Gazeta Gostyńska 3/2016

GRYPA Liczba zarażonych rośnie

ZAATAKOWAŁA!

Poniedziałek, 29 lutego 2016

Nr 3/2016 (3)

ISSN 2450-7431

Cena 1,99 zł (w tym 8% VAT)

Produkował mięso

z chorych

świń?

Jej prywatny blog uznano za najlepszą stronę internetową poświęconą Kolumbii.

Podczas niezapowiedzianej kontroli w jednym z gospodarstw dokonującym Przez większą część roku jest w drodze, uboju na użytek własny w Sułkowicach, gmina Krobia, inspektorzy więc przestała już chować walizki.

Powiatowego Inspektoratu Weterynarii zabezpieczyli ok. 2,5 tony Dziennikarka, podróżniczka, pisarka i … kobieta nieoznakowanego mięsa, przechowywanego w niewłaściwych spełniona. Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny warunkach. Co więcej, część mięsa nie była inał polskiego MasterChefa’a realizowany będzie właśnie prawdopodobnie badana pod kątem włośnicy. w Kolumbii, a prowadzone przez nią polskie biuro podróży, W pomieszczeniach ubojni przetrzymywano też Kolumbia Travel, przyczyni się do jego organizacji. chore, wychudzone i „ropiejące” świnie, które mogły być przeznaczone do uboju. Na razie właściciel gospodarstwa został oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami.

EWA KULAK - CARVAJAL

Nie żyje Zenon Łakomy marketing@gostyn24.pl

Z POCHODZENIA

ZAWSZE GOSTYNIANKA REKLAMA

tel. 531 828 244

2

o tym się mówi

UWAGA

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Uważaj na te batoniki!

W niektórych

może być plas

Batoniki Mars, Snickers, Milky Way oraz cukierki Celebrations będą masowo wycofywane z polskich sklepów. Podobne działania zostały podjęte w 54 innych krajach. Powód?

W jednym z produktów wyprodukowanych w holenderskiej fabryce znaleziono... kawałek plastiku.

tik

P

oczątkowo koncern Mars poinformował, że ze sprzedaży zostaną wycofane słodycze jedynie w Niemczech.

To właśnie w tym kraju jedna z klientek w czeko-

WITAMY NA ŚWIECIE! Pozdrowienia dla siostry Zosi

TOBIASZ DUDKOWIAK

ALAN TWARDOWSKI

MARIA SOBECKA

ur. 2016-02-22 wagi: 3830/57 rodzice: Aneta, Krzysztof zam. Gostyń

ur. 2016-02-23 wagi: 4020/56 rodzice: Agnieszka, Krystian zam. Krobia

ur. 2016-02-23 wagi: 3220/54 rodzice: Agnieszka, Łukasz zam. Strzelce Małe

ladowym batoniku znalazła kawałki tworzyw sztucznych. Ostatecznie podjęto decyzję o wycofaniu słodyczy z 55 krajów, w tym, m. in. Polski, Wielkiej Brytanii, Belgii i Włoch. - Chcielibyśmy ostrzec naszych klientów, którzy zakupili jeden z tych produktów przed ich spożyciem napisało przedsiębiorstwo w komunikacie umieszczonym na swojej stronie.

Chodzi o batoniki Mars, Snickers, Milky Way oraz cukierki Celebrations, których data ważności kończy się między 19 czerwca 2016 r. a 8 stycznia 2017 r. W rozmowie z RMF FM rzeczniczka Mars Polska, Karolina Kowalczyk uspokaja polskich konsumentów. - Batoniki będą wycofywane także z polskiego rynku. To nie jest jakaś duża liczba.

Do nas tra ia większość produktów z fabryki w Janaszówku pod Sochaczewem - powiedziała Karolina Kowalczyk z Mars Polska. - Wycofywane są produkty z fabryki w Holandii - podkreśliła.

Lista wycofanych produktów koncernu Mars: PATRYK GMEREK

MICHALINA REPCZYŃSKA

BARTOSZ WORWA

ur. 2016-02-24 wagi: 3800/57 rodzice: Ewelina, Marcin zam. Bodzewko ll

ur. 2016-02-24 wagi: 3400/53 rodzice: Małgorzata, Jakub zam. Gostyń

ur. 2016-02-24 wagi: 3850/55 rodzice: Marika, Andrzej zam. Gostyń

Pozdrowienia dla siostry Amelki

Pozdrowienia dla brata Piotrusia

MARCIN SZPONIK

MIKOŁAJ KACZMAREK

JULIA GRZEMSKA

ur. 2016-02-25 wagi: 3650/53 rodzice: Bogumiła, Mariusz zam. Pakosław

ur. 2016-02-25 wagi: 3750/55 rodzice: Julia, Jakub zam. Piaski

ur. 2016-02-26 wagi: 3060/52 rodzice: Patrycja, Łukasz zam. Borek Wlkp.

MARS - o gramaturze 35g w opakowaniach zbiorczych po 8 sztuk, z datami ważności: od 4.09.2016 do 16.10.2016 - o gramaturze 45g w opakowaniu zbiorczym 7 sztuk (6+1 gratis) w sumie 315g, z datami ważności: od 4.09.2016 do 9.10.2016 - o gramaturze 45g, opakowanie zbiorcze 4+1, z datą ważności: 4.09.2016 - cukierki (zawijane) na wagę zakupione po 12.01. 2016 - Minis (mini batony zgrzewane po bokach) na wagę zakupione po 12.01.2016 - Minis (mini batony zgrzewane po bokach) w opakowaniach 443g z datami ważności: 25.09.2016 do

9.10.2016 - Praliny Mars Miniaturki 260g (w pudełku) z datą ważności 07.08.2016 MILKY WAY - cukierki (zawijane) na wagę zakupione po 12.01. 2016 - Minis (mini batony zgrzewane po bokach) na wagę zakupione po 12.01.2016

sumie 350g z datami ważności: od 3.07.2016 do 14.08.2016 - cukierki (zawijane) na wagę zakupione po 12.01.2016 - Minis (mini batony zgrzewane po bokach) na wagę zakupione po 12.01.2016 - Minis (mini batony zgrzewane po bokach) w opakowaniach

- Minis (mini batony zgrzewane po bokach) w opakowaniach 170g z datą ważności: 2.10.2016 SNICKERS - o gramaturze 40g w opakowaniach zbiorczych po 8 sztuk z datami ważności: od 3.07.2016 do 14.08.2016 - o gramaturze 50g w opakowaniu zbiorczym 7 sztuk (6+1 gratis) w

170g z datami ważności: od 10.07.2016 do 17.07.2016 Ponadto - „Wielkanocny Zając” CELEBRATIONS® powyższe marki w miksie cukierków o wadze w sumie 220g oraz „Wielkanocny Cukierek” Celebrations 100g, data ważności od 21.07.2016 do 26.07.2016 MiS

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

Gostyń y

29 lutego 2016

Czy Marcinkowski

„szantażuje” Grzegorz Skorupski przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia

radnych?

starosta gostyński Robert Marcinkowski

Czy gmina Gostyń przekaże 1mln zł na powiatową drogę? Niewykluczone, że tak się stanie, choć zdania radnych w tej kwestii są podzielone. Wszystko zaczęło się od propozycji podziału wolnych środków, jakie pojawiły się po podsumowaniu ubiegłorocznego budżetu. A nie jest to mała kwota, bo ponad 3 mln zł. Duża grupa radnych wolałaby część pieniędzy przeznaczyć na obecne zadania i zmniejszenie kwoty planowanego kredytu, ale starosta Robert Marcinkowski liczy, że gmina znów dołoży się do drogi powiatowej.

O

d pewnego czasu można odnieść wrażenie, że czego starosta się nie dotknie, wszystko zamienia się w sukces. Tymczasem rzeczywistość nie jest już tak różowa. Kasa powiatu „świeci pustkami”, a o stanie dróg krążą już prawie legendy. Kilka lat temu samorząd powiatu gostyńskiego przyjął zasadę remontowania ich „metodą 50/50” (połowa pieniędzy z powiatu, połowa z gminy, w której jest droga powiatowa) domagając się od gmin współ inansowania. W przeciwnym razie inwestycje mają mniejsze szanse na zrealizowanie. Ten swoisty „szantaż” odbił się tym razem czkawką panu staroście, któremu gostyńscy radni odpłacili pięknym za nadobne.

Starosta Marcinkowski zaproponował, by gmina Gostyń wyłożyła 1 mln zł na remont powiat wi atow owej ejj d rogi ro g SStankogi tank ta nkoo wiatowej drogi

wo-Osowo-Daleszyn-Dusina. Argument był taki, że samorząd powiatowy pozyskał pieniądze z tzw. schetynówki, a wkład własny powiatu będzie do podziału: 50% środki z powiatu i 50 % pieniądze z gminy Gostyń.

Oczekiwanie starosty podzieliło radnych. - Większość dróg powiatowych znajduje się na terenach wiejskich gminy i nie widzę dużego zrozumienia radnych z terenów miejskich - przekonywał radny Andrzej Dorsz z SKW, który był za do inansowaniem powiatu.

I w zasadzie był to jedyny argument, jaki stronnicy Marcinkowskiego potra ili przedstawić. - Nie usłyszałem konkretnego żadnego argumentu z ust pana starosty i radnych, którzy go wspierają - stwierdził przewodniczący Grzegorz Skorupski. - Możemy pomóc powiatowi, ale nie w sytuacji, kiey p owiat pr p zy ychodzi i dy powiat przychodzi

posiedzenie Rady Miejskiej Gostynia

mówi, macie nam dać, bo inaczej nie będziemy nic robić, albo argumentując, że inne gminy też tak robią. To dla mnie argumenty śmieszne mówił radny Skorupski z Forum Demokratycznego. - Dlaczego mamy

ręczyć? Jeżeli tak, jestem za tym, aby ten milion pożyczyć, natomiast jeżeli sami mogą wziąć kredyt, to dlaczgo my mamy się zapożyczać ?

A co by było, gdyby sytuacja była odwrotna? - pytał Grzegorz Skorupski.

Dlaczego mamy zrezygnować z własnych inwestcyji, pomagać powiatowi i sami się zadłużać? zrezygnować z własnych inwestcyji, pomagać powiatowi i sami się zadłużać? - wtórował mu radny Karol Stefniak z klubu Więcej dla Mieszkańców.

- Czemu powiat nie może sam wziąć kredytu, tylko my mamy go brać? (...)

Według mnie możemy pomóc powiatowi, ale z deklaracją, że powiat wspomoże budowę ronda na ul. Leszczyńskiej - podsumował radny. Czy zdolność kredytowa powiatu zakończyła się i dlatego musimy ich wy-

Można się zastanawiać, dlaczego tak wielu radnych bez entuzjazmu podeszło do inansowego oczekiwania starosty.

Odpowiedzi należy szukać w samym podejściu radnych gminnych SKW i starosty Roberta Marcikowskiego do spraw inansowych. Ci pierwsi jeszcze rok temu propozycję przekazania w całości wolnych środków na gminne inwestycje, nazwali nierozsądną, twierdząc, że należy zmniejszyć kredyt. Z kolei

starosta Marcinkowski przekonywał, że budżet powiatu na 2016 rok jest odpowiedzialny, racjonalny, oszczędny i proinwestycyjny. - Dotychczasowa polityka inansowa powiatu gostyńskiego pokazuje, że sformułowania „proinwestycyjny” i „oszczędny” nie tylko się nie wykluczają, ale wręcz uzupełniają. (...) W roku 2016 będzie zdecydowanie więcej inwestycji - czytamy na stronie internetowej Powiatu Gostyńskiego Czy rzeczywiście tak jest, kiedy przyjrzeć się bliżej? Wygląda że nie do końca. W budżecie powiatu nie zabezpieczono pełnego wkładu własnego na tzw. schetynówkę.

W czasie jego realizacji, postawiony „pod murem” starosta przychodzi za to na spotkanie z radnymi, gdzie informacją, że jeśli gmina Gostyń nie dołoży się do drogi Stankowo-Osowo-Daleszyn-Dusina, wykładając mi-

lion zł, to inwestycja nie będzie realizowana, co przez niektórych rajców gminnych odbierane jest jako „szantaż”.

Ostateczną decyzję o przekazaniu lub nie 1 miliona złotych dla Powiatu, gostyńscy radni podejmą podczas marcowej sesji, bo nadal nie ma pewności, czy wolne środki rzeczywiście będą aż tak duże. Niewykluczone też, że powiatowi w końcu „zaświeci słońce” i pojawią się w budżecie pieniądze z innych przetargów, na które kwota zaplanowana przez urzędników była wyższa niż ta zaoferowana przez przedsieborców. Wtedy sytuacja na pewno się wyjaśni, choć jak sugerowali niektórzy gostyńscy radni, w takich korzystnych dla powiatu okolicznościach inansowych, na pewno nie zagłosują za przekazaniem mu pieniędzy.

MiS

3

4

wydarzenia

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

POGORZELA

Na nic zdały się tłumaczenia

Mimo żarliwych zapewnień ze strony przedstawicieli Rady Powiatu Gostyńskiego, że wszystko idzie ku dobremu, pogorzelscy rajcy nie czują się usatysfakcjonowani tempem zmian zachodzących na powiatowych drogach i przydrożach. Postanowili o icjalnie zaprosić do siebie osobę, która ich zdaniem ponosi odpowiedzialność za taki stan rzeczy.

O

tym, żeby zaprosić na sesję Rady Miejskiej w Pogorzeli przedstawiciela Wydziału Komunikacji i Dróg, radny Jan Idkowski wspominał w rozmowie z Gostyń24 już latem ubiegłego roku.

W końcu postanowił wcielić swój plan w życie. - Wnioskuję, żeby przybył na naszą sesję ktoś odpowiedzialny z Powiatu, a konkretnie - pan Mayer – i

Alfred Siama, przewodniczący Rady Powiatu Gostyńskiego

zapoznał się z naszymi drogami i problemami– zaapelował rajca, a przewodniczący Rady Miejskiej w Pogorzeli Eugeniusz Sierszulski z miejsca uznał, że na wizytę gościa trzeba się odpowiednio przygotować. - Radnych i sołtysów prosimy o przekazywanie informacji do pani Ewy [Dorczyk – red.], gdzie są takie newral-

giczne sprawy – drzewa, krzaki, które należałoby zlikwidować i polepszyć to bezpieczeństwo – zwrócił się Sierszulski do wszystkich obecnych.

Przewodniczący Rady Powiatu Gostyńskiego Alfred Siama postanowił nieco ostudzić zapał pogorzelskich rajców.

- Chciałem przypomnieć (…), że te wszystkie zgłaszane postulaty my na bieżąco przekazujemy. Jeśli chodzi o wycinkę krzewów, to w naszej gminie będzie ona realizowana pod koniec lutego, czyli prosiłbym jeszcze o chwilę cierpliwości – apelował przewodniczący Siama.

- Natomiast, jeśli chodzi o remonty cząstkowe na drogach, to one częściowo już są realizowane, z tym że warunki atmosferyczne niestety nie sprzyjają temu przedsięwzięciu.

Na razie ekipa remontowa łata te dziury tzw. metodą „na zimno”, a gdy pogoda się ustabilizuje, to te wszystkie ubytki zostaną usunięte metodą „na gorąco”, czyli zostanie to bardziej profesjonalnie zrealizowane i mam nadzieję, że skutek będzie trwały – dodał. Jego wystąpienie nie odniosło jednak zamierzonego skutku. - Dziękuję za wyjaśnienie, ale nic nie stoi

na przeszkodzie, żeby Państwo sołtysi takie informacje przekazali i radni także, jeśli znają takie przypadki – uciął przewodniczący Sierszulski.

Jako pierwszy swój wniosek zgłosił pomysłodawca całej akcji. – Te nieszczęsne drzewa na ul. Gostyńskiej za chwilę mogą doprowadzić do tragedii. Jednego już w połowie nie ma, drugie całkiem się pochyla – mówił radny Idkowski.

- Pan Mayer jest niepoważny. Przy markecie drzewo leci i już połowy nie ma, drugie jest zaznaczone –

to samo. Jak można lekceważyć takie sprawy? Zobaczymy, czy pan Mayer skorzysta z zaproszenia, bo on coś Pogorzelę traktuje po macoszemu – podsumował radny w rozmowie z Gostyń24.

JK

INTERWENCJE

Pracownicy spółdzielni

Jan Idkowski, radny gminy Pogorzela

„odwalili fuszerkę” Do dziś nie otrzymali zapłaty. Muszą też naprawić szkody

Do Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego bardzo często wpływają wnioski o wycięcie bujnej roślinności porastającej pobocza dróg powiatowych. Problem jest poważny, dlatego na zlecenie Powiatu krobska Spółdzielnia Ecoss podjęła się wycinki zakrzewienia nową metodą... mechaniczną. Pomysł okazał się fatalnym rozwiązaniem, a przedsiębiorstwo do dzisiaj nie otrzymało zapłaty.

C

zasem można odnieść wrażenie, że pobocza dróg powiatowych żyją własnym życiem - nieuporządkowane, zarośnięte, zaniedbane. Nawet powiatowi urzędnicy przyznają, że jest to spory problem, który wymaga nowych technologii. Jednak technika nie zawsze idzie w parze z jakością.

Przykładem może być wycinka krzewów na odcinkach Niepart - droga wojewódzka 434 oraz Siedlec - Pępowo.

Sposób, w jaki wykonano prace, wzbudził ogromne kontrowersje wśród mieszkańców. Czytelnicy alarmowali, że to zwykła fuszerka.

Nieco więcej w tej sprawie usłyszeliśmy podczas czwartkowej sesji Rady Powiatu. Okazuje się, że za wycinkę odpowiadała Spółdzielnia Socjalna Ecoss z Krobi (przyp. red. założycielami spółdzielni były Gmina Krobia i Powiat Gostyński), która do dnia dzisiejszego nie otrzymała

za to zapłaty. Co więcej, musi naprawić wszystkie szkody. - Maszyna, która wykonywała to zadanie, nie spełniła naszych oczekiwań i przerwaliśmy prace. Wszystko musi zostać naprawione metodą tradycyjną – piłami i rębakami -

tłumaczył Grzegorz Mayer, specjalista ds. dróg Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Gostyniu, dodając, że nie była to wina jedynie pracowników spółdzielni. - Chcieliśmy sprawdzić, czy ten sposób mechaniczny przyspieszy nam prace i jak to będzie

Dawid Danek, prezes Spółdzielni Socjalnej Ecoss

wyglądało... Niestety, nie spełnił naszych oczekiwań - dodał Grzegorz Mayer.

Wykaszanie zieleni i usługi ogrodnicze to jedna z niewielu działalności, z których utrzymuje się Spółdzielnia Ecoss.

Tym trudniej zrozumieć, dlaczego przedsiębiorstwo aż tak zaryzyko-

wało. Prezes Spółdzielni Dawid Danek nie potra ił w żaden sposób wytłumaczyć powodów zastosowania niesprawdzonej techniki wycinki. - Postanowiliśmy spróbować nowej technologii, która, niestety, nie sprawdziła się do końca - mówi Dawid Danek. - Nie wygląda to estetycznie, ale z mojego punktu widzenia uważam, że warto było zaryzykować, bo problem zakrzewienia w powiecie jest dość spory (...) Prace po uzgodnieniach z Powiatem zostały przerwane.

Częściowo zaczęliśmy już poprawiać niektóre odcinki - dodaje prezes Danek.

MiS

www.gostyn24.pl

GOSTYŃ

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

o tym się mówi

29 lutego 2016

Kulak: Przyznaję, że sytuacja

jest trudna...

Samorządy w całej Polsce biją na alarm. Brak 6-latków w szkołach może mieć eć poważne skutki - przepełnione przedszkola, puste ławki w szkołach i zwolnienia nauczycieli. Są takie kie gminy, które za posłanie dziecka do szkoły, gotowe są nawet zapłacić rodzicom pieniądze. Dlaczego? Jak można szybko wyliczyć, dziecko w szkole warte jest cztery razy więcej niż przedszkolak. A jak do sprawy rawy podchodzi największa gmina w powiecie gostyńskim?

P

od koniec stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Zniosła ona obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich i przywróciła obowiązek szkolny dla 7-latków. Ustawa dała wybór rodzicom - szkoła czy w przedszkole?

