Medinfo 7/2012

Page 6

Raport Rynek medyczny w Polsce

WPROWADZENIE

Czy elementy rynku umożliwią wzrost nakładów na ochronę zdrowia? Ryszard Olszanowski, przez wiele lat dyrektor szpitala w Wołominie, Przewodniczący Rady Izby Gospodarczej „Medycyna Polska” oraz z-ca kierownika projektu „KIGMED – Inkubator Nowoczesnych Technologii dla e-Medycyny” o kierunkach rozwoju sektora ochrony zdrowia oraz ramach prawno-ekonomicznych, w których funkcjonuje ochrona zdrowia. Ryszard Olszanowski, Przewodniczący Rady Izby Gospodarczej „Medycyna Polska”, zastępca kierownika projektu „KIGMED – Inkubator Nowoczesnych Technologii dla e-Medycyny”, dyrektor szpitali Każda technika finansowania, musi być w czasie korygowana, w zależności od tego, jakie cele ma osiągać, jakie zadania ma realizować, jakie mankamenty systemu ma eliminować lub korygować.

MEDINFO: W jaki sposób ochrona zdrowia jest powiązana z gospodarką? Ryszard Olszanowski: Bezpośredniego przełożenia na wzrost Produktu Krajowego Brutto w tym sektorze nie ma, ponieważ szpitale publiczne z zasady nie wytwarzają wartości dodanej mierzonej w pieniądzu. Ale istnieją związki pośrednie poprzez to, że ze szpitala wychodzi zdrowy obywatel, który może pracować w sektorze, który przynosi dochód. Przez to właśnie ochrona zdrowia przyczynia się do tworzenia Produktu Krajowego Brutto. Jednostki publiczne, nawet jeśli zostaną przekształcone w spółki prawa handlowego czy kapitałowe pozostaną postrzegane jako podmioty non for-profit, czyli nie nacelowane na zysk. Pozostaną podmiotami publicznymi. Na wypracowanie zysku są nastawione podmioty prywatne, bo z zysku finansują inwestycje i rozwój, płacą podatki, chociaż na przykład w niektórych krajach zachodnich także szpital z prywatnym właścicielem może zadeklarować pozostanie podmiotem non for-profit. Jednak u nas system prawny nie przewiduje takiej możliwości. MEDINFO: Szpital publiczny, z definicji więc pozostanie niedochodowy i niedoinwestowany? RO: Na pewno jego przeznaczeniem nie jest wypracowanie zysku i nie da się do tego zobligować szpitala pu6

lipiec 2012

blicznego. Ustawa o działalności leczniczej reguluje to w ten sposób, że podmiotem, który wykłada pieniądze na inwestycje w szpitalu publicznym jest jego organ założycielski. W formule spółki może to nastąpić poprzez podniesienie kapitału zakładowego, w formule SP ZOZ poprzez przyznanie dotacji lub pozyskanie środków unijnych. To te środki pozyskują szpitale, aby finansować inwestycje. Powiaty (których jest ponad 360 i można przyjąć, że każdy prowadzi szpital) otrzymują z budżetu państwa dotacje celowe na realizacje zadań (na drogi, edukacje itd.) – mają skromne dochody własne, z których mogły by finansować szpitalne inwestycje. W lepszej sytuacji są gminy, jednak one rzadko prowadzą szpitale. W lepszej sytuacji są także województwa, ale one stanowią organ założycielski dla większych szpitali, gdzie średnio liczba łóżek wynosi 600, podczas gdy w szpitalach powiatowych 260. MEDINFO: Czy w Polsce jest za dużo szpitali? RO:Na pewno mamy za mało łóżek, bo w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców funkcjonuje ich ok. 50ciu. Plasujemy się poniżej środka w Europie. To nie jest jednak nadmierna liczba w stosunku do przeznaczanych środków i nie można powiedzieć, że szpitali w Polsce jest za dużo, bo nie wystarcza na nie funduszy. Tym bardziej, że od wielu lat jest podnoszone, że wysokość nakładów na ochronę zdrowia w przeliczeniu na mieszkańca (wg. danych OECD) plasuje nas na trzecim miejscu od końca, przed Turcją i Meksykiem. Nie można żądać lepszej ochrony zdrowia przy takich nakładach, ale z drugiej strony, gdyby nagle wpompować

