Echa leśne nr 3 (629) 2017

Page 30

— W ZIELONEJ SZACIE —

KLON JESIONOLISTNY – ekspansywny intruz przybyły zza oceanu. W Chinach i Japonii liść klonu jest symbolem kochanków, ale oznacza też powściągliwość i nadejście jesieni. Klon symbolizuje człowieka młodego, silnego i pełnego miłości. Na Ukrainie klon i lipa uważane są za parę kochanków i symbol małżeństwa, dlatego pilnie wpatry wano się w drzewa jesienią, bo wczesne opadanie z nich liści wróżyło nieporozumienia małżeńskie, kłótnie, a nawet rozwód.

• KLON „NATCHNIONY” K lon n ier a z pr z y nosi ł wenę poetom . Jego kolory znajdziemy w „Późnojesienny m wierszu Pana Cogito” Zbigniewa Herberta: Pora spadania jabłek jeszcze liście się bronią rankiem mgły coraz cięższe łysieje powietrze ostatnie ziarna miodu pierwsza czerwień klonów zabity lis na polu rozstrzelana przestrzeń...

SYMBOL KANADY Klon jest powszechnie spotykany we wschodniej Kanadzie, zwłaszcza popularna jest jego czerwona odmiana, której liście już latem przyjmują głęboką bordowoczerwoną barwę, ciesząc nią oko aż do późnej jesieni. Nic dziwnego, że liść klonu znalazł się na kanadyjskiej fladze, a w godle tego kraju są trzy liście klonu, wyrastające z tej samej gałęzi. Symbolizują one trzy grupy narodowościowe, tworzące w XIX wieku społeczeństwo Kanady: Indian, jako mieszkańców pierwotnych, osadników francuskich i angielskich, którzy dotarli tu za Kolumbem, oraz przybyłych później z różnych stron świata imigrantów. Po raz pierwszy czerwony klonowy listek użyto jako symbol Kanady w 1860 r. Podczas pierwszej wojny światowej oddziały kanadyjskie walczyły już pod sztandarami z tym wizerunkiem. Również w herbie Montrealu widnieje tarcza otoczona wieńcem klonowych liści.

28 —

ECHA LEŚNE jesień

2017

KOLONIA POROSTÓW na starym klonie. Z kolei Jerzy Harasymowicz pisał (choć zapewne na myśli mając jawor, górski gatunek klonu): W górach jest wszystko co kocham Wszystkie wiersze są w bukach Zawsze kiedy tam wracam Biorą mnie klony za wnuka… A teraz nastrojowy wiersz Sergiusza Jesienina: Klonie mój bezlistny, klonie lodem skuty, Czemu stoisz, zgięty, wśród zamieci lutej? Czyś tam co wypatrzył? Usłyszał co w głuszy? Jakbyś na przechadzkę za wioskę wyruszył. A może ktoś dziś jeszcze pamięta piosenkę Czerwonych Gitar pt. „Ciągle pada”? Usłyszymy w niej, jak oto za sprawą kaprysu aury: Liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze. A ja? A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa, Ani piorun, który trafił obok drzewa... No bo, że pioruny w klony nie uderzają, to już wiemy. ¶


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Echa leśne nr 3 (629) 2017 by Lasy Państwowe - Issuu