B. K, RADECHOVSKY płk.Duch. Ks. --—Praga (Czechosłowacja).
0 łe D uszpasterstwo Ewange1IC
OJS owe
Nie czuję się powołanym do napisania artykułu, który ma być
zamieszczonyw Księdze Pamiątkowej Ks. Seniora Feliksa Gloeha. Jednakowomiałem szczęście zapoznać się z nim już dawniej i obecnie mogęoglądać jego poŻyteczną działalność duszpasterską; ponieważ
oceniamją bardzo wysoko, uważam za koniecznenapisaćkilka krót-
kichsłów o pracy Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego, mia-
nowicie,jak się ona dziś przedstawia w niektórych armiach,i mnie-
mam,że tym więcej uwypuklona zostanie praca i zasługa ks. Seniora F. Gloeha na polu dyszpasterstwa Wojska Polskiego. Kościół Ewangelicki znajduje się wobec dzisiejszej sytuacji w
ciężkimpołożeniu. W naszych czasach sekularyzacjaco raz większe dziedzinywyłączyła spod wpływów religijnych i kościelnych.Tym samymi praca duchownych jest trudniejsza. W niektórych krajach zabraniasię duchownym udziału w publicznychfunkcjach.Tym więcejsekularyzacja dotyka duchownych wojskowych i zagraża ich dzia-
łalnościduszpasterskiej. Mówią, Że kapelan wojskowy wchodzi w rachunekdopiero podczas wojny. Podczas pokoju duchowni nie są
wwojsku potrzebni. Armia ma dosyć innych zadań. Na takie zdanie napotykai duszpasterz ewangelicki. W kościołach ewangelickichbyło jeszczeniedawno rozpowszechniane mniemanie, że wkrótce przyjdzie czas,gdy armii nie będzie potrzeba, że rozwój myśli uniemożliwi wojnęi że na przyszłość świat i państwa będą się rozwijać nie przez wojnę,a drogą ewolucji. Tego dziś już nikt nie twierdzi. Pod tym względem nastąpiłood kilkulat otrzeźwienie. I państwa i ogół polegają dzisiaj nie tylko na LidzeNarodów albo na traktatach pokojowych, lecz i na własnych siłachwojskowych' Radykalizm pacyfistyczny nie mógł dłużej utrzy-