

ALLighieri ERASMUS+
W tym numerze
O PROGRAMIE
ERASMUS+
WSTĘP
DZIEŃ 1
Zwabieni szumem morza
Cały na Niebiesko! 15
DZIEŃ 2
04 05 07 09 12
DZIEŃ 3
Breathe in Breathe out
Gotowi? Kamera… Akcja!
DZIEŃ 5
Najlepsi pod słońcem
DZIEŃ 6
Na ślepo
DZIEŃ 7
Nie ma w nas smutku pożegnania
DZIEŃ 4 18 20 23 26
ZAKOŃCZENIE

MARYIA HLUKHAVA
ŁUKASZ BARUŚ PRZYGOTOWANIE AKTYWNOŚCI
ORAZ GIER
ALLighieri

O programie
Erasmus+ to program Unii Europejskiej, który otwiera drzwi do międzynarodowych doświadczeń edukacyjnych, oferując młodzieży możliwość edukacji, w tym pozaformalnej, za granicą.
To nie tylko szansa na rozwój zawodowy i zdobycie nowych umiejętności, ale również na poznanie różnych kultur, nawiązanie międzynarodowych znajomości i rozwój osobisty.
Erasmus+ wspiera różnorodne inicjatywy związane z edukacją, szkoleniami oraz działaniami młodzieżowymi, co czyni go fantastyczną okazją dla młodych ludzi, którzy pragną poszerzyć swoje horyzonty i przygotować się na wyzwania współczesnego świata
WDwa razy więcej krajów, dwa razy więcej pracy, to samo polskie morze i ci sami- Gotowi Do Działania
Wymiana młodzieży z Polski, Litwy, Łotwy i Ukrainy to kolejny krok w rozwoju fundacji Zainteresowani długą i owocną współpracą z programami Erasmus oraz Erasmus+ zdecydowaliśmy się na organizację kolejnego nadmorskiego wyjazdu, który miał się stać platformą dla młodzieży do rozwoju ich umiejętności ale też kształcenia ich charakteru. Udało się.

Wymiana w Krynicy okazała się ogromnym sukcesem i niezapomnianym przeżyciem dla 22 młodych osób ze wschodniej Europy. Każda z nich miała okazję rozwinąć swoje umiejętności artystyczne. Szereg zajęć teatralnych o różnej tematyce prowadzonych przez Dariusza Niebudkaaktora z ogromnym warsztatem i niepodważalnym doświadczeniem na scenie pozwolił wielu osobom na odkrycie w samych sobie talentów, które nigdy nie przyszłyby im na myśl
Dodatkowo każdy miał także okazję spróbować swoich sił w zajęciach plastycznych Jednak chyba nie to było najważniejsze Aspektem, który jednak zdaje się przyćmiewać jakiekolwiek umiejętności nabyte podczas wyjazdu jest możliwość obcowania z innymi. Żadnym wykładem ani lekcją nie zastąpimy kontaktu z drugim człowiekiem. Szczególnie, kiedy ten człowiek jest do nas tak podobny, mimo tak wielkich różnic kulturowych. Dlatego tak bardzo chcemy te kultury poznać, chcemy ich doświadczyć, chcemy się w nich zanurzyć Międzynarodowe wyjazdy są dla młodzieży okazją do nauki kontaktu z drugim człowiekiem, szacunku do innych kultur i umiejętności słuchania o nich Wystawiają młodego człowieka na dodatkowe bariery w rozmowie jakimi są bariery językowe a następnie pozwala je kruszyć pokazując, że nie jest to dla niego nic, czego nie może pokonać Pewność siebie oraz wiara w swoje umiejętności wzrasta z każdym wypowiedzianym słowem
Właśnie tak było w Krynicy…

Dzień 1
ZWABIENI SZUMEM MORZA

VENI, VIDI, LUSI. PRZYBYŁEM, ZOBACZYŁEM, ZAGRAŁEM.
Dla niektórych podróż trwała cały dzień; samoloty, busy, pociągi i samochody. W ruch poszło wszystko, co było w stanie chociaż o krok zbliżyć międzynarodową młodzież do błogiego ośrodka w Krynicy Morskiej Nikt jeszcze nie wiedział, że zorganizowany przez Fundację Gotowi do Działania wyjazd odmieni ich życie na zawsze
Iwylądowali!


