Piątek Dzień: 15 OC Noc: 11 OC
N A J L E P S Z Y T Y G O D N I K W Ś W I N O UJ Ś C I U
Sobota 15 OC 8 OC
Niedziela Dzień: 19 OC Noc: 12 OC
Dzień: Noc:
PIĄTEK, 17 października 2014 r.
nr 6 (6)
www.kroniki-portowe.pl
GAZETA ZAWSZE bezpłatnA
Stolica kloszardów
Penderecki dyrygował na Uznamie
Miasto puściło mnie z torbami
WYDARZENIA
kultura
WYDARZENIA
Strona 6
Poniedziałek Dzień: 18 OC Noc: 13 OC
Strona 10
Strona 5
Szczury wychodzą przez klozet! ZDROWIE W zastraszającym tempie przybywa szczurów. Na sto budynków w Świnoujściu, w trzech mieszkają
wielkie szczurze rodziny. Są przebiegłe i bardzo mądre. Żywią się resztkami pożywienia i tym co wyrzucimy. Żyją głównie w systemach kanalizacyjnych. Dlatego mogą wychodzić przez muszle klozetowe. Nikt nie sprawdza restrykcyjnie, czy wspólnoty mieszkaniowe wykładają w piwnicach trutki na szczury. Wojciech Basałygo basalygo@kroniki-portowe.pl
ll Po otwarciu pokrywy od stu-
służących do deratyzacji, to bez odpowiedniego przygotowania, szczury będą się śmiać z naszych wysiłków. – Pewien pan postanowił pozbyć się szczurów za pomocą ultradźwięków. Zamontował urządzenie w piwnicy i czekał aż samo przegoni gryzonie. Dźwięk słyszany przez zwierzęta musiał być faktycznie mało przyjemny, bo po jednym dniu postanowiły odgryźć kabel od odstraszacza – opowiada deratyzator. Szczury pojawiają się wszędzie tam, gdzie ludzie zostawiają im coś dobrego do jedzenia. Wchodzą do piwnic przez niezabezpieczone okna, wygrzebują resztki ze śmietników, podchodzą pod posesję bo sąsiadka rzuca ptakom suchy chleb. – Sami je zapraszamy, zapominając o odpowiednim zabezpieczeniu wiat śmietnikowych. O zamykaniu kubła na śmieci, o niepozostawianiu chleba na drzwiach od śmietników. Nie pamiętamy o wykładaniu trutki i kontrolowaniu jej – dodaje specjalista.
dzienki w bloku przy ulicy Matejki było słychać tylko szczurzy pisk i uciekające wielkie ogony niebezpiecznych gryzoni. Ludzie dzwonią po deratyzatorów dopiero wtedy, gdy szczurów jest tak dużo, że odór ich odchodów jest nie do wytrzymania. Szczurów zaczęło niepokojąco przybywać po zmianie zasad odbierania śmieci. Mieszkańcy wystawiają worki z odpadami przed domostwa. Wałęsające się psy, a nawet mewy, rozrywają je, a szczury na tym tylko korzystają. Szczury żyją w Świnoujściu głównie w kanałach ciepłowniczych. Nikt ich dokładnie nie policzył. Deratyzatorzy jednak zgodnie przyznają, że jest ich więcej niż trzy lata temu. Ilość interwencji lawinowo wzrosła w porównaniu z ubiegłymi latami. Ludzie dbają o tzw. szczurzoszczelność domów, ale zapominają o najbliższym otoczeniu. – Pewna pani wezwała nas, gdy jej pies zaczął dziwnie ujadać. Najpierw sądziła, że zwierzę ma
omamy, albo w domu pojawiły się duchy. Ale pewnego dnia wchodząc do domu zobaczyła przestraszonego owczarka siedzącego w kącie i trzęsącego się ze strachu, a przy jego misce z wodą i jedzeniem, biesiadujące szczury – opowiada Łukasz Brożek z formy DDD Terminator, który widział już niejednego szczura. Zaczyna się okres jesienno-zimo-
wy, a więc gryzonie będą szukać schronienia. Z łatwością przedostaną się do piwnic, a po rynnach nawet na strychy. Szare umaszczenie trudno dostrzec, a małe nóżki sprawiają, że potrafią się poruszać niemal bezszelestnie. Ludzie zaczynają je dostrzegać, gdy pozostawią odchody, lub same zdechną. Smród jest wówczas nie do wytrzymania. Jak za-
uważyć obecność szczurów? – Po nadgryzionych ziemniakach w piwnicy, albo latających dużych muchach. Jeśli pojawiają się insekty, może to świadczyć, że gryzonie zdechły. Często rozkładają się za jakąś szafką stojąca przy ścianie – mówi Łukasz Brożek. Nie warto walczyć ze szczurami na własną rękę. Chociaż w sklepach jest mnóstwo preparatów
Foto: Wojciech Basałygo
O deratyzację budynków powinni zadbać zarządcy. Uchwała rady miasta dokładnie określa ile razy w ciągu roku należy wykładać trutkę na szczury. Jednak nikt nie kontroluje tego restrykcyjnie. Same firmy deratyzacyjne nie zawsze przykładając się do swojej pracy. – Bardzo łatwo rozróżnić profesjonalistę od amatora. Wyłożenie trucizny to jeszcze nie wszystko. Po kilku dniach trzeba sprawdzić, czy gryzonie ją zjadły i w jakiej ilości. Wówczas wybierany jest sposób w jaki zamierzamy z nimi walczyć. Nie warto czekać do ostatniej chwili. Ważna jest także prewencja, czyli zabezpieczenie się przed gryzoniami, zanim pojawią się w naszym domu. Za deratyzację terenów ogólnodostępnych odpowiada miasto. Odszczurzane są parki, skwery, a nawet targowiska. – Do prowadzenia deratyzacji zobowiązani są zarządcy nieruchomości, czyli spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, właściciele posesji, sklepów, restauracji, a w obiektach z mieszkalnymi lokalami komunalnymi – Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. W ostatnim okresie prowadziliśmy akcję deratyzacji na Placu Rybaka, skwerze im dh Olgi i dh Andrzeja Małkowskich, na targowisku miejskim, terenach zielonych wzdłuż ulicy Kołłątaja. Podobne akcje przeprowadzane są systematycznie na terenach należących do miasta – zapewnia Robert Karelus z magistratu. Szczury stanowią problem, który można zwalczyć tylko wtedy, gdy wszyscy włączą się w akcję deratyzacji. l