Fejm Numer 1 - Luty 2015

Page 1

! www.fejm.com.pl SPRAWDŹ TO!

Numer 1, Luty 2015

MEN

Podsyć atmosferę

w sypialni

Nie ma wątpliwości, że życie erotyczne trzeba pielęgnować i nieustannie podsycać ogień str. 14

Na sankach do Korei „Plany na przyszłość? Dojechać do Igrzysk Olimpijskich w Korei w 2018r.” - Maciej Kurowski. str. 3


O

Karolina Guga-Olbrich Redaktor Naczelna

d dziecka marzyłam, aby pracować w redakcji. Z ciekawością oglądałam programy poświęcone redakcjom, dziennikarzom i wszystkim co było z tym związane. Teraz wiem, że czasem warto marzyć aby któregoś dnia móc te marzenia zrealizować. I tak powstał pierwszy numer „Fejm”, który chcieliśmy przedstawić w ciekawy i fajny sposób, opisując ważne tematy z dnia codziennego. Gdyby nie my, ludzie, nie byłoby o czym pisać. Każdy z nas tworzy jakąś historię, którą warto opisać. A i to, co nas otacza, również jest godne uwagi. Dlatego w każdym numerze znajdą się bardzo różne artykuły, na temat tego, z czym się spotykamy na co dzień: co jemy, gdzie spędzamy czas, o czym powinniśmy wiedzieć aby żyć zdrowo, szczęśliwie i długo. Pierwszy numer na stronach kobiecych rozpoczynamy historią chłopca z cukrzycą, i poradą, jak z tą chorobą w miarę normalnie żyć. Dalej, Małgosia podpowie nam, czy tłuszczyk naprawdę jest taki zły, oraz spotkamy się ze skromną młodą kobietą, która modę ma we krwi. Jego marzeniem jest Korea 2018 – Maciej, bo o Nim mowa, odpowie na kilka moich pytań, a Alicja uraczy Nas przepisami na pyszne i zdrowe zupki.

W numerze: Mój maluch ma cukrzycę. Cukrzyca to nie koniec świata Kocham gotowanie - rubryka kulinarna Alicji Dopasuj brwi do swojej twarzy Na sankach do Korei - wywiad z Maciejem Kurowskim Typowy Kowalski a kredyt / Konkurs Tłuszcz fakty i mity Podsyć atmosferę w sypialni

Odwiedź nas:

3 4 5 6 11 12 14 Szafa Sztywniary oraz Fashion Meeting str. 8-9

www.fejm.com.pl znajdź nas www.facebook.pl/FejmPortalCzasopismo @FejmCzasopismo REKLAMA

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK Fot. na okładce męskiej - Adrian Gut Redakcja: ul. Karwińska 11, 52-015 Wrocław; Wydawnictwo i DTP: GOG - Future of Your Business ul. Kościerzyńska 12, 51-430 Wrocław Redaktor Naczelna - Karolina Guga - Olbrich Zastępca Redaktora Naczelnego - Rafał Grzyb Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych reklam, ogłoszeń i listów. Zastrzegamy sobie prawo do skrótów i korekt przy publikacji nadesłanych tekstów. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca. Teksty sponsorowane – (TS).


MÓJ MALUCH MA CUKRZYCĘ

Cukrzyca to nie koniec świata.

święcali mu jak najwięcej uwagi, dali mu poczucie bezpieczeństwa, a przede wszystkim starali się budować w nim poczucie własnej wartości. To zaprocentuje w przyszłości. Dzięki naszym staraniom nasz syn nigdy nie wstydził się, że jest inny niż koledzy. Drugą ważną sprawą jest to, żebyśmy trzymali rękę na pulsie. Musimy dyskretnie obserwować, czy dziecko nie podjada. Zdarza się, że nawet nastoletni diabetyk potrafi zjeść po kryjomu kilka łyżeczek cukier. Po co? Może zakazany owoc lepiej smakuje? Mój sym wyrasta na wspaniałego, radosnego człowieka. Jego doświadczenia sprawiają, że jest bardziej odpowiedzialny, wyczulony na potrzeby innych ludzi. Uwielbia sport, który jest jednocześnie dla niego lekarstwem. Choroba go hartuje. Dzisiaj cukrzyca typu 1. u dzieci jest już epidemią. Ważne, by rodzice nie przechodzili obok nietypowych zachowań i dolegliwości swoich dzieci, tłumacząc je zmęczeniem, bądź drobną infekcją, lecz jak najprędzej konsultowali się choćby z lekarzem pediatrą. Wystarczy badanie poziomu glukozy we krwi. Im wcześniej wykryta cukrzyca, tym lepiej dla dalszych rokowań dziecka. Agnieszka Słowińska REKLAMA

Poradnik Fejm

Każdy z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Chuchamy na nie wierząc, że wyrośnie na zdrowego człowieka. Zdarza się jednak, że w ciągu jednego dnia los płata nam figla. To właśnie moja historia. 12 lat temu okazało się, że nasz trzyletni wtedy synek zachorował. To cukrzyca – usłyszeliśmy w szpitalu. I wtedy poczułam pustkę. Jak to? Przecież rok wcześniej robiliśmy badania krwi i wszystkie parametry były w normie. Po rozmowie z lekarzem, w pierwszej chwili wydawało mi się, że to sen. Zaraz się obudzę i będzie jak dawniej. Tak się jednak nie stało... To ta smutniejsza część historii. Dalej było coraz łatwiej. Spotykaliśmy na naszej drodze wspaniałych lekarzy i pielęgniarki. Mimo wszystko trudno się było oswoić z nową sytuacją. Nasz synek wymagał teraz od nas jeszcze większej uwagi. Należało się skupić na jego diecie: stałych porach posiłków, ważeniu dań, przeliczaniu ich na wymienniki węglowodanowe po to, by określić na dany posiłek dawkę insuliny. Musiałam na jakiś czas zrezygnować z pracy. Tak mijały miesiące. Potem, dzięki staraniom naszej kochanej pani profesor w jednym z przedszkoli powstała grupa dla małych „cukierków”. Nasze dzieci mogły czuć się tam bezpiecznie pod okiem pielęgniarki.Co było budujące, również zdrowe dzieci mogły na tym skorzystać. Uczyły się empatii i odpowiedzialności za swoich „słodkich” kolegów. Alarmowali panią w przypadku zauważenia nietypowych zachowań naszych dzieci: bladości, osłabienia. Lekarze ostrzegli nas, że okres dojrzewania to jakby przeżywanie choroby na nowo. Tak też się stało. Syn zaczął się buntować. Twierdził , że chce żyć jakby choroby nie było. Z pomocą pani psycholog przekonaliśmy go, że z cukrzycą nie można walczyć. Walki nie wygramy, a tylko stracimy siły. Nie możemy też przed chorobą uciekać, bo zrobimy sobie krzywdę. Musimy ją oswoić, nauczyć się żyć z nią, nie obok niej. Myślę, że te argumenty go przekonały. Bardzo ważne jest, aby rodzice dziecka z cukrzycą po-


C KO

Kulinarn yka a

HAM G

O

WANIE R u TO

br

A li

cji ...............

.

Kulinarny Fejm

4 | luty 2015 | Fejm

Zupa krem z dynii z orientalną nutą. Pyszna, rozgrzewająca zupa w sam raz na jesienne dni, a że sezon na dynie jeszcze trwa trzeba koniecznie spróbować.

Zupa krem ze świeżego ogórka. Pyszna, lekka zupka ze świeżego ogórka. Świetna alternatywa dla klasycznej ogórkowej i do tego bardzo prosta i szybka w wykonaniu. Potrzebne będą: • 1 kg ogórków świeżych ( użyłam długich, szklarniowych) • 3 szklanki bulionu warzywnego (może być z kostki) • 1 duży jogurt naturalny • 200 gram serka topionego (2x po 100 gram serka śmietankowego lub cała paczka serków trójkącików 200 gram, mogą być serki pomieszane smietankowe i ziołowe wg uznania) • pęczek koperku • szczypiorek • przyprawy: pieprz, sól, papryka słodka, cukier, sok z cytryny Przygotowujemy wcześniej bulion w garnku. Ogórki obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Wrzucamy do bu- lionu i gotujemy około 20 minut. Następnie dodajemy serki i jogurt, wszystko razem blendujemy, trzymając na małym ogniu. Następnie doprawiamy, dodajemy posiekany koperek, wciskamy odrobinę soku z cytryny, wszystko wg uznania. Gotowe. Podajemy zupkę ozdobioną szczypiorkiem. Smacznego!

Potrzebne będą: • jedna średniej wielkości dynia • jeden litr bulionu (najlepiej warzywny, może być z kostki) • dwa małe ziemniaki • dwie marchewki • jedna cebula • jeden ząbek czosnku • kilka łyżek oleju • miód lub cukier brązowy • śmietanka 30% 200 ml • jedna cytryna • przyprawy: imbir, cynamon, kardamon, kurkuma, chilli • sól i pieprz do smaku Warzywa obieramy i kroimy w grubą kostkę. Na patelnię lejemy trochę oleju i wszystkie warzywa obsmażamy aż się zrumienią. Na chwilę przed końcem obsmażania dyni, dodajemy miód albo cukier i delikatnie karmelizujemy całość. Przyrumienione warzywa przekładamy z patelni do garnka z bulionem i dodajemy przyprawy. Kiedy w garnku wylądują wszystkie warzywa, gotujemy zupę przez kilkanaście minut aż wszystkie składniki będą miękkie. Następnie miksujemy całą zawartość garnka przy pomocy blendera – aż do uzyskania delikatnej, jednolitej masy/kremu. Jeżeli zupa jest zbyt gęsta możemy rozcieńczyć ją przegotowaną wodą. Do prawie już gotowej zupy dyniowej dodajemy śmietankę 30% ( zostawiamy odrobinę do dekoracji zupy) i wyciskamy sok z połowy cytryny. Całość mieszamy i doprawiamy jeszcze solą i pieprzem do smaku. Gotowe! Podając zupę dekorujemy odrobiną śmietanki i posypujemy zieloną pietruszką lub zmielonym grubo pieprzem. Polecam do zupy typu krem bagietkę albo grzanki. Smacznego!

Alicja Szpakowska


DOPASUJ BRWI

DO SWOJEJ TWARZY

TWARZ POCIĄGŁA

TWARZ OKRĄGŁA

Taką twarz podkreślisz brwiami w kształcie łagodnego łuku, które uwydatnią Twój wygląd.

Aby skrócić pociągłą twarz, nadaj im płaski kształt.

Okrąg twarzy złagodzisz brwiami w kształcie wygiętego łuku.

