IT Reseller #359

Page 1


5 faktów obalających mity na temat sztucznej inteligencji w miejscu pracy

Poznaj dowody na to, że sztuczna inteligencja naprawdę przyniesie korzyści Twoim pracownikom

Uwolnij moc AI dla biznesu dzięki procesorom Intel® Core™ Ultra.

Sztuczna inteligencja przeszła szybką ewolucję – od futurystycznej wizji do wszechstronnego narzędzia w pracy, wywołując przy tym szeroką dyskusję i liczne nieporozumienia.

Aby pomóc Ci wyprzedzić konkurencję i lepiej zrozumieć, jak AI może wspierać Twoich pracowników, przedstawiamy pięć największych mitów na temat sztucznej inteligencji w miejscu pracy.

Mit 1

Sztuczna inteligencja spowoduje powszechne bezrobocie

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów na temat sztucznej inteligencji jest to, że zdziesiątkuje ona siłę roboczą. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie.

45%

pracowników z pokolenia Z obawia się, że sztuczna inteligencja zlikwiduje ich miejsca pracy1

Fakt: Sztuczna inteligencja prawdopodobnie stworzy znacznie więcej miejsc pracy niż zlikwiduje. Najnowsze badania pokazują, że narzędzia AI, takie jak ChatGPT, mogą wypełniać luki kompetencyjne – wspierając mniej doświadczonych pracowników oraz zwiększając wydajność ekspertów2. Funkcja Copilot w systemie Windows automatyzuje zadania administracyjne, umożliwiając pracownikom lepsze wykorzystanie czasu na strategiczne działania, które przyspieszają rozwój zarówno osobisty, jak i organizacyjny.

Dzięki temu AI pozwala odciążyć ludzi od rutynowych zadań, dając im przestrzeń na realizację bardziej wartościowych i istotnych działań.

72%

liderów biznesu wierzy, że sztuczna inteligencja odciąży ich od żmudnych zadań1

Mit 2 Pracownicy mogą z łatwością samodzielnie korzystać z narzędzi AI

Jeśli chodzi o kierowanie wdrażaniem AI, niektórzy liderzy przerzucają odpowiedzialność niczym gorącego ziemniaka.

58%

pracowników uważa, że to liderzy wyższego szczebla powinni odpowiadać za strategiczne wykorzystanie AI w celu poprawy wyników pracy1

Fakt: Pracownicy oczekują od liderów strategicznego wdrażania sztucznej inteligencji. Aby skutecznie wykorzystać AI, potrzebują oni nie tylko dostępu do narzędzi, ale także jasnych wskazówek. Zespoły IT muszą zapewnić pracownikom odpowiednie narzędzia oraz precyzyjne szkolenie, które umożliwi optymalne wykorzystanie technologii. Odpowiednie szkolenie pozwoli zredukować zamieszanie i frustrację, zwiększając efektywność pracy.

Mit 3

Sztuczna inteligencja wymaga gruntownej modernizacji IT

Wbrew powszechnym przekonaniom, integracja sztucznej inteligencji z istniejącymi przepływami pracy nie wymaga całkowitej przebudowy infrastruktury IT.

Firmy, które wdrożyły rozwiązania

AI w systemie Windows 11 Pro, w tym Copilot w systemie Windows, odnotowały zwrot z inwestycji na poziomie 250% w zaledwie sześciu miesiącach3

Znane platformy mogą znacząco ułatwić i przyspieszyć wdrożenie sztucznej inteligencji. Nowe komputery HP AI z systemem Windows 11 i najnowszymi procesorami Intel® Core™ Ultra ułatwiają dostęp do najnowocześniejszych technologii za pośrednictwem intuicyjnego interfejsu. Umożliwiając zespołom wykorzystanie nowych możliwości w ramach znanej platformy, dział IT może być bohaterem bez dodatkowego wysiłku i stresu. Procesory Intel® Core™ Ultra z silnikami NPU oznaczają również, że komputery HP AI, takie jak seria EliteBook 1000, przyczyniają się również do wydłużenia żywotności baterii, zwiększenia produktywności oraz usprawnienia współpracy, oferując szereg dodatkowych korzyści.

Copilot w systemie Windows sprawia, że użytkownicy są o 44% dokładniejsi i 26% szybsi we wszystkich zadaniach4.

Mit 4

Sztuczna inteligencja obniża poziom bezpieczeństwa urządzeń

Choć zagrożenia związane ze sztuczną inteligencją oraz jej aktywność na urządzeniach mogą zmieniać punkty końcowe w główne cele ataków, nie oznacza to, że komputery wyposażone w sztuczną inteligencję będą mniej bezpieczne niż tradycyjne urządzenia.

61%

pracowników akceptuje generatywną sztuczną inteligencję, ale brakuje im zaufanych danych i umiejętności w zakresie bezpieczeństwa5

Fakt: Komputery AI wyposażone w zaawansowane zabezpieczenia sprzętowe mogą skutecznie neutralizować szybko ewoluujące zagrożenia. Sprzęt o zerowym zaufaniu jest w stanie przeciwdziałać zarówno zaawansowanym zagrożeniom związanym ze sztuczną inteligencją, jak i innym rodzajom ataków. Wybierając komputery HP AI z wbudowanymi zabezpieczeniami na poziomie chipów, zespoły IT mogą nie tylko rozwiązać jeden z kluczowych problemów, ale także chronić urządzenia przed przyszłymi, zaawansowanymi atakami kwantowymi.

Mit 5 Sztuczna inteligencja

nie jest dostępna dla wszystkich firm

Opóźnianie wdrożenia sztucznej inteligencji może prowadzić do kosztownych konsekwencji. Sztuczna inteligencja przyspiesza innowacje i pozwala pracownikom zaoszczędzić czas, stając się kluczowym czynnikiem sukcesu dla firm każdej wielkości i w różnych branżach.

Ponad 90% właścicieli firm zauważyło, że sztuczna inteligencja przyczyniła się do większego sukcesu ich przedsiębiorstw. AI zmniejsza liczbę błędów ręcznych, przyspiesza wzrost i pozwala zaoszczędzić czas w tygodniu6

Fakt: Odpowiedni dostawcy technologii mogą pomóc w pełnym wykorzystaniu sztucznej inteligencji.

Zaufani dostawcy technologii mogą współpracować z Twoją firmą, oferując klarowność i wsparcie. Mogą opracować dostosowaną mapę, która pomoże w pełni wykorzystać sztuczną inteligencję –od najwyższego kierownictwa po pracowników zdalnych. Dzięki partnerom takim jak Intel, który współpracuje z ponad 100 niezależnymi dostawcami oprogramowania, oferującymi najnowocześniejsze narzędzia dla procesorów Intel® Core™ Ultra, użytkownicy mogą skutecznie zarządzać wszystkimi aspektami technologii.

Wykorzystaj pełny potencjał sztucznej inteligencji

Jako sprawdzony partner technologiczny, HP jest gotowy pomóc Tobie i Twoim pracownikom w pełni wykorzystać potencjał sztucznej inteligencji. Dzięki najnowszym komputerom HP AI, w tym przełomowej serii EliteBook 1000, oraz innowacyjnym rozwiązaniom i usługom wzbogaconym o AI, wspieramy Ciebie i Twój zespół w osiąganiu najwyższej efektywności na każdym poziomie Twojej firmy.

DOWIEDZ SIĘ, W JAKI SPOSÓB KOMPUTERY HP AI MOGĄ NA CO DZIEŃ UMOŻLIWIĆ ROZWÓJ TWOIM PRACOWNIKOM.

Usługi HP podlegają odpowiednim warunkom świadczenia usług HP dostarczonym lub wskazanym Klientowi w momencie zakupu. Klientowi mogą przysługiwać dodatkowe prawa ustawowe zgodnie z obowiązującymi przepisami lokalnymi, na które w żaden sposób nie mają wpływu warunki świadczenia usług HP ani ograniczona gwarancja HP dołączona do Produktu HP.

1 HP, „Work Relationship Index: AI in the Workplace Report”, marzec 2024 r., https://publish-pro.hp.com/ content/dam/sites/worldwide/apps/work-relationship-index/ reports/ai-in-the-workplace/us-en_aiin-the-workplace.pdf.

2 MIT Technology Review, „ChatGPT wkrótce zrewolucjonizuje gospodarkę. Musimy zdecydować, jak to wygląda”. 25 marca 2023 r., https://www.technologyreview. com/2023/03/25/1070275/chatgptrevolutionize-economy-decide-what-looks-like/ 3 Zlecone badanie dostarczone przez Forrester Consulting „The Total Economic Impact™ of Windows 11 Pro Devices”, grudzień 2022. Uwaga, skwantyfikowane korzyści odzwierciedlają wyniki w ciągu trzech lat połączone w jedną złożoną organizację, która generuje roczny przychód w wysokości 1 miliarda dolarów, zatrudnia 2000 pracowników, odświeża sprzęt w cyklu czteroletnim i migruje całą swoją siłę roboczą na urządzenia z systemem Windows 11. 4 Microsoft, „Czego najwcześniejsi użytkownicy Copilota mogą nas nauczyć o generatywnej sztucznej inteligencji w pracy?” 15 listopada 2023 r., https://www. microsoft.com/en-us/worklab/work-trendindex/copilots-earliest-users-teach-us-about-generative-ai-at-work/ 5 Salesforce, „61% pracowników akceptuje generatywną sztuczną inteligencję, ale brakuje im zaufanych danych i umiejętności w zakresie bezpieczeństwa”, 12 czerwca 2023 r., https://www.salesforce.com/ news/stories/generative-ai-ethics-survey/.

6 Amerykańska Izba Handlowa, „AI Tools That Can Help You Start, Run, and Grow Your Small Business”, 19 stycznia 2024 r., https://www.uschamber.com/co/run/ technology/how-ai-benefitsbusinesses#:~:text=There’s%20no%20shortage%20of%20ways,required%20for%20better%20 decision-making

Microsoft i Windows są znakami towarowymi grupy firm Microsoft. Aplikacja Copilot w systemie Windows (w wersji zapoznawczej) jest dostępna na wybranych rynkach globalnych i z czasem zostanie wprowadzona na kolejne rynki. Dowiedz się więcej. Copilot z komercyjną ochroną danych jest dostępny bez dodatkowych kosztów dla użytkowników posiadających identyfikator Entra ID z aktywną, kwalifikującą się licencją Microsoft 365. Nie wszystkie funkcje są dostępne we wszystkich edycjach lub wersjach systemu Windows. Systemy mogą wymagać aktualizacji i/lub oddzielnego zakupu sprzętu, sterowników, oprogramowania lub aktualizacji systemu BIOS, aby w pełni wykorzystać funkcjonalność systemu Windows. System Windows jest automatycznie aktualizowany i włączany. Wymagane szybkie łącze internetowe i konto Microsoft. Mogą obowiązywać opłaty ISP, a z czasem mogą obowiązywać dodatkowe wymagania dotyczące aktualizacji. Zobacz http://www.windows.com

Więcej informacji na temat konfiguracji i obciążeń można znaleźć na stronie www.Intel.com/ PerformanceIndex. Technologie Intel mogą wymagać aktywacji sprzętu, oprogramowania lub usługi. Żaden produkt ani komponent nie może być całkowicie bezpieczny. Koszty i wyniki mogą się różnić. © Intel Corporation. Intel, logo Intel i inne znaki Intel są znakami towarowymi firmy Intel Corporation lub jej spółek zależnych. Inne nazwy i marki mogą stanowić własność innych podmiotów.

© Copyright 2024 HP Development Company, L.P. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie mogą ulec zmianie bez powiadomienia. Jedyne gwarancje na produkty i usługi HP są określone w wyraźnych oświadczeniach gwarancyjnych dołączonych do takich produktów i usług. Żadna z informacji zawartych w niniejszym dokumencie nie powinna być interpretowana jako dodatkowa gwarancja. Firma HP nie ponosi odpowiedzialności za błędy techniczne lub redakcyjne ani za pominięcia zawarte w niniejszym dokumencie.

NIEZASTĄPIONE ŹRÓDŁO

INFORMACJI Z BRANŻY IT,

TYTUŁ WYDAWANY

NIEPRZERWANIE

OD 2002 ROKU.

NAKŁAD DRUKOWANY 5 000 egzemplarzy

WERSJA ELEKTRONICZNA +15 000 egzemplarzy

PRENUMERATA prenumerata@itreseller.pl

ISSN 1730-010X

WYDAWCA

SMART MEDIA SP. Z O.O. Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa, PL biuro@itreseller.pl

REDAKCJA

ADRES BIURA REDAKCJI ul. Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa, PL redakcja@itreseller.pl

+48 533 033 363 +48 533 033 390

MARIUSZ LAURISZ CEO / Wydawca m.laurisz@itreseller.pl

KRZYSZTOF BOGACKI Redaktor Naczelny k.bogacki@itreseller.pl

DOMINIKA PRZEWOŹNIK d.przewoznik@itreseller.pl

MIECZYSŁAW T. STARKOWSKI m.starkowski@itreseller.pl

JOANNA ŻABNICKA j.zabnicka@itreseller.pl

REKLAMA I WSPÓŁPRACA

ADRES BIURA Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa, PL reklama@itreseller.pl +48 601 583 698

PAWEŁ LUTY

Business Development Director p.luty@itreseller.pl +48 533 890 507

SERWISY INTERNETOWE www.itreseller.pl www.insidecee.pl

Zdjęcia: archiwum IT Reseller, materiały prasowe, AdobeStock

DRODZY CZYTELNICY,

Zradością oddajemy w Wasze ręce jesienny numer magazynu IT Reseller, który obfituje w wyjątkowe wydarzenia, inspirujące debaty i najnowsze technologie. Jesień tego roku to czas, kiedy branża IT nabiera jeszcze większego tempa, a my jesteśmy tu, aby Wam towarzyszyć na każdym kroku.

Szczególną uwagę chcemy poświęcić pierwszej edycji IT Channel Leaders – wydarzeniu, które po raz pierwszy pozwoliło nam wyróżnić tych, którzy są prawdziwymi liderami w sprzedaży, zarządzaniu kanałem partnerskim oraz marketingu. Uhonorowaliśmy nie tylko najlepsze programy partnerskie, ale również MVPs branży – tych, którzy codziennie zmieniają oblicze współpracy i biznesu. Z radością nagrodziliśmy także najlepsze wydarzenia branżowe, które wnoszą nową jakość do sektora IT. W numerze znajdziecie nie tylko relację z tego wyjątkowego wydarzenia, ale także szczegółowe omówienie debaty na temat współpracy i partnerstwa, która odbyła się tego niezapomnianego popołudnia.

Nie sposób też nie wspomnieć o IFA 2024. Wydarzenie w Berlinie zwykle rozpoczyna technologiczną jesień. W tym roku IFA wróciła do formy, szczególnie zaprezentowane tam laptopy o niesamowicie długim czasie pracy. To kolejny dowód na to, jak dynamicznie rozwija się sektor IT i jak ważną rolę odgrywają innowacje w codziennym życiu i pracy.

W tym numerze znajdziecie również szczegółową relację z wydarzenia AB Możliwości i Rozwój, które było miejscem spotkań liderów technologii, pod skrzydłami największego dystrybutora w Polsce.

Nie zapomnieliśmy również o temacie druku – zarówno w kontekście rozwiązań konsumenckich, jak i zaawansowanych rozwiązań enterprise. Druk, choć czasem niedoceniany, odgrywa kluczową rolę w wielu branżach, dlatego w tym numerze przyglądamy się najnowszym trendom i technologiom.

Na koniec chciałbym życzyć Wam wszystkim udanego czwartego kwartału – jak zawsze intensywnego, ale też pełnego nowych możliwości. Niech ten czas przyniesie sukcesy i nowe perspektywy na przyszły rok.

Z pozdrowieniami, Krzysztof Bogacki

Redaktor Naczelny IT Reseller

Aby pobrać magazyn w wersji elektronicznej, zeskanuj kod QR

SPIS

PATRYCJA GAWARECKA DYREKTOR SPRZEDAŻY I MARKETINGU AB S.A.

8 IT CHANNEL LEADERS 2024

PRAWDZIWE ŚWIĘTO KANAŁU PARTNERSIEGO BRANŻY IT W POLSCE

16

ŹRÓDŁA SUKCESÓW GRUPY AB

PATRYCJA GAWARECKA

DYREKTOR SPRZEDAŻY I MARKETINGU AB S.A.

22 DEBATA LIDERZY BRANŻY WSPÓŁPRACA I PARTNERSTWO NAJWAŻNIEJSZE

28 AB MOŻLIWOŚCI I ROZWÓJ

2024 BIJE KOLEJNE REKORDY!

32 CYBER24DAY KSC JAK HISZPAŃSKATELENOWELA

38 STULETNIA ROCZNICA

Z CORAZ WIĘKSZYM UDZIAŁEM CHIN

42 NAJLEPSZE LAPTOPY ZAPREZENTOWANE W BERLINIE

46 REWOLUCJA AI NAPĘDZANA PRZEZ TECHNOLOGIE PAMIĘCI

50 AI W BIZNESIE - ZBUDUJ FIRMĘ NA MIARĘ JUTRA

52 NOWOŚCI ACER ZAPREZENTOWANE W BERLINIE

56 XVII EDYCJA REGAT LENOVO 2024 LENOVO I PARTNERZY POD PEŁNYMI ŻAGLAMI!

60 ANGELIKA CHIMKOWSKA SOCIAL SELLING A.D. 2024

64 RAPORT RYNEK DRUKU

65 PRZYSZŁOŚĆ DRUKU –DYNAMICZNY I RÓŻNORODNY

70 DRUK KOMENSUMENCKI

75 DRUK A EKOLOGIA

78 RYNEK URZĄDZEŃ BIUROWYCH

IT CHANNEL LEADERS 2024

PRAWDZIWE ŚWIĘTO KANAŁU PARTNERSIEGO BRANŻY IT W POLSCE

Partnerstwo w biznesie, współpraca dla osiągnięcia wspólnego celu, budowanie więzi i tworzenie najlepszych ram dla wzajemnych relacji – biznes IT jest dziś głównie oparty na kanale partnerskim.

To właśnie aspekty działalności związane ze współdziałaniem w kanale partnerskim, ale też indywidualne osiągnięcia w marketingu i sprzedaży, postanowiliśmy nagrodzić. Tak powstała pierwsza edycja IT Channel Leaders. Wydarzenia, które idealnie uzupełnia IT Champions, skupiając się tematycznie na innym fragmencie działalności biznesowej.

Wydarzenie IT Channel Leaders 2024, które miało miejsce 12 września w eleganckich wnętrzach Hotelu Raffles Europejski w Warszawie, zgromadziło kluczowych przedstawicieli polskiego rynku IT. Gala, zorganizowana przez Wydawnictwo IT Reseller, była nie tylko okazją do wyróżnienia liderów branży, ale również platformą do debaty o przyszłości technologii oraz roli współpracy i budowania wizerunku.

Podczas spotkania wielokrotnie podkreślano wagę współdziałania w budowaniu silnego ekosystemu biznesowego. Współpraca pomiędzy firmami oraz partnerami technologicznymi staje się fundamentem sukcesu w coraz bardziej złożonym i konkurencyjnym środowisku. Mariusz Laurisz, CEO Wydawnictwa IT Reseller, podczas powitania uczestników wydarzenia podkreślił, jak istotna jest rola partnerstwa:

– Droga branżo, przyjaciele, jest mi niezmiernie miło, że jesteście tutaj dzisiaj z nami, aby wspólnie świętować wasze sukcesy! To wielki zaszczyt móc nie tylko gościć, ale przede wszystkim nagradzać tak znakomitych gości, z całą pewnością prawdziwą elitę branży IT w Polsce! Dlatego z nieukrywaną przyjemnością, w imieniu swoim oraz całego zespołu IT Reseller, chciałbym powitać was na naszym nowym wydarzeniu, debiutującym na mapie obowiązkowych imprez branży IT w Polsce – powiedział Mariusz Laurisz. Podkreślił również, że współpraca w ramach kanałów partnerskich oraz rola liderów są kluczowe dla kształtowania rzeczywistości rynkowej. – IT Channel Leaders 2024 to wydarzenie, podczas którego słowa takie jak: człowiek, zespół, lider czy liderzy, współpraca oraz partnerstwo będą odmieniane na tysiąc

Droga branżo, przyjaciele, jest mi niezmierni miło że jesteście tutaj dzisiaj z nami aby wspólnie świętować Wasze sukcesy!

To wielki zaszczyt móc nie tylko gościć, ale przede wszystkim nagradzać, tak znakomitych gości, z całą pewnością prawdziwą elitę branży IT w Polsce! Dlatego z nieukrywaną przyjemnością, w imieniu swoim oraz całego zespołu IT Reseller, chciałbym powitać Was na naszym nowym wydarzeniu, debiutującym na mapie obowiązkowych imprez branży IT w Polsce.

Mariusz Laurisz CEO IT Reseller

sposobów! Droga branżo, przyjaciele, jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję, że jesteście tutaj dzisiaj z nami! – dodał. Debata, moderowana przez redaktora naczelnego IT Resellera, Krzysztofa Bogackiego, zgromadziła liderów branży IT, którzy poruszyli kluczowe tematy związane z partnerstwem i budowaniem długoterminowych relacji. W panelu uczestniczyli: Urszula Leciejewska (HPE), Zbigniew Mądry (AB), Maciej Kamiński (Samsung Memory), Przemysław Jakubiec (Microsoft), Dariusz Okrasa (Dell Technologies) oraz Piotr Łaszczewski (IBM). Rozmowa dotyczyła przede wszystkim metod motywowania ekosystemu partnerskiego oraz znaczenia słuchania i odpowiedzi na potrzeby partnerów. Więcej na temat samej debaty można przeczytać dalej w tym numerze magazynu.

Nie zabrakło także inspirujących wystąpień. Krystyna Jarek z Booster of Innovation podczas swojego wystąpienia skoncentrowała się na znaczeniu sztucznej inteligencji (AI) w transformacji biznesowej. Wskazała, że AI staje się narzędziem niezbędnym nie tylko do automatyzacji procesów, ale

również do analizy danych, wspierając firmy w podejmowaniu strategicznych decyzji.

Jarek podkreśliła, że AI nie jest już przyszłością, lecz teraźniejszością, która już teraz zmienia sposób działania wielu firm. Jak wynika z wystąpienia, sztuczna inteligencja to nie przyszłość, ale teraźniejszość, która już zmienia sposób działania wielu branż. Kluczem do sukcesu jest umiejętne połączenie technologii z ludzkim doświadczeniem.

Angelika Chimkowska, ekspertka od budowania marki osobistej, w swoim wystąpieniu poświęciła uwagę roli LinkedIn w skutecznym zarządzaniu wizerunkiem. W dobie, gdy internet jest pierwszym miejscem, gdzie poszukuje się informacji o profesjonalistach, odpowiednia widoczność na platformie LinkedIn staje się kluczowa dla budowania relacji biznesowych i rozwoju kariery. Chimkowska przedstawiła konkretne strategie pomagające wyróżnić się na tle konkurencji, takie jak regularne publikowanie treści, aktywność w dyskusjach oraz świadome zarządzanie profilem.

O intuicji oraz wszystkim tym co pozwala się uczyć skutecznych sposobów zarządzania umysłem i emocjami, a także szeroko rozumianej komunikacji opowiedziała Agnieszka Ornatowska. Podczas całego wydarzenia wielokrotnie podkreślano, że współpraca między firmami oraz partnerami technologicznymi to podstawa przyszłego sukcesu. Zarówno sztuczna inteligencja, jak i platformy takie jak LinkedIn, stają się kluczowymi narzędziami wspierającymi rozwój biznesu, ale to efektywne współdziałanie ludzi i firm tworzy prawdziwy potencjał dla branży.

Krzysztof Bogacki, redaktor naczelny IT Reseller, dodał: „To pierwsza edycja naszego nowego wydarzenia. IT Channel Leaders powstało, aby podkreślić moc drzemiącą we współpracy w ramach kanałów partnerskich, zdolności liderów, czołowych menedżerów, w kreowaniu rzeczywistości rynkowej i nawiązywaniu trwałych, silnych więzi z ekosystemem partnerskim.”

Częścią wydarzenia, na którą wszyscy czekali z niecierpliwością, było naturalnie wręczenie nagród IT Channel Leaders. Statuetki przyznawane są w kilku kategoriach. Poniżej przedstawiamy pełną listę zwycięzców wraz z kategoriami.

LAUREACI IT CHANNEL LEADERS 2024:

PROGRAMY PARTNERSKIE

Firmy, które nagrodziliśmy w kategorii Programy Partnerskie, to przedsiębiorstwa, które posiadają nie tylko skuteczne, ale także dobrze zaplanowane, innowacyjne i przyjazne partnerom ramy współpracy z kanałem partnerskim.

q SAMSUNG ELECTRONICS POLSKA

q HP INC POLSKA

q MICROSOFT

q LENOVO

q IBM POLSKA

q HUAWEI

q SCHNEIDER ELECTRIC

q FUJITSU

q HEWLETT PACKARD ENTERPRISE

q AB S.A.

q BROTHER

To pierwsza edycja naszego nowego wydarzenia. IT Channel Leaders powstało, aby podkreślić moc drzemiącą we współpracy w ramach kanałów partnerskich, zdolności liderów, czołowych managerów, w kreowaniu rzeczywistości rynkowej i nawiązywaniu trwałych, silnych więzi z ekosystemem partnerskim. Wreszcie, jesteśmy tu po to także, by nagrodzić tytułem MVP, najlepszych zawodników, kluczowych członków swoich drużyn.

Krzysztof Bogacki

Redaktor Naczelny IT Reseller

DYREKTOR SPRZEDAŻY / SZEF

KANAŁU PARTNERSKIEGO

W tej kategorii nagrodziliśmy prawdziwych liderów i liderki koordynujących wysiłki sprzedażowe całych zespołów,

wytrawnych zawodników i zawodniczki tworzących znakomitą atmosferę w kanale partnerskim

q Patrycja Gawarecka, AB S.A.

q Tomasz Klewinowski, Lenovo

q Piotr Łaszczewski, IBM

q Paweł Miszkiewicz, HP Inc

q Marcin Gwara, Fujitsu

q Maciej Kaminski, Samsung Memory

q Krzysztof Mertowski, Brother

PROGRAMY I PROJEKTY SPECJALNE

Niestandardowe projekty, wybite programy mające jasno wytyczony cel, czy to w edukacji, czy we wzmacnianiu kompetencji partnerów.

q CENTRUM KOMPETENCYJNE AB

q TD SYNNEX

q INGRAM MICRO

q KOMSA – WESTCOAST GROUP COMPANY

q OVH CLOUD

q LENOVO

q HEWLETT PACKARD ENTERPRISE

q VERTIV

q HUAWEI

q DELL TECHNOLOGIES

MVP – SALES & BUSINESS DEVELOPMENT

MVP – najwartościowszy gracz na boisku. W naszym przypadku boiskiem jest rynek, a ci zawodnicy odpowiadają za wiele zdobytych punktów. Sprzedaż w kanale partnerskim to gra zespołowa, a nagrodzeni w tej kategorii to niekwestionowani liderzy sprzedaży.

q Grzegorz Nowicki, Samsung Electronics Polska

q Andrzej Bieniek, Epson

q Arkadiusz Kwiatkowski, Microsoft

q Marcin Ruciński, TD SYNNEX

q Marcin Minkiewicz, Motorola

q Łukasz Rosa, HP Inc Polska

q Jacek Klee, Samsung Electronics Polska

MVP – MARKETING

Ich praca nie zawsze otrzymuje należny jej szacunek. Działy marketingu i ich szefowie są niczym pomocnicy na boisku, tworząc grę, budując okazje i “wystawiając piłkę” napastnikom –czyli zespołom sprzedażowym. IT Reseller dostrzega tę ciężką pracę i nagradzamy prawdziwych MVP Marketingu

podczas pierwszej edycji IT Channel Leaders.

q Ewa Pytlak, Epson

q Magdalena Grzegorczyk, Microsoft

q Agata Woźniak, Samsung Memory

q Magdalena Nawrat, Statim Integrator

q Krzysztof Karwat, ALSO

q Edyta Wrzosowska, HP Inc Polska

q Marcin Morawski, Dell Technologies

WYDARZENIA

W ciągu roku redakcja IT Reseller uczestniczy w potężnej liczbie wydarzeń. Poza własnymi (IT Champions, AV DS Awards oraz IT Channel Leaders), jesteśmy obecni na wszystkich najważniejszych wydarzeniach producentów i dystrybutorów. Pokazujemy, relacjonujemy, rozmawiamy. A teraz także nagradzamy, mając prawdopodobnie najszerszą perspektywę w branży.

q HP PARTNER EXCELLENCE

AWARD

q AB – AKADEMIA INTEGRACJI & MOŻLIWOŚCI I ROZWÓJ

q SAMSUNG MEMORY SUMMIT

q AKADEMIA IT – TD SYNNEX

q DELL TECHNOLOGIES FORUM

q LENOVO – NPT, 1, REGATY LENOVO

Podsumowując, IT Channel Leaders 2024 było wydarzeniem, które nie tylko podkreśliło znaczenie partnerstwa i współpracy, ale również dało uczestnikom narzędzia i inspiracje do dalszego rozwoju. Dzięki takim spotkaniom polski rynek IT staje się coraz bardziej zintegrowany, a liderzy mogą czerpać z doświadczeń innych, co przekłada się na innowacje i wzrost w całej branży.

Na koniec trójka prowadzących życzyła wszystkim laureatom kolejnych sukcesów i zapowiedziała że dzisiejsze wydarzenie na pewno nie będzie ostatnim.

„Jeszcze raz, w imieniu całej redakcji IT Reseller, bardzo serdecznie gratulujemy wszystkim laureatom i życzymy kolejnych sukcesów. Dzięki Wam, było to prawdziwe święto branży IT w Polsce! Do zobaczenia za rok!” t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

LAUREACI IT CHANNEL LEADERS 2024

PROGRAMY PARTNERSKIE

SAMSUNG ELECTRONICS POLSKA

HP INC POLSKA

MICROSOFT

LENOVO

IBM POLSKA

HUAWEI

SCHNEIDER ELECTRIC

FUJITSU

HEWLETT PACKARD ENTERPRISE

AB S.A.

BROTHER

PROGRAMY I PROJEKTY SPECJALNE

CENTRUM KOMPETENCYJNE AB TD SYNNEX

INGRAM MICRO

KOMSA – WESTCOAST GROUP COMPANY

OVH CLOUD

LENOVO

HEWLETT PACKARD ENTERPRISE

VERTIV

HUAWEI

DELL TECHNOLOGIES

WYDARZENIA

HP PARTNER EXCELLENCE AWARD

AB – AKADEMIA INTEGRACJI & MOŻLIWOŚCI I ROZWÓJ

SAMSUNG MEMORY SUMMIT

AKADEMIA IT – TD SYNNEX

LENOVO – NPT, 1, REGATY LENOVO

DELL TECHNOLOGIES FORUM

LAUREACI IT  CHANNEL LEADERS 2024

DYREKTOR SPRZEDAŻY / SZEF

Patrycja Gawarecka, AB S.A.

