Fot. Eugeniusz Pudlis
— CZŁOWIEK I LAS —
ZNAKI ZAPYTANIA Z PROFESOREM BOGDANEM BRZEZIECKIM, SZEFEM KATEDRY HODOWLI LASU W SGGW, O TYM JAK ZMIENIAJĄCY SIĘ KLIMAT WPŁYWA NA NASZE LASY, KTÓRE DRZEWA CIERPIĄ Z TEGO POWODU, A KTÓRYM GLOBALNE OCIEPLENIE SPRZYJA, ROZMAWIA EUGENIUSZ PUDLIS. Czeka nas cieplejsza przyszłość, i to we wszystkich porach roku. Rośnie liczba dni gorących, upały są coraz częstsze. Zimą jest mniej dni bardzo mroźnych i ekstremalnie mroźnych… Czy zgadza się pan profesor z tą opinią? Prognozowaniu przyszłości, również klimatycznej, zawsze towarzyszą znaki zapytania. Niemniej jednak badania i pomiary wskazują jednoznacznie wzrost temperatury na naszym globie. Dzieje się tak w skali globalnej, regionalnej i lokalnej. A jak na to ocieplenie reagują leśne ekosystemy w Polsce? Największe problemy są z gatunkami drzew mającymi mniejsze wymagania cieplne. Natomiast rośnie rola i konkurencja ze strony gatunków, które dobrze czują się w wyższej 44 —
ECHA LEŚNE lato
2019
temperaturze. Jedną z pierwszych osób, która w naszej katedrze poruszyła problem zmian klimatycznych był doc. Michał Kowalski. Już w latach 80. ub.w., badając lasy naturalne w Puszczy Białowieskiej, zaobserwował on wycofywanie się stamtąd gatunków związanych z chłodniejszym i wilgotniejszym klimatem. W jakich warunkach dochodzi do zamierania drzew mniej odpornych gatunków? Długotrwała susza i brak wody sprawiają, że rozdźwięk między ewapotranspiracją [proces parowania terenowego, obejmujący transpirację, czyli parowanie z komórek roślinnych, oraz ewaporację, czyli parowanie z gruntu – dop. red.] potencjalną a rzeczywistą jest tak duży, że drzewa sobie nie radzą. Właśnie susze, szczególnie te długotrwałe, stanowią dla nich
duże zagrożenie. Im wyższa temperatura, tym większe zapotrzebowanie na wodę. Tymczasem opady też charakteryzują się bardzo dużą zmiennością. Są lata bardzo mokre, ale są i bardzo suche. Czy często natyka się pan w terenie na takie osłabione drzewa? Prowadzimy badania na stałych powierzchniach, tzw. transektach, w Kampinoskim Parku Narodowym, które przed 30 laty założył prof. Eugeniusz Bernadzki. W 2017 r. wykonywaliśmy kolejne pomiary tamtejszych drzewostanów, w skład których wchodzą głównie sosny. W pewnym okresie pod ich okapem pojawiły się dość licznie dębowe podrosty. Niestety, w tym samym 2017 r. większość z nich obumarła.