Fot. Archiwum Nadleśnictwa Karnieszewice
— W ZIELONEJ SZACIE
Najstarsze krajowe drzewostany z udziałem ponad 155-letnich daglezji rosną w Nadleśnictwie Nowe Ramuki (RDLP Olsztyn). Jak można dowiedzieć się z danych Systemu Informatycznego Lasów Państwowych (SILP), zgromadzonych w trakcie prac urządzeniowych, gatunek ten zajmuje ponad 5200 ha. Taką informację przedstawił dr inż. Jacek Sagan, pracownik Wydziału Ochrony Ekosystemów RDLP w Warszawie w pracy doktorskiej „Historia, stan i perspektywy hodowli daglezji zielonej w Polsce”. – Lubię wyzwania. A gatunek ten jest wciąż na cenzurowanym, więc się nim zająłem – opowiada. – Dotarłem do informacji, z których wynika, że pierwsze jego egzemplarze pojawiły się na naszych ziemiach rok wcześniej, zanim trafiły do Anglii, bo w 1826 r. Zafascynowały mnie również doniesienia naukowe, z których wynika, że to drzewo rosło u nas już pod koniec plejstocenu, niespełna 12 tys. lat temu! Już choćby te dwa fakty przemawiają za tym, żeby daglezję traktować u nas dużo łaskawiej niż do tej pory…
W
IE O W ART
DZI
EĆ
DAGLEZJA ZIELONA
Fot. Krzysztof Fronczak
• W OCZACH „TERENOWCÓW”
(zwana też jedlicą Douglasa, jedlicą zieloną, jedlicą Menziesa) to drzewo iglaste z rodziny sosnowatych. W naturze rośnie w zachodniej części Ameryki Północnej, od Kolumbii Brytyjskiej do Kalifornii. Pień młodszych okazów ma gładką, szarą korę i liczne żywiczne pęcherze o przyjemnym aromacie, przypominającym zapach cytrusów. Podobnie pachną ich roztarte igły i kwiaty. Kora drzew ponad 100-letnich staje się gruba, głęboko spękana, czerwonobrązowa. Daglezja ma gęstą, regularną koronę z licznymi pędami, pokrytymi spłaszczonymi, miękkimi igłami. Wierzchnia strona igieł jest jasnozielona, połyskująca, od spodu widoczne są jasne paski nalotu woskowego. To roślina wiatropylna. Po zapyleniu zawiązuje jajowate, zielone, w trakcie dojrzewania brązowiejące, zwisające szyszki. Charakterystyczne dla gatunku są łuski okrywowe: dłuższe od nasiennych, wystające na zewnątrz. Daglezja rośnie najlepiej na słonecznych stanowiskach oraz żyznych, głębokich i wilgotnych glebach. Jest tolerancyjna, łatwo przystosowuje się do środowiska. Ma głęboki system korzeniowy i jest odporna nawet na długie okresy suszy. Najlepiej rośnie w wilgotnym klimacie morskim o łagodnych zimach (w Polsce – na Pomorzu Zachodnim). Jest odporna na mróz, ale wrażliwa na zanieczyszczenia powietrza. W polskich warunkach osiąga zazwyczaj wysokość 36–44 m. Jako jeden z najszybciej rosnących gatunków klimatu umiarkowanego, cechuje się w Polsce rekordowymi przyrostami.
Jak postrzegają te drzewa leśnicy, którzy mają je na swoim terenie? W Nadleśnictwie Lębork (RDLP Gdańsk) daglezja rośnie na powierzchni około 46 ha, a jej udział wśród wszystkich gatunków jest niewielki – wynosi zaledwie 0,3 proc. Drzewostany z jej przewagą zajmują około 25 ha. – Mają po 80–100 lat i pochodzą z czasów niemieckich. W dwóch miejscach odnawiają się naturalnie. Stamtąd je pozyskujemy. Rocznie sadzimy 3–5 tys. sztuk – informuje nadleśniczy Jan Dominiecki. Nadleśniczy traktuje daglezję jako gatunek biocenotyczny, domieszkowy. Mówi, że jest nieinwazyjna, rośnie w drzewostanach zmieszanych z bukiem, sosną czy świerkiem, nie czyniąc żadnych szkód swoim sąsiadom. – Za młodu musi być ogrodzona, bo jest smakowitym kąskiem dla zwierzyny płowej – opowiada. – Piękny, aromatyczny, przypominający cytrusy zapach igieł sprawia, że lgną do niej głównie kopytne i albo zjadają młode drzewka, albo – gdy te nieco podrosną – spałują je. Jan Zięba od roku jest już na emeryturze. Gdy był inżynierem nadzoru w Nadleśnictwie Tychowo (RDLP Szczecinek), 11 lat temu posadził daglezję na prawie czterech hektarach zrębu zupełnego w Leśnictwie Bąbnica. Dziś z dumą opowiada, że połowę powierzchni wypełnia zwarty młodnik daglezjowy, a w drugiej części drzewa te licznie zaznaczają swoją obecność. – Daglezja wsiała się tam z drzew rosnących na obrzeżu. Ale z naszą pomocą – zaznacza. – Gdy w czerwcu zauważyłem, że będzie urodzaj szyszek, przygotowaliśmy grunt, żeby nasiona mogły wykiełkować, a siewki swobodnie wzrastać. We wrześniu nasiona się wysypały i… drzewa rosną jak szalone, 60–80 cm na rok. Po niespełna 11 latach dominujące okazy przekroczyły 5 metrów. Pierwsze sopockie drzewostany z udziałem daglezji posadzono w drugiej połowie XIX w. Sadzono je przy leśnych drogach, szlakach spacerowych i punktach widokowych. Dziś aleje te przemierzają – na piechotę albo na rowerach – mieszkańcy Trójmiasta. Trzy z nich mają nawet swoje nazwy. Są to: Droga Nadleśniczych, Aleja Daglezjowa, uznana za zbiorowy pomnik przyrody, i Dolina Świemirowska. Opiekuje się nimi, podobnie jak nowymi drzewostanami daglezjowymi, Waldemar Baranowski, leśniczy Leśnictwa Sopot (Nadleśnictwo Gdańsk, RDLP Gdańsk). Jego doświadczenia związane z hodowlą tego gatunku są podobne do tych z Nadleśnictwa Tychowo. – Drzewka daglezjowe faktycznie przyciągają zwierzynę płową, a tej jest coraz więcej. Dlatego muszą być ogrodzone do czasu, gdy osiągną co najmniej trzy metry. Po rozgrodzeniu pnie trzeba smarować repelentami – mówi. ZIMA 2015 ECHA LEŚNE — 27