101008269

Page 1


SPIS TRE Ś CI

Przedmowa do II wydania

Wprowadzenie

Świat międzykulturowy i psychologia między/kulturowa

Psychologia społeczna pozornie akulturowa, czyli amerykańska, i jej ewolucja w kierunku uwzględniania innych kultur

O tej książce i sobie samym oczami autora

a orientacja przestrzenna:

Inne dziedziny wpływu klimatu na życie społeczne: autorytaryzm, tempo życia i zachowania prospoł

Model ekokulturowy dziś i w przyszłości. Wzajemny determinizm klimatu i życia społecznego

a religia. Protestanckie zakorzenienie wymiarów kultury

Kultura a osobowość. Zależności między dwiema Wielkimi Piątkami

Model Wielkiej Piątki w międzykulturowych badaniach osobowości

Analizy korelacyjne między obiema Wielkimi Pi

Konsekwencje kultury – podsumowanie i ocena Culture s consequences .

Rozdział 4

Dziewięć wymiarów projektu GLOBE i siedem według Trompenaarsa: korekta Hofstede

Świat rozpostarty na dziewięciu wymiarach projektu GLOBE

Pierwsza triada GLOBE: wymiary zadaniowe jakości wykonania, orientacji przyszłościowej i unikania niepewności

Druga triada GLOBE: dystans władzy oraz kolektywizm rodzinny i instytucjonalny

Trzecia triada GLOBE: równość płci, asertywność i orientacja humanistyczna

Granice kulturowe na Odrze, Bugu i Morzu Bałtyckim. Polska a Niemcy, Rosja i Szwecja – do których sąsiadów nam bliżej?

Kulturowe unikanie niepewności a jednostkowy poziom aspiracji

Wartości osobiste, praktyki kultury własnej oraz kraju przebywania: wymiary GLOBE w kontekście interakcji międzykulturowej

Od Parsonsa do Trompenaarsa. Kolejny makropsychologiczny projekt badawczy nad wymiarami kultury w obszarze biznesu międzynarodowego

Rozdział 5

Schwartza kolista teoria wartości i kulturowa mapa ś

wartości, narzędzia pomiarowe i strategie badawcze

Konsekwencje wartości w życiu jednostek

Wartości jako atrybuty kultur i kulturowa mapa świata

Konsekwencje kulturowych wymiarów wartości

Wartości kulturowe jako korelaty zmiennych ekonomiczno-politycznych

Rozdział 6

Indywidualizm a kolektywizm: poziom kultury czy jednostki? Triandis i

Struktura poznawcza ja w kulturze i motywacje związane z

konstrukcja ja

Struktura oraz konsekwencje ja współzależnego i niezależnego

Czy mechanizm podnoszenia poczucia własnej wartości jest uniwersalną w

wszystkich ludzi?

Funkcje regulacyjne ja w relacjach interpersonalnych

Amae: czy klucz do zagadki japońskiej psyche?

Konformizm a kultura indywidualistyczna i kolektywistyczna

Kultura wysokiego i niskiego kontekstu, czyli komunikacja pośrednia i bezpośrednia

Asertywność a grzeczność jako style bycia i komunikowania interpersonalnego

Rozdział 7

Od przeżycia do dobrostanu. Problematyka szczęścia w życiu jednostki

i społeczeństwa

Jakość życia w Światowym Sondażu Wartości i w Wartościach Emancypacyjnych

Wartości emancypacyjne

Dobrostan jednostki: pomiar i uwarunkowania

Od filozofii do psychologii hedonizmu i eudajmonizmu. Szkice teoretycznych propozycji

Teoria poziomu adaptacji

Skale pomiarowe dobrostanu

Podejście

Pomiar jakości życia w podejściu eudajmonistycznym

Dobrostan, jego warianty i alternatywy: propozycja autorska

Szczęśliwy człowiek. Determinanty jednostkowego dobrostanu

Wyznaczniki osobiste dobrostanu

Bliskie związki a dobrostan

Szczęśliwy człowiek – podsumowanie

Szczęśliwe kraje i determinanty dobrostanu na poziomie makro

Światowa mapa szczęścia i jego uwarunkowania. Analiza dla lat 2006 i 2020

Dobrobyt materialny społeczeństw i jednostek a ich dobrostan psychiczny

Dobrostan a indywidualizm – kolektywizm i inne wymiary kulturowe

Zaufanie i kapitał społeczny. Komunizm jako źródło (przezwyciężonego) nieszczęścia

Rodzina i familizm

Zadowolenie Polaków z życia własnego oraz z sytuacji kraju w perspektywie historycznej i współczesnej .

Rozdział 8

Epistemologia kulturowa I. Atrybucje przyczynowe, światopoglądy i aksjomaty społeczne

Profesjonalny naukowiec a amator. Wyjaśnianie naukowe a psychologia atrybucji przyczynowych . .

Czy potoczne myślenie przyczynowe przypomina logikę wyjaśnień naukowych?

Świat tradycjonalistyczny – nowoczesny – ponowoczesny w światopoglądzie i dyskursie

352 Aksjomaty społeczne. Przekonania o prawidłowościach rządzących światem

Aksjomaty społeczne – międzykulturowy projekt badawczy Bonda-Leunga .

Aksjomaty społeczne – poziom jednostkowy. Pięć wymiarów przekonań

Indywidualne korelaty i konsekwencje aksjomatów społecznych

Obywatelskie i kulturowe wymiary aksjomatów społecznych

Cyniczne widzenie świata społecznego w Polsce. Okresy komunizmu i postkomunistycznej transformacji

Badania nad cynizmem w perspektywie historycznej. Stosunki polsko-rosyjskie

Cynizm i jego szczególne konsekwencje w kulturze polskiej. Czarny humor, sarkazm i kabaret polityczny

Rozdział 9

Epistemologia kulturowa II. Logika i myślenie analityczne oraz myślenie holistyczne

Kultura myślenia – kamień filozoficzny stylów poznawczych

Myślenie prelogiczne i prawo partycypacji

Filozoficzne podstawy myślenia w kulturze Dalekiego Wschodu

Nie samą filozofią ludzie żyją. Wpływ uprawy ryżu lub pszenicy na myślenie holistyczne

Psychologiczne konsekwencje różnic epistemologicznych między cywilizacjami Wschodu i Zachodu .

Wnioskowanie logiczne i wrażliwość na sprzeczność. Myślenie sylogistyczne: różnice międzykulturowe w posługiwaniu się logiką?

Dysonans poznawczy – klasyka psychologii euroamerykańskiej

Zasady klasyfikacji i rola kontekstu

Przyczynowość w świecie fizykalnym oraz ludzkim

Znaczenie kontekstu w percepcji i pamięci

Dalekosiężne oddziaływania różnic w stylach poznawczych

Różnice Wschód–Zachód w kreowaniu i percepcji sztuki wizualnej. Malarstwo i fotografia

Styl poznawczy, percepcja a ruch gałek ocznych

Język a poznanie

Kulturowe ramy nauczania i uczenia się

Epistemologia kulturowa, style myślenia i problem inteligencji. Konkluzja

Rozdział 10

Natura a kultura: atrakcyjność fizyczna, dobór płciowy, miłość

Psychologia ewolucyjna: założenia badań nad preferencjami i doborem płciowym

Założenia teoretyczne

Badania empiryczne weryfikujące koncepcje psychologii ewolucyjnej i podejść kulturowych w zakresie atrakcyjności fizycznej

Socjobiologiczny uniwersalizm a różnice kulturowe w pozyskiwaniu partnerów seksualnych

Liczba pożądanych partnerów wśród mężczyzn i kobiet

Gotowość na seks

Kłusownictwo lub uwodzenie seksualne

Unimorfizm a dymorfizm w wyborze partnera seksualnego

Ocena i krytyka koncepcji psychologii ewolucyjnej w zakresie relacji

Czy w socjobiologii jest miejsce na miłość romantyczną? – badania nad romantycznym przywiązaniem w projekcie ISDP

Teorie miłości w psychologii społecznej i ich kulturowa walidacja

Indywidualizm – kolektywizm kulturowy i osobisty a miłość. Podsumowanie

Co to jest miłość romantyczna i czy jest ona zjawiskiem uniwersalnym? .

Podsumowanie

Rozdział 11 Psychologia kulturowa relacji wewnątrz- i międzygrupowych.

Tożsamość oraz reprezentacje innych

Co społeczne, a co kulturowe?

Teorie tożsamości społecznej

Henry Tajfel i Szkoła Bristolska

Udział historii i czynników sytuacyjnych w kształtowaniu tożsamości i relacji międzygrupowych. Uprzedzenia polsko-rosyjskie

Tożsamość osobista i społeczna – teoria Marii Jarymowicz

Teoria tożsamości społecznej z perspektywy psychologii kulturowej

Tożsamość kulturowa

Składniki tożsamości kulturowej

Praktyczny rozdział tożsamości społecznej i kulturowej w badaniach empirycznych .

Procesy tożsamościowe w skryptach ról płciowych

Tożsamość kulturowa w teorii opanowywania trwogi (TMT)

Kulturowa tożsamość religijna

Kultura i tożsamość jako rodzajowe nacechowanie ról społeczno-zawodowych .

Kultura rodzaju i polska kobiecość kulturowa. Dzisiejszy stan wiedzy i problemy na przyszłość

Tożsamość dwukulturowa i mechanizm przełączania kodów kulturowych

Tożsamość kulturowa. Podsumowanie .

Stereotypy i uprzedzenia

Definicje: koncepcja pojęciowa stereotypu i trzy podejścia teoretyczne

Geneza

Pomiar

Funkcje i konsekwencje

Oddziaływania. Co robić, jak modyfikować stereotypy?

Podsumowanie

515

522

526

531

536

541

543

Rozdział 12

Kultura polska. Polska na kulturowej mapie Europy

Polska na kulturowej mapie Europy

Projekt GLOBE: reanaliza danych .

Wartości według kołowej teorii Schwartza

Przez pryzmat różnych projektów: skupienia krajów europejskich i miejsce Polski

Dwie części Europy: od dobrobytu materialnego do dobrostanu psychicznego .

Polskie wewnętrzne podziały kulturowe: Wschód – Zachód – Autonomia w zarysie historycznym

Gdzie znajduje się Polska i gdzie aspiruje?

Tak było zawsze…

Francja a polski sarmatyzm XVII wieku

Konstytucja 3 maja a konfederacja barska i targowica

Czasy rozbiorów. Kult militarny i cywilny Francji w Polsce

Endecja vs. inne orientacje światopoglądowe II RP

PRL: orientacja zachodnia w starciu opozycji z sowieckim komunizmem

III Rzeczpospolita: integracja z UE a procesy separacyjne

Konsekwencje psychologiczne pęknięcia kulturowego

Polska specyfika w Europie – czynniki kulturotwórcze

Katolicyzm i jego konsekwencje (w kontrze do protestantyzmu)

Humanizm zlaicyzowany

Rodzinnocentryczny styl życia i deficyt instytucji społeczno-państwowych

Język polski

Konsekwencje psychologiczne kultury polskiej

Humanizm i inne wymiary. Badania empiryczne

Metodyka badań nad wartościami kulturowymi: aspekt realny i idealny.

Wartości osobiste oraz wartości przypisywane prototypom kulturowym

Humanizm: pomiar i wyniki porównań cross-kulturowych

Co rzecze humanizm w czterech obszarach życia społecznego

Nowa skala humanizmu (Neo-Hum) – badania Marii Baran

Humanizm. Efekt IAT dla wartości skali HUMAT

Humanizm a inne psychologiczne wymiary kultury

Czterowymiarowy profil polskiej kultury i porównania międzykulturowe

Humanizm vs. Liberalizm: czy na kolizyjnym kursie?

Rozdział 13

Psychologia migracji i akulturacji

Charakterystyka procesów migracyjnych i kategorie migrantów

Statystyki procesów migracyjnych we współczesnej Europie i jednostkowe casusy

Uchodźcy i przyznawanie statusu uchodźcy

Indywidualne przypadki na tle milionowych statystyk

Historia 200+ lat polskiego wychodźstwa. Fale migracyjne od upadku I Rzeczpospolitej po emigrację akcesyjną do Unii Europejskiej

Finis Poloniae i Wielka Emigracja popowstaniowa (1795–1848)

Emigracja Za chlebem do Ameryki (1870 –1914)

Migracje i wysiedlenia w trakcie II wojny światowej (1939–1945)

Emigracje okresu PRL-owskiego

Postakcesyjna emigracja ekonomiczna do krajów UE (2004–2016)

Polska: społeczeństwo tworzące naród emigrantów?