Punkt 18:00 był pierwszym spotkaniem wszystkich uczestników, na których czekała już Maryia. Wielka, oświetlona sala pełna krzeseł, mikrofon na środku i multum nowych twarzy uświadomiły wszystkim, że to nie będą przelewki Brak czasu na poznanie się bliżej Pytanie “jak masz na imię?” było jedynym, które można było usłyszeć przed przydzieleniem do grup I wtedy się zaczęło! Po wyjaśnieniu zadania nastąpiło rozproszenie i seria narad, które miały doprowadzić każdą grupę do stworzenia tego najlepszego ze spektakli. Zadaniem było zawarcie w scenariuszu swoich imion i ich znaczenia, tak aby łatwiej było je przyswoić wszystkim biorącym udział Stworzone w mgnieniu oka przedstawienia odkryły drzemiące w młodzieży talenty, ale przede wszystkim dostarczyły kupy śmiechu.

Dzień 2
CAŁY NA NIEBIESKO!
I
wtedy wchodzi on - cały na… Niebiesko!
Presja pierwszego dnia powoli zaczęła ulatywać.
Dzień rozpoczął się od gier integracyjnych, z czego większość związana była z poznawaniem i zapamiętywaniem swoich imion Klasyczne “pif paf” i Lambada były przeplatane zupełnie nowymi sposobami na zżycie się w grupie Po przygotowaniu wszystkich do dalszego działania wyciągnięty został przydzielający kapelusz To magiczne nakrycie głowy miało na celu przydzielenie każdego z uczestników do jednej z czterech drużyn Jak się okazało mieliśmy być z nimi związani do samego końca wyjazdu Każda z nich potrzebowała swojego logo oraz sloganu, za ustalanie czego wszyscy zabrali się dzikim pędem Nie było na to bowiem całego dnia, a za rogiem czekała pierwsza możliwość rywalizacji

Mieliśmy okazję po raz pierwszy bliżej zapoznać się z Dariuszem, który przyszedł odwiedzić nas na zajęciach.

Wszystkie cztery domy: Wróżki, Feniksy, Gryzoni i Jednorożce stanęli w szranki w pierwszej rundzie “Top 10” Przeprowadzona przez Łukasza gra wymagała od każdej drużyny wymienienia “10 Najbardziej” Pierwszego dnia padło na 10 najbardziej zaludnionych krajów Europy. Po tak intensywnym poranku przyszła pora na zupę. I wtedy właśnie narodził się pomysł na… zdjęcia z zupą! Spontanicznie wysłane na grupę zdjęcie z miską zupy stało się trendem, przez co każdy wchodzący na stołówkę wychodził z niej z dowodem zjedzonego posiłku. Dostarczało to wszystkim zabawy do samego końca!
Po zjedzeniu Masza przedstawiła nam na zajęciach plenerowych najważniejsze wartości, które mamy przyswoić w trakcie trwania projektu: zgoda, troska, zaangażowanie i poufność Celem zapoznania się z tymi wartościami było stworzenie środowiska bezpiecznego, ale też angażującego dla wszystkich uczestników. Krynica miała stać się miejscem, gdzie każdy jest traktowany z należytym szacunkiem oraz otwartością ze strony innych. Dzięki temu, prędzej czy później, nikt nie miał problemu z otworzeniem się i pokazaniem innym swojego wewnętrznego świata.
Podzieliliśmy się na dwójki i poszliśmy na spacer- tak po prostu Kolejnym zadaniem było pozostać sam na sam z drugą osobą i rozmawiać z nią Temat rozmowy był dowolny Mogły stać się nim wartości projektu, lub przekazane nam na kartkach przykładowe pytania, jednak wszyscy odnaleźli w dwójkach swój własny język Dodatkowo, wszystkie pary miały wrócić na miejsce z jakąś rzeczą, którą chcieliby umieścić w grupowym wianku Miało to na celu dodać zadaniu element przygodowy, ale też zżyć grupę Wszyscy ofiarując swoje znalezisko mówili co symbolizuje i w jaki sposób charakteryzuje grupę Było super uczestniczyć w czymś takim!
Mieliśmy też okazję po raz pierwszy bliżej zapoznać się z Dariuszem, który przyszedł odwiedzić nas na zajęciach. Przedstawił się i opowiedział wszystkim po co przyjechał z nami do Krynicy. Opisał też swoje życie, a następnie zaprezentował swoją biografię za pomocą pantomimy Zachęcił do tego wszystkich i znalazło się kilku śmiałków, którzy idąc za jego śladem postanowiło podzielić się ze wszystkimi swoim

