Nie daj się zwyciężyć złu!

Page 1

Amorth ks. Gabriele

Nie daj się zwyciężyć złu! Rozmawia

ks. Sławomir Sznurkowski SSP

O działaniu zwyczajnym i nadzwyczajnym złego ducha oraz o duchowych środkach uwolnienia



Nie daj się zwyciężyć złu!

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 1

29.12.2016 10:38



Amorth ks. Gabriele

Nie daj się zwyciężyć złu! O działaniu zwyczajnym i nadzwyczajnym złego ducha oraz o duchowych środkach uwolnienia

Rozmawia

ks. Sławomir Sznurkowski SSP

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 3

29.12.2016 10:38


Redakcja: Magdalena Syguda Skład i łamanie: Tomasz Mstowski Projekt okładki: Anna Maligłówka Zdjęcie na okładce: ks. Ulysses Navarro SSP Cenzor: ks. dr Przemysław Sawa Bielsko Biała, 20 listopada 2016 r. Nihil obstat: abp Wacław Depo, Metropolita Częstochowski Częstochowa, 20 grudnia 2016 (L.dz. 2560/6.7/2016) Druk i oprawa: OZGraf SA – Olsztyn Cytaty biblijne pochodzą z: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem © Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2011 ISBN 978-83-7797-508-4 © Edycja Świętego Pawła, 2017 ul. Św. Pawła 13/15 • 42-221 Częstochowa tel. 34.362.06.89 • fax 34.362.09.89 www.edycja.com.pl • e-mail: edycja@edycja.com.pl Dystrybucja: Centrum Logistyczne Edycji Świętego Pawła ul. Hutnicza 46 • 42-263 Wrzosowa k. Częstochowy tel. 34.366.15.50 • fax 34.370.83.74 e-mail: dystrybucja@edycja.com.pl Księgarnia internetowa: www.edycja.pl

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 4

29.12.2016 10:38


PRZEDMOWA

Księdzu Gabriele Amorthowi z Towarzystwa Świętego Pawła – które stanowi integralną część Rodziny Świętego Pawła, założonej przez bł. Jakuba Alberionego – zawdzięczamy bez wątpienia ponowne „przypomnienie” w Kościele naszych czasów cennej posługi egzorcyzmu. To dzięki jego wytrwałemu i pełnemu zaangażowania działaniu, rozpoczętemu w 1990 roku w celu uwrażliwienia zarówno kleru, jak i osób świeckich odnośnie do niewystarczającego wykorzystania tej posługi w duszpasterstwie, 13 czerwca 2014 roku zostały zatwierdzone przez Stolicę Apostolską Statuty Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów (Associazione Internazionale Esorcisti). Stowarzyszenie to, na podstawie kan. 322 § 2 Kodeksu prawa kanonicznego, zostało oficjalnie uznane jako prywatne międzynarodowe stowarzyszenie wiernych z osobowością prawną. To bardzo ważne dla Kościoła wydarzenie zostało z wielkim entuzjazmem przyjęte zarówno przez wielu kapłanów, jak i wiernych świeckich. Jednocześnie możemy stwierdzić, że w aprobacie tego stowarzyszenia mogliśmy dostrzec odpowiedź Ducha Świętego na jedną z najbardziej naglących potrzeb naszej epoki. To Duch Święty wzbudził w całym Kościele większą 5

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 5

29.12.2016 10:38


świadomość tego, że pośród nakazów otrzymanych od Jezusa Chrystusa jest również i ten dotyczący „wyrzucania złych duchów” w Jego imieniu. Dokonało się to w czasach nam współczesnych, kiedy kilku teologów – wspieranych w sposób szkodliwy przez niektórych kapłanów – negując otwarcie zarówno Pismo Święte, jak i Magisterium Kościoła, zaprzeczyło istnieniu i działaniu demonów. Dlatego zatwierdzenie prawne, którego Kościół udzielił Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Egzorcystów, wyraża matczyną troskę, z jaką Kościół pragnie otoczyć kapłanów, którzy sprawują delikatną posługę duszpasterską, jaką jest egzorcyzm. Zatem Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów pragnie służyć pomocą egzorcystom trwającym w jedności ze swoim biskupem i z prezbiterium kapłańskim. W tym celu stwarza im możliwość okresowego spotkania się z innymi egzorcystami, nie tylko dla pogłębienia ich formacji, lecz także podzielenia się nawzajem własnym doświadczeniem, by w sposób konkretny i skuteczny umieli pomagać potrzebującym. Książka ta – owoce trzydniowego wywiadu ze współbratem z Towarzystwa Świętego Pawła, ks. Sławomirem Sznurkowskim – jest nie tylko zapisem działania zwyczajnego i nadzwyczajnego demona, ale jest również dokumentem, który w sposób przejrzysty ukazuje nam – w każdym słowie – wielką duchowość kapłana i egzorcysty, ks. Gabriele Amortha. Miałem sposobność pomagać mu przez rok w posłudze egzorcysty, później spotykałem się też z nim wielokrotnie. Za każdym razem byłem szczególnie podbudowany jego życiem modlitwy, jego wielkim umiłowaniem życia zakonnego, kapłaństwa, jego synowskim przywiązaniem do Kościoła oraz umiłowaniem osoby bł. Jakuba Alberionego. Uderzało mnie także jego wielkie nabożeństwo do Jezusa Eucharystycznego i do Maryi Dziewicy oraz 6

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 6

29.12.2016 10:38


ojcostwo duchowe, które okazywał tym wszystkim, z którymi codziennie spotykał się w swojej posłudze kapłańskiej. W sposób szczególny miałem możność obserwowania go podczas sprawowania posługi egzorcysty, kiedy z wielką pokorą, wiarą i miłością pomagał tym wszystkim, którzy są dręczeni przez demona. Osobiście widziałem, jak wspierał ich z wielką miłością w tych zmaganiach, jak ich zachęcał do wytrwania na trudnej drodze ku uwolnieniu i jak podtrzymywał w nich żywą nadzieję. Pomagając mu przy sprawowaniu posługi egzorcysty, byłem świadkiem, jak zachęcał innych do modlitwy, do spokoju, a nawet do radości. Wielkie wrażenie wywarło na mnie to, jak on, a także osoby wspomagające go swoją modlitwą podczas egzorcyzmów potrafiły pomóc osobom opętanym, przekazując im swój spokój. Imponowało mi także jego osobiste poczucie humoru w chwilach odpoczynku oraz podczas przyjacielskich rozmów. Również jego niezwykła dyspozycyjność w udzielaniu wywiadów w radio, w telewizji i dla gazet miała na celu jedynie promowanie posługi egzorcyzmu w Kościele oraz udzielenie wszystkim poprawnych informacji na temat egzorcyzmów, dlatego nigdy nie zgodził się na udzielenie wywiadu tylko dla własnego zadowolenia z bycia pytanym. My, kapłani egzorcyści z całego świata, jesteśmy wdzięczni ks. Gabriele Amorthowi za to wszystko, co do tej pory uczynił, proponując na nowo i dowartościowując w Kościele posługę egzorcyzmu. To dzięki jego zaangażowaniu w 1991 roku po raz pierwszy mogli się spotkać wspólnie egzorcyści z całych Włoch. Trzy lata później, w 1994 roku, wspólnie z ojcem Renè Laurentinem i ojcem Renè Chenesseau założył Międzynarodowe Stowarzyszenie 7

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 7

29.12.2016 10:38


Egzorcystów i został jednogłośnie wybrany jego pierwszym przewodniczącym, pracując z wielkim zapałem dla stowarzyszenia przez sześć kolejnych lat, aż do 2000 roku. Kiedy w 1997 zostałem członkiem Stowarzyszenia, byłem pod wrażeniem oddania, z jakim ks. Gabriele prowadził Stowarzyszenie. Pamiętam, jak z wielkim entuzjazmem przystąpił on do pracy nad opracowaniem okólnika, ukazującego się okresowo, który miał na celu umacnianie jedności pomiędzy członkami Stowarzyszenia poprzez publikowanie artykułów na tematy odnoszące się do posługi egzorcystów oraz do ich pracy duszpasterskiej. Dlatego chciał, aby podczas zjazdów relacje miały charakter praktyczny i by były skuteczną pomocą dla kapłanów egzorcystów oraz dla osób im pomagających. Z tego względu zarówno przedstawiane relacje, jak i wygłaszane konferencje były bardzo cenione przez uczestniczących w tych zjazdach kapłanów egzorcystów. W 2012 roku, na skutek nowych wyborów, zostałem trzecim następcą ks. Gabriele Amortha na stanowisku przewodniczącego Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów. Pierwszym z nich był ks. Giancarlo Gramolazzo, który pełnił tę funkcję od lipca 2000 r. aż do listopada 2010 roku. Następnie od listopada 2010 roku aż do lipca 2012 roku urząd ten piastował o. Cipriano De Meo. Z nadzieją, że dalej poprowadzimy godnie dzieło, które ks. Gabriele Amorth i jego następcy zainaugurowali, chciałbym, aby egzorcyści z całego świata, złączeni z Chrystusem i pomiędzy sobą, współpracowali w prowadzeniu coraz bardziej skutecznej walki przeciwko Szatanowi i aniołom upadłym w celu nadejścia królestwa Bożego. 8