Od Pana Tadeusza (1834) do Cichej nocy (2017) i Zimnej wojny (2018): portret literacki, dramaturgiczny i filmowy polskiego wychodźstwa jako autodehumanizacji

Mickiewicz i Pan Tadeusz

Henryk Sienkiewicz: Listy z Ameryki, Latarnik, Za chlebem

Kochaj albo rzuć – ostatni odcinek trylogii komediowej Sylwestra Chęcińskiego

Witold Gombrowicz w Trans-Atlantyku

Sławomir Mrożek i autodehumanizacja Emigrantów

Autodehumanizacji ciąg dalszy: powieść Szczuropolacy Edwarda Redlińskiego i film Szczęśliwego Nowego Jorku Janusza Zaorskiego

Cicha noc i Zimna wojna – rozterki tożsamościowe wychodźców

Emigracja w polskim przekazie artystycznym. Podsumowanie

566

589

589

590

654

656

658

Psychologia emigracji ekonomicznej

Transfery (remitanse) imigrantów ekonomicznych

Teoria migracji ekonomicznej: psychologiczny model dysharmonii

Psychologia akulturacji

Czym jest, a czym nie jest akulturacja – problemy pojęciowe i definicyjne

Uczenie się kultury: kulturalizacja i socjalizacja .

Berry’ego model postaw akulturacyjnych i jego krytyka

Kulturowa teoria akulturacji Boskiego

Pierwszy kontakt z kulturą kraju przyjmującego. Nie zawsze miesiąc miodowy

Dystans kulturowy i stres akulturacyjny .

Sieci społeczne: za granicą a najtrudniej o kontakty z osobami lokalnymi

Akulturacja właściwa: nabywanie drugiego języka

Akulturacja: sposoby stawania się i bycia osobą dwukulturową

Metatożsamość dwukulturowa: teoria i skale pomiarowe Benet-Martinez

Doświadczenie i ekspozycja wielokulturowa – konsekwencje dla uprzedzeń i twórczości

Rozdział 14

Wielokulturowość i etnorelatywizm w ideach, polityce społecznej oraz treningach i szkoleniach

Koncepcje i polityka wielokulturowości

Początki współczesnej wielokulturowości

Aktualne spory wokół koncepcji wielokulturowości

A jednak się kręci. Badania nad postawami i polityką wielokulturowości u zarania XXI wieku

Kryzys migracyjny 2015 i postawy Polaków wobec przyjmowania uchodźców/imigrantów .

Polityka wielokulturowa XXI wieku. Które państwa przodują, które pozostają w tyle?

Etnocentryzm i etnorelatywizm

Powszechność etnocentryzmu

Stadialny model wrażliwości międzykulturowej M. Bennetta

Treningi w psychologii stosowanej: ze Stanów Zjednoczonych do Polski

Trening interpersonalny, czyli jak (bezświadomie) zostać Amerykaninem

Kontekst kulturowy treningu interpersonalnego (encounter groups) i rozwoju osobistego

783 Krytyczne spojrzenie na treningi interpersonalne

Szkolenia i treningi kompetencji międzykulturowych

Dla kogo szkolenia i treningi?

Modele treningów i szkoleń międzykulturowych

Incydenty krytyczne, asymilatory i standardy kulturowe

Teoria i praktyka standardów kulturowych A. Thomasa w szkoleniach międzykulturowych

symulacyjne

Etapy treningu kompetencji i komunikacji kulturowej według D. Pinto

Praca w zawodzie psychologa międzykulturowego w Polsce: treningi i szkolenia

Zakończenie

Przedmowa do II wydania

Min o 10+ lat. Dekada to wystarczaj co d ugi czas, by zastanowi si nad dotychczasowym yciem ksi ki i podj decyzj co do jej przysz o ci, zarówno przez Wydawnictwo, jak i autora.

Kulturowe ramy zachowa spo ecznych (KRZS) z sukcesem wesz y na rynek ksi ek naukowych w psychologii. W ci gu pierwszego roku od ukazania si zdoby y 5 nagród, z czego dwie s szczególnie cenne: Nagroda Teofrasta przyznana w 2010 r. przez wydawnictwo „Charaktery” za najlepsz ksi k naukow z psychologii oraz Nagroda im. W adys awa Witwickiego, równie z 2010 roku, przyznana przez Wydzia I Nauk Spo ecznych PAN. Takie wyró nienia oczywi cie ciesz ; uznanie za utwór b d cy owocem wieloletniego wysi ku i to w dziedzinie w Polsce dot d nieznanej, utwierdza, e ta praca mia a sens. Spo ród indywidualnych opinii szczególnie buduj ce dla mnie by y s owa Profesora Janusza Reykowskiego, mojego nauczyciela i wielkiego autorytetu naukowego, który po jej dog bnym przestudiowaniu dla w asnych potrzeb akademickich nie szcz dzi ksi ce komplementów. Podobnie wa ne by o dla mnie uznanie ze strony Profesora Jana Strealua, równie wielkiej postaci naszej psychologii, którego po egnali my w 2020 roku. Za te opinie jestem obu Panom Profesorom wdzi czny.

A co do studentów, którzy zapoznawali si z KRZS dla zaliczenia egzaminu? Owszem, spotyka em si z yczliwymi uwagami, e to ciekawe i dobrze si czyta. My l , e takie komentarze dotycz g ównie ciekawostek uj tych w ramki obok tekstu g ównego. Jest ich du o, taka by a i pozostaje ich funkcja.

O ile uznanie w rodowisku jest wa nym argumentem zewn trznym za tym, e warto ponownie wyda ksi k , o tyle argument odautorski, wewn trzny, który wiedzie do podobnego wniosku, jest natury krytycznej: nale y j ulepszy ze wzgl du na w asne standardy i zaktualizowa do stanu nauki obowi zuj cego dzisiaj.

Te potrzeby ulepszenia i zaktualizowania najpe niej podpowiada a prowadzona dydaktyka dwóch kursów: Kulturowe zaprogramowanie psychiki oraz Psychologia akulturacji. Z biegiem lat coraz cz ciej prezentowa em studentom nowe informacje, które wykracza y poza to, co mogli przeczyta w podr czniku; ten pozostawa na uboczu. Nowe tre ci dotycz zarówno lektur z bada innych autorów, jak i w asnych dokona empirycznych i koncepcyjnych. Jest to sytuacja w dzisiejszej nauce naturalna. Podr czniki coraz szybciej starzej si w zwi zku z galopuj cym przyrostem wyników bada . Proces ten wywo uje dwa wyzwania: a) nad ania z przekazywaniem studentom uaktualnionej, usystematyzowanej wiedzy oraz b) sprostania wymogom formalnej atrakcyjno ci przekazu (grafika, fotografie i inne efekty specjalne przyci gaj ce czytelnika). Udane podr czniki akademickie, takie jak wspomniana we wprowadzeniu i t umaczona na j zyk polski Social psychology Elliota Aronsona, Timothy’ego D. Wilsona i Robin M. Akert, doczeka y si ponad 10 wyda . Sytuacja jest podobna jak na rynku samochodów, komputerów czy urz dze wyposa enia domowego. Najpó niej po 10 latach produkt jest przestarza y i nale y go zast pi nowym, udoskonalonym. Podr cznik czy monografia? Refleksja wyra ona w tym pytaniu jest wa na dla charakterystyki wielu ksi ek naukowych, w tym i KRZS. Mamy tu do czynienia z interesuj cymi ró nicami kulturowymi w zakresie kategoryzowania ksi ek. I tak, w polskiej tradycji akademickiej nie ma podr czników. Autorzy ksi ek, z których uczyli si moi nauczyciele i moje pokolenie, pisali po prostu rozprawy naukowe przeznaczone do lektury przez ich kolegów, a tak e dla studentów traktowanych jako m odzi uczeni. Termin „podr cznik” by zarezerwowany dla ksi ek do nauki szkolnej (podstawowej i redniej). Termin „podr cznik akademicki” przyw drowa do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wraz z umasowieniem nauki uniwersyteckiej na poziomie licencjatu stwierdzono, e monografie naukowe lub artyku y w czasopismach s zbyt trudne dla studentów, e wiedza powinna by podawana w sposób przyswajalny, wyra nie usystematyzowana i dozowana: jeden rozdzia na wyk ad, czyli podr cznik to 15 rozdzia ów–wyk adów w semestrze. W Ameryce Pó nocnej kurs uniwersytecki polega na komentowaniu na wyk adach obowi zkowego podr cznika. Podr cznik taki nigdy nie jest traktowany jako praca naukowa licz ca si do dorobku naukowego autora (podobnie jak podr cznik szkolny w Polsce). Podr cznik mo e by jednak dobrze skomponowany i napisany przyja nie dla odbiorcy,

st d niektóre z nich zyskuj du popularno i osi gaj przez dziesi ciolecia 10+ wyda uwzgl dniaj cych aktualizacj wiedzy.

Inaczej jest tam z monografiami; s one pracami naukowymi, dzie ami twórczymi, przedstawiaj cymi odkrycia badawcze, a wi c now wiedz , tyle pog biaj c dotychczasowy jej stan, co tematycznie do w sk . Monografie, podobnie jak powie ci lub inne dzie a sztuki, nie podlegaj modyfikacjom. Od twórczego uczonego oczekuje si natomiast, tak jak od powie ciopisarza, nowych monografii, przynosz cych informacje o kolejnych odkryciach.

Wracaj c na grunt polski, musimy stwierdzi , e przewa aj u nas t umaczenia podr czników ameryka skich. Jednym z niewielu wyj tków jest tu Psychologia spo eczna profesora Bogdana Wojciszke, z powodzeniem z nimi rywalizuj ca. Dzie o to ma pewne elementy monografii w tym sensie, e prace w asne bardzo twórczego autora oraz wielu jego uczniów i kolegów z uczelni krajowych s tam uwzgl dnione, czyni c ca o prac polsk .

Ze wzgl du na mniejszy zasi g i m odszy wiek akademicki psychologii mi dzykulturowej, KRZS jest ksi k z jeszcze silniej zaznaczonymi cechami monografii. Autorskie uj cie wielu zagadnie teoretycznych, bywa e w sporze z innymi badaczami, i wsparcie ich w asnymi badaniami czyni z KRZS podr cznik-monografi (albo podr cznik monograficzny). O roku ów, kto ciebie widzia w naszym kraju… (A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, ks. 11). Wspomnianemu poczuciu potrzeby nowego, ulepszonego wyk adu psychologii mi dzykulturowej towarzyszy a wiadomo ogromu przedsi wzi cia, jakim jest opracowanie nowej kilkusetstronicowej ksi ki na bazie cz ciowej rozbiórki poprzedniczki. Oznacza to mnóstwo decyzji i zada do wykonania: usu zmie zostaw uzupe nij dodaj nowe Jak pisz w rozdziale wprowadzaj cym do pierwszego wydania, powstanie tamtej edycji zaj o w zale no ci od sposobu okre lenia punktu startowego: 3 10 30 lat. Ile wi c trzeba na drugie, „poprawione i uzupe nione”?

Rozterki te przerwa a na prze omie 2019/2020 pani redaktor Aleksandra Ma ek, proponuj c po prostu wznowienie KRZS, którego dotychczasowy nak ad w wielko ci oko o 5000 egzemplarzy wyczerpa si . Wznowienie to nie II wydanie, lecz co najwy ej kosmetyczne uzupe nienia i usuni cie usterek. Propozycj przyj em jako krok wst pny prowadz cy ku II wydaniu z prawdziwego zdarzenia. Podj em si wykona to, co konieczne tak aby stara–nowa ksi ka mog a si ukaza przed rozpocz ciem kolejnego roku akademickiego.

I wtedy wybuch a pandemia koronawirusa. Ta zupe nie nowa i zaskakuj ca sytuacja globalna natury zdrowotnej zmieni a nasz tryb pracy i styl ycia spo ecznego. Przy zachowaniu ca ego re imu dydaktycznego w ramach nauczania zdalnego uwolni y si w zwi zku z powa nymi ograniczeniami bezpo rednich aktywnoci spo ecznych i akademickich (np. odwo ane wyjazdy konferencyjne) poka ne zasoby czasu wolnego. Pomy la em wi c, e nale y t niespodziewan okoliczno wykorzysta , dokonuj c wi kszej ingerencji w substancj KRZS i przygotowa nowe wydanie ksi ki.

Pani redaktor by a przychylna temu zamys owi, cho jego realizacja wi za a si z opó nieniem ukazania si ksi ki na rynku. Bardzo dzi kuj pani redaktor Ma ek za niezwykle satysfakcjonuj c wspó prac w trakcie ca ego okresu przygotowania II wydania KRZS.