A jak te zmiany odbiją się na samorządach? Gminy w całym kraju nerwowo czekają na efekty naborów do szkół i przedszkoli. Każdy sześciolatek w szkole jest dla samorządów na wagę złota ze względów inansowych.

Na każdego ucznia państwo płaci ponad 5 tys. zł, zaś na przedszkolaka nieco ponad 1300 zł.

Niektóre samorządy, w obawie przed chaosem, gotowe są płacić rodzicom, którzy zde-

cydują się na posłanie 6-latka do szkoły, m. in w Sosnowcu, czy Rybniku, a jeszcze inne postawiły na promocję szkolnictwa (np: Świętochłowice, czy Ruda Śląska).

Gmina Gostyń nie zamierza płacić rodzicom 6-latków, ani w żaden sposób namawiać ich do wysyłania dzieci do szkół.

-Obserwujemy to co dzieje się w innych samorządach. Niektóre samorządy nawet w formie pieniężnej próbują przekonać rodziców do posłania

6-latków do szkół - mówił Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia. - Uważamy, że ma to być decyzja rodziców i opiekunów, a nie motywacja pieniężna - podkreślał włodarz gmin y Gostyń.

Burmistrz Kulak przyznaje, że sytuacja jest będzie trudna.

- Dla nas jako dla samorządu zmiana będzie ge-

- Uważamy, że ma to być decyzja rodziców i opiekunów, a nie motywacja pieniężna

BOREK WLKP.

nerowała skutki inansowe. Dziecko w szkole to jest subwencja, dziecko w przedszkolu to też odpowiedni pieniądz, ale czterokrotnie mniejszy wyjaśnia burmistrz Kulak.

Niewykluczone, że część nauczycieli może stracić pracę. - Być może niektórzy nie będą mieli kogo uczyć. Każda szkoła ma dyrektora.

Co najwyżej możemy prosić dyrektorów, aby odbyło się to z jak najmniejszymi stratami dla poszczególnych nauczycieli. Jednak za decyzje rodziców nie będziemy płacić - zastrzega

Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia burmistrz Jerzy Kulak.

- Jako gmina mamy być bezstronni, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie. Na szczęście to tylko jeden taki rok i w kolejnych latach wszystko się ustabilizuje - uspokaja włodarz gminy Gostyń. Gmina ma obowiązek zapewnienia miejsc w przedszkolach 4-, 5- i 6-latkom. Jeśli te ostatnie nie pójdą do szkoły, to miejsc może zabraknąć z kolei dla trzylatków. Dodajmy, że nabór do przedszkoli potrwa od 1 do 31 marca. Do sprawy jeszcze wrócimy.

MiS

Nie żyje Zenon Łakomy

Smutna wiadomość obiegła środowisko sportowe. W nocy z 23 na 24 lutego zmarł Zenon Łakomy, były kadrowicz, trener m.in. reprezentacji Polski mężczyzn i kobiet oraz Pogoni Szczecin i Orlen Wisły Płock. Pochodził z Gębic koło Pępowa, ale przez sporą część swojego życia związany był z Borkiem Wlkp.

J

5

ak poinformował portal sportowefakty.wp. pl, Zenon Łakomy zmarł nagle w nocy z 23 na 24 lutego. Był członkiem Rady Trenerów Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Miał 65 lat. Dokładnie rok temu udzielił naszej redakcji obszernego wywiadu, w którym opowiedział o swoich sportowych osiągnięciach i życiowych pasjach.

Jeszcze jako zawodnik przez całą swą karierę Zenon Łakomy związany był ze Stalą Mielec, w barwach której w roku 1971 wywalczył Puchar Polski, a kilka lat później - wicemistrzostwo kraju (1975). Występował w reprezentacji Polski juniorów, młodzieżowców oraz seniorów. Karierę trenerską

rozpoczął w 1978 roku.

Po roku pracy w Mielcu przeniósł się do Szczecina, gdzie prowadził zespoły męskie i żeńskie Pogoni. W 1983 roku poprowadził zespół kobiet do mistrzostwa Polski. Trzy lata później z drużyną mężczyzn wywalczył Puchar Polski. W 1986 roku Zenon Łakomy objął posadę selekcjonera

reprezentacji Polski mężczyzn. Jakiś czas później wyjechał do Niemiec, gdzie pracował w klubach ze Schwerin, Fredenbecku i Minden. Po powrocie do kraju był szkoleniowcem m.in. Orlen Płock, a w 2006 roku został wybrany selekcjonerem reprezentacji Polski kobiet. W kolejnych latach Łakomy

pracował z polskimi klubami z PGNiG Superligi oraz niższych lig.

Był szkoleniowcem m. in. Chrobrego Głogów, Szczypiorna Kalisz oraz żeńskiego KPR Ruchu Chorzów.

Redakcja portalu Gostyń24 i Gazety Gostyńskiej dołączają się do kondolencji.

HJ, źródło: www.sportowefakty.wp.pl foto: radioszczecin.pl

6

o tym się mówi

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Produkował mięso Podczas niezapowiedzianej kontroli w jednym z gospodarstw dokonującym uboju na użytek własny w Sułkowicach, gmina Krobia, inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii zabezpieczyli ok. 2,5 tony nieoznakowanego mięsa, przechowywanego w niewłaściwych warunkach. Co więcej, część mięsa nie była prawdopodobnie badana pod kątem włośnicy. W pomieszczeniach ubojni przetrzymywano też chore, wychudzone i „ropiejące” świnie, które mogły być przeznaczone do uboju. Na razie właściciel gospodarstwa został oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. Jeśli informacje o nielegalnym uboju potwierdzą się, może mieć dużo większe kłopoty.

Wioletta Chałas-Stercuła, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu

N

iezapowiedziana kontrola w zakładzie zajmującym się ubojem gospodarczym w Sułkowicach, gmina Krobia, miała miejsce 24 lutego 2016 roku. Lekarze weterynarii zabezpieczyli wówczas 197 skrzynek z zawartością ok. 2,5 tony mięsa z uboju, który według zeznań właściciela kontrolowanego miejsca nastąpił jeszcze na początku stycznia. Żaden z pojemników nie był właściwie oznakowany, dlatego odpowiednia identyikacja mięsa również nie była możliwa. Z informacji, które uzyskaliśmy w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii, wynika, że podobnie było z badaniem pod kątem włośnicy.

– Inspektorzy na miejscu poprosili o wyniki badań pod kątem włośnicy i okazało się, że dwie świnie poddane ubojowi takich badań nie miały. W końcu właściciel znalazł

fot. Fotolia.pl

jedno zaświadczenie, co do drugiego – stwierdził, że na pewno się znajdzie. Podczas późniejszego składania wyjaśnień w inspektoracie weterynarii zmienił zdanie i oświadczył, że zapomniał tej jednej sztuki wykreślić z ewidencji, wpisał ją, ale rolnik jej nie dowiózł. Ja w takie rzeczy nie wierzę!

To jest precedens, ponieważ dwa dni wcześniej pisemnie oświadczył, że oddał już mięso właścicielowi ubijanego zwierzęcia - stwierdza Wioletta Chałas-Stercuła, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu, i dodaje, że w przypadku, gdy zachodzi podejrzenie, że choćby jedna sztuka nie była zbadana pod kątem włośnicy, całe mięso z partii poddawane jest utylizacji. Tak też stało. Właściciel przydomowej ubojni w Sułkowicach nie czekał na decyzję lekarza weterynarii, tylko sam złożył pismo w tej sprawie, po czym zutylizował mięso w specjalistycznym zakładzie w Krobi.

Rok temu było podobnie, ale...

Podobna sytuacja miała miejsce rok temu w tym samym gospodarstwie w Sułkowicach. W pomieszczeniach znaleziono wówczas ponad 3 tony mięsa niewiadomego pochodzenia, któ-

2015 roku, wskazywały na fakt, iż nie było prawnej możliwości przypisania rzeźnikowi znamion czynu zabronionego. Półtusze i elementy, które zabezpieczono w trakcie czynności prowadzonych przez lekarzy weterynarii, pochodzić miały od innego rolnika, który zlecił mieszkańcowi

elementy, ale dlatego, że w trakcie wstępnych czynności ani lekarz weterynarii, ani policjanci nie zwery ikowali kwestii, czy te dwie sztuki miały złamanie nóg i czy wchodziła możliwość tzw. uboju z konieczności.

Nie zwery ikowano też wagi niedorostów. Biorąc pod uwagę materiał dowo-

Dwie świnie miały ropowicę stawów i wyciek ropny z jamy nosowej. Nie nadawały się do uboju. (…) Dwie ważyły ok. 30-40 kg. Jedna maciora miała niewydolność krążenia. Trzy świnie leżały na połowie odciętej głowy innej świni. To katastrofa, co ten człowiek robi! re zostały zutylizowane. Jak się później okazało, mięso należało do pewnego rolnika. - Miałyśmy tego pana pod ścisłą kontrolą, bo już kiedyś był z nim problem. Śledztwo zostało umorzone. Nie znam powodów braku dalszego procedowania tej sprawy – mówi Wioletta Chałas-Stercuła, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu.

Z informacji przekazanych przez zastępcę prokuratora rejonowego w Gostyniu – Jacka Masztalerza, wynika, że dowody, które zostały zabezpieczone w

Sułkowic dokonanie uboju, a mięso tra iło do użytku rodzinnego. - W toku prowadzonych wówczas czynności (…) ustalono, że te zwierzęta pochodzą od innego rolnika. Po uboju mięso poddane było badaniu, okazało się zdrowe, nadawało się do spożycia.

Pozostałe kwestie, które miały być wery ikowane, a mianowicie jakoby 2 z 6 sztuk świń miały mieć złamania nóg, a pozostałe 4 sztuki prawdopodobnie miały to być zwierzęta, które nie mogły osiągnąć wagi handlowej. Pogłębiono te

dowy oraz fakt, że półtusze zostały zutylizowane w aspekcie braku zezwolenia na ubój gospodarczy, wątpliwości muszą być rozstrzygane na korzyść, stąd zapadła decyzja o umorzeniu tego postępowania przygotowawczego. – informuje zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu.

Bez oznaczeń i badania?

Tym razem, oprócz mięsa pochodzącego być może z nielegalnego uboju,

lekarze weterynarii znów zauważyli w pomieszczeniach ubojni zwierzęta znajdujące się w opłakanym stanie. Świnie były wychudzone i tak słabe, że nie mogły ustać o własnych siłach. Niektóre przetrzymywano razem z pozostałościami po ubitych wcześniej zwierzętach. - Dwie świnie miały ropowicę stawów i wyciek ropny z jamy nosowej. Nie nadawały się do uboju. Zwierzę przeznaczone do uboju musi być zwierzęciem zdrowym, które o własnych siłach wejdzie do środka transportu, który dostarczy je do miejsca uboju. Właściciel gospodarstwa, w którym dokonuje się uboju na użytek własny, oświadczył, że zwierzęta dojechały zdrowe, ale kwestię tę można poddać wątpliwości. Jako wieloletni praktyk uważam, że zwierzęta nie rozchorowały się podczas transportu do miejsca przeznaczenia, które nie było odległe. Dwie świnie ważyły ok. 30-40 kg. Jedna maciora miała niewydolność krążenia. Trzy świnie leżały na połowie odciętej głowy innej świni. To katastrofa, co ten człowiek

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

o tym się mówi

29 lutego 2016

o z chorych świń? robi! - mówi Wioletta Chałas-Stercuła, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu.

Trudno jest udowodnić winę 43-letni rzeźnik z Sułkowic usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami. - Mężczyzna został przesłuchany, nie składał wyjaśnień. Żałował, że sprawa tak się zakończyła - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. O konsekwencjach, jakie poniesie, zdecyduje sąd.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi mu kara pozbawienia wolności do lat dwóch. Oprócz tego Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu podejrzewa go o wprowadzanie do obrotu mięsa pozyskanego nielegalnie. Tu jednak pojawia się kłopot. - Udowodnienie takiego nielegalnego wprowadzania do obrotu jest bardzo trudne – wyjaśnia Wioletta Chałas-Stercuła.

Na razie wezwano rolników, do których – zdaniem właściciela ubojni – miały należeć świnie. Okazało się, że prawie żaden z nich się do mięsa nie przyznaje. - Część właścicieli była przekonana, że mięso pozyskane z ich zalegających zwierząt będzie stanowiło karmę dla lisów – dodaje

Wioletta Chałas-Stercuła.

Zdaje się, że sprawa tym razem nie skończy się szybko.

Pytania bez odpowiedzi Według Powiatowego Lekarza Weterynarii właściciel przydomowej ubojni miał prawo dokonać uboju zwierząt, ale mięso z nich pozyskane powinien oddać rolnikom. Zwierzęta, które znajdowały się w pomieszczeniach ubojni, kwali ikowały się raczej do eutanazji. - Tymczasem procedura wygląda tak: Jeżeli zwierzę złamie nogę i zalega, rolnik ma obowiązek zadzwonić do lekarza weterynarii, który dokona badania przedubojowego oraz wyda stosowną dokumentację. Ma również obowiązek skontaktować się z właściwym zakładem ubojowym, który dostarczy specjalnie do tego celu zatwierdzony środek transportu i odpowiedniego rzeźnika posiadającego stosowne kwali ikacje. Na miejscu, w gospodarstwie, odbywa się ubój, po którym tusza tra ia do rzeźni. W zakładzie ubojowym kolejny lekarz weterynarii, mający dyżur w danym momencie dokonuje badania poubojowego i stwierdza, czy mięso zdatne jest to spożycia. Tylko urzędowi lekarze weterynarii mają

odpowiednie kwali ikacje do wykonywania powyższych czynności – wyjaśnia Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu.

W sprawie uboju i rozbioru mięsa, jaki miał miejsce w Sułkowicach, znowu więcej jest pytań niż odpowiedzi. Trudno określić, czy i ile wieprzowiny niewiadomego pochodzenia zostało wprowadzone do obrotu. Sprawą kolejny raz zajęła się też prokuratura. - Jeśli chodzi o bieżącą sprawę, 24 lutego br. sprawa tra iła do sądu wraz z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Z uwagi na fakt przyznania się i niekwestionowanie przez podejrzanego opisu czynu oraz poprzednią niekaralność, skierowany został wniosek do sądu o dobrowolne poddanie się karze - informuje Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu.

Co na to weterynaria?

Zapytana o komentarz do sprawy Wioletta Chałas-Stercuła odpowiedziała: - Powiatowy lekarz weterynarii w Gostyniu stoi na straży bezpieczeństwa produkowanej żywności, która tra ia do kon-

sumenta. Mimo niezrozumienia ze strony nielegalnie działających przedsiębiorców organ nie zaprzestanie kontroli producentów żywności, która jest niebezpieczna dla życia i zdrowia ludzkiego. Pozbawionym sensu byłoby istnienie inspekcji weterynaryjnej, która jest bierna i niewłaściwie zwalcza podmioty działające nielegalnie. Niesprawiedliwe byłoby to również wobec irm działających wzorowo na terenie powiatu gostyńskiego, spełniających wszystkie wymogi obowiązującego prawa, wykonujących kosztowne badania żywności. Dla powiatowego lekarza weterynarii w Gostyniu najważniejszym darem jest zdrowie i życie ludzkie, którego utrata po spożyciu niebadanych produktów pochodzenia zwierzęcego może być bezpowrotna.

chorych i „upośledzonych” zwierząt? Powyższy przypadek może poddawać w wątpliwość zarówno jedno, jak i drugie. I choć czasem trudno jest coś u d o wo d n i ć , należy mieć nadzieję, że służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo nie będą tolerowały za-

Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu nigdy ludzi

rabiających na dręczeniu zwierząt, a tym bardziej na wykorzystywaniu ich mięsa do dalszej sprzedaży. Taki proceder jest nie tylko niebezpieczny dla naszego życia i zdrowia, ale też wyjątkowo urągający naszej godności.

HJ

Od autora Analizując temat nasuwa się ważne pytanie - czy wszyscy mamy świadomość tego, co jemy? Czy obecny system nadzoru daje gwarancję, że mięso, które kupujemy, nie pochodzi od

fot. Fotolia.pl

7

8

na sygnale

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

Wcześniej miał

wyprzedzać ciągnik D

Pechowa podróż drogami powiatu

O ogromnym pechu mogą mówić niektórzy kierowcy, którzy w środę 24 lutego przejeżdżali drogami powiatu gostyńskiego. Nie dotarli szczęśliwie do celu. Po kolizjach, których byli uczestnikami, ich pojazdy nie nadawały się do dalszej jazdy.

D

o pierwszego zdarzenia doszło 24 lutego o 9:50 na trasie Stara Krobia - Gostyń.

Opel Antara najechał na tył Forda Focusa. - Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem marki Opel Antara na prostym odcinku drogi nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego, w wyniku czego doprowadził do zderzenia tylnego z pojazdem marki Ford Focus - mówi rzecznik Sebastian Myszkiewicz. Sprawcą okazał się 19-letni mieszkaniec Olkusza. Drugim uczestnikiem zdarzenia był 28-letni mieszkaniec Nowego Wiśnicza. Sprawcę marketing@gostyn24.pl

kolizji ukarano mandatem w wysokości 250 złotych.

Druga kolizja miała miejsce na ul. Poznańskiej w Gostyniu. Kierowca volvo, 47-letni mieszkaniec Śremu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. - W trakcie wykonywania manewru skrętu w prawo, kierowca volvo uderzył w prawidłowo jadący pojazd marki Mercedes Sprinter, którym kierował 51-letni mieszkaniec gminy Kościan i doprowadził do zderzenia bocznego tłumaczy rzecznik KPP Gostyń. Kierowcy byli trzeźwi.

MiS

wie osoby zostały przewiezione na obserwacje do gostyńskiego szpitala po zderzeniu samochodów osobowych na trasie Krobia - Pudliszki. Z relacji świadków wynika, że kierowca seata nie zdążył wyhamować. Chwilę wcześniej miał wyprzedzać ciągnik.

Wszystko wydarzyło się kilka minut po godzinie 15:00 na prostym odcinku drogi Krobia-Pudliszki.

Zderzyły się tam dwa samo-

chody osobowe. Seat Ibiza, którym podróżowały trzy

osoby, najechał na tył Forda Mondeo, którym jecha-

|

www.gostyn24.pl

ła matka z dzieckiem. - Do szpitala zostali przewiezieni pasażerowie seata. Są to osoby w wieku około 60 lat potwierdził funkcjonariusz gostyńskiej drogówki. Z relacji świadków wynika, że kierowca seata nie zdążył w porę wyhamować i uderzył w tył Forda Mondeo. - Zepsuło nam się auto i stanęliśmy na poboczu. W pewnym momencie zatrzymał się ford, żeby przepuścić jadące z naprzeciwka auta. Jadący za nim seat już nie zdążył się zatrzymać - mówi jeden ze świadków zdarzenia na trasie Krobia-Pudliszki. - Wcześniej ten kierowca seata wyprzedzał ciągnik - dodał stojący obok mężczyzna.

MiS

Ucieczka na niewiele się zdała

Choć nieszczęścia zazwyczaj chodzą parami, tym razem nadeszły czwórką – tyle właśnie „dzwonów” odnotowano w czwartek 26 lutego na drogach powiatu gostyńskiego. Jeden ze sprawców postanowił oddalić się z miejsca zdarzenia, jednak kary za swoje postępowanie nie uniknął.

D

o pierwszego zdarzenia doszło o godz. 7:40 na pl.

Karola Marcinkowskiego w Gostyniu. Zawiniła kierująca Oplem Astra 19-latka z gminy Krobia, która nie zachowała szczególnej ostrożności podczas włączania się do ruchu. – Kierująca nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu i doprowadziła do zderzenia bocznego z prawidłowo jadącym samochodem marki Mazda – informuje asp. sztab.

Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. Sprawczyni kolizji została ukarana mandatem w kwocie 500 zł, a jej konto wzbogaciło się o 6 punktów karnych. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Kolejna kolizja wydarzyła się ok. godz. 11:00 przy ul. 6 stycznia w Piaskach.