Tomasz Klewinowski, Lenovo

Piotr Łaszczewski, IBM

Paweł Miszkiewicz, HP Inc

Marcin Gwara, Fujitsu

Maciej Kaminski, Samsung Memory

Krzysztof Mertowski, Brother

MVP – SALES & BUSINESS DEVELOPMENT

Grzegorz Nowicki, Samsung Electronics Polska

Andrzej Bieniek, Epson

Arkadiusz Kwiatkowski, Microsoft

Marcin Ruciński, TD SYNNEX

Marcin Minkiewicz, Motorola

Łukasz Rosa, HP Inc Polska

Jacek Klee, Samsung Electronics

MVP – MARKETING

Ewa Pytlak, Epson

Magdalena Grzegorczyk, Microsoft

Agata Woźniak, Samsung Memory

Magdalena Nawrat, Statim Integrator

Krzysztof Karwat, ALSO

Edyta Wrzosowska, HP Inc

Marcin Morawski, Dell Technologies

PATRYCJA GAWARECKA PRZEDSTAWIA ŹRÓDŁA SUKCESÓW GRUPY AB

O czołowych wyzwaniach, o przewagach konkurencyjnych, ale też o trendach i kierunkach rozwoju rozmawiamy z Dyrektor Sprzedaży i Marketingu w Grupie AB, Patrycją Gawarecką.

Grupa AB to prawdziwy gigant dystrybucji na rynku polskim. Sukcesy wrocławskiej firmy, budowane konsekwentnie od wielu lat, dziś umieszczają ją na szczycie listy dystrybutorów także dla regionu CEE. Ten rozwój nie pozostaje niezauważony. AB jest doceniane w licznych konkursach i plebiscytach, w tym w corocznym IT Champions organizowanym przez naszą redakcję.

Z Patrycją Gawarecką, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu w Grupie AB, o przyczynach sukcesów, ale także o wyzwaniach stojących przed dystrybutorem rozmawia redaktor naczelny IT Resellera, Kryszsztof Bogacki.

Krzysztof Bogacki, IT Reseller: Niezmiennie od kilku lat AB jest popularnym dystrybutorem pierwszego wyboru – to wielka odpowiedzialność, ale i duże wyzwanie. Co dziś stanowi o sile AB?

Patrycja Gawarecka, AB: Doskonalenie się w byciu nowoczesnym dystrybutorem, dążenie do osiągania celów i sukcesów – to wewnętrzne zasady naszej firmy. Wypracowywanie coraz większej efektywności na każdym polu działalności jest wpisane w DNA Grupy AB. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie dbałość o strategię rozwoju, mocne fundamenty i każdy detal w codziennej

pracy. A tych fundamentów, które stanowią o przewadze AB, jest naprawdę wiele.

Siła AB tkwi w kilku kluczowych obszarach. Po pierwsze, nieustannie rozwijamy nasze portfolio, aby dostarczać produkty i usługi dostosowane do zmieniających się potrzeb rynku. Po drugie, stawiamy na kompleksowe narzędzia wspierające sprzedaż opierające się na trzech filarach: kompetencyjnym, finansowym i logistycznym. Wreszcie, nasza siła leży w bliskich relacjach z Klientami. Wsłuchujemy się w ich potrzeby i staramy się być dla nich zaufanym doradcą. To wszystko pozwala nam nie tylko utrzymać pozycję lidera, ale także sprostać wyzwaniom, jakie niesie ze sobą rola dystrybutora pierwszego wyboru. Wyróżnia nas ponad 30-letnie doświadczenie, szeroka wiedza o rynku i dywersyfikacja kanałów sprzedaży. To natomiast jest gwarancją stabilności, przewidywalności i bezpieczeństwa. Z wieloma z Partnerów współpracujemy od początku ich działalności. Równolegle inwestujemy w rozwój oferty. W efekcie dziś posiadamy największą i najszerszą ofertę produktową. To daje Klientom dostęp do niemal wszystkich istotnych podzespołów potrzebnych do wdrożenia nawet zaawansowanych rozwiązań. W AB wiemy, że nasi partnerzy potrzebują pełnego

wsparcia na każdym etapie współpracy, dlatego oferujemy kompleksowe usługi. Każdy z tych elementów jest dostosowany do specyficznych potrzeb Klientów, co pomaga osiągnąć najlepsze wyniki. Położenie nacisku na wsparcie kompetencyjne obejmuje dzielenie się wiedzą, analizę projektów, wsparcie techniczne, testy rozwiązań oraz szkolenia, co pomaga podejmować najlepsze decyzje. Udzielamy również referencji Partnerom. Bardzo dużo inwestujemy w rozwój naszych usług e-commerce (szczegółowo z pełną ofertą można się zapoznać na stronie www.ecommerce. ab.pl). Zachęcam do rozmów z nami w przypadku wszelkich pytań i potrzeb. Elastyczność w procesie podejmowania decyzji jest zdecydowanie naszym wyróżnikiem.

Od zawsze przywiązujemy bardzo dużą uwagę do relacji, a aktywna i bliska współpraca z Resellerami i Vendorami jest naszym priorytetem. W pracy nie tylko wsłuchujemy się w ich potrzeby. Nie tylko ograniczamy się do spełniania ich oczekiwań, lecz również doradzamy, inicjujemy działania i kształtujemy rynek, oferując rozwiązania, które zadowolą wszystkie strony. Uczymy się od siebie nawzajem i nie boimy się nawet na pierwszy rzut oka skomplikowanych, odważnych projektów. W efekcie jesteśmy doceniani za

realizowane działania, nasz profesjonalizm, skuteczność, szybkość reakcji. To przekłada się na wzrost zaufania, rekomendacje i powierzanie nam kolejnych projektów.

Dla mnie osobiście najważniejszy jest feedback od Partnerów i zawsze czekam na ten nawet najbardziej krytyczny. To właśnie te informacje pozwalają nam na dostosowywanie naszych procesów i systemów do potrzeb Klientów. Bardzo doceniam to, że Partnerzy dzielą się z nami tym, co ułatwia im pracę i wskazują, co możemy zrobić jeszcze lepiej. Oprócz bieżącego feedbacku na spotkaniach czy konferencjach, co roku w okresie wakacyjnym ankietujemy naszych partnerów i bardzo dokładnie ten materiał analizujemy.

Wspólne działania poszerzają horyzonty, a ogromny potencjał sprawia, że możliwe do zrealizowania są nawet unikalne, nowatorskie projekty.

Jednym z takich projektów jest AB Innovation Designer, program, który został zainicjowany jako narzędzie do rozwoju technologii Intel vPro, a dziś rozwinął się na tyle, że jest ważnym projektem, który przynosi wymierne korzyści biznesowe dla AB i dla naszych Partnerów. Jest to unikalna inicjatywa wśród dystrybutorów, koncentruje się na segmencie klientów końcowych, jednak nie jest programem sprzedażowym (AB sprzedaje wyłącznie resellerom). Jego głównym celem jest budowanie komplementarnej oferty – rozwiązań systemowych w oparciu o ofertę różnych dostawców. Naszą największą siłą są ludzie – od wielu lat te same osoby, które pracują i z vendorami, i z Partnerami. Pomyślcie, od ilu lat pracujecie z zarządem AB S.A., opiekunami handlowymi, Product Managerami czy osobami w dziale należności i finansów – to w znacznej większości od lat są te same osoby. To zespół o ogromnych kompetencjach, które ułatwiają współpracę z Partnerami, realizację procesów i założeń. Pozwala nam to doskonalić wspomniane fundamenty działalności, co przekłada się na dziesiątki nagród

dla AB jako dystrybutora roku, sukcesy biznesowe i wzrost wartości AB.

AB wydaje się monolitem, jeżeli chodzi o zespół. Ostatnio wiele mówi się o niedostatkach w jakościowej sile roboczej w IT. Czy Wy także mierzycie się z tym wyzwaniem?

Dokładnie tak, zespół AB to monolit i, nieco generalizując, mamy szczęście do ludzi. To dzięki nim tworzymy wartość dodaną, jak i utrzymujemy bliskie relacje z Partnerami i Vendorami. Pracownicy także doceniają możliwość pracy w AB, naszą stabilność i pozycję. Udział w pracy przy dużych, ciekawych projektach dla światowych marek dają dużą satysfakcję i doświadczenie.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że rynek, na którym działamy, jest konkurencyjny i wymagający, jednak z przytoczonym wyzwaniem nie mamy jak do tej pory do czynienia.

Dlaczego? Gdzie znajduje się przyczyna tej odporności?

Dbamy o nasz zespół i cenimy tych, którzy przyczyniają się do rozwoju AB, bo wiemy, że firma to ludzie ją tworzący. W efekcie wskaźnik retencji w spółce utrzymuje się na poziomie znacznie powyżej 90. To znaczy, że stabilność procesów jest zachowana, a działalność nieprzerwana. Wiele osób jest z nami 10 lat i dłużej. Posiadamy stały i zgrany zespół specjalistów, zaangażowanych i skoncentrowanych na swojej pracy osób. Ciągle się dokształcamy i rozwijamy. Naturalnie, aby utrzymać właściwy poziom retencji i satysfakcję pracowników, dostosowujemy system pracy i benefity do potrzeb oraz tendencji, a także do zmieniających się warunków na rynku pracy.

Oczywistym jest, że dziś, szukając pracy, coraz częściej zwracamy uwagę na możliwości rozwoju. Jak dbacie o progres zespołu i jego kompetencji?

Zapewnienie wykwalifikowanych, wykształconych i kompetentnych pracowników, którzy potrafią zaspokoić obecne i przyszłe potrzeby biznesowe, jest kluczowe dla nas w AB. Cenimy sobie

współpracę między różnymi działami oraz możliwość wymianę wiedzy w dedykowanych zespołach projektowych. Model ten pozwala nam na lepsze poznanie procesów i wyznaczonych celów przez wszystkie strony, które uczestniczą w danych projektach.

Kompetencje i wiedzę zespołów rozwijamy poprzez dostęp do specjalistycznych szkoleń związanych z indywidualnym obszarem pracy i obowiązkami, a także poprzez możliwość udziału w dofinansowywanych kursach językowych i udział w wydarzeniach branżowych. Szkolimy zarówno managerów, jak i specjalistów, kierowników i osoby będące na początku ścieżki zawodowej. Programy szkoleniowe, skierowane i dostosowywane do stanowisk i zespołów, ułatwiają w większym stopniu korzystanie z naszych zasobów osobowych.

Dbamy też o więzi poprzez wspólne inicjatywy i wyjścia, a także udział w cyklicznych wydarzeniach dla pracowników takich jak piknik AB czy zjazd pracowników spółki. Każdego roku dla całych rodzin organizujemy mikołajki z poczęstunkiem i prezentami. Integrujemy się także poprzez sport, a zawodnicy AB Team, reprezentujący firmę, biegają w zawodach, a niedawno ponownie wzięli udział w prestiżowym wyścigu kolarskim Tour de Pologne Amatorów. Fajne jest to, że mamy wśród nas ekspertów właśnie od sportu, żywienia, finansów, fotografii czy dobrych restauracji i że tymi informacjami ludzie chętnie się dzielą, rozmawiają. To buduje dobrą atmosferę.

Skoro mowa o kompetencjach, to nie można pominąć ważnego aspektu, czyli Centrum Kompetencyjnego AB. Można zauważyć, że już od dłuższego czasu pełnicie funkcję nie tylko klasycznego dystrybutora, ale też swoistego przekaźnika wiedzy od producentów, do partnerów. Jak dziś funkcjonuje Centrum Kompetencyjne?

Centrum Kompetencyjne AB działa już ponad 13 lat i przez ten czas zbudowało swoją renomę. Działalność ośrodka została doceniona m.in. nagrodami IT

Champions czy wyróżnieniem w konkursie IT Europa Channel Awards w kategorii „Cyber Security Educator of the Year”, a ostatnio także nagrodą IT Channel Leaders podczas nowego wydarzenia IT w Polsce organizowanego właśnie przez IT Resellera.

Dzięki Centrum przekazujemy naszym Partnerom wiedzę o produktach oraz usługach dostępnych w naszej dystrybucji, a to tworzy wartość dodaną w biznesie. Co więcej, podejmowane tematy na szkoleniach są bardzo ciekawe oraz atrakcyjne dla odbiorców i nas samych. Sama aktywność CK zasługuje na wyróżnienie – rocznie to już ponad 250 różnych szkoleń i 6 tys. przeszkolonych osób.

Poprzez Centrum Kompetencyjne możemy kompleksowo przedstawiać oferowane rozwiązania, co zwiększa poziom wiedzy zarówno naszych Partnerów, jak i ich Klientów. W ten sposób odpowiadamy na potrzeby rynku i realizujemy założenia, w których AB jest też edukatorem i popularyzatorem nowych technologii. Realizujemy to nie tylko poprzez szkolenia na żywo. Centrum Kompetencyjne tworzy archiwum webinarów, które można odtworzyć w dowolnym czasie, publikuje na blogu materiały techniczne, a we współpracy z inżynierami AB tworzy specjalistyczne materiały wideo np. na temat konfiguracji wybranych urządzeń.

Przygotowywane szkolenia odpowiadają na zapotrzebowanie rynku, często są poświęcone konkretnemu Partnerowi z uwzględnieniem charakterystyki jego organizacji. Co więcej, omawiamy też nowości rynkowe i trendy, wskazując, że jesteśmy ośrodkiem, który podąża za nowinkami. W efekcie popularnymi tematami są aktualnie te związane z cyberbezpieczeństwem oraz rozwojem generatywnej sztucznej inteligencji. Znaczna większość naszych wydarzeń i dostęp do baz wiedzy jest bezpłatna.

Centrum Kompetencyjne jest również akredytowanym ośrodkiem egzaminacyjnym międzynarodowej sieci Pearson VUE. Działalność egzaminacyjna pozwala naszym Partnerom na

WYWIAD OKŁADKOWY

zdobywanie certyfikatów potwierdzających umiejętności oraz kwalifikacji tak bardzo poszukiwanych dziś wśród pracodawców. Przez lata działalności nasz ośrodek certyfikował ponad 1800 osób, a zapotrzebowanie na certyfikaty wciąż rośnie. Nasze Centrum aktywnie rozwija swoją infrastrukturę w siedzibie we Wrocławiu, inwestując w nowoczesne wyposażenie sal szkoleniowych i egzaminacyjnych oraz nowe projekty i inicjatywy, takie jak własne studio nagraniowe, które jest dostępne także dla naszych Partnerów. Przy tej okazji zachęcam Partnerów do kontaktu i współpracy, jeżeli macie pomysły inicjatywy to zapytajcie, co możemy razem zrobić.

Od kilku lat AB wyznacza najwyższe standardy jakości współpracy, ale jednocześnie bijecie rekordy sprzedażowe. Czy także w tym roku możemy spodziewać się rekordowego roku?

Jak to robicie? Gdzie Grupa AB upatruje największych szans na wzrost i jak przygotowujecie się do rywalizacji w tych właśnie obszarach rynku? Bycie liderem rynku zobowiązuje. Zależy nam, żeby być też promotorem i strażnikiem najwyższych standardów współpracy. Rola wzajemnego szacunku, komunikacja i dbałość o transparentność w zakresie współpracy są dla nas ważne. To wartości, które były, są i będą zawsze istotne dla AB. Sygnałów, które przemawiają za polepszeniem sytuacji na rynku jest dużo, a do takich niewątpliwie należą fundusze z Krajowego Planu Odbudowy, które już w formie konkretnych i realnych programów powinny zacząć płynąć do rynku, a w których znaczącym priorytetem jest przyspieszenie cyfrowej transformacji naszej gospodarki. W obszarze bezpieczeństwa IT mamy z kolei do czynienia ze zmianami wynikającymi z wymogów nałożonych w dyrektywie NIS2, która ma na celu poprawę odporności systemów IT na wszelkie zagrożenia. Liczymy również na kontynuację dużych programów publicznych wspierających informatyzację w edukacji, badaniach naukowych

czy służbach mundurowych. Kolejnym obszarem czynników stymulujących wzrosty powinien być obszar technologii, które pozwolą wykorzystać rozwijającą się sztuczną inteligencję, rozwiązania chmurowe, segment związany z nowoczesną komunikacją bezprzewodową 5G czy nowego standardu sieci Wi-Fi 7.

Zbliżamy się do ważnego momentu w branży IT – końca wsparcia dla systemu Windows 10, który będzie miał miejsce 14 października 2025. Choć może się wydawać, że to wyzwanie i dopiero za rok, w rzeczywistości jest to doskonała okazja do rozwoju i wzrostu dla naszej branży. Wspólnie z Microsoftem przygotowaliśmy szereg aktywności, które mają wesprzeć naszych Partnerów w aktywizacji sprzedaży.

Podsumowując, branża IT w regionie posiada potencjał wzrostowy, natomiast mogą nastąpić chwilowe zawirowania, jednak generalnie patrzymy w przyszłość z optymizmem.

Za nami IT Channel Leaders, nowe wydarzenie na mapie branży IT w Polsce, gdzie w imieniu AB odebraliście aż 4 nagrody. Szczególnie gratuluję tej indywidualnej. Dziękuję bardzo! Przede wszystkim gratuluję pomysłu i organizacji wydarzenia IT Channel Leaders. To dla nas kolejna okazja do wspólnego spotkania się z innymi liderami branży, Partnerami oraz do wyróżnienia najciekawszych projektów, działań i osób, które przyczyniają się do rozwoju kanału partnerskiego. Myślę, że nic tak nie napędza współdziałania i dążenia do doskonałości, jak docenianie i ukazywanie najlepszych wzorców.

Jako AB zdobyliśmy aż cztery nagrody. Pierwsza z nich dla Centrum Kompetencyjnego AB w kategorii działalność edukacyjna, druga nagroda za organizowane przez AB wydarzenia w branży IT, tj. konferencje „Akademia Integracji” AB dla segmentu Enterprise i AB „Możliwości i Rozwój” dla SMB. Trzecia za programy partnerskie AB oraz czwarta, ta indywidualna, z której

również bardzo się cieszę. Nagrody to suma działań wielu lat pracy naszego zespołu. To dla nas zaszczyt. Za każdym z tych sukcesów stoją pracownicy AB, ale także nasi Resellerzy i Vendorzy, z którymi razem budujemy rynek IT i lepszą przyszłość cyfrowej Polski. Z tego miejsca dziękuję naszym Partnerom i Vendorom, z którymi mamy przyjemność tworzyć wartość dodaną, a także zespołowi wspaniałych pracowników AB.

Za nami jedno z Waszych flagowych wydarzeń tj. konferencja „Możliwości i Rozwój” – na co ze strony AB mogą liczyć Wasi partnerzy w ostatnim, najgorętszym sprzedażowo okresie, tj. IV kwartale?

Tak, za nami już 7. edycja Konferencji AB „Możliwości i Rozwój”, tj. największego wydarzenia rynku IT w sektorze SMB w Polsce. Wydarzenie było wyjątkowe, rekordowe pod względem frekwencji, ponieważ gościliśmy ponad 400 uczestników, dla których zaprezentowaliśmy ofertę blisko 40 producentów. Wciąż myślami jestem przy wydarzeniu, ponieważ jestem bardzo zbudowana atmosferą i dyskusjami. Cieszę się, że nam, jako AB, udaje się od wielu lat z sukcesem tworzyć wspólną płaszczyznę i integrować resellerów, integratorów i vendorów. Tym bardziej jest nam miło być jego organizatorem. Przeprowadzone rozmowy indywidualne podczas spotkań Speed business meetings oraz przy stoiskach zapewniają nas o dobrze wykonanej pracy, pozwalają zacieśniać relacje i omawiać działania na najbliższy czas. Widzimy, jak bardzo potrzebne jest w branży miejsce do networkingu. Wydarzenie cyklicznie organizujemy we wrześniu/październiku, aby chwilę przed IV kwartałem, gdy większość z firm finalizuje budżety, plany roczne i założone cele, spotkać się i postarać się o jak najlepsze rezultaty w tym ważnym dla wszystkich okresie. To też odpowiedni czas, aby wymienić się sugestiami na temat kolejnego roku w zakresie priorytetów i tego, na czym się skupić i co udoskonalić.

Jakie są największe wyzwania oraz kluczowe możliwości, które rysują się przed branżą IT w Polsce i na świecie?

Działając w branży IT, oferujemy rozwiązania, dzięki którym Klienci są bardziej efektywni i zyskują przewagi konkurencyjne. Nawet inflacja i ewentualne zawirowania na rynku skłaniają firmy do szukania efektywności, automatyzacji, elastyczności, a więc tego, co zapewnia IT. Jednocześnie – rola nowoczesnej dystrybucji rośnie, ponieważ idziemy w kierunku sprzedaży usług wokół wielu różnych produktów, co pozwala naszym Partnerom niezmiennie rosnąć. Do tego, jak wspomniałam,

mamy wiele impulsów i możliwości, więc perspektywy są optymistyczne. Oczywiście należy myśleć długofalowo, dbać o ciągły rozwój i dywersyfikację produktów oraz usług – tylko to pozwala na stabilne działanie. Duże możliwości przede wszystkimi rysują się dzięki środkom z KPO i zapowiadanym programom publicznym poprawiającym cyfryzację. Oczywiście mocno stąpamy po ziemi i nie można polegać tylko na tym. Spektrum możliwości jest dużo większe, a transformacja cyfrowa będzie postępować też dzięki wzrostowi znaczenia trendów jak cyberbezpieczeństwo, zarządzanie danymi, dalszy rozwój usług chmurowych, których wpływ

będzie niezmiennie znaczący w rozwoju zarówno w skali mikro, tj. poszczególnych przedsiębiorstw, jak i w skali makro – całej gospodarki. Na koniec zachęcam do dołączenia do naszej społeczności w social mediach (Linkedin, Facebook, Youtube oraz X). Chcemy być bliżej Was i dzielić się z Wami najnowszymi informacjami, inspiracjami i aktualnościami. Czekamy na Wasze polubienia, komentarze i interakcje! t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

DEBATA „LIDERZY BRANŻY”

WSPÓŁPRACA I PARTNERSTWO NAJWAŻNIEJSZE

Debata, która odbyła się podczas pierwszej edycji wydarzenia IT Channel Leaders, była jednym z kluczowych punktów tego spotkania, poświęconego współpracy w kanałach partnerskich i budowaniu relacji biznesowych. Moderowana przez Krzysztofa Bogackiego, redaktora naczelnego IT Resellera, zgromadziła liderów branży IT, którzy dyskutowali o metodach motywowania ekosystemu partnerskiego oraz znaczeniu odpowiedzi na potrzeby partnerów.

Wpanelu uczestniczyli Urszula Leciejewska (HPE), Zbigniew Mądry (AB), Maciej Kamiński (Samsung), Przemysław Jakubiec (Microsoft), Dariusz Okrasa (Dell Technologies) oraz Piotr Łaszczewski (IBM). Każdy z uczestników wniósł unikalną perspektywę na temat roli partnerstwa w ekosystemie IT. Z uczestnikami poruszyliśmy przede wszystkim temat współpracy z partnerami, tego, co dla każdej ze stron tej relacji, jest najbardziej istotne.

Zbigniew Mądry z AB zwrócił uwagę na kluczową rolę współpracy trzech głównych graczy: vendora, dystrybutora oraz partnera. Wiceprezes Grupy AB koncentrował się na wyzwaniach, jakie stoją przed firmami dystrybucyjnymi i konieczności zbudowania silnych relacji opartej na zaufaniu i zrozumieniu między vendorami, dystrybutorami a partnerami. W swojej wypowiedzi wielokrotnie nawiązywał do znaczenia zrównoważonego podejścia do współpracy: – Współpraca w naszym biznesie to tak naprawdę trójkąt. Współpraca musi być pomiędzy vendorem, dystrybutorem i partnerem, bo wszystko

na końcu to rachunek ekonomiczny, który nie byłby możliwy do osiągnięcia, jeśli nie ma odpowiedniej komunikacji i wspólnego planowania. W przypadku większych projektów czasami wymaga to kilku miesięcy planowania i zaplanowania wszystkiego z góry, zarówno od strony produktowej, jak i finansowej.

I tu właśnie często dystrybutor odgrywa kluczową rolę, ponieważ przy dużych projektach to my pomagamy partnerom zapewnić finansowanie na odpowiednim poziomie, a wszyscy uczestnicy tej współpracy mają swój udział w zyskach. – Zaufanie to bardzo ważny aspekt tej współpracy. Jeśli znamy się długo,

wiemy, że możemy na sobie polegać, a to oznacza, że wystarczy jeden telefon i można zrealizować wielki projekt. Jeżeli brakuje zaufania, to żadna współpraca nie ma sensu. Ci, którzy grali na krótką metę i nie budowali długoterminowych relacji, dziś ich tutaj nie ma. Bo w naszym biznesie liczy się długofalowe podejście – ci, którzy próbują zyskać natychmiastowo, szybko wypadają z rynku. Najważniejszy jest stabilny rozwój i wypracowywanie długoterminowych relacji, które opierają się na wspólnych celach i wartości, które dostarczamy klientom.”

Urszula Leciejewska z HPE wskazała, że ekosystem partnerski dzisiaj jest bardziej złożony niż kiedykolwiek wcześniej. „To już dzisiaj nie tylko partner, dystrybutor i klient. Dzisiaj tych partnerów potrafi być kilku. Oni działają w takich małych ekosystemach partnerskich i to na nas, głównie na vendorach,

spoczywa obowiązek ułożenia tego wszystkiego w jedną całość. Kiedyś było to proste – był klient, był partner i wszyscy byli zadowoleni. Dziś, kiedy oferuję swoje rozwiązania w modelu as-a-service, już na poziomie proof of concept muszę dokładnie wiedzieć, z którymi partnerami będę współpracować. To dystrybutor, często jest AB, pomaga mi finansować i realizować te projekty, a więc kluczowa staje się rola dystrybutora w zarządzaniu złożonością całego procesu.”

Dariusz Okrasa z Dell Technologies rozwijał ten wątek, podkreślając, że kluczowymi elementami współpracy są innowacyjność, zaangażowanie oraz przestrzeń do tworzenia wartości przez każdą ze stron. Wspólne kreowanie wartości jest według niego niezbędne, aby końcowy klient otrzymał produkt lub usługę, które spełniają jego oczekiwania. W opinii szefa kanału partnerskiego Dell Technologies w Polsce prawdziwe partnerstwo opiera się na zaangażowaniu wszystkich stron i wspólnym tworzeniu wartości:

„Dla nas w Dell Technologies partnerstwo definiuje się trzema kluczowymi obszarami: innowacyjnością,

„Rola vendora wzrasta w tej chwili ogromnie, szczególnie jeśli chodzi o commitment. To my jesteśmy odpowiedzialni za pilnowanie tych zobowiązań, żeby mieć pewność, że nasi partnerzy i dystrybutorzy mają zapewnioną zyskowność. To jest rola kanału – mieć pewność, że każdy z uczestników tego procesu osiąga swoje cele, bo tylko wtedy współpraca będzie efektywna. Jeżeli my tego nie zapewnimy, współpraca się nie uda. Naszą rolą jest też wsparcie partnerów w kreowaniu wartości dodanej, która będzie korzystna dla klientów końcowych.”

commitmentem oraz kreowaniem wartości. Innowacyjność to nie tylko wprowadzanie kolejnych produktów, ale także tworzenie nowych sposobów realizowania potrzeb klienta. Commitment oznacza zaangażowanie obu stron – nie tylko doraźne podejście do okazji biznesowych, ale kompleksowe wsparcie, które obejmuje cały cykl sprzedaży przez kanał od generowania popytu, dostęp do ekspertów po wsparcie posprzedażowe. Przestrzeń do kreowania wartości oznacza natomiast, że każdy z uczestników partnerstwa może realizować swoje cele i wnosząc unikalne korzyści klientowi.”

„Współpraca partnerska to coś znacznie więcej niż jedynie transakcje biznesowe. Jeżeli dystrybutor, partner i producent mają przestrzeń do kreowania wartości, to klient końcowy zyskuje, a my budujemy długotrwałe relacje, które są oparte na wzajemnym zaangażowaniu i zrozumieniu.

Bez tego zaangażowania trudno jest mówić o prawdziwym partnerstwie.”

Piotr Łaszczewski z IBM zgodził się, że rynek IT zmienia się dynamicznie,

a modele współpracy ewoluują, stają się bardziej skomplikowane.

“Dzisiaj mamy do czynienia z wieloma modelami współpracy równolegle” – zauważył. “Kiedyś mieliśmy, prosty łańcuch dostaw, dzisiaj to nie jest już takie oczywiste. Te modele współpracy się zmieniają. Zaadresowanie wszystkich modeli to też jest zadanie Vendora. Musi to zrobić w taki sposób, by odpowiedzieć na potrzeby Partnera. Czy partner buduje własne rozwiązanie i chce sam je sprzedawać? Czy też woli być resellerem? A może być manage service providerem? Te modele są bardzo różne. Do tego chociażby software, model licencjonowania. Czasami potrzeby i wyzwania, powodują, że ten model współpracy trzeba by wywrócić do góry nogami. Ważne, żeby umieć dostosować się do tego, jak rynek wygląda dzisiaj i czego od nas oczekuje. Szczególnie w kwestii innowacji. (..) Innowacyjne rozwiązania czasami wymagają nieszablonowego podejścia i to jest nieraz naprawdę niełatwe zadanie. To też trzeba umieć zaadresować” Manager z IBM odniósł się także

do swoistego filaru, na którym jego firma budowała swoją pozycję – wiedzy. A konkretnie jej transferu od vendora, do pozostałych uczestników ekosystemu.

“To jest jedna z naszych strategii, jeżeli chodzi o rozwiązania dla ekosystemu, czyli budowanie umiejętności, transfer wiedzy do partnerów. Dzisiaj ta ilość informacji i wiedzy, która jest transferowana do partnerów jest naprawdę duża. Przy czym kierowana jest nie tylko do partnerów, którzy z użytkownikiem końcowym mają do czynienia, ale również od dystrybucji. Coraz więcej stawia się oczekiwań, żeby dystrybucja była coraz bardziej wyedukowana, bo tylko w ten sposób będziemy w stanie skalować nasze biznesy. (..) To jest wyzwanie, by ten transfer wiedzy był efektywny”

Przemysław Jakubiec z Microsoftu podkreślił znaczenie stabilności w ekosystemie partnerskim, szczególnie w kontekście globalnych zmian gospodarczych. Wskazał też, że stabilność w relacjach partnerskich pozwala firmom IT skutecznie przetrwać trudne czasy i jednocześnie zapewniać

klientom końcowym produkty i usługi na najwyższym poziomie.

„Benjamin Franklin powiedział, że jedynymi pewnymi rzeczami w życiu są śmierć i podatki, ale w XXI wieku dodajemy do tego zmianę. Zmiany na rynku zachodzą w sposób radykalny, i jeśli nie będziemy współpracować blisko z partnerami, to stracimy na konkurencyjności. Rynek wymaga od nas coraz więcej – partnerzy muszą dostarczać nie tylko produkty, ale także wartość dodaną, która wyróżnia ich na tle innych.”