TWARZ KWADRATOWA

TWARZ W KSZTACIE SERCA

TWARZ W KSZTAŁCIE DIAMENTU

Aby wydłużyć czoło, brwi powinny być zaokrąglone i mieć niski łuk.

Zaokrąglone brwi złagodzą kanciastą twarz i zredukują jej najszerszą część w okolicach zatok.

Kwadratowa twarz powinna mieć brwi bardziej zarysowane, poprowadzone do góry i skrzywione na końcach.

Poradnik Fejm

TWARZ OWALNA

Wyregulowane odpowiednio brwi, nadadzą Twojej twarzy bardziej wyrazistego wyglądu. Podkreślą Twoje oczy oraz urodę. Karolina

REKLAMA


6 | luty 2015 | Fejm

Wywiad Miesiąca

NA SANKACH DO KOREI normy są określone. Nie ma miejsca na żadne zaniedbania, a przynajmniej nie powinno być. K.O.: Gdzie i jak Pan trenuje? M.K.: W okresie letnim przygotowuję się praktycznie samodzielnie. Sam wybieram obiekKarolina Guga-Olbrich: Skąd wzięła się ty, do których mam najlepszy dostęp. Może u Pana pasja do saneczkarstwa? kiedyś będzie to inaczej wyglądało, jednak Maciej Kurowski: Pasja do saneczkarstwa w tym momencie naprawdę jestem kowalem znalazła mnie przez przypadek. Nie bez przywłasnego losu. W okresie zimowym jesteczyny mówię, że mnie znalazła, bo śmy już objęci szkoleniem centralnym defacto tak było. W gimnazjum, i jeździmy po wszystkich torach Europy. do którego uczęszczałem, naW Polsce niestety nie ma gdzie trenować. uczycielem lekcji WF został K.O.: Saneczkarstwo nie jest popularnym trener lokalnego MKS-u Karsportem w Polsce. Czy nie ma problemów konosze. z pozyskiwaniem sponsorów? K.O.: Jaki jest Pański przepis M.K.: Sprawy sponsorskie praktyczna sukces? nie nie istnieją. Nie ma komu sie tym M.K.: Najważniejszy jest upór zająć. Zawodnicy powinni przede i wiara we własne możliwowszystkim skupić się na treningach, ści. Ciężko pracowałem na to, a wolne chwile poświęcać najbliższym. aby być tu gdzie jestem. K.O.: Czytelnicy zapewne będą ciekawi, do K.O.: Co trzeba zrobić, żeby jakiej prędkości rozpędzają się sanki, zanim trafić do reprezentacji? sportowcy do nich wskoczą? M.K.: Trzeba być najlepszym M.K.: My do nich nie wskakujemy (śmiech). w Polsce, choć czasami Siedzimy na nich, a później tylko się kławygląda to trochę inaczej. dziemy, a mogą się rozpędzić do nawet Generalnie należy prezen140km/h. tować najwyższy poziom K.O.: Jaka jest Pana ulubiona pora roku? sportowy w danej dziedziM.K.: Moja ulubiona pora roku to oczynie. wiście zima. Mimo, że lubię chodzić K.O.: Uczestnictwo, w których w krótkich spodenkach to, z racji uprawiazawodach najbardziej utkwiło nego sportu, zdecydowanie zima jest moją w Pana pamięci? domeną. M.K.: Myślę, że moja pierwsza K.O.: Jaka jest Pana pasja, oczywiście poza saolimpiada, która miała miejsce neczkarstwem? w Vancouver w 2010r. SzczeM.K.: Moją wielką pasją jest sport. Lubię zajgólne okoliczności, czas, miejsce mować się wszystkim, co jest związane ze i klimat… Nie da się jej porównać sportem i zdrowym trybem życia: sporty drudo żadnych innych zawodów. żynowe, jazda na rowerze, skoki do wody… K.O.: A największy sukces? Chyba lubię podnosić sobie adrenalinę! M.K.: Największym sukcesem było K.O.: Zima… Jak nasi aktywni czytelnicy moje 14 miejsce w Pucharze Świata powinni spędzać wolny czas? w niemieckim Konigssee z ostatM.K.: Istnieje wiele form aktywności, ale myślę, niego sezonu. Wszyscy byli zaskoże na pewno nie można zapominać o długich czeni, a ja chyba najbardziej. spacerach. W końcu dotleniony organizm leK.O.: Jaką dietę stosuje sportowiec, piej funkcjonuje. żeby utrzymać się w świetnej formie? K.O.: Jakie są Pana plany na przyszłość? M.K.: Wydaje mi się, że taką samą M.K.: Plany na przyszłość? Dojechać do Igrzysk jak każdy sportowiec. Ja nawet Olimpijskich w Korei w 2018 roku. mogę pozwolić sobie na trochę więDziękuję za rozmowę. Karolina Guga-Olbrich. cej, bo nie muszę trzymać żelaznej diety. Jednak pewne Z zawodnikiem MKS Karkonosze, reprezentantem Polski w saneczkarstwie, rozmawia Karolina Guga-Olbrich.


REKLAMA


Moda Fejm

„SZAFA SZTYWNIARY” - GOŁYM OKIEM Mówi się o niej, że jest pierwszą szafiarką RP. To ona ukuła termin "szafiarka". Od lat pozwala czytelnikom zaglądać do swojej "Szafy Sztywniary". Poznajmy ją bliżej...

Joanną Ryfką rozmawia

Z Natalia Szewczyk-Sączawa.

Natalia Szewczyk -Sączawa.: Jak o sobie myślisz: blogerka, fashionistka, a może szafiarka? Joanna Ryfka: Na pewno nie fashionistka! Chyba najlepiej pasuje do mnie po prostu „blogerka”, bo tematyka mojego bloga już jakiś czas temu wyszła poza samo szafiarstwo. N.S.: Podobno wyczucie stylu jest dziedziczne. Czy ktoś w Twojej rodzinie miał podobne zainteresowania? J.R.: Moi dziadkowie mieli zakład krawiecki, tata potrafi szyć na maszynie, podobnie jak mama, która oprócz tego dawniej sporo robiła na szydełku i drutach. Dzięki niej w czasach, kiedy nic nie było w sklepach, ja i moje rodzeństwo mieliśmy zawsze całkiem fajne ciuchy. N.S.: Najważniejszy element w Twojej garderobie to… J.R.: Kapelusz i buty w męskim stylu. N.S.: Chyba każdej kobiecie zdarzyła się jakaś modowa wpadka. Miałaś jakąś? J.R.: Pewnie. Regularnie zaliczam modowe wpadki, jak każdy. W zeszłym roku na przykład wybrałam się na imprezę w dżinsowej koszuli i wielkim szalu – kocu w azteckie wzory. A na miejscu okazało się, że panowie są w garniutrach, a panie w sukienkach typu „na wesele”. N.S.: A kto jest dla ciebie autorytetem w świecie mody? J.R.: Chyba Patricia Field, autorka kostiumów do serialu i filmów „Seks w wielkim mieście”. N.S.: Która z gwiazd jest według ciebie najlepiej się ubiera? J.R.: Zawsze podziwiałam siostry Olsen, ale ostatnio mam nowego idola: Harry’ego Stylesa z One Direction. Bardzo odpowiada mi jego styl i w zasadzie każdy jego ciuch widziałabym w swojej szafie. N.S.: Czy któraś z czytelniczek twojego bloga poprosiła Cię o radę? J.R.: Czasem się to zdarza. Jeśli ktoś na przykład pisze, że zastanawia się nad zakupem butów, które pokazywa-

łam na blogu, i pyta, czy je polecam, to chętnie dzielę się swoją opinią. Ale kiedy odstaję mejla typu „doradź mi sukienkę na studniówkę”, to niestety, nie jestem w stanie pomóc. N.S.: Chciałabyś pracować jako stylistka? J.R.: Nigdy nie chciałam być stylistką, a już na pewno nie podjęłabym się doradzania komuś, kogo nie znam, nie wiem, jak wygląda, jaką ma figurę i co lubi. N.S.: Masz jakieś wymarzone miejsce na sesję zdjęciową? Paryż już był… J.R.: W Paryżu akurat nie zrobiłam żadnych zdjęć typowo szafiarskch, tylko same reportażowe, które moim zdaniem są o wiele ciekawsze. Chciałabym zobaczyć Wielki Kanion, ale nie po to, żeby cykać tam zdjęcia w ”stylizacjach”, tylko po prostu pojechać, zobaczyć to wszystko na własne oczy, zrobić milion zdjęć i oczywiście pokazać na blogu. N.S.: Kto lepiej się ubiera, Polacy czy Francuzi? J.R.: Nie wiem, skąd w Polakach tyle kompleksów i dlaczego zawsze uważamy, że na tle innych krajów wypadamy blado. Wydaje mi się, że w każdym mieście na świecie są ludzie, którzy ubierają się ciekawie i tacy, którzy nie przywiązują do stroju większego znaczenia (co jest jak najbardziej OK, nie każdy przecież musi się interesować ciuchami). Ja za każdym razem, kiedy wychodzę z domu, spotykam na ulicy kogoś, za kim oglądam się z zachwytem. N.S.: Znalazłaś w Paryżu jakąś perełkę? J.R.: Nie, na wyjazdach szkoda mi czasu na chodzenie po sklepach. Wolę wykorzystać cały czas na zwiedzanie. N.S.: Ostatnio na twoim blogu coraz częściej pojawiają się wpisy o meblowaniu mieszkania. Czy to nowa odsłona Szafy Sztywniary? J.R.: Na blogu piszę o rzeczach, które mnie w danym momencie interesują. Akurat teraz moje życie kręci się wokół urządzania mieszkania, więc ten temat musiał się pojawić. Nie spodziewałam się, że będzie się cieszył aż tak dużym zainteresowaniem. Fajnie, że czytelnicy tak dobrze go przyjęli. N.S.: Masz za sobą występ w reklamie. Jak wspominasz to doświadczenie?


