Kurier Koniński 133

Page 1

Briań ski do Oszczędności za mknię cia w PWiK Wia do mo już ofi cjal nie, że 29 czerw ca zo sta nie za mknię ty dla ru chu wia dukt Briań ski. Czy Ko nin cze ka pa ra liż ko mu ni ka cyj ny?

Fot. R. Olejnik

n n n gazeta BeZPŁAtnA n n n gazeta BeZPŁAtnA n n n gazeta BeZPŁAtnA n n n gazeta BeZPŁAtnA n n n gazeta BeZPŁAtnA n n n gazeta BeZPŁAtnA n n n

nr 133 l roK V l CZWArteK 21 CZerWCA 2012 l ISSn 1689-9563

Już za kilka dni wiadukt Briański opustoszeje reklama

Fir ma Stra bag po in for mo wa ła, że 27 czerw ca 2012 r. roz po czy na pra ce zwią za ne z prze bu do wą wia duk tu Briań skie go wraz ze skrzy żo wa niem ulic Kle czew ska i Fry de r y ka Cho pi na. Od piąt ku, 29 czerw ca, na czas trwa nia kon trak tu, prze jazd przez wia dukt zo sta nie za mknię t y. O tym, że wia dukt Briań ski bę dzie prze bu d o w y wa ny, wia d o m o już od daw na. Od kil ku mie się cy przy g o to w y wa n e są ob j az d y. Ze wzglę du na zły stan kon struk cji, in spek tor nad zo ru bu dow la ne go ze zwo lił na użyt ko wa nie wia duk tu tyl ko do 30 czerw c a te g o ro ku. Wcze śniej sza de cy zja mó wi ła o 1 stycz nia 2012 ro ku, ale po ne go cja cjach ter m in prze s u n ię to. Za mknię cie wia duk tu zbli ża się jed nak nie odwo łal nie. Prze bu do wę za pla no wa no na 17 mie się cy. SKA

reklama

- PWiK tnie kosz ty – po in for mo wał pre zes Zbi gniew Szym czak. Po czte rech mie sią cach uda ło się za osz czę dzić w spół ce 175 ty się cy zło tych a na ko niec ro ku oszczęd no ści ma ją wy nieść w su mie po nad pół mi lio na. Wszyst ko po to, by za koń czyć rok 2012 na plu sie.

Oszczęd no ści w PWiK nie omi nę ły rów nież kosz tów oso bo wych. Z pra cą w fir mie po że gna ło się już dzie więć osób i - jak za po wia da pre zes - bę dzie jesz cze kil ka zwol nień ale na pew no nie gru po we. Za to po zo sta li pra cow ni cy mu szą się po go dzić ze zmia ną sys te mu wy na gra dza nia. DOK. NA STR. 3

DNI KO NI NA

Gwiaz dą te go rocz nych Dni Ko ni na bę dzie Agniesz ka Chy liń ska, któ ra za śpie wa na pla cu Wol no ści w so bo tę o godz. 22.

Dni Ko ni na to przede wszyst kim wie le atrak cji spor to wych, re kre acyj nych, pla stycz nych i mu zycz nych, któ re za pla no wa no na nad cho dzą cy czerw co wy week end. Na wszyst kie wstęp jest bez płat ny. Roz pocz nie Yan Zbie giel kon cer tem po świę co nym pio sen ce fran cu skiej. Bez płat ne wej ściów ki do od bio ru w KDK. W so bo tę na pla cu Wol no ści wy stą pi ko niń ski ze spół Gu ara na, na stęp nie Cza qu, a po nim kon kur sy i pre zen ta cje ze spo łów z KDK, MDK i CKiS. Po raz ko lej ny za pre zen tu ją się ko niń scy uczest ni cy Fe sti wa lu Pio sen ki i Tań ca Ko nin 2012. O godz. 20.00 wy stą pią ko niń scy uczest ni cy po pu lar nych pro gra mów: Klau dia Sza frań ska (X -Fac tor) i Ma riusz Urba niak (Bi twa na gło sy). Oko ło 20.30 za gra ze spół Ba ra ka. Wie czór za koń czy Agniesz ka Chy liń ska z ze spo łem. SKA WIĘCEJ INFORMACJI NA STR. 14

reklama


2 aktualności ­

Usta wie nie par ko ma tów w tym mie ście to ide al ny osta tecz ny krok do za rżnię cia drob ne go han dlu i po więk sze nia zy sków hi per mar ke tów. Je śli cho dzi uli ce Dwor co wą, Ale je i Cho pi na to opła ty oży wią han del. Wie le ra zy re zy gno wa łem z za ku pów w tych miej scach, bo nie mia łem gdzie za par ko wać.

Miasto zarabia na parkingach Śred nio 20 osób dzien nie w Ko ni nie pła ci ka ry za nie wy ku pie nie bi le tu w stre fie płat ne go par ko wa nia. nie ste ty nie da się po li czyć, ile osób przy kład nie pła ci, wia do mo jed nak, że więk szość, sko ro śred ni utarg z par ko ma tów wy no si pra wie 2 ty sią ce zło tych dzien nie.

Mi ja mie siąc od uru cho mie nia płat nej stre fy par ko wa nia przy uli cach: Dwor co wej, 11 Li sto pa da, Wio sny Lu dów oraz pla cu Wol no ści i pla cu Zam ko wym. Już wi dać, że wpro wa dze nie jej w nie któ rych miej scach by ło nie zbęd ne - to tam gdzie mi mo opła ty, kie row cy czę sto par ku ją. Na przy kład przed ba za rem przy uli cy 11 Li sto pa da spo koj nie moż na zna leźć wol ne miej sce do par ko wa nia, tak że

dla te go, że sa mo cho dy czę sto się zmie nia ją. Choć wła ści cie le skle pów na ba za rze wcze śniej by li peł ni obaw, po mie sią cu uwa ża ją, że płat ny par king to do bry po mysł. Zgod nie twier dzą, że od te go cza su przy by ło im klien tów. Po dob nie opi nie moż na usły szeć przy uli cy Dwor co wej. Ale są też miej sca jak Plac Zam ko wy, któ re świe cą pust ka mi. Stre fa ma jak na ra zie cha rak ter pi -

lo ta żo wy. Je że li się spraw dzi, zo sta nie uru cho mio na w in nych czę ściach mia sta. Ci, któ rzy za ła twia ją co kol wiek na uli cy Cho pi na wy pa tru ją stre fy z utę sk nie niem. BIM

Ko men ta rze na LM.pl:

Jak naj szyb ciej po staw cie par ko ma ty na ul. Cho pi na. Tam za par ko wa nie gra ni czy z cu dem.

Na pla cu Zam ko wym pust ki, bo wszy scy się pcha ją w bocz ne ulicz ki. Nikt za bar dzo nie chce pła cić, a miesz kań cy mu szą sko ro świt prze sta wić au to z pla cu wła śnie w te ulicz ki, bo póź niej nie ma miej sca. Skan dal że by pod wła snym do mem pła cić za par ko wa nie! Po mysł z par ko me trem na Cho pi na to strzał w dzie siąt kę. 1,50 zł to nie ma ją tek a wol ne miej sce na par kin gu to skarb. Ja je stem za do wo lo na z te go, że są par ko ma ty. W koń cu mo gę wje chać na za ku py na ba zar, do cen trum. Je stem za do wo lo na. Cie ka we czy by ła by pa ni za do wo lo na, gdy by mia ła pa ni pła cić za par ko wa nie pod wła snym do mem, a w oko li cy w ob rę bie ki lo me tra nie by ło by gdzie za par ko wać.

Miesz kam w cen trum i nie mam miej sca pod wła snym blo kiem, bo lu dzie wo lą par ko wać za dar mo na osie dlo wych ulicz kach. Nie je stem prze ciw nicz ką płat nych stref par kin go wych, ale by ło by w po rząd ku, gdy by by ły kar ty miesz kań ców, na wet od płat ne. Par ko ma ty tam, gdzie skle py, są ok, ale tam gdzie lu dzie miesz ka ją, to już wy zysk. Ja rów nież pła cę za par ko wa nie i w 100 proc. po pie ram ten po mysł, roz wią zu ją cy pro blem z za par ko wa niem au ta. Wy da je mi się, że 1 czy 2 zł to nie jest ma ją tek, a przy naj mniej moż na spo koj nie zro bić za ku py. Na resz cie znik nę ły sa mo cho dy oku pu ją ce par kin gi ca ły mi dnia mi. Przy dał by się jesz cze par ko mat wzdłuż pa sa żu Fry de ryk! Bar dzo do bry po mysł! Nie żal mi wy dać 1,50 za go dzi nę i zro bić za ku py, nie bo jąc się, że za sta wi mnie kil ka aut, wpy cha jąc się na si le. Wię cej par ko ma tów! Po win ni tez po sta wić zna ki par kin gów tyl ko dla miesz kań ców przy blo kach, bo tam nie ste ty pcha się więk szość lu dzi, któ rym żal wy dać zło tów kę na par king.

A ja nie je stem za do wo lo na.

Skrytykowali Kon kurs w cen trum Sil ne kul tu ry prywatyzację KWB ban ki

naj póź niej w lip cu zo sta nie sfi na li zo wa na umo wa sprze da ży ko palń wę gla bru nat ne go Ada mów i Ko nin spół ce Ze PAK, za po wie dział w Sej mie wi ce mi ni ster skar bu Jan Bu ry. Po sło wie PiS i SLD oce ni li pry wa ty za cję ko palń ja ko skan da licz ną, po in for mo wał por tal CI re.

Pod ko niec ma ja MSP pod pi sa ło wa run ko wą umo wę sprze da ży obu ko palń spół ce ZE PAK, któ ry zo bo wią zał się do in we sty cji o war to ści 250 mln zł, któ re prze pro wa dzi do 31 grud nia 2016 ro ku. Po nad to za de kla ro wał gwa ran cje pra cow ni cze dla za ło gi KWB Ada mów i KWB Ko nin za trud nio nej na sta no wi skach bez po śred nio pro duk cyj nych przy wy do by ciu wę gla przez okres 36 mie się cy, a po zo sta łym pra cow ni kom przez okres 6 mie się cy. Py ta nia do ty czą ce pry wa ty za cji ko pal ni Ada mów oraz Ko nin mie li po sło wie PiS. - Mó wi my o bar dzo waż nej spra wie, o skan da licz nej pry wa ty za cji dwóch ko palń. W me diach prze wi ja się kwo ta 175 mln zł za dwie ko pal nie. Je śli to jest praw da, że za ce nę zło mu sprze da je się ko pal nie, to jest to po pro stu skan dal - grzmiał Ro bert Te lus z PiS.

W od po wie dzi Jan Bu ry przy po mniał, że ko pal nia Ada mów koń czy swo ją dzia łal ność w 2023 r., gdyż wy czer pu ją się jej za so by wę gla i nie ma in nych od kry wek. W pierw szym kwar ta le te go ro ku Ada mów za no to wał 15 mln zł stra ty, a Ko nin miał 1 mln zł zy sku. - To nie jest tak, że sy tu acja tych ko palń jest bar dzo do bra i ró żo wa - oce nił wi ce mi ni ster i do dał, że re sort ma świa do mość, jak du żo miejsc pra cy da ją obie ko pal nie. - Dba my o to, aby w tym re gio nie te miej sca pra cy by ły sza no wa ne i chro nio ne - stwier dził. Wi ce mi ni ster nie po in for mo wał o kwo cie, za ja ką ko pal nie Ada mów i Ko nin zo sta ną sprze da ne. - Nie mam pra wa udzie lić tej in for ma cji, ale w dniu wy da nia ak cji przez Skarb Pań stwa no we mu wła ści cie lo wi kwo ta trans ak cji oraz skan umo wy zo sta ną po ka za ne na stro nie in ter ne to wej - do dał. OLER

Elek trim od da je PAK Już tyl ko 10 proc. ak cji Ze PAK po zo sta ło w po sia da niu elek tri mu, wy ni ka ze spra woz da nia tej spół ki za 2011 rok, po in for mo wa ła „rzecz po spo li ta”.

Z ra por tu wy ni ka, że mniej wię cej rok te mu Zyg munt So lorz -Żak prze niósł pa kiet ak cji szy ko wa ne go na gieł dę ZE PAK z Elek tri mu do Pol sat Me dia B.V., na le żą cej do nie go ho len der skiej spół ki. Nie po da no przy czyn prze nie sie nia ak cji, ale uwa ża się, że mo gło mieć to zwią zek ze wspar ciem, ja kie go kil ka lat te mu udzie lił PAK -owi So lorz -Żak, czy ta my w „Rzecz po spo li tej”. Te raz Pol sat Me dia OLER B.V. ma pra wie 38 proc. ak cji ZE PAK.

Za rząd wo je wódz twa wiel ko pol skie go pod jął uchwa łę w spra wie ogło sze nia kon kur su na sta no wi sko dy rek to ra Cen trum Kul tu ry i Sztu ki w Ko ni nie.

Dłu go let nim dy rek torm CKiS by ła Ja dwi ga Ku ja wiń ska. Czy to ozna cza tak że pierw szy krok do po łą cze nia mar szał kow skich pla có wek kul tu ral nych w Ko ni nie, pod jed nym kie row nic twem? Ogło sze nie o kon kur sie zo sta nie za miesz czo ne w me diach, Biu le ty nie In for ma cji Pu blicz nej Urzę du Mar szał kow skie go Wo je wódz twa Wiel ko pol skie go oraz po da ne do wia do mo ści pra cow ni ków Cen trum Kul tu ry i Sztu ki w Ko ni nie. Od przy szłe go dy rek to ra wy ma ga na jest mię dzy in ny mi zna jo mość pro ble ma ty ki bę dą cej przed mio tem dzia łal no ści ośrod ków

kul tu ry, opra co wa nie au tor skie go pro gra mu dzia ła nia CKiS w Ko ni nie z uwzględ nie niem wa run ków or ga ni za cyj no -fi nan so wych tej in sty tu cji, zna jo mość za gad nień i do świad cze nie w po zy ski wa niu po za bu dże to wych środ ków fi nan so wych oraz do świad cze nie we współ pra cy z or ga ni za cja mi po za rzą do wy mi. Roz po czę cie po stę po wa nia kon kur so we go na stą pi po upły wie 30 dni od da ty opu bli ko wa nia ogło sze nia w pra sie. Prze wi dy wa ny ter min za koń cze nia po stę po wa nia - w cią gu 60 dni od da ty roz po czę cia. SKA

Winda znów działa Plat for ma dla osób nie peł no spraw nych w przej ściu pod ziem nym mię dzy dwor cem PKP a Za to rzem już dzia ła.

