Design Alive #28/2019

Page 1

R ZECZY O NAS D ESI G NALI V E . PL

ZIMA 2 0 1 8 / 2 0 1 9 N R 2 8 wo l n o ś ć

wolność

Takiego poczucia wolności, bez poczucia rzeczywistości, życzę Wam na co dzień. Nowy Jork, Bielsko-Biała, Dubaj. Zostaną rojenia. O architekturze, która nie będzie niewolić, a która będzie zniewalać. Nie da się zwiększyć bezpieczeństwa, nie ograniczając wolności, ani poszerzyć, nie rezygnując z części bezpieczeństwa. Zrozumiałam, czego strzeże Statua Wolności Dział acz

Now y dom „ DA”

Uwolnij planetę od siebie!

Jacek Wielebski – s. 36

Ewa Trzcionka – s. 66

Anna Pięta – s. 148

28


PAT IO

01

we produce designed by STUDIO GANSZYNIEC

TIM

BER

79

prints

PAT IO

44

for beautiful interiors

davis.pl DR

OP

68


4

Spis treści DA 28

34

Surwiwal Megi Malinowskiej Zrób sobie jam

36

Jacek Wielebski Działacz

46

Patryk Hardziej i jego mistrzowie

54

Sztuka wyboru Kasia Ptak

66

Bielsko-Biała Nowy dom „DA”

88

Warszawa Gniazdo

98

Kraków Atrakcyjny Kazimierz

100

Wenecja Nowe oblicze

106

Dubaj Przewodnik sentymentalny Moniki Brauntsch

112

Granice wolności Polecone Katarzyny Andrzejczyk-Briks

120

Odlot Gosi Sobiczewskiej Chodźcie

132

Ikona Ina Anna Demska

134

Sesja Chłopcy się bawią szkłem

142 Relacja Warsaw Home

148

Uwolnij planetę od siebie! Anna Pięta

158

Zderzenia zdarzenia Kultura w wielu odsłonach

161

Konsekwencje wolności Mocne plecy Doroty Stępniak


6 z i m a 2 0 1 8 / 2 0 1 9 edy torial z d j ę c i e we r o n i ka t r o jan o wska

Instrukcja obsługi wolności „Wolność i dyscyplina muszą współdziałać!” – powiedział niegdyś w wywiadzie dla „DA” Włodek Pawlik – jazzman, laureat Grammy. Jest w tym wiele prawdy, bo wolnością trzeba umieć się posługiwać

wieka i społeczności jako ciała budowanego przez nas wszystkich. Choć świętujemy 100-lecie niepodległości, to tak naprawdę wolni jesteśmy od niedawna. Jak sobie z tym radzimy? Gdzie są granice wolności? Te i inna pytania zadaliśmy sobie, tworząc kolejny numer magazynu „DA”. Przekazuję Wam garść przemyśleń i drogowskazów, jak pięknie jest z tej wolności korzystać, nadbudowując naszą tożsamość osobistą i społeczną. Zapraszam do „Rozmówek architektonicznych” Marka Warchoła (s. 58) oraz „Poleconych” Kasi Andrzejczyk-Briks (s. 112), w których zastanawiają się nad tym, jak pogodzić architekturę z wolnością. Zerknijcie do „Surwiwala”

Jako społeczeństwo mieliśmy moment, gdy

Megi Malinowskiej (s. 34), gdzie odkrywa,

wywalczyliśmy sobie upragnioną wolność.

czego strzeże Statua Wolności. Dowiedz-

Okazało się jednak, że nikt nie dołączył do

cie się, jakie są konsekwencje wolności

niej instrukcji obsługi… Jedni z zadziwie-

według Doroty Stępniak i jej „Mocnych

niem wzięli ją w ręce, obracali, przygląda-

Pleców” (s. 161). Na koniec, a może na

li się bezradnie – nie było już nikogo, kto

początek, odsyłam Was do wywiadu „Dzia-

by powiedział, co teraz robić, co mówić?

łacz” (s. 36) z gdyńskim aktywistą Jackiem

Inni w tą wolność wskoczyli z impetem jak

Wielebskim: – Walczyliśmy już o wolność,

do basenu. Heja! Na bombę! Nie zważając

potem o dostatnie życie, a teraz czas na

na to, że nie są nad tym „basenem” sami –

walkę o potrzeby wyższe – mówi. A ja

bryzgali wkoło i darli się na całe gardło…

dodaję: nadal jednak uczmy się wolno-

Stary centralny zbiór norm i regulacji

ści i pilnujmy, by nikt nam jej nie zabrał

runął odrzucony w całości. Odczuliśmy

lub, co gorsza, byśmy dla pozornej wygo-

tę wolność dotkliwie w tym, co przecież

dy sami nie oddawali jej w cudze ręce.

jest wspólne: w przestrzeni urbanistycznej, w krajobrazie miast i wsi. Wolno mi,

Redaktor naczelna

bo jestem wolny? Nie. Wolność to dostęp

Ewa Trzcionka

do wielu możliwości, ale też odpowiedzialność za własne czyny, słowa i decyzje, które muszą zaistnieć w kontekście drugiego czło-