Fejm | luty 2015 | 9

J.R.: Bardzo fajne doświadczenie, mimo że do tej pory bałam się kamery jak diabeł święconej wody. Przy kręceniu reklamy było bardzo dużo pracy, ale jestem zadowolona z efektu. Uwielbiam Ikeę i jestem jej stałą klientką, ekipa była przesympatyczna, a temat szafy idealnie pasował do mojego bloga. Po prostu wszystko świetnie się zgrało. No i bardzo się cieszę, że odbiór reklamy był taki pozytywny. Praktycznie nie było żadnych negatywnych komentarzy, co w blogsferze jest ewenementem. N.S.: Wiem, że jeździsz do pracy na rowerze. Pewnie stąd twoja świetna figura? A może stosujesz jakąś dietę? J.R.: W mojej rodzinie wszyscy są szczupli. Od dziecka byłam chuda, ludzie mi to wytykali i zawsze był to mój największy kompleks. Mama powtarzała, że jak będę dorosła, to będę dziękować losowi za swoją figurę, ale mnie to wcale nie pocieszało. Chcia-

łam wyglądać „normalnie” już wtedy, a nie za 10 lat. Ale teraz rzeczywiście doceniam moje geny i cieszę się, że nie muszę liczyć kalorii i mogę bezkarnie objadać się słodyczami. Nigdy w życiu nie byłam na diecie. N.S.: Jakie masz hobby poza modą? J.R.: Nie powiedziałabym, że moda jest moim hobby. Lubię ciuchy, ale najbardziej lubię blogowanie– na różne tematy. Co oprócz tego? Podróże, kino oraz szeroko pojętą sztukę uliczną (namiętnie fotografuję wszystkie napotkane graffiti i murale). N.S.: Jakie masz marzenia zawodowe? J.R.: Nie wybiegam za bardzo w przyszłość i nie snuję planów. Aktualnie pracuję jako copywriter. Nie mam pojęcia, co będzie za kilka lat. Może wrócę do tłumaczenia? Pożyjemy, zobaczymy. Jedno jest pewne: dalej będę blogować. Dziękuje za rozmowę. Natalia Szewczyk-Sączawa.

W listopadzie w Klubie Biznesu Stadionu Miejskiego we Wrocławiu spotkali się projektanci mody i biżuterii oraz fani dobrego stylu z całej Polski i nie tylko. Głównym punktem spotkania modowego była jak zwykle Parada Projektantów. Mogliśmy zapoznać się z trendami sezonu: począwszy od klasyki, kończąc na awangardowych wzorach. Moją uwagę przykuło kilka ciekawych kolekcji. Jedna z nich to kolekcja UFUFU, którą charakteryzowała lekkość, piękne kolory i faktury materiałów oraz nowoczesne nadruki na tkaninach. Na dużą uwagę zasługiwał również pokaz marki Szept M. Autorka przez swoje pełne klasycznego wdzięku i prostoty kreacje zabrała nas w podróż w czasie. Przedstawiła nam sukienki, tuniki i spódnice z motywami kobiecymi. Prześliczne. Ciekawy pomysł pokazała projektantka Anna Drabczyńska. Swoje kolekcje projektuje według zasady, którą głosiła Sophia Loren” Piękno jest w tym, co czujesz i co odbija się w Twoich oczach”. Przyjemnością było dla mnie obejrzenie kolekcji jedynego wystawiającego się na WFM butiku „Szafa” z Jelcza-Laskowic. Stylizacje były eleganckie, nadawały się zarówno na co dzień jak i od święta. Co najważniejsze jakością nie odbiegały od dzieł najlepszych projektantów, ale może sobie na nie pozwolić każda z nas, nie rujnując przy tym swojego budżetu. Oczywiście goście WFM mogli prezentowane kreacje zakupić na stoiskach projektantów i butiku „Szafa”. Poza

projektantami, swoimi dziełami mieli okazję pochwalić się również twórcy biżuterii. Miło było podziwiać wyroby z sutażu, ceramiki, srebra. Wspaniały pomysł przedstawiła pracownia. Funny and Franz. Autorka postanowiła tchnąć drugie życie w stare zegarki. Wyrabia z ich części piękne medaliony, kolczyki i inne cuda. Każda z nas chciałaby stać się właścicielką pierścionka lub wisiora, w którym bije serce dawnych czasów. Coś ciekawego mogły również znaleźć mamy dla swoich pociech. Dla nich również nie zabrakło pomysłów modowych. Ogólnie cała impreza wypadła pozytywnie. Czegoś mi jednak zabrakło.Nie poczułam powiewu świeżości. Trudno było znaleźć odkrywcze akcenty jakiegoś nowego stylu. Mimo to wyszłam z imprezy nastawiona pozytywnie, z pięknym czerwonym płaszczykiem z kolekcji „Szafy”. Agnieszka Słowińska


REKLAMA


TYPOWY KOWALSKI A KREDYT za udzielony kredyt. Rozsądnym rozwiązaniem mogą być pośrednicy ubezpieczeniowi, ale ... no właśnie. Z pewnością mogą zmienić warunki ubezpieczenia na korzystniejsze. Tym samym obniżyć raty kredytu. A na tym nam najbardziej zależy(!) W zamian za zaoszczędzone środki będą proponować nam kolejne produkty. Czy skutecznie? To zależy już tylko od nas gdzie wydamy zaoszczędzone złotówki. Czy będzie to darmowy karnet na siłownie, abonament za telefon czy polisa zdrowotna. W skali roku można też mieć darmową polisę OC na samochód. Istotnym zagadnieniem są również wymogi banku aby utrzymać niską marżę przez cały okres kredytowania. Bank często wymaga posiadania konta z wpływem środków przez cały okres trwania kredytu lub ubezpieczenia nieruchomości. O ile obowiązku posiadania konta w danym banku nie obejdziemy o tyle ubezpieczenie nieruchomości, możemy wziąć w każdej ubezpieczalni. Z założenia.. tańszej. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „gdzie najtaniej?”. Wystarczy mieć głowę na karku i z rozsądkiem podchodzić do każdej promocji. Przemysław Sawicki PS Nieruchomości

FEJMOWY KONKURS

Zapraszamy Was do udziału w naszym premierowym konkursie, w którym do zdobycia jest niezwykle ciekawa i przydatna dla każdego książka Anny Lewandowskiej „Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską”. Zadanie jest niezwykle proste, jednak liczymy na Waszą pomysłowość. Wystarczy kreatywnie odpowiedzieć na pytanie:

Z czym kojarzy Ci się słowo „FEJM”.

Już w marcu wśród Waszych prac wybierzemy laureata naszego konkursu. Na wszystkie konkursowe prace czekamy do 06.03.2015 r. pod adresem e-mail: redakcja@fejm.com.pl. W tytule wiadomości należy wpisać słowo „konkurs”. REKLAMA

Poradnik Fejm

Decydując się na zaciągniecie kredytu hipotecznego, kuszeni jesteśmy niezliczonymi promocjami ze strony banków proponując np. 0% prowizji, 0zł za wycenę nieruchomości lub obniżenie marży jeśli weźmiemy kartę kredytową lub ubezpieczenie. Kiedy ubezpieczenie na życie jest warunkiem koniecznym a bank daje jeszcze zniżkę za skorzystanie z ich oferty ubezpieczeniowej to super sprawa. Wydaje się to czystym zyskiem. Niestety nie zawsze. Niejednokrotnie zdarza się, że kredyt zabezpieczony polisą na życie innego towarzystwa ubezpieczeniowego jest tańszy, niż polisą podpisaną w banku. W ten sposób można oszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych co miesiąc(!). Czyli np. gratisowy abonament za komórkę czy internet. Warto się nad tym pochylić? Warto. Tylko skąd typowy Kowalski ma o tym wiedzieć? Bank mu przecież tego nie powie „Idź podpisz polisę na życie u kogoś innego – będzie taniej”. Bank straciłby wtedy prowizję od ubezpieczalni. Doradcy kredytowi w większości przypadków o tym nie wiedzą. Zazwyczaj polecają ubezpieczenia udzielane przez banki, dla przyśpieszenia swoich procedur i szybszej wypłaty prowizji


Zdrowie Fejm

TŁUSZCZ fakty i mity Wokół tematu tłuszczu i jego udziału w diecie, zwłaszcza redukcyjnej istnieje wiele kontrowersji. Niestety pokutuje mit, według którego należy ograniczyć właściwie do minimum jego spożycie, jeśli chce się zachować szczupłą sylwetkę. Wiele osób kojarzy tłuszcz z niezdrowymi, ciężkimi potrawami, które nie mają dobrego wpływu na stan naszego zdrowia, co się przekłada na zbyt wysoki poziom masy ciała i występowanie tzw. boczków. Zawsze są jednak dwie strony medalu. Z jednej strony, zbyt wysoka podaż tłuszczu w diecie może być przyczyną powstawania nadwagi, ale z drugiej to właśnie tłuszcz jest odpowiedzialny za prawidłowe wchłanianie witamin A, D, E oraz K, jest niezbędnym składnikiem odżywczym i pełni szereg bardzo ważnych funkcji w ludzkim organizmie. Dlatego nie należy eliminować go całkowicie z codziennej diety. Ważnym aspektem w doborze odpowiedniego rodzaju tłuszczu jest jego skład chemiczny. Najkorzystniej jest wybierać tłuszcze bogate w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), ponieważ organizm nie potrafi ich sam wytwarzać i muszą one zostać dostarczone wraz z pożywieniem. Najbardziej znanymi kwasami NNKT są kwasy Omega-3 oraz Omega-6, które odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie układu krążenia, wspomagają pracę serca, chroniąc je przed zawałem, wpływają korzystnie na poziom dobrego cholesterolu, jednocześnie obniżając poziom tego złego. Chronią żyły oraz tętnice przed miażdżycą i zapewniają organizmowi prawidłowe funkcjonowanie. Proporcje tłuszczów w diecie powinny wyglądać następująco: kwasów tłuszczowych nasyconych nie powinno być więcej niż 10% (znajdziesz je w maśle, tłuszczu pochodzącym z mięsa, oleju palmowym i tłuszczu kokosowym oraz w mleku), jednonienasyconych kwasów tłuszczowych nie więcej niż 15 % (ich źródła to: oliwa z oliwek, oleje oraz orzechy), wielonienasycone kwasy tłuszczowe powinny stanowić około 10%, znajdziesz je w orzechach, pestkach, awokado oraz tłustych rybach. Tłuszcze pełnią szereg innych bardzo ważnych funkcji w naszym organizmie:

1. Wspomagają pracę mózgu oraz wzroku. 2. Biorą udział w transporcie oraz wchłanianiu witamin, dzięki czemu poprawia się stan naszej skóry, włosów i paznokci. 3.Chronią przed stresem oksydacyjnym, który przyspiesza proces starzenia się skóry. 4.Wspomagają transport witaminy K, która odpowiada a rozwój kości. 5. Pozwalają na lepszą wchłanialność składników odżywczych z pożywienia . 6. Pełnią rolę materiału energetycznego. 7. Są konieczne do prawidłowego wzrostu dzieci i młodzieży oraz utrzymania zdrowia w wieku dojrzałym. 8. Ochraniają narządy wewnętrzne. 9. Poprawiają walory smakowe potraw, podnoszą ich sytość oraz wartość energetyczną. 10. Odpowiadają za prawidłowe działanie hormonów.