Ko rzy sta nie z niej nie jest skom pli ko wa na, a prze czy ta nie in struk cji ob słu gi zaj mu je chwi lę. Nie ba wem obok opi su po ja wią się też zdję cia, po ka zu ją ce jak ko rzy stać z plat for my. Uwa gi pod opiecz nych fun da cji Po daj Da lej spra wi ły, że wy ko naw ca plat for my wpro wa dził też kil ka zmian, mię dzy in ny mi zmie nio no spo sób przy wo ły wa nia plat for my na po krę tło, któ re moż na w pro sty spo sób uru cho mić np. łok ciem. Przej ście mię dzy Za to rzem a po zo sta łą czę ścią mia sta za wsze by ło trud ne dla osób nie peł no spraw nych i ro dzi ców z dzieć mi w wóz kach. Je dy na dro ga pro wa dzi ła przez wia -

dukt Briań ski. Po 30 la tach miesz kań cy osie dla do cze ka li się udo god nie nia i to tyl ko dla te go, że za nie ca łe trzy ty go dnie wia dukt zo sta nie za mknię ty. Co cie ka we, uda ło się po ro zu mieć z PKP, choć wła dze mia sta tłu ma czy ły do tej po ry, że jest to nie moż li we. Gdy by jesz cze moż na by ło by ko rzy stać z tej plat for my do prze wo że nia wóz ków dzie cię cych - to by ła by już peł nia szczę ścia. BIM Ko rzy sta jąc z opi sów przy go to wa nych przez pra cow ni ków fun da cji, por tal LM.pl na krę cił fil mik po glą do wy - jak ko rzy stać z plat for my.

Wiel ko pol ski

Spo tka nie przed sta wi cie li Ban ków Żyw no ści z Wiel ko pol ski od by ło się w Ko ni nie. W trak cie spo tka nia przede wszyst kim dys ku to wa no na te mat przy szło ści BŻ w Pol sce.

Wska za no na ko niecz ność za an g a ż o wa n ia się lo k al nych ban ków w ce lu wpi sa nia dzia łal no ści po szcze gól nych od dzia łów do Re gio nal ne go Pro gra mu Ope ra cyj ne go na la t a na stęp ne. Umoż li wi to przede wszyst k im fi n an s o wa n ie in we s ty c ji, któ re są nie z będ nym ele men tem do pro wa dze nia dzia łal no ści sta tu to wej. Za sta na wia no się tak że nad ko niecz no ścią roz sze rze nia dzia łal no ści o pro jek t y edu k a c yj n e w za k re s ie edu k a c ji dzie ci i mło dzie ży w dzie dzi nie zdro we go ży wie nia i nie mar no wa nia żyw no ści. Zwró co no uwa gę na moż li wo ści roz wo ju or ga ni za cji przez wpro wa dze nie dzia łal no ści go spo dar czej np. usłu gi ka te rin go we, ja dło daj nie. - Na spo tka niu pod kre ślo no, że BŻ w Wiel ko pol skie sta no wią sil ną gru pę ban ków na ma pie Pol ski i po win ny wspól nie wy pra co wać sta no wi sko w za kre sie po dzia łu żyw no ści PE AD i obro ny in te re sów ca łej Wiel ko pol ski – po wie dzia ła Jo an na Pie kar czyk, dy rek tor Ban ku Żyw no ści w Ko ni nie. SKA


aktualności 3

czwartek, 21 czerwca 2012

Jak po ko nać kra węż nik?

Fot. R. Olejnik

W II Li ceum w Ko ni nie od kil ku lat spo ty ka ją się pod opiecz ni i wo lon ta riu sze Fun da cji Po daj Da lej. od by wa ją się tam za ję cia z ak tyw nej re ha bi li ta cji dla osób nie peł no spraw nych, po ru sza ją cych się na wóz kach.

Konin: I co dalej? Pierw sza z cy klu dys ku sji nad oby wa tel ską stra te gią dla Ko ni na od by ła się w miej skim ra tu szu. na spo tka niu po ja wi ło się nie wie le, bo za le d wie oko ło dwu dzie stu osób, w tym kil ko ro rad nych i urzęd ni ków oraz człon ko wie Ak cji Ko nin, któ rzy zdo by li pie nią dze na opra co wa nie oby wa tel skiej stra te gii dla Ko ni na. W te mat wpro wa dził ze bra nych Sła wo mir Ku rek, któ ry po sta wił te zę, że o mie ście na le ży my śleć jak o przed się bior stwie, któ re świad czy usłu gi na rzecz oby wa te li. Punk tem wyj ścia do prac nad nią bę dą prze pro wa dzo ne ba da nia, któ rych wy ni ki przed sta wił To masz He ru dziń ski. Dla więk szo ści (oko ło dwóch trze cich z po nad sze ściu set) ba da nych miesz kań ców naj waż niej szym pro ble mem mia sta jest du że bez ro bo cie. Dru gą licz bę (nie co po nad jed ną trze cią) wska zań uzy ska ły kul tu ra i sport, ja ko te dzie dzi ny miej skie go ży cia, któ re na le ży roz wi jać. Nie wie le mniej spo śród ba da nych osób ja ko waż ny pro blem wska za ło stan in fra struk tu ry miej skiej. Urzę do wi Miej skie mu ba da ni wy sta wi li moc ną trój kę w ska li od je den do pięć. Co trze ba zmie nić? Jed na czwar ta an kie to wa nych po stu lo wa ła wspar cie

ma łych i śred nich przed się biorstw. Za ska ku ją co du żo, bo pra wie co pią ty ba da ny, opo wie dzia ło się za po ło że niem na ci sku na roz wój sek to ra pa li wo wo -ener ge tycz ne go, nie ba cząc, że za so by wę gla w na szym re jo nie się koń czą i moż li wo ści te go prze my słu po pro stu się wy czer pu ją. Pięt na ście pro cent uczest ni ków ba dań sta wia ło by na roz wój szkol nic twa wyż sze go. To masz He ru dziń ski za strzegł, że są to jesz cze su ro we wy ni ki, nie pod da ne jesz cze ana li zie, na któ rą nie by ło cza su. – Z ba dań wy ła nia się ob raz mia sta wi dzia ne go ocza mi miesz kań ców, któ ry mo że nie po ko ić, ale i na pa wać na dzie ją – po wie dział Sła wo mir Ku rek. – Ko nin jest oce nia ny nie naj go rzej, choć ma jed ną za sad ni czą wa dę: nie ma per spek ty wy na przy szłość. Pa dły gło sy, że stra te gia po win na do ty czyć więk sze go ob sza ru i obej mo wać rów nież po wiat ziem ski, że mia -

Pu cha ry za pik nik Oszczęd no ści W ko niń skim oskar dzie na gro dzo no naj lep szych spor tow ców pik ni ku pa trio tycz no -spor to we go, zor ga ni zo wa ne go z oka zji świę ta fla gi.

Pik nik od był się z ini cja ty wy se na to ra Ire ne usza Nie wia row skie go 2 ma ja na sta dio nie PWSZ w Mo rzy sła wiu: - Miał on na ce lu spraw dze nie kon dy cji fi zycz nej, a tak że pro mo cję zdro we go sty lu ży cia wśród miesz kań ców Ko ni na. W te go rocz nym pik ni ku udział wzię ło kil ka szkół m.in. II i III Li ceum, ZS im. Ko per ni ka, Ze spól Szkół Me dycz nych, Ze spół Szkół Bu dow la nych. Nie za bra kło rów nież re pre zen ta cji OSP Go li na, stra ży miej skiej, stra ży po żar nej, OSP Kramsk, sta ro stwa, UG Kramsk. Pu cha ry i dy plo my wrę czo no w kil ku ka te go riach. Na stęp nie mło dzież wzię ła udział w kon kur sie do ty czą cym Eu ro. Dru ży ny od po wia da ły na py ta nia do ty czą ce mi strzostw Eu ro py, mu sia ły za śpie wać hymn Eu ro 2012, a tak że pod bi jać pił kę. Na ko niec mło dzież obej rza ła film „Nie ty kal ni”. SKA

w PWiK DOK. ZE STR. 1

Za to po zo sta li pra cow ni cy mu szą się po go dzić ze zmia ną sys te mu wy na gra dza nia, któ ry uda ło się uzgod nić po dwóch mie sią cach trud nych ne go cja cji ze związ ka mi za wo do wy mi. W PWiK nie bę dzie już na gród ju bi le uszo wych, zmniej szo ne zo sta ną też od pra wy eme ry tal ne. - Za osz czę dzo ne w ten spo sób pie nią dze (oko ło 900 ty się cy zło tych w cią gu kil ku lat) zo sta ną prze zna czo ne na no wy sys tem wy na gra dza nia czy li pre mie i na gro dy - tłu ma czy Zbi gniew Szym czak. Jed no cze śnie przy ję to sta ły wskaź nik wzro stu wy na gro dzeń w fir mie. W cią gu naj bliż szych lat bę dzie on wy no sił 3,4 proc. rocz nie. Po nad to spłasz cze niu ule gła struk tu ra or ga ni za cyj na fir my. Za rząd jest te raz jed no oso bo wy, a pre zes prze jął za da nia do tych czas wy ko ny wa ne przez dy rek to rów fi nan so we go i tech nicz ne go. Zmniej szy ła się licz ba sta no wisk kie row ni czych i za miast 16 ko mó rek or ga ni za cyj nych jest ich te raz tyl ko 10. BIM

sto już ma stra te gię, opra co wa ną przez Urząd Miej ski i do brze by by ło, że by je ze so bą sko re lo wać. – Pro ble my mia sta w za sa dzie już zna my – po wie dział rad ny Jan Urbań ski – za sad ni cza spra wa to nie ty le na wet opra co wa nie stra te gii roz wo jo wej, co jej re ali za cja. Pod ko niec lip ca dys ku sję nad wy ni ka mi ba dań roz pocz nie kon went, w któ re go skład wej dą miesz kań cy, a wśród nich przede wszyst kim przed sta wi cie le biz ne su, re pre zen tan ci or ga ni za cji po za rzą do wych oraz kom pe tent ni urzęd ni cy z ma gi stra tu. – Stra te gia po win na być go to wa już je sie nią, mniej wię cej na ko niec paź dzier ni ka – za po wie dział To masz He ru dziń ski. In for ma cji na te mat prze bie gu prac nad oby wa tel ską stra te gią dla Ko ni na moż na szu kać na stro nie www.ak cja ko nin.pl/stra te gia. Uwa gi moż na wy sy łać na ad res: stra te gia@ak cja ko nin.pl. OLER reklama

W mi nio ny po nie dzia łek spo łecz ność II Li ceum w Ko ni nie zo ba czy ła, jak wy glą da ją ta kie za ję cia. Umie jęt ność po ru sza nia się na wóz ku pre zen to wa li: Sła wek – in struk tor ak tyw nej re ha bi li ta cji i re pre zen tant Pol ski w rug by na wóz kach, Prze mek – za wod nik dru ży ny ko szy ków ki na wóz kach, Ewa – uczest nicz ka za jęć i Ma rek – re pre zen tant Pol ski w ko szy ków ce na wóz kach, pre zes Ko niń skie go Sto wa rzy sze nia Spor to we go „Mu stang”, któ ry po ka zał mło dzie ży szcze gól ne umie jęt no ści. Na wóz ku spe cjal nie do sto so wa nym do gry w ko szy ków kę wy ko nał ewo lu cje prze wro tu i pod no sze nia się z zie mi, któ re zo sta ły na gro dzo ne bra wa mi. Ucznio wie i na uczy cie le mie li oka zję zo ba czyć, że osią gnię cie spraw no ści w po ko ny wa niu kra węż ni ków czy

scho dów wy ma ga wy sił ku i do sko na le nia. Na uczy ciel wy cho wa nia fi zycz ne go II Li ceum w Ko ni nie, Ja nusz Sob czak za siadł na wóz ku i pró bo wał po ko nać prze szko dy, co za koń czy ło się efek tow ną wy wrot ką. Na szczę ście obok czu wa li wo lon ta riu sze Ola, Pa weł i Ka rol, któ rzy po mo gli mu sta nąć na no gi.Każ dy mo że usiąść na wóz ku i zo ba czyć, że nie peł no spraw nym nie jest ła two po ko ny wać ba rie ry ar chi tek to nicz ne w co dzien nym ży ciu – po wie dział. Ca łość po ka zu ko men to wał wi ce pre zes fun da cji Ka rol Wło dar czyk. W naj bliż szą nie dzie lę, 24 czerw ca, o go dzi nie 10.00 na Or li ku przy II Li ceum w Ko ni nie od bę dzie się mecz po ka zo wy ko szy ków ki na wóz kach: nie peł no spraw ni kon tra dzien ni ka rze. SKA

Jeremie pożycza w Koninie Umo wę po zwa la ją cą na przy zna wa nie ko rzyst nie opro cen to wa nych po ży czek fir mom, któ re do pie ro roz po czę ły dzia łal ność, pod pi sa ła Agen cja roz wo ju re gio nal ne go w Ko ni nie.

Ini cja ty wa Je re mie (Jo int Eu ro pe an Re so ur ces for Mi cro -to -Me dium En ter pri ses - Wspól ne eu ro pej skie za so by dla MSP) to me cha nizm po le ga ją cy na wspie ra niu roz wo ju mi kro, ma łych i śred nich przed się biorstw znaj du ją cych się we wcze snej fa zie dzia łal no ści oraz do star cza niu ka pi ta łu na in we sty cje pod mio tom nie po sia da ją cym od po wied nich za bez pie czeń, by otrzy mać kre dy ty ban ko we. O kre dyt w wy so ko ści od dzie się ciu do trzy stu ty się cy zło t ych mo gą sta rać się na wet fir my, któ re do pie ro roz po czę ły dzia łal ność go -

spo dar czą i nie ma ją żad nej hi sto rii kre dy to wej. Po życz ki ta kie są udzie la ne na czas do pię ciu lat, a okres ka ren cji wy no si mak sy mal nie pół ro ku. Opro cen to wa nie no mi nal ne w ska li ro ku mo że wy nieść od 8,91 proc. przy dzie się cio pro cen to wym wkła dzie wła snym. Nie co ko rzyst niej sze wa r un ki ofe ru je ini cja ty wa Je re mie fir mom, któ re dzia ła ją dłu żej niż rok. Po życz ka mo że wy nieść na wet mi lion zło tych, opro cen to wa nie za czy na się od 5,91 proc., a wkład wła sny to mi ni mum 15 proc. OLER


4 kurier kryminalny

Nożownik skazany na je de na ście lat wię zie nia ska zał Sąd okrę go wy w Ko ni nie 36-let nie go Pio tra W., któ r y rzu cił się z no żem na miesz kań ca uli cy Woj s ka Pol s kie go. Jak się oka za ło – z za zdro ści.

Kradli i na złom Po li cjan ci za trzy ma li dwóch wła my wa czy, któ rzy dzia ła li na te re nie gmi ny rzgów. Skra dzio ne łu py sprze da wa li na złom. Wła my wa cze dzia ła li od mar ca te go ro ku, a do ostat nie go prze stęp stwa do szło na po cząt ku czerw ca. Wła my wa li się naj czę ściej do nie za miesz ka nych bu dyn ków. Roz wier ca li drzwi wej ścio we, ze środ ka wy no si li grzej ni ki i in ne urzą dze nia sa ni tar ne, któ re mo gli sprze dać na złom. Pod ko niec lu te go te go ro ku usi ło wa li wła mać się do skle pu w Osie czy, ale spło sze ni ucie kli. Po li cjan ci usta li li, że po dej rza ni są od po wie dzial ni rów nież za kil ka kra dzie ży drob nych ele men tów i urzą dzeń z pry wat nych po se sji, któ re rów nież sprze da wa li na złom. Za trzy ma ni to miesz kań cy gmi ny Rzgów w wie ku 43 i 44 lat. Je den z nich zo stał prze wie zio ny do za kła du kar ne go, gdzie od bę dzie wcze śniej już za są dzo ny wy rok. Po li cjan ci po dej rze wa ją ich o osiem kra dzie ży z wła ma niem. Za trzy ma ni usły sze li za rzu ty za gro żo ne ka rą do 10 lat po zba wie nia wol no ści. SKA

reklama

zła na je go bu t ach krew Mar ka M. a on sam roz po znał na past ni ka, męż czy zna przy znał się do wszyst kie go i prze pro sił 35-lat ka. Pro ku ra tu ra wnio sła o wy mie rze nie Pio tro wi W. mak sy mal nej ka r y 15 lat po zba wie nia wol no ści, na to miast obroń ca pro sił sąd o jej naj niż szy wy miar – 8 lat od osob nie nia. Osta tecz nie sąd ska zał 36lat ka na 11 lat wię zie nia, uzna jąc że ka ra 15 lat by ła by ra żą co su ro wa, na to miast 8 – za nad to po błaż li wa, wziąw szy pod uwa gę fakt, że oskar żo ny był już wcze śniej ka ra ny mię dzy in ny mi za po bi cie, uszko dze nie cia ła i roz bój, a po za tym areszt wy sta wił mu opi nię ne ga tyw ną. Wy rok nie jest pra wo moc ny.