– Zmiana jest jedyną pewną rzeczą (..) w XXI wieku. Firmy, które nie potrafią się dostosować, zostają w tyle. Dlatego tak ważne jest, aby nasi partnerzy rozwijali swoje kompetencje i byli przygotowani na wyzwania, jakie niesie przyszłość. W Microsoft nie chodzi tylko o dostarczanie nowych rozwiązań technologicznych, ale o budowanie

długoterminowej wartości poprzez rozwój umiejętności, które pozwalają partnerom i ich klientom odnosić sukcesy.”

„Dla nas w Microsoft najważniejsze jest, aby nasi partnerzy rozwijali kompetencje, które pozwolą im skutecznie konkurować na rynku. Dlatego nasze programy partnerskie koncentrują się na transferze wiedzy, edukacji i wspieraniu innowacyjnych rozwiązań, które mogą przynieść realne korzyści zarówno partnerom, jak i ich klientom końcowym. To partnerzy, którzy potrafią zadać właściwe pytania swoim klientom, są kluczem do sukcesu, ponieważ dostarczają rozwiązania, które mają rzeczywistą wartość.”

Manager Microsoftu odniósł się także do znaczenia elastyczności we współdziałaniu z Partnerami, przy czym owa elastyczność powinna być zauważalna

z obu stron, wymagająca zmiany i podążania za trendami.

„Współczesny rynek stawia przed nami wyzwania, które wymagają elastyczności i gotowości na zmiany. Partnerzy, którzy skupiają się tylko na przesuwaniu pudełek z produktami, nie mają już racji bytu. Dzisiaj kluczem do sukcesu jest tworzenie wartości dla klienta końcowego, a to oznacza, że musimy dostarczać rozwiązania, które odpowiadają na realne potrzeby klientów, takie jak transformacja cyfrowa, sztuczna inteligencja czy cyberbezpieczeństwo.”

Maciej Kamiński z Samsung dodał, że współczesny rynek wymaga również zwrócenia uwagi na nowe specjalizacje dystrybutorów, będące kluczowymi w dostarczaniu innowacyjnych rozwiązań. „Partnerzy zapewniają kompetencje, o których nam się nie śniło”,

podkreślił, wskazując, że programy partnerskie muszą być stale dostosowywane do nowych realiów rynkowych, aby skutecznie wspierać rozwój.

„Nasze podejście w dywizji Memory w Samsung nie polega na tym, żeby mieć tysiące partnerów. Potrzebuję kolejnych pięciu, dziesięciu, z którymi mogę zbudować wspólnie value proposition. Chodzi o to, aby byli oni w stanie razem z nami dostarczyć klientom unikalne rozwiązania. Kiedy partner potrafi budować wartość dodaną, to z czasem profit przyjdzie – i to w znacznej skali. Dla nas kluczowe jest, aby współpracować z przedsiębiorstwami, które chcą budować długofalowe relacje, oparte na tworzeniu innowacyjnych rozwiązań dla klientów końcowych”. „Rola partnerów w zapewnianiu wartości klientowi jest kluczowa. Nasze rozwiązania w Samsung muszą być nie tylko nowoczesne, ale także dostosowane do specyficznych potrzeb rynku lokalnego. Dzięki dystrybutorom, którzy dobrze znają lokalne potrzeby, jesteśmy w stanie dostarczać produkty, które nie

tylko spełniają oczekiwania klientów, ale także przewyższają je. Ważne jest, żeby partnerzy mieli przestrzeń na innowacje i kreowanie wartości, bo to przekłada się na sukces całego ekosystemu.”

Wszyscy uczestnicy debaty zgodzili się, że kluczowym elementem motywowania partnerów jest zaufanie i generowanie zysku. Urszula Leciejewska zauważyła, że „najlepszym motywatorem zawsze jest profitowość”. Jednak sama możliwość zarobku nie jest wystarczająca – równie istotna jest łatwość współpracy. Dobrze zaprojektowane programy partnerskie oraz proste procedury współpracy mogą sprawić, że partnerzy będą chętniej wybierać danego vendora. “Jestem tego zdania, że najlepszym motywatorem zawsze jest profitowość. Jeśli jest pieniądz w dealu, jeśli jest wartość ze współpracy, partner chętnie z nami współpracuje” – podkreśliła managerka HPE – To jest pierwszy warunek, ale niekoniecznie najważniejszy, bo bardzo istotna jest także łatwość robienia biznesu. Czyli, jeśli ufamy sobie, jeśli

to handlowiec z firmy HPE z partnerem i dystrybutorem ufają sobie wzajemnie, to robienie biznesu staje się prostsze. Nie trzeba czekać na jakieś potwierdzenia, bo wiemy, że ten człowiek w końcu się pojawi, potwierdzi nam mailem, więc my już możemy w procesie sprzedaży postępować. W ten sposób, przez zaufanie, robienie biznesu staje się łatwiejsze.

Debata IT Channel Leaders pokazała, jak kluczowe w dzisiejszym świecie IT są długofalowe partnerstwa oparte na zaufaniu, komunikacji i wspólnym tworzeniu wartości. Liderzy branży zgodzili się, że przyszłość współpracy w kanałach partnerskich zależy od elastyczności, innowacyjności i umiejętności dostosowania się do dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

AB MOŻLIWOŚCI I ROZWÓJ 2024

KLUCZOWE WYDARZENIE LIDERA DYSTRYBUCJI BIJE KOLEJNE REKORDY!

AB Możliwości i Rozwój 2024 to już siódma edycja spotkań organizowanych przez wrocławskiego dystrybutora z partnerami i klientami z sektora SMB. Ponownie jak w zeszłym roku, byliśmy partnerem mediowym wydarzenia.

Tegoroczna edycja wydarzenia

AB Możliwości i Rozwój 2024, organizowana przez największego polskiego dystrybutora IT, potwierdziła swoją reputację jako jedno z kluczowych wydarzeń branżowych w Polsce. Konferencja przyciągnęła tłumy partnerów, zarówno resellerów, jak i vendorów współpracujących z AB S.A., a jej celem było nie tylko omówienie bieżących wyzwań, ale także stworzenie przestrzeni do nawiązywania relacji i wymiany doświadczeń. Zapraszamy do naszej relacji z wydarzenia, które w tym roku zawitało do Warszawy.

Wrocław, Kraków, a teraz, w 2024 roku, Warszawa. W ostatnich latach AB Możliwości i Rozwój „podróżuje” po Polsce. Jednak, w kraju dość wysoce scentralizowanym, ostatecznie każde ważne wydarzenie musi czasem zawitać do Stolicy. AB ma z pewnością tego świadomość. Jak przebiegała tegoroczna edycja AB Możliwości i Rozwój?

Przede wszystkim widzimy, że pojawienie się wydarzenia w Warszawie sprawia, że liczba obecnych partnerów zauważalnie wzrosła. Pomimo sytuacji powodziowej w mateczniku AB, czyli na Dolnym Śląsku, na spotkaniu

w hotelu Double Tree by Hilton pojawiło się ponad 400 uczestników. To frekwencyjny rekord, przy czym osiągnięty w niesprzyjających warunkach. Jednocześnie, do czego wrocławski dystrybutor nas już przyzwyczaił, poziom organizacyjny, od procesu rejestracji, informacji wysyłanych do uczestników, aż po przygotowanie oprawy wydarzenia, był bardzo wysoki. Dobrym pomysłem organizacyjnym było otwarcie stref kilka godzin przed

startem programu na scenie wydarzenia. W ten sposób pierwsza ciekawość uczestników została zaspokojona zanim na scenie pojawili się czołowi przedstawiciele AB, by opowiedzieć o działalności swojej firmy.

– Mamy rekordową frekwencję, za co chciałbym szczególnie podziękować, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną sytuację, w której wielu z nas myślami jest gdzie indziej. Mam na myśli walkę z powodzią. Tym bardziej dziękuję wszystkim, którzy mimo to zdecydowali się przyjechać. Jak wspomniałem, mamy rekord: ponad 420 uczestników, a także 40 producentów z najwyższej półki. Dodatkowo na ten moment mamy już zarejestrowanych ponad

150 spotkań w ramach tzw. Speed Business Meetings, co, moim zdaniem, jest ogromną wartością tej konferencji – powiedział Zbigniew Mądry, COO i Wiceprezes Grupy AB. To, co szczególnie rzucało się w oczy, to imponująca strefa przeznaczona na stoiska partnerów wydarzenia. Ponad 40 firm prezentowało swoje najnowsze urządzenia, od akcesoriów (np. plecaków i toreb Dicota), peryferiów (np. klawiatury i myszy Logitech i Trust), urządzeń z obszaru druku (drukarki atramentowe Epson, HP i Canon) oraz, oczywiście, monitory (zarówno nabiurkowe, jak i ekrany profesjonalne Samsunga i LG) i komputery (laptopy Asus, Acer,

Della, HP i Lenovo). Odnoszę wrażenie, że ta część wydarzenia rozrosła się najbardziej zauważalnie, co czyni z AB Możliwości i Rozwój swoisty mix konferencji branżowej z niemałą domieszką wydarzenia targowego. Wśród zgromadzonych urządzeń i rozwiązań nie zabrakło nowości prezentowanych niedawno na targach IFA w Berlinie. Mowa więc o produktach, które światło dzienne ujrzały ledwie dwa tygodnie wcześniej, a już dziś partnerzy AB mogą zobaczyć je z bliska, porozmawiać o ich mocnych i słabych stronach bezpośrednio z zespołami vendorów. – Konferencja „Możliwości i Rozwój” to doskonała okazja do bezpośrednich spotkań, rozmów oraz wymiany

informacji na temat nadchodzących wydarzeń na rynku, trendów i wyzwań, które nas czekają. Tegoroczna frekwencja, ponad 400 uczestników, pokazuje, jak bardzo takie wydarzenia są potrzebne w branży IT. Gościmy dziś przedstawicieli segmentu SMB oraz największych vendorów z naszej oferty – powiedziała Patrycja Gawarecka, Dyrektor sprzedaży i marketingu w AB. – Podczas tegorocznej konferencji mamy wyjątkową możliwość zapoznania się z produktami i rozwiązaniami prezentowanymi na stoiskach ponad 40 vendorów. Nowością w tym roku jest także możliwość posłuchania wywiadów w studiu telewizyjnym.

Jednym z głównych elementów wydarzenia było stworzenie partnerom AB możliwości do spotkań, zarówno między sobą, jak i z przedstawicielami firm technologicznych w formule Speed Business Meetings. To bezpośrednie nawiązywanie relacji biznesowych stanowiło kluczowy element konferencji, co podkreślali uczestnicy.

Partnerzy mieli okazję wymieniać się doświadczeniami, omawiać przyszłe projekty oraz pogłębiać współpracę z wrocławskim dystrybutorem i jego vendorami.

– Znakiem rozpoznawczym naszych konferencji są właśnie te spotkania w formule Speed Business Meeting, czyli indywidualne rozmowy „jeden na jeden”. W tegorocznej edycji zaplanowaliśmy ponad 150 takich spotkań. Zachęcam zarówno vendorów, jak i naszych partnerów do aktywnego uczestnictwa, ponieważ tego rodzaju rozmowy są niezwykle efektywnym sposobem na rozwijanie współpracy zarówno z vendorem, jak i dystrybutorem, czyli z nami – wyjaśnia Patrycja Gawarecka, AB.

Hasłem wydarzenia było „Bezpieczne podróże w cyberprzestrzeni” i rzeczywiście bezpieczeństwo było jednym z omawianych tematów. Spotkania na scenie głównej miały niecodzienną formułę przypominającą rozmowy w telewizyjnym studio. Ten

“telewizyjny” efekt wzmacniała osoba prowadzącego wydarzenie Piotra Gąsowskiego. Wydarzenie wielokrotnie nawiązywało do aktualnych trendów, takich jak rozwój bezpieczeństwa cyfrowego czy sztuczna inteligencja.

Temat bezpieczeństwa jednakże, w rozmowach podczas “AB Możliwości i Rozwój 2024” pojawiał się także w zupełnie innym kontekście. – W tej szczególnej sytuacji chciałem jeszcze raz podkreślić, że myślami jesteśmy z tymi, którzy walczą z żywiołem. Jesteśmy w kontakcie z naszymi klientami z obszarów dotkniętych powodzią i w miarę możliwości będziemy pomagać tam, gdzie będzie to potrzebne. Wiemy, że część naszych klientów straciła swoje firmy, a pracownicy swoje mieszkania. Będziemy ich wspierać – powiedział w emocjonalnym wystąpieniu Zbigniew Mądry, AB.

Wydarzenie oczywiście było przede wszystkim poświęcone współpracy partnerskiej, a sami partnerzy zjawili się na AB Możliwości i Rozwój bardzo

licznie. Wśród nich dziesiątki systemintegratorów, resellerów, oraz największe marki technologiczne świata IT, budujące swój biznes w Polsce wspólnie z Grupą AB. Jakie rozwiązania były prezentowane podczas warszawskiego wydarzenia?

– W tym roku na stoisku Samsung pokazujemy portfolio produktowe z kilku obszarów biznesowych. Po pierwsze Samsung Memory, najnowsze dyski i pamięci. Po drugie Samsung Mobile, czyli rozwiązania telefonów komórkowych i tabletów. Tutaj bardziej te dedykowane dla biznesu. No i najbardziej mi bliskie, czyli rozwiązania display. Tutaj mówimy o monitorach biurkowych, tych dedykowanych dla biznesu, jak i o wyświetlaczach profesjonalnych. Można zobaczyć na naszym stoisku najnowszy wyświetlacz Samsung The Wall w technologii MicroLED. Można zobaczyć też monitor interaktywny Samsung WAD, który w przeciwieństwie

do naszego standardowego rozwiązania, czyli Samsung Flip, oparty jest o system operacyjny Android, więc będzie on gratką dla tych, którzy swój biznes opierają właśnie o ten rodzaj monitorów interaktywnych –powiedział Grzegorz Nowicki, Senior Channel Sales Manager w Samsung Electronics – Hasło przewodnie dzisiejszego spotkania to bezpieczeństwo i rozwój i wiemy, jak bardzo to bezpieczeństwo jest dla Was ważne. Dlatego dzisiaj również pokazujemy rozwiązania, które z bezpieczeństwem mają wiele wspólnego. Mam tu na myśli właśnie CS800 RA PL, który jest stworzony właśnie dla rynku SMB – powiedział w rozmowie z IT Reseller Marcin Gwara, Channel Manager Fujitsu Polska – AMD to przede wszystkim stabilny partner, który zdobywa zaufanie coraz większej rzeszy klientów. Tak w obszarze DataCenter, jak i w obszarze klienckiej. Mówiąc o naszym portfolio

i dostępności naszych produktów, naturalnie współpracujemy ze wszystkimi wiodącymi brandami sprzętowymi – powiedział Adam Tomczak, Enterprise Channel Manager CEE & MEA w AMD.

AB Możliwości i Rozwój 2024 to nie tylko merytoryczne dyskusje i networking, ale także wydarzenie, które podkreśla kluczową rolę współpracy w branży IT. AB S.A. po raz kolejny pokazało, że jako lider rynku dystrybucji w Polsce nie tylko dostarcza nowoczesne rozwiązania, ale także wspiera swoich partnerów w budowaniu długoterminowych relacji biznesowych. Nawet w czasie dramatycznych wydarzeń. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

KSC JAK HISZPAŃSKA TELENOWELA

Od dawna czekamy na nowelizację Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa. Na europejską dyrektywę NIS2 większość polskich organizacji nie jest przygotowana. Tak, niestety, wygląda nasza cyberrzeczywistość.

Niełatwą sytuację całego społeczeństwa, w tym także uczestników dyskusji panelowej prowadzonej w czasie 5 edycji konferencji Cyber24 Day, oddawał jej tytuł (KSC i NIS2. Wiele wyzwań, mało czasu). Kilka godzin wcześniej Krzysztof Gawkowski, wicepremier, minister cyfryzacji ogłosił, że już niedługo rozpoczną się w rządzie prace nad nowelizacją ustawy Krajowy

System Cyberbezpieczeństwa (czytaj artykuł Uwaga na lodówkę). Zaś dwa tygodnie później (17 października tego roku) weszła w życie europejska dyrektywa NIS2.

– Paradoksalnie może dobrze się stało, że nowelizujemy tę ustawę dopiero teraz, bo było więcej czasu na refleksję – powiedziała Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji, główny doradca

strategiczny w Krajowej Izbie Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. – Przyczyn opóźnień jest kilka, między innymi pewnego rodzaju konflikt między Ministerstwem Cyfryzacji a resortami siłowymi. Potem wybuchła pandemia COVID-19, która ujawniła wiele patologii internetu. Później Rosja napadła na Ukrainę. Te groźne wydarzenia z wielką wyrazistością uświadomiły

nam ogrom zagrożeń. Pierwsza ustawa, uchwalona sześć lat temu, była mocno techniczna. Natomiast pomijała najważniejszą obecnie rzecz w cyberbezpieczeństwie: infosferę. Tak czy inaczej, odnoszę wrażenie, że przepisy idą w coraz gorszym kierunku. Ale jest jeszcze szansa, by to poprawić. – Zgadzam się, że obecny projekt nie idzie w dobrą stronę – stwierdził Robert Kośla, główny architekt na region Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA) w globalnym zespole Security Service Line firmy Microsoft, przewodniczący Rady Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń. – Nie wyciągnęliśmy wniosków z wydarzeń, o których wspomniała pani minister. Poza tym, Krzysztof Gawkowski mówi o ograniczaniu regulacji. Niestety, w projekcie ustawy tego nie widać.

W swojej pracy zawodowej (w Albanii, a więc państwie niebędącym członkiem Unii Europejskiej) miałem możliwość obserwowania prac nad dyrektywą NIS2. Ten dokument został tam implementowany już w kwietniu tego roku. Dwa lata temu to państwo stało się ofiarą zmasowanych ataków zinstytucjonalizowanych irańskich grup hakerskich. Zostało praktycznie sparaliżowane. Ale szybko wyciągnięto z tego wnioski. W ciągu dwóch dokonano wielkich inwestycji, przeprowadzając przy tym ogromną operację prawną, organizacyjną oraz technologiczną. Tego nam w Polsce brakuje. Szybko pomagaliśmy Ukrainie, a sami wprowadzamy zmiany wyjątkowo wolno. Kilka lat temu minister cyfryzacji Marek Zagórski postawił przed nami zadanie, by podnieść efektywność Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa. Nie chodziło przy tym o to, by pokazywać rosnące statystyki zgłaszanych incydentów. To nie jest żaden wskaźnik. Przedstawiliśmy wtedy rozmaite pomysły. Niestety, nie widzę ich w obecnej wersji projektu ustawy. Między innymi zaproponowaliśmy, by w przepisach znalazły się dodatkowe elementy wspomagające. Bo zgłaszały to zainteresowane zespoły bezpieczeństwa u operatorów usług kluczowych: nam bardzo trudno przebić się do zarządu. Jeżeli w ustawie będzie zapis, że musi

funkcjonować operacyjne centrum bezpieczeństwa, nasza praca będzie dużo łatwiejsza. Wpisanie pewnych rzeczy do ustawy miało skutkować tym, że prostsze będzie finansowanie tych zespołów. O tym rozmawialiśmy też z Komisją Europejską.

Inna rzecz to zespoły analiz i wymiany informacji. One również nie znalazły się w obecnej wersji projektu ustawy. A są przecież bardzo potrzebne, co wykazały lata doświadczeń w Stanach Zjednoczonych, a potem w Europie. U nas istnieją już takie instytucje w bankowości i kolejnictwie. Ale powinno ich być znacznie więcej. Można by je finansować z funduszy europejskich. Jeżeli teraz wypadły z projektu ustawy, a muszą być zespoły do spraw bezpieczeństwa, pojawia się ogromne ryzyko, uważa Robert Kośla. Po pierwsze, powstaną (i będą włączane do KSC) niesprawdzone, niezweryfikowane zespoły, które będą realizowały usługi cyberbezpieczeństwa, mając dostęp do bardzo ważnych informacji. – Dyskusja o KSC przypomina mi trochę hiszpańskie telenowele – zażartował Michał Kibil, starszy wspólnik w kancelarii DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy S.K.A. – Zanim zdążę przyzwyczaić się do jakiegoś wątku, pojawia się nowy. A patrząc szerzej: pracujemy nad tymi przepisami bardzo długo i nie widać efektów. W tym czasie zmieniają się regulacje unijne, zmieniają się zagrożenia. Od wejścia w życie rozporządzenia NIS zdaliśmy sobie sprawę, jak bardzo nasz KSC nie jest doskonały. Nie odpowiada na pojawiające się wyzwania. Choćby w sprawie edukacji pracowników. Właściwie nie wiemy nawet, kto powinien być objęty systemem cyberbezpieczeństwa. Bo wcześniej KSC obejmował tylko te podmioty, co do których wydano decyzje. Znaczna część podmiotów infrastruktury krytycznej nie była objęta systemem.

To powoduje niestety poważne skutki. Te firmy (na przykład ciepłownicze dwa lata temu) nie radzą sobie z zagrożeniami. A przecież nie chodziło o wyrafinowane ataki w czasie wojny, tylko o proste ataki ransomware.

Również dwa lata temu poważnie znowelizowano KSC. Zdaniem Michała Kibila to była taka dziwna hybryda. Staraliśmy się dostosować przepisy do NIS2, a trochę zmienić KSC. Dobrym pomysłem były CSIRT-y (Computer Security Incident Response Team – Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego) sektorowe, bo odpowiadały na różne potrzeby. Ale nie było pełnego dostosowania do NIS2. A przecież już wtedy wiadomo było, że konieczna będzie nowelizacja. W kwietniu tego roku pojawił się nowy projekt obecnego rządu. Kancelaria DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy

S.K.A. otrzymała wiele uwag (przeważnie zarzutów) od zainteresowanych firm. Głównie chodziło o przeregulowanie, ekstremalnie krótki czas implementacji, a także brak oceny kosztów finansowych przy konieczności wymiany sprzętu. Zabrakło promocji, bo wiele firm nie zdawało sobie sprawy, jakie obowiązki będą na nich ciążyły po wprowadzeniu nowych przepisów. Zwłaszcza że obejmą one nawet takie podmioty, w których trudno mówić o działach IT. Tymczasem potrzebne będą wysublimowane rozwiązania dotyczące cyberbezpieczeństwa. A projekt ustawy wprowadza dodatkowo obwiązek audytu, nie definiując, na jakich zasadach ma się to opierać. Według Michała Kibila generalnie mamy do czynienia z regulacją niespójną z innymi przepisami. Wzorem powinno być świetne rozporządzenie DORA dla sektora finansowego.

Kancelaria DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy S.K.A. przesłała Ministerstwu Cyfryzacji 136 komentarzy do ustawy. Byłoby dobrze, gdyby zapoznali się z nimi posłowie. I naturalnie wprowadzili liczne zmiany.

Paweł Milart, Senior Associate w kancelarii Elżanowski & Partnerzy, również negatywnie ocenia projekt ustawy o KSC. Na przykład karanie, które pośrednio przynosi dochody również kancelariom prawnym, budzi jego ograniczony entuzjazm. Natomiast podoba mu się przepis pozwalający zweryfikować, czy doszło do naruszenia danych. Powinno to prowadzić do wzrostu zaufania.

Zwłaszcza w połączeniu z dobrymi regulacjami rozporządzenia NIS2. Niestety, moim zdaniem sposób procedowania tej ustawy powoduje destrukcję zaufania do władzy publicznej, wtrąciła Anna Streżyńska. Zastanawiam się, czy ta władza wie, co czyni i wie, jak ten system zorganizować. Biorąc pod uwagę gigantyczne straty, jakie ponosimy, nie dba się o zapewnienie odpowiednich funduszy w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Poza tym, regulacją ma być objętych 38,5 tysiąca podmiotów. Konsultacje prowadzono tylko z kilkudziesięcioma z szeroko pojętej branży ICT. Zupełnie pominięto pozostałe dziedziny gospodarki (ochrona zdrowia i inne). Dlatego w pewnym momencie może się okazać, że są one zupełnie nieprzygotowane w obliczu zagrożenia i nie wiedzą, jak się zachować. Nie uwzględniono też podstawowych mechanizmów odwoławczych. W ocenie skutków regulacji (OSR) nie znalazły się żadne informacje o szacunkach kosztów i skutków.

Ze smutkiem dowiedziałam się dzisiaj od Krzysztofa Gawkowskiego, że ustawia się on w opozycji do rynku, stwierdziła Anna Streżyńska. Powiedział, że rynek wprawdzie fika, ale to jest szkodliwe dla Polski. Dlatego rząd będzie twardy. A przecież polskie przedsiębiorstwa nie są na wewnętrznej wojnie. Nie są wrogami rządu. Zagrożenia przychodzą ze wschodu i rynek chce pomóc w tej walce. Anna Streżyńska ma nadzieję, że to tylko nieporozumienie i wszyscy będą zgodnie współpracować dla dobra państwa.

– Nie chcemy oceniać trybu wprowadzania przepisów w naszym kraju –przyznał Wojciech Zaskórski, General Manager firmy Lenovo Polska. – Natomiast branża stara się oczywiście do nich przystosować jak najlepiej. Współpracujemy z izbami gospodarczymi i innymi organizacjami pozarządowymi. Część regulacji oceniamy pozytywnie. Ostatnio na Forum Ekonomicznym w Karpaczu bardzo spodobała mi się debata pod hasłem, czy Polska może być drugą Doliną

Krzemową. Niestety, wnioski nie są optymistyczne. Trzeba sobie bowiem uzmysłowić, jaki udział ma Unia Europejska w globalnym rynku IT. Otóż według różnych statystyk jest to około 6-9 procent. Jak się powszechnie przyjmuje, w walce konkurencyjnej na świecie zjednoczonej Europie szkodzi przeregulowanie. W porównaniu z innymi częściami świata brakuje też pieniędzy. A przecież na cyberbezpieczeństwie nie można oszczędzać. Jeżeli chodzi o przepisy, nasza branża zwraca uwagę na konieczność jasnego określenia, kim są podmioty wysokiego ryzyka. To się musi odbywać na podstawie powszechnie znanych, obiektywnych kryteriów, a nie decyzji politycznych. Ważne są na przykład historie incydentów związanych z dostawcami. Oczywiście należy uważnie przyglądać się takim przypadkom. Ale mechanizmy muszą być absolutnie transparentne. Trzeba dbać o utrzymanie konkurencji na rynku. Uczestnicy debaty zgodzili się, że Polska, a nawet cała Unia Europejska nie wytrzymuje konkurencji z resztą świata.

Gospodarka UE jest bardzo regulowana. Ale coś kosztem czegoś. Przyjęto taki model regulacji, w której wprowadza się tak zwane bezpieczniki. Tak było w przypadku danych osobowych, tak jest w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Czy one są wprowadzane dobrze, czy nadmiernie – to już czas pokaże. Tak czy inaczej, na różnym poziomie występują też w innych częściach świata. Co prowadzi do wniosku, że nie można przesadzać w drugą stronę i zupełnie rezygnować z takich rozwiązań. Bo czasem życie pokazuje, że pewne regulacje nie są wystarczające. Stąd wysoka podatność wielu organizacji na cyberataki i płynące z tego wielkie straty. Jeśli doceniamy zatem powagę sytuacji, trzeba działać, a więc jednak wprowadzać pewne regulacje.

Chodzi tylko o to, by nie przeregulować gospodarki. By nie obciążać nadmiernie biznesu, a tym bardziej – nie zabijać go. Przepisy muszą być konstytucyjne i transparentne. Co to za pomysły, by wpływać na działalność firmy, bo

ktoś uznaje, że nie stosuje ona regulacji NIS. To jest zbyt głęboka ingerencja w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. To ingerencja, która nie jest akceptowalna w demokratycznym państwie. Trzeba wyciągać wnioski z doświadczeń i działać jak najbardziej racjonalnie. Zapobiegać, a nie leczyć. Bo leczenie wychodzi zawsze drożej, a nie zawsze lepiej.

Trzeba wyciągać wnioski, a więc dokonywać rzetelnych analiz, dodała Anna Streżyńska. Poświęcić trochę czasu na myślenie o tym, w jaki sposób osiągać optymalne cele, starając się nie szkodzić rynkowi. Od niedawna mówimy wiele o tak zwanym raporcie Maria Draghiego, a jednocześnie ciągle stykamy się z rozmaitymi pomysłami ograniczającymi europejską konkurencyjność. Mniej niż 10-procentowy udział Europy w światowym rynku ICT to jest wynik katastrofalny. Jeżeli władze tego nie widzą, to znaczy, że żyjemy w jakimś zupełnie przypadkowym systemie. A pomysły typu przejmowania władzy

w prywatnych spółkach ocierają się o prawo konstytucyjne.

– Rząd bardzo szybko (do kwietnia tego roku) przygotował swój projekt ustawy i to widać – uznał Michał Kibil. – On nie jest dobry. Mam nadzieję, że w obecnej wersji przyjęte zostały późniejsze uwagi środowiska.

Mówi się czasem, że w chińskich przepisach nie ma bezpieczników, zwrócił uwagę Robert Kośla. To nieprawda. Chińczycy wprowadzają rozmaite regulacje chroniące ich rynek. Nie ma takiej sytuacji, że każda firma może dowolnie wejść do tego kraju. To samo dotyczy ochrony danych osobowych czy własności intelektualnej. Już dawno uregulowana też została kwestia dostawców wysokiego ryzyka. Nie mówmy zatem, że tamten rynek nie jest regulowany. Wracając zaś do naszego kraju, nie dyskutujemy, czy w polskich przedsiębiorstwach stosuje się przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy. Tak, w ogromnej większości tak się dzieje. Podobnie stosuje się zasady cyberhigieny. Tyle że

nie wszyscy dobrze je znają. Dlatego państwo musi je wspierać, a nie stwarzać dodatkowe bariery i karać.

W NIS2 zawarto pomysł, by państwa członkowskie UE proponowały najlepsze praktyki, jakie mogą być stosowane, a także wspierały systemy badań i certyfikacji. W ten sposób ma być zachowana transparentność. Czytając obecne polskie przepisy odnosi się wrażenie, że doklejone zostały różne pomysły mieszczące się bardziej w operacyjnych procedurach bezpieczeństwa niż w ustawie, stwierdził Robert Kośla.

Generalnie rzecz biorąc, w dyskusji po raz kolejny wrócił wątek edukacji. Trzeba budować świadomość znaczenia cyberbezpieczeństwa i w branży ICT to się udaje. Byłoby dobrze, gdyby dało się to przenieść na całą gospodarkę.

Jeśli chodzi o przepisy, obecny projekt kładzie nacisk na to, by wszystko było udokumentowane i zawarte w raportach. Natomiast brakuje konkretnych wskazówek dla przedsiębiorców, by mieli jasność, jak postępować w praktyce. Między innymi w przypadku wystąpienia incydentu podmiot nim dotknięty zobligowany jest do raportowania na trzech

poziomach. To zdecydowanie nadmierna mitręga biurokratyczna. Przydałoby się inne rozłożenie akcentów. Odnosi się bowiem nieodparte wrażenie, że procedowanie tej ustawy jest kolejnym dowodem na to, jak bardzo prawo nie nadąża za technologią. Prawdopodobnie prawnicy zawsze będą protokolantami tego, co się dzieje w teleinformatyce, bo z pewnym opóźnieniem opisują to, co się zdarza w świecie cyfrowym. Ale ustawodawca powinien starać się robić to jak najlepiej i jak najszybciej. A na pewno tworzyć dobre definicje.