Pytanie czym smarować, na czym smażyć, czym skropić sałatkę? Wybór odpowiedniego rodzaju tłuszczu to nie lada wyzwanie. Każdy tłuszcz ma inną temperaturę dymienia i nie każdą potrawę można przyrządzić na jednym wybranym rodzaju tłuszczu. Jeśli podczas smażenia tłuszcz nam się spalił (zaczął dymić) oznacza to, iż wytworzył niebezpieczne rakotwórcze związki chemiczne, które są bardzo szkodliwe dla organizmu i taki tłuszcz należy wyrzucić. Temperatura dymienia dla rafinowanego oleju rzepakowego to 160 stopni Celsjusza, dla rafinowanej oliwy z oliwek 210 stopni, a oleju ryżowego powyżej 220 stopni. Tłuszcze dzielą się na roślinne (oliwa, olej, margaryna) oraz zwierzęce (smalec, masło). Do smażenia należy wybierać tłuszcze odporne na działanie wysokiej temperatury: masło klarowane, smalec, olej kokosowy, do krótkiego podsmażania oliwę z oliwek, olej ryżowy, natomiast nie powinno się smażyć na: maśle, oleju lnianym, z orzechów, dyniowym – te tłuszcze należy wykorzystywać na zimno, jako np. dodatek do sałatek. W kuchni poleca się stosowanie olejów nierafinowanych, czyli tłoczonych na zimno, metodą mechaniczną (w prasach), ta metoda pozyskiwania tłuszczu zapewni jego wysoką jakość i niepowtarzalny smak. Pomimo tak różnorodnej i pozytywnej roli tłuszczów w naszym organizmie należy uważać, by nie przesadzić z podażą tego składnika. Nie jest tajemnicą, że zbyt duża ilość tłuszczów podnosi wartość energetyczną pokarmów. Gdy żywimy się produktami wysokoenergetycznymi, a uprawiamy mało sportu, jesteśmy na najkrótszej drodze do otyłości i schorzeń z nią związanych. Starajmy się zastąpić smażenie potraw duszeniem, pie-


Fejm | luty 2015 | 13 czeniem, grillowaniem, lub zaopatrzmy się w dobrej jakości patelnię teflonową bądź ceramiczną, na której można „smażyć” praktycznie bez tłuszczu. Dzięki teflonowej powłoce potrawy nie przywierają do ścianek naczynia, a jeśli tak się dzieje, wystarczy dolać odrobinę wody lub bulionu. Unikajmy tłuszczów trans zawartych w produktach typu fast food, wyrobach cukierniczych, ciastkach sklepowych, margarynach twardych.

Tłuszcz dodany warto zastąpić zdrowym, pełnowartościowym tłuszczem z orzechów, pestek, awokado lub ryb, a co najważniejsze - należy pamiętać, iż tłuszcze powinny stanowić jedynie dodatek do potraw a nie jego bazę. Taka równowaga pozwoli nam cieszyć się zdrowiem i szczupłą sylwetką. Małgorzata Góralska Doradca żywieniowy Tel. 513-182-812 Mail: odchudzonaquchnia@gmail.com REKLAMA


14 | luty 2015 | Fejm

Damsko-Męski Fejm

PODSYĆ ATMOSFERĘ W SYPIALNI

Z biegiem czasu partnerzy poznają się niemal na pamięć. dzie. Nic tak przecież nie rozbudza zmysłów jak widok Doskonale wiedzą, na jakie bodźce reagują, co lubią i jak nagiego ciała w półmroku. Migoczące płomienie świec zmieniają się ich doznania. Seks staje się inny niż do tej dodadzą blasku skórze i subtelnie zakryją niedoskonałości pory, co nie znaczy jednak, że gorszy. Jeżeli temperatura ciała. Dotykaj go delikatnie i zmysłowo. Pieść i podrażniaj w związku spadła, a zbliżenia nie dają już takiej satysfakcji jego czułe miejsca. Twarz, usta, uszy, kark, sutki, oraz jego jak wcześniej, nie trzeba od razu zmieniać męskość. Im dłużej będziesz partnera. Cenisz bliskość? Działaj!!! błądziła po jego ciele pomiJeśli chcesz pobudzić zmysły Na początku warto zadbać o nastrój, jając ten obszar, tym bardziej partnera, a nie boisz się eksmoże być dobre wino i romantyczna kolaon będzie niecierpliwy oraz perymentów, zwiąż jego ręce cja przy świecach. Jedzenie to doskonały podniecony. Jednak pamiętaj, tak, aby nie mógł Cię dotknąć, afrodyzjak. Zaplanuj szczegóły, abyś czuże każdy ma swoje granice a następnie zasłoń mu oczy. ła się komfortowo. Zastanów się, jakie są i każdy mężczyzna jest inny. Mężczyzna jest wzrokowcem twoje marzenia i czego nowego chciałabyś Ty powinnaś najlepiej wiei bardzo lubi dotyk, jednak pospróbować. Pamiętaj, że jeżeli coś cię krędzieć, co go pobudza. Możesz zbawiony tych zmysłów będzie puje, bądź nie jesteś przekonana do jakieporozmawiać z nim o tym oszołomiony, a Ty będziesz goś pomysłu, to po prostu nie rób tego. wcześniej, albo w trakcie igramogła zrobić z nim, co tylko Jeżeli będziesz zmuszała się do czegoś, szek. Zapytaj zmysłowo, czy zechcesz. EKSPERYMENTUJ! efekt może być przeciwny do zamierzonemu się podoba, albo obserwuj go. Najważniejsze są pozytywne doznania jego reakcje. i dobra zabawa. Przemyśl dokładnie wszystkie wątpliOdważniejsze, otwarte na nowe propozycje kobiety, wości i postaraj się odrzucić wszelkie zahamowania. mogą wybrać się z partnerem do sex-shopu. Pozwólcie Każda kobieta wie doskonale, że najważniejsze jest sobie na urozmaicenia, kupcie sobie nowe stroje i gadżety, pierwsze wrażenie. Wybierz z szafy coś, w czym Twój które pozytywnie wpłyną na wasze życie seksualne. Jeśli partner lubi cię oglądać lub coś, w czym czujesz się sek- jednak jesteście osobami skrytymi lub macie jakieś obawy, sownie i wygodnie. Koniecznie zadbaj o fryzurę, deli- sięgnijcie po książkę erotyczną. Po tej lekturze na pewno zakatny make-up i użyj ulubionych perfum. Jeżeli twój czniecie trochę inaczej patrzeć na wasze ciała. Takie powieści partner uwielbia cię nago, nic nie stoi na przeszkodzie, w niektórych sytuacjach bardzo podnoszą libido i otwierają abyś urządziła mu scenę niczym z filmu „Pretty Women” na nowe wyzwania. - w samych szpilkach i krawatem opadającym między pierNie ma wątpliwości, że życie erotyczne trzeba siami. Bez względu na to, jaki wariant wybierzesz, bądź pielęgnować i nieustannie podsycać ogień miępewna siebie, urocza, kokietująca. Twój mężczyzna będzie dzy partnerami. Spójrzcie inaczej na ciała swoje zachwycony i zaskoczony. Następnie wypełnij mieszkanie i partnerów, dajcie się ponieść fantazji. Nie bójcie się kwiatami i zapachami. Rozpal świece, niech stoją wszę- eksperymentów, w końcu życie to również zabawa. Lola REKLAMA

K.


! Numer 1, Luty 2015

www.fejm.com.pl SPRAWDŹ TO!

MONIKA RATKOWSKA MODELKA - FOTOMODELKA - TANCERKA

Przechytrzyć kobietę ... Masz wrażenie, że Twoja partnerka jest wiecznie z Ciebie niezadowolona? Sprawdź jak możesz to zmienić! str.20

Wiesław Gałązka dla Fejmu Czy kobiety w Polsce odgrywają słabą rolę? Zobaczcie co nam odpowiedział! str. 18-19


Dlaczego kobiety to tak skomplikowane stworzenia? Dlaczego nam, mężczyznom, tak trudno do nich dotrzeć? Czy kobiety odgrywają nadal tak słabą rolę w naszej społeczności? Na te i wiele innych pytań postara się odpowiedzieć miesięcznik „FEJM” po MĘSKIEJ STRONIE MOCY. Przed Wami prawdziwa PREMIERA – 1 numer. To co w nim znajdziecie, nie tylko mile Was zaskoczy, ale pozwoli spojrzeć na pewne problemy i aspekty z zupełnie innej strony. Współpracując z wieloma kobietami, mam przyjemność odkrywać ich różne oblicza i tym samym łamać wszelkie stereotypy. U nas każdy mężczyzna znajdzie coś dla siebie. Jednym zdaniem: BĘDZIE SIĘ DZIAŁO! Nie przeoczcie żadnej strony… Polecam! Redaktor naczelny po męskiej stronie MOCY. Rafał Grzyb

Z-ca Redaktora Naczelnego

W numerze: Twardziele też mają uczucia / Fejmowe Suchary 3 Nowoczesna kobieta vs. kobieta ubiegłego stulecia 4 Dla prawdziwych mężczyzn 5 Przechytrzyć kobietę 6 Moda na Marsala 7 Biegiem po formę 8 Na szklanym ekranie - rozmowa z Wiesławem Gałązką 10 Whisky - ikona gentlemana 11

Odwiedź nas:

Zimowy eco driving str. 13 Piątek, koledzy i whisky… str. 12

www.fejm.com.pl znajdź nas www.facebook.pl/FejmPortalCzasopismo @FejmCzasopismo REKLAMA

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK Fot. na okładce męskiej - Adrian Gut Redakcja: ul. Karwińska 11, 52-015 Wrocław; Wydawnictwo i DTP: GOG - Future of Your Business ul. Kościerzyńska 12, 51-430 Wrocław Redaktor Naczelna - Karolina Guga - Olbrich Zastępca Redaktora Naczelnego - Rafał Grzyb Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych reklam, ogłoszeń i listów. Zastrzegamy sobie prawo do skrótów i korekt przy publikacji nadesłanych tekstów. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca. Teksty sponsorowane – (TS).


