Magazyn Klubu Natura 03 2022

Page 1

MAGAZYN KLUBU NATURA | 03 2022

PS. WYTNIJ MNIE (szczegóły na str. 3)

Persefona mówi: Dzień dobry, czyli zaczyna się wiosna!

str. 6-9

Zieleń w miastach pozwoli nam przetrwać zmianę klimatu

str. 23-24

Sukienka z wodorostów, buty z grzybów? To już możliwe.

str. 30-31

ISSN 2083-2087

9 772083 208000



OD REDAKCJI

nr 03 2022 MAGAZYN KLUBU NATURA Wydawca: Natura sp. z o.o., 91-341 Łódź ul. Pojezierska 90A Redakcja: 91-342 Łódź, ul. Zbąszyńska 3, magazynnatura@drogerienatura.pl Redaktor Naczelna: Grażyna Tomala-Tylman Sekretarz redakcji: Olga Rosłonek Projekt graficzny, skład i opieka artystyczna: Studio projektowe PINKSHARK Małgorzata Grula Zdjęcia: shutterstock.com unsplash.com, materiały producentów Reklama: Emilia Abramczuk eabramczuk@drogerienatura.pl Druk: Quad/Graphicss Europe Sp. z o.o., 07-200 Wyszków, ul. Pułtuska 120 Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo do redagowania materiałów nadesłanych. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam oraz ma prawo odmowy publikacji bez podania przyczyny. Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim, przedruk jest zabroniony.

Co jest bardziej ekologiczne: buty ze skóry naturalnej czy ekologicznej? Pytanie jest proste, ale odpowiedź już wcale niekoniecznie. Dla wielu osób, które świadomie zrezygnowały z jedzenia mięsa, a nawet produktów odzwierzęcych, wybór jest oczywisty. Temat traktują globalnie, a nie wybiórczo. Lista zalet skóry ekologicznej zaczyna się od etycznych aspektów, bo w jej produkcję nie jest wpisane cierpienie zwierząt. I w zasadzie na tym się kończy. Skóra ekologiczna to nic innego jak plastik, tworzywo sztuczne, które nie jest biodegradowalne, nie nadaje się do recyklingu, a jego niska cena zachęca do tego, żeby bez zastanowienia kupować nowe buty i wyrzucać stare. Pod koniec ubiegłego roku świat obiegły zdjęcia Agencji AFP wykonane na pustyni Atakama w Chile. Nie były to piękne widoki, bo co roku trafia tu ok. 39 tys. ton niepotrzebnej odzieży. Z raportu opublikowanego przez Euromonitor International w 2020 r. wynika, że globalne zużycie odzieży wzrosło ponad dwukrotnie – z 74,3 mld sztuk odzieży i obuwia w 2005 r. do 130,6 mld sztuk w 2019 r.

Na szczęście świadomość konsumentów rośnie i coraz rozważniej dokonujemy naszych codziennych wyborów. Zaczyna się też pojawiać alternatywa dla etycznych i ekologicznych rozterek. Na rynku są już buty z materiałów wykonanych na bazie roślinnej, które ulegają całkowitej biodegradacji. Mogą być ze skórek jabłek, liści ananasa, kaktusa czy fusów z kawy, a nawet glonów. Oprócz naturalnych materiałów zaletą jest bardzo wysoka cena, która jeszcze długo będzie inspirowała do przemyślanych zakupów. Dzięki temu wspiera slow fashion – rosnący w siłę ruch konsumencki, którego zasięg widać w internecie: na Instagramie jest już ponad 12 milionów postów z hasztagiem #slowfashion, a na TikToku – ok. 300 milionów. A czy wy macie już nowe buty na wiosnę?

Kolaż, który jest ilustracją okładki magazynu „Natura”, został wykonany przez Barbarę Olejarczyk, malarkę, projektantkę grafiki, absolwentkę łódzkiej ASP. Co miesiąc Basia będzie tworzyła okładkową ilustrację tak, by każdy mógł zebrać kolekcję pięknych grafik. Kolaże można wyciąć i oprawić w ramkę. Bliska jest nam idea zero waste, dlatego wspólnie z Wami szukamy pomysłów na to, jak można wykorzystać magazyn po skończonej lekturze. Szczegóły str. 57

ISSN 2083-2087

9 772083 208000

NATURA | marzec 2022

3


52-53

10-11

14-16

23-24

23-24

NA ROZGRZEWKĘ

Marzec w kalendarzu to czas kwitnienia japońskich wiśni, Europejski Dzień Lodów Rzemieślniczych, Dzień Motyla i w końcu oficjalny początek wiosny. Bogini wiosny Persefona zaczyna rządzić światem, ale uważajmy, zima na pożegnanie może jeszcze poprószyć śniegiem.

TOP 10 TRENDÓW KULINARNYCH Będziemy częściej ograniczać cukier w produktach, a jeśli już zdecydujemy się zgrzeszyć, to sięgając po artystyczne słodkości. To jest silny trend kulinarny tego roku. Nie od dziś bowiem wiadomo, że je się przede wszystkim oczami.

OKO W OKO Ta piękna historia zaczęła się od… brudnych butów. Martyna Zastawna żyła według idei zero waste zanim wiele osób w ogóle poznało to zagadnienie. Szukając punktu naprawy i odświeżania obuwia, odkryła niszę rynkową, którą postanowiła zapełnić.

ŻYJ ŚWIADOMIE Zieleń w miastach pozwoli nam przetrwać zmianę klimatu, dlatego musi być jej coraz więcej – mówi prof. Jakub Kronenberg, ekonomista z Instytutu Gospodarki Przestrzennej Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego.

10-11 4

NATURA | marzec 2022

fot. unsplash.com.com/deva williamson

6-9

fot. unsplash.com.com/jarret tan

W NUMERZE


W NUMERZE

30-31

32-33

34

46-47

50-51

52-53

NATURALNI JAK CELEBRYCI O tym, że można być eko i żyć bez codziennych kąpieli przekonują Di Caprio, Mila Kunis i Ashton Kutcher, a także Jake Gyllenhaal. Brad Pitt znany jest z niechęci do szamponów, a Matthew McConaughey i Cameron Diaz nie używają dezodorantów.

ZOOM Sukienka z wodorostów, grzybów, alg i bakterii? Już niedługo może czekać nas ekologiczna rewolucja w modzie. Naukowcy z całego świata coraz chętniej eksperymentują z żywymi organizmami. I osiągają sukcesy!

20-22 TEMAT MIESIĄCA Wegetarianizm to nie jest moda. Ten silny trend kulinarny znany jest w naszej kulturze nie od dziś. Od tysięcy lat dieta bezmięsna znajdowała zwolenników. Czy jednak wegetarianie mogą się przekonać do mięsa z probówki?

MODA Nie trzeba spędzać godzin na szperaniu w second handach, nie trzeba z wypiekami na twarzy śledzić modowych trendów, by umieć stylowo ubrać się w duchu zero waste. Jak zacząć przygodę z ubraniami z drugiego obiegu?

PORADY EKSPERTA Odpowiednio dobrana do typu skóry forma witaminy C może być stosowana przez cały rok. Nie ma właściwości fotouczulających. Stosowana na dzień, będzie chronić przed wolnymi rodnikami, na noc – regenerować skórę i przygotowywać ją na ekspozycję na promienie UV.

fot. unsplash.com.com/jannis brandt

26-28

TRENDY W MAKIJAŻU Jakie kosmetyki kolorowe poleca na sezon wiosna-lato 2022 Daniel Sobieśniewski, makijażysta marki KOBO Professional, który w Pro Make Up Academy uczy wizażystów z całej Polski jak wykonać idealny makijaż.

NATURA I DOM Warzywa z własnego ogródka są zdrowe, ale tylko wtedy, gdy są uprawiane w przyjazny dla środowiska sposób, bez wykorzystania sztucznych nawozów i środków ochrony. Miłośnicy prac w ogrodzie stawiają na naturę i coraz częściej sięgają po nasiona bez GMO.

ZWIERZĘTA 75 proc. kocich problemów behawioralnych wynika z zaburzeń stanu zdrowia. Jak pomóc naszym zwierzakom, gdy cierpią – podpowiada Małgorzata Biegańska-Hendryk, technik weterynarii, która kształci kocich behawiorystów.

Szanowni Czytelnicy, marcowe wydanie magazynu „Natura”, które właśnie trafiło do Waszych rąk jest wydrukowane na nieco innym papierze niż dwa poprzednie. Wiąże się to z zaburzonym łańcuchem dostaw papieru do drukarni. Drukarnie i wydawnictwa w całej Europie od kilku miesięcy borykają się z brakiem papieru i materiałów poligraficznych. Pandemia COVID-19, zamknięcie niektórych fabryk papieru lub przestawienie linii produkcyjnych z papieru używanego do produkcji książek i gazet na kartony dla potrzeby e-commerce, spowodowało bardzo trudna sytuację na rynku wydawniczym. Mamy nadzieje, że kolejne wydania magazynu będą wydrukowane już na papierze z certyfikatem FSC.

43 NATURA | marzec 2022

5


sakura wrażliwa na zmiany klimatu Czy w tym roku kwiaty japońskiej wiśni sakura znów zakwitną w marcu, dając tym samym świadectwo zmieniającego się klimatu? W ubiegłym roku szczyt kwitnienia w stolicy Kioto wypadł 26 marca, najwcześniej od czasu, gdy w 1953 r. Japońska Agencja Meteorologiczna zaczęła zbierać dane. Agencja co roku pilnie analizuje moment kwitnienia 58 drzew wiśni w całym kraju i zbiera dane do badań nad zmianami klimatu. Średnia temperatura

6

NATURA | marzec 2022

w marcu 2021 w Kioto była wyższa o dwa stopnie niż w marcu 1953 roku i wynosiła 10,6 st. Celsjusza. Przez stulecia data szczytu kwitnienia tych wrażliwych na temperaturę drzew przypadała na połowę kwietnia. Przesuwanie się tej daty bliżej marca świadczy o ociepleniu klimatu nie tylko w tym rejonie świata. Amos Tai, profesor nadzwyczajny nauk o systemach Ziemi na Chińskim Uniwersytecie w Hongkongu uważa, że to wierzchołek góry lodowej ogólnoświatowego zjawiska, które może zdestabilizować systemy naturalne i gospodarki krajów na całym świecie.


NA ROZGRZEWKĘ

p o e r jsk u e i

d

lo eń zi

Chociaż pogoda za oknem może nam jeszcze płatać figle, od 10 lat 24 marca obchodzimy Europejski Dzień Lodów Rzemieślniczych, który został ustanowiony przez Parlament Europejski. Parlamentarzyści uznali, że lody rzemieślnicze wyróżniają się pod względem jakości i bezpieczeństwa żywności oraz podnoszą rangę produktów rolno-spożywczych w każdym państwie członkowskim UE. Nic w tym dziwnego, gdyż w lodach rzemieślniczych nie znajdziemy dodatków chemicznych, zagęszczaczy, sztucznych barwników ani konserwantów. Ich smak wynika wprost z użytych do ich wyrobu składników. Lody uwielbiają chyba wszyscy i zapisały się one mocno w historii całego świata. Pierwsze wzmianki pochodzą z Chin, gdzie do ich wyrobu wykorzystywano owoce, mleko, lód i śnieg. W cesarstwie rzymskim lód sprowadzano z miejsc odległych o kilkaset kilometrów, skrapiano go winem, dodawano do niego miód i przechowywano w piwnicach. Do Polski lody trafiły za panowania Augusta III. Polacy jedzą coraz więcej lodów (4-5 litrów przypada na jedną osobę rocznie), ale do mieszkańców Nowej Zelandii (25 litrów), USA (20 litrów) czy Szwecji (10 litrów) jeszcze nam daleko.

dów r z e m

śln ie

NATURA | marzec 2022

7

iczych


NA ROZGRZEWKĘ

na ratunek koali W ciągu najbliższych czterech lat australijski rząd przeznaczy dodatkowe 50 milionów dolarów australijskich na ochronę siedlisk koali. Ich liczebność w wyniku pożarów buszu i chorób spadła do około 330 tys. Z raportu przygotowanego przez World Wildlife Fund wynika, że w 2019 i 2020 roku ponad 60 tys. koali zostało zabitych lub rannych w wyniku pożarów. Ich populacje dziesiątkowała także chlamydia, choroba przenoszona drogą płciową, występująca również u ludzi. Naturalnym środowiskiem koali są lasy eukaliptusowe we wschodnich stanach i na skraju wybrzeży. Zwierzęta schodzą na ziemię tylko po to, aby przejść na kolejne drzewo. Od 1927 r. są objęte całkowitą ochroną.

8

NATURA | marzec 2022

Do kwietnia trwa jeszcze sezon na zorze polarne. Portal space.com, który wystartował w 30. rocznicę lądowania Apollo 11 na Księżycu i propaguje najnowsze odkrycia w kosmosie, właśnie teraz zachęca do poszukiwań zorzy polarnej. W przewodniku po zorzach czytamy, że rozpoczął się 11-letni cykl aktywności Słońca, a wraz ze wzrostem aktywności słonecznej rosną szanse na skierowane na Ziemię plamy plazmy, co napędza burze geomagnetyczne i zorzę polarną. Więc gdzie szukać zorzy? W Europie najłatwiej w dalekich północnych częściach Norwegii, Finlandii i Szwecji, gdzie znajduje się Park Narodowy Abisko (niedaleko Centrum Kosmicznego Esrange, gdzie Europejska Agencja Kosmiczna przeprowadza testy rakietowe i obsługuje anteny do śledzenia satelitarnego). Oglądanie nieba najlepiej zaplanować między 22:00 a 2:00 czasu lokalnego, okresy aktywności trwają zwykle około 30 minut i występują co dwie godziny.

fot. unsplash.com.com/johny goerend

fot. shutterstock.com.com/MM_photos

gdzie upolować zorzę polarną?


NA ROZGRZEWKĘ

fot. unsplash.com.com/erik karits

wiosna, czas liczyć motyle

Jedną z oznak wiosny są motyle. Które z nich zobaczymy jako pierwsze? Oprócz cytrynka będzie to kilka gatunków pięknych rusałek pawików i pokrzywników. Pierwsze bielinki pojawiają się zazwyczaj w kwietniu. W Polsce opisano 3156 gatunków motyli z 73 rodzin, 164 gatunki to motyle dzienne. Co roku odkrywane są jednak kolejne gatunki. W kilkunastu krajach Europy realizowane są programy monitoringu motyli. Jednym z nich jest Europejski Program Monitoringu Motyli, który koordynuje organizacja Butterfly Conservation Europe. Każdy kto potrafi rozpoznawać motyle, może

wesprzeć badania nad tymi pięknymi owadami i zostać wolontariuszem. Praca polega na regularnych spacerach wytyczonymi wcześniej trasami, podczas odpowiedniej pogody oraz liczeniu i zapisywaniu napotykanych motyli.

NATURA | marzec 2022

9


NA ROZGRZEWKĘ 02 Pradawne zboża

Pierwszy lockdown sprawił, że Polacy pokochali domowe pieczenie chleba. Bułki wrocławskie, chałki, chleb z garnka z chrupiącą skórką dosłownie wylewały się z instagramowych kont znanych i nieznanych osób. Potem okazało się, że domowe obżarstwo ma brutalne konsekwencje – dodatkowe kilogramy. Wówczas zaczęliśmy szukać przepisów na fit-pieczywo. Pojawiły się pradawne zboża: samopsza, płaskurka i orkisz, uprawiane jeszcze przed naszą erą. Są zdrowsze, mają więcej błonnika i składników mineralnych. Nawet sieciowe sklepy oferują już pieczywo z pradawnych odmian pszenicy.

TOP

10 trendów

kulinarnych

2022

01 Rośliny

Pięć porcji warzyw i owoców to już nie nudna formułka z kampanii edukacyjnych, ale coraz popularniejszy schemat żywieniowy. O tym, że Polacy podążają za ogólnoświatowym nurtem roślinnym mogą świadczyć choćby półki w popularnych marketach. Dziś niemalże wszędzie można kupić kapustę pak choi, aromatyczne marakuje, bataty czy tajską bazylię. Coraz chętniej sięgamy po roślinne pasty – hummusy, wegańskie smalczyki z fasoli, baba ghanoush z pieczonego bakłażana. Rośliny górą!

03 Fleksitarianizm

Większa świadomość konsumentów objawia się również w zmniejszonym spożyciu mięsa – nie każdy jest gotowy na radykalne ruchy i przejście na wegetarianizm lub weganizm, ale coraz chętniej świadomie ograniczamy spożycie mięsa. Jeśli jemy – kupujemy produkty bez antybiotyków, z hodowli z certyfikatami. Chętniej zerkamy też w kierunku zamienników mięsa, takich jak Beyond Meat. W USA coraz popularniejsze stają się także roślinne… owoce morza.

10

NATURA | marzec 2022

04 Napoje roślinne

Nie trzeba mieć nietolerancji laktozy, by sięgać po tzw. mleko roślinne. Jego popularność wciąż rośnie – dziś już w niemal każdej kawiarni można wypić latte z napojem roślinnym, coraz chętniej dodajemy je do domowych koktajli owocowych, owsianek czy zup. Coraz większy jest też wybór: sojowe, migdałowe, ryżowe, kokosowe, gryczane, słonecznikowe, owsiane.


NA ROZGRZEWKĘ 05 Smaki dzieciństwa

Racuchy z jabłkami, leniwe z podsmażaną na maśle bułką tartą, pomidorowa z makaronem – brzmi jak jadłospis idealny? Nostalgia za beztroskimi czasami dzieciństwa i kuchnią babci to trend, który w pandemii nabrał jeszcze większego znaczenia. Zupełnie po drugiej stronie skali do fit, eko, zdrowe, ale za to rozgrzewające serce żarem wspomnień.

07 Czas na kawę, czas na robustę

09 Artystyczne słodkości

Nie każdy cukiernik będzie jak prowadzący netfliksową „Akademię Czekolady” mistrz Amaury Guichon, jednak coraz wyraźniejszym trendem jest artystyczne cukiernictwo. Świadomi szkodliwości cukru, ograniczamy go, a gdy już zdecydujemy się słodko zgrzeszyć, czekamy na wyjątkowe doznania – smakowe i wizualne. Do popularnych od kilku lat monoporcji i artystycznych minideserów dołączają tzw. torty 3D, czyli ciasta w niestandardowych kształtach – np. postaci bajkowych, instrumentów, cyfr itd.

Robusta – kawowe brzydkie kaczątko w 2022 roku przemienia się w pięknego łabędzia. Przez lata uważana za mniej wyrafinowaną, jest po prostu mocniejsza i ma więcej kofeiny niż królowa arabica. Ze względu na prostszą, mniej szkodliwą produkcję wkracza dumnie i bez kompleksów prosto do domowych i kawiarnianych młynków. Robustę od dawna pije się w Wietnamie, więc popularność w Europie i USA kawy po wietnamsku spowodowała wzrost zainteresowania tym gatunkiem.

06 Ekonomiczno-ekologiczny zero waste

Inflacja jest nie tylko problemem w Polsce – za sprawą pandemii, przerywanych co i rusz łańcuchów dostaw, zmian klimatu – drożeje m.in. żywność. Wysokie ceny, przy jednoczesnej zwiększającej się świadomości klimatycznej społeczeństwa sprawiają, że zero waste w kuchni ma dwa wymiary: ekonomiczny i ekologiczny. Niemarnowanie jedzenia to jeden z najbardziej sexy kulinarnych trendów! Pesto z liści rzodkiewek, smażone obierki od ziemniaków czy kotlety z mięsa z rosołu jeszcze nigdy nie były tak smaczne.

10 Pyszne chwile z bliskimi Po dwóch latach pandemii szukamy każdej okazji do spotkania z bliskimi. Celebrujemy chiński nowy rok, urodziny psa, rocznicę przeprowadzki, zaliczony semestr – i dobrze! Nieważne, czy na skromnych domówkach, eleganckich przyjęciach, czy w restauracjach – ważne, że przy pysznym jedzeniu i w gronie ważnych dla nas osób.