Fot. R. Olejnik

rzu ci ła tyl ko ta jem ni czo jed na z są sia dek. I jak się oka za ło, mia ła ra cję, bo po wo dem na pa ści by ła za zdrość o ko bie tę, a kon kret nie o są s iad k ę po s zko d o wa n e g o, któ r y roz po znał na past ni ka. - Po zna łem twarz, bo przy cho dził do mo jej są siad ki Mal wi ny. Utrzy my wa łem z nią nor mal ne kon t ak t y są siedz kie. Nic nas nie łą czy ło. Cza sem od bie ra ła mo ją pocz tę, stąd mia ła do mnie nu m er te l e fo n u – po w ie dział w są dzie Ma rek M. Jak się oka za ło, Piotr W. już wcze śniej kie ro wał groź by pod ad re sem są sia da ko bie t y. Owej so bo ty rów nież po in for mo wał ją, że je dzie z no żem na Woj ska Pol skie go. Jed nak po cząt ko wo nie przy zna wał się do wi ny. Do pie ro w są dzie, kie dy się oka za ło, że po li cja zna la -

OLER

Ki bo le za krat ki

na po nad dwa la ta bez względ ne go po zba wie nia wol no ści ska zał w ubie głym ty go dniu Sąd re jo no wy w Ko ni nie dwóch ki bo li, któ rym udo wod nio no udział w bój ce i de mo lo wa niu ko niń skie go sta dio nu przed dwo ma la ty. Wo bec trzech za pa dły wy ro ki unie win nia ją ce.

Do roz ró by do szło 27 mar ca 2010 ro ku pod czas me czu Gór ni ka Ko nin z Le gią Chełm ża. Spo tka nie by ło roz gry wa ne w Ko ni nie na sta dio nie im. Zło tej Je de nast ki Ka zi mie rza Gór skie go. Pod czas pierw szej po ło wy me czu ko ni nia nie za ata ko wa li sek tor go ści, a kie dy do ak cji wkro czy li po li cjan ci, zwró ci li się prze ciw ko nim. W stro nę funk cjo na riu szy po le cia ły wy rwa ne frag men ty ła wek, kost ki bru ko we i me ta lo we rur ki. Ran nych zo sta ło po nad dwu dzie stu po li cjan tów, w tym je den cięż ko. Pro ku ra tu ra oskar ży ła szes na stu uczest ni ków zajść. Je de na stu przy zna ło się do wi ny i do bro wol nie pod da ło ka rze 1,5 ro ku i 2 lat bez względ ne go po zba wie nia wol no ści. Po zo sta li zde cy do wa li się na pro ces. Naj wyż szą ka rę dwóch lat i ośmiu mie się cy po zba wie nia wol no ści orze czo no wo bec 24-let nie go Da mia na S. (wy kształ ce nie pod sta wo we, bez za wo du, miesz ka niec schro ni ska dla

bez dom nych), któ ry nie sta wił się na ogło sze niu wy ro ku, bo od sia du je ka rę po zba wie nia wol no ści orze czo ną w in ne spra wie. Sąd wy mie rzył mu ka rę o czte ry mie sią ce wyż szą od dru gie go ska za ne go, po nie waż Da mian S. był już pię cio krot nie ka ra ny, a kil ka na ście dni przed fe ral nym me czem do pu ścił się znie wa że nia funk cjo na riu szy po li cji, za co zo stał ska za ny w osob nym pro ce sie. 28-let ni Mi chał D. (wy kształ ce nie za wo do we - sto larz, za trud nio ny w zna nej fir mie, ka ra ny) zo stał ska za ny na dwa la ta i czte ry mie sią ce bez względ ne go po zba wie nia wol no ści. On z ko lei tłu ma czył, że oglą dał spo tka nie z try bu ny dla VIP -ów, któ rą wpraw dzie pod czas zajść opu ścił, ale ob ser wo wał wi do wi sko z od le gło ści 50 me trów. Męż czyź ni zo sta li ska za ni, po nie waż roz po zna li ich po li cjan ci in ter we niu ją cy 27 mar ca na sta dio nie Zło tej Je de nast ki Ka zi mie rza Gór skie go w Ko ni nie.

Obaj męż czyź ni ma ją też za kaz wstę pu na im pre zy spor to we o cha rak te rze ma so wym przez naj bliż sze dwa la ta. Unie win nie ni na to miast zo sta li trzej po zo sta li oskar że ni, po nie waż przed sta wio ne ja ko do wód na gra nie wi deo, spo rzą dzo ne przez po l i c ję jest – zda n iem sę d zie g o Prze my sła wa Ko wal skie go – nie wy raź ne i nie po zwa la ze stu pro cen to wą pew no ścią ich zi den t y fi ko wać. Bie gły wręcz wy klu czył, by je den z nich mógł być na przed mio to wym na gra niu. War to przy oka zji przy po mnieć ali bi, ja kie przed sta wił w są dzie je den z trzech unie win nio nych dzi siaj pod sąd nych. Otóż Ra do sław N., w 2010 ro ku uczeń li ceum, oświad czył, że był te go dnia na wła mie z ko le gą i na me czu nikt wi dzieć go nie mógł. Wy rok nie jest pra wo moc ny. OLER

Fot. R. Olejnik

Do usi ło wa nia za bój stwa, bo tak pro ku ra t u ra za k wa l i f i ko wa ł a po peł nio ny czyn, do szło w so bo tę, 24 wrze śnia ubie głe go ro ku w ka mie ni cy przy uli cy Woj ska Pol skie go, w po bli żu Są du Re jo no we go. Sły sząc pu ka nie 35-let ni ko ni nia nin otwo rzył drzwi i zo stał bez ostrze że nia za ata ko wa ny ku chen nym no żem. - Gdy by nie uda ło mu się za mknąć drzwi przed na past ni kiem, a są sie dzi nie we zwa li szyb ko po go to wia ra tun ko we go, męż czy zna mógł stra cić ży cie – stwier dził pro ku ra tor Ma rek Ka sprzak z Pro ku ra tu r y Okrę go wej w Ko ni nie, któ ra pro wa dzi ła w tej spra wie śledz two Po s zko d o wa ny twier d ził, że nie wie, dla cze go zo stał za ata ko wa ny - Mo że tu po szło o ko bie tę –


KWB 5

czwartek, 21 czerwca 2012 KWB Ko n in w pierw s zym pol s kim se r ia l u

Zakochane duchy w kopalni Czy KWB Ko nin fak tycz nie za pi sa ła się w dzie jach pol skiej te le wi zji? – py ta łem trzy ty go dnie te mu w ar ty ku le „Za wa lar ki na nad kła dzie”. Dzię ki na szym Czy tel ni kom mam już pew ność: ko niń ska ko pal nia „wy stą pi ła” w pierw szym pol skim se ria lu te le wi zyj nym „Bar ba ra i Jan”. O czym są „Za ko cha ne du chy”, nie speł na pół go dzin na fil mo wa no wel ka dzie ją ca się w ko pal ni wę gla bru nat ne go?

In try gu ją cy wia trak

Bar ba ra i Jan ja dą do ko pal ni „Ol gierd” (tak na zy wa ny jest w fil mie ko niń ski za kład wy do byw czy), że by za po znać czy tel ni ków Echa z no wym dla nich świa tem bru nat ne go gór nic twa: - Ko par ki, zwa ło war ki, zu peł nie no wa kon ku ren cja – za chę cał pod wład nych do wy jaz du na czel ny Gaw li kow ski (w tej ro li Mie czy sław Paw li kow ski, zna ny te le wi dzom przede wszyst kim z ro li Za gło by w Pa nu Wo ło dy jow skim). Kie dy Bar ba ra i Jan zbli ża ją się już do ko pal ni, dro gę prze ci na im wia trak, któ ry – jak się póź niej oka że – psu je szy ki rów nież pra cow ni kom ko pal ni, zmu sza jąc do uciąż li wych ob jaz dów. Wia tra ka nikt się jed nak nie wa ży roz bie rać, bo w nim po dob no... stra szy. Na si re por te rzy zwie dza ją ko pal nię, ale wszę dzie nie mal sły szą o wia tra ku, co

spra wia, że drew nia na kon struk cja co raz bar dziej ich in try gu je.

W dro dze na prak ty ki

O tym jed nak póź niej, bo nas jesz cze bar dziej cie ka wi od po wiedź na py ta nie, czy zdję cia do „Za ko cha nych du chów” fak tycz nie po wsta ły w ko niń skiej ko pal ni, a je śli tak, to na któ rej od kryw ce: Pąt nów czy mo że jed nak Go sła wi ce? Już w kil ka go dzin po po ja wie niu się 131 nu me ru Ku rie ra Ko niń skie go za dzwo nił do re dak cji pan Hen ryk Go rze lań czyk. – Kie dy spoj rza łem na zdję cie Ja na Ko bu szew skie go, sto ją ce go z Gu sta wem Lut kie wi czem i Ja ni ną Tra czy ków ną, przy po mnia łem so bie, jak na prze ło mie wio sny i zi my 1964 ro ku sze dłem na prak ty kę na od kryw ce Pąt nów i mi ja łem ich po dro dze, sto ją cych nie mal tak sa mo jak na tym zdję ciu – opo wie dział mi, kie dy spo tka li śmy się w re dak cji. Tak pre cy zyj ne ob li cze nie cza su, kie dy do szło do nie co dzien ne go spo tka nia ze zna nym wte dy przede wszyst kim Ja nem Ko bu szew skim by ło moż li we dzię ki te mu, że Hen ryk Go rze lań czyk pa mię ta, iż owe prak ty ki miał w trze ciej kla sie Za sad ni czej Szko ły Gór ni czej. – Prak ty ki mie li śmy na Ds -1120 i Rs -800, bo tyl ko te dwie ko par ki ko pa ły tam wte dy nad kład - przy po mi na so bie. – To mu sia ło być przed dzie wią tą ra no, bo tak za czy na li śmy za ję cia. Sze dłem z ja kimś ko le gą, nie pa mię tam już z kim. A oni sta li - w czwór kę chy ba, bo mam wra że nie, że był tam jesz cze ktoś czwar ty, być mo że pra cow nik ko pal ni – i chy ba na ko goś cze ka li. Oprócz nich nie by ło tam żad nych ka mer ani in nych człon ków eki py fil mo wej. Sta li na ścież ce, któ rą scho dzi ło się do wy ro bi ska, tuż nad kra wę dzią od kryw ki. Hen ryk Go rze lań czyk za pa mię tał jesz cze ja sny, ko lo ru ka wy z mle kiem, i

Ala dyn z pi lo tem

Choć mój roz mów ca miał wte dy w do mu te le wi zor (mar ki Ala dyn, z pi lo tem, ale po łą czo nym z od bior ni kiem ka blem), to te go aku rat od cin ka se ria lu Bar ba ra i Jan (emi to wa ne go od stycz nia 1965 ro ku) nie oglą dał, więc po ka zu ję mu na gra nie, wy da ne przez TVP na dvd. - A to jest Ka mie ni ca – Hen ryk Go rze lań czyk po ka zu je na uję cie, na któ rym rów nież Szcze pan Pa pie ra, z któ rym roz ma wia łem wcze śniej, roz po znał daw ny plac mon ta żo wy ma szyn pod sta wo wych od kryw ki Pąt nów. - Ten plac był za raz za wia duk tem w Ka mie ni cy, po je go le wej stro nie – do po wie dział Hen ryk Go rze lań czyk. Po ukoń cze niu szko ły gór ni czej mój roz mów ca pod jął pra cę w ko pal ni, po cząt ko wo przy re mon tach na Pąt no wie, a po tem prze niósł się na bry kie tow nię, gdzie nie by ło pra cy zmia no wej, więc ła twiej by ło mu kon ty nu ować na ukę w wie czo ro wym tech ni kum. Pod kre śla, że bar dzo po mo gło mu wte dy dwóch Jó ze fów: Bo brow ski i Sta ro sta. – Po tem z bry kie tow ni prze rzu ci li mnie na Ka zi mierz, a stam tąd po sze dłem do woj ska i do ko pal ni już nie wró ci łem – pod su mo wu je swo ja krót ką przy go dę z ko niń ską ko pal nią.

Po goń na zwa ło war ce

W trak cie mo jej roz mo wy z pa nem Go rze lań czy kiem, za dzwo nił do re dak cji Mie czy sław Bed narz, in for mu jąc, że roz po znał na zdję ciu zwa ło war kę, na któ rej pra co wał je go oj ciec,

rów nież Mie czy sław. Ta zwa ło war ka nie sta ła jed nak na od kryw ce Pąt nów, tyl ko na Go sła wi cach, co w grun cie rze czy zga dza się z mo imi pierw szy mi od czu cia mi. – Ta ta opo wia dał mi, że to wła śnie na je go zwa ło war ce krę co no film, ale z in ną ob sa dą. Pra cow ni cy opu ści li ma szy nę, a na ich miej sce we szli lu dzie z eki py fil mo wej. Ma my więc miej sce, w któ rym na krę co no klu czo we dla fil mu sce ny po ści gu. War to w tym miej scu wró cić do fa bu ły fil mu i wy ja śnić Czy tel ni kom, kto ko go i dla cze go ści gał. Otóż Bar ba ra i Jan po sta no wi li prze no co wać w wia tra ku, że by zde ma sko wać ta jem ni cze du chy. I fak tycz nie, nad ra nem do mły na wśli znął się kie row nik za kła do wej sto łów ki No wa czyk, któ ry ma tu taj ma ga zyn wszel kich żyw no ścio wych spe cja łów: bocz ki, szyn ki, kieł ba sy, któ rych za bra kło na ta ler zach ro bot ni ków. By ła to dość czy tel na alu zja do bra ków w za opa trze niu skle pów, któ rych spraw ca mi mie li być nie uczci wi za opa trze niow cy, pra cow ni cy han dlu i in ni spe ku lan ci, któ rych w ten spo sób na pięt no wa no. Zde ma sko wa ny kie row nik (w tej ro li zna ko mi ty Zdzi sław Le śniak) rzu cił się do uciecz ki, a gdy na dro dze sta nę ła mu zwa ło war ka, prze mknął przez jej za ka mar ki, by za koń czyć efek tow nym sko kiem z wy się gni ka na hał dę zie mi. Tu taj jed nak czy hał na nie go fo to re por ter Bu szew ski uzbro jo ny w groź ny sta tyw apa ra tu fo to gra ficz ne go... Nie zdra dzi my jed nak za koń cze nia, by po zo sta wić Czy tel ni kom przy jem ność je go obej rze nia na wła sne oczy.

