115 Kurier Koniński

Page 1

Nr 115

l

rOK IV

l

CzWarteK 17 lIStOpada 2011

l

ISSN 1689-9563

Koparka na jeziorze str. 5-7 reklama

Fot. R. Olejnik

n n n gazeta BezpŁatNa n n n gazeta BezpŁatNa n n n gazeta BezpŁatNa n n n gazeta BezpŁatNa n n n gazeta BezpŁatNa n n n gazeta BezpŁatNa n n n

y rz la p m ze g e 0 0 0 5 1 D ŁA K A N

Piętnaście lat! Na 15 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Koninie Marcina B., który dwa lata temu zabił swojego ojca. Wyrok nie jest prawomocny i zarówno prokuratura jak i obrona zapowiedziały jego zaskarżenie.

- Sprawa nie budzi wątpliwości – powiedział sędzia Robert Kwieciński, uzasadniając wyrok. Sporo miejsca poświęcił wyjaśnieniu, dlaczego sąd nie uznał, że oskarżony działał w stanie silnego wzburzenia, co pozwoliłoby orzec niższą karę. – Silne wzburzenie musiałoby być uzasadnione okolicznościami – przypomniał sędzia Robert Kwieciński. – Tymczasem to właśnie Marcin B. doprowadził do sytuacji, reklama

która zakończyła się śmiercią jego ojca. Do tragedii doszło przed północą 22 października 2009 roku, kiedy 26letni wówczas Marcin B. postanowił przyznać się ojcu, że oszukiwał oboje rodziców, mówiąc im, że studiuje, choć już kilka lat wcześniej został skreślony z listy studentów. – Chyba większość ojców by się zdenerwowała w tej sytuacji – powiedział sędzia. – Ryszard B. uderzył syna w skroń i to jest

jedyne obrażenie, z jakim oskarżony wyszedł z tego starcia, nie licząc ran, które później zadał sobie sam, by upozorować napad. Zapewne również wyzywał oskarżonego i doszło do wzajemnej eskalacji złych emocji. Sędzia Robert Kwieciński przypomniał, że Marcin B. bił pięściami i kopał swojego ojca, wybijając mu zęby i doprowadzając do otwartego złamania nosa. – Na koniec – i tu sąd zgadza się z oskarżeniem – zmasakrował swojego ojca, zadając leżącemu, właściwie już bezbronnemu człowiekowi, kilkadziesiąt ran nożem. Gdyby sąd chciał je wszystkie wymienić, wyrok liczyłby kilka stron. Dlatego nie można tu mówić o żadnej obronie, a tym bardziej o obronie koniecznej. DOK. NA STR. 4


2 aktualności

Logistyczne wąskie gardło

Fot. A. Pilarska

aż dziesięcioro uczniów konińskiego CKU przeszło do drugiego etapu IV Ogólnopolskiej Olimpiady logistycznej. Monika Mróz zajęła czwarte miejsce, a szkoła znalazła się w pierwszej trójce najlepszych placówek z całego kraju.

Szczęśliwa jedenastka Rozpoczęły się one od spotkania przy pomniku Józefa Piłsudskiego przed konińskim ratuszem. Po mszy wszyscy przemaszerowali na plac Wolności, gdzie - jak co roku - świętowano odzyskanie przez Polskę niepodległości. Aż iskrzyło w oczach od biało-czerwonych symboli. - W ten sposób manifestujemy nasze przywiązanie do tradycji, nasz patriotyzm – mówił Józef Nowicki i zachęcał do obchodzenia tego radosnego święta. - To okazja do wyrażenia wdzięczności tym, którzy poświęcili się rozwojowi polskiej kultury, nauki i gospodarki. W tym dniu uhonorowano komba-

tantów i osoby zasłużone dla miasta. Odznakę „Za zasługi dla miasta Konina” odebrali: Ryszard Białkowski, Zofia Itman, Teresa Janczak, Wojciech Jankowski, Tomasz Nowak, Anna Pluta-Plutowska, Wanda Skarbińska-Zdrok, Elżbieta Streker-Dembińska i ks. Józef Wysocki. Prezydent Konina zachęcał jednocześnie do przekazywania wiedzy historycznej młodszym pokoleniom . Przyprowadzajmy młodych ludzi na takie uroczystości, zachęcajmy do tego, aby nie wstydzili się okazywać swoje przywiązanie do ziemi ojczystej i pamiętali o niej bez względu na to, w któ-

rym zakątku świata się znajdują. Moim marzeniem jest zobaczyć 11 Listopada niemal wszystkie domy udekorowane flagami oraz tłum dzieci i młodzieży na uroczystościach, organizowanych z okazji tego narodowego święta. W tym roku na placu Wolności pojawiło się nieco więcej mieszkańców Konina, niż w latach ubiegłych. Na rowerach przybyli cykliści. Stawili się także członkowie PTTK, którzy tego dnia wybrali się na niepodległościowy spacerek po zdrowie. Wyprawę po miejscach pamięci zakończyli na bulwarach, śpiewając patriotyczne pieśni.

nazjalnych w całym kraju. Wśród 6802 uczestników tegorocznej edycji olimpiady znalazło się 54 uczniów dwóch konińskich szkół. Choć Zespół Szkół Budowlanych startuje w rywalizacji od samego początku, tym razem żaden z jego uczniów nie zakwalifikował się do drugiego etapu. Organizatorem przedsięwzięcia jest, jak co roku, Wyższa Szkoła Logistyki w Poznaniu. Patronat Honorowy nad konkursem objęło między innymi Ministerstwo Infrastruktury. Olimpiada skierowana jest do uczniów szkół średnich i policealnych uczących się zawodów technik spedytor i technik logistyk. Ma na celu nie tylko rozbudzić wśród młodych ludzi zainteresowanie tematyką logistyczną, ale także pomóc ocenić program nauczania w szkołach średnich i policealnych. OLER

SKA

Filmowy zapis tego wydarzenia można obejrzeć na www.LM.pl Fot. ZS CKU Konin

Biało-czerwone kotyliony były przebojem Święta Niepodległości w Koninie. przygotowane przez uczniów Szkoły podstawowej nr 9 w Koninie uświetniły uroczystości niepodległościowe.

Rotacja, wąskie gardło czy transport intermodalny - między innymi z takimi zagadnieniami zmierzyli się uczestnicy pierwszego etapu IV Ogólnopolskiej Olimpiady Logistycznej. Przez 60 minut rozwiązywali oni test jednokrotnego wyboru, składający się z 40 pytań. Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego walczy o laur zwycięzcy olimpiady logistycznej po raz trzeci. Oprócz Moniki Mróz w grudniu zasiądą do testu wielokrotnego wyboru w drugim etapie olimpiady: Magdalena Wojtyra i Anna Pawłowska (obie zajęły dziewiąte miejsce), Paulina Mikołajczyk (19. miejsce) oraz Katarzyna Filipiak, Łukasz Jańczak, Paulina Drajczak, Grzegorz Gradecki, Michał Kumosiak i Sylwia Celmer. Testy przeprowadzono 21 października w 186 szkołach ponadgim-

Zmiany w starostwie radni powiatu konińskiego podjęli uchwałę w sprawie zmian organizacyjnych w starostwie. Oznacza to połączenie niektórych wydziałów. przeciwko proponowanym zmianom głosowali radni pSl.

Zdaniem ludowców, zmiany są polityczne, a ich celem jest usunięcie ludzi, związanych z poprzednim starostą. Wprawdzie, jak powiedział Władysław Kocaj, radny PSL, nie ma nic przeciwko zmianom, za które odpowiada starosta, ale dziwi go pośpieszny tryb ich uchwalania oraz niebranie pod uwagę opinii radnych opozycyjnych. Według nowej uchwały, z trzynastu wydziałów zostanie dziewięć. Jak podkreśla starosta Małgorzata Waszak, żaden z urzędników nie straci pracy. Według wstępnych wyli-

czeń, zmiany organizacyjne spowodują, że powiat zaoszczędzi rocznie około 470 tysięcy złotych. Wśród radnych największe kontrowersje wzbudził projekt połączenia wydziału ochrony środowiska z wydziałem rolnictwa. Radna Andżelika Chojnacka argumentowała, że ponad 85 procent mieszkańców powiatu związanych jest z rolnictwem. Dlatego dziwi ją likwidacja tego wydziału. Z kolei zdaniem radnego Jana Śledzia, powiat nada będzie musiał realizować zadania

związane z rolnictwem. Starosta Małgorzata Waszak mówi jednak, że nie będzie ograniczenia działalności wydziału rolnictwa. - Wszystkie zadania będą realizowane, natomiast zmiany podyktowane są jedynie usprawnieniem działalności urzędu – podkreśla Małgorzata Waszak. Łączone maja być te wdziały, w których pracuje po kilka osób. W niektórych wydziałach było po trzech pracowników. W nowej strukturze wszyscy naczelnicy mają mieć zastępców, aby na miejscu zawsze był ktoś władny podejmować decyzje. Wszystkie zmiany w organizacji starostwa mają być wprowadzone do końca tego roku. RAD

Przygarnij zwierzaka!

reklama

tOSKa przybyła do schroniska 9 listopada 2011 roku. Mała błąkała się w Malińcu w okolicach sklepu spożywczego. Jest bardzo towarzyska, uwielbia spacery a na smyczy potrafi chodzić wyśmienicie. Nie boi się psów ani ludzi. Jest rozkoszna i wyjątkowo

samodzielna. Urodziła się we wrześniu 2011 roku. Toska czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul. Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38.


aktualności 3

czwartek, 17 listopada 2011 Wej ście do Sej mu po sła Jac ka Kwiat kow skie go

Zmieniło mi się całe życie Biuro poselskie chce otworzyć na parterze, żeby każdy mógł do niego przyjść. Będzie wspierał świeckie państwo i liberalną gospodarkę i już myśli o kandydacie ruchu palikota na fotel prezydenta Konina. Oto szkic portretu konińskiego debiutanta parlamentarnego z ruchu palikota.

Choć w Sejmie jest dopiero trzeci raz, już nie gubi się w labiryncie korytarzy gmachu przy ulicy Wiejskiej. Na zaprzysiężenie 8 listopada przyszedł w ciemnoszarym garniturze i granatowym krawacie. Nie sprawiał wrażenia zdenerwowanego, ale zapewniał, że ślubowanie zrobiło na nim olbrzymie wrażenie. Przy pozostałych parlamentarzystach z okręgu gnieźnieńsko-konińskiego, których większość zasiada w Sejmie już po raz trzeci a poseł Tomaszewski nawet po raz szósty, Jacek Kwiatkowski jest zielony jak przysłowiowy szczypiorek. Zresztą nie tylko w Sejmie ale także w szeroko rozumianej polityce.

Ustawka z Tuskiem

Po raz pierwszy można go było usłyszeć we wrześniu podczas wizyty premiera Donalda Tuska w Koninie. Wraz z częścią mieszkańców nie został wpuszczony na boisko Szkoły Podstawowej nr 6, gdzie premier udzielał wywiadów dziennikarzom i rozmawiał z niektórymi koninianami. Jacek Kwiatkowski, uzbrojony w megafon, skutecznie zakłócał to spotkanie, które nazwał „ustawką”. Jak mówi, chciał zadać premierowi kilka ważnych pytań, ale nie został do niego dopuszczony. To było jego pierwsze publiczne wystąpienie i lokalne media po raz pierwszy pisały o Jacku Kwiatkowskim. Po raz drugi zrobiło się o nim głośno zaledwie miesiąc później, gdy wygrał wybory i wszedł do Sejmu. Wielu mieszkańców nie ukrywało zdumienia (o czym można się przekonać, czytając chociażby komentarze na portalu LM.pl), że człowiek, który nie działał

wcześniej w żadnej organizacji ani nie udzielał się publicznie, zebrał ponad 13 tysięcy głosów. Sukces w dużej mierze zawdzięcza ogólnopolskiej kampanii całego Ruchu Palikota, a ponieważ był pierwszy na liście - wszedł do parlamentu.

Mogło być lepiej

On sam nie jest zaskoczony: - Myślałem że będzie lepiej, nasze sondaże mówiły o wyższym wyniku - mówi, mając na myśli sondaże zrobione na zamówienie Janusz Palikota. Dzień po wyborach jego kariera polityczna nabrała rozpędu. Zaczęło się od odbierania telefonów z gratulacjami w takich ilościach, że dziś już nawet nie pamięta, kto pierwszy powiedział mu, że został posłem. Ponieważ wcześniej nie działał publicznie, nie jest zdziwiony, że na ulicy mieszkańcy go nie rozpoznają. Kwiatkowski się tym nie przejmuje: - Chciałbym być normalnym facetem, jestem otwarty na inne osoby. Troszeczkę nie lubię tego krawata i garnituru. Jeśli ktoś mnie zobaczy w koszulce, ubranego na luzie, to może do mnie podejść i porozmawiać.

