— W ZIELONEJ SZACIE —
ŚWIAT BEZ ŚNIEGU
ŚNIEŻNE I MROŹNE ZIMY ODCISKAJĄ SWĄ PIECZĘĆ NA NASZYM KRAJOBRAZIE, PRZYRODZIE, A NAWET DZIEJACH, OD TYSIĘCY LAT. PO COFNIĘCIU SIĘ CZOŁA LODOWCA I USTĄPIENIU OSTATNIEGO ZLODOWACENIA DŁUŻSZE OKRESY OZIĘBIENIA NADAL WIELOKROTNIE NAWIEDZAŁY POLSKIE ZIEMIE. „MAŁA EPOKA LODOWCOWA”, PODCZAS KTÓREJ DŁUGIE, SUROWE, ŚNIEŻNE ZIMY BYŁY REGUŁĄ, A W POLSKICH GÓRACH, NIE TYLKO W TATRACH, NIE BRAK BYŁO CAŁOROCZNYCH LODOWCÓW, ZAKOŃCZYŁA SIĘ ZALEDWIE KILKA POKOLEŃ TEMU, BO POD KONIEC XIX W. tekst i zdjęcia: Przemysław Barszcz
C
ykliczność pór roku, rozdzielonych okresem zimowego spoczynku, pozwala nam orientować się w upływie czasu i chroni przed osunięciem w magiczno-nierzeczywisty bezczas. Dlatego każde zaburzenie naturalnego porządku rzeczy zwraca naszą uwagę i wzbudza niepokój. Śnieg i mróz – taka, według nas, powinna być prawdziwa zima.
• COŚ NADCHODZI… Sienkiewiczowskie „Ogniem i mieczem” nieprzypadkowo zaczyna się od opisu nietypowej, ciepłej zimy, zakłócającej funkcjonowanie przyrody i w powszechnej opinii zwiastującej rozmaite nieszczęścia: 22 —
ECHA LEŚNE zima
2017
„Rok 1647 był to dziwny rok (...). Nareszcie zima nastała ta k lek ka, że najsta rsi lud zie nie pa mięta l i podobnej. W południow ych województwach lody nie popętały wcale wód, które, podsycane topniejącym każdego ranka śniegiem, wystąpiły z łożysk i pozalewały brzegi. (…) słońce zaś w południe dogrzewało tak mocno, że – dziw nad dziwy! – w województwie bracławskim i na Dzikich Polach zielona ruń okryła stepy i rozłogi już w połowie grudnia. Roje po pasiekach poczęły się burzyć i huczeć, bydło ryczało po zagrodach. (…) porządek przyrodzenia zdawał się być wcale odwróconym (…)”.
Śnieg i mróz nadają kształt całemu środowisku przyrodniczemu i warunkują jego istnienie – są po prostu niezbędne, by trwało w swojej obecnej postaci. Jeżeli zabrakłoby białego puchu i dłuższych okresów zimna, świat wokół nas czekałyby fundamentalne i często bardzo niekorzystne zmiany. Elementem polskiej przyrody, który w sposób szczególny uprzytamnia, jak bardzo pożądane są śnieżne zimy, jest roślinność lasów. Gatunkiem wymagającym corocznego „przemrożenia” jest świerk pospolity – Picea abies, jedyny rodzimy gatunek świerka, a zarazem jeden z podstawowych gatunków lasotwórczych w Karpatach i Sudetach oraz na rozle-