Historia Rodzinna „Grzybałówka” w Odrzykoniu

Page 1

Historia Rodzinna

„Grzybałówka” w Odrzykoniu

Wieś i Zamek Odrzykoński Ryt. w drzeworycie według rys. Kostrzewskiego pochodzi z „Tygodnika Ilustrowanego”, z roku 1867, s.145.


Odrzykoń, to duża wieś położona na skraju Pogórza Strzyżowskiego, nad rzeką Wisłok. Oddalona około 8 km na północny zachód od Krosna. Posiada niezwykle cenne walory krajobrazowe i bogatą historię. Starą nazwę wsi Sławigóra – prawdopodobnie koloniści niemieccy znad Odry, którymi zaczęto w XIII wieku zasiedlać zrujnowaną najazdami Tatarów osadę – przekształcili na Ehremberg (niem. ‘puste skały’), od nazwy sąsiadującej z nią warowni. Jednak już od połowy XV wieku upowszechniła się nazwa wsi Odrzykoń [1].

Historyczna „Grzybałówka” w Odrzykoniu, w połowie XIX wieku, była dużym 60. morgowym gospodarstwem. Po zniesieniu w Galicji, w 1848 roku, pańszczyzny ziemię na własność otrzymali gospodarze, którzy użytkowali ją, w ramach pańszczyzny, wcześniej. Pierwszym właścicielem „Grzybałówki” – zajmującej pas ziemi od drogi prowadzącej do Krosna aż po „Warzelówkę” – był Tomasz Grzybała, mój macierzysty prapradziadek. Tomasz urodził się 16 grudnia 1794 roku w Odrzykoniu. Zmarł w Odrzykoniu 10 marca 1862 roku, w wieku 68 lat [2]. Rodzicami Tomasza byli Maciej Grzybała (17721805) i Marianna (Maria) z domu Szarek [3].

Liber Naturom, Odrzykoń 1794, str. 79 - zapis faktu narodzin Tomasza Grzybały Fot. Andrzej Urbanek

Z gospodarstwa tego pochodził także Jan Grzybała – mój drugi macierzysty prapradziadek. Był on młodszym bratem Tomasza. Jan urodził się 5 maja 1802. Zmarł 8 maja 1877 w Odrzykoniu.

Liber Naturom, Odrzykoń 1802, str. 24 - zapis faktu narodzin Jana Grzybały Fot. Andrzej Urbanek 1


Prapradziadek Jan Grzybała żenił się dwukrotnie. Po raz pierwszy z Reginą, córką Antoniego Łacha i Anny z domu Wuycik [4]. Drugą żoną prapradziadka Jana była Zofia z domu Wujcik, córka Jakuba i Agnieszki z domu Jędrysik. W 1852 roku, 6 czerwca, na świat przyszła córka Jana i Zofii, Regina Grzybała – moja prababcia. Została ona żoną Stanisława Nawrockiego (1845-1898), a ich syn, Jan Nawrocki (1976-1958), został ojcem mojej Mamy – Marianny Michaëli (Marii) (1905-1954) [5 i 6].

Liber Naturom, Odrzykoń 1852 rok, str. 89 - zapis faktu narodzin Reginy Grzybały Fot. Lidia M. Nowicka

Prapradziadek Tomasz Grzybała ożenił się z Anną, z domu Gałuszka i został ojcem synów: Macieja (* 1828) i Szymona (* 1831) oraz córek: Marianny (*21.07.1821), Agnieszki (* 1835), Cecylii (*18.10.1840) i Reginy.

Synowie Tomasza, Maciej i Szymon, osiągnąwszy wiek dojrzały pożenili się. Wówczas Tomasz podzielił między nich 51. morgowe wtedy już gospodarstwo – po 25,5 morga ziemi dla każdego. Wcześniej bowiem gospodarz „Grzybałówki” Tomasz Grzybała podarował siedem morgów ziemi młodszemu bratu Janowi – był to z jego strony braterski gest honorowy, jako że w zwyczaju było, iż ziemię w całości dziedziczy najstarszy syn. Gospodarstwo zostało też uszczuplone o dalsze dwie morgi ziemi, w Spornym – przysiółku Odrzykonia – przy skrzyżowaniu dróg do Korczyny i Zamku Odrzykońskiego. Zabrał je Tomaszowi tamtejszy dziedzic, Starowieyski, i na gruncie tym postawił karczmę z zajazdem [7 i 8]. 2


Starszy syn Tomasza, Maciej Grzybała, ożenił się z Pauliną z domu Urbanek. Maciej i Paulina zostali rodzicami czterech synów: Tomasza, Wojciecha, Stanisława, Józefa oraz dwóch córek: Anny i Marii.

Gdy dzieci Macieja dorosły, synowie się pożenili a córki powychodziły za mąż. 1. Tomasz – ożenił się u Bardzików i został ojcem dziesięciorga

dzieci: Stanisława, Franciszka, Józefa, Karoliny, Anny, Heleny, Teodory, Zofii i Marii. 2. Wojciech – ożenił się u Guzków i został ojcem sześciorga dzieci:

Jana, Franciszka, Józefa, Stanisława, Karola oraz Anny. 3. Stanisław – ożenił się z Anną Urbanek (córką Wojciecha i Zofii

z domu Grzybała, z Małej Strony w Odrzykoniu). Urodziło się im sześcioro dzieci: Zofia, Maria Katarzyna (* 9 września 1905), Karolina, Anna, Józefa oraz Franciszek. 4. Józef – ożenił się u Blicharczyków i został ojcem czworga dzieci:

Władysława, Ludwika, Stanisława oraz Heleny. 5. Anna - wyszła za mąż za Dudka i została matką: Tekli, Marii

Pauliny, Cecylii, Zofii oraz Szymona. 6. Maria - została żoną Nawrockiego oraz matką córki Pauliny

i syna Franciszka.