Miejsce na parterze

Chciałbym, żeby moje biuro poselskie było na parterze, żeby każdy, także niepełnosprawni a może zwłaszcza oni, mogli do mniej przyjść po pomoc. Mówiąc o konińskich problemach, wymienia osoby niepełnosprawne, wykluczenie, biedę, konieczność pozyskiwaniem nowych inwestorów. Wśród ważnych dla niego zagadnień o szerszym wy-

miarze wymienia wspieraniu świeckiego państwa i liberalnej gospodarki, co nie jest zaskoczeniem, bo gdy rok temu Janusz Palikot zorganizował kongres „Nowoczesna Polska”, właśnie te hasła spowodowały, że Jacek Kwiatkowski zdecydował się na wejście w świat polityki. 31 października w Urzędzie Miejskim w Koninie podpisał dokument, zamykający jego dotychczasową działalność gospodarczą, którą była naprawa telefonów na Zatorzu. Dla przedsiębiorcy wejście w politykę to większe ryzyko niż dla nauczyciela akademickiego czy prawnika, którzy po zakończonej kadencji spokojnie mogą wrócić do swojego zawodu a nawet na zawieszony w tym czasie etat. Jeśli nie uda mu się ponownie wejść do Sejmu, cztery lata przerwy w prowadzeniu działalności może być trudne do nadrobienia.

Kandydat na prezydenta

Jacek Kwiatkowski zdaje sobie z tego sprawę i dlatego z wielkim zapałem angażuje się w swoją nową działalność, tym razem polityczną. Teraz skupia się na budowaniu lokalnych struktur Ruchu Palikota. Kolejnym sprawdzianem dla jego partii będą wybory samorządowe. Kwiatkowski już myśli o kandydacie na fotel prezydenta Konina, który wystartuje w następnych wyborach - za trzy lata. Choć ma już 41 lat, w polityce jest na samym początku drogi, z tym że nawet on nie wie, dokąd go ta droga zaprowadzi. - Zmieniło mi się całe życie. Może będę żałował, a może się rozwinę. Czas pokaże mówi nowy poseł. MAG DA LE NA BIED NIK

Filmową relację z zaprzysiężenia konińskich posłów oraz wywiad z Jackiem Kwiatkowskim można obejrzeć na www.LM.pl

Poseł Jacek Kwiatkowski wkracza do Sejmu...

Komentarze na LM.pl: Był dobry w zdejmowaniu simlocków w swoim zakładzie, to może również w Sejmie da radę. Ciekawe jakie studia skończył? To my, jako naród doświadczyliśmy już za bardzo na własnej skórze te wszystkie wasze rządy przez ostanie 25 lat, tych waszych wysoko wykształconych ludzi, super gamoni, którzy doprowadzili Polskę do wielkiego bezrobocia, nędzy, biedy, gdzie 9,6 mln ludzi w Polsce korzysta z zasiłków państwa. A w naszej historii było wielu dobrych, docenianych przywódców, którzy nie mieli wykształcenia, a dobrze wypełniali swoje obowiązki dla kraju i dobra ojczyzny. Znam pana posła, to człowiek z naszego ludu i uważam, iż dobrze spełni swój poselski obowiązek.

Fot. T. Tomczak

Świadku historii - przez ostatnie 25 lat rządy sprawowały wszystkie możliwe opcje i konfiguracje. I dlaczego piszesz: wasze rządy? To były przecież nasze rządy. Jesteś śmieszny, żeby nie powiedzieć: żałosny.

...i uczy się głosować reklama

Jacek to spoko gość, więc dałbym mu szansę i szczerze mówiąc, mimo tego że opcja, którą on reprezentuje, jest skrajnie odwrotna od moich poglądów na świat, to wolę w Sejmie oglądać jego, niż zabetonowane mordy z PiS, PO, SLD czy PSL. Szkoda - zmarnowane głosy! Czym ty Tuska mogłeś wkurzyć?

Kolejny Nikodem Dyzma Dużym i szokującym doświadczeniem było danie władzy Kaczorowi. Teraz już nic nie może być gorsze. Z jednej strony cieszę się, że w parlamencie mamy nową siłę, która na pewno przewietrzy troszkę kuluary, z drugiej strony jestem... przerażony. Taki wybór, to jedna wielka żenada. Proszę nie krytykować pana posła. On jest tylko przypadkowym człowiekiem, pełniącym funkcję przypadkowego posła w Sejmie przypadkowego społeczeństwa. Może coś zmieni w tej zacofanej Polsce. Ja oczywiście życzę nowemu Posłowi wielu sukcesów i skuteczności, ale mam problem - w czym? Jak słucham wypowiedzi nowego posła, to mam wrażenie, że nie wie, co się stało, co on tam robi i po co jest. Taka wygrana na loterii i co teraz?! To jest dramat, że do parlamentu trafiają tak przypadkowe osoby. Nie mam nic przeciwko Jackowi, którego uważam za bardzo fajnego człowieka, ale chciałbym aby „wybrańcy narodu”, którzy mają urządzać nam życie, wiedzieli, co robią i byli fachowcami. Nie chcę, żeby ktoś eksperymentował na mnie i uczył się nowego zawodu, podejmując ważne decyzje dla naszego życia i kraju. A Hofman to nie jest przypadkowy, a Brudziński, a świętej pamięci Lepper to była wyższa półka?


4 kurier kryminalny

Udawali Piętnaście listonoszy lat! policjanci szukają dwóch napastników, którzy w poniedziałek wieczorem wtargnęli do domu starszej kobiety w gminie Grodziec.

Zderzenie na moście poważne obrażenia odniósł 29-letni kierowca volkswagena passata, który w poniedziałek przed południem zderzył się z busem na moście w ciągu ulicy Jana pawła II w Koninie.

Kierujący passatem koninianin jechał w stronę miasta i zjeżdżając już z mostu, z niewyjaśnionych jak dotąd przy-

Płonąca stodoła policjanci z Kramska zatrzymali 55-letniego mężczyznę, który po sprzeczce z sąsiadem, podpalił siano w stodole.

Wezwani na miejsce policjanci zastali winowajcę w stodole. Kiedy pojawili się na terenie posesji, pijany sprawca wyszedł do nich z widłami. Funkcjonariusze znaleźli przy nim zapałki i zapalniczkę. Policjanci ustalili, że mężczyzna wszedł do zabudowań, które zostały mu powierzone pod opiekę, ale w których - za zgodą właściciela - jego sąsiad składował siano. Podpalił siano, bo sąsiad nie pozwolił mu na jazdę konno. Starty oszacowano na ponad 40.000 złotych. SKA reklama

czyn, uderzył w barierę energochłonną, odbił się od niej i zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka busem marki Iveco.

Kierowcy tego drugiego pojazdu, 53-letniemu mieszkańcowi powiatu oświęcimskiego, nic się nie stało, natomiast koninianin został zabrany przez pogotowie do szpitala, prawdopodobnie na OIOM. Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności wypadku. OLER

Złodzieje samochodów policjanci zatrzymali w Koninie mieszkańców powiatu słupeckiego, którzy włamali się do samochodów z zamiarem ich kradzieży.

Konińscy funkcjonariusze zatrzymali do kontroli przy ul. Spółdziel ców BMW, któ rym je cha ło dwóch nastolatków (19 i 17 lat). W pojeździe oraz w rzeczach jednego z nich znaleźli nawigację, łamaki, odpalarkę i manipulatory do otwierania aut. Zatrzymani tej samej nocy, właśnie za pomocą zabezpieczonych urządzeń, otworzyli trzy pojazdy z zamiarem ich kradzieży. Ślady włamań funkcjonariusze znaleź li przy dwóch volks wa ge nach passatach zaparkowanych przy ul. Górniczej i Karłowicza w Koninie oraz w volkswagenie golfie, zaparkowanym przy ul. Wieniawskiego.

Kryminalni zatrzymali również 26let nie go zna jo me go na sto lat ków, który pomagał im w przestępczym procederze. Natomiast na posesji, w której zamieszkiwał jeden z nastolatków, śledczy znaleźli części auta pochodzącego z kradzieży. Trzej mieszkańcy powiatu słupeckiego usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem. Prokuratura Rejonowa w Koninie zastosowała wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za popełnione przestępstwa grozi im kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. SKA

Około godziny 19. w miejscowości Mokre w gminie Grodziec dwóch nieznanych mężczyzn zapukało do domu starszej pani. Wpuściła ich do środka, kiedy pokazali przez okno, że mają do gospodyni list. Oprawcy skrępowali 75-letnią kobietę taśmą klejącą i zażądali wydania pieniędzy. Gdy po splądrowaniu pomieszczeń nic nie znaleźli, opuścili dom. Pokrzywdzona powiadomiła policję. Na miejscu natychmiast pojawiła się grupa dochodzeniowo-śledcza. Funkcjonariusze szukają napastników. Jeśli ktoś widział w tym czasie w okolicy podejrzanie zachowujące się osoby, bądź ma jakiekolwiek informacje związane z sprawcami, proszony jest o kontakt z Komendą Miejską Policji w Koninie bądź z Komisariatem Policji w Rychwale tel. 63 247-21-43, 63 247-26-60 bądź 997. RAD

DOK. ZE STR. 1

Ale sąd nie zgodził się również z oskarżeniem, że w sprawie nie ma żadnych okoliczności łagodzących. – Marcin B. nie planował tego, co się stało – powiedział sędzia. – Wprawdzie później działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia, ale ten zamiar pojawił się w trakcie zdarzenia. Poza tym przyznał się, kiedy przedstawiono mu zarzut. A w tej sprawie nie ma dowodów, bezpośrednio wskazujących na sprawstwo Marcina B. Są tylko poszlaki. Gdyby się nie przyznał, trudno przewidzieć, jakim wyrokiem zakończyłaby się ta sprawa. Wyrok nie jest prawomocny i zarówno prokuratura jak i obrona zapowiedziały, że raczej zostanie zaskarżony. Sąd podjął jednocześnie decyzję o przedłużeniu Marcinowi B. aresztu na kolejne trzy miesiące. RO B ERT OLEJ N IK

Filmową relację z ogłosznia wyroku można obejrzeć na www.LM.pl

Nauczycielka skazana za bicie sześcioletniego ucznia po głowie książką i szarpanie go za ucho nauczycielka klasy zerowej z przyjmy zapłaci grzywnę.

Konflikt części rodziców z nauczycielką nauczania początkowego w Szkole Podstawowej w Przyjmie (gmina Golina) zaczął się w grudniu 2006 roku, kiedy jedna z dziewczynek zemdlała na przerwie między lekcjami. Jej rodzice oburzeni, że wychowawczyni o niczym ich nie poinformowała, zorientowali się, że opiekunowie innych dzieci również mają zastrzeżenia do Doroty A. Przestraszone dzieci nie chciały chodzić do szkoły. Nauczycielce zarzucono, że krzyczy na dzieci, bije je, zamyka za karę w łazience, a nawet wbija szpilki pod paznokcie. To ostatnie oskarżenie upadło, kiedy po badaniach psychologicznych okazało się, że dziewczynka, która jako jedyna mówiła o takich faktach, ma skłonność do wybujałego fantazjowania. W reakcji na skargi dyrektor Anna Podemska zorganizowała wprawdzie zebranie z rodzicami, ale wzięła w nim udział tylko jedna z pię-

ciu skarżących się na nauczycielkę matek. Przełożona nauczycielki nie wierzyła w jej winę: - Przez dwadzieścia prawie lat pracy tej nauczycielki z sześciolatkami była tylko jedna skarga przed dziesięcioma laty - mówiła. Zdesperowani rodzice udali się ostatecznie do prokuratury, która po przeprowadzeniu śledztwa skierowała akt oskarżenia do sądu. Sąd przesłuchał kilkadziesiąt osób, a dzieci zostały zbadane przez dwóch biegłych psychologów. Dorota A. nie przyznała się do winy. Wyrok zapadł po czterech latach. Sąd uznał winę 47-letniej dziś nauczycielki tylko co do jednego spośród ósemki uczniów, którego kobieta miała bić książką po głowie i szarpać za włosy, i skazał ją za to na zapłacenie grzywny w wysokości 5 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny i zapewne zostanie zaskarżony przez obie strony. OLER


KWB 5

czwartek, 17 listopada 2011 Jak prze pra wia no Schrs -315 przez Je zio ro Go sław skie

Koparka na wodzie Dlaczego zdecydowano się na przeprowadzenie tak ryzykownej operacji? – Kto będzie odpowiadał w przypadku, kiedy koparka pójdzie na dno? Czy będzie można ją wydobyć – pytali zaniepokojeni czytelnicy Gazety Poznańskiej, która napisała o planowanym przedsięwzięciu. I trudno nie przyznać racji sceptykom, wziąwszy pod uwagę fakt, że nie sposób było przewidzieć jak zachowa się wysoka na pięć pięter koparka, kiedy obciążony prawie 350 tonami prom zachyboce się, pchnięty mocniejszą falą. - W tamtym czasie Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin produkował jedną czwartą całej krajowej energii elektrycznej – wspomina Jerzy Więckowski, ówczesny dyrektor Kopalni Węgla Brunatnego Konin – więc niedostateczne dostawy węgla dla konińskich elektrowni odczuliby odbiorcy prądu w całym kraju. W połowie 1971 roku miał ruszyć Jóźwin, ale producent koparek opóźnił dostawę nowej maszyny o kilka kwartałów. Z drugiej strony SchRs-315 była potrzebna na Gosławicach jak najdłużej do wydobycia węgla z filara przy jeziorze. Szukając sposobu, by transport koparki na Jóźwin trwał nie dłużej jak dwa miesiące, ogłosiliśmy konkurs na najlepsze rozwiązanie dla tego problemu.