08 Rzemieślnicze, lokalne alkohole

Najpierw były piwa kraftowe – dziś całkiem niezłą ofertę rzemieślniczych browarów mają nawet osiedlowe sklepy monopolowe. Ale to nie koniec! Rynek rzemieślniczych alkoholi rozwija się, a Polacy coraz chętniej po nie sięgają. Ciekawostką jest np. gin produkowany w Lesznie, którego recepturę opracowano na podstawie… materiałów pozyskanych z muzeum okręgowego. Gin z Wielkopolski można kupić w kilku wersjach, również tak oryginalnych jak infuzowany hibiskusem lub yuzu.

NATURA | marzec 2022

11


NA ROZGRZEWKĘ

Bieganie jak prozac, poprawia wydajność mózgu Pot jest dla umysłu jak WD-40: smaruje zardzewiałe zawiasy w mózgu i sprawia, że myślenie staje się bardziej płynne – przekonuje Christopher Bergland, światowej klasy triatlonista, trener i pisarz. Jak piszą dziennikarze czasopisma Focus, regularne bieganie, ćwiczenia, a nawet zwykłe spacery mogą relaksować, a także poprawić naszą koncentrację, pamięć i kreatywność. Wyciskanie siódmych potów polepsza krążenie krwi w całym ciele, natlenia tkanki. Zdaniem prof. Elkhonona Goldberga, neurobiologa i współautora książki „Fitness mózgu”, najbardziej z tego dotlenienia

korzysta nasz mózg, który choć stanowi zaledwie 2 proc. masy naszego ciała, zużywa aż 20 proc. tlenu i wykorzystuje jedną czwartą glukozy. Ćwiczenia fizyczne nie tylko wspomagają pracę neuronów – pomagają tworzyć nowe komórki mózgowe, nawet u osób w zaawansowanym wieku. Osoby sprawniejsze fizycznie mają też większe hipokampy i dysponują lepszą pamięcią – przekonuje o tym Fred Gage z Salk Institute for Biological Studies. Pamięć może poprawić już nawet krótkotrwały wysiłek fizyczny, może to być nawet spacer, niekoniecznie od razu bieg.

W Szwecji wrony wyrzucają niedopałki do koszy W Södertälje koło Sztokholmu – jak donosi portal ekologia. pl – „rekrutuje” się ptaki, które mają pomóc w rozwiązaniu uporczywego problemu z odpadami. Urządzenie zaprojektowane przez startup Corvid Cleaning nagradza wrony niewielką ilością jedzenia za każdy niedopałek, który wyrzucą do kosza. Wrony uchodzą za bardzo inteligentne ptaki. – Łatwiej je uczyć i jest też większa szansa, że uczą się od siebie nawzajem. Jednocześnie istnieje mniejsze ryzyko, że przez pomyłkę zjedzą jakiekolwiek śmieci – powiedział twórca innowacyjnego pomysłu, Christian Gunther-Hanssen, szwedzkiej agencji prasowej TT. Dodaje, że dzikie ptaki biorą udział w procesie „na zasadzie dobrowolności”. Niedopałki papierosów stanowią najpowszechniejsze zanieczyszczenie plastikiem na świecie. Fundacja Keep Sweden Tidy twierdzi, niedopałki stanowią około 62 procent śmieci. Samo miasto Södertälje co roku wydaje 1,9 miliona euro na sprzątanie ulic.

12

NATURA | marzec 2022

WIĘCEJ UPAŁU I OPADÓW, MNIEJ MROZU

Czeka nas coraz więcej dni z uciążliwymi upałami, mniej dni bardzo mroźnych i nieco więcej opadów. Nastąpi również wydłużenie okresu wegetacyjnego. Do takiego wniosku doszło 30 klimatologów, którzy przyjrzeli się zmianom klimatu w Polsce. Badacze – jak donosi portal Nauka w Polsce – przyglądali się zmianom temperatury powietrza i opadów atmosferycznych, ale również trendom czasowym innych elementów klimatu (jak np. usłonecznienie, wiatr, pokrywa śnieżna), wskaźnikom cyrkulacyjnym, biometeorologicznym, typom pogody i zjawiskom atmosferycznym. Na podstawie kolejnych badań szerokości słojów drzew oraz osadów jeziornych potwierdzono, że w średniowieczu na terenie dzisiejszej Polski wystąpił okres ocieplenia, nazywany średniowiecznym optimum klimatycznym, a temperatura była porównywalna z dzisiejszą. Później nastąpiła zaś mała epoka lodowa trwająca do około 1850 roku. Temperatura zimą w tym okresie była o około 2 stopnie Celsjusza niższa niż obecnie. Jak zaznacza prof. Małgorzata Falarz, klimatolog z Uniwersytetu Śląskiego, od połowy XX wieku, a szczególnie w ostatnich trzech dekadach, zmiany klimatu w Polsce następowały wyjątkowo szybko w porównaniu ze zmianami z wcześniejszych okresów. Na tak szybkie tempo zmian składają się dwa czynniki: naturalne zmiany w cyrkulacji atmosfery i promieniowaniu słonecznym, a także zmiany wywołane oddziaływaniem człowieka. Zmiany klimatu w Polsce przebiegają mniej więcej w podobnym tempie i podobnym kierunku jak w innych częściach Europy, nie ma szczególnych odstępstw.


REKLAMA

WYBIELAJĄCA PASTA

DO ZĘBÓW WRAŻLIWYCH

CZY TO MOŻLIWE?

Nadwrażliwość zębów jest powszechnie występującym problemem stomatologicznym. Zazwyczaj dotyczy osób pomiędzy 20 a 50 rokiem życia. Osoby mające wrażliwe zęby skarżą się na ból i dyskomfort pojawiający się podczas spożywania zimnych lub ciepłych potraw i napoi, ale nie tylko. Poza czynnikami termicznymi skutki nadmiernej wrażliwości zębów mogą być odczuwane także podczas szczotkowania zębów oraz w trakcie zabiegów stomatologicznych. Wrażliwe zęby wymagają szczególnej troski, zwłaszcza w zakresie doboru produktów do higieny jamy ustnej stosowanych na co dzień. Czy można wybierać do ich mycia pasty wybielające? Sprawdźmy. KIEDY ZĘBY STAJĄ SIĘ NADWRAŻLIWE… Stopień nasilenia bólu oraz dyskomfortu w przypadku wrażliwych zębów jest kwestią indywidualną. Podobnie jak rodzaj czynnika wyzwalającego owe odczucia. U niektórych osób ostry ból może pojawiać się wyłącznie podczas spożywania określonego rodzaju pokarmów, u innych zaś może towarzyszyć procesowi szczotkowania zębów. W skrajnych przypadkach pacjenci cierpiący na nadwrażliwość zębów uskarżają się na ból nawet podczas oddychania zimnym powietrzem. Reakcja bólowa pojawiająca się w określonych okolicznościach sprawia, że osoby mające wrażliwe zęby uczą się eliminować czynniki będące źródłem dyskomfortu, np. poprzez unikanie spożywania zimnych lub gorących pokarmów1. Takie postępowanie nie jest jednak sposobem na trwałe wyeliminowanie nadwrażliwości zębów, a jedynie próbą zminimalizowania jej następstw, która najczęściej w znacznym stopniu pogarsza jakość życia pacjenta. Zamiast unikania źródła bólu zdecydowanie lepiej pozbyć się jego przyczyny.

NADWRAŻLIWOŚĆ I CO DALEJ? Nadwrażliwość zębów bywa przyczyną silnego dyskomfortu, dlatego należy z nią walczyć. W jaki sposób? Przede wszystkim koncentrując swoją uwagę na doborze właściwych produktów do higieny jamy ustnej. Najlepiej, aby zawierały substancje redukujące wrażliwość zębów poprzez tzw. zamykanie kanalików zębinowych. Wśród nich wymienia się m.in. fluor, wapń, cynę, glin. Warto w tym miejscu zaznaczyć, ogromny wpływ rodzaju szczoteczki oraz samej techniki szczotkowania na redukcję poziomu wrażliwości. Używanie szczoteczki zbyt twardej oraz stosowanie dużego nacisku podczas szczotkowania wzmaga nadwrażliwość zębów i przyczynia się do spotęgowania problemu. 1. Tomaszewska I. M. „Nadwrażliwość zębów” (https://www. mp.pl/pacjent/stomatologia/choroby-i-leczenie-zebow/107700,nadwrazliwosc-zebow), data dostępu 16.10.2021. * IQVIA Poland „Exploration of dentists’ recommendation behaviours”, December 2020 ** Przy szczotkowaniu dwa razy dziennie.

Trzeba jednak pamiętać, że wymienione sposoby walki z nadwrażliwością zębów, choć skuteczne, nie zawsze bywają wystarczające. Niekiedy konieczna jest pomoc stomatologa i podjęcie odpowiedniego leczenia. Na szczęście są to jednak sytuacje stosunkowo rzadkie i w większości przypadków domowe sposoby stosowane skrupulatnie pozwalają ograniczyć wrażliwość zębów1.

NADWRAŻLIWE ZĘBY KONTRA PASTA WYBIELAJĄCA Nadwrażliwość zębów bez wątpienia jest problemem, który wymusza na pacjencie skupienie uwagi na właściwej higienie jamy ustnej. Jak już wspomniano powyżej, najlepiej sięgać po pasty do zębów dedykowane specjalnym potrzebom wrażliwych zębów. Nie oznacza to jednak, że to powinno być ich jedyne zastosowanie. Wiele osób ceni sobie bowiem właściwości wybielające stosowanych produktów, które pozwalają im zadbać o śnieżnobiały uśmiech. Na szczęście zmagając się z problemem nadwrażliwych zębów, wcale nie trzeba rezygnować z takiej możliwości. Okazuje się bowiem, że niektóre z past doskonale łączą w sobie zdolność ograniczania bólu spowodowanego wrażliwością zębów i właściwości wybielające. Mowa oczywiście o pastach marki Sensodyne. To marka nr 1 rekomendowana przez dentystów* której produkty stanowią doskonałą odpowiedź na potrzeby

wrażliwych zębów. W jej ofercie znalazły się pasty wybielające przeznaczone dla nadwrażliwych zębów np. nowość od marki Sensodyne pasta Sensodyne Natural White z wybielającym węglem z kokosa. Pasty Sensodyne nie tylko zmniejszają odczuwany ból, ale też zapewniają ochronę przed nadwrażliwością, chroniąc szkliwo zębów i zapobiegając ponownemu wystąpieniu problemu**. Dodatkowo pomagają usunąć przebarwienia z powierzchni zębów i przywracają im naturalną biel. Poza ochroną przed nadwrażliwością oraz zapewnieniem białego wyglądu zębom, pasty Sensodyne pozostawiają w jamie ustnej przyjemne uczucie świeżości i czystości, odświeżają oddech i chronią przed powstawaniem płytki nazębnej, kompleksowo dbając o zęby i dziąsła. Ich regularne stosowanie pozwala zachować najwyższy poziom higieny jamy ustnej, jednocześnie redukując problem nadwrażliwości zębów i poprawiając ich wygląd. Do szczotkowania zębów należy wybierać szczoteczki niezbyt twarde, najlepiej z miękkim włosiem, co w połączeniu z odpowiednią techniką szczotkowania pozwoli jeszcze skuteczniej zredukować nadwrażliwość zębów.


OKO W OKO

Z miłosci do butów i planety Ta piękna historia zaczęła się od… brudnych butów. Martyna Zastawna żyła według idei zero waste zanim wiele osób w ogóle poznało to zagadnienie. Szukając punktu naprawy i odświeżania obuwia, odkryła niszę rynkową, którą postanowiła zapełnić. Tak powstało WoshWosh, które nadaje drugie życie ukochanym butom.

14

NATURA | marzec 2022

Dziś wiele firm szuka pomysłów, jak sprawić, by ich biznes był bardziej eko. WoshWosh od początku opiera się na zielonych filarach idei zero waste. Skąd się wziął pomysł, by zarabiać pieniądze na renowacji butów? Zawsze chciałam stworzyć firmę z misją społeczną. Taką prawdziwą misją widoczną dla każdego konsumenta, a nie wpisaną sztucznie w strategię stworzoną w zaciszu dyrektorskich gabinetów. W gimnazjum chodziłam do klasy ekologicznej, więc można powiedzieć, że już od wczesnych lat nastoletnich wiedziałam nieco więcej o ochronie środowiska niż moi rówieśnicy. Już wtedy starałam się żyć zgodnie z ideą zero waste, w której – przypomnijmy – między innymi staramy się ograniczać kupowanie co chwila nowych rzeczy. Tym, które mamy, chcemy przedłużać żywot, choćby przez naprawę lub renowację. I tak to właśnie się zaczęło – w 2015 wyjęłam z szafy stare i zniszczone buty. Były w kiepskim stanie, bo je lubiłam, więc intensywnie je eksploatowałam. Postanowiłam, że je wyczyszczę. Okazało się to bardzo trudne i mało skuteczne. Zaczęłam szukać firm, które profesjonalnie zajmują się czyszczeniem obuwia i doprowadzaniem go do ponownej użyteczności. W jakim byłam szoku, gdy


OKO W OKO

okazało się, że takie firmy nie istnieją. Sprawdzałam nawet za granicą! I to był początek WoshWosh? Jeszcze nie, bo w międzyczasie zaczęłam na własną rękę szukać produktów do czyszczenia. Metodą prób i błędów starałam się wypracować jakiekolwiek know-how. Pracowałam wtedy w agencji reklamowej i pamiętam, że przełomem był moment, gdy przyszłam do pracy w starych-nowych butach i znajomi wydali okrzyk zdziwienia, bo pamiętali te trampki sprzed metamorfozy. Posypały się pytania, jak udało mi się odzyskać dawny blask tkaniny i gum. I czy można mi oddać swoje zniszczone, ale ukochane buty. I wtedy zrozumiałam, że jest popyt na taką usługę. Sukces przyszedł od razu? Dziś mogę powiedzieć, że jednak porwałam się z mo-

tyką na słońce. Nie mając wykształcenia ani doświadczenia w prowadzeniu biznesu, całą wiedzę czerpałam z internetu. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, ale ja kompletnie nie byłam na to gotowa pod względem organizacyjnym, prawnym czy księgowym. W „biznesplanie” – i ten cudzysłów jest tu celowo (śmiech) – założyłam, że w pierwszym miesiącu dostanę 10 zleceń. A przyszło 500. W drugim – 2000. A była to firma prowadzona w mojej kawalerce. Klienci przychodzili i ustawiali się w kolejce pod drzwiami prywatnego mieszkania, sąsiedzi nie byli zadowoleni. My oczywiście też nie wyrabialiśmy – w ciągu miesiąca zatrudniłam 30 osób, schudłam 10 kg z nerwów i nadmiaru pracy. Wtedy chciałam zamknąć firmę, ale jednak przyświecało mi poczucie misji. Usiadłam, opracowałam 80-stronicowy dokument o tym, jak powinna funkcjonować firma i w jaki sposób rozwiązać największe

problemy. Zaczęłam wdrażać te zmiany. Od tamtego momentu do dziś daliśmy drugie życie ponad 150 tys. par butów, obecnie w firmie pracuje 12 osób. Czy wszystkie buty da się poddać renowacji? Nie wszystkie. Zawsze to sprawdzamy i informujemy klienta. Około 10 proc. zgłoszeń musimy, niestety, odrzucić. 90 proc. udaje się uratować, a ktoś dzięki naszej pracy ogranicza wyrzucanie i tym samym kupowanie. Przyświeca nam idea zero waste, czyli chodzi nie tylko o wygląd, ale też użytkowanie – by buty były wygodne. Mamy w swoich usługach także ozonowanie, impregnację, odsalanie i wiele więcej. Usługa wydaje się dość droga – można by pomyśleć, że trafiają do Was buty wyłącznie z najwyższej półki?

Nie, są bardzo różne. W zależności od pory roku poddajemy renowacji trzewiki, kozaki, trampki, baleriny, wieczorowe buty na obcasie… W końcówce zimy czyścimy sporo butów typu emu. Nasi klienci nie zawsze kierują się czynnikiem ekonomicznym – często to właśnie chęć niewyrzucania butów, przedłużenia im życia. Realizują w ten sposób 2R z zasady 3R, czyli reduce (bo nie kupują nowych) i reuse (bo nadają nowe życie starym przedmiotom). To, że czyścicie buty tak, że wyglądają jak nowe, to jedno. Ale ja o WoshWosh usłyszałam przy akcji zbierania butów. Czy społeczna odpowiedzialność biznesu jest ważnym elementem Twojej firmy? Od początku czułam wielką potrzebę łączenia zarabiania pieniędzy z pomaganiem. Przez te siedem lat zrobiliśmy sporo dobra, ale największą satysfakcję dają mi zbiórki obuwia dla osób w kryzysie bezdomności czy

NATURA | marzec 2022

15


OKO W OKO

innym potrzebującym. Pomogliśmy już 50 tys. osób! Wspaniała jest też kampania wspierająca szewców. Nie mogę przeboleć, że to ginący zawód, szczególnie że nasza działalność jest tak bliska szewstwu. Usłyszałam o panu Józefie, 90-letnim szewcu z Torunia, dla którego praca jest pasją, ale biznes idzie w obecnych czasach kiepsko. A pan Józef nie tylko naprawia buty, ale też robi je od zera i to z artystyczną precyzją. Ja w takim rzemiośle jestem zakochana i od razu poczułam, że muszę tam zadziałać (śmiech). Wspólnie z marką e-obuwie kupiliśmy te ręcznie robione buty i przekazaliśmy na aukcję na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystkie buty się sprzedały w niezłych cenach, pan Józef był bardzo wzruszony, a kilku szczęśliwców ma teraz unikatowe, eleganckie i wygodne buty. I jeszcze pomogliśmy WOŚP – wspaniały przykład sytuacji win-win. A to tylko jedna z wielu historii, obrazująca naszą pomoc szewcom. Oprócz prowadzenia WoshWosh zajmujesz się także doradztwem markom w zakresie działań proekologicznych. Na czym to dokładnie polega? Można powiedzieć, oczywiście upraszczając, że przyszła moda na bycie eko. Zarówno w życiu prywatnym, jak i w biznesie – większym i mniejszym. Jednak wiele firm, zamiast wprowadzać realne usprawnienia chroniące klimat, dopuszcza się tzw. green washingu, czyli wprowadza działania, który tylko pozornie są eko. Ja doradzam firmom jak działać mądrze i naprawdę proekologicznie, a nie tylko na pozór. Dziś posądzenie o zieloną hipokryzję może mieć poważne konsekwencje.

16

NATURA | marzec 2022

Rozmawiamy w przeddzień otwarcia polskiej strony e-secondhandu stworzonego przez H&M. Koncern, słynący przecież z działania w nurcie fast fashion, tłumaczy ideę powstania internetowej platformy sprzedaży ubrań z drugiego obiegu właśnie troską o planetę. Jak oceniasz takie działanie? Jestem na tyle blisko tego tematu, że wiem, że o wiele łatwiej wprowadzić nowe procesy, przyjazne środowisku w mniejszych firmach. Im większa organizacja, tym trudniej. Ale powinny nas cieszyć takie zmiany. To znak, że nawet światowi giganci próbują się przestawić – idzie im wolniej niż małym firmom, ale to pozytywne zjawisko. Magazyn „Forbes” przyznał Ci tytuł jednej z najbardziej wpływowych kobiet w 2021 r. Takie tytuły są dla Ciebie ważne? To przede wszystkim było dla mnie duże zaskoczenie. Oczywiście bardzo cieszę się, że moja działalność jest zauważana. „Forbes” docenił nie tylko mój biznes, ale też właśnie doradztwo w zakresie gospodarki cyrkularnej. I to jest dla mnie szczególnie ważne, bo wykonuję zawód, który jeszcze kilka lat temu w ogóle nie istniał. Idziesz jak burza – jakie plany ma WoshWosh na ten rok? Podbój rynku zagranicznego? Nie, na razie skupiamy się na Polsce. Finalizuję właśnie wspaniały projekt, który – miejmy nadzieję – zrewolucjonizuje rynek modowy w szerszym zakresie. Niestety, nie mogę za wiele zdradzić, ale jestem bardzo podekscytowana i liczę, że niebawem wiele osób o nim usłyszy i zareaguje równie entuzjastycznie jak ja. Rozmawiała Agnieszka Tomczyk

Martyna Zastawna oprócz zarządzania WoshWosh zajmuje się prowadzeniem wykładów ze społecznej odpowiedzialności biznesu na ALK oraz pomocą w rozwoju własnego biznesu młodym przedsiębiorcom. Jest laureatką plebiscytu Diament Kobiecego Biznesu 2017 i konkursu „Pitch Contest” podczas Start Up Day na Google Camp, zajęła 31. miejsce wśród najbardziej kreatywnych magazynu „Brief ”. Ostatnio magazyn „Forbes Women” umieścił ją na liście „25 polskich liderek zrównoważonego rozwoju”.



TEMAT MIESIĄCA

600-400 lat przed narodzinami Chrystusa Budda jadł mięso tylko wtedy, gdy otrzymał je jako jałmużnę, ponieważ jego wiara zabraniała ranienia zwierząt. Miał to być dowód śmiertelności, wierzono, że ostatecznym posiłkiem jest miska świńskich delikatesów. To prowadzi także do podziału w chińskim buddyzmie, który trwa do dziś: jeść albo nie jeść mięsa

1760

życie bez mięsa: zdrowo i etycznie Wegetarianizm to nie jest moda. Ten silny trend kulinarny znany jest w naszej kulturze nie od dziś. Od tysięcy lat dieta bezmięsna znajdowała wielu zwolenników. 20 marca ochodzimy Dzień Bez Mięsa. 18

NATURA | marzec 2022

Benjamin Franklin próbuje tofu w Londynie. Uznaje je za pyszne, wysyła soję do Ameryki z listem, w którym pisze o uniwersalnym zastosowaniu w Chinach sera „zrobionego z tego”. Deklaruje, że wzbudziło to jego ciekawość

1812 w Anglii zostaje opublikowana pierwsza wegetariańska książka kucharska

zostaje założony Oatly – największy producent owsianego mleka. Firmę zakładają i kredytują pracownicy

1994

17%

2015 w Wielkiej Brytanii zaczyna spadać spożycie mięsa. W 2019 roku jego konsumpcja była o 17 proc. niższa niż dekadę wcześniej


TEMAT MIESIĄCA

570-480 lat przed narodzinami Chrystusa Pitagoras wierzył w reinkarnację i – żeby uniknąć „pożerania” swoich przodków – filozof i jego uczniowie nie jedli mięsa

VI stulecie naszej ery po zakończeniu epidemii dżumy klasy niższe zaczęły jeść więcej mięsa. W 1353 roku 15 proc. diety robotników stanowiło mięso, podczas gdy 100 lat wcześniej było to 4 procent

odkryto seitan (substytut mięsa) robiony z glutenu, prawdopodobnie przypadkowo przy produkcji klusek pszenicznych

1346-1353

1609

1086

zaczęto stosować roślinne zamienniki, ponieważ były tańsze od nabiału. W 1609 roku w austriackim przepisie nazwano mleko migdałowe „nabiałem biednych ludzi”

podczas Wielkiego Postu chrześcijanie w Europie zaczynają używać mleka migdałowego jako zamiennika mleka krowiego. Przepis miał dotrzeć z Bliskiego Wschodu, a tamtejsze źródła historyczne podają, że mleko migdałowe było stosowane w leczeniu kaszlu

1885

VEGAN

Lew Tołstoj przechodzi na wegetarianizm. Pisze „Pierwszy krok: esej o moralności diety”, który ma pomóc Mahatmie Gandhiemu pozostać wegetarianinem

Donald Watson i Dorothy Morgan, brytyjscy aktywiści walczący o prawa zwierząt, wymyślają określenie wegański, używając pierwszych i ostatnich liter słowa wegetariański

1944

John Kellogg (ten od płatków), który – tak jak inni adwentyści – wierzy w skuteczność wegetarianizmu w zapobieganiu grzechom, takim jak masturbacja – zaczyna sprzedawać Protolose jako idealny substytut mięsnego jedzenia

2019

2020

Beyond Meat, firma założona w Los Angeles i produkująca wegańskie mięso, jako pierwsze przedsiębiorstwo tego typu wchodzi na giełdę z wyceną 1,5 miliarda dolarów

Rügenwalder Mühle, duża niemiecka firma produkująca kiełbasy, po raz pierwszy w historii sprzedaje więcej alternatywnych wegetariańskich produktów niż mięsnych

1890 Adwentyści Dnia Siódmego, grupa religijna, zaczynają używać seitana w Ameryce

ilustracje: shutterstock.com/iku4

1899

NATURA | marzec 2022

19


fot. unsplash.com.com/roam-in-color

Singapur jako pierwszy kraj zatwierdził sprzedaż mięsa wytworzonego w laboratorium. „Kurczak z probówki” będzie dostępny w restauracjach pod marką GOOD Meat, w cenach zbliżonych do cen normalnego drobiu.

20

NATURA | marzec 2022


TEMAT MIESIĄCA

alternatywa na talerzu P

ora obiadowa w El Segundo, niewielkim mieście na wybrzeżu w hrabstwie Los Angeles, ok. 130 kilometrów od miejsca, w którym bracia McDonald otworzyli swój pierwszy lokal w 1948 roku. W menu są burgery, serwowane na lśniącej tacy w bułce z sałatą, pomidorem, serem i sosem, który smakuje jak majonez zmieszany z ketchupem. Są też inne hity amerykańskiego fast foodu: hot-dogi czy kiełbasiane paszteciki w muffinach oraz smażone w głębokim tłuszczu kawałki białego mięsa, które wyglądają i smakują jak kurczakowe nuggetsy. Jednak nic, co znajduje się na stole nie zawiera produktów mięsnych. Pieczywo jest wegańskie, nuggetsy są bardziej miękkie od tych z kurczaka, a wszystkie powstały w laboratoriach firmy Beyond Meat, której siedziba znajduje się w pobliżu miejsca, gdzie żywność jest serwowana. Tak zaczyna się artykuł w grudniowym numerze „The Economist”, który poświęcony jest jedzeniu przyszłości, w tym mięsu i nabiałowi, do wyprodukowania których nie są potrzebne krowy czy inne zwierzęta. Nie byłoby takiego rozwoju bez Ethana Browna, który założył Beyond Meat w 2009 roku. Obecnie firma sprzedaje produkty w ponad 80 krajach, a od 2019 roku jest na giełdzie i osiągnęła wartość

7 miliardów dolarów. Naukowcy związani z firmą pracują nad tym, jak zastąpić mięsne składniki komponentami pochodzącymi z roślin. Eksperci nie mają złudzeń: wołowina, która nie pochodzi od krów, podąża tą samą drogą co mleko czy nabiał, które również nie mają nic wspólnego z krowami. Początkowo mleko, robione z soi i innych roślin, było towarem głównie dla wegan i osób, które nie tolerują laktozy, obecnie jest oferowane w barach i kawiarniach na całym świecie. A na dodatek ich sprzedaż przynosi wyższe zyski właścicielom tych miejsc niż sprzedaż tradycyjnego mleka. MIĘSO Z PROBÓWKI Kolejny krok to już wyższa szkoła bezmięsnej jazdy, czyli produkcja mięsa w laboratorium, z probówki. Jak podaje portal Biotechnologia.pl, w 2020 roku Singapur jako pierwszy kraj zatwierdził sprzedaż mięsa wytworzonego w laboratorium. „Kurczak z probówki” będzie dostępny pod marką GOOD Meat w restauracjach w cenach zbliżonych do cen normalnego drobiu. Zestaw złożony z trzech posiłków kosztuje 23 dolary. Naukowcy i przedstawiciele branży uznali to za ogromny przełom. Mięso wytwarzane laboratoryjnie było dostępne od dawna, jednak było zbyt drogie, by trafić

do komercyjnej sprzedaży. To mięso zostało stworzone z komórek zwierzęcych hodowanych in vitro, bez konieczności zabicia kurczaków. W procesie produkcji „mięsa z probówki” pobiera się niewielką ilość komórek zwierzęcych, które następnie namnaża się, odżywiając je aminokwasami, tłuszczami, cukrami, składnikami mineralnymi i witaminami. Producent twierdzi, że wyhodowanie w bioreaktorze porcji kurczaka z pobranej próbki zajmuje ok. 14 dni. – Spadek cen i szybkość produkcji mięsa z laboratorium dają duże nadzieje na wprowadzenie go na rynek jako standardowego rozwiązania zastępującego hodowlę zwierząt produkujących olbrzymie ilości gazów cieplarnianych – pisze na portalu Biotechnologia.pl Sara Janowska. POLSKA ODPOWIEDŹ Nie znaczy to, że w Polsce nie są prowadzone podobne badania czy prace. W 2024 roku może się u nas pojawić pierwsze „mięso z probówki” – takie plany ma Jarosław Krzyżanowski, który działa na rynku drobiu. Grupa KPS, bo o niej mowa, od 20 lat produkuje pasze, prowadzi hodowlę, ubój, rozbiór i przetwórstwo. Prowadzi też zakład produkcji karmy dla zwierząt. – Po ponad 20 latach działalności na rynku drobiu i 30 latach doświadczenia w przemyśle mięsnym chcemy otworzyć nowy rozdział w naszej działalności i oprócz hodowli tradycyjnej chcemy rozpocząć produkcję mięsa komórkowego, tzw. mięsa in vitro czy czystego mięsa – tak pod koniec ubiegłego roku zadeklarował Jarosław Krzyżanowski w rozmowie z Portalem Spożywczym. Przedsiębiorca w rozmowie wiele miejsca poświęcił zaletom takiego produktu i rozwiązania.

NATURA | marzec 2022

21


– Dla nas biznesowo jest to kolejne źródło pozyskiwania mięsa drobiowego, które możemy wykorzystać zarówno na etapie przetwórstwa, jak i do produkcji karmy dla zwierząt – tłumaczy Portalowi Krzyżanowski. – Jesteśmy na takim etapie rozwoju, że możemy wykorzystać istniejący park maszynowy, sieć dystrybucji czy logistykę i jako pierwsza firma w Polsce rozpocząć produkcję, a docelowo, gdy już będą do tego odpowiednie regulacje prawne, sprzedaż produktów. Firma Krzyżanowskiego powołała spółkę LabFarm, która ma zająć się produkcją „mięsa z probówki”. Najpierw powstanie laboratorium, kolejny etap to prace badawczo-rozwojowe. To nie wszystko: zaangażowany został naukowiec, który jako pierwszy w Polsce w warunkach laboratoryjnych wyhodował mięso metodą komórkową. Przedsiębiorca liczy na to, że za około dwa lata będzie mógł rozpocząć fazę produkcji przemysłowej. Z mięsem pochodzącym z laboratorium, a nie z farmy duże nadzieje wiąże też Unia Europejska, która w 2020 roku przyznała grant na badania nad mięsem produkowanym właśnie w ten sposób. Jak piszą dziennikarze portalu Foodfakty.pl, projekt będzie realizowany przez konsorcjum firm pod przewodnictwem hiszpańskiej firmy BioTech Foods, która zajmuje się produkcją mięsa wieprzowego w laboratorium już od 2017 roku. Mięso hodowane komórkowo jest tak istotne, gdyż łączy bezpieczeństwo żywności, dobrostan zwierząt i zrównoważony roz-

22

NATURA | marzec 2022

wój. Wynalezienie alternatywy mięsa jest jednym z priorytetów w walce z kryzysem klimatycznym. Branża producentów żywności jest bowiem drugim największym producentem dwutlenku węgla, a znaczny procent przypada właśnie na hodowlę bydła. Według BioTech Foods unijny grant pozwoli im skupić się na zwiększeniu skali produkcji z kilogramów na tony. Hodowla laboratoryjna mięsa umożliwia utrzymanie wartości odżywczych przy zwiększeniu ilości produkowanego mięsa, kultywowanie komórek zwierzęcych bez używania surowicy oraz używanie komórek zwierzęcych, które nie były modyfikowane genetycznie. Jeśli wszystkie plany się powiodą, to do europejskiej rewolucji mięsno-bezmięsnej dojdzie już podczas tegorocznych wakacji. Do lipca tego roku bowiem firma zamierza przeprowadzić działania na rzecz usprawnienia technologii produkcji mięsa hodowanego komórkowo, testy oceny bezpieczeństwa oraz badania akceptacji rynkowej. W projekcie przewidziano również ocenę pełnego cyklu produkcyjnego pod kątem zapotrzebowania na energię potrzebną do zwiększenia produkcji mięsa hodowanego w laboratorium. Projekt dotyczyć ma zarówno mięsa drobiowego, jak i wieprzowego oraz wołowego. Być może już niebawem wyższą szkołą jazdy dla kulinarnych smakoszy będzie ocena, czy próbowane przez nich mięso pochodzi od krowy, kurczaka czy owcy, czy też powstało w fiolce i pod mikroskopem, dzięki rozwojowi nauki i ludzkiej kreatywności…

fot. unsplash.com.com/dlkr

TEMAT MIESIĄCA


ŻYJ ŚWIADOMIE

zieleń w miastach pozwoli nam przetrwać zmianę klimatu Tereny zieleni przynoszą bardzo wiele korzyści, które niekoniecznie muszą być wprost przeliczane na pieniądze. Choć gdyby się uprzeć, to i to można zrobić – mówi prof. Jakub Kronenberg, ekonomista z Instytutu Gospodarki Przestrzennej Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Musimy zbiednieć, żeby żyć szczęśliwie – pod takim tytułem ukazał się jeden z Pana wywiadów. Teza dotyczyła skali wzrostu gospodarczego. A czy można tę myśl zawęzić i ująć w podobny sposób, odnosząc do rozwoju miast? Nie musimy nieustanie dążyć do zwiększania poziomu naszego bogactwa. Sam wzrost PKB nie daje nam szczęścia. Chodzi więc o to, by odmiennie kłaść akcenty, stawiać na jakość życia. Oczywiście można to przenieść na inne sfery, nie tylko gospodarkę i konsumpcję, ale też na przykład na zarządzanie zielenią miejską. Zbyt hojnie dysponujemy tego typu terenami w miastach. W obowiązujących studiach zagospodarowania przestrzennego jest zdecydowanie za dużo zaplanowanej zabudowy. Obliczono, że gdyby w Polsce zostały zrealizowane wszystkie inwestycje w miejscach, w których budowa jest możliwa, powstałyby mieszkania dla przynajmniej 200 milionów ludzi. To liczba kilkukrotnie przewyższająca liczbę mieszkańców całego kraju, całkowicie nieadekwatna do naszych potrzeb. Efektem tego jest zabudowa chaotyczna i powstająca niekoniecznie tam, gdzie jest potrzebna. W dodatku, z braku zapotrzebowania, wiele z tych mieszkań nigdy nie powstanie, mimo iż zostało na nie przeznaczone miejsce. Zawsze jest kontrargument, że tereny inwestycyjne zarabiają, a zielone – nie. Parki nie muszą zarabiać wprost, żeby ich rola była uzasadniona. Tereny zieleni przynoszą bardzo wiele korzyści, które niekoniecznie

NATURA | marzec 2022

23


ŻYJ ŚWIADOMIE

muszą być wprost przeliczane na pieniądze. Choć gdyby się uprzeć, to i to można zrobić. Wartość da się oszacować opierając się na tym, co nam zieleń daje: oczyszczanie powietrza, zatrzymywanie wody w krajobrazie, ograniczanie presji na infrastrukturę wodno-kanalizacyjną czy wyraźny wzrost cen pobliskich nieruchomości. Zaznaczę, że nie tylko parki dostarczają tych korzyści, ale również inne, nieformalne tereny zieleni, czyli zarastające pola i łąki, nieużytki wokół torów kolejowych itd. W obrębie miast takich terenów jest więcej niż parków, ogrodów i lasów. Jakie trendy rysują się na horyzoncie, jeśli chodzi o rozwój miast w tej dekadzie? Czego należy się spodziewać, co będzie się zmieniać? Należy się spodziewać dalszego ograniczania ruchu aut w miastach, postępować będzie odwrót od planowania miast dla samochodów i popularyzacja transportu niezmotoryzowanego. Kładziony będzie nacisk na infrastrukturę zieloną, tworzenie uporządkowanych, usystematyzowanych i wzajemnie ze sobą powiązanych terenów zieleni. Bo to sprzyja chodzeniu po mieście czy jeżdżeniu rowerem, może więc zachęcić do rezygnacji z samochodu. Rosnąć będzie też znaczenie transportu zbiorowego. Już dziś w wielu aglomeracjach postępują znaczące inwestycje, na przykład kolejowe, tak jak w Łodzi, gdzie jest coraz więcej połączeń w obrębie samego miasta, a będzie jeszcze więcej po wybudowaniu tunelu średnicowego. Można się też spodziewać rozwiązań związanych z efektywniejszym zagospodarowaniem odpadów i pozyskiwaniem surowców w duchu zero waste. Mam na myśli podniesienie wydajności segregowania śmieci oraz recyklingu, a także stworzenie nowych możliwości wymieniania produktów ubocznych czy niepotrzebnych. Na Zachodzie, w ramach gospodarki zeroemisyjnej i zeroodpadowej, wprowadzane są specjalne centra wymiany dla mieszkańców. U nas działa to jeszcze na zasadach ruchów oddolnych,

24

NATURA | marzec 2022

koordynowanych przez organizacje pozarządowe, ale można się spodziewać podobnych aktywności ze strony samorządów. Poza tym na znaczeniu będzie przybierać rolnictwo miejskie, na razie kojarzone z tradycyjnymi ogrodami działkowymi. Ale są już ogrody społecznościowe, także w USA i Europie Zachodniej, gdzie miasta są przecież znacznie bogatsze niż w Polsce. Ludzie coraz częściej chcą mieć świadomość tego, skąd pochodzi żywność, chcą ją produkować dla poczucia niezależności i kontroli tego, co jedzą. Brzmi to dość prosto. A przychodzą Panu na myśl przykłady zastosowanych na świecie rozwiązań bardziej efektownych, zadziwiających? Myślę, że w Polsce wciąż czymś bardzo dziwnym może być to, że w wielu miastach Europy Zachodniej połowa mieszkańców porusza się na rowerach – tak jest choćby w Kopenhadze czy Amsterdamie. To wszystko są rzeczy bardzo proste, ale działające. Jaka jest realna skala oddziaływania tego typu zmian? Czy chodzi o to, żeby lokalnie żyło nam się odrobinę lepiej, zdrowiej i czyściej, czy też działania proekologiczne miast mogą wpływać na klimat i środowisko w szerokim wymiarze? Działania podejmowane w skali miast mają charakter przede wszystkim lokalny, bo jednak ilość zieleni w miastach jest nieporównywalnie mniejsza niż poza ich granicami. Ale to są bardzo ważne sprawy, bowiem dotyczą one adaptacji do zmian klimatu. Jeśli spodziewamy się wzrostu temperatur na świecie, to w miastach będzie on odczuwany w największym stopniu. Wybetonowane powierzchnie pochłaniają ciepło, a potem je oddają, co sprawia, że powietrze nagrzewa się jeszcze bardziej – zjawisko to nazywa się „miejską wyspą ciepła”. Tereny zieleni obniżają temperaturę. Zatrzymują też wodę, zatem podnoszą wilgotność powietrza. To ma bardzo duże znaczenie w kontekście zmian

klimatycznych, dzięki temu jakość życia w mieście może pozostać znośna. I to jest ten kluczowy argument, bo na to, że zieleń w miastach będzie pochłaniać szczególnie dużo dwutlenku węgla nie ma co liczyć. Natomiast w tym wymiarze istotne jest, aby ograniczać jego emisję, redukując ruch samochodów czy wymieniając piece węglowe na czystsze źródła ciepła. Dążąc do ograniczenia ruchu samochodów, a jednocześnie uatrakcyjnienia przestrzeni miejskich, likwiduje się miejsca parkingowe, zastępując je szerszymi chodnikami, trawnikami, kwietnikami etc. Z drugiej strony przebija się wyraźnie słyszalny głos, że to utrudnia życie w mieście, że zabija biznes… Na pewno nie można powiedzieć, że brak miejsc parkingowych zabija biznes. Bo to akurat zbadano w wielu miastach na świecie i dowiedziono, że przedsiębiorcy korzystają ze zwiększenia dostępności pieszej, z tego, że można poruszać się po danym obszarze. Natomiast jeśli chodzi o kwestię mieszkania, istotne jest, aby za zmianami infrastrukturalnymi szły też inne, dotyczące choćby jakości i dostępności transportu publicznego. Rozwiązanie stanowią też parkingi kubaturowe. Oczywiście ważne są również zmiany kulturowe dotyczące świadomości mieszkańców miast. A jaki jest ten stan świadomości na dziś? Na ile to, o czym rozmawiamy, jest szeroko przyjętą postawą, a na ile abstrakcyjną i narzucaną odgórnie ideą? Na pewno wciąż silnie ścierają się dwie grupy: przeciwników i zwolenników rozwiązań przyjaznych dla środowiska. To kwestia balansu między interesem prywatnym a publicznym oraz zrozumienia problemów, które przed nami stoją, wyzwań globalnych związanych z klimatem. Część mieszańców opiera się zmianom, ale część przyjmuje je z dużym zainteresowaniem i otwartością. Rozmawiał Piotr Brzózka


