy i plastry cytryny. Dodać pokrojone na kawałki masło, a także olej i wodę. Piec w 180 stopniach przez ok. godzinę, w między czasie podlewając wystające części kurczaka powstałym sosem. Następnie dodać pomidorki koktajlowe. Piec aż skórka stanie się chrupiąca a mięso w środku miękkie (czyli ok. 1,5godz).

Aromat | 57


Młode ziemniaki z bazyliowym pesto Musicie tego spróbować! To jedna z najprostszych kolacji, ale zachwyca smakiem. Kwintesencja lata. Młode ziemniaczki i pesto z bazylii.

700-800 g młodych ziemniaków kilka ząbków czosnku skórka otarta z 1/2 cytryny 1 płaska łyżeczka tymianku sól, pieprz, olej bazyliowe pesto 1/2 pęczka bazylii (takiej w doniczce) 1 duży ząbek czosnku 2 łyżki prażonych orzeszków piniowych (lub słonecznika) 30-40 g startego parmezanu 50 ml oliwy z oliwek Ziemniaki obskrobać/ cienko obrać. Na patelni rozgrzać olej, dodać ziemniaki i ząbki czosnku. Oprószyć je solą i pieprzem. Smażyć z każdej strony aż się zrumienią. Całość przełożyć do naczynia do zapiekania i piec \ w piekarniku do miękkości (180stopni C) Przygotować pesto. Wszystkie składniki umieścić w dzbanku blendera i utrzeć ja jednolitą masę. Gotowe ziemniaki połączyć z pesto. Całość dobrze się komponuje ze szklanką kefiru lub jogurtu naturalnego.

58 | Aromat


Aromat | 59


Napoleon – rosyjski klasyk wśród tortów Tekst, przepis i zdjęcia Julianna Bednarczuk

Zdaje się, że ilość legend dotyczących pochodzenia i nazwy „Napoleon” może śmiało równać się ilości warstw ciasta i delikatnego kremu w tym torcie. Czy rzeczywiście tort Napoleon ma coś wspólnego z francuskim cesarzem? Skąd się wywodzi nazwa i kto wymyślił przepis na ten wyjątkowy deser?

Z

daniem rosyjskich historyków tort Napoleon został wymyślony w Rosji na początku XX wieku z okazji 100-lecia zwycięstwa armii rosyjskiej nad Napoleonem Bonaparte. Początkowo ciastka miały kształt trójkąta, tym samym przypominały czapkę cesarza, a posypka z pokruszonych kawałków ciasta symbolizowała śnieżną zimę, której wystraszyły się francuscy żołnierze. Z czasem zarówno ciastka, jak i tort Napoleon przybrały kształt prostokątny lub okrągły, nazwa jednak pozostała do dziś. Wersja ta jednak ma wiele nieścisłości, gdyż czapki takie nosili również dowódcy rosyjscy i nawet car Aleksander I, a obgryzanie brzegów ciasta mogło zostać uznane nie tylko za symbol zwycięstwa nad Napoleonem, ale również potraktowane jako obraza rosyjskiego imperatora. Kolejnym dowodem jest również fakt, że tort Napoleon podawano w domach rosyjskich arystokratów jeszcze przed wojną 1812 roku. Deser już wtedy nosił taką samą nazwę. Co ciekawe, kucharze często mówili o nim „francuskie ciastko”, co mogłoby wskazywać na miał wstępu do małżeńskiej sypial­ni. Napofrancuskie pochodzenie tortu. leon postanowił udobruchać żonę, jednak I rzeczywiście, we francuskich księgach kuchar- nie wiedział, jak. Wtedy marszałek Davout skich znaleźć można inną wersję historii pow- poradził mu, by powiedział Josephine, że tak stania tego tortu. Według niej pewnego razu naprawdę chciał wyciągnąć od damy dworu imperator został przyłapany przez małżonkę sekret przygotowania pysznego tortu. Łasa na na zdradzie. Obrażona Josephine urządziła słodkości Josephine zażądała przygotowania Bonapartowi „ciche dni”, tak że imperator nie tego tortu, więc imperator nakazał ­kucharzom 60 | Aromat


przygotować deser, który zachwyci jego małżonkę, a jemu ponownie otworzy drzwi do sypialni. Kucharze wykorzystali stary przepis na królewskie galette, przekładając warstwy ciasta kremem patissiere na bazie mleka i jajek. Tort tak posmakował Josephine, że nazwała go imieniem swojego męża. Inna francuska wersja głosi z kolei, że to nie Josephine przyłapała męża na zdradzie, tylko sama została przyłapana przez Napoleona, i że to ona w obawie o swój los zleciła wykonanie niezwykłego tortu, żeby udobruchać znanego z porywczości małżonka. Według obu wersji ciasto Napoleon wywodzi się z Francji. Wątpliwości budzi jednak czas powstania tortu, gdyż podobne ciasta podawano już w epoce Ludwika XV, a co za tym idzie – tort jest starszy od Napoleona. I w tym momencie odkrywamy kolejną warstwę historii tego deseru, która sięga 1645 roku, kiedy to francuski malarz Claude Lorrain (Claude Gellée, zwany także Le Lorrain) będąc pomocnikiem piekarza, chciał upiec ciasto dla swojego chorego ojca. Wyrobił ciasto, włożył do środka masło, rozwałkował, złożył i jeszcze kilka razy powtórzył wałkowanie i składanie. Po wyjęciu z pieca okazało się, że ciasto bardzo wyrosło i ma delikatną listkową strukturę. Po powrocie do Włoch Gellee miał dorabiać we Florencji w małej piekarni, właściciel której wykradł mu recepturę ciasta. Malarz podał nieuczciwego piekarza do sądu, jednak tamten w obawie o swój los uciekł do Neapolu. Po pewnym czasie w pewnej neapolitańskiej piekarni zaczęto sprzedawać ciasto francuskie przełożone budyniowym kremem. Ciasto to bardzo przypominało znany dziś tort, a gdy w takiej postaci pojawiło się we francuskich cukierniach, nazwano go „Napolitano”, czyli neapolitańskie. Ciasto dotarło również na Wersal, podbijając podniebienie króla i jego dwo­ rzan, gdzie z kolei nazwano go królewskim galette.