Rozebrać, przeprowadzić, przeprawić Na konkurs zgłoszono cztery propozycje. Jeden z autorów chciał koparkę rozebrać, przewieźć na nową odkrywkę w częściach i tam zmontować. Taka operacja musiałaby trwać co najmniej pół roku, co z góry ją dyskwalifikowało. Ale nie była to jedyna przeszkoda dla zrealizowania tej koncepcji. Po trzynastu latach pracy na Gosławicach SchRs-315 miała już za sobą tyle napraw i przeróbek, że złożenie tego wszystkiego z powrotem tak, by maszyna z miejsca sprawnie ruszyła do pracy, graniczyło z niemożliwością. Autorzy dwóch innych projektów proponowali przeprowadzić koparkę po lądzie wokół jeziora. I jeden z nich zdobył w konkur sie pierwszą nagrodę, ale dyrektor Jerzy Więckowski zdecydował, że realizowany będzie pomysł, który zdobył drugie miejsce – przeprawy kolosa przez wodę. Dlaczego zdecydował się na tak ryzykowny wariant, zamiast – stosowanego dzisiaj powszechnie w konińskiej kopalni – przeprowadzenia koparki na odkrywkę Jóźwin na własnych gąsieni-

cach? Otóż na liczącej około 27 km drodze stały budynki, które trzeba by rozebrać i gęsty las, który kopalnia musiałaby wyciąć, a za wszystko to zapłacić. Dodatkowym minusem tego rozwiązania były słabe silniki trzysta piętnastki, co do których nie było pewności, że nie staną w połowie drogi.

Bez wojska ani rusz Na pomysł przeprawienia koparki przez jezioro wpadł Henryk Ma terla, je den z ope ra to rów SchRs-315, a szczegółowe rozwiązania dołożyli Janusz Leś i Zbigniew Pyzio, inżynierowie z Jóźwina oraz Jan Ankudowicz z działu postępu technicznego. – Ale bez wojska, które w tamtych czasach dys po nowa ło naj nowo cze śniejszą techniką i sprzętem, nie mogliśmy tego dokonać – tłumaczy Jerzy Więckowski. Dobre kontak ty w Woj skowej Aka de mii Tech nicz nej miał Ry szard Mu szyński z kopalnianych kolei, który często był powoływany na ćwiczenia wojskowe. – Pojechaliśmy razem na WAT, gdzie spotkaliśmy się z płk. Tade uszem Białobrze skim, który powiedział, że wojsko jest w stanie przeprowadzić taką ope ra cję, ale mu si być zgo da Głównego Kwatermistrza Wojska Polskiego. Na początku 1971 roku obaj panowie trafili do gabinetu generała Brunona Marchewki, zastęp cy Głów ne go Kwa ter mi strza WP do spraw ko mu ni ka cji. Nie występowali jedynie w imieniu kopalni, bo mieli poparcie Jana Mitręgi, ówczesnego wicepremiera i ministra gór nictwa i energetyki, który naciskał na jak najszybsze uruchomienie wydobycie węgla z Jóźwina. Kiedy decyzja o realizacji przedsięwzięcia już zapadła, ostro ruszyły prace przygotowawcze do akcji, którą wojskowi ochrzcili mianem „Przerzut”. - Ge ne rał Marchew ka i puł kownik Białobrzeski przyjechali do nas spe cjal nym wa go nem, któ ry stanął na stacji w Gaju (między Gosławicami a Pątnowem – dop. red.). To była salonka Bolesława Bieruta – wspomina Jerzy Więckowski. – Obejrzeli koparkę, obejrzeli jezioro i zrobili harmonogram przygotowań.

ziora. Jako pierwszy powstaje ten od stro ny Go sławic. Oto dal szy ciąg relacji Kamila Chmurzyńskiego: „Żołnierze wykopują w nadbrzeż nym pa górku du żą pro sto kątną wnękę, której spód – idealnie równy – styka się z poziomem wo dy. Jed no cze śnie in ne gru py żołnierzy wbijają w przybrzeżne dno jeziora setki pali- coraz dalej i dalej – jakby szykowali pomost. W ten sposób powstaje – częściowo na lądzie, częściowo nad wodą – długi tor. Na to wszystko przychodzą specjalne wspor niki z wielkimi rolkami u góry. Ten rolkowy

tor ma idealny poziom, sprawdzony precyzyjnymi przyrządami.” Również w sobotę rozpoczęto na odkrywce Gosławice budowę pochylni, którą koparka opuści wyrobisko. W tym samym czasie w kopalnianych warsztatach brygady Wojciecha Gruszczyńskiego, Andrzeja Jakubowskiego i Władysława Kowalskiego przygotowywały rolki i inne części suwnicy, na którą miała wjechać koparka. Kiedy przyczółek był już gotów, rozpoczęto jej montaż. Owa suwnica skonstruowana została jak tak zwany most Baileya. DOK. NA STR. 6

Koparka powoli wędruje na pontony

Lądowanie na plaży Właściwa akcja rozpoczęła się w piątek, 21 maja 1971 roku. Bardzo pla stycz nie opi sał to Ka mil Chmurzyński na łamach Gazety Poznańskiej: „Przybywają do Koni-

Fot. R. Olejnik

A jak pójdzie na dno?

na setki wagonów kolejowych, załadowane ciężkim sprzętem. Szosami nadjeżdżają kolumny potężnych samochodów ciężarowych – niektóre o dziwnych kształtach. Wpadają z impetem na piaszczystą plażę w Gosławicach. Z helikopterów wypa da ją lu dzie. Żoł nie rze błyskawicznie wyładowują transport. Pomagają im czołgi – roboty, które przesuwają na wodę wielkie pontony, pcha cze i ło dzie moto rowe. Wkrótce kołysze się na wodzie cała flotylla statków.” W sobotę rozpoczęto budowę przyczółków po obu stronach je-

Fot. Archiwum

dokładnie czterdzieści lat temu, w czerwcu 1971 roku, na konińską kopalnię z zainteresowaniem patrzyła cała polska. O przeprawie 342-tonowej koparki przez Jezioro Gosławskie mówiły też media na całym świecie. Operacja „przerzut”, jak ją nazwali wojskowi, była pierwszą w europie promową przeprawą koparki przez dużą przeszkodę wodną.

Jerzy Więckowski był dyrektorem Kopalni Węgla Brunatnego Konin od maja 1969 roku do listopada roku 1975


6 KWB Jak prze pra wia no Schrs -315 przez Je zio ro Go sław skie

Koparka na wodzie Czerwony punkt Dwa tygodnie po rozpoczęciu prac SchRs-315 wyruszyła w drogę. Na miejsce dotarła pięć dni później - w środę, 9 czerwca. Nazajutrz zakończono prace przygotowawcze. W piątek – trzy tygodnie od pojawienia się nad Jeziorem Gosławskim wojskowych suwnica była już gotowa. Z reportażu Kamila Chmurzyńskiego dowiadujemy się, że wszystkie trzy zmiany załogi trzysta piętnastki w napięciu i gotowości czekały na decyzję, komu przypadnie umieszczanie maszyny na suwnicy. Padło na przodowego Kazimierza Szprutę, operatora Zygmunta Maćkowiaka i elektryka Władysława Modelskiego. Ruszyli w sobotę rano, dokładnie kwadrans po godzinie ósmej. Z reportażu Kamila Chmurzyńskiego: „Maszyna stała na pochyłości wzgórza. Przytrzymywały ją z tyłu na stalowych linach, wryte w ziemię, czołgi – roboty. Przy takim zabezpieczeniu maszyna miała zejść na dół i zająć – bezbłędnie – centralne położenie na suwnicy. Drogę jej wyznaczał dokładnie promień lasera, kierowany z daleka na ekran w kabinie operatora koparki. Maszyna powinna posuwać się w ten sposób, żeby jaskrawy czerwony punkt znajdował się stale na osi ekranu”.

Jadą po swojemu Tak banalny dla nas laser, który obecny jest dzisiaj choćby w każdym napędzie płyt CD czy DVD, wtedy wciąż był nowością, choć prace nad maserami i laserami rozpoczęto już w latach pięćdziesiątych. Długi czas badania nad generatorami promieniowania, wykorzystującymi zjawisko emisji wymuszonej, były zazdrośnie strzeżone przez wojsko, które pokładało w nich duże nadzieje. Ponieważ z czasem okazało się, że aby emitować promienie zdolne niszczyć wojennego przeciwnika, potrzeba olbrzymich ilości energii, zaczęto szukać pokojowych zastosowań dla laserów, w czym ówczesna Polska miała spore sukcesy. Na przykład pierwszy zabieg laserowy na oku przeprowadzono w naszym kraju już w 1965 roku. W wojsku natomiast, a potem w budownictwie i geodezji, zaczęto wykorzystywać laserowe dalmierze, pozwalające wtedy na precyzyjny pomiar różnicy wysokości punktów odległych od siebie o 2,5 km z dokładnością do jednego milimetra. Takie właśnie urządzenie zastosowano przy naprowadzaniu koparki. Jak poradziła sobie z nowym przyrządem załoga trzysta piętnastki? Wróćmy do relacji Kamila Chmurzyńskiego. „Górnicy z pełnym szacunkiem oddają cześć nowoczesnej technice i... ja-

każdej chwili przechylić koparkę. Górnicy znają to niebezpieczeństwo na twardej skarpie odkrywki, a cóż dopiero na wodzie. Trzeba było poza tym rozstrzygnąć mnóstwo problemów związanych z napędem zespołu transportowego, chybotaniem się pontonu, zmiennym ruchem powietrza, falowaniem wody, wytrzymałością konstrukcji nośnej i wiele innych spraw. Tysiące skomplikowanych obliczeń wykonano przy pomocy elektronicznych maszyn matematycznych, które – chociaż pracują błyskawicznie z szybkością prądu elektrycznego – potrzebowały aż sześciu godzin, żeby wykonać wszystkie zadane im obliczenia kalkulacyjne.”

Wszystko jest możliwe Ale planiści i wykonawcy operacji „Przerzut” doskonale zdawali sobie też sprawę, że wszystkiego przewidzieć nie sposób. – Musimy być gotowi na przezwyciężenie każdej niespodzianki – mówił współpracownikom pułkownik Tadeusz Białobrzeski. Następnego dnia po wprowadzeniu koparki na suwnicę, rozpoczęto jej nasuwanie na pontony. Była niedziela, godzina wpół do szóstej, kiedy ruszyły czołgi, ciągnące stalowe liny, przyczepione do suwnicy. Razem z koparką konstrukcja wysunęła się po stalowym pomoście nad wodę o trzy me-

try. Żołnierze podstawili pod suwnicę pierwszy ponton, który stopniowo wynurzał się na powierzchnię jeziora, tracąc na wadze w miarę jak pompy usuwały z niego wodę. Żeby połączyć pierwszy człon pontonu z suwnicą, musiał znajdować się w dokładnie wyznaczonym miejscu. Na początek poszło gładko – nie było nawet milimetra różnicy. Kiedy suwnica przesunęła się o kolejne trzy metry, wynurzył się drugi ponton, ale wiatr rozhuśtał powierzchnię jeziora i stalowy zbiornik głucho uderzał o jej spód, utrudniając montaż. DOK. NA STR. 7

Komputer potrzebował sześciu godzin Kiedy koparka znalazła się już na suwnicy, pozostało do wykonania zadanie najtrudniejsze: umieszczenie 342tonowej maszyny na pontonach. Operację przygotowano bardzo starannie, co opisał Kamil Chmurzyński: „Trzeba było uwzględnić niebywały ciężar tego kolosa, wielkiego jak pięciopiętrowy blok mieszkalny, jego nieporadny sposób poruszania się na ociężałych gąsienicach, jego skomplikowaną konstrukcję z kołem czerpakowym na wystającym od góry długim wysięgniku, który przy niewłaściwym położeniu może w

Fot. R. Olejnik

Składała się z dwóch części: spodniej, nieruchomej, na której – na rolkach – znajdowała się część górna. To wraz z nią koparka miała zostać nasunięta na pontony.

dą po swojemu. Inżynier Pieklik staje przed koparką i wyciągniętymi rękoma sygnalizuje operatorowi, jak ma jechać. Już są na suwnicy. Źle! Czerwony punkt na ekranie przesunął się o 50 milimetrów w bok. Cofnąć koparkę. Maszyna idzie do tyłu. Stop. Teraz – naprzód! Tym razem operator obserwuje ekran. Już wie, o co tu chodzi. Punkciku śliczny siedź w miejscu. Dobrze! Stop. Odchylenie koparki od idealnie centralnego położenia wynosi trzy milimetry. Ktoś twierdzi uparcie, że cztery. Dowódca operacji uśmiecha się z zadowoleniem.” - Trzeba było aż dwudziestu lat, żeby lasery znalazły zastosowanie w kopalni – tłumaczy dyrektor Jerzy Więckowski. I rzeczywiście, dopiero w 1994 roku na odkrywce Lubstów, która przodowała w nowinkach technicznych, wprowadzono niwelator poziomu czyli urządzenie laserowe, które pozwalało prowadzić poziom roboczy koparek idealnie: bez przechyłu lub z zadanym pochyleniem.

Pozostałości pomostu, po którym koparka przesuwana była na pontony.