Vieques 2008 / bathtub, design Patricia Urquiola Vieques 2011 / washbasin, design Patricia Urquiola Sen 2008 / taps, design Gwenael Nicolas, Curiosity Revolving moon 2018 / mirror, design StudioPepe Kari-Mobili / Warszawa / biuro@kari-mobili.pl / 22 851 06 06 Rooms / Łódź / kontakt@roomsdesign.pl / 42 686 34 05 Studio Kampol / Warszawa / biuro@studiokampol.pl / 22 651 03 83 Bellamica / Piekary Śląskie / piekary@bellamica.pl / 32 381 82 16 Agent in Poland: Alba Sales Consulting www.albasalesconsulting.it / contact@albasalesconsulting.it

www.agapedesign.it


s t o p k a r e d a kc yj n a

z i m a 2 0 1 8 / 2 0 1 9

8

Na okładce

Na okładce

Znajdziesz nas w sieciach Empik, Inmedio i Relay oraz w m.in.:

Kolaż „Barrakuz” Beaty Śliwińskiej – projektantki, ilustratorki, set designerki. Jej prace będziecie mogli obejrzeć w czterech kolejnych numerach DA.

Bielsko-Biała Szpilka, Rynek 29 Bydgoszcz Showroom Wczasowa 10, ul. Wczasowa 10 Gdańsk Puro Hotel, ul. Stągiewna 26 Księgarnia Sztuka Wyboru, ul. Słowackiego 19 Gdynia Haos, ul. Starowiejska 14 Rosse Rosse, ul. Świętojańska 45 Tłok, ul. Wybickiego 3 Serio, ul. 3 Maja 2 Katowice Geszeft, ul. Morcinka 23-25 Hotel Monopol, ul. Dworcowa 5 Kraków Puro Hotel, ul. Halicka 14A Puro Hotel, ul. Ogrodowa 10 Hotel Copernicus, ul. Kanoniczna 16 Hotel Stary, ul. Szczepańska 5 Hotel Pod Różą, ul. Floriańska 14 Marka Concept Store, ul. Józefa 5 Relaks Apartamenty, Plac na Groblach 5/24 Łódź Hotel Tobaco, ul. Kopernika 64 Szyby Lustra, al. Piłsudskiego 14 Poznań Puro Hotel, ul. Stawna 10 Bookarest, Stary Browar, ul. Półwiejska 42 Sklep COS, Stary Browar, ul. Półwiejska 42 Concordia Design, ul. Zwierzyniecka 3 Sopot Cały Gaweł, ul. Dworcowa 7

„DA” istnieje od 2006 roku Magazyn ukazuje się w cyklu kwartalnym Redaktor naczelna Ewa Trzcionka

Dyrektor sprzedaży i marketingu Wojciech Trzcionka

w.trzcionka@designalive.pl Reklama

e.trzcionka@designalive.pl

reklama@designalive.pl

Redaktor prowadząca Alicja Wasilkowska

m.krelinska@designalive.pl

a.wasilkowska@designalive.pl

mirekdesignalive@gmail.com

Felietoniści i autorzy Katarzyna Andrzejczyk-Briks, Mateusz Bielesz, Monika Brauntsch, Rafał Kołsut, Daria Linert, Iga Majewska, Megi Malinowska, Kaja Muszyńska, Anna Pięta, Gosia Sobiczewska, Dorota Stępniak, Marek Swoboda, Beata Śliwińska, Justyna Szczygieł, Weronika Trojanowska, Ewa Trzcionka, Marek Warchoł, Alicja Wasilkowska, Eliza Ziemińska

Dyrektor finansowa Iwona Gach

Korekta językowa CentrumKorekty.pl Logo i layout Hopa Studio Bartłomiej Witkowski Ultrabrand

Magdalena Krelińska – kraj

Mirosław Kraczkowski – zagranica

i.gach@designalive.pl Wydawca Presso sp. z o.o. 43-300 Bielsko-Biała, Rynek 10/6 NIP 548 260 62 28 KRS 0000344364 Nr konta 59116022020000000153175837

biuro@designalive.pl

Zarząd Iwona Gach (Prezes), Ewa Trzcionka, Wojciech Trzcionka

Skład i łamanie Ultrabrand Druk Drukarnia Beltrani / Kraków Prenumerata

prenumerata@designalive.pl

Warszawa Vitkac, ul. Bracka 9 Między Nami, ul. Bracka 20 Sklep COS, ul. Mysia 3 Pan tu nie stał, ul. Koszykowa 34/50 Bazar Kocha, ul. Mokotowska 33/35 Zorza, ul. Żurawia 6/12 Biała zjedz i wypij, ul. Francuska 2 Studio ESTby ES., ul. Bracka 18 Chylak, ul. Koszykowa 14 The Nest, ul. Piękna 49 Wrzenie Świata, ul. Gałczyńskiego 7 Wrocław Puro Hotel, ul. Włodkowica 6 Hotel Monopol, ul. H. Modrzejewskiej 2 VIA Concept, ul. Ślężna 104 Nanan, ul. Kotlarska 32 Dinette, pl. Teatralny 8 Zakopane Nowa Kultura, ul. Chałubińskiego 42c Villa 11, ul. Broniewskiego 11

Witamy w Świecie Miele. Spełnij marzenia o pięknej i funkcjonalnej kuchni. Bez względu na to, czy pieczesz, gotujesz, czy zmywasz, oferujemy Ci perfekcyjne rozwiązania, oparte na rewolucyjnej technologii i nowoczesnym designie. Dbamy o wszystko, co kochasz. Copyright © 2018/2019, Presso sp. z o.o. Kopiowanie całości lub części bez pisemnej zgody zabronione. Redakcja „DA” nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów i nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia lub reklamy, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z charakterem i regulaminem pisma oraz portalu.