DOSTĘPNE TYLKO W

WWW.DROGERIENATURA.PL NATURA | marzec 2022

25


ŻYJ ŚWIADOMIE

czyli jak znani dbają o planetę

26

NATURA | marzec 2022

KOSMETYKI TYLKO NATURALNE Bez silnych detergentów, bez sztucznych barwników i konserwantów, wytworzone ze składników roślinnych, nietestowane na zwierzętach – dla światowych i rodzimych celebrytów niezwykle istotne jest to, czym się myją, pielęgnują, malują. Do stosowania naturalnych, wegańskich kosmetyków przyznaje się rzesza gwiazd. To już swego rodzaju codzienność, a prezentowanie wartości odmiennych mogłoby w tym środowisku spotkać się z niezrozumieniem czy wręcz ostracyzmem. O krok dalej idą znani, którzy własne upodobania monetyzują, tworząc własne marki odwołujące się do idei eko, bio, wege, zrównoważonego rozwoju, etycznej produkcji etc. Oczywiście nie bez związku z szybko zmieniającym się zapotrzebowaniem rynkowym. Przykładowo, linię wegańskich produktów do makijażu wypuściła na rynek znana aktorka młodego pokolenia Julia

Wieniawa (aczkolwiek, jak donosiły serwisy branżowe, celebrytka niedawno wycofała się z przedsięwzięcia). Swoim nazwiskiem markę naturalnych kosmetyków sygnuje też Kinga Rusin, twarz wegańskim produktom dała również m.in. Weronika Rosati. BEZ MYDŁA, PROSZKU, DEZODORANTU Ci, którzy idą o krok dalej, stawiają na działania, które jeszcze do niedawna w powszechnym odbiorze postrzegane były w kategoriach zaniedbań higienicznych. Dziś już niekoniecznie. O tym, że można żyć bez codziennych kąpieli przekonywali niedawno Mila Kunis i Ashton Kutcher, a także Jake Gyllenhaal, wcześniej zaś wspomniany Di Caprio. Doskonale wpisuje się to w nurty zero i less waste, w myśl których należy zużywać tylko tyle produktów

shutterstock.com/denis makarenko

S

egregacja śmieci, kompostowanie odpadów, oszczędzanie wody, gaszenie świateł, uprawa warzyw w przydomowym ogródku. I oczywiście rezygnacja z produktów pochodzenia zwierzęcego – na talerzu, na półce z kosmetykami, w garderobie. Ma być roślinnie, naturalnie, etycznie. Fanaberia? Nie, współczesny standard, przynajmniej wśród gwiazd filmu, muzyki czy mody, które tym jeszcze różnią się od zwykłych śmiertelników, że dysponują ogromną mocą przekazu. I chętnie z tego korzystają, angażując się w dziesiątki kampanii społecznych, wspierając organizacje takie jak Greenpeace czy WWF, publicznie adoptując pszczoły, zbierając fundusze na ochronę lasów tropikalnych i ginących gatunków. Niektórzy nawet piszą książki, jak Marcin Dorociński („Na ratunek”). Aktor znany jest z zaangażowania w różnego typu projekty proekologiczne, sam też stara się żyć tak, by w jak najmniejszym stopniu szkodzić naturze, przekonując do tego samego innych. Przestał jeść mięso, cieszy się, że z planów filmowych znikają plastikowe, jednorazowe sztućce i talerze. W jednym z wywiadów mówił, że we współczesnych czasach segregacja śmieci stała się obywatelskim obowiązkiem.

Wieść o tym, że Leonardo Di Caprio rzadko się kąpie, by w ten sposób oszczędzać wodę i żyć w zgodzie z naturą, obiegła portale i wydawnictwa nie tylko plotkarskie już 10 lat temu. Przy okazji świat poznał ogrom działań, które aktor podejmuje na rzecz klimatu i przyrody. Wówczas nie było to jeszcze standardem. Dziś, ledwie dekadę później, bycie eko to w celebryckim świecie niemalże obowiązek.


ŻYJ ŚWIADOMIE

i surowców, ile jest naprawdę niezbędne, nie mówiąc o aspektach czysto kosmetycznych i dermatologicznych. Brad Pitt znany jest ze swojej niechęci do mydeł i szamponów, które według niego mają być toksyczne (zamiast nich ma wybierać tradycyjne, natural-

ne mikstury). Wiele gwiazd, takich jak Matthew McConaughey czy Cameron Diaz, przyznaje, że nie używa dezodorantów. Aktorka nie ma też problemu z tym, by włożyć na siebie to samo ubranie kilka razy z rzędu, bez prania. Co też nie jest niczym odosobnionym. Między innymi ze względów ekologicznych znany tancerz i choreograf Michał Piróg swojej ulubionej kurtki nie pierze, lecz… mrozi ją.

SIŁA FILMOWEGO OBRAZU Aktorzy i muzycy angażują się też w przedsięwzięcia o dużej „skali rażenia”. Są stałymi gośćmi światowych konwencji klimatycznych, rozmawiają z przywódcami świata o problemach emisyjności gospodarki, wycinki połaci leśnych czy innej zgubnej działalności człowieka. W publicznym dyskursie wykorzystują też dobrze sobie znane

NATURA | marzec 2022

27


ŻYJ ŚWIADOMIE

środki wyrazu artystycznego. Przykładowo, Leonardo Di Caprio został producentem wykonawczym oraz propagatorem głośnego filmu Cowspiracy: The Substainability Secret. Obraz ten stanowi swego rodzaju akt oskarżenia wobec hodowców i producentów z branży mięsnej oraz mleczarskiej, obarczając ich winą o znaczące przyczynianie się do powstawania efektu cieplarnianego. Film, choć przez niektórych krytykowany także od strony merytorycznej, w sugestywny sposób pokazuje, jak ogromna emisja szkodliwych gazów do atmosfery wiąże się z hodowlą zwierząt i wszelkimi procesami jej towarzyszącymi.

fot. unsplash.com.com/jonathan kemper

Celebryci chcą być dziś eko: segregują śmieci, oszczędzają wodę, uprawiają warzywa w przydomowym ogródku.

HIPOEKOCELEBRYCI? Jednocześnie jednak wielu celebrytów, znanych ze swojej działalności na rzecz klimatu i środowiska, oskarżanych jest o hipokryzję zarówno przez ekologów, jak i przez konserwatywnych sceptyków negujących globalne ocieplenie. Bo czy można instruować innych w kwestii segregowania śmieci, spożywania ekologicznej żywności czy korzystania z paliwożernych samochodów, gdy samemu zostawia się potężny ślad węglowy? Pojęcie to, dotyczące emisji dwutlenku węgla, z lubością wykorzystywane jest w kontekście podróży prywatnymi samolotami, nawet na krótkich dystansach i w pojedynkę, a także korzystania z floty aut bynajmniej nie eko. Wyłapywane są wszelkie tego typu sytuacje, a z zarzutami musiał się zmagać sam Di Caprio, a także inni znani ekologowie wśród celebrytów, tacy jak Sting czy Javier Bardem. Hipokryzję i czysto merkantylne motywacje zarzuca się też gwiazdom promującym swoje własne, ekologiczne marki. Faktem bowiem jest, że hasła zrównoważonego rozwoju i troski o klimat trafiają na podatny grunt i mają duży potencjał komercyjny – innymi słowy: można na nich dobrze zarabiać i niekiedy trudno odróżnić, jakie faktycznie motywacje stoją za poszczególnymi przedsięwzięciami. Co nie przeczy temu, że każde z nich może choć częściowo przysłużyć się naturze. tekst: Piotr Brzózka

28

NATURA | marzec 2022


stawiamy na naturę Drogerie Natura to polska firma, która już od blisko 30 lat inspiruje Klientów do dbania o naturalne piękno i do życia w zgodzie z naturą. Zapraszamy do zakupów w sklepie internetowym, gdzie znajduje się 30 tys. produktów. Specjalna oferta dla członków Klubu Natura. Zapisz się, korzystaj z benefitów i dbaj z nami o środowisko. Przyłącz się do społeczności ludzi wrażliwych na naturę.

wwwdrogerienatura.pl

NATURA | marzec 2022

29


ZOOM

W

edług naukowców z Holandii materiały z alg mają wiele zalet. Są trwałe, proste w produkcji i ekologiczne. Wyniki badań na ten temat znalazły się w czasopiśmie Advanced Functional Materials. Aby stworzyć materiał z alg, naukowcy zaczęli pracować z nieożywioną celulozą. Jest ona wytwarzana i wydalana przez bakterie. Ma wyjątkowe właściwości mechaniczne. Jest elastyczna, wytrzymała i zdolna do zachowania kształtu nawet po skręceniu lub zgnieceniu. Właśnie na bakteryjnej celulozie naukowy osadzili żywe algi. Wykorzystali do tego drukarkę 3D. Bakteryjna celuloza jest jak papier, a żywe mikroalgi działają jak atrament. To połączenie doprowadziło do stworzenia materiału. Ma on wytrzymałość bakteryjnej celulozy i fotosyntetyczną jakość alg. Dzięki temu jest sprężysty, trwały i wysokiej jakości, a jednocześnie przyjazny dla naszej planety i biodegradowalny. KOSZULA OCZYSZCZA POWIETRZE Przemysł tekstylny mocno zanieczyszcza środowisko. Co roku produkujemy ogromne ilości odzieży. Bardzo często bluzka czy sukienka ląduje w koszu na śmieci zaledwie po kilkakrotnym założeniu. Wszystko przez to, że znudził się nam wzór lub kolor stał się niemodny. Ubrania z alg są w stanie rozwiązać ten problem. Biodegradowalną sukienkę, która nam się znudzi, będziemy mogli kompostować i użyć do wytworzenia kolejnych ubrań. Poza tym algi użyte w procesie produkcji ubrań generują znacznie mniej szkodliwych odpadów. Samo noszenie na przykład koszuli z takiego materiału

30

NATURA | marzec 2022

ubrania, które żyją Sukienka z wodorostów, grzybów, alg i bakterii? Już niedługo może czekać nas ekologiczna rewolucja w modzie. Naukowcy z całego świata coraz chętniej eksperymentują z żywymi organizmami. I osiągają sukcesy. Okazuje się, że algi to świetna alternatywa dla obecnie stosowanych materiałów. I – co ważne – są przyjazne dla środowiska. Sukienki z alg nie trzeba wyrzucać, gdy się znudzi. Można zalać wodą i wykorzystać jako nawóz.


ZOOM

także miałoby wiele plusów. Algi mogłyby oczyszczać powietrze z dwutlenku węgla na drodze fotosyntezy. Do tego ubrania z żywych organizmów nie musiałyby być prane tak często, jak zwykła odzież. Zmniejszyłoby to zużycie wody i zapobiegało jej marnowaniu. DZIECIĘCE BUCIKI Z ODPADKÓW I GRZYBÓW Nie tylko holenderscy naukowcy zajęli się ubraniami z alg. Profesor Theanne Schiros z Nowego Jorku również używa tych żywych organizmów do produkcji biodegradowalnych tekstyliów. Najpierw uzyskuje z alg polisacharyd, który zostaje sproszkowany. Dolewa do niego wodę. Przez to tworzywo zyskuje konsystencję żelu. Potem doda-

wane są substancje koloryzujące pozyskane z roślin, czyli na przykład sok z marchewki. Z żelu powstają długie włókna, z których można stworzyć tkaninę. Materiał jest wytrzymały i elastyczny. Po poddaniu odpowiednim procesom jest też ognioodporny. Rozkłada się szybciej niż bawełna. Żeby go uzyskać, nie potrzeba pestycydów ani dużych plantacji. Jest więc przyjazny dla planety. Przy pomocy bakterii, grzybów i kompostowalnych odpadków profesor Schiros i jego studenci stworzyli na przykład dziecięce buciki. SPODNIE JAK NAWÓZ Na algi postawił izraelski projektant Daniel Elkayam. Od lat fascynowała go wspólnota z innymi żywymi organizmami oraz

poszanowanie reguł panujących w naturze, biologii i fizyce. Wykorzystał fakt, że algi są jednym z najszybciej mnożących się organizmów komórkowych, a ich hodowla nie wymaga prawie żadnych specjalnych warunków poza słońcem i wodą. Elkayam stworzył w pełni biodegradowalny oraz wegański materiał, który nie generuje śmieci i nie jest jednorazowy. Kiedy na przykład zabrudzą nam się spodnie z takiej tkaniny, można je zagotować, wysuszyć i znów wykorzystać. Materiał może też zostać poddany recyklingowi lub służyć jako nawóz. Wystarczy zalać go wodą i po kilku dniach wylać do ziemi. BAKTERIE FARBUJĄ WŁÓKNA Na żywe organizmy postawiła też firma odzieżowa z Kalifornii. Do produkcji włókien używa ona bakterii. Chce w ten sposób pomóc środowisku. Bakterie wykorzystywane do tego przedsięwzięcia żywią się metanem. To gaz cieplarniany. Często jest produktem ubocznym podczas rozkładu odpadów na wysypiskach śmieci. Kalifornijczycy używają metanu wyprodukowanego przez bakterie z pobliskiej oczyszczalni ścieków. Bakterie produkują biodegradowalne cząsteczki. Naukowcy je izolują. Potem używają ich do produkcji włókien i ubrań. Bakterie pomagają także przy barwieniu odzieży. Niektóre z obecnie używanych substancji koloryzujących są niebezpieczne dla zdrowia i dla środowiska. Dlatego naukowcy postanowili wykorzystać w tym celu bakterie, które mają w sobie kolorowe pigmenty. GUZIKI Z ORZECHÓW Materiał to nie wszystko. Coraz

więcej firm zajmuje się także produkcją ekologicznych dodatków. Takie przedmioty nadają się do recyklingu i są całkowicie biodegradowalne. Jedna z amerykańskich firm oprócz tego, że produkuje jeansy z włókien konopnych, tworzy także guziki z orzechów, a do farbowania tkanin używa barwników roślinnych. Kupując takie spodnie jesteśmy pewni, że powstały z materiałów i przy użyciu technologii, które nie szkodą środowisku. Natomiast jedna z niemieckich firm tworzy w pełni biodegradowalne guziki. Powstają one z takich materiałów, jak łupiny kokosa, masa perłowa czy drewno. Z wykorzystywaniem materiałów ekologicznych od lat eksperymentuje projektantka Stella McCartney, córka Paula McCartneya. Na rynku pojawiła się na przykład kolekcja butów jej marki, które zawierają biodegradowalne podeszwy. Natomiast amerykański potentat, firma Walmart, wprowadziła do sklepów tzw. roślinne staniki, które są uszyte niemal w całości z materiałów pochodzenia roślinnego. ALGI NIE TYLKO W UBRANIACH Według naukowców materiał z alg mógłby być stosowany nie tylko do produkcji ubrań. Dzięki jego niezwykłym właściwościom przydałby się także w medycynie. Mogłaby dzięki niemu powstać m.in. fotosyntetyczna skóra wykorzystywana do przeszczepów. Algi są w stanie także zrewolucjonizować produkcję żywności. Polsko-brytyjska firma dostała właśnie od inwestorów 13,5 mln złotych na rozwój technologii, która umożliwi masową produkcję żywności i leków na bazie właśnie mikroalg.

NATURA | marzec 2022

31


MODA

daj się przekonać do ubrań z drugiej ręki Nie trzeba spędzać godzin na szperaniu w second handach, nie trzeba być „kolorowym ptakiem” chcącym się wyróżniać ani nie trzeba z wypiekami na twarzy śledzić modowych trendów, by umieć stylowo ubrać się w duchu zero waste. O tym, jak zacząć przygodę z ubraniami z drugiego obiegu opowiada Joanna Wierzbowska, miłośniczka mody z drugiej ręki, prowadząca profil @wolzwinska na Instagramie. Czy duża szafa może iść w parze z ideą zero waste? Wygląda na to, że tak, bo jestem tego bardzo dobrym przykładem. Kocham modę, codziennie zaglądam na Instagram, Pinterest i oczywiście na Vinted, i codziennie znajduję coś, co natychmiast pragnę mieć (śmiech). Jednak właśnie idea slow fashion i założenie o obiegu zamkniętym mojej szafy pozwala mi prowadzić nieustającą wymianę rzeczy. Zasa32

NATURA | marzec 2022

da jest prosta – jeśli coś kupuję, to też coś sprzedaję. To pozwala oszczędzić pieniądze w moim budżecie i… nerwy mojego męża (śmiech). On nie rozumie tej fiksacji na punkcie ciuchów, ale jednocześnie widzi, że moja garderoba ewoluuje, a z kurierami jestem już na ty, więc jest ciągły ruch w tym interesie. Jak wygląda ta modowa cyrkulacja? To zawsze rzeczy z drugiej ręki?

W dużej mierze tak. Mam to od dawna – kiedyś polowałam na cudeńka z Allegro, teraz przeniosłam się na Vinted. To nie jest tak, że codziennie przeklikuję się przez dziesiątki tysięcy zdjęć. Myślę, że jako pasjonatce mody jest mi łatwiej – wiem, co chcę znaleźć, mam założone filtry, obserwuję rzeczy konkretnych, dość niszowych marek, których nie szuka wiele osób. W ten sposób udało mi się kupić naprawdę mnóstwo świetnych ubrań


MODA i dodatków za ułamek ich pierwotnej ceny. Co więcej, zawsze się targuję i gorąco zachęcam, by to robić, bo bardzo często udaje mi się jeszcze zbić i tak atrakcyjną cenę. A sprzedajesz, by zarobić? Nie i przyznam, że nie znam takich osób, które z Vinted mają źródło utrzymania, choć słyszałam o łowcach okazji z second handów, którzy stacjonarnie wyszukują rzeczy znanych marek, by potem sprzedawać je za wyższą cenę w internecie. Mnie się kiedyś udało sprzedać jedną rzecz drożej niż ją kupiłam, ale to była jednorazowa sytuacja. Chodzisz do stacjonarnych second handów? Nie, ponieważ uważam, że to bardzo czasochłonne zajęcie. Ja mam pracę na etacie i rodzinę, a jestem zdania, podobnie jak wiele innych osób, że znalezienie perełki wśród sterty ciuchów wymaga wiele czasu. Oprócz wspomnianej aplikacji do wymiany ubrań, gorąco polecam też modowe grupy na Facebooku, gdzie również bez wychodzenia z domu można kupić bardzo fajne rzeczy w bardzo fajnych cenach. To, co wiele osób zraża do zakupów w aplikacji Vinted, to brak możliwości zwrotu. Myślą: a co, jeśli dana rzecz nie będzie na mnie dobra? To prawda, to jest wyzwanie. Tak jak wspomniałam – ja używam filtrów, szukam ulubionych, konkretnych marek, których rozmiarówki znam. W razie niepowodzenia sprzedaję dalej. Dobrą opcją jest też wymiana lub prezent dla przyjaciółki czy siostry, na którą takie przestrzelone ubranie będzie pasować. Zarówno w stacjonarnych second handach, jak i w tych internetowych można niekiedy znaleźć perełki z metkami marek z wysokiej półki. Ale mogą też zdarzać się podróbki. W internecie chyba jeszcze trudniej sprawdzić, czy dany produkt naprawdę pochodzi od projektanta, czy może jednak jest z bazarku? Niestety, sama się kiedyś nacięłam, ale to było wiele lat temu, na Allegro. Torebka, która do mnie przyszła, na pewno nie była tym samym modelem, który został sfotografowany na potrzeby aukcji. Miałam pewne problemy ze zwrotem, ale ostatecznie się udało.