Młodszy syn Tomasza – mój pradziadek – Szymon Grzybała (* 28 października 1831, † 23 grudnia 1896, w Odrzykoniu) zakładał rodzinę dwukrotnie i był ojcem licznego potomstwa. Po raz pierwszy ożenił się z Agnieszką z domu Trznadel (1843-1872), córką Michała i Reginy z domu Blicharczyk. Pierwsza żona Szymona zmarła na cholerę 21 grudnia 1872, w wieku 29 lat [9]. Gdy owdowiał i pozostał z czwórką dzieci (z których najstarsze miało 10 lat), ożenił się powtórnie. Drugą żoną pradziadka Szymona została Marianna (Maria), z domu Półchłopek, córka Antoniego i Franciszki z domu Piękoś – moja prababcia [10]. Pradziadek Szymon Grzybała i jego pierwsza żona, Agnieszka z domu Trznadel – zostali rodzicami prawdopodobnie trzech synów i trzech córek. Z drugą żoną, Marią z domu Półchłopek (moją prababcią), Szymon miał też sześcioro dzieci i również trzech synów oraz trzy córki. Ich najstarsza córka, Cecylia, to moja macierzysta babcia. 3


Dzieci Szymona – i jego pierwszej żony, Agnieszki z domu Trznadel. 1. Jan Franciszek (* 19 stycznia 1862 w Odrzykoniu, † 18 czerwca

1936 w Krakowie) – najstarszy syn Szymona. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ożenił się z Leokadią Jadwigą z domu Krassowską (* 17 kwietnia 1878 w Zakrzowie, † 11 października 1962 w Krakowie). Mieli jedno dziecko, syna Jana Bolesława (1914-1985) [11].

Kraków, ok. 1882 roku. Jan Franciszek Grzybała (1862-1936), syn Szymona i Agnieszki z domu Trznadel, jako student prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. (Pamiątka rodzinna Jacka Jana Grzybały)

2. Józef – został rolnikiem. Ożenił się z Urbankówną. Ich córka

Anna poślubiła Łacha, Helena wyszła za Jana Juchę a syn Franciszek ożenił się z Karoliną Dudek (mieli dwie córki: Władysławę i Zofię). Józef wyjechał później do Ameryki. 4


3. Maria – wyszła za mąż za Nawrockiego (zwanego Siwy). Została

matką sześciorga dzieci: Karoliny (która wyszła za Jarka), Cecylii (została żoną Urbanka), Bronisławy (wyszła za Pola), Salomei (wyszła za Bardzika), Stanisława i Władysława.

Odrzykoń, ok. 1907 roku. Rodzina Szymona Grzybały (1831-1896). (Pamiątka rodzinna Anny Kuś-Orfin) Na fot. (od naszej lewej): 1. Cecylia Nawrocka, córka Szymona i Marii z domu Półchłopek (drugiej żony Szymona). 2. Kobieta z córeczką Jana Nawrockiego i Cecylii na kolanach, to przypuszczalnie Regina Nawrocka, matka Jan. 3. Marianna Michaëla (Maria) Nawrocka w wieku 2 lat, córka Jana i Cecylii z Grzybałów. 4. Stanisław Urbanek, w wieku ok. 4 lat, syn Teodory i Franciszka. 5. Stanisław Grzybała, syn Szymona i Marii z domu Półchłopek. 6. Teodora secundo voto Urbanek, córka Szymona i Agnieszki z domu Trznadel. 7. Jan „Sybirak”, syn Szymona i Marii z domu Półchłopek. 8. Prawdopodobnie Marianna (Maria) z domu Półchłopek, druga żona Szymona Grzybały. 9. Zofia Grzybała, najmłodsza córka Szymona i Marii z domu Półchłopek.

4. Teodora (*1865, † 18 lipca 1943, w Odrzykoniu) – zakładała

rodzinę dwukrotnie. Po śmierci pierwszego męża, Wujcika, jak również synka z tego małżeństwa, który zmarł w dzieciństwie, poślubiła 13 lutego 1896 roku Franciszka Urbanka (*1870, † 23 września 1953). W małżeństwie tym przyszli na świat: córka Maria (1897-1988), która wyszła za Józefa Chłynia (1888-1963) 5


oraz dwóch synów Józef (* 28 września 1899, † 6 września 1920) i Stanisław (1903-1982), który ożenił się z Anną z domu Urbanek (1909-1987), córką Tomasza i Karoliny z Nawrockich (mieli 5. dzieci) [12]. 5. Franciszek – (* 15 października 1868, † 27 grudnia 1872), zmarł

na cholerę, w wieku 4 i pół roku, zaledwie kilka dni po matce. 6. Anna – zmarła przypuszczalnie w dzieciństwie (w 1873 roku?)

i pochowana została obok matki na cmentarzu w Odrzykoniu, w grobie zachowanym do dziś [13]. Dzieci Szymona – i jego drugiej żony, Marii z domu Półchłopek. 1. Stanisław (* 7 stycznia 1875 w Odrzykoniu, † 9 listopada

1936 w Krakowie). Z zawodu był nauczycielem. Ożenił się ze swoją byłą uczennicą Zofią Świątnicką (* 14 maja 1893, † 18 lipca 1957 w Krakowie), nie mieli potomstwa [14].