TWARDZIELE TEŻ MAJĄ UCZUCIA Jakiś czas temu mieliśmy okazję oglądać na ekranach kin film „The Judge” (pol. “Sędzia”). W rolę głównego bohatera wciela się Robert Downey Junior. Jego postać, Hank Palmer, to wielkomiastowy adwokat, który wraca w rodzinne strony. Tam czeka na niego niemiła niespodzianka, ponieważ okazuje się, że jego ojciec jest podejrzewany o popełnienie morderstwa. Ambitny i bezwzględny pan adwokat postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i dotrzeć do prawdy. Czy mu się to udaje? To wiedzą ci, którzy film widzieli. Ci którzy nie widzieli, powinni szybko nadrobić zaległości, bo warto. W filmie na uwagę zasługuje jeszcze jeden fakt, a mianowicie to, jak podjęte przez Palmera poszukiwania odnawiają jego relacje z rodziną. Nie ma co ukrywać, że mężczyźni często niechętnie okazują swoje uczucia a nawet specjalnie je ukrywają. Powody są różne. Czasem to może być wstyd, czasem duma, czasem pogląd, że „faceci nie płaczą”, że „faceci to twardziele” i po prostu, najzwyczajniej w świecie, nie wypada im okazywać uczuć, a przynajmniej nie za często i nie przy innych ludziach. Film przełamuje ten stereotyp. Pokazuje, że sukces zawodowy może czasem przysłonić, to co wartościowe i ani się obejrzymy, relacje rodzinne zostają nadszarpnięte. W “Sędzi” na jaw wychodzą głębokie uczucia zimnego, pewnego siebie twardziela. Jedno jest pewne: film warto zobaczyć, a wnioski nasuną się same. Anna Wydrzel

Ciekawostki NA JMNIE JSZE NA JWIĘKSZE I ZEGO CIAŁA KOMÓRKI NAS Największe komórki to komórki jajowe e, natomiast najmniejsze to plemniki. ZADBAJ O LEPSZE SAMOPOCZUCIE

Dwa banany dziennie pod seratoniny i radykalnie popnoszą poziom Bogate w źródło witaminy rawiają nastrój. B6 chronią przed przygnębieniem.

FEJMOWE SUCHARY: Jedzie kobieta taksówką, po dotarciu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi: - Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci! A kierowca spokojnie odpowiada: - A ja 40 królików, rwij trawę. W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka ? - Gorzej, odpowiada chłopak, pierwsza gościna u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę. Chłopak się rozochocił, - Poproszę dwie, jej Mama podobno też fajna laska. Po godzinie dziewczyna mówi do chłopaka: - Gdybym ja wiedziała, że Ty taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś, a tylko patrzyłeś na podłogę, nigdy bym Ciebie nie zaprosiła. - A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do Was nie przyszedł.

JEST O ZIELONA KAWA

A WIELE ZDROWSZ

Ma mniej intensywny sm ak i posiada właściwościodchudzając e. Znajdziesz ją w sklepach ze zdrową żyw nością.

OSÓB WYGODNY SP LORII KA IE NA SPALAN Spalamy więcej kalorii śpi ąc niż gdy oglądamy telewizję.


NOWOCZESNA KOBIETA VS.

Kobieta Fejm

KOBIETA UBIEGŁEGO STULECIA Wszyscy doskonale znamy słowa bohaterki filmu „Czterdziestolatek”: „(…) ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję”. Wydawać by się mogło, że w latach 70-tych ubiegłego stulecia kobiety osiągnęły taką samodzielność oraz możliwość samorealizacji, że do szczęścia nic więcej im nie trzeba. Otóż nic bardziej mylnego. XXI wiek pokazał, że kobieta chce więcej i może więcej, jej możliwości są nieograniczone, wolność większa niż wszechświat,a samodzielność… no z tym bywa różnie… Jak postrzegana jest współczesna kobieta? Z pewnością jest ambitna, pracowita, nastawiona na sukces w pracy, dba o swój wygląd, zdrowie, ma czas dla przyjaciół i dla rodziny, lubi odżywiać się zdrowo. Tyle cudowności w jednym zdaniu, aż nie ma się do czego przyczepić. Jeżeli wszyscy postrzegamy tak nowoczesną kobietę, to okazuje się, że feministki przekonały nas wszystkich i odniosły niebywały sukces! Pomyśl, czy Twoja kobieta nie posiada wyżej wymienionych cech? A jak przy Tym wygląda Twoja matka, babka, ciotka… Nowoczesna kobieta kończy wymarzone studia, znajduje najlepszą pracę, zna obce języki, robi kursy, szkolenia zwiększające jej kwalifikacje. Dodam, że mężczyzna też, ale nikt tego nie rozgłasza. Ona zajmuje się domem, dzieckiem, psem i kotem, pierze, sprząta, zmywa naczynia w zmywarce. No właśnie w zmywarce…moja mama i ciotki zmywały ręcznie, prały we frani, przez wiele lat do pracy jeździły autobusem a nie samochodem i też miały dzieci, psa, kota, królika, ale nie rozgłaszały o tym wszystkim na lewo i prawo. Nie pisały artykułów, że są świetnie zorganizowane, zaradne, pracowite. One po prostu takie były i co najważniejsze nie musiały oglądać dokształcających programów telewizyjnych, by wiedzieć, jak utrzymać porządek w domu. One umiały sprzątać, odziedziczyły tę umiejętność po swoich przodkach. Współczesne kobiety poprzez telewizję i Internet uczą się sprzątać i gotować. Nasze mamy bez dostępu do Internetu umiały ugotować najlepszą na świecie zupę pomidorową. Nowoczesna kobieta samodzielnie zupy nie ugotuje. Ona zrobi krem pomidorowy, fit bez mięsa, bo mięso tłuste i niezdrowe, a “vege” jest teraz na czasie. Na tym niestety ten ich health lifstyle się nie kończy, bo ona trzy razy w tygodniu chodzi na fitness,

raz na basen i raz na siłownię. Nikt nie ma nic przeciwko, niech chodzi, ćwiczy, ale niech też pamięta, że ma dom, męża, dzieci, psa i kota. Bo oczywiście mąż posprząta w mieszkaniu, zajmie się dzieckiem, ale też chciałby czasem gdzieś wyjść, np. z kolegami na piwo, ale nie może, bo „ciągle” z kolegami na piwo chodzi. Czasem nie wiem, co w słowniku kobiet znaczy słowo „ciągle”, ale wydaje mi się, że to synonim wyrażenia „raz w miesiącu, raz na dwa miesiące”. Chcielibyśmy z naszymi kobietami spędzać trochę więcej czasu. Z tym zdrowym stylem życia też lekka przesada, bo niby po co papierki od cukierków szeleszczą? Byśmy słyszeli jak nasze kobiety się odchudzają… Współczesna kobieta nabyła wyjątkowej umiejętności, której nie miały kobiety ubiegłego stulecia, a mianowicie korzystania z promocji. Tak, promocja to ulubione słowo każdej nowoczesnej kobiety. Promocje i zniżki są tworzone tylko dla nich, super oferty, karty stałego klienta są po to, by kobiety mogły kupować więcej i częściej, niestety wydając przy tym więcej pieniędzy niż zwykle… Taka to promocja, a jej konsekwencje odczuwa mężczyzna i nie tylko w portfelu, ale także podczas targania tych zakupów, bo przecież jest dobrze wychowany i kobiecie pomoże nieść ciężkie torby, torebki i torebunie. Ona samodzielnie tego wszystkiego do domu nie przytaszczy, bo przecież jest delikatna i jest kobietą, przemęczać się nie może, no chyba, że na siłowni, bo na siłowni to co innego. Kobiety ubiegłego stulecia nie musiały łapać promocji, by móc zaoszczędzić, one po prostu były gospodarne. Na przestrzeni wieków kobiety wywalczyły dla siebie bardzo dobrą pozycję w społeczeństwie i nikt nie twierdzi, że na nią nie zasłużyły. Bardzo dobrze, że mają możliwość z korzystania z uroków życia, jeszcze lepiej, że z tego wszystkiego czerpią pełnymi garściami. Powinny jednak zachować pamięć wobec tradycji, wobec tego, co bez współczesnych mediów oraz nowoczesnych technologii osiągnęły ich matki, bo można od nich nauczyć się wiele. Nie tylko ugotowania prawdziwej zupy pomidorowej, lecz także przedsiębiorczości, dobrej organizacji czasu i samodzielności. W.A.


Fejm | luty 2015 |5

DLA PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN Paulina Żebrowska

Czy wiesz że ... podczas seksu kobiecy mózg się wyłącza? Do tego wniosku doszli naukowcy z Uniwersytetu w Groeningen.

Berenika Nienadowska

Pole Dance to idealna metoda na wymodelowanie kobiecego ciała, II miejsce w programie „ Mam Talent „ nas o tym przekonało!

Justyna Czartolińska

To nie prawda, że mężczyźni zwracają najpierw uwagę na biust kobiety.Badania wykazują, że wzrok kierowany jest w pierwszej kolejności na twarz.

Fot.: Adrian Gut


6 | luty 2015 | Fejm

Męski Punkt Widzenia

PRZECHYTRZYĆ KOBIETĘ…

Masz wrażenie, że Twoja partnerka/ dziewczyna/ żona/ narzeczona jest wiecznie z Ciebie niezadowolona? Ciągle słyszysz, że nieodpowiednio się ubierasz, mógłbyś pomyśleć o lepszym samochodzie, cały czas oglądasz się za spódniczkami, czy ona jest lepsza ode mnie? A także, że dajesz się wykorzystywać szefowi, a poza tym… mógłbyś zrzucić kilka kilogramów, zadbać o siebie, a nie tylko piwo przed telewizorem albo kumple… kiedy ostatni raz zabrałeś mnie na randkę? Kupiłeś kwiaty? W ogóle mnie nie słuchasz, dlaczego nie chcesz ze mną rozmawiać? Nie masz mi nic do powiedzenia? W ogóle mi nie pomagasz, nie sprzątasz, co ty właściwie robisz całymi dniami?!... Na pewno każdy z Was dorzuciłby od siebie jeszcze kilka zdań, które słyszy częściej niż cokolwiek innego. Myślisz sobie: „Jak ona tak „zrzędzi”, to zupełnie wszystkiego się odechciewa. Sama mogłaby też o siebie zadbać”. No właśnie. Problem w tym, że jeżeli zaczniesz zachowywać się dokładnie tak jak ona – czyli wytykać wszystko to, co Twoim zdaniem powinna zmienić lub to co Ci przeszkadza, sytuacja tylko się zaogni. A przecież mimo tego wszystkiego kochasz ją i nie chcesz się rozstawać. Chyba, że jest inaczej, wtedy wiadomo… Ale jeśli zależy Ci na związku i polepszeniu relacji, spróbuj ją trochę przechytrzyć. Wcale nie wymaga to od Ciebie wielkiego wysiłku. Jedynie sprytu i kilku zmian. Po pierwsze komplementy. Nie ma co ukrywać, wszystkie kobiety je uwielbiają, nawet jeśli mówią, że jest inaczej. Ciebie to nic nie kosztuje, a jej będzie miło kiedy usłyszy, że „w tych dżinsach ma wyjątkowo zgrabną pupę”. Poprawa humoru gwarantowana. Tok rozumowania kobiety? Skoro on jest miły, zauważył, że dziś dobrze wyglądam, to nie będę się czepiać, a co tam, ugotuję mu ulubiony obiad, niech miła atmosfera trwa. Tylko pamiętaj: nie wymyślaj niczego na siłę i nie przesadzaj. Kobiety nie są głupie. Jak powiesz, że „niebieski to jej kolor”, a do tej pory nie odróż-