Z przepisami BHP jest pewien problem, bo szkolenia w tej dziedzinie prowadzą często osoby, których wiedza pozostała na poziomie sprzed kilkudziesięciu lat, żartował Robert Kośla. Miejmy nadzieję, że z cyberbezpieczeństwem nie będzie tak samo. I oczywiście trzeba bardzo uważać z definicjami. Kilka lat temu mieliśmy potworne zamieszanie z różnymi definicjami cyberbezpieczeństwa w kilku aktach prawnych. Kreatywność jest dobra, ale prawnicy muszą bardzo uważać. Zaś ustawodawca, warto to powtarzać z całą mocą, powinien wsłuchiwać się w głosy rynkowych praktyków. Miał na to ponad

pięć lat. Fundacja Bezpieczna Cyberprzestrzeń od dwunastu lat organizuje ćwiczenia. Spotyka się z wieloma osobami, ma mnóstwo wniosków. Niestety, nikt do nich nie zagląda. A przecież państwo ma wspierać rozwój rynku. – Chciałbym przekazać ustawodawcy jeszcze jedną ważną myśl: nie skupiajmy się na karaniu, skupiajmy się na wspieraniu. I rekomendacja dla nas wszystkich, szczególnie dla przedsiębiorców: nie patrzmy na NIS2. Potraktujmy cyberbezpieczeństwo jako wyzwanie, bo po prostu chcemy czuć się bezpiecznie. Zastanówmy się, jak zapewnić sobie cyberbezpieczne środowisko do prowadzenia biznesu we wszystkich obszarach: ludzkim, fizycznym, technologicznym. I zaplanujmy to jako długo falowy proces, a nie szybkie wdrożenie – podsumował Michał Kibil. t

Mieczysław T. Starkowski

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

POLY

Wideokonferencyjny system z AI już jest!

Immersyjny zestaw dla najbardziej wymagających –

Poly Studio E70 wraz z ekranem LED 138”

Realne spotkania bez wychodzenia z biura!

Poly Studio E70 z ekranem LED 138”

Obraz 4k - 2 obiektywy z 20-megapikselowymi sensorami

Inteligentne kadrowanie dzięki technologii AI

Technologia LED

Perfekcyjny obraz dla wymagających klientów

Profesjonalne wdrożenie i serwis gwarancyjny nawet do 60 miesięcy

STATIM INTEGRATOR ul. Głogowska 3, 01-743 Warszawa biuro@statim.com.pl, tel +48 22

STULETNIA ROCZNICA

Z CORAZ WIĘKSZYM UDZIAŁEM CHIN

IFA obchodziła w tym roku swoje setne urodziny. To jedno z najstarszych wydarzeń technologicznych na świecie, i chociaż jego wiek jest rzeczywiście szacowny, odbywające się w Berlinie targi są jednymi z tych, które z całą pewnością nadążają za błyskawicznym rozwojem urządzeń konsumenckich.

Tak, należy pamiętać, że IFA to przede wszystkim rozwiązania konsumenckie, jednakże przy zacierających się liniach podziału między światem komercyjnych i konsumenckich komputerów i całego środowiska pracy, trudno jest przejść obok IFA obojętnie, nawet, jeśli zajmujemy się

niemal wyłącznie segmentem komercyjnym.

Chociaż IFA 2024 była edycją jubileuszową, to mam nieodparte wrażenie, że berlińska impreza powróciła z naprawdę długiej, trwającej kilka lat, raczej smutnej podróży. Podobnie jak wiele innych imprez targowych, IFA

poważnie odczuła pandemię. Mam wrażenie, że potrzebowała nieco więcej czasu, by powrócić do formy niż np. MWC. Na następnych stronach podzielimy się naszymi wrażeniami z tegorocznych targów IFA w Berlinie, przybliżając ciekawe premiery i trendy.

Tegoroczna IFA w Berlinie, jedno z najważniejszych wydarzeń technologicznych na świecie, to jednocześnie zwierciadło, w którym przegląda się globalny konflikt polityczno-gospodarczy między USA i Chinami. Europejskie targi stały się miejscem, gdzie innowacje i technologie były prezentowane przez rywalizujące ze sobą koncerny – głównie amerykańskie i chińskie. Wpisuje się to, niezbyt szczęśliwie, we wnioski płynące z Raportu Mario Draghiego na temat konkurencyjności europejskiej gospodarki. Europa, chociaż obecna w wyścigu, znajduje się dość daleko, wprawdzie przed peletonem składającym się z krajów tzw. rozwijających się, ale za Chinami, USA, ale też Koreą Południową.

Chińskie firmy od lat stanowią potężną siłę na rynku elektroniki, ale amerykańskie sankcje przeciwko Huawei zmieniły dynamikę ich obecności na zachodnich rynkach. Na IFA 2024 uwagę mediów przyciągnęła marka Honor, która wyrosła na gruzach

dawnej potęgi Huaweia. To przykład, jak chińskie firmy potrafią elastycznie dostosować się do geopolitycznych zmian – kiedy jedna marka zostaje ograniczona, inna wchodzi na jej miejsce, korzystając z tych samych technologii i sieci produkcyjnych. Pokazany przez Honor smartfon Honor Magic V3 jest dziś jednym z najciekawszych składanych telefonów na rynku.

Jednocześnie, chińskie firmy coraz odważniej wchodzą w rynek sprzętu małego AGD, oferując np. tytanowe szczoteczki do zębów (np. Laifen) czy inteligentne czajniki. Dziś trudno podczas IFA choćby przypadkiem nie wpaść na stoisko jakiejś z mniej znanych w Europie, chińskich firm. Prym jednak wiodą producenci, których doskonale znamy. Obok Honor, innym ciekawym producentem z Chin, który pokazał swoje nowości na IFA, było Tecno. Firma pokazała interesujące urządzenie nazwasne Pocket Go, będące de facto niewielkim, mobilnym komputerem w formie zestawu

składającego się z gamepada i okularów AR. Wewnątrz znalazł się AMD Ryzen 7 8840HS o 8 rdzeniach i 16 wątkach, więc wydajność powinna być podobna, jak na innych konsolach mobilnych.

Interesujące nowości pokazał także Amazfit, a więc produktowo-konsumencka część koncernu Zepp. Firma pokazała najnowszy model smartwatcha T-Rex 3. Ta konstrukcja przeznaczona jest dla użytkowników szczególnie wymagających pod względem wytrzymałości urządzenia. Amazfit zdecydował się zaprezentować swoje nowe urządzenia w nietypowy sposób – zamrażając kilka sztuk, pozostawiając je włączonymi. Mało który sprzęt przeżyje taki zabieg, natomiast na pancernym smartwatchu T-Rex 3 nie zrobiło to większego wrażenia. Co więcej, Amazfit pokazał także swoje własne… słuchawki TWS. Nie są to typowe słuchawki z ANC, starające się odciąć użytkownika od otoczenia. Wręcz przeciwnie, tutaj ważnym jest,

by zachować świadomość tego, co dzieje się dookoła. Są to słuchawki, które mają towarzyszyć w treningu, a ten często odbywa się na zewnątrz. Lepiej więc słyszeć otoczenie.

Samsung mocno postawił na rozwój sztucznej inteligencji, nie tylko w swoich flagowych urządzeniach, ale też w całym ekosystemie produktów. Z hasłem „AI dla wszystkich” firma wyraźnie chce pokazać, że integracja inteligentnych systemów to nie tylko przyszłość smartfonów, ale całej elektroniki użytkowej. AI widzimy więc w telewizorach, ale też sprzęcie AGD koreańskiego giganta. Współpraca z Teslą to jasny sygnał, że AI znajdzie zastosowanie w codziennych sytuacjach – od automatycznego ładowania aut po zarządzanie domowymi zasobami energii. Widać, że Samsung widzi sztuczną inteligencję jako klucz do stworzenia nowych, innowacyjnych rozwiązań, które wyróżnią

go na tle konkurencji. Innym, moim zdaniem szczególnie istotnym, ruchem ze strony Samsunga, jest wprowadzenie do oferty konsumenckich telewizorów urządzeń opartych o technologię Micro LED, dobrze znaną z ekranów profesjonalnych, takich jak np. imponujący The Wall. To oznacza niesamowite kolory i najlepszą na świecie jakość obrazu… ale też niebotycznie wysoką cenę.

Podczas gdy Samsung koncentruje się na AI w urządzeniach codziennego użytku, to nie był jednym producentem, który silnie postawił na sztuczną inteligencję. Kluczowe ostatecznie są napędzające AI układy elektroniczne. Samsung jest tu jedynym na świecie producentem telewizorów, który jest na tym polu w pełni samodzielny, produkuje bowiem własne SoC. Tymczasem inni potrzebują układów projektowanych i produkowanych przez stronę trzecią.

W świecie procesorów na IFA wiele się działo. Qualcomm odważnie wszedł do rywalizacji z firmami Intel i AMD. Na IFA 2024 Qualcomm zaprezentował swój nowy układ Snapdragon X, który wyraźnie ma nawiązać rywalizację z układami konkurencji nie tylko na polu energooszczędności i wydajności, ale też cen. Tymczasem premierą, która najsilniej napędziła rozwój nowych produktów, były z pewnością nowe CPU Intel Core Ultra 2 generacji. Nowym laptopom, z których wiele korzysta z tych właśnie układów, poświęcamy osobny tekst. Warto jednak zauważyć, że walka o dominację w rynku chipów pokazuje, że przyszłość obliczeń mobilnych i komputerowych będzie coraz bardziej opierać się na efektywności energetycznej, co ma ogromne znaczenie w erze urządzeń mobilnych.

A co z Europą? Na tle technologicznych gigantów z Azji i USA europejscy

producenci AGD, tradycyjnie mocni w zakresie energooszczędności, wchodzą w nową fazę rozwoju – automatyzację i integrację z AI. Inteligentne piekarnik (Miele) czy samoczyszczące się ekspresy do kawy (np. Jura) to dowód, że Europa nie zamierza rezygnować z innowacji. W branży AGD sztuczna inteligencja staje się kolejnym polem rywalizacji, a producenci, którzy najszybciej wprowadzą te rozwiązania do codziennego użytku, mogą zyskać przewagę na globalnym rynku. AI nie jest już tylko domeną elektroniki użytkowej, ale przenika także do tradycyjnych branż, takich jak sprzęt domowy.

Oczywiście, europejskie produkty na IFA to nie tylko inteligentne AGD. Wśród firm prezentujących swoje nowości pojawił się m.in. lokalny, berliński producent sprzętu sieciowego AVM/Firtz. Niemiecka firma pokazała kilka nowych urządzeń korzystających m.in. z dobrodziejstw sieci Wi-Fi 7. Od dawna produkty AVM/Firtz znajdują

się w absolutnej czołówce jakościowej sprzętu sieciowego dla konsumentów i małych biur. Rewolucja, jaką przynosi standard Wi-Fi 7, może przynieść (a przynajmniej mam taką nadzieję) masową modernizację sprzętu infrastruktury sieciowej na jej ostatnim, najbliższym użytkownika, etapie. To natomiast szansa dla europejskiego producenta, zwłaszcza w dobie geopolitycznych napięć.

IFA 2024 pokazała, że technologia nieustannie się rozwija, a AI staje się jej nowym centrum. Sztuczna inteligencja przenika nie tylko do elektroniki użytkowej, ale także do sprzętu AGD, co oznacza, że każdy producent, niezależnie od branży, musi dostosować się do nowej rzeczywistości. Czy AI rzeczywiście jest niezbędnym komponentem urządzeń codziennego użytku? Niekoniecznie. Należy pamiętać, że dziś AI to raczej marketingowe hasło. Nie mówimy bowiem o niczym więcej, jak o zaawansowanych modelach statystycznych i stosunkowo prostych

algorytmach, których charakterystyczną cechą jest wąska specjalizacja. Niemniej, ta właśnie specjalizacja jest tym, czego w urządzeniach takich jak pralka, lodówka czy telewizor, możemy oczekiwać. Nie chcemy przecież, aby te urządzenia robiły inne rzeczy niż dotychczas. Chcemy, by robiły je lepiej, nie wychodząc ze swoich obszarów działania. Dlatego też, chociaż nie jestem zwolennikiem nazywania nowych funkcjonalności sztuczną inteligencją, doceniam fakt, że nowe urządzenia po prostu potrafią więcej.

Pewna, jeśli nawet nie rewolucja, to bardzo przyspieszona ewolucja, nastąpiła natomiast w dziedzinie laptopów wysokiej mobilności. Dlatego też więcej uwagi poświęcamy im w osobnym tekście. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

NAJLEPSZE LAPTOPY ZAPREZENTOWANE W BERLINIE

Wiele nowych modeli, imponujący czas pracy na baterii, interesujący, a czasami intrygujący design. Na IFA 2024 nie brakowało ciekawych premier laptopów. Poniżej przedstawiam najciekawsze z nich. Jest to moja własna, subiektywna ocena.

Nie ma co kryć – relacje z kilku poprzednich edycji IFA skłaniały do wszystkiego poza optymizmem. Targi wprawdzie miały nadal miejsce, jednak ich skala i jakość premier odbywających się na wydarzeniu okazały się raczej mizerne. W 2024 roku doczekaliśmy się zmiany. I bardzo dobrze.

IFA 2024 – nowe procesory, nowe laptopy

Tegoroczna IFA była swoistym powrotem do schematu, który, jeszcze w czasach przed pandemią, był stałym elementem berlińskich targów: premiera nowej generacji mobilnych CPU Intela, premiery laptopów od czołowych producentów tych urządzeń. Wszystko w ciągu jednego tygodnia. To natomiast zawsze generowało przyjemne wyzwanie wskazania najciekawszej konstrukcji prezentowanej w początku września w mieście nad Sprewą.

Podobnie jak całe lata temu (ostatni raz miało to miejsce podczas premiery mobilnych układów Intel Tiger Lake czyli generacji 11) to właśnie lekkie i cienkie laptopy zdołały wybić się na pierwsze miejsce wśród interesujących premier na IFA. Bezapelacyjnie jest to zasługą unikatowych cech nowej generacji procesorów Intel Core Ultra. Lunar Lake to

bowiem platforma, na którą wiele osób czekało – układ x86, który na polu energooszczędności podjął rękawicę rzuconą przez ARM. I, na tę chwilę, wygrywa ów pojedynek. Wyższa wydajność zarówno CPU, jak i GPU, a przy tym nieco wyższe możliwości w obliczeniach na potrzeby AI – wobec takich cech nowej platformy sprzętowej trudno jest przejść obojętnie. Intel zrobił naprawdę wiele, aby zwiększyć możliwości swoich układów właściwie na każdym polu. Przede wszystkim z rdzeni P zniknęła obsługa Hyper Threadingu. Tym samym, liczba rdzeni w tych CPU zawsze będzie równała się liczbie obsługiwanych wątków. Mimo to jednak, Intel twierdzi, że w zadaniach wielowątkowych nowe układy swojej konkurencji nie tylko nie ustępują, ale też mają nad nią przewagę.

Interesującym jest fakt, że na zwiększoną wydajność względem pierwszej generacji Core Ultra wpłynęła przede wszystkim nie modyfikacja rdzeni P, odpowiadających przecież za wydajność, ale szczególny wzrost możliwości drzemiących w energooszczędnych rdzeniach E. To natomiast przyniosło zauważalne rezultaty i, w starciu z bezpośrednią konkurencją, Core Ultra 2 gen. rzeczywiście w większości testów mogą pochwalić się zwycięstwem. Układy te należy

rozpatrywać jednak nie w kontekście samych CPU, ale raczej całej platformy, a więc także iGPU oraz NPU, ale również możliwości komunikacyjnych. Mamy więc znacznie szybszy układ graficzny (Xe2) osiągający nawet dwa razy większą wydajność niż poprzednik oraz szybszy NPU. Nie mniej ważne są możliwości w obszarze komunikacji, wraz z Wi-Fi 7 na czele. Ta generacja łączności bezprzewodowej przynosi niebagatelny wzrost prędkości transferu danych i, mam nadzieję, będzie znacznie szerzej przyjęta niż dwie poprzednie generacje (6 i 6E).

Procesor i cała towarzysząca mu platforma to jedno, a implementacja w laptopach to drugie. Na szczęście ciekawych konstrukcji na nowych CPU nie brakowało. Bez względu jednak na to, jaki CPU napędza dany laptop, narracja wokół niego skupia się na sztucznej inteligencji. Rozumiem doskonale, że to nośne hasło, że branżowy buzzword trzeba komunikować wszędzie, „bo tak robią wszyscy”.

Pytanie czy rzeczywiście jest to konieczne, skoro wśród pozostałych dziennikarzy, z którymi rozmawiałem podczas IFA, panowała raczej zgoda: AI pewnie kiedyś będzie naprawdę ważnym elementem, na tę chwilę najsilniejszą cechą nowych laptopów jest ich efektywność energetyczna, a w konsekwencji, czas pracy na baterii.

Czasy, kiedy np. 7 czy 8 godzin pracy robiło na kimkolwiek wrażenie zostawiliśmy daleko za sobą, a przecież nie było to wcale tak dawno temu. Ostatnie generacje osiągały nieraz nawet po 11 lub 12 godzin, a gdy do świata Windows przyszły konstrukcje na układach Qualcommu i architekturze ARM, było pewnym, że oczekiwanie czasu pracy powyżej 10 godzin nie powinno być już niczym niezwykłym. A co powiecie na… ponad 20 godzin?

Oczywiście, deklaracje producentów często można traktować jako „podziel przez 1,5 by uzyskać właściwy wynik”, niemniej tutaj nadal będzie to oznaczało imponujące rezultaty pracy na baterii. Przyjrzyjmy się więc najciekawszym laptopom na IFA 2024, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które cechuje szczególnie długi czas pracy na baterii.

ASUS

Asus Zenbook S14 (UX5406), w moim osobistym odczuciu najładniejszy laptop prezentowany na IFA, korzysta w pełni z potencjału nowych ukła-

dów Intela. Szybki CPU Core Ultra 9, najsilniejszy iGPU (przynajmniej wg. deklaracji Intela), ale też czas pracy na baterii wynoszący aż 27 godzin. Nawet jeżeli przyjmiemy, że wynik nie do końca oddaje to, co rozumiemy jako „praca na laptopie”, to i tak należy oczekiwać przebiegów w okolicach 20 godzin. Imponujące, a do tego w wyjątkowo zgrabnej formie, przy jedwie 1,1 kg wagi. Stało się to możliwym dzięki technologii materiałowej. ASUS zbudował bowiem obudowę nowego Zenbooka w oparciu o Ceraluminum. Ma to być tworzywo nie tylko lekkie, ale i wytrzymałe, łącząc najlepsze cechy aluminium i ceramiki.

Nowości pojawiły się także w innych liniach Asusa. Nieco cięższy, bo ważący 1,3 kg (co, nawiasem mówiąc, nadal stawia go w kategorii laptopów bardzo lekkich) jest nowy Vivobook S14. Tutaj nie znajdziemy już topowej jednostki Intela, a nieco wolniejszego Core Ultra 7, także drugiej generacji. Czas pracy na baterii ma natomiast wynosić to samo imponujące 27 godzin.

A co z odbiorcami biznesowymi? ASUS posiadał od dawna w ofercie linię ExpertBook B, która skierowana była właśnie do segmentu biznesowego. Teraz jednak, podczas wydarzenia w Berlinie, doszło do swoistego „wskrzeszenia” nieco już zapomnianej linii ExpertBook P. Zaprezentowany na IFA 2024 nowy ASUS ExpertBook P5 (P5405), podobnie jak nowe ZenBooki i VivoBooki, korzysta z układów Intel Core Ultra 2 gen. Brak stylistycznych fajerwerków nowy ExpertBook nadrabia elegancką linią i certyfikacją obudowy w standardzie MIL-STD 810H. Ten 14-calowy laptop waży 1,29 kg i oferuje naprawdę wiele: dwa nośniki danych o pełnej długości 2280, solidne chłodzenie, BIOS zgodny z NIST SP 800-155, co wskazuje na przejście rygorystycznych testów bezpieczeństwa badających podatność na ataki przejmujące zdalny dostęp z wykorzystaniem luk oprogramowania najniższego poziomu. Czas pracy? NIe został podany wprost, ale widząc specyfikację i wyniki innych maszyn, celujemy także w rezultat powyżej 20 godzin.

Acer

Acer na targach IFA 2024 pokazał najwięcej nowych urządzeń, będących przy tym najbardziej zróżnicowanymi wśród komputerowych premier na berlińskiej imprezie. Acer zawsze ambitnie podchodził do premier na IFA i widać to także przy tej edycji. Więcej o premierach Acera można przeczytać tutaj. Tymczasem skupmy się wyłącznie na laptopach o długim czasie pracy na baterii.

Wśród nich bez wątpienia wyróżnia się linia Swift. Lekkie, smukłe laptopy z tej linii zawsze były interesującą częścią oferty Acera, a ich najnowsza generacja tylko to wrażenie umacnia. Zobaczyliśmy aż trzy lekkie modele 14-calowe Swift, oraz jeden większy, 16-calowy. W przypadku konstrukcji z mniejszym ekranem mówimy o modelach Swift 14 AI z układami Intel Core Ultra gen 2. oraz z układami AMD Ryzen AI, a także o Swift Go 14 AI, wyposażonym w procesor Qualcomm Snapdragon X Plus. Większy, 16-calowy Acer Swift 16 AI to już urządzenie, w którym wyboru platformy sprzętowej nie uświadczymy – występuje on jedynie w wersji

z nowymi jednostkami Intela. 14-calowe modele wydają się jednak pasować lepiej do charakterystyki pracy „w ruchu”. To właśnie nowy, 14-calowy model na układzie Intela, jest prawdopodobnie rekordzistą jeśli chodzi o czas pracy na baterii. Według deklaracji producenta to aż do 29 godzin (odtwarzanie wideo) lub 23 godzin przeglądania sieci. To wyniki, które są poza zasięgiem nawet, słynących z długiego czasu pracy na baterii, laptopów bazujących na układach ARM.

Nieco tylko ustępować ma w tym względzie model oparty na technologii AMD, gdzie możemy liczyć na 27 godzin deklarowanego czasu pracy (odtwarzanie wideo) oraz 19 godzin przeglądania sieci. To także wyniki co najmniej imponujące. 20 godzin przeglądania sieci to natomiast wynik laptopa Acer Swift Go 14 AI, opartego na platformie Qualcomm Snapdragon X. W tym przypadku jednak, należy pamiętać, że problemy z układami ARM w środowisku Windows jeszcze nie zniknęły.

Wśród nowości Acera pojawił się też model biznesowy, nowy TravelMate P6

14 AI. Ten ważący poniżej 1 kg, 14-calowy laptop, swoją ultra niską masę okupił mniejszą baterią i, w konsekwencji, nieco krótszym czasem pracy na baterii. Mierzony w Mobile Mark (teście bardziej wymagającym niż zwykłe przeglądanie sieci) laptop ten uzyskuje 14 godzin, według deklaracji producenta.

Lenovo

Jeśli laptopy, to nie może zabraknąć Lenovo. Wśród pokazanych w Berlinie nowości znalazł się przedstawiciel serii, którą darzę szczególnie ciepłymi uczuciami. Mowa ThinkPad X1 Carbon Gen 13 Aura Edition. Ten superlekki (poniżej 1 kg!) laptop biznesowy wyposażony jest w technologię Intel Core Ultra Gen2 oferuje, poza klasycznym designem i, jak zawsze w ThinkPadach, świetną klawiaturą, zawiera innowacyjne funkcje, takie jak Smart Modes, które automatycznie dostosowują wydajność do aktywności użytkownika, oraz Smart Share, umożliwiający bezproblemowe udostępnianie obrazów między urządzeniami. Dzięki Smart Care użytkownicy otrzymują cało-

dobowe wsparcie w czasie rzeczywistym. Lenovo nie podaje czasu pracy w godzinach, to na stronie produktu przeczytamy, że pozwoli na stałą pracę podczas podróży z Dallas do Dubaju. Sprawdziłem – najkrótszy kurs na tej linii realizuje Emirates, z wynikiem 14h i 45 min.

Oprócz ThinkPada X1 Carbon Gen 13, Lenovo zaprezentowało także modele ThinkPad T14s Gen 6 AMD oraz ThinkBook 16 Gen 7+, napędzane przez procesory AMD Ryzen AI, oraz model ThinkBook 16 Gen 7, wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon X Plus.

W segmencie konsumenckim Lenovo wprowadziło m.in. model Yoga Slim 7i Aura Edition, korzystający także z najnowszych CPU Intela. Laptop ten oferuje funkcje Smart Modes, Smart Share i Smart Care, które zwiększają komfort użytkowania, a także ekran OLED 2,8K. Pojawiła się także nowa Yoga Pro 7 z procesorem AMD Ryzen AI 9 także z ekranem typu OLED.

MSI

MSI także pokazało nowe laptopy podczas IFA 2024. Przynależąca do segmentu biznesowego seria Prestige konsekwentnie rozwijana jest w trzech rozmiarach (13,

14 i 16 cali). Korzystają one z nowych procesorów Intel Core Ultra 2 gen. i w konsekwencji także oferują długi czas pracy na baterii. Tajwański producent podaje informację o 20-godzinnym czasie pracy, jednak nie informuje jaką metodą mierzono ów wynik.

Pojawił się także nowy Summit 13 AI+ Evo, a więc maszyna, którą MSI umieszcza w roli sprzętu biznesowego i kreatywnego jednocześnie. Ten lekki (1,35 kg) laptop konwertowalny także napędzają procesory Intel Core Ultra Gen. 2.

Podsumowanie

Świetnych laptopów na IFA 2024 pokazano naprawdę wiele. Wybór jednego, najciekawszego komputera oczywiście nie jest prosty. Ba, moim zdaniem jest wręcz niemożliwy.

Stylistycznie trudno rywalizować z nowym ASUS ZenBook S14. Zastosowane materiały i cały design tego komputera są niezwyczajne i po prostu robią piorunujące wrażenie.

Czas pracy na baterii, chociaż w większości nowości jest znakomity, prawdopodobnie w czołówce ustawi nowy Acer Swift 14 AI, który, będąc wprawdzie laptopem konsumenckim, zapewne znajdzie

uznanie także niejednego użytkownika biznesowego. Jeśli natomiast zechcemy poświęcić nieco czasu pracy na baterii, ale zyskać możliwość chwalenia się jednym z najlżejszych 14-calowych laptopów na świecie, to Acer ma w zanadrzu także model TravelMate P6 14 AI, skierowany do segmentu biznesowego.

A skoro o użytkownikach biznesowych mowa, to czy obok ThinkPad X1 Carbon Gen 13 Aura Edition można przejść obojętnie? To sprzęt, który jest super lekki, a przy tym czuć w nim solidność wykonania. Seria ThinkPad jednak do czegoś zobowiązuje prawda?

To, moim zdaniem, najciekawsze z laptopów, jakie zadebiutowały na berlińskich targach. Jednak swoje konstrukcje na nowych CPU Intela pokazały także firmy na IFA nieobecne, jak np. HP czy Dell. Nie miałem więc okazji obejrzeć tych maszyn na żywo i dlatego też liczę na to, że nawiążą one równą walkę z wyżej wymienionymi modelami. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

REWOLUCJA AI NAPĘDZANA PRZEZ TECHNOLOGIE PAMIĘCI

Targi IFA 2024 w Berlinie, jedno z najważniejszych wydarzeń technologicznych na świecie, ujawniły, jak głęboko sztuczna inteligencja wkracza w codzienne życie użytkowników i jak duży wpływ ma na rozwój nowych technologii. Wystawcy, na niemal każdym stoisku, prezentowali urządzenia zintegrowane z AI, co jasno pokazuje, że technologia ta staje się kluczowym elementem nowoczesnego krajobrazu elektroniki.

Jednym z najbardziej zauważalnych przejawów obecności AI na tegorocznej IFA była hala, w której swoje produkty zaprezentowała firma Samsung. Stoisko przyciągnęło tłumy odwiedzających, a uwagę przyciągały między innymi nowe modele telewizorów, które oferują zaawansowane funkcje wspierane przez sztuczną inteligencję. Najważniejszym elementem tych urządzeń jest nowa generacja chipsetów, które w czasie rzeczywistym analizują oglądane treści i dostosowują parametry obrazu oraz dźwięku w taki sposób, aby użytkownicy mogli cieszyć się optymalną jakością. Chipsety te nie tylko poprawiają doświadczenia podczas oglądania, ale także umożliwiają lepszą integrację telewizorów z innymi urządzeniami w inteligentnym domu, co przybliża nas do pełnej automatyzacji i personalizacji.

Samsung podkreśla, że AI staje się kluczowym elementem rozwoju nowoczesnych urządzeń. Telewizory to tylko jeden z przykładów, jak technologia ta może wzbogacić codzienne doświadczenia użytkowników. Firma zapowiada kolejne inwestycje w rozwój AI, widząc w niej przyszłość nie tylko dla elektroniki użytkowej, ale także dla rozwiązań profesjonalnych,

które znajdą zastosowanie w różnych sektorach przemysłu.

– Targi IFA 2024 były doskonałym przykładem tego, jak wszechstronne i wielowymiarowe mogą być zastosowania sztucznej inteligencji w różnych obszarach naszego życia. Rozwiązania oparte na AI pojawiały się niemal na

każdym stoisku, a największe firmy technologiczne, takie jak Samsung, Intel czy Qualcomm, zaprezentowały produkty, które łączą zaawansowane technologie z realnymi potrzebami użytkowników. Jednym z kluczowych punktów wydarzenia była prezentacja procesorów wspierających AI

w telewizorach Samsung. Dzięki nim sprzęt ten nie tylko staje się centrum domowej rozrywki, ale także narzędziem do zarządzania inteligentnym domem, monitorowania zużycia energii czy wody – zauważa w rozmowie z IT Resellerem Kamil Langner, Commercial Director w firmie x-kom.

AI – wysoka świadomość, niska wiedza o praktycznym zastosowaniu

Nowoczesne technologie, w tym AI, stają się coraz bardziej powszechne, ale jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez firmę Samsung we współpracy z Symmetry i opublikowane w raporcie „„Mobile AI Report: AI’s potential as a gateway to better living”, świadomość ich możliwości

nie idzie w parze z umiejętnością ich wykorzystania. Choć 90 proc. respondentów deklaruje, że wie, czym jest AI, zaledwie 15 proc. z nich rozumie, jak można ją efektywnie wykorzystać w codziennym życiu. Ten brak wiedzy stanowi wyzwanie dla branży technologicznej, która musi skupić się na edukowaniu użytkowników oraz dostarczaniu bardziej intuicyjnych rozwiązań.

Jednocześnie aż 60 proc. badanych wyraża nadzieję, że AI pomoże im zaoszczędzić czas, umożliwiając skupienie się na ważniejszych czynnościach. To właśnie takie oczekiwania konsumentów napędzają rozwój technologii, które mają uczynić AI bardziej przystępną i praktyczną w codziennym użytkowaniu.