Kraków, ok. 1922 roku. Stanisław Grzybała, syn Szymona i Marii z domu Półchłopek. (Pamiątka rodzinna Jacka Jana Grzybały) 6


2. Cecylia (* 3 grudnia 1876 w Odrzykoniu, † 11 września 1938

w Ostrowie koło Radymna, pow. Jarosław). Została żoną Jana Nawrockiego (1876-1958), i matką czworga dzieci. Pierwszym dzieckiem była córka Marianna Michaëla (Maria, 1905-1954) – moja Mama. Później urodzili się: syn Józef (1907-1994), córka Teodora (1910-1992) i najmłodszy z rodzeństwa, syn Stanisław (1912-1968) [15].

Cecylia Nawrocka z domu Grzybała, córka Szymona i Marii z domu Półchłopek, z młodszym synem Stanisławem. (Pamiątka rodzinna Lidii M. Nowickiej) 7


3. Henryk - jeszcze przed I wojną światową wyjechał do Ameryki. 4. Anna - wyjechała do Ameryki, tam wyszła za mąż za właściciela

wytwórni mebli Rynkiewicza. Urodziły im się dwie córki i syn.

Anna Rynkiewicz z domu Grzybała, córka Szymona i Marii z domu Półchłopek, z mężem i córkami. (Pamiątka rodzinna Anny Kuś-Orfin)

5. Jan „Sybirak” (1892-1983), ożenił się z Joanną Godlewską (1888-

1973). Osiedlił się koło Brzeżan, skąd w 1940 roku został wywieziony na Syberię. Miał pięcioro dzieci – Jadwigę, bliźnięta: Bolesława i Zofię, Stanisława oraz Wacława [16]. Po II wojnie światowej wrócił do kraju i zamieszkał z rodziną we Wrocławiu. 8


6. Zofia

(* 5 stycznia 1895 w Odrzykoniu, † 16 maja 1993 w Odrzykoniu) - najmłodsza córka Szymona. Wyszła za mąż za Stanisława Kusia (* 27 września 1887 w Odrzykoniu, † 8 maja 1971 w Odrzykoniu). Mieli pięcioro dzieci. Wszystkie przyszły na świat w Odrzykoniu: Stanisława (* 20 maja 1920, † 30 marca 1998); Maria (* 1921, † 2011); Teodora (* ok. 1926 roku, zmarła w dzieciństwie); Jan oraz najmłodsza Anna (* 26 marca 1931), po mężu Orfin, która została matką Jasia i Małgosi.

Zofia Kuś z domu Grzybała, najmłodsza córka Szymona i Marii z domu Półchłopek. (Pamiątka rodzinna Anny Kuś-Orfin)

9


Córki prapradziadka Tomasza Grzybały (1794-1862), gdy dorosły, powychodziły za mąż. 1. Marianna Grzybała została żoną Marcina Nawrockiego (18141863), mojego trzeciego macierzystego prapradziadka [17]. 2. Agnieszka Grzybała wychodziła za mąż dwukrotnie. Pierwszym mężem Agnieszki był Wojciech Panaś, drugim, Jakub Cebula. Z małżeństwa z Wojciechem przyszedł na świat, 14 października 1855 roku, syn Szymon - ojciec późniejszego kapelana II Brygady Legionów Polskich, Ks. Pułkownika Józefa Panasia, urodzonego w Odrzykoniu 23 listopada 1887 roku. 3. Cecylia Grzybała została żoną Jana Pelczara z Korczyny [18]. 4. Regina Grzybała poślubiła Antoniego Rasia (Raś).

Ksiądz Pułkownik Józef Panaś (1887-1940) na karcie pocztowej. Portret Kapelana II Brygady Legionów Polskich wykonał, w dniu 17 marca 1916 roku w Legionowie, przyfrontowej osadzie w pobliżu Kostiuchnówki na Wołyniu, gdzie Pułki II i III Brygady spędzały czas przeznaczony na zimowy odpoczynek, Stefan Sonnewend (1885-1939). Być może zrobił to w prezencie imieninowym. Kartę tę znalazłam w albumie wśród rodzinnych fotografii. Przypuszczalnie dostał ją od księdza Józefa Panasia mój macierzysty dziadek Jan Nawrocki (1876-1958). (Pamiątka rodzinna Lidii M. Nowickiej) 10


Czas płynął. Mijały lata. W zwyczaju było, że dzieci, którym rodzice zapewnili wykształcenie, nie dziedziczyły już w podziale ojcowizny. Ziemię ojcowie przekazywali najstarszemu synowi, inni musieli sobie radzić sami. Czasem bywało też, że ziemię dzielili wśród tych dzieci, głównie synów, które pozostawały na wsi i dla których praca na roli była źródłem utrzymania. W 1969 roku „Grzybałówka” w Odrzykoniu - jak przekazał potomnym Stanisław Urbanek [zob. przypis 19] - należała już do około 37 właścicieli. W 2012 roku, tj. 150 lat od śmierci Tomasza Grzybały, na ziemi tej żyją nadal Jego potomkowie, najmłodsi to już VIII pokolenie.

Odrzykoń. Grób Tomasza Grzybały, † w 1862 roku. Fot. Przemysław Jucha, maj 2010 rok. 11


Stanisław Ubranek (1903-1982), najmłodszy z dzieci Franciszka i Teodory z domu Grzybała, córki Szymona, na fotografii poniżej, pozostawił potomnym rękopis z częścią spisanej tu historii – czym zainspirował nas do pracy nad dalszym jej uzupełnieniem.