Miele. Immer Besser.

Wejdź do świata innowacji www.miele.pl


10 autorzy

z i m a 2 0 1 8 / 2 0 1 9

Autorzy

K a j a Mu s z y ń s k a

Historyczka sztuki i designu, absolwentka Uniwersytetu Edynburskiego i doktorantka UW na Wydziale Historycznym. Interesuje się polską i zagraniczną ceramiką nowoczesną. Bliskie są jej zagadnienia społeczne związane z designem. Od zeszłego roku współkuratorka Galerii Wzornictwa Nowoczesnego w Muzeum Narodowym w Warszawie. Jej opowieść o „Inie” znajdziecie na s. 132.

A nn a P ię ta

Z wykształcenia krytyczka i promotorka sztuki, z serca organizatorka. Współwłaścicielka marki HUSH Warsaw. Dyrektorka artystyczna targów odpowiedzialna za 13 promocyjnych kampanii marki. Zarządzała również programem HUSH Warsaw International (promocja i sprzedaż polskich marek na rynkach zagranicznych). Była mentorką w programie Fundacji Sieci Kobiet Przedsiębiorczych, który wspiera kobiety w zakładaniu swoich firm. Obecnie zajmuje się strategią ds. zrównoważonego rozwoju, głównie dla branży modowej. Wierzy, że każdy z nas powinien być zmianą, którą chce zobaczyć w otaczającym świecie. Finalistka konkursów Design Alive Awards 2015 i Kobieta Roku Glamour 2015. O ważnych dla niej sprawach przeczytacie na s. 148.

GOOSE EYE ICON

Rafa ł Ko łsut

The Goose Eye Icon is a collection of five rugs where Kasthall Design Studio has created a modern twist on the classic shape with New York inspired colours. The mixes of yarn colours creates a slightly “blurred” version of the pattern, giving the rugs a very contemporary look.

Absolwent gdańskiej ASP, fotograf stowarzyszenia Traffic Design. Zajmuje się też między innymi realizacją teledysków niezależnych produkcji, fotografią reportażową i architektury, a poza tym kieruje pracownią grafiki multimedialnej. Lubi eksperymentować ze sztuką wizualną i designem. Dla nas sfotografował przy pracy Jacka Wielebskiego – zobaczcie na s. 36.

kasthall.com

Distributed by phi-Rooms Marketing & Sales contact@phi-rooms.com www.phi-rooms.com


12 rozbieg

Lustrzane obrazy

Archetic (Tomart Design) 42-208 Częstochowa Phone: 697 425 001 www.archetic.pl

Centrum Architekta 92-103 Łódź Phone: 42 235 33 35 www.centrumarchitekta.pl

Tekst Alicja Wasilkowska

Produkty z najnowszej kolekcji „Vitrail” to efekt współpracy nawiązanej między marką Magis i francuską projektantką Ingą Sempé. Lustra z tej serii wy-

Glaz-Bud 93-126 Łódź Phone: 797 595 895 www.glaz-bud.com.pl

konane zostały z barwionego szkła, a gumowa rama dostępna w dwóch kolorach spaja kruche elementy. Modele są oferowane w czterech formatach: kwadratowym, prostokątnym, owalnym i okrągłym. Na całą kolekcję składa się osiem modeli wyrafinowanych, oryginalnych luster, które świetnie nadają się jako ele-

Ilumni Light Store 30-418 Kraków Phone: 502 750 838 www.ilumni.pl

ment dekoracyjny każdego pomieszczenia. Idealne w przedpokoju, aby dodać mu głębi, przydatne w łazience nad umywalką, ale również w salonie, gdzie zestawienie na jednej płaszczyźnie kilku modeli w różnych formatach stworzy zmienny, barwny i żywy obraz. www.magisdesign.com

Interium 04-368 Warszawa Phone: 22 408 10 94 www.e-interium.pl

Kody Wnętrza 65-169 Zielona Góra Phone: 500 876 287 www.kodywnetrza.pl

Living Story 81-521 Gdynia Phone: 730 832 855 www.livingstory.pl

Niuans Studio 40-160 Katowice Phone: 510 452 901 www.niuans-studio.pl

Showroom 4Loox SMD LED Salon Oświetleniowy 35-205 Rzeszów Phone: 508 586 542 www.4loox.pl

Trendy Decor 61-568 Poznań Phone: 516 140 811 www.trendydecor.pl

Agency in Poland Alba Sales Consulting

www.forestier.fr

www.albasalesconsulting.it contact@albasalesconsulting.it


Tekst Alicja Wasilkowska Zdjęcia BoysPlayNice

Whoop.de.doo to seria erotycznych akcesoriów zaprojektowanych specjalnie dla kobiet. Ich wyjątkowość polega na połączeniu wysokiej jakości silikonu medycznego z prostym anatomicznym kształtem i genialną wewnętrzną mechaniką. Whoop.do.doo to projekt zrealizowany przez Annę Marešovą na potrzeby jej pracy dyplomowej. Otrzymała za niego nagrodę National Student Design Award. – Chciałam stworzyć idealny projekt, który pokaże, że nawet erotyczne gadżety mogą być eleganckie i delikatne. Moim celem było również znalezienie granicy między erotyką a medycyną i dostarczenie najwyższej jakości produktu. To nie było łatwe, ale dzięki wielu konsultacjom i radom użytkowniczek wiem, że się udało – wyjaśnia. Anna współpracuje przy projekcie z Siergiejem Kuckirem i Jiřim Tomanem. Wspólnie nadzorują cały proces, począwszy od fazy projektowej, poprzez produkcję i reklamę, aż po dystrybucję – nie korzystają z żadnego wsparcia inwestorów, menedżerów czy firm marketingowych. Działają lokalnie, koncentrując się na produkcji w Czechach. Dzięki temu nie muszą godzić się na żadne kompromisy i są w stanie zachować najwyższą jakość w każdym względzie, przede wszystkim w oryginalnym designie. www.whoopdedoo.cz, www.annamaresova.com

