EUREKA 46 "LEGENDY"

Page 1

Legendy − Panowie, litości, znacie mnie przecież, nie spaliłam miasta! Ludzie ratujcie! Pomocy! W żadnych oczach nie zapaliła się iskierka litości. Nienawiść do starowiny ogarnęła cały tłum pogorzelców. Niecierpliwie wyczekiwano egzekucji, która była wyznaczona na noc. Ochotnicy nanosili całe masy suchego drewna i przygotowali ogromny wysoki stos. Czarownicę przywiązano do niego grubymi linami. Nie szarpała się już, usta miała zakneblowane, żeby nie rzucała czarów w ostatnich chwilach żywota. Czekała. Tymczasem słońce zaszło. Noc nadeszła ciemna i straszna. Z zachodu nadciągnęły ogromne i czarne chmury. Wicher zawył, zajęczał, ze świstem i hukiem pognał ponad głowami ludzi oczekujących na widowisko. Z oddali dał się słyszeć głuchy odgłos grzmotu… Czyżby znowu zbierało się na burzę? Groza wiała zewsząd. Czterech mieszczan z czterech stron stosu podłożyło ogień. Po chwili ze wszystkich stron ukazały się smugi dymu, a potem wystrzelił słup płomieni. Naraz ogień przygasł na chwilę…, ale wnet wybuchł ze zdwojoną siłą, z trzaskiem. Czerwony, szalejący płomień szybko ogarnął cały stos. Wtem z niszczycielskich płomieni wypłynął bolesny przejmujący jęk. Jęk ten rósł, wzmagał się, potężniał, nasilał…. Nie można było go znieść, niektórzy musieli zatkać sobie uszy rękami, żeby go nie słyszeć. A jęk wciąż trwał i trwał, tragiczny i bolesny. Nagle przeszedł w straszliwy krzyk rozpaczy i zamilkł. Niektórzy później mówili, że widzieli, jak dusza wiedźmy uleciała przez jęzory ognia i kłęby dymu. Ogień gasł powoli, niby jeszcze był potężny, jeszcze wystrzelał groźnie, ale już konał…. Ludzie wpatrywali się w dogasające płomienie, przerażeni, poważni. Ogień przygasł przy ziemi i skonał. Zakołysał się tłum i powoli odpłynął niby fala wzburzonego oceanu. Nie było już na co czekać. Wokół zaległa ciemność i śmiertelna cisza. Stary Szczepan, który z daleka przyglądał się widowisku, pozostał na rynku dłużej niż inni. Pochylony, zgarbiony, patrzył jak wiatr rozwiewa żarzące się jeszcze popioły, pokiwał swoją iał coś rzec, milczał jednak, a po chwili i on ruszył siwą głową jakby chciał w stronę domu.

eureka 16


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.