Stanisław Urbanek (1903-1982), ok. 1924 roku, syn Franciszka i Teodory z Grzybałów. (Pamiątka rodzinna Andrzeja Urbanka)

Opisana tu Historia Rodzinna zaczyna się ponad 270 lat temu ale, bez wątpienia, nie ma jeszcze początku ani też końca. To zaledwie mały krok w długiej wędrówce, celem której jest uzyskanie wiedzy o ludziach, zdarzeniach i tradycji rodzinnej, zachowanej dzięki pamięci pokoleń oraz dokumentom, których nie dosięgły ognie wojen [19].

12


Przypisy

[1] Dzieje Odrzykonia związane są z potężną nadgraniczną warownią Kamieniec, zbudowaną na wyniosłych ostańcach skalnych, wzmiankowaną już w dokumencie Kazimierza Wielkiego z 1348 roku. Wieś pustoszona przez najazdy tatarskie i węgierskie, dzieliła przez wieki losy Kamieńca, który w konsekwencji zaczęto nazywać Zamkiem Odrzykońskim. Ruiny zamku Kamieniec były przedmiotem zainteresowania historyków oraz miłośników zabytków przeszłości już w połowie XIX wieku. Opis ruin oraz zamku odrzykońskiego oparty, na dokumentach z archiwum rodzinnego Jabłonowskich i Fredrów z dworu w Kraśniku Wyżnym, przedstawił również ks. Władysław Sarna w wydanym w 1898 roku Opisie powiatu krośnieńskiego pod względem geograficzno-historycznym. Malownicze położenie zamku – obecnie czytelna, imponująca rozmiarami i położeniem ruina – sprawiało, że w ruinach Kamieńca szukali natchnienia wybitni mistrzowie pióra i pędzla. Spór o mur graniczny posłużył znakomitemu komediopisarzowi Aleksandrowi Fredrze za główny motyw nieśmiertelnej Zemsty. Tu też reżyser Andrzej Wajda zrealizował w 2002 roku, na podstawie Zemsty, komedii w czterech aktach, wierszem, Aleksandra Fredry, jej filmową adaptację. Dzieje zamku posłużyły również za kanwę powieści Seweryna Goszczyńskiego Król zamczyska. O tej największej ongiś warowni w południowo-wschodniej Polsce, autor pisał: najwydatniejszym… rysem okolic Krosna, najmocniej pociągającym ku sobie oczy i serce, były zwaliska Zamku Odrzykońskiego. Ruiny Kamieńca zwiedzał w roku 1865 mistrz Jan Matejko, wykonując kilka szkiców ruin. Litografie ruin zamku i sąsiednich Prządek (rezerwat przyrody) wykonali też m.in. Napoleon Mateusz Tadeusz Orda (1807-1883), rysownik, malarz, pianista i kompozytor; Maciej Bogusz Zygmunt Stęczyński (1814-1890), pisarz, poeta, litograf oraz płodny i dość ceniony rysownik-amator oraz Władysław Łuszczakiewicz (1828-1900), malarz, pedagog, historyk sztuki, muzeolog i konserwator zabytków.

[2] W swoim studium historycznym Józef Jucha (1897-1977) podaje, że w drugiej połowie XIX wieku w Odrzykoniu przeważały gospodarstwa karłowate mające mniej niż 2 morgi, (mórg = 0,57 ha) i małorolne mające 2-10 morgów. Średniorolnych, mających 10-20 morgów, było 6. Należały one do Urbanka, Nawrockiego, Pelczara, Krochmala, Trznadla, Guzka oraz grunt plebański. (Jucha, s. 39). Tomasz, który posiadał gospodarstwo mające 60 morgów, był jednym z bogatszych gospodarzy we wsi. [3] Ojciec Tomasza, Maciej Grzybała, urodzony ok. 1772 roku, zmarł mając 33 lata, 29 grudnia 1805 roku w Odrzykoniu, w domu nr 51. W Liber Mortuorum jako przyczynę jego śmierci zapisano ordinaria – powszechnie stosowany niegdyś termin oznaczający ‘śmierć zwyczajną, naturalną’. Takie zapiski wynikały albo z braku znajomości podstawowych jednostek chorobowych albo też z lenistwa zapisującego. Na całej stronie 59 Liber Mortuorum z 1805 roku, od góry do dołu, wszystkie zapisy powodu śmierci, niezależnie do wieku czy płci, to (łac.) ordinaria. Niestety, zapis taki nie wyjaśnia co mogło być „naturalną” przyczyną śmierci 33 letniego chłopa pańszczyźnianego. Ojczystymi dziadkami Tomasza byli Szymon Grzybała i Anna Grzybalina.

13


Urodzony około 1736 roku dziadek Tomasza, Szymon Grzybała, zmarł 27 kwietnia 1879 roku, w Odrzykoniu, w domu 51, w wieku 53. Powód śmierci to również (łac.) ordynaria. Urodzona około 1746 roku babcia Tomasza, Anna Grzybalina, zmarła 18 kwietnia 1785 roku w Odrzykoniu, w domu 51, w wieku 40 lat. Przyczyną śmierci był (łac.) dolor capitis,, czyli ból głowy. Podany w Liber Mortuorum powód śmierci to objaw, a nie jednostka chorobowa. Ból taki mógł być spowodowany wylewem krwi lub zatorem, wirusowym lub bakteryjnym zapaleniem opon mózgowych lub samego mózgu, nowotworem lub też nawet zapaleniem zatok czołowych.

