Tylko falubaz nr 8/2014

Page 1

Ostatni dzień wakacji spędź na SPAR Arenie 31 sierpnia od 18.00 o zwycięstwo w Krono FIM World Speedway League i tytuł Klubowego Mistrza Świata walczyć będą mistrzowie Anglii Poole Pirates, mistrzowie Danii Esbjerg Motorsport, Mistrzowie Szwecji Piraterna Motala oraz gospodarze turnieju mistrzowie Polski SPAR Falubaz Zielona Góra. >>4, 5

vs.

24 sierpnia, SPAR Arena, godz. 16.30

reklama

nr 9(45)/2014 sobota niedziela

23/24.08.14

reklama

dodatek klubowy


2

sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014 | tylko falubaz

13 runda DMP 24.08.2014 (niedziela)

godz. 16.30

Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów godz. 19.00 Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Grupa Azoty Unia Tarnów godz. 19.00

M

Drużyna

M

Pkt

+/-

1

Unia Tarnów

12

27

+202

2

SPAR Falubaz

12

18

+78

3

Stal Gorzów

12

17

+69

4

Fogo Unia Leszno

12

15

+15

5

Unibax Toruń

12

9

+52

6

Betard Sparta

12

9

-56

7

Włókniarz Częstochowa

12

7

-79

8

Wybrzeże Gdańsk

12

4

-281

pracujemy nad tym, by u Jarka wszystko wróciło do normy. Trzeba umieć wytrzymać takie sytuacje. Klasę sportowca poznaje się też po tym, jak sobie radzi z kryzysami. Dobrym przykładem jest Aleks Loktaev, który po upadku w Gorzowie i kilku słabszych meczach, znowu jest współliderem zespołu. Cieszy również, że Kamil Adamczewski po kilku miesiącach słabej jazdy, zaczął punktować na przyzwoitym poziomie. Naszym atutem są kibice, którzy wspierają nas w najtrudniejszych momentach. Ich doping jest nam teraz wyjątkowo potrzebny. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby poradzić sobie z niełatwą sytuacją. (md)

Zespół z Częstochowy szanujemy jak każdego rywala, mimo że przyjeżdża do nas w mocno ogranicznym składzie, liczymy na sportowe widowisko. Słyszałem, że Andrzej Huszcza wraca do ścigania, więc wszystko powinno ułożyć się po naszej myśli. Kto wie, może kibice zobaczą jeszcze na torze duet trenerski Huszcza-Dobrucki. Żużel jest przecież nieprzewidywalny, czego dowodzą ostatnie wydarzenia w naszej drużynie. Nie należy zapominać, że Jarek Hampel to świetna żużlowa marka, jeden z najlepszych żużlowców na świecie, który jest w pewnej niedyspozycji, ale tym, co w mediach już go skreślają, radzę, by się wstrzymali z osądami. Ciężko

Fot. Tomasz Groński

wydawca i redakcja dodatku „Tylko Falubaz”: Zielonogórski Klub Żużlowy, 65-218 Zielona Góra, ul. Wrocławska 69, telefon 68 453 89 11 redaktor naczelna: Małgorzata Dobrowolska, falubaz@post.pl redaguje zespół w składzie: Marek Jankowski, Zbigniew Dynowicz, Tomasz Gawałkiewicz, Dominika Getman, Tomasz Groński, Marcin Grygier, Tomasz Kabza, Kamil Kawicki, Michał Kociński, Doman Nowakowski, Tomasz Lis oraz Maciej Sępski reklama: Patryk Hilmantel 531 22 33 31, Tomasz Matyszczak 733 92 23 33 drukarnia: 60-175 Poznań/Skórzewo, ul. Malwowa 158

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam, nie zwraca niezamówionych tekstów i zdjęć, zastrzega sobie prawo do zmiany, skracania otrzymanych teksów i zmiany ich tytułów. Dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w dodatku „Tylko Falubaz” jest zabronione bez zgody ZKŻ SSA. Treści i opinie wyrażone w nieregularniku „Tylko Falubaz” nie muszą być zgodne ze stanowiskiem ZKŻ SSA.

Wynik zależy od tego, w jakim składzie przyjadą goście. A wierzymy w to, że przede wszystkim ze względu na kibiców w Zielonej Górze ten skład będzie optymalny. W związku z tym w Zielonej Górze w meczach z Włókniarzem można liczyć na emocjonujące widowisko. Wyjściowy skład częstochowian to balans pomiędzy formacją seniorską a juniorską z Arturem Czają na czele. Prawdopodobnie, gdyby nie problem wewnątrz klubu, drużyna spokojnie plasowałaby się w pierwszej czwórce i myślała o medalach DMP 2014. Dla

Fot.archiwum prywatne

50:40 Przewodowej Zielona Góra, przygotowywaliśmy z komentatorem Rafałem Darżynkiewiczem relacje z meczów i potem często spotykaliśmy się z zawodnikami, w tym ze Sławkiem, a mały Patryk bawił się pod stołem motorkami. To rozsądny chłopak, dlatego wierzę, że wszystko się wkrótce wyjaśni na jego korzyść. Wydaje mi się, że problemy, z którymi teraz zmaga się SPAR Falubaz są chwilowe. U nas w najtrudniejszych momentach wyzwala się duch walki i dzięki temu z najgorszych tarapatów potrafimy wyjść jeszcze mocniejsi. Teraz będzie podobnie. (md)

