1 minute read

Tobie piewam, Lublinie...

Poetka, dramaturżka i tłumaczka Franciszka Arnsztajnowa była starsza od Józefa Czechowicza o 32 lata. Mimo tego w 1934 roku wydali wspólnie poświęcony Lublinowi tomik „Stare kamienie”

Advertisement

Dom Arnsztajnów na Starym Mieście przy ul.Złotej 2 był ośrodkiem życia literackiego i ruchu niepodległościowego Gromadziła się tam młodzież, czytało się poetów romantycznych i nowoczesnych, odbywały się zebrania, narady i odprawy patriotyczne Tego miejsca nie mógł ominąć nikt z wybitnych gości Lublina

Wojna zastała Franciszkę Arnsztajnową w Szwajcarii, skąd przez Morze Śródziemne, a potem przez Serbię, Grecję, Bułgarię i Rumunię przedostała się znowu do Lublina i w łączności z organizacjami strzeleckimi i P.O.W. kontynuowała pracę niepodległościową

Łączyła w sobie kulturę żydowską i polską –pochodziła z dość znanej rodziny, jej matka, Malwina (Małka) Meyerson, była powieściopisarką, jej brat, Emil Meyerson, należał do czołowych filozofówepistemologów Arnszajnowa ponoć czuła się chrześcijanką, ale nigdy nie przyjęła chrztu, bo chciała być pochowana obok syna na lubelskim kirkucie. Okoliczności jej śmierci nie są znane, prawdopodobnie zginęła w obozie zagłady w Treblince

W starem sklepieniu Krakowskiej Bramy wysoko wieci lampy elektrycznej księżycowe oko.

Lęk nieprzytomny serce szarpie.

Na Boga! nie pjdę tam sama!

(С) FRANCISZKA ARNSZTAJNOWA

Do Prusa i Żeromskiego

Warte odwiedzenia są też dwa muzea w okolicach Lublina, są znacznie bliższe (niż Czarnolas!) i zdecydowanie przepiękne:

Muzeum Bolesława Prusa i Muzeum Stefana Żeromskiego w uzdrowiskowym Nałęczowie.

Pierwsze to jedyne w Polsce muzeum poświęcone pamięci Bolesława Prusa, czyli właściwie Aleksandra Głowackiego Mieści się w wybudowanym w stylu zakopiańskim budynku Ochronki (tak w XIX wieku nazywano zakład dobroczynny, tworzony w celu opieki i wychowania dzieci z ubogich rodzin, pozbawionych opieki rodziców).

Kiedyś pisarz wsparł budownictwo tej właśnie Ochronki, przekazawszy do publikacji jeden ze swoich tekstów. Można zobaczyć tu gabinet autora "Lalki", zaaranżowany dzięki fotografiom, na których uwieczniono wygląd pracowni pisarza. Są tu również jego słynne, cudem zachowane okulary. Co roku w Nałęczowie organizowane są tzw Majówki z Panem Prusem.

Muzeum Stefana Żeromskiego mieści się w dawnej pracowni pisarza, zbudowanej za honorarium otrzymane za powieść „Popioły” w 1905 roku Autorem projektu "Chaty" jest Jan Koszczyc-Witkiewicz, realizator wielu innych projektów na terenie Nałęczowa, m.in. wspomnianej wyżej Ochronki.

Znajdziemy tu oryginalne wyposażenie pracowni pisarza – meble, pamiątki osobiste, fotografie rodzinne, obrazy i rysunki znanych mistrzów, a także samego Stefana Żeromskiego i jego żony. To tu została ukończona powieść „Dzieje grzechu” – określana mianem „powieści seksualnej” lub „kolejowego romansu ” , z powodu tego akurat dzieła w ówczesnym polskim życiu literackim wrzało jak w ulu

Po zwiedzaniu muzeów chodźmy do Pijalni Wód Mineralnych po łyczek wody: do wyboru mamy źródła „Barbara”, „Celiński” i „Miłości”

This article is from: