W numerze: Warszawa zadziwia co krok • Aktorzy M jak Miłość na Wiankach w Toronto • Druga część reform obywatelstwa • Najnowsze informacje o stwardnieniu rozsianym • Dobre wieści o TVP Polonia Telefon do redakcji: 647 - 557 - 3617; FAX 647 - 557 - 3627
Toronto - Ontario 24 Rok II (76)
12 - 18 czerwca 2015
cena $1.50 (tax included)
DELIVERED TO THE POST OFFICE ON FRIDAY, JUNE 12, 2015. DOSTARCZONO NA POCZTĘ W PIĄTEK, 12 CZERWCA 2015
Trzecia wizyta premiera Kanady w Polsce Warszawa Od poniedziałku wieczorem do środy przebywał w Polsce premier Stephen Harper z żoną Laureen. Była to już trzecia wizyta premiera Kanady w Polsce. Z premierem przyjechała delegacja, w skład której wchodzili posłowie Ted Opitz, Władysław Lizoń oraz James Bezan, a także przedstawiciele Polonii - organizacji oraz biznesu - członkiem delegacji była red. Małgorzata P. Bonikowska. Przyjechał także minister obrony narodowej oraz wielokulturowości Jason Kenney. Premier Harper przyjechał do Polski prosto ze szczytu G7, dokąd udał się po wizycie na Ukrainie. W Warszawie premier Harper spotkał się z premier Ewą Kopacz, z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim oraz z prezydentem elektem Andrzejem Dudą.
Piwo Żywiec. Dostępne w sklepach LCBO i The Beer Store.
USA doskonale widzą działania Rosji na Ukrainie Spotkanie premiera Haepera i jego małżonki z papieżem Franciszkiem
Kanada zajmuje 12. miejsce pośród najważniejszych partnerów handlowych Unii Europejskiej. Z kolei - obok USA - Unia Europejska jest najważniejszym partnerem handlowym Kanady. Po spotkaniach w Warszawie premier z małżonką, a także mi-
PMO
nister Jason Kenney polecieli do Gdyni i wsiedli na pokład kanadyjskiego statku Fredericton, na którym spędzili 24 godziny. Stamtąd polecieli do Rzymu i Watykanu, gdzie spotkali się z papieżem Franciszkiem. Szczegóły na stronach 6,7, 18 i 19.
Ukraina wzmacnia współpracę wojskową z Kanadą Kijów Ukraina i Kanada wzmocnią współpracę wojskowo-techniczną, lecz o dostawach broni śmiercionośnej na razie nie rozmawiają - oświadczyli w sobotę w Kijowie prezydent Petro Poroszenko i kanadyjski premier Stephen Harper. Szef rządu w Ottawie zapowiedział, że w najbliższym czasie grupa kanadyjskich instruktorów wojskowych rozpocznie szkolenia ukraińskich żołnierzy. "Jeśli chodzi o uzbrojenie obronne, to pójdziemy na to tylko razem z naszymi sojusznikami" - powiedział Harper na wspólnej konferencji prasowej z Poroszenką. Ukraiński prezydent poinformował, że władze w Kijowie rozpoczęły negocjacje na temat ułatwień wizowych dla Ukraińców, podróżujących do Kanady; celem jest zwiększenie liczby wydawanych im wiz wielokrotnych i wydłużenie terminu ich obowiązywania. Przed spotkaniem z Poroszenką Harper rozmawiał z premierem Arsenijem Jaceniukiem, który poinformował, że dwa rządy prowadzą rozmowy o strefie wolnego handlu. Przekazał, że Kanada przeznaczy 5 milionów dolarów na szkolenia formowanej obecnie nowej ukraińskiej policji. "Kanada jest jednym z najsilniejszych sojuszników Ukrainy" - oświadczył Jaceniuk. Harper zatrzymał się na Ukrainie przed rozpoczynającym się w niedzielę szczytem państw G7, który odbędzie się w Niemczech. W czwartek w wywiadzie dla
Spotkanie premiera Harpera z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem w Kijowie 6 czerwca br. Andrew Kravchenko PAP/EPA
agencji Associated Press premier Kanady oświadczył, że dopóki Rosją rządzi prezydent Władimir Putin, nie powinno się jej pozwolić na powrót do obrad G7. "Nie sądzę, by Rosja pod rządami Władimira Putina przynależała do G7 - i kropka. Kanada będzie bardzo mocno sprzeciwiać się temu, by Putin zasiadł kiedykolwiek znów za tym stołem. Powrót Rosji wymagałby konsensusu i do tego konsensusu po prostu nie dojdzie" - powiedział Harper. Siły separatystów i armii rosyjskiej na wschodniej Ukrainie liczą ponad 40 tysięcy osób i mają do dyspozycji ogromną ilość broni, w tym 556 czołgów - oświadczył w poniedziałek minister obrony Stepan Połtorak podczas Rady Parlamentarnej UkrainaNATO w Kijowie. "Byłoby to wystarczające dla średnich rozmiarów państwa europejskiego" - powiedział o uzbrojeniu oddziałów separatystów w Donbasie. Minister ostrzegł, że Federa-
cja Rosyjska wzmacnia siły wojskowe na okupowanym Krymie i uprzedził, że istnieje niebezpieczeństwo rozmieszczenia tam strategicznej broni jądrowej. Połtorak poinformował także, że mimo usilnych prób minister obrony Rosji Siergiej Szojgu nie godzi się z nim na rozmowę. Rosja zwiększyła też swoją obecność wojskową na Krymie.