Na wieczornych zajęciach zabawiliśmy się w artystów. Każdy podpisał kopertę swoim imieniem, a następnie puszczono je wszystkie w ruch Zatrzymującą się muzyka pozostawiała nas z jedną kopertą w ręku i prostym zadaniem- narysować wymienioną przez prowadzącą część ciała danej osoby Czasami padło na włosy, a czasami na lewe ucho-nigdy nie było wiadomo! Bo parunastu takich okrążeniach mogliśmy oglądać wszystkie portrety w pełnej krasie Artystyczne spełnienie nie było jednak jedynym celem zadania
Wszystkie koperty z portretami i imionami zawieszone zostały na ścianie Wtedy wprowadzeni zostali “sekretni przyjaciele” Każdy wylosował jedną osobę z magicznego kapelusza i właśnie dla tej osoby miał być tajnym przyjacielem w czasie pobytu w Krynicy Co to oznaczało? Czasem wystarczyło miłe słowo, czasem pomocna dłoń. Niektórzy szczęściarze otrzymali nawet słodkości od swoich przyjaciół! Najważniejszym było, aby nie ujawnić tożsamości przyjaciół do samego końca i starać się działać po cichu. Właśnie w tym miały pomóc koperty! Wystarczyło wypatrzeć wybraną osobę i w jej kopercie można było umieścić miły liścik albo mały prezent.
Po zajęciach większość osób udała się na ognisko rozpalone w ośrodku w celu zjedzenia kawałka chleba ze świeżo pieczoną kiełbasą. Smakowity sposób na zakończenie dnia!


Dzień 3

BREATHE IN BREATHE OUT
Poranna pobudka o godzinie ósmej 8:30 joga z Agnieszką Cudowne przeżycie pozwalające wyciszyć swoje ciało oraz umysł Śniadanie zostaje zjedzone ze stoickim spokojem Powrót do sali i wczoraj poznana gra “top 10” Następnie krótka seria gier integracyjnych dla utrwalenia imion a następnie głębokie spojrzenie sobie w oczy

