Echa Leśne nr 4 (622) 2015

Page 32

— W ZIELONEJ SZACIE —

— Jeśli inteligencja to umiejętność rozwiązywania problemów, nie można zaprzeczyć, iż mimo braku mózgu czy układu nerwowego, rośliny ją posiadają. —

Dobrze – powie ktoś, to oczywiste, że organizmy odżywiające się głównie poprzez fotosyntezę reagują na światło. Bardziej zaskakujący jest fakt, że rośliny mają także zmysł… węchu. I to o wiele lepiej rozwinięty od naszego, posiadają bowiem receptory węchowe nie w jednym, jedynym miejscu (czyli w nosie), lecz na całym ciele. Substancje zapachowe odgrywają w ich życiu niezwykle istotną rolę jako narzędzie komunikacji. Przykład? W latach 80. amerykańscy naukowcy stwierdzili, że rosnąca także w polskich lasach wierzba czy topola jest w stanie ostrzec rosnące w pobliżu drzewa przed gąsienicami, wydzielając w momencie ataku owadów specjalną substancję zapachową. Po jej odczytaniu sąsiednie drzewa, przygotowując się na szturm, zaczynają produkować substancje odstraszające drapieżnika. Można więc powiedzieć, że posiadanie węchu ratuje im życie. Podobnie sytuacja ma się ze zmysłem smaku – korzenie roślin są w stanie o wiele lepiej od ludzkiego języka wyczuć zawartość soli mineralnych, nawet jeśli ich stężenie w metrze sześciennym gleby jest minimalne, i podążyć w ich kierunku. Co do słuchu, między bajki włożyć trzeba, niestety, pseudonaukowe teorie z lat 70., jakoby rośliny odróżniały muzykę klasyczną od rockowej i rosły szybciej przy utworach Mozarta niż Led Zeppelin. Najnowsze badania potwierdzają jednak, że korzenie reagują na fale dźwiękowe rozchodzące się pod ziemią, a być może nawet są w stanie same komunikować się za pomocą specjalnych odgłosów, nazywanych klikaniem. Nie ma natomiast żadnych wątpliwości co do tego, że rośliny dysponują ostatnim z pięciu ludzkich zmysłów – zmysłem dotyku. Reagują na zmiany temperatury, ale także na nacisk zewnętrznego bodźca, na przykład naszej dłoni. W najbardziej niezwykły sposób wykorzystują to rośliny owadożerne, takie jak rosnąca w naszym kraju rosiczka. Z powodu braku wystarczającej ilości substancji odżywczych w glebie, w toku ewolucji nauczyły się one polować na zwierzęta. Zafascynowany tymi gatunkami Karol Darwin opisywał, jak kuszą owady smakowicie pachnącą substancją, a następnie zamykają je w pułapce ze swoich liści i za pomocą specjalnych enzymów – trawią.

30 — ECHA LEŚNE ZIMA 2015

Żeby odróżnić żywą istotę od kropli wody czy opadniętego liścia, rośliny wykorzystują właśnie zmysł dotyku. Na przykład muchołówka amerykańska ma na powierzchni liści grube czarne włoski, które powodują zamknięcie pułapki, ale tylko wtedy, gdy w niewielkim odstępie czasu potrącone zostaną dwa różne włoski, co umożliwia, po pierwsze, rejestrację ruchu ofiary, a po drugie – ocenienie jej rozmiaru. W końcu po co tracić cenną energię na zbyt mały kąsek? Pięć znanych nam zmysłów to nie wszystko – naukowcy twierdzą, że rośliny wykorzystują przynajmniej 15 innych! Potrafią, na przykład, bardzo precyzyjnie ocenić wilgotność gleby i bezbłędnie odnaleźć nawet niezwykle oddalone źródło wody. Wyczuwają także kierunek działania siły ciążenia i potrafią reagować na jego zmiany.

• NIE PŁACZ NAD MARCHEWKĄ

Kolejne odkrycia naukowe doprowadziły do powstania odrębnej dziedziny wiedzy, nazywanej czasem neurobiologią roślin lub neurobotaniką. Terminy te wzbudzają, co prawda, spore kontrowersje, ponieważ u przedstawicieli flory nie możemy mówić o neuronach jako takich, ale twórcy nowej nauki traktują to jako prowokację. Jeśli przyjmiemy bowiem, że inteligencja to umiejętność rozwiązywania problemów, nie możemy zaprzeczyć, iż mimo braku mózgu czy układu nerwowego, rośliny ją posiadają. Na koniec chcę uspokoić wszystkich czytelników, którzy zaczęli mieć wyrzuty sumienia na myśl o cierpiących podczas gotowania marchewkach czy drzewach płaczących po ściętej gałęzi. Bez układu nerwowego nie mogą one odczuwać bólu. A ponieważ rośliny są organizmami statycznymi, niemogącymi uciekać przed wrogiem, wyewoluowały w ten sposób, aby móc przetrwać nawet wtedy, kiedy utrata tkanek sięgnie 90 proc. Stefano Mancuso, jeden z liderów neurobiologii, porównuje tę strukturę z siecią internetową, która także została zaprojektowana w taki sposób, aby móc przetrwać ataki na pojedyncze urządzenia do niej należące. ¶

Opracowano na podstawie książek: „Zmysłowe życie roślin” Daniela Chamovitza i „Brilliant green. The suprising history and science of plant intelligence” Stefano Mancuso i Alessandry Violi.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.