3. Bractwo w czasach pruskich 1772 – 1919 Rozbiory Polski nie spowodowały upadku pomorskich bractw kurkowych. Na Pomorzu Nadwiślańskim (nazywanym teraz Prusami Zachodnimi) działały one nadal i to prężnie. Przetrwały te w Gdańsku, Tczewie, Malborku, Elblągu, Chojnicach, Nowem, Świeciu, Kwidzynie, Grudziądzu, Starogardzie, Skarszewach (?) oraz w kilkunastu innych miejscowościach i początkowo działały jeszcze w duchu starej tradycji. Bractwa z terenów, które znalazły się pod pruskim zaborem, nazywane teraz z niemiecka Schützen - Zunft (Cech Strzelecki / Cech Strzelców), Schützen - Gilde (Gildia Strzelecka), Schützenbrüderschaft (Bractwo Strzeleckie) albo Schützen - Verein (Związek Strzelecki), początkowo przejęły i zachowały część kurkowej tradycji i ceremoniału z czasów Rzeczypospolitej. Jednak z biegiem czasu przejmowały coraz więcej zwyczajów z tradycji niemieckich bractw strzeleckich. Herb Pruskiego Najistotniejszymi zmianami były: ostateczne zerwanie z tradycją strzelania do Starogardu kura i zastąpienie tego celu tarczą strzelecką oraz wprowadzenie ujednoliconych strojów, w tym przypadku mundurów strzeleckich (w Rzeczypospolitej Szlacheckiej bractwa nie były umundurowane; na strzelnicach królowały normalne stroje mieszczańskie, kupca lub rzemieślnika, czasami tylko pojawiał się szlachecki kontusz). Z początkiem XIX wieku, wraz z umocnieniem się pruskiej administracji, większość pomorskich bractw strzeleckich dostała się pod silne niemieckie propaństwowe wpływy. Jednym z wyrazów tej tendencji była dewiza, co raz częściej pojawiająca się na strzeleckich sztandarach: „Übe Aug und Hand fürs Vaterland” („Ćwicz oko i dłonie w Ojczyzny obronie”), wyraźnie wskazująca cele przyświecające tym nowym organizacjom. Już w czasach średniowieczych i nowożytnych znaczny procent członków pomorskich bractw stanowili bracia pochodzenia niemieckiego. Proces ten prawdopodobnie pogłębił się już z końcem XVII i z początkiem XVIII wieku. W przypadku starogardzkiego bractwa tej doby znajduje to potwierdzenie na tarczach (wspomnianych wyżej) brackich pasów naramiennych – nagrodach za sukcesy w strzelaniach. Nazwiska na tarczach mają przeważnie brzmienie typowo niemieckie np.: Wilhelm Strauss, Johann Schmid, Natan Borchardt, Johann Senger, Johann Christoph Krentz, Andrea Thiel czy Maria Insulane, co zdaje się potwierdzać mocno niemiecki charakter bractwa w tamtych czasach. Wraz z I rozbiorem Rzeczypospolitej i przejściem Pomorza Gdańskiego pod pruską administrację (1772 r.) wpływy niemieckie w bractwach – siłą rzeczy – stały się dominujące. Już od końca XVIII wieku żywioł niemiecki w starogardzkim bractwie dążył do zmiany starego statutu, wywodzącego się z przywileju korporacji, nadanego jeszcze przez króla Jana III Sobieskiego. Ten, stary i nie zachowany do dziś statut, nadany w 1683 roku i zmieniony w 1706 roku, przetrwał do czasów pruskich. Wydarzenia z pierwszych lat dziewiętnastego stulecia (wojny napoleońskie!) przeszkodziły szybkiemu włączeniu pomorskich bractw strzeleck ich do germanizacyjnego rydwanu. Już jednak 15 maja 1818 roku sporząd zono pod nadzorem pruskiej administracji nowy statut dla starogardzkiego bractwa. Statut ten, mimo że został w dniu 3 października 1834 roku potwierdzony dekretem królewsko - pruskiego Naczelnego Prezydium Prowincji, już w półtora miesiąca później, tj. 20 listopada, został zmieniony! Polityka germanizacyjna, prowadzona przez władze pruskie z końcem I połowy XIX wieku, dotknęła wszystkie sfery życia gospodarczego i społecznego na terenie zaboru pruskiego, w tym i bractwa strzeleckie. Do bractw coraz częściej wstępowali przedstawiciele pruskiej administracji, nawet ci najwyżsi rangą. Klasycznym przykładem było wpisanie w 1816 roku na listę członków Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Poznaniu pruskiego namiestnika w Wielkim Księstwie Poznańskim, księcia Antoniego Radziwiłła (†1833 r.)! Na marginesie można dodać, 28