Life Power - numer 6 - 03/23

Page 1

PowerLife

W tym numerze między innymi:

Intuicja

Lubię marzyć

Koncentracja dziecka?

Pani swojej rzeczywistości

Małe gesty, wielkie uczucia

Rozwój osobisty NIE DZIAŁA!

Jak tworzenie kursów online ...

Nie taka sprzedaż straszna jak ją malują

Nie urodziłam się po to, aby być świętą!

Hot cross buns, czyli korzenne bułeczki z rodzynkami

W Poszukiwaniu Siebie Samej czyli Mit Perfekcyjnej Matki

„STRES” ma wielkie oczy! i wiele innych

5 najczęściej występujących błędów podczas transmisji na żywo.
Numer 6(03/23)

Słowo wstępu:

Droga czytelniczko,

Mamy ogromny zaszczyt po raz 6 oddać w Twoje ręce nowe wydanie magazynu Life Power Abyś mogła zainspirować się do zmiany Droga, jaką jest życie, prowadzi nas przez przeróżne ścieżki, dzięki którym masz szansę dojść do wspaniałych miejsc Świat nieustannie biegnie do przodu, a my chcąc nie chcąc wraz z nim

Life Power jest ścieżką, która może doprowadzić Cię do punktów w Twoim życiu, dzięki którym dowiesz się, w jaki sposób przejść przez etapy w swoim życiu, tak aby zatrzymać się na chwilę, jeśli tego potrzebujesz lub ruszyć z miejsca, w którym czujesz, że zatrzymałaś się na zbyt długo Artykuły zawarte w magazynie Life Power opierają się na 8 strefach życia, które mają istotny wpływ na jakość życia Mamy ogromną nadzieję, że treści publikowane na tych stronicach dostarczą Ci narzędzi i inspiracji do Tworzenia takich zmian w Twoim życiu, aby było ono takim, na jakie zasługujesz

e-mail: lifepower.magazyn@gmail.com

fanpage: LifePower

IG: @lifepower pro

W imieniu całej redakcji, Ewelina Skurzyńska

Zapraszamydolekturypoprzednichnumerów

Stopka redakcyjna

LifePOWER

Wydawca: Zespół redakcyjny:

Opracowanie graficzne: Agnieszka Troć

Korekta tekstu: Izabella Wright

Okładka: Gosia Górna

Zdjęcie na okładkę: Paweł Fesyk

Agnieszka Troć

- redaktor naczelna

Ewelina Skurzyńska

- redaktor

Izabella Wright - redaktor

Agnieszka Konieczka

Anna Bekas

Dora Fyda

Ela Byrne

Ela Senghera

Ewelina Skurzyńska

Iwona Kulwicka

Karolina Potrac

Kinga Duda

Kinga Kulczycka

Katarzyna Dobrowolska

Magdalena Adigwe

Magdalena Pawłowska

Marzena Żuławnik

Weronika Pokusa-Piekutowska

LifePower 2
1(05/22) 3(09/22) 2(07/22) 4(11/22)
5 (01/23)

Wydarzenia LIFE POWER

Niezależnie

Dołącz

Małe gesty, wielkie uczucia 46 Spis treści: Jak tworzenie kursów online 4 - moja wewnętrzna wyszukiwarka Google, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania. 10 Spójrz na swój lęk przed oceną 18 „STRES” ma wielkie oczy! 23 Inwestowanie w nieruchomości 27 Pani swojej rzeczywistości 30 Koncentracja dziecka? 34 5 powodów, dlaczego złościmy się na nasze dziecko. 38 42 Nie taka sprzedaż straszna jak ją malują 5 najczęściej występujących błędów podczas transmisji na żywo. 51 Nie urodziłam się po to, aby być świętą! 54 Lubię marzyć 61 W Poszukiwaniu Siebie Samej czyli Mit Perfekcyjnej Matki Rozwój dziecka a marzenia. 65
od tego gdzie mieszkasz, możemy spotkać się na ZOOMie - na Life Power NETWORKING online.
do nas. Opowiedz czym się zajmujesz, kogo szukasz, jak możemy Ci pomóc. Najbliższe spotkanie już 13 lutego o godzinie 10 00 UK (11 00 PL) 3 LifePower Intuicja może poprawić Twoją samoocenę i prowadzić do sukcesu w biznesie? od Najbliższych z jeszcze innej strony jako sposób na finansową niezależność część 2 Rozwój osobisty NIE DZIAŁA! 68 Hot cross buns, czyli korzenne bułeczki z rodzynkami część 2 - Klątwa wiedzy 74
- moja wewnętrzna wyszukiwarka Google, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Agnieszka Troć Foto: Fesyk Photography

Gosia Górna jest trenerem transformacji, międzynarodowym mówcą, a także autorką książki „The Expansion Game”, w swojej pracy mocno opiera się na intuicji i uczy tego także innych.

Agnieszka: Gosiu, nie od zawsze byłaś autorką książki, mówcą oraz trenerem transformacji. Jak to się wszystko zaczęło?

Gosia: No właśnie To jest bardzo dobre pytanie jak daleko sięgamy, bo wydaje mi się, że zaczęło się jeszcze zanim się urodziłam. Uważam, że my wybieramy sobie życie i swoje doświadczenia i mamy do wykonania jakąś misję Ja już jak byłam dzieckiem, to bardzo mocno czułam zainteresowanie tym, co czuję i jak funkcjonuję Miałam bardzo dużą intuicję, widziałam aury wokół ludzi, choć nie wiedziałam, co to w ogóle jest. Na przykład, siedziałam z moją mamą w kościele kiedyś i mówię „mamo a te takie światło, takie kolorowe wokół księdza i tamtych, to co to jest?”. Moja mama na to: „dziecko drogie, ja nie widzę żadnego światła, ale to, że ja tego nie widzę, nie znaczy, że tego nie ma Więc kochanie moje, to jak tam coś widzisz to okej, ale ja niestety tego nie widzę” Moja mama był bardzo mądra. Takich sytuacji było więcej. Przychodziłam na przykład do rodziny, czy na jakieś spotkanie i widziałam, gdy ktoś co jest smutny, ktoś wesoły, czy ktoś kłamie, czy mówi prawdę i no czasami mnie to w kłopoty wpędzało.

A: Miałaś bardzo mądrą mamę Gosiu, że cię słuchała i nie potraktowała tego, że mówisz bez sensu, bo skoro ona czegoś nie widzi, to przecież tego nie ma, a dzieci mają tendencje do fantazjowania. Niejeden rodzic tak by zareagował.

G: Tak, dokładnie Wspomniałam wcześniej, że moim zdaniem to my wybieramy sobie rodziców Ja miałam mamę, która była przeogromnie mądrą, inspirującą, uśmiechniętą, szczęśliwą, śpiewającą przy gotowaniu, zadającą pytania, niezmuszającą mnie do niczego kobietą.

Natomiast, nie wchodząc w szczegóły, tata był jej przeciwieństwem. Tak jak wielu ludzi w Polsce, miałam doświadczenia typu alkohol, przemoc i tak dalej. Musiałam bardzo szybko odnaleźć sposób, żeby z tym pracować. I można by powiedzieć, że moje studia psychologiczne, tak jak zresztą nas wszystkich, odbywały się w dzieciństwie, będąc w rodzinie takiej, a nie innej.

Już w dzieciństwie miałam bardzo silne połączenie z moją duszą, z moją intuicją. Pamiętam taką sytuację, że jako nastolatka (13 - 15 lat, nie pamiętam dokładnie) siedziałam na progu naszego letniego domku niedaleko Żywca i płakałam. „Kiedy się to skończy. Ja już mam tego dość! Chciałabym mieszkać gdzieś daleko i robić coś innego”. Miałam wtedy w ręce taki swój notes, więc otworzyłam go i zaczęłam pisać. „Twoje życie dopiero się zaczyna, zobaczysz, jak będzie. Będziesz miała piękne życie. Będziesz mieszkać w innym kraju. Będziesz mówić perfect po angielsku. Będziesz pomagać ludziom po angielsku. Będziesz mieć wspaniałych przyjaciół na całym świecie. Będziesz podróżować. Zaufaj!” Następnego dnia, jak zaczęłam to czytać, to byłam bardzo świadoma, że ja tego nie napisałam, bo ja wtedy byłam pełna rozpaczy i wściekłości na ojca, więc takie piękne słowa nie pochodziły ode mnie, z mojej głowy.

5 LifePower

Teraz wiem, że w naszym życiu się dzieją takie transformacje, kiedy dostajemy w dupę i to jest właśnie ten moment, który jest w stanie wystrzelić nas jak z procy w tym kierunku, w którym mamy lecieć

Dla mnie takim momentem była zdrada mojego pierwszego chłopaka, gdy odkryłam, że ktoś, za kogo miałam wyjść, mieliśmy już dzień, imię naszego pierwszego dziecka, wszystko już było zaklepane, ja już się zrelaksowałam, że mam pięknego, przystojnego mężczyznę i będziemy sobie tworzyć razem życie, a okazało się, że on był w związku z kimś innym przez sześć miesięcy. Gdy się o tym dowiedziałam, zdecydowałam, że przyjadę do Anglii na trzy miesiące pouczyć się angielskiego I już tu zostałam.

Takie punkty transformacyjne były przez całe życie Chwilami wydawało mi się, jakby ktoś mnie terroryzował i było mi źle, a to wszechświat przygotowywał mnie na moją misję

A: Dokładnie tak, czasem wydaje się nam, że coś nas strasznie męczy, coś jest dla nas karą, a Ty tutaj pięknie pokazujesz, że właśnie w ten sposób wszechświat działa, aby przygotować nas do większych rzeczy. Wystarczy jedynie posłuchać intuicji i zaufać.

(O jeszcze kilku punktach transformacji z życia Gosi możesz posłuchać w pełnej godzinnej wersji wywiadu >> link<<)

Wspomniałaś już, że Twoja intuicja od zawsze cię prowadziła. Czym tak naprawdę dla ciebie jest intuicja? Każdy może rozumieć ją po swojemu i mieć własną definicję intuicji, a czym ona jest dla ciebie?

G: Bardzo dobre pytanie. Intuicja jest czymś, z czym się rodzimy. To jest takie oprogramowanie. Tak jak mamy oczy do patrzenia, żołądek do trawienia, płuca do oddychania, to mamy intuicję, żeby podejmować rozsądne decyzje, które są połączone z naszą misją, żeby żyć w obfitości, szczęściu, radości i zdrowiu. To taki nasz wewnętrzny GPS, który nas prowadzi, lub wyszukiwarka Google, której, gdy zadamy odpowiednie pytania, natychmiast dostarcza odpowiedzi. Intuicja działa momentalnie. Zaczyna przynosić ludzi i sytuacje, które pomogą odnaleźć odpowiedź na pytania. Jesteśmy wszyscy połączeni między sobą i jeżeli jesteśmy także połączeni z naszą duszą, z Bogiem, to ważne jest, żeby być w stanie wyciszenia i spokoju, by zadawać dobre pytania oraz mieć jasną intencję. Wtedy intuicja działa doskonale. Intuicja jest częścią naszego oprogramowania, które jest nam dane, żeby szczęśliwie przeżyć swoje życie robiąc to, po co jesteśmy stworzeni.

LifePower 6
Foto: Fesyk Photography

A: Piękna definicja. Wspomniałaś, że każdy ją ma. Sporo się mówi o kobiecej intuicji, a jak to jest u mężczyzn? Czy oni też ją mają?

G: Powiem Ci, że kobiety bardziej zwracają

uwagę na emocje i przez te emocje intuicja może mocniej do nas mówić Natomiast to, co zauważyłam, dużo moich klientów to biznesmeni, często dyrektorzy pracujący w dużych firmach i korporacjach. Podejmują oni fenomenalne decyzje, choć często nie wiedzą lub nie nazywają tego, że to dzięki intuicji Bardziej wolą tłumaczyć to logiką.

Jednak nawet badania naukowe przeprowadzone na tysiącach menedżerów potwierdzają, że im ktoś ma lepszą intuicję, tym jest lepszym liderem i tym wyżej znajduje się na drabinie menedżerskiej

A: Często wspominasz na swoich warsztatach i szkoleniach, by nie pomylić intuicji ze strachem. Wydaje mi się, że bardzo łatwo jest o taką pomyłkę. Czy są jakieś metody, by odróżnić jedno od drugiego?

G: Na ten temat należałoby zrobić osób osobny wywiad i osobny artykuł Jakbym miała tak powiedzieć w skrócie, to intuicja przekazuje informację w sposób zbalansowany To znaczy krótko, „nie rób tego”, „to nie jest dla ciebie dobry kierunek” Natomiast lęk pochodzi z głowy, to będzie szukanie usprawnienia, dlaczego masz tego nie robić. To będą myśli w stylu „nie rób tego, bo pamiętasz ostatnio jak byłaś na randce, to ci facet wystawił", albo „nie inwestuj w to, bo ostatnim razem jak zainwestowałaś, jeden, jedyny raz, to źle zainwestowałaś.” Lęk jest oparty na przeszłości, na starych ranach Nasze ego próbuje uchronić nas przed bólem. Intuicja nigdy by czegoś takiego nie powiedziała Intuicja powiedziałaby tylko „To nie dla ciebie.” Poczułabyś spięcie w brzuchu i spadek energii Intuicja tak się komunikuje Mówi proste TAK lub NIE.

Jeśli komunikat brzmi NIE, to czujemy brak energii i takie charakterystyczne skurczenie. Jak coś jest dobre dla nas, to jest otwarcie, lekkość, radość i takie uczucie, że wiesz, że to jest dobre.

A jak już przychodzą te wszystkie historie wywodzące się z lęku, to wtedy przychodzi moja książka „Gra w ekspansję". W niej tłumaczę, w jaki sposób zamienić lęki w sukces. A gdy już mamy oczyszczone wszystkie lęki, pozbędziemy się wszelkich obaw, to wtedy wracamy do intuicji i zaczynam zadawać pytania.

A: I wtedy ona odpowiada?

G: Tak, to znaczy ona odpowiada cały czas, ale musimy mieć ciszę w głowie. Nie może być tam szumu spowodowanego lękiem Ten szum trzeba oczyścić – szum niewiary w siebie, szum, że nam nie wyjdzie, albo że wyjdzie i będzie za duże Warto też pamiętać, że jeżeli czegoś nie zrobiliśmy do tej pory, to z natury nasze ego próbuje nas ochronić przed zmianą, bo tego jeszcze nie zna.

A: Tak, bardzo często tak jest. A czy masz jakieś sprawdzone sposoby na wzmocnienie intuicji oprócz oczyszczenia, o którym już wspomniałaś? Czy są jeszcze jakieś inne narzędzia, żeby lepiej ją usłyszeć, lepiej poznać?

G: Tak, tak! To teraz będzie taki przyspieszony kurs intuicji, którym zresztą w tym roku zrobię w pełnej wersji online. Szczegóły już wkrótce

7 LifePower

Pierwsza sprawa, należy siebie zapytać „Jak coś jest absolutnie dla mnie dobre, jak to w moim ciele się okazuje, jak ja to tak intuicyjne w moim ciele odbieram". Dla mnie to jest lekkość, otwartość, czuję, że po prostu mam więcej energii.

Kolejne pytanie to „A jak coś jest dla mnie niedobre, to jak ja to odbieram?”, czyli skurczenie, zamknięcie, ból brzucha, ból klatki piersiowej, ból głowy, utrata energii Każdy musi wiedzieć, jak intuicja komunikuje mu przez ciało odpowiedź TAK lub NIE

Piąta rzecz to skala intuicji od 0 do 10. Jeśli ktoś cię zaprasza, żebyś coś zrobiła, na ile, jeżeli 10 to jest absolutnie rób to, a 0 absolutnie nie rób tego, zadaj pytanie intuicji „na ile w skali od 0 do 10 jest to dla mnie dobre?" Numer wyświetli ci się momentalnie.

Różne są jeszcze ćwiczenia Tak można się bawić w nieskończoność i wymyślać swoje własne zabawy Czy ma to sens?

Druga rzecz to medytacja.

Trzecia rzecz, poproszę intuicji po prostu, żeby była włączona „Ja od dzisiaj wybieram, że chcę mieć bardzo dobrą intuicję".

Czwarta rzecz, w moim przypadku intuicja bardzo dobrze działa dla mnie przy pomocy obrazów. Przykładowo, poznaje mężczyznę, z którym idę na randkę po raz pierwszy

Zadaję wtedy intuicji pytanie „Gdyby ten mężczyzna był obiadem, czy jakimś posiłkiem, to jakim byłby posiłkiem" i tutaj zawsze opowiadam taką historię, gdy miałam kiedyś, kochanka w Stanach Zjednoczonych (całej historii wysłuchasz w pełnej wersji wywiadu >>link<<)

To samo możesz zastosować, gdy na przykład przyjmujesz kogoś do pracy i pytasz intuicji „Gdyby ten człowiek, którego teraz do pracy przyjmuję, był zwierzęciem, to jakim by był zwierzęciem” i dużo już informacji można z tego wyciągnąć.

Różne są jeszcze ćwiczenia. Kolejny przykład, „gdyby ten biznes, który ktoś mi proponuje był na przykład czymś do picia, to czym by był?

I gdy sobie po prostu to łykniesz i widzisz, czy to jest gorzkie, czy to jest słodkie".

Przykłady można mnożyć

Foto: Fesyk Photography
LifePower 8

A: Jak najbardziej! Świetne przykłady i dużo tutaj podpowiedziałaś ćwiczeń, które zresztą z wielką przyjemnością sama chętnie wdrożę, bo jak do tej pory najczęściej piszę jak rozmawiam z moją intuicją. I chyba robię to już od ponad 25 lat. Piszę aż się „wypisze".

G: Wiesz co Agnieszko, dobrze, że to powiedziałaś. Moim najważniejszym źródłem połączenia z intuicją też jest pisanie. Takie wolne pisanie, czyli po prostu piszesz, ale też zadawanie mądrych pytań jest też ważne. Rozmawiasz na przykład z aniołem biznesu i pytasz przykładowo „Mój Aniele Biznesu, co mam zrobić, żeby mój biznes funkcjonował bardzo dobrze w tym roku i płynęła do mnie struga zadowolonych klientów oraz pieniędzy, a ja, żebym była spełniona i szczęśliwa" i on odpowiada momentalnie. To był tylko przykład z aniołem biznesu, ale rozmawiasz ze swoją duszą, ze swoją intuicją i pisanie to bardzo dobry pomysł.

A: No to mamy jeszcze jeden sposób –pisanie. Może na koniec Gosiu chciałabyś temat intuicji jakoś podsumować?

G: Ja bym chciała, żebyśmy zamknęły oczy i podsumowały to krótką medytacją. (Medytacji wysłuchasz w pełnej wersji wywiadu >>link<<lub klikając w osobny link do samej medytacji>>link<<)

A: Dziękuję ci Gosiu pięknie za medytację i za tą rozmowę, a także za to, że możemy podzielić się z czytelniczkami twoją historią oraz twoimi sposobami na połączenie z intuicją. Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze, a także przelania na papier wszystkich książek, które już masz w głowie oraz kolejnych pomysłów, by dalej inspirować i pomagać ludziom w tak cudowny sposób, jak to robisz do tej pory.

Zapraszam także do odwiedzenia strony

Gosi Górnej www.gosiagorna.com

FB: Gosia Gorna

FB; Gosia Gorna Coach

Agnieszka Troć
9 LifePower
F o t o . P o l a L e n s k a

Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, jak tworzenie kursów online może pomóc Ci poprawić swoją samoocenę i prowadzić do sukcesu w biznesie? Biznes online oparty o sprzedaż kursów to łakomy kąsek dla osób chcących zarabiać z dowolnego miejsca na świecie i przebić swój szklany sufit.