Wróćmy jeszcze na chwilę do Twojej szafy – wspomniałaś, że gdy coś kupujesz, to też coś sprzedajesz. Czy żałowałaś kiedyś którejś sprzedanej rzeczy? Na przykład myśląc, że ta spódnica, której nie masz już od dwóch miesięcy, idealnie pasowałaby do golfu, który kupiłaś dzisiaj. Nigdy tak nie miałam, nie ma żałoby po sprzedanych ciuchach! (śmiech). Ja się modą bawię, więc nie wyobrażam sobie, żeby rozpaczać czy rozpamiętywać cokolwiek do ubrania. Mam też dobrą zasadę, którą ogólnie polecam wprowadzić w życie: przeleżany rok w szafie – to na sprzedaż. Jeśli przez 365 dni nie założyłam jakiejś rzeczy, to zdecydowanie powinna ona trafić do kogoś, kto odnajdzie w niej jej potencjał. Jest jeszcze jeden powód, dość prozaiczny, tego ciągłego ruchu w mojej szafie – ja się też szybko nudzę. Lubię ubrania charakterystyczne, z pazurem, które ciekawie urozmaicają moją kapsułową kolekcję bazowych ubrań. Mam tę ponadczasową bazę rzeczy, które nie wychodzą z mody. Ich nie sprzedaję, a jedynie dobudowuję dodatki. I gdy kupię sobie coś wyrazistego, np. z geometrycznym printem, to taką rzecz najczęściej zakładam kilka razy, a potem idzie ona dalej. Ta baza to też ubrania z drugiego obiegu? Częściowo tak. Ja bardzo lubię niszowe polskie marki, słynące z dobrej jakości. W Łodzi mamy np. BloomWear, czyli krótkie linie świetnych ubrań założycielki Bloom Boutique. Gdybym miała wymienić ulubione marki, to na pewno na czele byłyby to właśnie BloomWear, Wiola Ry, Acephala, Confashion czy Marita Bobko. Bardzo podobają mi się też ubrania Lovlisilk i Minou Cashmere, ale to są naprawdę drogie rzeczy, więc tu często muszę odpuścić. Zdarzało się też, że pytałam po prostu o rabat w prywatnej wiadomości na Instagramie – to też niekiedy działa (śmiech). Wyłania się z tego obraz e-fashionistki. Robisz jeszcze zakupy w sklepach stacjonarnych? Lubię zajrzeć do swoich dwóch ulubionych concept store’ów w Łodzi, ale jeśli pytanie dotyczyło sieciówek, to praktycznie z nich zrezygnowałam. Z jednej strony to wygoda robienia zakupów online. Jednak przede

wszystkim mam za dużą wiedzę o tzw. fast fashion, które prowadzą marki z głównego nurtu. Bardzo szkodliwa dla środowiska produkcja, fatalne warunki pracy w fabrykach, transport przez pół świata, no i jakość pozostawiająca wiele do życzenia – to główne czynniki, dla których zrezygnowałam z sieciówek. Miałam też niezbyt dobre doświadczenia z obsługą – jedną z ostatnich rzeczy, które kupowałam stacjonarnie, był kostium kąpielowy. Wzięłam do przymierzalni, założyłam, przyszła pani ekspedientka i zaczęła się zachwycać moim widokiem. Wychyliła się z drugiej przymierzalni obca kobieta i widząc mnie w tym ekstrawaganckim kostiumie z dezaprobatą pokręciła głową, bym przypadkiem go nie kupowała… Muszę zastanowić się, jak kupować i trafiać z fasonem w kostiumy kąpielowe w sieci! Rozmawiała Agnieszka Tomczyk

NATURA | marzec 2022

33


NASZA EKSPERTKA, WASZE PYTANIA

WITAMINA C Chciałabym do swojej pielęgnacji włączyć preparat z witaminą C, ale jest ich tak wiele, że można się pogubić. Na dodatek mam wrażliwą cerę i nie wiem, czy nie zaszkodzę jej takim preparatem. A może lepiej kupić w aptece witaminę C w kroplach i stosować na skórę? Witaminę C w pielęgnacji może stosować każdy. Jest od lat znana w kosmetyce, niezbędna do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu (m.in. wzmacnia odporność, przyspiesza gojenie się ran). Z punktu widzenia pielęgnacyjnego najważniejsze są jej właściwości antyoksydacyjne, stymulujące produkcję kolagenu i rozjaśniające. Dzięki temu polecana jest w pielęgnacji zarówno cery młodej, która potrzebuje ochrony przed wolnymi rodnikami, jak i dojrzałej, na której widoczne są wyraźne oznaki upływu czasu. Ostatnio dosyć popularne zrobiło się stosowanie aptecznych, doustnych kropli z witaminą C jako serum na skórę. Ale chociaż może wydawać się, że w lepszej cenie otrzymamy ten sam produkt, nie polecam szukania takich zamienników. Dodawanie do kremów sproszkowanej witaminy C to zadanie dla farmaceuty. Robiąc to samodzielnie nie do końca wiemy, jakie stężenie uzyskamy. Sok z cytryny ma bardzo niskie pH i łatwo podrażni skórę. Podobnie doustne krople czy ampułki z kwasem askorbinowym. Taki lek może wyrządzić nam więcej szkody niż pożytku. Warto wiedzieć, że pod ogólną nazwą „witamina C” kryje się kilka form, które różnią się nieco działaniem. Kwas askorbinowy to jedyna postać witaminy C występująca w naturze. Charakteryzuje się wysoką aktywnością i – co za tym idzie – skutecznością. Niestety, jest też bardzo niestabilna i łatwo ulega rozkładowi. Jednocześnie (ze względu na moc i w przeważającej części niskie pH formuł) może podrażniać i powodować łuszczenie się skóry. Dlatego nie poleca się jej osobom o wyjątkowo wrażliwej skórze. Jako składnik kosmetyczny kwas askorbinowy jest bardzo wymagającą substancją. Potrzebuje odpowiedniej formuły i warunków

34

NATURA | marzec 2022

przechowywania (brak dostępu do światła), żeby wykazywała skuteczność. W ostatnich latach opracowano nowocześniejsze formy witaminy C, które działają mniej agresywnie niż kwas askorbinowy, za to dłużej zachowują dobroczynne właściwości i są lepiej tolerowane przez skórę. Glukozyd askorbylu – dzięki unikalnej budowie dobrze przenika do głębszych warstw skóry i pozostaje w nich aktywny dłużej niż kwas askorbinowy. Wykazuje też nieco łagodniejsze działanie, ale w przypadku skór bardzo wrażliwych może wywołać podrażnienie. Najbardziej stabilną witaminą C jest tetraizopalmitynian askorbylu. Bardzo efektywna, nawet w niskich stężeniach, idealna do cery delikatnej, naczynkowej, wrażliwej, suchej. Łatwo przenika do głębszych warstw naskórka. Jest szczególnie polecana osobom o cerze wrażliwej ze względu na swoje delikatne działanie. Daje widoczne efekty nawet w niskich stężeniach, ale trzeba na nie poczekać nieco dłużej niż w przypadku kwasu askorbinowego. Najłagodniejszy (ale również najdroższy) jest etylowany kwas askorbinowy. Wykazuje wyjątkową skuteczność w syntezie kolagenu. Nie przynosi efektów tak szybko, jak kwas askorbinowy. Za to nie podrażnia nawet przy wyższych stężeniach, a do tego wykazuje działanie przeciwzapalne. Odpowiednio dobrana do typu skóry forma witaminy C może być stosowana przez cały rok. Nie ma właściwości fotouczulających czy fotouwrażliwiających (ale uwaga na inne składniki tego samego kosmetyku!). Stosowana na dzień, będzie chronić przed wolnymi rodnikami, na noc – regenerować skórę i przygotowywać ją na ekspozycję na promienie UV. Oczywiście skuteczność kuracji to przede wszystkim stężenie witaminy C w gotowym produkcie.

DR KATARZYNA PŁUŻAŃSKA-SREBRZYŃSKA Specjalista dermatologii i wenerologii. Mieszka i pracuje w Łodzi, jest współtwórcą SILVER CLINIC. Masz pytania do dr Katarzyny Płużańskiej-Srebrzyńskiej? Napisz do nas na adres magazynnatura@drogerienatura.pl

Pamiętajmy o metodzie małych kroków i stopniowym przyzwyczajaniu skóry do coraz mocniejszych preparatów. Lepsze może być wrogiem dobrego, a zbyt wysokie stężenie na początek może łatwo doprowadzić do podrażnienia skóry. Obecnie trwa prawdziwy boom na pielęgnację twarzy witaminą C – i nic dziwnego, bo ten stary, dobry składnik kosmetyczny pozwala znacznie poprawić kondycję skóry bez konieczności poddawania się drogim zabiegom w gabinecie. Co ważne, witaminę C można stosować o każdej porze roku, także latem. Razem z ochroną przeciwsłoneczną, produkty z witaminą C stanowią idealną bazę profilaktyki starzenia się skóry. Nie wygramy z czasem i naturalnie zachodzącymi procesami, jednak odpowiednią pielęgnacją możemy sprawić, że skóra utrzyma się w najlepszej możliwej formie.



URODA

żeby włos Ci nie spadł z głowy Coraz więcej pacjentów, którzy przeszli COVID-19 szuka pomocy u specjalistów z powodu wypadających włosów. Kuracja zastosowana w odpowiednim czasie może jednak zapobiec powstawaniu tego problemu – mówi Anna Kuznetsova, trycholog, właścicielka kliniki Hairmitage.

Z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się do Pani pacjentki? W mojej klinice pojawiają się zarówno panie, jak i panowie. Najczęściej są to pacjentki lub pacjenci z nadmiernym wypadaniem oraz przerzedzeniem włosów. Przyczyny wypadania lub przerzedzenia włosów mogą być bardzo różne. Najczęściej to po prostu „naturalne” łysienie androgenowe związane z naszą genetyką. Ale bardzo często pojawiają się pacjenci z łysieniem telogenowym, których problemy wywołane są czynnikami zewnętrznymi: zmianami hormonalnymi, chorobami skóry głowy, zmianami diety, rozpoczęciem lub zakończeniem przyjmowania określonych leków czy też na przykład stresem. Jakie problemy z włosami mogą pojawić się po zimie? Głównym problemem tej zimy oraz ogólnie ostatnich miesięcy jest pandemia COVID-19. Bardzo często wśród moich pacjentów pojawiają się osoby, których problemy wynikają właśnie z powikłań pocovidowych. Ogólnie choroby, których przebieg jest związany z występowaniem stanów gorączkowych, powodują problemy z włosami. Wśród tych schorzeń jest również COVID-19. Na szczęście już wiemy dość dużo na ten temat i umiemy sobie dobrze radzić z tym. Kuracja zastosowana w odpowiednim czasie może zapobiec wypadaniu włosów. Z mojego doświadczenia wynika, że problemy z włosami wynikające z powikłań pocovidowych są często odwracalne, nawet na późniejszym etapie, ale wymaga to więcej czasu i pracy. Dlatego liczy się szybkość reakcji. Czy o włosy powinniśmy dbać szczególnie zimą, czy to jest praca na każdą porę roku? O włosy trzeba dbać zawsze, tak jak dbamy o zęby czy o cerę. Niestety, włosy bardzo często traktujemy po macoszemu, dbamy o nie tylko pozornie lub żyjemy w sposób, który pośrednio wpływa negatywnie na kondycję włosów. A dopiero zwracamy na nie

36

NATURA | marzec 2022


URODA

większą uwagę, gdy zaczynają wypadać lub niekorzystnie wyglądać. Pamiętajmy, że dbanie o włosy to nie tylko ich właściwa pielęgnacja, ale ogólnie sposób, w jaki żyjemy. Na przykład wiele kobiet stosuje bardzo restrykcyjne diety przed sezonem letnim. Ma to ogromny wpływ na stan naszych włosów. Włosy niestety także podlegają procesom starzenia się. Na szczęście nowoczesne kuracje anti-aging pomagają zachować ich młodość i piękno na długie lata. Niezwykle ważne jest też pamiętanie o prewencji. Sama świadomość tego, jakie mogą być przyczyny telogenowego wypadania włosów pomaga reagować szybko. No więc jak żyć i jak jeść, żeby mieć piękne włosy? Zdradzi nam Pani receptę? Na pewno żyć w równowadze i myśleć pozytywnie, kontrolować stres

– to jest podstawa. Ogólnie dbać o zdrowie i zbilansowaną dietę, stosować profesjonalne kosmetyki pielęgnacyjne, nie poddawać włosów niepotrzebnemu stresowi, na przykład obciążając je przedłużaniem bądź ściśle upiętymi fryzurami. Należy również dbać o równowagę składników mineralnych i odżywczych w organizmie. Dla włosów najważniejsze są: białko, żelazo, witamina D3 i witaminy z grupy B. Jednak pamiętajmy, że suplementacja tych składników nie może być stosowana bez konsultacji i bez refleksji. Aby dostarczać włosom niezbędnych witamin czy składników mineralnych, należy sprawdzić, czy mamy w organizmie jakieś niedobory. Więc bardzo ważna jest wcześniejsza konsultacja oraz badania laboratoryjne. Bo – jak wspominałam wcześniej – przyczyn problemów z włosami może być bardzo wiele. Rozmawiała Marzena Czerwińska-Murgan

Anna Kuznetsova od 10 lat jest trychologiem. Bada skórę głowy i włosy przy użyciu trychoskopu. W ten sposób, mogąc dogłębnie zbadać cebulki, włókna włosowe i skórę głowy, stawia diagnozę i dobiera leczenie. W swoim gabinecie na co dzień spotyka się z osobami zmagającymi się z łysieniem typu męskiego lub żeńskiego. Pomaga w przypadkach łojotokowego zapalenia skóry głowy, łupieżu oraz przy problemach z wypadaniem włosów, grzybicą skóry głowy oraz łysieniem plackowatym.

REKLAMA

NATURA | marzec 2022

37


NATURA I DZIECKO

Pieluszkowy problem. Jak być eko i nie zwariować

Mały, słodki bobas w ciągu pierwszych trzech lat życia produkuje aż 1,5 tony toksycznych odpadów. Jak to możliwe? Dzieje się tak za sprawą pieluch jednorazowych. Coraz więcej młodych rodziców jest tego świadoma. Dlatego zamieniają pieluchy jednorazowe na wielorazowe. 38

NATURA | marzec 2022

P

iorą je, suszą, a potem przekazują innym dzieciom. Dobrze wiedzą, że aby dziś żyć ekologicznie nie wystarczy segregować śmieci, kupować marchewkę z ekologicznych upraw i chodzić na zakupy z płócienną torbą. Trzeba zrobić krok dalej. JEDNORAZOWE, CZYLI PROBLEMATYCZNE Pieluchy jednorazowe nie podlegają recyklingowi. Dlatego zalegają na wysypiskach

śmieci. Problem jest bardzo poważny. Ani jedna jednorazowa pieluszka użyta do tej pory na świecie jeszcze się nie rozłożyła. I próżno na razie na to czekać. Każda będzie się rozkładać kilkaset lat. Przeciętne dziecko spędza w jednorazowej pieluszce średnio 22 tysiące godzin. Przez cały okres pieluchowania maluch potrzebuje ich mniej więcej 6 tysięcy. I tu przyjrzyjmy się kolejnym liczbom. Do wyprodukowania tych wszystkich pieluch potrzeba aż 550 litrów wody. To jednak nie wszystko.


NATURA I DZIECKO Potrzebnych jest także sześć dorosłych drzew, 100 kg ropy naftowej i 25 kg poliakrylanu. Do tego niezbędny jest chlor, którym wybiela się celulozę, by pieluszki były śnieżnobiałe. Potrzebne są także substancje zapachowe. TRUJĄCE ZARAZKI Zużyte jednorazowe pieluszki pakowane są często w foliowe torebki. I tu pojawia się kolejny problem. Wewnątrz takich torebek mnożą się zarazki. Potrafią one infekować glebę oraz przenikać do wód gruntowych. To może być przyczyną zatruć u ludzi. Palenie pieluch w specjalnych spalarniach też nie jest dobrym sposobem – do atmosfery przenikają wówczas związki chemiczne zanieczyszczające powietrze, na przykład dioksyny. Czy są groźne? Dioksynami był na przykład truty Wiktor Juszczenko, były prezydent Ukrainy. Do dzisiaj na jego twarzy zostały po tym ślady w postaci zmian trądzikowych. INNE PROSZKI, LEPSZE PRALKI W zgodzie z ekologią żyli już nasi rodzice i dziadkowie. Jednak oni nie mieli wyboru. Pieluch jednorazowych wtedy nie było. Były wielorazowe tetrowe, które – aby były czyste i higieniczne – trzeba było prać i gotować w ogromnych garach. Nie są to najlepsze wspomnienia. Dzisiejsze pieluchy wielorazowe mają jednak niewiele wspólnego ze znienawidzoną przez starsze pokolenie tetrą. Dziś używamy też lepszych proszków i pralek niż kiedyś nasze mamy i babcie. Wielorazowe pieluchowanie to teraz po prostu wstawienie prania i rozwieszenie go. Nikt pieluch już nie gotuje. Dzisiaj to prostsze. Najpierw nastawiamy płukanie. Po-

tem włączamy pranie na 60 stopni. Wybieramy program do bawełny. Sypiemy proszek do białych tkanin, najlepiej taki dla dzieci. Nie używamy płynów zmiękczających, bo obniżają one chłonność tkanin. Wyciągamy pranie z pralki i rozwieszamy. Współczesna wielorazowa pieluszka składa się z kilku elementów. Warstwa wewnętrzna to chłonny i miły w dotyku wkład z bawełny, wiskozy bambusowej lub innych tkanin. Zewnętrzna warstwa to otulacz. Chroni on przed przeciekaniem i zamoczeniem ubranka. Wewnętrzną część zmieniamy zawsze, kiedy dziecko zrobi siku lub kupkę. Otulacz – jeśli nie jest zabrudzony – może zostać. WIELORAZOWE PLUSY Wielorazowe pieluchy są delikatniejsze dla skóry małego dziecka niż jednorazówki. Zapobiegają powstawaniu grzybic i zapaleń układu moczowego. Przeciwdziałają efektowi przegrzania jąderek, co czasem powoduje bezpłodność u chłopców. Wspierają prawidłowy rozwój stawów biodrowych. Zapewniają przepływ powietrza i prawidłową temperaturę ciała. Nie mają chemicznego zapachu. Do tego uczą dzieci ekologii i używania rzeczy wielokrotnego użytku. Wielorazowe pieluchy są dzisiaj kolorowe, wzorzyste, jest ich wiele rodzajów i każdy może wybrać coś dla siebie. Można dobrać materiał i wzór. Stają się coraz popularniejsze. Można je kupić nawet w dużych sieciowych sklepach. Są ekologiczne, piękne i naturalne. WIELORAZOWE MINUSY W przypadku pieluch jednorazowych koszty zakupu rozkładają się na kilka lat.