Proces nanoszenia zmian zacz em tam, gdzie up yw 10 lat spowodowa najmniejsze straty jako ciowe. Dotyczy to przede wszystkim rozdzia ów referuj cych wcze niej powsta e koncepcje wymiarów kulturowych: Hofstede (rozdz. 3), GLOBE (rozdz. 4), kolista teoria Schwartza (rozdz. 5), dobrostan psychiczny (rozdz. 7) i aksjomaty spo eczne (rozdz. 8). W tych rozdzia ach zmiany wzgl dem stanu wyj ciowego s najmniejsze. Wybiegaj c w przysz o , do mo liwego wydania III, przewiduj , e rozdzia y przedstawiaj ce wymiary kulturowe zostan skomasowane w jeden czny, staj c si w znacznej mierze histori dyscypliny.

W pi ciu ostatnich rozdzia ach (10 14) wykonany zosta gruntowny remont: tak ze wzgl du na nowy materia , jak i jego kompozycyjne uj cie. Nale y podkre li , e te w a nie rozdzia y s najbardziej autorskie, a wi c monograficzne, tak w kwestii koncepcji teoretycznych (akulturacja, to samo kulturowa), jak i zakresu raportowanych prac empirycznych w asnych, a tak e doktorantów i magistrantów.

Gdzie zasz y najwi ksze zmiany? Rozdzia 13 po wi cony problematyce akulturacji jest najd u szy w ca ej ksi ce. Jest on pomy lany jako podstawa do realizacji odr bnego kursu/modu u o tej nazwie. Zawiera on analiz materia u historycznego (dotycz cego polskiego wychod stwa), socjo-demograficznego (odnoszcego si do krajów UE) oraz ekonomicznego (w zwi zku z transferami finansowymi dokonywanymi przez imigrantów). Zagadnienia emigracji ekonomicznej s traktowane odr bnie od akulturacji, a oba te obszary zosta y opracowane w ramach moich rozwi za teoretycznych w stopniu pe niejszym ni dotychczas.

Wielokulturowo jest centralnym poj ciem przenikaj cym rozdzia 14. B d ce nadziej nowoczesnych spo ecze stw pod koniec XX wieku, ideologia i programy wielokulturowo ci s dzi równie mocno krytykowane z ró nych pozycji politycznych. Dokonuj przegl du koncepcji i wyników bada ewaluacyjnych w zakresie funkcjonowania wielokulturowo ci, formu uj c wyra ne przes anie, zgodnie z którym to solidna wiedza (a nie karmi ce si ignorancj polityczn przekonania) musi by ród em programów rz dowych i instytucji szczebla po redniego (np. uczelni) w tym obszarze.

Polskie wyzwania lat 2020–21. Dwa ostatnie lata przynios y do wiadczenia dla ludzko ci uniwersalizuj ce. Koronawirus jest wsz dzie i wiele krajów wiata stosuje podobne programy walki z pandemi : dystans spo eczny i ograniczenia kontaktowania si w obszarze ycia publicznego: zdalna praca i nauka, zamykanie przestrzeni sp dzania czasu wolnego, zamykanie granic. Symbolem czasu pandemii sta a si dolna cz twarzy zas oni ta maseczk . Ale te istniej rejony wiata lepiej i gorzej radz ce sobie z COVID-19. Chiny s liderem, równie Afryka subsaharyjska notuje niskie poziomy zaka e i miertelno ci. Kraje ró ni si równie stopniem wyszczepialno ci obywateli. Zapewne wkrótce b dziemy znali czynniki odpowiedzialne za te ró nice w ród nich kulturowe tu dyscyplina spo eczna mo e by ju uznana za wiod c hipotez W Polsce w pandemi zosta a wpleciona polityka, najpierw przek adane wybory prezydenckie, a potem, jesieni rewolta przeciw orzeczeniu Trybuna u Konstytucyjnego. W okresie kampanii prezydenckiej, jednym z osiowych przedmiotów sporu byli ludzie i ruch LGBT. Konflikt polityczny ma tu pod o e par excellence kulturowe: rozpisany jest on wzd u wymiaru konserwatyzm liberalizm i dzieli on bardzo Polaków co do praw maj cych przys ugiwa zwi zkom homoseksualnym w spo ecze stwie, a tak e w zakresie kszta towania to samo ci rodzajowej (niebinarnej) m odych ludzi.

Wydarzenia mieszcz ce si w obszarze LGBT mia y (i maj ) silny potencja anga uj cy ludzi po obu stronach konfliktu. Mimo to ich moc mobilizacji okaza a si relatywnie ni sza w porównaniu z t , jak wywo a a decyzja Trybuna u Konstytucyjnego z 22 pa dziernika 2020, uchylaj ca jeden z warunków legalnego dokonywania aborcji (tzw. aborcj z przes anek embriopatologicznych). Zakres protestów, które spontanicznie wybuch y g ównie w ród m odego pokolenia Polek i Polaków, musia zaskoczy ka dego obserwatora naszego ycia spo ecznego. Niezale nie od tego, jakie b d krótko- i d ugoterminowe efekty rewolty dziej cej si , gdy pisz te s owa, trzeba ju stwierdzi , e mamy do czynienia ze wiatopogl dow wojn kulturow (to jedno z hase protestów) po 30 latach nieaktywno ci politycznej m odego pokolenia, poczynaj c od upadku komunizmu w 1989 r. Ostatnimi porównywalnymi protestami politycznymi w naszym kraju by Marzec 1968, który angaowa m odzie akademick w walk przeciw komunistycznemu autorytaryzmowi i bezprawiu dwa pokolenia wstecz. By em czynnym uczestnikiem tamtych wydarze sprzed ponad pó wiecza1

Obecny zryw m odzie y kieruje si tym, co Christian Welzel (rozdz. 7) nazywa warto ciami emancypacyjnymi. Chodzi wi c o protest przeciw ograniczaniu wolno ci osobistych w stanowieniu o macierzystwie, o istotnych sprawach w asnego ycia. Ta walka i narastaj cy w ród Polaków podzia kulturowy eskaluj od sze ciu lat. Donosili my ju o tym wcze niej (Boski i Baran, 2018); jesieni 2020 nast pi a eskalacja tego procesu.

Ale zapyta kto jak te jesienne masowe protesty maj si do naszej ksi ki? Zaraz to si oka e.

KRZS jest pisany dla polskoj zycznego odbiorcy i ma dwa zasadniczo zbie ne, cho daj ce si osobno sformu owa cele: 1) rozszerzy wiedz porównawcz o stanach i procesach psychicznych ludzi na ca ym wiecie; 2) uchwyci specyfik kulturow w asnego kraju, w którym czytelnicy–studenci yj , ucz si i w znacznej wi kszo ci b d tu y i pracowa zawodowo po studiach. Rozumienie wiata u atwia rozumienie w asnej lokalnej rzeczywisto ci, ale nie dzieje si to automatycznie. Kulturowemu zaprogramowaniu psyche Polaków nale y wi c po wieci odr bn uwag 2

Rozdzia y 11 (o to samo ci kulturowej), a zw aszcza rozdzia 12 (humanizm i inne wymiary polskiej kultury) s oparte na badaniach analizuj cych polsk kultur . Zosta y one w drugim wydaniu mocno zmodyfikowane pod k tem zwi kszenia si y przekazu. Gdy zaanga owany/a w ruch emancypacyjny student/ka–czytelnik/ /czka dotrze do tych cz ci ksi ki, mo e do wiadczy dysonansu mi dzy swymi radykalnymi (zak adam) pogl dami a g oszonymi tam przeze mnie tezami, jak bardzo nie by yby one oparte na solidnych wynikach bada empirycznych. Tezy tam wybrzmiewaj ce to kobieco i humanizm polskiej kultury. Gdyby nie wydarzenia, których jeste my wiadkami i uczestnikami, nie czu bym potrzeby umieszczania w przedmowie tych

1 Ruch Solidarno ci z lat 1980 81 mia charakter ogólnopolski, anga owa przede wszystkim miliony wielkoprzemys owych robotników, wpisywa si te w kontekst mi dzynarodowy wiod cy do wiatowego upadku komunizmu.

2 Uwa am, e dotyczy to wszystkich dziedzin kultury: historii, j zyka czy religii. Tylko poznanie kontekstu porównawczego umo liwi w a ciw perspektyw na to, co w asne.

s ów „ostrze enia” Ale rzeczywisto nas zaskoczy a, tzn. sami dali my si zaskoczy , wi c czyni to, b d c wiadomym, e pogl dy ukszta towane poza uczelni wp ywaj na odbiór tre ci wyk adanych w jej murach. Oczywi cie by oby aktem tchórzostwa intelektualnego zmienia – w obawie przed protestami, które upatruj w m czyznach, w konserwatywnych liderach partii i Ko cio a, sprawców upokorzenia kobiet ca t wiedz , jaka zosta a zgromadzona przez lata. Uwa am, e jest czas na emocje i jest czas na racjonaln neutralno ; na akcje politycznego protestu i na solidne studia, pozostaj ce w dystansie do emocji politycznych dnia dzisiejszego. Te same komentarze nale y odnie do wa nych wydarze jesieni 2021, czyli kryzysu migracyjnego na granicy polsko-bia oruskiej. Tu równie ujawnia si humanizm wielu osób i organizacji spo ecznych, w kontra cie do w adz, których dzia ania akcentuj potrzeb bezpiecze stwa. Powa na wymiana my li na temat polsko ci by a od dawna zaniedbana w naukach spo ecznych (znacznie wi cej zajmowano si od upadku komunizmu sprawami ekonomii i systemu politycznego). Nale y naprawi te niedostatki i KRZS ma ambicje wpisania si w t konieczn dyskusj niejako zastrze on dla przedstawicieli historii, politologii, socjologii czy kulturoznawstawa.

W ramach tej dyskusji mo e si zreszt okaza , e wspomniany dysonans jest pozorny i has a typu „to jest wojna!” wynikaj z podglebia kulturowego kobieco ci i humanizmu. S to sprawy do rozwa enia. Nie mo na te wykluczy rewizji niektórych tez obecnych w KRZS. yjemy w wiecie kultury p dz cych zmian i bada z trudem za nimi nad aj cych. Nasza nauka na razie za ma o je uwzgl dnia. W ka dym razie, ród a ka dej funkcjonuj cej wspó cze nie kultury s odleg e i proces zmian jest zazwyczaj ewolucyjny. Rewolucje maj to do siebie, e pragn wprowadzenia zmian radykalnych, z pe nym zanegowaniem przesz o ci. Rzecz w tym, e to si nigdy nie udaje i uda nie mo e.

Rozdzia 12 stawia jeszcze inn wa n tez : o trwa ym podziale kulturowym Polaków mi dzy opcj zachodni a lokaln b d wschodni . St d w a nie bior si te nasze konflikty wewn trzne o tak du ej intensywno ci. U wiadomienie sobie, e nie byli my w stanie poradzi sobie z tymi ró nicami przez 500 lat, jest wa ne dla refleksji nad dniem dzisiejszym i dla szukania konstruktywnych rozwi za .

Czego w KRZS nie ma lub jest za ma o? Wró my na koniec na teren bardziej neutralny poznawczo. Oddaj ksi k o wadze ceg y, a jednocze nie ze wiadomo ci , e ma ona braki, których sam do wiadczam, prowadz c wyk ad pt. Kulturowe zaprogramowanie psychiki W drugim wydaniu czytelnik nadal nie znajdzie odr bnych rozdzia ów na temat procesów percepcji wizualnej (widzenie g bi, perspektywa, kolor, malarstwo) oraz emocji i j zyka. Owszem, te w tki pojawiaj si , ale niewystarczaj co. Optymizm to takie patrzenie w przysz o , gdzie jest miejsce dla jej planowania. Zapewniam wi c siebie samego i czytelników, e te fascynuj ce tematy, któr s od lat przedmiotem wyk adów, znajd w a ciwe miejsce w III wydaniu. Nie b dzie ono jeszcze bardziej opas e, poniewa jak ju zapowiada em klasyczne rozdzia y na temat wymiarów kulturowych zostan tam bardzo zredukowane.