W dobie coraz szybszego tempa życia i rosnącej popularności internetu, tworzenie kursów online i biznesu online stało się bardzo popularne i opłacalne. Oto co najczęściej przyciąga do tej formy działalności:

Szeroki zasięg

Tworząc kurs online lub biznes internetowy, nie ma ograniczeń geograficznych. Można dotrzeć do klientów z całego świata, co zwiększa potencjalną liczbę odbiorców i wpływów finansowych.

Elastyczność czasowa

Kursy online i biznes online pozwalają na elastyczne zarządzanie czasem pracy. Twórca kursu może pracować z dowolnego miejsca na świecie i w dowolnym czasie, co jest szczególnie atrakcyjne dla osób, które chcą połączyć pracę z podróżami lub opieką nad dziećmi.

Możliwość skalowania

W przypadku tradycyjnego biznesu, skalowanie wiąże się z koniecznością zwiększenia nakładów finansowych na zatrudnienie nowych pracowników, wynajęcie dodatkowej powierzchni czy zakupienie nowego sprzętu. W przypadku biznesu online, skalowanie jest znacznie łatwiejsze i tańsze - można po prostu dodać kolejne kursy lub produkty do oferty.

Oszczędność czasu i kosztów

Prowadzenie biznesu online jest znacznie tańsze niż prowadzenie tradycyjnej działalności gospodarczej. Nie ma konieczności wynajmowania lokali czy magazynów, a także rekrutowania pracowników. Ponadto, czas potrzebny na przygotowanie i sprzedaż kursu jest znacznie krótszy niż w przypadku tradycyjnych szkoleń.

Stały dochód pasywny

Kursy online pozwalają na generowanie stałego dochodu pasywnego. Po stworzeniu kursu lub wprowadzeniu produktu do sprzedaży, nie ma konieczności ciągłego angażowania się w jego prowadzeniemożna zarabiać na nim przez wiele miesięcy lub lat.

Tworzenie kursów online to bardzo atrakcyjna forma działalności gospodarczej. Pozwala na dotarcie do szerokiej grupy odbiorców, elastyczne zarządzanie czasem pracy, łatwe skalowanie, oszczędność czasu i kosztów oraz generowanie stałego dochodu pasywnego.

11 LifePower

Jakie znaczenie ma pewność siebie w osiągnięciu sukcesu w biznesie

online?

Aby osiągnąć sukces w biznesie online, konieczne jest posiadanie silnej samooceny i pewności siebie. Konsekwencje niskiej samooceny w biznesie online mogą być poważne, takie jak strach przed podejmowaniem decyzji, nieumiejętność skutecznego komunikowania się z klientami, a nawet unikanie sytuacji, które mogą doprowadzić do sukcesu.

Ponieważ biznes online wymaga od nas podejmowania szybkich decyzji oraz skutecznego przekazywania informacji, niska samoocena może uniemożliwić nam osiągnięcie sukcesu w tym obszarze. Jednym z głównych problemów związanych z niską samooceną jest brak zaufania do siebie i swoich umiejętności.

Jednym ze sposobów na zwiększenie pewności siebie i samooceny jest praca nad swoim rozwojem osobistym i zawodowym.

Można to osiągnąć poprzez poszerzanie swoich umiejętności i wiedzy, a także przez udział w kursach i szkoleniach. Warto też skupić się na swoich osiągnięciach i sukcesach, aby zbudować pozytywne podejście do siebie i swoich możliwości.

Czy każdy może nauczyć się marketingu online i zacząć zarabiać w Internecie?

Jako ekspertka od marketingu i dochodowych kursów online, uważam, że każdy może nauczyć się marketingu online. Sukces w marketingu internetowym zależy nie tylko od wiedzy i umiejętności, ale także od determinacji, kreatywności i wytrwałości.

Najlepszym miejscem aby zacząć swoją edukację jest szkolenie Kampania WOW, na które można dołączyć stacjonarnie w Warszawie lub online na żywo. Czwarta edycja odbywa się 21-23 kwietnia 2023 roku.

Na Kampanii Wow uczestnicy poznają m.in. jak stworzyć dochodowy biznes w oparciu o kursy online i e-booki, najnowsze trendy w marketingu online, sposoby na budowanie trwałych relacji z klientami i zasięgi w mediach społecznościowych, a także skuteczne narzędzia do prowadzenia kampanii sprzedażowych w internecie.

W dzisiejszych czasach, wirtualny świat jest nieodłącznym elementem naszego życia i staje się coraz ważniejszy w biznesie. Stworzenie swojego kursu online i budowanie marki osobistej w internecie to konieczność. Sprawdź i dołącz na szkolenie Kampania WOW: www.kampaniawow.pl

Magdalena Pawłowska

Magdalena Pawłowska - ekspertka marketingu i kursów online, przedsiębiorczyni, autorka bestsellerowej książki Jedna kampania do wolności oraz współautorka wraz z Ewą Chodakowską książki Moja Pasja Mój Biznes, prowadząca podcast Marketing MasterClass®, twórczyni Kampanii WOW – największego w Polsce biznesowego szkolenia o kursach online.

Na swoim koncie ma wielomilionowe kampanie sprzedażowe Pomogła setkom osób wydać kursy i zbudować dochodowe biznesy online. Jej podopieczni regularnie osiągają wyniki 100 000 zł w sprzedaży kursów, a wielu przebiło już pierwszy MILION!

Więcej: www.magdalenap.com

LifePower 12

Czy martwisz się o swoją przyszłość w bardzo dynamicznie zmieniającym się świecie?

A może boisz się o przyszłość swoich dzieci?

Albo potrzebujesz zmiany, ale nie wiesz od czego zacząć?

Jeśli choć raz odpowiedziałaś TAK, ta konferencja jest dla Ciebie.

Konferencja LIFE POWER - Zmiana zaczyna się od Ciebie to miejsce dla każdej kobiety, która

✅pragnie świadomie kierować własnym życiem

✅chce odzyskać kontrolę nad własnymi finansami oraz nauczyć się doskonale zarządzać budżetem i budować swoje oszczędności i kapitał na przyszłość.

✅prowadzi własną firmę, lub myśli o zmianie pracy

✅chce zacząć zarabiać online by mieć więcej czasu dla siebie i swoich najbliższych

✅chce poznać i pokonać ograniczające ją przekonania

✅chce się nauczyć budować zdrowe relacje z partnerem dziećmi i najbliższym otoczeniem

✅pragnie wyzwolić w sobie nieodkryte dotąd pokłady kreatywności

✅chce nauczyć się budować pewność siebie

✅pragnie odkryć swój potencjał i nauczyć się w pełni z niego korzystać

✅chce dowiedzieć się jak wprowadzić zdrowy balans w swoim życiu

✅pragnie lepszego i stabilnego jutra dla siebie i swoich dzieci.

✅chce poznać inne kobiety, które również pragną od życia czegoś więcej.

W czasie Konferencji LIFE POWER - Zmiana zaczyna się od Ciebie, nasze wspaniałe prelegentki i panelistki podzielą się z Tobą swoją wiedzą i doświadczeniem. Dostaniesz ogrom wiedzy i gotowe narzędzia by zacząć wprowadzać zmiany od zaraz.

Zaopiekujesz się każdą ze stref w kole Twojego życia bo będziemy poruszać się w obszarach

kariera/biznes

finanse

rozwój osobisty i duchowy

zdrowie

relacje partnerskie i rodzinne

Zapiszsię 13 LifePower
Anna Bekas

Świadome życie to podejście, które pomaga nam żyć w pełni i zgodnie ze swoimi wartościami. To życiowe doświadczanie, poznanie wszystkich jego aspektów i zaufanie, że wszystko, co się wydarza, jest takie, jak powinno być, choć nie zawsze jest takie, jakbyśmy chcieli, żeby było. Oznacza to, że racjonalnie podchodzimy do swoich działań i wyborów, a także tego, jak wpływają one na nasze życie i życie innych. Dzięki temu podejściu możemy prowadzić bardziej autentyczne i spełnione życie. Jak to zrobić? Gdybym miała dać jedną radę, skupiłabym swoją uwagę na samotności i ciszy.

Wyłącz wszystko, co Cię rozprasza i oddala od samego siebie. POLUB CISZĘ i choć jest ona początkowo niewygodna, jest ona wspaniałym sposobem na odkrycie siebie, poznanie swoich wartości i talentów. W ciszy posłuchaj wewnętrznego dialogu, posłuchaj wewnętrznego głosu. Co mówi, jak mówi.

Największym sprzymierzeńcem dotarcia do swojego, dlaczego? co? i jak? są… i tu Cię pewnie zaskoczę, dwa magiczne i łatwo dostępne narzędzia, czyli kartka i długopis.

Wielu z nas boi się ciszy, boi się samotności. Boimy się zostać ze swoimi myślami i emocjami. Potrzebujemy innych ludzi, zajęć, atrakcji, żeby zapomnieć o tym, kim się staliśmy, że nie lubimy swojego towarzystwa i swojego życia.

SAMOTNOŚĆ i CISZA to nasi sojusznicy na drodze do budowania świadomego życia. I kiedy ktoś pyta mnie, co to właściwie znaczy, śmiało mogę odpowiedzieć, że świadome życie to życie uważne, obecne, celowe. Życie, w którym łączymy głos intuicji z logiką. Odkrywamy swój potencjał. Znamy siebie na tyle, by wiedzieć, czego chcemy, a czego już nie i mamy odwagę, aby komunikować to na zewnątrz bez poczucia winy i ze zgodą, że zostaniemy odrzuceni.

Zapisuj swoje myśli, przekonania, odczucia i emocje, a później dopiero zmieniaj. Pytaj siebie, czy to prawda na mój temat, czy to jest fakt? Czy to jest moje, czy ktoś mi to przekazał, skąd to się wzięło? Być może pojawi się dyskomfort, złość, smutek i żal do siebie bądź innych. Zauważ je i daj sobie czas na zrozumienie skąd pochodzą. Może zabrzmi to trochę niecodziennie, jednak muszę to dodać. Pogadaj z nimi, co Ci chcą powiedzieć, co chcą Ci przekazać, na co zwrócić uwagę. Negatywne emocje mają bardzo silny przekaz i musimy pozwolić im wybrzmieć. Użycie słowa MUSIMY jest CELOWE, ponieważ czasami musimy coś zrobić, aby zaszła zmiana.

15 LifePower

Modne słowa rób tylko to, co kochasz mam wrażenie, że mają na celu sprowadzić ludzi na manowce To moja subiektywna ocena

Uważam tak, ponieważ, kiedy znajdujemy się w momencie naszego życia, w którym jest nam źle z tym, co nas otacza, z tym jak się czujemy i z tym, co się aktualnie zadziewa; robiąc tylko to, co kochasz lub chcesz, pozostawi Cię w tym miejscu. Odbierze decyzyjność i moc sprawczą Znajdziesz się w błędnym kole i aby z niego wyjść

MUSISZ zrobić coś innego.

Prosty przykład, kiedy ulegniesz kontuzji kolana, to nie możesz biegać, choć to kochasz. Musisz pozwolić nodze zregenerować się i musisz stopniowo wracać do treningów Kiedy w Twoim życiu pojawi się stan depresyjny, brak chęci do życia, kryzys egzystencjalny a kochasz pocieszać się w sposób destrukcyjny, czyli np poprzez objadanie się, kompulsywne zakupy, zarywanie nocy, upijanie itp. to nic dobrego z tego nie wyjdzie

MUSISZ podjąć decyzję, że chcesz coś zmienić i musisz zmierzyć się z samym sobą.

Przyjrzeć się temu, co się zadziało i co doprowadziło Cię do tego miejsca, w którym jesteś. Proces wychodzenia z życiowych „dołków” jak najbardziej możemy, a nawet powinniśmy wesprzeć działaniami, które uwielbiamy robić Jednak to powinny być te działania, które sprawiają nam przyjemność i nas budują. Pozwalają czuć radość i wspierać w drodze zmiany, która musimy wprowadzić w nasze życie, aby z błędnego koła wyjść. Zapewne znajdzie się ktoś, kto po przeczytaniu tego momentu powie: „Ja nic nie muszę, ale wszystko mogę” i to jest ok. Też tak myślę, jednak pojawiają się w naszym życiu trudne momenty, w których możemy zostać i nic nie zmieniać, bądź też podejmiemy świadomą decyzję, że czas na zmiany.

I powiem to jeszcze raz, musimy wówczas zrobić coś inaczej, aby z tego wyjść. Nie zachęcam, aby wychodzić z takich momentów swojego życia na siłę i zaprzeczać, że się pojawiły, ponieważ to są bardzo ważne chwile Pokazują nam, że coś nie zadziałało, że pozwoliliśmy przekraczać nasze granice i nie żyć w zgodzie ze sobą. To momenty, które najbardziej przybliżają nas do świadomego życia Pozwalają nam zmierzyć się samemu ze sobą. A kiedy pokonasz sam siebie, pokonasz swoje lęki, niewspierające przekonania, staniesz oko w oko w prawdzie ze sobą, to już nikt ani nic nie stanie Ci na drodze do spełnionego i szczęśliwego życia.

Budowanie świadomie swojego życia może wydawać się trudne, jednak zyski z osiągnięcie tego stanu są warte przebycia tej czasami wyboistej i krętej drogi. Jak mówi prof. W. Bartoszewski: Są w życiu rzeczy, które warto, są rzeczy, które się opłaca i nie zawsze to, co warto się opłaca, nie zawsze to, co się opłaca warto I wrócę tu do tego, że czasami musisz coś zmienić, żeby coś w Twoim życiu się zmieniło Bo nie zawsze warto robić rzeczy, które kochamy, bo może nam się to nie opłaci, ale opłaca się zaryzykować i podjąć wysiłek, aby żyć szczęśliwie

Wracając do tytułu tego artykułu świadome życie, świadome finanse chciałabym nadmienić, że te dwie sfery naszego życia, są ze sobą silnie skorelowane.

Żyjąc pod cudze dyktando, zapominając kim jesteśmy i czego tak naprawdę w życiu chcemy, podejmujemy bardzo często decyzje, które nie służą budowaniu naszego majątku Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ wydajemy

pieniądze na rzeczy, których nie potrzebujemy

Popadamy w destrukcyjne zachowania, które prowadzą do uszczuplenia naszych środków finansowych oraz bardzo często przyczyniają się do wejścia w spiralę zadłużenia.

LifePower16

Działania te mają na celu podnieść nasze poczucie własnej wartości i pewność siebie poprzez rzeczy materialne. U wielu osób to działa, jednak tylko na chwilę. Zdarza się również, że próbujemy zakamuflować ból egzystencjalny, którego doświadczamy poprzez, tak jak wcześniej wspominałam, nadużywanie środków odurzających czy kompulsywne zakupy. I dochodzimy do sedna, aby zapanować nad swoimi finansami, świadomie budować i pomnażać swój majątek, warto zacząć od uporządkowania swojego życia. Temat budowania świadomego życia i świadomych finansów jest bardzo obszerny i zwykle czasochłonny.

Kiedy pracuję z moimi klientami na sesjach indywidualnych, mastermindach bądź warsztatach, zajmuje nam to sporo czasu, czasami kilka dni, czasem tygodni, a czasami kilka miesięcy, dlatego tez uczciwie przyznaje, że to, co dziś przeczytałaś jest tak naprawdę wprowadzeniem do tego jak budować spełnione i szczęśliwe życie.

Aby zgłębić temat budowania stabilizacji finansowej i świadomych finansów zachęcam Cię do przeczytania mojego artykułu we wrześniowym numerze magazynu. Równolegle nakłaniam każdą czytelniczkę magazynu LIFE POWER, aby znalazła w swoim życiu czas na weryfikację tego, czy żyje swoim życiem. Aby z odwagą zadała sobie pytania. Kim jestem? Czy jestem integralna ze swoimi wartościami? Czy jestem autentyczna w życiu, czyli czy moje myśli, słowa i podejmowane działania są ze sobą spójne? Czy jestem szczera ze sobą? Czy wierzę w to, że zasługują na szacunek? Czy czuję, że jestem godna życia na własnych zasadach?

Pytania, które pozwolą nam zrozumieć siebie, uporządkować to, co w środku i dać początek temu, co na zewnątrz. Z doświadczenia zawodowego wiem, że praca ta wymaga odwagi, wyrozumiałości i czułości do samego siebie. Nie zawsze potrafimy zajrzeć w głąb siebie samodzielnie i dlatego też zachęcam do tego, aby korzystać z pomocy osób doświadczonych, mających wiedzę i skuteczne narzędzia. Wówczas droga do budowania świadomego życia i świadomych finansów będzie znośna, a praca, jaką w to włożymy, zaowocuje. Efekty będą stałe i będą stanowiły silny fundament naszego życia – świadomego, szczęśliwego i spełnionego życia. Czego całego serca życzę każdemu, kto sięgnie po to wydanie magazynu i pochyli się nad moimi słowami.

Anna Bekas - Trener mentalny, przedsiębiorca, inwestor CVO/CEO marki BOSSkie pl (proszę o zachowanie takiej pisowni) inicjatywy wspierającej Kobiety w budowaniu świadomego życia osobistego i finansowego

Najbliższa konferencja BOSSkie pl: 17 06 2023 w Krakowie Szczegóły znajdziecie na stronie www.bosskie.pl

Tu mnie znajdziesz: www.annabekas.com www.bosskie.pl

FB: Anna Bekas Anna Bekas - Trener Mentalny

tel: UK 07517076488, PL 501266102

Anna Bekas
17 LifePower
Dora Fyda

Pełna entuzjazmu wracasz do domu i nie możesz doczekać się momentu spotkania z mężem.

TY: „Kochanie, Mam ci coś ekstra do powiedzenia. Słuchaj, po 20 latach zmieniam pracę”.

ON: „Co?! Oszalałaś? Na stare lata ci odbiło ?! Przecież to nie ma przyszłości!”

TY: „Ale, ale…ja…”

Przytoczyłam słowa, zdarzenie, z którym spotkałam się osobiście. Twoje będą inne, lecz w energetyce, emocjach, bólu, rozczarowaniu mogą być te same. Masz ochotę popodróżować dziś ze mną po świecie słów w tym artykule? Czy to dobry czas na posmakowanie komunikacji w relacjach?

Jeśli tak, to zapraszam. Gotowa na żeglugę? To płyniemy ku szczęśliwszej relacji ze sobą i z innymi.

Zgodzisz się ze mną, że za każdym słowem ukryta jest jakaś historia naszego dzieciństwa i nabytych doświadczeń w życiu dorosłym? Usłyszane słowa z dzieciństwa mogą być też naszymi zaklęciami w życiu dorosłym. Słowa mają potężną moc, a ich energia nie gaśnie, gdy umilkną. To, co zaczyna się jako dźwięk, przemienia się w czyn i naszą rzeczywistość.

Zanim pomogę Ci odnaleźć słowa, którymi uszanujesz siebie i swojego rozmówcę w chwili pojawienia się w waszym dialogu słów oceny, opinii czy krytyki przyjrzymy się, czym jest energetyka słów i jak ważną rolę odgrywa w komunikowaniu się z innymi. Pragnę w tym artykule, aby towarzyszyła nam praktyka, a teoria była tylko dopełniającym tłem.

Dlatego poproszę Cię o wspólny eksperyment, takie doświadczanie słów w głębszy, dojrzalszy i świadomy sposób. Komunikacji płynącej z serca nie da się nauczyć tylko na poziomie umysłu. Warto na początku przeznaczyć na jej rozumienie i odczuwanie trochę więcej czasu, by efekt zmian pozostał z nami na dłużej, a najlepiej już na zawsze.