Jeśli natomiast wybierzemy wielorazowe, to trzeba kupić cały zestaw na początku. Pełna wyprawka to kwota rzędu 3 tys. zł. Oczywiście jeśli wszystko dokładnie policzymy, to jednorazówki przez cały okres pieluchowania mogą kosztować nas jeszcze więcej. Ale są to kwoty wydawane stopniowo. Warto zwrócić uwagę jeszcze na jeden aspekt. Jednorazowe pieluchy po zdjęciu z pupy dziecka trafiają do kosza. O nic się już nie martwimy. Nie myślimy nawet, że ludzkie odchody nie powinny trafiać do kosza w domu. Kupka powinna znaleźć się w toalecie. Wielorazówki nie wyrzucamy lekkomyślnie do kosza, tylko wrzucamy do prania. Zajmuje to czas. Jednak działa na plus dla ekologii. Kupkę o stałej konsystencji strzepujemy z wielorazówki do toalety, czyli tam, gdzie jest jej miejsce. KILKADZIESIĄT SZTUK ZAMIAST KILKU TYSIĘCY Jeśli wybierzemy pieluchy wielorazowe, wówczas przez cały okres pieluchowania będziemy potrzebować nie 6 tysięcy jednorazówek, ale zaledwie kilkudziesięciu ich ekologicznych odpowiedników. Co więcej, kiedy dziecko nie będzie już potrzebować pieluszki, nie musimy ich wyrzucać. Mogą posłużyć kolejnemu maluchowi. JEDNORAZOWE PODPASKI TEŻ NIE SŁUŻĄ ŚRODOWISKU Pieluchy jednorazowe to nie jedyne śmieci, które przeżyją nas o kilka pokoleń. Podobnie jest z podpaskami jednorazowymi. Ich proces produkcji i użyte materiały również nie są przyjazne dla środowiska. Wypełnia je na przykład poliakrylan sodu. To jeden ze składników, który przedłuża biode-

gradację o setki lat. Dlatego oprócz wielorazowych pieluch coraz popularniejsze są także podpaski wielorazowe. Podobieństw jest sporo. Tak jak pieluchy, podpaski jednorazowe nie mają długiej historii. Te ze skrzydełkami mamy do dyspozycji na przykład dopiero od lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Wcześniej kobiety używały wszystkiego, co miały pod ręką. Była to wata, szmatki, wełna, gąbki. W wielu krajach nadal tak jest. Jak dużym problemem dla ekologii są jednorazowe podpaski? Na przykład w Polsce żyje 10 milionów miesiączkujących kobiet. Podczas okresu każda z pań zużywa średnio 15 podpasek. A więc 150 milionów podpasek trafia na śmietnik. PRANIE ZAMIAST KOSZA NA ŚMIECI Jak prać wielorazowe podpaski? Do przygotowanego wcześniej specjalnego worka można wrzucić podpaski bez płukania. Co kilka dni wkładamy je do pralki i ustawiamy program „woda – stop”, „stop – woda”. Odmacza to podpaski bez konieczności dotykania. Oczywiście można je także odmoczyć ręcznie. Potem opłukujemy podpaski zimną wodą. Suszymy i wrzucamy do kosza z brudną bielizną. Następnie ustawiamy pranie właściwe i sypiemy proszek. Podpaski pierzemy wraz z bielizną i ręcznikami. Robimy to podobnie jak w przypadku pieluch wielorazowych. Potem suszymy podpaski. Nie należy suszyć ich na kaloryferze, bo może to zniszczyć nieprzepuszczalny materiał. Z tego powodu także ich nie prasujemy. Czy takie pranie budzi kontrowersje? Być może. Jednak nasza planeta będzie nam za nie wdzięczna.

NATURA | marzec 2022

39


NATURA I DZIECKO

rodzić aktywnie Poród jest najbardziej kobiecym aktem, jakiego możemy doświadczyć. Dlatego, aby stał się najpiękniejszym i najbardziej poruszającym wydarzeniem w naszym życiu, warto się do niego odpowiednio przygotować. O tym, na czym polega aktywny poród, rozmawiamy z Elżbietą Jochman, położną ze szpitala w Brzezinach. Lekki poród – czy to jest możliwe? Można rodzić świadomie poprzez odpowiedzialne przygotowanie do porodu. Szczególne znaczenie ma psychika kobiety i wiara we własne możliwości. W czasie ciąży warto wykonywać ćwiczenia dla ciężarnych. Dzięki nim uda się rozluźnić całe ciało. Bardzo istotny jest też świadomy oddech torem przeponowym. Po ukończeniu 37. tygodnia ciąży, gdy wchodzimy w okres bezpieczny, zalecane jest picie herbaty z liści malin i spożywanie daktyli (6-7 dziennie), co w przyszłości przyspieszy poród. Dobrze też zadziała seks. Do porodu profesjonalnie przygotowują także szkoły rodzenia. Co zrobić, aby bez farmakologii przeżyć go łatwiej? Istnieją niefarmakologiczne formy łagodzenia bólu porodowego. Główny nacisk położyłabym na świadomy oddech, który umożliwi prawidłowe dotlenienie wszystkich tkanek i narządów kobiety oraz maleństwa. Skorzystać można także z immersji wodnej, wszystkich aktywnych pozycji porodowych. Warto stosować także naprzemiennie okłady ciepło/zimno na okolice krocza, kości krzyżowej oraz dół brzucha ciężarnej. Ważne są także: elektrostymulacja i wyda40

NATURA | marzec 2022

wanie dźwięków w czasie 1 i 2 fazy porodu (dadzą kobiecie rodzącej poczucie siły, zmniejszą odczucie bólu i rozluźnią kanał rodny, co przyspieszy poród). Także nieocenione będzie wsparcie osoby bliskiej oraz profesjonalna pomoc położnej. Co to znaczy poród w pozycji wertykalnej? To taki poród, w którym działa siła grawitacji. Charakteryzuje się szybkim postępem, lepszą regularnością skurczy, mniejszą bolesnością. Zredukowanie bólu sprawia, że organizm wytwarza znacznie więcej oksytocyny, a nacisk główki dziecka ułatwia i przyspiesza rozwarcie szyjki macicy. Udowodniono, że poród w pozycji wertykalnej jest o 35 proc. krótszy niż poród tradycyjny. Zmniejszone jest napięcie u kobiety i lęk, lepiej się jej oddycha, ułatwione jest parcie, dzięki czemu minimalizuje się ryzyko nacięcia krocza, a rodzące lepiej współpracują z położną. Dzięki temu, że mama prawidłowo oddycha, dziecko otrzymuje więcej tlenu.

Jakie wyróżnia się pozycje wertykalne? Jedną z nich jest pozycja siedząca na piłce i wykonywanie okrężnych ruchów miednicą. Pomoże to dzieciątku prawidłowo wstawić się w kanał rodny. Siedzenie w klęku z pochyleniem się na przykład do przodu powoduje, iż skurcze działają zgodnie z siłą ciążenia, co ułatwi rozwieranie szyjki macicy i schodzenie główki w dół. Pozycja stojąca jest bardzo stabilna. Kobieta opiera się o osobę towarzyszącą. Dołączyć tutaj można ruchy kuliste bioder.

Pozycja klęcząca z workiem sako lub też z piłką uwydatnia plecy kobiety rodzącej, które mogą być masowane. Pamiętajmy, że to rodząca decyduje, kiedy ten masaż powinien się odbyć i czy przynosi jej ulgę. Pozycja leżąca na lewym boku będzie zmniejszała intensywność skurczy. Może być wykorzystana do odpoczynku w czasie porodu, gdy kobieta jest bardzo zmęczona. Ja jako położna staram się zawsze podążać za potrzebami kobiety rodzącej, bo tak naprawdę to ona rządzi na sali porodowej. A przyszłym mamom radzę, aby zaufały własnym siłom i działały zgodnie z instynktem, myśląc również o rodzącym się dziecku. Rozmawiała Marzena Czerwińska-Murgan Elżbieta Jochman to położna z długoletnim doświadczeniem zawodowym, specjalistka położnictwa i ginekologii, absolwentka UM w Łodzi


§

NASZA EKSPERTKA, WASZE PYTANIA

1

Skąd mam wiedzieć, jaka jest data ważności kosmetyku, jeśli nie jest umieszczona wprost na opakowaniu? Data ważności to bardzo ważna informacja. Przeterminowany kosmetyk może uczulić, a brak daty lub wiedzy na ten temat i częsta myśl „nie pamiętam, kiedy go kupiłam” powodują, iż wyrzucamy dobre, nie do końca zużyte kremy czy maseczki. Nie ma problemu, gdy data jest określona na opakowaniu (najlepiej zużyć przed…). Jednak ta zasada dotyczy tylko produktów, których data ważności i przydatności jest krótsza niż 30 miesięcy. Ścisłe oznakowanie przydatności dotyczy wyłącznie kosmetyków o krótkiej trwałości. Na opakowaniu kosmetyków, które mają trwałość powyżej 30 miesięcy możemy zauważyć rysunek otwartego słoiczka (symbol PAO, czyli Period After Opening). Informuje on, przez jaki czas po otwarciu kosmetyku należy go wykorzystać. Zasady te wprowadziła Unia Europejska dyrektywą z 27 lutego 2003 roku. Oznacza ona, iż produkt należy zużyć w czasie, który wyraźnie zaznaczył producent. Wątpliwości pojawiają się, gdy na opakowaniu nie ma ani terminu ważności, ani symbolu PAO. Brak informacji o terminie ważności może mieć miejsce tylko w określonych przypadkach: zamkniętych szczelnie ampułek, dezodorantów, perfum czy saszetek do jednorazowego użytku (np. chusteczki do prania, które zapobiegają przebarwieniom). Zgodnie z zaleceniami UE tego typu produkty nie tracą przydatności z uwagi na stabilność chemiczną, przeznaczenie do jednorazowego użycia oraz fakt, iż znajdują się w hermetycznie zamkniętych pojemnikach. A zatem braku daty ważności w tych przypadkach nie wolno utożsamiać z wadą towaru. Warto jednak zawsze spojrzeć na datę produkcji, która nie powinna być zbyt odległa (na przykład kilka lat).

2

Co mam zrobić, gdy produkt kosmetyczny nie ma czytelnego opakowania lub etykiety (są np. zamazane lub rozerwane)? Zgodnie z normami określonymi przez Unię (rozporządzenie Parlamentu Eu-

ropejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. dotyczące produktów kosmetycznych), opakowanie jednostkowe kosmetyku powinno być oznakowane w sposób widoczny i czytelny, metodą uniemożliwiającą łatwe usunięcie oznakowania. Jeżeli ze względu na wielkość lub kształt opakowania nie jest możliwe podanie informacji o produkcie, mogą one być podane na dołączonej ulotce, nalepce, taśmie lub kartce. W tym przypadku na pojemniku umieszcza się skróconą informację lub znak graficzny, wskazujący na dołączenie tych informacji. Możemy zatem żądać w sklepie produktu opisanego, z czytelnymi informacjami o firmie, składzie, terminie przydatności i sposobie użycia. Nie warto więc kupować kosmetyku z wadliwą etykietą lub opakowaniem, ponieważ używanie takiego produktu może mieć negatywne skutki dla zdrowia. Zgodnie z art. 19 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. dotyczącym produktów kosmetycznych, na rynku mogą być udostępniane wyłącznie produkty kosmetyczne, które posiadają łatwe do odczytania i widoczne informacje. Na terenie naszego kraju wszystkie udostępnione wyroby kosmetyczne muszą być oznakowane w języku polskim.

Masz pytania z zakresu prawa konsumenckiego, cywilnego, chcesz wiedzieć co kryje się za różnego rodzaju certyfikatami i normami? Na Twoje pytania czeka nasza ekspertka.

3

Kupiłam kosmetyk, na którym nie było informacji „nie testowano na zwierzętach”. Czy oznacza to, iż krem był w taki sposób testowany? Absolutnie nie, brak zapisu o nieprzeprowadzaniu testów na zwierzętach nie oznacza, iż takie testy były przeprowadzane. Od 2009 r. w Unii Europejskiej, zgodnie z art. 18 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r.,obowiązuje zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach. Bezprawna jest także sprzedaż produktów kosmetycznych, których komponenty byłyby w taki sposób testowane. Zakaz testowania na zwierzętach jest wymogiem prawnym, a zatem umieszczanie formuły o nietestowaniu jest raczej chwytem reklamowym.

JOLANTA WOŹNIAK Ukończyła studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Łódzkiego. Od lat związana jest z tematyką spółdzielczości mieszkaniowej i spraw z zakresu procedury cywilnej. Regularnie współpracuje z kancelariami notarialnymi. NATURA | marzec 2022

41


ZDROWIE

profilaktyka, która ratuje życie kobiet W Polsce każdego roku u 3,5 tys. kobiet zostaje zdiagnozowany rak szyjki macicy. O tym, dlaczego tak ważne jest badanie cytologiczne, opowiada dr n. med. Jakub Staniczek, ginekolog-położnik z Kliniki Położnictwa, Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, współpracujący z przychodnią dimedic.eu. Panie doktorze, na początek wyjaśnijmy krótko, czym jest rak szyjki macicy? Rak szyjki macicy jest jednym z najczęstszych nowotworów kobiecych. W 2020 r. na świecie wykryto 604 tys. nowych przypadków, a 342 tys. osób zmarło. Średni wiek kobiet, u których rozwija się ten nowotwór, waha się między 45. a 55. rokiem życia. Należy podkreślić, że wczesne wykrycie stanu przednowotworowego jest możliwe

42

NATURA | marzec 2022

przy rutynowych badaniach (np. cytologii), a we wczesnej fazie choroba jest niemal stuprocentowo wyleczalna. Jak dochodzi do zachorowania? Czy odpowiedzialne są za to czynniki genetyczne? W 99,7 proc. przypadków neoplazji i raka szyjki macicy można wykryć wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). Spośród ponad 40 zidentyfikowanych typów HPV około 15 jest znanych jako onkogenne, a podtypy HPV 16 i 18 występują w ponad 70 proc. wszystkich nowotworów szyjki macicy. Zakażenie zazwyczaj przenosi się drogą płciową. Rak rozwija się najczęściej w wyniku przetrwałej infekcji wirusem HPV, do której dochodzi w 20 proc. przypadków. Czynnikami ryzyka są m.in.: wczesna inicjacja seksualna, posiadanie wielu partnerów seksualnych, ryzykowne zachowania seksualne czy przyjmowanie leków obniżających odporność. Dodatkowymi czynnikami ryzyka zakażenia są m.in.: niski status socjoekonomiczny, palenie papierosów czy możliwe podłoże genetyczne.


ZDROWIE

Jak przebiega to badanie? Czy jest bolesne? Cytologia jest całkowicie bezbolesna! Polega ona na wprowadzeniu do pochwy wziernika, a następnie specjalnej szczoteczki, którą pobiera się wymaz z części pochwowej szyjki macicy. Jeśli analiza próbek jest niepokojąca, ginekolog może pogłębić diagnostykę. Zaleca się, aby badanie było przeprowadzane w pierwszej fazie cyklu, co najmniej 4 doby od zakończenia miesiączki, ale nie później niż 4 dni przed kolejną.

W ciągu 2 dni poprzedzających cytologię nie należy współżyć, stosować preparatów dopochwowych czy wykonywać dopochwowego badania USG. A jak wygląda proces leczenia, jeśli już zostanie wykryty u nas rak szyjki macicy? Jakie są rokowania? Leczenie raka szyjki macicy i rokowania zależą m.in. od zaawansowania choroby, stanu ogólnego chorej, wieku, chorób współistniejących, planów rozrodczych pacjentki oraz tego, czy pacjentka jest w ciąży. Decyzję o wyborze metody powinno podjąć konsylium złożone z lekarzy specjalistów. Możliwe jest postępowanie operacyjne radykalne bądź oszczędzające płodność. Czy jest jakiś sposób, aby uchronić się przed zachorowaniem? Szczepienia przeciwko HPV mogą zapobiec większości przypadków raka szyjki macicy, o ile zostaną podane zanim dojdzie do zakażenia. Z tego powodu są one zalecane zdrowym dzieciom od 9. roku życia, nastolatkom i osobom dorosłym. Szczepienie składa się z trzech dawek: 2. po co najmniej miesiącu, a 3. – w trzy miesiące po 2. W krajach, w których prowadzone są populacyjne szczepienia przeciwko HPV, odnotowano 90-procentową redukcję infekcji wirusem HPV i o 85 proc. mniej przypadków raka szyjki macicy. Czy taka szczepionka jest refundowana? Obecnie w Polsce szczepion-

ka przeciwko HPV jest częściowo refundowana u osób od 9. r.ż. jako profilaktyka zmian przednowotworowych oraz raka szyjki macicy i raka odbytu. Dodatkowo niektóre samorządy organizują w wielu polskich gminach i powiatach bezpłatne lub częściowo odpłatne szczepienia przeciwko HPV. Jak w takim razie przekonać kobiety do regularnych badań cytologicznych? Według statystyk Krajowego Rejestru Nowotworów zaled-

Już wkrótce dostępne w Drogeriach Natura

wie 27 proc. Polek regularnie wykonuje cytologię. Zatrważające jest to, że prawie 30 proc. Polek nigdy nie miało tego badania! Co gorsza, 40 proc. nowych przypadków raka szyjki macicy jest wykrywana w późnym stadium, uniemożliwiającym pełne wyleczenie. W Polsce każdego roku 3,5 tys. kobiet słyszy diagnozę: rak szyjki macicy – to o 15 proc. większy wynik, niż średnia dla krajów Unii Europejskiej! Cytologia może ratować i realnie ratuje życie kobiet. REKLAMA

VOUCHER

W jaki sposób można szybko wykryć chorobę, czyli jakie badanie diagnostyczne powinno się wykonywać profilaktycznie? W początkowym stadium rak szyjki macicy nie powoduje żadnych objawów. Pierwszym objawem jest krwawienie: międzymiesiączkowe, po stosunku czy badaniu ginekologicznym. Niektóre pacjentki skarżą się na wodniste, śluzowate o nieprzyjemnym zapachu lub ropne upławy. Jest to niespecyficzny objaw i może być mylony z infekcjami pochwy. Zaawansowana choroba może objawiać się bólem w obrębie miednicy lub dolnej części pleców, promieniującym do nóg. Badaniem przesiewowym jest cytologia szyjki macicy, które powinno być wykonywane profilaktycznie, co roku, podczas wizyty ginekologicznej. Cytologię należy wykonać 3 lata od pierwszego stosunku płciowego lub po ukończeniu 25 r.ż., lecz nie później niż w 30 r.ż. NFZ refunduje to badanie raz na trzy lata u kobiet między 25 a 59 r.ż.

konsultacja telefoniczna dla wszystkich - 79,99

zł konsultacja przez formularz dla kobiet - 59,99 zł konsultacja przez formularz dla mężczyzn - 59,99 zł NATURA | marzec 2022

43


Trudno o bardziej wszechstronną roślinę. Aloes posiada właściwości pielęgnacyjne oraz prozdrowotne, nic więc dziwnego, że zyskuje na popularności i znalazł szerokie zastosowanie w naturoterapii, kosmetologii, a nawet w medycynie. Aby w pełni można było wykorzystać jego właściwości, musi być hodowany przez 3-4 lata w odpowiednich warunkach.

Ś

wiatowa Organizacja Zdrowia uznała, że aloes jest najbardziej biologicznie czynną rośliną. Znajduje się w nim ponad 75 substancji czynnych, które zwiększają odporność organizmu i pozytywnie wpływają na układ pokarmowy. Aloina zawarta w skórce liścia aloesu ma silne działanie przeczyszczające, bakteriobójcze, przeciwzapalne, przeciwnowotworowe i detoksykacyjne. Miąższ z aloesu, który ma takie samo pH 5,2-5,6 jak ludzka skóra, przyspiesza również regenerację i odbudowę tkanek oraz skóry, dlatego tak chętnie jest wykorzystywany w kosmetologii. Potrafi przeniknąć przez naturalny hydrolipidowy płaszcz ochronny i dotrzeć do warstw głębokich skóry, gdzie utrzymuje odczyn kwasowo-zasadowy skóry. Znajdziemy go w kremach nawilżająco-regenerujących, maseczkach, tonikach, mydłach i produktach do higieny intymnej, pastach do zębów, szamponach i odżywkach do włosów, preparatach antycellulitowych. Po aloes warto sięgać nie tylko przy codziennej pielęgnacji skóry, ale także w sytuacjach problematycznych: przy przebarwieniach, trądziku, atopowym zapaleniu skóry, łupieżu, rozstępach i otarciach.