a­ rystokratów w obawie przed rewolucją uciekła do Rosji, a neapolitańskie ciasto zyskało popularność na rosyjskich stołach. Nazwa jednak z czasem uległa zmianom, i tak Napolitano stało się Napoleonem. W samej Francji rewolucja wpłynęła także na kulinarne zwyczaje, tak więc królewskie galette zmieniło nazwę na Millefeuille, czyli ciasto tysiąca listków. I właśnie pod tą nazwą było znane Napoleonowi i jego małżonce Josephine i pozostaje znane do dziś. Taką samą nazwę nosi ten deser również we Włoszech i składa się z 2-3 blatów ciasta francuskiego, przełożonych kremem i owocami. W Szwajcarii i Austrii podobne ciasto znajdziemy pod nazwą crèmeschnitte, a na Węgrzech - krémes. W Polsce z kolei mamy kremówki i napoleonki, ciastka te również przygotowuje się z blatów ciasta francuskiego i kremu budyniowego, w kremówkach dodatkowo z warstwą bitej śmietanki. Klasyczny rosyjski tort Napoleon nie ma sobie równych. Delikatne blaty i aksamitny waniliowy krem tworzą wyjątkowe połączenie smaków. Chcąc zaskoczyć smakoszy cukiernicy wymyślają różne kombinacje smakowe tego tortu: czekoladowy, cytrynowy, karmelowy – każda z tych wersji z pewnością znajdzie swoich zwolenników.

Pod koniec XVIII wieku cześć francuskich Aromat | 61


Napoleon karmelowy ciasto 500 g mąki 200 g masła 250 ml białego wytrawnego wina (wino można zastąpić 200ml zimnej wody + 2 łyżki octu jabłkowego) krem 3 żółtka 700 ml mleka 3/4 szklanki cukru 2 łyżki mąki 2 łyżki skrobi kukurydzianej 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego 1 puszka masy kajmakowej (ok. 400g) 200 ml śmietanki 30% opcjonalnie: szczypta soli morskiej Ciasto: zimne masło posiekać z mąką, dodać zimne wino, wyrobić elastyczne, miękkie ciasto, uformować kulę i włożyć do lodówki na minimum 2 godziny. Przygotować 2 blaszki oraz 2 arkusze papieru. Ciasto podzielić na 16-20 części. Każdy kawałek rozwałkować cienko, wyciąć krąg o średnicy 20cm, nakłuć widelcem. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok. 3-4 minut w temp 200 st na złoty kolor. Upieczone blaty pozostawić do ostygnięcia. Krem: żółtka rozetrzeć z cukrem, dodać ekstrakt, skrobię i mąkę, wymieszać z 1 szklanką mleka. Resztę mleka zagotować, do gotującego się mleka wlać jajeczną miksturę, ciągle mieszając zagotować, aż masa zgęstnieje i nie będzie w niej grudek. Przykryć folią spożywczą i ostudzić. Masę kajmakową połączyć z budyniem, utrzeć mikserem. Śmietankę ubić, delikatnie połączyć z kremem. Na paterze położyć pierwszy blat, posmarować kremem (ok. 2-3 łyżki kremu), przykryć kolejnym blatem, lekko docisnąć, posmarować itd. Jeden blat pozostawić do posypania tortu. Pozostawić kilka łyżek kremu do posmarowania wierzchu i boków tortu. Opcjonalnie: rozsmarowując krem można posypać go odrobiną gruboziarnistej soli na wysokości np. 4 i 10 blatu. Tort owinąć folią i pozostawić do nasączenia na kilka godzin. Resztą kremu posmarować wierzch i boki, posypać pokruszonym blatem. Tort wstawić do lodówki najlepiej na całą noc. 62 | Aromat


Aromat | 63


Cukinia Makaron z cukinii w sosie śmietanowym Przepis i zdjęcie Kinga Ciszewska

1 średniej wielkości cukinia garść pomidorków koktajlowych 1/2 szklanki parmezanu 1/2 szklanki śmietany 2 żółtka 1 łyżka prażonych nasion słonecznika lub orzeszków piniowych szczypta gałki muszkatołowej oliwa sól, pieprz

Pomidorki upiec w piekarniku z temp. 180 stopni aż popęka im skórka. Za pomocą spiralizera pokroić cukinię. Jeśli nie masz takiego urządzenia możesz po prostu pokroić cukinię w plasterki. W małej miseczce połączyć ze sobą żółtka, śmietanę, sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Na koniec dodać parmezan. Na odrobinie oliwy krótko podsmażyć cukinię, dodać sos i mieszać aż odrobinę zgęstnieje. Przełożyć na talerz i dodać pomidorki koktajlowe. Całość oprószyć prażonym ziarnem słonecznika lub orzeszkami piniowymi.

64 | Aromat


Aromat | 65


66 | Aromat


Klops z cukinią i suszonymi pomidorami Przepis i zdjęcie Małgorzata Bandzarewicz

na 1 keksówkę

750 g mielonego mięsa z indyka 1 mała cukinia 1 jajko 100 ml oleju rzepakowego 1 szklanka płatków jaglanych 6 łyżeczek koncentratu pomidorowego 2 ząbki czosnku kilka suszonych pomidorów bazylia suszona czosnek niedźwiedzi suszony oregano suszone sól pieprz

Umytą i osuszoną cukinię zetrzyj na tarce o grubszych oczkach. Odciśnij ją z nadmiaru wody. Koncentrat pomidorowy wymieszaj z olejem, posiekanym drobno czosnkiem i ziołami. Mięso przełóż do miski, wbij jajko, dodaj cukinię, płatki jaglane. Posyp solą i pieprzem. Wlej olej z koncentratem i dokładnie wszystko wymieszaj. Mięsną masę przełóż do formy wyścielonej pergaminem. Formę wstaw do większego naczynia z wodą. Piecz przez 40 minut w temperaturze 200 o C.