Zeświataduchowegowiesz, żewszystkojestenergią, więcsłowateżniąsą.
19 LifePower

Utożsamianie się z tym co jest w naszych głowach i ślepe za tym podążanie, nie jest najlepszym pomysłem. Umysł podpowiada wiele myśli, które często nie są prawdziwe. Nie bardzo mamy wpływ na to, jakie te myśli przychodzą, jednak pozwólmy im być, ponieważ one też mają prawo istnieć. Odpychanie myśli prowadzi do zachowania, którego chcemy uniknąć. To tak jakby ktoś powiedział „Nie myśl o niebieskim słoniu”.

I co? Od razu w umyśle pojawia się obraz niebieskiego słonia. Niech te myśli sobie będą, a my róbmy swoje. W tym momencie ważne jest, by nie przyjmować wszystkiego tak na serio, a podejść refleksyjnie i więcej kwestionować oraz wybrać kierunek, na czym chcemy skupić uwagę. Zrozumienie tej kwestii przyniesie ulgę oraz pozwoli kierować swoimi emocjami, zachowaniami i działaniami.

Które zdanie daje Ci więcej mocy i kontroli nad emocjami, sprawczości własnej, odpowiedzialności za swoje emocje, myśli i uczucia? Które z nich, daje Ci więcej pewności siebie, samostanowienia i samoświadomości oraz dojrzałości własnej? Wiarę w siebie, stabilność emocjonalną i wspiera Cię wysokimi wibracjami?

W pierwszej chwili wydawałoby się, że oznaczają to samo, jednak gdy zagłębisz się w nie, dostrzeżesz potężną różnicę. Postaram się to jeszcze bardziej rozjaśnić.

Przywołam zdanie: „Usłyszałam ocenę i krytykę po swoim adresem“ Jeżeli „usłyszałam“, to mogę z tym zdaniem zrobić TAK, jak ja zdecyduję:

Mogę podjąć decyzję, w jaki sposób na nie zareaguję.

Mam wybór, czy chcę przyjąć te słowa za prawdę o mnie.

Mam wolną wolę i wybór, to ja wiem, co zrobię z emocjami, które się pojawiły tuż po ich usłyszeniu.

„Usłyszałam“: wzmacnia własną moc sprawczą dając większą kontrolę nad ciałem i umysłem. Ułatwia pozostanie przy sobie w miłości i szacunku do siebie. Daję sobie empatię i mogę z tego miejsca dużo łatwej obdarować empatią Rozmówcę.

„Zostałam oceniona i skrytykowana”.
„Usłyszałam ocenę i krytykę”.
LifePower20

Przyjrzyjmy się teraz słowu: „Zostałam”. Pojawia się za nim myśl obwiniająca (najczęściej nieświadomie), zostałam „przez kogoś” oceniona. Ona jest w naszej podświadomości i taką emanuje energią na zewnątrz, czyli taką energię odbiera Rozmówca. Zaczyna czuć się, niekiedy nawet według niego, niesłusznie oskarżony. Kto wie, co było jego intencją? Może troska, obawa o coś?

"Zostałam" – jest niskowibracyjną energią, która niesie za sobą ocenę, osąd, wyzwala niskowibracyjne emocje. Szybciej wchodzimy w rolę ofiary i milczymy lub kata, czyli asertywny atak obronny. Zmniejsza pewność siebie, demotywuje, odbiera moc sprawczą i wprowadza chaos myśli, które dopisują często różnorodne historie.

Mam nadzieję, że udało mi się zabrać Ciebie w energetyczną otchłań słów. To, co mówimy do siebie w myślach, jak i na głos, staje się naszą rzeczywistością. Dlatego warto, gdy pojawi się w twojej opinii na ten moment dialogu OCENA, wypowiedzić sobie zdanie: „Usłyszałam ocenę i krytykę. OKay. Co chcę teraz z tym zrobić. Mam wybór i wolną wolę”.

Słowa w energetyce spełniają ogromną rolę uwalniania emocji, pozostania w miłości i szacunku do siebie. Zatrzymania się przed agresywną lub milczącą odpowiedzią. A stąd jest bliżej do wypowiadania na głos słów, które uszanują też Rozmówcę. Każdej z nas zależy przecież na empatii, dojrzałości własnej i szczęśliwej relacji. Komunikacja empatyczna uczy nas zobaczenia siebie, ale jednocześnie zauważenia drugiej osoby jako istoty ze swoją historią.

Zgodzisz się ze mną, że ocena i krytyka będzie zawsze towarzyszyć w naszej codzienności, czyli w naszych codziennych rozmowach także? Z różnych powodów jest ona nieodłącznym elementem naszej ludzkiej natury. Ośmielę się powiedzieć, że warto z nią obcować i ją usłyszeć. Pokazuje nam lustrzane odbicie, nasz progres, miejsce zmiany, satysfakcję z faktu, że coraz lepiej radzimy sobie właśnie z tym lękiem. Moja przyjaciółka Marta, która jest hipnoterapeutką kwantową, przypomina mi często, że warto manifestować w świecie materialnym swoje lęki. Dusza przyszła przecież doświadczać w materii na nasza planetę zwaną Ziemia. Usłyszenie OCENY od Najbliższych jest najczęstszą materią w dialogach. Cudownie?! Prawda!?

Komunikacja empatyczna uczy nas zobaczenia
jednocześnie zauważenia
historią. 21 LifePower
siebie, ale
drugiej osoby jako istoty ze swoją

No to tyle, na temat energetycznej odsłony słów. Podsyłam szkic odpowiedzi na usłyszaną ocenę. Dopasuj słowa do swojej sytuacji.

TY: „Usłyszałam ocenę i krytykę pod moim adresem Tak odebrałam twoje słowa Nie mam pewności, czy miałeś taki zamiar? Smutno mi się zrobiło, poczułam niepokój, wkradło się zwątpienie, osamotnienie zaskoczenie i niezrozumienie. Nie wiem też, co dokładnie wywołało w Tobie taką reakcję. Może dziś szczególnie miałeś w pracy trudniejszy dzień? Co dokładnie zaskoczyło Cię w mojej decyzji? Obawiasz się, że to naruszy nasz budżet? Jakiej umiejętności, według Ciebie, brakuje mi do zmiany pracy? Co według ciebie pominęłam w swojej decyzji? A może słyszałeś od kogoś, że takie zmiany nie funkcjonują i z troski o mnie, mówisz, że to nie ma przyszłości? Chcesz mnie uchronić przed ewentualnym niepowodzeniem?

Rozumiem Potrzebuję dialogu, rozmowy, zebrania faktów, zrozumienia oraz akceptacji Pogadajmy o faktach, o tym co mówi za a co przeciw. O tym, jak możemy razem przez tę zmianę przejść oraz jak przeorganizować naszą codzienność w tym przejściowym czasie z uwzględnieniem każdego z nas Powróćmy do naszej rozmowy jutro, dziś mamy w sobie emocje. Napijmy się teraz herbaty i opowiedz mi, jak minął Ci dzień. Chciałbyś twoją ulubioną owocową?”

Zwróć uwagę jednak na to, w jakiej FORMIE je wypowiadasz Czy ta forma jest monologiem, słowotokiem, brakiem jasności przekazu i używaniem ogólników? Warto by komunikat zawierał fakty, potrzeby, uczucia i prośbę, pytania, czy życzenie dla Was.

Jeśli masz ochotę na więcej ćwiczeń prowadzenia rozmów w duchu empatii i energetyki słów, by odczuwać więcej szczęścia i wzajemnego zrozumienia podczas prowadzenia rozmów, zapraszam do skorzystania z wielu bezpłatnych i płatnych treści w moich grupach i programach

Wierzę, że słowa mają moc zmiany świata, ale przede wszystkim mają potężną moc uzdrawiania Twoich relacji, nawet wtedy, gdy na początku tylko Jedna ze stron dokonuje zmiany. Jestem tego żywym przykładem.

W duchu empatii

Big Hug

Naturalnie przytoczyłam tutaj moje słowa, twoje mogą być zupełnie inne Ważne jednak, aby Twoja odpowiedź pozbawiona była krytyki, zarzutów, osądów, porównań, poszukiwań winnego, kontynuacji oceny. Była już po zrozumieniu, że nie zostałaś oceniona, lecz usłyszałaś ocenę. Ważne, by twoja odpowiedź zawierała słowa, z którymi czujesz spójność

Dora Fyda - Moja praca polega na tworzeniu okien, tam gdzie powstał słowny mur Prowadzę warsztaty grupowe oraz sesje indywidualne z zakresu komunikacji językiem serca, która zachęca i inspiruje do wyrażania szacunku do siebie i innych także w słownych sytuacjach konfliktowych, niewygodnych, momentach asertywności

Głęboko wierzę, że Słowa mają nieśmiertelną moc, a ich energia nie gaśnie, gdy ucichną To, co zaczyna się jako dźwięk, przemienia się w działanie i w naszą rzeczywistość

www.dorafyda.com

FB: Dora Fyda

IG: @dorafyda efektywna komunikacja

Twoja Dora
LifePower 22

„STRES” ma wielkie oczy!

Stres przed otwarciem własnej działalności jest czymś, z czym wiele osób zmaga się na co dzień. Obawiamy się porażki, braku czasu i zaniedbywania innych obowiązków, takich jak rodzina czy praca. Mimo to, wiele osób decyduje się na ten krok i rozpoczyna swoją przygodę z biznesem. Aby jednak odnieść sukces, trzeba dobrze przemyśleć swoje decyzje i wiedzieć, na co zwrócić uwagę.

Podstawowym prawem rynku jest prawo podaży i popytu. Oznacza to, że aby odnieść sukces, trzeba umieć ocenić, czy istnieje zapotrzebowanie na dany produkt lub usługę. Jeśli zapotrzebowanie jest małe lub średnie, a jednocześnie konkurencja jest duża, rozwinięcie działalności może być bardzo trudne. Dlatego ważne jest, aby dokładnie przeanalizować rynek i ocenić swoje szanse na sukces.

Drugim ważnym aspektem jest rynkowa konkurencja Im mniejsza konkurencja w danym sektorze, tym lepiej dla przedsiębiorcy. Daje to większe szanse na sukces i pozwala na większą kontrolę nad rynkiem. Dlatego ważne jest, aby dokładnie przeanalizować rynek i ocenić poziom konkurencji, zanim podejmiemy decyzję o rozpoczęciu działalności.

W każdym przypadku ważne jest, aby podejść do tematu z umiarem i rozsądkiem. Nie warto decydować się na rozpoczęcie działalności bez dobrego przemyślenia i analizy rynku. Z drugiej strony, nie należy się zbytnio stresować i obawiać porażki.

Trzeba podejść do sprawy z optymizmem i wiarą w swoje możliwości.

Kiedy zdecydowałam się na otwarcie swojej firmy z krótkoterminowym wynajmem mieszkań (Service Accommodation), także miałam swoje wątpliwości. Jednak bardzo chciałam spróbować Wiedziałam, że moja miejscowość nie jest odpowiednia do tego rodzaju działalności, dlatego na kursie, na który się zapisałam, nauczono mnie, jak badać rynek Okazało się, że miejsce, gdzie sukcesywnie mogłabym prowadzić ten biznes z mężem, znajduje się 40 mil od nas i była tam spora konkurencja

To jednak mnie nie zniechęciło Jeździłam trzy razy w tygodniu na oglądanie domów i mieszkań z moją kilkumiesięczną córeczką, ale niestety ciągle słyszałam odmowy Zaczęłam się porównywać do kolegów z grupy, którzy już mieli pierwszy lub drugi apartament pod wynajem, podczas, gdy ja wciąż nic nie miałam To był jeden z błędów, które popełniłam, ponieważ nie powinno się porównywać do innych ze względu na styl życia, obowiązki i ogólny start w biznesie

Było to dla mnie przygnębiające, dlatego zadzwoniłam do swojej mentorki Doradziła mi, żebym zrobiła sobie przerwę, i tak też zrobiłam Znalazłam czas dla siebie i zaczęłam czytać książkę „Potęga Podświadomości”, która w tamtym czasie bardzo mi pomogła Po tygodniu „wolnego” znów zaczęłam szukać.

Wpadliśmy na genialny pomysł na nowe życie – Przenosimy się do Bournemouth.

Życie potrafi nas zaskakiwać i czasami wystarczy jedna, nieoczekiwana sytuacja, by nasze plany i marzenia uległy zmianie.

Tak też było w naszym przypadku. Razem z naszymi znajomymi z Bournemouth, postanowiliśmy podjąć wyzwanie i przenieść się do tego miasta. Choć był to trudny i ryzykowny krok, decyzja zapadła szybko i nieodwołalnie.

LifePower24

Początki były trudne. Brak znajomych, rodziny w pobliżu, pandemia koronawirusa i trudność ze znalezieniem odpowiedniego mieszkania na wynajem, wszystko to składało się na trudne i niepewne początki naszej nowej przygody. Ale determinacja i chęć realizacji naszego pomysłu były silniejsze od wszelkich trudności.

Z czasem udało nam się znaleźć odpowiednie mieszkanie i rozpocząć działalność w branży krótkoterminowego wynajmu. Nasz biznes rozwijał się powoli, ale stabilnie, a dzięki systematyzacji i efektywności naszej pracy, udało nam się zaoszczędzić dużo czasu i energii.

Dziś nasz biznes jest skoncentrowany głównie w Southampton, ale nasze plany zakładają rozszerzenie naszej działalności na inne miasta. Nie tylko działamy w branży krótkoterminowego wynajmu, ale także szkolimy i wspieramy inne osoby, które chcą rozpocząć swoją przygodę z tą branżą. Od 2021 r. zaczęliśmy również pomagać właścicielom mieszkań, którzy chcą otrzymywać lepszy zysk ze swoich nieruchomości.

Nie jest łatwo otworzyć własną firmę i podejmować ryzyko, ale jesteśmy przekonani, że warto. Lepiej żałować, że się spróbowało, niż żałować, że nie odważyliśmy się na taki krok.

Pamiętaj!

Pomysł + biznes plan + ciężka praca + determinacja + konsekwencja = SUKCES

Życzę Ci odwagi i samych sukcesów!

Kinga Duda

25 LifePower
Miejsce na Twoją reklamę lifepowermagazyn@gmailcom Jeśli chcesz zamieścić u nas swoją reklamę lub artykuł sponsorowany, skontaktuj się z nami. reklama LifePower26
Magdalena Adigwe

Nazywam się Magdalena Adigwe i od 2016 roku inwestuje w nieruchomości w UK. Jestem pierwszą kobietą na rynku, która mówiła o przekazywaniu inwestycji innym inwestorom czy podnajmie nieruchomości.

Do UK przyjechałam w wieku 22 lat i zaczynałam od pracy w magazynie jak wielu z nas. Kiedy zaszłam w pierwszą ciążę, nie wyobrażałam powrotu do pracy i zostawiania małego dziecka na cały dzień w żłobku. Pomyślałam, że pójdę na studia. I tak też zrobiłam, bez większej znajomości angielskiego było to trudniejsze, niż się wydawało. Po 4 latach zdobyłam dyplom i jako mama dwójki dzieci, ruszyłam na poszukiwania wymarzonej pracy. Jednak rzeczywistość nie była taka łatwa i zaczęłam pracę jako opiekunka osób starszych. Po 4 latach awansowałam na managera, jednak stresująca praca 7 dni w tygodniu sprawiła, że postanowiłam zmienić swoje życie.

Kiedy się rozchorowałam, dotarło do mnie, że jakby mi się kiedyś coś stało, to długo nie przeżyjemy, a mimo tego, że zarabiałam więcej pieniędzy, wcale nam nie przybywało. Te wszystkie wydarzenia sprawiły, że zapisałam się na kurs z inwestowania w nieruchomości, pomimo przeciwności takich jak brak czasu, pieniędzy czy wsparcia. Do zmiany myślenia zachęciła mnie książka „Bogaty ojciec, biedny ojciec”

Roberta T. Kiyosaki, która była pierwszą, ale nie ostatnią książką przeczytaną z tej dziedziny.

Swoją karierę jako inwestor nieruchomości zaczęłam od „sourcingu”. Swój pierwszy „deal” znalazłam po 9 miesiącach Na początku były to nieruchomości przekazywane za niewielką kwotę.

LifePower28
Wiele osób myśli, że pieniądze są przeszkodą w inwestowaniu, a tak naprawdę to my sami i nasze myślenie nimi są.

Wychodziłam jednak z założenia, że pomimo nieudanych prób nie należy się poddawać.

Dzięki temu przypadkowo trafiłam na okazję

„rent to rent”, w którą postanowiłam ryzykownie zainwestować. I właśnie dzięki tej okazji, na której zarobiłam na czysto 1/3 swojej dotychczasowej pensji, moje życie zaczęło się zmieniać Zaczęłam więc szukać więcej takich okazji, a dzięki sourcingowi było mi o tyle łatwiej, że nawiązałam wiele znajomości biznesowych

Nagle pierwszy raz pieniądze nie były przeszkodą, a ja nauczyłam się wykorzystywać swoje umiejętności w pozyskiwaniu funduszy od innych inwestorów Wiele osób myśli, że pieniądze są przeszkodą w inwestowaniu, a tak naprawdę to my sami i nasze myślenie (i ograniczenia) nimi są.

Obecnie stawiam na zakup domów po okazyjnych cenach w różnych strategiach Najprostszy sposób, żeby to wyjaśnić wygląda następująco; kupuję tanio, remontuję i robię remortgage, a potem wynajmuję Dzięki temu nasz zysk i zwrot z inwestycji jest wyższy. UK daje dużo możliwości kredytowych i inwestycyjnych, dlatego cieszy mnie, kiedy widzę, że Polacy wykorzystują te okazje Na dziś mamy 22 domy, które zakupiliśmy razem z moim partnerem, a ostatnio nabyliśmy nasz pierwszy, rodzinny dom do remontu To jednak nie sprawia, że osiadłam na laurach. Zarówno moje portfolio, jak i doświadczanie, stale się powiększa, a wraz z nim rosną moje marzenia.

Swoją historią dzielę się podczas kursów i szkoleń, na których uczę, jak zacząć swoją przygodę z inwestowaniem w nieruchomości. Oprócz przekazywania całej wiedzy teoretycznej związanej z tym tematem staram się zainspirować swoich kursantów do zmiany. Zdaję sobie sprawę z faktu, że początki mogą być trudne, ale nie ma sytuacji i problemu, którego nie można rozwiązać Każdemu, kto chce rozpocząć ze mną swoją przygodę, pokazuję, że mały krok w życiu może w przyszłości zaowocować spełnieniem wszystkich marzeń.

Magdalena Adigwe – pierwsza kobieta inwestor, która zaczęła szkolić innych jak inwestować w nieruchomości w UK. Jest ekspertem na rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii, a także właścicielką kilku biznesów. Jak sama mówi o sobie – zawsze szuka możliwości, tam gdzie inni widzą problemy, nigdy się nie poddaje i stale poszerza swoje horyzonty.

Facebook: https://www.facebook.com/magdaadigwe

Youtube: https://www.youtube.com/channel/UC8Z0LlZOrYRqsuIPgf-EUcw Strona: https://magdalena.life/

Magdalena Adigwe
29 LifePower
Ewelina
Skurzyńska

Przez bardzo długi czas sprzedaż kojarzyła mi się bardzo negatywnie.

Myśląc „sprzedaż”, miałam przed oczami domokrążców sprzedających noże, albo encyklopedie. Przywodziła mi też na myśl firmy oferujące pożyczki, które oferowały piękne umowy z ukrytym oprocentowaniem. Generalnie złe, niemiłe, skojarzenia.

Aż pewnego dnia mój aktualny wspólnik i partner biznesowy z zachwytem powiedział do mnie „Ty byłabyś świetnym sprzedawcą”!