“Ułóżcie krzesła w okrąg!”
“Okej, super, jedno mniej. Tak, a teraz bierzemy co drugie krzesło i obracamy. Tak, muszą nam wyjść dwa koła zwrócone ku sobie, super. Teraz niech każdy weźmie kartkę, coś do pisania i zajmujemy miejsca.”
Od tego wszystko się zaczęło, ale nikt do końca nie wiedział co dalej Po przygotowaniu wszystkiego musieliśmy spojrzeć sobie w oczy Chociaż zmiana miejsc odbywała się co minutę, to ta minuta patrzenia dłużyła się w nieskończoność U wielu oczy są zwierciadłem duszy U innychskrywają wiele sekretów. Kiedy już spróbowaliśmy zrozumieć co przedstawiają, po zamianie kartek zapisywaliśmy na nich nasze przemyślenia oraz odczucia wobec drugiej osoby.
Zaraz po zakończeniu zadania mogliśmy przeczytać o wszystkim co napisały o nas inne osoby Nie mieliśmy jednak dużo czasu, bo po zabraniu do rąk kolejnego kawałka papieru zaczęliśmy nasze zajęcia z journalingu. Można było usłyszeć odgłosy długopisów i kolejno zadawane pytania na które odpowiadaliśmy. Wszystko co zapisaliśmy zostało tylko dla nas, więc można było być kompletnie szczerym. Ta zajęcia miały na celu pozwolić nam na introspekcję i bliższe poznanie samych siebie
Potem przyszedł czas na aktorskie zajęcia z Dariuszem Trzeciego dnia tematem zostało wyrażanie emocji Naszymi zadaniami było między innymi chodzenie w określony sposób, na przykład bardzo szczęśliwie lub z ogromną irytacją czy wypowiadanie fraz z tym samym nacechowaniem emocjonalnym. Spróbujcie na przykład z wielkim rozczarowaniem zareagować na awans w pracy!
ALLighieri
JESZCZE PRZED KOLACJĄ UDALIŚMY SIĘ Z MASZĄ DO SALI, ABY WYKONAĆ KOLAŻ. NA SAMYM ŚRODKU
LEŻAŁO WSZYSTKO CO MOGŁO BYĆ POTRZEBNE- KILKA FLAMASTRÓW, NOŻYCZKI, KLEJE W SZTYFCIE ORAZ KUPKA GAZET O RÓŻNEJ TEMATYCE
NASZYM ZADANIEM BYŁO ZROBIĆ KOLAŻ OPOWIADAJĄCY O NASZYM ŻYCIU ZA POMOCĄ DANYCH NAM MATERIAŁÓW. NOŻYCZKI POSZŁY W RUCH I JUŻ PO GODZINIE KAŻDY ZAKOŃCZYŁ SWÓJ PROJEKT. PODZIELENI NA GRUPY MIELIŚMY OKAZJĘ OPOWIEDZIEĆ INNYM O TYM CO PRZEDSTAWIAJĄ NASZE OBRAZY KAŻDY MIAŁ DO OPOWIEDZENIA CIEKAWĄ HISTORIĘ I PODZIELIŁ SIĘ Z INNYMI FAKTAMI ZE SWOJEGO ŻYCIA.
WIECZOREM WSZYSCY WZIĘLI UDZIAŁ W MIĘDZYNARODOWYM KARAOKE, A WYŚPIEWANI UDALI SIĘ DO SWOICH ŁÓŻEK