[4] Pierwsza żona prapradziadka Jana Grzybały, Regina z d. Łach, urodziła się ok. 1810 roku. Zmarła 31 października 1846, w wieku 36 lat. Jan i Regina mieli kilkoro dzieci. W 1831 roku urodził się im syn Walenty; w 1832 córka Katarzyna, która zmarła w wieku 9. lat; w 1835 córka Zofia; w 1837 córka Petronela; w 1840 syn Maciej; w 1842 syn Michał, który zmarł nie mając jeszcze 2 miesięcy; w 1843 syn Marcin. Najmłodsze dziecko, syn Ignacy, urodziło się 7 sierpnia 1846. Ojcem chrzestnym Ignacego był starszy brat Jana, Tomasz (zob. Liber Naturom [Księga narodzonych], Odrzykoń 1846 rok, str. 159, poz. 46). Chłopczyk zmarł 20 listopada 1846, mając 4 miesiące, zaledwie miesiąc po matce. Druga żona prapradziadka Jana, Zofia z d. Wujcik, córka Jakuba i Agnieszki z d. Jędrysik, urodziła się w 1809 roku, zmarła w roku 1885, w wieku 76 lat. Jan i jego druga żona Zofia zostali rodzicami córek: Julii (* 1 kwietnia 1848) i mojej prababci Reginy (* 6 czerwca 1852). Występujące w księgach parafialnych Odrzykonia, formy zapisu nazwiska: Wuycik i Wujcik (pisownia przez „u”), są wcześniejszymi formami nazwiska Wójcik.

[5] Pochodząca z „Grzybałówki” Regina, córka Jana Grzybały, poślubiając Stanisława Nawrockiego, właściciela „Stanisławówki” [zobacz przypis 6], najstarszego z trzech synów Marcina Nawrockiego, ślubem tym połączyła historię dwóch gospodarstw, „Grzybałówki” oraz „Stanisławówki” w Odrzykoniu. W posiadaniu autorki znajduje się metryka Reginy Nawrockiej z domu Grzybała (* 6 czerwca 1852 roku w Odrzykoniu, w domu nr 81), córki Jana Grzybały i jego drugiej żony, Zofii z domu Wujcik. Chrzest dziecka odbył się jeszcze w dniu narodzin. Chrzestną była Anna Grzybała z domu Gałuszka, żona Tomasza, starszego brata ojca Reginy (zob. Liber naturom, Odrzykoń 1852 rok, str. 89, poz. 38). Regina Nawrocka urodziła 11. dzieci, z których tylko jedno (córka Bronisława urodzona 26 sierpnia 1878 roku), zmarło w dzieciństwie, mając 2 miesiące. Praprababcia Regina żyła 87 lat. Zmarła 27 grudnia 1939 roku w Odrzykoniu.

[6] Stanisław Nawrocki (1846-1898), mój pradziadek, jak to było w zwyczaju, jako najstarszy z synów Marcina Nawrockiego (1814-1863) i Marianny (Marii) z domu Grzybała (1821-1884), odziedziczył jako ojcowiznę jedno z większych gospodarstw na terenie Odrzykonia, nazywane we wsi od tego czasu „Stanisławówka”. Stanisław wykazywał wielką aktywność społeczną i cieszył się we wsi ogromnym poważaniem. Regina i Stanisław Nawroccy mieli jedenaścioro dzieci. Ich piątym z kolei dzieckiem (jednym z ich siedmiu synów) był mój macierzysty dziadek Jan Nawrocki (* 1 maja 1876 w Odrzykoniu, † 18 maja 1958 w Ostrowie, pow. Jarosław). Zobacz: Jan Nawrocki (1876-1958), opracowanie Lidia M. Nowicka – dostępne na stronie internetowej „Fotografie i historie rodzinne”: 14


http://www .album_foto.republika.pl/teksty/teksty/Jan_Nawrocki_biografia_CDN.pdf

[7] Z karczmą w Spornem związany jest pewien głośny wyczyn świadczący o temperamencie Odrzykoniaków, odnotowany w księgach grodzkich Sanoka, Lublina i Piotrkowa, który tak opisuje historyk, Tadeusz Nawrocki (1910-1999): „W 1665 r. tuż po Wielkanocy za namową Samuela Brylińskiego handlarza win, grupa chłopów z Odrzykonia wyruszyła po wino na Węgry. Była to duża wyprawa w kilkanaście wozów i kilkadziesiąt koni. Przybyli na Węgry i niczego złego się nie spodziewając stanęli w karczmie w miejscowości Ciemierna. Ledwie wyprzęgli konie, Węgrzy obłożyli furmanów sekwestrem i pod strażą w więzieniu zatrzymali przez kilkanaście dni, ponieważ chłopi stawiali opór. Później zabrali furmanom wszystko mienie, pobili ich i wypuścili do Polski w jednych tylko koszulach, ledwie żywych, pozwalając im tylko bicze zatrzymać. Krewka natura Odrzykoniaków nie pozwoliła im pozostać dłużnymi. 25 lipca tegoż samego roku, gdy ci sami Węgrzy powracali z Lublina i dążyli do Rymanowa i niczego się nie spodziewając zatrzymali się na nocleg w karczmie w Sporne – przysiółku Odrzykonia, poszkodowani wcześniej chłopi i inni dobrze znani całej wsi pod przewodnictwem administratora Odrzykonia Jana Łękawskiego, napadli na nich, poturbowali i odebrali im mienie na sumę 12 000 florenów polskich. Oba incydenty znalazły swój oddźwięk w sądach i Trybunałach. I Odrzykoniaków i Węgrów skazywano na rozmaite kary, ale z dokumentów nie wynika, aby któraś ze stron wygrała, czy też została naprawdę ukarana. Sprawa znalazła nawet oddźwięk na królewskim dworze, bowiem odwołania od zasądzonych wyroków szły aż do Kanclerza biskupa Prażmowskiego” (‘Pamiętnik Polityczny’, s. 62). [8] Gdy w latach 60. XIX wieku przystąpiono do budowy nowego kościoła w Odrzykoniu, wówczas to dziedzic Starowieyski dokonał zamiany gruntów z Szafranem. W zamian za miejsce pod nowy kościół, w centrum wsi, dał mu pole gdzie wcześniej stała wspomniana karczma, a która prawdopodobnie uległa spaleniu. Obecny kościół w Odrzykoniu, murowany trzynawowy neogotycki, zbudowany został w latach 1867-1873 przez majstra budowlanego ze Słowacji Jana Klvoszka, kosztem kolatorów Starowieyskich i parafian. Poświęcenie kamienia węgielnego miało miejsce w 1873 roku. Uroczystość konsekracji świątyni, p.w. św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy i Matki Bożej Różańcowej, odbyła się 7 maja 1902 roku przez biskupa przemyskiego Józefa Sebastiana Pelczara (który w dniu 18 maja 2003 roku został przez papieża, Jana Pawła II, ogłoszony świętym Kościoła katolickiego).