Memory – fundament rozwoju AI

Aby sztuczna inteligencja mogła rozwijać się w tak dynamicznym tempie, kluczowe są zaawansowane technologie pamięci. To właśnie one stanowią fundament, na którym opiera się rozwój AI, umożliwiając przetwarzanie ogromnych ilości danych w czasie rzeczywistym. Od pojedynczych chipów po serwerowe dyski SSD – wszystkie te produkty są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania zaawansowanych systemów AI.

– Współczesne centra danych, które są sercem każdego większego systemu AI, wymagają nie tylko potężnej mocy obliczeniowej, ale także niezwykle wydajnych i niezawodnych nośników pamięci. Nowoczesne dyski SSD,

stosowane w serwerach, przyspieszają przetwarzanie danych i obniżają koszty operacyjne poprzez zmniejszenie zużycia energii i zajmowanej przestrzeni. To wszystko przekłada się na większą efektywność i oszczędność, co ma kluczowe znaczenie w kontekście rosnących wymagań aplikacji AI – mówi w rozmowie z IT Resellerem Maciej Kamiński, Dyrektor dywizji Memory w Samsung na Polskę i region CEE. Jak podkreśla Kamil Langner, klienci coraz częściej wybierają droższe i bardziej wydajne rozwiązania SSD NvMe ze względu na ich szybkość oraz efektywność, które mają kluczowe znaczenie przy pracy z wymagającymi systemami AI.

– Wysokiej klasy nośniki SSD i nowoczesne procesory stają się coraz bardziej świadomym wyborem klientów. Niezależnie od tego, czy mówimy o użytkownikach biznesowych, czy indywidualnych, kluczowe jest

dostarczanie takich produktów, które odpowiadają na rosnące wymagania rynku. Wraz z rozwojem AI rośnie też świadomość użytkowników na temat tego, jakie podzespoły mają największy wpływ na wydajność i efektywność ich pracy z zaawansowanymi aplikacjami – podkreśla Kamil Langner.

Podobne rozwiązania znajdują zastosowanie także pośród elektroniki konsumenckiej, w której coraz częściej wykorzystuje się AI bezpośrednio na urządzeniach – tzw. „on-device AI”. Aby możliwe było przetwarzanie danych w ten sposób, konieczne jest zastosowanie wydajnej pamięci RAM. Coraz więcej producentów z segmentu memory dostarcza rozwiązania o wysokiej wydajności i małych rozmiarach, co pozwala na tworzenie energooszczędnych i wydajnych chipów. Znajdują one zastosowanie nie tylko w smartfonach i komputerach, ale także w serwerach, samochodach oraz systemach smart

home, opartych na koncepcji Internetu Rzeczy (IoT).

Warto nadmienić, że producenci cały czas rozwijają ofertę dla centrów danych. Jak wspominał w rozmowie z naszą redakcją cytowany wyżej Maciej Kamiński, od kilku kwartałów mocno inwestuje w edukację rynku, marketing i szkolenia w zakresie oferty Data Center Technology. – W efekcie tych działań, dyski serwerowe zyskały widoczny udział w naszym biznesie. Obecnie stanowią około 7-8 proc. całkowitej sprzedaży w ujęciu wartościowym. To pokazuje, że nasza strategia przynosi efekty, a rynek pozytywnie reaguje na nasze produkty. Wciąż pracujemy nad zwiększaniem tej liczby, rozwijając ofertę i poszerzając bazę partnerów, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na nowoczesne rozwiązania serwerowe – informuje Dyrektor dywizji Memory w Samsung na Polskę i region CEE.

Skala rewolucji AI – liczby, które mówią same za siebie Sztuczna inteligencja rozwija się w imponującym tempie, a prognozy na najbliższe lata potwierdzają, że ta tendencja się utrzyma. Samsung przewiduje, że do końca 2024 roku liczba urządzeń z AI od tego producenta osiągnie 200 milionów. To ogromna wartość, która pokazuje, jak głęboko technologia sztucznej inteligencji przenika do codziennego życia ludzi na całym świecie. Wprowadzenie na rynek tak dużej liczby inteligentnych urządzeń wymaga jednak zaawansowanej infrastruktury oraz rozwiązań technologicznych, które zapewnią sprawne działanie tak wielu urządzeń jednocześnie.

W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania AI, Samsung wprowadził również specjalną ofertę dla biznesu w postaci SmartThings

Pro. To platforma dla firm, które korzystają z podłączonych do Internetu urządzeń wykorzystujących AI. SmartThings Pro umożliwia zarządzanie inteligentnymi urządzeniami w sposób bardziej intuicyjny i efektywny, co jest szczególnie istotne w kontekście rosnącej liczby połączonych urządzeń w ekosystemie IoT. Dzięki SmartThings Pro firmy mogą lepiej zarządzać swoimi zasobami, optymalizując procesy biznesowe i oszczędzając czas oraz środki.

Przyszłość napędzana przez AI i pamięć

Przełom w technologii AI, którego jesteśmy świadkami, ma potencjał, by zrewolucjonizować każdy aspekt naszego życia. Targi IFA 2024 wyraźnie pokazały, że sztuczna inteligencja nie jest już tylko technologiczną ciekawostką, ale staje się integralnym elementem

codzienności. Technologie pamięci, które są fundamentem rozwoju AI, odgrywają tutaj kluczową rolę. Dzięki nim możliwe jest przetwarzanie i przechowywanie ogromnych ilości danych, co jest niezbędne do funkcjonowania zaawansowanych systemów AI.

To one umożliwiają AI stawanie się coraz bardziej dostępną, intuicyjną i efektywną zarówno w urządzeniach konsumenckich, jak i w zaawansowanych rozwiązaniach biznesowych. Rewolucja AI dopiero się rozpoczyna, a to, co widzieliśmy na IFA 2024, jest jedynie początkiem dynamicznych zmian, które czekają nas w najbliższych latach. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

AI W BIZNESIE

ZBUDUJ FIRMĘ NA MIARĘ JUTRA

Rozwój sztucznej inteligencji (AI) postępuje w wielu kierunkach jednocześnie, co jest wynikiem zaawansowania technologicznego, malejących kosztów jej wdrożenia, a przede wszystkim powszechnego dostępu do generatywnej AI w przystępnej cenie. To ostatnie sprawia, że AI staje się integralnym elementem współczesnej rzeczywistości biznesowej.

Wjakich obszarach AI już dziś zadomawia się w biznesie?

Należą do nich innowacje AI, transformacja cyfrowa firm oraz rozwój kompetencji cyfrowych pracowników, dostosowując ich umiejętności do pracy w środowisku opartym na AI. Każdy z tych obszarów staje się polem dla konkretnych wdrożeń. Przykładem innowacji AI jest polska platforma finansowa ESG – pierwsza taka inicjatywa w Europie, wdrożona przez Biuro Informacji Kredytowej (BIK) we współpracy z Deloitte. Obecnie współpracuje z nią siedemnaście największych polskich instytucji finansowych. Platforma ta stanowi przykład nowatorskiego rozwiązania opartego na AI, które rozwiązuje problemy niemożliwe do rozwiązania bez wsparcia tej technologii – np. raportowanie ESG.

Transformacja firm z wykorzystaniem AI

Poza innowacjami AI, równie istotnym procesem jest modernizacja firm poprzez integrację technologii takich jak komputerowe widzenie, pojazdy autonomiczne, rozpoznawanie głosu, systemy rekomendacyjne, prognozy czy Internet rzeczy (IoT). Należy jednak pamiętać, że nie każda technologia AI musi być wdrożona – kluczowe jest przeprowadzenie audytu i strategicznej analizy, aby określić, które obszary

Firmy, które ignorują rozwój AI, ryzykują utratę konkurencyjności. Z perspektywy czasu, każda nowa technologia od Internetu po bankowość mobilną przekształcała sposób funkcjonowania rynku. Dlatego, w obliczu nadchodzącej rewolucji AI, warto już teraz rozpocząć proces transformacji, aby nie zostać w tyle.

Krystyna Jarek Założycielka Booster of Innovation

działalności firmy powinny pozostać w rękach człowieka, a które mogą zostać zautomatyzowane. To wyzwanie, przed którym stoją zarządy i liderzy organizacji.

Stopniowe wdrażanie AI – krok po kroku

Dla firm niegotowych na pełną transformację AI, rozsądne może być wprowadzenie punktowych rozwiązań AI w obszarach, które wpisują się w profil działalności przedsiębiorstwa. Takie podejście umożliwia stopniowe oswajanie się organizacji z technologią, co bywa równie skuteczne, jak kom-

pleksowa transformacja. Kluczowym elementem w tym procesie jest gotowość do inwestycji oraz przygotowanie kadry na rewolucję AI, która w wielu przypadkach wymaga nowego sposobu myślenia i działania.

Znaczenie kapitału ludzkiego

W transformacji cyfrowej kluczową rolę odgrywa człowiek. Kompetencje cyfrowe, które od lat są istotne, zyskały nowy wymiar w erze AI. Właściwe przygotowanie pracowników do pracy z technologiami AI nie tylko podnosi efektywność, ale również zwiększa ich produktywność, co potwierdzają badania przeprowadzone przez Harvard Business School i Boston Consulting Group. W badaniu, obejmującym 758 konsultantów, wykazano, że AI podnosi jakość wykonywanych zadań o 40 proc., przyspiesza ich realizację o 25,1 proc., a także umożliwia wykonanie o 12,2 proc. więcej zadań w tym samym czasie. W kontekście konkurencyjności są to wyniki, które trudno zignorować.

Synergia inteligencji kolektywnej i sztucznej

Wyższa produktywność wynika z połączenia inteligencji kolektywnej i sztucznej. Przyszłość pracy będzie coraz bardziej opierać się na synergii tych dwóch rodzajów inteligencji, tworząc nową formę współpracy – tzw. wzmocnioną

KRYSTYNA JAREK – Założycielka

Booster of Innovation, butiku strategicznego zajmującego się profesjonalnym zarządzaniem innowacji. Współpracowała z Deloitte jako Chief Innovation Officer, odpowiadając za 18 krajów Europy Środkowej. Dla klientów Booster of Innovation jak Orange, ING Bank, Tauron tworzyła strategie innowacji, programy szkoleniowe, w tym Akademie Innowacji, które przełożyły się na wdrożone innowacje (m.in ESG Management Tool bazujący na AI). Współpracuje z Akademią im. Leona Koźmińskiego w obszarze zarządzania innowacjami oraz publikuje artykuły naukowe z obszaru AI i innowacji (np. NPD enriched with AI opublikowane w amerykańskim wydawnictwie naukowym Routledge). Innowacje, które tworzy otrzymują nagrody (Startup Pozytywnego Wpływu Kozminski Business Hub, Strong Women in IT (global edition), Creator of Futuristic Boards Institure of Directors in India.

inteligencję (reinforced intelligence).

Kluczowe jest, aby pracownicy i zespoły miały możliwość poznania nowych narzędzi, środowiska pracy i wypracowania efektywnych metod działania. W praktyce adaptacja do nowego, wspieranego przez AI środowiska wymaga czasu, edukacji i odpowiedniego podejścia.

Ostrożność w entuzjazmie wobec AI

Pomimo wielu korzyści płynących z zastosowania AI, konieczne jest zachowanie ostrożności. Przykładem może być trend „demokratyzacji kreatywności”, który miał umożliwiać tworzenie treści, grafik, filmów wideo dzięki AI. Początkowy entuzjazm ustąpił miejsca krytyce – generatywna AI przyczyniła się do masowej produkcji bardzo podobnych do siebie dzieł, co podważyło ich unikalność i niepowtarzalność. Z tego względu coraz większą wagę przywiązuje się do ludzkiej wyobraźni i kreatywności, które w połączeniu z potencjałem AI mogą tworzyć unikalne rozwiązania.

Jednak jest to nowa kompetencja, która wymaga rozwoju.

Kreatywność, wyobraźnia i innowacja: Jak AI kształtuje przyszłość

Kiedy mówimy o kreatywności i wyobraźni, wkraczamy na teren innowacji – obszaru, w którym sztuczna inteligencja ma coraz więcej do zaoferowania. Innowacje napędzane przez AI to jeden z kluczowych trendów przyszłości. AI znacząco obniżyła bariery wejścia w obszar innowacji. Wystarczy dostęp do zaawansowanych narzędzi, takich jak generatywna AI, aby samodzielnie, szybko i tanio tworzyć nowe rozwiązania. W przyszłości AI może stać się siłą napędową wielu innowacji społecznych, biznesowych oraz technologicznych. Trend ten zyskał dodatkową dynamikę dzięki komentarzom, że narzędzia generatywnej AI mogą być kluczem do tworzenia “jednorożców” – startupów o wartości miliardów dolarów. Sam Altman poszedł o krok dalej, twierdząc, że dziś takie jednorożce moż-

na tworzyć w pojedynkę! Umiejętność tworzenia innowacji będzie domeną całej załogi, nie tylko wybranej grupy. Ten aspekt mocno zmieni dynamikę i charakter pracy.

Podsumowanie: warto zainwestować w AI

Firmy, które ignorują rozwój AI, ryzykują utratę konkurencyjności. Z perspektywy czasu, każda nowa technologia – od Internetu, po bankowość mobilną – przekształcała sposób funkcjonowania rynku. Dlatego, w obliczu nadchodzącej rewolucji AI, warto już teraz rozpocząć proces transformacji, aby nie zostać w tyle. Jak stwierdził noblista Daniel Kahneman: „To oczywiste, że AI zwycięży. Fascynującym problemem pozostaje jedynie, jak ludzie się do tego dostosują”. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

NOWOŚCI ACER ZAPREZENTOWANE W BERLINIE

Po raz kolejny konferencja Acer @Next gościła na targach IFA i, podobnie jak miało miejsce to wiele razy przedtem, tajwański producent pokazał wiele nowych produktów. Tym razem jednak nie mam wątpliwości, że część z nich ma szansę na silne potrząśnięcie rynkiem. I nie, nie ze względu na „AI” w niemal każdej nazwie.

Na efektownej konferencji dla mediów Acer zaprezentował szereg nowości, skierowanych do bardzo różnych grup odbiorców: od użytkowników biznesowych, przez konsumentów szukających produktywności wzmocnionej przez AI, aż po graczy –zarówno mobilnych, jak i tych, którym nie straszne jest kilka kilogramów w plecaku. Acer przedstawił bardzo kompleksową ofertę nowości, a wiele z nich to naprawdę interesujące urządzenia.

Gaming w każdej formie

To co wyróżniało Acera wśród producentów komputerów na IFA 2024 to wyraźnie więcej nowości w obszarze gamingu. Ten istotny segment rynku jest od lat obsługiwany przez tajwańskiego producenta dwiema wewnętrznymi markami: Nitro oraz Predator. O ile pierwsza z nich ma charakter masowy, o tyle druga to swoisty produkt premium. W tym roku nowości pojawiły się w obydwu tych grupach.

Najmniejszą gabarytami, ale wcale niemałą w znaczeniu dla rynku, nowością była mobilna konsola Nitro Blaze 7. Rynek tego typu urządzeń wystrzelił po premierze Steam Decka od Valve. Rok temu pojawiło się wiele urządzeń

z tej kategorii, niektóre udane, inne mniej. Choroby tzw. wieku dziecięcego mobilnych konsol okazały się być często możliwymi do przynajmniej częściowego zniwelowania aktualizacjami oprogramowania. Jednakże Acer wyraźnie czekał z premierą swojej mobilnej konsoli, uznając zapewne, że pośpiech może nie być najlepszym doradcą. I w końcu jest, Nitro 7 Blaze, odpowiedź Acera na trend zapoczątkowany przez konsolę od Valve.

Oparty na AMD Ryzen 7 8840HS, nowy handheld nie może narzekać na braki w wydajności. Ośmiordzeniowa jednostka od AMD to wydajny układ, wprost z całkiem wydajnych laptopów i, co szczególnie ważne w przypadku konsol, może pochwalić się szybkim iGPU 780M. Wydajność układu powinna być zapewniana także przez coś, co w mobilnych konsolach jest wyjątkowo trudne do osiągnięcia: chłodzenie. Acer Nitro 7 Blaze, mimo zwartej konstrukcji, posiada wewnątrz dwa wentylatory (prawdopodobnie, rozkręcić urządzenia oczywiście nie było wolno), a przez perforowane plecy urządzenia wpadać powinno wystarczająco wiele powietrza. Na pochwałę zasługuje też zastosowanie pełnowymiarowego nośnika danych

o długości 2280. Ekran to natomiast panel dotykowy o rozdzielczości FHD i częstotliwości odświeżania 144 Hz. Acer w linii Nitro dodał także nową konstrukcję z kategorii, którą z powodzeniem można nazwać entry-level gaming, ale ze style,. Nowy Acer Nitro V14 to model, który zwraca uwagę stylistyką. Zamiast czerni z elementami czerwieni mamy tu biel z lodowatym podświetleniem klawiatury. Stylistycznie jest więc blisko do niegdysiejszej linii ConceptD, która była kierowana do twórców treści, nie tracąc jednak gamingowych możliwości. W przypadku Nitro V14 docelowym odbiorcą jest bez wątpienia gracz… lub graczka, co zasugerowano ze sceny podczas premiery. Co znajdziemy wewnątrz? Przede wszystkim procesor Ryzen 7 8845HS oraz kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 4050 w wersji 60W. Czy to sprawi, że nowy laptop Acera stanie się gamingową bestią łamiącą wszelkie rekordy w liczbie klatek na sekundę? Oczywiście, że nie. Ale czy pozwoli na rozgrywkę w popularne tytuły, zwłaszcza te dominujące w sieci? Naturalnie. Jest w tym zresztą pewien haczyk. Moc obliczeniowa GPU w pracy z AI (194 TOPS) przewyższa tutaj zauważalnie to, co

oferuje CPU. Tym samym, skierowanie tego laptopa do twórców treści, którzy mogą wykorzystać potencjał GPU np. w pakiecie Adobe, to prawdopodobnie dobry pomysł.

W segmencie gaming-premium, Acer także miał kilka nowości, przy czym jedna z nich, całkiem słusznie, skupiła na sobie większość uwagi. Mowa o koncepcyjnym Predator DualPlay. Ten dość duży, gamingowy laptop wygląda podobnie jak wiele innych urządzeń przynależnych do tej klasy sprzętu. To tylko pozory, bowiem jego konstrukcja jest naprawdę zaskakująca. Touchpad tego koncepcyjnego laptopa można „uwolnić” na specjalnym panelu pod ekranem, wyjąć, odwrócić i…

skorzystać niczym z gamepada. Tak, Acer zdołał schować całkiem funkcjonalny gamepad w laptopie.

Zaprezentowano także nowy, gamingowy desktop Predator Orion 7000 wyposażony w nowy układ chłodzenia CycloneX 360 oraz gamingowy monitor Predator XB273U F5 o częstotliwości odświeżania aż 360 Hz.

Stylistyka i czas pracy

W segmencie consumer-premium Acer z całą pewnością nie zawiódł oczekiwań. Tajwańska firma pokazała szereg nowych komputerów dla użytkowników potrzebujących lekkich laptopów do codziennych zadań. Tutaj, jak nietrudno się domyślić, przodowały konstrukcje

na zaprezentowanej podczas IFA platformie mobilnej Intel Lunar Lake, ale pokazano także modele korzystające z technologii konkurencyjnych wobec „niebieskich” firm.

To, co łączy wszystkie nowości tego segmentu, to przede wszystkim narracja skupiona na AI. Czy rzeczywiście, na tę chwilę, możliwości AI działającego na urządzeniu są tak ważną cechą, by umieszczać ją „na sztandarach” pozostawiam ocenie czytelnika. Jest jednak pewna cecha nowych laptopów, która zarówno w mojej, jak i wielu innych dziennikarzy, wybija się realnie na pierwszy plan. Czas pracy na baterii.

Ostatecznie to właśnie godziny pracy bez podpinania kabla zasilającego będą

stanowiły, w mojej ocenie, największą siłę nowej generacji laptopów. Bo trudno jest przejść obojętnie obok modeli, które, przynajmniej według deklaracji producenta, mogą spędzić ponad dobę z dala od gniazdka.

Na pierwszą linię wysuwa się tutaj Swift. I nie, nie chodzi o piękną wokalistkę, a o linię laptopów Swift, które w ofercie Acera od lat stanowią właściwy wybór dla tych użytkowników, którzy celują w konstrukcje lekkie i ultramobilne. W tej rodzinie komputerów pojawiło się wiele nowości, a najciekawsze wydają się być Swift 14 AI oraz Swift 16 AI. Model 14-calowy to tak naprawdę dwa różne modele: jeden oparty o układ AMD, drugi natomiast o technologię Intela. W przypadku modelu 16-calowego takiego wyboru nie mamy i tu znajdziemy wyłącznie CPU od „niebieskich”.

W Swiftach AI opartych na technologii Intel Lunar Lake znajdziemy nie

tylko najnowsze Core Ultra drugiej generacji, ale też ekrany OLED o rozdzielczości 3K, częstotliwości odświeżania 90 Hz i pokryciu palety barw DCI-P3 na poziomie 100 proc. Poza tym deklarowany czas pracy na baterii wynosi aż 29 godzin. Pytałem przedstawicieli firmy obecnych w strefie Acera o metodologię tego pomiaru i zostałem zapewniony, że mówimy o odtwarzaniu materiału wideo na nie przygaszonym ekranie. Acer podaje jednak także wynik pracy w Mobile Mark i tutaj konstrukcja ta notuje aż 21 godzin.

Model Acer Swift 14 AI oparty o układ AMD Ryzen AI 9 365 to z zewnątrz konstrukcja bardzo podobna, chociaż korzystająca z zupełnie innych rozwiązań. Tu do wyboru będzie kilka różnych ekranów: od IPS 3K 120 Hz, przez dotykowy IPS 2K aż do OLED 3K 90 Hz, ten sam co w modelu na CPU Intela. Czas pracy deklarowany przez producenta to 27 godzin (17h w Mobile

Mark), więc nieco krócej niż u bliźniaka na Core Ultra. Model na AMD Ryzen jest też nieznacznie cięższy (1,32 kg vs 1,26 kg) oraz został wyposażony w znacznie silniejszy zasilacz (100W vs 65W), a jego obudowa jest utrzymana w tonacjach jasnej szarości, podczas gdy konstrukcja na Intelu jest wyraźnie ciemniejsza.

Czy taki czas pracy to będzie game changer? Moim zdaniem tak, zwłaszcza, że mówimy o laptopach na układach w architekturze x86. Nie uświadczymy tu więc problemów z kompatybilnością, które pojawiają się w niektórych aplikacjach (i niemal wszystkich grach) gdy korzystamy z maszyn opartych na nowych układach Qualcomm.

No właśnie, Qualcomm. Nie zabrakło także nowości na układzie tego producenta. Swift Go 14 AI to konstrukcja z interesującej linii Swift Go, której przedstawiciela starszej generacji sam z zadowoleniem używam od ponad

roku. Co charakteryzuje nowy model?

Otóż Acer zdecydował się tutaj na układ Qualcomm Snapdragon X Plus X1P100, czyli jednostkę słabszą od obecnych już na rynku Snapdragonów X Elite. Wsparty 32 GB pamięci RAM oraz szybkim nośnikiem danych, układ ten powinien jednak sprawdzić się nieźle w codziennym użytkowaniu. Producent deklaruje, że nowy Swiift Go 14 AI na baterii może działać przez 28 godzin (odtwarzanie wideo) lub 20 godzin przeglądania sieci. Wyniku w Mobile Mark nie podano, bo… ta aplikacja nie działa poprawnie na układach ARM. Mało? A co powiecie na „Swifta w garniturze” jakim jest biznesowy TravelMate P6 14 AI? Mnie ta konstrukcja zachwyciła masą. Nowy TravelMate jest tak lekki, że podnosząc go mamy wrażenie, że to jedynie obudowa, a w środku nie może być żadnej elektroniki czy też baterii. Masa zredukowana do ledwie 999 gramów to zasługa obudowy z włókien węglowych oraz, niestety, mniej pojemnej baterii. Czas pracy na

baterii wg. pomiaru w Mobile Mark to 14 godzin, więc wyraźnie mniej niż w przypadku konstrukcji konsumenckich z linii Swift. Jednocześnie, tego laptopa w torbie po prostu nie czuć. Jego masa bardziej przypomina teczkę wypełnioną raczej luźno dokumentami niż typowego laptopa biznesowego. Jest jednak od owej teczki mniejszy.

Podsumowanie

Reasumując, wśród konstrukcji wysoce mobilnych czeka nas mała rewolucja. Czas pracy, jaki oferują nowe laptopy, zarówno te na układach AMD Ryzen AI, jak i Intel Core Ultra 2 gen. to prawdziwy game-changer. Jedne z najciekawszych maszyn tego typu podczas IFA można było odnaleźć właśnie na strefie prezentacyjnej Acera, a CEO firmy, Jason Chen, ma powody do zadowolenia. Także w gamingu, zwłaszcza tym mobilnym, sporo się dzieje. Widać wyraźnie, że trend zapoczątkowany przez Steam Decka rozwija się prężnie i raczej nie zamierza wyhamować.

Acer, ze swoim Nitro 7 Blaze dołączył do stawki i będzie mierzyć się z pozostałymi producentami o popularność w tym segmencie. Natomiast koncepcyjny Predator DualPlay to idealne wskazanie na to, że Acer także czasami zaskakuje, jeśli chodzi o formę urządzeń.

Dało się zauważyć, że dla Acer IFA ponownie jest wydarzeniem o wysokiej randze, co powinniśmy docenić szczególnie dlatego, że jest to dziś jedyne wydarzenie tego typu w Europie. Obok Computex (Taipei) oraz CES (Las Vegas) to najważniejsze targi technologii użytkowych, a to sprawia, że każda premiera na początku września w Berlinie ma jakby większą wagę. Chociaż czasami ta nie wynosi nawet jednego kilograma. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

XVII EDYCJA REGAT LENOVO 2024

LENOVO I PARTNERZY POD PEŁNYMI ŻAGLAMI!

Sportowa rywalizacja w przyjaznej atmosferze, doskonały czas integracji sprzyjającej rozwojowi biznesu.

Mazurskie krajobrazy, sprzyjająca pogoda i niezapomniana atmosfera – Regaty Lenovo 2024 od lat są jednym z najbardziej oryginalnych wydarzeń branży IT, łączącym sportową rywalizację z integracją partnerów biznesowych i mediów. Tegoroczna edycja, podobnie jak poprzednie, zgromadziła szerokie grono uczestników – od dystrybutorów i resellerów, po przedstawicieli mediów technologicznych i lifestyle’owych. Regaty Lenovo są już uznaną tradycją, będąc

platformą do wymiany doświadczeń oraz budowania relacji biznesowych. Oczywiście, otoczenie sprzyja przyjaznemu charakterowi spotkania i wielu interesującym rozmowom.

Należy pamiętać przy tym, że Regaty Lenovo to nie tylko oryginalna forma wydarzenia, ale też imponująca skala – w tym roku liczba uczestników wyniosła, podobnie jak rok temu, niemal 1000 osób. Nic zatem dziwnego, że Regaty Lenovo są jedną z największych imprez branżowych polskiego IT.

Regaty Lenovo to wyjątkowe i kultowe już wydarzenie, które doskonale wpisuje się w naszą filozofię bliskiej współpracy z partnerami. Spotkaliśmy się tutaj już po raz 17. aby wspólnie świętować nasze sukcesy, a także sportowo rywalizować w wyścigach żaglówek – powiedział Tomasz Klewinowski, SMB & Channel Director w Lenovo Polska – Współpraca z naszymi partnerami jest dla nas priorytetem, dlatego nieustannie staramy się uatrakcyjniać nasz program partnerski. Dzięki temu możemy wspólnie w najlepszy

sposób odpowiadać na potrzeby klientów i wprowadzać innowacyjne rozwiązania na rynek. Bardzo dziękuję za obecność.

Jak zawsze, wydarzenie to można podzielić na trzy części: sportową, technologiczną i relacyjną.

Część sportowa jest oczywiście najbardziej widoczna i spektakularna. Niemal 100 zespołów ścigających się na Jeziorze Bełdany to naprawdę imponujący widok. W tym roku aura sprzyjała żeglarzom bardziej, niż kompletnie niemal bezwietrzna pogoda podczas edycji zeszłorocznej. Ja sam miałem okazję dołączyć do obsady łodzi Microsoftu, co okazało się tyleż pomysłem dobrym (świetna atmosfera, całkiem niezły, siódmy wynik na dwadzieścia startujących w klasie T1), ileż bolesnym (nagłe, bliskie spotkanie pleców z bomem).

Zawodnicy startowali w trzech klasach: T1, T2 i T3. Chociaż nie zajmujemy się relacjami sportowymi, to odnotujmy dla każdej z nich pierwsze 3 miejsca.

Klasa T1:

1 PrimoIT Sp. z o.o.

2 Laptopy biznesowe sp. z o.o.

3 NTBX

Klasa T2:

1 Simple IT

2 ACCENTURE

3 Tango Polska Monika Kapler

Klasa T3:

1 MBA System

2 Nomacom Group Sp z o.o.

3 TEK IT Rzeźnicki Spółka Jawna

Tegoroczna edycja Regat Lenovo była naprawdę wyjątkowa, a frekwencja przekroczyła wszelkie nasze oczekiwania. Regaty Lenovo to jednak nie tylko wydarzenie, na którym prezentujemy innowacyjne rozwiązania technologicznie – dzięki niesamowitej atmosferze tego eventu długo będziemy wspominać zarówno sportowe zmagania, ale również liczne rozmowy, które odbyliśmy z naszymi partnerami – powiedział

Paweł Dybowski, Channel Team Leader w Lenovo Polska

Część technologiczna to oczywiście w znacznej mierze prezentacja urządzeń, w tym również tych, równolegle prezentowanych podczas targów IFA 2024 w Berlinie, takich jak Lenovo Yoga Slim 7i 9. generacji Aura Edition (15″) Copilot+, Yoga Pro 7 9. generacji (14″),

czy Lenovo Creator Zone. W praktyce, polski oddział Lenovo mógł opowiedzieć o tym, czego można było dowiedzieć się na konferencji w Berlinie.

Naszym faworytem wśród nowości ogłoszonych podczas IFA jest nowy ThinkPad X1 Carbon 13. generacji Aura Edition z procesorem Intel Lunar Lake, nieważący nawet 1kg. To bardzo efektowna maszyna, skrojona idealnie pod potrzeby mobilnego managera czy.. dziennikarza (tak, mamy słabość do serii X1 Carbon). Komputer zachował charakterystyczny dla serii ThinkPad styl, wewnątrz oferując najnowsze CPU Intela, które mogą poszczycić się wysoką wydajnością, ale i niesamowitą efektywnością energetyczną. Oznacza to bardzo długi czas pracy na baterii przy zachowaniu szerokich możliwości obliczeniowych. W praktyce, nowy ThinkPad X1 Carbon 13. generacji Aura Edition to sprzęt, który może z powo-

ZWYCIĘZCY W KLASIE T3:

q MBA System

q Nomacom Group Sp z o.o.

q TEK IT Rzeźnicki Spółka Jawna

q GMP SOLUTIONS Sp. z o.o.

q SNOK Sp. z o.o.