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 8

29.12.2016 10:38


Niech Dziewica Maryja, zjednoczona ze swoim Synem w walce przeciwko piekielnemu wrogowi, będzie dla wszystkich Matką, Mistrzynią i Obroną. o. Francesco Bamonte ICMS Przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 9

29.12.2016 10:38


508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 10

29.12.2016 10:38


WPROWADZENIE Ksiądz Gabriele Amorth (1925-2016) był jednym z najbardziej znanych egzorcystów na świecie. Rozpoczął posługę egzorcysty w 1986 roku, a zakończył ją dwa miesiące przed śmiercią, która nastąpiła 16 września 2016 roku. Wywiad, który przeprowadziłem z nim w domu paulistów w Rzymie w dniach 11-13 stycznia 2015 roku, on sam nazywał najdłuższym wywiadem, jakiego do tej pory udzielił. Nie powinno to nikogo dziwić, gdyż ks. Amorth rozmawiał ze swoim współbratem, który będąc przed laty studentem teologii w Rzymie, pomagał mu w posłudze egzorcysty. Obszar tematów poruszonych w tym wywiadzie ma na celu udzielenie odpowiedzi na pytania ludzi żyjących dziś, którzy każdego dnia są narażeni na działanie Szatana. Zgodnie z tym, czego naucza Kościół, działanie Szatana względem człowieka może być zwyczajne i nadzwyczajne. Działanie zwyczajne odnosi się do pokus do grzechu. Nie ma człowieka, który byłby wolny od kuszenia demona. Nawet Jezus i Maryja byli aż do śmierci poddawani kuszeniu diabła. Z Ewangelii dowiadujemy się, że Jezus wyszedł zwycięsko z walki z Szatanem. On uczy nas, jak nie wpadać w zasadzki diabła i zwyciężać go każdego dnia. Natomiast działanie nadzwyczajne diabła względem człowieka odnosi się do dręczenia, obsesji, nawiedzenia oraz opętania. 11

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 11

29.12.2016 10:38


Ksiądz Amorth, jako doświadczony egzorcysta, tłumaczy na stronach tego wywiadu, jak powinniśmy postępować, aby nie wpaść w zasadzki złego ducha, a przede wszystkim, jakich środków powinniśmy używać, aby bronić się przed jego atakami. Stąd tym, którzy cierpią na skutek działania zwyczajnego i nadzwyczajnego demona, ks. Amorth zaleca, aby na co dzień żyli wiarą, modlili się, umartwiali oraz unikali okazji do grzechu. Natomiast zniewolonym przez demona na skutek dręczenia lub opętania radzi skorzystać z pomocy modlitwy egzorcyzmu, którą Kościół ofiarowuje swoim wiernym. Egzorcyzm, w odróżnieniu od praktyk stosowanych przez osoby zajmujące się magią, do których niestety wielu ludzi zwraca się o pomoc w uśmierzeniu ich cierpień i lęków, stanowi jedną z form duchowej pomocy dzięki modlitwom, które kapłan odmawia, aby uwolnić daną osobą od cierpień zadawanych jej przez demona. Ksiądz Amorth przestrzega w tym wywiadzie, aby ludzie w celu uwolnienia ich od wpływu demona nie zwracali się o pomoc do osób praktykujących magię, gdyż zamiast upragnionego uwolnienia, będą narażać siebie na jeszcze większe cierpienia. Książka ta zawiera wiele cennych wskazówek dla każdego chrześcijanina, który żyjąc we współczesnym świecie, poszukuje właściwej drogi, aby móc każdego dnia prowadzić spokojne życie. Dlatego zachęcam do przeczytania tego wywiadu i to nie tylko po to, aby pomóc sobie w cierpieniu, lecz także by „spotkać się” z nauczycielem i świadkiem naszych czasów, jakim jest ks. Gabriele Amorth. Pragnę podziękować ks. Tomaszowi Wasilewskiemu SSP za nagranie wywiadu z ks. Amorthem, dzięki czemu mogła powstać ta książka. ks. Sławomir Sznurkowski SSP Częstochowa, 14 listopada 2016 r.

12

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 12

29.12.2016 10:38


DZIAŁANIE SZATANA W CZASACH WSPÓŁCZESNYCH

Szacuje się, że ponad 80% mieszkańców Europy zostało ochrzczonych, można zaobserwować, że nie ma to jednak przełożenia w życiu codziennym, a najbardziej dziwi fakt, że nie przejmują się oni istnieniem diabła. Owocuje to tym, że ludzie świadomie nie podejmują obrony przed atakami demona. A to, że się przed nim nie bronią, ułatwia mu działanie. Jak Ksiądz mógłby to skomentować?

Myślę, że należałoby przybliżyć im te dwie wielkie zasady, które przekazuje nam Jezus na początku swojej publicznej działalności i na które kładzie nacisk Matka Boża z Medjugorie, dająca orędzia zbawienia, orędzia wspaniałe. Nie mogę zrozumieć, jak ludzie mogą nie wierzyć w Medjugorie. Ewangelia mówi nam, że po owocach poznaje się drzewo. Już od ponad 30 lat z Medjugorie pochodzą wyłącznie owoce zbawienia, nawrócenia, powołań, nie mówiąc już o cudach. Jak można więc nie wierzyć, że drzewo jest dobre, skoro jego owoce są dobre2? Przedstawiony pogląd odnośnie do wydarzeń w Medjugorie jest prywatną opinią ks. Amortha. Trzeba pamiętać, że Kościół wciąż bada rzeczywistość ewentualnych objawień Maryi w tej bośniackiej wiosce. Obecnie zalecana jest przez Kościół ostrożność. Konieczne staje się różnienie pomiędzy fak-

2

27

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 27

29.12.2016 10:38


Matka Boża kładzie wielki nacisk na dwie wartości, na które również Jezus zwracał uwagę na początku swojego przepowiadania, a które stanowią podstawę Jego nauczania: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Co oznacza „Nawracajcie się”? Oznacza, że trzeba, żebyście zmienili wasze punkty widzenia. Na końcu naszego życia jest niebo albo piekło, pomijam czyściec, który jest przedsionkiem do nieba. Albo niebo, albo piekło! Nie ma innego wyjścia. A Jezus mówi wyraźnie: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie” (Łk 11, 23). Albo jesteś z Chrystusem, albo z Szatanem. Nie ma drogi pośredniej. Nie można mówić: „Panie, szanuję Ciebie, ale będę robił to, co zechcę”. Albo jesteś z Chrystusem, albo z Szatanem! Jeśli stajesz po stronie Szatana, wówczas jesteś z Szatanem. Jeśli znasz Chrystusa i nie stajesz po Jego stronie, wówczas też jesteś po stronie Szatana. Nawróćcie się oznacza: przestańcie patrzeć na rzeczy ziemskie, na dobra ziemskie, na karierę, na ubrania, na jedzenie tak, jakbyście żyli jedynie tu, na ziemi, a potem koniec. Nie! Patrzcie w górę! Patrzcie na koniec waszego życia. Dokąd pójdziecie po śmierci? Wprawiłem tym pytaniem w zakłopotanie wielu profesorów. – Czy wiecie o tym, że umrzecie? – Czy jesteście przekonani o tym, czy też mam was tego nauczyć? – Nie, nie, nie, jesteśmy pewni. – Bardzo dobrze, jeżeli jesteście pewni, że umrzecie, to powiedzcie mi, gdzie pójdziecie po śmierci? tem potwierdzenia objawień Maryi a miejscem kultu i ewangelizacji (rekolekcje, sakrament pokuty i Eucharystii, uzdrowienia i uwolnienia). Należy pamiętać, że żadnych objawień prywatnych nie można absolutyzować i ich przyjmowanie nie jest konieczne do zbawienia.