44

NATURA | marzec 2022

moc aloesu

URODA

NATURA EKO hydrolat aloesowy z miąższu liści aloesu 150 ml NATURA EKO odświeżający płyn micelarny 100 ml i 400 ml NATURA EKO żel aloesowy NATURA EKO wielofunkcyjny żel aloesowy 200 ml NATURA EKO krem nawilżający 50 ml

szukaj na www.drogerienatura.pl


URODA

Jak poprawić wygląd bez skalpela chirurgicznego? Coraz więcej osób sięga po kamień Gua Sha. To płytka wykonana z minerału, najczęściej kwarcu lub jadeitu. Służy do masażu twarzy. Ta metoda ma korzenie w tradycyjnej medycynie chińskiej XIV wieku.

cudowny kamień Gua Sha

W

zmarszczek i wzmacnia właściwości detoksykujące. Jadeit pomaga natomiast w regeneracji skóry i uśmierza ból. Płytka z ametystu usuwa zasinienia i obrzęki, poprawia koloryt cery oraz wspomaga uczucie relaksu. Awenturyn wpływa pozytywnie na ukrwienie, pomaga w regeneracji skóry oraz koi podrażnienia. Masaż możemy wykonywać kilka razy w tygodniu. Płytkę Gua Sha warto wcześniej schłodzić, na przykład wkładając ją na kilka

minut do lodówki. To da nam efekt przyjemnego orzeźwienia i pomoże zlikwidować opuchliznę. Jak wykonać masaż? Najpierw oczyszczamy skórę przy użyciu żelu lub olejku. Potem nakładamy na twarz i szyję serum, olejek lub tłusty krem. Dzięki temu kamień będzie łatwo ślizgał się po skórze. Unikniemy dzięki temu nieprzyjemnego ciągnięcia. Masaż zaczynamy od szyi. Ustawiamy kamień przy obojczyku i przesuwamy

go w kierunku żuchwy. Każdy ruch powtarzamy kilkakrotnie. Następnie przechodzimy do twarzy. Po kolei masujemy brodę, policzki, nos i czoło. Wykonujemy ruchy od środka na zewnątrz, od nosa do ucha, zgodnie z kierunkiem węzłów chłonnych. Ma to pomóc w przepływie limfy. Szczególnie trzeba uważać przy okolicach oczu. Obszar ust można za to masować nieco mocniej. Podczas masażu czoła i nosa wykonujemy ruchy od dołu do góry. Ma być przyjemnie, miło i delikatnie. Podczas masażu twarzy na skórze może wystąpić delikatne zaczerwienienie. Powinno ono zniknąć w ciągu kilku minut. Masaż twarzy za pomocą płytki Gua Sha nie jest jednak dla każdego. Nie można go robić, jeśli mamy skórę naczynkową, otwarte rany, zaburzenia krzepnięcia, rozległy trądzik, poparzenie lub inne problemy skórne.

szukaj na www.drogerienatura.pl

medycynie chińskiej najważniejszym celem masażu było usunięcie stanów zapalnych i bólu. Wierzono, że choroba to zatrzymanie energii. Pocieranie skóry miało pomóc ją „udrożnić” i przywrócić prawidłowe działanie organizmu. Potem okazało się, że masaż potrafi też pomóc urodzie. Kamień Gua Sha działa odmładzająco na skórę. Kamienna płytka rozciera skórę pod odpowiednim naciskiem, ujędrnia ją i wspomaga produkcję nowych komórek. Zapobiega powstawaniu zmarszczek i spłyca już istniejące. Przyczynia się też do zmniejszenia porów. Ważny jest surowiec, z jakiego wykonana jest płytka Gua Sha. Minerały w kontakcie ze skórą wykazują nadzwyczajne działanie. I tak na przykład płytka z różowego kwarcu uelastycznia skórę, wspomaga redukcję

BOTANIC SKINFOOD ujędrniający kamień Gua Sha do masażu twarzy • BOTANIC SKINFOOD nawilżający krem do każdego rodzaju cery, również zmęczonej • BOTANIC SKINFOOD przeciwzmarszczkowy krem do skóry dojrzałej • BOTANIC SKINFOOD hialuronowe serum przeciwzmarszczkowe do cery dojrzałej i suchej • BOTANIC SKINFOOD olejkowe serum odżywcze do skóry suchej i zestresowanej

NATURA | marzec 2022

45


URODA

makijaż: trendy na wiosnę i lato 2022 Makijaż to bardzo indywidualna kwestia. Wybór kosmetyków i sposób, w jaki ich użyjesz powinien wynikać z twoich potrzeb, tego, w czym czujesz się najlepiej. Pamiętaj, makijaż ma podkreślać naturalne piękno, a nie tworzyć na twarzy maskę. Bierzemy na celownik sezonowe hity, które mogą stać się dodatkiem do codziennego makijażu. Być może za sprawą zabawy trendami znajdziesz nie tylko letnie perełki, ale uniwersalne rozwiązania, które będziesz mogła wpleść do codziennego rytuału. Oto sześć najważniejszych trendów tego sezonu, na które warto zwrócić uwagę.

01

SKÓRA PEŁNA BLASKU

Cały czas bardzo popularny jest naturalny look. Ujednolicający cerę podkład lub tylko krem bb, tusz do rzęs, subtelna pomadka podkreślająca naturalny odcień ust, cienie nude na powiekach – to dla niektórych niezbędne minimum, a dla innych maksimum. Zgodnie z trendami makijażowymi wiosna-lato 2022 warto dodać jeszcze rozświetlacz lub puder satynowy. Ten pierwszy nada skórze twarzy mocnego glow, a drugi otuli ją satynową, subtelną poświatą. Jest to świetny wybór zwłaszcza latem, gdy słońce pięknie uwydatnia

46

NATURA | marzec 2022

mieniące się policzki i skronie. Zatem jeżeli cenisz sobie naturalność i szukasz ciekawego akcentu, który wykończy makijaż, to pudry satynowe i rozświetlacze będą strzałem w dziesiątkę.

02

BŁYSZCZĄCE USTA Z LAT 2000

Powraca moda na błyszczyki do ust. Makijażyści coraz częściej wykorzystują je zarówno przy makijażu dziennym, jak i wieczorowym. W ślad za makijażystami podążają kobiety, które lubią lśniące usta. Doceniają one ultrasubtelną formułę tego kosmetyku, szerokie zastosowanie i jeszcze szerszą paletę kolorystyczną. Współczesne błyszczyki do ust występują w wielu rodzajach. Nie tylko nadają mokry efekt czy lekko barwią usta, ale chronią je i regenerują. Bezbarwna, połyskująca warstwa spodoba się nie tylko osobom, które z sentymentem wracają do trendów sprzed lat. Dodatkowo błyszczyk może stanowić także wykończenie makijażu ust. Wtedy bezbarwny kosmetyk możesz nałożyć na ulubioną pomadkę, która dzięki niemu zyska połyskującą warstwę i będzie się prezentować zupełnie inaczej.

Każdy nowy sezon przynosi kolejne odkrycia kosmetyczne i świeże inspiracje. Moja fascynacja makijażem każe mi nieustannie śledzić trendy i nowości. Modny makijaż wiosna-lato 2022 to skóra pełna blasku, błyszczące usta i róż na policzkach – pisze Daniel Sobieśniewski, makijażysta drogerii Natura.


URODA

03

KOLOROWE CZY ZŁOTE?

Intensywne kolory i złote cienie kojarzą się z sylwestrem i wieczorowym makijażem? Nic bardziej mylnego – latem złoto jest szczególnie pożądanym odcieniem. Zwłaszcza w makijażu! Pięknie rozświetla i podkreśla opaleniznę. Nic dziwnego, że wiele firm kosmetycznych wypuszcza w tym okresie „złote serie” lub nasycone, kolorowe palety. W tym sezonie nie łączymy jednak kilku mocnych barw – modny będzie jeden kolor na powiece, najlepiej roztarty w „chmurkę” w załamaniu. Mniej odważnym polecam wykonać kreskę przy linii rzęs fioletowym lub kobaltowym cieniem. Można do tego użyć cienkiego pędzelka zwilżonego wodą. Wybór subtelnego odcienia także wpisuje się w trendy, idealną podpowiedzią może być makijaż w odcieniu brzoskwini. Jest naturalny i neutralny, a przy tym jego ciepły odcień świetnie będzie współgrał z muśniętą słońcem cerą.

04

Mam dla nich dobrą wiadomość – w 2022 roku dla zwolenniczek wyregulowanych brwi pojawia się światełko w tunelu. Nadal modne będą wyczesane brwi na mydło, ale nieco mniej postawione do góry i ładnie wyregulowane, aby miały naturalny kształt. Braki we włoskach można zakamuflować cieniem lub pisakiem do brwi imitującym włoski. Najbardziej pożądany look to efekt laminowanych brwi podkreślonych farbką i misternie ułożonych za pomocą żelu lub mydełka.

05

RÓŻ I JUŻ

Kolor w makijażu na wiosnę-lato 2022 pojawia się nie tylko na powiekach. Idealną alternatywą dla rozświetlacza może być róż. W nadchodzącym sezonie najmodniejszy będzie landrynkowy kolor. Ten dziewczęcy odcień pasuje prawie do każdego typu urody czy stylizacji. Spodoba się zarówno romantyczkom, jak i paniom, które nie lubią się zbyt mocno malować. Można nałożyć go intensywnie lub delikatnie musnąć tak, żeby na policzkach została tylko poświata

koloru. Czasem wystarczy tylko odrobina pudru i róż, żeby stworzyć promienny, wiosenny look.

06

BRĄZOWA POMADKA

Nie wszystkie trendy w makijażu na wiosnę-lato 2022 skupiają się wokół kolorów. Coś dla siebie wybiorą też osoby, które gustują w bardziej stonowanej palecie. Im można polecić najmodniejsze odcienie szminek. Pomimo że okres wakacyjny aż prosi się o szaleństwo, to tym razem numerem jeden są kolory nude, cappuccino i brąz. Ponownie powraca moda na ciemniejszy kontur ust, jednak w wersji soft. Żeby uzyskać taki efekt, nałóż ciemniejszą kredkę na kontur i dokładnie rozetrzyj granice do środka ust. Środek wypełnij jaśniejszą pomadką. Kropką nad i może być błyszczyk wklepany na środku ust. Kolory nude to jeden z najłatwiejszych sposobów na wplecenie nowego elementu do swojego makijażu, więc jeżeli nie jesteś przekonana do eksperymentów, to ten trend wydaje mi się dla ciebie idealny.

NATURALNE WYSTYLIZOWANE BRWI

W zeszłym roku „brwi na mydło” biły wszelkie rekordy popularności. Część kobiet z ulgą odłożyła pęsetę i wosk, wreszcie mogąc pokazywać swoje łuki takimi, jakie są. Ale ten trend ma tyle samo fanek, co przeciwniczek, dla których gęste, nastroszone włoski wyglądają zbyt mocno.

1. KOBO PROFESSIONAL FANTASY PURE PIGMENT Pigment Sypki, 1 g 2. KOBO PROFESSIONAL FASHION COLOUR Pomadka Do Ust, 4.5 g 3. KOBO PROFESSIONAL STAR LIGHTS Błyszczyk do ust, 10 ml

1 4

5

Daniel Sobieśniewski to dyplomowany mistrz w zawodzie wizażysta-stylista. Uhonorowany tytułem ARTYSTA ROKU 2014 przez magazyn Make Up Trendy. Oficjalny makijażysta marki KOBO Professional. Wizaż to jego praca, powołanie i życiowa pasja. Twarz traktuje jak malarskie płótno, a kosmetyki jak paletę barw – to pozwala mu tworzyć osobiste, subtelne i kobiece makijaże. Daniel od wielu lat maluje osoby publiczne, uczestniczy w licznych sesjach zdjęciowych, pokazach mody oraz programach TV.

4. KOBO PROFESSIONAL COLOR EYELINER Kolorowy Eyeliner, 4 ml 5. KOBO PROFESSIONAL LONG LASTING LIP LINER Konturówka Do Ust, 1 g 6. KOBO PROFESSIONAL GLASS SHINE Błyszczyk do ust, 9 ml 7. KOBO PROFESSIONAL BROW TINT Emulsja Koloryzująca Do Brwi, 10 ml 8. KOBO PROFESSIONAL TIME TO SHINE Paleta Rozświetlaczy Do Twarzy, 1 szt

6 8

2 3

7 NATURA | marzec 2022

47


NATURALNIE W KUCHNI

śniadanie mistrzów JAGLANKA NA MLEKU KOKOSOWYM BAZA: 100 g (pół szklanki) kaszy jaglanej • szklanka mleka kokosowego • szklanka wody • łyżeczka miodu • łyżeczka brązowego cukru Kaszę prażymy na suchej patelni, aż zacznie pachnieć lekko orzechowo. W garnuszku podgrzewamy mleko z wodą, miodem i cukrem.

Dodajemy uprażoną kaszę i gotujemy na małym ogniu przez 15-20 min, aż do wchłonięcia płynu przez kaszę. Przekładamy do miseczek. DODATKI: orzechy laskowe • borówki amerykańskie • banany karmelizowane • masło orzechowe

30 minut | 2 porcje

BANANY KARMELIZOWANE

Na patelnię wrzucamy pół łyżeczki masła i łyżeczkę miodu. Podgrzewamy. Banana kroimy w plastry o gubości ok. 5 mm. Układamy na patelni i delikatnie karmelizujemy z obu stron.

48

NATURA | marzec 2022

Masło orzechowe to znakomite źródło żelaza i innych składników mineralnych. Do porcji ciepłej jaglanki lub owsianki dodaj łyżkę lub dwie ulubionego masła orzechowego i dokładnie wymieszaj.


NATURALNIE W KUCHNI Czasy, gdy owsianka była koszmarem szkolnych śniadań, minęły bezpowrotnie. Dziś jaglanki i owsianki to dania chętnie wybierane nie tylko o poranku. Sycące, o wysokiej zawartości składników odżywczych i nieskończenie różnorodne jeśli chodzi o dodatki. Ze względu na dobroczynny wpływ na układ pokarmowy płatki owsiane i kasza jaglana powinny na stałe znaleźć się w codziennej diecie.

chia i płatki owsiane to podwójne źródło błonnika

OWSIANKA Z CHIA BAZA: 120 g płatków owsianych • 2 łyżki nasion chia • 120 g jogurtu greckiego • szklanka mleka roślinnego Wszystkie składniki mieszamy razem w słoju lub pojemniku. Wstawiamy na noc do

lodówki. Gotową owsiankę podgrzewamy w garnuszku, dodając szczyptę cynamonu. Przekładamy do miseczek. DODATKI: maliny • jabłko • cynamon • syrop klonowy

15 minut | 2 porcje

(bez chłodzenia)

NATURA | marzec 2022

49


NATURA I DOM

ekologiczne nasiona

Jeśli chcemy wyhodować rośliny wartościowe, zdrowe, nieskażone i najwyższej jakości, to materiał siewny powinniśmy zakupić od producentów, którzy pozyskują go z plantacji prowadzonej w zupełnie nieinwazyjny i przyjazny dla środowiska sposób, bez wykorzystania sztucznych nawozów i chemicznych środków ochrony (w tym preparatów chwastobójczych) oraz pestycydów, a gleba nie może być skażona.

50

NATURA | marzec 2022


NATURA I DOM

N 01

Na początku marca pod tunele foliowe siejemy nasiona rzodkiewki, marchwi, szpinaku, pora, sałaty masłowej i kopru. Pamiętajmy o okryciu ich agrowłókniną.

02

Na parapetach okiennych można rozpocząć produkcję rozsady bazylii i majeranku.

03

W drugiej połowie marca rozpoczynamy uprawę z rozsady pomidorów, papryki, bakłażana.

04

Pod koniec marca, gdy w nocy nie będzie przymrozków, możemy wysiewać do gruntu groch, bób, rzodkiewkę, wczesne odmiany rzodkwi, jarmuż, wczesne odmiany marchwi, pietruszkę korzeniową i naciową, pasternak, szpinak i koper ogrodowy.

05

W marcu rozpoczynamy także sadzenie kwitnących wiosną roślin dwuletnich. W tym samym czasie do doniczek wysadzamy bulwy bylin, które kwitną latem i jesienią, czyli np. dalie, begonie i pacioreczniki.

06

W ogrodzie sadzimy trawy ozdobne, paprocie oraz niektóre odmiany lilii, a także wysiewamy słoneczniki, łubiny, orliki, astry alpejskie.

asiona bio powinny pochodzić z plantacji, na których nie stosuje się oprysków, a rośliny nawozi się tylko organicznymi nawozami. Są one także wolne od modyfikacji genetycznych, czyli GMO. Do ich uprawy wybierane są najlepsze odmiany o wysokiej odporności na choroby i szkodniki. Ekologiczne uprawy są regularnie monitorowane, a produkcja nasienna jest zgodna z przepisami naszego kraju oraz Unii Europejskiej. Gwarantuje to powodzenie uprawy, oczywiście przy zachowaniu właściwych warunków i stosowaniu odpowiednich zabiegów pielęgnacyjnych. Ekologiczne również są opakowania, w których są sprzedawane. Coraz więcej centrów ogrodniczych i sklepów, także internetowych, w swojej ofercie ma dostępne w sprzedaży nasiona organiczne. Wybierać możemy spośród kilku gatunków warzyw i ziół. Najpopularniejsze to nasiona marchwi, rukoli, sałaty masłowej, bazylii, buraka ćwikłowego, rzodkiewki, pietruszki naciowej, dyni, szpinaku, cebuli, fasoli szparagowej, pomidorów i ogórków. Biowarzywa można uprawiać z użyciem biodegradowalnych produktów, jak doniczki, folie i agrowłókniny. By w pełni prowadzić ekologiczną uprawę, powinno się stosować naturalne ekonawozy. Przed zakupem warto dokładnie sprawdzić, czy faktycznie dany materiał siewny jest tak

ekologiczny, jak twierdzi producent. Na jego opakowaniu powinno znaleźć się unijne logo, czyli listek złożony z białych gwiazdek na zielonym tle. Poza tym musi być także jednostka certyfikująca, która jest odpowiedzialna za czuwanie nad produkcją nasion. W Polsce najczęściej można spotkać: Agro Bio Test, Bioekspert, Ekogwarancja PTRE. Zazwyczaj nasiona ekologiczne są troszkę droższe – kosztują o złotówkę więcej od standardowych nasion. Wybierając do wiosennych siewów nasiona organiczne warto pamiętać, że zazwyczaj charakteryzują się one naturalnie zwiększoną odpornością na porażenia chorobami grzybowymi, a powstałe rośliny są rzadziej atakowane przez szkodniki, choroby i zarazę. Najlepiej decydować się na nasiona rodzime, gdyż są one dodatkowo dostosowane do lokalnego mikroklimatu, częściowo uodpornione na występujące na danym terenie różne czynniki chorobotwórcze. Jeśli chcesz prowadzić swój przydomowy ogródek w sposób ekologiczny i jeść wysokiej jakości warzywa pochodzące z naturalnych upraw, zdecyduj się na nasiona bio. Pamiętaj, że wybierając je uzyskasz produkty najwyższej jakości o niepowtarzalnym smaku, a dbając o swoje zdrowie, dbasz także o środowisko i przyszłość naszej planety. tekst: Marzena Czerwińska-Murgan

NATURA | marzec 2022

51


ZWIERZĘTA

Moja praca nad kocimi zachowaniami rozpoczęła się od zaburzeń ze spektrum agresji, które prezentował mój własny kot, Stefan. Gdy zostałam dotkliwie poraniona przez własnego zwierzaka, postanowiłam poszukać dla niego pomocy. W końcu sama zaczęłam zgłębiać tematykę kocich zachowań i potrzeb – pisze Małgorzata Biegańska-Hendryk, technik weterynarii, która współpracuje ze sklepem zoologicznym maxandmrau.pl.