Mój ojciec Ryszard pracował w Falubazie, był głównym konstruktorem zgrzeblarki bawełnianej, czyli tego, z czego Falubaz słynął. Siadaliśmy z ojcem pod wieżyczką i stamtąd obserwowałem najpierw wyczyny Andrzeja Huszczy, a potem Piotrka Protasiewicza, z którym wychowałem się na osiedlu Piastowskim, chodziliśmy razem do szkoły i graliśmy w piłkę. Piotra uważam za wzór wspaniałego sportowca i człowieka. Nadal kibicuję mu z całym naszym osiedlem. Pamiętam też Patryka Dudka z czasów, gdy jeździł jeszcze jego ojciec. Pracowałem wtedy w Telewizji

reklama

Grzegorz Lipiec

Jacek Frątczak

SPAR Falubazu jest to niezwykle ważny mecz, nie tylko w zakresie zdobyczy punktowej, ale przede wszystkim odwrócenia serii porażek. Zespoły przeżywają różne kryzysy na różnych etapach sezonu, a w naszym przypadku mamy do czynienia z różnymi zdarzeniami o różnym mianowniku. Ale bywało gorzej. Przez lata klub pokazał, że potrafi obronną ręką wychodzić z najtrudniejszych kłopotów, a na samym końcu odegrać czołową rolę w lidze. To jest drużyna, która jako ostatnia wywiesza białą flagę. (md)

Zgodnie z moimi wcześniejszymi przewidywaniami rok 2014 jest bardzo trudny dla zielonogórskiej drużyny. Obrona złotego medalu może okazać się jednak jeszcze cięższym zadaniem. Przed wakacyjną przerwą wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Teraz grozi nam nawet czwarte miejsce po rundzie zasadniczej. Złożyły się na to zawieszenie Patryka, dołek Jarka i kontuzja Pana

58:32

ks. Krzysztof Stachowiak

60:30 Adamsowi, bo Papua jest blisko Australii, a oni zawsze mówią „Australia to nasza matka”.Przed wyjazdem na Papuę, prawie dziesięć lat temu pobłogosławiłem sakramentem małżeństwa Rafałowi Dobruckiemu i jego uroczej małżonce. Zresztą mam bardzo dobry kontakt z Rafałem, który mi pomaga, a ja też trzymam ducha za niego. Dzięki też superkoledze Adamowi Skórnickiemu, któremu też udzieliłem ślubu. Jak jestem w Papui, w buszu czekam na wyniki, relacje, które znajomi żużlowcy przyślą mi na płytach. Lubię też "Tygodnik Żużlowy". Gdy przyjeżdżam do kraju, koniecznie muszę zobaczyć żużel. Pozdrawiam wszystkich kibiców i kocham was żużlowym sercem - bądźmy jedną sportową rodziną. Pamiętajmy o tym. Tylko żużel. Falubaz górą! (md)

Jako misjonarz Świętej Rodziny pracuję już prawie dziesięć lat w Papui Nowej Gwinei - 15.000 km z Polski, osiem godzin różnicy czasowej. Nie jest łatwo, ale gdzie jest łatwo? Od lat mojego życia, bo rodziłem się w Gorzowie, chrzciny miałem w Katedrze - popieram żużel. Lubię rodzinną atmosferę na żużlu. Bardzo martwię się kontuzjami zawodników i nie chcę, aby ktoś ginął na torze. Ktoś musi przegrać, by ktoś inny mógł wygrać. Taki jest sport. Moja parafia to górzysta Namta, diecezja Goroka. W 18 miejscach tej parafii posługuję. Rozwijam też sport wśród parafian - żużla raczej nie chwytają, ale gdy sprowadziłem do mojego kina w buszu relacje z Grand Prix w języku angielskim, wytłumaczyłem, o co chodzi, to z zaciekawieniem oglądali. Tubylcy kibicowali wtedy Leigh

53:37

Adam Kaczmarek

najbliższego meczu ruszamy z akcją „Spełniaj marzenia z Falubazem”. Do końca sezonu przed każdą imprezą chętni będą mogli wysyłać swoje zgłoszenia, by spełnić marzenie spotkania z żużlowcami w parku maszyn, czy rozmowy z nimi o wynikach meczu na pomeczowej konferencji prasowej. Poza tym, 31 sierpnia na FIM World Speedway League i we wrześniu w nowosolskim Parku Krasnala podczas spotkania żużlowców z kibicami planujemy akcje dobroczynne dla kilkumiesięcznego Emila i Kacperka Siwickiego, który jest doskonale znany kibicom i żużlowcom. (md)

Co tu dużo mówić, żużel mam we krwi od małego dzięki ojcu, który zabierał mnie na mecze jak tylko trochę odrosłem od ziemi. I do dziś nie opuszczam drużyny, nawet gdy pojawiają się problemy. Teraz jest trudny moment, ale wierzę, że chłopaki się zmobilizują i podołają zadaniu w meczach, które jeszcze przed nimi. Wsparcia kibiców potrzebuje teraz Jarek Hampel, który ma słabsze wyniki, ale to właśnie on nieraz ratował drużynę z opresji. Jarek to fajny facet, który swoim nazwiskiem wspiera wszelkie działania Fundacji Falubaz Pomaga. A my - jako Fundacja - od