Ko bu szew ski w spa li nów ce Hen ryk Go rze lań czyk i Mie czy sław Bed narz nie by li je dy ny mi, któ rzy ze tknę li się z eki pą re ali zu ją cą film w ko niń skiej ko pal ni. Mie czy sław Bed narz (syn, bo je go oj ciec już nie ży je) po mógł mi od szu kać Ire ne usza Jur cza ka, któ ry prze wo ził Ja na Ko bu szew skie go lo ko mo tyw ką spa li no wą. – Kie row nik Kmieć po le cił mi prze wieźć pa na Ko bu szew skie go z warsz ta tów na zwa ło war kę – opo wia da pan Ire ne usz. DOK. NA STR. 6

Fot. R. Olejnik

Se rial skła dał się z sied miu od cin ków, z któ rych każ dy opo wia dał in ną przy go dę ty tu ło wych Bar ba ry i Ja na – dzien ni kar ki i fo to re por te ra war szaw skie go dzien ni ka Echo. Lech Pi ja now ski, któ ry se rial wy my ślił i był je go głów nym sce na rzy stą, po zo sta wił imio na ak to rów gra ją cych głów ne ro le – Bar ba ry Tra czy ków ny i Ja na Ko bu szew skie go i nie znacz nie tyl ko zmie nił ich na zwi ska. Ak tor ce za brał pierw szą li te rę, za mie nia jąc ją na Ra czy ków nę, a Ja no wi Ko bu szew skie mu uciął z na zwi ska pierw szą sy la bę, z cze go po wstał Bu szew ski. Przy go dy na szych bo ha te rów są przede wszyst kim za baw ne, z po sma kiem kry mi nal nym i mo ra łem. Re ży se rem czte rech od cin ków był Je rzy Ziar nik, któ ry na pi sał też sce na riu sze do dwóch z nich, na to miast trzy se ria lo we no we le zre ali zo wał Hie ro nim Przy był, któ ry na pi sał do nich sce na riu sze ra zem ze Sta ni sła wem Ba re ją. Sce na riusz do „Za ko cha nych du chów”, re ali zo wa nych przez Je rze go Ziar ni ka w ple ne rach ko niń skiej ko pal ni, na pi sał sam Lech Pi ja now ski, .

dłu gi ko żuch, w ja ki ubra ny był Jan Ko bu szew ski. Bo z trój ki ak to rów Hen ryk Go rze lań czyk roz po znał wte dy tyl ko te go jed ne go, zna ne go wte dy przede wszyst kim z sa ty rycz ne go pro gra mu Wie lo kro pek, emi to wa ne go w Te le wi zji Pol skiej od 1963 ro ku. - Wia do mo by ło w Ko ni nie, że na od kryw ce krę co ny jest film „Bar ba ra i Jan” – przy po mi na so bie mój roz mów ca – a mnie aku rat tak się po szczę ści ło, że mia łem moż li wość zo ba czyć bar dzo bli sko Ja na Ko bu szew skie go. By li ta cy, co wi dzie li go gdzieś w Do mu Gór ni ka w ka wiar ni NOT -u, al bo w Ko lo ro wej.

Fot. Archiwum

Henryk Gorzelańczyk natknął się na aktorów, grających główne role w serialu, idąc na praktyki na odkrywce Pątnów.

Ireneusz Jurczak przewiózł Jana Kobuszewskiego lokomotywą

A może ktoś rozpoznaje to miejsce?


6 KWB KWB Ko n in w pierw s zym pol s kim se r ia l u

DOK. ZE STR. 5

Se rial oglą dał

Go ni li Zdzi sła wa Le śnia ka Na to miast z pra cą eki py fil mo wej miał oka zję za po znać się bli żej Ja nusz Ro gow ski, któ re go za trud nio no w cha rak te rze sta ty sty. - Pra co wa łem wte dy w warsz ta cie me cha nicz nym na bry kie tow ni u pa na Jó ze fa Bo brow skie go – opo wie dział mi, kie dy się spo tka li śmy. - Kie row nik szu kał chęt nych na sta ty stów, to się zgło si łem. Mia łem wte dy dzie więt na ście lat i dla nas, mło dych chło pa ków, to by ła sen sa cja: wy stą pić w fil mie. Wie dzie li śmy, że przy jeż dża pan Ko bu szew ski i Le śniak, któ rych zna li śmy z „Ko bry” (co ty go dnio wy te atr sen sa cyj no -kry mi nal ny emi to wa ny w czwart ki – dop. red.) czy „Wie lo krop ka”, ale tej ak tor ki (mo wa o Ja ni nie Tra czy ków nie – dop. red.) nie zna li śmy wca le. Od Ja nu sza Ro gow skie go do wie dzia łem się, że „Za ko cha ne du chy” by ły re ali zo wa ne nie tyl ko na od kryw kach Pąt nów i Go sła wi ce, ale i na zwa ło wi sku od kryw ki Nie słusz, któ ra wte dy już od trzech lat by ła nie czyn na. – Zdję cia by ły krę co ne tam, gdzie mia ło być bo isko spor to we – pa mię ta mój roz mów ca, a więc bli sko je zior ka Za to rze. - Mie li śmy go nić Zdzi sła wa Le śnia ka na zwał ce pod gó rę, ale cięż ko nam to szło, bo to by ło chy ba po desz czu. Na dru gi dzień wszyst ko po wta rza li śmy, bo się oka za ło, że pod czas po ści gu oglą da li śmy się za sie bie. A na ko niec wpa dli śmy w bło to.

Klaps z lamp ką wi na

Uję cia na Pąt no wie mu sia ły być krę co ne póź niej od tych na zwał kach Nie słu sza, bo Ja nusz Ro gow ski pa mię ta, że fil mow cy pro po no wa li im sta ty sto wa nie rów nież na tej od kryw ce. – Ale kie row nik nie wy ra ził zgo dy, że by śmy je cha li na Pąt nów – wspo mi na. Mó wił, że tam też są lu dzie, to so bie po ra dzą. Pod czas zdjęć na si sta ty ści nie mie li bez po śred niej stycz no ści z ak to ra mi. – Kie dy nas przy wieź li na plan, ak to rzy by li już po zdję ciach – pa mię ta Ja nusz Ro gow ski. Za to z oka zji set ne go klap sa Jan Ko bu szew ski spra wił na szym sta ty stom nie spo dzian kę, bo po sta wił im w

ka wiar ni Do mu Gór ni ka po lamp ce wi na. – Jan Ko bu szew ski przy szedł wte dy do ka wiar ni w Do mu Gór ni ka z pa nem Wie wió rą, szty ga rem z od kryw ki Pąt nów. Usiadł z na mi przy sto li ku i po dzię ko wał w ten spo sób za po moc w re ali za cji fil mu. Mó wił, że to ta ka fil mo wa tra dy cja, że by set ny klaps uczcić kie li chem cze goś moc niej sze go. Pa mię tam jesz cze, że Zdzi sław Le śniak we tknął na chwi lę gło wę w drzwi ka wiar ni, za wo łał coś do Ko bu szew skie go i po szedł da lej. Ca ła ta eki pa miesz ka ła chy ba wte dy w Do mu Gór ni ka. Dla nas to by ło wiel kie wy da rze nie. Kum ple sie dzie li obok, a my ra zem z Ko bu szew skim przy sto li ku po pi ja li śmy wi no.

Kil ka se kund

Choć rów nież Ja nusz Ro gow ski miał w tam tym cza sie te le wi zor w do mu („To mu sia ła być Wi sła al bo Bel we der”), to ni gdy wcze śniej nie wi dział żad ne go z od cin ków se ria lu „Bar ba ra i Jan”. Sia da my więc przed mo ni to rem. Oka zu je się, że sce na, w któ rej wy stą pił z ko le ga mi, zaj mu je w fil mie za le d wie... kil ka se kund, a że jest krę co na z da le kie go pla nu, nie po tra fi ni ko go roz po znać, na wet sie bie. Przy po mi na so bie na to miast, że do na krę ce nia tej aku rat sce ny za an ga żo wa no pię ciu sta ty stów. By ło wśród nich jesz cze dwóch je go ko le gów: Woj ciech Bro ni szew ski i Bo gu mił Ko ziar ski. - Bog dan nie ży je, a Woj tek miesz ka gdzieś w Swa rzę dzu i nie mam z nim kon tak tu.

na le pa mię tał swo ją przy go dę z fil mem z 1964 ro ku. - Go nił nas pa rę ra zy re ży ser po hał dach w Nie słu szu – wspo mi na – ale przede wszyst kim za pa mię ta łem Ko bu szew skie go. To bar dzo mi ły czło wiek, z każ dym po roz ma wiał, od po wia dał na wszyst kie py ta nia. A jak tyl ko po ja wiał się w ka wiar ni w Do mu Gór ni ka, wy star czy ło, że mi ny do nas ro bił, a my już że śmy się śmia li. Przez te dwa ty go dnie, jak w Ko ni nie by ła eki pa fil mo wa, po pra cy je cha li śmy do do mu coś zjeść a po tem pro sto do ka wiar ni, bo mo że Ko bu szew ski bę dzie tam sie dział. W 1964 ro ku Woj ciech Bro ni szew ski pra co wał na od kryw ce Ka zi mierz po po wro cie z NRD, gdzie był na szko le niu. Rok póź niej, aku rat kie dy se rial „Bar ba ra i Jan” był emi to wa ny w te le wi zji, po szedł do woj ska, więc go nie oglą dał. Wró cił na Ka zi mierz, skąd

Kto jesz cze wy stą pił?

Wie le wska zu je na to, że w fil mie wzię ło udział wię cej sta ty stów niż wspo mnia na piąt ka, więc je śli ktoś jesz cze sie bie lub ko goś ze swo ich bli skich roz po zna, pro szę dać znać do re dak cji (e -ma il: r. olej nik@re dak cja.lm.pl lub tel. 883-787-001). „Bar ba ra i Jan” był pierw szym se ria lem zre ali zo wa nym przez pol ską te le wi zję, a kon kret nie przez Ze spół Fil mo wy Rytm (roz wią za ny w 1968 ro ku). Tuż po nim wy pro du ko wa no se rial „Ka pi tan So wa na tro pie”, po tem „Woj nę do mo wą”, a na stęp nie ab so lut ny hit PRL – „Czte rech pan cer nych i psa”. „Bar ba ra i Jan” wy pa da bla do w po rów na niu z na stęp ny mi pro duk cja mi, to też w te le wi zji emi to wa ny jest bar dzo rzad ko – w ostat nim dwu dzie sto le ciu chy ba tyl ko raz. Moż na go za to ku pić na pły cie DVD. RO B ERT OLEJ N IK

Wy star czy ła mi na

Dwa ty go dnie po na szej roz mo wie by łem na zjeź dzie pierw szych ab sol wen tów Za sad ni czej Szko ły Gór ni czej. Oka za ło się, że jed nym z kil ku mo ich roz mów ców spo śród pra wie czter dzie stu obec nych na zjeź dzie osób był... Woj ciech Bro ni szew ski, któ ry do sko -

Wojciech Broniszewski najbardziej zapamiętał Jana Kobuszewskiego

Fot. R. Olejnik

Ire ne usz Jur czak znał Ja na Ko bu szew skie go z te le wi zji i w 1965 oglą dał też krę co ny w Ko ni nie se rial „Bar ba ra i Jan”. W ko pal ni pra co wał od 1958 ro ku. Był ślu sa rzem i ope ra to rem spa li no wej lo ko mo ty wy, któ rą – w ra zie awa rii prą du – do wo żo no na ko par kę po trzeb ny drob ny sprzęt. Wcze śniej, za nim ze lek try fi ko wa no ko pal nia ne to ry, cią gnę ła wa go ni ki z nad kła dem. Na Go sła wi cach mój roz mów ca pra co wał do koń ca od kryw ki, a po tem wy je chał z in ny mi gór ni ka mi do Nie miec kiej Re pu bli ki De mo kra tycz nej. Po pię ciu la tach z okła dem wró cił, ale już nie na od kryw kę, zo stał po wiem kon ser wa to rem w Ośrod ku Spor to wym Ron do. Kil ka lat póź niej spo tkał się tam ze zna jo mym, któ ry pra co wał na Lub sto wie i na mó wił go na pod ję cie pra cy na tej od kryw ce. Ja ko bry ga dzi sta warsz ta tu me cha nicz ne go pra co wał tam już do eme ry tu ry, na któ rą prze szedł w 1990 ro ku.

Zakochane duchy w kopalni

Fot. R. Olejnik

Zbi gniew Kmieć był wte dy kie row ni kiem od dzia łu me cha nicz ne go na od kryw ce Go sła wi ce. Szcze gó łów już nie pa mię ta, ale przy po mi na so bie, że opie kę na fil mow ca mi zle cił mu ów cze sny dy rek tor ko pal ni Zdzi sław Za jąc. A Jan Ko bu szew ski po trze bo wał się wów czas do stać z warsz ta tów, znaj du ją cych się w ob rę bie dzi siej sze go FU GO, na zwa ło war kę pra cu ją cą w po bli żu dro gi na Ka zi mierz Bi sku pi. – Oko ło po łu dnia za uwa ży łem sta ty stów szy ku ją cych się do zdjęć – opo wia da Ire ne usz Jur czak. – Kie dy pan Ko bu szew ski za py tał, jak moż na się do stać na zwa ło war kę, to kie row nik Kmieć po wie dział, że bym go za wiózł, bo aku rat nie ma żad ne pil nej ro bo ty. Po sze dłem do tej mo jej spa li nów ki, zro bi łem tam tro chę po rząd ku i mó wię: bar dzo pro szę, niech pan sia da. Zdzi wił się, że to ta kie ma lut kie, bo prze cież chłop wiel ki i le d wo się mie ścił. A czy cza sem się nie wy ko le imy, py tał pan Ko bu szew ski, bo te to ry to fak tycz nie nie trzy ma ły się grun tu tak sta bil nie jak to jest na ko lei. Po je dzie my so bie wol no, po wie dzia łem, że by śmy za je cha li na czas. Bo, mó wi, mu si my na go dzi nę czter na stą być. Uspo ko iłem go, że jest do pie ro dwu na sta i na pew no zdą ży my. Je cha li śmy z dzie sięć, naj wy żej pięt na ście mi nut, bo to cza sem pod sy gna łem się sta ło w nie któ rych miej scach.

od szedł w 1973 ro ku już do in nej for my. W ko pal ni zo stał za to aż do eme ry tu ry w 1987 ro ku je go oj ciec Fran ci szek, któ ry za czy nał jesz cze na Nie słu szu ja ko ope ra tor ko par ki dra gli ne.

W tej scenie też najprawdopodobniej wystąpili statyści. Czy ktoś poznaje tych panów?

- Gdzieś tutaj ganialiśmy po hałdach za Zdzisławem Leśniakiem – pokazuje Janusz Rogowski.