Dzień 4
GOTOWI? KAMERA AKCJA!
Zumba! Bo kto nie lubi odrobiny ruchu po przespanej nocy!
Energiczna rozgrzewka z Maszą pozwoliła wszystkim tanecznie wejść w ten dzień. Po śniadaniu szybka rundka w top 10 i można zaczynać warsztaty.
Dzień rozpoczął się od szeregu integracyjnych zajęć z Maszą. Najpierw trochę tańca, aby nie wypaść z rytmu, potem chwila medytacji Po totalnym wyciszeniu i pozostaniu w kontakcie ze swoimi emocjami pozostało jedynie skoordynować swoje ręka-oko grając w uciekające krzesła Gra polegała na tym, aby każdy balansując krzesło na dwóch nogach na znak puścił je i przeszedł do kolejnego tak, aby żadne z krzeseł w grze nie upadło na ziemię. Wymagało to jeszcze więcej skupienia, niż może się wydawać.
Wtedy nadeszła pora na pyszną zupę; szybkie zdjęcie i bieg na zajęcia z Dariuszem. Chociaż znów przywitał nas jego uśmiech, to tym razem miał do powiedzenia trochę ciężkiej prawdy Zadaniem na ten dzień miało być przygotowanie scenki rodzajowej na temat “ważnego problemu w życiach obecnej młodzieży” Trudną okazała się już sama dyskusja, która wymagała od wszystkich szczerej refleksji na temat życia ich i ich rówieśników Aby ułatwić wszystkim otwarcie się, wszystkie pomysły były przedstawione na kartkach i anonimowo wrzucone do czary, z której to Dariusz wyciągał je i czytał na głos. Otworzyło to pole do dyskusji jak i oczy wielu osób na problemy, które na codzień nie zajmują ich myśli
Wyedukowani i podzieleni na grupy udaliśmy się amfiteatralną scenę Każda grupa wylosowała k tematów i spośród nich wybrała na którym oprz swoją scenkę Tematy rozciągały się od uzależn do problemów z akceptacją Pisanie scenariusz ciągnęło się przez długi czas Stroje, rekwizytywszystko musiało być idealnie Zaowocowało cudownymi przedstawieniami scenicznymi
Wszystkie grupy schodziły ze sceny nagrodzon oklaskami i wzrokiem uznania od Papy Smerfa, ciężko o większą nagrodę… Dyskusja na temat wszystkich przedstawień ciągnęła się co najmn tyle samo czasu co same przedstawienia, ale wyciągnięte z niej wnioski pozostaną z nami na długo Ta aktywność pozwoliła nam otworzyć szeroko oczy na rzeczy, które towarzyszą nam codziennym życiu, ale rzadko kiedy o nich myśl
Dla dwóch grup nie był to koniec wyzwań Tej n miała się zacieśnić Polsko-Litewska więź Noc kulturalna w wykonaniu tych grup obfitowała w taniec i śpiew. Wilno min zaśpiewało razem ze wszystkimi min Walc Wileński oraz zaprezentow Litewską legendę o Eglė- królowej węży. Polska grupa zaprezentowała wszystkim legendę o sm Wawelskim i wykonała inwokację Obie grupy połączyły swoje siły w przywołaniu u wielu maturalnych wspomnień na zakończenie tańczą razem Poloneza
Zmęczeni ciągłym blaskiem fleszy i oklaskami p tym scenicznym dniu, wszyscy mogli udać się d łóżek.