Fot. archiwum prywatne

Betard Sparta Wrocław - Unibax Toruń

59:31

Fot. archiwum prywatne

Fot. Michał Kociński

KantorOnline, Viperprint Włókniarz Częstochowa

vs

Fot. Michał Kociński

SPAR Falubaz Zielona Góra

Rafał Dobrucki

Marcin Iszczek

52:38 Krzycha. Przed nami ciężkie dwa boje, które zadecydują o tym, z kim pojedziemy w półfinale. Osobiście wolałbym trafić na Gorzów. Derby wywołują dodatkową adrenalinę nie tylko wśród kibiców, zawodników, ale również w ekipie FalubazTV. W tym roku skupiamy się wyłącznie na atmosferze na trybunach oraz w parku maszyn. Dzięki temu kibice mogą zobaczyć coś innego. (mk)


3

tylko falubaz | sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014

Serce się rwie, ale głowa je hamuje - Wracam ostatnio z działki i spotykam kobietę z dziećmi. Poznała mnie, zaczepiła i mówi: a to chyba nieprawda, że pan będzie jeździł, a ja na to: wracam, będę jeździł, ale na rowerze - mówi niezniszczalny Andrzej Huszcza, którego w obliczu trudniej sytuacji naszej drużyny niektórzy z chęcią widzieliby znów na torze.

Żużel od zawsze cieszył się zainteresowaniem kibiców, ale na początku pana startów w drużynie łatwo nie było. - Zacząłem jeździć w 1975 w Zielonej Górze. Wtedy byliśmy w II lidze i awansowaliśmy do I, ale wobec Leszna, Gorzowa czy Rybnika byliśmy słabym zespołem. Karta się jednak szybko odwróciła i od 1978 roku aż do połowy lat 90. jeździliśmy w najwyższej klasie rozgrywek. Zdobyliśmy cztery tytuły Drużynowego Mistrza Polski. Jednak poszczególnym zawodnikom zdarzały się spadki formy i porażki. Ja miałem czasem cięższy mecz i zaraz pisano w gazetach, że nie wiadomo, co się ze mną dzieje. A nikogo nie powinno to dziwić, jesteśmy tylko ludźmi i mamy w życiu gorsze chwile. Najgorzej, jak słabszą formę zaliczali tak zwani zawodnicy numer 1

Fot. Michał Kociński

O Huszczy opowiadać można legendy. Bo to żużlowiec, który na własnej skórze odczuł żużlowe wzloty i upadki... Ludzie przyzwyczajają się do sukcesów, do medali, ale z drużyną prawdziwy kibic powinien być na dobre i na złe. Teraz SPAR Falubaz jest w kryzysie, ale nie zapominajmy, że weszliśmy do pierwszej czwórki, że przed nami play-offy.

w drużynie, jak Maciej Jaworek, Jasiu Krzystyniak, Henryk Olszak. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? - Dla nas ogromnym wsparciem zawsze byli kibice. Oni nie zawodzili, nie odwracali się od nas mimo

porażek. Zawsze wierni i dumni ze swojej drużyny. Pamiętam wiele meczów z wypełnionym po brzegiem stadionem, fakt,że stadion był mniejszy, ale zawsze czuliśmy, że kibice są z nami. I ta przyśpiewka „Andrzej Huszcza nie odpuszcza”

dawała mi wielką mobilizacje... Jednak od drugiej połowy lat 90. zaczął się kryzys. W prasie nas nie oszczędzano, artykuły bywały ostre, wręcz bezlitosne. Gdy kończyłem karierę w Falubazie, w 2005 byliśmy w ekstralidze. Był to

bardzo trudny sezon, przegrywaliśmy wtedy na wyjazdach, u siebie, przegrywaliśmy prawie każdy mecz. Co w tych trudnych momentach działo się z drużyną? - Powoli zaczęła się odbudowywać. Wrócił wychowanek ZKŻ

Grzegorz Walasek, potem Piotr Protasiewicz i chłopaki znów zaczęli zdobywać medale i zajmować miejsce na podium. Jak życie pokazuje, co kilka lat każda drużyna bez wyjątku boryka się z jakimiś problemami, ale z perspektywy czasu widać, że potem zwycięstwa smakują podwójnie. Jak pan ocenia to, co teraz dzieje się w SPAR Falubazie? - Na chwilę obecną jest jeden wielki płacz, bo Patryk jest zawieszony, bo Hampelek nie punktował, bo Jabłoński ma kontuzję...Ale nadal mamy bardzo dobrych zawodników i jesteśmy Mistrzami Polski. Hampelkiem bym się akurat nie zamartwiał, bo moim zdaniem to chwilowy spadek formy, jest doświadczonym sportowcem, wicemistrzem świata. Zresztą już po wynikach wtorkowych w Szwecji widać, że wraca do swojego poziomu. Będziemy w play offach i powalczymy ambitnie nawet z dziurawym składem. Ja stojąc w parku maszyn, patrząc na naszych chłopaków, mam czasem chęć podejść do nich i krzyknąć: jazda chłopaki! A najchętniej wsiadłbym na motor i pojechał dla SPAR Falubazu. Serce się rwie, ale głowa je hamuje... Dziękuję. Dominika Getman