28

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 28

29.12.2016 10:38


Zaraz po śmierci odbywa się sąd szczegółowy nad duszą: albo piekło, albo niebo, albo czyściec. W tym miejscu dochodzimy do sedna. Człowiek może więc pokonać Szatana poprzez modlitwę, która daje mu siłę do zachowania Prawa Bożego. Jeżeli ktoś nie wierzy w Boga, to wierzy w Szatana i wpada w jego szpony. Podstawową zasadą jest wiara w Boga. To On stworzył nas i świat. Kiedy słyszę, jak ludzie mówią: „Wystarczy ludzka inteligencja, wystarczy kultura, wystarczy nauka! Nie potrzeba żadnego Boga!”, to mówię im: „No świetnie, ale spójrzcie na niebo, na miliardy gwiazd, kto z was je stworzył?”. Niektórzy mówią, że człowiek pochodzi od małpy! Można zobaczyć rysunki, na których widać, jak małpa coraz bardziej się rozwija (ewoluuje). Na początku chodzi na czterech łapach, potem na dwóch, w końcu przybiera postawę wyprostowaną, aż wreszcie staje się człowiekiem. Moi drodzy, a więc mówicie, że człowiek nie został stworzony przez Boga, tylko rozwinął się. Dobrze. Ale w takim razie kim jest ten, który stworzył pierwszą małpkę? I w tym miejscu zawsze zaczyna brakować początku tym naukowcom, którzy zamierzają wyjaśnić rzeczywistość bez Boga Stwórcy! Trzeba zacząć od Niego. Jestem pewien, że mam nie zabijać, ale jeśli to Bóg mi o tym przypomina, to przestrzegam Jego przykazania. Cóż jest bardziej absurdalnego od wojny? Mówił już o tym papież Benedykt XV, kiedy wybuchła I wojna światowa: „Wraz z wojną wszystko jest stracone; nic nie jest stracone z pokojem”. Nie ma pokonanych i zwycięzców, ale wszyscy są przegranymi, ponieważ jedni utracili życie, inni dobra czy pieniądze, wszyscy tracą na wojnie. I wtedy właśnie trzeba przestrzegać Bożych praw, ustanowionych dla naszego dobra, w ten sposób zwycięża się Szatana. Dlatego musimy przestrzegać Bożych praw. Ewangelia 29

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 29

29.12.2016 10:38


mówi nam, że prawa te są zapisane w ludzkim duchu. Poznajemy je, czytając Biblię, Ewangelię, przede wszystkim Ewangelię, oraz modląc się, więc jeżeli się modlisz, to masz siłę do zwyciężenia pokus Szatana. Święty Alfons Maria de Liguori mawiał: „Kto się modli, z pewnością się zbawia; kto się nie modli, z pewnością się potępia”. Proszę was, bracia i siostry, uczyńcie sobie rachunek sumienia na podstawie moich słów, a będziecie wiedzieli, czy pójdziecie do nieba, czy do piekła. Jeżeli się modlę, to mam pewność, że pójdę do nieba. A jeżeli się nie modlę, mam pewność, że pójdę do piekła, ponieważ nie mam siły, aby zwyciężyć Szatana. W naszych czasach działaniu demona względem człowieka sprzyja między innymi: zanik w wielu osobach silnego doświadczenia wiary i mocnych przekonań religijnych, utrata niektórych ważnych wartości chrześcijańskich oraz zaciemnienie głębokiego sensu życia. Dlaczego chrześcijanin powinien być ostrożny wobec tych wszystkich pułapek diabła?

To jest bardzo słuszne pytanie, dostosowane do naszych czasów. Zawsze mówię, pamiętajcie o tym, że chrześcijanin musi się różnić od innych. Bo jeżeli chcesz być taki jak inni, to tracisz wiarę. Kiedyś rodzice dobrze wychowywali dzieci, a może po prostu je wychowywali. Było nas pięciu braci. Od mojej matki uczyłem się Ewangelii, to rodzice nauczyli mnie, jak się modlić. Duże wrażenie robiło na mnie to, gdy widziałem ich modlących się wspólnie czy gdy rodzice modlili się razem z moimi braćmi. A teraz często to, co zarabia ojciec, nie wystarcza na utrzymanie rodziny i wtedy mama, zamiast zajmować się domem, zmuszona 30

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 30

29.12.2016 10:38


jest pójść do pracy, aby móc utrzymać rodzinę. Jest też wiele zaniedbań… Jednak i tę przeszkodę można zawsze przezwyciężyć, np. w niedzielę albo w dniach, w których się nie pracuje, kiedy można oddać się całkowicie wychowaniu dzieci. Na dzieci, a szczególnie na młodzież po 11–12 roku życia ma większy wpływ środowisko, w którym żyją, niż nauki rodziców. I jeżeli dzieci będą przebywać w środowisku szkolnym, w którym się nie wierzy, w którym wyśmiewana jest wiara, a potem znajdą się w środowisku pracy czy sportu, czy w jakimkolwiek środowisku urzędników, robotników, w którym też nie wierzy się w Boga, to taki człowiek będzie się oddalał od religii, bo jeśli nie utożsamiamy się z poglądami, które obecnie panują, wtedy zaczynamy czuć się inni. Chrześcijanin musi umieć być inny. Spójrzcie na apostołów. Było ich dwunastu i głosili Ewangelię pogańskiemu tłumowi. Potrafili nawrócić innych i nie dali im się zepsuć. Dlaczego? Dlatego, że byli mocni w Prawie Bożym i bardzo wytrwali w modlitwie. Święty Paweł uważał, że modlitwa jest pożyteczna dla wszystkich i modlił się w dzień i w nocy; jego działalność była oparta na ciągłej modlitwie. Siłą chrześcijanina jest zjednoczenie z Bogiem, jego jedność z Kościołem, uczestnictwo w modlitwie i sakramentach, szczególnie w Eucharystii, oraz adoracja eucharystyczna. Jeśli chrześcijanin używa środków, których udzielił nam Chrystus: modlitwy, sakramentów, nauczania Kościoła, to wówczas jest pewny, że nie upadnie. I nawet kiedy będzie znajdował się w środowisku wrogim wierze, będzie wiedział, jak być sobą. Podziwiam tych chrześcijan, którzy umieją być sobą, którzy mają jakąś odznakę, mają krzyż na szyi, i nie wstydzą się być chrześcijanami tam, gdzie idą. To oni powoli zdobywają, a nie są zdobywani przez tych, którzy nie są chrześcijanami, przez tych, którzy przestają 31

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 31

29.12.2016 10:38


nimi być. Siłą, która pozwala nam zwyciężyć Szatana i pokusy, które pochodzą ze świata, jest wierność modlitwie, sakramentom, wychowaniu chrześcijańskiemu, można też zdobywać ją samemu, czytając Ewangelię. Z nauczania Kościoła dowiadujemy się, że w niektórych miejscach zabobon i magia współistnieją z postępem naukowym i technicznym. Dlaczego człowiek współczesny woli dowierzać zabobonom i magii, niż wierzyć Chrystusowi i Jego Ewangelii?

Ponieważ zabobon i magia nie wymagają od ciebie żadnego poświęcenia, pozostawiają ciebie takim, jakim jesteś, ze wszystkimi twoimi wadami, ze wszystkimi twoimi słabościami. Zostawiają je tobie, bo to są rzeczy zewnętrzne. Bardzo łatwo jest poznać przyszłość. Wystarczy talerz napełniony wodą, który się skrapia oliwą. Gdy te kropelki oliwy się rozmieszczą, można zrozumieć przyszłość. To proste, prawda? Tak samo jest, gdy chodzi o uzdrawianie z chorób, których nie można wyleczyć. Wtedy ludzie idą do maga3, do wróżącego z kart i on zdejmuje z nich chorobę! To są środki, które nie wymagają trudu. Gdy dana osoba z nich korzysta, nie tylko traci pieniądze, ale naraża się na konsekwencje związane z czarną magią – bo ktoś może rzucić na nią urok albo klątwę – ze szczególnymi opętaniami diabelskimi włącznie. Opętania diabelskie mogą przybierać dwie formy: opętanie prawdziwe (całkowite, w najmocniejszej i najrzadszej formie) i zło o charakterze klątwy4 (wpływ demona, dolegliwoSłowo „mag” wskazuje na wróżbitów, wróżki, czarownice, czarowników, czarnoksiężników. 4  Padnięcie ofiarą zaczarowania, złorzeczenia, przekleństwa, klątwy, uroków. 3

32

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 32

29.12.2016 10:38


ści o charakterze klątwy względem osoby, członków rodziny, kariery, zdrowia, domu, rzeczy; zaburzenia z powodu klątwy). Zwykle ludzie, zamiast podjąć wysiłek w celu przezwyciężenia pewnych trudności, w których się znaleźli, poszukują łatwych, niewymagających trudu rozwiązań, które ich zbytnio nie angażują. Rytuał egzorcyzmów mówi, że środki społecznego komunikowania sprzyjają zainteresowaniu magią i zabobonom. Możemy zaobserwować, jak w wielu książkach, programach telewizyjnych czy programach informacyjnych uczy się magii, jak podawane są tam recepty na to, jak z nią postępować. Dlaczego więc chrześcijanin powinien być ostrożny w korzystaniu ze środków społecznego komunikowania?

Chrześcijanin musi umieć odróżnić to, co jest dobre, od tego, co jest złe w tych środkach społecznego komunikowania. Pamiętam, jak we Włoszech powstała telewizja, wtedy pojechałem spotkać się z Ojcem Pio (spotykaliśmy się przez 26 lat) i powiedziałem, że „To jest wspaniały wynalazek, który może uczynić wiele dobrego” (wtedy we Włoszech wielką furorę robił program telewizyjny, prowadzony przez Mike’a Buongiorna pt. Lascia o Raddoppia, czyli Zostaw albo podwajaj. Był to interesujący program. Musiałem uważać, żeby nie przedłużyć kazania, bo ludzie chcieli go oglądać). Wówczas Ojciec Pio powiedział: „Ale zobaczycie – on był bardzo przeciwny telewizji – jaki użytek z niej zrobią!”. To nie postęp techniczny napawa nas lękiem, ale użytek, jaki robią z niego ludzie. Przecież światło elektryczne istniało już za czasów Adama i Ewy, ale nikt go jeszcze nie odkrył. Podobnie było z telewizorem – już istniał, ale jeszcze nie został odkryty. 33

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 33

29.12.2016 10:38


Zobaczcie, jaki został zrobiony z tego użytek. To silne źródło energii, które mogłoby być dobrze wykorzystane, zamiast tego już na początku zostało użyte do destrukcji, zabójstwa, do czynienia zła. Podobnie było również z innymi środkami społecznego komunikowania. Dzisiaj rodzic powinien oglądać programy wspólnie z dziećmi i uczyć się rozróżniać, kiedy program jest zły, a kiedy dobry. Nie można im zabronić oglądania telewizji, ale trzeba je uczyć, jak z niej korzystać. Nie można zabronić im korzystania z Internetu (wiele osób żyje z Internetu, poza tym wykorzystując Internet, masz świat w zasięgu ręki), lecz trzeba uczyć je, jak z niego korzystać, jak umieć rozróżnić to, co dobre, od tego, co złe. Kiedy ktoś umie wybierać dobro, wówczas nie psuje sobie sumienia. Przypomina mi się pewien dowcip, który przeczytałem w jakimś czasopiśmie. Był w nim rysunek przedstawiający dwie kobiety siedzące przed stołem, a za stołem mężczyznę w białym fartuchu z podpisem „psychiatra”. Te dwie kobiety były siostrami. Jedna z nich mówi: „Doktorze, moja siostra już po raz czwarty wyszła za mąż, a ja wciąż jestem z pierwszym mężem. Proszę mi powiedzieć, co mi dolega?”. Wyobraźcie sobie, że to jest dowcip, bardzo śmieszny i, niestety, wciąż aktualny. A więc mamy te dwie kobiety, które myślą, że aby żyć w obecnym czasie, należy mieć kilku mężów. Kiedyś to było absolutnie niedopuszczalne we Włoszech. To przybyło do nas z Ameryki, z filmów, gdzie widzieliśmy te piękne aktorki i tych przystojnych aktorów, którzy wielokrotnie zmieniali mężów i żony. To nie jest miłość zamierzona przez Boga. To nie jest prawdziwa miłość, tylko namiętność! To jest tylko podążanie za Szatanem, który wie, że ulegamy pokusie i seksualnemu pożądaniu. Hiacynta – ta mała siedmioletnia Hiacynta z Fatimy (umarła na 34

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 34

29.12.2016 10:38


hiszpankę w Lizbonie) – kiedy zapytano ją przez jakie grzechy najwięcej ludzi idzie do piekła, odpowiedziała: „Przez grzech nieczystości”. Ona nie wiedziała nawet, czym jest ten grzech seksu, z powodu którego najwięcej ludzi idzie do piekła. Szatan wie, że w człowieku jest bardzo słaby punkt, i kusi go: to jego robota. My mamy być wierni Prawu Bożemu, które jest również prawem ludzkiej szczęśliwości, bo kiedy jest namiętność, nie ma miłości, a szczęście w rodzinie jest wówczas, kiedy pomiędzy ojcem i matką czy pomiędzy rodzicami i dziećmi występuje prawdziwa miłość. Wtedy rodzina jest szczęśliwa, pogodna, zjednoczona i trwała. Są wspaniałe rodziny, w których dzięki wierze, dzięki przestrzeganiu Prawa Bożego, dzięki wspólnej modlitwie występuje jedność. W czasach nam współczesnych zabobon i magia otrzymują wielkie wsparcie ze strony psychologii, medycyny, psychiatrii i informatyki. Dlaczego obecność demona i praktyk okultystycznych w świecie nauki i techniki jest dzisiaj tak szeroka?

Kiedy nie ma wiary, pojawia się zabobon. Zajrzyjmy do Starego Testamentu, w którym historia Izraela jest tak bardzo pouczająca. Kiedy lud Izraela opuszcza Boga, wówczas oddaje się bałwochwalstwu. To z powodu bałwochwalstwa oddala się od Boga. Dlatego Bogu zależało na tym, aby Żydzi byli zjednoczeni, aby nie wiązali się z poganami, bo zwykle gdy mężczyzna żenił się z poganką, powoli stawał się poganinem, oddawał cześć bożkom i przestawał czcić prawdziwego Boga. Dlatego naukowcy, którzy nie wierzą w Boga, wpadają w pułapkę bałwochwalstwa. To są formy idolatrii. Magia, wszystkie przejawy zabobonu są formami bałwochwalstwa i ci naukowcy oddają się im. 35

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 35

29.12.2016 10:38


Pamiętam pewien epizod z życia Chestertona (1874-1936), filozofa angielskiego, nawróconego na katolicyzm, który stał się gorliwym wyznawcą. Pewnego dnia był na spotkaniu naukowców i filozofów (chyba w Turcji) i okazało się, że był tam jedynym katolikiem, jedynym wierzącym. Zaczęto się z niego śmiać, ale on umiał się bronić. Podczas jakiejś przerwy zauważył, że był jedyną osobą, która nie nosiła na sobie jakichś amuletów, jakichś przedmiotów na szczęście. Ci ludzie nie wierzyli w Boga, ale wierzyli w amulety, w talizmany. Wszyscy. Poza nim nie było nikogo, kto nie miałby przy sobie tego rodzaju przedmiotów. Zobaczcie, jak łatwo można wpaść w pułapkę! Ktoś nie wierzy w Boga, a wierzy w kukiełki, w pierścienie, w głupstwa. Kiedy ludzie nie wierzą, to wpadają w zabobony, w bałwochwalstwo. W obszarze kultury współczesnej często niedoceniana albo negowana jest działalność Szatana w historii i życiu poszczególnych ludzi. Proszę powiedzieć, jakie następstwa może za sobą pociągać zaprzeczenie obecności i działalności Szatana w historii świata i w życiu osobistym współczesnych ludzi?

Jest to bardzo ważny zwrot w poznaniu ludzkim. Przejście od średniowiecza do czasów współczesnych zostało nazwane odrodzeniem. Średniowiecze z kolei nazywane było wiekami ciemnymi, podczas gdy była to wspaniała pod każdym względem epoka. Wystarczy pomyśleć o wielkich katedrach z tego okresu; o wielkich geniuszach, jak np. Dante Alighieri, któremu dotąd nie dorównał żaden poeta, czy teolog, św. Tomasz z Akwinu, którego uważam za największego teologa Kościoła. Średniowiecze to okres niezwykły. Później nastąpił okres buntu przeciwko niemu z powodu podporządkowania wszystkiego 36

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 36

29.12.2016 10:38


Bogu. Odtąd sprzeciwiano się chrześcijańskiej wizji życia, co zaowocowało niszczeniem średniowiecznych dóbr kultury oraz wzrostem ateizmu. Ten wzrost ateizmu, który później wybuchł wraz z oświeceniem, racjonalizmem, komunizmem, z czasem coraz bardziej się pognębiał, powodując, że nastąpił całkowity zwrot od społeczeństwa, które dostosowywało życie do obecności Bożej i do Bożych praw, do społeczeństwa, które odrzucało Boga i Jego prawa. Oto ateizm, który zadomowił się w naszych czasach w sposób bezczelny, w sposób bluźnierczy, ponieważ nastąpiła ta zmiana. Niektórzy twierdzą, że średniowiecze było epoką obskurantyzmu! Jakiego obskurantyzmu? To była wspaniała epoka. Jedno było słuszne, że była to epoka zdominowana przez chrześcijańską wizję życia. A ponieważ nastąpił bunt przeciwko chrześcijańskiej wizji życia, to została wprowadzona laicka koncepcja życia. Ogłoszono, że wystarczą rozum i nauka, aby uzasadnić wszystko, a mianowicie to, że Bóg nie istnieje, że nie istnieje Jezus Chrystus. I dotarliśmy do ekscesów naszego współczesnego świata, wyrażających się aborcją i rozwodami. Rozwody zniszczyły rodzinę, rodziny się rozpadają. A aborcja to zabicie własnego dziecka… Sprzeciw wobec zabijania, który przeważał, został zastąpiony przyzwoleniem na nie. Tak dotarliśmy do współczesnego ateizmu. Możemy zauważyć, że w świecie współczesnym pomijany jest fakt obecności demona zarówno w życiu osobistym ludzi, jak i w historii poszczególnych narodów.

Dokładnie, dzieje się tak, ponieważ obecność demona zakładała chrześcijańską wizję życia, w której życie jest walką przeciwko Szatanowi. Od tego nie da się uciec! Szatan kusi 37

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 37

29.12.2016 10:38


nas wszystkich, chce naszej wiecznej zguby w piekle. Ale kiedy zaprzecza się istnieniu Boga, to wówczas odrzuca się również cele ludzkiej egzystencji, nie myśli się więcej o tym, co będzie po śmierci, dokąd się zmierza. Jeśli ktoś się nad tym zastanawia, to myśli, że celem jego życia jest dotarcie do nieba, że Bóg, Jezus otworzył mu niebo. Jezus Chrystus zapoczątkował rewolucję, która została opisana w czterech punktach w Ewangelii Marka. Punkty te rozpoczynają życie publiczne Jezusa, a jeden werset mówi o przepowiadaniu Jezusa: „Czas się wypełnił” i „Nadchodzi już królestwo Boże! Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Te cztery wspaniałe punkty mówią, że czas oczekiwania się zakończył; czas oczekiwania na Mesjasza, który trwał od Adama i Ewy aż do narodzenia Jezusa Chrystusa, dobiegł końca. Niebo jest blisko. Zostało zamknięte przez Adama i Ewę i aniołowie strzegli do niego wstępu. I kiedy ktoś umierał, to wszyscy, mężczyźni i kobiety, trafiali do Szeolu, do ciemnego miejsca na całą wieczność, oddaleni od Boga. Liczne psalmy mówią o Szeolu: „Bo nikt po swej śmierci nie pamięta o Tobie. Kto Cię sławi w krainie umarłych?” (Ps 6, 6). Jezus otworzył nam niebo, dlatego człowiek idzie do nieba, dostępuje łaski oglądania Boga przez całą wieczność. A więc nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię, zamiast myśleć o rzeczach tego świata, pomyślcie o duszy. Wiele razy mówiłem rodzicom: „Dajesz twojemu dziecku wszystko, czego potrzebuje (jedzenie i ubranie), ale czy pamiętasz o tym, że ono ma duszę i twoim obowiązkiem jest się o nią zatroszczyć?”. Nawrócenie oznacza, że zamiast zajmować się sprawami tego świata – oczywiście z zachowaniem właściwych proporcji – należy zwrócić się przede wszystkim ku sprawom nieba. Myśl o niebie 38

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 38

29.12.2016 10:38


była stale obecna u wszystkich świętych, u wszystkich teologów. Była nią myśl o słowach Jezusa, który powiedział: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Słowa Jezusa mówią nam, w jaki sposób powinniśmy ukierunkować nasze życie doczesne, aby w przyszłości osiągnąć życie wieczne. W Biblii znajdują się bardzo wymowne zdania, Bóg pomyślał o każdym z nas już w wieczności. Stworzył nas przez Jezusa Chrystusa i dla Jezusa Chrystusa. Weźmy jako przykład Prolog, który jest wspaniałym fragmentem, zaczerpniętym z Ewangelii według św. Jana: „Wszystko zaistniało dzięki Niemu. Bez Niego zaś nic nie zaistniało” (J 1, 3). Wszystko zostało uczynione przez Chrystusa i dla Chrystusa. Ja zostałem stworzony przez Jezusa Chrystusa i dla Jezusa Chrystusa. Bóg od początku wieczności myślał o mnie. Dla Niego nie ma czasu, On jest Wiecznie Istniejącym; dla Niego cała przeszłość i przyszłość jest tym samym od wieczności. Bóg zrodził mnie przez Jezusa Chrystusa. Racją mojego istnienia jest Jezus Chrystus. Dzięki Niemu i dla Niego żyję. Przez Jezusa Chrystusa i dla Jezusa Chrystusa całe stworzenie, czyli zarówno człowiek, jak i gwiazdy, rośliny, zwierzęta, ryby czy ptaki, zostało powołane do istnienia. Wszystko jest skierowane ku Niemu. Stąd wynika chrześcijańskie postrzeganie życia. Jeżeli nie wierzy się w te wielkie prawdy, to wpada się w najgorszy obskurantyzm: panowanie wad, panowanie zmysłów, panowanie tego, co wygodne. Człowiek myśli tylko o tym, co związane jest z życiem tu, na ziemi, o sukcesie, o bogactwie i o przyjemnościach. U nas – we Włoszech – nie wiem, jak to wygląda w Polsce – aby dostać pracę, trzeba mieć układy. Nie liczy się wartość danej osoby, nie są ważne wygrane konkursy, jesteśmy zarzuceni różnego rodzaju poleceniami i wtedy nie ma miejsca na sprawiedliwość, 39

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 39

29.12.2016 10:38


nie istnieje już to, co jest rozumne, to co jest sprawiedliwe, to co jest słuszne. Taka sytuacja ma miejsce, ponieważ nie uwzględnia się celu, jakim jest niebo, oraz tego, że mamy czynić wszystko, aby je osiągnąć: śmierć może dotknąć nas w każdej chwili. Ewangelia mówi: „bądźcie gotowi” (Mt 24, 44). Często przytaczam przykład św. Alojzego Gonzagi, który zrezygnował z tytułu książęcego na rzecz swojego brata, aby móc wstąpić do jezuitów. Umarł w wieku 23 lat z powodu zarazy, asystując przy chorych. Pewnego razu, miał wtedy 11 lat, kiedy bawił się na podwórku z towarzyszami, jeden z przechodzących w tym czasie kapłanów zawołał go i zapytał: „Powiedz Alojzy, gdyby ktoś powiedział ci, że za godzinę umrzesz, to co byś wówczas zrobił?”. A on odpowiedział: „Grałbym dalej!”. Czuł się przygotowany na śmierć. Był kimś, kto myśli o życiu wiecznym i zawsze stara się być na nie gotowy; oczywiście, że nie spodziewał się, że umrze w tak młodym wieku! Księże Gabriele, wszyscy chrześcijanie powinni mieć świadomość, że mogą zostać opętani przez złego ducha. Jednak ze strony kapłanów mało się słyszy, aby mówili wiernym: uważaj, nie chodź do ludzi, którzy zajmują się okultyzmem, bo możesz zrobić sobie krzywdę i zaszkodzić zbawieniu wiecznemu. Czyżby ludzie Kościoła nie widzieli w tym żadnego zagrożenia?

Dokładnie, ich niewiedza poraża, brakuje im podstaw. Kiedyś kazania opierały się na głównych filarach, które my nazywamy rzeczami ostatecznymi. Są to: śmierć, sąd, piekło oraz niebo. Również każde rekolekcje duchowe, misje parafialne, a także zwykłe przepowiadanie przez proboszczów słowa Bożego miało zawsze na uwadze te cztery filary, które były na nowo wpajane. 40

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 40

29.12.2016 10:38


Dziś, niestety, przestano już o tym mówić5. Dlatego nastąpił taki upadek, wpadliśmy bez walki w ramiona diabła, a przecież Pan dał nam zdolność rozróżniania dobra i zła. Tylko czy my tego chcemy? Nie, bo jest nam łatwiej ulegać namiętnościom, iść za kaprysami. Wygodniej jest nam zabić. Gdy ktoś nie chce mieć dzieci, to wygodniej jest zmusić żonę, aby usunęła ciążę; często również żona zgadza się na zabicie dziecka. Nie wiem, jak jest u was w Polsce, gdy ktoś poddaje się aborcji, ale uważam za rzecz śmieszną obarczanie odpowiedzialnością kobiety i tylko kobiety, pomijając całkowicie odpowiedzialność mężczyzny! A przecież w Starym Testamencie o wiele ważniejszy od kobiety był mężczyzna. Mówiło się na przykład o następcach Abrahama. Jego następca był jeszcze w jego lędźwiach, jeszcze się nie urodził. A kiedy rodził się syn, to należał do ojca. Ojciec miał o wiele większy wpływ na wychowanie niż matka. Dlatego wydaje mi się śmieszne, że kiedy trzeba zdecydować, czy poddać się aborcji, czy nie, to wszystko zależy od kobiety, mężczyzny nie ma! Tak jakby on nie uczestniczył w zapłodnieniu kobiety. To przecież absurd! Dla mężczyzny jest to bardzo wygodne. Wtedy podąża się drogą wygodnictwa, przyjemności. Ludzie dzisiaj powinni być czujni, aby nie wpaść w zasadzki złego ducha, aby zwyciężyć walkę z demonem. Co Ksiądz by radził tym, którzy pragną uniknąć pułapek Szatana?