[9] W Liber Mortuorum parafii Odrzykoń z 1872 roku, str. 31, pod poz. 64, znajduje się akt zgonu Agnieszki Grzybały, pierwszej żony Szymona Grzybały. Jest w nim zapis, że pogrzeb odbył się dniu 23 grudnia a uroczystości pogrzebowe odprawił Przewielebny Józef Sebastian Pelczar - Doktor Świętej Teologii, profesor teologii pastoralnej i prefekt (katecheta). Zobacz też przypis 18. Rodziny prowadzącego pogrzeb, Przewielebnego Józefa Pelczara i mojego pradziada Szymona Grzybały, który w latach 70. XIX wieku był wójtem Odrzykonia, były ze sobą spowinowacone. Młodsza siostra pradziadka Szymona, Cecylia, i brat Przewielebnego, Jan, byli małżeństwem. [10] Marianna (Maria) Półchłopek (* ok. 1854, † 1 maja 1912), druga żona Szymona Grzybały była córką Antoniego i Franciszki z domu Piękoś.

15


[11] Jan Franciszek Grzybała (1862-1936,) po ukończeniu prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, pracował jako nadradca Magistratu Krakowskiego. Dr inż. Bohdan Nielubowicz, siostrzeniec jego żony, Leokadii Jadwigi z domu Krassowskiej, w opracowaniu Historia gałęzi zakrzowskiej rodziny Krassowskich herbu Ślepowron, Kraków, kwiecień 1995, poświęcił swojemu wujowi Janowi Franciszkowi Grzybale (którego doskonale znał w latach 30. XX wieku, aż do jego śmierci w 1936 roku), w cytowanym opracowaniu, cały rozdział obejmujący kilka stron. Jan Franciszek pochowany został na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie (kwatera VIII, rząd 2, miejsce ostatnie). [12] Franciszek Urbanek znany był powszechnie w Odrzykoniu jako Franciszek Zotorni. W gwarze Odrzykonia, charakteryzującej się w sferze fonetycznej występowaniem większej ilości samogłosek pochylonych w stosunku do języka literackiego, często wymawiano „a” jako pochyłe „á” (np. pán wymawiano jako pon). Stąd też o Franciszku Urbanku, który mieszkał z rodziną za rosnącą tam tarnią, mówiono Franciszek Zatorni („z za tanii”, które wymawiano: zotorni). Jego syn, Józef Urbanek, poległ 6 września 1920 roku pod Firlejówką, mając 21 lat. Na liście strat Wojska Polskiego (polegli i zmarli w wojnach 1918-1920), szeregowy Józef Urbanek wymieniony jest pod pozycją 41445 (Lista strat…, s. 931). W sierpniu 1920 roku, 16 pułk piechoty Wojska Polskiego, do którego wstąpił jako ochotnik, walczył w zwycięskiej Bitwie Warszawskiej. Następnie pułk ten został przeniesiony pod Lwów. Tam zasilony batalionami uzupełniającymi, złożonymi z młodych, niedoświadczonych i na prędce wyszkolonych ochotników (wśród których przypuszczalnie był też Józef Urbanek) już 3 września 1920 roku wchodzi w akcje bojową i walczy w obronie Lwowa. Żołnierze prowadzą krwawe walki przeciwko silniejszemu przeciwnikowi, który zajmował wzgórze Mogiła i tor kolejowy z Krasnego do Złoczowa. Tak walki 16. p.p. + w dniu, w którym poległ Józef Urbanek – opisuje kapitan Franciszek Znamirowski, w książce Zarys historji wojennej pułków polskich 1910-1920. 16 pułk piechoty (zachowano oryginalną pisownię): „Kiedy po zaciętej walce przeciwnik, wsparty dwoma pociągami pancernymi, zdołał zepchnąć oddziały sąsiedniego pułku, II batalion otrzymuje rozkaz przeprowadzenia 6 września 1920 roku o świcie przeciwnatarcia. Gwałtownem uderzeniem w ciągu trzech godzin zdobyto miejscowość Krasne. Nieprzyjaciel zdołał się jednak utrzymać w zabudowaniach dworca kolejowego, skąd mógł działać dalej pociągami pancernemi. W godzinę później po następnem, gwałtowniejszem natarciu dworzec kolejowy dostał się w polskie ręce. W walce tej kawaleria sowiecka, przedarłszy się przez tyralierę batalionu, oskrzydliła go z prawa, wskutek czego zagrożona 5-a kompanja, będąca na skrzydle, musiała cofnąć się i opuścić Firlejówkę. Wówczas III batalion ruszył do przeciwnatarcia. Po zaciętej walce odbił Firlejówkę, zajął tor kolejowy, a następnie wzgórze Mogiła. Sąsiednie oddziały mimo wytężonych wysiłków chwilowo musiały zatrzymać się, przez co zostało odsłonięte skrzydło batalionu. Wnet nieprzyjaciel przygotował się do przeciwuderzenia. Dla zabezpieczenia skrzydła batalionu wysłano 10-ą kompanję, która zajęła pozycje koło budki kolejowej, na drodze Firlejówka – Mogiła. Teren wokoło pokrywały lasy. Niebezpieczeństwo groziło ze wszystkich stron. Kompanja trzymała się na zajętym stanowisku. Wtem dał się słyszeć dziwny, rosnący, przyspieszony gwar, jakby jakiś zgiełk z pod ziemi. I oto w jednej chwili z lasu, z pomiędzy drzew, wylała się zrudziała masa kolumny rosyjskiej i z przeraźliwym wrzaskiem osaczyła kompanję. Tuman kurzu okrył wszystko. Wrzawa zmieszała się z trzaskiem przyspieszonych 16