Działanie tej substancji jest zbliżone do efedrny Czym jest metyloheksanamina? - Jej działanie zbliżone jest do działania adrenaliny czy efedryny. Jest to substancja z grupy metyloksantyn, która działa podobnie do wyżej wymienionych hormonów i neurotransmiterów endogennych występujących w organizmie. W momencie, kiedy w Ameryce na listę środków zakazanych wprowadzono efedrynę, rozpoczęto poszukiwania substancji o podobnym działaniu i trafiono na metyloheksanaminę. Wcześniej stosowano ją jako spray do nosa, gdyż obkurcza naczynia obwodowe, a przez to wpływała na zmniejszenie przekrwienia przy intensywnym katarze. Zauważono jednak, że przy zwiększonych dawkach daje bardzo silne efekty pobudzające. Jednak jej szczegółowa farmakokinetyka, czyli całościowe działanie nie jest do końca poznane, gdyż nikt takich prób nie robił nawet na zwierzętach. Metyloheksanaminę stosowano też jako środek termogenny przy odchudzaniu, gdyż powodo-

wała zwiększenie ciepłoty ciała, co przyspieszało spalanie tłuszczu. Oprócz wymienionych skutków powoduje także poprawę koncentracji, zwyżkę ciśnienia krwi i tętna. Jednak stosowana w dużych dawkach powodowała uciążliwe kołatanie serca, bezsenność, nadciśnienie. Czy jej działanie jest długotrwałe? - Nie, najczęściej wypłukuje się z organizmu w ciągu kilkunastu godzin. Czy znajduje się w odżywkach dla sportowców? - Niestety tak.Często takie odżywki sprowadzane są przez Internet i badane jedynie przez Instytut Żywności w Stanach Zjednoczonych, którego restrykcje są zdecydowanie mniejsze niż w Europie. Metyloheksanamina jest substancją zakazaną, jednak w przedziwny sposób znajduje się w odżywkach, które są dostępne nawet w sklepach. To odżywka, którą miesza się z wodą uzyskując płyn do picia.

Fot. Michał Kociński

Szok i niedowierzanie to emocje, które są udziałem wielu kibiców i zawodników po informacji, że u Patryka Dudka wykryto niedozwoloną metyloheksanaminę. Działanie tego specyfiku wyjaśnia dr Robert Zapotoczny. Może być więc tak, że osoba, która kupuje taką odżywkę w sklepie nie ma świadomości, że zawiera ona zakazaną substancję? - Może się tak zdarzyć. W polskich sklepach są dostępne środki niecertyfikowane na rynek europejski, a amerykańskie certyfikaty są sprytnie zaklejone ulotką podającą jedynie skład chemiczny w języku polskim. Nikt się nad tym nie zastanawia, czy to jest dopuszczalne na polskim rynku, po prostu to bierze w dobrej wierze. Jest to dla mnie sytuacja absolutnie przedziwna, ale jest…Nazwa metyloheksanamina jest też często zakamuflowana, np. jako wyciąg z boryszki. Kto wtedy jest w stanie domyślić się, że metyloheksanamina jest ukryta pod nazwą wyciąg z boryszki albo np. geranium? Pod tymi nazwami kryje się me ty lo hek sa na mi na, sub stan cja zabroniona, a często nie ma się o tym pojęcia. To przedziwne, że mimo zakazu metyloheksanamina jest tak

łatwo dostępna i sportowcy mogą nie wiedzieć, że spożywane przez nich odżywki ją zawierają? - To jest o tyle dziwne, że metyloheksanamina to specyfik zabroniony na zawodach. Czyli przed treningiem można ją stosować? - Dokładnie. Żeby zwiększyć możliwości treningowe bierze się ją przed zawodami, w czasie, kiedy nie uczestniczy się w żadnym współzawodnictwie sportowym. Zażycie jej w ten sposób dawałoby przewagę. W momencie, kiedy sportowiec się wypłucze i startuje w zawodach, to tej substancji nie ma i nie można jej wykryć. W Polsce już kilku sportowców zostało zdyskwalifikowanych za jej stosowanie: pływacy, hokeiści. A najgłośniejszym przypadkiem była dyskwalifikacja niemieckiej biathlonistki Evi Sachenbacher, która zdobyła w Soczi trzy medale i zostały jej one odebrane. Dziękuję. Małgorzata Dobrowolska