Warszawa, listopad 2021

Wprowadzenie

Polaków jest oko o 40 mln, Europejczyków w krajach cz onkowskich UE – 507 mln, ludno Chin szacuje si na 1 miliard 200 mln, a wszystkich ludzi na wiecie jest ponad 7 miliardów. yj oni w 193 suwerennych krajach b d cych cz onkami ONZ i pos uguj si oko o 6000 j zyków. Co z tych wielko ci, rozproszenia i dysproporcji regionalnych/kontynentalnych wynika dla psychologii? Do niedawna wynika o niewiele. Wi kszo ci psychologów i obywateli naszego kraju wystarcza o, aby rozumie my li, uczucia i dzia ania tych 40 mln ludzi mówicych jednym j zykiem, splecionych histori i wspólnymi warunkami ycia codziennego. Pozosta niemal ca o ci (99,4% ludzi) mo na by o mniej si przejmowa albo uwa a , e stosuj si do nich, tak samo zreszt jak do nas, powszechne prawa psychologii euroameryka skiej. Ale pod koniec XX w. nasza perspektywa uleg a znacznemu rozszerzeniu, przez co – paradoksalnie – wiat bardzo si skurczy . Ka dy z Was mo e dzi realnie uda si (przy gwa townie malej cych kosztach podró y) do dowolnego zak tka naszej planety b d te oczekiwa , e spotka jutro u siebie osob z dowolnego kraju. Tak wyraziste zmiany w kontaktowaniu si ludzi nie mog y uj uwadze psychologów. Rozwój nauki wymaga postawienia nowych pyta badawczych o kulturowe uwarunkowania ludzkich my li, uczu i zachowa spo ecznych. Sprostanie wyzwaniom praktyki spo ecznej w rodowiskach zró nicowanych kulturowo wymaga o rozwini cia nowych programów interwencji i oddzia ywa korekcyjnych. Osi gni ty na dzi stan zaawansowania pozwala na prowadzenie pe nych studiów w zakresie psychologii mi dzykulturowej. Zapewni Wam one zarówno fascynuj c przygod intelektualn , jak i przygotowanie do coraz bardziej poszukiwanego zawodu psychologa mi dzykulturowego.

Powy szy tekst ten ma charakter perswazyjny, adresowany jest do studentów i kandydatów na studia, zmierza do kszta towania ich postaw i zachowa , tak by dokonali wyboru naszej specjalizacji. Perswazja opiera si jednak na solidnych podstawach. Z jednej strony odwo uje si do g stniejcej siatki wiatowych powi za , w jakiej przebiega nasze ycie, z drugiej za do szybkiego rozwoju psychologii mi dzy/kulturowej w rodzinie nauk psychologicznych.

Świat międzykulturowy i psychologia między/kulturowa

Coraz cz stsze, chciane i niechciane kontakty z lud mi pochodz cymi z odmiennych kultur s bowiem dzi faktem, który wp ywa na kszta t naszego ycia, i nie mo na go ignorowa . Polacy wyje d aj za granic jako deputowani do Parlamentu Europejskiego i urz dnicy instytucji mi dzynarodowych, studenci programu Erasmus, osoby poszukuj ce pracy lub udaj ce si do pracy jako lekarze lub robotnicy budowlani; jako o nierze, wolontariusze organizacji pomocowych i tury ci. Wszystkich spotykaj nowe i nieprzewidziane do wiadczenia: buduj ce i szokuj ce; twórcze i b d ce powodem powa nych trudno ci; wa ne dla dalszego ycia.

Coraz cz ciej spotykamy i spotyka b dziemy w naszym kraju ludzi wyrazi cie odmiennych od nas: pracowników firm mi dzynarodowych (ekspatriantów), studentów, imigrantów, pracowników sezonowych, uchod ców itp. Trzeba by gotowym do nawi zywania z nimi kontaktów, umie porozumiewa si j zykowo i rozumie kulturowo, ustala nieoczywiste dla nich i dla nas regu y wspó pracy. Psychologia mi dzy/kulturowa 1 . Ka da nauka zaczyna si od pojawienia si problemów, które przynosi nasza obecno w wiecie fizykalnym, przyrodniczym lub spo ecznym, i od zdziwienia, które sk ania nas do poszukiwania odpowiedzi na te problemy: b d to dla lepszego radzenia sobie z nimi w praktyce yciowej, b d to dla lepszego rozumienia i zaspokojenia ciekawo ci poznawczej (jedno nie stoi w sprzeczno ci z drugim). Nie inaczej przedstawia a si geneza psychologii mi dzy/kulturowej, dla której tworzywem sta y si intensyfikuj ce kontakty ludzi w perspektywie globalnej.

1 U ywam nieoczywistej notacji „mi dzy/kulturowa” w sposób w pe ni intencjonalny, dla oddania wewn trznej z o ono ci tej dyscypliny; formu a taka pozwala przedstawi trzy podej cia do relacji mi dzy kultur a psyche, o których b dzie mowa w rozdziale pierwszym.

Ka dy nowy obszar zainteresowa i bada naukowych musi jednak wykaza pewn dojrza o , czyli spe ni okre lone kryteria akademickie, zanim zostanie uznany za wzgl dnie odr bn dyscyplin naukow . S to:

publikacje naukowe w postaci regularnie ukazuj cych si czasopism o reputacji potwierdzonej tzw. czynnikiem wp ywu (np. wska nikiem cytowa , obecno ci na listach mi dzynarodowych periodyków punktowanych); towarzystwa naukowe (najlepiej mi dzynarodowe), które organizuj regularne kongresy, konferencje itp.; uczelniane programy dydaktyczne poparte podr cznikami przedstawiaj cymi odr bny obszar teoretyczny i badawczy; zastosowania w postaci zawodu o okre lonym zakresie kompetencji, ustalonym sposobie ich nabywania, egzaminowania i kontroli wykonywania, jak te pi miennictwo w tej dziedzinie.

W ramce 0.1 zawarte s informacje wskazuj ce, i wszystkie cztery przytoczone kryteria s pozytywnie spe nione przez psychologi mi dzy/kulturow . Kulturowe ramy zachowa spo ecznych (KRZS) s podr cznikiem akademickim zaznamiaj cym zainteresowanych z t now dyscyplin psychologiczn , granicz c z wieloma innymi naukami o kulturze. KRZS podejmuj wyzwanie, jakie w dzisiejszym pluralistycznym wiecie stawia nam wszystkim odkrycie inno ci naszej w asnej i cudzej. Ksi ka jest podró po wiecie psychologicznej ró norodno ci i prób odpowiedzi na pytania o kulturowe uwarunkowania ludzkiego my lenia, odczuwania oraz zachowa w ród swoich i z obcymi.

Jest to pierwsza na naszym rynku ksi ka polskiego autora, oparta na w asnym, d ugoletnim do wiadczeniu badawczym i dydaktycznym, i równie aktywnym udziale w mi dzynarodowym ruchu naukowym psychologii mi dzy/kulturowej. wiadectwem wzrastaj cej wagi naszej dyscypliny w rodzinie nauk psychologicznych w Polsce jest obecno rozdzia u po wi conego problematyce psychologii mi dzykulturowej w podr czniku Psychologia pod red. J. Strelaua i D. Doli skiego, autorstwa A. Kwiatkowskiej i H. Grzyma y-Moszczy skiej, wydanym w 2008 r.

KRZS nie s „nieco innym” podr cznikiem psychologii spo ecznej, poniewa kulturowo zorientowana psychologia nie jest mutacj czy odnog psychologii spo ecznej (patrz rozdz. 1). Niemniej jednak punktów stycznych z psychologi spo eczn jest na tyle du o, e warto je we wprowadzeniu dookre li .

Ramka 0.1 wiat psychologii i psychologów mi dzy/kulturowych

G ównym towarzystwem naukowym psychologów mi dzykulturowych jest International Association for Cross-Cultural Psychology (IACCP). Za o one w 1972 r. IACCP skupia cz onków z kilkudziesiciu krajów na wszystkich kontynentach; kongresy wiatowe IACCP odbywaj si co dwa lata, konferencje regionalne (kontynentalne) za pomi dzy nimi. XV Kongres w roku 2000 odby si w Polsce (w Pu tusku), a jego organizatorem by autor ksi ki przy wsparciu IP PAN i studentów SWPS. Ponownie zorganizowali my na kampusie Uniwersytetu SWPS w Warszawie Kongres Europejski IACCP w lipcu 2017 r. Wi cej na temat IACCP, wszystkich bie cych i planowanych wydarze w jej rodowisku, mo na dowiedzie si z internetu na stronie www.iaccp.org. Cz onkiem zwyczajnym IACCP mo e zosta ka dy psycholog b d osoba zainteresowana problematyk mi dzykulturow , prowadz ca w niej badania. Istnieje równie kategoria cz onkostwa studentów, rekomendowanych przez swych nauczycieli akademickich (cz onków zwyczajnych). Prezydentami IACCP byli tak znani psychologowie, jak Harry Triandis, John Berry, Çi dem Kâ itç iba i, Ype Poortinga, Michael Bond, Peter Smith czy Shalom Schwartz. Rycina 0.1 przedstawia trzech prezydentów IACCP z pierwszej dekady XXI w. IACCP jest towarzystwem autentycznie ogólno wiatowym i bardzo dbajcym o wewn trzorganizacyjn równowag si midzy krajami, z których wywodz si cz onkowie.

Rycina 0.1. Trzej prezydenci IACCP z pierwszej dekady XXI w. – Deborah Best, Shalom Schwartz i Peter Smith Źródło: CCP Bulletin.

Przewodnim czasopismem psychologów midzykulturowych i oficjalnym organem IACCP jest Journal of Cross-Cultural Psychology. JCCP jest periodykiem ukazuj cym si od 1970 r. W trakcie 50 lat JCCP przeszed istotn ewolucj : od czasopisma o ograniczonym zasi gu i wp ywie do renomowanego dwumiesi cznika, stoj cego na bardzo wysokim poziomie naukowym, w którym publikacja jest wizytówk dla autora (JCCP znajduje si na tzw. li cie filadelfijskiej najbardziej znacz cych czasopism naukowych). Rycina 0.2 przedstawia stron tytu ow IACCP oraz ojca-za o yciela Waltera Lonnera.

Źródło: CCP Bulletin.

Rycina 0.2. Strona tytułowa Journal of Cross-Cultural Psychology

JCCP jest dwumiesięcznikiem wychodzącym od roku 1970; organem publikacji naukowych IACCP. Ojcem, pierwszym redaktorem, który obecnie pełni funkcję Senior Editor, jest Walter J. Lonner (na zdjęciu powyżej)

Innymi godnymi polecenia czasopismami s : International Journal of Psychology, Culture and Psychology, Cross Cultural Research oraz International Journal for Intercultural Relations. Ten ostatni (IJIR) jest w wi kszym stopniu po wi cony problematyce psychologii stosowanej, zwi zanej z treningiem kompetencji kulturowych.

Istnieje wiele uznanych podr czników z psychologii mi dzykulturowej, które podaj osobno, jako ród a literatury. Na stronie internetowej mo na dotrze do podr cznika Psychology and Culture on Line, Online Readings in Psychology and Culture https://scholarworks.gvsu.edu/orpc/ Wszystkie wcze niej wymienione organizacje i czasopisma s w pe ni mi dzynarodowe i bez odczuwalnej dominacji któregokolwiek kraju, cho ich j zykiem oficjalnym jest angielski. Stwarza to pewne problemy kolegom z innych obszarów kulturowo-j zykowych, zw aszcza hiszpa skiego i francuskiego. Frankofo skim odpowiednikiem IACCP jest Association de Recherche Interculturelle (ARIC). Do ARIC nale oprócz Francuzów przedstawiciele frankofonii: Belgia, Quebec, cz Szwajcarii, kraje Maghrebu, krajów Afryki Subsaharyjskiej oraz basenu Morza ródziemnego i krajów Ameryki aci skiej. ARIC organizuje swe kongresy co dwa lata. Profil tego towarzystwa jest inny

Psychologia społeczna pozornie akulturowa, czyli amerykańska, i jej ewolucja w kierunku uwzględniania innych kultur

Czy dotychczasowa psychologia, a zw aszcza psychologia spo eczna, jest w stanie sprosta wyzwaniom wielokulturowego wiata, którego migawka rozpoczyna ten rozdzia ? Odpowied na to pytanie sformu uj w postaci krótkiego „nie”, natomiast w postaci rozwini tej, z uzasadnieniami, b dzie ona dozowana przez czterna cie rozdzia ów ksi ki. Psychologia spo eczna, która dociera a do nas w ostatnich dekadach XX wieku, by a w przewa aj cej mierze produktem ameryka skim przeznaczonym na tamtejszy rynek, z milcz cym za o eniem, e mo e by skonsumowana wsz dzie na wiecie, podobnie jak hamburger z McDonald’sa. Konsumpcj w tym kontek cie nazywam trzy rodzaje czynno ci: bezpo rednie „spo ywanie” (bez doprawienia, dopasowania receptury itp.) teorii i narz dzi badawczych;

ni IACCP: organizacja skupia nie tylko psychologów oraz koncentruje si na bardziej stosowanych – zawodowych aspektach pracy z migrantami do metropolii wiata wysoko rozwini tego.