strzałów. Kompanja broniła się jednak, padały gęste trupy – młodych ochotnik drogo oddawał swe życie. Po krótkiej walce na stratowanem polu, na jasnej zieleni leżało 40 porąbanych ciał, ze strasznymi ranami. Wśród nich dowódca, podporucznik Zbroja. Wkoło tej krwawej masy słał się gęsty pierścień zabitych koni i jeźdźców. Było to żniwo śmierci tego dnia. Jednocześnie piechota nieprzyjacielska przy użyciu dwóch pociągów pancernych uderzyła frontalnie na wzgórze Mogiła. Obsada wzgórza broniła się, nie szczędząc drogiego życia. Jednak mimo olbrzymich wysiłków musiała wycofać się w kierunku Krasne – Rusiłów. Kawalerja nieprzyjacielska już wdzierała się na skrzydła i zachodziła od tyłu. Wszystkie szarże jej odbijała dzielnie 8-a kompanja kapitana Leyera, osłaniająca odwrót kolumny. Kilkakrotnie musiała się nawet przebijać przez żywy pierścień kozacki. Wspierał ją karabinami maszynowemi sierżant Felberbaum, niszcząc ogniem nacierającego nieprzyjaciela. 3-a bateria 6-go pułku artylerii polowej, współdziałająca z batalionem, z otwartej pozycji, ostrzeliwała kartaczami kolumny przeciwnika, cofając się, zmieniając pojedyńczo działami stanowiska i nie przerywając ognia, który zadawał mu straty. Wszystkie bataliony pułku cofnęły się do Rusiłowa pod osłoną kompanji technicznej i 8-ej. W ogniu tych oddziałów łamały się szarże nieprzyjacielskie. Po uporządkowaniu oddziałów na nowej pozycji, jeszcze tego samego dnia pułk przeprowadził natarcie i zdobył ponownie Firlejówkę, wzgórze Mogiła i tor kolejowy Krasne – Złoczów” (Znamirowski, s. 21-22). Symboliczną mogiłą poświęconą „Poległym Rodakom w walce o Wolność w latach 1914-1921” jest w Odrzykoniu Pomnik, „zbudowany dzięki staraniom młodzieży kształcącej się z Odrzykonia, za poparciem ogółu rodaków”. Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika, w której uczestniczyło licznie społeczeństwo Odrzykonia, odbyła się w lecie 1929 roku. Na pomniku, wśród 38 innych, umieszczona została tablica z nazwiskiem „Józef Urbanek”. Również na tablicy pamiątkowej w kaplicy Gimnazjum w Jaśle, którego był uczniem, umieszczone zostało i jego nazwisko.

[13] Na kamiennym nagrobku na cmentarzu w Odrzykoniu zachował się napis: „TU SPOCZYWAJĄ Ś.P. ANNA I AGNISZKA GRZYBAŁY. R. 1873” – stąd przypuszczenie, iż w grobie obok Agnieszki Grzybały pochowana jest jej córka Anna, zmarła w 1873 roku. Jednak nie znaleziono dotychczas w księgach metrykalnych z Odrzykonia potwierdzenia o narodzinach i zgonie Anny, córki Szymona i Agnieszki. Możliwe zatem, że Agnieszka, która zmarła na cholerę 21 grudnia 1872, została pochowana w grobie Anny Grzybały, z domu Gałuszka, matki Szymona Grzybały. Natomiast na postawionym później pomniku nagrobnym wyryto wspomniany napis, gdzie błędnie podano rok śmierci Agnieszki „1873” zamiast „1872”. [14] Stanisław Grzybała zmarł jako emerytowany dyrektor szkoły powszechnej w Krakowie, którym został po 1926 roku. Jego pogrzeb odbył się 12 listopada 1936 roku. Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie (kwatera VIII, rząd 2, miejsce 37), obok grobu starszego o 13 lat, przyrodniego brata, Jana Franciszka Grzybały, który zmarł 18 czerwca tego samego roku. [15] Cecylia – moja macierzysta babcia – urodziła się 3 grudnia 1876 roku w Odrzykoniu, w domu nr 395. Rodzicami jej matki, Marianny (Marii) z domu Płóchłopek, byli Antoni Półchłopek i Franciszka z domu Piękoś. Cecylia i mój macierzysty dziadek, Jan Nawrocki (1876-1958), wzięli ślub 10 lutego 1904 roku w Odrzykoniu. Jan był synem Stanisława Nawrockiego (1845-1898, pierwszego właściciela „Stanisławówki” w Odrzykoniu), syna Marcina (181417