4

sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014 | tylko falubaz

Już 6 września na SPAR Arenie odbędzie się II edycja indywidualnego turnieju „CHÓRAGAN SPEEDWAY CUP” - WINOBRANIE 2014”. Początek imprezy zaplanowano na godzinę 16:00. - Zapraszamy kibiców na stadion, by dopingowali żużlowców amatorów, a później dali się porwać winobraniowej zabawie - mówi Marcin Chwiałkowski. Zawodnicy AKŻ Chóragan Zielona Góra w trwającym sezonie odjechali dotychczas kilka imprez. Pierwszą z nich był dwumecz - wspólna inicjatywa klubów AKŻ Chóragan Zielona Góra i AKŻ Leszczyńskie Byki. Pierwszy mecz odbył się 22 czerwca w Lesznie, gdzie górą okazali się gospodarze, wygrywając 48:42. Obie drużyny spotkały się ponownie 28 czerwca, tym razem w Zielonej Górze. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Chóraganu” 47:43. W tych spotkaniach chodziło głównie o dobrą zabawę, propagowanie naszej dyscypliny i pokazanie szerszej publiczności, czym jest żużel amatorski. Nie tak dawno, bo 26 lipca w Łodzi odbyły się zawody indywidualne „RF Speedway Cup”. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się zawodnicy AKŻ Chóragan Zielona Góra. Tomasz Dutka zajął pierwsze miejsce, a Adam Chwiałkowski uplasował się na piątej pozycji. Kibice licznie stawiali się na trybunach i dopingowali uczestników. Zawodnicy „Chóraganu” brali również udział w towarzyskim turnieju speedrowerowym, którego organizatorem był Zielonogórski ZKS. W towarzyskim czwórmeczu najlepiej wypadli żużlowcy amatorzy, którzy w po ko nanym polu pozostawili dru żyny speedrowerowców, dziennikarzy oraz kibiców Falubazu. Na wszystkich imprezach amatorskich można było zauważyć duże zainteresowanie kibiców. (mk)

reklamy

Tutaj tworzymy historię – zapowiada pomysłodawca World Speedway League Armando Castagna 31 sierpnia od 18.00 o zwycięstwo w FIM World Speedway League i tytuł Klubowego Mistrza Świata walczyć będą mistrzowie Anglii Poole Pirates, mistrzowie Danii Esbjerg Motorsport, Mistrzowie Szwecji Piraterna Motala oraz gospodarze turnieju mistrzowie Polski SPAR Falubaz Zielona Góra. Pojedynki Iversena, Hampela, Kasprzaka i Hancocka zapowiadają się niczym z Grand Prix. – Najtrudniej będzie pokonać drużynę z Zielonej Góry. To bardzo dobry zespół, który ma przewagę jazdy na własnym torze. Ale my też jesteśmy silni i zrobimy co w naszej mocy, by wygrać pierwszą edycję World Speedway League – zapowiada Duńczyk Niels Kristian Iversen. Za organizację zawodów odpowiada Międzynarodowe Biuro Lig Żużlowych, którego przewodniczącym jest właśnie Armando Castagna: – Wierzymy, że sierpniowe zawody w Zielonej Górze zakończą się pełnym sukcesem i będziemy gotowi rozwijać ten projekt w przyszłych latach jako coraz ciekawsze wydarzenie w świecie żużla – pod kre śla. O or ga ni za cję pierwszej edycji prestiżowej FIM World Speedway League ubiegała się m.in. Anglia, ale to Zielona Góra została wybrana jednomyślnie ze względu na wysoki poziom promocji podejmowanych projektów. – Zielona Góra to jedno z najlepszych miejsc dla początku cyklu World Speedway League. Wiemy, jak ważnym sportem w Polsce jest żużel, jak ważna dla tej dyscy-

Fot. Michał Kociński

AKŻ Chóragan zaprasza na SPAR Arenę

Trener Rafał Dobrucki, Senator Robert Dowhan, prezes ZKŻ SSA Marek Jankowski, Armando Castagna i prezes Ekstraligi Żużlowej Wojciech Stępniewski zachęcają do przyjścia na WSL. pliny jest Zielona Góra, dlatego to właśnie tutaj tworzymy nową historię żużla. W przyszłym roku takie zawody mogą odbyć się na innych torach, jednak najpierw zobaczmy, jakie efekty osiągniemy w Zielonej Górze – dodaje działacz FIM. Zawodnicy zostali przydzieleni do składów drużyn pod wzglę-

dem narodowości oraz długości reprezentowania danego klubu. Prze pi sy te wspól nie usta li li przed sta wi cie le uczest ni ków World Spe edway Le ague oraz działacze z Niemiec i Czech. Żużlowa Liga Mistrzów rozegrana zostanie według 20-wyścigowej tabeli. Każda z drużyn składać się

będzie z pięciu zawodników. Pod numerami od 1 do 4 znajdą się najlepsi żużlowcy każdego z zespołów, którzy zostaną rozstawieni według uznania menedżera zespołu; każdy z nich uwzględniając rezerwę taktyczną będzie mógł pojechać maksymalnie pięciokrotnie. Zawodnik z najniższą średnią z

drużyny musi zostać rozstawiony pod nu me rem pią tym. We dług pro gra mu ry wa li zo wać bę dzie czterokrotnie z najsłabszymi zawodnikami z pozostałych drużyn, ale dodatkowo będzie mógł wystąpić jeszcze w dwóch gonitwach. Jego postawa może być kluczowa dla każdej z drużyn.