niałeś zielonego od szmaragdowego, ona na pewno zorientuje się, że to musi być jakiś podstęp. Po drugie czułości. Miło jest się raz na jakiś czas przytulic i pocałować, ale bez przesady, nie ma sensu robić tego kilka razy dziennie. Tak myślisz Ty. Kobiety mają zazwyczaj (choć nie zawsze) nieco inne potrzeby. Jak dostanie od Ciebie buziaka tak bez okazji i totalnie niespodziewanie czy choćby miłego sms-a w ciągu dnia… jest duża szansa, że będzie chciała się odwdzięczyć. Po trzecie szczera rozmowa. Czy istnieje facet, który lubi zwierzenia? Chyba żaden. Jednak jeśli kobieta podczas rozmowy z Tobą usłyszy, że nie chcesz, żeby postrzegała Cię w ten sposób, że ona jest dla Ciebie wyjątkowa i podziwiasz ją za to czy za tamto i oczekujesz, że będzie to działało w obie strony, że lubisz swoje życie, swoją pracę, swój samochód, tak jak ona lubi swoje buty, swoją przyjaciółkę czy swoje regularne wyjścia na zakupy. Szczerość naprawdę się opłaca. Po czwarte zmień słownictwo. Zamiast używać ulubionego słowa „zaraz” zapytaj czy może zechciałaby Ci pomóc, bo nie chciałbyś zrobić czegoś źle, a ona wie lepiej. Zamiast „nie, nie wiem” zapytaj „kiedy? jak?” i jeśli chcesz odmówić wyjaśnij dlaczego. Może musisz wtedy zostać po godzinach w pracy albo zamiast tego co ona chce, masz inny pomysł i bardzo chciałbyś go razem z nią zrealizować. I nie chodzi o to, żeby się tłumaczył, tylko jasno wyjaśnił. „Nie, bo nie”- to nie jest najlepsza odpowiedź… Musisz mieć coś więcej do powiedzenia, a ona to doceni i ona zrozumie. Tu ważne są kompromisy. Dla jednych banały, a dla innych… „to naprawdę takie proste?”. Tak. Kobiety mają uczucia, a zrzędząc zazwyczaj chcą dla Ciebie dobrze. Dlatego często wystarczy im po prostu pokazać, że można się obyć bez tego. Ty też w końcu umiesz normalnie rozmawiać i potrzebujesz jej jako równej partnerki, a nie drugiej mamy. Powodzenia Panowie! Anna Wydrzel


Fejm | luty 2015 | 7

Od kilkunastu lat firma Pantone, zajmująca się tworzeniem palety barw wykorzystywanej przez grafików, designerów oraz artystów, typuje kolor, który będzie modny w danym sezonie. Na początku grudnia 2014 roku Instytut Pantone wytypował kolor Marsala jako kolor roku 2015. Kolor ten jest rdzawy i nieco wypłowiały bordowy, mimo to jest on bardzo charakterystyczny, gdyż łączy brąz z czerwienią. Nie jest to standardowy kolor, występujący w modzie męskiej, mimo to dzięki zestawieniu z innymi kolorami prezentuje się naprawdę dobrze. I tak: beże, brązy, zielenie świetnie komponują się z tym kolorem, lecz tego typu kompozycje są nieco nudne. Ciekawiej z tym kolorem prezentuje się błękit, granat oraz odcienie szarości, dzięki nim kolor roku wychodzi na pierwszy plan. Ciekawe połączenia tego koloru można znaleźć na blogu mrvintage.pl.

Nie tylko kolor Marsala jest hitem sezonu 2015. Projektanci szczególną uwagę zwrócili na kolory, zachęcając mężczyzn do umiejętnej zabawy intensywnymi barwami. W ten sposób wiosną 2015 roku modne będą intensywne kolory: żółty, musztardowy, fiolet, błękit a także turkus. W tym roku mężczyźni mogą odważniej, lecz nadal ze smakiem, dobierać kolory. Mogą pozwolić sobie na kolorowe dodatki. Projektanci postawili także na gładko ogolonych mężczyzn, bez zarostu oraz fryzury z lekko zapuszczoną grzywką, którą można zaczesać lub ułożyć w stylowy sposób. Mimo, że wiele propozycji z wybiegów prawdopodobnie nie zostanie wykorzystanych przez mężczyzn, to trzeba przyznać, że niektóre zestawienia kolorów, nawet jeżeli są odważne, to są dość ciekawe. Warto przyjrzeć się propozycjom projektantów i wybrać kolor oraz krój najbardziej odpowiadający męskiej sylwetce, jednocześnie pamiętając, że zadaniem mężczyzny jest się ubrać, a nie przebrać. W.A.

Moda Fejm

MODA NA MARSALA

REKLAMA

LOLOSHOP Dywany emen


8| luty 2015 | Fejm

Zdrowie Fejm

BIEGIEM PO FORMĘ!

Wiosna za pasem i jest to ostatni dzwonek, aby zadbać o lepszą formę i figurę na koniec roku. Wiadomo, że w 70 % za nasz dobry wygląd odpowiedzialna jest dieta, natomiast 30% to już kwestia ćwiczeń. Łagodna zima skłania nas do podejmowania aktywności fizycznej na łonie natury. Dobrym rozwiązaniem jest rozpoczęcie treningów biegowych. Bieganie to sport dla każdego, a do zalet takiej aktywności fizycznej można zaliczyć: - Pozytywnie oddziałuje na całe ciało- pomaga zwalczyć nadmiar tkanki tłuszczowej, - Poprawia krążenie, - Pomaga zwalczać cellulit, - Podnosi poziom endorfin- hormonów szczęścia, - Pozwala na wyciszenie - podczas biegu można przemyśleć wiele spraw, znaleźć rozwiązanie nurtujących problemów, przez godzinę mamy czas tylko dla siebie, nikt nas nie zaczepia, - Jest darmowy - nie musisz wydawać pieniędzy na karnet, poza wydatkiem na dobre buty na start nie potrzebujesz nic więcej, - Pozwala na pełną dowolność - od wyboru pory treningu, poprzez ubiór, dobranie odpowiedniej trasy, po akcesoria przydatne podczas biegania. Gadżety, które są pomocne podczas biegania to: Pulsometr - pozwala nam utrzymać puls na stałym poziomie, aby wyliczyć swoje tętno odpowiednie do spalania tkanki tłuszczowej. Należy znać swoje tętno spoczynkowe i tętno maksymalne. Dla osób dorosłych typowy zakres tętna spoczynkowego mieści się w przedziale 60-80 uderzeń na minutę. Aby je wyliczyć połóż dwa palce na nadgarstku i przez minutę licz uderzenia. Znając już tętno spoczynkowe skorzy-

staj ze wzoru 220-wiek= HR max (tętno maksymalne). Następnie od Twojego tętna maksymalnego odejmij tętno spoczynkowe i oblicz 70% z tego wyniku i dodaj wartość tętna spoczynkowego. W kolejnym etapie z uzyskanego wyniku należy wyliczyć tętno idealne do spalania tkanki tłuszczowej poprzez odjęcie dolnej (10) i górnej (15) granicy zakresu wyliczonego tętna. Aplikacje na telefon mierzące przebyty dystans, czas, ilość spalonych kalorii, szacunkową ilość utraconej wody, np. Endomondo, Nike+, MiCoach, MyTracks, RunKeeper, Runtastic. Saszetka na biodra, tzw. nerka- pozwoli na przechowanie małej butelki wody, przekąski na dłuższe dystanse, chusteczek i kluczy. Buty do biegania to najważniejsza kwestia w tym sporcie. Powinny mieć dobrą amortyzację, większą stabilizację niż tradycyjne buty sportowe codziennego użytku. Buty biegowe powinny być lekkie, dobrze dopasowane do stopy, muszą cechować się przyczepnością i dynamiką. Podczas mierzenia butów w sklepie zwróćmy uwagę na to, czy nic nas nie uwiera, czy but nie wymusza na stopie jakiegoś zakresu ruchu, który nam nie odpowiada, ponieważ jeżeli już podczas przymiarki będzie coś nie tak, istnieje prawdopodobieństwo, że będzie to problemem podczas treningów. Nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani biegacze. Ubra-


Fejm | luty 2015 | 9

nie do biegania powinno być lekkie, oddychające, chroniące przed wiatrem i deszczem. Ważne by miało kieszenie na telefon, klucze oraz chusteczki. Dobrym rozwiązaniem są bluzy z kieszeniami na ramieniu z miejscem na słuchawki- możemy ukryć kabelek podczas biegania i nic nie będzie nas rozpraszało. W jesienne dni warto mieć na głowie czapkę lub opaskę, by chronić uszy i zatoki przed przemarznięciem. Przed rozpoczęciem treningu biegowego powinniśmy pamiętać o rozgrzewce. Jest to bardzo ważny element każdych ćwiczeń, przygotowuje organizm do wysiłku i podnosi temperaturę ciała. Można wykonywać skręty tułowia, popularne pajacyki, wymachy rąk, bieg w miejscu, tzw. skip A lub skip C lub po prostu zacząć szybko maszerować, następnie truchtać przez kilka minut. Po treningu należy pamiętać o rozciąganiu, pomoże to uniknąć zakwasów i kontuzji, rozciągnie napięte mięśnie i zrelaksuje ciało. Trzeba pamiętać, by po bieganiu uzupełnić płyny i nawodnić organizm. Nigdy nie biegaj na pusty żołądek, trening- nie tylko biegowy- najlepiej wykonać około godziny po lekkim śniadaniu. Jeśli biegasz wieczorem lub po obiedzie, również odczekaj około 2 godzin od posiłku, aby nie odczuwać dyskomfortu podczas joggingu. Przygodę z bieganiem najlepiej jest zacząć od gotowych planów biegowych dostępnych powszechnie w Internecie. Dużym błędem jest rzucanie się na głęboką wodę i przebiegnięcie z zadyszką i kolką od razu całej trasy. Tempo należy dozować stopniowo. Osoby, które wcześniej nie podejmowały aktywności fizycznej lub mają nadwagę muszą uzbroić się w cierpliwość i pierwszy start zacząć od marszu lub marszobiegu. Warto ćwiczyć 3-4 dni w tygodniu i wygospodarować na bieganie około godziny. Przez pierwsze 2-3 tygodnie Twój trening będzie polegał na truchtaniu i krótkich podbiegach, a jak już poczujesz się w pełni sił możesz zacząć od planów biegowych bazują-

cych na 10- 15 minutach ciągłego biegu przeplatanych z marszem i marszobiegiem, z wydłużaniem czasu co kolejny trening. Z czasem dojdziesz do 45 minut ciągłego biegu i będzie to dla Ciebie prawdziwy powód do dumy! Podsumowując najważniejsze kwestie dotyczące biegania: - Pamiętaj o odpowiednim obuwiu, - Zrób rozgrzewkę przed każdym treningiem i sesję rozciągającą po nim, - Pamiętaj o odpowiednim nawodnieniu organizmu po bieganiu, - Nie biegaj na czczo, - Rozpocznij od marszu, marszobiegu, - Kontroluj tętno, - Nie zniechęcaj się, nie od razu Rzym zbudowano. Pamiętaj- lato pokaże, co robiłeś zimą! Małgorzata Góralska Doradca żywieniowy Tel. 513-182-812 Mail: odchudzonaquchnia@gmail.com