14 rozbieg

Wielkie mi ale…


16 rozbieg

Młodsza córka

Tekst Alicja Wasilkowska

Diabla to nowa marka oferująca meble i akcesoria ogrodowe. Wchodzi w skład hiszpańskiej firmy Gandiablasco, która wspiera młodszą córkę swoim wieloletnim doświadczeniem. Projekty Diabli są pomysłowe i oryginalne, nie stronią od koloru i odważnych rozwiązań. Stymulują do zmiany stylu życia i do radosnego obcowania z przyrodą o każdej porze roku. Kolekcje przygotowywane są w oparciu o zasoby i doświadczenie w zakresie wzornictwa, technologii i rozwoju zgromadzone przez Gandiablasco. Firma powierzyła kierownictwo nowego projektu architektce i projektantce Sarze Romero, właścicielce pracowni Romero Vallejo. www.diablaoutdoor.com

WEATHER DOESN’T MATTER. W Twoim biznesie nie ma miejsca na przestoje. Prowadzisz działalność przez cały rok, więc potrzebujesz kompletu mebli, które mogą służyć „na zewnątrz” bez względu na warunki atmosferyczne. Technologia Weather-Resistant Beech (WRB ™) nadaje meblom bukowym doskonałą odporność na wysokie temperatury, promieniowanie UV, wilgoć oraz słoną wodę. Te wyjątkowe właściwości zostały opracowane z myślą o najbardziej wymagających klientach z branży HoReCa – nadmorskich kurortach, hotelach w górach, czy restauracjach z ogromnymi nasłonecznionymi tarasami. Od dziś nie potrzebujesz już mebli „na zewnątrz” i „do wewnątrz”, „na pogodę” i „na deszcz”. Potrzebujesz mebli, wykonanych w technologii WRB™.

technologia

WRB

©

wrb.paged.pl


18 rozbieg

Estetyczna uczta

IMM-COLOGNE.COM

co-located with: Tekst Alicja Wasilkowska Zdjęcie Jacek Kołodziejski

Jacek Kołodziejski to artysta wizualny. Eksploruje idee odmienności i wyjątkowości, traktując je jako punkt wyjścia dla starannie dopracowanych, konceptualnych zdjęć, a także instalacji i obiektów artystycznych, które jako elementy scenografii lub indywidualne byty zostają uwiecznione na jego zdjęciach. Kołodziejski wykracza poza granice medium fotografii: w jego rękach staje się ona raczej narzędziem do zapisu ostatecznego efektu konceptualnych zmagań. W tym kreatywnym procesie artysta odgrywa rolę nie tylko pomysłodawcy i reżysera każdego detalu, ale również najczęściej wykonawcy fotografowanych obiektów. Tym razem postawiono przed nim szczególnie wymagające zadanie: fotografię pięknych tkanin marki Davis. Jak w niebanalny sposób pokazać ich jakość, kolory i faktury? Zobaczcie, co się dzieje, gdy tkaniny przestają być tylko „meblowe”, a daje się im odrobinę duszy. Nie mogło być inaczej, skoro za obiektywem stanął Kołodziejski. „Piękne” to mało powiedziane. Sesja jest pełna niesamowitych kolorów, form, lekkości i wrażliwości. www.davis.pl, www.jacekkolodziejski.com

THE INTERIOR BUSINESS EVENT

14 – 20.01.2019 Przyszłość Twojego biznesu rozpoczyna się w Kolonii: Targi imm cologne dostarczają impulsów decydujących o starcie w rok pełen sukcesów. Tylko tutaj międzynarodowa branża wyposażenia wnętrz ma wyjątkową okazję do zapoznania się z unikalną ofertą obejmującą meble, akcesoria i wyposażenie – zarówno z najnowszymi trendami i innowacjami, jak i tematyką poświęconą kuchni jako centrum codziennego życia w ramach równolegle odbywających się targów LivingKitchen. Odkryj w Kolonii bogactwo światowego rynku wzornictwa z wizjonerskimi koncepcjami wyposażenia wnętrz w ich każdej dziedzinie. Przedstawicielstwo Targów Koelnmesse w Polsce Sp.j., ul. Bagatela 11 lok. 7 00-585 Warszawa Tel.: +48 22 848 80 00 Fax: +48 22 848 90 11 info@koelnmesse.pl


the show

sensational exceptional original 8 – 12. 02. 2019

Prenumeruj Roczna prenumerata (cztery numery): 90 zł Dwuletnia prenumerata (osiem numerów): 170 zł Pojedyncze egzemplarze z bezpośrednią dostawą do domu: 30 zł www.sklep.designalive.pl