FIM WORLD SPEEDWAY LEAGUE 2014, 31 sierpnia godzina 18:00 Do 24 sierpnia włącznie dla wszystkich posiadaczy karnetów na sezon 2014 (zielone, żółte, czerwone) oraz posiadaczy Złotych Kart Kibica Open Finance i kart ZGranej Rodziny oraz Zgrani 50+ przygotowane zostały preferencyjne ceny, które obowiązywać będą preferencyjne ceny biletów:

Sektory: A1 – A2, K1 – K10, B – G Bilet normalny i ulgowy – 30 zł Bilet dziecięcy – 10 zł (dla wszystkich dzieci do 13. roku życia włącznie – decyduje dokładna data urodzenia) Od 25 sierpnia wejściówki na zawody będą w następujących cenach

Sektory: A1 – A2, I - J, K1 – K10, B – G Bilet normalny – 50 zł Bilet ulgowy – 40 zł Bilet dziecięcy – 10 zł (dla wszystkich dzieci do 13. roku życia włącznie – decyduje dokładna data urodzenia)

Sektor VIP: Bilet normalny – 200 zł Bilet dziecięcy – 10 zł (dla wszystkich dzieci do 13. roku życia włącznie – decyduje dokładna data urodzenia)


5

tylko falubaz | sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014

Koszulka Falubazu dla nowych piłkarzy

Poznaj rywali SPAR Falubazu w World Speedway League

Akademia Piłkarsku Falubaz działa od ponad trzech lat. W jej szeregach jest około 500 zawodników, zarówno chłopcy, jak i dziewczynki w trzech kategoriach wiekowych – od 4 do 13. roku życia. Młodzi piłkarze trenują w wielu miejscowościach w województwie lubuskim: w Zielonej Górze, Nowej Soli, Kargowej, Gubinie, Krośnie Odrzańskim, Sulechowie, Świebodzinie, Szprotawie. Jak powiedział Damian Stopa – główny koordynator APF – ważne, by podczas treningów wpoić dzieciom zasady fair-play i zdrowej rywalizacji, opartej na koleżeństwie, współzawodnictwie i współpracy. Na treningi może przyjść każdy bez względu na poziom sprawności fizycznej. Liczy się to, żeby dzieci miały radość z gry, a nie tylko czuły presję wyniku. Zawodnicy APF-u spotykają się dwa razy w tygodniu, latem na boiskach typu orlik, zimą na halach sportowych. Dodatkowo w weekendy odbywają się rozgrywki w ramach Wielkopolsko-Lubuskich Lig Piłkarskich (WLLP), kiedy to drużyny z poszczególnych miast rywalizują ze sobą. Dzięki udziałowi w WLLP młodzi piłkarze mają okazję spraw-

Piraterna Motala to klub żużlowy z Motali. W sezonach 2011 i 2013 zdobył tytuł Drużynowego Mistrza Szwecji, nic dziwnego, skoro w składzie ma niezwykle doświadczonego Grega Hancocka, mistrza globu z 2011 roku, który na torze znakomicie dogaduje się z młodszymi kolegami. W Motali w ostatnich latach startowało też kilku zielonogórzan, m.in. pokaźne zdobycze punktowe przywoził tam nasz trener Rafał Dobrucki. Poole Pirates to klub żużlowy z Poole, który siedmiokrotnie zdobywał tytuł mistrza tego kraju. W latach 2000-2002 startował w tej drużynie zielonogórzanin Grzegorz Walasek. Teraz w składzie bryluje m.in. dwóch kolegów z Australii Darcy Ward oraz Chris Holder. Ich pojedynki z Jarkiem Hampelem czy Piotrem Protasiewiczem zapowiadają się naprawdę ekscytująco. Tym bardziej, że i w lidze żaden z nich nie daje za wygraną. Esbjerg Motorsport to klub żużlowy, w którym prym wiedzie Niels

Kristian Iversen, który w latach 2007-2010 reprezentował barwy Falubazu, a teraz doskonale spisuje się w Stali Gorzów. To on podczas tegorocznego finału Drużynowego Pucharu Świata w Bydgoszczy w ostatnim biegu efektownie pokonał Janusza Kołodzieja, zapewniając zwycięstwo reprezentacji swojego kraju. Jest wielokrotnym mistrzem Danii, w 2013 roku rywale znów nie mieli z nim szans. SPAR Falubaz Zielona Góra to drużyna, która siedem razy w historii stawała na najwyższym stopniu podium Drużynowych Mistrzów Polski. Gospodarz pierwszej edycji World Speedway League. W ciągu ostatnich sześciu lat, zielonogórzanie tylko raz nie wywalczyli medali Mistrzostw Polski. Złote trofea w latach 2009, 2011 i 2013, srebro w sezonie 2010 i brązowy medal w sezonie 2008, to wyniki, które robią wrażenie na rywalach. Jeżeli dołożymy do tego bardzo silny skład, to zielonogórzanie zaczynają aspirować do faworyta zawodów.

