Koncept nr 76

Page 3

Mateusz Zardzewiały

Patointeligencja albo esencja hip-hopu

ówi się, że na dobre rzeczy trzeba czekać. Pewnie dlatego najważniejszy hip-hopowy utwór minionego roku miał swoją premierę dopiero w grudniu. Chodzi oczywiście o „Patointeligencję” Maty. Ten singiel wjechał do sieci z przytupem, wywołując małe trzęsienie ziemi. Siła rażenia była na tyle duża, że utwór przebił się nawet do świadomości ludzi na co dzień niemających styczności z hip-hopem – co widać było po licznych reakcjach w mediach społecznościowych. I jak to w podobnych przypadkach często bywa, nie obyło się bez bolesnych zderzeń. Bo i bolesna jest sama treść utworu – pochodzący od słowa „patologia” pierwszy człon tytułu mówi wszystko. Niestety nie wszyscy pamiętają lekcje z młodości. Już w szkole podstawowej uczono nas podstaw interpretowania dzieł kultury. Tymczasem wielu krytyków „obyczajów bogatej młodzieży” najwidoczniej

M

zapomniało, co to jest hiperbola, nie mówiąc już o niedopuszczalnym utożsamianiu podmiotu lirycznego z twórcą. Ale nieważne, nie jestem tu po to, by krytykować krytyków. Wróćmy do „Patointeligencji”. W końcu w ramach nowego roku powinniśmy się raczej cieszyć i ja właśnie cieszyć się chcę. Bo tym singlem Mata uratował staczający się hip-hop. Jak to możliwe? Przenieśmy się do lat 90. XX wieku, kiedy to na polski grunt przeniesiono trendy muzyczne zza wielkiej wody. Wówczas rap był przede wszystkim głosem wykluczonego pokolenia, młodych ludzi, którzy przez trudności spowodowane transformacją ustrojową stanęli naprzeciw wyjątkowo wyboistej drogi. A hip-hop jako gatunek niewymagający od artystów wykształcenia muzycznego (i dużych pieniędzy na zarejestrowanie materiału) stał się tubą, przez którą popłynął głos pokolenia. Wiele wody musiało upłynąć w Wiśle, lecz z biegiem lat wahadło wychyliło się w drugą stronę. Dziś przemysł rapowy stał się maszynką do zarabiania dużych pieniędzy. Nie dziwi więc, że jest cała rzesza chętnych do skubnięcia kawałka tortu. Jednak niewielu z nich ma coś do przekazania w zakresie treści czy wizji artystycznej. Za to na scenie pełno jest kopiowania amerykańskich trendów, rzewnych piosenek o miłości czy żebraczego zawodzenia o konsumpcyjnych ciągotach. Jednak nie jest tak, że jest tylko źle. Mimo wszystko wciąż zdarzają się raperzy wypełniający lukę – choćby Taco Hemingway. Eksplozja jego sukcesu spowodowana była tym, że jako jeden z pierwszych przedstawił dylematy kolejnej generacji: pokolenia prekariatu. Teraz Mata (nie tylko w singlu „Patointeligencja”) wydaje się być głosem kolejnej klasy. I choć ktoś słusznie zauważył, że tytuł tego utworu powinien raczej brzmieć „Patoburżuazja”, to jednak nie zmienia to faktu, że samo dzieło jest ważnym głosem, którego nie można histerycznie zakrzyczeć. A jaki płynie stąd morał do studentów? Bardzo prosty – nie kserujcie, lecz wytyczajcie własne drogi. I tego właśnie Wam życzę w 2020!

„Koncept” magazyn akademicki Wydawca: Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych Adres: ul. Solec 81b; lok. 73A, 00-382 Warszawa Strona: www.fim.edu.pl www.gazetakoncept.pl E-mail: redakcja@gazetakoncept.pl Redakcja: Mateusz Zardzewiały (red. nacz.), Dominika Palcar, Wiktor Świetlik, Hubert Kowalski, Filip Cieśliński, Mateusz Kuczmierowski i inni Projekt, skład i łamanie: Henryk Prokop Korekta: Aleksandra Klimkowska Druk prasowy wykonuje Drukarnia Kolumb z siedzibą w Chorzowie. Aby poznać ofertę reklamową, prosimy o kontakt pod adresem: redakcja@gazetakoncept.pl Chcesz dystrybuować „Koncept” na swojej uczelni? -> PISZ: redakcja@gazetakoncept.pl

ZNAJDŹ NAS: @GazetaKoncept

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030

@FundacjaFIM /fundacja inicjatyw mlodziezowych

koncept 3


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.