ZWYCIĘZCY W KLASIE T1:

q PrimoIT Sp. z o.o.

q Laptopy biznesowe sp. z o.o.

q NTBX

q x-kom sp. z o.o.

q MADU Sp. z o.o. Sp.k.

ZWYCIĘZCY W KLASIE T2:

q Simple IT

q ACCENTURE

q Tango Polska Monika Kapler

q Statim Integrator Piotr

Wypijewski

q Cyfrowy Polsat

dzeniem rywalizować z popularnymi laptopami z jabłkiem na klapie. Oczywiście, można było zobaczyć także pozostałe laptopy z całej gamy nowości Lenovo. ThinkPad T14s (6. generacji), z procesorem Qualcomm Snapdragon X to także interesująca propozycja, rywalizująca czasem pracy na baterii (29h!) z modelem X1 Carbon, ale o jedną czwartą cięższa.. co nadal stawia ten komputer w kategorii urządzeń wyjątkowo lekkich (1,26 kg). Strefa prezentacyjna doskonale oddawała szerokie portfolio produktów Lenovo, od smartfonów Motoroli, przez tablety i laptopy, aż do mobilnych stacji roboczych. Jednak, jak co roku, najważniejszym aspektem Regat Lenovo była integracja uczestników. Choć sportowa rywalizacja na jeziorze jest ważna, a sprzęt przygotowany przez Lenovo intrygujący, to spotkania kuluarowe i rozmowy o przyszłości współpracy stanowią sedno tego wydarzenia. Partnerzy Lenovo mieli okazję wymieniać się doświadczeniami oraz nawiązywać nowe kontakty, co sprzyjało wzmacnianiu relacji biznesowych. Nie zabrakło również atrakcji towarzyszących, w tym koncertu Macieja Maleńczuka oraz znacznie mniejszego, kameralnego

koncertu zespołu szantowego, który po zakończeniu regat stworzył doskonałą atmosferę przy ognisku na przystani. Mazurskie krajobrazy, niepowtarzalny klimat i wieczorne integracje stały się już znakiem rozpoznawczym tego wyjątkowego wydarzenia. Swoistą tradycją stała się także poranna sesja jogi.

Za nami XVII edycja kultowego wydarzenia, czyli Regat Lenovo. Jest to wyjątkowy i największy taki event w branży IT – w tym roku gościliśmy na nim aż 1000 osób, a w samych regatach udział wzięło niemal 100 zespołów, za co chciałbym szczególnie podziękować. To nie tylko okazja do wspólnej zabawy, ale przede

wszystkim do wymiany doświadczeń i budowania silnych więzi w niesamowitej atmosferze. Mieliśmy okazję przedstawić naszym partnerom najnowsze technologie i rozwiązania z portfolio Lenovo. Niezmiernie cieszy mnie duże zainteresowanie strefą produktową –powiedział Wojciech Zaskórski, General Manager Lenovo Polska – Regaty Lenovo to symbol naszego podejścia – wspólnie podejmujemy wyzwania, obierając kurs na najlepszą drogę do innowacji i wspólnego sukcesu.

Regaty Lenovo 2024 po raz kolejny udowodniły, że są wyjątkowym wydarzeniem w branży, które łączy sportową rywalizację z integracją biznesową w niepowtarzalnej atmosferze mazurskich jezior. Wyjątkowość tego spotkania polega nie tylko na emocjach związanych z żeglowaniem, ale przede wszystkim na możliwości nawiązywania i rozwijania relacji między partnerami Lenovo, dystrybutorami, resellerami oraz przedstawicielami mediów. t

lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

u Skomentuj, polub

ANGELIKA CHIMKOWSKA

SOCIAL SELLING A.D. 2024

W czasie ostatniej Gali IT Champions poruszyliśmy na scenie nie tylko temat wyzwań związanych z AI, ale również social sellingu, który w kontekście pojawiających się zmian ulega znaczącej ewolucji. To co zdecydowanie się nie zmieniło to fakt, że dobry produkt czy usługa to fundament i początek drogi, a nie jej meta.

Dużo firm ma świetne produkty i usługi, dobre wsparcie w obsłudze klienta. Stoimy kolejny raz przed wyzwaniem jak skutecznie wskazać na różnicę, która zdecyduje o tym, że nasza oferta wygra. Stoimy przed wyzwaniem stworzenia customer experience, który będzie zachwycał od pierwszego kontaktu po kontrakt i codzienną obsługę. W tym może pomóc właśnie social selling, który wdrożony na każdym etapie ścieżki klienta powoduje nie tylko jego satysfakcję, ale lojalność i naturalne rekomendowanie nas przez naszych klientów.

Social selling w praktyce –kluczowe dane w 2024 roku

Social selling rozumiem jako połączenie działań sprzedażowo-marketingowych realizowanych on-line, głównie w mediach społecznościowych. Ich celem jest dać się znaleźć naszemu potencjalnemu klientowi, a w kolejnych etapach angażować w komunikację z nami. Głównie poprzez edukowanie, wskazywanie na unikalne wartości i pozycjonowanie w jego świadomości. Wszystko po to, aby dzięki pozycji ekspertów zbudować zaufanie w procesie podejmowania decyzji zakupowej. Na kolejnych etapach celem jest ulojalniać

Na rynku nie wygrywa najlepszy produkt czy usługa, ale najlepiej zakomunikowany!

Angelika Chimkowska

klientów, którzy dzięki temu stają się naszymi naturalnym ambasadorami. Social selling ułatwia nawiązywanie relacji z klientem w neutralnym i przyjaznym środowisku portali społecznościowych. Pozwala nie tylko na skuteczny prospecting, ale również utrzymywanie relacji on-line. Ważne, aby przestrzegać tutaj zasady, że „Nie buduje się domu na nie swojej ziemi”, a każdy klient jest częścią naszego CRM. Nie przestrzegając tej zasady ryzykujemy, że klienci będą wyłącznie w sieci kontaktów naszych pracowników.

Social selling nie zastępuje innych dotychczasowych metod zdobywania klientów. Uzupełnia i wzmacnia efektywność istniejących już procesów sprzedażowych w firmach. Jego efektem oprócz większej skuteczności jest

większy ROI z pozyskiwanych kontrahentów.

Social selling – wczoraj i dziś

Początkowo social selling koncentrował się głównie na sektorze B2B, gdzie jego celem było wykorzystanie potencjału sieci społecznościowych przez zespoły sprzedażowe w celu wsparcia tradycyjnych działań handlowych. Dzięki tym narzędziom sprzedawcy mogli łatwiej nawiązywać relacje z potencjalnymi klientami, co zawsze stanowiło klucz do skutecznej sprzedaży. Współcześnie to się nie zmieniło. Kluczowym elementem jest zdobycie zaufania i zaoferowanie odpowiednich rozwiązań we właściwym dla odbiorcy momencie. W chwili kiedy będzie oczekiwał tego klient, a nie poprzez spamownaie go ofertami na Linkedin.

Social selling umożliwia maksymalizację relacji, które mamy w social media oraz skuteczne ich rozwijanie. Narzędzia do „social listeningu” pozwalają na identyfikację nowych potencjalnych klientów, co z kolei sprzyja dostarczaniu im spersonalizowanych i bardziej trafionych rozwiązań.

Według badań 78 proc. handlowców korzystających z social sellingu osiąga lepsze wyniki niż ci, którzy polegają na zimnych telefonach i mało spersonalizowanych komunikatach1

Inbound Social Selling – era sprzedaży opartej na wartościowych treściach

W 2024 social selling nie ogranicza się jedynie do aktywnego poszukiwania klientów. W modelu inbound social selling to klienci sami odnajdują markę poprzez kontakt z wartościowym i merytorycznymi treściami. Poprzez budowanie pozycji lidera opinii, firma przyciąga klientów, którzy przyciągnięci eksperckością są bardziej skłonni sięgnąć po rozwiązania przez niego oferowane.

Obecnie aż 49 proc.2 konsumentów korzysta z mediów społecznościowych w celu poszukiwania informacji o produktach, a 48 proc.2 odkrywa nowe marki właśnie dzięki tym kanałom. Klienci często formułują swoje opinie na temat marki jeszcze przed pierwszym kontaktem z przedstawicielem handlowym.

Ten trend będzie się pogłębiał. Badania Forrester B2B Sales Survey

wskazują, że 63 proc3. liderów sprzedaży przewiduje, iż zakupy on-line – bez konieczności kontaktu z handlowcem – będą miały ogromny wpływ na rynek w ciągu najbliższych dwóch lat.

Młodsze pokolenia, takie jak Milenialsi i Pokolenie Z są skłonne do dokonywania zakupów, w tym w sektorze B2B, bez potrzeby rozmowy z handlowcem, bo takie mają nawyki zakupowe wykształcone w codziennym korzystaniu z zakupów on-line.

W nowoczesnym social sellingu to właśnie kanały społecznościowe dostarczają niezbędnych informacji, które pomagają klientom podjąć decyzję o wyborze marki przy pomocy aktywiści ich pracowników, którzy są postrzegani jako eksperci, a nie tylko nachalni sprzedawcy.

Dlatego twierdzę, że zbudowana w ten sposób reputacja (czy też silna marka) są niezwykle cennym elementem sukcesu firmy (rozumianej jako

sumy marek jej pracowników). Odpowiada za zaufanie do nas i pozycję na rynku. Jest ważnym elementem składowym w procesie decyzyjnym klientów.

Co wpływa na budowanie reputacji w social media:

q postrzeganie naszego profesjonalizmu przez innych użytkowników na podstawie emocji, które wzbudza nasz styl komunikacji;

q wyrażanie tego, kim jesteśmy i w co wierzymy (okazywane przez sposób, w jaki działamy w biznesie);

q podkreślenie naszej tożsamości biznesowej i wartości, którymi kierujemy się w życiu;

q wskazywanie na swoją tożsamość oraz cele i aspiracje, które z niej wynikają;

q podkreślanie różnic w celu zwiększania rozpoznawalności i wyróżniania się na tle konkurencji.

Cechy liderów opinii, które widać w ich działaniach w social media:

q duża wiedza w obrębie określonej specjalizacji;

q odwaga i świadomość swoich wartości oraz swojej życiowej misji; q autorytet w branży i reputacja wynikające z wieloletnich relacji; q nastawienie na nieustanne uczenie się i wymianę poglądów; q okazywanie szacunku, bez względu na poziom wiedzy i poglądy drugiej osoby;

q orientacja w biznesowych trendach, a przez to wyznaczanie kierunku aktualnym działaniom w branży; q inspirowanie innych do działania, nie tylko gadania.

GENEROWANIE ZAUFANIA – WIDOCZNOŚĆ, WARTOŚĆ, WPŁYW

Rozkładając proces social sellingu na trzy najważniejsze elementy to pierwszym krokiem jest budowanie widoczności wśród naszych potencjalnych klientów. Prawdopodobnie nie ma lepszego miejsca dla branży IT, a z pewnością w B2B, niż Linkedin.

ZBUDUJ WIDOCZNOŚĆ

LinkedIn wyróżnia się na tle innych mediów społecznościowych wysokim poziomem zaufania. Biznesowy charakter LinkedIn sprawia, że profile są postrzegane jako przedłużenie zawodowej aktywności on-line. Dlatego profil powinien być starannie przemyślany i kompleksowy, aby odzwierciedlał profesjonalizm, osobowość oraz eksperckość nie tylko osoby, ale również firmy. To istotne, ponieważ według danych LinkedIn, 81 proc.* użytkowników chętnie nawiązuje relacje z osobami, które prezentują profesjonalną markę osobistą. Dlatego też dobrze uzupełniony profil jest kluczowy, niezależnie od tego, czy zamierzasz publikować treści, czy jedynie nawiązywać kontakty i prowadzić rozmowy prywatne. Źródło: Linkedin – https://business. linkedin.com/sales-solutions/social-selling/the-social-selling-index-ssi

RELACJE BUDUJĄ TWOJĄ WIDOCZNOŚĆ

LinkedIn, podobnie jak inne platformy społecznościowe, opiera się na relacjach międzyludzkich – nie tworzysz przecież profilu tylko dla siebie. Aby skutecznie działać na tej platformie, potrzebujesz kontaktów z potencjalnymi klientami oraz użytkownikami generującymi wartościowe treści. Jak szybko i efektywnie ich znaleźć?

Najprostsza metoda to wpisanie odpowiednich haseł w wyszukiwarce dostępnej w darmowym profilu.

Darmowy profil LinkedIn ma ograniczenia dotyczące liczby wyszukiwań.

Jeśli Twoje działania opierają się głównie na wyszukiwaniu kontaktów, Sales Navigator będzie bardziej odpowiednim narzędziem, ponieważ umożliwia nielimitowane wyszukiwanie według zaawansowanych kryteriów oraz kontaktowanie się z interesującymi Cię osobami. Będzie doskonałym wsparciem w całym procesie sprzedażowym.

Kogo warto mieć w swojej sieci kontaktów, aby wspierało to działania social sellingowe?

q Obecnych współpracowników

q Byłych współpracowników

q Znajomych

q Obecnych klientów

q Potencjalnych klientów

Duża liczba relacji zwiększa możliwości i potencjał sprzedażowy, jednak ich nawiązywanie to dopiero początek – musisz o nie dbać, aby móc je

wykorzystać w przyszłości. Dlatego tutaj pojawia się kolejny krok w postaci wartościowych treści i interakcji z innymi.

DAJ WARTOŚĆ

Jako ekspert (lub aspirujący do bycia nim) chcesz dzielić się wartościowymi treściami – to świetne podejście!

O czym warto pisać, aby nie publikować miałkich treści i skutecznie wzmacniać proces sprzedażowy. Zanim samodzielnie lub z działem marketingu przystąpimy do ich tworzenia to warto odpowiedzieć sobie na ważne pytania: q Jakie wyzwania, które łatwo rozwiązujemy i w których mamy doświadczenie, napotykają nasi klienci?

q Co powoduje trudności, frustracje i niepowodzenia klientów?

q Jakie jedno rozwiązanie mogłoby znacząco ułatwić im osiąganie ich celów?

q Co sprawia, że jestem regularnie doceniany, a co przychodzi mi z dużą łatwością?

q Za co nowi klienci szczególnie mnie cenią?

q Jakie tematy klienci często poruszają w swoich pytaniach?

q Czy treść, którą planuję opublikować, ilustruje, jak wyglądałaby rzeczywistość klienta po zastosowaniu mojego rozwiązania?

q Czy treść, którą zamierzam opublikować, przedstawia konsekwencje braku skorzystania przez klienta z mojego rozwiązania?

Pobierz darmowy rozdział książki „Autentyczny Personal branding, czyli marka osobista w praktyce” : https://silnamarka.com/wpcontent/uploads/2022/10/Personal-Branding-Model-TOPOF.pdf

WYGENERUJ WPŁYW

Co finalnie decyduje o sukcesie całego procesu? Zaangażowanie! Dlatego angażuj się w dyskusje i komentuj tematy publikacje. Publikuj regularnie i monitoruj rezultaty. Wyróżniam w procesie social sellingu dwa typy mierników, które warto wziąć pod uwagę.

SOCIAL SELLING – więcej, niż słup ogłoszeniowy

Nie zamierzam zachęcać, aby pracownicy w mediach społecznościowych pełnili rolę „słupów ogłoszeniowych” czy propagandowych tub swoich pra-

codawców. Jest to obecnie nie tylko mało efektywne, ale kolejne pokolenia są szczególnie uczulone na marketingową ściemę.

Celem jest stworzenie w firmie kultury dzielenia się wartościowymi publikacjami. Treści te nie powinny być jedynie efektem pracy działów marketingu, które na co dzień nie mają kontaktu z klientem.

Kluczowa jest współpraca z zespołami sprzedażowymi, a w świecie idealnym te treści są generowane z treści tworzonych przez klientów (UGC – user generated content).

Dzięki temu silne marki ekspertów w naszej firmie, którzy aktywnie uczestniczą w tym procesie, nie tylko budują swoją reputację, ale także wspierają siłę marki firmy.

Z mojego doświadczenia wynika, że pracownicy chętniej dzielą się treściami, które uważają za wartościowe. Są bardziej skłonni angażować się w dyskusje na ten temat w mediach społecznościowych z innymi osobami o podobnych zainteresowaniach.

W czasach, gdy konsumenci polegają na opiniach osób w mediach społecznościowych, zwłaszcza zaufanych przyjaciół warto wykorzystać ten potencjał i wspierać marki eksperckie swoich pracowników.

Dzięki tym publikacjom stają się nie tylko ambasadorami marki, ale również potwierdzają swoją pozycję jako eksperci w danej branży. Zachęcam to korzystania z treści, które tworzymy w ramach magazynu „IT Reseller”, bo nie tylko jesteśmy niezależnym medium, ale również pozwalającym dzielić się ekspercką wiedzą branżowa, a nie wyłącznie produktową.

Rozwój programów social sellingowych czy employee advocacy wymaga zmiany sposobu myślenia – od postrzegania mediów społecznościowych głównie jako narzędzi marketingowych i sprzedażowych do angażowania wszystkich pracowników, w tym również liderów i CEO o czym pisałam we wcześniejszym artykułach (link w wersji elektronicznej). Jako redakcja mamy cel merytorycznego wspierania całej branży w budowaniu reputacji firm i ich ekspertów. t

1. Linkedin – https://business.linkedin.com/ sales-solutions/social-selling/the-socialselling-index-ssi

2. https://www.gwi.com/reports/social-mediatrends

3. https://www.forrester.com/blogs/self-servicebuying-is-a-wake-up-call-for-b2b-sales/

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

RAPORT RYNEK DRUK U

PRZYSZŁOŚĆ DRUKU

DYNAMICZNY I RÓŻNORODNY

Rynek druku, mimo licznych prognoz o jego malejącym znaczeniu w erze cyfryzacji, wciąż pozostaje dynamiczny i różnorodny. Wraz z powrotem do biur oraz rosnącym zapotrzebowaniem na zaawansowane usługi zarządzania drukiem (MPS), sektor ten zyskuje nowe oblicze. Z jednej strony rozwija się segment drukarek oferujących coraz bardziej złożone funkcje zarządzania dokumentami, z drugiej zaś, technologie druku 3D i druk na alternatywnych nośnikach, takich jak tekstylia czy etykiety, otwierają nowe perspektywy.

Wobliczu tych zmian, zarówno duże korporacje, jak i małe firmy dostosowują się do nowych oczekiwań konsumentów, szukając elastycznych i zrównoważonych rozwiązań.

Jakie trendy napędzają ten rynek i w którym kierunku zmierza przyszłość druku?

By odpowiedzieć na te, i inne pytania dotyczące kluczowych trendów, zasięgnąłem opinii przedstawicieli kluczowych producentów i dystrybutorów działających w obszarze druku na polskim rynku.

Co dziś jest największym motorem napędowym rynku druku?

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Jednym z kluczowych czynników napędzających rynek druku jest powrót pracowników do biur po okresie pracy zdalnej, co zwiększa zapotrzebowanie na tradycyjne drukowanie dokumentów. Wraz z tym rośnie popularność modeli zarządzania drukiem, takich jak Managed Print Services (MPS), które eliminują konieczność samodzielnego zarządzania materiałami eksploatacyjnymi, serwisem i monitoringiem urządzeń.

Dostrzegamy ogromny potencjał rozwoju Usługi Zarządzania Drukiem (MPS), która nie tylko pozwala przedsiębiorcom uniknąć kosztownych inwestycji w zakup urządzenia na własność, ale również zdejmuje z ich ramion obowiązek pamiętania o zamówieniu materiałów eksploatacyjnych i serwisie (…) Dzięki tej usłudze przedsiębiorca może korzystać z najnowszych rozwiązań technologicznych w zakresie druku oraz, co ważne, zyskuje on kompleksową gwarancję.

Baca

Ten model pozwala firmom skupić się na swojej podstawowej działalności, pozostawiając kwestie związane z obsługą drukarek w rękach profesjonalistów. Ponadto rośnie zainteresowanie zaawansowanymi funkcjami drukarek, które znacznie usprawniają obieg dokumentów, zarządzanie kosztami oraz kontrolę nad procesami biurowymi. Funkcje takie jak automatyczny obieg dokumentów czy monitoring zużycia materiałów eksploatacyjnych stają się standardem, co przyciąga firmy szukające wydajnych rozwiązań.

Piotr Baca, Dyrektor Regionu BCEE w Brother: Dostrzegamy ogromny potencjał rozwoju Usługi Zarządzania Drukiem (MPS), która nie tylko pozwala przedsiębiorcom uniknąć kosztownych inwestycji w zakup urządzenia na własność, ale również zdejmuje z ich ramion obowiązek pamiętania o zamówieniu materiałów eksploatacyjnych i serwisie. To rozwiązanie umożliwia automatyzację pracy oraz pozwala na rozliczenie w formie płatności za wydruk konkretnej ilości stron, co jest bardzo korzystne z perspektywy biznesu, który szuka optymalizacji kosztów.

Piotr
Country Manager Brother Polska

Dzięki tej usłudze przedsiębiorca może korzystać z najnowszych rozwiązań technologicznych w zakresie druku oraz, co ważne, zyskuje on gwarancje, że w razie awarii serwis szybko naprawi urządzenie na miejscu, lub zapewni rozwiązanie zastępcze. Z MPS korzystają firmy z różnych branż od opieki zdrowotnej, edukacji, usług prawnych i księgowych, finansów i ubezpieczeń, administrację biurową, po produkcje, czy handel detaliczny. Tym bardziej cieszy nas fakt, że to rozwiązanie staje się powszechne nie tylko w przypadku dużych organizacji (47 proc.), ale również małych biznesów zatrudniających do 5 pracowników (53 proc.) – tak wynika z autorskiego badania Brother „MPS End User Survey Results”. Widzimy, że firmy bez względu na swój rozmiar szukają na rynku rozwiązań, które pomogą im usprawnić codzienną pracę oraz pozwolą zmniejszyć koszty. Obserwując lokalny rynek widzimy, że Polskie firmy chcą budować swoją infrastrukturę druku na najbardziej innowacyjnych rozwiązaniach dostępnych na rynku. Z naszego badania wynika, że firmy które niedawno wdrożyły druk jako usługę, doceniają nasze zaangażowanie – aż 64 proc. nowych klientów wskazało, że oferowane przez nas rozwiązanie jest proaktywne. A 60 proc. respondentów widzi nasze stałe dążenie do poprawy świadczonych usług. Co ważne proces konfiguracji rozwiązania (78 proc. wskazań) oraz instalacji urządzeń (82 proc.) został przez naszych nowych klientów oceniony pozytywnie – jesteśmy z tego powodu bardzo dumni. Zdajemy sobie sprawę, że wdrożenie nowych rozwiązań do organizacji może być wyzwaniem, dlatego staramy się możliwie usprawnić i ułatwić ten proces. Naszym priorytetem jest zoptymalizowanie usługi MPS do potrzeb konkretnej firmy, tak aby urządzenia oraz zarządzanie obiegiem dokumentów były dostosowane do oczekiwań przedsiębiorstwa.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Mimo ciągłych prognoz o schyłku rynku druku, nasza branża nieustannie ewolu-

Jednym z kluczowych czynników napędzających rynek druku jest powrót pracowników do biur po okresie pracy zdalnej, co zwiększa zapotrzebowanie na tradycyjne drukowanie dokumentów. Wraz z tym rośnie popularność modeli zarządzania drukiem, takich jak Managed Print Services (MPS), które eliminują konieczność samodzielnego zarządzania materiałami eksploatacyjnymi, serwisem i monitoringiem urządzeń. Ten model pozwala firmom skupić się na swojej podstawowej działalności, pozostawiając kwestie związane z obsługą drukarek w rękach profesjonalistów.

Robert Reszkowski Business Sales Manager Epson Europe B.V.

uje, odkrywając nowe obszary wzrostu. Z satysfakcją obserwujemy te zmiany, angażując się w kształtowanie przyszłości tego sektora. Obecnie największymi siłami napędowymi rynku druku są sektory edukacji oraz administracji publicznej. Mimo cyfrowej transformacji, te obszary wciąż w dużym stopniu opierają się na dokumentacji papierowej. W edukacji, mimo rosnącej roli technologii cyfrowych, potrzebne są drukowane materiały dydaktyczne oraz testy. Podobnie administracja publiczna generuje znaczną ilość dokumentów w formie papierowej z powodu wymogów prawnych, które są niezbędne do zapewnienia przejrzystości i zgodności z regulacjami.

Jarosław Rudkowski Product Manager AB S.A.: Z naszych obserwacji wynika, że największym motorem napędowym sektora są optymalizacja użyteczności i kosztochłonności oraz nowości produktowe z tym związane.

Kamil Majchrzak, HP Business Development Manager at TD SYNNEX Poland: Od kilku lat pojawia się pytanie o przyszłość druku. Zapowiadane były bardzo duże redukcje tego segmentu rynku, pojawiały się opinie, że cyfryzacja zredukuje druk na papierze do minimum. Często pojawiają się głosy na temat konsolidacji rynku, bo dla wszystkich miejsca w tym spadającym segmencie nie starczy.

Tymczasem rzeczywistość skorygowała te przewidywania, a okres pandemii nawet je odwrócił. W trakcie pandemii zanotowaliśmy spory wzrost druku w segmencie konsumenckim. Ten trend był po prostu naturalnym następstwem strategii COVID – przeniesienia pracy z biur do domów.

Czy istnieje realne ryzyko nasycenia rynku urządzeń?

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Ryzyko nasycenia rynku urządzeń drukujących jest ograniczone tak długo, jak długo dokumenty będą funkcjonować w formie zarówno analogowej (papierowej), jak i cyfrowej. Konieczność płynnego łączenia obu tych środowisk sprawia, że technologia wciąż ewoluuje, a kolejne generacje urządzeń oferują coraz więcej funkcji z zakresu automatyzacji, często wspieranej przez sztuczną inteligencję. Postęp ten dotyczy zarówno funkcji drukowania, jak i digitalizacji dokumentów, co napędza rozwój rynku.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: W kontekście nasycenia rynku, nie obserwujemy stagnacji, lecz ciągłą ewolucję i specjalizację urządzeń drukujących, co sprawia, że rynek staje się bardziej zróżnicowany. Widzimy nowe możliwości rozwoju, szczególnie w usługach PaaS (Printing as a Service),

które zyskują na znaczeniu, oferując elastyczność oraz optymalizację kosztów. Druk 3D, jeszcze niedawno uważany za rewolucję, znajduje stabilne wdrożenie w różnych branżach. Nasza firma intensywnie rozwija technologie druku 3D, widząc w nich potencjał w produkcji prototypów i części zamiennych, a także w medycynie, gdzie mogą znacząco usprawnić procesy wytwórcze.

Jarosław Rudkowski Product Manager AB S.A.: Teoretycznie – w pewnej mierze tak – istnieje takie ryzyko, ale zawsze będzie przestrzeń na kolejne nowości i rozwój, wobec czego status nasycenia zawsze będzie niedościgniony.

Kamil Majchrzak, HP Business Development Manager at TD SYNNEX Poland: W tej chwili rynek druku oceniany jest jako płaski. W przyszłym roku przewidywane są spadki rzędu od 1 proc. do –5 proc. Czy to jednak oznacza upadek

druku? Absolutnie nie. Rynek w tej chwili jest stabilny. Jest mocno nasycony, ale zużycie sprzętu i jego wymiana na pewno jest jednym z elementów napędzających sprzedaż. Nie bez znaczenia są również innowacje sprzętowe, software’owe i nowe wymagania użytkowników.

Jaka jest dziś skala usług MPS na polskim rynku?

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Choć brakuje dokładnych danych na temat skali usług Managed Print Services (MPS) w Polsce, to można zaobserwować systematyczny wzrost ich popularności. W ciągu ostatnich lat udział tych usług zwiększa się o kilka procent rocznie. Wiele firm korzysta z tego modelu, ponieważ pozwala on na optymalizację kosztów oraz lepszą kontrolę nad procesami drukowania oraz, co z kolei sprzyja zrównoważonemu rozwojowi.

Kamil Majchrzak, HP Business Development Manager at TD SYNNEX Poland: W stabilizacji pozycji rynkowej pomagają również rozwiązania typu MPS czy druk sybskrubcyjny. Jednak raczej nie należy spodziewać się spektakularnego zwiększenia rynku. Ten rodzaj oferty nie będzie w stanie zastąpić spadającego wolumenu urządzeń transakcyjnych.

Jakie perspektywy są przed drukiem na alternatywnych nośnikach, takich jak etykiety, tekstylia i inne powierzchnie?

Piotr Baca Dyrektor Regionu BCEE w Brother: Druk na alternatywnych nośnikach zyskuje na popularności, w szczególności w kontekście oznaczeń. Etykiety termotransferowe pozwalają na szybkie nanoszenie treści bez użycia tuszu, co idealnie sprawdza się w branży logistycznej. Z kolei taśmy termiczne,

takie jak Brother TZe, zostały stworzone z myślą o trwałości oznaczeń. Te etykiety zaprojektowano tak, aby przez cały czas były równie wyraźne i czytelne, jak w dniu ich przyklejenia, niezależnie od miejsca ich zastosowania. Mogą być one wykorzystane zarówno w przemyśle, jak i w elektryce oraz przy elektroinstalacjach. Te laminowane oznaczenia wyróżniają się dodatkową powłoką ochronną, dzięki czemu składają się z sześciu warstw, które tworzą cienką i wyjątkowo mocną etykietę. Oznaczenia drukowane na laminowanych taśmach TZe są odporne na działanie temperatury, chemikaliów, światła słonecznego oraz ścieranie.

Ciężko wyobrazić sobie sprawne funkcjonowanie procesów w firmie logistycznej, transportowej, czy specjalizującej się w handlu detalicznym bez etykiet. Ten nośnik informacji odgrywa kluczową rolę w identyfikacji produktów, śledzeniu przesyłek, przekazywaniu informacji o produkcie konsumentom – zyskuje również na znaczeniu

w sektorze produkcyjnym. Z myślą o takich przedsiębiorstwach powstały przemysłowe wydajne drukarki etykiet z serii TJ, które pozwalają na wydruk dużej ilości trwałych oznaczeń. Te urządzenia pomagają firmie zwiększyć produktywność pracy, aby nadążyć za rosnącym popytem. Modele z serii TJ pozwalają na łatwą integrację z istniejącym środowiskiem druku, ponieważ obsługują różne języki poleceń, w tym emulację ZPL2.

Biznes, który wdroży przemysłowe drukarki etykiet zwiększa efektywność pracy zespołu. Dodatkowo korzystając z trwałych i niezawodnych urządzeń przedsiębiorstwo jest w stanie znacząco obniżyć koszty operacyjne oraz usprawnić serię procesów w organizacji.

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Druk na alternatywnych nośnikach, takich jak etykiety, tekstylia czy niestandardowe powierzchnie, odgrywa istotną rolę na rynku, choć często bywa pomijany w dyskusji o dru-

ku. Technologia atramentowa oferowana przez Epson wyróżnia się dużą elastycznością i szybkością produkcji, ponieważ omija skomplikowany proces przygotowywania matryc, charakterystyczny dla druku offsetowego. Umożliwia to produkcję zarówno masową, jak i spersonalizowaną – w identycznej cenie można wyprodukować pojedyncze egzemplarze, jak i duże nakłady.