Kijów Stany Zjednoczone doskonale widzą działania destabilizacyjne prowadzone przez Rosję na Ukrainie - oświadczyła w Kijowie ambasador USA przy ONZ Samantha Power. Ostrzegła, że jeśli taka polityka będzie kontynuowana, Moskwa będzie płacić coraz wyższą cenę. W czwartek, drugiego dnia wizyty na Ukrainie, Power wygłosiła przemówienie w Międzynarodowym Centrum Kultury i Sztuki, gdzie odpowiadała także na pytania publiczności. Zapewniła, że Stany Zjednoczone utrzymają sankcje wobec Rosji aż do czasu odzyskania przez Ukrainę Krymu. "Ameryka jasno widzi prawdę o destabilizacyjnych działaniach Federacji Ro 3syjskiej w waszym państwie" - powiedziała. Power przyznała, że ze względu na stanowisko Rosji Rada Bezpieczeństwa ONZ "nie jest w stanie wypełniać nałożonych na nią zobowiązań", ale społeczność międzynarodowa ma inne mechanizmy wpływania na sytuację wokół Ukrainy. "Jakże ja bym chciała mieć prawo weta wobec ich (Rosji) weta" - mówiła. Ambasador podkreśliła, że władze amerykańskie widzą nie tylko konflikt w Donbasie, ale też pamiętają o okupowanym przez Rosję Krymie. Zaznaczyła, że aneksja półwyspu była "po-
Ambasador USA przy ONZ Samantha Power pozdrawua Ukraińców 11 czerwca br. w kiRoman Pilipey PAP/EPA jowie ;
ważnym naruszeniem prawa międzynarodowego". "Mimo że obecnie mówi się przeważnie o konflikcie na wschodzie Ukrainy, gdzie każdego dnia umierają ludzie, nie zapominamy o Krymie i nie spoczniemy, póki Krym nie wróci pod kontrolę Ukrainy" - podkreśliła. Power powtórzyła, że Ukraina walczy dziś na dwa fronty: z agresją z zewnątrz i z przestarzałym, skorumpowanym systemem wewnątrz państwa. Zachęcała do reform, wskazując, że niektóre z nich "pozostają dziś wyłącznie na papierze". Ambasador USA przy ONZ przyleciała do Kijowa w środę. Spotkała się wówczas z prezydentem Petrem Poroszenką; rozmawiała z nim o wciąż łamanych mińskich porozumieniach o zawieszeniu broni w walkach z separatystami w Donbasie.
Zmienia się sceneria polityczna w Polsce Warszawa Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę, 33 proc. wyborców poparłoby PiS, a 31 proc. - PO - wynika z najnowszego badania CBOS. Do Sejmu weszłyby także partia Pawła Kukiza z poparciem 14-proc. Pozostałe partie znalazłyby się poza Sejmem. W porównaniu z deklaracjami sprzed miesiąca rządząca partia - PO straciła 3 pkt proc., a PiS - 2 pkt proc. Podstawą procentowania są wszyscy ci, którzy zadeklarowali, że na pewno wezmą udział w
wyborach. Jak wynika z badania, na 14 proc. poparcia może liczyć komitet wyborczy Pawła Kukiza (Ruch JOW). To o 10 pkt proc. więcej w porównaniu z badaniem majowym. Sondażownia zaznacza jednak, że w badaniu z kwietnia i maja ankietowani wymieniali potencjalne ugrupowanie Kukiza spontanicznie, "wskazując wcześniej, że chcą zagłosować na partię spoza przedstawionej im listy". Pozostałe ugrupowania znalazłyby się poza parlamentem. Sojusz Lewicy Demokratycznej uzyskał 4 proc. po-
parcia; bez zmian w porównaniu z sondażem z maja. Ugrupowanie ekonomisty Ryszarda Petru NowoczesnaPL, popierane przez Leszka Balcerowicza poparło 3 proc. Na kolejnych miejscach znalazły się: partia KORWiN (2 proc.); Polskie Stronnictwo Ludowe (1 proc.) i Twój Ruch (1 proc.). CBOS zaznaczył, że respondenci deklarujący zamiar głosowania na partię spoza przedstawionej im listy najczęściej mówili o zamiarze oddania głosu na ugrupowanie, którego jeszcze nie ma.