Podstawą ewangelizacji i nauczania chrześcijańskiego jest Boża miłość i zbawienie w Jezusie Chrystusie dostępne przez wiarę, nawrócenie i przyjęcie Jezusa jako Pana. W kaznodziejstwie czy katechezie nie chodzi o szczególne koncertowanie się na kwestiach, które wymienia ks. Amorth, jednak wszystko należy umiejscawiać w perspektywie eschatologicznej (przyp. ks. P. Sawa). 5

41

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 41

29.12.2016 10:38


Poradziłbym to, o czym mówi Ewangelia: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” (Mt 26, 41). Czuwanie oznacza unikanie okazji do czynienia zła. A więc trzeba mieć świadomość dobra i zła oraz unikać zła we wszystkim. Kiedy ktoś umie odróżniać dobro od zła, to wie, jakie programy telewizyjne wybierać lub jak odpowiednio korzystać z Internetu, ktoś taki jest na dobrej drodze! A kiedy ktoś wybiera złe programy, to niszczy siebie. Dzisiaj tak wielu młodych daje się zmarnować, spędzając całe noce przed komputerem, przynajmniej tu, we Włoszech. Ja nigdy nie korzystałem z Internetu. Słyszałem, że napisano tam o mnie tak dużo, że wystarczy na trzy dni lektury. Myślę, że to jest możliwe, zważywszy na to, co napisałem, powiedziałem i ilu wywiadów udzieliłem. Wracając do naszych rozważań, chcę powtórzyć: czuwajcie i módlcie się, bo jeżeli ktoś się nie modli, to traci poczucie Boga. A jeśli ktoś traci poczucie Boga, to wówczas nic go już nie powstrzymuje przed czynieniem zła, a to oznacza, że pozbawia się jakichkolwiek hamulców, które chronią go przed Szatanem, które osłaniają go przed jego szponami. W tym miejscu chciałbym podkreślić, że również Jezus i Matka Boża byli kuszeni przez Szatana przez całe swoje życie. Nie czyńmy z Maryi posągu, absolutnie nie. Ona miała wolną wolę, a to oznacza, że mogła czynić i zło, i dobro. Mogła ulec pokusom Szatana i je odrzucić, ale zawsze się im opierała. Pewnego razu demony na moje pytanie: „Dlaczego o wiele bardziej trzęsiecie się, kiedy wzywam Matkę Bożą, niż kiedy wzywam Jezusa?”, odpowiedziały mi: „Bo czujemy się o wiele bardziej upokorzeni, wiedząc, że zostaliśmy pokonani przez proste stworzenie, a nie przez Stwórcę!”. Podoba mi się ta odpowiedź. A kiedy zadałem im pytanie: „Dlaczego Matka Boża posiada 42

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 42

29.12.2016 10:38


nad wami taką władzę, że może was wszystkich zmiażdżyć?”, otrzymałem taką odpowiedź: „ Zawsze zwycięża, ponieważ nigdy nie została skażona najmniejszym grzechem”. My, tak jak Maryja, możemy zwyciężać pokusy diabła. Pan obiecał nam, że nie pozwoli kusić nas ponad nasze siły. Jest to logiczne, bo kiedy ktoś będzie trwał w swoich nałogach, to wówczas będzie mu o wiele trudniej się ich wyzbyć. Lepiej nie sięgać po narkotyki, bo wtedy nie trzeba się od nich uwalniać. Tak samo dzieje się, gdy chodzi o wszystkie inne uzależnienia. Dotyczy to także uzależnienia od seksu. O wiele łatwiej jest nie popełniać nigdy grzechów nieczystych, niż potem starać się od nich uwolnić. O wiele łatwiej jest nie ulegać nigdy tym pokusom. Z tego względu potrzebna jest czujność i modlitwa, gdyż my sami nie mamy siły do zwyciężenia zła. Dlatego powinniśmy prosić o nią Boga, bo gdy o nią poprosimy, to Bóg zawsze nam jej udzieli. Czuwajcie i módlcie się, aby nie ulec pokusie. A więc ci, którzy się modlą i czuwają, mają więcej siły, aby odeprzeć pokusy diabła?

Oczywiście. Czy Ksiądz mógłby określić, czy w obecnym czasie liczba opętanych lub tych, których demon trzyma w swoich szponach, wzrasta, czy też maleje?

Wzrasta w sposób zatrważający. Nie ma porównania między teraźniejszymi Włochami a tymi z czasów mojej młodości. Wówczas ludzie byli wierzący, kościoły były przepełnione, a dzisiaj są puste. Wtedy było wiele powołań, a dzisiaj jest ich mało. Dzisiaj 43

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 43

29.12.2016 10:38


wszystkie seminaria i zgromadzenia zakonne przeżywają kryzys z tego powodu. Również w moim zgromadzeniu jest więcej osób starszych niż nowych powołań. Przez to moje zgromadzenie bardzo się starzeje, jest więcej pogrzebów niż nowych kandydatów. Dlatego zmuszeni jesteśmy zamykać domy i coraz bardziej ograniczać nasze apostolstwo, podczas gdy za czasów naszego założyciela otwieraliśmy nowe domy. Nasz założyciel posyłał księży i braci, by zakładali nowe domy za granicą. Mówił: „Ty pojedziesz założyć Towarzystwo Świętego Pawła w Japonii, ty w Ameryce Północnej, a ty w Ameryce Południowej!”. I te domy powstawały, a co ważne – wzrastała również działalność apostolska. Kiedy spostrzeżono, że w różnych krajach poupadały wszystkie telewizje i kina, to nasz założyciel powołał do życia studio San Paolo Film, które odniosło wielki sukces, proponując filmy na taśmie filmowej o szerokość 16 mm, cieszące się dużym wzięciem w kinach parafialnych. Pamiętam, że aby zachęcić kogoś do zostania ministrantem, proponowano mu bilet do kina. Żebyście wiedzieli, jak wielu było chętnych! A dzisiaj to już zupełnie co innego; dzisiaj tym, co przyciąga ludzi, jest zło! A więc zło jest w jakiś sposób pociągające dla współczesnego człowieka?

Oczywiście, ale tym, co przyciąga najbardziej, jest miłość, radość i uśmiech! Święty Franciszek w ciągu dwudziestu lat (nawrócił się, kiedy miał 25 lat, a zmarł w wieku 45 lat) zmienił radykalnie świat. Pomimo że zawsze był chorowity, to nie tylko nie stanowił dla nikogo ciężaru, ale był najbardziej radosnym człowiekiem na świecie. Przyciągał ludzi. Żyjąc ubogo, uczył, że „Pani Ubóstwo” czyni nas szczęśliwymi. Wówczas ludzie 44

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 44

29.12.2016 10:38


zaczynali praktykować ubóstwo. Spostrzegli, że daje im ono o wiele więcej radości niż bogactwo. Zauważcie, jak stopniowo zaczynały zmieniać się ideały! Jak wielu ludzi pociągnął za sobą św. Franciszek! Zostało objawione, że franciszkanizm w swych trzech odłamach – męskim, żeńskim i świeckim – będzie istniał aż do skończenia świata. W osobie św. Franciszka przyciąga radość. Jeśli uda się wam pokazać, że żyjecie zgodnie z Ewangelią, że zachowujecie również wszelkie nakazy, o których jest mowa w Ewangelii, takie jak: nie zabijaj, nie kradnij, to możecie przekonać innych, że odczuwacie z tego radość, która uzewnętrznia się uśmiechem i pogodą ducha. Chrześcijanin o smutnym obliczu jest tego zaprzeczeniem i odstrasza od wiary. Natomiast radosny chrześcijanin jest najlepszą zachętą, aby żyć według wiary. Przykładem mogą być eremici, którzy za przykładem Jezusa, wybrali życie pustelnicze. Również w naszych czasach nie brakuje wspaniałych postaci chrześcijan, np. lekarzy czy ludzi odnoszących sukcesy zawodowe, którzy zrezygnowali z dotychczasowej pracy, aby pojechać do Ameryki Południowej czy Afryki i tam pomagać ludziom żyjącym w skrajnej biedzie. Ale nikt o nich nie wie. Gazety nie piszą, że jakiś misjonarz czy misjonarka spędzili całe swoje życie gdzieś w Afryce. To nie jest medialne. Ostatnio stało się modne chińskie powiedzenie: „Więcej hałasu robi jedno spadające drzewo niż cały rosnący las”. Gazety piszą o złych rzeczach, a nie o tym, że ktoś zrobił coś dobrego. Ktoś może przez całe swoje życie pomagać innym, ale nikt o tym nawet nie wspomni. No cóż, czynimy dobro po to, aby rozszerzało się, aby zachęcało innych. Przykładem dla nas są święci. Ich życie jest dla nas wzorem, jak żyć po chrześcijańsku. Choć oni wszyscy cierpieli, to żaden z nich nie był smutny, wręcz 45