Jakież było moje oburzenie w tamtym momencie.

Świetny sprzedawca w mojej głowie oznaczało świetny oszust, naciągacz itp.

Jakże mylne i krzywdzące skojarzenie. Prawda?

Ale dałam się przekonać i opowiem Ci, czym sprzedaż jest dla mnie dzisiaj na podstawie obserwacji i ośmioletniego doświadczenia Tym, czym zajmuję się na co dzień to sprzedaż bezpośrednia i dystrybucja.

Codziennie przeprowadzam kilkadziesiąt rozmów sprzedażowych.

I doszłam do wniosku, że ludzie, nie lubią, gdy im się coś sprzedaje. Ale jak na ironię, lubią kupować.

Co powoduje, że jedne osoby mają oblegane stanowisko i czerpią radość z wykonywanej pracy, a inne przeprowadzają zaledwie kilka rozmów o swoim produkcie lub usłudze męcząc się przy tym niemiłosiernie?

Jest kilka czynników, które wpływają na to, że czujesz się źle, na myśl o sprzedaży, ale dwa z nich moim zdaniem są kluczowe.

Nie wierzysz, że twój produkt lub usługa w oczach potencjalnego klienta jest warta zakupu, lub ceny, jaką musisz zaoferować, by utrzymać się na rynku.

Masz wrażenie, że namawiając go na kupno, wciskasz komuś coś, co nie jest mu potrzebne. Albo wiesz, że jest mu potrzebne, ale i tak wciskasz.

Podstawowym błędem, z jakim się tutaj spotykamy to błąd myśleniowy. Po pierwsze nie musisz (nawet nie powinnaś) nikogo do niczego namawiać.

Po drugie sprzedaż NIE JEST wymianą towaru lub usługi na walutę. Ta wymiana jest jedynie wynikiem, skutkiem ubocznym czegoś, co wydarza się o wiele wcześniej.

I tym „o wiele wcześniej” chciałabym się dzisiaj z Tobą podzielić.

Zacznijmy więc od początku.

Jest to rozwiązanie czyjegoś problemu.

Kiedyś Twój produkt lub usługa rozwiązał Twój życiowy problem i znalazłaś świetne rozwiązanie, które znacznie poprawiło jakość Twojego życia lub całkowicie usunęło ten problem. Zgadza się?

Może warto więc by się zastanowić czemu mamy tak złe skojarzenia z tym zawodem, a właściwie czynnością?

A czy pamiętasz może jak się czułaś, kiedy po raz pierwszy zobaczyłaś światełko w tunelu?

31 LifePower

Może miałaś problemy ze zdrowiem, cerą i znalazłaś lekarstwo w postaci suplementu, kremu? A może był to kurs lub książka, która pomogła Ci zmienić sposób myślenia?

Chciałabym, żebyś przywołała to wspomnienie i emocje z nim związane, następnie opowiedziała o tym jak największej ilości osób. W sposób najprzyjemniejszy, najbardziej naturalny dla Ciebie. Ale kiedy będziesz to praktykować, powiedz wcześniej, że absolutnie nie oczekujesz w zamian zakupu. Da to Tobie swobodę wypowiedzi i zdejmie z barków obawę sprzedaży. Puść wodze wyobraźni i ubierz w słowa swoją misję.

Czyli, po co robisz, to co robisz?

Czemu, tak naprawdę chce Ci się wykonywać to co robisz.

Czy wiesz, że obca osoba zechciała usłyszeć to co masz do powiedzenia, musisz najpierw nawiązać z nią relacje? A to jest moim zdaniem najbardziej interesująca i wartościowa część sprzedaży.

Jak nawiązać relacje?

Poprzez rozmowę.

Rozmowę opartą na zainteresowaniu drugą osobą.

Jak ma na imię

Kim jest

Czym się zajmuje

Co lubi robić

Czy ma rodzinę itp:

Prawdziwie zainteresuj się drugą osobą, żeby poczuła się miło w Twoim towarzystwie. Tą rozmową dowiesz się też, czy jest to osoba, z która Ty chcesz współpracować.

Czy jest to osoba widząca wszędzie problemy

Czy może dużo narzeka

Czy może jest bardzo negatywna itp.?

Każdy z nas, przypuszczam na pewnym etapie swojego życia, musiał współpracować z osobami, których wolałby nigdy nie poznać. Taka rozmowa pozwoli Ci pokazać się z najlepszej strony. A jednocześnie wycofać się, jeśli nie chcesz mieć więcej do czynienia z rozmówcą. Masz możliwość pokazania, jaka jesteś opiekuńcza, empatyczna, jakie masz poczucie humoru itp.

Co za tym idzie, wzbudzasz pierwsze emocje, połączenia neuronowe w głowie drugiej osoby, które będą wracać. Dlatego tak ważne jest, żebyś była w tej rozmowie naturalna i szczera, bo jeśli będziesz udawać, Twój rozmówca wiedzieć tego nie będzie, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że wyczuje to intuicyjnie i rozmowa „nie będzie się kleić” (a tego nie chcemy).

Taka przyjacielska rozmowa pozwoli Ci też, poprzez zainteresowanie drugą osobą, dowiedzieć się, czy ona potrzebuje Twojego produktu lub usługi. W najgorszym przypadku nie potrzebuje, ale Ty wypowiadając na głos swoją wątpliwość nie tylko wzbudzisz zaufanie, ale i szacunek. Być może nie zawsze się to opłaca, ale zawsze jest warto. A w przypadku, kiedy ta osoba będzie Cię potrzebować gwarantuje Ci, że zgłosi się do Ciebie (pamiętaj zostawiaj jej swój kontakt), bo będzie wiedzieć, że może ufać Twojej etyce zawodowej.

Szacunku i zaufania, podobnie jak zdrowia, nie możesz posiąść. Aby się nim cieszyć, musisz go budować.

I to jest drugi filar sprzedaży, równie ważny jak relacja. Bez nich sprzedaż to udręka i szarpanina (niczym toksyczny związek).

Jeśli już dowiedziałaś się fajnych rzeczy o swoim rozmówcy, opowiedziałaś o swojej misji, warto wspomnieć o tym, jakie wartości są dla Ciebie ważne i jak to jest współpracować z Tobą.

LifePower32

I dotarliśmy do trzeciego etapu.

Jak to jest współpracować z Tobą?

Na swoim przykładzie pokaże Ci, jak ja staram się uwzględnić potencjalne bolączki (wątpliwości) moich klientów. Informuję o tym, że:

zanim dostarczę towar, to ustalę ilość z ich managerem lub właścicielem sklepu (mają kontrolę) sprawdzę daty ważności (odejmuje im obowiązki) i zamieniam, jeśli data ważności się zbliża (minimalizuję ryzyko straty)

wyłożę towar na półki (dodaje wartość do usługi)

Będę dostarczać towar regularnie, co 5 tygodni (wzbudzam zaufanie)

Tym sposobem wypowiadasz ich własne wątpliwości na głos. Rozumiejąc je udowadniasz, że jesteś po to, żeby pomóc i ułatwić im życie. W tym miejscu rozpoznaj potencjalne „problemy” Twojego klienta i wyjdź im naprzeciw. Jeśli nie możesz sprostać w którejś kwestii, a wiesz, że taka jest, powiedz o tym szczerze. Aby uniknąć w przyszłości nieporozumień możesz też powiedzieć, że pracujesz nad rozwiązaniem tej bolączki.

Opowiedz o przyszłości. Jakie masz plany, jaką korzyść Twój klient z tego ma.

Tym sposobem sprawdzisz, czy osoba widzi też siebie w tej przyszłości. Zadaj kilka pytań takich jak:

Czy myślisz, że to pomocne?

Czy zgadza się, że klienci tego potrzebują?

Zapytaj o radę.

Czy fajnie by było coś zrobić wspólnie itp.?

Zaangażuj drugą osobę, tak by czuła się ważna. Tak przygotowana mentalnie, będziesz mogła cieszyć się swoją pracą, czuć lekkość na myśl o przyszłych prezentacjach.

Poobserwuj, jak zachowują się osoby, od których Ty kupujesz, do których wracasz.

Jak Ty się przy nich czujesz? Jakie zdanie wzbudziło w Tobie ich zaufanie, impuls do zainteresowania i znajdź swoją własną ścieżkę. Tego Ci życzę z całego serca. Jeśli masz jakieś pytania, wątpliwości, możesz do mnie napisać na FB lub Instagram. Zapraszam.

Ewelina Skurzyńska

Facebook: https://www.facebook.com/evelina.maciejczyk

IG: @ev_elina2016

IG:ewelinaskurzynska

33 LifePower
Marzena Żuławnik

Jest duża szansa, że oglądałaś film „Sekret” i wiesz już, jak łatwo osiągnąć w życiu to, czego się chce. Wszystko wydaje się bajecznie proste... niczym „sklepik z marzeniami” – składasz zamówienie, a później tylko wizualizujesz, intensywnie o nim myślisz i z uśmiechem na twarzy otwierasz drzwi kurierowi, który dostarcza Ci to, czego tak bardzo pragnęłaś!

Kochamy prawo przyciągania, bo często w uproszczeniu jest tak przedstawiane, że wystarczy wizualizować i samo wszystko, to co zamówimy, przyjdzie na adres korespondencyjny.

I z pewnością jest to bardziej smakowita wizja niż ta, w której na swoje pragnienia trzeba zapracować.

Czy zdarzyło Ci się doświadczyć, że coś poszło nie po Twojej myśli? Być może straciłaś pracę, rozpadł się Twój związek, zmagałaś się finansowo, zdrowotnie... Jak często to, co wydawało się na wyciągnięcie ręki, rozmywało się jak chmura na niebie?

Na początek należy zrozumieć, że nie wystarczy tylko intensywnie myśleć, żeby coś magicznie pojawiło się w naszym życiu. Żeby opanować sztukę przyciągania, należy wykonać konkretną pracę. Prawo przyciągania nie jest magią. Jest prawem umysłu. W poprzednim artykule „Swojego Umysłu” pisałam, że aż 95% umysłu podświadomego ma wpływ na to, jak się zachowujemy, myślimy, działamy na co dzień.

Rzeczywistość nie jest przypadkowa Jest kształtowana przez wzorce, które zamieszkują w umyśle podświadomym To w co wierzymy, wyświetla się na co dzień w postaci doświadczeń Jeśli chcemy doświadczać innego obrazu w codziennej rzeczywistości i otrzymywać upragnione przesyłki ze „sklepiku z marzeniami”, konieczna jest praca z cieniem, czyli transformacja wzorców i wierzeń – czytaj w artykule w numerze 4 „Ciemna strona umysłu”, udrożnienie przepływu energii poprzez pracę z emocjami oraz wibracyjne dopasowanie się do częstotliwości marzenia. Ważne jest, jaka informacja zostanie zawarta w naszym polu energii.

35 LifePower
Prawo przyciągania nie jest magią. Jest prawem umysłu.

Absolutnie nie można pominąć także mocy działania!

Będąc pasywne, niewiele się dzieje. Kiedy się angażujemy, podejmujemy działania (tak jak na danymoment potrafimy), zasilamy marzenie swoją energią i zmieniamy dostępny do naszego układu możliwości.

Zauważmy, że prawo przyciągania mówi, by:

wyrazić pozytywną intencję, poczuć wyraźnie, że nasze pragnienie jest już spełnione, by zaufać, że to już się dzieje i jednocześnie podejmować inspirowane działania.

Czyż nie przypomina nam to o standardowych krokach do realizacji wyznaczonych przez nas celów? Wyznaczasz cel, pracujesz z przekonaniem, kierujesz uwagę na cel, działasz w kierunku wizji...

Chcę Ci uświadomić, że prawo przyciągania, choć w moim postrzeganiu ma pierwiastek duchowości, nie jest magią. A jest jako magia przez wielu postrzegane, przez co może po prostu nie działać w taki sposób, w jaki byśmy chcieli, co powoduje rozczarowanie, zniechęcenie. Taki emocjonalny roller coaster ściąga nas energetycznie w dół, co tworzy przepaść pomiędzy nami a marzeniem, ponieważ marzenia są na wysokiej częstotliwości. Po naszej stronie jest ogrom pracy do wykonania, co może, zwłaszcza na początku być dość absorbujące. A trzeba zadbać o tę pracę każdego dnia.

Pamiętajmy, że realizacja marzenia wiąże się ze zmianą, a zmiana to proces, który wymaga czasu.

Prawo przyciągania to praca z umysłem świadomym i podświadomym. Jakie założenia ma prawo przyciągania i jak to działa w praktyce?

Wyraź pozytywną intencję – Tuż po określeniu swojej intencji, mogą pojawić się wątpliwości i wymówki, które wynikająz przekonań Na tym etapie należy się im przyjrzeć i zamienić w nowe, wspierające marzenie przekonania Inaczej te przekonania będą manifestować to, czym emanujesz, a nie to, czego pragniesz Jeśli z jednej strony pragniesz doświadczyć swojego marzenia, a z drugiej nie wierzysz, że jest to dla Ciebie możliwe, to mamy do czynienia z konfliktem wewnętrznym, który wypycha marzenia do „mentalnej poczekalni”, do czasu, aż Twoja intencja będzie spójna z przekonaniami.

Poczuj, że pragnienie jest już spełnione –Żyj tak, jakby to pragnienie się już zmaterializowało. Takie podejście generuje dostęp do wzniosłych emocji tj radość, miłość, wdzięczność, które są paliwem Twojej intencji Jednak, jeśli masz w zwyczaju wypieranie bolesnych emocji, ucieczkę od nich, są w Tobie zamrożone, to nie można zamrozić

tych bolesnych tylko, do tych wzniosłych też nie masz dostępu, co odcina Cię od wysokich wibracji, a tym samym brakuje paliwa, by dotrzeć do mety intencji

1. 2. 3. 4
LifePower36

Zaufaj, że to już się dzieje i daj sobie zgodę, że jeśli się nie dzieje, to też jest w porządku Im szybciej przestaniesz warunkować siebie np satysfakcjonującą pracą czy poziomem finansowym, a zaczniesz cieszyć się tym, co jest; to zaczynasz nawigować ze stanu pełnej obecności i doświadczania rzeczywistości, a nie z poczucia braku. Przestajesz desperacko gonić marzenia Otrzymujesz, kiedy jesteś zadowolona, a nie, kiedy siebie warunkujesz

Być może gonisz marzenia, bo wierzysz, że dadzą Ci szczęście. A jest zupełnie na odwrót. Warto zapytać siebie „Czy ja jestem już dziś szczęśliwa”? Jeśli padnie szczera odpowiedź i będzie nią „nie”, to żadne przyciągnięte marzenie nie da Ci szczęścia. Nic z zewnątrz nie wypełni Twojej wewnętrznej pustki. Wtedy też Twoje zachcianki będą wypływały z ego i będą coraz większe i oparte na iluzji, że przyniosą szczęście.

Podejmuj inspirowane działania – jeśli czujesz się szczęśliwa, to inspiracje naturalnie do Ciebie przychodzą Nagle czujesz impuls, otwierasz książkę z informacją dla Ciebie, czy zostawiasz wiadomość konkretnej osobie I te pozornie małe działania, generują ogromne rezultaty Jesteś prowadzona

Choć to może wydać się górnolotne, moim największym odkryciem było otworzenie się na to, co przynosi życie, zaufanie i podążanie za swoim przeczuciem, impulsem, znakiem. Odkryłam, że wtedy życie rozpieszcza najpiękniejszymi darami, o których nawet nie marzyłam, a które były (i są –bo dzieje się to regularnie) idealnie dopasowane do Melodii Mojej Duszy.

Jestem przekonana, że to właśnie harmonia z własnym życiem to sposób na spełnione i szczęśliwe życie. Sztuka polega na tym, by poddać się prowadzeniu i podążać ścieżką, na którą zaprasza nas życie – często daleką od wizji, którą sobie wymyśliliśmy.

I tu zawarta jest głębia, której z całego serca Ci życzę, byś pozwoliła sobie jej doświadczać.

Wówczas Twoje marzenia będą Cię gonić.

Marzena Żuławnik

Marzena Żuławnik Neurocoach/Autor – Jestem Certyfikowanym Trenerem Mentalnym, Globalnym Masterem NLP, Coachem, trenerem rozwoju osobistego, promotorką świadomego myślenia, pasjonatką umysłu i dobrego życia Dzielę się narzędziami do zmiany na poziomie ducha i umysłu Kocham umysł i pracę z nim Specjalizuję się w pomaganiu Kobietom nastawionym na rozwój, świadomie realizować Marzenia oraz żyć pełnią życia i radości. Uczę Kobiety jak rozwiązywać problemy, jak zatroszczyć się o własną przyszłość, jak zaprzyjaźnić się ze swoim umysłem by stać się Panią Swojego Umysłu, Swojego Życia, Swoich Emocji i Swojego JA To czym się zajmuję to nie tylko moja praca, to mój styl życia W swojej pracy mam podejście Holistyczne Odbieram człowieka jako istotę wielowymiarową – umysłową, emocjonalną, cielesną, energetyczną i duchową Korzystam z narzędzi terapeutycznych, neurolingwistyki, języka ericksonowskiego, treningu mentalnego, narzędzi coachingowych i innych We współpracy ze mną możesz liczyć na wsparcie i wyrozumiałość oraz kubeł zimnej wody jeśli jest taka konieczność

37 LifePower

5 powodów, dlaczego złościmy się na nasze dziecko.

Karolina Potrac

ZŁOŚĆ to jedna z podstawowych emocji, która jest niezbędna do życia. Pomaga zachować równowagę emocjonalną człowieka. Każdy z nas się złości. Jest to bardzo naturalne i ludzkie. Jeśli miałabym skategoryzować tę emocję pośród innych to powiedziałabym, że nie jest ona ani zła, ani negatywna, ani dobra czy też pozytywna. Jest po prostu neutralna, choć prawdą jest, iż o wiele trudniej jest nam ją przeżywać.

PO CO JEST ZŁOŚĆ?

Złość jest narzędziem komunikacji, które mówi nam, że jakaś nasza ważna potrzeba nie została zaspokojona i jednocześnie mobilizuje do działania, by walczyć o nią. Złość pojawia się w postaci wewnętrznej energii, którą czujemy w ciele. Dzieje się tak, gdyż nasze ciało aktywuje fizjologiczny mechanizm stresu. Poziom hormonów: adrenaliny, noradrenaliny i kortyzolu rośnie, co przyczynia się do aktywacji rożnych układów i organów naszego ciała, tak by skłonić nas do aktywności skierowanej na zewnątrz.

Dlatego:

mamy pobudzone mięsnie, szybszy oddech, ucisk w gardle, więcej krwi napływa nam do twarzy i rąk.

Jesteśmy też bardziej czujni i wrażliwsi na bodźce, by być w pełnej gotowości do podjęcia walki lub ucieczki w zagrażającej dla nas sytuacji. Równocześnie ze zmianami w sferze fizjologicznej pojawiają się w naszej głowie tzw. myśli-zapalniki, które dolewają przysłowiową oliwę do ognia i mogą powodować eksplozję złości. Uznaje się, że to stres i myśli-zapalniki są składowymi wybuchu złości. Potrzeba ich obu by do niego doszło.

DLACZEGO ZATEM ZŁOŚCIMY SIĘ NA NASZE DZIECKO?

O wiele szybciej wpadamy w rozdrażnienie, irytację, złość, a czasem dochodzimy nawet do furii, kiedy to nasze podstawowe potrzeby tj. snu, jedzenia, odpoczynku nie są zaspokojone.

Kiedy nasze granice fizyczne zostają przekroczone i odczuwamy dyskomfort.