IV rozmaitości Ab sol wen tom ośmiu kie run ków, w tym po raz pierw szy hi gie nist kom sto ma to lo gicz nym, wrę czo no w ubie głym ty go dniu świa dec twa w Ze spo le Szkół Me dycz nych w Ko ni nie. Wrę c zo n o do k ład n ie 144 świa dec twa ab sol wen tom kie r un ków: ra tow nic two me dycz ne, te ra -

pia za ję cio wa, tech nik ma sa ży sta, die te t yk, tech n ik usług ko s me tycz nych, opie kun me d ycz ny,

Fot. R. Olejnik

- Czas na uki w na szej szko le to czas od kry wa nia swo ich sil nych stron, wła snych moż li wo ści i pięk na, któ re ist nie je w świe cie – po wie dział Woj ciech Szym czak, dy rek tor ZSM. - Ale po zna li ście też trud ne stro ny ży cia: cier pie nie, sła bość, za leż ność od in nych, cho ro by a na wet śmierć. I cho ciaż nie ma cie moż li wo ści, by usu nąć je z ludz kiej eg zy sten cji, to po tra fi cie oka zać wspar cie, zmniej szyć ból i strach, po pra wić ja kość ży cia czy wy wo łać uśmiech. I cho ciaż nie są to umie jęt no ści, któ re przy nio są wam bo gac two czy po zy cję w świe cie, to po ma ga jąc in nym mo że cie od na leźć szczę ście i po czu cie wła snej war to ści. Bądź cie dum ni z te go, kim je ste ście i nie daj cie so bie ode brać god no ści w świe cie, któ ry tak bar dzo na sta wio ny jest na suk ces i zy ski. Pa mię taj cie, że nie wszyst ko, co war to ścio we i cen ne, moż na prze li czyć na pie nią dze.

OLER

reklama

Przeszkody im nie straszne Przez dzie wieć go dzin na ko niń skich bło niach zma ga li się w nie dzie lę jeźdź cy pod czas 7 edy cji re gio nal nych Za wo dów Jeź dziec kich Gre ne Cup 2012. na za wo dach moż na by ło po dzi wiać po nad 100 ko ni i po nad 200 prze jaz dów w czte rech kon kur sach róż nej trud no ści.

W kon kur sie kla sy LL to wa rzy skim o pu char i na gro dy Ra dia Pla ne ta i Te le wi zji Wiel ko pol skiej Ko nin, w ka te go rii młod szej wy róż nie ni zo sta li: Pau li na Grusz czyń ska na ko niu Me gi z Sa wan ny Ko nin, Ada Ko ło dzie jek na ko niu Czan da rów nież z Sa wan ny i trze cia za wod nicz ka z te go klu bu Ali cja Bro no wic ka na ko niu Osso lin.

my Gre ne trium fo wał po now nie Wa le ry Ły sko wa na ko niu Ca ro li ne 84. BIM

Edu ka cja z Sa le zja na mi Za czy na li w wy na ję tych po miesz cze niach. Dzi siaj re zy du ją w no wo cze snych sa lach przy uli cy Spół dziel ców. Je dy ne w Ko ni nie ka to lic kie gim na zjum pro wa dzo ne przez sa le zja nów li czy so bie już 10 lat.

Na ju bi le uszo we uro czy sto ści przy był do Ko ni na bi skup wło cław ski Wie sław Me ring, któ ry pod czas spe cjal nej mszy w ko ście le na Chorz niu po chwa lił edu ka cję po łą czo ną z wy cho wa niem. W no wej szkol nej au li po dzię ko wa no przy ja cio łom pla ców ki, od zna cza no za słu żo nych dla szko ły i Ko ni na, a ucznio wie za pre zen to wa li swo je ar ty stycz ne umie jęt no ści. Obec nie w Gim na zjum To wa rzy stwa Sa le zjań skie go jest 107 uczniów w sze ściu od dzia łach, ale miej sca star czy dla 200, choć szko ła nie pre ten du je do mia na ma so wej. - Chce my two rzyć szko łę, w któ rej edu ka cja i wy cho wa nie idą w jed nej pa rze – po wie dział ks. Krzysz tof Ne sto ruk, dy rek tor Gim na zjum To wa rzy stwa Sa le zjań skie go w Ko ni nie. Po cząt ko wo gim na zjum mie ści ło się w wy naj mo wa nym bu dyn ku przy uli cy Be ne sza w sta rej czę ści Ko ni na. W 2007 ro ku roz po czę to bu do wę szko ły przy uli cy Spół dziel ców, a już 11 lu te go 2008 ro ku na stą pi ło uro czy ste otwar cie. Bu do wę jed nak kon ty nu owa no. Dzi siaj pla ców ka mo że po chwa lić się roz le głym bu dyn kiem z no wo cze sny mi kla sa mi, au lą i bo iskiem. SKA

W star szej ka te go rii wy gra ła Mag da le na Mu raw ska na ko niu Sir Sha dow. W kon kur sie kla sy L zwy kły o pu char Prze wod ni czą ce go Ra dy Mia sta Ko ni na zwy cię ży ła Mo ni ka Hoj na na ko niu Ja syr z Klu bu Jeź dziec kie go Agro Han del Śrem. W kon kur sie kla sy P dwu fa zo wym o pu char Pre zy den ta Mia sta Ko ni na wy grał Wa le ry Ły sko wa z Klu bu Jeź dziec kie go Pa łac Śliw ni ki. W kon kur sie kla sy N o pu char fir -

Przygarnij zwierzaka! KIn G A - pięk n a sucz k a w ty p ie owczar k a nie m iec k ie g o tra f i ł a do schro n i ska 6 czerw c a 2012 ro ku. Przez ja k iś czas błą k a ła się w oko l i c ach bu d yn ku ZUS przy ul. M. Kol b e g o w Ko n i n ie. Jest bar d zo ła g od n a i przy j a z na, lu b i spa c e r y a na smy c zy ra d zi so bie świet n ie. Kin g a uro d zi ł a się w czerw c u 2010 ro ku, jej wy s o kość w kłę b ie to oko ł o 50 cm. Kin ga cze ka na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko n i nie (ul. Ga jo wa 7a), tel. 63 243-80-38.

Fot. M. Biednik

Świadectwa w Medyku

tech nik far ma ceu t ycz ny i po raz pierw s zy hi g ie n ist k a sto m a to l o gicz na. Jed n a trze c ia spo ś ród ab s ol wen tów ukoń czy ła na ukę z wy ni ka mi bar dzo do bry mi i ce lu ją cy mi. Wie le osób ukoń czy ło szko łę ze śred nią ocen po wy żej 4,75, a na wet 5,0 w ca łym okre sie na ucza nia. W ostat nim se me strze śred nia wszyst k ich ab s ol wen tów na wszyst k ich sied m iu kie r un k ach kształ ce nia wy nio sła 4,3. Ab sol wen ci wy róż nia ją cy się wy so ki mi osią gnię cia mi w na uce i za an ga żo wa niem w dzia łal ność na rzecz szko ły i śro do wi ska otrzy ma li na gro dy, dy plo my i po dzię ko wa nia od in sty tu cji, szkół i sto wa rzy szeń, z któ r y mi współ pra co wa li. Wrę czo no tak że na gro dy Mar szał ka Wo je wódz twa Wiel ko pol skie go za bar dzo do bre wy ni ki w na uce i za an ga żo wa nie w pra cę na rzecz szko ły. Otrzy ma li je: Jo an na Ko niecz ka (die te t yk), Jo lan ta Plu ciń ska (hi gie nist ka sto ma to lo gicz na), Mar ta Bie r ut (tech nik far ma ceu tycz ny) i Ka ta rzy na Siu da (te ra peu ta za ję cio wy).


rozmaitości V

czwartek, 21 czerwca 2012

Osiem tysięcy dla Adasia

Przygarnij zwierzaka!

Pra wie 8 tys. zł ze bra no pod czas Cha ry ta tyw ne go Pik ni ku ro dzin ne go , któ ry od był się w Brzeź nie. Pie nią dze zo sta ną prze zna czo ne na re ha bi li ta cję 9-mie sięcz ne go Ada sia z Ko ni na.

świad cza nia świa ta dla syn ka – po in for mo wa ła z ra do ścią w gło sie Ewe li na Ga lor, współ or ga ni za tor ka pik ni ku

Fot. Archiwum

- Dzię ki tej kwo cie być mo że już wkrót ce uda się ro dzi com Ada sia za cząć two rzyć do mo wą mi ni sa lę do -

reklama

cha ry ta tyw ne go. Śle po tę Le be ra, na któ rą cier pi Adaś, to nie ule czal na cho ro ba ge ne tycz na, sta no wią cą naj częst szą przy czy nę śle po ty i upo śle dze nia wi dze nia u ma łych dzie ci. - Nie zmier nie waż ną rze czą, ja ką mo że my mu te raz za pew nić, to le cze nie oraz in ten syw na re ha bi li ta cja, za rów no ru cho wa jak i wzro ko wa – tłu ma czy ma ma ma lusz ka. Pik nik cha ry ta tyw ny „Dla Ada sia” zor ga ni zo wa li na uczy cie le i ucznio wie Gim na zjum w Brzeź nie, gdzie pra cu je Ka ta rzy na Przy byl ska, ma ma Ada sia. - Ze bra na su ma prze kro czy ła na sze naj śmiel sze ocze ki wa nia – po wie dzia ła Ewe li na Ga lor. - A jest to sie dem ty się cy dzie więć set pięć dzie siąt pięć zło tych i sie dem dzie siąt sześć gro szy! Szko ła i na sza re dak cja zbie ra też pla sti ko we na kręt ki, a pie nią dze z ich sprze da ży po zwo lą za ku pić ko lej ne ele men ty wy po sa że nia mi ni sa li do świad cza nia świa ta dla Ada sia. OLER

MU SZeL KA prze by wa w schro ni sku od 29 ma ja 2012 ro ku. Jej wła ści ciel ka z po wo du złe go sta nu zdro wia nie mo gła za pew nić jej wła ści wej opie ki. Sucz ka jest ła god na, to wa rzy ska i ener gicz na. Na spa ce rach chęt nie apor tu je i uwiel bia bie gać za pa ty kiem. Jej wiek osza co wa no na nie ca ły rok. Po tra fi cho dzić na smy czy. Jest bar dzo drob na i ma ła. Mu szel ka cze ka na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko ni nie (ul. Ga jo wa 7a), tel. 63 243-80-38.


KWB 7

czwartek, 21 czerwca 2012 or k ie s tra Dę t a KWB Ko n in pod Dun k ier k ą i w Aka d e m ii

Poszli z dzieweczką Mię dzy na ro do wy Fe sti wal Mu zycz ny w Gra ve li nes, kon cert dy plo mo wy dla czte rech abi tu rien tów Aka de mii Mu zycz nej w Po zna niu i wy stęp w pro gra mie Ku by Wo je wódz kie go, o któ rym pi sa li śmy dwa mie sią ce te mu – ta li sta po ka zu je, jak bar dzo pra co wi ta by ła pierw sza po ło wa 2012 ro ku dla or kie stry Dę tej Ko pal ni Wę gla Bru nat ne go Ko nin.

Cie ka wost ka z Ko ni na

Ca ły czas w ru chu - W so bo tę za gra li śmy dwa kró ciut kie prze mar sze z ma łym kon cer tem na sto ją co – wspo mi na Gra ży na Ław ni czak. – A wie czo rem by ła musz tra pa rad na na sta dio nie – wy li cza ka pel mistrz Woj ciech Jan kow ski. Gra li śmy przede wszyst kim pol ską mu zy kę: Cho pi na i Mo niusz kę, a w dru giej czę ści roz ryw ko we stan dar dy. – Wy stą pi li śmy przed du żą, bo kil ku na sto ty sięcz ną pu blicz no ścią i ja ko je dy ni bi so wa li śmy – do da je pa ni pre zes. – Wi dow ni bar dzo spodo ba ła się na sza musz tra, nie co od mien na od więk szo ści ze spo łów, w któ rych bar dzo czę sto or kie stra sta ła a gru pa ta necz na ro bi ła pe wien układ. My na to miast pra wie ca ły czas by li śmy w ru chu. W bi sie po wtó rzy li śmy frag ment kon cer to wy, w któ rym na ksy lo fo nie gra Pa weł An drze jew ski.

Bo so al bo z Ka ro lin ką Nie dzie la, kie dy od by ło się ofi cjal ne za koń cze nie fe sti wa lu, by ła na to miast dla mu zy ków dniem cięż kiej pra cy. Na plac, gdzie od by wał się po kaz musz try pa rad nej, wszyst kie or kie stry szły gra jąc po nad trzy ki lo me try mar szem. - W tym upa le do szli śmy na sta dion reszt ka mi sił, a tu kil ka ty się cy lu dzi cze ka, więc trze ba się spiąć i za pre zen to wać jak naj le piej - opo wia da Woj ciech Jan kow ski.

Każ da or kie stra ode gra ła swój hym ny, a na ko niec wszy scy za gra li wspól nie jesz cze dwa mar sze. - A z po wro tem znów prze marsz – kon ty nu uje opo wieść Woj ciech Jan kow ski. Le d wo ru sza li śmy no ga mi. Po my śla łem, że wy pa da ło by coś za grać, ale nie mia łem we wnętrz ne go prze ko na nia, że by ich zmu szać do cze go kol wiek. Wi dzia łem idą cych przed na mi Mek sy ka nów, któ rzy po zrzu ca li bu ty i szli bo so al bo w skar pet kach, że by so bie ulżyć w po ko ny wa niu dro gi. Za py ta łem: za gra my? i usły sza łem chó ral ne: nie eeeeeeee. No to do bra, to nie gra my. Ja też by łem po twor nie zmę czo ny. Ale ktoś z ty łu za czął w ryt mie mar sza śpie wać na sze me lo die lu do we a resz ta skwa pli wie pod chwy ci ła: „Ka ro lin kę”, po tem „Szła dzie wecz ka” i tak ja koś dro ga nam ze szła. Wspa nia le to wy szło i zro bi ło du że wra że nie, bo po ka za li śmy, że mi mo zmę cze nia hu mor nas nie opu ścił. Jesz cze te go sa me go dnia po po wro cie do ho te lu or kie stra się spa ko wa ła i ru szy ła w dro gę po wrot ną. Pro gram tych kil ku dni po by tu w Gra ve li nes był tak wy peł nio ny, że nie by ło na wet go dzi ny na zwie dza nie. - To był bar dzo cięż ki wy jazd – pod su mo wał Woj ciech Jan kow ski – ale tym bar dziej chy lę czo ło przed ca łym ze spo łem, któ ry spi sał się wię cej jak na zło ty me dal. Bo to by ła na praw dę ka torż ni cza pra ca. Dzię ku ję też za rzą do wi ko pal ni za umoż li wie nie nam udzia łu w tym wiel ce pre sti żo wym fe sti wa lu.