1863) i Marii (1821-1884) z domu Grzybała. Matką Jana była Regina Nawrocka z domu Grzybała (* 6 czerwca 1852), córka Jana i Zofii z domu Wujcik. Ojciec Cecylii, Szymon Grzybała (syn Tomasza i Anny z domu Gałuszka), był też ojcem chrzestnym Jana, swojego późniejszego zięcia. Córka Szymona urodziła się siedem miesięcy po chrześniaku – a kiedy Jan i Cecylia mieli po 28 lat pobrali się, zamieszkali i założyli rodzinę w domu, który Jan przed ślubem wybudował w pobliżu domu swojego ojca (przy obecnej ulicy Jana Pawła II).

[16] Informacje o dzieciach Jana Grzybały („Sybiraka”), syna Szymona i Marii z domu Półchłopek, autorka uzyskała w 2010 roku, dzięki uprzejmości Jana Orfina, syna Anny Orfin z domu Kuś, wnuka Zofii Kuś z domu Grzybała. [17] Marianna i Marcin Nawroccy byli rodzicami Stanisława Nawrockiego (18461898) – zobacz przypis 6. [18] Jan Pelczar (1838-1920) był synem Wojciecha (1800-1977) i Marianny z domu Mięsowicz (1816-1880). Młodszy brat Jana, Józef Sebastian Pelczar, w dniu 18 maja 2003 roku, został ogłoszony świętym Kościoła katolickiego [zob. Nowicka Lidia M., Święty Józef Sebastian Pelczar (1842-1924), artykuł zamieszczony na stronie internetowej „Fotografie i historie rodzinne”, (odsyłacz): http://www.album_foto.republika.pl]. [19] Dzięki pasji genealogicznej Przemysława Juchy z Krakowa, wnuka Heleny Juchy z Grzybałów, historia ta została ocalona od zapomnienia. On to bowiem odnalazł wśród dokumentów pozostawionych przez swojego Ojca, Stanisława Franciszka Juchę (1930-2003), polskiego geologa naftowego i kartografa, profesora Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, rękopis Stanisława Urbanka Krótka historia geneologiczna „Grzybałówki” w Odrzykoniu, opatrzony datą: Odrzykoń 6/VII 1969 r. Teraz wspierając się wzajemnie i wymieniając zdobytymi informacjami, tę Historię Rodzinną weryfikują, uzupełniają i wraz z autorką upowszechniają również Jacek Jan Grzybała z Kielc, syn Jana oraz Andrzej Urbanek z Bytomia, syn Stanisława – praprawnukowie Tomasza Grzybały (1794-1862). Literatura 1. Jacek Grzybała, Przemysław Jucha, Stanisław Grzybała (1875-1936), [w:] Odrzykoński Słownik Biograficzny – Nauczycie, „Zeszyty Odrzykońskie”, Zeszyt 18. Stowarzyszenie Odrzykoniaków, Odrzykoń 2011, s. 31-32. 2. Józef Jucha, Odrzykoń – Wieś. Studium historyczne, [w:] „Zeszyty Odrzykońskie”, Zeszyt 6. Stowarzyszenie Odrzykoniaków, Odrzykoń 2000, s. 15-55. 3. Lista strat Wojska Polskiego. Polegli i zmarli w wojnach 1918-1920. Opracowanie: Wojskowe Biuro Historyczne, Warszawa 1934. 4. Bohdan Nielubowicz, Historia gałęzi zakrzowskiej rodziny Krassowskich herbu Ślepowron, maszynopis, Kraków, kwiecień 1995 (Polska Akademia Nauk w Krakowie, Biblioteka Zbiory Specjalne – Dział rękopisów nr 10781). 5. ’Pamiętnik Polityczny’ Pawła Nawrockiego z Odrzykonia znakiem tożsamości wsi galicyjskiej na przełomie XIX i XX wieku, w opracowaniu Tadeusza Nawrockiego, Wydanie Stowarzyszenie Odrzykoniaków i Klub "Jutro Polski", Warszawa 1994. 6. ks. Władysław Sarna, Opis powiatu krośnieńskiego pod względem geograficzno-

historycznym, Przemyśl 1898 (reprint z 2003 r.).

18


7. Andrzej Urbanek, Grzybałówka w Odrzykoniu. Rola i ludzie, których korzenie do niej sięgają. Tekst dostępny (6 grudnia 2012) na stronie internetowej: http://grzybalowkarola.republika.pl/grzybalowka_rola.pdf 8. Stanisław Urbanek, Krótka historia geneologiczna „Grzybałówki” w Odrzykoniu – (tekst w rękopisie z datą: Odrzykoń, 6 lipca 1969 roku). 9. ks. Wincenty Zaleski SDB, Święci na każdy dzień, redakcja i merytoryczne opracowanie P. Janowski. Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 2008. 10. Franciszek Znamirowski, Zarys historji wojennej pułków polskich 1918-1920. 16 pułk piechoty, Warszawa 1928.

Pospisywała Lidia M. Nowicka Żyrardów, 7 marca 2009 roku (Ostatnia aktualizacja: 6 grudnia 2012 roku)

19


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.