Zakładamy, że dziecko robi nam na złość, specjalnie by nas zdenerwować.

Kiedy interpretujemy dane zachowanie dziecka w sposób przesadny, przypisując temu znaczenie większe, niż ma w rzeczywistości

Gdy przychodzą do nas myśli, zawierające negatywną ocenę dziecka lub też siebie samego np. Jesteś rozpieszczony!, Co za bałaganiarz!, Co ze mnie za matka?

39 LifePower

Możemy wyróżnić 3 rodzaje reakcji w odpowiedzi na pojawienie się złości. Gdy tracimy kontakt z rzeczywistością i kontrolę nad sobą to pierwsze co, do czego zdarza nam się uciec to zachowania agresywne. Zaliczamy do nich krzyk na innych, popychanie, szarpanie, szczypanie, bicie, grożenie czy też zawstydzanie. Drugim sposobem wyrażania złości mają mieć charakter bierno-agresywny. Polegają one na ignorowaniu drugiej osoby, obrażanie się, udawanie, że nic się nie stało czy też zrzucanie winy na kogoś innego. Jednak powyższe sposoby nie są zdrowym sposobem na wyrażanie złości, gdyż krzywdzą i ranią drugą osobę.

Tłumienie w sobie złości okazuje się również nie być dobrym drogą radzenia sobie z nią, gdyż długo kumulowana energia w naszym ciele, niemająca naturalnego ujścia przyczynia się do występowania szeregu chorób somatycznych np. ból głowy. Ponadto, Theodore Isaac Rubin, psychoterapeuta i autor Księgi gniewu, przedstawił listę stanów i zachowań, które niekoniecznie ze złością nam się kojarzą, a wyrażają właśnie ją. Innymi słowy – złość, która nie ma naturalnego ujścia, może przybrać inną, odmienną postać. Może być ona wyrażona przez lęk, poczucie rozbicia, stany depresyjne, poczucie winy, głodówki, przesadne objadanie się, pracoholizm, nadmiar ćwiczeń, bezsenność, ucieczkę w sen, bycie nadmiernie miłym, wieczne zmęczenie czy większą skłonnością do nałogów.

JAK WIĘC MOŻEMY REAGOWAĆ, BY

INNYCH NASZĄ ZŁOŚCIĄ?

Aktywność fizyczna rozładowuje napięcia dnia codziennego i zapobiega wybuchom złości. A jeśli już ją przeżywamy, to można spróbować wybiegać, wyskakać, wytańczyć lub wydmuchać ją poprzez głośne/głębokie oddychanie.

co się dzieje w naszym ciele, kiedy zaczynamy się denerwować

JAK REAGUJEMY?
LifePower40

JAKWSPIERAĆ,GDYNASZEMU DZIECKUODMAWIAJĄ

Stosować strategie myślowe i mówić do siebie samego w głowie, że:

Ona nie manipuluje i nie chce zrobić mi na złość. Po prostu próbuje z czymś sobie poradzić, zadbać o jakąś swoją potrzebę,

To, że dziś jest trudno, nie znaczy, że tak zawsze będzie. To minie, wszystkie dzieci przechodzą przez pewne etapy rozwojowe.

KAROLINA POTRAC - Jestem pedagożką, pasjonatką psychologii, wielbicielką Rodzicielstwa Bliskości, a przede wszystkim mamą Klaudynki i Kacperka oraz żoną Krzyśka. Mieszkamy od 10 lat we Wielkiej Brytanii. Prowadzę bloga, zachęcając do bardziej świadomego wychowywania swoich dzieci. Czytam książki i robię z nich #notatkiwychowawcze, w których przedstawiam najważniejsze informacje związane z rozwojem, emocjami czy trudnościami w rodzicielstwie. Wierzę, że słowa, które mówimy do naszych dzieci mają MOC.

Starać się nie odbierać danego zachowania osobiście, personalnie Odpuścić, ignorować albo obrócić sytuację w humor

Pamiętaj, Ty jesteś

najlepszym rodzicem dla swojego dziecka.

Uwierz w to!

FB: Karolina PotracŚwiadome Wychowanie

IG: @karolina potrac

BLOG: https://www.karolinapotrac.com

41 LifePower
Agnieszka Koneczka

Witam Cię już po raz trzeci, cudowna kobieto. Dziś porozmawiamy dalej o tym, jak możesz stworzyć cudowny związek, na który zasługujesz.

Wyobraź sobie, że idziesz na spacer, a Twój ukochany zaczyna zrywać Ci kwiaty na łące Twoje oczy zaczynają lśnić z radości i czujesz się niesamowicie doceniona

Albo pomyśl, jak raduje się Twoje serce za każdym razem, kiedy otwiera Ci drzwi od auta czy też pierwszą wpuszcza Cię do mieszkania. Niekoniecznie muszą to być tylko weekendy lub święta Kiedy jest taki szarmancki, każdy gest, słowo, spojrzenie pokazuje uczucia Czy jesteś w stanie dostrzec takie małe gesty?

Zastanów się teraz, czy takie chwile i sytuacje dodają Ci pozytywnej energii. Czy czujesz się jak królowa - jak bardzo ważna i cenna dla tego mężczyzny?

Czy czasem czekasz na kontakt od niego, na spotkanie lub chociaż na wspólne wypicie herbaty pod kocem przy świecach?

Czy odczuwasz radość i szczęście, gdy jesteś z nim umówiona i widzisz go w świeżo uprasowanej koszuli, z perfumami i kwiatami? Pamiętaj, że ta relacja działa w obie strony Czasem warto jest też zrobić coś miłego dla niego, tak jak on to robi dla Ciebie. Możesz przygotować dla niego kolację, zapalić świece i czekać na jego przyjście. Zrobić to, co lubi i nawet podarować mu drobny prezent, który nie musi być bardzo kosztowny. Możesz mu na przykład kupić wycieraczki do auta Myślę, że się ucieszy, nawet jeśli nie będą idealnie pasować, doceni Twój wysiłek.

Cudowny związek, jak opisany w książkach, czy ten o którym piszę do Ciebie, nie jest czymś nierealnym Takie sytuacje i relacje naprawdę istnieją i są możliwe do osiągnięcia. Wystarczy otworzyć się na nie i dać sobie przyzwolenie na doświadczanie takich uczuć i emocji w związku.

Miej na uwadze, że to, co dzieje się na zewnątrz, jest odbiciem Twojego wnętrza. Masz wpływ tylko na to, co tkwi wewnątrz Ciebie. Dlatego warto pracować nad tym, aby pokochać samą siebie. Kiedy to zrobisz, świat zacznie Cię kochać. To piękne, prawda?

Jedynie, kiedy pokochasz samą siebie, ktoś inny zwróci na Ciebie uwagę, spojrzy w Twoje oczy i już się nie odwróci.

Jeśli zaakceptujesz samą siebie z całą swoją nieperfekcyjnością, on także Cię taką zaakceptuje, a jego miłość sprawi, że otworzysz się na nowo. Jego dotyk sprawi, że poczujesz się w swoim miejscu w życiu, w jego ramionach - w życiu, które zawsze chciałaś mieć. Będziesz czuła się bezpieczna i zanim się obejrzysz, zaskoczy Cię, kiedy na pięknej wyspie poprosi Cię o rękę.

Codziennie, budząc się, będziesz myślała o nim. I wtedy usłyszysz dźwięk telefonu: to wiadomość od niego z życzeniami dobrego dnia. Odpowiesz mu i przez cały dzień będziecie wysyłać sobie serduszka, pytać, co robicie wieczorem, życzyć sobie dobranoc i słodkich snów. To wszystko jest realne i piękne.

43 LifePower

Nawet w trudnych chwilach, chce wiedzieć, że druga osoba jest gotowa jej pomóc. To wszystko pokazuje, jak bardzo druga osoba nas kocha i o nas dba. Często zdarza się, że kobiety zadają sobie pytanie, czy na to zasługują, a ja jestem tu, aby Ci powiedzieć, że tak, na pewno zasługujesz.

Taki związek oparty na szczerych relacjach sprawi, że poczujesz się spełniona, pełna energii i pozytywnych pomysłów. Serce będzie Ci skakać z radości, a każde działanie umocni Twoje poczucie wartości.

Nie trać nadziei, że Twoje życie może być pełne radości i spełnienia. Mimo, że czasem są trudne chwile, pamiętaj, że zawsze masz wpływ na swoją sytuację. Zasługujesz na miłość i szczęście, więc nie przestawaj w to wierzyć i działać w tym kierunku. Pamiętaj, że jesteś wyjątkowa i masz w sobie mnóstwo siły, aby przezwyciężyć trudności i zrealizować swoje marzenia.

Warto zastanowić się nad tym, co w życiu sprawiało Ci radość i szczęście, aby zwizualizować to w swojej wyobraźni. Może to była chwila, kiedy czułaś się kochana i zauważona, czy to podczas kolacji, w klubie, czy też w domu, przy aromatycznej herbacie i romantycznych świeczkach. To niesamowite uczucie, które jest marzeniem wielu kobiet. Chciałabym, abyś również miała okazję doświadczyć miłości i spełnienia.

Warto się na to przygotować, ponieważ w każdym związku każda strona pragnie czuć się ważna, zauważona i mieć oparcie w drugiej osobie - chce porozmawiać i czuć, że może zaufać, przeżywać chwile pełne radości i spełnienia oraz mieć kogoś, z kim może się śmiać i płakać.

Chociaż wiele związków jest pięknych i wspierających, należy pamiętać, że istnieją także związki toksyczne. Takie związki są szkodliwe dla zdrowia emocjonalnego i psychicznego. Życie w takim związku jest trudne, a brak miłości i wsparcia może zrujnować nawet najmocniejsze osoby.

Jeśli znajdziesz się w takim związku, powinieneś zastanowić się, czy chcesz naprawić ten związek, czy z niego zrezygnować. To zależy od wielu czynników, takich jak stopień toksyczności, przyczyny problemów, a także twojego zdrowia emocjonalnego i psychicznego.

Jeśli chcesz naprawić związek, możesz spróbować szukać pomocy u terapeuty lub doradcy małżeńskiego. Warto też pracować nad swoimi własnymi emocjami i radzeniem sobie z trudnymi sytuacjami.

Jeśli zdecydujesz się na zakończenie związku, ważne jest, abyś czuł się bezpiecznie i dobrze z tym wyborem.

Możesz szukać wsparcia u bliskich lub u profesjonalistów, takich jak terapeuci czy grupy wsparcia dla osób w podobnej sytuacji.

Pamiętaj, że zasługujesz na zdrowy i szczęśliwy związek, który będzie Cię wspierać i dodawać ci energii.

LifePower44

Jasne, istnieje wiele związków, które można naprawić. Kluczowe jest zadanie sobie pytania, czy nadal chcesz pozostać w tym związku i czy czujesz, że to jest Twoje miejsce, czy też uważasz, że trzeba się z tego wycofać. Ważne jest, aby zastanowić się, czy chcesz tkwić w czymś, co nie przynosi Ci spełnienia, czy też chcesz dać szansę temu związkowi, ponieważ widzisz szanse na poprawę. Jeśli tak, jesteś gotowa wspólnie pracować nad przywróceniem tych relacji, które były na początku.

Być może na początku nie ustaliliście szczegółów waszej relacji, na przykład, może nie lubisz gotować i nie przyszło Ci to do głowy, że warto byłoby ustalić, że będziecie jadać na mieście lub poszukać alternatyw, np. zrobić dla swojego partnera pyszną kanapkę na śniadanie lub jajecznicę. Pamiętaj, że można przecież zdobyć serce mężczyzny przez żołądek, ale niekoniecznie musisz gotować, by okazać swoją miłość.

A może warto jeszcze przed rozpoczęciem jakiegokolwiek związku zastanowić się, jakie są kluczowe zasady dobierania par, aby związek był szczęśliwy i trwały. Czy powinniśmy kierować się tylko rozumem, czy też powinniśmy zaufać uczuciom i poddać się losowi? To ważne pytania, na które każdy powinien znaleźć własną odpowiedź. Wszyscy marzymy o idealnym związku, pełnym namiętności i pięknych chwil spędzanych razem, ale nie zawsze tak się dzieje. Dlatego warto pomyśleć o tym, co jest dla nas ważne w związku i szukać kogoś, kto dzieli te same wartości i cele.

Receptą na udany związek jest wzajemne czerpanie z siebie.

Jednak, jeśli dochodzi do sytuacji, że chcesz zakończyć związek, nawet jeśli Twój partner nadal Cię kocha, musisz być wrażliwa i szczerze powiedzieć mu prawdę. Choć może być to trudne, nie ma innej możliwości, ponieważ przedłużanie sytuacji tylko zwiększy ból dla obojga. Powiedz mu, co było nie tak w delikatny sposób, ale jednocześnie bądź stanowcza i konsekwentna. Pamiętaj, że im dłużej zwlekasz, tym bardziej będzie to bolesne dla Ciebie i dla niego. Miej na uwadze, że bez względu na to, co zrobisz, i tak będzie mu przykro.

Chcę Ci przekazać, że nie ma znaczenia, ile masz lat, jak wyglądasz czy jakie masz przekonania - możesz stworzyć piękny związek. Pozbądź się wszystkich blokad i nie wmawiaj sobie, że nie jesteś tego godna, ponieważ na pewno jesteś. Chcę Ci pomóc w stworzeniu szczęśliwego związku, ale musisz być otwarta i gotowa na zmiany, a przede wszystkim musisz uwierzyć, że możesz to osiągnąć. Bardzo bym chciała usłyszeć od Ciebie, że rozumiesz to i że jesteś gotowa otworzyć się na nowe możliwości. Tak, bardzo bym chciała moimi powyższymi przemyśleniami, otworzyć Cię na wiele nowych dróg, które są przed Tobą. Bądź czujna i zobacz, jak wiele wspaniałych rzeczy może Cię spotkać. Życzę Ci wszystkiego cudownego i zapraszam do kontaktu ze mną, jeśli chcesz porozmawiać więcej o budowaniu pięknych relacji partnerskich.

45 LifePower
Ściskam Cię całym sercem a Agnieszka Konieczk

Koncentracja dziecka?

A co my właściwie o niej wiemy?

Czym właściwie jest koncentracja?

stępie ntracja

jest umiejętnością skupiania uwagi i utrzymywania jej na konkretnej czynności. Cóż to oznacza dla rodziców? Oznacza to, że możemy pomóc naszemu dziecku ją rozwijać. W jaki sposób? Różnymi ćwiczeniami i pozytywnymi nawykami, ale więcej o tym w dalszej części artykułu. W tym miejscu należy również wspomnieć

czym jest uwaga, o której tu mowa. Są nią liczne myśli, odczucia i emocje. Jest to również mieszanka automatyzmów i przekonań dziecka.

Dziecko wzrastając zupełnie nieświadomie staje się nośnikiem przekonań swoich rodziców, rodziny, bądź bliskiego otoczenia, a w niektórych przypadkach nawet pań ze żłobka. Do drugiego roku życia umysł dziecka jest chłonny jak gąbka, gdyż jego mózg pracuje na innych falach. W sporym uproszczeniu można stwierdzić, że w początkowych latach dziecko funkcjonuje w stanie podobnym do hipnozy. A to oznacza, że jego umysł jest bardzo plastyczny i podatny na wszelkie wpływy. Stwarza to ogromne możliwości wspierania rozwoju dziecka, uświadamiania jego potencjału, ugruntowania jego naturalnej pewności siebie i wiele więcej. Jednakże jest jeszcze druga strona medalu. W tym czasie umysł dziecka również jest w stanie chłonąć bezmyślnie powielane, ograniczające przekonania, które słyszy wokół.

Tak tworzy się jego siatka poznawcza, pierwsze stereotypy oraz stopujące przekonania, z którymi rusza poznawać świat.

To już na tym etapie zasiewane są ziarenka „dobra” i „zła”, „powinności” i „obowiązków”

Przykład?

Ile razy w swoim życiu słyszałaś, że:

pieniądze są złe i szczęścia nie dają

że pierwszy milion trzeba ukraść

że jak się ktoś szybko dorobił, to pewnie ukradł, albo ma bogatego tatusia

że ciężką pracą ludzie się bogacą

47 LifePower

Istnieje ogrom krzywdzących przekonań, które tylko podsycają nasz autosabotaż. Niestety, pewne przekonania były tak często powielane, że aż wdarły się do popularnych powiedzeń i zaczęły kreować system kulturowy. Można stwierdzić, że każdemu z nas podczas procesu socjalizacji został wgrany pewnego rodzaju system operacyjny, dzięki któremu będziemy umieli odnaleźć się w danym środowisku. Jednakże system ten bywa bardzo dziurawy. Na szczęście, jesteśmy w stanie zmienić ograniczający nas zbiór przekonań, wgrać na nowo, nawet w dorosłym życiu, aczkolwiek temat ten jest bardzo rozległy i zasługuje na uwagę w oddzielnym artykule. Wracając do tematu koncentracji, najistotniejsze jest to, że jesteśmy w stanie ją świadomie ćwiczyć i dzięki temu udoskonalać. W jaki sposób to zrobić dowiesz się w ostatnim punkcie tego artykułu.

Pozwolę sobie to objaśnić na dość uproszczonym przykładzie: jeżeli wolny dzień rodzica jest przepełniony wędrówką od rozpraszacza, do rozpraszacza, czyli przykładowo od telewizora, do telefonu bądź tabletu, to jego mózg ma prawo być przebodźcowany ogromem chaotycznych informacji (a konkretnie papką bełkotu informacyjnego), to z kolei wpływa to, na jakość i efektywność wykonywanych zadań. Początkowo dziecko jest biernym obserwatorem zachowania rodzica, jednakże z czasem nieświadomie zaczyna powtarzać znany mu schemat postępowania. Tak działa zasada lustra i gąbki. W zachowaniu swojego dziecka jesteśmy w stanie dostrzec swoje własne. Wiem, że to stwierdzenie może spotkać się z oporem i wewnętrzną negacją, ale stań z odwagą w prawdzie mój drogi, negujący rodzicu.

Dziecko nie pójdzie za Twoimi słowami, a za Twoim przykładem.

Zasada lustra i gąbki, czyli jak nieświadome, nawykowe zachowanie rodzica wpływa na zachowanie dziecka.
LifePower48

Korzyści płynące z rozwoju koncentracji

49 LifePower

Zakotwiczenie się w ciele i w chwili obecnej.

Możecie razem usiąść w ciszy, poczuć swoje ciało. Można w wyobraźni przeskanować je od czubka głowy, po same palce u stóp. Innym razem można skupić się na głośnym liczeniu głębokich oddechów z poziomu przepony. Ta metoda również zmniejsza uczucie stresu i bardzo skutecznie dotlenia organizm.

Tylko nasza wyobraźnia i lenistwo mogą nas ograniczyć.

Mój drogi, świadomy rodzicu! Teraz ruch po Twojej stronie.

Uściski,

Kinga Kulczycka

Iść w naturę.

Oddechy w lesie, w parku czy na łące. Szukanie leśnych skarbów, podsłuchiwanie ptasich śpiewów, grzebanie patykiem w kałuży czy błotku. To wszystko aktywuje pracę mózgu dziecka. Co więcej, uruchamia wyobraźnie i kreatywność, które stymulują nowe połączenia neuronowe.

Świadomie wybierać, jak spędzacie wolny czas.

Przede wszystkim wartościowy czas, to wspólny czas, w którym nie liczy się jego ilość, a jakość. Prawdziwość bycia razem. Niesiedzenia obok i scrollowania telefonu. Razem, tak naprawdę razem. Polecam układanie puzzli, grę w szachy, warcaby, gry pamięciowe, gry w karty, planszówki czy sudoku. Kolorowanki, wykreślanki, labirynty, łamigłówki, wszelkie prace manualne czy twórcze też są świetną propozycją. Każdą z tych zabaw bądź aktywności można dostosować do wieku dziecka, co więcej jest ogrom gotowych propozycji do pobrania z Internetu zupełnie za darmo.