SPAR FALUBAZ ZIELONA GÓRA Drużynowy Mistrz Polski/ Team Polish Champion Piotr Protasiewicz Jarosław Hampel Andreas Jonsson Aleksandr Loktaev Kamil Adamczewski

PIRATERNA MOTALA Drużynowy Mistrz Szwecji/ Team Sweden Champion Greg Hancock Bjarne Pedersen Rory Schlein Linus Sundstroem Fredrik Engman

ESBJERG MOTORSPORT Drużynowy Mistrz Danii/ Team Danish Champion Niels Kristian Iversen Artem Laguta Mikkel Bech Max Dilger Rene Bach

POOLE PIRATES Drużynowy Mistrz Anglii/ Team Great Britain Champion Darcy Ward Maciej Janowski Vaclav Milik Chris Holder Przemysław Pawlicki

Spędź ostatni dzień wakacji na World Speedway League Pierwsza edycja World Speedway League gwarantuje kibicom niesamowite sportowe emocje, ale to nie jedyne atrakcje, jakie czekają nas 31 sierpnia na SPAR Arenie. Na kibiców z całego świata czekać będzie: w wystawa zabytkowych motocykli, jak FIS, JAP, Java w stoisko, na którym żużlowcy będą rozdawać autografy w stoisko Akademii Piłkarskiej Falubaz, gdzie będzie można zagrać w piłkę

strefa Falubaziaka stoisko Toyoty, gdzie zaprezentowana zostanie nowa Toyota aygo, którą będzie można pomalować w barwach Falubazu w stoisko z grami przygotowanymi przez Wydział Matematyczny Uniwersytetu Zielonogórskiego w zjeżdżalnie z Parku Krasnala w Nowej Soli w kartingi WallraV w pokaz ratownictwa medycznego w w

Fot. Dominika Getman

- Bardzo się cieszę, że 31 sierpnia na naszym torze dojdzie do konfrontacji, w której zmierzy się aż dziewięciu mistrzów świata seniorów i juniorów. Ci żużlowcy gwarantują naprawdę emocjonujące widowisko. Wierzę, że ta rozgrywka zakończy się wygraną SPAR Falubazu. Tego życzyłbym sobie i kibicom - mówi trener zielonogórzan Rafał Dobrucki.

dzić swoje umiejętności nabyte podczas treningów, zgrać się z kolegami z drużyny oraz poznać zawodników z innych lokalizacji. –Najwięcej dzieci przychodzi do nas we wrześniu, kiedy rusza nabór na nowy rok szkolny. Prowadzimy wtedy otwarte treningi, podczas których dziecko może trenować przez tydzień w ramach sprawdzenia się – mówi Patrycja Iwaszkiewicz koordynator w Zielonej Górze. – W związku z nadchodzącym rokiem szkolnym 2014/2015 zapraszamy młodych pasjonatów sportu do naszej Akademii. Każdy, kto wstąpi we wrześniu w nasze szeregi, otrzyma od nas prezent w postaci falubazowej koszulki – dodaje. Warto podkreślić, że Akademia Piłkarska Falubaz to nie tylko treningi piłki nożnej. Szkółka współpracuje z zielonogórskim klubem żużlowym oraz piłkarskim Zagłębie Lubin. W ramach przyjaźni z klubami zawodnicy otrzymują wejściówki na wybrane spotkania. Organizowane są też dodatkowe atrakcje, jedną z nich było zwiedzanie stadionu żużlowego z okazji zakończenia wakacji. Szczegółowe informacje na www.akademiafalubaz.pl (dg)

Piłkarze APF-u na zielonogórskim stadionie reklama


6 reklamy

sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014 | tylko falubaz


7

tylko falubaz | sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014

KSF imponuje na starcie Wiele znaków zapytania w kontekście KSF-u Zielona Góra pojawiało się przed sezonem 2014/2015, w którym zielonogórski klub po raz pierwszy w swojej historii uzyskał prawo do gry w czwartej lidze, czyli na piątym szczeblu rozgrywek futbolowych w Polsce. Z beniaminkami z reguły jest tak, że są to drużyny zarówno nieobliczalne, jak i do końca nierozszyfrowane przez rywali. To z pewnością ogromna zaleta, z której skrzętnie skorzystał zespół prowadzony przez Jarosława Misia i Mateusza Bienia. Na inaugurację zawodnicy z Mychą na piersi stanęli naprzeciwko 4-ligowego wyjadacza - Piasta Czerwieńsk. Choć można było odnieść wrażenie, że KSF jest na boisku drużyną minimalnie przeważającą, to długo nie mógł znaleźć skutecznego sposobu na pokonanie bramkarza gości. Kiedy wydawało się, że musimy obejść się smakiem i zadowolić bezbramkowym podziałem punktów, to w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył rezerwowy w tym meczu, debiutujący w barwach piłkarskiego Falubazu, Jan Juszczak. Radości po końcowym gwizdku nie było końca i nie psuł jej nawet styl, jaki zaprezentowała drużyna. W drugiej serii gier przyszło nam zmierzyć się z dużo bardziej renomowaną w piłkarskim światku marką niż Piast Czerwieńsk. Spotkanie z Promiereklama

Fot. a

Piłkarski Falubaz w wielkim stylu rozpoczął sezon na 4. ligowych boiskach. Po dwóch rozegranych kolejkach KSF ma na swoim koncie komplet sześciu punktów i niesamowity głód kolejnych zwycięstw.