Aromat | 67


Sałatka z grillowaną cukinią i serem feta Przepis i zdjęcie Edyta Kondrat

Sałatka z grillowaną cukinią jest pyszna i łatwa do przygotowania. Najlepiej smakuje latem, chociaż obecnie cukinia jest dostępna przez cały rok. Do sałatki można wykorzystać również cukinię pozostałą po spotkaniu przy grillu lub przygotować właśnie na tę okazję. Smak poszczególnych składników świetnie podkreśla miodowy winegret. dla 2 osób

½ opakowania mieszanki sałat z roszponką 1 mała cukinia 2-3 plastry boczku 1 łyżka niesolonych orzeszków ziemnych 4 łyżki pokruszonego sera feta Miodowy winegret 1 łyżka soku z cytryny 4 łyżki oliwy z oliwek 1 łyżka miodu 1 łyżeczka musztardy szczypta soli świeżo zmielony pieprz Cukinię umyć, osuszyć, odciąć oba końce, następnie odkroić 6-7 plasterków, a pozostałą za pomocą obieraczki do warzyw pokroić w wstążki. Rozgrzać patelnię grillową, za pomocą pędzelka posmarować ją oliwą i ułożyć na niej plastry i wstążki cukinii i zgrillować z każdej strony. Następnie na tej samej patelni usmażyć boczek. Pokroić na kawałki. Na suchej patelni uprażyć orzeszki ziemne i delikatnie posiekać. Składniki dressingu wymieszać, na koniec doprawić do smaku solą i pieprzem. Na talerzu rozłożyć porcje mieszanki sałat, pomiędzy nimi poukładać wstążki i plastry grillowanej cukinii, kawałki boczku, dodać ser feta i posypać orzeszkami. Polać dressingiem. 68 | Aromat


Aromat | 69


70 | Aromat


Faszerowana cukinia Przepis i zdjęcie Angelika Kasiak

na 4 porcje

2 średnie lub 4 małe cukinie 150-200 g żółtego sera farsz 500 g mięsa mielonego wieprzowego 100 g ryżu białego 1 cebula majeranek suszony sól, pieprz ziołowy odrobina oleju 2 ząbki czosnku po pół łyżeczki papryki słodkiej i ostrej

Na dużej patelni na oleju szklimy cebulę i czosnek pokrojone w kosteczkę, dodajemy mięso mielone, razem smażymy około 5 minut, mieszając od czasu do czasu. Przekładamy do miski. Do tej samej miski wkładamy też ugotowany i przestudzony lekko ryż. Dodajemy przyprawy: sól, pieprz, papryki, majeranek. Mieszamy wszystko dokładnie. Szykujemy cukinię: myjemy, osuszamy, kroimy wzdłuż na pół. Łyżeczką wybieramy miąższ ze środka, pozostawiając około 2 cm brzeg. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C ustawiając grzanie góra - dół. Powstałym farszem wypełniamy cukinię z dość obfitą górką. Posypujemy serem tartym lub w plasterkach. Pieczemy 25 minut.

Aromat | 71


Pasta z grillowanych cukinii Przepis i zdjęcie Marlena Lalak-Skałecka

ok. 800 g cukinii (3 nieduże cukinie) 1 mała marchewka, pietruszka, kawałek selera 1 puszka cieciorki 3 łyżki nasion słonecznika 1/2 łyżki posiekanej pietruszki 2 – 3 łyżki soku z cytryny ½ ząbka czosnku ½ łyżeczki mielonego kuminu ¼ łyżeczki mielonej kolendry szczypta chili oliwa -1- 2 łyżki do polania w trakcie pieczenia sól i czarny pieprz świeżo mielone

Piekarnik rozgrzewamy do ok. 200 stopni. Cukinie, marchew, pietruszkę i seler kroimy wzdłuż, skrapiamy oliwą i układamy skórką do dołu i pieczemy przez ok.20-25- aż się ładnie zarumienią. Z upieczonych warzyw odlewamy nadmiar wody i studzimy. Następnie wszystkie składniki blendujemy na pastę, mniej lub bardziej gładką. Pasta idealnie nadaje się do pieczywa, ale też jako nadzienie do np. pierogów, dodatek do makaronów itp.

72 | Aromat


Aromat | 73


74 | Aromat


Limonkowe ciasto z cukinii Przepis i zdjęcie Małgorzata Łaniak

350 g cukinii – ok. 2 małych 1 limonka 3 jajka 250 ml oleju roślinnego 200 g cukru 300 g mąki 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody ¼ łyżeczki soli

Nagrzewamy piekarnik do 180 C. Smarujemy masłem lub olejem i wysypujemy mąką okrągłą formę z kominem. Cukinie myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Limonkę bardzo dokładnie myjemy. Ścieramy skórkę i wyciskamy sok. Jajka mieszamy z cukrem i olejem. Dodajemy sok i skórkę z limonki, a następnie mąkę połączoną z proszkiem, sodą i solą. Mieszamy do połączenia się składników. Dodajemy startą cukinie i łączymy z ciastem. Ciasto wykładamy do przygotowanej formy i pieczemy 45-50 minut, lub do momentu kiedy patyczek wbity w ciasto będzie po wyjęciu suchy. Przed podaniem możemy polać lukrem lub posypać cukrem pudrem.

Aromat | 75


5 miejsc z najlepszymi lodami w Lublinie Tekst i zdjęcia Edyta Kondrat

Sezon wakacyjny przed nami, więc taki przewodnik bardzo Wam się przyda. Jeśli nie jesteście z Lublina mam nadzieje, że moje podpowiedzi i wskazówki będą dla Was pomocne. Nie ukrywam, że lista jest bardzo subiektywna, a w czołówce znalazły się lodziarnie lub cukiernie, które bez problemu znajdziecie w ścisłym centrum miasta. Smacznego testowania! “Lody z jajem” - ul. Staszica 1. Znani są z tego, że oferują bardzo nietypowe smaki lodów, jak np. zimne piwko, śmietankowe z jarzębiną, buraczek z jeżyną czy o smaku pieczonej papryki. Obok nich są oczywiście klasyczne, ale wydaje mi się, że te rzadko spotykane bardziej przyciągają klientów. Porcje są “w sam raz”, czuć w nich naturalne składniki i kawałki owoców/ziół, a ostatnio próbowane przeze mnie cytrynowe z miętą zrobił na mnie duże wrażenie. Od niedawna mają kilka stolików na zewnątrz. Cena za porcję (ok. 80 g): 4 zł Do wyboru wafle duńskie tradycyjne, kakaowe i malinowe. Lody Bosko - ul. Krakowskie Przed­ mieście 4. Z pewnością są to najmodniejsze lody w mieście! Kolejka w słoneczne weekendy jest ogromna, a mimo to nie odstrasza kolej­nych lodożerców. Porcje są bardzo duże, mniej więcej dwa razy takie jak u konkurencji - szko­ da, że nie można zamówić połowy porcji, bo zwyczajnie po jednej nie mam ochoty na więcej. Dobrze, że mają też inne punkty np. wyspę w E.Leclerc czy od niedawna stoisko w“Podwórku”, gdzie spokojnie można zamówić ulubione lody. Smaki są bardzo różne, od tradycyjnych, po wegańskie (np. soja z orzechami). Ostatnio próbowałam u nich różanych i były 76 | Aromat