Kinga Kulczycka

Od ponad 13 lat zajmuję się holistyczną edukacją językową dzieci i młodzieży.

Prowadzę indywidualne zajęcia z języka niemieckiego i angielskiego wykorzystując podejście psychologiczne i coachingowe. Na konsultacjach doradczych oraz sesjach coachingowych wspieram rodziców, którzy spotykają się z różnymi wyzwaniami w relacji ze swoim potomkiem. Pomagam im zrozumieć świat I perspektywę dziecka.

Gdzie mnie można znaleźć?

Facebook:

https://www.facebook.com/KingaKulczyckaPl

e-mail: kontakt@kingakulczycka pl

LifePower50
Weronika Pokusa-Piekutowska najczęściej
błędów
występujących
podczas transmisji na żywo.

Wielokrotnie osoby zadają mi pytanie: Weronika pewnie robię masę błędów podczas moich transmisji. Lepiej może nie zaglądaj na mój fanpage’’

Całkowicie rozumiem obawy osób, które robą swoje transmisje na żywo na mediach społecznościowych przed krytyką Tak naprawdę każdy boi się krytyki, ale czy warto z tego powodu pozbawiać się wiedzy na temat swoich działań i następnie mieć możliwość ich poprawienia.

Jeżeli chcemy w jakiejkolwiek dziedzinie dojść do perfekcji, to warunkiem jest działać miło popełnianych błędów i wyciągać wnioski. Tak ogólnie wygląda proces uczenia się i doskonalenia również w przypadku prowadzenia i nagrywania transmisji na żywo.

Nie przeskoczysz pewnych etapów bez poparzenia się i opatrywania ran Nie ma drogi na skróty

Wielu przedsiębiorców, ekspertów inwestuje ogromne pieniądze w tworzenie strategii biznesowych, coaching, kursy, szkolenia, wyjazdy i pracowników, a zapominają o tak bardzo ważnej rzeczy i elemencie budowania marki osobistej czym są transmisje na żywo Przez transmisje na żywo odbiorca i Twój potencjalny klient najlepiej Ciebie poznaje Twoją energie, osobowość, sposób mówienia, jak gestykulujesz czy jesteś autentyczna w tym co mówisz.

Transmisja na żywo jest najskuteczniejszym narzędziem, aby obserwatorów zmieniać w klientów

Ułatwię Ci to zadanie i opowiem o 5 najczęściej występujących błędach podczas transmisji na żywo. Pomogą Ci w lepszym przygotowaniu się do Twoich transmisji i uchronią Ciebie przed niepotrzebnym stresem i spowodują, że polubisz swoje transmisje

Brak mocnych i wprowadzających początków.

Od wielu lat obserwuje, że osoby na początku transmisji czekają jak więcej osób się podłączy lub jak Facebook powiadomi ich o tym, że prowadzą transmisje live zadając jednocześnie pytania ‘’czy mnie widać?’’, ‘’czy mnie słychać?’’. W ogóle nie jest to przemyślane, początek jest bardzo ważny, ponieważ to on zatrzymuje odbiorcę przy Twojej transmisji, dlatego warto pomyśleć o tym, że oglądający chcą usłyszeć o czym będzie transmisja. Na początku warto się przedstawić.

Nawet jak na początku jest mało osób, lub może tak się zdążyć, że ogląda Ciebie 2 lub 3 osoby, to w późniejszym czasie jest ich więcej dlatego szanujmy ich czas i od początku produktywnie wykorzystujmy przestrzeń w Internecie.

Brak odpowiedniego skadrowania. To jak Ciebie widać jest sprawą kluczową, dlatego warto potestować i sprawdzić który kadr jest dla Twojego odbiorcy lepszy. Siedzenie blisko kamery lub za daleko wielokrotnie spala transmisje na żywo na panewce. Mi osobiście sporo czasu zajęło odnalezienie odpowiedniego kadru. Najczęściej korzystam z dwóch kadrów w zależności co robię i jaką treść planuję przedstawić. Odpowiednie skadrowanie może również być Twoim unikalnym znakiem rozpoznawczym. To jest część Twojej marki. To jak Ciebie widzą i jak się prezentujesz jest Twoją wizualną wizytówką. Zastanów się, jak chcesz być widziany oczami Twoich odbiorców.

LifePower52

Odbieganie od tematów.

To najczęstszy błąd prowadzących transmisje na żywo. Plecenie bez pojęcia, bez sensu. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że za nami idzie pewna obietnica, jaka to jest?

Często zapraszamy na live, odbiorca rezerwuję czas, zmienia plany, aby z nami być, a tutaj zonk na transmisji nie ma tego czego się spodziewał na co go zapraszaliśmy, tylko gadanie bez pojęcia. Takie sytuacje powodują, że nasz potencjalny klient czuje się oszukany i zniesmaczony. Raczej nie wróci do Ciebie. Trzymaj się tego co obiecujesz w zaproszeniu, wypisz sobie główne punkty i się ich trzymaj a będzie wszystko ok.

Brak kompletnego przygotowania. Wchodzę na żywca, czyli brak przygotowania. Często zdarza się tak, że osoby prowadzące transmisję na żywo nie mają nawet pojęcia z kim będą przeprowadzać transmisje, nie mają pytań i nie wiedzą, jak przedstawić swojego gościa prosząc go o to, aby się przedstawił sam. Na tym bardzo tracą zaproszone osoby, jak i prowadzący ponieważ ...

To samo dotyczy się transmisji solo, gospodarze mówią trzy po trzy czasami bez sensu, co rozkłada całą transmisję. Warto się przygotować bo to pomoże Ci w uniknięciu nerwów i złości.

Katastrofa techniczna

Bardzo często brak odpowiedniego oświetlenia i nagłośnienia lub łącze internetowe jest słabe. To wszystko warto sprawdzić przed każdą transmisją, aby upewnić się, że wszystko działa i się nie stresować. Zaczynamy od przetarcia kamerki czy to telefon czy kamera komputerowa odpowiednie ustawienie telefonu nie zakrywanie mikrofonu lub podpięcie zewnętrzne tak aby dobrze Ciebie słyszeć.

Zawsze będą zdarzać się błędy, nie jesteśmy nie omylni, ale warto znać podstawy i się przed rażącymi pomyłkami ustrzec

Pamiętam swoje początki jak nie mogłam podłączyć się do internetu, albo nie wiedziałam jak klikać w programie przez który prowadziłam live z gościem, czy zapomniałam o czym mam rozmawiać To nie wytrąciło mnie z równowagi i działam dalej Poprawiam swoje usterki i pozwalam sobie na inne.

Życzę Tobie powodzenia w tworzeniu transmisji na żywo i mam nadzieje, że moje wskazówki okażą się pomocne.

Weronika Pokusa-Piekutowska
https://www.facebook.com/veronicaliveshow www.veronicalive.show IG: @weronika
FB:
pokusa piekutowska
53 LifePower
Weronika Pokusa-Piekutowska - Trener, prezen-terka, konferansjer, twórczyni. Pomagam eksper-tom tworzyć skuteczne transmisje live, które ułatwiają w dotarciu do jak największej liczby odbiorców i w promocji ich marki osobistej Prywatnie mama Eliasza I zona Szczepana

Nie urodziłam się po to, aby być świętą!

Część 2

Zapraszamy do przeczytania pierwszej części wywiadu, którą znajdziesz w 5 numerze magazynu Life Power

Myślę, że każdy z nas ma swoją drogę, ale jeżeli moja będzie mogła kogoś zainspirować to będę szczęśliwa.

„Jesteś pojebana!!!

Siedzę w rogu kanapy

Skulona, z kolanami podciągniętymi do brzucha i z oczyma wpatrzonymi w jeden punkt Całe 43 kilogramy skóry i kości zapakowane w powyciągany dres. Włosy spięte niedbale w kucyk, lekko pomalowane rzęsy i obgryzione paznokcie.

Stoi w kuchni zaledwie 3 metry ode mnie Jego błękitne oczy szklą się z nienawiści Jesteś pojebana! Krzyczy. Jesteś pojebana jak moja matka! Jesteś popierdolona jak twój ojciec!

Gestykuluje, a jego spięte ciało podryguje jak w transie Jest w takim amoku, że jestem pewna, że mnie już nie widzi.

Kiedyś obawiałam się reakcji sąsiadów, ale teraz mam już to głęboko w dupie Nawet nie myślę o tym, co oni sobie mogą o mnie pomyśleć

Totalna obojętność. Słyszę, ale nie słucham już tych słów Moje uszy rejestrują je jedynie jako wydobywające się skądś dźwięki, które prędzej czy później umilkną. Powtarza je tak często, że nie robi to już na mnie żadnego wrażenia Najgorszą rzeczą, jaką możemy sobie zrobić, jest chyba zobojętnienie I ja właśnie sobie to zrobiłam.

Moje odrętwiałe i zamknięte w zbroję ciało jest tutaj, moje zamrożone serce czeka na odwilż, a moja dusza błaga o zmiany.

Ciało – serce – dusza – nierozerwalna całość"

Moja obojętność była warunkiem mojego przetrwania. Aby nie cierpieć dłużej, zamroziłam się. Na pierwszy rzut oka wyglądało to niegroźnie. Po prostu przestało mnie dotykać to, co partner do mnie mówił i jak mnie traktował. Ale nie przewidziałam tego, że nie można zamrozić się tylko na trochę. „Zlodowacenie” to postępujący proces, który bardzo często wymyka się spod kontroli i nawet nie wiesz, kiedy masz wywalone nie tylko na swojego partnera, ale i na innych uczestników twojego życia.

Jak to się stało, że się odmroziłam?

O ironio, przymusową singielką, zostałam w efekcie decyzji mężczyzny, który jak wówczas myślałam, zmarnował mi życie. Gdy poczułam, że wskutek jego decyzji straciłam wszystko, nie wyobrażalnym było dla mnie to, że moimi największymi terapeutami będą właśnie mężczyźni.

Cytat z książki Miłość po 40. Jak ocalić życie po rozstaniu. Książka dla kobiet, które nie wierzą w miłość.

Nie miałam w planach odmrożenia. Po prostu chciałam przetrwać, a tutaj wszechświat podesłał mi Włocha Alessandro, przy którym odzyskałam kobiecość, o której zawsze marzyłam. To on skruszył pierwszą warstwę chłodu zobojętnienia. Był dla mnie tak dobry, że z dnia na dzień rozpuszczałam się niczym śniegowy bałwan w piękny wiosenny poranek. A właśnie przypomniałam sobie, że nazywał mnie panią wiosną i porównywał z postacią kobiety uwiecznionej na obrazie Sandro Botticeliego. Jednak przejście z fazy Pani Wiosny do Pani Lato zajęło mi więcej niż trzy kalendarzowe miesiące. Ha, Ha.

Jak wyjść z obojętności?
55 LifePower

Aby płakać nie tylko ze smutku i bezsilności, Aby krzyczeć nie tylko ze złości i poczucia

krzywdy,

Aby uśmiechać się nie tylko z potrzeby

zachowania savoir-vivre

Musiałam przejść głęboką terapię. Terapie, którą nazywam terapią miłością Tutaj moimi przewodniczkami były dwie cudowne kobiety

Gosia Gorna i Julia Szczepaniszyn

Po morzu wypłakanych łez

Po gromach wykrzyczanych słów.

Po pustce milczenia

Przyszła upragniona zgoda na pełne odczuwanie wszystkich emocji. Także tych, które wiele osób nazywa „złymi emocjami”. Mój kolejny terapeuta Włoch Fulvio A swoją drogą to jestem ciekawa, z jakiego powodu

Wszechświat podsyła mi właśnie Włochów?

Mężczyzna, którego pokochałam od pierwszego spojrzenia, dotyku i wibracji słów rozmroził mnie tak skutecznie, że stałam się inną osobą. I wcale nie było to cukierkowo słodkie zakochanie

Teraz płaczę ze wzruszenia patrząc innym i sobie głęboko w oczy. Krzyczę z ekscytacji spotkania z bliskimi mi osobami Uśmiecham się do życia, które nabrało dla mnie zupełnie innego sensu.

Rozmrożenie = Empatia

Jak już wspomniałam wcześniej, każda z nas ma swoją drogę. Nie ma jednego rozwiązania dobrego dla wszystkich. Dla wielu terapeutów i coachów obudzić się znaczy podjąć walkę, a ja mam do tego trochę dystansu. Dla mnie przebudzenie to nie tylko odmrożenie, ale i zbudowanie siebie. Jednak, aby się zbudować, trzeba się najpierw odnaleźć.

I zasadnicze pytanie: Co kto z nas rozumie jako obudzenie się?

Żyjemy tak jak zawsze, żyjemy tak jak nasze społeczeństwo, jak nasze mamy, ciotki i babcie i nie widzimy w tym nic dziwnego. Jesteśmy pewne, że żyjemy normalnie. Dla mnie życie to nie jest jedynie wstawanie rano do pracy, jedzenie, robienie zakupów, sen. Dla mnie, życie to witanie każdego poranka z radością i wdzięcznością, to odczuwanie smaków i zapachów, to tulenie siebie na dobranoc, to uważność na innych i na siebie.

Uważność na siebie? – pytasz. Co to takiego?

To patrzenie sobie samej w oczy, zauważanie emocji i to co one z nami robią.

To obserwacja swojego Ego, próbującego za wszelką cenę zawrócić nas ze ścieżki niełatwego odkrywania nowego. Dla mnie uważność to esencja życia prowadząca nas do głębokiej empatii.

LifePower56
Czy masz radę dla młodych kobiet, aby obudziły się przed40-tką?

Uwielbiam jazdę samochodem. Słucham wówczas swojej ulubionej muzyki, podziwiam krajobrazy i pozdrawiam kierowców Jednak podczas moich podróży mam bardzo przykre momenty Nie wiem jak ty, ale ja, podróżując, zauważam każdy transport zwierząt do rzeźni.

To nieprawdopodobne, jak głębokie odczuwanie powoduje, że czuję ich strach i ból W takich sytuacjach także robię to, co czuję Przytulam je wszystkie do serca i przepraszam.

Któregoś dnia zwróciłam uwagę na bezdomną kobietę siedzącą pod drzewem na małym, turystycznym krzesełku Wokół niej, w oczekiwaniu na posiłek, biegało stado dzikich gołębi. Podeszłam i spytałam, czy wszystko jest w porządku? Czy czegoś potrzebuje?

– Nie, dziękuję – odpowiedziała. – Robię sobie kawę – dodała i pokazała mi turystyczny zestaw do gotowania wody.

Spod kaptura zimowej kurtki wyłoniła się twarz istoty, której życie nie oszczędzało. Jednak pomimo tych niełatwych doświadczeń jej oczy wciąż jeszcze błyszczały „Nie ma nic”, powiesz? Tak! Nie ma domu, nie ma pracy, nie ma nawet kurtki na zmianę, ale w swoich oczach ma wszystko, co najważniejsze: miłość, ciepło, radość i nadzieję

– Ma pani piękne oczy – powiedziałam

Uśmiechnęła się nieśmiało.

– Czy mogę zrobić pani zdjęcie? – zapytałam

– Tak, proszę.

Kucnęłam obok, zbliżyłam swoją głowę do jej i…

Umieściłam nasze zdjęcie na swoim profilu FB z komentarzem:

Może bezdomna Może biedna Może bez perspektyw.

Nadal człowiek Taki sam jak Ty i Ja Szczery uśmiech. Nadzieja w oczach. Chęć życia!

To jest właśnie dla mnie przebudzenie.

W moim „nowym życiu” spotykałam wiele osób. Żadnej nie lekceważyłam. Z każdą zamieniłam chociaż słowo w myśl przekonania, że każda osoba stająca na naszej drodze jest po coś. I tak spotkałam Monikę, założyłyśmy firmę, rozkręciłyśmy wszystko i nagle przyszło do mnie pisanie. Kiedyś uwielbiałam pisać, ale się zniechęciłam, bo wszystkie moje wypracowania szkolne były za długie. Poloniści mówili do mnie: „Iwona, skróć to, to jest za długie, to nie jest książka, tylko wypracowanie. Musisz to jakoś ścieśnić”. Więc ścieśniałam, aby dostosować wszystko do ogólnie panujących zasad i norm. Potem pisałam pamiętniki, ale niestety kiedyś przyłapałam moją mamę na tym, jak je czyta, więc przestałam pisać.

Jak to się stało, że jednak do tego wróciłam?

Jeden z wielu samotnych wieczorów bez kontaktu ze swoim ukochanym Fulvio, gdy bardzo za nim tęskniłam i napływały do mnie takie cudowne myśli, takie emocje zakochania i nostalgii połączone ze szczęściem uwielbienia i wdzięczności za to, że go mam. Z drugiej strony czułam smutek, że nie mogę się do niego przytulić, że nie mogę poczuć tego, co zawsze, gdy trzyma mnie w swoich ramionach. Skroluję więc nasze konwersacje na WhatsAppie, odsłuchując wszystkie nasze nagrania i oglądając zdjęcia To jest jak prawdziwa uczta. Karmię się chwilami szczęścia, które od niego otrzymałam, i przypominam sobie słowa Julii: „Nie czekaj, działaj”.

57 LifePower
Skąd wzięła się książka?

I w głowie świta mi pomysł: Kochany, napiszę do ciebie wiersz. Będę pisać do ciebie wiersze i publikować je na FB Ty nie będziesz nawet wiedział, że one są do ciebie To będzie moja słodka tajemnica. Otwieram komputer, odpalam Word i piszę pierwsze wersy: „Jedno spojrzenie ” Ani się spostrzegłam, jak wiersz przeistoczył się w prozę, a zegar wskazywał 4:00 rano.

Od tej chwili już codziennie, wychodząc z pracy, biegłam do domu, by pisać. I w ten sposób w 2,5 miesiąca powstał dziennik

Po kilku dniach w mojej głowie zatliła się myśl o książce i poczułam nieodpartą potrzebę podzielenia się tym tekstem „Do kogo napisać?”, pomyślałam i od razu przed moimi oczami pojawiła się Gosia Nagrałam jej jeden z roboczych rozdziałów i czekałam

Po kilku minutach, z odległego Londynu na skrzydłach miłości nadleciał feedback:

„Iwonka Oh, my god! Dziękuję bardzo, że się tym ze mną podzieliłaś. Wiesz, kochana, ty masz taką niesamowitą lekkość pisania Ty takie normalne przeciętne życie pokazujesz w tak cudowny sposób. Mam wrażenie, jak ciebie słucham, że życie jest piękne Dziękuję ci! Czuję się zaszczycona. Kocham cię”.

Kolejnego dnia dzwonię do swojego byłego chłopaka (z czasów, gdy oboje mieliśmy po dwadzieścia lat), Marka, a obecnie mojego przyjaciela i pytam:

– Kochany, masz chwilę? Chciałabym ci coś przeczytać.

– Nie ma sprawy, kochana Właśnie jestem w samochodzie i wracam po pracy do domu Mam czas.

Zatopiłam się w lekturze, a gdy skończyłam, po drugiej stronie słuchawki zapanowała cisza

– Halo, jesteś tam? – pytam nieśmiało.

– Tak, jestem. Iwonka, to cudowne. Wyobraź sobie, że jak zaczęłaś czytać, byłem pewien, że kupiłaś ciekawą książkę i chciałem nawet zapytać o jej tytuł

Po chwili, gdy fakty z książki zaczęły splatać się z wydarzeniami twojego życia, pomyślałem, że to nieprawdopodobne, że trafiłaś na książkę o sobie, o swoim życiu A im dłużej czytałaś, z tym większym niedowierzaniem myślałem:

„O kurczę, to jest jej dzieło!”. Pisz, kochana, ale proszę, nagrywaj także to, co piszesz, bo ciebie się cudownie słucha.