Bogata oferta dóbr konsumpcyjnych z całego świata. Niezwykłe innowacje, trendy i projekty na wyciągnięcie ręki. Targi, które przeniosą Twoją firmę do przyszłości. Więcej informacji na: ambiente.messefrankfurt.com tel. (22) 49 43 200 info@poland.messefrankfurt.com

Partner Country India


Tekst Alicja Wasilkowska

100 porcelanowych rzeźb prezentujących głowę Józefa Piłsudskiego, stworzonych z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, to inicjatywa artysty Stanisława Bracha realizowana w fabryce porcelany Ćmielów – najstarszej w Polsce fabryce zastawy stołowej. Rzeźby złożą się na wyjątkową instalację – „Ścianę Wolności”, upamiętniającą tę podniosłą rocznicę. Projekt Stanisława Bracha przedstawiał będzie zmultiplikowany portret marszałka Józefa Piłsudskiego jako ikony niepodległości odzyskanej po 123 latach niewoli. Będzie eksponowany jako ściana – stąd jego nazwa. Stylizowany portret zostanie wykonany z porcelany i oświetlony w barwach narodowych: bieli i czerwieni. Stanisław Brach ma na swoim koncie analogiczny projekt („200 x Chopin”) zrealizowany w 2010 roku. Z okazji dwusetnych urodzin Fryderyka Chopina odlano wówczas z porcelany 200 głów kompozytora. Rzeźby eksponowane były na dziedzińcu warszawskiej ASP, w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, w Pałacu Sztuki w Krakowie oraz w Międzynarodowym Muzeum Ceramiki w Faenzie we Włoszech. Po zakończonych ekspozycjach porcelanowe dzieła zostały przekazane na aukcje charytatywne.

22 rozbieg

Marszałek


24 rozbieg

Redefining Surfaces. Redefining Limits.

Dekton przekracza architektoniczne granice i pozwala na kreowanie nieograniczonych przestrzeni. Przełamuje schematy. To rewolucyjny i wszechstronny materiał o unikalnym wzornictwie, formacie i odporności.

Poza schematem

Tekst Alicja Wasilkowska

Włoska firma Antonio Lupi jest doskonale znana z perfek-

składający się z koncentrycznych kamiennych elementów.

cyjnych i śmiałych w formie mebli łazienkowych. W tym

Przesunięte względem siebie i zmniejszające średnicę

roku marka zaprezentowała swój odświeżony wizerunek

marmurowe pierścienie nadają modelowi lekkości. Efekt

i ponad 20 nowości. Jedną z nich jest wolnostojąca umy-

został dodatkowo podkreślony wewnętrznym oświetleniem.

walka z marmuru. To projekt o dynamicznym charakterze,

www.antoniolupi.it

Ściany i podłogi Dekton Industrial Soke Moduły Dekton Stonika Bergen NEW

NEW

Dowiedz się więcej na temat 25-letniej gwarancji, znajdź inspiracje i wiele więcej na www.cosentino.com

COSENTINO POLSKA T: +48 22 307 32 66 / e-mail: info.pl@cosentino.pl / Odwiedź nas w mediach społecznościowych: F T


26 rozbieg

YOUNG D’SIGNERS

GLASS DESIGN CONTEST 2019 W Nurcie

JURY CHAIRMAN KARIM RASHID

Tekst Alicja Wasilkowska Marka Nurt to wspólne przedsięwzięcie projektantki Mai

Dogłębna znajomość ziół, roślin i drzew jest naturalnym

Ganszyniec i Bogusława Lisa. Zajmują się tworzeniem mebli

rozszerzeniem wiedzy o drewnie. Nurt tworzy swoje pro-

oraz drobnych przedmiotów do domu. Maja w projektowa- dukty wyłącznie z naturalnych surowców, łącząc drewno niu kieruje się zasadą „po pierwsze nie szkodzić”; wybiera

z niemal zapomnianymi dziś materiałami. To skóry garbo-

naturalne materiały, bo wierzy, że to, czym się otaczamy,

wane wyciągami roślinnymi, kamienie polne, czeczot, ale

wpływa na nasze samopoczucie. Pracuje globalnie, my- też miedź i mosiądz. Zamiast syntetycznych lakierów kośli lokalnie. Stara się budować i zmieniać rzeczywistość,

rzystają z tych opartych na wodzie albo z wosków i olejów.

która nas otacza tu i teraz. Bogusław Lis to mistrz rzemio- Używają własnej klejonki z liści fornirów i obłogów, komsła z ponad 40-letnim doświadczeniem. Wraz z zespołem

ponowanej potem z dbałością o rysunek. Nurt to meb-

stolarzy, snycerzy, kamieniarzy i kowali tworzy unikatowe,

le i przedmioty zaprojektowane oraz wykonane w sposób

meblowe dzieła sztuki, doceniane na całym świecie. Jego

uważny, dopracowane w szczegółach i harmonijne w formie.

zrozumienie materiałów wynika z uważności dla natury.

www.nurthome.com

youngdesigners.krosno.com

JOIN NOW!


28 rozbieg

Eksperymenty z metalem

NAROŻNIK MOST W YM I AR

Tekst Alicja Wasilkowska

personalizacja pod względem wymiarów

TKANI NA

Marcin Rusak ma na swoim koncie wiele sukcesów, między

personalizacja pod względem koloru

innymi nasze trofeum Design Alive Awards 2017. Zyskał rozgłos za sprawą opracowanej przez siebie techniki zatapiania

TYP

naturalnych kwiatów w tworzywie, przy wykorzystaniu której

nierozkładany

stworzył między innymi serię obiektów „Flora”. Jest laureatem Rising Talent Awards UK – nagrody, którą otrzymał pod-

P RO DU CENT

czas prestiżowych targów Maison & Objet w Paryżu.