smaczne, chociaż jest to jeden z tych smaków, którego wolałoby się zjeść tylko połowę porcji. Cena za porcję: 4 zł Lody podają w kubeczkach i tradycyjnych ­wafelkach. Wafle duńskie za dopłatą (1 zł). Lodziarnia Portofino - ul. Rynek 5. Zaczynali od lodziarni obok restauracji o tej


samej nazwie nad Zalewem Zemborzyckim. Teraz mają swoje lokale i punkty w kilku miej­ scach w Lublinie, m.in.: na Starym Mieście. Oprócz tradycyjnych lodów można zamówić też lody z goframi i inne desery. To numer 1. na mojej liście - wielkość gałek idealna i pyszne połączenia jak np. panna cotta z malinami czy rafaello z jagodą. Od niedawna w ramach współpracy z Fabryką Cukierków “Pszczółka” można kupić cztery nowe smaki lodów: coffee amo, jogusie, kukułki i miętowe lubelskie. Cena za gałkę: 3,5 zł Do wyboru wafle duńskie tradycyjne, kakaowe i malinowe. Kawiarnia Anabilis - ul. Lubartowska 7. Jedno z najmłodszych miejsc serwujących pyszne lody w mieście. Mają bardzo duży wybór smaków, chociaż lody są trochę za słabo zmrożone, więc trzeba szybko je jeść. Lody sprzedają w wafelkach lub kubeczkach. Do wyboru są zarówno tradycyjne, jak i wegańskie smaki. Ja próbowałam u nich m.in.: ananasa z rozmarynem i karmelizowanej figi. Cena: małe (2 smaki) - 8 zł, średnie (3 smaki) - 10 zł, duże (4 smaki) - 13 zł. Do wyboru kubeczek lub tradycyjny wafelek. Nie mają wafli duńskich. Cukiernia Czekoladowy, ul. Jana Sawy 10. Popularna cukiernia od mniej więcej 2 lat serwuje również naturalne lody. Można je kupić również w drugim lokalu “Czekoladowego” przy ul. Kołłątaja 6. Wśród smaków są zarówno tradycyjne, jak i sorbety. Próbowałam u nich m.in. jogurtu z czarnym bzem. Są bardzo dob­ re, czuć naturalne składniki i kawałki owoców. Mogłyby być trochę bardziej zmrożone. Cena za porcję (ok. 80 g) - 4 zł. Lody podają zarówno w waflu duńskim, jak i kubeczkach. Aromat | 77


Mazury, ani nie płasko, ani nie daleko … Tekst i zdjęcia Joanna Bronikowska

P

o raz pierwszy pojechałam na Mazury niecałe 5 lat temu. „Panicka” z miasta, która o Mazurach wiedziała prawie nic i że na pewno są ko­mary. Pojechałam i od pięciu lat każdego roku wracam, bo zafascynowały mnie nie tyl­ko piękne jeziora, ale tzw. „klimat”. A na ten klimat składa się wiele czynników. Ów klimat na Mazurach tworzy przepiękna i niespotykana nigdzie indziej przyroda, cudowne miejsca wypoczynku i zabawy, ale przede wszystkim ludzie z własną kulturą, zwyczajami i przyzwyczajeniami. Mazury po prostu są i trze78 | Aromat

ba je odkrywać kawałek po kawałku dla siebie i swoich potrzeb. Mazury są trudne do opisania w kilku zda­niach. Nawet nie staram się tego zrobić, bo po prostu nie dam rady i już. Każdy kto przyjeżdża na Mazury znajdzie tutaj dla siebie coś innego. Mazury są piękne, klimatyczne, swojskie, zjawiskowe, a nawet miejscami magiczne. I ciągle brakuje kolejnych słów do tego, by opisać jakie są naprawdę Mazury…


Od kilku lat przyjeżdżam tu wczesną wiosną, a wyjeżdżam jesienią. Każda z pór roku wydaje mi się zjawiskowa, ale to latem przyroda Warmii i Mazur prezentuje apogeum swoich możliwości. Najbardziej ukochałam sobie tereny, na których obecnie położona jest Pusz­ cza Piska, ale w wolnych chwilach podróżuje i poznaję też inne zakątki Krainy Wielkich Je­ zior.

wództwach. W województwie warmińsko-mazurskim na terenie gmin: Biała Piska, Biskupiec, Dźwierzuty, Mikołajki, Mrągowo, Orzysz, Piecki, Pisz, Rozogi, Ruciane-Nida, Sorkwity, Szczytno Świętajno, w województwie podlaskim: gmin Kolno i Turośl, a także na terenie gminy Łyse w województwie mazowieckim. W skład obszaru puszczy wchodzi wiele jezior, które pełnią także rolę rezerwatów, m.in. Śniardwy.

Uwielbiam Mazury za ich niepowtarzalny klimat. Tutaj latem życie upływa mi w rytmie od wschodu do zachodu słońca. Tutaj zwalniam i mam czas. Mam czas na przemyślenia, czas na spotkania i wspólne spędzanie czasu z rodziną i wreszcie czas na obcowanie z przyrodą. Uważam, że Mazury są dla wszystkich: dla profesjonalistów i amatorów, dla dużych i małych, dla singli i całych rodzin, dla zmotoryzowanych, rowerzystów , żeglarzy i pieszych. Każdy z pewnością znajdzie wiele dla siebie, a i czekać na niego może wiele przyjemności i niespodzianek, bo według mnie Warmia i Mazury to obszar wielkiego potencjału oraz wykorzystanych (i niewykorzystanych) możliwości. Zachęcam do odwiedzania tej zielonej krainy w sposób niekonwencjonalny i nieplanowany, bo na „Mazury” trzeba mieć czas. Zjedź zatem z głównej drogi ekspresowej i zanurz się w zieloność, przejrzyj w błękicie jeziora, spotkaj ciekawych ludzi.