Dzień 5
NAJLEPSI POD SŁOŃCEM
Jak zacząć dzień nad morzem lepiej, niż wschodem słońca? Wschodem słońca nad morzem z Gotowymi do działania!
Grupa śmiałków, która miała dość sił, żeby zwlec się z łóżka wcześniej niż zobowiązywała ich do tego rozgrzewka w nagrodę otrzymała ten cudny widok Całe szczęście słońce okazało się być wdzięczne wszystkim i towarzyszyło im przez cały dzień
A ten okazał się pełen przygód!
Już z samego rana zapalona ekipa poszukiwaczy wyruszyła na poszukiwania bałtyckiego złotabursztynu. Poranny spacer brzegiem wiślanego zalewu okazał się nie tylko przyjemny, ale też owocny. Chociaż wypatrzenie takiego skarbu wymaga wiele uwagi, to po nabraniu wprawy wyłapywanie pomarańczowych kamieni spośród ziaren piasku staje się rzeczą powszednią Obładowani skarbem jak rasowi piraci mogli wracać do ośrodka; ale plaża miała im jeszcze wiele do zaoferowania
Tymczasem jednak-miasto. Krynicki rynek nie został jeszcze dobrze zbadany przez naszych wolontariuszy, co miało się zmienić zaraz po klasycznym śniadaniu w formie szwedzkiego stołu
Misja była nadzwyczajnie prosta:
1 Poznać bliżej Krynicę
2 Zrobić sobie zdjęcie z MOSIĘŻNYM DZIKIEM
3 Uzbroić się w zestaw pamiątek dla tych, którzy czekają na nas w domu.
Każdy mógł pochwalić się odhaczonym zestawem zadań, jednak trzeba przyznać, że były jedynie tłem dla spontanicznej międzynarodowej integracji. Wbrew temu, co nasuwa się na myśl, nie było “grupek” Zżerająca wszystkich ciekawość na temat innych osób pozwoliła na spontaniczne łączenie się w najmniej oczywiste grupy, z czego wszyscy korzystali Latarnia morska stojąca nad miastem, krynickie molo i ogromny rynek przyciągały do siebie wszystkich, którzy mieli ochotę poczuć nadmorski klimat. Toczące się w grupach rozmowy obfite były w wyrazy zdziwienia, szoku i ciekawości. Ten dzień przypieczętował wiele międzynarodowych przyjaźni, które ciągną się aż do teraz. Ten dzień był też idealną okazją, aby zadbać o swoich “sekretnych przyjaciół”
Powrót Obiad Prysznic I można wrócić do ruchu Na wszystkich czekało boisko wrzące jak Wembley, czekające na międzynarodową kadrę Słońce? W zenicie Piłka? Napompowana Okulary na głowie
Czas grać.
Po krótkiej rozgrzewce nastąpiło podzielenie na drużyny Wtedy- piłka poszła w ruch! Odbiór! Wysoko, wysoko! Wystawa! I TERAZ ZETNIJ! Bam Piłka z impetem uderza o piasek i jedna z drużyn zdobywa swój pierwszy punkt
Czy ma on znaczenie? Oczywiście, że nie Zawodnicy z ławki dołączali do obydwu drużyn a zespoły zmieniały się jak w kalejdoskopie
Kto na ławce- okazja żeby skoczyć na szybką kąpiel do morza. I od razu powrót na boisko.
Zaciętość wszystkich zawodników zaowocowała grą aż do samej kolacji i ogromem śmiechów. Łotewska grupa pokazała się z najlepszej strony i udowodniła, że to oni niepodzielnie rządzą plażowym boiskiem Tutaj jednak wygranymi byli wszyscy, którzy brali udział Wymagany przez fair-play uścisk dłoni był przepustką, aby udać się na kolację
Kiedy zapadła już osłona nocy nadszedł najwyższy czas na chwilę odprężenia. Chwila odpoczynku dla nóg. Do sali wypełnionej przekąskami wszyscy zostali zaproszeni w piżamach. Rozłożone na ziemi koce i poduszki świadczyły o poziomie zmęczenia, które wynikało z tego ciężkiego dnia
Dlatego dobrze je było zakończyć czymś miłym, wyszło tak, że i nostalgicznym Seans bajek z naszej młodości umilił wszystkim wieczór i mimo tego, że niektórzy udali się w objęcia Morfeusza, to wszyscy wracali do pokojów z dziecięcym uśmiechem…
Dzień 6
NA ŚLEPO
Szósty dzień rozpoczęliśmy od wspólnego tańca z Szymonem na boisku Postanowił zabrać wszystkim z powrotem w czasy przedszkolne urządzając dla wszystkich mini disco
astępnie po śniadaniu i już przedostatniej rundzie w “Top 10” mogliśmy przejść do crème de la crème, czyli zajęć w opaskach na oczy
Każdy wchodził do sali lekko zdziwiony widząc jedynie mur z krzeseł i masę opasek na oczy Szybko jednak rozjaśniło się co będziemy robić tego dnia Najpierw braliśmy udział w prostych zajęciach z budowania zaufania wobec drugiej osoby. Tylko jedna osoba z dwójki miała zasłonięte oczy, natomiast druga musiała prowadzić ją po sali w taki sposób, aby nie uderzyła w żadną przeszkodę ani inną podróżująca parę
Potem zasłonięto oczy wszystkim osobom i włączono muzykę. Od bluesa, przez disco aż po klasyczną Baianę. Tańczyliśmy do wszystkiego. Nie do końca wiadomo czy bardziej wyzwalające jest to, że nie widzimy nikogo, czy to że nikt nie widzi nas, jednak ostateczny efekt jest ten sam- pełna wolność i uczucie, jakby cały parkiet był tylko dla nas
Potem przeszliśmy poziom wyżej i mogliśmy zacząć próbować tańca we dwójkę. Na szczęście na początku jedna z osób mogła mieć odsłonięte oczy!