Inspirium

MRM (Marcin Rusak Manufacture) to nowe przedsięwzięcie projektanta, którego celem jest nadanie artystycznej ekspresji procesom przemysłowym, w ramach których powstają metalowe produkty. Projektant od dwóch i pół roku prowadzi badania i eksperymentuje z powłoką termoizolacyjną. Ten niezwykły proces pozwala na łączenie ze sobą różnych metali. Powstające przedmioty są dosłownie malowane brązem, mosiądzem, miedzią, aluminium i innymi metalami, jak gdyby były trójwymiarowymi płótnami. Dzieła płynnie wtapiają się w otoczenie lub wyróżniają się i podkreślają przestrzeń dzięki głębokim kolorom i bogatym teksturom dotykowym. MRM ma ambicję stania się platformą współpracy z innymi projektantami, zainteresowanymi eksperymentami z nowymi materiałami i procesami produkcji. www.marcinrusak.com, www.mrmobjects.com

SKLEP INTERNETOWY WWW.ROSANERO.PL | zamowienia@rosanero.pl | Tel. +48 794 738 031 | Tel. +48 533 879 322


30 rozbieg

Dajemy Ci przestrzeń, Ty zamienisz ją w dom.

Mydła z Mokotowskiej Tekst Alicja Wasilkowska

Kultowej polskiej marki naturalnych kosmetyków Yope

pastelowymi odcieniami różu, zieleni, błękitu i dobrymi kos-

przedstawiać specjalnie nie trzeba. Karolina Kuklińska-

metykami. Wystrój stanowią kolorowe pufy i półki w geo-

Kosowicz i Paweł Kosowicz tworzą produkty świetnej ja-

metrycznych kształtach pełne dobrze znanych specyfików.

kości, łagodne dla skóry, naturalne, oryginalne i pięknie

Są tu stanowiska do testowania produktów do pielęgnacji

pachnące, w doskonale zaprojektowanych, nowoczes-

skóry oraz... punkt refillu – dowód na to, że Yope nie-

nych opakowaniach opatrzonych etykietami (autorstwa

ustannie szuka ekologicznych rozwiązań, a teraz robi krok

Pawła Piotra Przybyła) ze zwierzakami w rolach głównych.

w kierunku ograniczenia zużycia plastikowych opakowań.

Teraz Yope zaprasza do swojego pierwszego stacjonar-

W butiku Yope przy Mokotowskiej można znaleźć nie tylko kul-

nego butiku, zaprojektowanego tak, aby stanowił idealną

towe kremy do rąk, balsamy, żele do kąpieli czy szampony i od-

przestrzeń do odkrywania i testowania szerokiej gamy żywki, ale także mydła dla dzieci w uroczych opakowaniach, kosmetyków. Na elewacji od razu dostrzec można charak- pachnące świece oraz roślinne płyny do czyszczenia domu. terystyczne grafiki Pawła Piotra Przybyła. Wnętrze zachęca

www.yope.me

www.profbud.info


Jacek Wielebski Działacz – s. 36

Patryk Hardziej Patryk Hardziej i jego mistrzowie – s. 46

33 designalive.pl

1/3

Ludzie

Sztuka wyboru Kasia Ptak – s. 54

z d j ę c i E Rafa ł K o ł sut

Wszystko się kotłuje i wiruje wokół sceny jak wokół ogniska. Każdy dorzuca do niego coś od siebie, by ogień był jeszcze bardziej kaloryczny i świetlisty. Z tej bitwy i improwizacji rodzi się coś, co trwa tu i teraz, a potem znika na zawsze


scy się kiwamy, nikt tego nie kontroluje.

dźwięki, by stworzyć jakiś przypadkowy

Do klubu wchodzi rubaszny czarnoskó-

i chwilowy band. Jesteśmy świadkami cze-

ry perkusista z kompletem drewnianych

goś absolutnie niesamowitego – prawdzi-

pałek. Uśmiechnięty od ucha do ucha: dla

wego, lokalnego jam session.

niego właśnie teraz zaczyna się najprzy-

Wszystko to obserwujemy przy już S U R WIWAL

cia niczym muzyczne fajerwerki. Wszy-

się pochwalić, by się z kimś zmierzyć na

jemniejsza część doby. Wita się z innymi

rozpoczętych dźwiękach trio z saksofo-

muzykami, nie szczędząc komplementów.

nem na prowadzeniu i kontrabasem tupo-

Zdejmuje kurtkę, rozgrzewa dłonie – zaraz

czącym strunami w tle. Wątły gość, który

wchodzi. Szybka roszada przy fortepianie:

Przeszywamy ulice stolicy świata. Jest

na nim gra, ma okulary przeciwsłonecz-

młodego muzyka zastępuje starszy gość

trzecia nad ranem. Czujemy ciepło i du-

ne pomimo totalnego mroku panujące- w słomkowym kapeluszu. Pokazuje zęby

chotę. Para unosi się ze studzienek, tak jak

go w klubie i robi nadzwyczaj przedziwne

na filmach. Warto pamiętać, by tej pary nie

miny – tak jakby był sterowany jakąś we- – wokal i klawisze. Podnoszę brwi, nie do-

wdychać, bo robi się czarno przed ocza- wnętrzną siłą. Zanim jeszcze skończy swe

w uśmiechu, siada, stroi instrument i bum wierzam! Współczesny Louis Armstrong.