W północnej części puszczy zlokalizowana jest Kraina Wielkich Jezior. Południową jej część porastają torfowiska niskie. Głównymi rzekami puszczy są Krutynia (najpiękniejsza rzeka w Polsce) i Pisa. Tysiącom ludzi (mieszkańcom i przyjezdnym) Puszcza Piska daje dach nad głową, utrzymanie, źródła dochodu, dostarcza rozrywki i niezapomnianych wrażeń. Pełno w niej tajemniczych miejsc, które czekają aż je odkryjesz dla siebie. Spotkać w niej można wielu cieka­ wych ludzi, którzy na stałe wybrali mieszkanie w puszczy porzucając zgiełk miasta (literaci,

Takie są właśnie moje Mazury … piękne oto­ czenie (dzikie pola, lasy pełne zwierzyny, je­ zior), zero pośpiechu, jedzenie wysokiej jakości i ciekawi ludzie. Kto nie chciałby tak żyć??? Wiem, wiem są pośród nas i tacy, którzy potrzebują i kochają szybkie tempo i chaos metropolii, ale i dla nich znajdzie się wiele atrakcji. Ja skupię się jednak na tej części, którą nazywam „moje Mazury”, i którą cały czas odkrywam. Puszcza Piska (w której pomieszkuję i pracuję przez kilka miesięcy w roku) to największy kompleks leśny na Mazurach, rozciągający się na powierzchni około 100 000 hektarów. Puszcza rozciąga się na aż 16 gmin w 3 woje­ Aromat | 79


malarze, rzeźbiarze, sportowcy, politycy, ak- nieopodal Iznoty. Galindia położona jest nad torzy, celebryci). samym Jeziorem Bełdany, gdzie swój bieg ma również najpiękniejsza rzeka polski Krutynia Jeśli chcesz wiedzieć co ciekawego skrywają (polecam spływ kajakowy tą rzeką). Galindia „moje Mazury” zajrzyj do wsi położonej na to kompleks hotelowo-wypoczynkowy (który południowym brzegu Jeziora Mokrego. Ta skrywa w swej przeszłości wiele ciekawostek wieś to Zgon, w której zachowała się jeszcze i tajemnic) dla miłośników ciszy i spokoju. architektura drewniana, wieś w której przed W 3 przepięknych i oryginalnie urządzonych laty żył i tworzył Igor Newerly. Warto udać się hotelach odnajdziecie poszukiwany spokój do Wojnowa (serca rosyjskiej enklawy) – wios- i ciszę, a wieczorem zapraszam do Baru Barć ki którą w 1832r założyli rosyjscy starowiercy (zwanej również Skansenem) na pyszne regio­ (staroobrzędowcy) - gdzie zobaczyć można nalne piwa, nalewki, miody pitne, a w szczególobecnie klasztor-muzeum. nie zimne wieczory na wszelakie grzańce (to tutaj właśnie pracuję i testuję nowe receptury W pobliżu Wojnowa położone jest wyjątkowe wszelakich napojów). Kadzidłowo. Warto wybrać się do tej miejscowości ze swoimi małymi pociecha- Puszcza Piska dla miłośników przyrody skrymi, by na przepięknym terenie spotkać się wa jeszcze wiele ciekawostek. Z powodu oko w oko z dzikimi zwierzętami w Parku ograniczeń objętościowych naszego magaDzikich Zwierząt, zobaczyć zabudowania zynu zamieszczę tu tylko kilka najciekawszych. typowe dla wsi mazurskiej w prywatnym Zachęcam więc do odwiedzenia Rezerwatu muzeum etnograficzno-historycznym w za- Konika Polskiego w Popielnie oraz Fermy Jebytkowej Osadzie Kulturowej. W Kadzidłowie leniowatych w Kosewie Górnym. Marcinkowo czeka nie lada gratka dla miłośników dobrej (na trasie z Mrągowa do Olsztyna) zaprasza kuchni ­(zajrzyjcie do Oberży pod Psem). Jeśli do odwiedzenia przepięknych ogrodów i moKadzidłowo - to również Galindia w Bartlewie tylarni. Miłośnikom długich letnich, leśnych wędrówek polecam spacer w lasach nad Jezio­ rem Ciche. Jezioro otoczone jest ze wszystkich stron lasami i pływającym pomostem torfowiskowym, a jedną z ciekawostek przyrodniczych jest głaz, który upamiętnia ostatniego mazurskiego niedźwiedzia, do którego docierają tyl­ ko nieliczni śmiałkowie. Dla dużych i małych chłopców nie lada gratką może być również w Mrągowie Muzeum Sprzętu Wojskowego (Mrągowo słynie również z organizowanego od lat Pikniku Country). Miłośnicy męskiej przygody powinni również odwiedzić w Koczku Szlak Fortyfikacji Szczycińskiej Pozycji Leśnej. Niedaleko Kętrzyna w Nakomiadach warto odwiedzić manufakturę ceramiczną, a nawet wziąć udział w organizowanych tam warsztatach ceramicz­ nych. Miłośnicy konnych przejażdżek znajdą coś również dla siebie. Godnym polecenia miej­ 80 | Aromat


scem wydaje mi się stadnina w Nawiadach czy Gałkowie, chociaż podróżując trochę po okolicy mogę śmiało stwierdzić, że dosiąść konia można w wielu miejscach (w wielu małych wioskach i gospodarstwach), a i ceny bardzo się różnią. Nie sposób wymienić wszystkich miejsc, bo na każdym kroku, w każdym zakątku, w każdej mazurskiej wsi można znaleźć coś osobliwego i ciekawego. Na zakończenie trudno nie wspomnieć o Mazurach od strony kulinarnej. Na turystycz­ nych szlakach kryje się wiele pensjonatów, jadłodajni, restauracji i małych barów, w których podaje się typowo regionalne dania kuchni mazurskiej oraz świeżo złowioną i dobrze usmażoną rybkę. Trzeba tylko wiedzieć gdzie … a no właśnie.

w Lidzbarku Warmińskim (doskonałe sery kozie z Morąga) czy imprezę zatytułowaną „W Sobotę w Sadzie” (to lokalny targ dobrego jedzenia organizowany w 4 interesujących miejscach na mapie kulinarnej Mazur – w Mierkach, Boga­czewie, Mikołajkach i Karwik). Warto odwiedzić również targ lokalnej żywności w Dywitach. Właśnie w takich miej­ scach jak kulinarne festiwale czy lokalne targi dobrego i zdrowego jedzenia można spotkać prawdziwych pasjonatów i „twórców” kulinarnych, którzy uraczyć was mogą wspaniałą i zdrową polską żywnością z mazurskich pól, łąk i zagród. Szukajcie, a znajdziecie a jeśli nie … zapraszam do odwiedzenia mojego bloga – tam więcej szczegółowych informacji na temat tego, gdzie warto zatrzymać się na nocleg lub dobrze zjeść na Warmi i Mazurach.