“Ku uciesze wszystkich nie odnotowaliśmy
żadnej pary podeptanych butów! ”
Na sam koniec braliśmy udział w “cichych komplementach”. Cały zamysł zadania polegał na zburzeniu bariery między rozmawiającymi osobami poprzez zasłonięcie oczu u jednej z nich. Do takiej właśnie osoby mieliśmy podejść, przywitać się i szeptem przekazać jej to, co o niej uważamy, lub to co chcemy aby wiedziała, pamiętając, aby mówić jedynie dobre rzeczy
Niektórzy, ci bardziej otwarci, byli chętni także aby się przytulić, inni do pokrzepienia potrzebowali poklepania po plecach Z pewnością można jednak stwierdzić, że każdy wychodził tego dnia z sali ze świetnym humorem i ugruntowaną samooceną!

Zajęcia z Dariuszem to istna beczka śmiechu Najpierw ustawieni w rządek musieliśmy idealnie odwzorowywać ruchu osoby naprzeciwko nas Potem graliśmy w dialog pytaniami Naszym zadaniem było przeprowadzać ze sobą dialog zadając jedynie pytania. Osoba, która użyła zdania oznajmującego odpadała, a kolejna w kolejce ją zmieniała
Potem graliśmy też w słownego węża, gdzie każda kolejna osoba dodawała jedno słowo do zdania utworzonego przez wszystkie poprzednie Te zajęcia z Dariuszem dostarczyły nam kupę rozrywki!

A nasam koniec druga noc kulturowa! Tym razem swoje siły połączyły grupy z Ukrainy oraz Łotwy. Ich bogata wiedza na temat historii oraz kultury ich krajów pozwoliła im na stworzenie dla wszystkich unikalnego doświadczenia dla wszystkich obecnych Nauczyliśmy się trochę łotewskiego, zatańczyliśmy razem do piosenki “Es Skrienu” i “Cūkas driķos” oraz próbowaliśmy zaśpiewać wspólnie parę piosenek. Ukraińska grupa zabrała nas w cudowną podróż po lokalnych tradycjach, mitach i legendach, które w cudownych strojach sama przedstawiła w swojej interpretacji Po zakończonej nocy kulturalnej wszyscy postanowili urządzić wspólną zabawę, szczególnie, że Łotewskie tańce przypadły wszystkim do gustu i zatańczenie ich dwa razy, to było jeszcze za mało.
Ci, których nie pokonało zmęczenie i chęć powrotu do łóżka, mieli tej nocy okazję

Dzień 7
NIE MA W NAS SMUTKU POŻEGNANIA
Każdy wstawał mając z tyłu głowy, że to już ostatni dzień, ale nikt nie chciał o tym myśleć. Dlatego też każdy udał się rano na wspólne tańce z Szymonem. Nie zabrakło dziecięcych hitów rodem z mini disco jak i wspólnej belgijki i makareny Po śniadaniu i już ostatniej wspólnej grze w “top 10” przyszła pora na prawdziwą misję
Podzieleni na małe grupki udaliśmy się w podróż rodem z najlepszych opowieści o piratach Wszyscy musieli “pływać” od wyspy do wyspy i spełniać wyznaczone nam misje Nagranie spotu reklamowego? Zrobione. Zaśpiewanie piosenki w języku obcym dla wszystkich osób? Już się robi! Wymyślenie innowacyjnej aplikacji? W drodze! Napisać wiersz? Prosta sprawa. To tylko niektóre z zadań, które trzeba było wykonać aby dostać swoją przepustkę od pilnującego wszystkich kapitana i móc wypłynąć w dalszy rejs Zajęcia przypieczętowały nasze umiejętności współpracy oraz komunikacji oraz wymagały masy kreatywności przy tworzeniu