Wywiad Miesiąca

NA SZKLANYM EKRANIE Rozmowa z Wiesławem Gałązką – dziennikarzem, publicystą, doradcą politycznym, autorem wielu znanych książek i publikacji prasowych. Człowiek dla którego media nie mają żadnych tajemnic.

R.G.: Obserwuje Pan zapewne poczynania wielu osób na szklanym ekranie. Jednych podziwiamy, drudzy nas irytują. Czy ma Pan na swojej liście osoby które przedstawiają nam swoje prawdziwe oblicze w mediach?

Rafał Grzyb: Słowo „Fejm” – Co Pana zdaniem oznacza w dzisiejszym społeczeństwie? Czy przyjęło się ono w naszym kraju?

W.G.: Osiem lat temu profesor Wiesław Godzic napisał książkę„Znani z tego, że są znani. Celebryci w kulturze tabloidów”. Polecam jako lekturę. Niegdyś Andy Warhol powiedział, że „Każdy będzie miał kiedyś swoje 15 minut sławy”. Ale to było w czasach, gdy programy telewizyjne umożliwiały ludziom być sobą. Dziś należałoby ograniczyć ten czas do kilku lub kilkunastu sekund, bo tyle trwa tak zwana „setka”. Albo kilka minut „na żywo”. I wśród tych co przypadkiem to zobaczyli i nawet rozpoznali na ulicy, można czuć się sławnym… Ale dziś można wystąpić w telewizji nawet wykazując talent w siusianiu na odległość. A nadawca zarobi jeszcze na reklamie środków zapobiegających rakowi prostaty. I każdy, kto pojawi się na szklanym ekranie, będzie przez jednych podziwiany a przez drugich znienawidzony. Zwłaszcza przez tych, którzy będą mu zazdrościć „sławy”. Znając manipulacje dziennikarskie nie wierzę w prawdziwe oblicze w mediach. A na swojej liście mam przede wszystkim tych, którzy chcąc „wypaść naturalnie” są tak otwarci, że aż mózg im wypada na bruk.

Wiesław Gałązka: Nie analizuję dokładnie slangu młodszej części społeczeństwa, lepiej znającej język angielski niż większość ich rodziców. Oczywiście wiem, że słowo to może oznaczać zarówno „sławę”, jak i „szacun” w określonym środowisku. A zatem odpowiedź powinna brzmieć: Przyjęło się w młodszej części społeczeństwa. Starszej, gdy je przeczyta napisane w języku angielskim, bardziej skojarzy się ze słowem „fama”, czyli „pogłoska”, „wieść” a nawet „plotka”. Dziś, w stabloidyzowanym społeczeństwie prawie każdy chce być sławny i rozpoznawalny wśród ogółu, bo kojarzy to przede wszystkim z sukcesem finansowym i towarzyskim. Czasem ten sukces bywa mierzony liczbą „lajków” na Facebooku… Andrzej Stasiuk napisał, że „Gdy jesteś bardzo sławny, to jesteś sławny i dla ludzi mądrych, i dla idiotów”. Rzecz w tym, by popularność mieć wśród tych pierwszych. Wtedy można odnieść sukces. A to wymaga konsekwentnego zdobywania zaufania, szacunku i sympatii – podstawowych elementów dobrej reputacji. Żeby zdobyć sławę należy nauczyć się zarządzać własnym wizerunkiem i umiejętnie tworzyć legendę własną. R.G.: W naszej rozmowie chciałbym skupić się na roli mężczyzny w naszych mediach. Polityk, prezenter, komentator, dziennikarz. Czy przed kamerą możemy być tak naprawdę prawdziwi? W.G.: Szekspir powiedział, że „Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają”. Każdy gra jakąś rolę według własnego scenariusza. Ważne, by umieć go napisać interesująco i nie mieć problemów z gramatyką i interpunkcją… I wtedy można wystąpić tak, by krytyk teatralny mógł napisać recenzję:„Wspaniale gra! Jest po prostu sobą”. A tak naprawdę, to należy pamiętać myśl Antoniego Słonimskiego:„Jeśli nie wiesz, jak się zachować, to na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie”. Ja moim klientom – politykom zawsze polecam, by w swoich zachowaniach byli „wyraziście umiarkowani”.

R.G.: Rola mężczyzny bardzo mocno odbija piętno w naszym polskim sejmie. Pana zdaniem: Prawdziwy polityk to…? W.G.: Prawdziwy polityk w polskim wydaniu? W obecnych kilku kadencjach? Może jeszcze „mąż stanu”? Proszę mnie nie rozśmieszać. Nawet facet, który wydawał się być politycznym „macho” i twierdził, że mężczyznę poznaje się, jak kończy, popadł w impotencję w zakresie myślenia.


Z WIESŁAWEM GAŁĄZKĄ Wydaje mi się, że dziś na całym świecie doszło do degeneracji świadomości obywatelskiej u polityków. Faceci sprawujący władzę stali się kabotynami albo szaleńcami. W Polsce, od czasów Piłsudskiego, nie mieliśmy szczęścia do „mężów stanu”. Także w Europie po Churchillu, de Gaulle’u i Adenauerze zabrakło przywódców – intelektualistów i wizjonerów. Tylko Czesi, przez chwilę, symbolicznie nacieszyli się Havlem… To już bardziej do współczesnej historii politycznej wpisały się kobiety: Margaret Thatcher i Angela Merkel. Dlaczego kobiety w Polsce odgrywają tak słabą rolę? A może się mylę? W.G.: Będąc po części „szowinistycznym męskim dzikiem”, zgodziłbym się z tym stwierdzeniem. Jednak trudno nie zauważyć, że to my, faceci wciąż nie potrafimy wyjść ze stereotypowego traktowania kobiet. Zadajemy głupawe pytania w rodzaju: „Nie chcą, nie mogą, czy nie potrafią?”. A jednocześnie, zgodnie z narodowo-katolicką tradycją, uprzedzeniami, zwyczajami oraz innymi praktykami opartymi na idei niższości kobiet, lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn, blokujemy możliwości prawdziwego równouprawnienia. I pomagamy tym samym kreować skrajne zachowania nawiedzonych „ciotek rewolucji” usiłujących udowodnić swój prymat, co oczywiście nas - samców wkurza. Wciąż mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. „Lepkiej podłogi i szklanego sufitu”. Powoduje to groteskowe zachowania pań tworzących jakąś ”Partię Kobiet” (opartą nie na programie, ale według profesor Senyszyn - na „wspólnocie macicy”), albo kreujących się na pseudo „żelazne lejdi” lub kandydatki na prezydenta, których dorobek i powagę można po staropolsku ocenić słowem: „mizeria”… R.G.: Stereotyp – Mężczyzna pracuję i zarabia na rodzinę, kobieta zajmuje się domem jest prawdziwy? Czy może jednak te role społeczne się już mocno zacierają? W.G.: Ze względu na pracę w latach 80. nie miałem możliwości, a może też nie potrafiłem być wzorowym ojcem. Takim, jakim jawią mi się moi przyjaciele, którzy mogliby być moimi synami. Cieszę się, że model rodziny zmienia się na bardziej partnerski, ale z drugiej strony czasami jednak widzę zbytnie zniewieścienie i słabość charakteru części facetów. R.G.: Czy uważa Pan, że nasze społeczeństwo podąża w dobrym kierunku? W.G.: To pytanie w rodzaju: „Najpierw zapytam o sens ży-

cia a potem przejdziemy do trudniejszych zagadnień”… Oczywiście, obserwując zachowania wielu bliźnich, szczególnie rządzących, zgadzam się z twierdzeniem Kopernika: „Gorszy pieniądz wypiera lepszy pieniądz”. Ale jest takie opowiadanie Karela Čapka, w którym dwóch rozmówców w podeszłym wieku ubolewa nad dekadencją i upadkiem ambicji młodego pokolenia. Czyli nad tym, o czym dyskutuje wielu współczesnych publicystów. Obaj dochodzą do wniosku, że po śmierci ich pokolenia nie będzie zdolnych do rozwoju cywilizacji i nastąpi katastrofa ludzkości. Na końcu okazuje się, że rozmawiali dwaj starożytni Grecy… Dlatego spokojnie patrzę w przyszłość. Zwłaszcza, że my – Polacy, mamy zdolność do spieprzenia wszystkiego co się da, a i tak radzimy sobie w każdej sytuacji. Jak na rysunku Andrzeja Mleczki, gdy polski turysta widząc piramidy, mówi: „Nie takie rzeczy, po pijanemu, my ze szwagrem robili”… R.G.: W naszej rozmowie na koniec chciałbym Pana zapytać o kilka rad dla młodych, niedoświadczonych mężczyzn których marzeniem jest praca w mediach? W.G.: Niedoświadczenie to oczywista cecha młodości. Dotyczy nie tylko mężczyzn. Moim studentkom i studentom mówię, że bycie dziennikarzem to ciężka praca, wymagająca ciekawości ludzi i umiejętności dostrzegania tematów zwłaszcza tam, gdzie inni ich nie widzą. Że to nie jest robota przez osiem godzin dziennie, tylko przez całe życie. Że wymaga wielu wyrzeczeń oraz, jak to powiedział Ryszard Kapuściński: „przeczytania stu stron aby napisać jedną”. A także, iż tak jak w każdej wsi był wiejski głupek, tak (nie się starając się od początku), w każdej redakcji można zostać głupkiem redakcyjnym. I wtedy, nawet gdy po latach dostanie się nagrodę „Grand Press”, to koleżanki i koledzy i tak będą „życzliwie” przypominać przeszłość. Też takich czasem wspominam. Nawet, gdy nie zdobyli nagród i sławy. Dziś praca w mediach kojarzy się z szansą na błyskotliwą karierę i właśnie sławą. Mało kto pamięta, że Adam Asnyk napisał: Rozgłos i sława przemija tak marnie Jak tuman pyłu, którym wicher kręci… Choć nagle cały widnokrąg ogarnie, Znikając z oczu, znika i z pamięci. Bardzo dziękuje za rozmowę. Rafał Grzyb.


