100698146

Page 1


Spis treści

1.

2.

3.

9. Test tonicznego odruchu błędnikowego w pozycji stojącej

błędnikowego odruchu

2. Jak rodzice mogą pomóc swoim

3. Poziom 1. Gdy dziecko wymaga profesjonalnej pomocy

4. Poziom 2. Trening może być prowadzony w szkole lub w domu

5. Poziom 3. Dziecko może odnieść korzyść z programu grupowych ćwiczeń rozwojowych 141

6. Nauczanie dzieci z uwzględnieniem prawidłowego schematu ich rozwoju 141

RRozoiiał VII EWOLUCJA POGLĄDÓW – ROZWAŻANIA NAD ODRUCHAMI 161

1. Historia ....................................................... 161

2. Przegląd badań klinicznych ........................................ 167

3. Przegląd badań nad efektami programu stymulacji i hamowania odruchów ... 170

4. Podsumowanie 173

Studia przypadków ...............................................

Wybrane artykuły autorstwa Sally Goddard Blythe .................

ProezmRwi reziktRri niukRwegR

zR wyzinii pRlskiegR

Coraz więcej badań wskazuje na korelację zaburzeń motorycznych z n iedojrzałością neuromotoryczną (badaną poziomem intensywności przetrwałych odruchów pierwotnych) oraz na poprawę czytania i pisania u d zieci w w yniku podejmowania ruchowych programów interwencyjnych redukujących występowanie przetrwałych odruchów. Gieysztor, Sadowska i Choińska (2017) wykazały, że zdrowe dzieci mają przetrwałe odruchy pierwotne. Dzieci w w ieku przedszkolnym osiągają znacznie gorszy wskaźnik integracji odruchów niż dzieci w wieku wczesnoszkolnym. W kolejnym badaniu (Gieysztor, Choińska, Paprocka-Borowicz, 2018) stwierdzono zaś, że poziom ogólnej integracji ruchowej u dzieci jest tym niższy, im wyższe są wyniki uzyskane w te ście odruchów pierwotnych. Zdaniem autorek wyższa sprawność motoryczna jest skutkiem niższego poziomu odruchów. Aż 5% dziewczynek i 13% chłopców z przebadanej polskiej grupy dzieci w wieku od czterech do sześciu lat wykazało wysoki poziom przetrwałych odruchów pierwotnych. Autorki uważają, że leczenie powinno najpierw koncentrować się na odruchach, które są źródłem problemu, a dopiero po tym można brać pod uwagę takie umiejętności, jak równowaga, funkcje ręki i postawa ciała, będące jedynie objawami.

Badanie skuteczności programu interwencyjnego (McPhillips, Hepper i Mulhern, 2000) wykazało, że w gr upie eksperymentalnej wykonującej określone ćwiczenia fizyczne zaobserwowano znaczny spadek poziomu przetrwałych odruchów, a zm iany w gr upie kontrolnej i placebo nie były znaczące. Nastąpiła znacząca interakcja w za kresie tempa pisania oraz umiejętności czytania i tylko w grupie eksperymentalnej poprawa była istotna statystycznie. McPhillips i Sheehy (2004) wykazali, że dzieci najsłabiej czytające mają znacznie wyższy poziom intensywności asymetrycznego tonicznego odruchu szyjnego (ATOS) i słabsze wyniki w te ście sprawności motorycznej w porównaniu do dzieci, które opanowały umiejętność czytania na średnim i wysokim poziomie. Jordan-Black (2005) wykazał, że na podstawie stopnia przetrwania ATOS można w znacznym zakresie przewidywać sukcesy w cz ytaniu, pisaniu i matematyce. Dodatkowo McPhillips i Jordan-Black (2007) stwierdzili, że utrzymywanie się odruchów pierwotnych jest istotnym predykatorem zdolności czytania pseudosłów i werbalnego IQ, co wskazuje na związek przetrwałych odruchów

pierwotnych z rozwojem mowy dziecka. Aż 62% najsłabiej czytających dzieci wykazało wysoki stopień przetrwałych odruchów. Również badanie Goddard Blythe (2005) pokazało, że taki wynik jest skorelowany ze słabymi osiągnięciami szkolnymi. Dzieci z gr upy eksperymentalnej brały udział w specjalnym programie ćwiczeń fizycznych (program INPP dla szkół). Zaobserwowano u nich istotnie większy spadek poziomu intensywności odruchów, znaczną poprawę równowagi i koordynacji oraz zauważalny wzrost stopnia rozwoju poznawczego w porównaniu do dzieci z gr upy kontrolnej. Ważne jest, że poprawa w zakresie czytania i pisania nastąpiła jedynie u dzieci z gr upy eksperymentalnej, u k tórych wyjściowy poziom intensywności odruchów był podwyższony, a poziom umiejętności czytania i pisania obniżony. Podobnie badania z wykorzystaniem innego programu ruchowego (McClelland, Pitt i Stein, 2015) wykazały największy postęp w cz ytaniu, pisaniu i matematyce u dzieci z gr upy osiągającej 20% najniższych wyników uzyskanych przed interwencją ruchową.

