Spis treści
Przedmowa do polskiego wydania
Artur Andrus VII
Przedmowa do polskiego wydania
Tomasz Grzyb XI
Od autorów 1
Wstęp: telefony komórkowe 5
1. Hałas irytuje 17
2. Przypadek pomylonej intensywności 33
3. Paznokcie na tablicy 49
4. Skunks-Fu 63
5. Owady zwady 81
6. Kto ruszał ich ser? 97
7. Horror słuchu absolutnego 111
8. Dysonans 123
9. Łamanie zasad 133
10. Po prostu za mało go irytujesz 151
11. Tu nie obowiązuje zasada „lepiej późno niż wcale” 169
12. Kiedy twój umysł staje się obcym krajem 185
13. Zirytowany mózg 201
14. Fałszywe alarmy 218
Zakończenie 234
Podziękowania 237
Przypisy 239
Indeks nazwisk 247
Indeks rzeczowy 251
O autorach 253
Co nas drażni, co nas wkurza
Flora Lichtman, Joe Palca
Wydawnictwo Naukowe PWN, 2017
FRAGMENT KSIĄŻKI
Telefony komórkowe
Każdego coś irytuje. A wielu z nas irytuje mnóstwo rzeczy. Przyczyną rozdrażnienia często są raczej nasze cechy osobiste – nerwice, sposób, w jaki nas wychowano, poglądy –niż obiektywnie „irytujące” własności jakiegoś bodźca. Niektóre sytuacje drażnią jednak ludzi niezależnie od ich rasy, płci, wieku i kultury. A na szczycie tej listy figuruje najdogodniejsze ze wszystkich współczesnych udogodnień: telefon komórkowy – przynajmniej w chwili, gdy rozmawia przez niego ktoś inny.
Badacze z University of York wykazali, że pogaduszki przez komórkę są wyjątkowo irytujące w porównaniu z rozmowami, w których słyszymy obie strony3. Nie da się tego wyjaśnić szczególną wrażliwością, gustem, skojarzeniami ani konkretną właściwością ludzkiego głosu. Rozmowy przez telefon komórkowy działają na nas inaczej niż pozostałe. Czy rozdrażnienie, jakie w nas budzą, mówi coś o istocie ludzkiej natury?
Emberson ma pewną teorię na ten temat. „Tak się złożyło, że pasuje ona do modelu ludzkich reakcji na informacje z otoczenia, który zaczął mi się krystalizować. Kiedy słyszymy połowę rozmowy, tak jak wówczas, gdy ktoś korzysta przy nas z telefonu komórkowego, zachodzi następujący proces: nasze mózgi nieustannie przewidują, co się wydarzy za chwilę, na podstawie aktualnego stanu wiedzy. W taki sposób poznajemy świat i tak w nim funkcjonujemy. Gdy dzieje się coś niespodziewanego, nasze mózgi skupiają się na tym, bo stanowimy system poznawczy poszukujący danych i uwielbiający stawiać prognozy – na tym to właśnie polega”.
Chociaż telefony komórkowe są dość nowym wynalazkiem, semilogi irytują nas już od dawna. Mark Twain pomstował na nie ponad stulecie temu. A warto nadmienić, że pisarz nie narzekał na brak frustracji w życiu, co niezmiernie wzbogaciło literaturę amerykańską. W 1880 roku – zaledwie cztery lata po tym, jak Alexander Graham Bell po raz pierwszy zademonstrował swój telefon na Wystawie Stulecia w Filadelfii – Twain napisał esej pod tytułem „Rozmowa telefoniczna”, w którym stwierdził:
Zauważmy, że rozmowa przez telefon – dla kogoś, kto nie bierze w niej udziału, a tylko się przysłuchuje – to jedno z największych kuriozów współczesności. Wczoraj pisałem poważny artykuł o wzniosłym temacie filozoficznym w pokoju, w którym odbywała się tego rodzaju rozmowa. […] Słyszysz pytania, nie słyszysz odpowiedzi. Słyszysz zaproszenia, nie słyszysz podziękowań. Przez dłuższy czas panuje martwa cisza, po której następują na pozór bezsensowne i nieuzasadnione odgłosy przyjemnego zaskoczenia, żalu albo przerażenia. W takiej rozmowie nie sposób się rozeznać, bo nie słychać ani jednego słowa, wypowiedzianego przez osobę po drugiej stronie słuchawki.
Więcej o książce: https://ksiegarnia.pwn.pl/Co-nas-drazni-co-nas-wkurza,706762943,p.html