ALLighieri
PÓŹNIEJ MASZA PRZEDSTAWIŁA NAM
NASZE OBOWIĄZKI PO ZAKOŃCZENIU
PROJEKTU W KONTEKŚCIE DYSEMINACJI.
KORZYSTAJĄC Z DŁUGIEJ PRZERWY MIĘDZY
TYM, A KOLEJNYMI ZAJĘCIAMI WSZYSCY
POSTANOWILI OSTATNI RAZ SKORZYSTAĆ
Z CUDOWNYCH FAL BAŁTYKU.
Jeszcze przed kolacją odbyły się zajęcia z artterapii Każdy z uczestników otrzymał kartkę papieru, zestaw pędzli i farby Przy muzycznych tonach relaksującej muzyki wszyscy mieli za zadanie namalować to, co najbardziej kojarzyło im się z wyjazdem, który już dziś miał się zakończyć
Zadanie na sam koniec wyciągało z nas nasze najgłębsze emocje i przywoływało na wierz wszystkie wspomnienia. Kto by pomyślał, że coś tak prostego jak pędzęl i kartka może spowodować tak wiele łez płynących po tak wielu policzkach. Jedno jest pewne- zajęcia można zaliczyć do udanych Na sam koniec wszyscy wzięli swoje świeżo namalowane dzieła i udali się na zewnątrz aby wykonać wspólne pamiątkowe zdjęcie
Na sam koniec dnia nastąpiło odkrycie wielkiej niespodzianki! Każdy próbował odgadnąć swojego sekretnego przyjaciela! O dziwo, większości osób udało się wytypować kto nim był. Potem przeszliśmy do wielkiej gali rozdania nagród. Na początku- nagrody grupowe. Najlepsza drużyna w “top 10” otrzymała pełno słodkości. Warto dodać, że w drużynowej rozgrywce punkty były przyznawane także za utrzymywanie czystości oraz wykonywanie na czas swoich zadań- nagrywanie filmów, pisanie artykułów czy przygotowywanie coffee breaks, które odbywały się każdego dnia
Następnie każdy z uczestników otrzymał indywidualną nagrodę za jedną rzecz w której o prostu błyszczał przez okres trwania zajęć oraz pamiątkowy dyplom za udział w międzynarodowej wymianie. Po całej gali sala została dla nas- wspólnie bawiliśmy się, tańczyliśmy i śpiewaliśmy tak długo na ile starczyło nam sił. Wszyscy wiedzieli jednak, że już jutro czeka ich powrót do domu


Ale jeszcze nie dziś! Dlatego czekało nas jeszcze nocne wyjście na plażę! Cudownym trafem ostatni dzień wymiany zgrał się idealnie z nocą, kiedy nad Bałtykiem rozpościerała się cudowna zorza polarna, a na niebie można było zauważyć setki spadających gwiazd. Takich scenariuszy oczekujemy w najlepszych filmach i spektaklach, ale to chyba tylko potwierdza, że za organizację wyjazdu wzięli się Gotowi Do działania.
a k o ń c z e n i e

ZMrugnięcie i można było to wszystko przegapić.
Każdy uśmiech, łzę, dobre spojrzenie Każde poranne ziewnięcie, kiedy tak bardzo nie chciało się ćwiczyć Każdy wybuch śmiechu, którego czasami nie dało się opanować Każdą życzliwość, każdą niezgodę, każdy sprzeciw Każde dojście do celu, każdy moment współpracy z innymi Każdy podział na grupy i każde pierwsze “Hello! Nice to meet you!” Każde odbicie piłki, każdy taniec, każde wejście do morza Każdy wschód, każdy zachód, każdą spadającą gwiazdę. Każde miłe słowo i każdą krytykę. Może dobrze, że mimo uderzającego w oczy słońca nie mrugaliśmy. Przegapilibyśmy zbyt wiele, a przecież tyle było momentów, które chcielibyśmy zachować w sobie jak najdłużej.
Uśmiech wracających był spowodowany ich pobytem w Krynicy. Smutek wracających był wynikiem tego, że muszą wracać.
Krynico...tęsknimy!