Moja przyjaźń z zagadnieniem odruchów zaczęła się od szkolenia z programu INPP dla szkół prowadzonego w Polsce w 2005 r. przez Sally Goddard Blythe, przerodziła się w miłość na szkoleniu rocznym w The Institute for Neuro-Physiological Psychology (INPP) w Chester prowadzonym rok później przez Sally Goddard Blythe i Petera Blythe’a i tr wa do dziś dzięki licznym sukcesom terapeutycznym uzyskiwanym przy wykorzystaniu metody INPP. Ponadto nie tylko moja praktyka terapeutyczna potwierdza znaczenie integracji odruchów pierwotnych dla rozwoju poznawczego dzieci. Badania własne wskazały, że osoby o niskich wskaźnikach przetrwałych odruchów pierwotnych (TOB, ATOS, STOS, Moro, Galanta) mają wyższe zdolności językowe. Dlatego z przyjemnością przyjęłam złożoną przez Sally Goddard Blythe propozycję prowadzenia przeze mnie polskiego oddziału INPP, który jest jednym z szesnastu obecnie funkcjonujących oddziałów INPP na świecie. W Polsce jest w tej chwili pięćdziesięciu licencjonowanych terapeutów INPP (po rocznym szkoleniu) pracujących w programie indywidualnym i ponad trzy i pół tysiąca osób, które mają uprawnienia do prowadzenia grupowego programu INPP (po dwudniowym szkoleniu).

Mam nadzieję, że oddawana w Pa ństwa ręce publikacja sprawi, iż jeszcze więcej osób zainteresuje się zagadnieniem dojrzałości neuromotorycznej i dostrzeże w niej nadzieję na znalezienie skutecznej metody wspierania rozwoju dzieci.

Matuszkiewicz

Dyrektor INPP Polska, psycholog, neurologopeda, terapeuta neurorozwojowy INPP i integracji sensorycznej oraz terapeuta słuchu metodą Johansena i Neuroflow

ProezmRwi

Słynna rycina Williama Hogartha Kolumb rozbijający jajko przedstawia Krzysztofa Kolumba świeżo po powrocie z podróży, podczas której odkrył „Indie”, otoczonego zazdrosnymi przyjaciółmi. Według podań drwili oni z osiągnięcia podróżnika, twierdząc, że jego odkrycie nie jest niczym wielkim i że oni również mogliby go dokonać.

Kolumb (wedle tej anegdoty) ze spokojem wziął wtedy do ręki jajko z półmiska leżącego na stole i poprosił swych krytyków, aby postawili je pionowo na blacie. Każdy z nich próbował to zrobić, jednak jajko za każdym razem przewracało się na bok. Wreszcie sam Kolumb podniósł jajko, szybkim, zdecydowanym ruchem uderzył nim w stół, nadtłukując skorupkę, i ty m samym jajko stanęło pionowo na blacie! Kamraci wybuchli śmiechem, mówiąc: „Do diaska!” (lub używając podobnego określenia właściwego tamtym czasom). „Też tak mogliśmy zrobić!”. „Tak”, odparł Kolumb, „ale to ja to zrobiłem!”.

Niezależnie od tego, czy powyższa historia jest prawdziwa, czy zmyślona, w każdym obszarze nauki na przestrzeni lat pojawiały się postaci, które „rozbijały jajko Kolumba”, rozpoczynając w ten sposób nową erę w swojej dziedzinie. Galileusz, Einstein, Pasteur, bracia Wright – wymieniać można bez końca.

W 1986 roku Rita Levi-Montalcini została laureatką Nagrody Nobla za badania dotyczące wzrostu komórek nerwowych. Udowodniła, że niektóre związki chemiczne, które zazwyczaj powstają na styku nerwu i poruszającego się mięśnia, pozwalają komórce nerwowej tworzyć nowe połączenia. Badania nad embrionami trwały od wczesnych lat dwudziestych ubiegłego wieku! Potem na scenę wkroczył Jean-Pierre Changeux i dosłownie stworzył „jajko Kolumba”. Zaobserwował on, że u ku rzych zarodków występują w fa zie rozwoju pewne reakcje odruchowe. Gdy zarodki były jeszcze w jajkach, Changeux, korzystając z bardzo cienkiej igły, doprowadził do paraliżu ich mięśni za pomocą kurary, co uniemożliwiło im wykonywanie tych ruchów. Kiedy kurczęta przyszły na świat, przeprowadził badania ich mózgów. Okazało się, że w ich budowie zaszły nieprawidłowości!