KWB Ko nin wy ko na ła kon cert dy plo mo wy dla czte rech abi tu rien tów Aka de mii Mu zycz nej w Po zna niu, któ rzy zda wa li w ten spo sób eg za min ma gi ster ski z dy ry gen tu ry. – To był pierw szy wy stęp or kie stry dę tej w no wej au li po znań skiej Aka de mii Mu zycz nej – tłu ma czy Woj ciech Jan kow ski, któ ry swój dy plom zda wał jesz cze w sta rej au li. Do kon -

RO B ERT OLEJ N IK

Koncert w domu seniora

Za gra li na piąt kę Nie speł na ty dzień przed wy jaz dem do Fran c ji Or kie stra Dę t a

Fot. K. Bąk

Skąd ko pal nia ni mu zy cy wzię li się na tak od le głym fe sti wa lu, gro ma dzą cym głów nie or kie stry woj sko we? Otóż go spo da rze co ro ku sta ra ją się za pro sić cie ka wych wy ko naw ców rów nież spo za struk tur mi li tar nych. Ko niń ską or kie strę wy pa trzo no na jed nym z fe sti wa li w Niem czech i to wy star czy ło or ga ni za to rom, że by ją za pro sić. W ten spo sób Pol skę re pre zen to wa ła w Gra ve li nes nie tyl ko Or kie stra Woj ska Pol skie go z Kra ko wa ale i 44-oso bo wa Or kie stra Dę ta KWB Ko nin. Oprócz pol skich zna la zły się tam też or kie stry z Ka ta ru, Mek sy ku, Fran cji, Bel gii, Ho lan dii, Ukra iny, Wiel kiej Bry ta nii. Na si mu zy cy wy ru szy li au to bu sem w dro gę w czwar tek, 24 ma ja, by po dwu dzie stu go dzi nach po dró ży zna leźć się na wy brze żu mo rza Pół noc ne go, nie da le ko bel gij skiej gra ni cy. - Ten fe sti wal na sta wio ny był przede wszyst kim na pre zen ta cję musz try pa rad nej – tłu ma czy Gra ży na Ław ni czak, pre zes za rzą du Or kie stry Dę tej KWB Ko nin. – Ale że by za pre zen to wać też in ne umie jęt no ści ze spo łu, da wa li śmy krót kie kon cer ty, mię dzy in ny mi w sa mym Gra ve li nes oraz w tam tej szym do mu se nio ra. To re gion za miesz ka ły mię dzy in ny mi przez Po la ków, więc

nie oby ło się bez wspo mnień i sen ty men tów.

Fot. S. Szczepaniak

Pod ko niec ma ja ko pal nia na or kie stra wzię ła udział w Mię dzy na ro do wym Fe sti wa lu Mu zycz nym (Fe sti val In ter na tio nal de Mu si que) w Gra ve li nes, nie wiel kim fran cu skim mia stecz ku le żą cym mię dzy Ca la is i Dun kier ką, bli sko bel gij skiej gra ni cy.

cer tu or kie stra mu sia ła się oczy wi ście przy go to wać. – Mu sie li śmy naj pierw roz czy t ać dwa na ście dość trud nych utwo rów, a do pie ro po tem dy plo man ci przy je cha li do nas na pró by – tłu ma czy Gra ży na Ław ni czak. – A każ dy prze cież dy ry gu je ina czej, więc mie li śmy z tym na praw dę du żo pra cy. Na gro dą jest prze ła ma nie nie uf no ści mu zy ków z Aka de mii do or kiestr dę tych, któ rzy po ich wy stę pie stwier dzi li, że na wet im się spodo ba ło. A wszy scy dy plo man ci za li czy li eg za min z oce ną bar dzo do brą. Po twier dze niem oczy wi ste go fak tu, że na sza or kie stra nie wąt pli wie ma ta lent jest za pro sze nie, ja kie wpły nę ło z pro gra mu Mam Ta lent. – Na ra zie po dzię ko wa li śmy – mó wi Woj ciech Jan kow ski - ale w przy szło ści kto wie?

Fot. K. Bąk

Fot. S. Szczepaniak

Musztra paradna

Koncert na ulicy w Gravelines

Uroczyste spotkanie z burmistrzem Gravelines


8 KWB

Spotkanie po pół wieku Spo śród 113 uczniów, któ rzy we wrze śniu 1959 ro ku za czy na li na ukę w Szko le Gór ni czej w Ko ni nie, na zjeź dzie, któ ry od był się w mi nio ny pią tek, po ja wił się co trze ci. Po pół wie ku od za koń cze nia na uki pierw szy rocz nik Za sad ni czej Szko ły Gór ni czej spo tkał się na ju bi le uszo wym zjeź dzie. Wszy scy z któ ry mi roz ma wia li śmy, pod kre śla li, że wręcz cze ka li na ta ką szko łę.

To jest dla mnie

gu sław mę czył się – ja nam po wie dział – przez dwa la ta w Li ceum Ogól no kształ cą cym, za nim nie ogło szo no na bo ru do Za sad ni czej Szko ły Gór ni czej. - Spra wy tech nicz ne po cią ga ły mnie od naj młod szych lat – twier dzi dzi siaj, ale i dzia łal ność spo łecz na nie by ła mu ob ca, bo trud no jest dzi siaj wy mie nić wszyst kie szkol ne ko ła za in te re so wań, w któ rych był ak tyw ny. W ko pal ni na od kryw ce Ka zi mierz prze pra co wał nie wie le po nad trzy mie sią ce i prze niósł się do Elek trow ni Ko nin, gdzie był za opa trze niow cem. Po kil ku mie sią cach otrzy mał pro po zy cję prze nie sie nia się do Za kła dów Ener ge t ycz nych Okrę gu Za chod nie go w Po zna niu, gdzie był sze fem dzia łu za opa trze nia. Nie brak mu i za cię cia hu ma ni stycz ne go, bo od czy tał ko le gom wier szo wa ną hi sto rię po cząt ków ZSG swo je -

Lek ko nie by ło Jó zef To ma szew ski prze pra co wał w Głów nych Warsz ta tach Na praw czych (tak na zy wa ło się na po cząt ku dzi siej sze FU GO) po nad trzy dzie ści lat ja ko bry ga dzi sta i mistrz od dzia ło wy. W 1991 ro ku prze szedł na ren tę. Ta de usz Du ni kow ski też pra co wał po cząt ko wo w GWN, ale nie był za do wo lo ny: - Ka za li mi de mon to wać i mon to wać sil ni ki - opo wia da. – Elek trycz ne wpraw dzie, ale to by ła ro bo ta bar dziej dla ślu sa rza czy me cha ni ka niż dla elek try ka. Prze niósł się do bry kie tow ni, gdzie nie by ło pra cy zmia no wej i ła twiej by ło go dzić pra cę z na uką w tech ni kum wie czo ro wym. W ko pal ni do eme ry tu ry w 2005 ro ku. – Pa mię tam ze szko ły, że w pierw szej kla sie mie li śmy luz, ale od dru giej już tak lek ko nie by ło.

Pierw szy ta ki zjazd Spo śród na uczy cie li An drzej Przy by cin (kla sa elek trycz na) naj bar dziej za pa mię tał inż. Ta de usza Paw la ka (po ja wił się na zjeź dzie), któ ry uczył elek tro tech ni ki i ma szyn elek trycz nych. - Był bar dzo wy ma ga ją cy i nie raz do sta łem od nie go oce nę nie do sta tecz ną - wspo mi na. Woj ciech Bro ni szew ski to ko lej ny ab sol went Gór ni czej, któ ry po kil ku la tach pra cy w ko pal ni, prze niósł się do in nej fir my. I jest to naj lep szy do wód na to, że Za sad ni cza Szko ła Gór ni cza i tech ni kum kształ ci ły ka dry nie tyl ko dla ko pal ni, a jej ab sol wen ci tra fia li do wszyst kich, za rów no tych wiel kich ja ki ma łych przed się biorstw ko niń skich. - Ta kie go zjaz du jesz cze nie by ło – po wie dział dy rek tor Ja nusz Ka miń ski. - To wiel kie wy da rze nie dla szko ły, ale i wy róż nie nie, że ab sol wen ci sprzed 50 lat chcą do nas wró cić. Film ilu stru ją cy tę in for ma cję moż na obej rzeć na www.LM.pl RO B ERT OLEJ N IK

Fot. R. Olejnik

Jó zef To ma szew ski prze rwał na ukę w dru giej kla sie szko ły me ta lo wej (dzi siaj Ze spół Szkół im. M. Ko per ni ka), by od no wa roz po cząć ją wła śnie w Gór ni czej, Bo gu sław Gra liń ski opu ścił li ceum ogól no kształ cą ce. - To by ła wów czas je dy na szko ła w Ko ni na, któ ra da wa ła ja kąś przy szłość – stwier dził An drzej Przy by cin. Ta de usz Du ni kow ski po szedł do szko ły gór ni czej, bo – jak twier dzi - w Ko ni nie nie by ło wów czas ni cze go in te re su ją ce go. - W me ta lów ce moż na by ło zdo być za wód

nie wi docz ny. W mi nio ny pią tek 38 ab sol wen tów pierw sze go rocz ni ka po wi tał w mu rach Ze spo łu Szkół Gór ni czo -Ener ge tycz nych dy rek tor Ja nusz Ka miń ski, a mło dzież przy go to wa ła część ar ty stycz ną. Krót ki pro gram za grał kwar tet in stru men tów dę tych, a chór „Bar bór ki” za śpie wał kil ka pio se nek, z któ r ych pa nom szcze gól nie przy pa dło do gu stu „Re me dium” Ma ry li Ro do wicz, bo ra zem z dziew czę ta mi śpie wa li „Wsiąść do po cią gu by le ja kie go”. Wie lu z ze bra nych wi dzia ło się po raz pierw szy od pięć dzie się ciu lat, to też wciąż by ło sły chać py ta nia: po zna jesz mnie? a w któ rej by łeś kla sie? Zjazd od był się z ini cja ty wy Bo gu sła wa Gra liń skie go, któ re go w or ga ni za cji przed się wzię cia wspar li dwaj in ni ab sol wen ci: Ta de usz Du ni kow ski i Jó zef To ma szew ski. Pan Bo -

go au tor stwa, przy po mi na jąc, że za ak tyw ność na ni wie kul tu ry otrzy mał od zna kę ho no ro wą „Za słu żo ny dla kul tu ry pol skiej”. Za ło żył kwin tet mu zycz ny „Bru nat ni”, z któ re go wy ro sła Mło dzie żo wa Or kie stra Dę ta.

ko wa la, ślu sa rza lub spa wa cza. A mnie po cią ga ła fi zy ka i elek tro tech ni ka. Kie dy ogło szo no na bór do szko ły gór ni czej z wy dzia łem elek trycz nym, od ra zu po my śla łem, że to jest dla mnie mó wi.

Pio nier skie cza sy Ze 113 uczniów utwo rzo no czte ry kla sy – dwie elek trycz ne i dwie me cha nicz ne. Po cząt ki by ły iście pio nier skie. Przez pierw sze la ta na uka od by wa ła się w Ma ran to wie, w bu dyn ku na prze ciw ko bry kie tow ni, opusz czo nym przez ko pal nia ną dy rek cję, któ ra prze nio sła się do no we go biu row ca przy Ale jach 1 Ma ja. Te raz w Ma ran to wie mie ści się za kład re kul ty wa cji Uni wer sy te tu Przy rod ni cze go w Po zna niu, a że bu dy nek za rósł od stro ny dro gi krze wa mi i drze wa mi, dla prze jeż dża ją cych stał się


ogłoszenia 9

czwartek, 21 czerwca 2012

Stare Miasto: Teraz Polska Go dłem „te raz Pol ska” zo sta ła uho no ro wa na gmi na Sta re Mia sto pod czas uro czy stej ga li, któ ra od by ła się w te atrze Wiel kim w War sza wie 11 czerw ca.

- Znak pro mo cyj ny „Te raz Pol ska” ko ja rzy się przede wszyst kim z fir ma mi lub pro duk ta mi, jed nak mo gą z nie go sko rzy stać rów nież sa mo rzą dy gmin ne. Sta re Mia sto zo sta ło od zna czo ne w ka te go rii „Gmi na Wiej ska” – po in for mo wał na szą re dak cję Ka rol Ma ło lep szy z UG Sta re Mia sto. Sta tu et kę z rąk pre ze sa za rzą du Fun da cji Pol skie go Go dła Pro mo cyj ne go Krzysz to fa Przy by ła i prze wod ni czą ce go ka pi tu ły prof. Mi cha ła Kle ibe ra ode brał wójt gmi ny Sta re Mia sto Ry szard Na wroc ki. Kon kurs „Te raz Pol ska” skie ro wa ny dla gmin jest re ali zo wa ny od 2006 ro ku, je go ce lem jest wy róż nie nie go dłem pro mo cyj nym sa mo rzą dów gmin nych, któ re są naj lep sze pod wzglę dem go spo dar no ści i atrak cyj no ści dla miesz kań ców i przed się bior ców. Pod czas te go rocz nej XXII edy cji kon kur su no mi no wa nych zo sta ło 76 uczest ni ków, z cze go 31 zo sta ło lau re ata mi w swo ich ka te go riach. - Po sia da nie go dła „Te raz Pol ska” przez gmi nę Sta re Mia sto przy czy ni reklama

się do zwięk sze nia jej pre sti żu, po zwo li umac niać gmi nę ja ko mar kę w re gio nie i w kra ju – do dał Ka rol Ma ło lep szy. - W przy pad ku sa mo rzą du go dło pro mo cyj ne ma za za da nie przy cią gnąć do gmi ny no wych miesz kań ców i ko lej nych in we sto rów. Go dło jest rów nież we ry fi ka cją dzia łal no ści ad mi ni stra cji sa mo rzą do wej. Ka pi tu ła go dła „Te raz Pol ska” wy bie ra ją ca lau re atów kon kur su skła da się z 30 osób, któ re są uzna ny mi au to ry te ta mi w ży ciu go spo dar czym, spo łecz nym, kul tu ral nym, po li tycz nym i na uko wym. Prze wod ni czą cym ka pi tu ły jest prof. Mi chał Kle iber, pre zes Pol skiej Aka de mii Na uk. OLER reklama

n Pil nie sprze dam dom miesz kal ny po ka pi tal nym re mon cie, ocie plo ny (no we pla sti ko we okna, OC) pow. 77m2 użyt ko wych. Dom wraz z za bu do wa nia mi na dział ce o pow. 31arów, po ło żo ny we wsi Drąż na 82. Ce na 86 000 zł do ne go cja cji. Tel. 63 / 275 78 33 lub kom. 782 528 319. n Sprze dam dom Ko nin Go sła wi ce po ło żo ny na dział ce 425m2. Ce na: 130 tys do ne go cja cji. Tel:795 114 620. n Sprze dam miesz ka nie w Po zna niu 61m2, na ul. Pa la cza. Miesz ka nie dwu po zio mo we. Ce na: 5000 zł za m kw. Tel: 693425349. n Sprze dam miesz ka nie w Kle cze wie na ul 11 Li sto pa da, I pię tro, pow. 57m2, 3po ko je, bal kon. Ce na: 160 tys zł. Tel: 792027716. n Sprze dam miesz ka nie V osie dle 53m2, I pię tro, do re mon tu. Blok ocie plo ny, miesz ka nie bez bal ko nu. Ce na: 160.000 zł. Tel: 604053233. n Ku pię ka wa ler kę ewen tu al nie do mek ogrze wa ny wę glem. Tel: 604053233. n Sprze dam dom w Som pol nie. 3 po ko je, kuch nia, ła zien ka + wc, ka na li za cja, te le fon, ga raż i po miesz cze nia go spo dar cze + pół hek ta ra zie mi. Ce na 85.900 zł do uzgod nie nia. Tel: 693-851-456.