- Kierujący samochodem ciężarowym wraz z przyczepą nie zachował szczególnej ostrożności wykonując manewr cofania, w wyniku czego doprowadził do zderzenia bocznego z jadącym za nim samochodem osobowym marki Skoda Octavia – mówi asp. sztab. Sebastian Myszkiewicz. Zarówno sprawca kolizji – 37-letni mieszkaniec Kiełczewa, jak i druga uczestniczka zdarzenia – 23-letnia mieszkanka gminy Borek Wlkp., byli trzeźwi. Na kierowcę ciężarówki nałożono mandat karny w wysokości 250 zł.

REKLAMA

Niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu przez kierującego motorowerem marki Keeway to przyczyna trzeciego tego dnia „dzwonu”, do którego doszło o 14:55 na ul. Poznańskiej w Gostyniu. Skutkiem nierozważnej jazdy było zderzenie tylne z samochodem osobowym marki Volkswagen Passat. Obaj uczestnicy zdarzenia - mieszkańcy gminy Piaski, w wieku 24 i 27 lat, byli trzeźwi. Młodszy z nich został ukarany mandatem w wysokości 220 zł oraz 6 punktami karnymi. „Kolizyjny piątek” zakończył się o godz. 18:00 na ul. Witosa w Gostyniu.

- Kierujący samochodem osobowym marki Peugeot 207, podczas wykonywania manewru włączania się do ruchu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem osobowym marki Ford Mondeo, w wyniku czego doprowadził do zderzenia tylnego – informuje asp. sztab. Sebastian Myszkiewicz. Choć 72-letni sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia, policjanci ustalili jego tożsamość i ukarali go mandatem w kwocie 500 zł.

Zarówno kierujący peugeotem, jak i 51-letni kierowca forda byli trzeźwi.

Nikt spośród uczestników czwartkowych kolizji nie doznał obrażeń ciała. JK tel. 531 828 244

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

na sygnale

29 lutego 2016

POGORZELA

Na początek potrzebny będzie alkomat

P

Niedawna „zmiana warty” na boreckim posterunku policji dotyczy także gminy Pogorzela, która podlega pod obszar działania tej właśnie jednostki. Jak nowy kierownik zapatruje się na współpracę z samorządem? Jakie są jego priorytety?

odczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pogorzeli pojawił się nieco „stremowany” gość – mł. asp. Piotr Jankowski, który na początku rozkazem Komendanta Powiatowego Policji w Gostyniu został powołany na stanowisko kierownika Posterunku Policji w Borku Wlkp. - Nie ukrywam, że jest to dla mnie olbrzymie wyzwanie. (…)

Liczę bardzo na współpracę z Państwem, na pomoc, bo jeżeli nie będzie współpracy, to zadanie na pewno będę miał utrudnione. Wiem, że na

konsultacjach społecznych mój numer telefonu został przekazany, więc wszyscy go mają - mówił mł. asp. Piotr Jankowski. -

ży już od 12 lat, w tym 10 lat w Wydziale Ruchu Drogowego. – Sprawy infrastruktury drogowej, oznakowania, łamania

Moją rolą jest przede wszystkim zapewnienie Państwu wysokiego poczucia bezpieczeństwa Będę się starał na bieżąco pomagać. Proszę bez obawy dzwonić… tylko tak do 22:00, nie później – dodał żartobliwie.

Jak się okazało, nowy kierownik boreckiego posterunku w policji słu-

przepisów są mi znane od podszewki. Liczę, że będę solidnym ogniwem w komisji bezpieczeństwa. (…) Moją rolą jest przede wszystkim zapewnienie Państwu wysokiego poczucia bezpieczeństwa i

jeżeli byłyby tutaj jakiekolwiek problemy, proszę śmiało dzwonić – ja jestem od tego, żeby pomagać – podkreślił mł. asp. Piotr Jankowski, po czym zachęcił do zadawania pytań.

Burmistrz Piotr Curyk nie omieszkał wykorzystać okazji, aby wysondować, jak władze Borku Wlkp. zapatrują się na sprawę do inansowania zakupu radiowozu i alkomatu. Jak się okazało, pierwsze ustalenia w sprawie auta zostały już poczynione, a tester trzeźwości zostanie za-

W

posterunku powodzenia i… jak najmniej złapanych na alkomat.

JK

samochody... i zmarnowane ciasto

bieta. Jak twierdziła, padła ofiarą oszustwa. Kobieta otrzymała umowę kredytową na zakup

Ukradła dowód i kupiła komputer sprzętu elektronicznego, a konkretnie laptopa i monitora o wartości około 4 tys. złotych - wyjaśniał Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. - Z jej relacji wynikało, że nie zawierała żadnej umowy kredytowej, jak również nie składała żadnych podpisów na przedstawionych dokumentach i najwyraźniej ktoś posłużył się w tym celu dowodem osobistym, który jakiś czas temu zagubił a

mł. asp. Piotr Jankowski, kierownik Posterunku Policji w Borku Wlkp

Uszkodzone

Zamiast poprosić o pomoc postanowiła zdobyć pieniądze w inny sposób. Wykorzystała do tego dowód osobisty swojej koleżanki. W jednym z gostyńskich marketów wyłudziła sprzęt elektroniczny, który następnie sprzedała. Śledczym tłumaczyła, że brakowało jej środków na życie i leki. grudniu zeszłego roku do gostyńskiej komendy zgłosiła się około 30-letnia ko-

kupiony już niebawem.

- Kwestia jazdy po alkoholu to chyba dla wszystkich rzecz oczywista i jak najbardziej naganna. (…) Posterunek Policji w Borku jako jedyny w powiecie gostyńskim nie ma urządzenia do szybkiej identy ikacji trzeźwości i jest to „towar pierwszej potrzeby”– zaznaczył mł. asp. Piotr Jankowski. Pogorzelscy samorządowcy życzyli nowemu kierownikowi

w niewyjaśnionych okolicznościach - dodaje rzecznik KPP Gostyń. Śledczy szybko ustalili, że „zakupów” dokonała 57-letnia mieszkanka powiatu gostyńskiego,

bie, a monitor zastawiła w lombardzie - dodaje rzecznik.

57-latka przyznała się do winy. Policjantom tłumaczyła, że pieniądze potrzebowała na leki i ży-

Kobieta, żeby wyłudzić kredyt na zakup sprzętu, podrobiła podpis znajomej i posłużyła się jej dowodem osobistym. Kobieta laptop sprzedała nieznanej osobie, a monitor zastawiła w lombardzie

bliska znajoma poszkodowanej. - Kobieta, żeby wyłudzić kredyt na zakup sprzętu, podrobiła podpis znajomej i posłużyła się jej dowodem osobistym.

Kobieta lapSebastian Myszkiewicz, o icer prasowy KPP w Gostyniu top sprzedała nieznanej oso-

cie. Kobiecie za oszustwo, podrobienie podpisu i wyłudzenie kredytu grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Jak informuje rzecznik policji, sprawczyni przestępstw zaczęła spłacać zaciągnięty kredyt ratalny.

MiS

Cztery kolizje drogowe odnotowali gostyńscy policjanci w miniony weekend na drogach powiatu gostyńskiego. Przyczyną zdarzeń była głównie nieuwaga kierowców. Nikt nie został ranny, gorzej z pojazdami i... ciastem, które było przewożone w jednym z aut.

P

ierwsze zdarzenie odnotowano w sobotę, 20 lutego, w Ziółkowie. Na wysokości posesji numer 13 kierujący samochodem marki Toyota Avensis na prostym odcinku drogi wjechał w wyrwę i uszkodził oponę.

- W tym wypadku nie stosowano postępowania mandatowego.

Dziury ukarać nie można - mówił Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. Do kolejnej kolizji doszło w miejscowości Brzezie. Jak już informowaliśmy, przyczepa uderzyła w zaparkowanego na poboczu opla.

Tego samego dnia w Borku Wlkp. na skrzyżowaniu zderzyły się dwa busy. - Kierujący samochodem marki Volkswagen Transporter, 19-letni mieszkaniec gminy Dolsk, znajdując się na drodze podporządkowanej oznaczonej znakiem STOP, nie ustąpił pierwszeństwa

przejazdu, w wyniku czego doprowadził do zderzenia bocznego z samochodem marki Volkswagen T4, którym kierował 52-letni mieszkaniec Wałbrzycha - mówi rzecznik Sebastian Myszkiewicz.

Dodatkowo w Volkswagenie zniszczonych zostało 21 placków.

Sprawcę kolizji ukarano mandatem karnym w wysokości 500 złotych.

Ostatnie zdarzenie odnotowano w niedzielę, 21 lutego, o 19:33 na stacji Moya w Krobi. - Kierujący samochodem marki Ford Escort, mieszkaniec gminy Krobia, wykonując manewr cofania, nie zachował szczególnej ostrożności, w wyniku czego doprowadził do zderzenia bocznego z samochodem marki Volkswagen Sharan, którym kierował mieszkaniec Wałbrzycha - wyjaśnia rzecznik KPP Gostyń.

MiS

9

10 wydarzenia

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

KROBIA

Apetyczny torcik i „wisienka”

za 20 tysięcy

Czy wyróżnienie w prestiżowym konkursie może przysporzyć samorządowcom dylematów iście szekspirowskich? Okazuje się, że tak, pod warunkiem, że w ślad za nim idzie kusząca oferta komercyjna. Zaserwowany przez jeden z ogólnopolskich dzienników „torcik” krobscy radni jednogłośnie uznali za apetyczny, jednak cena „wisienki” okazała się... zaporowa.

W

ubiegłym roku gmina Krobia zajęła bardzo dobrą, 15. lokatę wśród gmin miejsko-wiejskich w rankingu najlepszych samorządów, przygotowanym przez dziennik „Rzeczpospolita”. Rok 2016 rozpoczął się dla krobskich samorządowców równie pomyślnie. - Otrzymaliśmy jako samorząd list nominacyjny irmowany przez Polską Agencję Przedsiębiorczości, która z kolei współpracuje z czołowymi dziennikami – zarówno z „Gazetą Wyborczą” jak i z „Gazetą Prawną”.

Dotyczy on desygnowania Gminy Krobia do grona Liderów Rozwoju Regionalnego w 2016 r. – poinformował wiceburmistrz Michał Listwoń.

W ślad za nominacją do krobskiego magistratu wpłynęła też oferta komercyjna wystosowana przez organizatorów całego przedsięwzięcia.

- Przy „Gazecie Wyborczej” ukaże się dodatek „Biznes Plus” skierowany głównie do przedsiębiorców, ale też do samorządów (…), aby tworzyć płaszczyznę porozumienia i współpracy. Oferta dotyczy

zamieszczenia artykułu przewodniczący Rady stworzyć – atrakcyjna – Przedsiębiorczości staprasowego, który został- Miejskiej Łukasz Kubiak. argumentował. Pomysł ła się też przyczynkiem by napisany podług na- Zwieńczeniem całej akcji ten został uznany za inte- do dyskusji o strategii szych wytycznych, przy promocyjnej miałaby być resujący, jednak pojawiły promocyjnej Gminy Krowspółpracy i zaangażo- konferencja w Lublinie, się też wątpliwości. Zda- bia w dłuższej perspekwaniu dziennikarzy „Ga- której głównym celem niem przewodniczącego tywie czasowej, co było zety Wyborczej” – mówił byłoby kojarzenie nomi- Kubiaka, przy stosunko- nieuniknione z uwagi na wiceburmistrz Listwoń. nowanych gmin z poten- wo niewielkim formacie fakt, iż ewentualne efek- Oferta jest tak samo cie- cjalnymi inwestorami. mogłoby się to okazać ty przystąpienia do prokawa, jak i mocno kapita- - Taka jest idea całego mało atrakcyjne dla irm. gramu z całą pewnością łochłonna, dlatego że ¼ tego programu i dlatego Burmistrz zauważył z nie byłyby widoczne od formatu strony „Gazety tak drogo została rów- kolei, że przedsiębior- razu, a zmierzyć je bezWyborczej” pośrednio wręcz kosztuje ok. nie sposób. – To Oferta jest tak samo ciekawa, jak i mocno kapitałochłon20 tys. zł jest kwestia tego, brutto. Pyna ile wierzyna, dlatego że ¼ formatu strony „Gazety Wyborczej” tanie, czy my, że tego typu kosztuje ok. 20 tys. zł brutto. mamy kondziałania i pot e m p l o wa ć niesienie kosztylko ten pierwszy etap, nież wyceniona usługa cy wolą kierować ofertę tów może się przełożyć że zostaliśmy zauważeni „Gazety Wyborczej” – promocyjną do swo- na to, że Krobia będzie (…) czy rozważać kolejny podsumował burmistrz ich klientów, jednak po bardziej atrakcyjna czy komercyjny, bardzo dro- Sebastian Czwojda, po chwili zwrócił uwagę na przyciągnie inwestorów gi notabene, etap współ- czym zaprosił radnych do inny aspekt całej sprawy, zewnętrznych – stwierpracy? – zapytał zastępca dyskusji. przemawiający za pod- dził burmistrz Sebastian burmistrza, a w sali poRadny Mariusz Duda jęciem próby negocjacji. Czwojda, po czym dodał, siedzeń dało się usłyszeć zaproponował, aby lo- – Grunty inwestycyjne na że przykład Gostynia czy całą gamę westchnień kalni przedsiębiorcy „do- terenie gminy należą do Piasków pokazuje, w jaki wyrażających zdumienie rzucili się” do materiału podmiotów prywatnych, sposób działają mechai sarkazm. promocyjnego w dodatku zatem w sytuacji jakich- nizmy pojawiania się inJak się okazało, krob- do „GW”. – Jako samorząd kolwiek rozmów gmina westorów zagranicznych scy samorządowcy zdąży- dajemy irmom pewne jest jedynie pośredni- w Polsce – nierzadko po li już przeprowadzić mały warunki. Nasza marka, kiem. Kierunek rozmów prostu przejmują oni już rekonesans. - Podpyty- która się nazywa „Gmina z przedsiębiorcami w za- istniejące irmy. Z kolei waliśmy w okolicy, czy Krobia”, jest – według teo- kresie s inansowania tego gmina Śrem, która rówktoś dostał taką nomina- rii, którą sobie tutaj pró- nie jest złym rozwiąza- nież aktywnie się procję i nikt nie potwierdził, b u j e m y niem – zauważył włodarz. muje, znajduje się w tzw. tak więc to już się staOferta złożona „wianuszku Poznania”. ło – mówił burmistrz przez Polską Agencję Jak zauważył przeSebastian Czwojwodniczący Łukasz Kuda. - Czyli nie jest to biak, wykupienie matransakcja wiązana, teriału promocyjnego tylko dodatkowa za tak znaczącą kwotę oferta – nijak miałoby się do dododał tychczasowej strategii promocyjnej Gminy

Krobia. - Uważam, że polityka, którą prowadzimy, jest na nasze możliwości, na nasze położenie geogra iczne odpowiednia stwierdził, po czym dodał, że pożytek mogłoby przynieść długofalowe promowanie gminy w ten sposób, a nie jednorazowy wykup ogłoszenia w gazecie.

Ostateczna decyzja w sprawie wykupu ogłoszenia ma zostać podjęta do 10 marca – do tego czasu krobscy samorządowcy będą najprawdopodobniej grać na zwłokę, ponieważ oferta jest zbyt kusząca, by jednoznacznie powiedzieć „nie”.

Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Perdon opracował też alternatywne rozwiązanie.

– Wynająć hotel w Lublinie, wysłać burmistrza na wyjazd służbowy i „wkręcić”. Jak się przedstawi, że jest wśród nominowanych, nikt go nie wyrzuci.

Ten sam cel prawdopodobnie osiągniemy, a z tych 20 tysięcy zostanie tyle, że ho, ho… - żartował radny Perdon. - Jeszcze mogę coś tam „nawywijać”… – podchwycił burmistrz, który mechanizmy funkcjonowania współczesnych mediów ma najwyraźniej w małym palcu.

JK

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

GOSTYŃ Tegoroczne Dni Gostynia będą inne niż te, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. Zgodnie z nową formułą będą trwały nie dwa dni, lecz...dwa tygodnie.

Czego możemy się spodziewać? Wystąpią polskie i zagraniczne gwiazdy muzyczne, na stadionie miejskim powstanie strefa kibica, będzie też sporo atrakcji dla rodzin z dziećmi. Jak zapewniają organizatorzy, zapowiada się bardzo ciekawie.

marketing@gostyn24.pl

|

wydarzenia

29 lutego 2016

11

Dni Gostynia 2016 Dwa tygodnie świętowania i koncert Genesis Classic

Z

mienia się formuła Dni Gostynia. Jak poinformowano na dzisiejszej konferencji prasowej, święto miasta potrwa nieco dłużej – nie dwa dni, ale dwa tygodnie. - Nie możemy przyzwyczajać się do sztampy.

Chcemy formułę święta miasta rozszerzać - mówił Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik w Gostyniu.

- Do tej pory nie każdy mógł wziąć w nich udział ze względu na to, że trwały jeden weekend. Teraz każdy będzie mógł uczestniczyć w święcie miasta - mówi dyrektor Barton.

Jak w tym czasie będzie

wyglądał imprezowy rozkład jazdy? Święto miasta rozpocznie się koncertowo - w sobotę 4 czerwca. Muzyczną część wieczoru zapoczątkuje występ zespołu Kolorowe Gitary. - To jedna z najlepszych formacji w Polsce grających przeboje Czerwonych Gitar - zachęcał Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik w Gostyniu dodając, że muzyka wykonywana przez zespół to gwarancja wspaniałej zabawy. Próbkę ich twórczości można było usłyszeć podczas tegorocznego inału WOŚP. Jednym z członków zespołu jest Krzysztof Grajczak, rodowity gostynian.

Kulminacyjnym momentem wieczoru będzie występ Raya Wilsona z koncertem Genesis Classic.

W Gostyniu będzie można usłyszeć kultowe kompozycje Genesis: „Jesus Ke Knows Me”, „Congo”, „Land of Confusion”, czy „Invisi-

ble Touch” oraz autorskie utwory Raya Wilsona.

- Ray Wilson pojawi się z sekcją smyczkową i dętą zapowiada Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik.

Projekt jest szczegółowo dopracowanym show, które było prezentowane na wszystkich kontynentach.

- Możemy też zagwarantować, że ten koncert będzie pod względem odbioru wyjątkowy ze względu na nagłośnienie z jakiego będą korzystać artyści. Nagłośnieniem zajmie się jedna z

REKLAMA

dwóch najlepszych irm na świecie - dodaje. Koncerty odbędą się w tym roku na torze kartingowym.

W niedzielę 5 czerwca, gostyńskim rynkiem zawładną rodziny z dziećmi.

- Zaprezentują się lokalne środowiska artystyczne, na najmłodszych będą czekać liczne animacje i muzyczna niespodzianka - mówi dyrektor Barton, dodając, że na tym nie koniec. Część kulturalna potrwa aż do czwartku 9 czerwca.

Natomiast od piątku 10

czerwca na mieszkańców będą czekać niespodzianki sportowe. - Zorganizowany zostanie pierwszy wieczorny maraton ulicami miasta - zapowiada Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu.

Czteroosobowe drużyny będą miały do pokonania dystans ponad 42 km.

Kolejne dni to piłkarskie emocje. - W sobotę i niedzielę odbędzie się turniej piłkarski dla dzieci i dorosłych. Cześć rozgrywek odbędzie się na stadionie miejskim, reszta na czterech mniejszych boiskach - tłumaczył dyrektor Kordus. Po meczach inałowych na stadionie miejskim otwarta zostanie strefa kibica.

- Zwieńczeniem będzie wspólne oglądanie meczu – Polska-Irlandia - dodaje dyrektor Kordus. Na organizację Dni Gostynia w budżecie zarezerwowano 120 tys. złotych. Szczegóły podamy niebawem.

MiS Foto: Ray Wilson tel. 531 828 244

12 2

o tym się mówi

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Ekstremalna Droga Krzyżowa

- 43 kilometry

milczenia

W czasach, gdy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a „niewygodne” myśli można bez trudu zagłuszyć, coraz częściej szukamy głębokich i autentycznych przeżyć. Jednym z nich możee niewątpliwie okazać się Ekstremalna Droga Krzyżowa, czyli nocny marsz w całkowitym milczeniu zeniu na dystansie 43 km. Trasa będzie wiodła głównie przez lasy i polne ścieżki.