W Polsce psychologia mi dzy/kulturowa jest systematycznie uprawiana na poziomie dydaktyki i bada w SWPS Uniwersytecie Humanistycznospo ecznym, na Uniwersytecie Gda skim oraz na Uniwersytecie Kardyna a Stefana Wyszyskiego. Uniwersytet SWPS oferuje specjalizacj , na poziomie magisterskim, na któr sk ada si kilkana cie kursów z zakresu kultury i psychologii, zastosowania zawodowe oraz seminaria magisterskie prowadz ce do zdobycia kompetencji badawczych w psychologii mi dzykulturowej. O rodki akademickie, w których mo na studiowa psychologi mi dzy/kulturow , rozproszone s na ca ym wiecie. W Europie wa nymi miejscami s : Tilburg i Groningen w Holandii; Osnabruck, Brema, Konstanza, Munster w Niemczech; Genewa w Szwajcarii; Sussex w Wielkiej Brytanii (Brighton). Pe ny program magisterski oferowany jest przez uniwersytet w Wellington (Nowa Zelandia). Osoby zainteresowane programami magisterskimi i doktoranckimi z zakresu psychologii mi dzykulturowej w innych krajach znajd je na stronie internetowej IACCP.

zastosowania praktyczne, zw aszcza w postaci oddzia ywa szkoleniowych, treningowych, terapeutycznych; t umaczenie i rozpowszechnianie podr czników ameryka skich na naszym rynku akademickim.

Takie post powanie wed ug heurystyki: „importuj i u ywaj” opiera si na absolutystycznym za oeniu (por. Berry, 1989; Berry i in., 2002, rozdz. 12), w my l którego psychologia (podobnie jak fizyka) nie zna miejsca ani czasu i w konsekwencji: co , co zosta o sprawdzone w Ameryce, sprawdzi si równie u nas2 Wchodzimy tu w klasyczn problematyk rozró nienia nauk przyrodniczych i spo eczno-humanistycznych, które dotyka psychologi bardziej ni inne dyscypliny akademickie. Ta o podzia u niejako

2 W przeciwie stwie do innych towarów, które wymagaj atestów, bada dopuszczaj cych na rynek itp., importowanie psychologii odbywa si bez adnych tego typu sprawdzianów. Obawiam si , e samo przedstawienie tej sprawy jako problemu mo e by traktowane jako dziwne czy wr cz podejrzane (Za ciankowe my lenie? A mo e próba podwa ania wolno ci naukowej?)

Wybór, jakiego dokonuje na tym rozdro u psychologia mi dzy/kulturowa i autor tej ksi ki, jest klarowny. Nale ymy do nauk spo eczno-humanistycznych, akcentuj c tak jak i one ró norodno i zmienno ludzkiej psyche w wielorakich kulturowych wcieleniach. Poniewa istniej ce kultury s tak odmienne, a ponadto historycznie zmienne, przeto i psyche ludzi b d cych ich nosicielami b dzie inaczej sprofilowana – ten relatywistyczny punkt widzenia b dzie wyra nie obecny przez wszystkie rozdzia y tej ksi ki. Zdaj sobie spraw , e jest to stanowisko w psychologii polskiej mniejszo ciowe; przewa a u nas naturalistyczne za o enie uniwersalno ci wszelkich praw psychologicznych w obr bie Homo sapiens (a nawet z rozszerzeniem na „inne gatunki zwierz t”).

Wyzwanie, jakie rzuca naturalizmowi psychologia mi dzy/kulturowa, powinno by jednak zaczynem twórczej dyskusji, tak aby milcz ce za o enia absolutyzmu poddawa krytycznej analizie i weryfikowa przez fakty empiryczne.

Tymczasem, przez dziesi tki lat, wiedza odnonie do ewidentnych ró nic w zakresie rozwoju ekonomicznego i technologicznego, ustroju politycznego, j zyka, tradycji religijnych, filozoficznych, prawa, edukacji, roli i koncepcji jednostki ludzkiej w spo eczno ci – by a pomijana nawet przez psychologów zajmuj cych si zachowaniami spo ecznymi ludzi; ich genez i wyja nianiem. W przypadku psychologów ameryka skich stanowi cych w dziedzinie spo ecznej 75% ogó u na wiecie ten stan rzeczy by bardziej zrozumia y: osadzali sw nauk w ramach pot nego kraju–kontynentu i nie musieli troszczy si o prawomocno generalizacji poza nim. Ponadto, zgodnie z naturalistycznym modelem nauki, do niedawna atwiej by o znale odwo ania do zachowa spo ecznych zwierz t, nawet karaluchów (Aronson, Wilson, Akert, 1997/1994, s. 358–359; 2006/2004, s. 248–249) ni ludzi z innych kultur.

Psychologom z innych kontynentów brak o czsto wyobra ni twórczej: w sposób mechaniczny przenosili wiedz ameryka sk na w asny obszar kulturowy (Sinha, 1997; Kim, 2001). A przecie , w obliczu tych ewidentnych ró nic kulturowych oczywista wydawa by si te mog a refleksja, i przejawy i mechanizmy zachowa spo ecznych musz by te odmienne. Jakie przes anki uzasadnia by mia y prze wiadczenie, i za ró nymi postaciami zachowa agresywnych, prospo ecznych czy przyjaznych mia yby kry si wspólne im mechanizmy? Na jakiej podstawie uzasadnione by oby przypuszczenie, e wszyscy ludzie na wiecie konstruuj obraz w asnej

osoby w podobny sposób oraz przetwarzaj informacje o sobie samym oraz o innych ludziach w ten sam sposób?

Owa powszechna sk onno do mechanicznego generalizowania wyników bada uzyskanych w jednym kraju na ca ludzko mo e wynika zarówno ze wiadomie przyj tej epistemologii, jak i z utajonych, niepoddanych g bszej refleksji za o e . Oto one:

1. Fundamentalizm naturalistyczny. Je li przyj , e podstaw zachowa oraz wszelkich transakcji ze rodowiskiem jest o rodkowy uk ad nerwowy oraz inne systemy biologiczne cz owieka, to, przy braku ró nic mi dzy lud mi w tych zakresach, psychologia staje si nauk o prawach powszechnych. W tym stopniu, w jakim wyposa enie biologiczne ludzi jest zbie ne z innymi gatunkami zwierz t, zakres uogólnienia tych praw (np. klasycznego i instrumentalnego warunkowania) mo e ulec dalszemu poszerzeniu. rodowisko zewn trzne interesuj ce psychologów ogranicza si do bod ców rozpatrywanych energetycznie b d hedonistycznie; kultura semiotyczna nie jest przedmiotem zainteresowania.

2. Pragmatyzm. Przy wzgl dnej izolacji midzy g ównymi centrami cywilizacyjnymi, psychologia euroameryka ska mog a wystarczaj co adekwatnie s u y ludziom naszego kr gu i by nauk o naszej psyche. Nie by o wystarczaj cej potrzeby dla zastanawiania si nad tym, jak dalece uprawnione by y generalizacje wykraczaj ce poza ten obszar.

3. lepota kulturowa3 – fenomen utajonego poznania Wielokrotnie w tym podr czniku b dziemy zwraca uwag na nieu wiadamiany charakter za oe i rozwi za kulturowych, które przyjmowane s przez zwyk ych ludzi oraz przez psychologów bezrefleksyjnie jako oczywiste (Bennett, 1993; Berry, 1989; Boski, 2003). Bez takiej dekonstrukcji kulturoznawczej, wskazuj cej na umowno wszelkich rozwi za dotycz cych wiata, w jakim yjemy i jaki tworzymy, a tak e na prawomocno (a nie patologizacj ) innych konstrukcji, trudno jest przyj samoograniczaj cy zakres twierdze psychologii.

Osoba badana: cz owiek bez przynale noci. W j zyku polskim ludzi, którzy uczestnicz w badaniach psychologicznych, nazywa si osobami badanymi4. Osob badan jest cz owiek bez

3 Termin lepota kulturowa (culture blindness) mo e razi estetycznie oraz by ma o poprawny politycznie, jednak dobrze oddaje trudno b d wr cz niemo no uwolnienia poznawczego z ogranicze , jakie stwarza ka dy system kulturowy swym cz onkom, którzy we wro li.

4 Angielskie subject(s) jest jeszcze bardziej ogólne, bo dotyczy mo e dowolnych istot ywych. Coraz cz ciej u ywa si innego terminu: uczestnicy (participant/s). przepo awia nas, st d i problem to samo ciowy: gdzie nale ymy? , zarysowuje si w psychologii ze szczególn ostro ci

przynale no ci lub w a ciwo ci, cho najcz ciej jest to student psychologii. Je li ju , dwie dodatkowe zmienne dookre laj osoby badane; s to wiek i p e , w uznaniu e prawa psychologiczne mog si przez nie prze amywa . Mówimy jako badacze: „osoby badane” zamiast „Amerykanie” („Polacy”, Chi czycy” itd.); piszemy „kobiety”, „m czy ni” zamiast „Polki”, „Francuzi”; wypowiadamy si o tradycyjnej b d nietradycyjnej roli kobiety/m czyzny, tak jakby by y one wsz dzie i zawsze to same.

Dla zorientowanej kulturowo psychologii osoby badane to niewystarczaj ca charakterystyka uczestników bada ; wa ne s inne kategoryzacje (etniczno-narodowe), a tak e charakterystyki kultur, z których pochodz

Podr czniki: kultura zaczyna wypiera karaluchy. Skoro Kulturowe ramy zachowa spo ecznych maj najwi cej punktów stycznych z psychologi spoeczn , warto odnie si do prototypowych podr czników istniej cych dzi na naszym rynku. Szczególnie dobrym przyk adem jest tu Psychologia spo eczna: serce i umys (1994, 1997/2006) Aronsona, Wilsona i Akert. Dzieje si tak z kilku wzgl dów. Po pierwsze, e jest to czo owy podr cznik ameryka ski (5 wyda w 10 lat); po drugie, e dzi ki dwóm przek adom (1994, 2006) mocno zakorzeni si na polskim rynku; i po trzecie wreszcie, poniewa w trakcie dziesi ciolecia wyst pi a w nim wyra nie zauwa alna ewolucja w kierunku coraz wi kszego uwzgl dniania problematyki kulturowej.

Psychologia spo eczna pisana by a dla studenta ameryka skiego, a badania w niej relacjonowane mieszcz si w kontek cie jego codziennych kulturowych do wiadcze . Polski czytelnik tej ksi ki powinien dodatkowo dysponowa drugim podr cznikiem, b d cym przewodnikiem po kulturze ameryka skiej, który t umaczy by zamieszczane w nim ilustracje, komentarze historyczne, obyczajowe, sportowe itp. O takiej adaptacji nikt zapewne nawet nie pomy la , przyj to natomiast za o enie, e ta bardzo dobra na gruncie ameryka skim ksi ka dotyczy ludzi w ogóle, a polski czytelnik zrozumie po przestudiowaniu jej uniwersalne mechanizmy zachowa spo ecznych ludzi w ogóle: Amerykanów, Polaków, Chi czyków i wszystkich pozosta ych; dzi , w przesz o ci i w przysz o ci. Ilustracje rodem z masowej kultury Stanów Zjednoczonych mo na za po prostu pomin bez uszczerbku na istocie przekazu.

Rozumowanie takie pomija jednak fakt, e jedn z mocnych stron omawianego podr cznika s w a nie liczne wycieczki w otaczaj ce studenta ycie, pozwalaj ce „ogólnym” teoriom i konstatacjom empirycznym nabiera sensu na tle wydarze zarówno typowych, jak i poruszaj cych opini

publiczn . Przyjrzyjmy si li cie takich przyk adów ze wspó czesnego ycia Stanów Zjednoczonych, do jakich autorzy odwo uj si tylko w Przedmowie do drugiego polskiego wydania ich dzie a (w nawiasach tematyka teoretyczna, której s ilustracjami):

wygrana walka Lance’a Armstronga z chorob nowotworow (w zwi zku ze spo eczn psychologi zdrowia);

oddanie 41 strza ów przez czterech bia ych policjantów do Amadou Dialla, gdy si ga po portfel w holu budynku, w którym mieszka (my lenie automatyczne: nie wiadome, mimowolne, niezamierzone i niewymagaj ce aktywno ci poznawczej);

wyrok S du Federalnego uznaj cy Marth Stewart, w a cicielk imperium medialnego, winn popenienia dziewi ciu przest pstw zatajania prawdy, oszustw gie dowych itp. (w kontek cie problematyki atrybucji);

katastrofa wahad owca Challenger w roku 1986 oraz zapisy archiwalne z posiedze gabinetu prezydenta Kennedy’ego w trakcie kryzysu kubaskiego w 1962 r. (procesy konformizmu grupowego oraz my lenia grupowego);

scena z powie ci Harper Lee Zabi drozda w zwi zku z gro cym linczem czarnoskórego m czyzny nies usznie oskar onego o gwa t (deindywiduacja); historia wprowadzaj ca osnuta wokó epizodu z programu telewizyjnego Friends (samowiedza); reakcje bia ych i czarnych obywateli na wyrok w g o nej sprawie O. J. Simpsona (problematyka uprzedze ) (2006, s. 15–16).