n Na uczy cie le udzie la ją ko re pe ty cji, tak że przy go to wa nie do ma tu ry. Ma te ma ty ka, tel: 696-549967. J. An giel ski, tel: 600-986-470. n Na uka ję zy ka nie miec kie go na róż nych po zio mach - ko re pe ty cje - tłu ma cze nia - przy go to wa nie do ma tu ry (na uczy ciel LO po stu diach w Niem czech) Te le fon: 792 000 953. n Na uczy ciel udzie li ko re pe ty cji z bio lo gii , na po zio mie: od pod sta wów ki po stu dia. Za pra szam! Ema il: bio lo gia 12@opocz ta.pl. n Pe da gog z do świad cze niem 5-let nim w pa cy z dzieć mi i mło dzie żom udzie li ko re pe ty cji na wszyst kich po zio mach. Po mo ge w przy go to wa niu do spraw dzia nu nad ro bie niu za le gło ści. Przy go tu je do eg za mi nów po praw ko wych eg za mi nów gim na zjal nych i ma tu ry. Te le fon: 792 994 577. n Po moc w na uce, za ję cia wspo ma ga ją ce roz wój dziec ka. Pro fe sjo nal ne przy go to wa nie dziec ka do pod ję cia na uki w szko le (w tym dia gno za), za ję cia sty mu lu ją ce roz wój dziec ka, po moc w na uce dla uczniów klas po cząt ko wych, po moc w od ra bia niu lek cji. Te le fon: 691-741-027. n Che mia fi zy ka. Na uczy ciel z wie lo let nią prak ty ką, udzie la ko re pe ty cji na wszyst kich po zio mach. Rów nież przy go to wa nie do ma tu ry, olim piad, roz wią zy wa nie za dań. Po sia dam wła sne ma te ria ły, du że do świad cze nie, gwa ran tu ję wy so ki po ziom na ucza nia i sa tys fak cję. Te le fon: 509428558.

n Za trud nię ko bie tę do sprzą ta nia biu row ca w Ko ni nie. Pra ca pon -pią tek od 14 do 21. Tel: 512381265. n Po szu ku ję oso by do do ryw czej pra cy w ogro dzie (Sta ry Ko nin) - pie le nie i ko sze nie tra wy. Za in te re so wa nych pro szę o krót ką wia do mość na ma ila alek sa li 20@o2.pl. n Fir ma bu dow la na przyj mie do pra cy mu ra rzy. Oso by za in te re so wa ne pro si my o kon takt pod nr tel. 602 38 79 81. Pra ca na te re nie Ko ni na i oko lic. n Fir ma za trud ni PH z do świad cze niem w bran ży art. biu ri we, szkol ne i che micz ne. Wyn. za sad ni cze+pre mia. Te le fon: 63 2619031, 60105482. n Za trud nię kel ner kę do pub -u w Ko ni nie. Wy ma ga nia: oso by stu diu ją ce, tyl ko z Ko ni na, dys po zy cyj ność, ko mu ni ka tyw ność. Pra ca wie czo ra mi + ob słu ga im prez oko licz no ścio wych. Tel kon tak to wy: 505 111 782. n Pra co wa łeś w ko wal stwie? Masz do świad cze nie w spa wa niu, a mo że po sia dasz umie jęt no ści ma lo wa nia prosz ko we go? Przyjdź do nas… Abra

w Skul sku po szu ku je wy spe cja li zo wa nych pra cow ni ków z do świad cze niem. Abra - Skulsk ul Tar go wa 2 63 219-11-19. n Cen trum lo gi stycz ne w związ ku w roz wo jem za trud ni oso bę na sta no wi sko lo gi styk. Wy ma ga nia: min 2-let nie do świad cze nie w za wo dzie, bie gła ob słu ga kom pu te ra, dys po zy cyj ność. Za in te re so wa nych pro si my prze sy łać CV na ad res lo gi styk.wcl@gma il.com. n Fra po -Dys try bu cja za trud ni księ go wą. Od kan dy da tów ocze ku je my: wy kształ ce nia wyż sze go, rocz ne go do świad cze nia, zna jo mo ści pro gra mu SAP, de kre to wa nia, księ go wa nia do ku men tów, uczci wo ści, za an ga żo wa nia. Ema il: mal go rza ta.luck@po lo mar ket.pl.

n JE ŻE LI ZA PŁA CI ŁEŚ 500 ZŁ ZA KAR TĘ PO JAZ DU w okre sie od 01-05-2004 do 14-042006, przy słu gu je To bie zwrot 425 zł nad pła ty, na wet je śli nie je steś już wła ści cie lem po jaz du. Wejdź na www.kar ta po jaz du.in fo lub za dzwoń (063)220 23 30 – i od zy skaj swo je pie nią dze! n Sprze dam Hy un dai Lan tra kom bi 1.6 16V (bia ły), opła ty waż ne do 10.2012. Ce na: 1800zł do ne go cja cji. Tel: 662686454. n Sprze dam Sko dę Fa bię 1.2 Au to za dba ne, w b. do brym sta nie. ABS, el. szy by, el. lu ster ka, cen tral ny za mek, 4 po dusz ki po wietrz ne, ra dio / CD, wspo ma ga nie kie row ni cy. Ce na: 11900 zł do ne go cja cji. Te le fon: 501-191-036. n Spa wa nie ele men tów pla sti ko wych: owiew ki, zde rza ki, chłod ni ce, lam py, zbior nicz ki itp.:Ręcz na Myj nia Sa mo cho do wa ul. Woj ska Pol skie go 37(na prze ciw ko gieł dy). Te le fon: 888171210. n IVE CO DA ILY 35C12 MAX 2.3 JTD. Fur gon 7-oso bo wy, bliź niak. Bez wy pad ko wy, 2 x po dusz ki po wietrz ne, wspo ma ga nie kie row ni cy. DMC 3500 kg. Po wy mia nie pa ska roz rzą du, ole ju. Te le fon: 602 74 59 76. n Maz da 6 1,8 KLI MA TRO NIC SYS TEM BO SE. 2003 rok. Au to bez wy pad ko we, ga ra żo wa ne, za dba ne, w bdb sta nie. ABS, el. szy by, el. lu ster ka, kli ma ty za cja au to ma tycz na, alu fel gi, cen tral ny za mek + pi lot, 6 po du szek po wietrz nych, ra dio CD, wspo ma ga nie kie row ni cy. Ce na: 16990 zł. Te le fon: 501-191-036. n Sprze dam Volks wa ge na Gol fa 1.4 16v z 1999 ro ku. Au to jest w b.do brym sta nie tech nicz nym i wi zu al nym. 100% spraw ne. Wy po sa że nie: kli ma ty za cja, ra dio, wspo ma ga nie kie row ni cy, 4x Air Bag, ABS, cen tral ny za mek. Golf jest bez wy pad ko wy, ga ra żo wa ny, za dba ny. Ce na: 6290 zł. Te le fon: 501-191-036.

n Ser wis kom pu te rów sta cjo nar nych, lap to pów, no te bo ok oraz te le fo nów gsm. Ko nin, ul. Wy szyń skie go 36, 1 klat ka. Tel: 608-557-281. n Na pra wa kom pu te rów, usu wa nie wi ru sów, oczysz cza nie dys ku, for ma to wa nie, in sta la cja sys te mów, od zy ski wa nie da nych, pod łą cza nie in ter ne tu oraz kon fi gu ra cja urzą dzeń sie cio wych (Ro ute ry itp.) Do jazd do klien ta. Tel. 665190529. n Sprze dam PSP -3004 + 8GB + 2 gry (wy ści gi i wo jen na). Sprzęt na gwa ran cji. Ce na: 450 zł. Pro szę dzwo nić po godz. 17:00. Te le fon: 533003096. n Na pra wa kom pu te rów, in sta la cja sys te mów ope ra cyj nych i opro gra mo wa nia, od zy ski wa nie da nych , na pra wa i kon fi gu ra cja sie ci kom pu te ro wych, urzą dzeń sie cio wych, kon fi gu ro wa nie do stę pu do In ter ne tu, two rze nie stron in ter ne to wych, do jazd do klien ta. tel.: 600 213 561; e -ma il: skomp.pl@gma il.com. n Sprze dam gło śni ki 2-1 do kom pu te ra. Ce na 50zł. Te le fon: 724767451, 880839155. n Sprze dam ta nio Lap top Fu jit su Sie mens Espri mo V535. Pro ce sor dwur dze nio wy In tel Co re Duo 2,0 GHz.Dysk twar dy 160GB.Pa mięć ram 2GB -DDR2.Na gry war ka DVD. Sys tem ope ra cyj ny Win dows 7 Ul ti ma te. Gra fi ka Sis Mi ra ge 3256MB. Ce na 500zł. Te le fon: 724767451, 880839155.

nSprze dam: mo ni tor, dru kar ka HP, gło śni ki, mysz kla wia tu ra. Ce na: 150zł. Te le fon: 782013882.

n "But -Gaz" Ka mil Sta siń ski DO STA WA GA ZU "Shell" w bu tlach 11 kg na te le fon. Do star cza my 7 dni w ty go dniu. Pod łą cza nie kuch ni ga zo wych. Naj wyż sza ja kość. Za pra szam 663-955-868 lub (63) 21-21-153. n Ma lo wa nie, szpa chlo wa nie, pa ne le pod ło go we i ścien ne. Re gip sy (ścian ki dzia ło we, pół ki ozdob ne, za bu do wy) i wie le in nych...Za pra sza my. Tel: 781 96 05 44. n Ta nio me ble na wy miar. Kuch nie, biur ka, sza fy. Tel: 696 709 020. n Czysz cze nie - Kar cher dy wa nów, wy kła dzin, ta pi cer ki sa mo cho do wej me blo wej, skó rza nej. Dy wa ny za bie ram do pra nia i od wo żę su che. Tel: 695496452, 632705881. n Hy drau lik. Na pra wa lub wy mia na ba te rii, umy wa lek, se de sów, ka bin prysz ni co wych, boj le rów, grzej ni ków, udraż nia nie rur. Wszyst kie pra ce hy drau licz ne. Tel: 794507726. n Ukła da nie pły tek, te ra ko ty, ma lo wa nie oraz pra ce hy drau licz ne. So lid nie i fa cho wo. Te le fon: 662 225 665. n Je że li masz pro blem z dłuż ni kiem Kan ce la ria Win dy ka cji Praw nej po mo że od zy skać Two je pie nią dze. Po sia da my dłu go let nie do świad cze nie w pra cy z po szko do wa ny mi ludź mi. Za py ta nia pro szę skła dać na e -ma ila: kan ce la ria win dy ka cji praw nej@gma il.com lub tel. 666-541-651. nUsłu gi ko par ką ko ło wą i ko par ko -ła do war ką. Wy ko nu je my wszel kie go ro dza ju pra ce ziem ne, głę bo kość ko pa nia do 7 me trów. Przy łą cza wod no -ka na li za cyj ne. Bu do wa, od mu le nie sta wu, od bu do wa ko ryt ro wów, przy do mo we oczysz czal nie, szam ba, ba se ny. Wy na jem ko pa rek. Te le fon: 607 284 889. n In sta la cje elek trycz ne. Fa cho wo i Ta nio! Wy ko nam usłu gę z za kre su mon ta żu no wych in sta la cji elek trycz nych, mo der ni za cji ist nie ją cych, prze ró bek, drob nych prac mon ta żo wych, usu wa nia uste rek i awa rii. Tel: 601 294 671.

n Nie mu sisz być sam! Biu ro Ma try mo nial ne "Ru sał ka" za pra sza - tel. 662 400 165 www.biu ro ru sal ka.xt.pl. n Sprze dam no wy ro wer Au thor Cor sa 2011, wer sję dam ską, ra ma 19 za 1900zł wy po sa że nie za 200 zł gra tis. Tel: 509624171. Oko li ce Ko nin. n Sprze dam za dba ne go RO LAN DA E -36. Wszel kie in for ma cje pod nu me rem 606 648 216. n Sprze dam sak so fon te no ro wy po ka pi tal nym re mon cie mar ki We ltlang, srebr ny, pięk nie brzmi i kry je stroi. Ce na do uzgod nie nia. Tel: 883315868. n Sprze dam ste per z ko lum ną skręt ny ce na 199 zł do ne go cja cji. Te le fon: 666386186. n Sprze dam mo to rów kę sil nik YAMA HA 55 od pa la ny z roz rusz ni ka wraz z przy czep ką. Mo to rów ka po re mon cie w 2010 ro ku no wy la kier, ta pi cer ka, pom pa zen zo wa. Ce na: 9000 zło tych. Te le fon: 508044900. n Ro wer gór ski mar ki Giant. Ko ła 26, ra ma 46 cm. Prze rzut ki 3x7 Shi ma no Al tus. Ro wer w bar dzo do brym sta nie, zni ko me śla dy użyt ko wa nia. Ce na: 320 zł do uzg. Te le fon: 514 352 983. nSprze dam ho len der ski ro wer Ba ta vus Ca ba na ko ła 22 ca le, ra ma 40 cm, peł na osło na łań cu cha, za mknię cie tyl ne go ko ła. Ro wer w peł ni spraw ny, go to wy do jaz dy. Ce na 280 zł. Te le fon: 514 352 983. n Sprze dam czar ne du że i so lid ne biur ko. Ce na 60zł. Te le fon: 724-847-989. n Sprze dam po nad 20 m3 ol chy mon ta żo wej o dłu go ści 15 mb i śred ni cy od 35 do 50 cm. Ce na do uzgod nie nia. Tel: 694330309. n Sprze dam szaf kę 60cm sze ro ka, wraz z za bu do wa ną umy wal ką w kształ cie owal nym. Ce na 80zł. Te le fon: 609879770.