Aby zdobyć dobre rozeznanie polecam pytać zawsze „lokalsów” lub uczestniczyć w kulinarnych imprezach, których w sezonie letnim na Warmii i Mazurach można znaleźć bardzo wiele. Szczególnie polecam festiwal serów Aromat | 81


Gwiazdorka kuchnia Colin Firth Tekst Justyna Zalewska

Jeden z najpopularniejszych aktorów, zdobywca prestiżowej nagrody filmowej, znany kobiecej publiczności głównie z roli statecznego amanta w serii filmów o zwariowanej, poszukującej spełnienia i miłości Bridget Jones. Jak narodziła się legenda Colina?

U

rodzony w rodzinie wykładowców uniwersyteckich, którzy w poszukiwaniu wyzwań zawodowych nieustannie prze­prowadzali się. Firth jako dziecko mieszkał w Nigerii, Anglii oraz Ameryce. Nieustanna zmiana miejsca nie pomagała wrażliwemu młodzieńcowi odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Gdy był w Ameryce dokuczano mu z powodu jego angielskiego akcentu, natomiast gdy przeprowadził się do Wiel­kiej Brytanii wyszydzano go nazywając „Janke­ sem”. Eskalacja niepowodzeń nastąpiła, gdy stał się słuchaczem państwowego liceum dla chłopców w Winchesterze. Był tam ofiarą przemocy, ponieważ w tej szkole, tak jak w wielu innych, zawsze rządził silniejszy. W szkole nie był również orłem. Zdarzyło mu się oblać na przykład egzamin końcowy w podstawówce. Odrzucały go sztywne programy nauczania. Jedynym przedmiotem, który go pociągał była literatura angielska, chociaż i tutaj wybierał ra­ czej powieści, które nie wchodziły do kanonu lektur szkolnych. Zaczął również uczęszczać na poranne niedzielne kółko teatralne w domu kultury i od tego momentu, chociaż nadal nie miał wysokich notowań w oczach rówieśników, jak żartuje Colin „narodziła się gwiazda”.

uświadomił sobie, że życie od 9-17 i praca w garniturze nie są jego powołaniem. Gdy oznajmił swoim rodzicom decyzję o zostaniu zawodowym aktorem nie spotkał się jednak ze zrozumieniem. Bez ogródek powiedzieli mu, że taki zawód nie daje bezpieczeństwa ani Następnym krokiem, który tchną w Firtha stabilizacji, w przeciwieństwie do kariery akanowe życie były studia teatralne w Barton. demickiej. Colin był jednak zdeterminowany. Teatr stał się jego wielką pasją rozwijaną pod okiem dobrych nauczycieli. To właśnie wtedy Jego droga do sławy nie była pasmem 82 | Aromat


s­ ukcesów. W okresie oczekiwania na wielką znanym aktorem musiał sobie zasłużyć na sławę podjął się nawet pracy śmieciarza. zaufanie jej rodziny, która uważała go za lekkoducha. Dlatego zgłębił znajomość języka oraz Gdy miał 18 lat przeprowadził się do Londynu, część roku mieszka we Włoszech blisko rodzi­ który pokochał całym sobą. Nareszcie nie ny żony. czuł się odmieńcem i wyrzutkiem w mieście, które było tyglem kultur. Dostawał drobne Colin kontynuował swoja karierę grając w role statystów w teatrze. Dorabiał jako portier hi­tach takich jak “Bridget Jones”, “To właśnie w Shaw Theatre oraz asystent, którego głów­ miłość” czy “Mamma Mia”. Szczyt swoich nym zadaniem było parzenie herbaty. W trakcie możliwości osiągnął w 2011 roku po zagraniu dostał się do prestiżowej Drama Centre, która znakomitej roli w filmie “Jak zostać królem”. ukształtowała Colina na aktora, którym jest Został uhonorowany gwiazdą na hollywoodz­ dzisiaj. Pozbył się prowincjonalnego akcentu kiej Promenadzie Gwiazd oraz najważniejszą i zaczął mówić głosem dżentelmena z wyż­­szych nagrodą w branży aktorskiej - Oskarem. sfer. Zdobył również technikę pozwalającą mu na komunikowanie wewnętrznych rozterek Aktor jest znany z ogromnego poczucia hubohaterów. Zaczął również żyć w opozycji do moru i dystansu do siebie. Pytany, czy żałuje szerzącej się wówczas kultury yuppies i jako udziału w jakimś filmie odpowiada „Proszę typowy biedny student uznawał, że bogactwo spojrzeć na moje CV”, podkreślając, że zawsze jest wulgarne. Ubierał się również zgodnie ze wolał pracować i grać niż czekać na idealną stylem grunge, czyli długie włosy i kolczyki. rolę życia. Jego pierwszą wielką rolą, dzięki której dostał się w szeregi związku zawodowego aktorów, była sztuka Another Country, w której grali najwięksi aktorzy ówczesnego pokolenia. Kolejny angaż dostał w filmowej adaptacji tej sztuki. Grał tam u boku jednego z genialnych aktorów, Ruperta Everetta, ale niespecjalnie przypadli sobie do gustu, jako dwie odmienne jednostki. Jednak filmem, który zapoczątkował sławę Colina i zjawisko zwane „Darcymanią” była adaptacja powieści “Duma i uprzedzenie”. Wyłaniający się z wody, w mokrej obcisłej koszulce Firth stał się nowym symbolem seksu i pożądania. Kolejna produkcja, w której uczestniczył oprócz wzbogacenia dorobku zawodowego zaowocowała również związkiem, który trwa do dzisiaj. Colin spotkał w Kolumbii swoją przyszłą żonę, Włoszkę Liwię. Dla niej nauczył się mówić płynnie po włosku oraz przygotowywać wspaniałe dania typu spaghetti vongole i tagiatelle z borowikami. Pomimo tego, a może właśnie dlatego, że był Aromat | 83