I

dea Ekstremalnej wej formie. EDK skie- styńskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej zro- rowana jest głównie do Drogi Krzyżowej.

Uczestniczyć w tym dziła się w 2009 r. w mężczyzn, czyli do tych Krakowie. Głównymi osób, które w kościele wydarzeniu mogą jedpomysłodawcami zyskującego coraz większy Żeby ta Ekstremalna Droga była ekstremalną, zasięg wydatrzeba czegoś nadzwyczajnego – nocy, marszu rzenia byli ks. w milczeniu i długiego dystansu – minimum 40 Jacek „Wiosna” km. Czegoś, co wymaga, co motywuje, a zarazem Stryczek oraz ułatwia kontakt z Bogiem, z samym sobą - wy„Męska strona ciszenie, poukładanie wszystkich wartości życiorzeczywistości”.

- Jest to inicjawych tywa powołana, by stworzyć coś męskiego, czyli z jednej zazwyczaj są niezaan- nak wszyscy chętni. strony coś, co będzie gażowane, niezapro- W ubiegłym roku było wymagało, a z drugiej szone – mówi ks. Pa- to ponad 200 osób – strony coś, co umożliwi weł Bogdanowicz COr, w tym także kobiety i ukazanie tradycji w no- główny organizator go- młodzież. - To nie jest

tak, że jeśli ktoś nie jest mężczyzną albo nie ćwiczy, nie prowadzi sportowego trybu życia, to nie ma dla niego miejsca.

Otóż jest – wówczas może to być droga zupełnie inna, która być może pozwoli cały ten okres Wielkiego Postu na nowo przeżyć – wyjaśnia ks.

Paweł Bogdanowicz.

Choć uczestnicy EDK mogą maszerować

ks. Paweł Bogdanowicz. w grupach, każdy z nich indywidualnie, w milczeniu niesie swój krzyż oraz doświadcza osamotnienia i lęku, które towarzyszyły Chrystusowi w czasie drogi na Golgotę.

- Żeby ta Ekstremalna Droga była ekstremalną, trzeba czegoś nadzwyczajnego – nocy, marszu w milczeniu i długiego dystansu – minimum 40 km.

Czegoś, co wymaga, co motywuje, a zarazem ułatwia kontakt z Bogiem, z samym sobą - wyciszenie, poukładanie wszystkich wartości życiowych (…).

Zazwyczaj mamy tyle „zagłuszaczy” (…), że po prostu nie mamy czasu na to, by posłuchać siebie, swoich myśli. To jest dobry moment na to, by z

tego skorzystać – zachęca ks. Paweł Bogdanowicz.

Tegoroczna nocna Droga Krzyżowa z Gostynia do Osiecznej odbędzie się 11 marca.

Rozpocznie się Mszą Świętą w Bazylice o godzinie 19:00 i Adoracją Najświętszego Sakramentu. Do dyspozycji będą dwie trasy: dłuższa ze Świętej Góry i krótsza spod kościoła pw. bł. Edmunda Bojanowskiego. Wszelkich informacji udzielają ks. Paweł Ogrodnik i ks. Paweł Bogdanowicz. Zapisy wyłącznie na stronie internetowej www.edk.org.pl - stamtąd też można pobrać m.in. plan trasy oraz rozważania.

JK, foto: arch. prywatne

www.gostyn24.pl

S

|

ezon na wszelkiej maści przeziębienia trwa w najlepsze – ze świecą szukać osoby, która nie pokasłuje i nie pociąga nosem. Sytuacja staje się znacznie bardziej poważna, gdy mamy do czynienia z grypą, która potra i „rozłożyć” nawet na kilkanaście dni. Liczba zachorowań wzrasta z tygodnia na tydzień. W niektórych przedszkolach choruje nawet połowa dzieci.

Choć styczeń był pod tym względem stosunkowo spokojny, w lutym liczba zachorowań na grypę zaczęła zwiększać się sukcesywnie. – Grypa dziesiątkuje wszystkich po kolei. (…) W minionym tygodniu, czyli od 16 do 22 lutego, mieliśmy 228 zgłoszeń. W lutym ilość systematycznie wzrasta tydzień wcześniej odnotowaliśmy 161 przypadków.

W styczniu było znacznie mniej zachorowań – informuje Ewa Kucharska, kierownik sekcji Epidemiologii w gostyńskim Sanepidzie.

Dane pochodzą z cotygodniowych meldunków dotyczących grypy i zachorowań grypopodobnych, które lekarze z ośrodków zdrowia przesyłają do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gostyniu. Jak podkreśla Ewa Kucharska, sytuacja nie jest dramatyczna, ale należy liczyć się, że najgorsze może dopiero nadejść.

Zagrożenia na obecnym etapie nie należy jednak bagatelizować, ponieważ to, co dla jednych jest zwykłą, sezonową chorobą, dla innych może okazać się śmiertelnym zagrożeniem. Niektórzy bardziej marketing@gostyn24.pl

Grypa zaatakowała!

GAZETA GOSTYŃSKA

|

29 lutego 2016

ń ie dz ty na ia dn go ty z ie śn ro ch ny żo Liczba zara

niż inni są narażeni na wszelkiego rodzaju infekcje, dlatego w gostyńskim szpitalu najpierw ograniczono, a później wstrzymano odwiedziny całkowicie. - Mamy informację od dyrektora szpitala, że od

23 lutego do odwołania obowiązuje zakaz odwiedzin pacjentów – potwierdza Ewa Kucharska.

Grypa zagraża jednak nie tylko ludziom starszym, czy schorowanym.

Kolejną grupą osób szczególnie podatnych na tę chorobę

są dzieci. Okazuje się, że w wielu przedszkolach absencja jest znacząca. W piątek, 26 lutego, w Przedszkolu Samorządowym „Pod Świerkami” w Krobi nie było obecnych ok. 40 dzieci uczęszczających do tej placówki. - Myślę, że powodem są głównie przeziębienia – mówi Izabela Czwojda, zastępca

REKLAMA

dyrektora tej placówki.

Podobnie jest w Przedszkolu Samorządowym w Poniecu, gdzie fala zachorowań przetacza się przez kolejne grupy. - Są zachorowania dzieci, raz w jednej grupie, raz w

o tym się mówi

13

drugiej – nie ominęło nas to, niestety – informuje dyrektor Romualda Maćkowiak. Na ogólną liczbę 160 dzieci uczęszczających do ponieckiego przedszkola, w piątek obecnych było nieco więcej niż połowa. Jeszcze gorzej jest w Przedszkolu Samorządowym „Raj Psotników” w Pogorzeli, gdzie na 124 dzieci w piątek obecnych było zaledwie 57. - Rzeczywiście, grypa daje się we znaki. W poniedziałek jest zwykle trochę więcej dzieci, przychodzi wtorek – już coraz to mniej. Wiadomo – gdy rodzice zauważą, że dziecko zaczyna się źle czuć, to już do końca tygodnia dzieci nie przysyłają – mówi dyrektor przedszkola Ewa Fiłyk. - Teraz tyle się słyszy o tych zachorowaniach, więc podejrzewam, że gdy rodzice widzą kaszel i katar, zapobiegawczo zostawiają swoje dzieci w domu, z korzyścią dla tych zdrowych – dodaje.

JK

tel. 531 828 244

14

wydarzenia

GOSTYŃ

29 lutego 2016

Do załatania jest 10 tys. m2

|

GAZETA GOSTYŃSKA

marketing@gostyn24.pl

ubytków w drogach!

Z

ima znów spłatała igla drogowcom.

Kiedy tylko śnieg stopniał odsłonił sporo dziur na drogach całego powiatu. W najbliższym czasie wielka akcja usuwania drogowych problemów ma ruszyć w gminie Gostyń. Samorząd właśnie roz-

strzygnął przetarg na pozimowe łatanie dziur. Podobnie jak przed rokiem zajmie się tym irma z Pyzdr.

- Wpłynęły dwie oferty. Jedną złożyła gostyńska irma, drugą przedsiębiorstwo z

Pyzdr i to właśnie ta irma zaoferowała najkorzystniejszą ofertę - zobowiązała się wykonać remonty za niespełna 265 tys. zł - mówi Mariusz Konieczny, naczelnik

REKLAMA

|

www.gostyn24.pl tel. 531 828 244

Jeśli pogoda się utrzyma, niebawem w teren ruszą drogowcy, łatając dziury w drogach.

Gmina Gostyń właśnie rozstrzygnęła przetarg na to ważne zadanie. W sumie załatanych zostanie ponad 10 tys. m2 ubytków.

Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Gostyniu. - Oferta gostyńskiej irmy była o 4 tys. zł. wyższa - dodaje. Na wykonane prace zwycięska irma daje 3 lata gwarancji.

Przetarg podzielono na cztery części.

Najpierw irma wykona remonty masą asfaltową, emulsją i grysami,

a także masą bitumiczną i tłuczeniem.

W sumie załatanych zostanie ponad 10 tys. m2 ubytków. - Głównie zależy nam jednak na pro ilowaniu dróg.

Uznaliśmy, że naprawa nawierzchni na całej szerokości jest dużo korzystniejsza niż łatanie. Takie prace są trwalsze - mówi Mariusz Konieczny, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Gostyniu.

Na razie nie ma harmonogramu planowanych remontów.

Zostanie rozpisany po podpisaniu umowy z wykonawcą.

MiS

Skoro za nieodśnieżenie chodnika przy własnej posesji jej właściciel może otrzymać mandat, to od kogo zwykły obywatel ma egzekwować prawidłowe utrzymanie jezdni, skoro płaci na to podatki? Odpowiedź jest prosta - od zarządcy drogi. Tyle teoria, bo

w praktyce bywa już znacznie gorzej. Z drugiej strony, może to właśnie jest klucz do poprawy bezpieczeństwa, którego powinniśmy się bezwzględnie domagać od ludzi odpowiedzialnych za utrzymanie dróg.

Mariusz Konieczny, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Gostyniu y

POWIAT

Gdzie leży problem?

Coraz więcej kierowców wpada w niezabezpieczone dziury w drogach powodując uszkodzenia aut. Tylko 23 lutego gostyńska policja odnotowała dwa takie zgłoszenia. W Ziółkowie kierująca oplem wpadła w dziurę o szerokości pół metra. Zaledwie kilka godzin wcześniej do podobnej kolizji doszło w Dzięczynie! Czy to tylko wina nieostrożnych kierowców?

C

hociaż po mroźnych i śnieżnych dniach pozostało już tylko wspomnienie, to jak co roku zimowa aura „pokaleczyła” lokalne drogi.

Coraz więcej kierowców

ma za sobą bliskie spotkania... z dziurami. Nie ma dnia, aby gostyńska policja nie otrzymywała zgłoszenia o takich zdarzeniach. We wtorek, 23 lutego, doszło do dwóch

takich kolizji. - Do pierwszego zdarzenia doszło w Dzięczynie, w gminie Poniec. Na prostym odcinku drogi 29-letni kierowca renault wpadł w wyrwę w jezdni. Pojazd nie miał jednak widocznych uszkodzeń - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. Trzy godziny później do podobnego zdarzenia doszło w Ziółkowie.

- 21-letnia mieszkanka gminy Piaski, kierująca Oplem Corsa, jadąc w kierunku Bodzewa, wpadła w dziurę o szerokości pół metra - mówi rzecznik

KPP Gostyń. - Kierująca uszkodziła prawe, przednie koło pojazdu - dodaje. Policja ostrzega, by uważać na dziury w jezdni. - To zjawisko może się stać groźne. Taki manewr może doprowadzić do dramatycznych sytuacji dodaje rzecznik KPP Gostyń.

Policja ma rację, zawsze należy uważać na dziury, sarny czy inne przeszkody na drodze.

Należy jednak zadać pytanie - co by się jednak stało, gdyby podobne zdarzenia miały miejsce na gruncie prywatnym?

MiS

www.gostyn24.pl

PIASKI

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

wydarzenia

29 lutego 2016

Hydrant na środku chodnika

Niby niepozorny, a jednak potra ił wzbudzić spore kontrowersje. Nawiasem mówiąc, nie ma się co dziwić. Kilkanaście lat temu „zawalidroga” stanął na środku chodnika. Nikt z mieszkańców „głośno” nie protestował, więc stoi sobie spokojnie aż do dzisiaj. Jakiś czas temu pojawiła się iskierka nadziei na to, że zniknie. I rzeczywiście problem udało się rozwiązać, ale dopiero po naszej interwencji.

O

hydrancie, który od lat stoi na skrzyżowaniu w Smogorzewie, opowiedział nam jeden z mieszkańców. Jak twierdził, nie podjąłby tematu, gdyby nie fakt, że kilka tygodni temu kilkunastoletni hydrant został wymieniony na nowy. - Czy ktoś oś my-

ślał jak to stawiał? - zastanawiał się mieszkaniec Smogorzewa, który poprosił nas o interwencję w tej sprawie. - Jakiś czas temu wymieniali stary hydrant, dlaczego nikt go nie przesunął?

W XXI wieku hydrant na środku chod-

nika to absurd! I kto jest temu winny? - mówił zbulwersowany mężczyzna.

W gminie Piaski odpowiedzialnym za utrzymanie urządzeń wodociągowych jest Zakład Usług Komunalnych. Po naszej interwencji spraą w

XXI wieku hydrant na środku chodnika to absurd!

I kto jest temu winny?

„przeszkody” zainteresował się prezes Paweł Wujek. Potwierdził, że od pewnego czasu na terenie gminy trwa kontrola i wymiana hydrantów. Tak było w przypadku spornego hydrantu w Smogorzewie.

- Te, które są sprawne, zostają uzupełnione o braki, a hydranty niesprawne będą wymieniane. Część prac została już wykonana - mówił prezes Paweł Wujek.

Szef ZUK-u zaprzecza, aby winnym „partackiej roboty” był Zakład Usług Komunalnych.

Paweł Wujek, prezes ZUK w Piaskach marketing@gostyn24.pl

15

REKLAMA

Winę zrzuca na firmę zewnętrzną. -Pracownicy zamontowali hydrant w tym samym miejscu co poprzedni - tłumaczył prezes Wujek. - Stary hydrant był w tym miejscu od początku istnienia wodociągów. Miejsce faktycznie jest kolizyjne, aczkolwiek nikt z mieszkańców nigdy nie zgłaszał problemu - kontynuował. - Niestety nie można go przesunąć w tym miejscu ani w prawo, ani w lewo. Zachodzi tam kolizja - z jednej strony mamy gazociąg, a z drugiej strony przewody telekomunikacyjne – tłumaczył prezes ZUK Piaski.

Po naszej interwencji urzędnicy znaleźli rozwiązanie. Kuriozalny hydrant zostanie wymieniony na podziemny. Stanie się to najpóźniej do końca marca. - W ramach reklamacji wykona to firma, której zleciliśmy zadanie - podsumował prezes Paweł Wujek.

MiS, foto UG Piaski tel. 531 828 244

16 na temat

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Ewa Kulak - C

z pochodzenia zawsze g Jej prywatny blog uznano za najlepszą stronę internetową poświęconą Kolumbii. Przez większą część roku jest w drodze, więc przestała już chować walizki. Dziennikarka, podróżniczka, pisarka i … kobieta spełniona. Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny inał polskiego MasterChefa’a realizowany będzie właśnie w Kolumbii, a prowadzone przez nią polskie biuro podróży, Kolumbia Travel, przyczyni się do jego organizacji. Bardziej Polka czy już Kolumbijka? Z pochodzenia zawsze gostynianka. Ewa Kulak-Carvajal.

Z

na Kolumbię bardzo dobrze, a rozumie ją jeszcze lepiej. Od roku posiada również kolumbijskie obywatelstwo.

Ubrania w jej szu ladach podzielone są na klimaty - Bogota - leżąca 2600 m.n.p.m. - chłodno, Region Kawy - ciepło i Karaiby – upalnie. Mieszkanie, niezwykle kolorowe i pełne pamiątek z podróży to oaza, do której bardzo chętnie wraca, ale zawsze na krótko. - Jestem szczęśliwa i lubię moje życie. Żyję trochę inaczej niż większość moich znajomych. Rozmawiając przez telefon z babciami, zawsze pada pytanie: “Gdzie Ty w tej chwili jesteś?” - mówi Ewa. Razem ze swoją wspólniczką pracuje właśnie nad pierwszym przewodnikiem o Kolumbii w języku polskim, który na polskim rynku ukaże się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Czego jeszcze o niej nie wiemy?

Rozkochana natura podróżnika Odkąd Ewa podjęła decyzję o studiowaniu ilologii hiszpańskiej, po głowie chodziło jej przeniesienie się, choćby na jakiś czas, do któregoś z krajów hiszpańskojęzycznych, aby skonfrontować nie tylko znajomość języka, ale też mieć rzeczywisty kontakt z tą kulturą. - Najpierw mieszkałam przez rok w Hiszpanii, później odwiedziłam Kubę, następnie Argentynę i Urugwaj, aby w 2003 r. przybyć na kil-

ka miesięcy do Kolumbii.

Ten planowany na półroczny pobyt, trochę mi się wydłużył. W tej chwili mieszkam w Kolumbii już od 13 lat i na pewno pozostanę tu jeszcze trochę dłużej, choć z moją naturą podróżnika nie wiem, czy na całe życie – mówi Ewa Kulak – Carvajal. Kolumbię gostynianka poznawała powoli, coraz bardziej się w niej rozkochując.

- W Kolumbii najbardziej odpowiadają mi ludzie, którzy są otwarci, weseli, gościnni, serdeczni i bezproblemowi. Kolumbijczycy czerpią z życia pełnymi garściami, nie stresują się tym, co im przyniesie jutro, bo jest ono tak niepewne, że po co zaprzątać sobie nim niepotrzebnie głowę. Potra ią się cieszyć tym, co posiadają i bardzo chętnie się tym dzielą. To bardzo dobrzy ludzie – opowiada. Duży wpływ na wzmożoną sympatię Ewy do Kolumbii miała forma przedstawienia kraju przez jej męża Kolumbijczyka. Mario jest informatykiem, ekspertem od pozycjonowania treści i jedynym certy ikowanym przez Google fotografem w Kolumbii. Przez te wszystkie lata to właśnie on pokazywał Ewie to, co w jego kraju najatrakcyjniejsze, najpiękniejsze, najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe. - Kolumbia jaką znam to jego Kolumbia. W Kolumbii trudno się nie zakochać, z całą jej różnorodnością geogra iczną, wachlarzem klimatów, cudownymi plażami, które pojawiają się w świato-

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

na temat

29 lutego 2016

arvajal

gostynianka wych rankingach wśród 20 najpiękniejszych plaż na świecie, wulkanami, pustyniami, sawanną, amazońską puszczą czy 5-kolorową rzeką Caño Cristales, która o icjalnie uznana została za najpiękniejszą rzekę na świecie – opowiada gostynianka.

Soczewica na szczęście Na początku życia w Kolumbii obcokrajowca zaskakuje wiele rzeczy.

Jedną z nich jest to, że w Kolumbii rozmawia się przez wypożyczone na ulicy telefony komórkowe, bo tak jest taniej, a nie z własnego aparatu. Ze względów bezpieczeństwa lepiej omijać puste uliczki.

W pogodny dzień chodzi się z parasolem, aby chronić się przed słońcem, a pije się tylko naturalne soki owocowe, jako że w kraju tropikalnych owoców picie napojów z kartonika jest źle widziane. - Z wizytą przychodzi się 1-2 godziny po umówionej porze. W Sylwestra o 24:00 biega się wokół domu z walizką, aby zapewnić sobie podróżowanie, a kieszenie wypełnia się soczewicą, na szczęście. Z czasem te elementy kultury i obyczajowości stają się

już tak naturalne, że nie zwraca się na nie uwagi.

Aby się w pełni zaaklimatyzować trzeba być po prostu bardzo tolerancyjnym i nauczyć się akceptacji innej kultury i innych zwyczajów. Wtedy życie staje się prostsze - mówi Ewa, której mąż Mario gotów był przenieść się na stałe do Europy, jednak decyzję o pozostaniu w Kolumbii podjęła ona sama. Znając język i mając możliwość rozwoju zawodowego, dobrze czuła się w tej kul-

turze i nigdy dotąd swojej decyzji nie żałowała.