Fot. Archiwum

DOK. ZE STR. 5

Przygotowania do wodowania koparki


IV rozmaitości

Przeciwdziałaj cukrzycy. Teraz. W ramach akcji „zdrowie to podstawa” koniński samorząd włączył się w ogólnoświatowe działania prowadzone w listopadzie pod hasłem „przeciwdziałaj cukrzycy. teraz”.

Do udziału w kampanii zaproszono fachowców z Centrum Edukacji i Specjalistycznej Opieki Medycznej oraz Studenckiego Koła Naukowego Hipertensjologicznego z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Już 19 listopada w Domu Kultury OSKARD w Koninie można będzie, jak twierdzi Beata Stepanow z CESOM, lepiej „zrozumieć cukrzycę”. Honorowy patronat nad imprezą objął Prezydent Miasta Konina. Światowy Dzień Cukrzycy przypada na 14 listopada, a wyznaczyła go, jako oficjalny dzień obchodów, Organizacja Narodów Zjednoczonych. Jednym z celów takiej decyzji jest zachęcenie do opracowywania narodowych programów ukierunkowanych na prewencję, leczenie oraz opiekę diabetologiczną i zdrowotną. W naszym kraju zawiązała się Koalicja na Rzecz Walki z Cukrzycą, sku-

piająca największe polskie organizacje, podejmujące pracę na rzecz osób chorych na cukrzycę. Koalicja zainicjowała działania edukacyjne i informacyjne dotyczące profilaktyki cukrzycy. Ustalono, że najaktywniejsza kampania odbędzie się właśnie w tym miesiącu, zatem ogłoszono: „Listopad miesiącem walki z cukrzycą”. Zaproszone przez samorządowców Centrum Edukacji i Specjalistycznej Opieki Medycznej z Konina, we współpracy ze Studenckim Kołem Naukowym Hipertensjologicznym przy Katedrze i Klinice Hipertensjologii, Angiologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu już 19 listopada, w godzinach 14.00-18.00, przeprowadzi dla zainteresowanych wiele bezpłatnych działań prewencyjnych. Zaplanowano między innymi pomiary pozio-

mu przygodnej glikemii czy ciśnienia tętniczego krwi, określenie stężenia hemoglobiny glikowanej, badania dna oka za pomocą fundoskopu, badania EKG, wyliczanie BMI - Body Mass Index (z interpretacją wyniku). Konsultacje okulistyczne i dietetyczne. Aby można było „zrozumieć cukrzycę”, prowadzący będą motywować do podjęcia wysiłku samokontroli, edukować w zakresie techniki prawidłowego pomiaru glikemii na glukometrze, zdrowego stylu życia ze szczególnym uwzględnieniem diety, farmakoterapii, aktywności fizycznej. Ciekawym zagadnieniem będzie również edukowanie w zakresie prawidłowej pielęgnacji stóp. Przygotowano także wizualizację na temat znaczenia samokontroli w przewlekłych chorobach, która przybliży problem cukrzycy i chorób układu krążenia oraz materiał na temat DME cukrzycowego obrzęku plamki. Jedną z atrakcji będzie konkurs wiedzy o zdrowym stylu życia, w którym można wygrać nagrodę „niespodziankę”. SKA

Przygarnij zwierzaka! daGNa zamieszkała w schronisku 8 listopada 2011 roku, przywieziona przez Straż Miejską. Znaleziono ją nad Wartą w okolicach Komendy Policji. Jest łagodna i bardzo towarzyska. Na smyczy chodzi całkiem dobrze, chociaż na spacerach rozsadza ją energia. Dagna urodziła się w październiku 2010 roku, jej wysokość to około 50 cm. Uwielbia kontakt z człowiekiem, domaga się głaskania, ma dobry kontakt z innymi psami, z każdym próbuje się zaprzyjaźnić. Nie ma w niej cienia agresji. Dagna czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul. Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38. reklama

PAK walczy o KWB dwie firmy zostały dopuszczone do dalszego etapu prywatyzacji KWB Konin i KWB adamów.

Jak podaje Ministerstwo Skarbu Państwa, po analizie odpowiedzi, złożonych na publicznie ogłoszone zaproszenie do negocjacji w sprawie nabycia 85 procent akcji spółek KWB Konin i Adamów, minister podjął decyzję o dopuszczeniu do dalszego etapu procesu prywatyzacji kopalń, czyli do przepro-

wadzenia ograniczonego badania spółek i złożenia ofert wiążących, dwa podmioty. Jest to Zespół Elektrowni Pątnów- Adamów-Konin w Koninie oraz Społem Plus w Warszawie. Ministerstwo Skarbu czeka na oferty wiążące do 27 stycznia 2012 roku. RAD

Familijne przedszkole Współpraca gminy Stare Miasto z Fundacją Familijny poznań rozpoczęła się w kwietniu 2007 r. w związku z realizacją projektu „Nasze przedszkole”, współfinansowanego z europejskiego Funduszu Społecznego.

W ramach tego projektu utworzono punkt przedszkolny w Liścu Wielkim, który funkcjonował do kwietnia 2008 roku. Zgodnie z założeniami, zadania opiekuńcze i dydaktyczne dla 23 dzieci sprawowała kadra zatrudniona w ramach projektu. Pozytywny oddźwięk społeczny i bardzo dobra współpraca w realizacji „Naszego Przedszkola” skłoniły Fundację Familijny Poznań do wystąpienia z propozycją współdziałania przy kolejnym projekcie, dotyczącym alternatywnych przedszkoli. Dzięki pozyskaniu kolejnych pieniędzy z funduszy europejskich, rozpo-

częto realizację projektu „Twoje Przedszkole”. Tym razem punkt przedszkolny został uruchomiony w Żychlinie i działał do marca 2010 roku. Analogicznie do poprzedniego projektu Fundacja Familijny Poznań zapewniła wyposażenie punktu oraz kadrę pedagogiczną. Obecnie trwa realizacja projektu „Twoje Przedszkole II”, który stanowi kontynuację poprzedniego działania. Dzięki temu w Żychlinie funkcjonuje punkt przedszkolny, w którym realizowane są zadania dydaktyczne i opiekuńcze dla 20 dzieci. SKA

Lekarze przeciw grypie Nie daj się zaskoczyć grypie – ostrzegają lekarze rodzinni i zachęcają do szczepień. Bezpłatnie zaszczepią 100 mieszkańców regionu konińskiego z tzw. grupy ryzyka.

- Prowadzimy coroczną akcję edukacyjną. W Polsce szczepi się około 5 proc. pacjentów, podczas gdy w Europie jest to 60-70 proc. Zadaniem lekarzy rodzinnych jest nie tylko leczyć, ale przede wszystkim zapobiegać – powiedziała Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. - Przeprowadzamy także akcję bezpłatnych szczepień w domach opieki społecznej, domach dziecka oraz ośrodkach dla bezdomnych, ze szczególnym wskazaniem na osoby z grupy ryzyka. Z bezpłatnych szczepień skorzystają podopieczni Fundacji Barka w Młodziano-

wie, Domu Dziecka w Nowym Świecie i Zakładu Aktywności Zawodowej na Posadzie. Grypa jest szczególnie niebezpieczna dla pacjentów cierpiących na przewlekłe choroby układu oddechowego, sercowo-naczyniowego i na cukrzycę. Do grupy podwyższonego ryzyka zaliczają się również osoby powyżej 65 roku życia. Na szczególną uwagę zasługują noworodki i małe dzieci – to dla nich rodzice powinni stworzyć tzw. kokon ochronny, czyli swoistą izolację od potencjalnych nosicieli wirusa – dodaje Marlena Skonieczna, członek zarządu PPOZ. SKA






rozmaitości V

czwartek, 17 listopada 2011

Konin zdominował turniej W miniony weekend w Śremie odbyły się Mistrzostwa Wielkopolski Szkół podstawowych i Szkół Gimnazjalnych w szermierce. Większość czołowych lokat zajęli konińscy zawodnicy.

Zawody odbywały się w czterech kategoriach: szkół podstawowych w szabli dziewcząt i chłopców oraz szkół gimnazjalnych w szabli dziewcząt i chłopców. W młodszej kategorii dziewcząt zwyciężyła Natalia Nowinowska (SP 12 Konin), pokonując w finale Agatę Marciniak (SP Społeczna nr 1 Poznań) 10/6. Trzecie miejsce przypadło Michalinie Fic, która uległa w półfinale przyszłej zwyciężczyni 9/10. Wśród chłopców najlepszy wynik osiągnął Krystian Wysocki (SP 4 Konin), który zajął trzecie miejsce. W półfinale przegrał z Jędrzejem Trociem (SP 54 Poznań) 7/10. Tuż za Krystianem uplasowali się kolejno: Michał Zandecki (SP Stare Miasto) oraz Bartosz Mikołajczyk (SP 1 Konin). Jeszcze lepiej koninianie poradzili sobie w kategorii szkół gimnazjalnych. Aż siedem zawodniczek z Konina zajęło miejsca w czołowej dziesiątce. Uczennice Gim. nr 6 w Koninie zdobyły również wszystkie miejsca na podium. Pierwszą lokatę wywalczyła Martyna Trzmielewska, która w finale pokonała Michalinę Kostrzewę 15/14. Trzecie miejsce przypadło Sarze Ciesielskiej i Katarzynie Lengowskiej. Na szóstej pozycji sklasyfikowana została Sylwia Matuszak, a jedno oczko niżej znalazła się Martyna Dziublewska. Równie dobrze poradzili sobie szermierze. Najwyższe miejsce zajął Krzysztof Woźny, pokonując w finale swojego kolegę z Konina – Bartosza Strejzę – 15/7. Piąte miejsce wywalczył Adrian Dzwoniarski, szósta lokata przypadła Rafałowi Golewskiemu, a siódma – Patrykowi Okrojowi.

Ogólna klasyfikacja:

Szkoły podstawowe: Sza bla dziew cząt: 1. Natalia Nowinowska (SP 12 Konin) 2. Agata Marciniak (SP Społeczna nr 1 Poznań) 3. Julia Białecka (SP 42 Poznań) reklama

3. Michalina Fic (SP 15 Konin) 5. Paulina Romańska (SP Stare Miasto) 6. Julianna Kęsy (SP 1 Konin) 7. Marta Gorgolewska (SP Modła Królewska) 8. Barbara Szulc (SP 2 Luboń) Sza bla chłop ców: 1. Łukasz Kupczyński (SP 26 Poznań) 2. Jędrzej Troć (SP 54 Poznań) 3. Hubert Stępień (Zespół Szkół Zakonu Pijarów) 3. Krystian Wysocki (SP 4 Konin) 5. Michał Zandecki (SP Stare Miasto) 6. Bartosz Mikołajczyk (SP 1 Konin) 7. Krystian Borkiewicz (SP Stare Miasto) 8. Hubert Glasner (SP 4 Konin) Szkoły gimnazjalne: Sza bla dziew cząt: 1. Martyna Trzmielewska (Gim. nr 6 Konin) 2. Michalina Kostrzewa (Gim. nr 6 Konin) 3. Sara Ciesielska (Gim. nr 6 Konin) 3. Katarzyna Lengowska (Gim. nr 6 Konin) 5. Weronika Michalak (Gim. nr 40 Poznań) 6. Sylwia Matuszak (Gim. nr 6 Konin) 7. Martyna Dziublewska (Gim. nr 6 Konin) 8. Monika Michalska (Gim. nr 40 Poznań) Sza bla chłop ców: 1. Krzysztof Woźny (Gim. nr 6 Konin) 2. Bartosz Strejza (Gim. nr 6 Konin) 3. Jakub Dams (Gim. nr 26 Poznań) 3. Bartosz Grześkowiak (Gim. nr 40 Poznań) 5. Adrian Dzwoniarski (Gim. nr 6 Konin) 6. Rafał Golewski (Gim. nr 6 Konin) 7. Patryk Okrój (Gim. nr 6 Konin) 8. Maksymilian Pracz (Gim. nr 43 Poznań)

Golf Niepodległości

Przygarnij zwierzaka!

do obchodów narodowego Święta Niepodległości dołączyli się również konińscy golfiści. W miniony piątek na polu golfowym w Golinie odbył się turniej Niepodległościowy.

- Dopisała nam wyjątkowo, jak na tę porę roku, słoneczna pogoda – powiedział Krzysztof Zwoliński - prezes KKG. W turnieju wzięło udział 12 członków klubu. W kategorii netto najlepszy okazał się Mirosław Charczenko z wynikiem 48 uderzeń. Drugie miejsce przypadło Marcinowi Prządce (54 uderzenia), a najniższy stopień podium zajął Dionizy Łepecki (55 uderzeń). W klasyfikacji brutto zwyciężył Piotr Zbyszewski (52 uderzenia), zaraz za nim uplasował się Robert Tralewski (58 uderzeń), a trzecie miejsce zajął Krzysztof Zwoliński (60 uderzeń). W turnieju golfiści walczyli o Puchar Burmistrza Goliny. Kolejną imprezą organizowaną przez Koniński Klub Golfowy będzie 26 listopada Turniej Andrzejkowy. BAS

reklama

dŻINa trafiła do konińskiego schroniska 8 listopada 2011 roku. Została przywieziona z lasu, po którym błąkała się wraz z trzema siostrami: Rosą, Sajdą i Kesi. Wszystkie urodziły się na początku października 2011 r. Obecnie czekają na nowych właścicie-

li w schronisku. W przyszłości będą dość dużymi psami. Dżina czeka na Ciebie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie (ul. Gajowa 7a), tel. 63 243-80-38.