Druk sublimacyjny i UV oferowany przez Epson daje niemal nieograniczone możliwości w zakresie nośników. Można drukować na metalach, szkle, drewnie, pleksi, a nawet tkaninach, co otwiera szerokie pole do działania w marketingu, projektowaniu odzieży i wielu innych branżach. Głównym ograniczeniem tej technologii jest jedynie wyobraźnia użytkowników. Taki rodzaj druku pozwala również na nanoszenie obrazów na powierzchnie o nietypowych kształtach, takich jak obiekty okrągłe czy wklęsłe, co sprawia, że znajduje on zastosowanie w wielu różnych sektorach przemysłu. Technologie oferowane przez Epson

w obszarze alternatywnych nośników pomagają firmom tworzyć innowacyjne produkty w krótszym czasie i z mniejszymi kosztami, co ma znaczący wpływ na zwiększenie ich konkurencyjności na rynku.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Wzrost znaczenia druku na nietypowych podłożach, takich jak etykiety czy tekstylia, jest kolejnym interesującym trendem. Technologia HP w drukarkach HP Latex Print umożliwia druk wysokiej jakości na różnorodnych powierzchniach, odpowiadając na rosnące zapotrzebowanie na personalizację produktów oraz innowacyjne rozwiązania w reklamie. Naszym zdaniem rynek druku będzie się rozwijał, stając się coraz bardziej wyspecjalizowany i zrównoważony, integrując się z technologiami cyfrowymi. Dlatego aktywnie inwestujemy w badania oraz rozwój, aby nie tylko reagować na zmiany, ale je tworzyć. Jesteśmy przekonani, że mimo rewolucji technologicznej dziejącej się na naszych oczach, druk nadal będzie kluczowym elementem w wielu branżach, a nasze innowacje pozwolą nam sprostać przyszłym wyzwaniom, tworząc bardziej zrównoważoną i wydajną przyszłość.

Jarosław Rudkowski Product Manager

AB S.A.: Podobnie jak z drukiem 3D – nie będzie tu rewolucji, tylko zauważalny coraz lepszy rozwój technologiczno-usługowy specjalistów. Druk 3D ma spory potencjał, ale nie jest to kamień filozoficzny. Na tym rynku utrzymają się tylko firmy wysoko wyspecjalizowane z dobrą dywersyfikacją usług.

Kamil Majchrzak, HP Business Development Manager at TD SYNNEX Poland: Kolejną odmianą druku jest druk 3D, z którym od kilku lat wiązane są wielkie nadzieje rozwoju rynku druku. Niestety ten typ druku nadal pozostaje niszowym. Zbyt duży koszt wytworzenia elementów nie pozwala, aby ta część druku stała się masowa. Jednak nie należy lekceważyć druku 3D – w wielu miejscach jest wręcz niezastąpiony. Takim przykładem jest

Mimo ciągłych prognoz o schyłku rynku druku, nasza branża nieustannie ewoluuje, odkrywając nowe obszary wzrostu. Z satysfakcją obserwujemy te zmiany, angażując się w kształtowanie przyszłości tego sektora. Obecnie największymi siłami napędowymi rynku druku są sektory edukacji oraz administracji publicznej. Mimo cyfrowej transformacji, te obszary wciąż w dużym stopniu opierają się na dokumentacji papierowej. W edukacji, mimo rosnącej roli technologii cyfrowych, potrzebne są drukowane materiały dydaktyczne oraz testy. Podobnie administracja publiczna generuje znaczną ilość dokumentów w formie papierowej z powodu wymogów prawnych, które są niezbędne do zapewnienia przejrzystości i zgodności z regulacjami.

Mateusz Wasilewski

HP OPS Country

Category Manager

HP Inc Polska

medycyna: drukowanie zstawek serca – czy zdrowie i życie ludzkie mają cenę?

Druk na innych nośnikach ( materiałach, powierzchniach płaskich, drzwiach , ścianach, metalu) to bardzo interesująca nisza, która jest w fazie rozwoju. Tutaj jednak, podobnie jak z drukeim 3D, wszystkie druki w pewien sposób personalizowane wiążą się z dużymi kosztami. Nie wydaje się, aby w najbliższej perspektywie ten segment

druku miał wpłynąć znacząco na wzrost rynku w totalu.

Podsumowanie

Pomimo gwałtownej cyfryzacji, sektor druku nie tylko przetrwał, ale również dostosował się do nowoczesnych potrzeb biznesowych i technologicznych. Druk jest więc rynkiem dość elastycznym, charakteryzującym się niemałą dynamiką. Kluczowe wnioski wskazują, że rozwój opiera się na kilku wspólnych trendach. Przede wszystkim rośnie popularność usług Managed Print Services (MPS), które pozwalają firmom optymalizować koszty i lepiej zarządzać infrastrukturą druku. MPS staje się standardem nie tylko w dużych organizacjach, ale również w małych firmach, co potwierdza jego uniwersalność i zdolność do generowania oszczędności oraz poprawy wydajności.

Kolejnym ważnym kierunkiem jest dynamiczny rozwój technologii druku na alternatywnych nośnikach, takich jak tekstylia, etykiety czy niestandardowe powierzchnie, co otwiera nowe możliwości w branżach takich jak logistyka, handel detaliczny czy marketing. Coraz większą rolę odgrywają także technologie druku 3D, które choć wciąż niszowe, znajdują zastosowanie w takich sektorach jak medycyna, produkcja przemysłowa czy prototypowanie. To pokazuje, że druk nie ogranicza się już wyłącznie do papieru, lecz ewoluuje w kierunku zintegrowanych, wielozadaniowych rozwiązań.

Firmy coraz częściej inwestują w ekologiczne technologie i inteligentne rozwiązania, które pozwalają na oszczędność zasobów oraz lepsze zarządzanie dokumentami i danymi. Co więcej, specjaliści zgodnie podkreślają, że przyszłość druku będzie silnie związana z integracją z cyfrowymi technologiami, a także wzrostem znaczenia personalizacji oferty. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

DRUK KOMENSUMENCKI

W obliczu dynamicznego rozwoju technologii i zmieniających się potrzeb konsumentów, rynek druku konsumenckiego przechodzi transformację. Choć druk biznesowy nadal pozostaje kluczowym segmentem branży, to rynek konsumencki także staje się coraz bardziej zróżnicowany, dostosowując się do potrzeb użytkowników. W artykule tym przeanalizujemy główne trendy oraz spostrzeżenia vendorów i dystrybutorów urządzeń drukujących, które kształtują ten sektor.

Najważniejsze trendy w rozwiązaniach z obszaru druku są wyraźnie różne jeśli porównamy rozwiązania konsumenckie i komercyjne. Nawet samego terminu “druk” nie powinniśmy traktować jednolicie. Potrzeby użytkownika domowego, lub prowadzącego niewielkie, kilkuosobowe biuro, są drastycznie inne niż wymagania większych przedsiębiorstw czy korporacji. Dziś pro-

ducenci utrzymują jednak wyjątkowo zróżnicowane portfolio produktów, co sprawia, że mogą zaadresować potrzeby każdego klienta. Konsument, wbrew pozorom, także jest dziś klientem dość złożonym wewnętrznie. By odpowiedzieć na zagadnienia związane z drukiem konsumenckim, skontaktowaliśmy się z czołowymi producentami i dystrybutorami na polskim rynku.

Jak wygląda dziś oferta państwa firmy skierowana do użytkownika konsumenckiego? Czym wyróżnia się na tle konkurencji?

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Jako czołowy dostawca urządzeń drukujących, nieustannie analizujemy potrzeby i oczekiwania naszych klientów,

dostosowując naszą ofertę do zmieniających się realiów rynku. Nasze portfolio obejmuje różnorodne rozwiązania drukarskie – od popularnych drukarek atramentowych, przez systemy z dolewaniem tuszu (Instant Ink), kompaktowe drukarki laserowe, wydajne kopiarki A3, aż po zaawansowane plotery i urządzenia do druku wielkoformatowego. Dbamy także o rozwój branży, oferując nowoczesne rozwiązania w zakresie druku 3D. Dzięki tej różnorodności jesteśmy w stanie sprostać potrzebom użytkowników indywidualnych oraz wymagających klientów biznesowych. Jesteśmy przekonani, że personalizacja, ekologia i współpraca z rozwiązaniami w chmurze będą kształtować branżę druku.

Katarzyna Idzkiewicz, Senior Marketing Coordinator w Brother Polska: Nasza oferta rozwiązań dedykowanych konsumentom to przede wszystkim kompaktowe rozwiązania, które gwarantują taką samą trwałość i jakość druku co urządzenia biznesowe. Sprzedaż drukarek laserowych Brother do konsumenta wzrosła o 29 proc. w 2023 r. (w porównaniu do 2022 r.), a w przypadku drukarek

CISS o 14 proc. – co obrazują wyniki badania GfK Consumer 2Q22-1Q24, które przedstawia wiodące trendy na rynku drukarek w Polsce. Widzimy, że klienci prywatni coraz częściej wybierają rozwiązania laserowe, dlatego w naszym portfolio produktowym znajdują się m.in. wydajne monochromatyczne modele laserowe z serii TonerBenefit, które pozwalają na ekonomiczny wydruk dokumentów. Oferta Brother zawiera również modele atramentowe z linii InkBenefit z wbudowanymi pojemnikami do napełniania tuszem.

Z badania GfK wynika, że konsumenci postrzegają łatwość korzystania (27 proc.), cenę (26 proc.), jakość produktu (23 proc.) oraz wiarygodność marki (20 proc.) jako największe atuty firmy Brother. Wyniki badania GfK zobrazowały, że klienci doceniają wysoką jakość naszych produktów, pozytywnie wypowiadają się o firmie, doceniają design rozwiązań, ale przede wszystkim wiedzą, że nasze urządzenia są dostępne

Nasza oferta rozwiązań dedykowanych konsumentom to przede wszystkim kompaktowe rozwiązania, które gwarantują taką samą trwałość i jakość druku co urządzenia biznesowe (…) Nie możemy jednak zapomnieć, że same produkty firmy Brother mają wpływ na jej odbiór przez użytkowników –trwałość i niezawodność, długi okres żywotności urządzeń oraz świetna jakość druku są najlepszym możliwym narzędziem do budowania wizerunku marki w oczach konsumenta.

Katarzyna Idzkiewicz

Senior Marketing Coordinator Brother Polska

w sklepach, które często odwiedzają. Tu należy zauważyć zaangażowanie partnerów, bo to dzięki ich wysiłkom udaje nam się być tak blisko konsumenta. Dodatkowo prowadzimy szereg działań komunikacyjnych i marketingowych, aby budować wizerunek marki w świadomości potencjalnych klientów. Nie możemy jednak zapomnieć, że same produkty firmy Brother mają wpływ na jej odbiór przez użytkowników –trwałość i niezawodność, długi okres żywotności urządzeń oraz świetna jakość druku są najlepszym możliwym narzędziem do budowania wizerunku marki w oczach konsumenta.

Magdalena Ośka, Senior Sales Manager Consumer & Channel w Epson Pol-

ska: Epson zdecydowanie wyróżnia się szerokością i zróżnicowaniem swojego portfolio urządzeń wyposażonych w system stałego zasilania w atrament. Jako pionierzy tej technologii, mieliśmy czas dogłębnie poznać potrzeby użytkowników końcowych, co pozwala nam dziś oferować modele EcoTank precyzyjnie dopasowane do ich wymagań, nawet tych najbardziej specyficznych. W naszej ofercie znajdują się zarówno drukarki, jak i urządzenia wielofunkcyjne, modele z drukiem dwustronnym, szybkim drukiem, obsługujące formaty do A3+, a także oferujące możliwość nadruku na kartach. Kolejnym atutem jest ich design – nowe modele charakteryzują się kompaktowymi rozmiarami, które sprawiają, że urządzenia zajmują niewiele miejsca, co ma szczególne znaczenie dla użytkowników domowych. Wciąż wielu klientów kojarzy drukarki z dużymi, nieporęcznymi urządzeniami, zajmującymi dużo miejsca a nasza oferta zmienia ten stereotyp.

Wyjątkową grupą urządzeń, skierowaną przede wszystkim do biur domowych oraz małych firm, są monochromatyczne drukarki atramentowe, które skutecznie konkurują z małymi drukarkami laserowymi. Wyróżnia je wysoka wydajność czy natychmiastowy wydruk pierwszej strony.

Na uwagę zasługują też dwa kluczowe aspekty naszej oferty: ekonomiczność i ekologia. Druk z EcoTank charakteryzuje się niezwykle niskim kosztem – koszt wydruku czarnej strony wynosi mniej niż jeden grosz. Drugi aspekt to ekologiczność – nasza technologia druku bez nagrzewania zużywa mniej energii, co sprawia, że ten zielony trend zyskuje coraz większą popularność także wśród użytkowników domowych.

Michał Lewiński Business Unit Manager AB S.A.: W ofercie AB mamy bardzo szeroki wybór urządzeń drukujących dedykowanych dla użytkowników konsumenckich. Do najczęściej wybieranych przez konsumentów brandów należą HP, Brother, Canon i Epson, OKI, Xerox. Aleksandra Roszkowska-Zboina, Business Unit Manager Print w TD SYN-

NEX Poland: TD Synnex to wiodący dystrybutor na rynku IT z wieloletnim doświadczeniem. Posiadamy bardzo wykwalifikowany zespół wspierający naszych partnerów handlowych w zakresie logistycznym, finansowym oraz technicznym . W naszej ofercie znajdują się rozwiązania druku 6 producentów (Brother, Epson ,HP, Lexmark, OKI oraz Xerox), zaczynając od jednofunkcyjnych drukarek nabiurkowych (atramentowych bądź laserowych) poprzez urządzenia wielofunkcyjne z zaawansowanymi funkcjami dedykowanymi dla segmentu biurowego w formatach A4, A3 oraz w wielkim formacie.

Oferta którą dedykujemy dla konsumentów składa się z urządzeń w technologiach atramentowych, CISS (system stałego zasilania atramentem), drukarki fotograficzne, drukarki etykiet, laserowych – czyli praktycznie całe portfolio typów urządzeń dostępnych na rynku.

Czym kieruje się dziś klient wybierając urządzenie drukujące? Czy to nadal kwestia ceny, czy inne aspekty, jak koszt eksploatacji, design czy łączność mają rosnące znaczenie?

Katarzyna Idzkiewicz, Senior Marketing Coordinator w Brother Polska: Konsumenci, szukając drukarki do użytku domowego, zwracają największą uwagę na cenę (71 proc.) oraz specyfikację techniczną (68 proc.), jednak marka urządzenia (48 proc.) oraz rekomendacje (37 proc.) nie są im obojętne. Tylko 30 proc. konsumentów, którzy są zdecydowani na zakup drukarki, zwraca uwagę na promocje/rabaty, taki sam odsetek respondentów deklaruje, że kluczowe są dla nich wymiary produktu. Zaledwie 15 proc. ankietowanych odpowiedziało, że istotny z ich perspektywy jest design urządzenia – wynika z badania GfK. Ponad połowa nabywców (51 proc.) wskazuje, że kluczową cechą techniczną urządzeń do druku jest możliwość skanowania i kopiowania. Zależy im, aby drukarka umożliwia również łączność bezprzewodową (44 proc.), gwarantowana wysoka wydajność tuszu/

Epson jako pierwszy wprowadził w 2012 roku urządzenia ze stałym zasilaniem w atrament, co było rewolucją na rynku. Od tego czasu dotychczas obowiązujący schemat – tanie urządzenie – droga eksploatacja przestał obowiązywać. Klienci zobaczyli, że lepiej zainwestować w drukarkę klasy premium i otrzymać wyższą jakość druku przy niskim całkowitym koszcie użytkowania. Jednym słowem, warto wydawać swoje pieniądze w mądry i przemyślany sposób.

Magdalena Ośka Senior Sales Manager Consumer & Channel Epson Polska

tonera (41 proc.) oraz niski koszt druku (40 proc.). Klienci prywatni szukają kompaktowych i kompleksowych rozwiązań do druku, które pozwolą im wykorzystywać urządzenia do kilku czynności – drukowanie materiałów dla wszystkich domowników, skanowanie dużej ilości plików, kopiowanie dokumentów. Zależy im na łączności bezprzewodowej, która umożliwia elastyczną pracę i zlecanie druku z pozycji telefonu, czy tabletu –jest to bardzo wygodne szczególnie przy pracy hybrydowej i gdy z urządzenia korzysta kilka osób.

Magdalena Ośka, Senior Sales Manager Consumer & Channel w Epson Polska: Poza wspomnianymi zaletami, wśród których nie ma zaskoczeń – najważniejszy pozostaje niski koszt eksploatacji. Klienci zwracają także dużą

uwagę na dodatkowe funkcje urządzeń. Kluczowa jest tu możliwość bezprzewodowego podłączenia przez Wi-Fi czy Wi-Fi Direct, a także aplikacje mobilne umożliwiające pełne zarządzanie drukarką z poziomu telefonu. Oznacza to, że zrobione telefonem zdjęcie można w kilka sekund wydrukować w wysokiej jakości bez konieczności przesyłania go na komputer. Proces ten wymaga zaledwie kilku kliknięć na ekranie smartfona. Dodatkowo, coraz popularniejsze stają się funkcje kreatywne, które pozwalają na tworzenie projektów okolicznościowych, kolorowanek czy szablonów dla dzieci – wszystko za pomocą intuicyjnych aplikacji mobilnych.

Elastyczność i mobilność są dziś kluczowe dla użytkowników. Istotnym czynnikiem jest również technologia samego urządzenia – klienci coraz częściej wybierają drukarki atramentowe z systemem stałego zasilania rezygnując z drukarek laserowych.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: W ostatnich latach obserwujemy zmiany w procesie decyzyjnym klientów przy wyborze urządzeń elektronicznych, w tym także drukarek. Jeszcze kilka lat temu kluczowym kryterium wyboru była cena, jednak dziś konsumenci biorą pod uwagę znacznie szersze spektrum czynników. Oprócz jakości druku, coraz większe znaczenie ma zaufanie do marki. Klienci poszukują renomowanych producentów, którzy oferują jakościowe produkty oraz niezawodne wsparcie techniczne. Wygoda użytkowania staje się istotnym czynnikiem. Rośnie popularność urządzeń z systemem dolewania tuszu oraz modeli subskrypcyjnych, które odpowiadają na potrzebę minimalizacji czasu związanego z obsługą drukarki, pozwalając na optymalizację kosztów eksploatacji.

Cieszy nas również rosnąca świadomość ekologiczna naszych klientów. Coraz częściej pytają o politykę zrównoważonego rozwoju i interesują się energooszczędnymi rozwiązaniami. Wybór odpowiedniego urządzenia „na lata” jest dla nich ważny i bardzo świadomie

podchodzą do procesu zakupu, szukając informacji w różnych źródłach. Na stronach producentów często można znaleźć narzędzia typu „Help me choose”, które pomaga określić, jakie urządzenie spełni nasze oczekiwania i pozwoli dobrać odpowiedni sprzęt – warto z nich korzystać.

Kamil Majchrzak, HP Business Development Manager at TD SYNNEX Poland: Od wielu lat czynnikiem determinującym wybór urządzenia jest jego cena zakupu. W ostatnim okresie obserwujemy znaczący wzrost znaczenia ogólnych kosztów użytkowania (w skrócie TCO), do których zaliczamy koszty materiałów eksploatacyjnych, koszty papieru, czy również zużycie energii elektrycznej, co jest to wynikiem rosnącej świadomości użytkowników.

Dynamiczny rozwój mobilności wpływa znacząco na wybór urządzeń drukujących posiadających rozwiązania

dedykowane do komunikacji bezprzewodowej. Wspomniany rozwój mobilności to z jednej strony duże udogodnienia i oszczędność czasu ale z drugiej strony należy pamiętać o zabezpieczeniu danych. W sektorze konsumenckim ten aspekt jest często pomijany przez użytkowników co wiąże się z realnym zagrożeniem dostania się naszych danych w niepowołane ręce. Warto o to zadbać wybierając urządzenia z odpowiednimi zabezpieczeniami.

Michał Lewiński Business Unit Manager AB S.A.: Wszystkie te aspekty mają wpływ na wybory konsumentów. Statystycznie rzecz biorąc cena jest w dalszym ciągu głównym wyznacznikiem i wielu użytkowników kupując pierwszą drukarkę decyduje się na urządzenie stosunkowo tańsze. Klienci z większym doświadczeniem kupują urządzenia z większą świadomością i lepiej dobierają je do swoich indywidualnych potrzeb,

z lepszym TCO i przydatnymi funkcjami. Ważne są koszt i wydajność materiałów eksploatacyjnych, które wpływają na koszt wydruku per strona i to stanowi jeden z kluczowych czynników decydujących o wyborze urządzeń przez bardziej doświadczonego użytkownika. Ponadto koszty zużycia energii i koszty serwisu.

Do tego dochodzi też znajomość brandu, czy dotychczasowe doświadczenie z daną marką – zadowolenie użytkownika z wcześniej posiadanych urządzeń, opinie innych. Wśród innych potrzeb są potrzeby mniej oczywiste np.: kolor, rozmiar, łatwość konfiguracji, możliwość pracy bez stałej łączności z internetem itp.

Jakie są największe błędy, jakie polscy konsumenci popełniają przy zakupie urządzeń drukujących? Jakie porady mogliby Państwo udzielić, aby tych błędów uniknąć?

Katarzyna Idzkiewicz, Senior Marketing Coordinator w Brother Polska: Użytkownicy prywatni, którzy decydują się na zakup rozwiązań do druku, bardzo często koncentrują się wyłącznie na cenie urządzenia, zapominając o kosztach związanych z eksploatacją i serwisem. Szukając oszczędności konsumenci, sięgają po rozwiązania, które nie są dostosowane do ich potrzeb np. szukają funkcjonalności, które znają z urządzeń biznesowych, a których modele domowe nie posiadają. Konsumenci, planując zakup rozwiązań do druku, powinni dobrać je do swoich potrzeb oraz przyzwyczajeń, tak aby urządzenie ułatwiało codzienną pracę lub uatrakcyjniło codzienność domowników.

Magdalena Ośka, Senior Sales Manager Consumer & Channel w Epson Polska: Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez klientów jest skupienie się na najniższej cenie urządzenia, zamiast na całkowitym koszcie jego użytkowania. Po wydrukowaniu kilkuset stron, okazuje się, że cena zakupu nowych kartridży lub tonera może być zbliżona do wartości nowego urządzenia. Dlatego zawsze warto przed zakupem przeanalizować wszystkie aspekty związane również z przyszłymi kosztami. Należy także wziąć pod uwagę pobór mocy oraz gwarancję (w przypadku Epson możliwe jest jej przedłużenie do 3 lat).

Na szczęście widzimy coraz większą świadomość konsumentów w tym zakresie, co przekłada się na rosnącą popularność modeli z rodziny EcoTank, oferujących znaczne oszczędności w długim okresie.

Kolejną ważną kwestią jest dostępność oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Zdarza się, że po wyczerpaniu tuszu klienci mają trudności z jego zakupem, np. ze względu na bardzo wysoką cenę lub słabą dostępność, co zmusza ich do korzystania z zamienników, które mogą obniżać jakość druku, a nawet uszkodzić urządzenie. W przypadku Epsona, szerokie portfolio tuszów i papierów fotograficznych jest dostępne w każdym kanale sprzedaży,

co zapewnia pełną kompatybilność z urządzeniem oraz najwyższą jakość wydruków.

Michał Lewiński Business Unit Manager AB S.A.: W świadomości części użytkowników wciąż pokutuje przeświadczenie, że urządzenia laserowe są nowszą i lepszą technologią. W wielu przypadkach jest to błędne założenie, gdyż technologia druku atramentowego została znacznie ulepszona w ostatnich latach i ma też przewagi nad wydrukiem laserowym. Nie można więc generalizować. Użytkownik domowy powinien mieć wyobrażenie w jaki sposób będzie wykorzystywał urządzenie. Ile stron miesięcznie będzie drukował, jaka będzie regularność wydruków, czy potrzebny jest druk kolorowy, czy będzie drukował zdjęcia, ile osób będzie korzystać z urządzenia, czy będzie potrzebował skanera? To zdecydowanie ułatwi wybranie urządzenia, które długookresowo będzie spełniać oczekiwania klienta. Z drugiej strony – częstym błędem są też nieplanowane zakupy niewielkich urządzeń drukujących, motywowane bardzo niską ceną nominalną. Materiały eksploatacyjne do takich urządzeń mogą być trudniej i krócej dostępne, ponieważ aktualne modele tego typu urządzeń zmieniają się na rynku dość często. Także z perspektywy zrównoważonego rozwoju, warto przemyśleć zakup, aby zmniejszyć ilość odpadów urządzeń, jakie wskutek nieprzemyślanych decyzji są generowane. Takie urządzenia często bowiem są przekazywane do recyklingu ze względu na zbyt wysokie koszty eksploatacji.

Kamil Majchrzak, HP Business Development Manager at TD SYNNEX Poland: Różnorodność rozwiązań druku dostępnych na rynku bardzo często powoduje konsternację potencjalnego użytkownika, który nie wie jakie urządzenie wybrać. Bardzo często popełnianym błędem jest kierowanie się wyłącznie ceną, ale również niedoszacowanie swoich potrzeb lub ich przeszacowanie. W przypadku niedoszacowania –użytkownik będzie niezadowolony, bo

jego potrzeby nie zostaną spełnione: zabraknie funkcjinalności niezwykla potrzebnej. Jaskrawym przypadkiem jest np. Wybór drukarki (urządzenia jednofunkcyjnego), a użytkownik będzie potrzebował funkcji skanowania. Z drugiej strony, może wystąpić sytuacja, gdy użytkownik kupi maszynę przewyższającą jego potrzeby. W tym przypadku przepłaci nie wykorzystując wszystkich możliwości urządzenia. Kluczowym elementem w doborze maszyny jest tutaj więc określenie podstawowych potrzeb użytkownika.A do tego wystarczy kilka podstawowych pytań typu: jak często użytkownik będzie drukował? Czy będzie drukował z urządzeń mobilnych? Czy potrzebuje druku dwustronnego? Czy potrzebuje skanowania, etc.

Czy nieoryginalne materiały eksploatacyjne nadal stanowią poważne ograniczenie dla zysków producentów urządzeń drukujących na polskim rynku?

Magdalena Ośka, Senior Sales Manager Consumer & Channel w Epson Polska: Wybór zamienników przez klientów wydaje się atrakcyjny ze względu na niższą cenę, jednak niesie ze sobą liczne ryzyka. Należą do nich obniżenie jakości wydruków, brak powtarzalności rezultatów, a nawet możliwość uszkodzenia drukarki. Do tego dochodzi jeszcze aspekt ekologiczny – zamienniki mogą być produkowane w nieprzyjaznych dla środowiska procesach technologicznych. Epson przywiązuje dużą wagę do ekologii, zarówno w swoich produktach, jak i w całym łańcuchu dostaw.

Użytkownicy drukarek Epson chętnie wybierają oryginalne tusze, ponieważ są one bardzo przystępne cenowo, wydajne oraz łatwo dostępne. Na przykład koszt 60 ml oryginalnego tuszu wynosi zaledwie kilka złotych więcej od zamienników, a jego wydajność i jakość są znacznie wyższe. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

DRUK A EKOLOGIA

Chociaż tematy związane z ekologią zostały w ostatnich latach przygaszone nieco poprzez, najpierw pandemię, następnie wojnę na Ukrainie, to pozostają jednymi z czołowych kwestii. IT, w tym także obszar druku, jest dość istotnym elementem składowym gospodarek wielu krajów rozwiniętych. Jakie miejsce zajmuje ekologia i zrównoważony rozwój na liście priorytetów firm związanych z drukiem? Jakie działania prowadzone obecnie, a jakie są w planach, w kontekście zmniejszania obciążenia dla zasobów naturalnych naszej planety? O te zagadnienia zapytaliśmy przedstawicieli kluczowych firm związanych z drukiem, zarówno producentów, jak i dystrybutorów.

Starsi czytelnicy IT Resellera z pewnością pamiętają czasy, gdy to właśnie druk był wskazywany jako szczególnie problematyczna na polu ekologicznym, część branży IT. Wynikało to oczywiście ze zużycia papieru. Dziś drukujemy znacznie mniej niż w latach 90 XX wieku, których końcówka, oraz początek obecnego stulecia, były zapewne apogeum “obwiniania” druku o nieekologiczne standardy. W tym samym czasie mało kto zwracał uwagę na kwestię energetyki, produkcji czy działalności budowlanej jako znacznie większego problemu dla Ziemi. Od tego czasu jednak wiele się zmieniło. Cyfrowy obieg dokumentów, który zmniejszył ilość zużywanego papieru (wespół ze spadkiem czytelnictwa i popularyzacją ebooków), a ogólna świadomość ekologiczna jest zdecydowanie wyższa niż 20 lat temu.

Widać to także w zmianach zachodzących w świecie druku. Każdy z czołowych producentów stara się ograniczać swój ślad węglowy. Chociaż metody na to są różne, cel jest właściwie ten sam: by w przeciągu ledwie dwóch dekad, z obszaru często krytykowanego, przeobrazić druk w obszar za podejście do ekologii chwalony. Poniżej przedstawiamy opinie czołowych firm z branży w temacie podejścia do zrównoważonego rozwoju.

Jakie technologie dziś stosuje Państwa firma, by ograniczyć ślad węglowy produkowanych urządzeń?

Ewa Pytlak, Marketing Service Manager

CEE Epson Europe: Epson wprowadza wiele technologii ograniczających ślad węglowy oraz promujących zrównoważony rozwój. Firma mocno stawia

na technologię bez użycia ciepła (Heat-Free), dostępną w urządzeniach atramentowych. Tradycyjne drukarki laserowe w procesie druku wymagają znacznej energii do utrwalania, „wtapiania” toneru na papierze w temperaturze ponad 220 stopni. W urządzeniach atramentowych Epson ten etap został wyeliminowany , co pozwala na zmniejszenie emisji CO2 i zużycia energii nawet o 83 proc. Dodatkowo, te urządzenia są zaprojektowane tak, aby zmniejszać ilość odpadów i minimalizować koszty transportu dzięki kompaktowej budowie.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: W obliczu narastających problemów klimatycznych i środowiskowych branża technologiczna musi całkowicie przeorganizować swoje procesy produkcyjne

i biznesowe. Jako firma dostrzegamy tę potrzebę i aktywnie podejmujemy działania na rzecz zrównoważonego rozwoju na każdym poziomie naszej działalności– od pomysłu na produkt, przez jego produkcję, dystrybucję, aż po recykling .Nasze podejście do ograniczania śladu węglowego jest kompleksowe. Stosujemy opakowania, które są mniejsze, co pozwala zredukować zużycie materiałów i koszty transportu, oraz w dużej mierze wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu. Wprowadziliśmy także przełomowe rozwiązanie, wykorzystujące plastik z oceanów do produkcji obudów naszych urządzeń, co przyczynia się do oczyszczania środowiska morskiego. W naszych tonerach również stosujemy materiały z recyklingu. Wprowadziliśmy system obiegu zamkniętego, który pozwala na efektywne przetwarzanie zużytych materiałów eksploatacyjnych. Nasza odpowiedzialność nie kończy się na produktach – globalnie inicjujemy programy proekologiczne jak np. HP Planet First, angażując się w sadzenie lasów, co zwiększa pochłanianie CO2 i chroni bioróżnorodność. Ważnym tematem jest skład chemiczny materiałów eksploatacyjnych.