Spaghetti alle vongole Przepis Justyna Zalewska Zdjęcie Olga Zalewska-Wenarska

porcja dla 2 -3 osób

400 g małży w skorupkach 100 ml wytrawnego białego wina natka pietruszki 2 ząbki czosnku 1-2 łyżki oliwy sól, pieprz odrobina soku z cytryny 200 g spaghetti

Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę, podsmażamy czosnek. Następnie dodajemy małże i sok z cytryny i przykrywamy. Dusimy około 3-4 minuty. Otwarte małże zostawiamy, zamknięte wyrzucamy. Całość zalewamy winem i dusimy około 5 minut do zredukowania sosu. Przyprawiamy solą i pieprzem. Ugotowany al dente makaron dodajemy do małż i trzymamy na ogniu kolejne 2-3 minuty. Posypujemy posiekaną natką pietruszki i podajemy.

84 | Aromat


Aromat | 85


Langwedockie wakacje Tekst Łukasz Ostrowski

Przełom wiosny i lata to taki moment w roku, gdy odstawiamy na bok wina czer­ wone i nie cieszą nas mocne taniny pasujące do ciężkiego jedzenia. Za­miast tego chętniej sięgamy po róż czy biel, które przyjemnie chłodzą w gorące dni. To dobry moment by bliżej poznać Langwedocję.

T

o kraina leżąca w południowej Francji pomiędzy Pirenejami a ujściem Rodanu. Jej winiarska historia jest prawie tak długa, jak Prowansji (pierwszych nasadzeń dokonali tu koloniści greccy) i przeżywała zarówno wzloty jak upadki. Po II wojnie światowej lokalne winiarstwo nie cieszyło się we Francji specjalną estymą. Kojarzono je z dużą ilością, poprawną (w najlepszym razie) jakością 86 | Aromat

i hałaśliwymi, domagającymi się rządowego wsparcia aktywistami winiarskimi co jakiś czas przeprowadzającymi spektakularne akcje skie­rowane przeciw winiarskiemu importowi z Hiszpanii. Jednak od ćwierćwiecza ten krajobraz się zmienia. Wprawdzie nadal region wyróżnia się największą w kraju produkcją wina, lecz coraz


większą wagę przywiązuje się tutaj do jakości. Do tego południowy wschód Francji przyciąga często winiarskich wizjonerów uciekających na prowincję, kupujących stare, zapuszczone winnice z sędziwymi krzewami, doprowadzającymi je do porządku i produkującymi świetne wina. Nierzadko wiąże się to z realizacją postulatów winiarstwa naturalistycznego i biodynamicz­ nego, które skupiają się na rezygnacji z che­ micznych środków ochrony roślin i uprawie winorośli zgodnie z rytmem natury (np. ade­ kwatnie do faz księżyca).

i wyraźnej (ale nie ostrej) wytrawności, a do tego niemałą ilość alkoholu. Podstępna szelma. Robi się je właściwie ze wszystkich dostępnych tu odmian czerwonych, ze szczególnym wska­ zaniem na syrah, merlot i grenache. Wśród bieli wyróżniają się vermentino i rousanne, ale w ostatnich latach wyjątkowo popularny stał się Picpoul de Pinet. Ta nadmorska apelacja wytwarza bardzo przyjemne, owocowe, wytrawne wina smakujące zielonymi jabłkami i cytrusami z lekkim słonawym posma­kiem. Niezastąpione do ryb i owoców morza, zwłaszcza gdy zostały one właśnie ściągnięte Klimat predestynuje Langwedocję do produk- z grilla. cji win czerwonych. I rzeczywiście, powstają tu smaczne, pełne grenache, syrahy czy mourve- Poza tym w Langwedocji warto zwrócić dre, nierzadko kupażowane w blend o krótkiej uwagę na różowe, słodkie wino wzmacniane nazwie GSM. Jednak w tym artykule miało być – Banyuls. Samo w sobie nie każdemu smakuo różu i bieli, więc porzucam temat czerwieni je (dla mnie, na przykład, jest zbyt słodkie i za i podążam w ich stronę. mocne), ale doskonale nadaje się do robienia drinka, który moja znajoma nazwała padalRóż w wykonaniu langwedockim jest bar­ cem. Nie wiem, jaki ma związek z tym płazem, dzo prostym, nieco oczywistym winem w każdym razie smakuje świetnie. Podobnie o zaskakująco dużej intensywności smaku. jak Langwedocja, gdzie wina są tylko jedną Nie jest zwiewne, bynajmniej. Przy ładnej, jas- z odsłon smakowego i kulinarnego nej barwie ma mnóstwo soczystości owoców potencjału.

Drink Padalec 4 części Banyuls rose 2 części lemoniady Schweppes Bitter lemon 1 część syropu z truskawek sok lub kilka plasterków cytryny lód Do dzbanka wsypać lód (ok. 1/2 objętości), następnie wlać wszystkie składniki i delikatnie wymieszać.

Aromat | 87


3 lata za nami Dokładnie trzy lata temu wydałyśmy pierwszy numer Aromatu. Przez ten czas wiele się u nas zmieniło. Dużo lepiej się poznałyśmy i sporo udało nam się wspólnie zdziałać. Na świecie pojawiło się też nowe pokolenie małych smakoszy. Skład Aromatu również uległ sporej zmianie. Kilka osób odeszło, a na ich miejsce pojawiły się kolejne blogerki, które bardzo chcą dzielić się swoją pasją. Dlate­ go też postanowiłyśmy przy okazji rocznicy jeszcze raz się Wam przedstawić. Większość ponownie, ale niektóre z nas po raz pierwszy.

Edyta

Małgosia

Od ponad 7 lat prowadzę bloga Pasja Smaku. Doceniam dobrą kuchnię, lubię poznawać nowe smaki, często można spotkać mnie w restauracjach i na różnych wydarzeniach kulinarnych. Prywatnie mężatka i mama prawie dwuletniej Mai. Na co dzień pracuję w agencji reklamowej. Poza kuchnią interesuję się literaturą, piłką nożną, fotografią oraz social media.