KWB 7

czwartek, 17 listopada 2011 Jak prze pra wia no Schrs -315 przez Je zio ro Go sław skie

Koparka na wodzie Choć jezioro było coraz bardziej niespokojne, żołnierze powtórzyli tę operację jeszcze czternaście razy. Skończyli wieczorem, pozostawiając na lądzie już tylko ostatni człon suwnicy.

Z siekierą na kabel Dramatyzmu kolejnych dni nie oddadzą suche zapisy z kroniki operacji: „14 czerwca 1971 - poniedziałek: Przerwa w pracach ze względu na duży wiatr i falę na jeziorze. 15 czerwca 1971 – wtorek: Przerwa w pracach ze względu na burze. Duża fala na jeziorze. 16 czerwca 1971 – środa: Przerwa w pracach ze względu na burze. Duża fala na jeziorze.” W nocy ze środy na czwartek żywioły się uspokoiły, więc już kwadrans przed piątą rano wojsko przystąpiło do roboty. Pod suwnicą zamontowano ostatni, siedemnasty ponton, a wszystkie opróżniono z wody, co sprawiło, że cała konstrukcja podniosła się o dziesięć centymetrów w górę. Koparka wraz z suwnicą znalazła się na wodzie. Cały prom miał 45 metrów długości i 27 szerokości. Przy brzegu trzymały go tylko stalowe liny uczepione do dwóch

czołgów. I w tym momencie nastąpiła „niespodzianka”, o jakiej mówił pułkownik Tadeusz Białobrzeski, a czego komputery nie były w stanie przewidzieć: trzy minuty po piątej pękła jedna z owych stalowych lin, co sprawiło, że niebezpiecznie napiął się kabel zasilający koparkę. By nie dopuścić do jego zerwania, Czesław Jankowski chwycił siekierę i jednym cięciem uwolnił maszynę. – Wszystkiego żeśmy się spodziewali, więc siekiera leżała pod ręką – opowiedział mi wydarzenia sprzed czterdziestu lat elektryk z SchRs-315. – Napięcia już w nim nie było, bo je odłączyliśmy zaraz po wjechaniu na suwnicę. A kabel miał być normalnie odczepiony, ale już nie zdążyliśmy tego zrobić.

Na własną odpowiedzialność Zanim prom odbił od brzegu, został ochrzczony imieniem Wodnik przez Grażynę, uczennicę pierwszej klasy liceum. Razem z koparką na drugą stronę jeziora wybrała się spora gromada ludzi: oprócz żołnierzy i załogi koparki, kilku dziennikarzy, wśród których był Kamil Chmurzyński z Gazety Poznańskiej i grupka górników. –

CzeSŁaW JaNKOWSKI zaczynał pracę w kopalni około 1942 roku. Miał wtedy 17 lat. Na odkrywkę Morzysław trafił z majątku Mojżesza Kapłana, gdzie dwa lata wcześniej podjął pracę w ogrodzie jako robotnik. – Niemiec przyuczył mnie na elektryka i tak już zostało – wspomina. - Początkowo prace prowadziła tam firma z maszynami parowymi, potem przyszła na jej miejsce inna, z koparkami spalinowymi, ale prawdziwa robota zaczęła się dopiero, kiedy kolejne przedsiębiorstwo sprowadziło koparki z Czech – elektryczne skody – opowiada. Po Morzysławiu przeszedł na Niesłusz, potem na Gosławice, a od 1971 roku do przejścia na emeryturę w 1980 – pracował na Jóźwinie.

Pułkownik Białobrzeski uprzedzał, że każdy z nas płynie na własną odpowiedzialność – pamięta Czesław Jankowski. O dziewiątej prom, dowodzony przez pułkownika Józefa Czeczotko, ruszył w krótki rejs. Zbliżał się do przeciwległego brzegu za sprawą motorowych pchaczy. „Manewr odbicia od brzegu nastąpił tak spokojnie, że niektórzy z nas nie zmiarkowali, kiedy znaleźliśmy się na pełnym jeziorze. Wchodzimy na koparkę. Jesteśmy na jej szczycie – 20 metrów nad wodą. Znakomity punkt obser wacyjny. Wodnik płynie wszystkimi motorami pchaczy. Nie odczuwamy żadnego ruchu – najmniejszego chybotania. Wokoło Wodnika krążą motorówki, zygzakują przed nami, jakby dla sprawdzenia czy trasa pontonu jest wolna od wysp pływających. Wiatr dmucha coraz silniej. Jest godzina 9 minut 45. Zbliżamy się do drugiego brzegu. Jeszcze 100 metrów – jeszcze 50. Na przyczółku wszystko już przygotowane do naszego lądowania. Prom manewruje w ten sposób, żeby podejść do przyczółka nie na wprost, a z boku. Ale oto trzy pływające wyspy, które przed chwilą wyglądały jak zwykłe sitowie nadbrzeżne, ruszają z miejsca, jakby chciały oddzielić nas od przyczółka. Motorówki błyskawicznie odgradzają nas od zdradliwego kłębowiska pływających korzeni. Trzeba zatrzymać Wodnika. Wszystkie motory wstecz. Wszystkie kotwice do wody. Prom zwalnia, ale mija przyczółek. Wiatr pcha go dalej. W końcu Wodnik zatrzymuje się kilka metrów od dzikiego brzegu, otoczony pływającymi wyspami.

Naprowadzenie promu na tor przyczółka trwa kilka razy dłużej od samej przeprawy.”

Przerzut z sukcesem Prom z koparką na pokładzie przepłynął jezioro w ciągu zaledwie 45 minut, ale przybicie do przyczółka po jego drugiej stronie zajęło mu prawie dwie godziny. O 11.30 zaczęło się stopniowe usuwanie pontonów spod suwnicy i jej powolna wędrówka na rolkach w kierunku lądu. Kiedy wreszcie poczuła twardy grunt pod całymi gąsienicami, można było podłączyć zasilanie i kontynuować podróż w kierunku odkrywki Jóźwin. - Najpierw musieliśmy pokonać około siedemdziesięciometrowy podmokły odcinek, który został utwardzony między innymi podkładami i szynami kolejowymi – wspomina Czesław Jankowski. – A wszystko to i tak się uginało pod ciężarem koparki. Z odkrywki Gosławice do południowego brzegu jeziora koparka wędrowała pięć dni, a dotarcie do jego północnego przyczółka zajęło tylko kilka godzin. To porównanie najlepiej pokazuje przydatność przyjętego do realizacji wariantu transportu tak potrzebnej w tamtej chwili w kopalni maszyny. Zanim jednak koparka znalazła się w nowym miejscu pracy na odkrywce Jóźwin, musiała się jeszcze przedrzeć przez czternaście linii wysokiego napięcia, dwie drogi publiczne, rurociągi systemu odpopielania elektrowni, dwa tory kolejowe z trakcją elektryczną i strugę Biskupią. Na miejsce SchRs-315 dotarła po kolejnym tygodniu mozolnej wędrówki, która trwałaby o wiele dłużej, gdyby

koparka miała do pokonania drogą lądową 27 kilometrów. Akcja „Przerzut” zakończyła się pełnym sukcesem, a koparka, po kilku dniach przeglądu technicznego, przystąpiła do pracy już 22 czerwca.

Teraz do Tarnobrzega - Nie mogliśmy zapłacić wojsku za pomoc, więc żeby się odwdzięczyć, wybudowali na terenie Jednostki Wojsk Komunikacyjnych w Płocku osiem baraków dla rodzin oficerów – wspomina dyrektor Jerzy Więckowski. – Pojechaliśmy też podziękować dowódcy jednostki osobiście. Pamiętam, że zawieźliśmy obraz, namalowany specjalnie z tej okazji na nasze zlecenie, który nosił, oczywiście, tytuł „Przerzut. Obserwatorami przeprawy byli też przedstawiciele odkrywkowej kopalni siarki w Tarnobrzegu, którzy od razu na miejscu zapytali pułkownika Tadeusza Białobrzeskiego, czy wojsko mogłoby przeprawić podobną, tyle że dwukrotnie cięższą maszynę, na druga stronę Wisły. Pułkownik nie widział problemu, szczególnie że nośność Wodnika wynosiła 952 tony, a więc prawie trzykrotnie więcej niż ważyła SchRs-315. Również tamta przeprawa zakończyła się sukcesem.

RO BERT OLEJ NIK

Przy pisaniu tego tekstu korzystałem z publikacji Kamila Chmurzyńskiego w Gazecie Poznańskie z 22 i 23 czerwca 1971 r. („Transport górniczego kolosa przez jezioro”) oraz opracowań, które otrzymałem od Jerzego Ryguły i Jerzego Więckowskiego, za co im serdecznie dziękuję.

Fot. P. Ordan

DOK. ZE STR. 6

Po przybyciu na odkrywkę Jóźwin SchRs-315 przystąpiła do wydobycia węgla


8 KWB Ko pa rek wę drów ki mię dzy ko niń ski mi od kryw ka mi

Najlepiej na gąsienicach trzysta piętnastka była pierwszą wielką koparką konińskiej kopalni, którą trzeba było przemieścić na większą odległość i jedyną, która przepłynęła jezioro. W późniejszych latach tych wędrówek było dużo więcej i z czasem stały się normalnym elementem funkcjonowania zakładu górniczego.

Historycznie pierwsza była przeprowadzka wieloczerpakowej - wtedy jeszcze jedynej takiej - poniemieckiej koparki Wiesław z Morzysławia na odkrywkę Niesłusz. Odległość nie była wielka, bo pod Międzylesie, gdzie zaczynała pracę, były tylko dwa kilometry, a i rozmiarami daleko jej było choćby do SchRs-315, więc – po rozebraniu – została przewieziona na miejsce na specjalnych platformach, które przyjechały z Poznania lub – mniejsze części - na zwykłych wozach ciągniętych przez konie.

Rozbieranie się nie opłaca

Skok przez ropę Pierwszą taką poważną operacją były przenosiny w czerwcu 1979 roku koparki SRs-1200 z Jóźwina na Lubstów. Na liczącej ponad 24 kilometry drodze znajdowało się 35 linii wysokiego, średniego i niskiego napięcia (które na czas transportu były wyłączane i rozpinane), 13 linii telekomunikacyjnych, 5 dróg asfaltowych (ich nawierzchnie zabezpieczono starymi taśmami przenośnikowymi) i 10 lokalnych, trzy odcinki kolei wąskotorowej, której tory na czas przejazdu kopalnianych maszyn demontowano, 9 małych rowów odwadniających i 4 obszary podmokłe oraz kanał Warta-Gopło. Ten ostatni przekraczano w pobliżu Żółwieńca na terenie gminy Ślesin, w miejscu gdzie miał on 39 metrów szerokości i 4 m maksymalnej głębokości. Koparka przejechała po nasypie, wykonanym na ułożonych w kanale rurach, które zapewniały swobodny przepływ wody. Szczególnie ważne były czasy i terminy przejścia pod liniami wysokiego napięcia, które wchodzą w skład krajowego systemu energetycznego. Uzgodnienia z Okręgową Dyspozycją Mocy w Bydgoszczy ściśle określały datę i godzinę oraz czas, na jaki linia miała być wyłączona. Aż cztery razy trasa przejazdu koparki przecinała rurociąg naftowy Przy-

Tysiąc ton na bagnie Trzy lata później w jeszcze dłuższą drogę do Lubstowa ruszyła koparka Rs-560 z odkrywki Kazimierz, która miała rozpocząć eksploatację odkrytego węgla. Największym problemem dla projektantów było obejście Kleczewa. Z powodu gęstej zabudowy i zespołu zbiorników wodnych po stronie południowej miasta, koparka musiała okrążyć je od północy, co wydłużyło jej trasę aż do 32,7 km. Na dodatek na jej trasie znajdowała się podmokła, torfowo-bagienna dolina strugi Kleczewskiej. By umożliwić przejazd 962-tonowej maszynie, wykonano na jej drodze długi na 200 metrów i szeroki na 35 metrów nasyp, co wymagało przemiesz-

czenia i zagęszczenia spycharkami około 10 tys. metrów sześciennych ziemi. Dłuższa trasa sprawiła też, że trzeba było negocjować warunki przejazdu z właścicielami ponad trzystu działek, które przecinała (w przypadku SRs-1200 było ich „tylko” dwieście). Utrudnieniem w stosunku do poprzedniej operacji był fakt, że przekraczanie ośmiu linii wysokiego napięcia było możliwe tylko w dni wolne od pracy, a przejazd pod liniami bez koniecznych rozpięć mógł odbywać się wyłącznie w porze nocnej. Wszystko odbyło się zgodnie z harmonogramem, choć pod linię 220 kV w rejonie Szyszyna koparka przybyła o dwa dni za wcześnie, co wykorzystano na przegląd maszyny. Harmonogram zrealizowano w czasie o połowę krótszym od przewidzianego, to jest w ciągu 15 dni. Jak pisze Zbigniew Kasztelewicz w swoim opracowaniu „Transport maszyn podstawowych w KWB Konin”, dzięki przeprowadzeniu obu koparek na własnych podwoziach, oprócz czasu zaoszczędzono kilkadziesiąt milionów złotych.