Wszystkie te przyk ady zaczerpni te z bie cych wydarze w Stanach Zjednoczonych s bardzo odleg e dla polskiego czytelnika. Prowadzi to do niekorzystnych konsekwencji dydaktycznych. Oto, przyk adowo, kilkakrotnie by em wiadkiem, jak w trakcie egzaminu magisterskiego kandydat/ka na stopie magistra psychologii zmaga / a si z pytaniem dotycz cym my lenia grupowego. Poprawnie wyja niwszy proces i mechanizmy tego zjawiska, magistrant mia trudno ci przy pro bie o podanie przyk adu ilustruj cego je. W najlepszym razie mo na by o us ysze odwo anie do „jakich niefortunnych decyzji w biurze by ego prezydenta USA”. Na pytanie: „A mo e jaki przyk ad z naszej, polskiej historii?” – brak jakichkolwiek skojarze

Psychologowie zgodni s co do tego, e wiedza jest g boko przyswojona wtedy, gdy zostaje zintegrowana z do wiadczeniem cz owieka; integracja oznacza przyj cie ramy usensowniaj cej. St d w a nie bierze si taka pasja, z jak Aronson i in. odwo uj si do faktów z ycia publicznego, które

– za o y mo na – s wspólne dla ich amerykaskich czytelników (przynajmniej w ramach jednego wydania ksi ki!). Jednak e dla czytelnika polskiego (chi skiego itd.) to osadzenie kulturowe jest dalekie i nie wywo uje adnych skojarze . W zwi zku z tym g bokie przetworzenie wiedzy staje si wielce utrudnione lub niemo liwe, co redukuje walory ksi ki.

Có wi c pozostaje, je li przyj te rozwi zanie w postaci literalnego t umaczenia podr cznika jest tak dalece wadliwe? – „Adaptacja kulturowa” w postaci wype niania ilustracji w a ciwymi dla danego j zyka/ kraju przyk adami mo e by trudna dla zachowania harmonijnej ca o ci, a ponadto spowoduje istotne problemy z zakresu prawa autorskiego.

Rysuj si inne mo liwo ci: 1) pisanie podr czników „krajowych”, opartych na lokalnych realiach podobnie jak to ma miejsce w przypadku ksi ek ameryka skich (tu godny uwagi jest podr cznik Bogdana Wojciszke, 2011); 2) powstawanie zespo owych prac mi dzynarodowych oraz 3) ewolucja dotychczasowych podr czników przez rozszerzenie ich perspektywy kulturowej.

Analiza zmian, jakie dokona y si w ci gu ostatnich 10 lat, pokazuje, i to ostatnie rozwi zanie (3), jest coraz cz ciej realizowane. Si gnijmy raz jeszcze do przyk adu podr cznika Psychologia spo eczna. Polski przek ad z roku 1997 oparty jest na pierwszym wydaniu ameryka skim z roku 1994. W ci gu zaledwie dziesi ciu lat mi dzy t pierwsz publikacj a kolejnymi wydaniami (III – 1999; IV – 2003; V – 2004), z których pi te zosta o wznowione jako polskie drugie (Aronson, Wilson, Akert, 2006), zasz y bardzo powa ne zmiany w zakresie uwzgl dniania kulturowych uwarunkowa zachowa spo ecznych. Co prawda wspomniane wcze niej karaluchy nadal zachowuj swe miejsce w eksperymencie wyja niaj cym zjawisko facylitacji spo ecznej ludzi (czyli podwy szonego poziomu wykonywania zada atwych przy obecno ci innych osobników oraz hamuj cego wp ywu ich obecno ci przy wykonywaniu zada trudnych), jednak poziom zmian jest bardziej istotny. Oto, jak komentuj je sami autorzy we wst pie do trzeciego wydania:

Aby rozumie zachowanie w kontek cie spo ecznym, musimy uwzgl dnia wp ywy kultury i p ci. Zamiast dodawa osobny rozdzia uwzgl dniaj cy te wa ne tematy, przedstawiamy je w ka dym rozdziale, tam gdzie oka e si to potrzebne. W wielu wi c miejscach zajmujemy si wspania ró norodno ci ludzkoci, przedstawiaj c badania dotycz ce odmiennoci pochodnych wzgl dem kultur, ras i rodzajów (1999, XXI–XXII).

Z kolei w przedmowie do pi tego wydania ameryka skiego/drugiego polskiego, w paragrafie Zintegrowane uj cie zagadnie kultury i p ci, czytelnik przygotowany jest do tego, e w ka dym rozdziale podr cznika znajdzie zagadnienia, które prze amuj si przez ró norodno kulturow i rodzajow A zatem, znajdujemy w tym najnowszym podr czniku takie tematy, jak: kultura a atrybucje; kultura a kana y komunikacji niewerbalnej; kultura a ukryte teorie osobowo ci; kultura, kierowanie wra eniami i stawianie si w lepszym wietle; kultura a dysonans spo eczny; ró nice kulturowe w pró niactwie spo ecznym; kultura a mi o ; ró nice kulturowe w zachowaniach prospo ecznych; agresja a kultura.

Podobne tendencje s atwo dostrzegalne w profilu publikowanych artyku ów w takim presti owym periodyku psychologii spo ecznej jak Journal of Personality and Social Psychology. Od po owy lat 90. problematyka ró nic kulturowych znalaz a tam sta e i wyraziste miejsce, wp ywaj c z kolei na zawarto nowych wyda podr czników.

Wskazane zmiany ciesz psychologa kulturowego uto samiaj cego si z dyscyplin , której znaczenie i presti gwa townie rosn . Nie oznacza to jednak, e psychologia spo eczna sta a si na tyle kulturowo osadzona, i zb dne ju jest wydawanie podr cznika Kulturowych ram zachowa spo ecznych Lektura ostatniego wydania „Aronsona” (Aronson, Wilson, Akert, 2006) przekonuje, e kulturowe odno niki odgrywaj rol rozszerze („ciekawostek”) wzbogacaj cych dotychczasowy przekaz, a nie oznaczaj zmiany perspektywy stawiaj cej zró nicowanie kulturowe w centrum zainteresowa ; brak im te wspólnej, przejrzystej interpretacji, wymagaj cej innych kompetencji ni zasoby psychologa spo ecznego.

O tej książce i sobie samym oczami autora

Podr cznik mojego autorstwa realizuje dwie funkcje. Po pierwsze, przedstawia próby pomiaru i interpretacji kultur w j zyku psychologii. S u temu rozdzia y po wi cone wymiarom kulturowym (2–5, 7–9), a wi c tytu owym ramom zachowa spo ecznych. Po drugie, podejmuje problematyk kulturowych uwarunkowa jednostkowych procesów psychicznych

(w asnego ja, to samo ci) oraz dynamiki interakcji mi dzykulturowej (rozdz. 6, 11–14).

Podr cznik jest pisany z my l o studentach podejmuj cych kurs o nazwie odpowiadaj cej jego tytu owi. Niewykluczone jednak, e Kulturowe ramy zachowa spo ecznych (KRZS) s neologizmem akademickim nieznanym poza kilkoma wydzia ami/instytutami, w których kurs ten wprowadzi em; w zwi zku z tym nale y zasi g potencjalnych odbiorców znacznie rozszerzy . W tym stanie rzeczy ambicj autora jest dotarcie do nauczycieli akademickich i studentów pracuj cych na pograniczu psychologii i nauk o kulturze, czyli do wszystkich nauk spo eczno-humanistycznych, gdzie podr cznik ten mo e by zarówno g ównym ród em informacji, jak i pe ni funkcje pomocnicze.

KRZS pisane s z my l o studentach. Dlatego j zyk, w którym zwracam si do czytelnika, ma by bezpo redni, przyjazny mu. Ilustracje, przyk ady i ramki maj pe ni funkcje przybli aj ce i u atwiaj ce zrozumienie zjawisk odleg ych kulturowo od do wiadcze polskiego czytelnika. Pragn ze wszech miar unika formy, która czyni aby z tej ksi ki „ceg ”: równie ci k co nudn . Zabieganie o czytelnika nie powinno jednak odby si kosztem sp ycania i upraszczania problematyki. Czy uda o mi si wybra t drog rodka, przekonam si wkrótce. Prosz przeto tych, którzy wzi li ten podr cznik do r ki, o podzielenie si z autorem swoimi uwagami. Pomog mi one udoskonala go w przysz o ci.

Oprócz tego, e ksi ka odgrywa rol podr cznika, jest ona równie pierwszym w literaturze polskiej pog bionym przedstawieniem psychologii mi dzykulturowej. Mo e wi c sta si lektur nie tylko tych, którzy musz j przestudiowa do egzaminu, lecz wzbudzi zainteresowanie tych, którzy czytaj dla przyjemno ci. I jeszcze jedna charakterystyka ogólna KRZS. Nie jest to tylko podr cznik zdaj cy spraw z tego, czym jest dzisiejsza psychologia mi dzy/kulturowa, lecz tak e wyra na propozycja autorska, jak t psychologi uprawia

Okres powstawania ksi ki: 3 – 10 – 30 lat i wi cej. Trudno czasami okre li , w jak d ugim okresie powstawa a dana ksi ka. Je li wzi pod uwag ostateczny okres pisania tego, co znajduje si mi dzy ok adkami, oznacza to w moim przypadku okres trzech ostatnich lat. W semestrze jesienno-zimowym 2004/2005 przebywa em na urlopie sabatycznym na Université de Nancy-2 (Francja, Lotaryngia) i tam powsta y pierwsze rozdzia y i zr by ca o ci. Jestem wdzi czny Uniwersytetowi w Nancy, a szczególnie moim kolegom Aleksandrowi Kurcowi oraz Michelowi Musio owi za stworzenie sprzyjajcych warunków do pracy na ich uczelni. Rzecz raz rozpocz ta i potwierdzona umow z Wydawnictwem

Naukowym PWN zmierza a systematycznie ku kocowi, rozrastaj c si jednak znacznie w stosunku do pierwotnych zamierze

W szerszej i bardziej realistycznej perspektywie, ksi ka w obecnej postaci powsta a w wyniku 10-letnich wyk adów prowadzonych w latach 1998–2008 na kierunku Psychologii Stosunków Mi dzykulturowych SWPS, a tak e na Uniwersytecie Gda skim i we Wroc awiu, na wydziale zamiejscowym SWPS. Bior c pod uwag wznowienie ksi ki w 2022 roku, okres powstawania i u ywania KRZS nale y rozci gn na ponad 20 lat. W trakcie tego okresu mia miejsce proces akumulacji informacji i do wiadcze dydaktycznych. Bez setek studentów, którzy s uchali wyk adu i czytali go z folii, a nast pnie z prezentacji w PowerPoint, ksi ka ta nigdy nie powsta aby. Jestem Wam wdzi czny za wspólnie sp dzone godziny. Mi o mi b dzie, je li absolwenci „mi dzykulturówki” zechc do niej zajrze nie z obowi zku egzaminacyjnego, lecz jako do pami tki akademickiej z okresu studenckiego oraz tekstu pomagaj cego w Waszej dzisiejszej pracy zawodowej.

Spo ród wszystkich studentów najbardziej jestem wdzi czny moim wspania ym magistrantkom. W liczbie ponad 200 realizowa y cie bardzo interesuj ce projekty badawcze na wszystkich dos ownie kontynentach: od Indonezji i Japonii, przez Chiny, Wietnam, Indie, ca Europ , po Ameryk Pó nocn , Meksyk i Ekwador. Wyniki tych prac okaza y si na tyle interesuj ce i dojrza e, e istotnie wzbogaci y zawarto tej ksi ki; znajdziecie w niej swe nazwiska, jeste cie jej wspó autorkami.

Wreszcie, najd u szy i najbardziej realistyczny okres powstawania tej pracy to po owa mego ycia, kiedy jestem psychologiem mi dzy/kulturowym. Na przestrzeni tych lat zapisywa em osobiste do wiadczenia odmienno ci kulturowych na ró nych kontynentach. S one rozsiane w licznych „ramkach”, w jakie obfituje ka dy z 14 rozdzia ów. W okresie tym, ucz c studentów w Nigerii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i w wielu krajach UE, uczy em si jednoczenie jako psycholog mi dzykulturowy, cz sto mimowolnie uczestnicz c w nieprzewidzianych sytuacjach, zwanych incydentami krytycznymi. Skupiaj one jak soczewka istot ró nic mi dzy/kulturowych.