Po tym, co usłyszałam, łzy napłynęły mi do oczu i poczułam, że wreszcie jestem na swoim miejscu.

Zdałam sobie sprawę, jak cudowne jest wszystko to, co się wokół mnie dzieje Jak małymi, niekiedy bolesnymi krokami idę w kierunku, o którym nie miałam pojęcia i nie marzyłam nawet w najpiękniejszych snach Nigdy nie podejrzewałam, że będę pisać książki i że ktoś będzie chciał je czytać.

Jestem wdzięczna za ten dar przelewania na papier swoich myśli i emocji.

Jestem wdzięczna za to, że to się dzieje, pomimo że tego nie planowałam.

Moja nowa droga powstaje jak układanka puzzli, zebrana z niby chaotycznie porozrzucanych i niepasujących do siebie kawałków Gdy siedząc na dywanie, patrzyłam na ten kolorowy bałagan, nic nie widziałam. Gdy wstałam i spojrzałam z góry – doznałam olśnienia.

To jest cud! To są cuda, które się dzieją, gdy się rozmrozisz i otworzysz się na miłość i odczuwanie

Dlaczego warto po nią sięgnąć?

Moja książka jest prawdziwą historią o autentycznej kobiecie – o mnie, która w wieku 53 lat została przymusowa singielką i nie widząc sensu swego życia, myślała o samobójstwie, a po 12 miesiącach od tej największej, jej zdaniem, tragedii poczuła, że jest najszczęśliwszą istotą pod słońcem

LifePower58

Książkę „Miłość po 40. Jak zakochać się na Tinderze Książka dla kobiet, które nie wierzą w miłość”, wydałam, aby pokazać kobietom jak wspaniałe rzeczy mogą otrzymać w stanie zakochania I nie mam tu na myśli jedynie motyli w brzuchu i głowy w obłokach. Przede wszystkim piszę o tym, jak szalone zakochanie, które jest cudowne, ale niełatwe może zmienić nasze patrzenie na mężczyzn i nauczyć nas radzenia sobie z zazdrością, obrazą i złością Pokazuje jak dużą rolę terapeutyczną może mieć relacja z partnerem, jeżeli tylko pozwolimy sobie na nią i z uważnością oraz odwagą zajrzymy we własne najciemniejsze zakamarki

Moje czytelniczki i czytelnicy podczas lektury mojej książki śmieją się, płaczą, a czasami nawet krzyczą ze złości. Widzą we mnie istotę podobną do siebie Pełną lęków, wgranych standardów zachowań i zamkniętych na odczuwanie Moja historia jest także historia życia wielu z nich. Lektura tej książki przywraca im nadzieje na to, że w życiu cuda się zdarzają, także zwykłym ludziom, Daje im wsparcie w cierpieniu. Czują, że nie są sami i że ich działania często oceniane przez znajomych i ich samych jako głupie i nieodpowiedzialne są działaniami większości Tacy po prostu jesteśmy.

W książce tej piszę o tym, jak pojednałam się z tatą, o odzyskanym szacunku do mężczyzn i ogólnie do ludzi Odkrywam, jaką trudność sprawia mi bycie cierpliwą. Przedstawiam swoje największe lęki Opowiadam o tym jak weszłam w energię nieustraszoności i odzyskałam odwagę robienia tego co czuję.

Opowiadam o swoim, wydawałoby się, karkołomnym skoku w zakochanie, wybijającym mnie ponad ograniczenia i przynoszącym mi najcudowniejsze prezenty, z których jednym było odkrycie swojej pasji pisarskiej. Przedstawiam swoją historię poddawania się odczuwaniu nawet niełatwych emocji, które rozmrażając moje serce i duszę otworzyły głowę na kreację.

Dlaczego wydałam książkę?

Aby pokazać kobietom jak:

być dumną ze swojej kobiecości, bez lęku pokazywać swoją seksualność, odrzucić stare, ograniczające zabobony, obalić mit „mnie nie wypada”, uzyskać poczucie wolności, odzyskać nadzieję na to, że zakochanie po pięćdziesiątce jest możliwe, bez względu na to, jak się zakończy, do pokonania lęku używać odwagi, uszanować każdy związek, w który wchodzą, w każdym momencie pozwalały sobie na cudowne życie, celebrować życie poprzez emocje, bo to one dają nam poczucie, że żyjemy,

No właśnie. To byłoby cudowne móc zaczynać kolejny związek z otwartym i czystym sercem Proces mojej transformacji zaczął się już jakiś czas temu Uruchomiło go porzucenie Potem przeszłam terapię pokochania siebie z Alessandro. A następnie zakochanie w Fulvio, którego użyłam z pełną świadomością do dalszej transformacji siebie. Ktoś inny na moim miejscu już dawno by to porzucił Powiedziałby: „Ile można czekać na telefon od faceta? Nie chcesz ze mną rozmawiać, spadaj!”. A ja się nie poddałam Każdego elementu pojawiającego się w tym związku używałam do własnej transformacji

59 LifePower

Terapeuci mówią, że sukcesem do szczęścia każdego z nas jest miłość do samego siebie. Tak, zgadzam się z tym Chciałabym jednak dodać, że nie jesteśmy w stanie prawdziwie pokochać siebie, bez uszanowania wszystkich ludzi.

– O czym jest ta książka?

– O transformującej mocy związków Każdy związek, który pojawia się na naszej drodze, ma wielką moc transformowania nas.

– Jeżeli tylko podejdziemy do drugiego człowieka świadomie, odpowiedzialnie i z miłości, to mamy szansę na poznanie i pokochanie siebie

– O różnych twarzach miłości, które pogłębiają się, uzdrawiają się i mają szansę się ugruntować w momencie, kiedy zaczniesz od tej najważniejszej: od miłości do siebie

– Dopóki nie osiągniesz tego stanu lub dopóki nie wejdziesz na tę drogę, to wszystkie twoje związki mogą być toksyczne, wyczerpujące i łamiące serce.

Moje życie to najlepszy przykład na to, że można zacząć od nowa w każdym wieku. Czujesz, że potrzebujesz nowego początku? Zrób to. Niekiedy, tak, jak to było w moim przypadku, wystarczy tylko nie sprzeciwiać się temu, co przynosi życie. Najtrudniej jest wyjść z roli ofiary i zacząć dostrzegać, że nawet trudne doświadczenie niesie za sobą pozytywne aspekty. Moja historia to zaproszenie kobiet w każdym wieku do tańca z życiem

Bo Miłość do Siebie jest efektem ubocznym Miłości do Innych.

Lubię takie efekty uboczne
LifePower60
Iwona Kulwicka „Miłość po 40”
Katarzyna
Dobrowolska

Dla tych, którzy ominęli część pierwszą, nakreślę jedynie, że zaczęłam mówić w wieku 3 lat, dzięki mojemu marzeniu, a także radości i determinacji mojego wujka.

Historia zatoczyła krąg i odkryłam więcej, jak marzenia mają realny wpływ na wzrost i rozwój dziecka. Jeśli pragniesz, aby Twoje dziecko było w dorosłości spełnione, pozwól mu właśnie marzyć. Wydaje się, że to mrzonki, a od marzeń kreujemy prawdziwie wielkich twórców i odkrywców. W przyszłości są to ludzie odpowiedzialni i szczęśliwi.

Zatem marzenia, to dzieła naszej wyobraźni. Wyobrażamy sobie różne sytuacje, którym najczęściej towarzyszy wiele pozytywnych uczuć. Dążymy do ich spełnienia. Już samo posiadanie marzenia daje nam szczęście.

O czym może marzyć dziecko? Lista jest długa:

o podróżowaniu, spotkaniu idola, kim będzie, o szczęśliwym świecie jego i jego bliskich, o rodzeństwie, zwierzątku, zabawce, przygodzie, supermocy, o szkole, napisaniu książki, nowej umiejętności.

Czy widzicie, jak jesteśmy podobni do dzieci?

Co daje dobrze odkryte marzenie u dziecka? Rozwija ciekawość, uważność, spostrzegawczość, zdolności twórcze i kreatywność. Dziecko ma motywację do działania i zgłębiania tematu. To także daje satysfakcję i radość z działania

A jaki ma to wpław na aspekt społeczny i funkcjonowanie dziecka w grupie, a także, jak buduje jego przyszłość? To oczywiście buduje jego pewność siebie, samo tworzy i ma swoje zdanie. Staje się samodzielne i odpowiedzialne! Czy nie rolą rodziców i nauczycieli jest właśnie nauka samodzielności? Co więcej, dziecko potrafi obronić swoje racje, a także wesprzeć inne dziecko, które myśli inaczej Jest tolerancyjne i nie krytykuje Świat jest piękny, jeśli tylko pomożemy dzieciom marzyć, a nie zabijać w nich ich własne myśli i wyobrażenia.

Jaka jest i może być nasza rola w tych marzeniach i po co mamy je znać, jako rodzice czy wychowawcy? A właśnie po to, bo nawiązuje się między naszymi światami, pokoleniami nić do zbudowania relacji. Znając marzenie, możemy pomóc w jego realizacji Możemy inspirować i naprowadzać Otwieramy dziecko na nazwanie tego, czego pragnie. Uczymy je nazywać emocje, jakie temu towarzyszą Uczymy odnajdywać się w nowych sytuacjach i pokonywać trudności, a to także buduje między nami zaufanie, trwałą więź i wspaniałe wspomnienia

Jeśli jednak na myśl przychodzi Ci manipulacja, nieszczerość, a może krytyka, to zważ na to, dokąd to prowadzi Zaufanie jest niezbędne. Co się dzieje, kiedy krytykujemy marzenia dzieci, a dążymy tylko do pogłębiania wiedzy i umietności?

LifePower62

„Uczy” to dzieci:

nadmiernej ostrożności

niezdrowego kompromisu

tłamszenia talentu

wyłączenia myślenia

działania według schematów

ograniczania twórczego rozwoju

zaniku zapału do tworzenia i wyobraźni

zablokowania na nową wiedzę poprzez

odkrywanie

braku pomysłów w nagłych lub nowych

sytuacjach

Co może jeszcze zabijać wyobraźnię dziecka? Nadmiar technologii sprawia, że dziecko nie tworzy, a wybiera to, co jest narzucane. Często nawet nie wie, czego naprawdę chce. Ma wiele zachcianek i cieszy się krótko.

Jak rozwijać i pielęgnować marzenia dzieci? To narzędzie jest stare jak świat –to wyobraźnia.

Wyobraźnia twórcza

to jedna z najważniejszych zdolności, która umożliwia efektywne wykorzystanie potencjału twórczego. Dzięki niej człowiek może lepiej zrozumieć otaczającą go rzeczywistość, którą tworzy i w której żyje.

Rozwijanie wyobraźni jest kluczowe w przystosowaniu się do środowiska, ponieważ pozwala na poznawanie, pobudzanie i tworzenie rzeczywistości.

Wspieranie i budowanie dziecka w świecie ciągłych zmian wymaga pokierowania jego wychowaniem tak, by potrało uruchomić swoją wyobraźnię. Dzięki temu łatwiej przyswoi nową wiedzę oraz lepiej odnajdzie się w nowych sytuacjach.

Wyobraźcie sobie przedszkolaki i płacz, kiedy mama je zostawia na kilka godzin. Aby to zrozumieć, dobrze wiedzieć, że mniej więcej w trzecim roku życia mózg zaczyna rozwijać sieć neuronów, która pozwala na pojawienie się wyobraźni. Okazuje się, że ta wyobraźnia jest bardzo pomocna dla dzieci, gdy muszą poradzić sobie z dłuższym rozstaniem z rodzicami, na przykład związanym z pójściem do przedszkola. Jeśli dziecko jest już w stanie sobie wyobrazić twarz matki lub ojca, którą zapamiętało, to jest w stanie znosić ich nieobecność przez dłuższy czas bez większych problemów. Jednakże, jeśli dziecko nie jest w stanie sobie wyobrazić twarzy opiekunów, to może zacząć płakać i czuć się opuszczone.

W przypadku nastolatków jest to także istotne i ma wpływ na przyszłą samoocenę i poczucie wsparcia przez ważnych dla nich dorosłych. Pamiętaj, aby w Twojej komunikacji pojawiały się słowa wsparcia: „spróbuj, nie poddawaj się, jestem z tobą”. Wyobraźnia pomaga młodym przewidywać, odnajdywać się w nowych sytuacjach. Uczy samodzielności i odpowiedzialności. To jest także ważne w momencie niepowodzenia.

63 LifePower

Poniżej podaję kilka sposobów na pracę z dziećmi i zachęcanie do realizacji marzeń.

Porozmawiaj z dzieckiem o czym marzy

Jakie są zasoby (umiejętności, silne strony) Twojego dziecka?

Jak możecie je wykorzystać do rozwijania jego potencjału?

Mów dobrze o swoim dziecku. Dostrzegaj jego starania. Gdy powiesz coś dobrego, nie dodawaj „ale”, bo to anuluje wcześniejszą część wypowiedzi.

Dajemy dziecku wsparcie i podbudujemy jego samoocenę.

Uszanuj własne pomysły dziecka.

Powiedź o swoich zrealizowanych

marzeniach i tych, które nie wyszły.

I tym sposobem łatwo przejść do własnych marzeń, pracy nad wyobraźnią i realizacją swoich marzeń. Bycie wspierającym dla siebie, bo tylko przykład najlepiej buduje innych nam bliskich, którym życzymy szczęścia

Dodatkowo każdy z nas, a także dziecko musi mieć przestrzeń, gdzie będzie prawdziwie sobą, spontaniczny, radosny, smutny Taki właśnie, jaki jest w danej chwili. Czy taką przestrzeń znajdziemy w domu? Może to grono przyjaciół, a może jakieś zajęcia pozaszkolne lub praca?

Polecam zabawę w marzenia oraz odkrycie takiej przestrzeni, gdzie czujecie się dobrze.

Trzymajcie się w zdrowiu i dobrej zabawie z Waszymi dziećmi.

Odkryj i spełniaj swoje marzenia Zacznij je sobie wyobrażać.

Polecam - osoby z mojej historii:

Izabela – Izabela@nlp4kids org Tel 0779 234 6949

Biznes w międzyczasie, gdzie poznacie świetne, kreatywne kobiety.

Ja z kolei trzymam się mojej pasji do zdrowia i masażu twarzy dla kobiet

Do zobaczenia.

Katarzyna Dobrowolska

Kontakt do mnie: WhatsApp: 00447702673256

https://www facebook com/zdrowieurodarozwoj SKLEP https://thealoeveraco shop/CWoyVTF7

Moje marzenia? Rodzina i morze. Moje pasje? Zdrowie, masaż, aromaterapia, chodzenie boso, rozwój.

LifePower64

Bycie matką – zdarzenie, którego wiele kobiet doświadczyło.

Bycie spełnioną matką, która żyje w zgodzie ze sobą i ze światem – wyzwanie, którego niejedna z nas się podjęła, ale mało która z nas osiągnęła… Ale również coś, co dla każdej z nas ma inne znaczenie…

Macierzyństwo zaczyna się jak podróż przez nieznane terytorium, gdzie kobiety uczą się na błędach, często z ciężkim sercem przechodząc przez swoje własne wzloty i upadki. To podróż, która nie ma końca. To, co kiedyś wydawało się „celem” tej podróży, nagle zmieniło znaczenie lub formę i stało się podróżą w głąb siebie. Tyle z nas zaczyna tę podróż mając nadzieję na znalezienie siły wewnętrznej, odporności, motywacji i szczęścia.

Nasz wewnętrzny głos potrafi być naszym największym krytykiem i, niestety, często ma negatywny wpływ na nasze relacje z innymi.

Tak wiele z nas ma świadomość, co to jest i skąd się bierze. Dużo mniej z nas wie, kiedy ten głos wewnętrzny, nasza własna interpretacja rzeczywistości, nam nie służy i spowalnia nas w naszym samorozwoju, w życiu zgodnie z naszymi wartościami zmierzając z odwagą w kierunku naszych marzeń.

Mit perfekcyjnej matki, gdy nie jest ignorowany, ma bardzo destrukcyjny wpływ na życie i poczucie własnej wartości u kobiet. Jeszcze niewiele z nas poznało i ukochało siebie na tyle, że nie pozwala na to, aby presja społeczeństwa i opinie innych nie miały na nas negatywnego wpływu.

Nie jest to podróż łatwa. Po drodze spotykamy wiele osób. Niektóre okazują się aniołami, przewodnikami, dzielą się mądrością i swoim „światłem”. Inne raczej stoją nam na drodze i grają role „nauczycieli”, którzy wiedzą lepiej, ale tak naprawdę pokazują co jeszcze mamy do przepracowania i ukochania w sobie.

Do tego dochodzi „mit perfekcyjnej matki”. Jak samo słowo wskazuje, to tylko mit, nie fakt, ale mimo wszystko żyje w naszych umysłach i manifestuje się w życiu codziennym w przeróżnej postaci. Często ma formę samokrytyki, niskiego poczucia własnej wartości lub negatywnego wewnętrznego głosu, który potrafi kontrolować nie tylko nasze myśli, nasze zachowanie i naszą samoocenę, ale i sposób, w jaki postrzegamy same siebie i otaczający nas świat.

LifePower66

My, kobiety, jesteśmy jednostkami emocjonalnymi. Często myślimy i podejmujemy decyzje sercem. Jesteśmy wyczulone na opinie innych. Chronimy swoje dzieci, swoich partnerów i swoje rodziny otaczając ich szalem miłości i troski, taką samą, jaką często doświadczyliśmy w domu rodzinnym. Opiekujemy się innymi, zapominając o sobie.

Zatracamy się w macierzyństwie, starając sią być lepszą matką, lepszą żona i niezawodnym pracownikiem, a przy tym mieć figurę modelki. Zatracając się w macierzyństwie, stawiamy siebie na ostatnim miejscu.

A jak zrobić inaczej?

Jak żyć zdrowiej, przyjemniej i w zgodzie ze sobą?

Jak pamiętać o swoich potrzebach, nie zapominając o potrzebach innych?

Samoświadomość i refleksja nad tym, co ważne, to niezbędne filary nie tylko w kultywowaniu zdrowego stylu życia, osiągnięcia dobrego stanu zdrowia psychicznego i fizycznego, ale przede wszystkim zapewnienia dobrych warunków zdrowego rozwoju psychicznego u naszych dzieci.

Czas popatrzeć w lustro i powiedzieć „Wreszcie Ja!”.

Czas na pracę nad stworzeniem warunków i nawyków, które zaspokajają zarówno naszą potrzebę miłości, szacunku, samorealizacji i aktualizacji zawodowej, jak i pozytywnej samooceny. Czas na mówienie głośno i wyraźnie o naszych potrzebach.

Najwyższy czas na ignorowanie mitu perfekcyjnej matki w zamian za prowadzenie życia jako mama wystarczająco dobra!

Ela Senghera

Te pytania zadaje sobie niemało kobiet. Wiele z nich czuje się sfrustrowane, wypalone, zmęczone życiem i przytłoczone ogromem obowiązków. Nie żyjemy już tak, jak kiedyś, w wielopokoleniowych rodzinach, gdzie dość często mogliśmy liczyć na pomoc i towarzystwo sióstr, mam i babć. Zjawisko globalizacji sprawiło, że teraz żyjemy w miastach i z dala od członków rodziny chętnych do pomocy w opiece nad dziećmi. Dziś rodziny wyglądają inaczej – z jednej strony są bardziej autonomiczne, a z drugiej jednak –są przeciążone obowiązkami domowymi.