koci behawiorysta od podszewki K

oci psychiatra – zdarza się, że właśnie takimi słowami określają mnie moi klienci. To określenie jednak nie do końca oddaje specyfikę mojej pracy. Rolą behawiorysty jest praca nad tym, co odbiega od normy w sposób, który pozwoli zwierzęciu na powrót do równowagi. Poza prostymi zagadnieniami dotyczącymi

52

NATURA | marzec 2022

zachowań, takimi jak wykopywanie ziemi z doniczek czy drapanie kanapy, w mojej profesji jest też olbrzymi zasób tematów dotyczących typowo kociej psychiki. Mowa tu więc o kotach lękliwych, agresywnych, obarczonych rozmaitymi traumami oraz skrzywdzonych przez człowieka, w których psychice powstają zadry tak głębokie, że aż czasami ciężko

w to uwierzyć. Osobną grupę moich pacjentów stanowią zwierzęta, które często w wyniku błędnej ludzkiej decyzji zbyt wcześnie zostały oddzielone od matki i grupy rodzinnej, a przez to dosłownie nie nauczyły się jak być kotami. Bywają też przypadki ciężkie, w których dochodzi do autoagresji i samookaleczeń lub do tak silnych zaburzeń, że

do kota dosłownie nie da się zbliżyć. Wtedy trzeba działać dwutorowo: pracą behawioralną i lekami uspokajającymi. ZACHOWANIE A ZDROWIE Statystyki pokazują, że aż 75 proc. kocich problemów behawioralnych wynika z zaburzeń stanu zdrowia. Najlepszym przykładem jest bardzo często zgłaszany problem pozaku-


ZWIERZĘTA

wetowej urynacji kota. Trzy na cztery przypadki takiego zachowania są spowodowane chorobą. Najczęściej zwierzaki cierpią wtedy na problemy z dolnymi drogami moczowymi (zapalenie pęcherza lub kryształy w moczu), ale do innych częstych przyczyn mogę też zaliczać kłopoty z nerkami, wątrobą, trzustką, ból stawów i kręgosłupa, a także ... dolegliwości stomatologiczne! Ktoś, kto nie ma tej wiedzy, szukając pomocy może trafić na szereg rad dotyczących reorganizacji przestrzeni w kocim domu, takich jak dostawienie drugiej kuwety czy zmiana żwirku. Tymczasem w pierwszej kolejności zawsze trzeba udać się do lekarza weterynarii i wykonać badania krwi, moczu, USG pęcherza i kontrolę stanu zębów. Dopiero gdy wszystko okaże się w porządku, można zagłębiać się w zawiłości kociej psychiki. JAK ZOSTAŁAM KOCIM BEHAWIORYSTĄ? Moja przygoda z pracą nad kocimi zachowaniami rozpoczęła się od zaburzeń ze spektrum agresji, które prezentował mój własny kot, Stefan. Mieszkałam wówczas we Wrocławiu, studiowałam historię i nic nie wskazywało, że moim zawodowym życiem zawładną koty. Gdy jednak sama zostałam dotkliwie poraniona przez własnego zwierzaka, postanowiłam poszukać dla niego pomocy. A że okazało się to dość trudne, to postanowiłam, że sama muszę zacząć zgłębiać tę tematykę kocich zachowań i potrzeb. Ukończyłam technikum weterynaryjne, a po nim dziesiątki kursów

i szkoleń zarówno z zakresu kocich zachowań, jak i żywienia, a nawet felinoterapii. Dziś sama kształcę osoby, które chciałyby w przyszłości swoją drogę zawodową połączyć z kocimi ścieżkami. We współpracy z jedną z uczelni stworzyłam autorski kierunek studiów podyplomowych, gdzie wraz z zespołem doskonałych specjalistów wprowadzamy słuchaczy w tajniki kociego świata. Jednak na każdym kroku powtarzam, że kociej natury nie da się poznać z książek. Z kotami trzeba żyć, by przekonać się, jak piękne i skomplikowane są to stworzenia. Podstawą zaleceń wydawanych przez behawiorystę powinna być konsultacja w domu kociego pacjenta. Podczas spotkania behawiorysta prowadzi wywiad, pytając o historię kota, pochodzenie, choroby, ale też o to, kiedy rozwinął się problem i jak się objawia. Im więcej czasu upłynęło od wystąpienia pierwszego zachowania problemowego, tym mniejsze są szanse na sukces. Dzieje się tak, ponieważ każde powtarzane zachowanie ulega utrwaleniu, a wszelkie problemy najlepiej rozwiązuje się usuwając ich przyczynę, a nie walcząc ze skutkiem. Po takiej konsultacji opiekun powinien dostać listę zaleceń do pracy ze zwierzakiem. To nie behawiorysta rozwiązuje kocie problemy, ale ludzie, z którymi kot mieszka: regularną, codzienną pracą, zmianą nawyków, wprowadzanymi modyfikacjami (w tym często przez zmianę diety lub dodatek odpowiednich suplementów). Behawiorysta pokazuje drogę, ale to właściciel musi nią pójść.

KOCI ŚWIAT KOTY NIE WIDZĄ TEGO, CO MAJĄ PRZED NOSEM – koci wzrok jest przystosowany do śledzenia ofiar z oddali, a to, co znajduje się bliżej niż 30 cm od czubka kociego nosa jest dla zwierzaka niewyraźne i trudne do zauważenia. Koty są zatem dalekowidzami. Dlatego lepiej rzucać im przysmaki niż podstawić pod pyszczek.

KOCIE OKO BARDZO MOCNO REAGUJE NA RUCH – dzieje się tak, ponieważ niewielkie ofiary, na które w naturze poluje kot, poruszają się szybko i zwinnie. Dlatego też koci łowca bez problemu namierzy lecącą muchę, natomiast leżąca nieruchomo zabawka nie wzbudzi takiego zainteresowania.

KOTY NIE CZUJĄ SMAKU SŁODKIEGO – dzieje się tak ze względu na mutację genu Tas1r2, który odpowiada za kodowanie receptorów tego smaku. NIEKASTROWANE KOTKI ZNACZĄ MOCZEM TAK SAMO JAK KOCURY – celem znaczenia jest przede wszystkim przywołanie partnera do rozrodu. Samice robią to więc z równym zaangażowaniem co samce, jeśli tylko znajdą się w rui. Z tego powodu założenie brania kotki, „bo kotka nie znaczy” jest błędne. Aby zwierzę nie znaczyło, należy poddać je zabiegowi kastracji. KOT JEST OBLIGATORYJNYM MIĘSOŻERCĄ – świadczy o tym zarówno jego anatomia, jak i fizjologia trawienia. Koty nie są przystosowane do pozyskiwania składników odżywczych z diety roślinnej, a stosowanie takiego modelu żywienia doprowadzi z czasem do niedoborów (m.in. w efekcie braku tauryny i witaminy A) i śmierci zwierzęcia.

JEŚLI KOT DO CIEBIE MRUGA, CHCE CI OKAZAĆ PRZYWIĄZANIE lub Cię uspokoić – mruganie to jeden z tzw. sygnałów uspokajających (ang. Calming Signals), które koty wysyłają, by poinformować na odległość o swoich pozytywnych zamiarach. Jest to sygnał międzygatunkowy, na który możesz odpowiedzieć, przekazując kotu podobną treść swoim powolnym mruganiem. KOTY SĄ MISTRZAMI W UKRYWANIU PROBLEMÓW ZE ZDROWIEM – przyjęły tę strategię dla minimalizacji ryzyka; jeśli nie okazują „słabości”, pozostałe zwierzęta w grupie nie próbują ich atakować czy przeganiać. KOT NIE SPADA „NA CZTERY ŁAPY” – to jeden z popularnych przesądów, który już wiele kotów przypłaciło życiem, spadając z niezabezpieczonych okien czy balkonów.

NATURA | marzec 2022

53


RECYKLING

drugie życie gazety Torebkę nosi już szósty rok, klatki dla ptaków także latami mogą wisieć w ogrodach czy na balkonach. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zostały wykonane z gazet, a konkretnie z dzienników. Mimo to wyroby Małgorzaty Kruszyny z papierowej wikliny są nie tylko trwałe, ale przede wszystkim ekologiczne. A ekologia i środowisko to dla łódzkiej artystki podstawowe wartości.

B

yła nauczycielka wychowania przedszkolnego – od trzech lat na emeryturze – ma nie tylko talent plastyczny, ale i muzyczny, jest absolwentką szkoły muzycznej. Obie pasje z powodzeniem wykorzystywała w pracy, teraz skupia się na talencie plastycznym, a konkretnie tworzeniu z wikliny papierowej. – Oszalałam na jej punkcie dziewięć lat temu i to do takiego stopnia, że porzuciłam dla niej inne prace: gobeliny, makramy, obrazy – mówi Małgorzata Kruszyna. – W internecie zobaczyłam filmiki, na których kobiety z Rosji i sąsiednich krajów zajmowały się wyrobem różnych przedmiotów właśnie z papierowej wikliny. Przemówiła do mnie nie tylko wizja artystyczna, ale i idea recyklingu, a w zasadzie upcyklingu, by dawać drugie życie przedmiotom, w tym wypadku gazetom. Byłam zachwycona tym, że można coś ładnego zrobić po prostu z codziennych gazet.

54

NATURA | marzec 2022

CO WYMYŚLI, TO ZROBI Podjęcie decyzji ułatwiło to, że mąż pani Małgosi kupował i czytał wiele łódzkich dzienników. Surowiec był pod ręką, wystarczyło po niego sięgnąć. Dziś dla łodzianki nie ma przedmiotów czy form, których nie da się stworzyć, ale początki łatwe nie były, choć twórczyni wspomina je z rozczuleniem. – Pierwsze wyroby były niedoskonałe, musiałam się wszystkiego nauczyć od zera – mówi łodzianka. – W końcu opanowałam technikę, a teraz mogę sobie pozwolić na tworzenie niemal wszystkiego, co przyjdzie mi do głowy albo co zamówią moi klienci. A tak dzieje się coraz częściej. Tak było w przypadku myśliwego, który odwiedził stoisko pani Małgorzaty na kiermaszu, obejrzał prace i zażyczył sobie figurkę dzika. Nie był to koniec wymagań – miał to być nie tylko dzik, ale na dodatek dzik sprawiający wrażenie groźnego. Ponieważ takich figurek z papierowej wikliny nie było na rynku, to pani Małgosia – jak mówi – musiała się sporo „nakombinować” i przy okazji obejrzeć wiele zdjęć dzików. Efekt za to spodobał się i jej, i klientowi. WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ OD CIĘCIA GAZET Paski mają szerokość 8-12 centymetrów. Z jednej kartki można uzyskać pięć pasków. Pasek nakłada się na drut – łodziance służy do tego drut z popsutej parasolki (ekologia przede wszystkim) – a następnie zwija się pod ostrym kątem. Na końcu dodaje się kropelkę kleju, a gdy powstanie rurka, wyciąga się drut. Gdy uda się przygotować 700-800 rurek, można myśleć o stworzeniu karmnika. Rurka na jednym końcu jest szersza niż na drugim, dzięki czemu można ją skręcić. Nie jest to możliwe w przypadku tradycyjnej wikliny, która jest wypełniona i łączy się ją „na zakładkę”.


RECYKLING

Pani Małgosia nie maluje rurek farbami, zależy jej bowiem, by był widoczny druk. Chce, by każdy mógł zobaczyć surowiec, z którego powstał towar. Rurki moczy natomiast w kawie rozpuszczalnej, co zapewnia kolor, a zarazem nie przesłania druku. Gotowy produkt jest pokrywany lakierem akrylowym do drewna, który ma atest na artykuły spożywcze. Chodzi o to, by można było bezpiecznie przechowywać żywność, np. w kurach wielkanocnych, a w zasadzie całorocznych, idealnych do trzymania chleba czy owoców. Trzeba zastosować trzy warstwy lakieru, by wyrób był trwały, karmnik czy budka lęgowa

nie rozpadły się na deszczu. Produkcja jednej budki lęgowej, karmnika czy figurki zwierzęcej pochłania ok. 2 tygodnie pracy i wymaga pocięcia ok. 15 gazet. SĄSIEDZI TEŻ POMAGAJĄ Łodzianka liczy nie tylko na pomoc męża w gromadzeniu podstawowego materiału, ale i na sąsiadów. Na klatce schodowej postawiła koszyk, do którego przyczepiła kartkę z prośbą o przekazywanie przeczytanych gazet. Dzięki temu może stworzyć więcej oryginalnych prac. W tym roku do kolekcji dołączyły tygrysy, w Chinach obchodzony jest bowiem Rok

Tygrysa. A chiński kalendarz ma duży wpływ na twórczość łodzianki. Pani Małgorzata zaczęła od szczurów (gdy przypadł Rok Szczura), były też koty w Roku Królika, zwanym też Rokiem Kota). – Nie robię durnostojek czy zbieraczy kurzu – mówi łodzianka. – Figurki zwierząt są dość duże, tygrys ma np. 40 centymetrów, mają otwierane głowy, można je więc wykorzystać do przechowywania. Wiele szczurów zostało sprzedanych jako pojemniki na czosnek, gdyż zapewniają dobrą cyrkulację powietrza i czosnek się w nich nie zepsuje. Pani Małgorzata nadal podgląda w internecie pracę i technikę innych twórców z papierowej wikliny. Śledzi filmiki instruktażowe, a jest ich całkiem dużo. Mimo to nie naśladuje prezentowanych prac, tłumaczy, że nie interesuje jej plagiat. Nie da się zresztą stworzyć dwóch takich samych przedmiotów, w końcu chodzi o rękodzieło, a takie prace są niepowtarzalne. W sumie to jej prace mogłyby inspirować innych, nie widziała nigdzie takiej torebki, jaką nosi już szósty rok. Początkowo łodzianka rozdawała swoje produkty – rodzinie, bliskim, wreszcie dalszym znajomym. Gdy ten krąg się już nasycił, zaczęła wystawiać wyroby na kiermaszach i jarmarkach. Ceny są zróżnicowane i zależą m.in. od nakładu pracy czy użytych materiałów. Za kurę – nie tylko wielkanocną – trzeba zapłacić 70 zł, budka lęgowa kosztuje 90 zł, a figurka tygrysa 100 zł. Kupno dużego karmnika to wydatek 150 zł. – Utrzymać się z tego nie da, ale jestem już na emeryturze i mam to szczęście, że mogę realizować swoją wielką pasję – mówi pani Małgorzata. Zapału do pracy ani wymyślania nowych wyrobów na pewno łodziance nie zabraknie. A gdy kolejne stosy gazet zmieni w tygrysy, budki, torebki czy bransoletki, to zyska na tym też środowisko naturalne. I o to głównie w tej zabawie chodzi.

NATURA | marzec 2022

55


KLUB NATURA

Od 25 lat stawiamy na naturę W tym roku Drogerie Natura świętują 25-lecie. Od ćwierć wieku inspirujemy naszych klientów do dbania o naturalne piękno i zachęcamy do życia w zgodzie z naturą. 25 lat stawiamy na naturę – to nasza misja, która definiuje wszystkie nasze działania.

CO NOWEGO W KLUBIE NATURA? Dla członków Klubu uruchamiamy NOWOŚĆ! BEZPŁATNE DERMOKONSULTACJE. Potrzebujesz profesjonalnej porady kosmetycznej lub dermatologicznej? Zastanawiasz się, jakie produkty będą najodpowiedniejsze dla Twojego rodzaju cery? Zapytaj naszych specjalistów! Wystarczy, że wypełnisz ankietę dostępną na stronie Klubu, wyślesz ją do nas, a nasz ekspert odpowie na Twoje pytania w ciągu 24 godzin! Szczegóły na stronie Klubu. Już dziś zostań naszym Klubowiczem! Wejdź na stronę www.klubnatura.pl, załóż profil i dołącz do społeczności ludzi wrażliwych na naturę. Korzystaj z benefitów i razem z nami dbaj o środowisko. Czekamy na Ciebie!

56

NATURA | marzec 2022

Chcemy wspólnie z Wami świętować nasze 25. urodziny, dlatego uruchomiliśmy Jubileuszowy Program 25 Lat Natury. To inicjatywa dla wszystkich, dla których – tak jak dla nas – ważna jest natura, ekologia i środowisko. Przygotowaliśmy dla Was wiele ciekawych i angażujących konkursów, quizów i sond. Wszystkie Wasze aktywności będziemy nagradzać punktami, które będziecie mogli wymieniać na atrakcyjne nagrody. Czekają na Was urodzinowe niespodzianki w naszych drogeriach oraz oferty specjalne, dzięki którym zaoszczędzicie na zakupach. Przypominamy, że na naszej stronie www.klubnatura.pl znajdziecie codziennie nowe informacje o ekologii, rzetelną bazę wiedzy, mnóstwo ciekawostek, praktycznych porad, inspiracji i wskazówek, jak żyć w zgodzie z naturą. Zapraszamy Was do dzielenia się wiedzą na forach, blogach i w grupach dyskusyjnych. Mamy nadzieję, że dostarczymy Wam wielu inspiracji, wiedzy i dobrej zabawy. Zapraszamy do wspólnego celebrowania z Naturą i dla natury na www.klubnatura.pl Dziękujemy, że od 25 lat jesteście z nami.


RECYKLING

To jeszcze nie koniec! Jeśli jesteś już po lekturze wszystkich artykułów w gazecie, możesz przekazać ją dalej, ale zanim to zrobisz sprawdź, czym są wirtualne śmieci i jak można zmniejszyć ich ilość.

1

Wirtualne śmieci to ogromny problem, który nie jest powszechnie znany. Korzystając z Internetu często nie myślimy o tym, gdzie są magazynowane nasze komentarze, e-maile czy zdjęcia. Codziennie wszystkie kroki, które wykonujemy w sieci, są zapisywane w ogromnych serwerowniach na całym świecie. JAK ZMNIEJSZYĆ ILOŚĆ NASZYCH ŚMIECI? Znajdź równowagę: każdy ślad zostawiony na kanałach Social Media jest zapisywany w serwerowniach, które często zajmują powierzchnię kilkunastu boisk i zużywają ogromne ilości energii.

2

Codziennie dostajesz wiadomości, których nawet nie czytasz? Zrób porządki na swojej skrzynce mailowej, natura będzie Ci wdzięczna! Zadzwoń: żeby przedyskutować mniej lub bardziej ważną sprawę, zamiast wideorozmowy albo maila wybierz po prostu swój telefon.

3

Krzyżówka + Barbara Olejarczyk www.krzyzowka.studio www.instagram.com/krzyzowka.studio b.olejarczyk@krzyzowka.studio

NATURA | marzec 2022

57


ROZRYWKA

Prosimy o nadsyłanie rozwiązań krzyżówki wraz z pomysłem na artykuł o tematyce ekologicznej do magazynu „Natura”. Autorów najciekawszych propozycji nagrodzimy biżuterią marki YES. Termin nadsyłania rozwiązań to 31.03.2022. Regulamin dostępny jest na stronie www.klubnatura.pl. Rozwiązania prosimy przysyłać na adres: magazynnatura@drogerienatura.pl.

58

NATURA | marzec 2022


dla natury

PRZY dowolnYch ZAKUPAch ZA MInIMUM

39

40 ZŁ

*

99 11999

yes pozłacany naszyjnik, 1 szt.

*oferta obowiązuje do wyczerpania zapasów


TyLKO w natura

Przyciągaj naturalnym

lookiem

Świeży, naturalny look jest zawsze w trendzie. Idealnie sprawdzi się jako makijaż codzienny oraz na wielkie wyjście. Optycznie dodaje świetlistego blasku oraz odświeża cerę. Ten rodzaj makijażu bazuje na neutralnych barwach, inspirowanych naturą - tak zwanych kolorach ziemi. Całą paletę odcieni ziemi znajdziesz w kosmetykach KOBO PROFESSIONAL.

Jesteśmy:

koboprofessional.pl,

@koboprofessional_official,

KOBOProfessional


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.