mi. Ciężki i odrażający smród wydoby-

muzyczne kwestie, na scenę wchodzi ko- Dziwne drganie w tym chrypliwym i głę-

wający się spod ziemi naprawdę odurza.

lejny saksofon i wypiera swym dźwiękiem

W Nowym Jorku pod powierzchnią asfal-

ten pierwszy. Klaszczemy w zachwycie.

tu sporo się dzieje. Cały grunt poprzekłu-

bokim głosie rozbraja wszystkich. Kiwamy się coraz bardziej. Nagle na scenę wchodzi barman ze ścierką zarzuconą na ramie-

wany jest tunelami metra jak sito, jak roba-

niu. Tylko czekał na tę wokalną zaczep-

czywy grzyb. Ostatnia pokusa, by zakoń-

kę. Swym słowiczym głosem zagłusza po-

czyć wieczór czymś lokalnym, to brooklyn

przednika i brnie nostalgicznie przez kilka

beer w przydrożnym Market & Deli. Pamię-

kolejnych zwrotek. Dołącza do niego dłu-

tajcie proszę, że picie alkoholu na ulicach

gowłosy skrzypek i akompaniuje…

Nowego Jorku (nawet schowanego w pa-

Wszystko się kotłuje i wiruje wokół

pierowej torebce) jest nielegalne – grozi

sceny jak wokół ogniska. Każdy dorzu-

mandatem i patrolem NYPD na sygnale.

ca do niego coś od siebie, by ogień był

Gdyby nie ta zachcianka, nie musielibyśmy

jeszcze bardziej kaloryczny i świetli-

nerwowo poszukiwać miejsca do opróżnienia rozepchanych chmielem pęcherzy. Ta nagła potrzeba doprowadziła nas do niewielkiego skupiska nocnych niedobitków kłębiących się pod miniaturową markizą wejściową z napisem Smalls. Schodzimy wąskimi schodami do piwnicy, zaciągając się kolejnym nowojorskim, tym razem barowym zaduchem. Słyszę nieśmiałą trąbkę. Dopiero po chwili zaczyna do mnie docierać, gdzie jesteśmy. Miejsce jest nieurodziwe, przytłoczone niskim stropem i bez okien. Panują tu nieład i prowizoryczność. W powietrzu wisi jednak nurtująca mnie przytulność, a wspo-

sty. Z tej bitwy i improwizacji rodzi się Megi Malinowska

Projektantka, pasjonatka sportu i podróży. Razem z Filipem Ludką i Tomkiem Kempą tworzą grupę projektową Tabanda – niezmiennie według jednej ważnej zasady: „projektujemy i produkujemy fajne rzeczy”. Na swoim koncie mają wiele prestiżowych wyróżnień, między innymi czterokrotne „Must Have” w ramach Łódź Design Festival. Tabanda jest współautorem wystaw, wśród których są mediolańskie „DO IT YOUR WAY. Polish Design in Pieces” i „Stolarnia Zmysłów” w kooperacji z marką Barlinek. W 2014 roku kapituła Design Alive Awards nagrodziła trójkę z Trójmiasta nagrodą w kategorii Kreator. www.tabanda.pl

mniana prowizoryczność zaczyna prze-

coś, co trwa tu i teraz, a potem znika na zawsze. Rozgrzane do czerwoności uszy nam pulsują. Wszyscy jesteśmy odcięci od czasu, przestrzeni, usytuowania geograficznego i codzienności. To właśnie tu, w Smalls, poczułam, czym jest wolność. Zrozumiałam, czego strzeże Statua Wolności, i jak świetnie jej to wychodzi. Gwizd i uderzenie w blat. „Oh, come on, guys! Get out of here! I need to rest!” – zakrzyknął ten sam barman, który przed momentem dał się sprowokować do muzycznego wiru. Instrumenty cichną, ktoś klaszcze, ktoś się śmieje. Czas się zbie-

istaczać się w improwizację. Tak! Znaleź-

Saksofonista ma twarz zasłoniętą wielo-

rać, nakładać swoje powycierane jeanso-

liśmy się, kwestią zupełnego przypadku,

ma starannie zaplecionymi warkoczykami,

we kurtki i marynarki vintage. Wszyscy

w undergroundowym klubie jazzowym

przez co wydaje się, że instrument wycho-

posłusznie przemieszczają się do scho-

w samym sercu Manhattanu.

dzi z gęstwiny bujających się rytmicznie

dów wyjściowych i rozpierzchają w róż-

Zajmujemy miejsca na rozkleko-

lian. Jest młody i niezwykle przejęty, tak

nych kierunkach. Jeszcze w metrze żegna-

tanych thonetach ustawionych po dzie-

jakby musiał zdać test swoich umiejętności

my ostatniego trębacza. „Only in New York!

sięć w kilku rzędach. Kiedy koncerty

przed jazzową starszyzną. Ten sprawdzian

Only in New York!” – rzuca na pożegnanie.

z codziennego repertuaru się zakończyły,

przerywa pewien trębacz: na karku ma już

Takiego poczucia wolności, bez po-

kiedy bilety wstępu straciły już ważność,

kilka dekad i duży respekt wśród publicz-

czucia rzeczywistości, życzę Wam na co

kiedy na sali pozostali jedynie ci cierpią-

ności i kolegów. Słychać pokrzykiwania

cy na bezsenność i my, na scenę wchodzą „Oh yeah, man!”. Jego trąbka jest w kolorze prawdziwe gwiazdy wieczoru. Wyrywają

bordo i wylatują z niej połyskujące piśnię-

dzień. Takich energetycznych współtowarzyszy w zespole, na scenie kolejnych dni.