niem Żary było dobrą okazją, by sprawdzić, czy podążamy we właściwym kierunku. Stawiany w roli zdecydowanego faworyta żarski zespół - jeszcze nie tak dawno 3-ligowiec - stał się kolejną „ofiarą” nieobliczalności KSF-u. Choć spotkanie ułożyło się dla nas fatalnie, bo od straty bramki już w 13. minucie, to ostatecznie zdołaliśmy odrobić straty z nawiązką dzięki trafieniom Andrzeja Dorniaka i kolejnego rezerwowego wpisującego się w tym sezonie na listę strzelców Marka Wolaka. Spotkanie miało w pewnym sensie podobny przebieg do inauguracji. Początki były dla

KSF-u bardzo trudne, jednak z czasem, a zwłaszcza w drugiej połowie, zielonogórzanie potrafili zdominować gospodarzy i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Piłkarski Falubaz rozpoczął sezon z wysokiego „C” i ani myśli odpuszczać. Zarząd, sztab trenerski i zawodnicy stawiają sprawę jasno i deklarują chęć zakończenia rozgrywek w czołówce ligi, a początek sezonu wskazuje, że bynajmniej nie są to słowa rzucone na wiatr. Po dwóch kolejkach zawodnicy spod znaku Myszki Miki zajmują czwarte miejsce w tabeli i są jedną z czterech drużyn, które nie straciły ani

jednego punktu. Najbliższa okazja do potwierdzenia górnolotnych aspiracji piłkarskiego Falubazu to spotkanie trzeciej kolejki z Odrą Bytom Odrzański (sobota, 24 sierpnia o godzinie 16:00 na stadionie przy ulicy Wyspiańskiego). Nie jest to dla nas rywal anonimowy. Niemal rok temu KSF spotkał się z Odrą w ramach rozgrywek o Puchar Polski i zwyciężył 5:0. Czy powtórzy ten wynik w najbliższy weekend? Co do tego gwarancji żadnej nie ma. Kibice mogą być zaś pewni, że za Falubaz zawodnicy zostawią serce na boisku. Przemysław Piwowar

Nowe twarze w drużynie Nowy sezon i wyższa klasa rozgrywkowa niosą za sobą sporo zmian w KSF-ie Zielona Góra. By sprostać kolejnym wyzwaniom, włodarze piłkarskiego Falubazu wybrali się na spore zakupy. Historyczny awans do 4. ligi KSF-u Zielona Góra to spore wyzwanie nie tylko pod względem organizacyjnym i przede wszystkim pod względem sportowym. By mu sprostać, prezes Michał Rzeczycki nie przespał letniego okienka transferowego, czego efektem jest spora dawka nowej jakości w zespole. Na największe zakupy włodarze KSF-u udali się do Nowogrodu Bobrzańskiego i dokonali „rozbioru” miejscowego Fadomu, który w minionym sezonie zajął 3. miejsce w lidze okręgowej. Damian Perwiński, Marcin Sztonyk, Michał Hoc, Jan Juszczak i Igor Danyło od bieżących rozgrywek zmienili „okręgowy” Fadom na 4-ligowy KSF. Damian Perwiński to 32-letni doświadczony bramkarz, który toczy bój o miejsce między słupkami z Miłoszem Sienkiewiczem. Popularny „Kotek” wystąpił w pierwszych dwóch meczach, puszczając jedną bramkę. Marcin Sztonyk charakteryzuje się boiskową uniwersalnością. 25-letni zawodnik może grać na pozycji defensywnego pomocnika i środkowego obrońcy. Michał Hoc to 22-letni defensor, który zapisał się z dobrej strony w meczowym protokole, notując „asystę asysty” w bramkowej akcji KSF-u w wygranym 1:0 meczu z Piastem Czerwieńsk. Wymarzony de-

biut w koszulce z Mychą na piersi zaliczył Jan Juszczak, który we wspomnianym spotkaniu zdobył gola na wagę 3 punktów. Jedynym zawodnikiem sprowadzonym z Fadomu, który jeszcze nie zdążył zadebiutować w KSF-ie jest Igro Danyło, 19-latek, występujący na pozycji napastnika. Drugi front transferowy KSF-u stanowił Piast Czerwieńsk. Jednak tylko formalnie, bo dwóch zawodników Piasta, grających w rundzie wiosennej sezonu 2013/2014 w Promieniu Żary, zasiliło latem KSF. To bracia Piotr i Tomasz Piwowarscy. Młodszy, urodzony w 1994 roku Tomasz to napastnik, zasilający formację młodzieżową piłkarskiego Falubazu. O 2 lata młodszy od Tomka Piotr zaliczył już debiut w KSF-ie w wygranym 2:1 meczu z Promieniem w Żarach. Ostatni transfer KSF-u to doświadczony, były już napastnik Odry Nietków, Marek Wolak. 29-letni bramkostrzelny atakujący zanotował już jedno trafienie w żółto-biało-zielonych barwach, zdobywając bramkę na wagę zwycięstwa w wygranym przez KSF meczu 2. kolejki z Promieniem. Jak widać, KSF Zielona Góra nie próżnował podczas letnich zakupów. Jak pokazują wyniki bieżących rozgrywek - transfery sprawdzają się w stu procentach. Przemysław Piwowar


8 reklamy

sobota/niedziela 23/24 sierpnia 2014 | tylko falubaz


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.