Uwzględnienie swoich potrzeb i tworzenie tak zwanych „zdrowych” nawyków jest coraz częściej praktykowanym rozwiązaniem, po które sięgają kobiety.

Ela Senghera - Life Coach i praktyk NLP, który inspiruje transformację w życiu dorosłych i dzieci Założycielka i dyrektorka Virtually Unbreakable, firmy zajmującej się poprawą zdrowia psychicznego w rodzinach. Pisarz i twórca treści, który z pasją pomaga ludziom stać się szczęśliwszą wersją samych siebie Orędownik zdrowia psychicznego i gospodarz podcastu, pomagający słuchaczom zainicjować pozytywne zmiany poprzez dzielenie się prawdziwymi historiami z życia i edukacyjnymi treściami.

Autorka dwóch książek: "Poradnik zdrowia psychicznego dla zapracowanych mam" („Mental Health Guide for Busy Mums”) oraz "Naucz swoje dzieci budować pozytywny obraz siebie"(„Teach Your Kids to Build a Positive Self Image”) Prywatnie szczęśliwa mama i żona.

StronaFirmy

www.virtuallyunbreakable.co Podcast

https://virtuallyunbreakable.buzzsprout.com/share Książki „MentalHealthGuideforBusyMums” „TeachYourKidstoBuildaPositiveSelf Image”

67 LifePower

Gdy wkracza się na ścieżkę rozwoju osobistego wydaje się, że jest ona prosta łatwa i przyjemna. Widzi się wtedy same pozytywne strony. Zaczyna się żyć świadomie. Co zrobić jednak, gdy w pewnym momencie tej ścieżki czujesz, że utknęłaś? Z drogą rozwoju jest tak jak ze zwykłą drogą. Na początku wydaje się prosta, ale i tak prędzej czy później pojawią się zakręty, górki, dołki oraz inne nierówności. Czasem na tej pięknej drodze także pojawiają się dziury. Co zrobić, gdy wpadniesz w jedną z nich?

Ostatnio pisałam o dziurze zwanej „strefą komfortu”. Przeczytasz o niej w piątym numerze magazynu Life Power. Jeśli przyjrzysz się swojej „dziurze” i przeanalizujesz swoją sytuację, być może zobaczysz, że to jednak nie o strefę komfortu chodzi, a mimo to nadal czujesz, że utknęłaś, może wpadłaś w dziurę zwaną „klątwą wiedzy”?

Cz. 2 - Klątwa WIedzy

Określenie „klątwa wiedzy” najczęściej odnosi się do sytuacji, gdy ktoś, kto posiada szczególną wiedzę na temat pewnego zagadnienia, zakłada, że inni także ją mają lub powinni mieć, co prowadzi do problemów w komunikacji i wzajemnym zrozumieniu zwłaszcza w sytuacjach zawodowych, gdzie klarowna i sprawna wymiana informacji jest kluczowa dla osiągnięcia celów.

Taką sytuację w kontekście zawodowym najprościej jest zrozumieć i dam Ci tu przykład z mojego artystycznego świata.

Gdybym na przykład teraz zaczęła opowiadać o technikach rysowania kredkami i wspomniała o użyciu blendera, być może miałabyś w głowie obrazek, że wkładam kredki do kuchennego blendera, ponieważ najczęściej pewnie z taką formą użycia tego słowa się spotykasz Podobnie może zrozumieć każda osoba, która jest na początku swojej przygody z rysowaniem

Dla mnie, jako osoby od dłuższego czasu zajmującej się tą techniką, wiem, że jest to specjalna kredka, flamaster bądź płyn, który ułatwia łączenie się kolorów kredek. Dla mnie jest to oczywista wiedza, ale gdybym jej nie wyjaśniła osobie początkującej, albo Tobie, a powiedziała, że powinnaś użyć blendera, być może pomyślałabyś, że zwariowałam.

Tego typu błędy komunikacyjne zachodzą codziennie w każdej sferze zawodowej, bo każdy ma swój własny, fachowy język, który jest nie do końca zrozumiały dla laików i osób początkujących lub kompletnie niezainteresowanych tematem.

Czy wiesz, że podobne błędy w komunikacji

zachodzą także na co dzień w relacjach

z przyjaciółmi, rodziną, partnerem czy dziećmi?

69 LifePower

z dwoma jabłkami?

„zdzwonimy się”, a ona nigdy nie zadzwoniła, bo myślała, że to Ty zadzwonisz i czekała na telefon od Ciebie, a ty czekałaś na telefon od niej?

A być może, w czasie remontu salonu chciałaś, by Twój partner kupił turkusową farbę, a on wrócił do domu z zieloną, bo przecież to to samo dla niego.

Ten ostatni to mój ulubiony przykład, bo w bardzo wizualny sposób pokazuje, że każdy człowiek inaczej może rozumieć niektóre pojęcia, słowa, wyrażenia lub chociażby kolory. To, co dla Ciebie jest jasne i oczywiste, jak na przykład, że turkusowy to nie zielony, ktoś inny będzie widział jako odcień zieleni.

Tego typu przykłady można by mnożyć i jestem pewna, że sama w swoim codziennym życiu jesteś w stanie znaleźć wiele podobnych sytuacji.

Jak „klątwa wiedzy” ma się dorozwojuosobistego?

Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, że w relacji samej ze sobą także padamy ofiarą tego przekleństwa Wygląda to trochę inaczej niż w opisanych powyżej sytuacjach O wiele trudniej jest dostrzec, że wpadło się w dziurę na ścieżce samorozwoju Widzimy dopiero efekty, lub raczej ich brak, który wywołuje w nas uczucie, że utknęłyśmy i chce się nam wykrzyczeć, że ROZWÓJ OSOBISTY NIE DZIAŁA!

Nie wiemy, co tak naprawdę się dzieje, bo przecież „siedzimy w rozwoju już kilka lat” i przeczytałyśmy już masę książek, wysłuchałyśmy różnych wykładów i wzięłyśmy udział w wielu warsztatach.

No właśnie! W tym tkwi problem!

Zaczyna dopadać nas przekleństwo wiedzy. Wydaje nam się, że wiemy już wszystko z danej dziedziny rozwoju, którą się zajmujemy. Zaczynamy interpretować zarówno siebie jak i innych na podstawie tego, co wyczytałyśmy i czego się dowiedziałyśmy. Często zapominamy, że są to tylko i wyłącznie nasze własne przemyślenia i interpretacje danych zdarzeń czy faktów, które wykształciły się na takim poziomie, na jakim byłyśmy wówczas, gdy się formowały.

WIEM!

Może wyjaśnię Ci to dokładniej na własnym przykładzie.

Gdy zaczęłam zgłębiać temat rozwoju osobistego jedną z pierwszych książek, które pojawiły się na mojej drodze była „Potęga podświadomości” Josepha Murphy'ego. Byłam nią zafascynowana i od razu zaczęłam wdrażać zaczerpniętą z niej wiedzę Zaczęły dziać się cuda i przeróżne rzeczy w moim życiu, o których autor pisał w książce

LifePower70

To, że sięgnęłam po „Potęgę podświadomości” jeszcze raz było zupełnym przypadkiem. Rozmawiałam o tej książce z koleżanką i ona przytoczyła fragment, którego kompletnie nie pamiętałam. Chciałam sobie go przypomnieć i jeszcze raz przesłuchałam audiobooka. Okazało się, że niektóre rzeczy po latach zrozumiałam zupełnie inaczej niż kilka lat wcześniej czytając ją po raz pierwszy. Moje pierwsze rozumienie było poprawne na ten poziom mojej wiedzy i doświadczenia sprzed lat i dawały rezultaty odpowiednie do tamtego poziomu. Gdy przez lata ja się zmieniałam, moja samoświadomość się zmieniała wraz ze mną. Mój rozwój się zmieniał, ale nie aktualizowałam mojej wiedzy zdobytej wcześniej. Wszystko opierało się na przekonaniach i interpretacjach faktów, które wtedy się wyrobiły. Dlatego czułam, że utknęłam i prawo przyciągania przestało działać.

W życiu już wielokrotnie padłam ofiarą klątwy własnej wiedzy w różnych obszarach życia, dlatego też przekonałam się jak bardzo ona może blokować. już sobie z tym radzić i podzielę moimi sposobami.

Pierwszym etapem jest sobie w ogóle, że padło się własnej wiedzy.

Może to dziwnie zabrzmi, padku różnego rodzaju konfliktów innymi, a także tych

powtarzasz sobie „no przecież zastanów się czy właśnie w opisany wyżej mechanizm.

Jeśli ty wiesz:

Co on/ona myśli

Co chcę zrobić

Dlaczego tak zrobił/zrobiła lub dlaczego ty tak zrobiłaś

Dlaczego czegoś nie zrobił/nie zrobiła, albo dlaczego Ty czegoś nie zrobiłaś

Co jest dla niej/dla niego lepsze

Że nie da się inaczej

To wszystko mogą być oznaki utknięcia w kręgu klątwy wiedzy. Zwłaszcza w sytuacjach, gdy coś wiesz, a mimo to sprawy układają się nie po Twojej myśli.

Często wtedy w głowie słyszysz wewnętrzne dialogi w stylu

Bo ja wiem, że się do tego nie nadaję, więc po co próbować.

Nauka obcych języków nigdy nie była moją mocną stroną.

To fakt, że zawsze się gubię w nowych miejscach.

Wolę się nie odzywać, bo wiem, że i tak ktoś nie liczy się z moim zdaniem Wiem, że to jedyny sposób i nie da się inaczej.

On/ona źle myśli.

71 LifePower

Powyższe zdania są moimi wewnętrznymi dialogami, które sama kiedyś sobie powtarzałam. U Ciebie mogą być podobne lub inne, ale za każdym razem będziesz uważała je za fakty lub komentarz opisujący Twoją rzeczywistość. Jeśli rozpoznasz u siebie w głowie tego typu dialogi, jesteś na dobrej drodze, bo możesz przejść do drugiego etapu, który już jest łatwiejszy.

Etap drugi

Podważ sama swoją wiedzę i zadaj sobie pytanie. „A co, jeśli się mylę?” A co, jeśli nie mam racji?

Czasem warto sobie powtórzyć to pytanie, bo w pierwszym momencie, gdy same sobie je zadamy, nasza podświadomość może się buntować i powie „no jak to, przecież to fakt, a z faktami się nie dyskutuje”. Będzie miała rację, bo fakty to fakty, dlatego warto przejść do trzeciego etapu.

Etap trzeci

Zastanów się co tak naprawdę jest faktem i oddziel od niego swoje opinie. Możesz to zrobić zadając sobie inne pytanie.

Czy wszystkie osoby myślą dokładnie tak jak ja?

Czy wszystkie osoby widzą dokładnie to co ja?

Czy wszystkie osoby słyszą dokładnie to co ja?

Czy wszystkie osoby czują dokładnie to co ja?

Jeśli jest szansa, że inne osoby myślą, słyszą, czują inaczej niż Ty, to wiesz, że bazujesz na swoich przekonaniach, a nie na faktach.

Przekonania z kolei możesz zmieniać i uaktualniać.

Przywołam tu przykłady już podane powyżej. Kiedyś powtarzałam sobie, że nauka języków obcych nie jest moją mocną stroną. W szkole nie miałam samych piątek z angielskiego. I wydawało mi się, że nie stać mnie na więcej. Teraz po latach wiem, że umiejętności przedmiotu i wiedzy.

LifePower 72

Podobnie z moim przekonaniem, że gubię się zawsze w nowych miejscach, które podawałam jako pewnik; jako coś, co „wiem” o sobie. Było to bardziej oparte na tym, że kilka razy się zgubiłam, ale pomijałam wszystkie sytuacje, w których za

I dopiero spojrzenie na to z perspektywy innej osoby, dobrej koleżanki, która powiedziała mi że podziwia moją orientację w przestrzeni, pokazało mi że inni wcale nie uważają, że zawsze się gubię w nowych miejscach. I przecież w tym miejscu mogłabym się nie zgodzić z koleżanką Mogłabym powiedzieć, że to przypadek, że mi się tym razem udało, bo przecież znam siebie lepiej i wiem, że zawsze się gubię

Jeśli dopuścisz wątpliwości zamiast upierać się, że „przecież Ty wiesz”, jeśli zaakceptujesz fakt, że możesz się mylić, klątwa wiedzy zostanie nagle zdjęta.

Tyczy się to zarówno Twoich przekonań o sobie samej, jak również o innych.

Jeśli spróbujesz przełamać klątwę wiedzy, przekonasz się, że Twój rozwój poszybuje wysoko, bo takie „bycie w niewiedzy”, wnosi wiele lekkości

Lepiej jest zadawać pytania, czasem nawet głupie i oczywiste, niż robić założenia i tkwić w przekonaniu, że się wie.

Jeśli zatem masz wrażenie, że Twój rozwój osobisty nie działa, że gdzieś utknęłaś i nie wiesz, co możesz z tym dalej zrobić, zapraszam Cię na 30 minutową bezpłatną konsultację. Przeanalizujemy Twoją sytuację i sprawdzimy, czy przyczyną może być strefa komfortu, o której pisałam w piątym numerze magazynu Life Power, klątwa wiedzy z tego artykułu czy może kolejne blokady, o których przeczytasz w następnych numerach magazynu Life Power

Agnieszka Troć

FB : Agnieszka Troc

IG: akademia atdp

IG: agnieszkatroc.coach

www.atdp.com.pl

73 LifePower
Ela Byrne

Wersji na temat pochodzenia HOT CROSS BUNS, jest wiele. Niektóre z nich sięgają aż do VI wieku naszej ery, kiedy to Papież Grzegorz nakazał w Wielki Piątek spożywania wyłącznie chleba, warzyw i soli. Bochenki chleba zostały wówczas naznaczone krzyżem, by było wiadomo, że można je jeść tego dnia.

Tradycja naznaczonych krzyżem bułeczek jest jednak na pewno związana z Wielkanocą. Krzyż na bułce symbolizuje zaś ukrzyżowanie Jezusa, a przyprawy w środku są symbolem ziół używanych do balsamowania ciała Jezusa przed pochowaniem. Pomimo że ten korzenny przysmak jest związany z okresem wielkanocnym i tradycyjnie bułeczki są spożywane w tym okresie, na wyspach brytyjskich są one dostępne cały rok. Proste w wykonaniu, smakują doskonale na ciepło i na zimno. Ja osobiście uwielbiam wrzucić je na kilka sekund do tostera i serwować z masłem, ulubionym dżemem lub żółtym serem. Pychota!

Składnikidowykonania

12sztukbułeczek:

225mltłustegomleka(3,2%)

500g mąkidowypiekuchleba

65g cukru

8g suszonychdrożdży(jednasaszetka)

półłyżeczkisoli

1łyżeczkacynamonuwproszku

półłyżeczkiimbiru

półłyżeczkigałkimuszkatałowej

startaskórkazjednejpomarańczy

50g zimnegomasłaniesolonego

200grodzynek

2średniejajka

Dekoracja:

30gmąkipszennej

30mlwody

1łyżkastołowadżemubrzoskwiniowego

67 LifePower
75

Podgrzej mleko w rondelku, aż zacznie parować.

W misce wymieszaj mąkę, sól, cynamon, imbir, gałkę muszkatołową, drożdże, startą skórkę z pomarańczy.

Następnie dodaj pokrojone w kosteczki masło i rozetrzyj palcami aż zacznie przypominać w konsystencji bułkę tartą.

Dodaj ciepłe mleko, jajka, rodzynki i dobrze wymieszaj.

Ugniataj powstałe ciasto około 5-10 minut aż będzie gładkie i sprężyste w dotyku. Ciasto można wyrobić ręcznie lub za pomocą miksera.

Wyrobione ciasto przenieś do czystej, naoliwionej miski.

Przykryj przezroczystą folią i zostaw do wyrośnięcia około 1-2 godziny.

Wyrośnięta ciasto przenieś na posypany mąką blat i delikatnie ugnieć.

Rozdziel ciasto na 12 równych kulek.

Rozłóż je na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia, zostawiając 1cm przerwy pomiędzy kuleczkami.

Przykryj rozłożone na blaszce ciasto i przykryj folią i zostaw do wyrośnięcia na około 15 minut.

Nastaw w tym czasie piekarnik na 180 stopni C (piekarnik z termoobiegiem) lub 200 stopni C (bez termoobiegu).

Wymieszaj 30 ml wody z 30 g mąki pszennej, powstałą masę przełóż do rękawa cukierniczego i przed włożeniem bułeczek do piekarnika, naznacz je krzyżem.

Włóż do rozgrzanego piekarnika i piec około 20 minut.

Używając pędzla kuchennego, posmaruj upieczone bułeczki dżemem brzoskwiniowym, nada im to lśniący wygląd

67 LifePower
Prz
LifePower76
Smacznego. Ela Byrne FB: Cakes by Ella

Life Power jest tworzony przez kobiety dla kobiet. Jeśli są tematy, które interesują Cię szczególnie - napisz do nas.

email: lifepower.magazyn@gmail.com

FB: Life Power IG: @lifepower.pro

W celu nawiązania współpracy napisz do nas lub skontaktuj się z zespołem redakcyjnym.

Zapraszamy także do prywatnej grupy na Facebooku

FB grupa: LifePOWER - Women's

Niezależnie od tego gdzie mieszkasz, możemy spotkać się na ZOOMie - na Life Power NETWORKING online.

Dołącz do nas

Opowiedz czym się zajmujesz, kogo szukasz, jak możemy Ci pomóc.

Najbliższe spotkanie już 6 kwietnia o godzinie 10 00 UK (11 00 PL)

Life

Czy martwisz się o swoją przyszłość w bardzo dynamicznie zmieniającym się świecie?

A może boisz się o przyszłość swoich dzieci?

Albo potrzebujesz zmiany, ale nie wiesz od czego zacząć?

Jeśli choć raz odpowiedziałaś TAK, ta konferencja jest dla Ciebie.

Konferencja LIFE POWER - Zmiana zaczyna się od Ciebie to miejsce dla każdej kobiety, która

✅pragnie świadomie kierować własnym życiem

✅chce odzyskać kontrolę nad własnymi finansami oraz nauczyć się doskonale zarządzać budżetem i budować swoje oszczędności i kapitał na przyszłość.

✅prowadzi własną firmę, lub myśli o zmianie pracy

✅chce zacząć zarabiać online by mieć więcej czasu dla siebie i swoich najbliższych

✅chce poznać i pokonać ograniczające ją przekonania

✅chce się nauczyć budować zdrowe relacje z partnerem dziećmi i najbliższym otoczeniem

✅pragnie wyzwolić w sobie nieodkryte dotąd pokłady kreatywności

✅chce nauczyć się budować pewność siebie

✅pragnie odkryć swój potencjał i nauczyć się w pełni z niego korzystać

✅chce dowiedzieć się jak wprowadzić zdrowy balans w swoim życiu

✅pragnie lepszego i stabilnego jutra dla siebie i swoich dzieci.

✅chce poznać inne kobiety, które również pragną od życia czegoś więcej.

W czasie Konferencji LIFE POWER - Zmiana zaczyna się od Ciebie, nasze wspaniałe prelegentki i panelistki podzielą się z Tobą swoją wiedzą i doświadczeniem. Dostaniesz ogrom wiedzy i gotowe narzędzia by zacząć wprowadzać zmiany od zaraz.

Zaopiekujesz się każdą ze stref w kole Twojego życia bo będziemy poruszać się w obszarach

kariera/biznes

finanse

rozwój osobisty i duchowy

zdrowie

relacje partnerskie i rodzinne

Zapiszsię

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.