w system duże środki finansowe, mogłoby się okazać, że ich nie wykorzystuje w sposób racjonalny. MEDINFO: To znaczy? RO:Tu przechodzimy do gospodarności i do wprowadzania elementów rynkowych w ochronie zdrowia, chociaż sama ochrona zdrowia powinna pozostać domeną dla sfery publicznej. MEDINFO: Czym są te elementy rynkowe? RO:Racjonalizują zachowania, aby były to posunięcia w sposób ekonomiczny wpisujące się w wykorzystanie dostępnych środków. Zawsze w szpitalu można będzie coś zmienić, zracjonalizować wykorzystanie środków, jak zawsze aktualne jest dążenie do poprawy jakości. Trzeba także pamiętać, że ta racjonalizacja nie idzie w parze z wygodą dla chorego. Podam przykład rezonansu magnetycznego. Na przykład: jeśli funkcjonuje jeden w odległości 150 km, jest wykorzystany w 100 procentach, jeśli kilka w odległości mniejszej, nie zawsze zostaną w pełni wykorzystane, chociaż wygoda chorego związana z dostępnością, jest większa. Elementy rynku to inaczej funkcjonowanie w oparciu o rozwiązania rynkowe, czyli na przykład taki system kontraktowania przez płatnika, który wzmacnia zachowania ekonomiczne zarówno pacjenta jak i świadczeniodawcy. To racjonalne techniki finansowania świadczeń zdrowotnych, ciągła praca, spokojna ciągła perspektywa, wprowadzanie pewnych, nowych rozwiązań i ich korygowanie, doskonalenie technik finansowania, które wymuszą określone racjonalne zachowania, to moim zdaniem pożądany kierunek zmian.

MEDINFO: Czy może Pan podać przykład? RO: W podstawowej opiece zdrowotnej stosowana jest stawka za każdego pacjenta objętego przez niego opieką (finansowanie per capita). Gdyby płatnik stosował taką technikę finansowania POZ bez dodatkowych wskaźników, to lekarz prowadzący swoją praktykę, z punktu widzenia zachowań jak najbardziej ekonomicznych jest zainteresowany tym, aby wykonać jak najmniej badań oraz wysłać pacjenta do specjalisty. Jednak w realnie stosowanych technikach, pojawiają się dodatkowe elementy (np. obligujące go, do wydania 10 procent środków na badania), które w zależności od systemu korygują te zachowania. Każda technika finansowania, musi być w czasie korygowana, w zależności od tego, jakie cele ma osiągać, jakie zadania ma realizować, jakie mankamenty systemu ma eliminować lub korygować. Wymaga to prowadzenia przez władze długofalowej, stabilnej co do zasadniczych zadań i kierunków polityki zdrowotnej państwa. MEDINFO: W jakim kierunku powinien zmierzać rynek medyczny? RO: Przede wszystkim potrzebny jest perspektywiczny, planowy sposób patrzenia na system poprzez osoby zarządzające. Wyważone i racjonalne wprowadzanie elementów gry rynkowej poprzez płatnika, aby świadczeniodawcy i pacjenci byli motywowani przez system do tego, by środki były wykorzystywane racjonalnie. Tym bardziej jest to konieczne, jeśli chcemy piąć się w górę w unijnym rankingu oceny systemów. Jest to pewien ciągły proces. Gdyby duże środki przekazać nagle, to tak jak mówiłem wcześniej, okazałoby się, że system nie byłby w stanie ich w sposób racjonalny wchłonąć, a wtedy działy by się rzeczy nie mające wiele wspólnego z ich racjonalnym wykorzystaniem. Trzeba podnosić nakłady, dbać o jakość świadczeń i zarządzanie, ale potrzebna jest także długookresowa strategia w polityce zdrowotnej. Jest lepiej niż jeszcze niedawno, ale wciąż wiele przed nami. n


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.