Poznać i zrozumieć Choć mieszka w Kolumbii wiele lat, nie uważa się za ekspertkę i nie zgadza się ze stwierdzeniem, że ten kraj zna jak własną kieszeń. Jest zdania, że w danym kraju należy pomieszkać dobrych kilka lat, przejechać go wzdłuż i wszerz, nawiązać kontakt z jego mieszkańcami, ale też zintegrować się z nim i pracować, aby go nie tylko poznać, ale przede wszystkim zrozumieć. - Ja miałam to szczęście, że z jednej strony, jako ilolog języka hiszpańskiego, przyjeżdżając do Kolumbii biegle władałam hiszpań-

skim, co niewątpliwie ułatwiło mi aklimatyzację. Z drugiej strony, od samego początku mojego pobytu Kolumbia bardzo dobrze mnie potraktowała. Byłam dwukrotnie stypendystką rządowego programu, zrealizowałam 2 kierunki studiów podyplomowych w Kolumbii, pracowałam przez kilka lat w kolumbijskim Ministerstwie Turystyki, kierując pracą o icjalnego portalu turystycznego Kolumbii www. colombia.travel - wyznaje

i zarazem stwierdza, że dzięki temu właśnie miała możliwość dogłębnego poznania wszystkich regionów Kolumbii, kontaktu z jej mieszkańcami, pracy w terenie. Jednak trudno jej odpowiedzieć na pytanie czy czuje się bardziej Polką, czy już Kolumbijką?

- Pamiętam jeszcze na studiach w Polsce, gdy moja kolumbijska lektorka języka hiszpańskiego odpowiedziała bardzo mądrze na to pytanie. Kiedy żyje się w innym kraju, tak bardzo oddalonym kulturowo od tego rodzimego, człowiek już nigdy nie należy ani do jednego kraju, ani do drugiego. Pewne moje reakcje są ciągle w Kolumbii nierozumiane i tłumaczone europejskim

pochodzeniem – mówi gostynianka i jednocześnie przyznaje, że przyjeżdżając do Polski, nie może oprzeć się wrażeniu, że jest już dość mocno przesiąknięta Kolumbią.

Wiele otwartych drzwi Ważnym momentem w życiu Ewy w Kolumbii było uznanie jej prywatnego bloga www.kolumbijsko.com za najlepszą stronę internetową poświęconą Kolumbii i wydanie dwujęzycznej książki “Dziennik kawowy. Notatki z podróży po Kolumbii”. Wydarzenia te otworzyły jej drzwi do pracy w kolumbijskim Ministerstwie Turystyki, co z kolei stało się fundamentem do stworzenia dzisiejszej irmy - Kolumbii Travel (www.kolumbia.travel), dzięki której gostynianka ma okazję odkrywać Kolumbię z przybywającymi do niej podróżnikami z Polski i innych państw europejskich.

- Kolumbia Travel to

biuro podróży oferujące wyprawy szyte na miarę, kierowane do bardzo wymagającego klienta VIP. Specjalizujemy się również w tzw. incentive trips, czyli irmowych podróżach motywacyjnych. Aktualnie jesteśmy lokalnym operatorem 85% programów do Kolumbii pojawiających się w katalogach podróżniczych w Polsce, przyjmując w Kolumbii ponad 2000 podróżników rocznie – opowiada Ewa, której zdaniem Kolumbia to teraz nowy kraj na turystycznej mapie świata. - Jeszcze 10 lat temu praktycznie nie było u nas turystów. Kolumbia nie jest krajem turystyki masowej i jest przez to ciągle bardzo autentyczna. To niezwykle istotne w świecie, gdzie takich autentycznych i ciągle jeszcze nieodkrytych krajów jest coraz mniej. Odwiedzający Kolumbię podróżnicy najczęściej mieli już okazję być w Brazylii, Argentynie, Peru lub Wenezueli. To stawia poprzeczkę

bardzo wysoko, bo musimy tak pokazać im kraj, aby ich jak najbardziej zainteresował, nie powtarzając tego, co już widzieli – wyjaśnia.

Mimo sporego wyzwania, jak przyznaje Ewa, to wielka satysfakcja i sposób na ciekawe życie, łączące dwa odległe światy, ten polski i ten kolumbijski. Wszystko wskazuje również na to, że tegoroczny inał polskiego MasterChef’a realizowany będzie w Kolumbii, a Kolumbia Travel będzie w tym miała swój wkład merytoryczny. - Bardzo mnie to cieszy, gdyż jest to doskonała okazja do pokazania całego kolorytu kraju, który przy bliższym poznaniu niewątpliwie zachwyca.

Nie bez powodu slogan jednej z kampanii turystycznych brzmiał: “Kolumbia, jedyne ryzyko polega na tym, że będziesz chciał tutaj zostać” - kończy Ewa. Tekst: Honorata Jankowiak Foto: archiwum Ewy Kulak-Carvajal

17

18 Dzień Kobiet

29 lutego 2016

OGŁOSZENIE

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Karta upom Dlaczego n

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

29 lutego 2016

minkowa? nie!

S

zukasz ukasz prezentu na Dzień zień Kobiet? Jak co roku,, zastanawiasz się i znów masz dylemat?

Kwiaty, perfumy ...a jeśli to wszystko już było?

Dla wszystkich mężczyzn, mamy dziś świetną wiadomość! Nie musisz już chodzić po sklepach ani spędzać wielu godzin na poszukiwaniu idealnego prezentu w internecie. Co więcej gwarantujemy, że ta nietuzinkowa propozycja zadowoli najbardziej wyszukane kobiece gusta.

O czym mowa?

Karta upominkowa, to oryginalna propozycja na szybki, a zarazem niebanalny prezent, który dopasować można do upodobań obdarowywanej osoby. Więcej nawet, karta sprawdza się na każdą okazję: imieniny, urodziny, rocznicę ślubu. Dodatkową zaletą bonów upominkowych jest to, że sam decydujesz, ile chcesz przeznaczyć na ten prezent, nie ograniczając przy tym wyboru osobie obdarowywanej.

Wizyta w salonie fry-

zjerskim, zabieg SPA, kolacja przy świecach, a może sesja zdjęciowa? Dlaczego nie! Karty upominkowe stały się tak modne i popularne, że są już nieodzowną częścią oferty większości sklepów, salonów urody, restauracji.

Jeśli udało nam się Ciebie przekonać, skorzystaj z okazji i zobacz gdzie w Gostyniu możesz kupić ten wyjątkowy prezent. Życzymy udanych prezentów!

Dzień Kobiet

19

20 wydarzenia

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

PĘPOWO

Będzie w czym

wybierać!

Kiermasze świąteczne w Pępowie to już tradycja. Kolejna tego typu impreza odbędzie się już niebawem i z pewnością zainteresuje wszystkich miłośników rękodzieła, którzy chcieliby wprowadzić wiosenny klimat w swoich domach, dekorując je w nietuzinkowy sposób. Nie ma wątpliwości, że będzie w czym wybierać – organizatorzy spodziewają się ok. 30 wystawców!

S

towarzyszenie „Ziołowieś Pępowo” zaprasza do udziału w kiermaszu wielkanocnym, który odbędzie się 6 marca (niedziela) w godz.

9:00-16:00 w Centrum Sportowo Kulturalnym w Pępowie. Będzie to już czwarte tego typu wydarzenie, podczas którego promowane będą nie tylko zioła, lecz przede wszystkim rękodzieło. - Możemy się poszczycić faktem, iż „Ziołowieś Pępowo” zapoczątkowała tradycję organizowania kiermaszów marketing@gostyn24.pl

świątecznych w powiecie gostyńskim. Tym razem spodziewamy się ok. 30 różnych wystawców z gminy Pępowo i innych zaprzyjaźnionych gmin – mówi Izabela Grzesiak ze Stowarzyszenia „Ziołowieś Pępowo”.

Kiermasz wielkanocny to poniekąd wystawa dzieł sztuki, a zarazem okazja do spędzenia czasu w radosnej i twórczej atmosferze, z kubkiem aromatycznej, ziołowej herbaty w ręku. Podczas kiermaszu będzie moż-

na zakupić i podziwiać nietuzinkową twórczość ludową - wianki i stroiki wielkanocne, pisanki, palmy, baranki wielkanocne, serwetki na świąteczne koszyki, bukiety z suszonych ziół i kwiatów, wyroby koronkowe, ze słomy i papierowej wikliny, ilcu, sztuczną biżuterię, kartki świąteczne, nalewki ziołowe. Będzie też okazja, aby porozmawiać z rękodzielnikami i podpatrzeć techniki tworzenia atrakcyjnych ozdób. - Kiermasz jest organizowany z myślą

o twórcach, artystach, rękodzielnikach, którzy często są niedoceniani. Nie chcemy dopuścić do tego, by tradycja i tak piękne rzeczy były chowane w szafach – przekonuje Izabela Grzesiak. - Zachęcamy wszelkich artystów, twórców ludowych i rękodzielników do współpracy. Oprócz miejsca wystawowego, zapewniamy też ciepłe herbaty ziołowe i poczęstunek dla wystawców – dodaje.

REKLAMA

JK, foto: arch. G24 tel. 531 828 244

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

wydarzenia

29 lutego 2016

21

SENSACJE PRZEDWOJENNEJ PRASY

Skazany na wyrok

śmierci

Ta tragiczna a zarazem tajemnicza zbrodnia rozegrała się w powiecie śremskim. Proces toczył się jednak w Gostyniu. Warto go przypomnieć choćby z tego powodu, że wydano wówczas wyrok śmierci na mężczyźnie, którego uznano winnym zabójstwa młodej dziewczyny.

N

iewiele szczegółów tej sprawy przetrwało do dnia dzisiejszego. Nie wiemy nawet dokładnie, kiedy do tragedii doszło. Było to we wsi Ługi w powiecie śremskim. Mieszkali tam między innymi Jan Stanisławski oraz Teresa Paterkówna. Oboje byli parą. Ich „chodzenie” skończyło się ciążą. Mężczyzna nie zamierzał jednak być mężem, nawet nie chciał słuchać o tym, że może zostać ojcem.

Wówczas jeszcze inny mieszkaniec Ług Michał George miał mu zaproponować, że „załatwi” dziewczynę za sto złotych. Przeliczając na dzisiejsze pieniądze to około tysiąc pięćset zło-

tych. Wkrótce w pobliżu wsi pod lasem znaleziono ciało Teresy Paterkówny, której ktoś przestrzelił głowę.

Na początku października 1931 roku obaj mężczyźni stanęli na ławie oskarżonych w Sądzie Powiatowym w Gostyniu. Podczas rozprawy przesłuchano 38 świadków. Prokurator domagał się kary śmierci dla obu. Sędzia jednak uwolnił Jana Stanisławskiego z powodu braku dowodów.

Krótko mówiąc, nie udowodniono mu iż przyczynił się do śmierci swej byłej. Za to uznano że wina Michała George jest bezsprzeczna.

Gostyński sędzia wydał na niego wyrok śmierci.

Czy został wykonany?

Tego nie wiemy. Najprawdopodobniej nie zachowała się bowiem relacja z rozprawy apelacyjnej, bowiem Michał George złożył apelację. Tak samo

zresztą jak prokurator, który domagał się kary dla Jana Stanisławskiego.

Damian Szymczak Źródło: Goniec Wielkopolski, nr 231 z 1931 r.

Puścił z dymem oszczędności rodziców Pewien pan przechowywał oszczędności w piecu. Problem w tym, że nie powiedział o tym swemu synowi. A ten pewnego dnia postanowił w piecu napalić.

P

JEJ ZWŁOKI

ZNALEZIONO

an K. Banaszak z Gaju pod Gębicami właśnie w piecu chował swe oszczędności, około 3800 złotych. Przy czym działo się to przed wojną, a wówczas pieniądze miały znacznie większą wartość. Gdyby próbować przeliczyć to na dzisiejsze sumy, należałoby to przemnożyć około piętnastu razy.

Wiedziała o tym jego żona, za to nie powiedzieli swemu siedemnastoletniemu synowi. Pewnego dnia w połowie lutego 1939 roku, oboje małżonkowie wyszli z domu. Podczas ich nieobecności synowi zrobiło się Mieszkanka Głuchowa pewnego dnia zaginęła. Znalezioną ją po dwóch miesiącach. A razimno i w piecu napalił. czej jej ciało.

Nietrudno wyobrazić sobie rozpacz jego roobieta nazywała się Bade. kano jej długo, bo aż do połowy ciekawe, przy ciele znaleziono dodziców, gdy wrócili. Okazało się, że spłonęły Jak wówczas określano stycznia roku 1937. kumenty, dzięki którym nie było wszystkie banknoty. Ocalało jedynie kilka „cierpiała na obłęd.” W połowie Wówczas to tra iono na jej wątpliwości kim jest denatka. złotych, które były w bilonie. listopada 1936 roku zniknęła ze zwłoki. Unosiły się w stawie pana Damian Szymczak Damian Szymczak swego rodzinnego Głuchowa. Szu- Grzebulińskiego w Pogorzeli. Co Źródło: Gazeta Pleszewska, nr 4 z 1937 r. Źródło: Gazeta Pleszewska, nr 22 z 1939 r.

PO OŚMIU TYGODNIACH

K

22 wydarzenia

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

KROBIA

Czy są przygotowani

na program 500+?

Sztandarowy program nowego rządu, czyli 500+, najprawdopodobniej wejdzie w życie z dniem 1 kwietnia 2016 r. W samorządach, które będą odpowiedzialne za obsługę całego przedsięwzięcia, trwa aktualnie pełna mobilizacja. Nie inaczej jest w Krobi, gdzie do podziału będzie ok. 11 mln zł. Czy gmina jest na to przygotowana?

U

stawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wejdzie w życie z dniem 1 kwietnia br. Zanim to nastąpi, organy gminy i województwa mają obowiązek wyznaczyć lub utworzyć jednostki organizacyjne, które będą odpowiadać za realizację zadań z zakresu świadczenia wychowawczego. Wiadomo już, że w gminie Krobia będzie to Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej – taką decyzję podjęli rajcy podczas ostatniej sesji.

Nim jednak doszło do głosowania, przewodniczący Rady Miejskiej Łukasz Kubiak chciał dowiedzieć się, czy gmina jest gotowa na realizację całego przedsięwzięcia.

– Jak my jako samorząd Gminy Krobia jesteśmy do tego strategicznego programu

(…) przygotowani? – dopytywał przewodniczący. Poprosił także o sprecyzowanie, ile dzieci może poten-

w wieku do 18. roku życia. - Wiadomo, że nie wszystkie te osoby będą uprawnione do tego świadczenia - sza-

Oznacza to wydatki na ten cel rzędu ok. 11 mln zł rocznie, tak więc 2% na realizację zadania wystarczy na zatrudnienie przynajmniej dwóch pracowników cjalnie skorzystać ze świadczenia wychowawczego oraz określenie, czy 2% przewidywanej kwoty dotacji wystarczy na obsługę programu – tak bowiem przewiduje ustawa.

Jak poinformowała Anna Krzyżostaniak, kierownik MGOPS w Krobi, zgodnie z danymi z ewidencji ludności, na dzień 1 lutego 2016 r. na terenie gminy Krobia zamieszkiwały 2463 osoby

cujemy, że skorzysta z niego ok. 1800-1900 dzieci – wyjaśniła Anna Krzyżostaniak. –Oznacza to wydatki na ten cel rzędu ok. 11 mln zł rocznie, tak więc 2% na realizację zadania wystarczy na zatrudnienie przynajmniej dwóch pracowników – dodała.

Jak się d o -

wiedzieliśmy, taka możliwość jest rozważana, jednak ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Kolejną kwestią byłoby wygospodarowanie pomieszczeń dla nowych urzędników.

- Zastanawiamy się, jak ten problem rozwiązać. Być może jednym z pomysłów jest, żeby wykorzystać pomieszczenia w Ośrodku Pomo-

cy Społecznej.

Chodzi tutaj też o zakup sprzętu, oprogramowania – mówiła kierownik MGOPS. Obecni pracownicy ośrodka przygotowują się do wypełniania nowych obowiązków, uczestnicząc w szkoleniach – jedno z nich, z udziałem przedstawicieli ministerstwa, odbyło się 23 lutego w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu.

- Myślę, że uda nam się to sprawnie

zrealizować – podsumowała Anna Krzyżostaniak.

JK

Sebastian Czwojda, burmistrz Krobi

PONIEC

Damian Płowy napisał nową książkę

Historyk Damian Płowy, autor książek o Poniecu, gościł 25 lutego w sali Gminnego Centrum Kultury w Poniecu. Spotkanie było okazją do promocji najnowszej książki Płowego „Od Ponieca do Bełcza Wielkiego”.

G

łównego bohatera prelekcji przywitał Maciej Malczyk, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Poniecu. Uczestnicy spotkania zobaczyć mogli fragment rosyjskiego ilmu „Bitwa pod Połtawą”, ukazującego w sposób wiarygodny walki oddziałów w owym czasie.

Zebrani na sali goście mogli zobaczyć walki w szyku liniowym i wzajemne ostrzeliwanie się oddziałów z bliskiej odległości.

Tak zapewne wyglądała również bitwa pod Poniecem.

Po ilmie przyszedł czas na prelekcję Damiana Płowego na temat opublikowanego w Stanach Zjednoczonych artykułu „The Batttle of Poniec (Punitz) 1704”, wydanego w książce „Great Northern War Compedium”. Ta dwutomowa

praca zbiorowa poświęcona wielkiej wojnie północnej stanowi kolekcję artykułów napisanych przez 44 historyków z USA i Europy, wśród których znalazł się również Damian Płowy. Artykuł rozsławiający Poniec znalazł się w pierwszym tomie tej pracy.

Dziejopisarz wspomniał również o wielkim zainteresowaniu artykułem i samą bitwą z innych krajów m.in. Rosji, Hiszpanii, Francji, a nawet z odległej Australii czy Kanady.

Po artykule przyszedł czas na przedstawienie nowej książki Damiana Płowego „Od Ponieca do Bełcza Wielkiego”, która jest kontynuacją jego wcześniejszej pracy „Poniec 7 XI 1704. Kampania jesienna Karola XII”. Nowa praca opowiada o odwrocie armii saskiej po bitwie ze Szwedami pod Poniecem oraz działaniach pościgowych Karola XII. Autor przedstawił zebranym trasy odwrotu, a także pokazał, jaki wysiłek marszowy

musieli poczynić sascy żołnierze pod dowództwem generała Schulenburga.

Po zakończonej prelekcji przyszedł czas na dyskusję, w czasie której padło wiele pytań m.in. o pobliskie wsie jak Lasotki, Trzebosz czy Lubonię. Damian Płowy chętnie odpowiadał na pytania, pogłębiając tym samym wiedzę zainteresowanych. Na koniec spotkania można było zakupić nową książkę z autografem autora.

HJ

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

wydarzenia 23

29 lutego 2016

marketing@gostyn24.pl

tel. 531 828 244

REKLAMA

GOSTYŃ

Ponad pół miliona dla organizacji pozarządowych!

Ponad dwadzieścia podmiotów podmiiotó tów ó z gminy Gostyń otrzymało do iinansowanie nansowanie na realizację zadań publiczn publicznych. znyc ych. Na konta organizacji organiizacji pozarządowych i klubów sportowych wpłynie łącznie ponad pół miliona złotych. Znaczna część tej kwoty, bo blisko 118 tys. zł, wpłynie na konto MKS Kania Gostyń, ponad 60 tys. zł otrzymało Stowarzyszenie Kulturalne Orkiestra Dęta Miasta i Gminy Gostyń.

P

odobnie jak w latach ubiegłych, Urząd Miejski w Gostyniu ogłosił konkurs na realizację zadań własnych gminy przez organizacje pozarządowe. Wszystkie oferty, które przesłano, zostały poddane ocenie Gminnej Komisji Opiniującej. Ostateczną decyzję o przyznaniu dotacji ponad dwudziestu organizacjom podjął burmistrz Jerzy Kulak. Środki, jakie samorząd rozdysponował na ten cel, wyniosły 138.100 złotych.