Katarzyna Idzkiewicz Senior Marketing Coordinator w Brother Polska: Kwestia ochrony środowiska jest jednym z naszych priorytetów. Prowadzimy szereg długoterminowych działań na rzecz klimatu. Zobowiązaliśmy się, aby do 2030 r. zmniejszyć zużycie surowców o 65 proc. oraz zredukować emisję CO2 o 30 proc. –w porównaniu do roku fiskalnego 2015. Aby osiągnąć te założenia wdrażamy w życie liczne inicjatywy proekologiczne od recyklingu zużytych tonerów i urządzeń, po serwis sprzętu i usprawnienie procesów logistycznych. W ramach gospodarki o obiegu zamkniętym, którą wspieramy, oferujemy możliwość utylizacji zużytych tonerów i tuszy. Brother jest jedynym producentem rozwiązań do druku, który posiada na terenie Europy dwa zakłady regeneracji tonerów (Słowacja i Wielka Brytania), a jeden z nich został wyróżniony za neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla. Oba zakłady przyjmują

Epson wprowadza wiele technologii ograniczających ślad węglowy oraz promujących zrównoważony rozwój (…) nie tylko wdraża rozwiązania ekologiczne, ale również edukuje swoich klientów w zakresie technologii wpływających na środowisko. Przykładem tego jest program testowy, który umożliwia firmom sprawdzenie korzyści wynikających z używania ekologicznych technologii Epsona we własnym środowisku pracy.

Ewa Pytlak Marketing Service Manager CEE Epson Europe

puste kasety z tonerem, oceniają je, wymieniają zużyte części i tworzą wkłady, które zostają poddane rygorystycznym kontrolom jakości, aby wrócić na rynek. Udaje nam się ponownie wykorzystać aż 80 proc. surowców przy tworzeniu nowych tonerów. Co ważne, pozostałe materiały zostają poddane recyklingowi i są wykorzystywane do produkcji innych produktów z portfolio Brother. Dzięki naprawie lub wymianie używanych części, tak aby spełniały standardy nowych materiałów eksploatacyjnych – gwarantujemy, że żadne odpady nie trafiają na wysypisko i wszystkie surowce zostają ponownie wykorzystane. Nasi klienci mają możliwość darmowego zwrotu wyeksploatowanych artykułów – w ten sposób przyczyniają się do poprawy sytuacji środowiska. Naszym celem jest stworzenie odpowiedzialnego łańcucha wartości, w skład którego wchodzi redukcja emisji CO2,

ochrona bioróżnorodności oraz ponowne wykorzystanie zasobów. Jesteśmy również zaangażowani w prowadzenie odpowiedzialnego, etycznego i zrównoważonego biznesu realizowanego na podstawie kodeksów postępowania i Globalnej Karty Grupy Brother.

Jak duże znaczenie ma skład chemiczny stosowanych materiałów eksploatacyjnych?

Ewa Pytlak, Marketing Service Manager CEE Epson Europe: Skład chemiczny materiałów eksploatacyjnych, takich jak tusze, odgrywa istotną rolę w ekosystemie druku Epson. Firma stosuje atramenty pigmentowe i wodne, które nie zawierają szkodliwych substancji, takich jak lotne związki organiczne, a proces ich produkcji jest zgodny z rygorystycznymi normami ekologicznymi. Dzięki temu tusze Epson są bezpieczne dla środowiska i użytkowników. W przeciwieństwie do niepewnego składu zamienników, atramenty Epson charakteryzują się stałą jakością i powtarzalnością, co zapewnia bezproblemowe działanie drukarek przez długi czas. Skład zamienników może być zmienny i nieprzewidywalny, co nie tylko negatywnie wpływa na środowisko, ale również na wydajność urządzeń.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Ważnym tematem jest skład chemiczny materiałów eksploatacyjnych. Nasze tusze przechodzą testy i posiadają odpowiednie certyfikaty, które gwarantują ich bezpieczeństwo w przeciwieństwie do zamienników, których skład często jest nieznany.

Jacek Brzeziński, Business Development Manager AB S.A. (TB Print): Skład chemiczny zarówno w przypadku tuszów, jak i tonerów ma podstawowe znaczenie. W materiałach eksploatacyjnych naszej marki TB Print stosujemy przetestowane komponenty najwyższej jakości, które pozwalają na osiągnięcie oczekiwanej jakości wydruków. Dzięki temu na produkty TB Print oferujemy dożywotnią gwarancję (aż do wyczerpania nośnika barwiącego).

Czy klienci biznesowi i instytucjonalni zwracają uwagę na warstwę sustainability przy zakupie urządzeń drukujących?

Ewa Pytlak, Marketing Service Manager CEE Epson Europe: Te grupy klientów – ale także odbiorcy indywidualni – coraz częściej zwracają uwagę na kwestie zrównoważonego rozwoju przy zakupie sprzętu. W raporcie Epson z 2023 r. podkreślono, że aż 72 proc. firm poszukuje technologii zmniejszających negatywny wpływ na środowisko. Oferowane przez Epson urządzenia, które obniżają emisję CO2 i zużycie energii, idealnie wpisują się w te wymagania. Z kolei długowieczność i minimalne potrzeby serwisowe drukarek atramentowych przyczyniają się do zmniejszenia ilości odpadów elektronicznych, co stanowi dodatkowy atut dla firm dbających o swoje zrównoważone praktyki.

Epson nie tylko wdraża rozwiązania ekologiczne, ale również edukuje swoich klientów w zakresie technologii wpływających na środowisko. Przykładem tego jest program testowy, który umożliwia firmom sprawdzenie korzyści wynikających z używania ekologicznych technologii Epsona we własnym środowisku pracy.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Widzimy, że nasi klienci są bardziej świadomi ekologicznie. Aspekty zrównoważonego rozwoju stają się istotne w zapytaniach ofertowych, a firmy pytają o politykę środowiskową producenta oraz cykl życia produktów. Oferujemy programy, które pozwalają partnerom uzyskiwać certyfikaty zrównoważonego rozwoju, co zwiększa ich konkurencyjność na rynku .Jako lider branży czujemy się zobowiązani do podnoszenia standardów w zakresie ESG. Wierzymy, że innowacje technologiczne i troska o środowisko mogą i powinny iść w parze.

Katarzyna Idzkiewicz Senior Marketing Coordinator w Brother Polska: Obserwujemy, że kwestie środowiskowe są coraz częściej uwzględniane w strategiach biznesowych przedsiębiorstw. Dodatkowo od początku 2024 obowiązuje dyrektywa CSRD, która wprowadza obowiązek rapor-

Kwestia ochrony środowiska jest jednym z naszych priorytetów. Prowadzimy szereg długoterminowych działań na rzecz klimatu (…) Naszym celem jest stworzenie odpowiedzialnego łańcucha wartości, w skład którego wchodzi redukcja emisji CO2, ochrona bioróżnorodności oraz ponowne wykorzystanie zasobów. Jesteśmy również zaangażowani w prowadzenie odpowiedzialnego, etycznego i zrównoważonego biznesu realizowanego na podstawie kodeksów postępowania i Globalnej Karty Grupy Brother. Katarzyna Idzkiewicz Senior Marketing Coordinator Brother Polska

towania zrównoważonego rozwoju i jednocześnie jego weryfikacji. W związku z tym raporty ESG za 2024 r. będą musiały zostać przystosowane do nowych rozporządzeń. Dlatego wykorzystanie urządzeń w ekosystemie druku organizacji, które pozwalają na monitorowanie wykorzystania sprzętu oraz materiałów eksploatacyjnych, znacznie zyskuje na znaczeniu. Wyniki badania Green Generation z 2021 r. obrazują, że aż 76 proc. firm uwzględnia ekologię w swoich strategiach działania. Firmy szukają rozwiązań, które pozwolą im na działania proekologiczne, ale również będą ekonomiczne. Obserwujemy, że przedsiębiorstwa szukają oszczędności, jednak nie chcą rezygnować ze wdrażania ekologicznych rozwiązań oraz dobrze znanej jakości druku i niezawodności rozwiązań – ma to również wpływ na wzrost zainteresowania

MPS. Wyniki badania Brother „Survey Background & Key Findings” obrazują, że to koszty, poziom usług i wydajność procesów są jednymi z najważniejszych powodów wyboru Brother jako dostawcy usług druku. Należy zauważyć, że zakup rozwiązań dedykowanych biznesowi, może nadwyrężyć budżet firmy – dlatego w oczach przedsiębiorców zyskuje usługa druku, która umożliwia zoptymalizowanie wydatków i zautomatyzowanie zamówień materiałów eksploatacyjnych.

Zdzisław Jakubowski, Circular Economy Business Development Manager AB S.A.: Tak, jest to związane z rosnącą świadomością ekologiczną klientów. Doświadczeni klienci zwracają uwagę na takie elementy jak: efektywność energetyczna urządzeń, czy stosowanie materiałów eksploatacyjnych wykonanych z elementów z recyklingu. Ważny jest też odpowiednio długi cykl życia produktu, czy posiadane certyfikaty środowiskowe. Klienci interesują się politykami producentów dotyczącymi zrównoważonego rozwoju w tym np. programami zwrotu i recyklingu starych urządzeń czy działaniami na rzecz zmniejszenia śladu węglowego.

Aleksandra Roszkowska-Zboina, Business Unit Manager Print w TD SYNNEX Poland: Ekologia jest bardzo modnym i nośnym tematem w ostatnich latach i jest on coraz bardziej obecny w sferze druku. Recykling elementów plastikowych starych urządzeń i materiałów eksploatacyjnych, akcje producentów w celu redukcji śladu węglowego, sadzenie lasów – to inicjatywy, które promują producenci. Niewątpliwie jest to plus, ale ważniejszym aspektem dla użytkowników jest inny element związany z ekologią i TCO – zużycie energii. Nie zauważamy jednak, aby elementy ekologii czy zrównoważonego rozwoju pojawiały się w specyfikacjach przetargowych czy zapytaniach ofertowych. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

DRUK – RYNEK URZĄDZEŃ BIUROWYCH

Trudno wyobrazić sobie biuro bez kilku elementów, a jednym z nich jest z pewnością sprzęt drukujący. W miarę postępującej cyfryzacji, od lat słyszymy coraz więcej na temat rzekomego “końca druku”. Ten jednak nie następuje. I trudno się dziwić. Bywają zastosowania, w których papier jest po prostu niedościgniony.

Wponiższym artykule rozważamy kwestie związane z drukiem biurowym, jego wpływem na codzienną pracę, znaczenie dla rynku druku jako całości, czy wreszcie na prognozach, tak dotyczących rozwoju sprzętu, jak i kierunku, w którym podążać będzie rynek. By odpowiedzieć na te zagadnienia, rozmawiamy z przedstawicielami czołowych producentów, ale i dystrybutorów, co pozwala nam spojrzeć na temat z różnych punktów widzenia.

Trudno nie zacząć rozmowy od masowego powrotu do biur. Z perspektywy czasu widzimy, że prognozy z czasu pandemii, mówiące szumnie o “nowej normalności” w kontekście pracy zdalnej, nie znalazły pełnego potwierdzenia w rzeczywistości. Owszem, względem czasów przedpandemicznych wzrosła popularność pracy hybrydowej, jednak wiele firm wróciło do pracy w pełni realizowanej z biur. To natomiast z pewnością wpływa na rynek druku. Z perspektywy drugiej połowy 2024 roku możemy już wysnuć pewne wnioski i to właśnie o nie pytam moich rozmówców.

Czy obserwowany po pandemii powrót do biur odcisnął ślad na rynku druku biurowego?

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Tak, zdecydowanie. Po związanej z pandemią eksplozji zapotrzebowania na urządzenia jednostanowiskowe , które instalowano w domach, obserwujemy powrót do popularności

Druk jest silnie związany z biznesem – wraz z rozwojem technologii jego rola ewoluuje, jednak nadal pozostaje niezbędnym wsparciem wielu procesów w organizacjach. Obserwujemy, że w obliczu niepewności gospodarczej przedsiębiorcy oczekują większego wsparcia w doborze rozwiązań, które będą dopasowane do ich indywidualnych potrzeb. Pomimo szukania oszczędności prowadzący biznes są zainteresowani profesjonalnymi urządzeniami, które zagwarantują wysoką wydajność pracy i jakość druku.

Piotr Baca Country Manager Brother Polska

większych urządzeń wielofunkcyjnych. Charakterystyczne jest jednak to, że w obecnie przeważają modele prze-

znaczone dla małych i średnich grup roboczych. Jesteśmy przekonani, że rozwiązania dla dużych centralnych print roomów będą kolejnym etapem powrotu do popandemicznej rzeczywistości.

Dodatkowo w firmach zauważalna jest rosnąca popularność modelu usługowego – coraz mniej przedsiębiorstw kupuje urządzenia na własność, co było standardem podczas wyposażania home office. Obecnie sprzedaż MPS (Managed Print Services) powraca w „odmienionej” formie. Przeszłością staje się model, w którym partnerzy dostarczali nowe urządzenia za symboliczną złotówkę, licząc na zyski z eksploatacji. Teraz umowy lepiej zabezpieczają dostawców –klient zobowiązuje się do korzystania z MFP w ramach ustalonego minimum drukowanych stron lub uiszcza opłatę miesięczną najmu urządzenia.

Piotr Baca Dyrektor Regionu BCEE w Brother: Sytuacja na rynku pracy jest dynamiczna. Pracownicy oczekują elastyczności i możliwości pracy zdalnej, jednak prowadzący firmy coraz bardziej naciskają na powrót do biur. Aż 80 proc. pracodawców oczekuje pełnego lub częściowego powrotu do biura, wynika z globalnego badania przeprowadzonego przez Cisco. W dobie niepewnej sytuacji gospodarczej pracodawcy szukają w tym sposobu na wzrost wydajności zatrudnionych, poprawę komunikacji oraz budowanie więzi z firmą. Rozwiązaniem, które zapewnia kompromis między oczekiwaniami pracowników

oraz pracodawców wydaje się model hybrydowy, jednak wymaga wyposażenia zatrudnionych w dedykowane rozwiązania, które umożliwią równie wydajną pracę zarówno w biurze, jak i w domu.

Obserwujemy, że firmy dbają o wyposażenie organizacji w rozwiązania do druku. Potwierdzeniem mogą być nasze wyniki sprzedażowe w II kwartale 2024 r. Odnotowaliśmy znaczny wzrost sprzedaży urządzeń w większości kategorii. Z dużym zainteresowaniem rynku spotkały się rozwiązania laserowe, które umożliwiają wydruk w kolorze oraz urządzenia atramentowe – wzrost odpowiednio o 10 proc. oraz 31 proc. Cieszy nas również fakt, że coraz więcej organizacji rozbudowuje swoją infrastrukturę druku o wyspecjalizowane skanery oraz drukarki etykiet. W przypadku tych produktów możemy pochwalić się wzrostem sprzedaży o 18 proc. oraz 54 proc.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska:

Powrót pracowników do biur znacząco wpłynął na rynek druku. Obecnie rynek urządzeń biurowych wykazuje trend wzrostowy, co świadczy o tym, że firmy inwestują w infrastrukturę.

Michał Lewiński Business Unit Manager

AB S.A.: W okresie po pandemicznym zwiększyła się częstotliwość i regularność zakupów wśród klientów biznesowych. Pojawia się też coraz więcej dużych przetargów, w których urządzenia drukujące są ważnym elementem składowym.

Aleksandra Roszkowska-Zboina, Business Unit Manager Print w TD SYNNEX Poland: Lata pandemii (2020 – 2022) to zdecydowane spadki sprzedaży w segmencie biurowym szczególnie w segmencie urządzeń wielofunkcyjnych A3. Opierając się na danych IDC w 2023 mieliśmy zdecydowane wzrosty w sprzedaży urządzeń laserowych dedykowanych do średnich i dużych firm. Ma to związek z powrotem do biur, może nie w pełnym

wymiarze, ponieważ wciąż pracujemy hybrydowo posiadając narzędzia pozwalające na zdalną komunikację i elektroniczny przepływ danych.

Jakie są dziś kluczowe cechy biurowego urządzenia drukującego? Na co uwagę zwracają klienci, a o czym najczęściej zapominają?

Piotr Baca Dyrektor Regionu BCEE w Brother: Z perspektywy biznesu najważniejsze jest stworzenie środowiska druku, w którym urządzenia gwarantują płynną i wydajną pracę, dzięki czemu udaje się zminimalizować do minimum prawdopodobieństwo wystąpienia niepotrzebnych przestojów. Przedsiębiorcy kompletujący rozwiązania do druku powinni wybrać urządzenia, które wyróżniają się niską awaryjnością oraz długim okresem żywotności. Warto również zauważyć, że chcąc zapewnić organizacji ciągłość pracy urządzenia drukującego – kluczowym aspektem jest ograniczenie pojawienia się sytuacji, w której skończą

się materiały eksploatacyjne, a firma nie ma w magazynie nowych na wymianę. Widzimy, że przedsiębiorcom zależy na wyborze rozwiązań, które będą dopasowane do tempa działania organizacji. Klienci szukają urządzeń gwarantujących wysoką prędkość druku i skanu oraz zostaną zintegrowane z rozwiązaniami zapewniającymi sprawny obieg dokumentów wykorzystywanych w danym środowisku. Wybierając urządzenia drukujące do firm, kluczowym czynnikiem jest koszt druku, nie bez znaczenia pozostają również gabaryty sprzętu. Widzimy, że przedsiębiorcom zależy, aby urządzenia w ekosystemie druku były dopasowane do aranżacji biura.

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Kluczowymi cechami są wydajność, wszechstronność, bezawaryjność i brak konieczności częstego uzupełniania materiałów eksploatacyjnych i serwisowania, co zapewnia tzw. „spokojną głowę”. Oprócz tego, od zawsze preferowane są urządzenia oszczędne, zarówno pod względem kosztu samego sprzętu, jak i całkowitych kosztów eksploatacji w trakcie ich użytkowania w firmie. Coraz większą rolę odgrywa również ekologiczność urządzeń – jest to istotne zarówno ze względów wizerunkowych, jak i po prostu etycznych. Klienci często zapominają jednak o znaczącej różnicy pomiędzy urządzeniami konsumenckimi a biznesowymi.

Niedopasowanie sprzętu do potrzeb organizacji, wynikające z pozornych oszczędności, prowadzi do „wąskich gardeł” w obiegu dokumentów i częstych serwisów. Dodatkowo, zakup sprzętu zamiast jego wynajmu (w modelu PaaS) skazuje firmę na wzięcie na siebie odpowiedzialności za ciągłość pracy, choćby w postaci konserwacji czy dostarczania materiałów eksploatacyjnych, co jest czasochłonne i – w dłuższej perspektywie – kosztowne. Niedocenianą czasami, a kluczową zaletą biznesowego sprzętu Epson, oprócz szybkiego i niedrogiego druku, są dodatkowe funkcje i oprogramowanie umożliwiające m.in. kontrolę

W biznesie i instytucjach nie można mówić wyłącznie o druku, w oderwaniu od całego procesu obiegu dokumentów, którego druk stanowi integralną część. Dzisiejsze MFP obsługują zarówno konwersję dokumentów cyfrowych na papierowe, jak i digitalizację dokumentów analogowych. To właśnie ten obszar jest kluczowy dla wydajności, konkurencyjności oraz funkcjonowania organizacji. Dlatego też procesy te podlegają ciągłym optymalizacjom, a kolejne generacje sprzętu będą coraz lepiej odpowiadać na te potrzeby.

Robert Reszkowski Business Sales Manager Epson Europe B.V.

kosztów, monitorowanie urządzeń oraz zaawansowane zarządzanie nimi oraz obiegiem dokumentów w firmie.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Kluczowe cechy, którymi klienci kierują się przy zakupie drukarek biurowych również się zmieniają. Ważne są trzy aspekty. Po pierwsze, łatwa integracja floty drukarek z istniejącym środowiskiem IT stała się niezwykle istotna. Firmy potrzebują rozwiązań, które wpasują się w ich technologiczną rzeczywistość, minimalizując koszty i czas wdrożenia. Po drugie, w dobie pracy zdalnej i hybrydowej, możliwość zdalnego zarządzania flotą drukarek stała się czynnikiem kluczowym. Administratorzy IT oczekują narzędzi, które

umożliwią monitorowanie i rozwiązywanie problemów bez fizycznej obecności w biurze. Ważnym aspektem jest elastyczność w dostosowywaniu floty drukarek do zmieniających się potrzeb firmy. Klienci doceniają możliwość modyfikacji parametrów urządzeń, takich jak prędkość druku, przez zmiany w licencji, bez wymiany całego sprzętu.

Aleksandra Roszkowska-Zboina, Business Unit Manager Print w TD SYNNEX Poland: W segmencie biurowym kluczowym apektem w zakresie wyboru urządzeń jest wspomaniane wcześniej TCO oraz zdecydowanie aspekt bezpieczeństwa danych. W dobie elektronicznego obiegu dokumentów zaawansowane funkcje skanowania dokumentów to również ważna cecha jakie powinno posiadać idealne urządzenie dedykowane do segmentu biurowego.

Michał Lewiński, Business Unit Manager AB S.A.: W dalszym ciągu urządzenia laserowe stanowią większość urządzeń wybieranych przez klienta biznesowego choć druk atramentowy w biznesie udowadnia swoją przydatność i niezawodność, i notuje spore wzrosty z roku na rok. Biura wybierają z reguły urządzenia wielofunkcyjne z możliwością pracy w sieci. Choć świadomość partnera biznesowego rośnie, wciąż zdarza się nieprzywiązywanie zbyt dużego znaczenia do kwestii odpowiedniego zabezpieczenia urządzenia przed niepowołanym dostępem. Podobnie ma się rzecz z rozszerzonymi usługami serwisowo-gwarancyjnymi.

Jaki jest udział różnych klas urządzeń (małe drukarki atramentowe, laserowe, małe MFP atrament, małe MFP laser)?

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: Przyjmując kryterium, że urządzenia biznesowe to modele drukujące z prędkością co najmniej 20 stron na minutę, nie jest zaskoczeniem, że z roku na rok widać wzrost udziału modeli wielofunkcyjnych (MFP) kosztem zwykłych drukarek

bez skanerów. Dotyczy to szczególnie urządzeń oferowanych w modelu usługowym MPS.

Mimo to, wciąż istnieją specyficzne potrzeby, które uzasadniają zakup modeli jednofunkcyjnych (SFP), zwłaszcza w przypadku zamówień publicznych przez specjalistyczne instytucje. Według naszych danych, mediana udziału sprzedaży SFP w porównaniu z MFP za ostatnie 4 lata wynosi 29 proc., jednak warto zauważyć, że w tym roku jest to jedynie 26 proc. Ten spadek dobrze obrazuje ogólny trend na rynku.

Warto również podkreślić, że urządzenia jednofunkcyjne generują znaczną wartość, głównie ze względu na udział w tym sektorze prostszych modeli laserowych.

Z niezależnych danych wynika, że sprzedaż atramentowych urządzeń biznesowych wzrosła w 2022 roku o 56 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, a w 2023 wynik ten zwiększył się o kolejne 73 proc. w stosunku do 2022 roku.

Z radością stwierdzamy, że w przypadku sprzedaży Epsona ten wzrost w 2023 roku był jeszcze większy.

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: W zakresie udziału różnych klas urządzeń na rynku dostrzegamy ciekawe zmiany. Małe drukarki oraz wielofunkcyjne urządzenia laserowe wciąż dominują w segmencie biznesowym. Coraz więcej małych firm zwraca uwagę na nowoczesne drukarki atramentowe, które oferują lepszą jakość druku przy niższych kosztach eksploatacji.

Michał Lewiński Business Unit Manager AB S.A.: Patrząc na cały rynek ilościowo najwięcej sprzedaje się wielofunkcyjnych urządzeń atramentowych. To ponad połowa sprzedanych sztuk urządzeń drukujących na rynku. Następnie wielofunkcyjne urządzenia laserowe mono oraz drukarki laserowe mono – obie kategorie z udziałem kilkunastoprocentowym. Z kolei wartościowo przewodzą kolorowe urządzenia wielofunkcyjne laserowe stanowiące ponad 30 proc. wartości rynku, a następnie z udziałami przekraczającymi 20 proc. – atramentowe MFP oraz laserowe mono MFP.

Aleksandra Roszkowska-Zboina, Business Unit Manager Print w TD SYNNEX Poland: Bazując na danych IDC Q1 2024 to dość znaczące spadki ilości sprzedanych urządzeń A4 laser, wzrost sprzedaży w segmencie urządzeń wielofunkcyjnych A3 mono i znów spadek w segmencie urządzeń wielofunkcyjnych A3 kolor. To były jednak dane za pierwszy kwartał. Uważam że w całym roku 2024 będą minimalne, ale jednak wzrosty sprzedaży urządzeń w segmencie laserowym.

Jakiego trendu należy oczekiwać w najbliższych kwartałach – czy firmy nadal będą inwestowały w druk?

Piotr Baca Dyrektor Regionu BCEE w Brother: Druk jest silnie związany z biznesem – wraz z rozwojem technologii jego rola ewoluuje, jednak nadal pozostaje niezbędnym wsparciem wielu procesów w organizacjach. Obserwujemy, że w obliczu niepewności gospodarczej przedsiębiorcy oczekują większego wsparcia w doborze rozwiązań, które będą dopasowane do ich in-

dywidualnych potrzeb. Pomimo szukania oszczędności prowadzący biznes są zainteresowani profesjonalnymi urządzeniami, które zagwarantują wysoką wydajność pracy i jakość druku. Coraz częściej wybierają rozwiązania, które wspierają proces digitalizacji zasobów oraz gwarantują usprawnienie procesów biurowych, starając się w ten sposób zwiększyć wydajność pracowników. Warto zauważyć, że w najbliższej przyszłości czeka nas kluczowa reorganizacja w zakresie wydruku faktur dla firm i przedsiębiorstw, co będzie miało wpływ na zmianę potrzeb. Ma na to wpływ wprowadzenie krajowej platformy, która pozwala na wystawianie i otrzymywanie faktur drogą elektroniczną. Przedsiębiorcy będą zobowiązani do korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) od 1 lutego 2026 r. w przypadku dużych podmiotów oraz od 1 kwietnia dla małych i średnich firm. To rozwiązanie może zwiększyć efektywność zarządzania fakturami oraz bezpieczeństwo operacyjne organizacji, jednak z pewnością tę zmianę odczuje branża druku.

Robert Reszkowski, Business Sales Manager, Epson Polska: W biznesie i instytucjach nie można mówić wyłącznie o druku, w oderwaniu od całego procesu obiegu dokumentów, którego druk stanowi integralną część. Dzisiejsze MFP obsługują zarówno konwersję dokumentów cyfrowych na papierowe, jak i digitalizację dokumentów analogowych. To właśnie ten obszar jest kluczowy dla wydajności, konkurencyjności oraz funkcjonowania organizacji. Dlatego też procesy te podlegają ciągłym optymalizacjom, a kolejne generacje sprzętu będą coraz lepiej odpowiadać na te potrzeby.

Starsze i droższe w utrzymaniu urządzenia są stopniowo wymieniane na nowsze, bardziej ekonomiczne i ekologiczne rozwiązania. Kluczowe w tym procesie jest połączenie niskich kosztów eksploatacji z ekologicznym podejściem. W perspektywie najbliższych pięciu lat można być spokojnym – firmy nadal będą inwestować w druk, dostosowując się do nowych technologii i potrzeb zarządzania dokumentami.

Powrót pracowników do biur znacząco wpłynął na rynek druku. Obecnie rynek urządzeń biurowych wykazuje trend wzrostowy, co świadczy o tym, że firmy inwestują w infrastrukturę (…) W zakresie udziału różnych klas urządzeń na rynku dostrzegamy również ciekawe zmiany. Małe drukarki oraz wielofunkcyjne urządzenia laserowe wciąż dominują w segmencie biznesowym. Coraz więcej małych firm zwraca uwagę na nowoczesne drukarki atramentowe, które oferują lepszą jakość druku przy niższych kosztach eksploatacji.

Mateusz Wasilewski HP OPS Country Category Manager HP Inc Polska

Mateusz Wasilewski, Office Print Country Category Manager, HP inc. Polska: Spodziewamy się, że trend wzrostowy utrzyma się w najbliższych kwartałach. Firmy będą inwestować w druk, a ich podejście stanie się bardziej elastyczne. Oczekujemy wzrostu zainteresowania rozwiązaniami hybrydowymi, łączącymi tradycyjny druk z cyfrowymi procesami i usługami chmurowymi. Jako lider w branży aktywnie przygotowujemy się na te zmiany, inwestując w rozwój drukarek z inteligentnymi funkcjami oraz połączeniami sieciowymi. Jesteśmy przekonani, że przyszłość druku biurowego tkwi w inteligentnych, zintegrowanych ekosystemach, które zaspokajają bieżące potrzeby firm oraz wspierają ich cele biznesowe i środowiskowe.

Michał Lewiński Business Unit Manager AB S.A.: Analitycy i eksperci prognozują, że w najbliższych kwartałach może nastąpić niewielki, kilkuprocentowy spadek ilości sprzedanych urządzeń na rynkach europejskich. Podobnie ma być również w Polsce, jednak jako AB wiele razy udowodniliśmy, że potrafimy wykorzystać swoje szanse i osiągaliśmy lepsze wyniki niż rynek, więc patrzymy w przyszłość z optymizmem.

Aleksandra Roszkowska-Zboina, Business Unit Manager Print w TD SYNNEX Poland: Musimy pamiętać że sprzęt się zużywa i następuje naturalna wymiana wyeksploatowanego parku maszyn. Nowe maszyny mają często niższe koszty wydruku w porównaniu do urządzeń kilkuletnich. Producenci zwracają uwagę na ekologię i do produkcji urządzeń jak i również materiałów eksploatacyjnych są wykorzystywane materiały pochodzące z recyklingu. Kolejnym aspektem wpływu na ekologię jest proces zmniejszania poboru prądu w najnowszych urządzeniach, ma na to wpływ skład chemiczny materiałów ekploatacyjnych które nie potrzebują już do utrwalania tak wysokich temperatur jakie mieliśmy w urządzeniach z przed kilku lat. Na wielkość sprzedanych urządzeń ma wpływ rozwiązania z zakresu MPS (ang. Manage Print Services). Są to rozwiązania z zakresu automatyzacji zamawiania materiałów eksploatacyjnych oraz świadczenia przez wyspecjalizowane firmy usług opieki serwisu nad parkiem maszyn drukujących w zamian za opłaty za wydrukowane strony. Tego typu rozwiązania posiada już prawie każdy producent urządzeń drukujących gdyż jest to spore ułatwienie dla użytkowników którzy nie martwią się o przestój urządzeń w razie awarii sprzętu oraz nie muszą się martwić o terminowe zakupy materiałów eksploatacyjnych. t

u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.