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 45

29.12.2016 10:38


przeciwnie, święci byli weseli i przez to znajdowali naśladowców. Jako przykład niech nam posłużą założyciele zakonów, którzy zarażali swoją postawą. Niestety, tym, których pociągała przyjemność, wydawało się to głupie. A jednak więcej radości jest w ubóstwie, w dawaniu siebie, w czynieniu dobra niż w egoistycznym poszukiwaniu zadowolenia. Bogacz nigdy nie jest zadowolony ze swojego bogactwa, nie wystarcza mu to, co zgromadził, dlatego nie dzieli się z ubogimi. Oto przykład. Kiedy narodził się Jezus, aniołowie powiedzieli o tym pasterzom. Pamiętajmy o tym, że pasterze byli najbiedniejszą grupą społeczną narodu żydowskiego, nie mogli świadczyć w sądzie i musieli przestrzegać wielu zakazów. I kiedy aniołowie zwiastowali im: „znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i położone w żłobie” (Łk 2, 12), zrozumieli od razu, że jeżeli Zbawiciel narodził się w ubóstwie, w żłobie (być może i oni musieli kłaść swoje nowo narodzone dzieci w żłobie), to musi być biedny, a biedni sobie pomagają. Myślę, że nie poszli wtedy zobaczyć Jezusa z pustymi rękoma, lecz przynieśli mleko i ser, ponieważ biedny potrafi się dzielić. Podobny epizod zdarzył się Matce Teresie z Kalkuty. Pewnego razu Matka Teresa udała się do najbiedniejszej dzielnicy Kalkuty, zabierając ze sobą 6-kilogramowy worek ryżu, ponieważ ktoś powiedział jej o bardzo biednej, wielodzietnej rodzinie, która od wielu dni nic nie jadła. Kobieta najpierw jej podziękowała, a potem wzięła do ręki jakieś naczynie i zaczęła odsypywać połowę tego ryżu, po czym zaniosła ją drugiej matce, która podobnie jak ona nie miała czym nakarmić swoich dzieci. Tacy są biedni. Biedny daje, biedny rozumie drugiego biednego i potrafi dzielić się z nim tym, co posiada, natomiast bogaty nic nie rozumie. 46

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 46

29.12.2016 10:38


Ksiądz powiedział kiedyś, że zwycięstwem Szatana w naszych czasach jest to, że ludzie przestali wierzyć w jego istnienie.

Dokładnie, jest to jego wielkie zwycięstwo. Nauczyłem się wiele od dzieci z Fatimy, np. Łucja wiele razy mówiła (Łucja to ta, która żyła najdłużej z całej trójki): „Patrzcie na Matkę Bożą!”. Niekiedy dorośli, żeby chronić dzieci mówią: „Nie trzeba uczyć, że diabeł istnieje, że są pokusy, że jest piekło”. No tak, trzeba uczyć, że jest niebo, że jest Anioł Stróż, że jest Jezus, że jest Maryja, ale przecież Łucja powiedziała takie słowa: „Matka Boża nie bała się nam o tym powiedzieć, chociaż byliśmy jeszcze tacy mali, tacy młodzi, tak jak Hiacynta, która miała wówczas siedem lat. Ona nie tylko mówiła nam o piekle, ale pokazała je nam”. Czyż to nie jest dla nas wspaniały przykład?! Czyż nie powinniśmy mówić prawdy? Przemilczanie prawdy jest zawsze szkodliwe. Dlatego powinniśmy nie tylko jej bronić, ale ją głosić. Należy mówić zarówno o istnieniu Szatana, jak i o istnieniu piekła. Niestety wielu ludzi w nic nie wierzy, dlatego zatracają się w piekle. Matka Boża z Medjugorie powiedziała, że ludzie zatracają się w piekle, a dzieci z Fatimy to widziały. Żyjemy w świecie, w którym wiele krajów, które były chrześcijańskie – mówię tu o Włoszech, bo znam najlepiej panującą tu rzeczywistość – oddaliło się od wiary. We Włoszech obecnie wielu ludzi wyrzekło się wiary. Świadczy o tym chociażby referendum na temat rozwodu i aborcji, gdzie większość opowiedziała się za rozwodem i aborcją. Większość jest przeciwko Jezusowi. A to oznacza, że żyjemy z większością, która jest przeciwko Jezusowi. Nie oznacza to wcale, że ta większość skazuje siebie na potępienie. Nie, ponieważ Pan daje wiele łask, aż do samej śmierci, aby człowiek się nawrócił, aby poszedł do Niego. I wielu jest takich, którzy nawracają 47

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 47

29.12.2016 10:38


się właśnie w ostatniej chwili. Dzięki za wszystko Bogu! Ale nie powinniśmy na to liczyć, ponieważ śmierć może zaskoczyć nas w każdej chwili i w jakikolwiek sposób, np. jedziesz samochodem, zderzasz się z innym pojazdem i giniesz na miejscu. Powiedz, ile czasu mógłbyś mieć, aby uregulować rachunki z Bogiem. Nie miałbyś na to czasu. Już nic byś nie zmienił. Dlatego nie mogę powiedzieć, że każdy przy końcu swojego życia będzie zdolny do tego, aby żałować za swoje grzechy. Pamiętam, jak pewien adwokat – komunista, przyjaciel Togliattiego, przewodniczącego komunistów włoskich – który był wielkim przyjacielem paulistów, szanującym ks. Alberionego, mawiał: „Ja jestem przyjacielem paulistów, ponieważ oni są księżmi, którzy pracują”. I kiedy zbliżał się ku końcowi swojego życia – mieszkał w Albie, a my mamy w Albie dom macierzysty – to kapłani z Alby, którzy przyjaźnili się z nim, odwiedzali go. A on, domyślając się, jaki był cel tych wizyt, mówił: „Proszę księdza, ja nigdy nie miałem wiary, jak ksiądz może chcieć mi ją teraz przekazać przy końcu mojego życia? Nie, nie, ja umrę tak, jak żyłem, z tymi przekonaniami, które mam”. Przyjmował ich do siebie, był miły, ale mówił: „Wiem, czemu ksiądz przyszedł mnie odwiedzić. Ksiądz przyszedł, ponieważ jesteśmy przyjaciółmi, ale ksiądz przyszedł również dlatego, bo wie, że umieram, i chce, abym stał się chrześcijaninem. To niepotrzebne, bo wiary nikt mi nie da, nigdy jej nie miałem, nigdy”. A kiedy ktoś ma takie przekonania, to co możemy zrobić. W naszych czasach istnieje wiele duchowych zagrożeń, z których ludzie nie zdają sobie sprawy. Czy zdaniem Księdza nie powinni przed nimi ostrzegać biskupi i kapłani, wzywając wiernych, aby byli czujni na różnego rodzaju pułapki ze strony demona?