10 informator ááá teLeFony ALArMoWe

TE LE FO NY ALAR MO WE

Pogotowie Ratunkowe 63 246-76-80 Policja 997 Straż pożarna 998 Straż miejska 986

999,

PO MOC ME DYCZ NA

SZPITALNY ODDZIAŁ RATUNKOWY Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego ul. Szpitalna 45, tel. 63 240-46-03

PO GO TO WIA

Ciepłownicze 63 249-74-00 Gazowe 992 Energetyczne 991 Wodociągowe 994, 63 240-39-33 Pogrzebowe usługi całodobowe: Administracja cmentarza komunalnego w Koninie, tel. 63 243-37-11, 502-167-765

TE LE FO NY ZA UFA NIA

Alkoholizm: Telefon zaufania Anonimowych Alkoholików 723-100-973 Konińskie Stowarzyszenie Abstynentów „Szansa”, od pn. do pt. w godz. 18.00-20.00, tel. 63 242-39-35 Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnień, od pn. do pt. w godz. 8.00-20.00, tel. 63 243-67-67 Amazonki Koniński Klub „Amazonki”, wtorki i czwartki w godz. 15.00-17.00, tel. 63 243-83-00 Bezdomność

Dom noclegowy i schronisko dla bezdomnych PCK w Koninie, ul. Nadrzeczna 56, tel. 63 244-52-95 Dzieci Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Zarząd Oddziału Powiatowego, Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy TPD, Społeczny Rzecznik Praw Dziecka, ul. Noskowskiego 1A, 63 242-34-71 Narkotyki Punkt Konsultacyjny Stowarzyszenia Monar, ul. Okólna 54, od pn. do śr. i w pt. w godz. 10.00-18.00, tel. 63 240-00-66 Pogotowie „Makowe” 988 (od 9.00 do 13.00) Przemoc Jesteś bity, zastraszany, okradany, boisz się o tym powiedzieć w domu, w szkole - wyślij anonimowego e-maila na adres: anonim@konin.policja.gov.pl Przemoc w rodzinie Bezpłatne poradnictwo prawne i obywatelskie, mediacje: od pn. do pt. w godz. 15.0017.00 w Towarzystwie Inicjatyw Obywatelskich w Koninie, ul. PCK 13, tel. 62 240-61-93 Rodzina Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, ul. Przyjaźni 5, tel. 63 242-62-32 MOPR, Sekcja Poradnictwa Rodzinnego i Interwencji Kryzysowej, ul. Staszica 17, 63 244-59-16 (dyżur całodobowy), niebieska linia 0 801-141-286, od pn. do pt. w godz. 15.00-17.00

ááá PLACóWKI KULtUrALne I MUZeA n Centrum Kultury i Sztuki, ul. Okólna 47a, czynne od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-18.00, tel. 63 243-63-50 n Galeria Sztuki „Wieża Ciśnień", ul. Kolejowa 1a, czynna od wtorku do piątku w godz. 10-18, soboty w godz. 1014, tel. 63 242-42-12 n Biblioteka repertuarowa działająca przy CKiS, czynna w poniedziałki i czwartki w godz. 10–15, wtorki i środy w godz. 12 – 17 n Górniczy Dom Kultury „Oskard”, aleje 1 Maja 2, tel. 63 242-39-40 n Koniński Dom Kultury, pl. Niepodległości 1, tel. 63 211-31-30 n Klub Energetyk, ul. Przemysłowa 3d, tel. 63 243-77-17, 63 247-34-18 n Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Po wstań ców Wiel ko pol skich 14,

czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8-18, tel. 63 243-86-24 n Muzeum Okręgowe Konin-Gosławice, ul. Muzealna 6, czynne we wtorki, środy, czwartki i piątki w godz. 10-16, soboty w godz. 10-15, niedziele w godz. 11-15, bilet ulgowy: 5 zł, normalny: 10 zł, w niedziele: wstęp wolny na wystawy stałe, tel. 63 242-75-30. n Muzeum byłego Obozu Zagłady w Chełmnie nad Nerem czynne od poniedziałku do piątku w godz. 8-14, oddziały: las rzuchowski (tel. 501-610710), teren dawnego pałacu (tel. 63 271-94-47) n Skansen Archeologiczny w Mrówkach koło Wilczyna, czynny tylko w sezonie od 1 kwietnia do 30 września codziennie w godz. 10-18.

ááá BIBLIoteKI

Następny numer Kuriera Konińskiego ukaże się 5 lipca re DAK CJA:

WyDAWCA

Lokalne Media Sp. z o.o. na podstawie umowy franchisowej z Extra Media Sp. z o.o.

62-510 Konin, ul. Przyjaźni 2 (IX pietro), tel. 63 2180054, fax 63 2180001 redakcja@kurierkoninski.pl

re DA GU Je Ze SPóŁ

Robert Olejnik (redaktor naczelny), Anna Pilarska, Bartosz Skonieczny.

BIUro reKLAMy:

tel. 63 2180051, fax 63 2180001 reklama@kurierkoninski.pl www.kurierkoninski.pl Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. Teksty sponsorowane oznaczamy skrótem TS.

n PUBLICZNA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA, ul. Przemysłowa 7, czynna w poniedziałki i wtorki w godz. 8.30-18.30, czwartki i piątki w godz. 8.30-18.30, soboty w godz. 813, tel. 63 242-63-39 n MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA, ul. Dworcowa 13, tel. 63 242-85-37 czynna w poniedziałki, wtorki, środy, piątki w godz. 9–18, czwartki w godz. 12-15, soboty w godz. 10-14. n Filia „Starówka”, ul. Mickiewicza 2, tel. 63 242-85-62, czynna w poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godz. 9-18, czwartki w godz. 12-15, soboty w godz. 10-14. n Filia dla dzieci i młodzieży, ul. Powstańców Wielkopolskich 14, tel. 63 242-38-30, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.3017.15, wtorki w godz. 9-15.30

n Filia nr 3, ul. Goździkowa 2, tel. 63 245-01-85, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 10.30-18, wtorki w godz. 9-15.30, czwartki w godz. 12-15.30 n Filia nr 7 (można bezpłatnie korzystać z INTERNETU), ul. Sosnowa 16, tel. 63 243-11-43. Czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 11-18, wtorki w godz. 9-15, czwartki w godz. 12-15. n Filia nr 8, ul. Szpitalna 45, tel. 63 240-45-05, czynna w poniedziałki i środy w godz. 9-18, wtorki i piątki w godz. 7.30-15.30 n Filia Gosławice-Zamek, ul. Gosławicka 46, tel. 63 242-74-60, czynna w poniedziałki, środy i piątki w godz. 9-16 i wtorki w godz. 9-15. n Filia „Jedenastka”, ul. Łężyńska 9, tel. 63 242 79 85, czynna w poniedziałki i piątki w godz. 9-16, wtorki i środy 10-17 i czwartki 12-15.


sport 11

czwartek, 21 czerwca 2012

Sie sta do ga nia Spe dy cję -Re lax

Fot. Start Konin

Sie sta Club po ko na ła Spe dy cję -re lax 4:2 pod czas dzie sią tej ko lej ki Ko niń skiej Li gi or lik 2012 i awan so wa ła na po zy cję wi ce li de ra roz gry wek. Pierw szy punkt zdo by ła rów nież elek trow nia Pąt nów.

Start w drugiej lidze! tur niej ba ra żo wy o awans do II li gi był ostat nią szan są Star tu na grę w przy szłym se zo nie w wyż szej kla sie roz gryw ko wej. I ko ni nia nie skrzęt nie tą szan sę wy ko rzy sta li, wal cząc o zwy cię stwo do sa me go koń ca.

W ba ra ż ach bra ł y udział trzy ze spo ł y – spad ko w icz z II li g i SKF Or l ik Brzeg oraz dwaj wi c e m i strzo w ie III lig – Start Ko n in oraz Bór Obor n i k i Ślą skie. Każ d y z ze spo ł ów roz g ry wał po dwa me c ze i dwie naj l ep s ze eki py mia ł y otrzy mać awans do wyż s zej kla s y roz gryw ko wej. Pierw s zy mecz ko n i n ia n ie roz g ry wa l i z ze spo ł em dru g o l i g o wym – SKF Or l ik Brzeg. Po c zą tek spo t ka n ia na l e ż ał do ry wa l a, któ ry w pierw s zej po ł o w ie wy s zedł na pro wa d ze n ie 6:3. Trzy świet nie obro n io n e przez Ja ku b a Ku j a wiń skie g o rzu t y kar n e da ł y na dzie j ę ko n i n ia n om na lep s zy re zul t at me c zu i wkrót c e Start pro wa d ził już 9:8. Po j e d y n ek obu dru ż yn był praw d zi w ą wal k ą na bo i sku, a dwóch do ś wiad c zo nych gra c zy z Ko n i n a mu s ia ł o je opu ścić z po wo d u kon t u z ji – Ma r iusz Ko t lesz k a zo s tał od w ie z io ny do szpi t a l a z po d ej rze n iem zła m a n ia pal c a, a Da w id Sie k acz do z nał ura z u bar ku. Osta tecz n ie jed n ak Start zwy c ię ż ył 18:17. Dzię k i wy g ra n ej Bo r u Obor ni k i Ślą skie, obie dru ż y ny przed reklama

ostat n im me c zem mia ł y po trzy punk t y i za p ew n io ny awans do II li g i. Spo t ka n ie mię d zy ni m i by ł o więc je d y n ie me c zem pre sti ż o w ym o zwy c ię s two w ca ł ym tur n ie j u. Oba ze s po ł y za c ie k le wal c zy ł y o dwa punk t y w spo tka n iu, jed n ak wy r ów n a ny po ziom prze n iósł się rów n ież na wy r ów n a ny wy n ik – pierw s za po ł o wa za koń c zy ł a się re m i s em 11:11. W 37. mi n u c ie ko n i n ia nie wy s zli na pro w a d ze n ie 21:18, jed n ak ry wa l e zdo ł a l i od ro b ić dwie bram k i. Na pięć se kund przed koń c em Bór od d ał ostat n i rzut, któ r y za p ew n ił im re m is 21:21. Tym sa mym obie dru ż y ny za k oń c zy ł y tur n iej z trze m a punk t a m i na kon c ie, jed nak lep s zy bi l ans bra m ek Bo r u za p ew n ił mu pierw s ze miej s ce. Start za j ął miej s ce dru g ie i oba ze s po ł y awan s o wa ł y do II li g i. Tym sa mym ko n i n ia n ie osią gnę l i cel za ł o ż o ny przed se z o n em i po dzie w ię c iu la t ach prze r wy Start wra c a do ry w a l i z a c ji na szcze b lu pań s two w ym. Pod k re ślić na l e ż y, że ko n i n ia n ie opar l i suk c es tyl ko i wy ł ącz n ie na wy -

cho wan k ach swo j e g o klu b u. Jed no c ze ś nie za rząd klu b u ape l u j e o wspar c ie fi n an s o w e ze stro ny władz mia s ta i chęt nych spon s o rów, by II li g a sta ł a się ba z ą do prób awan s u do wyż s zych klas roz g ryw ko w ych. Start Konin – SKF Orlik Brzeg 18:17 Start Ko nin: Jakub Kujawiński, Marek Salzman, Ar kadiusz Gromada, Maciej Roszak, Mariusz Kotleszka (1), Bar tosz Cienkuszewski (2), Adam Kujawiński (5), Dawid Siekacz (1), Tomasz Trojanowski (1), Michał Zajączkowski, Filip Biniewicz, Hubert Woźniak, Piotr Chojnacki, Michał Stasiak (3), Grzegorz Stawicki (5), Mar cin Mazurek. Start Ko nin – Bór Oborniki Śląskie 21:21 Start Ko nin: Jakub Kujawiński, Marek Salzman, Ar kadiusz Gromada, Maciej Roszak, Bar tosz Cienkuszewski (5), Adam Kujawiński (5), Tomasz Trojanowski (4), Michał Zajączkowski, Filip Bi nie wicz (1), Hu bert Woź niak (1), Piotr Chojnacki (2), Michał Stasiak (1), Grzegorz Stawicki (2), Mar cin Mazurek, Adrian Mar szałek. BAR TOSZ SKO N IECZ N Y

Sie sta po ko na ła Spe dy cję dzię ki dwóm bram kom Ka mi la Wró bla oraz tra fie niom Mar ci na Łę gow skie go i Kry stia na An drzej cza ka. Go le dla Spe dy cji zdo by li na to miast Łu kasz Pie trzak i Mar cin Mar ci niak. Oba ze spo ły ma ją w tym mo men cie po pięt na ście punk tów, jed nak to wła śnie Sie sta Club zaj mu je dru gie miej sce w ta be li roz gry wek. Na czwar te miej sce awan so wa ło Ra dio Pla ne ta, któ re po ko na ło San tos 5:1. Po dwie bram ki dla Pla ne ty tra fi li Mar cin Sło wiń ski i Krzysz tof Ma jew ski, a jed ne go go la do ło żył Łu kasz Kwie ciń ski. Ho no ro we tra fie nie dla San to su za li czył Szy mon An drzej czak. Ra dio Pla ne ta ma dzie sięć punk tów i o dwa oczka

wy prze dza pią te go Gru be go Ben ka. Gru by Be nek umoż li wił na to miast Elek trow ni Pąt nów zdo by cie pierw sze go punk tu w roz gryw kach, re mi su jąc z nią 3:3. Dwie bram ki dla Ben ka zdo był Do rian An drze jew ski, a jed ną do ło żył Da wid Ka łuż ny. Dla Elek trow ni tra fia li Le szek Ce glew ski, Le szek Ku ła kow ski i An drzej So la. Za ty dzień Elek trow nia Pąt nów zmie rzy się z San to sem, Sie sta Club po wal czy o punk ty z Ja co lem, a Ra dio Pla ne ta za gra z Gru bym Ben kiem. Spedycja-Relax – Siesta Club 2:4 Santos – Radio Planeta 1:5 Gruby Benek – Elektrownia Pątnów 3:3 BAS

Walczyli w Koninie W mi nio ny pią tek gim na zja li ści i ucznio wie szkół pod sta wo wych ry wa li zo wa li w otwar tych Mi strzo stwach Mia sta Ko ni na w sza bli dziew cząt i chłop ców.

Wśród klas IV naj lep sza oka za ła się Wik to ria Szczę sna, któ ra w fi na le wy gra ła z Wik to rią Mar ci niak 6/4. Z chłop ców pierw sze miej sce za jął Mi łosz Pa ściak, wy gry wa jąc z Ma cie jem Li che nia kiem 6/3. W star szym rocz ni ku pierw sze miej sce w sza bli dziew cząt wy wal czy ła Mał go rza ta Za wod niak, któ ra w fi na le po ko na ła Aga tę Kacz ma rzew ską 8/4. Wśród chłop ców pierw sze miej sce za jął Szy mon Woj ta sik, a naj wyż szy laur prze grał z nim Se ba stian Ko pej ko 7/8. Wśród naj star szych uczen nic pod sta wó wek z Ko ni na naj lep sza oka za ła się

Mi cha li na Fic, któ ra w fi na le po ko na ła Na ta lię No wi now ską 10/7. W gru pie chłop ców zwy cię żył na to miast Mi chał Zan dec ki, po ko nu jąc w fi na le Mau ry ce go Dziu blew skie go 10/5. Ostat nią ry wa li zu ją cą w mi strzo stwach gru pą by li gim na zja li ści, wśród któ rych wszyst kie miej sca na po dium za ję li ucznio wie Gim na zjum nr 6 w Ko ni nie. Naj lep szą w gru pie dziew cząt oka za ła się Sa ra Cie siel ska, któ ra w fi na le po ko na ła Mi cha li nę Ko strze wę 15/8. W gru pie chłop ców zwy cię żył Ad rian Dzwo niar ski, któ ry w fi na le po ko nał Krzysz to fa Woź ne go 15/11. BAS

22 czerw ca (pią tek): godz. 10.00: VIII Mistrzostwa Polski Samorządowców w Tenisie Ziemnym, kor ty TKKF przy ul. Sosnowej w Koninie 23 czerw ca (so bo ta): godz. 9.00: VIII Mistrzostwa Polski Samorządowców w Tenisie Ziemnym, kor ty TKKF przy ul. Sosnowej w Koninie godz. 14.00: Gminny Turniej Piłki Koszykowej dziewcząt oraz chłopców, boisko Orlik w Kazimierzu Biskupim - turniej golfowy pod patronatem Multibanku, pole golfowe Wityng w Golinie-Kolonii 24 czerw ca (nie dzie la): godz. 9.30: II Ogólnopolski Turniej im.

Mariana Paska o Puchar Prezydenta Konina, Stadion im. Mariana Paska przy ul. Dmowskiego 4 w Koninie godz. 10.00: VIII Mistrzostwa Polski Samorządowców w Tenisie Ziemnym, kor ty TKKF przy ul. Sosnowej w Koninie godz. 10.00: mecz koszykówki: podopieczni fundacji Podaj Dalej – dziennikarze, boisko Orlik przy II Liceum Ogólnokształcącym w Koninie godz. 13.30: turniej piłkarski Spar ty Konin, stadion przy ul. Łężyńskiej 9 w Koninie Jedenasta kolejka Konińskiej Ligi Orlik 2012, boisko Orlik SP nr 12: godz. 17.30: Elektrownia Pątnów – Santos godz. 18.20: Siesta Club – Jacol godz. 19.10: Radio Planeta – Gruby


12 reklama


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.