Kim s obecni i przyszli psychologowie midzykulturowi? W swojej ksi ce po wi conej biografiom ludzi, którzy zaznaczyli si w badaniach na przeci ciu kultury i psyche, Michael Bond (1997, 2002) zaznacza, e s to b d osoby wywodz ce si ze rodowiska wielokulturowego, b d te ycie uczyni o ich Odyseuszami (tak okre la sam siebie Harry Triandis, Grek z pochodzenia, Amerykanin z wyboru; Triandis, 2002, 2015).

Ramka 0.2.

Autor o sobie samym, czyli jak i dlaczego zosta em psychologiem mi dzy/kulturowym

Dla osób, które zdecydowa y si zakupi t ksi k lub wzi j do r ki w zwi zku ze studiowaniem psychologii mi dzy/kulturowej, interesuj ce mo e by poznanie autora, który kryje si za stronami i rozdzia ami tej pracy. Taka autoprezentacja nie jest zbyt cz sto spotykan praktyk , ale w przypadku rzadkiej dziedziny psychologii, któr reprezentuj , uzasadniona jest niebanalnym pytaniem: Co powoduje, e cz owiek wybiera takie niecodzienne podej cie do refleksji teoretycznej i studiowania innych ludzi? (patrz Bond, 1997, 2002). W kolejnych rozdzia ach b d przedstawia innych psychologów pracuj cych na pograniczu kultury i psychologii; a zaczn od siebie.

Jedno z podstawowych za o e socjologii i psychologii nauki g osi, e okre lona tematyka badawcza oraz ludzie j realizuj cy s produktem sytuacji spo ecznych stwarzaj cych potrzeb dla takiej dzia alno ci. W przypadku psychologów mi dzykulturowych owym ród em s przede wszystkim w asne do wiadczenia wpisane w yciorys: pochodzenie z tzw. rodziny mieszanej etnicznie czy religijnie; migracja; dzieci stwo i m odo sp dzone w s siedztwie wieloetnicznym. Swoist sublimacj trudno ci emocjonalnych prze ywanych w takich warunkach i stawianych sobie pyta staje si pó niejsza twórczo . W moim przypadku podstawow rol odegra d ugi, 14-letni okres (1977–1990) sp dzony poza Polsk : pierwsze siedem lat w Nigerii w Afryce Zachodniej oraz drugi równie d ugi etap w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. W Nigerii pracowaem na Uniwersytecie w Jos, b d c m odym wyk adowc . Uczy em studentów psychologii takiej, jak pozna em w Polsce oraz jak pospiesznie przyswaja em na miejscu z podr czników ameryka skich. Wokó toczy o si ycie, które nie przystawa o ani do egzystencji autorów tej akademickiej psychologii, ani do „osób badanych”, uczestników eksperymentów, na podstawie których ci pierwsi tworzyli b d sprawdzali swe teorie. Trudno by o wi c pozosta lepym i g uchym na te rozbie no ci. Prdzej czy pó niej nast puje u wiadomienie, e psycholog afryka ski musi orientowa si w materii stosunków mi dzy grupami etnicznymi oraz rozumie relacje w rodzinach poligamicznych, a wi c zjawiska, które dla kolegów z Ameryki lub Europy pozostaj antropologiczn egzotyk

W Ameryce Pó nocnej pracowa em na kilku uczelniach, ale by em te emigrantem (landed immigrant), jak miliony Polaków i przedstawicieli

innych nacji; moje ycie mia o wi c niewiele wspólnego z pobytem w Ameryce wielu kolegów, którzy od dziesi cioleci przyje d aj do tej mekki psychologów na d u sze sta e b d krótsze konferencje. Pozna em ycie emigrantów nie tylko jako badacz, lecz i do wiadczy em go na sobie samym jako jednostka i cz onek spo eczno ci. Moje ycie osobiste i rodzinne zosta o wówczas na zawsze naznaczone przez trudn dwukulturow kondycj .

Przytoczone do wiadczenia dotycz jednak ycia doros ego. Patrz c na 20-latków wybierajcych studia z psychologii mi dzykulturowej, w ich yciorysach cz sto odnajduj pobyty z rodzicami „na placówkach” zagranicznych lub inne trwale zapisane do wiadczenia dwu- lub wielokulturowoci z lat dzieci stwa. Sk onny jestem wi c s dzi , e okres krytyczny dla rozwoju pó niejszych zainteresowa i pasji t dziedzin psychologii zaczyna si wcze niej ni studia.

W moim yciu brak jest wczesnych, dziecicych wyjazdów zagranicznych (na te z wyboru nie by o mo liwo ci, a te z przymusu mnie omin y); nie pami tam, by dla kogokolwiek w rodzinie pierwszym j zykiem by inny ni polski, a wszyscy znani mi b d nieznani krewni (oprócz mitycznej praprababki Francuzki) s nierozerwalnie od wieków zwi zani z terenem dzisiejszego województwa mazowieckiego. Czyli hipoteza formatywnego wp ywu kulturowej heterogeniczno ci zupe nie si nie sprawdza. A jednak...

Moje dzieci stwo przebiega o na skrzy owaniu dwóch bardzo odmiennych i dramatycznie skonfliktowanych kultur, powoduj c trudno ci – jestem to dzi w stanie stwierdzi z przekonaniem – nie mniejsze, ni gdybym sp dzi je w innym kraju. W domu rodzinnym i w jego bezpo rednim spo ecznym zapleczu obowi zywa a kultura epoki minionej, która dla mnie nigdy nie istnia a realnie. By a to przesz o „przedwojenna”: II Rzeczypospolitej oraz czasów wcze niejszych, kiedy to rodzina nale a a do warstw uprzywilejowanych materialnie i statusowo. Rodzina zosta a w trakcie wojny i zaraz po niej pozbawiona wszystkiego, na czym opiera si jej byt, to samo i poczucie warto ci. Od zawsze wiedzia em, e winnym tego stanu rzeczy by komunizm, ustrój polityczny PRL, na który przypad o moje dzieci stwo. W domu prze ywano g bokie poczucie krzywdy, upokorzenia i kategorycznie odrzucano komunizm, jako ustrój niemoralny oraz przest pczy.

Spotyka em w dzieci stwie ludzi nale cych wiata, który sko czy si raptem 10 lat wcze niej a wydawa mi si epok dawno minion .

Przesz o dawnych dobrych czasów od ywa a w trakcie wakacji sp dzanych we dworku (nad Liwcem). Przed oczami przesuwali si przedwojenni ministrowie, ubrani w p ócienne trzycz ciowe garnitury, z dewizkami w kamizelkach, w getrach na nogach, opieraj cy si w trakcie przechadzek po parku na laskach inkrustowanych ko ci s oniow ; grali oni w wista lub w bryd a i rozmawiali o sprawach, z których nic nie rozumia em: jak walczy z komunizmem. Obok, na tej mazowieckiej wsi pozbawionej elektryczno ci i z powszechnie panuj cym analfabetyzmem oraz zabobonem spotykaem zupe nie innych ludzi. Stare kobiety, w których opowiadaniach pojawia y si nader realistycznie strasz ce duchy i diab y. Rówie ników, z którymi gra em w pi k , cho nie nale a o, gdy by y to – mówi c j zykiem Gombrowicza i cz onków mojej rodziny – dzieci parobków. By y to dope niaj ce si cz ci odchodz cej w przesz o epoki.

G ówny nurt ycia kraju w latach 50. i 60. uj ty by w kleszcze komunizmu. Moje najwcze niejsze i przera aj ce zapisy pami ciowe dotycz : wielkiego obrazu Stalina w kolorach czerwieni i czerni, jaki pokrywa po mierci Umi owanego Wodza cian jednej z s siednich kamienic w odzi; strza ów oddanych w naszym kierunku przez KBW, gdy jechali my samochodem z demobilu na majówk w pod ódzki lasek, bez koniecznej – jak si okaza o – przepustki; ponawiaj cych si gró b aresztowania ojca. Na co dzie ycie nasze toczy o si w kamienicy, której oficyna i parter zamieszkiwane by y przez mieszanin rodzin alkoholicznych i przest pczych a front, zw aszcza na pierwszym pi trze, przez tych „lepszych”. wiat podwórka i rynsztoka, jaki wyp ywa bulgocz c z naszej nieskanalizowanej kamienicy, b d c doskona ym strumykiem do puszczania ódek z papieru, by tyle atrakcyjny, co dla mnie zamkni ty. Mogli si w nim bawi tylko chuligani i bikiniarze, a nie ch opiec z dobrego domu. W mieszkaniu rodzinnym w tej e ódzkiej kamienicy, jak e odbiegaj cej od „przedwojennego splendoru”, patrzyli na mnie z portretów antenaci, jedyna „ ywa” pami tka po tym, co odesz o. We wtorki rozmowa przy stole toczy a si po francusku, dla przywrócenia klimatu przedwojennego salonu z Al. Jerozolimskich i utrwalenia dziedzictwa wywodz cego si od mej praprababki Francuzki, jedynej niepolskiej postaci w rodzinnej genealogii.

W tym te j zyku dziadkowie czytali powieci, i cho szko y ko czyli w gimnazjach carskich, z demonstracyjn niech ci reagowali na moje pro by: „Pomó cie mi z tym rosyjskim”.

Pami tam ojca nas uchuj cego codziennie poprzez trzaski i zag uszanie Radia Wolna Europa, argumentuj cego z wypiekami, e jedyna nadzieja w Janie Nowaku-Jeziora skim i Stefanie kardynale Wyszy skim, a nie w Gomu ce, który w a nie powróci do w adzy i budzi nadzieje wielu.

W tym czasie uczy em si ju w szkole, e Polsk przedwojenn zawiadywali obszarnicy i bur uje – wyzyskiwacze ludu pracuj cego miast i wsi; e by to kraj rz dzony przez sanacyjn klik Pi sudskiego, zdrajc klasy robotniczej i wroga Zwi zku Radzieckiego. Odcina em si wi c od mojego dziadka obszarnika (w rzeczywisto ci ziemianina-farmera sprawnie zawiaduj cego 300-hektarowym gospodarstwem), doprowadzaj c ojca do wybuchów niekontrolowanej pasji. Komunistyczna szko a i postziemia ska (szlachecka) rodzina by y to dwie rzeczywisto ci jawnie wrogie, antagonistycznie ods dzaj ce si od czci i wiary. Czy mo na wyobrazi sobie wi kszy dyskomfort psychiczny dla dziecka i dojrzewaj cego ch opaka? Jak wybrn z tej sytuacji bez wyj cia? Nie trzeba wyje d a gdzie daleko za granic , by do wiadczy konfliktu kulturowego o podobnym nasileniu.

Moje rozwi zanie by o nie wiadomym (pocz tkowo) powielaniem drogi Gombrowicza: groteska, pastisz, ostra satyra na wszystko, co otacza doko a: Ludzie po obu stronach wiata, w którym yj , s mieszni, robi miny i wypowiadaj konwencjonalne, koturnowe kwestie, s aktorami komediowymi na scenie, cho towarzyszy im niez omne prze wiadczenie, e yj autentycznie i bardzo powa nie

W m skim I Liceum im. M. Kopernika (jednym z najlepszych w kraju) zamykali my w trakcie „du ej przerwy” drzwi naszej klasy, a moi koledzy skandowali: Wies aw, Wies aw. – Stawa em wi c za podium, a uspokoiwszy entuzjazm t umu wykrzywia em twarz i nastraja em g os, który, zdaje si , dobrze imitowa przywódc partii i narodu: Towarzysze i obywatele, ludu pracuj cy robotniczy odzi... Imperiali ci, odwetowcy zachodnio-niemieccy i rewan y ci wszelkiej ma ci, podsycani przez reakcyjne elementy sanacyjnej emigracji d do rewizji naszych odwiecznych piastowskich granic na Odrze i Nysie u yckiej, nikczemnie pod egaj c mi uj ce pokój kraje wspólnoty socjalistycznej do wybuchu wojny nuklearnej...

W trakcie lekcji, na tylnych awkach, dawa o si s ysze : Przebi by pikiem i le bez jednej... – Boski, dajcie ju spokój ch opcy, bo odbior wam karty – wypomina a go biego serca nauczycielka j zyka polskiego. To by a powtórka z eromskiego i Gombrowicza.