Spacer kolosów W latach dziewięćdziesiątych takich przemarszów odbyło się już więcej, bo aż sześć, a w drogę wyruszyły już nie tylko koparki, ale i zwałowarki (w 1992 roku A2RsB-5000 z Kazimierza na Jóźwin a A2RsB-8800 z

Jóźwina na Kazimierz). W latach 2002-2003 koparki wędrowały na pole IIB Jóźwina, a w 2004 zaczęły przenosić się na Drzewce. Natomiast największa i najbardziej spektakularna jak dotąd przeprowadzka kopalnianych maszyn odbyła się we wrześniu 2009 roku, kiedy ze zlikwidowanej wówczas odkrywki Lubstów przejechały na Tomisławice zwałowarka A2RsB 8800 i koparka KWK 1500s (długość 135 m, wysokość 36 m, ciężar 2395 ton), którym towarzyszyło dziewięć stacji napędowych kopalnianych taśmociągów i koparka ESz 6/45. W liczącą 13,3 km trasę maszyny wyruszyły 4 września. Zgodnie z planem koparka dotarła na miejsce 15 września, a zwałowarka zakończyła podróż dzień później. Jak pisze Zbigniew Kasztelewicz, „przeprowadzenie koparek SchRs-315, SRs-1200/1 i Rs-560 bez demontażu na własnym podwoziu jest oryginalnym rozwiązaniem tematu, a w przypadku koparki Rs-560 jest rekordowym w Polsce i prawdopodobnie na świecie pod względem długości i trudności trasy oraz szybkości przemieszczania koparki”. RO B ERT OLEJ N IK

Przy pisaniu tego tekstu korzystałem z opracowania Zbigniewa Kasztelewicza „Transport maszyn podstawowych w KWB Konin”, do którego dotarłem dzięki uprzejmości Jerzego Ryguły, za co mu niniejszym dziękuję.

Fot. P. Ordan

Wielkie maszyny pojawiły się dopiero na Gosławicach i stamtąd zaczęły wędrować na nowe odkrywki. O ile jednak pierwsza trzysta piętnastka przepłynęła jezioro i na odkrywkę Jóźwin dotarła na własnym podwoziu, to drugą zdecydowano się rozebrać i złożyć na nowym miejscu pracy. Tę metodę, jako bardziej czasochłonną i kosztowniejszą, stosowano jednak rzadziej - jak wyliczył w 2004 roku Zbigniew Kasztelewicz, tylko sześć razy w dziejach konińskiej kopalni (nie licząc przenosin Wiesława). Transport maszyn podstawowych na własnych podwoziach oprócz zalet, ma również wady i niesie z sobą pewne ryzyko. Górnicze kolosy wędrują bowiem przez pola uprawne, których właściciele muszą wyrazić na to zgodę i oczekują rekompensaty za poniesione szkody, a drogi kopalnianych maszyn krzyżują się z liniami energetycznymi,

drogami, liniami kolejowymi, ciekami wodnymi, a wśród przeszkód znajdował się nawet rurociąg Przyjaźń.

jaźń, który składa się z dwóch nitek odległych od siebie o około 8 metrów, schowanych w ziemi na głębokości od jednego do półtora metra. Koparka przekraczała go w specjalnie wyznaczonych miejscach, nad którymi budowano rusztowania dla rozłożenia nacisku ważącej 1,5 tys. ton maszyny na większą powierzchnię. Na czas przejazdu przerywano tłoczenie ropy, aby obniżyć jej ciśnienie i zminimalizować straty w przypadku awarii rurociągu. Gdyby SRs-1200 została rozebrana, a następnie zmontowana na miejscu, wyłączyłoby to ją z pracy na dwanaście miesięcy. Tymczasem Lubstów nie mógł czekać, bo węgiel z tej odkrywki miał pozwolić kopalni na wywiązanie się z dostaw dla elektrowni. Harmonogram przewidywał, że przerwa w pracy koparki wyniesie miesiąc, tymczasem wzorowa praca ekipy i sprzyjające warunki atmosferyczne pozwoliły na skrócenie tego czasu do 17 dni.

Wędrówka kopalnianych kolosów robi wrażenie

Przejazd przez jedną z dróg


ogłoszenia 9

czwartek, 17 listopada 2011

nSprzedam dom Konin Gosławice na działce 425m2. Cena: 155tys. do negocjacji. 2 pokoje, kuchnia, przedpokój, WC, kanaliza miejska. Tel.795 114 620. n Sprzedam atrakcyjną działkę budowlano usługową o powierzchni 13,25 a na terenie nowo powstającego osiedla w Koninie Laskówcu. Tel: 693331160. n Na sprzedaż budynek mieszkalny o powierzchni około 34m2 usytuowany na działkach o łącznej powierzchni 0,10ha w Koninie. Dodatkowo budynek gospodarczy z letnią kuchnią (pow. 10m2) i pomieszczeniem gospodarczym (pow. 12m2). Cena: 69.000zł. Szczegółowe informacje pod numerem: 605-300-502. n Na sprzedaż dom o pow. 150m2, usytuowany na działce 0,50ha w Licheniu – malownicza lokalizacja z widokiem na jezioro. Cena: 825 000 zł. Telefon: 605 300 502. n Zamienię mieszkanie w Koninie na oś Chorzeń o pow. 50m. Cena: 180000 zł na mały domek w okolicach Konina [do35km]. Tel: 724838822. n Sprzedam dom do generalnego remontu, garaż, budynki gospodarcze i ziemię orną. Całość ma 46 ary. Dom znajduje się w miejscowości Wilczogóra. gmina Wilczyn. Atrakcyjna okolica, dojazd drogą asfaltową. Więcej informacji udzielę pod numerem tel: 669 - 392 - 124 cena 125 tys. zł. n Wynajmę mieszkanie 34 m2 ,częściowo umeblowane, dwa pokoje, IV piętro. Koszt wynajmu 900 zł(w tym czynsz)+ prąd co 2 m-c + kaucja zwrotna 800 zł. Telefon: 663 862855. n Sprzedam mieszkanie 60m2 - Zatorze, 3 pokoje, kuchnia, łazienka, wc, duży przedpokój oraz balkon. Blok 4 piętrowy, 4 piętro. Mieszkanie po remoncie w stanie bdb. Cena 175000zł. Tel. 511-302-067.

n Nauczyciele udzielają korepetycji, także przygotowanie do matury. Matematyka, tel: 696-549-967. J. Angielski, tel: 600-986-470. n Niemiecki. Korepetycje, przygotowanie do matury (nauczyciel LO po studiach w Niemczech). Tel: 792 000 953. n Studentka V roku Geografii- udzieli korepetycji na wszystkich poziomach nauczania. Możliwość dojazdu do domu ucznia. Zapraszam! Tel.: 609-254-286. n Chemia-korepetycje. Jeśli masz problem z przygotowaniem do matury, sprawdzianu, lub innej formy sprawdzenia wiedzy- jestem odpowiednia osobą aby Ci w tym pomóc. W miłej, nie stresującej atmosferze opanujesz dane zagadnienia. Duże doświadczenie w udzielaniu korepetycji + przygotowanie pedagogiczne. Telefon: 721775997. n Udzielę korepetycji z języka niemieckiego. Jestem absolwentką Filologii germańskiej. Zapewniam bogate materiały dydaktyczne, solidną naukę i miłą atmosferę. Cena 20zł/60min.Tel. 781-071-026. n Studentka filologii angielskiej udzieli korepetycji z języka angielskiego na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Zapewniam potrzebne materiały i miłą atmosferę. 20 zł/60 min Możliwy dojazd. Tel: 669 104 624. n Pedagog z doświadczeniem udzieli korepetycji z chemii na poziomie gimnazjum i szkoły średniej. Również przygotowanie do matury. Tel: 661055838.

n Zatrudnimy tynkarzy mp75(pod late). Praca legalna na terenie Niemiec i Holandii. Wymagane doświadczenie w zawodzie i jerzyk niemiecki lub holenderski -komunikatywnie. Telefon: 508 963 205. n Zatrudnię pracownika na stanowisku kierowca-magazynier, wymagane prawo jazdy kat b, dyspozycyjność, mile widziane doświadczenie w branży bu-

dowlanej. CV proszę składać w siedzibie firmy Domar, Konin ul. Przemysłowa 54 lub e-mail:fhudomar@wp.pl. nZatrudnię przedstawiciela handlowego z doświadczeniem w branży (bio-kominki) na terenie pow. konińskiego, szczegóły po kontakcie mailowym: biuro@bio-kominek.eu. nOferta skierowana jest dla osób mających dostęp stały do komputera i internetu. Pracę można wykonywać w mieszkaniu lub w każdym dowolnym miejscu. Praca polega na pozyskiwaniu klientów Opieki SIGNUM Wymagania:komunikatywność, systematyczność. Proszę kontaktować się email: zaneta.kita@onet.eu. n Szukam pracy jako kucharz. Posiadam wykształcenie gastronomiczne oraz doświadczenie w tym zawodzie, zdobyte w pracy w restauracjach i hotelach . Proszę o kontakt na e-mail: zmechol@autograf.pl.

n JEŻELI ZAPŁACIŁEŚ 500 ZŁ ZA KARTĘ POJAZDU w okresie od 01-05-2004 do 14-04-2006, przysługuje Tobie zwrot 425 zł nadpłaty, nawet jeśli nie jesteś już właścicielem pojazdu. Wejdź na www.kartapojazdu.info lub zadzwoń (063)220 23 30 – i odzyskaj swoje pieniądze! n Auta całe, uszkodzone, powypadkowe, wyeksploatowane, skorodowane. Wszystkie marki i roczniki kupimy. Dojazd do każdej miejscowości po auto. Tel: 691084580. nSprzedam Audi A4 2.5TDI, rok prod.1998, skrzynia automat. Pełne wyposażenie. Uszkodzony silnik na chodzie (nierówne obroty silnika). Więcej inf. tel: 509633142. Cena: 6000 zł do negocjacji. n Sprzedam VW GOLF 3. Rok 1994. Cena: 3000zł. Telefon: 603 615 989. n Sprzedam zadbane BMW E38 740. Pełne wyposażenie. Cena do uzgodnienia. Telefon: 791-759229. n Auto-skup: całe, powypadkowe, wyeksploatowane, skorodowane. Wszystkie marki i roczniki kupimy. Szybki dojazd po auto. Tel: 691843403. nSprzedam Opel Astra. 1.4 benzyna, 1994r., hatchback, 3- drzwiowy. Cena: 1800 zł do negocjacji. Telefon: 609-965-856. n Sprzedam PEUGEOT 206 1,4 *KLIMA*. ABS, el.szyby, el.lusterka, klimatyzacja, wspomaganie kierownicy, immobiliser, radio CD, welurowa tapicerka. Pierwsza rej. 12/2000r. Auto sprowadzone z Niemiec!. Telefon: 607-39-86-90,663-459-117. n Kupie każde auto po cenie złomowej, auto kasacja, Konin. Tel: 721382733.

n Naprawa komputerów, instalacja systemów operacyjnych i oprogramowania, odzyskiwanie danych , naprawa i konfiguracja sieci komputerowych, tworzenie stron internetowych, dojazd do klienta. tel.: 600 213 561; e-mail: skomp.pl@gmail.com. n Naprawa komputerów PC,laptopów, usuwanie wirusów, formatowanie, instalacja systemów operacyjnych i oprogramowania, odzyskiwanie danych, zdjęć z dysków, podłączenie internetu oraz konfiguracja urządzeń sieciowych (Routery, Access Pointy, Modemy, Drukarki), Dojazd do klienta. Tel. 665190-529. n Sprzedam Athlon 1400MHz, pł. główna, HD 40GB, DDRAM 512MB, obudowa-biała, zasilacz, klawiatura, myszka, USB, k.sieciowa, k.dźwiękowa, karta graficzna 64MB, monitor CRT 17cali. Dobry do nauki: Windows XP, Office, j.obcego, straszych gier, do internetu. Cena: 150zł. Tel: 531135437. n Sprzedam nową oryginalnie zapakowaną drukarkę lexmark x2670. w zestawie znajdują się dwa tusze( kolorowy i czarny), jest to urządzenie wielofunkcyjne. Posiada drukarkę, skaner i ksero. Cena: 190zł (do negocjacji). Więcej pod numerem telefonu: 602-234-626. n Sprzedam laptop Acer 15 cal matryca, 1.5 GHz procesor, DVD, karta sieciowa. Cena: 370zł. Tel: 694390039.