Napisałam wtedy do niego, wskazując, że jego odkrycie będzie istotne również z perspektywy badania dzieci i ich rozwoju; odpowiedział, że taki był cel przeprowadzenia badań, ale że droga do takich wniosków jest jeszcze daleka.

Changeux nie wiedział jednak, że w ty m samym czasie Peter Blythe wraz z Davidem McGlownem pracowali z dziećmi, które miały problemy w szkole – określanymi jako „przejawiające minimalne uszkodzenia mózgu” – i od kryli, że u znakomitej większości badanych dzieci można zaobserwować objawy przetrwałych odruchów. Odruchów, które już od dawna powinny być nieak tywne. Dzieci te nie wykazywały także oznak wykształcenia odruchów posturalnych, które powinny były już się pojawić. Tak wyglądał ich profil neurologiczny, wyraźnie odmienny od profilu dzieci, u których nie stwierdzono problemów. Terapie rozwojowe są stosowane od długiego czasu – mniej więcej od lat pięćdziesiątych. Rozwój dziecka również jest przedmiotem badań od wielu lat, przynajmniej odkąd w Instytucie Rozwoju Dziecka Gesell opisano, jakich przełomowych etapów, kamieni milowych, w rozwoju dojrzewającego dziecka należy oczekiwać. Przy wykorzystaniu tej wiedzy terapia ukierunkowana na odruchy stosowana była u dzieci z porażeniem mózgowym oraz u pac jentów po udarach mózgu, ale dopiero Peter Blythe i Sa lly Goddard posłużyli się tą wiedzą, aby pomóc „zagadkowym” dzieciom – tym, które ze wszech miar wydawały się normalne. Obwinialiśmy te dzieci o niedopuszczalne zachowanie i nazywaliśmy je głupimi – dlatego, że ich nie rozumieliśmy.

W Instytucie Psychologii Neurofizjologicznej (INPP) pokazano nam, jak odszukać ślady odruchów, a ta kże sformułowano ocenę diagnostyczną, dając możliwość dokładnego zapoznania się z czynnikami wpływającymi na zachowanie dzieci. Zmagano się ze znalezieniem odpowiedzi na pytanie, w ja ki sposób każdy z odruchów tak naprawdę oddziaływał na dziecko. W przypadkach, gdy profil odruchów występujących u dziecka odbiegał od oczekiwanej kolejności rozwoju, poszukiwano sposobów i możliwości pomocy. I nie były to jedynie teoretyczne badania prowadzone w laboratorium, przeciwnie – oferowały one rozwiązania, które mogły być wykorzystywane przez rodziców, nauczycieli i lekarzy.

Optometryści już wykorzystują tę wiedzę, aby przyspieszyć trening wzrokowy. Od Szwecji po Australię – wszędzie, gdzie ukazała się pierwsza książka Sally Goddard – dzięki tym informacjom nauczyciele zyskują nowe odpowiedzi na pytanie, dlaczego część dzieci odnosi sukces, a in ne muszą pogodzić się z porażką. W St anach Zjednoczonych niektórzy pedagodzy stosują poduszki sensoryczne w pracy z dziećmi mającymi trudności z usiedzeniem w miejscu, ponieważ zdają sobie sprawę, że może u tych dzieci występować przetrwały odruch Galanta. Inni rozciągają taśmy elastyczne między nogami krzeseł, co pomaga dzieciom przeciwdziałać skutkom przetrwałego symetrycznego tonicznego odruchu szyjnego. Nie ma już miejsca na osłabianie poczucia własnej wartości uczniów przez mówienie im „nie pisze się językiem!” – wiadomo już, że to objawy reakcji Babkina. Stosowanie takiego nowatorskiego podejścia sprawia, że w klasie panuje cisza i spokój, a nauczyciele mają szansę uczyć, zamiast tracić czas na utrzymywanie dyscypliny wśród swoich uczniów. Wykorzystywane dotychczas tymczasowe rozwiązania skutkują obecnie wdrażaniem programów

zajęć fizycznych mających za zadanie doprowadzenie każdego dziecka do osiągnięcia kamieni milowych rozwoju, nieodzownych do odniesienia sukcesu. Wspierałam się technikami opracowanymi w IN PP w swojej pracy z młodocianymi przestępcami i zwrot w ich życiu był niebywały!

Badania nad zarodkami prowadzone przez Jean-Pierre’a Changeux okazały się przydatne wcześniej, niż on sam się tego spodziewał – wsparły one bowiem koncepcje stojące za programem stymulacji i ha mowania odruchów Petera Blythe’a. Potrzeba było jednak pracy wykonanej w IN PP, żeby postawić jajko pionowo!

Svea Gold styczeń 2002

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.