Najwyższą dotację, bo w wysokości 62 tys. zł, otrzymało Stowarzyszenie Kulturalne Orkiestra Dęta Miasta i Gminy

Gostyń na działalność Orkiestry Dętej Miasta i Gminy Gostyń. Połowę mniej środków otrzymał Polski Komitet Pomocy Społecznej Prowadzenie Banku Żywności (15.900 zł) oraz Prowadzenie Stacji Socjalnej (12.600 zł). Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera na organizację X Festiwalu Muzyki Oratoryjnej Musica Sacromontana Święta Góra 2015 otrzymało 25 tys. zł, natomiast na zorganizowanie EKO-Festynu kwotę 4 tys. zł.

Sześciu podmiotom przyznano dotacje od 1.500 zł do 6.500

zł. - Związek Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, oddział w Gostyniu na realizację dwóch zadań w kwocie 6.500 zł, Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Z Muzyką do Ludzi” w Poznaniu na zadanie pn. „Najkrótsza noc Wojciecha Długoraja – spotkania z lutnią i kulturą renesansu Gostyń 2016” - 3.000 zł, Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Gosty- niu 3.100

zł, Stowarzyszenie „Ja też pomagam” - 1.500 zł, Polski Związek Filatelistów, Koło Gostyń 4.500 zł.

Burmistrz Gostynia właśnie ogłosił kolejny konkurs dla organizacji pozarządowych. Termin składania ofert mija w czwartek, 10 marca. A jest o co walczyć, do podziału jest 31 tys. zł.

W miarę możliwości gmina Gostyń wspiera inansowo również lokalne

kluby sportowe. W tym roku wygospodarowano środki na ten cel w wysokości 391 tys. zł.

Dotacje otrzymało 11 klubów sportowych.

Największy zastrzyk inansowy otrzymał klub MKS Kania Gostyń sp. z o.o. - 117.750 zł. Blisko 57,5 tys. zł zasili konto Uczniowskiego Klubu Sportowego „Kaniasiatka” w Gostyniu. Dotację w wysokości 45.040 zł otrzymał Kolarski Klub Sportowy „Gostyń”.

Sumy w wysokości p o - nad 30 tys. zł wpłyną na konta Klubu Sportow e g o

„Start” w Gostyniu (35.500 zł) oraz Klub Sportowy Sporty Walki Gostyń (32.570 zł). Ognisko Statutowe TKKF „Tęcza” w Gostyniu otrzyma do inansowanie w wysokości 21.200 zł, a Klub Sportowy „Tiger Wielkopolska” (24.910 zł).

Najmniejsze środki inansowe przyznano Uczniowskiemu Klubowi Sportowemu „Jedynka” - 18.590 zł, Uczniowskiemu Kolarskiemu Klubowi Sportowemu „Gostyń” - 16.800 zł. Kwotę 12.720 zł otrzymało Gostyńskie Stowarzyszenie Klub Sportów i Sztuk Walki „Wilk”, natomiast 8.480 zł wpłynęło na konto Klubu „Kyosa”.

MiS

24 4 wydarzenia

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

POGORZELA

Ambitne plany,

czy sztuka dla... sztuki?

Jeden z najcenniejszych zabytków architektonicznych w tej gminie służy obecnie jako magazyn rozpadających się ławek. Kiedyś miała tam powstać sala gimnastyczna, jednak pomysł nigdy nie został zrealizowany. Czy projekt pod nazwą „Świątynia Sztuki” ma szansę sprawić, że miejsce to po latach znów zacznie tętnić życiem?

O

pomyśle zaadaptowania kościoła poewangelickiego w Pogorzeli na miejsce spełniające funkcje kulturalne i edukacyjne pisaliśmy w połowie września ubiegłego roku.

Wszystko wskazuje na to, że idea, która była wówczas w powijakach, zaczyna właśnie „raczkować”.

- Odszukaliśmy starą dokumentację sprzed chyba 12 lat, która dotyczyła zagospodarowania kościoła na salę gimnastyczną dla Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych. (…) Oczywiście remont kościoła nie będzie w tej chwili prowadzony w tym kierunku – poinformował radnych burmistrz Pogorzeli Piotr Curyk, po czym wyjaśnił, że stary projekt najprawdopodobniej będzie mógł być czę-

KROBIA

nasób – zabytek architektury zostałby uratowany, a dla gminy i miasta byłaby to znakomita promocja.

Program działań związanych z adaptacją, remontem i animowaniem kulturowym kościoła poewangelickiego w Pogorzeli zakłada w pierwszej kolejności przejęcie go przez Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Wszelkie prace odbywałyby się zgodnie z zaleceniami Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Równolegle zostałoby powołane Stowarzyszenie Kulturalne, w skład którego weszliby aktywni członkowie lokalnej społeczności. Ich zadaniem byłoby zaopiekowanie się wyremontowanym obiektem, stworzenie planu działań kulturalnych i artystycznych, pozyskanie

środków zewnętrznych oraz nawiązanie współpracy z rozmaitymi instytucjami. -Zależałoby mi na tym, żeby Państwo zaakceptowali taki ramowy program. (…) Pieniądze z Unii kiedyś się skończą. To jest ten moment, gdzie już trzeba by zacząć aplikować, a bez Państwa aprobaty właściwie nic nie możemy zrobić – zwrócił się do Rady Miejskiej dyrektor MGOK w Pogorzeli Mariusz Ossowski. – Warto powołać ten obiekt do życia, bo jest piękny, zjawiskowy w skali Polski – przekonywał. Żaden spośród rajców nie zaprotestował, wobec czego można się spodziewać, że działania na rzecz powstania „Świątyni Sztuki” będą kontynuowane.

JK

Pomysł wzbudza spore zainteresowanie

O tym, że w jednej z miejscowości na terenie gminy Krobia mógłby powstać pomnik kozy, mówiło się już od dawna. Czy przejęcie niewielkiego placu od Skarbu Państwa sprawi, że temat powróci? Na razie nie wiadomo.

Jedno jest pewne – pomysł budzi spore zainteresowanie.

P

ściowo zaadaptowany na potrzeby nowej koncepcji zagospodarowania kościoła. Koszty tego zadania będzie musiała pokryć gmina, jednak w dalszej perspektywie umożliwi to aplikowanie o środki zewnętrzne.

W kościele poewangelickim mieści się obecnie magazyn starych ławek, które z uwagi na swój stan w większości nadają się tylko do spalenia. Gdyby udało się wcielić w życie pomysł, który zrodził się w zeszłym roku, powstałaby tam „Świątynia Sztuki”, czyli miejsce dla kultury z „wyższej półki”, w którym organizowane byłyby wystawy, koncerty, prelekcje oraz spotkania edukacyjne dla dzieci, młodzieży i seniorów. Pogorzela skorzystałaby na tym w dwój-

odczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Krobi rajcy jednomyślnie wyrazili zgodę na nieod-

płatne nabycie przez gminę Krobia działki w Domachowie o powierzchni 0,0273 ha, która stanowi własność Skarbu Państwa. Mowa o tzw. „Kozim Rynku”, gdzie miałby powstać publicznie dostępny samorządowy plac. Zanim jednak uchwała została podjęta, temat został omówiony na wspólnym posiedzeniu komisji. – Do tej pory wszystko znajdowało się na jednym numerze działki. Łącznie z drogą powiatową została wydzielona działka, która już wcześniej była zagospodarowana przez mieszkańców wsi Domachowo.

Mieszkańcy chcą tam poczynić kolejne prace, na które

można pozyskać środki zewnętrzne – wyjaśnił Marcin Krzyżostaniak, kierownik Referatu Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Krobi.

- Była propozycja, żeby postawić tam pomnik kozy – przypomniał burmistrz Sebastian Czwojda, po czym dodał, że nie ma na myśli żywego zwierzęcia. Czy miałby to być pomnik jakiejś konkretnej kozy, czy może hołd dla całego gatunku - na razie nie udało nam się ustalić. Tak czy owak, pomysł wzbudził spore zaciekawienie rajców, co niewątpliwie może zwiększyć szanse na jego realizację w przyszłości.

JK

www.gostyn24.pl marketing@gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

REKLAMA

|

ogłoszenia 25

29 lutego 2016

tel. 531 828 244

OGŁOSZENIA DROBNE

OGŁOSZENIA W GAZECIE GOSTYŃSKIEJ MOŻNA ZAMIESZCZAĆ PRZEZ INTERNET, W PUNKTACH DYSTRYBUCJI GAZETY ORAZ W SIEDZIBIE REDAKCJI PRZY UL. ŚW. FLORIANA 3 W GOSTYNIU. OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU W GODZINACH 9:00-12:00. PRZYJMUJEMY TEŻ OGŁOSZENIA DROBNE DO GAZETY ABC I GAZETY KOŚCIAŃSKIEJ. CENA POJEDYNCZEGO OGŁOSZENIA W W GAZECIE GOSTYŃSKIEJ TO 4,07 ZŁ NETTO, 5 ZŁ BRUTTO. SPRZEDAŻ Z CENĄ

SPRZEDAM stolik RTV - czarny, cena 100 zł. 607-103-508.

MŁODZIEŻOWY rower górski, koła 24 cale, błotnik, bagażnik, stan bardzo dobry, cena 150 zł.

511-338-992.

SPRZEDAM urządzenie do kąpieli perełkowo-ozonowej, masaż wodny. Domowa hydroterapia.

Cena 200 zł. 605-493-929.

ROWER górski, koła 26 cali, błotniki, bagażnik, oświetlenie, bardzo dobry stan. Cena 140 zł. 607-300-357.

SPRZEDAŻ

ROWER składak, koła 20 i 24 cale, stan bardzo dobry, cena 140 zł.

511-338-992.

SPRZEDAM opony zimowe 215/55/R-16, felgi, kołpaki, komplet - 4 szt. do VECTRY, stan idealny - 500 zł, nawigacja MIO z zasilaczem, pełna dokumentacja 200 zł. 663-42-42-10.

SPRZEDAM pompę wodną do c. o. typu 25PO40A system Grundfos - 120 zł, stół wymiary 80 x 125 cm + 6 krzeseł - 250 zł, regał rozkręcany wys. 2,58 m 2 szt. - 75 zł.

512-439-514.

SPRZEDAM NOWOCZESNY KOMPLET ZESTAW WYPOCZYNKOWY MILO3+2+2 Z FUNKCJA SPANIA I SKRZYNIĄ ŁADUNKOWĄ. MOŻLIWOŚĆ TRANSPORTU ZA DOPŁATĄ. TEL KOM. 663-460-244 2-ZŁOTÓWKI 603-755-371.

okolicznościowe.

SONY XPERIA Z (C6603), zainstalowany najnowszy system Android w wersji 5.11 (lollipop), stan b dobry, użytkowany w zamykanym etui. W zestawie: pudełko, ładowarka, kabel USB, nieużywa-

ne słuchawki, pełna dokumentacja, 2 szt. etui oraz folie na ekran.

609-33-33-66.

SYPIALNIA STARA - okleina na czeczota. Tel. 782-674-777.

TAPCZAN 2-osobowy, stan b. dobry, cena 200 zł. 603-755-371.

WĘGIEL, drewno, www.opal-leszno.pl. 793-968-602.

SPRZEDAM silnik Mercedesa 2.9D ze skrzynią + tylni most + przednie zawieszenie tel: 51156771

SKUP AUT 24/H. Skupujemywszystkie samochody, moga być do remontu. Własny dojazd, płatnośc gotówką. Tel. 514-654-855

Gostyń, ul. Kolejowa 31, tel. 572-70-30

Wtorek 01.03.2016

Apteka „Nasza”

Gostyń, ul. Graniczna 4, tel. 572-50-53

Środa 02.03.2016

Apteka „Libra”

Gostyń, ul. Kolejowa 31, tel. 572-70-30

Czwartek 03.03.2016

Apteka „Libra”

Gostyń, ul. Kolejowa 31, tel. 572-70-30

Piątek 04.03.2016

Apteka „Promed” Gostyń, ul. Przy Dworcu 4a, tel. 572-10-67

Sobota 05.03.2016

Apteka „Stylowa” Gostyń, ul. Jana Pawła II 1, tel. 797-860-417

Niedziela 06.03.2016

Apteka „Libra”

Gostyń, ul. Kolejowa 31, tel. 572-70-30

Apteki pełnią dyżur codziennie w godzinach 22:00 – 6:00.

W godzinach 6:00 – 7:30 w przypadku bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia pomocą służy szpital.

Powiatowy Urząd Pracy ul. Poznańska 200, 63-800 Gostyń Gostyń, dnia 26.02.2016

1

ELEKTROMECHANIK

1

ELEKTROMECHANIK 1 SAMOCHODOWY HYDRAULIK

1

INŻYNIER/KIEROWNIK 1 BUDOWY INŻYNIER KONSTRUK- 1 TOR KALETNIK

1

KELNER

1

KIEROWCA KAT. C+E

3

KIEROWNIK PRODUKCJI

1

MAGAZYNIER

2

MONTER MASZYN ROL- 2 NICZYCH MURARZ

21.02.2016 Stanisław Rauhut, zam. Kromolice, ur. 1943r.

22.02.2016 Kazimiera Stachowiak, zam. Gostyń, ur. 1936r.

22.02.2016 Mariola Łyszczyńska, zam. Gostyń, ur. 1964r.

22.02.2016 Józef Lis, zam. Krobia, ur. 1934r.

23.02.2016 Bronisław Kazimierz Przybył, zam. Pudliszki, ur. 1943r.

24.02.2016 Zo ia Sobolewska, zam. Brzezie, ur. 1923r.

26.02.2016 Stanisława Musielak, zam. Łęka Wielka, ur. 1935r.

PLANOWANE WYŁĄCZENIA PRĄDU

OFERTY PRACY

ELEKTRYK

21.02.2016 Leszek Gron, zam. Siemowo, ur. 1958r.

KUPNO

Poniedziałek 29.02.2016 Apteka „Libra”

1

19.02.2016 Anna Talarczyk, zam. Bułaków, ur. 1934r.

MOTORYZACJA

DYŻURY APTEK

BRUKARZ

ZMARLI

6

OPERATOR TRAKA PIO- 1 NOWEGO

Operator Systemu Dystrybucyjnego informuje, że w dniach od 08-14 lutego 2016 roku wystąpią planowane przerwy w dostawie energii elektrycznej w następujących miejscowościach powiatu gostyńskiego (określenia obiektów i instytucji są zgodne z oryginalnym nazewnictwem stosowanym przez operatora) Piaski 2016-03-01, w godz. 1 mar 07:30 - 1 mar 14:00 gm. Piaski: Józefowo 1 do 5, Lipie, Michałowo 59, Borek Wlkp

PIEKARZ

1

PILARZ

1

2016-03-01, w godz. 1 mar 08:30 - 1 mar 14:00| Borek Wielkopolski ul. Powstańców Ziemi Boreckiej,

POMOC KSIĘGOWEJ

1

Borek Wlkp

POMOCNIK PILARZA

1

2016-03-02, w godz. 2 mar 08:00 - 2 mar 16:00 gm Borek Wielkopolski: Jeżewo 5, 6, 7, 9 do 16, 17, 20 do 22, sklep, remiza OSP,

PRACOWNIK MAGAZY- 1 NOWY PRACOWNIK PRODUK- 1 CJI (STOLARZ)

Gostyń

PRACOWNIK PRODUK- 21 CYJNY

2016-03-02, w godz. 2 mar 08:30 - 2 mar 15:30 Gostyń ul. Bojanowskiego 1, 1A, 4 do 13A, 15A, 16 do 21A, 23, kiosk, ul. Marcinkowskiego 4, 7, 7A, ul. Mostowa 1, 1A, ul. Przy Dworcu 2, 5 do 11, ul. Towarowa 3, lokal gastronomiczny, ul. Zielona 12,

PRASOWACZKA

1

Krobia

RZEŹNIK

1

SPAWACZ

12

SPRZEDAWCA

5

2016-03-02, w godz. 2 mar 08:30 - 2 mar 15:30 gm. Krobia: Pudliszki ul. Poniecka 3d, 4, 4a, 13, 14, biura cegielni, ul. Słoneczna 3 do 17a,

STOLARZ

2

MECHANIK MASZYN 1 SZWALNICZYCH

SZWACZKA

4

MECHANIK WARSZTA- 1 TOWY

ŚLUSARZ

11

2016-03-04, w godz. 4 mar 08:00 - 4 mar 16:00 gm. Borek Wielkopolski: Głoginin, Zimnowoda, Bolesławów, Leonów 17, 18,

ŚLUSARZ/SPAWACZ

3

Borek Wlkp

ŚLUSARZ/SZLIFIERZ

1

2016-03-07, w godz. 7 mar 08:30 - 7 mar 15:30 Zimnowoda od 1 do 15

MAGAZYNIER PLACOWY 1 MALARZ

2

MALARZ/MURARZ

5

MANAGER DS. ZAKU- 1 PÓW MECHANIK

1

MONTAŻYSTA ELEMEN- 50 TOWELEKTRONICZNYCH

PRACOWNIK PRODUK- 13 CJI

Borek Wlkp

Źródło: Enea

26 ogłoszenia

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

OGŁOSZENIA DROBNE

OGŁOSZENIA W GAZECIE GOSTYŃSKIEJ MOŻNA ZAMIESZCZAĆ PRZEZ INTERNET, W PUNKTACH DYSTRYBUCJI GAZETY ORAZ W SIEDZIBIE REDAKCJI PRZY UL. ŚW. FLORIANA 3 W GOSTYNIU. OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU W GODZINACH 9:00-12:00. PRZYJMUJEMY TEŻ OGŁOSZENIA DROBNE DO GAZETY ABC I GAZETY KOŚCIAŃSKIEJ. CENA POJEDYNCZEGO OGŁOSZENIA W W GAZECIE GOSTYŃSKIEJ TO 4,07 ZŁ NETTO, 5 ZŁ BRUTTO. Zderzak tylny do mazdy 323F biały - 80 zł. Tel. 608-539-232.

THALIA 1,4B 2004. 782-530-540.

BIG-SPORT- Narty, snowboard, odzież zimowa, wypożyczalnia, serwis, sprzedaż, Pl. Wolności 26 SPRZEDAM piłę tarczową 400zł2,5kw tel: 601572330 695-061-826 Złomowanie pojazdów, zaświadczenie do wydziału komunikacji, odbiór własnym transportem.

KUPUJEMY AUTA do złomowania. Gotówka i dokumenty od ręki. 601-757-165, 512-313-353.

SKUP AUT do złomowania, osobowych i ciężarowych, zaświadczenia do komunikacji, transport gratis. Tel. 691-056-655.

SKUP aut, kasacja. 883-151-515.

SKUPUJEMY samochody do złomowania tel: 65 5121770 AUTO ZŁOMOWANIE 24 H tel: 696-532-015 SKUP aut, kasacja, sprzedaż części tel: 883151515 KUPUJEMY auta do złomowania.

Gotówka i dokumenty od ręki tel: 61/28-22-295, 512-313-353

RÓŻNE TWÓJ BANK ODMÓWIŁ CI KREDYTU? - przyjedź lub zadzwoń do nas. Pomożemy każdemu!.

Pleszew ul. Sienkiewicza 25. Tel. 500-061-220

ELEKTRYK. 603-971-701.

ZATRUDNIĘ monterów suchej zabudowy jak i su itów podwieszanych, murarzy, płytkarzy, szpachlarzy, malarzy, tynkarzy. Praca w delegacji. Min. 4 lata praktyki.

Możliwość pracy w Niemczech.

Tel. 602-717-360.

NAGROBKI STRZEGOMSKI od 1500zł, parapety, schody. 605388-333.

OCIEPLANIE budynków. Tel. 881507-760.

ZATRUDNIĘ kierowcę taxi. 885584-124.

ZATRUDNIĘ pracownika ogólnobudowlanego lub pomocnika na budowie. 785-532-892.

SCHODY, drzwi, meble. 604-947420.

SZUKAM PRACY

Kupie monety zegarki, fotogra ie I inne stare przedmioty. Tel. 604429-077

PRACA

GOTÓWKA do 200.000 zł na 10 lat. 661-560-820.

ZATRUDNIĘ

SZUKAM pracy jako kierowca busa. Posiadam prawo jazdy kat.