n "But-Gaz" Kamil Stasiński DOSTAWA GAZU "Shell" w butlach 11 kg na telefon. Dostarczamy 7 dni w tygodniu. Podłączanie kuchni gazowych. Najwyższa jakość. Zapraszam 663-955-868 lub (63) 21-21-153. n Czyszczenie-Karcher: dywanów, wykładzin, tapicerki samochodowej meblowej. Dywany zabieram do prania i odwożę suche. Tel: 695496452, 632705881. n Szafy wnękowe, garderoby, meble na wymiar. Tel: 503721431. n Zakład szewski zaprasza: Konin, ul. Powstańców Wlkp. 2 III kl. W godz. 9.00 – 17.00. Tel. 725-334830. Zakład wszywa zamki do obuwia, plecaków, kurtek, torebek. n Hydraulik. Naprawa lub wymiana baterii, umywalek, sedesów, kabin prysznicowych, bojlerów, grzejników. Wszystkie prace hydrauliczne. Telefon: 693 457 699. nInstalacje elektryczne. Fachowo i Tanio! Wykonam usługę z zakresu montażu nowych instalacji elektrycznych, modernizacji istniejących, przeróbek, drobnych prac montażowych, usuwania usterek i awarii. Tel: 601 294 671. n Solidnie, dokładnie i uczciwie posprzątam dom, mieszkanie, itp. na terenie miasta Konina i najbliższych okolic (odkurzanie, mycie okien, mycie podłóg, mycie kafelków, prasowanie, itp.), również po remoncie, a także prace ogrodnicze. Telefon: 784-825-447. n Usługi w zakresie ślusarki budowlanej stalowej. Telefon: 601 787 327. n Pogotowie Krawieckie Konin Telefon: 693 833 151 Skracanie, wydłużanie, zwężanie, poszerzanie, obszywanie firan i obrusów, szycie pościeli, wszycie zamków, cerowanie i prasowanie. Nabijanie spring , nap i guzików

n Dam prowizję za znalezienie osób chętnych do zmiany bądź wstąpienia do Funduszu Emerytalnego. Płatne od ręki do 120 PLN od osoby. Tel. 511-247-002. n Sprzedam panele podłogowe klasa AC 3, grubość 7 mm, kolor jasny dąb, 45 m2. Cena za m2: 10 zł. Tel:795-233-586. n Sprzedam 7 kompletów kaloryferów aluminiowych Prometeusz - komplet 10 żeberek, termoregulator i śrubunek. Cena za komplet - 200 zł. Tel. 795233-586. n Sprzedam meble kuchenne z litego dębu, rzeźbione: kredens, 6 krzeseł, szafki, ławo skrzynia, świecznik stojący. Styl włoscianski. Rękodzieło artystyczne. Cena do uzgodnienia. Tel: 788717008. n Sprzedam zmywarkę (wolno stojącą) Amica 45cm szerokości, klasa energetyczna AAA, idealna do małych kuchni. Używana, stan dobry, złożycie wody (litry) 12.00. Cena: 350zł Telefon: 693690931. n Mam do sprzedania kolumny marki Tonsil Alton70, moc znamionowa 50w moc muzyczna 70w oraz drugie kolumny marki ITT, moc znamionowa 50w moc muzyczna 70w. Grają w 100%. Cena 180zł do małej negocjacji. Telefon: 669201745. n Sprzedam CB Radio Midland 109 + antena Presenter. Stan bdb. Cena: 180 zł do negocjacji. Telefon: 669101411. n Sprzedam antenę telewizji satelitar nej wraz z konwer terem i uchwytem do mocowania anteny na ścianie. Cena: 40 zł. Telefon: 790 497 774. nSprzedam akcesoria wędkarskie: 2 krzesła, 2x wędki z kołowrotkiem, siatka, podpórki, podbierak, spławiki, koszyki, haczyki, itd...Cena 600zł do negocjacji. Telefon: 697958557. n Sprzedam duży 4 osobowy rower wodny. Cena: 950zł. Telefon: 697 672 417.


10 informator ááá teleFONy alarMOWe

TELEFONY ALARMOWE

Pogotowie Ratunkowe 63 246-76-80 Policja 997 Straż pożarna 998 Straż miejska 986

999,

POMOC MEDYCZNA

SZPITALNY ODDZIAŁ RATUNKOWY Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego ul. Szpitalna 45, tel. 63 240-46-03

POGOTOWIA

Ciepłownicze 63 249-74-00 Gazowe 992 Energetyczne 991 Wodociągowe 994, 63 240-39-33 Pogrzebowe usługi całodobowe: Administracja cmentarza komunalnego w Koninie, tel. 63 243-37-11, 502-167-765

TELEFONY ZAUFANIA

KAMP! To elektroniczne trio powstało w 2008 r. w Łodzi. Ich brzmienie często opisywane jest jako melodyjny synth-pop z wpływami nowej fali lat 80-tych, francuskiego house'u czy chill-wave'u. Zagrali na Selectorze, Openerze, Audioriver i Festiwalu Tauron Nowa Muzyka. Zespół równie często koncertował w Polsce, co za granicą (EXPO 2010 w Szanghaju, Culture Collide w L.A, Festival Great Escape w Brighton czy Liverpool Music Week). Kolejne występy odbyły się w Londynie oraz USA na najważniejszej imprezie showcase'owej przemysłu muzycznego - festiwalu SXSW w Austin, Texas. Późną wiosną muzycy weszli do studia żeby zarejestrować materiał

Alkoholizm: Telefon zaufania Anonimowych Alkoholików 723-100-973 Konińskie Stowarzyszenie Abstynentów „Szansa”, od pn. do pt. w godz. 18.00-20.00, tel. 63 242-39-35 Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnień, od pn. do pt. w godz. 8.00-20.00, tel. 63 243-67-67 Amazonki Koniński Klub „Amazonki”, wtorki i czwartki w godz. 15.00-17.00, tel. 63 243-83-00 Bezdomność

na debiutancki album, który ukaże się na początku 2012 roku. Supportować będzie koniński kolektyw DJ - ski „Non – Gravity”, który swój występ wzbogaci o żywe instrumenty oraz bogate wizualizacje, które sprawią, że wszystko zacznie ze sobą idealnie współgrać. Mamy trzy dwuosobowe zaproszenia na koncert zespołu KAMP! dla osób, które w czwartek (17 listopada) przyślą na adres redakcji e-maile z tematem „Kamp” - jak najbliżej godziny 20.00. Proszę podać w emailu swoje imię i nazwisko oraz nr telefonu.

ááá plaCóWKI KUltUralNe I MUzea n Centrum Kultury i Sztuki, ul. Okólna 47a, czynne od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-18.00, tel. 63 243-63-50 n Galeria Sztuki „Wieża Ciśnień", ul. Kolejowa 1a, czynna od wtorku do piątku w godz. 10-18, soboty w godz. 1014, tel. 63 242-42-12 n Biblioteka repertuarowa działająca przy CKiS, czynna w poniedziałki i czwartki w godz. 10–15, wtorki i środy w godz. 12 – 17 n Górniczy Dom Kultury „Oskard”, aleje 1 Maja 2, tel. 63 242-39-40 n Koniński Dom Kultury, pl. Niepodległości 1, tel. 63 211-31-30 n Klub Energetyk, ul. Przemysłowa 3d, tel. 63 243-77-17, 63 247-34-18 n Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Po wstań ców Wiel ko pol skich 14,

Gdzie: Konin, Oskard Kiedy: 19 listopada, godz. 20.00 Wstęp: 10,15 złotych

Kino HELIOS od 18 do 24 listopada

Saga Zmierzch: Przed świtem, cz. 1 mknie się spod kontroli i przerodzi w Thriller/horror/romans; prod. USA, Wielka Brytania 2011; wiek: 15 lat; godz. 11.00, 13.30; 16.00, 18.30, 21.00; Po pięknym ślubie i hucznym weselu, Bella i Edward wyjeżdżają na miesiąc miodowy do Rio de Janeiro. W tym gorącym mieście karnawału, młodzi mogą wreszcie w pełni cieszyć się sobą i oddawać namiętności. Wkrótce Bella odkrywa, że jest w ciąży. Pełne dramatyzmu narodziny dziecka rozpoczynają łańcuch nieodwracalnych zdarzeń - Edward decyduje się podarować Belli nieśmiertelność. Pojawienie się nowego członka w rodzinie budzi niepokój Volturi – przywódców świata wampirów. Czy Edwardowi uda się ocalić to co kocha najbardziej?

Wyjazd integracyjny

prawdziwą imprezową apokalipsę. W obsadzie filmu integruje się doborowa ekipa aktorska - obok wymienionych w imprezie udział biorą: Katarzyna Figura, Sławomir Orzechowski, Bartłomiej Topa, Grzegorz Halama, Mariusz Czajka, Robert Gonera, Zbigniew Buczkowski, Jarosław Jakimowicz i Mirosław Zbrojewicz, a ich komiczne popisy wspomagają Afrykańczyk, Eskimos, para Norwegów i… indiański zespół disco polo. Suma wszystkich kaców dopiero przed Wami! Animowany/dubbing; prod. Malezja; 95 min; wiek: b.o.; godz. 9.30, 13.15;

Baby są jakieś inne

Komedia; prod. Polska 2011; 90 min; Komedia; prod. Polska; wiek: 15 lat; wiek: 15 lat; godz. 17.00; godz. 11.15, 15.00, 19.00, 21.15; Trzej faceci (Tomasz Kot, Tomasz Specjalny seans dla kobiet! Karolak, Jan Frycz) i piękna dziewczyna 25 listopada, godz. 18.30: specjalny (Katarzyna Glinka). Ich losy połączy ty- pokaz filmu „Listy do M.” tułowy wyjazd integracyjny, który wyCeny biletów: 18 i 20 zł.

redaKCJa:

WydaWCa

Lokalne Media Sp. z o.o. na podstawie umowy franchisowej z Pro Media Sp. z o.o.

redaGUJe zeSpóŁ

Radosław Grzelak, Robert Olejnik (redaktor naczelny), Anna Pilarska, Bartosz Skonieczny.

czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8-18, tel. 63 243-86-24 n Muzeum Okręgowe Konin-Gosławice, ul. Muzealna 6, czynne we wtorki, środy, czwartki i piątki w godz. 10-16, soboty w godz. 10-15, niedziele w godz. 11-15, bilet ulgowy: 5 zł, normalny: 10 zł, w niedziele: wstęp wolny na wystawy stałe, tel. 63 242-75-30. n Muzeum byłego Obozu Zagłady w Chełmnie nad Nerem czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8-14, oddziały: las rzuchowski (tel. 501-610710), teren dawnego pałacu (tel. 63 271-94-47) n Skansen Archeologiczny w Mrówkach koło Wilczyna, czynny tylko w sezonie od 1 kwietnia do 30 września codziennie w godz. 10-18.

ááá BIBlIOteKI

Mniam

62-510 Konin, ul. Przyjaźni 2 (IX pietro), tel. 63 2180054, fax 63 2180001 redakcja@kurierkoninski.pl

Dom noclegowy i schronisko dla bezdomnych PCK w Koninie, ul. Nadrzeczna 56, tel. 63 244-52-95 Dzieci Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Zarząd Oddziału Powiatowego, Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy TPD, Społeczny Rzecznik Praw Dziecka, ul. Noskowskiego 1A, 63 242-34-71 Narkotyki Punkt Konsultacyjny Stowarzyszenia Monar, ul. Okólna 54, od pn. do śr. i w pt. w godz. 10.00-18.00, tel. 63 240-00-66 Pogotowie „Makowe” 988 (od 9.00 do 13.00) Przemoc Jesteś bity, zastraszany, okradany, boisz się o tym powiedzieć w domu, w szkole - wyślij anonimowego e-maila na adres: anonim@konin.policja.gov.pl Przemoc w rodzinie Bezpłatne poradnictwo prawne i obywatelskie, mediacje: od pn. do pt. w godz. 15.0017.00 w Towarzystwie Inicjatyw Obywatelskich w Koninie, ul. PCK 13, tel. 62 240-61-93 Rodzina Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, ul. Przyjaźni 5, tel. 63 242-62-32 MOPR, Sekcja Poradnictwa Rodzinnego i Interwencji Kryzysowej, ul. Staszica 17, 63 244-59-16 (dyżur całodobowy), niebieska linia 0 801-141-286, od pn. do pt. w godz. 15.00-17.00

BIUrO reKlaMy:

tel. 63 2180051, fax 63 2180001 reklama@kurierkoninski.pl www.kurierkoninski.pl

NaKŁad:

15000 egz

n PUBLICZNA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA, ul. Przemysłowa 7, czynna w poniedziałki i wtorki w godz. 8.30-18.30, środy – nieczynna (lekcje biblioteczne), czwartki i piątki w godz. 8.30-18.30, soboty w godz. 8-13, tel. 63 242-63-39 n MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA, ul. Dworcowa 13, tel. 63 242-85-37 - Wypożyczalnia główna - Czytelnia książki i prasy - Czytelnia internetowa - Wypożyczalnia „książki mówionej” i zbiorów muzycznych; czynna w poniedziałki, wtorki, środy, piątki w godz. 9–18, czwartki w godz. 12-15, soboty w godz. 10-14. n Filia „Starówka”, wypożyczalnia i czytelnia dla dzieci i młodzieży (bezpłatna sala internetowa), ul. Mickiewicza 2, tel. 63 242-85-62, czynna w poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godz. 9-18, czwartki w godz. 12-15, soboty w godz. 10-14.

n Filia dla dzieci i młodzieży, ul. Powstańców Wielkopolskich 14, tel. 63 242-38-30, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.30-17.15, wtorki w godz. 9-15.30 n Filia nr 3, ul. Goździkowa 2, tel. 63 24501-85, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.30-18, wtorki w godz. 915.30, czwartki w godz. 12-15.30 n Filia nr 7 (można bezpłatnie korzystać z INTERNETU), ul. Sosnowa 16, tel. 63 243-11-43. Czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 11-18, wtorki w godz. 9-15, czwartki w godz. 12-15. n Filia nr 8, ul. Szpitalna 45, tel. 63 240-4505, czynna w poniedziałki i środy w godz. 9-18, wtorki i piątki w godz. 7.30-15.30 n Filia Gosławice-Zamek, ul. Gosławicka 46, tel. 63 242-74-60, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 9-16 i wtorki w godz. 9-15. n Filia nr 11, Cukrownia Gosławice, al. Cukrownicza 4, tel. 63 240-45-05, czynna we wtorki i piątki w godz. 11-17.


piłka nożna 11

Fot. B. Skonieczny

czwartek, 17 listopada 2011

Przegrany remis z Dopiewem KS avans Górnik Konin zremisował na własnym stadionie z GKS dopiewo 2:2. Gospodarze prowadzili do 90. minuty, a goście uratowali remis, dzięki dwóm trafieniom w doliczonym czasie gry.