12 | luty 2015 | Fejm

Męski Punkt Widzenia

WHISKY

– IKONA GENTLEMANA

Uisge Beatha – Woda Życia – tak whisky było opisywane w języki galeickim. Od wieków smakowana jest przez różne podniebienia. Szlachetny smak powstaje w wyniku destylacji oraz dojrzewaniu w drewnianych beczkach. Klimat oraz położenie w jakim przechowywane są beczki, nadają im niepowtarzalny smak. Produkcją trunku zajęli się Szkoci, Amerykanie, Irlandczycy i Japończycy z takich produktów jak jęczmień, słód jęczmienny, żyto, kukurydza czy pszenica. Whisky jako woda życia znana była już w IV bądź V wieku. Dzięki znajomości techniki destylacji, klasztorni mnisi produkowali alkohol wyłącznie z owoców, jako lekarstwo na wszystko. Whisky przyciąga wielu koneserów. Możemy ją spotkać w filmach, książkach, na przyjęciach; wszędzie znajdziemy mężczyzn raczących się brązowawym szlachetnym trunkiem. Jak powszechnie wiadomo, whisky piją gentlemani, gwiazdy filmowe oraz ludzie biznesu. Ale dlaczego ją pijemy? Dla przyjemności? Dla towarzystwa? Pewnie i te czynniki sprzyjają sięganiu po trunek, jednak najczęściej pijemy ze względu na smak. I tutaj kolejne pytanie się nasuwa, jak pić prawidło? Powstają różne artykuły na temat prawidłowego picia whisky, ale tak naprawdę jedyną i najważniejszą zasadą powinno być : „pij ją ze smakiem i przyjemnością” - tak jak Tobie odpowiada, tak jak Tobie pasuje. Najczęściej sięgamy po whisky z colą, whisky z lodem, bądź obydwa dodatki razem. W dzisiejszych czasach możemy spotkać się

z różnego rodzaju próbami zmieszania whiskey z innymi dodatkami. Dodajemy sprite, napoju imbirowego, wody, cytryny. A jaka temperatura? Optymalna powinna być około 16°C, ale również temperatura pokojowa będzie odpowiednia. Należy pamiętać, że im zimniejsza whisky, tym mniej wyczujemy jej aromat. W dokładniejszym przechwyceniu smaku pomoże nam odpowiednio dobrane szkło. Typowym szkłem do picia whisky samej bądź z dodatkami jest szklanka o grubych i prostych ściankach czyli Old Fashion Glass. Jednak do degustacji wybierzmy szklankę w kształcie tulipana, która idealnie dostarcza do naszych nozdrzy najsubtelniejszy zapach. Niektóre osoby będące na diecie odmawiają sobie alkoholu, a tym bardziej osoby na diecie bezglutenowej. Proteiny w whisky nie partycypują w procesie destylacji i nie ma ich w gotowym produkcie. Dlatego trunek mogą spożywać osoby na takiej diecie. Mówi się, że dobre wino im dłużej leży w butelce tym jest lepsze. Z whiskey jest na odwrót, ponieważ nie dojrzewa ona w butelce tylko w beczce. Więc jeśli będziemy trzymać 15 letnią whiskey w butelce przez kolejne 50 lat to dalej będzie miała 15 lat. W takim razie ile trzeba zapłacić za dobrą butelkę? W naszych sklepach znajdziemy podstawowe marki, za które zapłacimy od 30zł za 0,5l, jednak rekordzistą jest Isabella’s Islay cena tej whisky w jubilerskim opakowaniu dochodzi do 3,8 mln funtów. Karafkę pokrywa ponad 8,5 tys. diamentów, 300 rubinów i białe złoto. Jednak płacimy tutaj za przepiękne opakowanie, natomiast za najdroższą whisky w normalnej butelce zapłacimy 100 tys. funtów. Dalmore Trinitas, bo o niej mowa, powstała z połączenia destylatów lat 1868, 1878, 1926 i 1939. Wyprodukowano zaledwie trzy butelki. Karolina REKLAMA


Fejm | luty 2015 | 13

PIĄTEK, KOLEDZY I WHISKY… Biała kiełbasa pieczona w boczku ze śliwkami i sosem chrzanowym Składniki: 4 białe kiełbasy 15 plasterków boczku parzonego kilka śliwek suszonych Sposób przygotowania: Kiełbasę, pokroić ją na dwie lub trzy części. Każdy kawałek owinąć plasterkiemboczkuispiąćwykałaczką. Plasterkiboczkupokroićna cieńsze paski. Każdą śliwkę owinąć kawałkiem boczku i spiąć wykałaczką.Kiełbasę oraz śliwki ułożyć w żaroodpornym naczyniu, posypać estragonem. Piec w temp. 150°C przez 10-15 minut, wyjąć śliwki, obrócić kiełbaski i piec kolejne 10-15 minut, do zarumienienia. Z sosem chrzanowym najlepsza przekąska do whisky!

Roladki z łososiem i serem feta

Śliwka z boczkiem

Składniki: wędzony łosoś tarty chrzan ser feta świeży koperek

Składniki: Paczka suszonych śliwek Boczek w plasterkach

Sposób przygotowania: Koperek drobno poszatkować. Ser feta zmiksować blenderem z 3 łyżeczkami. Dodać koperek, wszystko dokładnie razem wymieszać. Na plaster wędzonego łososia nakładać po łyżce farszu i zwinąć udekorować koperkiem i plastrem cytryny.

Sposób przygotowania: Przygotuj suszone śliwki, owiń je płatami boczku, następnie wyłóż je w naczyniu żaroodpornym. Zlej odrobiną wody i wstaw do piekarnika na 15-20 min, 150°C. Jest to maksymalnie prosta i pyszna przekąska! W.A. REKLAMA

Kulinarny Fejm

…Tak właśnie wygląda idealny piątkowy wieczór wielu mężczyzn. To czas na odprężenie, chwile wytchnienia, możliwość spędzenia czasu tak jak się chce, a nie tak jak trzeba lub wypada. Często tego typu spotkaniom towarzyszy whisky, która sprawia, że męski wieczór jest prawdziwie męski. Nie ma znaczenia czy wybieracie do klubu czy ten czas spędzacie z przyjaciółmi w domu, istotne jest, by spędzić go w odpowiedni sposób. Jeżeli decydujecie się na pokera przy szklaneczce whisky, warto pomyśleć nad przekąskami, które uprzyjemnią ten wieczór. Z reguły smak whisky świetnie komponuje się z wędzonym śledziem, świeżym łososiem oraz dziczyzną i kurczakiem. Nie wszystkie przekąski wymagają pomocy ze strony żony, niektóre są dość proste i mogą przygotować je nawet Ci mężczyźni, którzy do tej pory słynęli wyłącznie z jajecznicy i kanapek z serem. Poniżej prezentujemy kilka przykładowych i oczywiście nieskomplikowanych przepisów.


Fejm | luty 2015 | 14

Zimowy eco driving Jak być eco, kiedy za oknem mróz? Dzięki utrwalaniu odpowiednich nawyków z każdą kolejną zimą zauważymy coraz większą różnicę w portfelu. Eco driving to styl jazdy, który możemy wykorzystywać niezależnie od warunków pogodowych, ale warto poznać kilka podstawowych zasad, które szczególnie zimą ułatwią nam niższe spalanie.

Ładowarka do telefonu, radio, klimatyzacja mogą spowodować, że zużycie paliwa wzrośnie od kliku do kilkunastu procent. Dodatkowe odbiorniki prądu to również obciążenie dla akumulatora. Przy uruchamianiu samochodu wyłączmy wszystkie dodatkowe odbiorniki - ułatwi to rozruch. Dodatkowy bagaż: przed zimą zróbmy porządek w bagażniku. Odciążając samochód będziemy spalać mniej paliwa, a możemy również zrobić miejsce dla rzeczy, które przydadzą się nam zimą. Warto wozić ze sobą ciepły koc oraz mały zapas jedzenia i picia na wypadek, gdybyśmy utknęli w śnieżnej zamieci. „Myślenie za kierownicą wpływa na nasze bezpieczeństwo na drodze, a zmiana stylu jazdy poprawia jakość środowiska. Dodatkowo i w naszym portfelu odczuwamy, że warto poznać eco zasady. Mimo tych oczywistych plusów eco drivingu okazuje się, że nadal łatwiej jest zmienić techniczne właściwości samochodu, niż zmienić nawyki i przyzwyczajenia kierowców” – tłumaczy Radosław Jaskulski, instruktor Szkoły Auto ŠKODA.

Moto Fejm

Po pierwsze – opony. Należy o nie dbać bez względu na porę roku, ale ich stan szczególnie w warunkach zimowych ma duże znaczenie. Przede wszystkim wymieńmy opony na zimowe. Jeśli zastanawiamy się nad zakupem nowych, pomyślmy o oponach typu energy saver. Będziemy na drodze bezpieczniejsi, a także ograniczymy opory toczenia, które mają bezpośredni wpływ na zużycie paliwa. Kontrolujmy regularnie ciśnienie w oponach - to właśnie niedopompowane opony powodują, że opory toczenia rosną, opony szybciej się zużywają, a w awaryjnej sytuacji droga hamowania będzie dłuższa. Rozgrzewanie silnika: zamiast czekać, aż silnik się rozgrzeje, powinniśmy od razu ruszać. Silnik szybciej rozgrzeje się podczas jazdy, niż pracując na biegu jałowym. Powinniśmy również pamiętać o tym, by przygotowując samochód do jazdy, czyszcząc szyby czy zgarniając śnieg, nie uruchamiać silnika. Po pierwsze będziemy eco, a po drugie - unikniemy mandatu. Dodatkowe odbiorniki prądu: każde urządzenie uruchomione w samochodzie generuje dodatkowe zużycie paliwa.

REKLAMA


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.