W domu, podczas prywatki strzelali my z wiatrówki do portretów antenatów... Ot, trudne dzieci stwo na styku dwóch kultur i agresywna zabawa jako kontestacja ich obu. Ale na szcz cie, na d u sz met da o mi to tak e impuls poznawczy, relatywizuj cy. Kultury s konwencjami, grami, które ludzie prowadz , chc c

ledz c pocz tek drogi yciowej moich magistrantek, sk onny jestem doda co , co mo na nazwa potrzeb eksploratorsk . Dzi nie mo na ju by „odkrywc ” nieznanych l dów i zamieszkujcych je „egzotycznych” ludów. wiat jest wci jednak pe en ró nych przepisów na ycie, które mo na pozna , b d c wra liwym kulturowo podró nikiem. S ludzie, dla których ten typ poznania przez do wiadczenie osobiste (nieraz bliskie ekstremalnemu) jest gratyfikuj cy. Mam wra enie, e sam si do nich zaliczam: wielokrotnie w latach, gdy si y fizyczne cz owieka wydaj mu si nieograniczone, w d eniu do poznania ekscytuj cej nowo ci kulturowej ociera em si o mo no utraty ycia. Osobom, które chcia yby w tym miejscu dowiedzie si nieco wi cej o autorze, który kryje si za swym tekstem, polecam ramk 0.2 a tak e publikacj popularno-podró nicz (Boski, 2015).

Podzi kowania i dedykacje. Do powstania tak obszernej ksi ki przyczyni o si wiele instytucji i osób, którym pragn w tym miejscu podzi kowa . Rozpoczn od ekipy Wydawnictwa Naukowego PWN. Szczególne podzi kowania chcia bym z oy Pani Dyrektor Pionu Publikacji Akademickich i Naukowych Annie Szemberg oraz Pani Redaktor Naczelnej Redakcji Nauk Spo ecznych Joannie Marek-Banach za podj cie decyzji o wydaniu mojej ksi ki, za piecz sprawowan nad ca ym projektem, trosk , dba o i nieustanne d enie do perfekcyjnego przygotowania mojej pracy do druku. Matk II wydania jest pani redaktor Aleksandra Ma ek, z któr intensywnie wspó pracowali my przez ostatnie dwa lata. Dzi kuj tak e wszystkim innym osobom z Wydawnictwa zaanga owanym w prace nad moj ksi k .

Z inicjatywy WN PWN recenzentami wydawniczymi I wydania ksi ki byli znakomici psychologowie, Profesorowie Bogdan Wojciszke i Adam Frczek. To ich krytyczne uwagi spowodowa y, e wpro-

nada swemu yciu powag i sens. Pasja badawcza odkrywania obu stron tego dylematu – zautomatyzowanych skryptów oraz deklarowanych warto ci jest istot psychologii mi dzykulturowej. Zanim jednak doszed em do tego poziomu refleksji, trzeba by o wiele si uczy . Mia em szcz cie spotka wybitnych nauczycieli. Pocz tkowo byli to socjologowie kultury: Antonina K oskowska i Zygmunt Bauman. Potem moim mistrzem akademickim zosta Janusz Reykowski; a reszt dopisa o samo ycie, przede wszystkim w Afryce (Nigeria) i w obu krajach Ameryki Pó nocnej.

wadzi em wiele zmian i mam nadziej , i wersja ostateczna KRZS jest znacznie doskonalsza ni pierwotny r kopis. Dzi kuj PSPS za rekomendacj Stowarzyszenia dla tej ksi ki.

Wspomina em ju o studentach, z powodu których i dla których KRZS powstawa y w obu wydaniach: od pocz tkowych folii, przez prezentacje PowerPoint i ich ksero, po „z amane” rozdzia y, bliskie tym, które znajdzie czytelnik na kolejnych stronach. Mam nadziej , i mi dzy wersj pocz tkow a ostateczn dokona si ogromny post p i zach cam studentów, którzy zapoznawali si z pierwocinami tej pracy jeszcze w XX wieku, a dzi s dojrza ymi psychologami, do lektury cz cej elementy nostalgii i zapotrzebowania na solidn wiedz

Bardzo pomog a mi tak e moja macierzysta Uczelnia. Dzi ki Uniwersytetowi SWPS w osobach rektora profesora Andrzeja Eliasza a potem profesora Romana Cie laka, otrzyma em dofinansowanie zarówno w 2009 jak i w 2021 roku. Pragn równie podzi kowa Wydawnictwu Uniwersytetu SWPS (dawna Academica) w osobie Pana Redaktora Andrzeja ab dzkiego za pomoc zw aszcza przy pierwszej edycji ksi ki.

Przez wszystkie lata pisania ksi ki towarzyszy a mi pomoc, zainteresowanie i zrozumienie rodziny: najbli szej i dalszej. Osoby, które dzieli ponad 90 lat ró nicy, wiedzia y, e „tata”, „m ”, „brat”, „stryjek”, „siostrzeniec”, „zi ” pisze ksi k . Wszyscy mi kibicowali i dopytywali: „Kiedy sko czysz?” W tym pytaniu zawiera y si dwa pragnienia: abym mia dla nich wi cej czasu i aby moje dzie o odnios o sukces. Wszystkim Wam, moi Kochani, dzi kuj , w szczególno ci za dedykuj Kulturowe ramy zachowa spo ecznych:

Synom: Julkowi, Jankowi i Mironowi, zanurzonym od urodzenia, a wi c bez swej woli, w wiecie mi dzykulturowym; aby sta si ich wiatem z wyboru;

Mej onie Ma gosi, z któr wiat ten staramy si wspólnie zrozumie i wprowadza we nasz córk Hani (dzi studentk psychologii na Uniwersytecie SWPS) i syna Witka, przy nieustannej odci aj cej pomocy jej Dziadków; Bratu Tomkowi, profesorowi geologii, którego portugalska rodzina w Brukseli jest ilustracj wielokulturowego Yes we can, a moi bratankowie – Ines,

Alexander i Anna-Matylda – to m odzi wiatowcy, mówi cy biegle w siedmiu j zykach; Pami ci moich Rodziców, Juliusza i Krystyny Boskich, którzy by mo e patrz dzi na ten wiat z „okna domu Ojca”.

Warszawa, marzec 2009–listopad 2021

Postscriptum.

Psychologia mi ę dzykulturowa wobec inwazji na Ukrain ę

Pierwsze wydanie podręcznika Kulturowe ramy zachowań społecznych, opublikowane w 2009 roku, zostało z dużym uznaniem przyjęte przez środowisko naukowe. Wkrótce po wydaniu publikacja otrzymała Nagrodę Teofrasta i tytuł najlepszej książki psychologicznej oraz nagrodę im. Władysława Witwickiego. Intensywny rozwój dyscypliny i przyrastająca liczba przeprowadzonych badań naukowych przyniosły potrzebę przygotowania zaktualizowanego i poszerzonego wydania podręcznika, które oddajemy do rąk Czytelników, licząc że spełni on pokładane nadzieje.

Struktura czternastu rozdziałów została utrzymana, a zmiany w ich kolejności mają znaczenie wyłącznie kompozycyjne. Ważniejsze, że nowy materiał stanowi 45% korpusu II wydania, powiększając objętość tomu. Nie są to jednak elementy, na które chciałbym zwrócić uwagę Czytelnika sięgającego po KRZS na półce księgarni bądź biblioteki.

Tym, co wydaje mi się szczególnie ważne w przypadku kategorii książek należących do nauk społecznych (a KRZS tu się mieści), jest relacja między ich zawartością a aktualnymi wydarzeniami świata społecznego, które dzieją się równolegle z procesem czytania.

Według mej pamięci, wydanie I nie było zbieżne czasowo z jakimiś szczególnymi wydarzeniami w świecie, do których by się odnosiło. Pod tym względem okoliczności historyczne wydania II są zasadniczo różne. Książka ukazuje się w dwa lata od nastania pandemii Covid-19, której liczba ofiar przekroczyła 6 milionów, zmieniając jednocześnie styl codziennego funkcjonowania całych społeczeństw. Nasze działania w pracy i poza nią przybrały postać online. Tego ludzkość uprzednio nie doświadczyła.

Gdy wydawać się mogło, że epidemia wygasa, w końcu lutego 2022 wybuchła wojna Rosji przeciw Ukrainie, jakiej, przynajmniej w Europie, nie znaliśmy od 1945 roku. Szok tych wydarzeń nasila się, gdy PWN wydaje kolejną edycję podręcznika psychologii międzykulturowej.

Piszę o tym dlatego, że w przypadku prac akademickich w naukach społecznych kontekst ich ukazania się może wpływać na sposób odczytania. Pragnę wspomnieć o dwóch zagadnieniach mogących ulec temu odmiennemu odczytaniu. Pierwsze wiąże się z badaniami międzykulturowymi, które wyraziście ukazują podobieństwa Polski i Rosji. Jak to możliwe? zapyta zdziwiony, a nawet zaniepokojony Czytelnik, skoro pozycje obu krajów i ich obywateli są tak krańcowo różne: jedni są agresorami, a drudzy uruchamiają potencjał działań pomocowych na niespotykaną skalę? Książka stała się zamkniętą całością przed wybuchem wojny i odpowiedzi na to nurtujące pytanie Czytelnik w niej nie znajdzie. Ograniczmy się więc do lakonicznego stwierdzenia, że podobieństwo kulturowe Rosji i Ukrainy jest jeszcze większe, a nie uchroniło ono przed brutalnością noszącą znamiona ludobójstwa.

Drugie zagadnienie, zresztą nieodległe, to zaskoczenie związane ze skalą pomocowego zaangażowania Polaków przyjmujących uchodźców do domów, pod swój dach. Kontrastuje to wyraźnie z postawami rezerwy i niechęci wobec uchodźców z Bliskiego Wschodu w latach 2015 2016, a także w trakcie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej pod koniec 2021 roku. Skąd aż taka zmiana? W zamkniętej książce nie ma odpowiedzi na to pytanie, ale zawiera ona materiał pozwalający na sformułowanie hipotez wyjaśniających. Orientacja humanistyczna, o której dużo w KRZS, jest potencjałem takich działań, wymagających jednak zaistnienia warunków uruchamiających. Te warunki wystąpiły w postaci paraleli do wydarzeń przeszłych tworzących zapis doświadczeń historycznych (np. powstańczych) Polaków. Poza tymi odnośnikami to czasu realnego, który wyprzedził książkowy w punkcie startu, nowe wydanie KRZS jest systematycznym wykładem psychologii międzykulturowej. Tytułowe ramy to kulturowe mechanizmy różnorodnych zachowań i procesów psychicznych, znacznie wykraczających poza zakres psychologii społecznej. Książka ta promuje psychologię międzykulturową jako suwerenną dziedzinę wiedzy w rodzinie

Postscriptum. Psychologia międzykulturowa wobec inwazji na Ukrainę

nauk psychologicznych. Jest to pierwsza na naszym rynku książka polskiego autora, oparta na jego długoletnim doświadczeniu badawczym i dydaktycznym, i równie aktywnym udziale w międzynarodowym ruchu naukowym w obrębie tej dyscypliny.

Podręcznik realizuje dwie funkcje. Po pierwsze, przedstawia próby pomiaru i interpretacji kultur w języku psychologii. Po drugie, podejmuje problematykę kulturowych uwarunkowań jednostkowych procesów psychicznych (własnego ja, tożsamości) oraz dynamiki interakcji międzykulturowej.

Czytelnik znajdzie tu kompendium wiedzy na temat:

 Ekokulturowego modelu uwarunkowań psychiki i wpływu środowiska naturalnego na kształt życia zbiorowości je zamieszkujących oraz na psychologiczne wyposażenie jednostek będących członkami tych społeczności.

 Psychologicznych wymiarów kultury poczynając od klasyków (Geert Hofstede), do bliższych nam czasowo kontynuatorów i krytyków (autorzy projektu GLOBE ).

 Zagadnienia wartości jako atrybutów kultur w ujęciu Shaloma Schwartza oraz Ronalda Ingleharta.

 Epistemologicznych wymiarów kultury – atrybucji przyczynowych, społecznych aksjomatów oraz światopoglądów, a także kultury myślenia oraz różnic epistemologicznych w kulturach Wschodu i Zachodu.

 Tożsamości rodzajowej, kulturowej oraz problematyki stereotypów.

 Charakterystyki Polski na kulturowej mapie Europy, czynników kulturotwórczych oraz wewnętrznych podziałów kulturowych.

 Problematyki migracji i akulturacji – z nakreśleniem historii 200 lat polskiego wychodźstwa.

 Idei wielokulturowości i etnorelatywizmu oraz ich realizacji w polityce społecznej i działalności edukacyjnej.

Ze względu na to, że relacjonowane badania nader często dotyczą światów kulturowych odległych od doświadczeń polskiego Czytelnika, intencją autora było przekazanie wiedzy za pomocą barwnego, przystępnego języka, okraszonego przykładami i ilustracjami kulturowej różnorodności ludzkości.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.