Już w pierw szych mi nu tach meczu Dopiewo mogło wyjść na prowadzenie, lecz w sytuacji sam na sam z Piotrem Kurminowskim dobrze inter weniował Arkadiusz Kmieczyński. Pierwsza połowa to głównie walka w środkowej strefie boiska, przewagę miał jednak GKS. W 23. minucie goście ponownie zagrozili bramce koninian, lecz strzał Jakuba Solarka pewnie obronił Arkadiusz Kmieczyński. Na po cząt ku dru giej czę ści spotkania miała miejsce kuriozalna sytuacja. Maciej Ratajski skierował piłkę do własnego bramkarza. Jednak Rafał Korbik źle ocenił tor

lotu piłki i popełnił fatalny błąd. Wolno lecąca futbolówka wybita została przez golkipera Dopiewa tuż przy słupku, natychmiast dopadł do niej jednak Paweł Błaszczak, któ ry pew nym strza łem umieścił ją w siatce. Ostatecznie jednak trafienie zaliczone zostało jako gol samobójczy, piłka bowiem przekroczyła linię przed wybiciem ją przez Ra fa ła Korbi ka. W ten sposób biało-niebiescy objęli prowadzenie w meczu. Podwyższył je dziewięć minut później Arkadiusz Bajerski. Po fenomenalnym rajdzie prawą stroną boiska, pomocnik Gór nika wpadł

w pole kar ne i posłał mocny strzał, który nie pozostawił złudzeń golkiperowi Dopiewa. Po golu na 2:0 gospodarze cofnęli się do defensywy, raz po raz wychodząc jedynie z kontratakami. Kilkakrotnie przerywał je jednak Rafał Korbik, dobrze grający na przedpolu. W 82. minucie żółtą kartką ukarany został Paweł Błaszczak. Dwie minuty później arbiter pokazał mu drugi żółty kar tonik i napastnik Gór nika musiał zejść z boiska. Osłabieni koninianie ograniczali się jedynie do wy bić pił ki z wła sne go po la kar nego. Tuż po rozpoczęciu gry w doliczonym czasie dośrodkowaną piłkę uderzył głową Piotr Kurminowski. Futbolówka minęła inter weniującego Kmieczyńskiego i wpa-

Kosz: trzy zwycięstwa trzy mecze – trzy wygrane: to bilans weekendowych zmagań zespołów koszykarskich z Konina. Juniorzy MKS MOS Konin pokonali Obrę Kościan 89:79.

Od samego początku spotkanie było niezwykle zacięte. Pierwsza kwarta to walka punkt za punkt obu zespołów – żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie większej przewagi. W zespole z Obry bardzo dobrze spisywał się Patryk Józefowicz – zdobywca dziewięciu z czternastu punktów. Koninianie natomiast punktowali drużynowo, często jednak nie potrafili wykorzystywać nadarzających się okazji do wyjścia na wyższe prowadzenie. Kwarta zakończyła się remisem 14:14. Drugą część meczu o wiele lepiej zaczęli goście, którzy dzięki kilku dobrym trafieniom Mateusza Kucharzewskiego szybko wyszli na prowadzenie 23:16. W szóstej minucie przewaga wynosiła już 29:18, a do Kucharzewskiego ponownie dołączył Patryk Józefowicz. Wtedy to jednak Obra zaczęła faulować, a MKS konsekwentnie wykorzystywał rzuty osobiste i zmniejszył prowadzenie Kościana do

31:27. W ósmej minucie za dyskusję z sędzią dwoma faulami technicznymi i usunięciem z gry ukarany został Mateusz Kucharzewski. Z czterech rzutów gospodarze wykorzystali tylko jeden i przewaga stopniała do 31:28. Na minutę przed końcem kwarty wynik wskazywał 36:32 dla Obry, a wtedy świetnym wsadem, a następnie rzutem w ostatnich sekundach wyrównał Michał Warzychowski. Kwarta zakończyła się remisem 22:22, a ogólny wynik pokazywał 36:36. Trzecia kwarta była najlepszą w wykonaniu koninian. Gospodarze szybko zdobyli przewagę i prowadzili 49:38. W następnych minutach MKS utrzymywał stałą przewagę punktową. W ósmej minucie gra niezwykle się zaostrzyła – obie ekipy wykonywały łącznie aż pięciokrotnie rzuty osobiste. Lepiej z tych pojedynków wyszedł Kościan, który zmniejszył przewagę na 59:53. W ostatnich sekundach rzu-

tem za trzy popisał się jeszcze Patryk Gabler. Kwartę wygrał MKS 28:20, a ogólny wynik brzmiał 64:56. W ostatniej części meczu koninianie utrzymywali przewagę aż do siódmej minuty, w której Patryk Gabler trafił, po faulu, do kosza. Dwa punkty zdobyte dzięki trafieniu i jeden uzyskany po rzucie osobistym zbliżyły Obrę na cztery oczka do koninian. Gospodarze jednak szybko odskoczyli i powiększyli prowadzenie, nie oddając zwycięstwa w meczu. Kwarta wygrana została 25:23, a cały mecz 89:79. Dwa zwycięstwa odniosły również seniorki MKS PWSZ Kon-Bet Konin. W sobotę koninianki zwyciężyły 66:56 z MUKS Kórnik w I rundzie Pucharu Polskiego Związku Koszykówki. Natomiast dzień później na zawodniczki MKS czekał wyjazd do Polkowic. Tam koninianki zwyciężyły w ligowym spotkaniu z CCC II Polkowice 56:51. MKS PWSZ Kon-Bet Konin zajmuje obecnie fotel wicelidera grupy B I ligi kobiet. Za tydzień koninianki mierzyć się będą na wyjeździe z AZS UMCS Lublin.

dła do siatki. Mimo, że do końca meczu pozostało niewiele czasu, GKS ru szył do zde cy dowa nej ofen sy wy, a za mknię ci we wła snym polu kar nym biało-niebiescy z coraz większą desperacją wybijali dośrodkowania. Jedno z nich dotarło jednak do Macieja Ratajskiego, który pewnym strzałem dał remis ekipie gości. - Dzisiejsze spotkanie to dwie różne połowy. Pierwsza połowa to dość du ża przewa ga Do piewa. Bramka, którą straciliśmy podcięła skrzy dła ze spo łowi i dru ga by ła konsekwencją pierwszej. Chłopcy nie podnieśli się po tej pierwszej bramce, ale chwała im za to, bo podnieśli się w doliczonym czasie gry. Wywieźliśmy cenny dla nas remis – ocenił spotkanie trener GKS Dopiewo Ryszard Rybak. - Pierwsze 25 minut graliśmy słabiej, bo widać było, że przeciwnik jest żywszy, ma większą ochotę do gry, ale później zaczynało się to wy rów ny wać. Mo że ta pierw sza bramka to dość duży przypadek, ale to co zrobiliśmy w końcówce to przechodzi ludzkie pojęcie. To jak się zachował Adam Kosmala, który na pięciu metrach puszcza piłkę na ziemię, to jest coś poniżej pasa. Sami sobie żeśmy bramkę strzelili. Dlatego teraz jestem taki trochę rozgoryczony. Może nie zasłużyliśmy na wygraną, ale skoro prowadziliśmy 2:0 to tego nie można było zremisować – podsumował mecz trener KS Avans Górnik Konin, Jerzy Banaszak.

KS Avans Górnik Konin: Arkadiusz Kmieczyński - Adrian Majewski, Mateusz Majewski, Adam Kosmala, Tymoteusz Urbański - Filip Zborowski (90' Filip Raczkowski), Bartosz Modelski - Arkadiusz Bajerski (88' Jakub Paździerski), Maciej Adamczewski, Mateusz Augustyniak (78' Krystian Sobieraj) - Paweł Błaszczak. BAR T OSZ SKO N IECZ N Y Juniorzy:

n MKS MOS Konin - OBRA Kościan

89:79 (14:14, 22:22, 28:20, 25:23) MKS MOS Konin: Michał Warzychowski 25, Rafał Marszałek 13, Kamil Drzewiecki 11, Patryk Kaźmierczak 10, Adrian Grzelak 9, Adam Szymczak 6, Dariusz Gładziszewski 6, Filip Lorencki 4, Szymon Antkowiak 3, Przemysław Pietrzak 2. Seniorki:

n MUKS Kórnik - MKS PWSZ KON-

-BET Konin 56:66 (13:22, 18:14, 12:19, 13:11) MKS PWSZ KON-BET Konin: Anita Szemraj 14, Iwona Płóciennik 10, Marta Wiertelak 9, Paulina Kuras 9, Aleksandra Kaja 6, Anna Gurzęda 6, Milena Krzyżaniak 5, Katarzyna Motyl 4, Marta Libertowska 3.

n CCC II Polkowice - MKS PWSZ KON-BET Konin 51:56 (6:12, 16:9, 13:19, 16:16) MKS PWSZ KON-BET Konin: Katarzyna Motyl 22, Iwona Płóciennik 8, Anita Szemraj 7, Angelika Kuras 7, Aleksandra Kaja 6, Marta Libertowska 4, Milena Krzyżaniak 2. BAS

Futsal W ubiegłą niedzielę odbyła się druga kolejka pierwszej rundy pucharu ligi Futsalu. Okazałe zwycięstwo – aż 10:0 – odniósł Motor MzK.

W pierwszym meczu grupy A walczyły między sobą dwa drugoligowe zespoły Europoles i Agtos. Nie ocze ki wa nie wyso kie zwycię stwo 7:2 odniósł Agtos i dzięki temu awansował na trzecie miejsce w tabeli. Zaskoczył również remis Jacola z Tom-Carem. Lider grupy A zaledwie zremisował z drugoligowcem 3:3. Mimo to Jacol pozostaje na pierw szym miej scu z do rob kiem czte rech punk tów. Tuż za nim lokuje się Lidrex XXL Zatorze z trzema oczkami, trzecie miejsce należy do Agtosa z identycznym dorobkiem punktowym, czwar tą lokatę zajmuje Tom-Car z jednym oczkiem, a stawkę zamyka Europoles, pozostający bez punktów. W grupie B bez niespodzianek: Smag pewnie pokonał Santos 4:1, a Cosmos Spedycja bez problemów rozgromiła Fabrykę Wnętrz 7:1. Liderem grupy pozostaje Smag z kompletem sześciu punktów, dwa oczka mniej ma Cosmos Spedycja. Trzecie miejsce należy do Santosa z jednym punktem, a z zerowym dorob kiem po zo sta je Fa bry ka Wnętrz. Grupa C jak na razie bezkonkurencyjnie należy do Bawy Tytan. W ubiegły weekend zeszłoroczny mistrz I ligi po wyrównanym meczu wygrał z drugoligową Siestą Club 6:4. W drugim meczu Tomiz zwyciężył z PPH Stolarek 5:2. Na czele stawki pozostają gracze Bawy z kompletem punktów na koncie. Drugie miejsce przypada Sieście z trzema oczkami. Taki sam dorobek punktowy ma trzeci Tomiz, a ostatni PPH Stolarek pozostaje bez punktów. W grupie D toczy się wyścig dwóch dru żyn: obroń cy ty tu łu Motoru MZK oraz lidera I ligi – AnnStalu. Oba zespoły wygrały w niedzielę. Motor pokonał aż 10:0 Grubego Benka, a AnnStal zwyciężył z Aptekami Prima 5:3. Te dwie dru ży ny z komple tem punk tów zajmują dwa pierwsze miejsca, natomiast Apteki Prima oraz Gruby Benek pozostają bez punktu. Mecze I rundy Pucharu Ligi trwać będą do 15 stycznia 2012 r., kiedy to odbędzie się trzecia kolejka zmagań. Wyjątkiem będzie grupa A, która z powodu większej ilości zespołów, grać będzie dwa tygodnie dłu żej. Do dru giej run dy awansują dwa najlepsze zespoły z każdej grupy. Obrońcą tytułu jest ze szło rocz ny zdo bywca Pu cha ru Ligi Futsalu – Motor MZK.

druga kolejka:

Europoles - Agtos 2:7 Santos - Smag 1:4 Siesta Club - Bawa Tytan 4:6 AptekiPrima - Annstal 3:5 Jacol - Tom-Car 3:3 Fabryka Wnętrz - Cosmos Spedycja 1:7 PPH Stolarek - Tomiz 2:5 Gruby Benek - Motor MZK 0:10


12 reklama


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.