B i BE. 721-553-360.

MUZYKÓW do zespołu szukam.

Tel. 601-329-693.

Firma z branży reklamowej z Piasków poszukuję osoby na stanowisko specjalistka ds. sprzedaży. CV ze zdjęciem wysyłać na : krzysztof@kuzniareklamy.pl

POŻYCZKI na dowód. 661-560820.

KARCHER Turbo Profesjonalny szybkoschnący tanio. OZONfresh- odgrzybianie klimatyzacji tel: 692104482 SKUP staroci, sprzątanie i likwidacja mieszkań, strychów, piwnic, garaży, możliwość rozliczenia w likwidowanych przedmiotach.

Gotówka 693637036 WYCINKA drzew tel: 607-163675 ŁAZIENKI dla niepełnosprawnego tel: 605828567 INWESTYCJE budowlane, remonty tel: 605828567

SPRZEDAŻ

PIERWSZA pożyczka do 4000zł za darmo tel: 881945976

AUTOSZYBY nowe, używane, montaż, naprawa. 510-110-369.

GOTÓWKA do 200 tys. zł na 10 lat tel: 881945976

NAUKA MATEMATYKA tel: 604-350-017

FORD C-MAX/2005 DIESEL. 601852-530.

MATURA angielski tel: 606-881917

OPEL Meriva 2007/1,7 CDTI. 603-312-822.

HISTORIA tel: 693-822-828

OPONY 165/70/R13 uniwersalne. 609-203-092.

USŁUGI

RENAULT SCENIC 1,6/2001. 605656-518.

Biuro Rachunkowe - Gostyń, ul.

Jana Pawła II 89. Rozliczanie ksiąg przychodów-rozchodów, ryczałtu, VAT, ZUS, PIT. Biuro czynne od PN do PT w godzinach 9-12 i 17-19. Tel 65 572 20 21

GOLF V 1,6 benzyna/2005, 3-drzwiowy, metalik, klima, bogata wersja, przebieg 79.000 km, książka serwisowa, 2 kluczyki.

534-864-163.

Zatrudnię płytkarzy, glazurników.

Praca w Międzyzdrojach. Tel. 691-207-767.

PODŁOGI, montaż paneli. 604947-420.

SKUP aut używanych, kasacja pojazdów tel: 794-647-385

AUTO-SZYBY osobowe, ciężarowe, dostawcze. Przyciemnianie.

Tom-Car Leszno, Witolda 2. Tel. 65/527-11-37.

wstawianie i przyciemnianie szyb samochodowych, oklejanie aut karbonem, elektryka, auto klimatyzacja - napełnianie i serwis.

Wilkowice, Ogrodowa 2, tel. 607584-859.

FIRMA HELIOS pilnie poszukuje montażysty rolet. 65/526-76-63.

FIRMA z Leszna zatrudni dekarzy. 605-979-882.

PRZYJMĘ uczniów w zawodzie malarz- tapeciarz tel: 500-088100 Kościan PRZYJMĘ ludzi do obierania cebuli tel: 885885840 lub 691744016 NENUFAR Club Kościan zatrudni młode, energiczne osoby do prowadzenia programów animacyjnych dla dzieci. Kontakt tel: 695741212

HURTOWNIA z Leszna zatrudni kierowcę z uprawnieniami na HDS. 669-913-838.

DODATKOWA praca jako doradca klienta, branża pożyczkowa, nie jest wymagane doświadczenie tel: 784907455; www. inan.pl ZATRUDNIĘ kierowcę z kat.C. Wszystkie wyjazdy z miejscowości Mościszki tel: 604562365 ZATRUDNIĘ na dobrych warunkach murarzy, malarzy tel: 504237-206 LAT 57 szuka pracy, duże doświadczenie jako magazynier stacji paliw tel: 603847872

NIERUCHOMOŚCI SPRZEDAŻ Sprzedam jednopiętrowy dom lub zamienię na mieszkanie Gostyń – Poniec. Powierzchnia domu 224m2, 5 pokoi, duża kuchnia, łazienka i kotłownia. Garaż w domu i ogrzewanie gazowe.

Tel. 664-573-367 Sprzedam działki budowlane na nowym osiedlu w Mościszkach nad J. Mórka i J. Cichowo. Bardzo urokliwa, spokojna okolica, blisko lasu. Tel. 662143843 Sprzedam działki budowlane w Talarach, 10 km od Gostynia.

Dzwonic po godz. 18:00. Tel. 51269-11-87 Działki budowlane sprzedam Nowe Mórkowo. OKAZJA tylko 70 zł/m2. Tel. 601-329-693.

DZIAŁKI budowlane blisko jeziora. 783-266-903.

DZIAŁKI budowlane Mórkowo.

724-617-671.

NIEZABUDOWANA działka w Krzemieniewie na sprzedaż.

Szczegóły pod nr. tel. 502-016401 lub na stronie: www.nieruchomości.poczta-polska.pl.

SPRZEDAM działkę budowlaną 1200 m2 w Zaborowie (w pobliżu żwirowni). 693-143-804.

SPRZEDAM na terenie Kościana obiekt przemysłowy 500m2 razem z ziemią 0,5h- cena 400 tys. zł tel: 696490287

LOKALE SPRZEDAM MIESZKANIE 3-pokojowe (wysoki parter) w Lesznie, ul. Ostrorga.

661-976-144 po godz. 16.

SPRZEDAM działkę budowlaną na osiedlu 2000 w Racocie, pełne uzbrojenie: woda, prąd, gaz, kanalizacja sanitarna tel: 605664811 SPRZEDAM dom w Wonieściu tel: 607961553

NIEMCY - pilnie zatrudnimy elektryków ze znajomością języka niemieckiego. Kontakt: Niemcy 0049 375-27-11-79-18, Polska 515-847-420.

SPRZEDAM działkę budowlaną uzbrojoną w Kokorzynie 500m2 tel: 603-350-519 SPRZEDAŻ mieszkań 1 i 2 pokojowe o pow. 35 i 45 m2 w atrakcyjnym miejscu w Kościanie. Tel. 501-261-095, 501-261-192

OBIERANIE cebuli. Tel. 885-885840, 691-744-016.

POTRZEBNY pracownik z doświadczeniem do prac melioracyjno-budowlanych.

604-666068.

NOWE mieszkanie bezczynszowe, 2-pokojowe 40,80m2 tel: 785191861

PRZYJMĘ traktorzystę. 604-420156.

MIESZKANIE 3-pokojowe bezczynszowe tel: 785191861

SAMODZIELNEGO mechanika samochodowego oraz ucznia - Auto Centrum Transland.pl. 605-6677-77.

SPRZEDAM mieszkanie 38m2, 2-pokojowe, II piętro tel: 785191861

DO WYNAJĘCIA

Zatrudnię kucharkę, kucharza lub osobę do przyuczenia w kuchni.

Praca w Śmiglu. Tel. 603-311154.

SKLEP 180 m2 w centrum, mieszkanie 2-pokojowe 54 m2. 693441-861.

ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C+E, transport krajowy i międzynarodowy. 503-157-441.

KOŚCIANcentrumwynajem mieszkań tel: 501261095, 501261192

ZAMÓWIENIE OGŁOSZENIA DROBNEGO w Gazecie Gostyńskiej

A-Z łazienki, wykończenia wnętrz, remonty - kompleksowo.

602-331-905.

Data nadania .......................................

Nr telefonu .............................................

STYPY najtaniej w regionie - od 15 zł/os. Tel. 603-311-154.

Miejscowość .......................................

Ilość wydań ............................................

transport - SPRINTER: 9 osób + 1 tona załadunku. Dowóz na lotniska, giełdy towarowe, przeprowadzki itp. Tel. 604-385-663.

Tytuł ogłoszenia ..........................................................................................................................

Podpis zlecającego ........................................

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

DO wynajęcia 2 kawalerki centrum Kościana tel: 693-566-855

726-160-457. Profesjonalistka.

ROLNICZE

DZIEWCZYNY. 603-701-639.

Sprzedam jałówki cielne. Termin wycielenia, marzec - kwiecień.

Tel. 667-884-028

791-252-882. Magda.

ELZA, Górowska 38. 65/527-0083. Zatrudnimy panie.

GOSIA. 572-698-299.

BRUKARSTWO kompleksowo, drenarka, płoty. 605-350-329.

ELEKTRYK. 603-971-701.

NAMIĘTNA. 667-549-849.

OLKA. 733-932-136.

KOMPLEKSOWY remont mieszkań, pomieszczeń. 601-550-874.

JĘCZMIEŃ 50 ton, owies 25 ton.

731-480-205.

PUSZYSTA dyskretnie. 721-689942.

NAPRAWA sprzętu AGD. 691266-508.

ŁADOWACZ czeski URSUS IC330.

669-877-485.

SEXI blondi. 791-252-882.

NAPRAWA telewizorów, RTV, anteny. 606-142-575.

HYDRAULIK. 691-62-64-68.

SŁODKA pokusa. 667-549-849.

OGÓLNOBUDOWLANE, wykończeniowe. 604-247-790.

SKUP cebuli. Tel. 885-885-840, 691-744-016.

ZMYSŁOWA diablica. 782-293028.

PRZEPROWADZKI - szybko, tanio, profesjonalnie. 781-17-11-17.

SPRZEDAM agregat uprawowo-siewny 3m. 783-222-358.

ZDROWIE

TYNKI maszynowe, wykończenia. 603-478-776.

SPRZEDAM sianokiszonkę. 783222-358.

KUPIĘ ciągniki wszystkich marek, stan techniczny oraz rocznik obojętny tel: 694-400-305 SPRZEDAM ziemię 2,7ha Kościan, trasa S5 tel: 721488848 SPRZEDAM śrutownik BAK, stan bardzo dobry tel: 887617699

POTENCJA - Leszno. 697-454739.

SPRZEDAM viagrę. 570-979-941.

ZADZWOŃ DO FACHOWCA

WYCINKA drzew. 607-163-675.

ZDUN piece ka lowe. 65/547-5487 po 19.00.

ARCHITEKT - projekty domów, budynków usługowych, gabinety, rozbudowy, aranżacje wnętrz.

662-20-44-68.

SPRZEDAM przetrząsarko-zgrabiarkę 7 tel: 508-672-950

BEZPYŁOWE cyklinowanie, parkiety. www.parkietserwis.pl. 609379-993.

TOWARZYSKIE

BEZPYŁOWE cyklinowanie, układanie parkietów. 601-930-353.

Dyskretnie. 572-698-299.

BEZPYŁOWE cyklinowanie www.parkiety-samol.pl. 667300-439.

NIMFA. 726-160-457.

Z HUMOREM

DŹWIGI, podnośniki koszowe.

USŁUGI. 601-361-422.

KRÓLESTWO rozkoszy. 782-293028.

SŁODKA kokietka. 721-612-663.

27

BRUKARSTWO, ogrodnictwo, ogrodzenia, drenaże. 694-147290.

Paszociągi, ruszty, kojce porodowe, płyty warstwowe, wentylacja, konstrukcje stalowe, wiaty, okna inwentarskie, modernizacja, wygrodzenia, montaż. 607-198-554.

SKUP byków, krów i jałówek.

Płatne gotówką. 691-233-373.

ogłoszenia

29 lutego 2016

Stopka redakcyjna Wydawca: PHUP LEDER – Jarosław Jędrkowiak 63-800 Gostyń, ul. Górna 40/3 NIP 696 - 100 - 33 - 56, REGON 410244325 Redakcja: 63-800 Gostyń, ul. Św. Floriana 3 tel. 602 122 702, e-mail: redakcja@gostyn24.pl pon - pt. 9:00 – 17:00, sobota: 9:00 – 13:00 Zespół tworzą: Jarosław Jędrkowiak – redaktor naczelny (MiS) Marta Stachowska - z-ca red. naczelnego (JK) Jagoda Kowalewska - dziennikarz/redaktor (ŁuLI) Łukasz Lisiecki - dziennikarz sportowy/ redaktor

Magdalena Kubiak - red. techniczny Agata Jankowiak - red. techniczny Współpracują: Damian Szymczak Aleksa Naskrent Agnieszka Jackowiak Marcelina Dudka Honorata Jankowiak Dział reklamy: Przemysław Maciejewski - tel. 531 82 82 44 e-mail: marketing@gostyn24.pl Dział ogłoszeń drobnych/ Administracja: Mariola Jędrkowiak

Opracowanie graficzne, skład: Studio Projektu Graficznego „ART-WENA” Alicja Noska - Figiel 64-920 Piła, ul. Hutnicza 24 tel. 501 186 165, e-mail: grafika@art-wena.pl Druk: Drukarnia Oficyny Wydawniczej Wielkopolski, Poznań - Skórzewo Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie i kolejności oraz niepublikowania materiału bez podania przyczyny. Nie odpowiadamy też za treści reklam.

Nakład do 5 tys. egzemplarzy.

28 kulinaria marketing@gostyn24.pl

29 lutego 2016

REKLAMA

Bagietka z kurczakiem i curry

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl tel. 531 828 244

Grillowane steki z polędwicy z szynką suszoną, figami, serem kozim i sosem pieprzowym

Składniki: bagietka - 0.5 sztuk pierś z kurczaka - 1 sztuka Majonez Hellmann’s Babuni - 2 łyżki Przyprawa do złotego kurczaka Knorr - 1 łyżeczka Rama Smaż jak szef kuchni, wariant klasyczny - 3 łyżki curry - 1 łyżka zielona sałata liście Sposób przygotowania: 1. Pierś z kurczaka pokrój na mniejsze kawałki, oprósz przyprawą Knorr i podsmaż na rozgrzanej patelni z margaryną.

2. Mięso odstaw do ostudzenia, następnie bardzo drobno pokrój, dodaj curry i majonez Hellmann’s, który połączy składniki i nada daniu kremowy smak. Mieszaj składniki aż powstanie pasta.

3. Bagietkę pokrój na kromki i na każdą nałóż kawałek liścia sałaty oraz pastę z kurczaka i curry.

Kanapki możesz udekorować natką pietruszki. www.przepisy.pl

|

Składniki: polędwica wołowa - 600 gramów Przyprawa do karkówki Knorr - 2 łyżki Sos Hellmann’s GREEN PEPPER - 4 łyżki szynka Parmeńska lub Schwarzwaldzka - 8 plastrów igi - 2 sztuki ser kozi - 100 gramów oliwa - 3 łyżki

Soczysty kurczak z patelni Składniki: pierś z kurczaka - 2 sztuki Rosół z kury Knorr - 1 sztuka oliwa lub olej - 3 łyżki

Sposób przygotowania: 1. Mięso oczyść z błon, osusz papierowym ręcznikiem a następnie przekrój wzdłuż na pół. Z obu kawałków mięsa wytnij po cztery steki.

2. W miseczce wymieszaj przyprawę Knorr z oliwą.

Powstałą marynatą pokryj steki, przykryj folią i odstaw w chłodne miejsce na 30 minut.

3. Po tym czasie każdy stek zawiń dookoła w plaster szynki. Steki ułóż na rozgrzanym grillu i smaż po 3 minuty z każdej strony.

4. Na chwilę przed końcem smażenia na każdym steku połóż po kawałku igi oraz koziego sera.

5. Gotowe steki z rozpuszczonym już serem przełóż na półmisek i polej sosem Hellmann’s Green Pepper. Podawaj z grillowaną grzanką i sałatą. www.przepisy.pl

Sposób przygotowania: 1. Połącz kostkę rosołową Knorr z 3 łyżkami oliwy lub oleju.

2. Tak przygotowaną marynatą natrzyj pierś z kurczaka.

3. Pierś z kurczaka usmaż na średnio rozgrzanej patelni na złocisty kolor. www.przepisy.pl

marketing@gostyn24.pl

REKLAMA

tel. 531 828 244

www.gostyn24.pl marketing@gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

informator 29

29 lutego 2016

REKLAMA

tel. 531 828 244

30 sport

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Sarbinowski bliski

podwójnej wygranej Z

Najmłodsi tenisiści z kilku grup wiekowych zmierzyli się w III Turnieju Okręgowego Związku Tenisa Stołowego, który odbył się w hali sportowej w Czempiniu. W zawodach wzięło udział blisko 80 zawodników, a klub LZS UKS Bodzewo reprezentowali Eryk Sarbinowski oraz Karol Jankowiak.

awody rejonowe stanowiły dla młodych zawodników z Bodzewa próbę generalną przed marcowymi zmaganiami na arenie wojewódzkiej. Niestety, w turnieju nie wystąpił Kamil Bryl z powodu złego stanu zdrowia. Natomiast Jankowiak i Sarbinowski zagrali w dwóch kategoriach wiekowych – w żakach oraz młodzikach.

W młodszej kategorii bezkonkurencyjny okazał się Sarbinowski, który bez problemu doszedł do pół inału, gdzie pokonał Lucjana Maćkowiaka. Finał to koncertowa gra zawodnika LZS UKS-u i pewne zwycięstwo w trzech setach z Bartoszem Ludwiczakiem (Polonia Śmigiel). Jankowiak z kolei doszedł do ćwierć inału, jednak w walce o najlepszą czwórkę zawodów uległ Maćkowiakowi. W grze o wejście do szóstki najlepszych żaków, po pię-

ciosetowym boju Karol musiał uznać wyższość również Brajana Skiby i skończył rywalizację na miejscach 7-8.

W kategorii młodzików Sarbinowski po bardzo dobrym początku zawodów i kilku pewnych zwycięstwach w pół inale zwyciężył z Tomaszem Krzykałą. W inale czekał już na niego kolejny zawodnik ze Śmigla – Eryk Grochowy. Po rewelacyjnym początku meczu i

zwycięstwie w pierwszym secie wydawało się, że Eryk sprawi niespodziankę, jednak doświadczony Grochowy zwyciężył w trzech kolejnych setach i został najlepszym młodzikiem w Czempiniu. Gorzej poszło Jankowiakowi, który po zwycięstwie w pierwszym meczu dwa kolejne przegrał i został sklasy ikowany na pozycji 17-24.

Opr. ŁuLi, foto: LZS UKS Bodzewo

O

Barycz Sułów, czyli jedenasty zespół wrocławskiej A Klasy grupy II, był kolejnym rywalem Piasta Poniec/Ludwinowo w okresie przygotowawczym. Podopieczni trenera Grzegorza Posikaty nie mieli problemów z wygraniem tego pojedynku, aplikując rywalom aż pięć bramek, podobnie jak tydzień wcześniej juniorom leszczyńskiej Polonii.

ojedynek Piasta Poniec/Ludwinowo z Baryczą Sułów został rozegrany na sztucznym boisku w Miliczu i od pierwszych minut zdecydowaną przewagę osiągnęli podopieczni trenera Grzegorza Posikata, którzy do przerwy prowadzili już 3:0, a mogli zdecydowanie wyżej. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Szlachetka, a kolejne dwie bramki dorzucili Nowak oraz Urbański.

Zespół Baryczy miał jedną doskonałą okazję po rzucie wolnym, ale świetną robinsonadą popisał się Łączniak. Po przerwie obraz gry za bardzo się nie zmienił,

trenują bardzo intensywnie

W ostatnim tygodniu drużyna Krobianki Krobia rozegrała dwa mecze sparingowe i oba przegrała, najpierw z Polonią Leszno, a następnie z Orlą Wąsosz. W tych dwóch pojedynkach w ekipie prowadzonej przez trenera Andrzeja Loksia zaprezentowało się trzech graczy, którzy do rundy wiosennej przygotowywali się z Dąbroczanką Pępowo.

Kolejny sparing na „piątkę” P

Zawodnicy Krobianki

a do siatki dalej tra iali tylko gracze z Ponieca.

Swojego drugiego gola w tym pojedynku zdobył Szlachetka, a wynik meczu ustalił Alejski. W środku tygodnia Piast prawdopodobnie rozegra jeszcze sparing z Polonią Leszno, następnie z Rydzyniakiem Rydzyna, a pierwszym meczem o stawkę będzie pucharowa konfrontacja z GKS Krzemieniewo.

– Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Konsekwentnie zagraliśmy z tyłu, do tego prowadziliśmy grę przez całe spotkanie, a rywale wyprowadzali sporadyczne kontry. Poza Rysiem Lipowiczem i Bart-

kiem Wolińskim miałem w końcu wszystkich do dyspozycji i mogliśmy zagrać to, co chcieliśmy – powiedział Grzegorz Posikata, trener Piasta.

Barycz Sułów 0:5 Piast Poniec /Ludwinowo 0:1 – Witold Szlachetka 0:2 – Damian Nowak 0:3 – Miłosz Urbański 0:4 – Witold Szlachetka 0:5 – Wojciech Alejski Skład: Łączniak – Klimasz, Stachowiak, Berger, Dorociak, Szumny, Nowak, Olejniczak, Urbański, Szlachetka, Maciejewski, zagrali również: Kosmala, Szpurek, Biernacki, Alejski, Z. Lipowicz, ŁuLi

d połowy stycznia Eryk Moryson, Patryk Moryson oraz Łukasz Ratajczak przygotowywali się do rundy wiosennej z Dąbroczanką, ale ostatnio cała trójka zagrała w sparingach w barwach Krobianki. Bracia Morysonowie, którzy są zawodnikami Krobianki, wystąpili już w środowym pojedynku z Polonią, natomiast Ratajczak zagrał w sobotę z Orlą Wąsosz. Najbliższe dni na pewno pokażą, gdzie ci zawodnicy będą grać, gdyż w połowie marca ruszą rozgrywki ligowe.

Jeśli chodzi o samo spotkanie z drużyną z Leszna, to w pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli poloniści, a Krobianka tak naprawdę nie potra iła zagrozić poważnie bramce rywali. – W dotychczasowych sparingach mieliśmy przeciwników, z którymi mogliśmy spokojnie grać piłką od tyłu i nie było z ich strony pressingu. Natomiast poloniści w pierwszej połowie zaskoczyli nas bardzo szybką i agresywną grą.

Doskakiwali momentami w dwóch, trzech jak szarańcza i to nas gubiło, popełnialiśmy błędy, przez co po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:3 – mówi Andrzej Lokś, trener zespołu z Krobi.

Po zmianie stron wyglądało to już dużo lepiej, jeśli chodzi o Krobiankę, bo zespół zdobył trzy bramki, a miał przynajmniej jeszcze dwie inne stuprocentowa okazje, których nie wykorzystali Nawrot oraz Urbański.

Na listę strzelców wpisali się bracia Morysonowie, po ładnych zespołowych akcjach, oraz Urbański. – Po przerwie zagraliśmy przede wszystkim szybciej i na jeden kontakt, co powodowało, że przenosiliśmy grę na połowę rywala. Do tego sami byliśmy już bardziej agresywni w odbierze piłki – przyznaje szkoleniowiec i dodaje: – Mimo przegranej uważam, że bardzo pozytywnie ten spring nam wyszedł, gdyż każdy z chłopaków widział tę różnicę, nad którą musimy pracować, dlatego jestem pewien, że taki sparing na pewno się przyda, żeby wyciągnąć wnioski.

Sobotni pojedynek (27 lutego) w Wąsoszu nie był już tak intensywny oraz otwarty, a gospodarze wygrali go 1:0 po bramce z rzutu rożnego jeszcze w pierwszej odsłonie. – Trochę było widać w tym meczu zmęczenie, gdyż był to już nasz trzeci sparing w ciągu ośmiu dni, do tego dochodzą jeszcze treningi, a boisko było dosyć

grząskie, więc – jak to się mówi – „weszło” w nogi.

Przez to zmęczenie było sporo niecelnych podań i tempo było dużo wolniejsze. Gra toczyła się w ataku pozycyjnym, bez jakiś kontr – powiedział na koniec Andrzej Lokś.

Polonia Leszno 5:3 Krobianka Krobia 1:0 – Łukasz Glapiak 2:0 – Artur Krawczyk 3:0 – Krzysztof Jankowski 4:0 – Łukasz Glapiak 4:1 – Eryk Moryson 4:2 – Patryk Moryson 5:2 – Michał Płocharczyk 5:3 – Jędrzej Urbański Skład: Sobczak – Mikołajczak, M. Naskręt, Chudy, Knapp, Kluczyk, R. Sarbinowski, D. Naskręt, P. Sarbinowski, Nawrot, Urbański, zagrali również: E. Moryson, P. Moryson, Górkowski Orla Wąsosz 1:0 Krobianka Krobia 1:0 – Krzysztof Kędzia Skład: Sobczak – Mikołajczak, Chudy, M. Naskręt, Knapp, P. Sarbinowski, R. Sarbinowski, D. Naskręt, Urbański, E. Moryson, P. Moryson, zagrali również: Szuba, Kluczyk, Kędziora, Ratajczak ŁuLi, foto: Marek Piechel

www.gostyn24.pl

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

sport

29 lutego 2016

31

Spore ruchy kadrowe

w Dąbroczance Czwartej porażki w meczach sparingowych doznała drużyna Dąbroczanki Pępowo, która w Grodzisku Wielkopolskim zmierzyła się z Obrą Kościan. W ekipie prowadzonej przez trenera Michała Roszaka, zagrało za to trzech nowych zawodników.

W

ostatnim tygodniu sporo działo się w ekipie z Pępowa w zakresie ruchów kadrowych, gdyż Eryk i Patryk Morysonowie oraz Łukasz Ratajczak zagrali w sparingach Krobianki. Natomiast w pojedynku z Obrą Kościan trener Michał Roszak miał do dyspozycji trójkę nowych graczy: Gracjana Pachelskiego (obrońca), Bartosza Szpalika (pomocnik) oraz Mateusza Kobielę (napastnik), którzy ostatnio występowali w Concordii Murowa Goślina, a teraz wiele wskazuje na to, że wiosną pomogą Dąbroczance w utrzymaniu się w IV lidze.

Przechodząc już do samego meczu z Obrą, to pierwsza połowa było dość wyrównana, a obie ze stron stworzyły po dwie dobre sytuacje. Pierwsi na prowadzenie powinni wyjść gracze Obry, ale zmarnowali rzut karny. W odpowiedzi Dąbroczanka dwukrotnie zagroziła po rzutach rożnych. W roli głównej wystą-

pił Bartosz Szpalik, który za pierwszym razem nieczysto tra ił w piłkę, ale przy drugiej próbie skierował futbolówkę do siatki. Obra jeszcze w tej części spotkania mogła doprowadzić do remisu, ale po kontrze napastnik z Kościana minimalnie przestrzelił.

Druga połowa należała już zdecydowanie do wicelidera IV ligi, który

zepchnął Dąbroczankę do obrony i stworzył sobie kilka sytuacji bramkowych, jednak znakomicie spisywał się między słupkami H. Roszak, który obronił trzy sytuacje sam na sam, a skapitulował dopiero po rzucie karnym. Na kwadrans przed końcem pojedynku Obra po szybkiej akcji zdobyła drugą bramkę i zasłużenie zwyciężyła. ŁuLi

Dąbroczanka Pępowo 1:2 Obra Kościan 1:0 – Bartosz Szpalik 1:1 – 1:2 – Skład: Dembski – A. Piosik, K. Kędziora, Pachelski, Kaczmarek, Szpurka, Szpalik, Chudy, Niedźwiedź, Borowczyk, Kobiela, zagrali również: H. Roszak, Krajka, Kutzmann, Sz. Kędziora

Mateusz Kobiela, Bartosz Szpalik, Gracjan Pachelski

w sparingowym meczu z Rawią

Po nienajlepszym pojedynku Korona Piaski przegrała wyjazdowy sparing z Rawią Rawicz i była to już trzecia porażka w okresie przygotowawczym lidera A Klasy. – Dawaliśmy okazję przeciwnikom na kontry i w ten sposób nas wypunktowali – przyznał po spotkaniu Sławomir Gintowt, trener Korony.

o zwycięstwie nad Wartą Śrem drużyna Korony po raz kolejny schodziła z boiska pokonana, gdyż tym razem przegrała wyjazdowe spotkanie z Rawią Rawicz aż 1:5. Oczywiście, rywal na co dzień gra o dwie klasy rozgrywkowe wyżej i porażka nie jest żadną niespodzianką, ale Korona bardzo łatwo w tym pojedynku traciła bramki, choć do przerwy gospodarze prowadzili tylko 1:0. Po zmianie stron ekipa z Rawicza z łatwością dochodziła do czystych pozycji po prostopadłych

Trudno nie być

zadowolonym Pierwsze zwycięstwo w okresie przygotowawczym zanotowała drużyna Sokoła Chwałkowo, która na własnym boisku pokonała lidera A Klasy gr. II, czyli Grom Czacz. Do tego po blisko miesięcznej przerwie do gry powrócił Krystian Jędryczka i od razu wpisał się na listę strzelców.

S

Korona wypunktowana P

Kaczmarek:

zagraniach i dołożyła jeszcze cztery bramki.

Honor Korony uratował Fabich, który wykorzystał idealne dogranie Wasielewskiego.

– Przegraliśmy po słabym meczu, zagraliśmy poniżej oczekiwań, niedokładnie, chaotycznie. Mieliśmy bardzo dużo nietra ionych decyzji, co do gry obronnej i rozegrania piłki.

Do tego nastawiliśmy się na grę wysoko ustawioną obroną, chociaż powinniśmy inaczej.

Dawaliśmy okazje przeciwnikom na kontry i w ten sposób nas wy-

punktowali. Mecz na pewno przez nas rozegrany słabo, ale wyciągniemy wnioski tak, jak zrobiliśmy to po meczu z Kania i z Warta wyglądało to już zdecydowanie lepiej. Potrzeba nam więcej stabilizacji i konsekwencji w założeniach, które mamy do zrealizowania. Graliśmy bardzo rozproszeni na tym boisku, do tego nasze powroty były wolne i niedające szansy na odbudowę ustawienia.

To wszystko sprawiało, że przeciwnik miał dużo miejsca do konstruowania akcji – powiedział

Sławomir Gintowt, trener Korony.

Rawia Rawicz 5:1 Korona Piaski Bramka: Łukasz Fabich Skład: J. Naskrent – Skorupski, Wasielewski, Norkiewicz, M. Olejniczak, Bonawenturczyk, Ludwiczak, M. Wojciechowski, Fabich, Danielczak, Berchert, zagrali również: Wabiński, D. Olejniczak, Brandys, Rolnik, Trąbała, Szymczak ŁuLi

obotnie spotkanie (27 lutego) w Chwałkowie, choć zakończyło się zwycięstwem Sokoła 4:1, to lepiej rozpoczęli je goście, którzy w 11. minucie wykorzystali błąd Bartkowiaka i wyszli na prowadzenie. Odpowiedź miejscowych była natychmiastowa, bo przepiękną bramkę z około 30 metrów zdobył Giera. Do przerwy utrzymał się remis, ale gospodarze spokojnie mogli prowadzić, jednak swoich sytuacji nie wykorzystali Kłakulak, Wojtkowiak i Ł. Krzyżosiak. Po zmianie stron przewaga miejscowych nie podlegała dyskusji i została udokumentowana aż trzema tra ieniami. Na listę strzelców wpisali się Wojtkowiak, Dechnik oraz w doliczonym czasie gry powracający po kontuzji K. Jędryczka, który znalazł się w idealnej sytuacji i płaskim strzałem ustalił wynik spotkania na 4:1 dla Sokoła.

– Trudno nie być zadowolonym, wygrywając w takich rozmiarach z liderem grupy II leszczyńskiej A-klasy. Przeciwnik nie zagrał dziś w optymalnym składzie i dorównywał nam tylko w pierwszej połowie.

Druga odsłona przebiegała już pod nasze dyk-

tando, co przypieczętowały trzy bramki. Cieszę się, że po odniesionej jakiś czas temu kontuzji wrócił dziś na boisko Krystian Jędryczka, który, mimo że zagrał tylko 20 minut, zdołał strzelić bramkę. Mam nadzieję, że na inaugurację ligi będziemy dobrze przygotowani. Do tego czasu pozostały nam trzy gry kontrolne z zespołami z klasy okręgowej: Zjednoczonymi Pudliszki, Promieniem Krzywiń i Odolanovią Odolanów – powiedział Dawid Kaczmarek, trener Sokoła.

Sokół Chwałkowo 4:1 Grom Czacz 0:1 – (11’) 1:1 – Jakub Giera (14’) 2:1 – Daniel Wojtkowiak (67’) 3:1 – Bartosz Dechnik (77’) 4:1 – Krystian Jędryczka (90’) Skład: Kubiak – Bartkowiak, Frąckowiak, Gubański, Kamiński, M. Rejek, Giera, Kmiecik, Ł. Krzyżosiak, Kłakulak, Wojtkowiak, zagrali również: Dechnik, J. Rejek, B. Jędryczka, K. Jędryczka ŁuLi, foto: Sokół Chwałkowo

32 sport

29 lutego 2016

|

GAZETA GOSTYŃSKA

|

www.gostyn24.pl

Zagrają z gospodarzami turnieju W niezwykle efektowny sposób młodziczki UKS Kaniasiatki Gostyń awansowały do inału Mistrzostw Wielkopolski, który odbędzie się 12-13 marca w Jarocinie. Zespół prowadzony przez trenera Tomasza Stańczaka zmierzy się w nim m.in. z gospodyniami turnieju.

P

rzez trzy rundy eliminacyjne musiały przebrnąć siatkarki UKS Kaniasiatki, aby zagrać w inale Mistrzostw Wielkopolski.

Gostynianki z każdą kolejną fazą rozgrywek spisywały się coraz lepiej, by w pół inale na sześć spotkań wygrać pięć i z pierwszego miejsca awansować do decydującego turnieju. Finał rozegrany zostanie w Jarocinie, gdzie oprócz UKS Kaniasiatki wystąpią: PTPS Piła, UKS Środa Wlkp., Hetman Sobieski Poznań, Siatkarz Jarocin oraz UKS ZSMS Poznań.

Sześć zespołów podzielono na dwie grupy i UKS Kaniasiatka tra iła na Siatkarza Jarocin oraz UKS ZSMS Poznań. Do dalszej fazy rozgrywek wychodzić będą po dwie drużyny i rozgrywane będą pół inały, a na-

marketing@gostyn24.pl

stępie inał i pojedynek o trzecie miejsce.

Ten ostatni mecz też jest bardzo ważny, gdyż młodziczki będą walczyć nie tylko o brązowy medal, ale także o przepustkę na szczebel centralny, ponieważ trzy najlepsze ekipy zagrają na początku kwietnia w ćwierć inale Mistrzostw Polski.

Z dwoma zespołami młodziczki z Gostynia spotkały się już w tym sezonie. W pół inale podopieczne trenera Tomasza Stańczaka dwukrotnie pokonały PTPS Piła, natomiast w ćwierć inale rywalkami naszych dziewczyn była ekipa ze Środy Wlkp. W pierwszym spotkaniu gostynianki wygrały 2:0, ale w drugim lepsze okazały się rywalki, które zwyciężyły 2:1.

REKLAMA

ŁuLi

tel. 531 828 244

OSTATNIE WOLNE TERMINY NA IMPREZY 2016 r.

KOMUNIE 1 maja (I niedziela) 8 maja (II niedziela) 15 maja (III niedziela) 22 maja (IV niedziela) 29 maja (V niedziela)

WESELA (soboty)

25 czerwca 9 lipca 27 sierpnia 3 września 15 i 29 października 5 i 12 listopada

Rezerwacje telefoniczne - 722 161 951 Zatrudnimy: kucharzy, kucharki, kelnerów i kelnerki

Rywale okazali się

zbyt mocni S

W Bydgoszczy odbył się ćwierć inał Mistrzostw Polski juniorów w siatkówce, w którym rywalizowali zawodnicy UKS Kaniasiatki Gostyń. Niestety, podopieczni trenera Tomasza Migdalskiego, choć zagrali lepiej niż na inale wojewódzkim, to nie zdołali awansować do pół inału.

ześć drużyn rywalizowało w Bydgoszczy podczas ćwierć inału Mistrzostw Polski juniorów, w tym zespół UKS Kaniasiatki, który w pierwszej fazie turnieju tra ił do podgrupy z Gorzowem Wlkp. oraz Świnoujściem. Żeby myśleć o pół inale tych zawodów, gostynianie musieli wygrać jedno spotkanie, ale zaczęło się od przegranej 0:3 z Gorzowem Wlkp. – Liczyłem, że uda się coś ugrać z Gorzowem, bo oni w swoim województwie zajęli drugie miejsce za zespołem z Gubina, który myśmy pokonali na turnieju w Pile.

Jednak rywale mieli gracza, którego przez większość czasu nie mogliśmy zatrzymać na skrzydle, a

kiedy już nam się to zaczęło udawać, to ciężar gry wziął na siebie jeden z przyjmujących i ostatecznie przegraliśmy, ale rywale byli od nas lepsi i zasłużenie zwyciężyli – mówi Tomasz Migdalski, trener juniorów.

Drużyna Kaniasiatki w drugim pojedynku potrzebowała zwycięstwa 3:0 lub 3:1, aby awansować dalej, jednak ekipa Maratonu Świnoujście okazała się jeszcze bardziej wymagającym rywalem i skończyło się drugi raz na porażce 0:3. – W pierwszych dwóch setach przeciwnicy zdemolowali nas zagrywką. Nasza gra opiera się na szybkim rozegraniu, a tu musieliśmy grać wysoką piłką i był kłopot, ale i tak

nasi skrzydłowi zaprezentowali się dużo lepiej niż w Kaliszu – dodaje szkoleniowiec.

Dwie porażki w podgrupie sprawiły, że gostynianie zagrali tylko w meczu o 5. miejsce, gdzie pokonali Stoczniowiec Gdańsk 3:2. – W tym spotkaniu chciałem, żeby wszyscy zawodnicy zagrali, którzy wcześniej mieli mniej okazji do gry, i stąd taki wynik, bo ten przeciwnik był już o wiele słabszy. Chłopacy zagrali lepiej niż w inałach wojewódzkich, niestety to było za mało, żeby coś osiągnąć, gdyż drużyny z Gorzowa i Świnoujścia były od nas lepsze – powiedział na koniec Tomasz Migdalski.

Wyniki meczów grupowych: UKS Kaniasiatka Gostyń – UKS Set Gorzów Wlkp. 0:3 (21:25, 24:26, 18:25) UKS Kaniasiatka Gostyń – Maraton Świnoujście 0:3 (14:25, 16:25, 21:25) Mecz o 5. miejsce: UKS Kaniasiatka Gostyń – Stoczniowiec Gdańsk 3:2 (25:19, 23:25, 26:24, 20:25, 15:9) Skład: Eryk Kucharski, Tomasz Piotrowski, Adam Rolnik, Paweł Rozwora, Szymon Turczyński, Karol Olejniczak, Dominik Poznański, Przemysław Bartkowiak, Jan Prauziński, Artur Wojciechowski, Karol Kulczak, Kamil Janicki (L) ŁuLi, foto: archiwum

Seniorzy powalczą o II ligę

Choć w miniony weekend seniorzy UKS Kaniasiatki Gostyń nie rozgrywali żadnego meczu ligowego, to zapewnili sobie jedno z dwóch pierwszych miejsc w III lidze na koniec sezonu zasadniczego, które oznacza dalszą możliwość walki o II ligę.

S

tało się tak, gdyż w zaległym meczu Liskowiak Lisków pewnie pokonał Salos Ostrów Wlkp. 3:0. W tej chwili na kolejkę przed końcem rozgrywek podopieczni trenera Tomasza Migdalskiego zajmują drugie miejsce w tabeli ze stratą zaledwie jednego „oczka”

do Liskowiaka, a już w najbliższą sobotę obie drużyny spotkają się w Gostyniu, aby powalczyć o pierwsze miejsce w swojej grupie (mamy dwie grupy w Wielkopolsce) i lepsze rozstawienie przed pół inałami, które będą tak naprawdę dopiero początkiem walki o II

ligę. Wszystko dlatego, że mistrz i wicemistrz III ligi zapewni sobie miejsce w pierwszym etapie centralnym, w którym wezmą udział 32 drużyny podzielone na osiem grup. Do fazy inałowej awansują po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy i powstaną wówczas cztery gru-

py po cztery zespoły, a awans do II ligi zapewnią sobie tylko zwycięzcy poszczególnych grup. ŁuLi