Blogerka z zamiłowania. Od kilku lat prowadzę bloga jedzismakuj.blogspot.com, a od trzech współtworzę Magazyn Aromat. Przez ten okres zmieniło się przede wszystkim to, iż jestem mamą i mój świat zawirował od nadmiaru szczęścia!!! Mam trochę mniej czasu na kulinarne eksperymenty, ale czas spędzony na placu zabaw lub spacerze to dla mnie chwile najcenniejsze.

Gosia

Marlena

Joanna

Od 6 lat prowadzę bloga Mo­ dern Taste. Na co dzień zajmuję się fotografią kulinarną. Jestem wegetarianką kochającą wszystkie zwierzęta, a moje serce niepodzielnie należy do mojego zwariowanego psa Dextera (zwanego też Bubą). Praktykuję jogę, jeżdżę na rowerze i zaczytuję się w thril­lerach, kryminałach i horrorach. Uwielbiam filmy o superbohate­rach.

Optymistka chwyta­jąca każdą chwilę, zwłaszcza te spędzane z córeczką i bliskimi. Wytrwale “płynąca do celu” zodiakalna ryba. Autorka bloga Kuchnia Marlenity. Chłonna odkrywania nowych kulinarnych smaków, połączeń, miejsc i pogłębiania wiedzy. Nocny marek z książką w ręku, często odkrywający nowe pasje. Zakochana w górskim powietrzu, pieszych wędrówkach i Italii.

Wielką przygodę z blogowaniem rozpoczęłam w 2013 roku i jako Szkatułka Cook prowadzę bloga sekretymaleiduze.blogspot.com. Z zawodu jestem konsultantem żywieniowym, dietetykiem, ale najbardziej lubię pracować w kuchni. Prowadzę również warsztaty Świadome Gotowanie. Jestem niepoprawną optymistką.

88 | Aromat


Justyna

Olga

Dorota

Razem z dwiema siostrami i przy pomocy mamy i babci prowadzę blog cookingoodlooking.pl. Jes­ tem wielbicielem czekolady. Zaw­ sze otoczona przez ukochane psy zaczytuję się w książkach kucharskich i biografiach znanych ludzi. Poza światem kuchennym zmagań istnieje dla mnie również świat książek i filmów fantasy, super heroesów i odległych światów.

Blogerka, makeup-artist, wieczny student. Optymistyczny i energicz­ ny charakter o wielu pasjach. Pie­ czenie ciast i gotowanie przeplatam pracą zawodową, w wolnych chwilach blogując, odnawiając meble i fotografując jedzenie. Nie wyobrażam sobie życia bez bliskich, otoczenia przyrody, jazdy na rowerze i dobrej muzyki. Dążę do samorealizacji poprzez ciągły rozwój zainteresowań i pasji.

Jestem absolwentką Filozofii Teoretycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz blogerką kulinarną od 2010 roku prowadzącą bloga Sierotka maRysia w kuchni. Blog stworzyłam z potrzeby utu­ czenia ówczesnego narzeczonego a dziś męża (plan do tej pory się nie powiódł :-D ). Dodatkowo jestem zapaloną kociarą – posiadaczką dwóch zwariowanych sierściuchów - Kitona i Hieny.

Julianna

Kinga

Angelika

Miłość do gotowania – to ona napędza każdy mój dzień, w którym radosne chwile spijam niczym piankę z kawy, apetyt na szczęście zaostrzam nutką pikanterii. Mieszam, miksuję, doprawiam, smakuję… I dzielę się moją pasją na blogu „Obiad gotowy!” www. obiadgotowy.pl

Kiedy kilka lat temu zakładałam bloga malekulinaria.pl nawet nie przypuszczałam, że przy okazji odkryję swoje pasje. Jedną z nich jest upraszczanie trendów kulinarnych tak, aby z łatwością można było zastosować je w codziennym życiu. Drugą, znacznie większą pasją jest fotografia kulinarna, której tajniki zgłębiam z największą przyjemnością i jeszcze chętniej dzielę się tą wiedzą z innymi.

Przede wszystkim mama dwóch kochanych szkrabów Oli i Jasia, hotelarz z wykształcenia, kucharz i bloger z zamiłowania. Bloga “Życie zaczyna się w kuchni” prowadzę od trzech lat, ciągle rozwijając pasje do gotowania i fotografowania.

Aromat | 89


Lato na lubelszczyźnie CZERWIEC 1-3 - Street FOOD Lovers – Lublin (Plac Teatralny przy CSK) 2- Food trucki podczas Nocy Kultury – Lublin (Browar Perła) 2-3 - Jarmark Hetmański - Zamość (Rynek Wielki) 3 - Kiermasz Produktów Lokalnych - Kazimierz Dolny 3 – Śniadanie na trawie – Lublin (Radość) 10 - Kiermasz Produktów Lokalnych - Nałęczów 23-24 - Kiermasz Produktów Lokalnych - Kazimierz Dolny 24- VI Lubelskie Dni Kultury Łowieckiej - Muzeum Zamoyskich w Kozłówce 24 - Festiwal Flaków - Piaski

LIPIEC 1 - VIII Święto Truskawki w Gminie Puławy - Góra Puławska 8 - Kiermasz Produktów Lokalnych - Kazimierz Dolny 8 - Święto Owoców Miękkich i Rękodzielnictwa “Maliniaki”- Kraśnik 12-15 - Jarmark Galicyjski “Smaki Roztocza” - Narol 21 - Jarmark Roztoczański - Zwierzyniec 30.07-4.08 – Festiwal wina - Lublin

SIERPIEŃ 5 - IV Święto Bobu - Karczmiska 6 - Festiwal Kultury i Kresowego Jadła - Basznia Dolna 11-12 - Festiwal Kaszy “Gryczaki” - Janów Lubelski 12 - Kiermasz Produktów Lokalnych - Kazimierz Dolny 12 - Jarmark Ordynacki - Tomaszów Lubelski 12 - Święto Pieroga - Horyniec-Zdrój 17-19 - Chmielaki - Krasnystaw 17-19 - Jarmark Jagielloński - Lublin 19 - X Lubelskie Spotkanie z Tradycją i Kulturą Łowiecką - Zwierzyniec 26 - Kiermasz Produktów Lokalnych - Nałęczów 90 | Aromat


Aromat | 91


92 | Aromat


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.