48

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 48

29.12.2016 10:38


Oczywiście, że tak. Istnieje wielka potrzeba takich działań ze strony ludzi Kościoła. Powiedziałem już wcześniej, że one są konieczne. Powiedziałem także, że potrzeba, aby rodzice uczyli swoje dzieci odpowiedniego korzystania z telewizji i Internetu. Równie ważne jest uczenie dzieci tego, jak mają rozróżnić dobrego kolegę od złego. Mamy być uprzejmi dla wszystkich, mamy dobrze ich traktować, ale uwaga, jeżeli widzisz, że twój kolega usiłuje narzucić ci swoje poglądy, które są sprzeczne z Ewangelią, z Prawem Bożym i Słowem Jezusa, to zostaw go. Możesz się uśmiechać, traktuj go dobrze, ale nie uważaj go za przyjaciela, a to oznacza, że masz trzymać się od niego z daleka, bo jest ryzyko, że kiedy raz ustąpisz, to przekona cię do swoich racji. Sam mogłem to zaobserwować w życiu wielu małżonków we Włoszech, gdzie dosyć często kobieta wierząca i praktykująca wychodziła za mąż za kogoś, kto nie wierzył albo nie chodził do kościoła. Kiedy była jeszcze jego narzeczoną, mówiono jej: „Uważaj, on nie jest dla ciebie, jaki da przykład twoim dzieciom, kiedy ty będziesz chciała wychowywać je po chrześcijańsku, a one zobaczą, że wówczas ich ojciec się śmieje albo drwiąco się uśmiecha, mówiąc: «Co ma do tego wychowanie chrześcijańskie, którego udziela ci mama, czy nie widzisz, że twój tatuś postępuje inaczej, że nie podziela poglądów twojej mamy!»”. Na co ona odpowiadała: „Ależ ja będę chciała przyprowadzić go do Jezusa!”. Zuch dziewczyna, bywa jednak tak, że to on wyprowadza ją z Kościoła. Możemy to zobrazować w następujący sposób: Połóż jedno zgniłe jabłko do koszyka ze zdrowymi jabłkami i powiedz mi, czy te jabłka, które są teraz zdrowe, są w stanie sprawić, że to nadgniłe jabłko będzie zdrowe. Nie, ale od zgniłego jabłka zaczną się powoli psuć te zdrowe. Żeby do 49

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 49

29.12.2016 10:38


tego nie dopuścić, trzeba trzymać je z dala od niego. Niezwykle ważne jest to, abyśmy umieli wybierać odpowiednich przyjaciół. Każdy z nas ma poczucie dobra i zła, dlatego musimy umieć wybierać, bo kiedy będziemy ulegać okazjom, np. z ciekawości, z chęci spróbowania czegoś albo z jakiegoś innego powodu, wówczas, nie łudźmy się, ryzykujemy, że im ulegniemy. Czuwajcie i módlcie się, aby nie ulec pokusie. Czujność oznacza ucieczkę przed okazjami, ucieczkę za wszelką cenę. Potrzebna jest jeszcze modlitwa, ponieważ wiemy, że bez Bożej pomocy jesteśmy słabi. Natomiast kiedy się modlimy, to mamy siłę, aby odrzucać okazje do czynienia zła. Dlaczego? Dlatego, że posiadamy siłę od Boga, odczuwamy radość przebywania z Nim. W obecności Boga człowiek czuje się dobrze, jest pogodny, śpi spokojnie, zawsze się uśmiecha i jego życie jest piękne nawet wówczas, gdy przebywa wśród wrogich mu ludzi. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ jesteśmy z Bogiem. On nam wystarcza. Musimy być wierni Chrystusowi. Posiadamy także pomoc Matki Bożej. Ona jest Królową, jest Matką i jako Matka pomaga nam wszystkim. Mamy także pomoc Anioła Stróża, aniołów i świętych. Całe niebo modli się za nas. Całe niebo wspiera nas, abyśmy osiągnęli zbawienie. Dlatego nie powinniśmy bać się niczego! Natomiast musimy unikać okazji i modlić się, abyśmy mieli siłę odrzucać te nadarzające się. Czy ludzie, będąc przekonani o istnieniu i działaniu demona, powinni się go bać, czy zwalczać na wszystkie sposoby?

Widzisz, nie musimy z nim walczyć, wystarczy, żebyśmy nie dali mu się pokonać. Na tym polega zwycięstwo nad demonem, gdyż to on nas kusi. Jako przykład weźmy kuszenie Chrystusa na 50

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 50

29.12.2016 10:38


pustyni, gdzie został On poddany przez diabła trzem pokusom. Jezus bronił się, a co więcej, odpowiedział mu zdecydowanie. Wynika stąd, że wystarczy mu się przeciwstawić. Nie ma potrzeby z nim zadzierać. Nie trzeba z nim walczyć. Wystarczy mu nie ulec, tylko tyle. Nie wolno też podzielać jego pokus, jego nawoływań, jego zaproszeń itd. To wystarcza. Kiedyś ktoś mnie spytał: – Czy Bóg nienawidzi diabła? – Nie! Natomiast diabeł strasznie nienawidzi Boga. Bóg jest dla niego nieprzyjacielem numer jeden. Z tego powodu czyni wszystko, aby wyrwać Bogu ludzi przeznaczonych do nieba i wrzucić ich do piekła. Diabeł zawsze czyni wszystko przeciwko Bogu! Czy Bóg nienawidzi demona? Nie, Bóg nie nienawidzi swoich stworzeń, a ponieważ są jego stworzeniami, to je kocha. Oczywiście, nie podziela tego, co zrobiły. Dlatego zgadza się na poniesioną przez nie karę. Podobnie jak mama czy tata, którzy mają syna, który źle się zachowuje. Czy będą go nienawidzili? Nie, nie będą akceptowali złego zachowania swojego dziecka, ale wciąż będą je kochali. Ich serce będzie wciąż dla niego otwarte. A kiedy ucieknie z domu, drzwi ich domu również będą otwarte. Będą je kochali pomimo wszystko. Tak też kocha Bóg. On kocha demony jako swoje stworzenia, ale nie kocha tego, co one zrobiły. On to całkowicie potępia! A ponieważ to one źle postąpiły, to jest rzeczą logiczną, że On potępia ich postępowanie i zgadza się na ich ukaranie: „Chcieli pójść do piekła, to się zgadzam, dobrze, niech tam idą!”. Niejednokrotnie jestem zmuszony mówić w ten sposób do rodziców, których dzieci źle się zachowują i nikt ani nic nie może wpłynąć na nie, aby były sprawiedliwe, aby powróciły do 51

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 51

29.12.2016 10:38


modlitwy. A kiedy dzieci nadal pozostają głuche na jakiekolwiek prośby czy rady, to wówczas mówię do rodziców: Drodzy rodzice, powiedzcie im, że zawsze będziecie je kochać, dajcie im wolną rękę, niech robią, co chcą. Przecież w pewnym wieku nie możecie zmuszać ich do czegokolwiek. Skoro Bóg stworzył nas wolnymi, to i my musimy pozostawić wolnymi innych. Panu Bogu nie podobają się nawrócenia z przymusu. On ich nie chce. Pragnie, aby one wypływały z serca, a nie z przymusu.

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 52

29.12.2016 10:38



SPIS TREŚCI PRZEDMOWA.................................................................................................... 5 WPROWADZENIE.......................................................................................... 11 PYTANIA WSTĘPNE....................................................................................... 13 DZIAŁANIE SZATANA W CZASACH WSPÓŁCZESNYCH................... 27 OD POKUSY DO OPĘTANIA........................................................................ 53

Zwykłe działanie demona.......................................................................... 53

Działanie nadzwyczajne demona.............................................................. 64

1. Dręczenie diabelskie.......................................................................... 69 2. Obsesje diabelskie.............................................................................. 78 3. Nawiedzenie diabelskie..................................................................... 82 4. Opętanie diabelskie........................................................................... 90 PRZYCZYNY DRĘCZENIA, OBSESJI,

NAWIEDZENIA DIABELSKIEGO I OPĘTANIA............................... 103

EGZORCYZM................................................................................................. 109 JAK ŻYĆ PO UWOLNIENIU Z OPĘTANIA?............................................ 133 KTO MOŻE MODLIĆ SIĘ O UWOLNIENIE INNYCH OSÓB?............ 137 PYTANIA KOŃCOWE.................................................................................. 139

508A_Nie daj sie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 151

29.12.2016 10:38



ks. Gabriele

Szatan jest mistrzem w ukazywaniu

zła

jako

dobra.

W dzisiejszych czasach coraz mocniej odczuwamy działanie złego ducha. Ludzie najczęściej nie umieją rozpoznać, co jest pokusą, a co dręczeniem lub opętaniem. To powoduje w nich strach. Ta książka powstała po to, by pomóc współczesnemu człowiekowi zwyciężać zło i nie pozwolić, by ono go opanowało. Rozmowa z najbardziej znanym egzorcystą świata, ks. Gabriele Amorthem, ukazuje zwyczajne i nadzwyczajne działanie Szatana. Ksiądz Amorth objaśnia, jak każde z tych działań objawia się w życiu człowieka i jakie mogą być jego przyczyny. Wyjaśnia również, czym jest egzorcyzm, jak żyć po uwolnieniu oraz kto może modlić się o uwolnienie.

www.edycja.pl

508A_Nie dajdaj siesie zwyciezyc zlu_inside_popr.indd 152 508A_Nie zwyciezyc_cover.indd 1

29.12.2016 10:38

Amorth

ks. Gabriele Amorth


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.