35

się niecierpliwie, by coś zagrać, by czymś

designalive.pl

34 lLud ud z i e

Zrób sobie jam


na piękno, otwartość i umiejętność mądrego postrzegania przestrzeni jako mieszanki wielu aspektów. Jesteś grafikiem, ilustratorem, ale nie tylko. Stworzyłeś dla siebie dodatkową funkcję – pilnujesz ładu w przestrzeni publicznej? Dlaczego to robisz? Nie do końca chodzi o ład. Ja porządek lubię, ale też się go boję. Jarają mnie minimalistyczne rozwiązania i często po nie sięgam. Ale nie do końca chodzi o to, żeby wprowadzać ład na wzór Szwajcarii czy Niemiec. W polskim rozpierdolu i wizualnym syfie jest jednak coś pięknego. Polski pejzaż umie zaskakiwać i pozy-

–Walczyliśmy już o wolność, potem o dostatnie życie, a teraz czas na walkę o potrzeby wyższe – mówi Jacek Wielebski, trójmiejski aktywista i działacz, który wraz z pozostałymi członkami stowarzyszenia Traffic Design edukuje i realnie poprawia jakość przestrzeni publicznej. Rok temu za tę działalność zgarnął zarówno nagrodę główną Design Alive Awards, jak i wyróżnienie czytelników w kategorii Animator

tywnie, i negatywnie. Fajnie jest być zaskakiwanym. Przestrzeń, która jest zbyt uporządkowana, staje się nudna. Może zachwycać pięknem, harmonią, ale to może się znudzić. Gdybym miał taką moc sprawczą kreowania charakteru miasta, to nie dążyłbym do modelu totalitarnego. Podam przykład: walczymy z pastelozą, proponujemy inne rozwiązania zamiast niej, natomiast jest na Grabówku budynek, przedwojenna kamienica – prosty, duży budynek, który w latach 90. został pomalowany w bardzo intensywne kolory ułożone w skosy, trójkąty i inne podziały antyarchitektoniczne, do tego ta feeria barw: błękity, fiolety, pomarańcze. Zastawiałem się, co z tym budynkiem zrobić, bo widać, że czeka na odnowienie. Pomyślałem, że może nie warto odnawiać go minimalistycznie: na biało. Dziś przecież budynek nosi już

Rozmawia Ewa Trzcionka Zdjęcia Rafał Kołsut

kolejną warstwę i może powinienem zlecić projekt elewacji tego budynku jakiemuś malarzowi pokroju Tarasewicza, który byłby w stanie wydobyć z tych rytmów jakiś porządek, ale zastosować

J

acek Wielebski wygląda na zbuntowanego młodzieńca, który jeszcze szuka swojej drogi – bluza z kapturem, za-

łożona nonszalancko czapka z daszkiem. Nic bardziej mylne-

37

je posiada. Ale ma też w sobie nieprawdopodobną wrażliwość

również pełen przekrój kolorów. Bo tamta kolorowa warstwa też jest już historyczna. Poza tym jest w nas pragnienie koloru. Czy doszedłeś do tego, jakie były pobudki tej naszej nadekspre-

go, bo kiedy zaczynamy śledzić jego działania, robi się bardzo

sji lat 90.?

poważnie, stanowczo i skutecznie. Wraz ze stowarzyszeniem

W moim odczuciu przyczyną było zmęczenie źle interpretowaną

Traffic Design Wielebski przez ostatnie lata wyraźnie wpływa na

szarzyzną PRL-u. Nie chodziło tu o szarzyznę dosłowną, ale meta-

zmiany w przestrzeni publicznej – głównie Gdyni, gdzie na co

foryczną. Jednak w efekcie przełożyło się to na kolory sensu stricto.

dzień mieszka, ale też innych miast. Jak sam o sobie mówi, nie

Ludzie mieli dość pejzażu smutnego i narzuconego, na który

sprawdza się w krzewieniu teorii, a raczej w działaniach, które

składały się źle ułożone chodniki, kiepskie autobusy i żule na

podnoszą jakość miejskiego pejzażu i życia mieszkańców i ich

przystankach, do tego kiepskiej jakości materiały i… życie. Więc

świadomość w zakresie dobra wspólnego, jakim jest krajobraz

po ’89 roku zachciało nam się zerwać z monotonią i chcieliśmy

miejski. Z zaciekawieniem śledziliśmy kolejne festiwale i bien-

odróżnić nasz blok od pozostałych: jedni pomalowali tak, drudzy

nale organizowane przez Traffic Design, kiedy w Gdyni zaczęły

inaczej; jedni zrobili boniowanie, a tamci dali daszek kopertowy.

pojawiać się dobrze wkomponowane w miasto murale, potem

Czyli to efekt szalonej wolności i poczucia własności, której nam

estetyczne kute szyldy zastąpiły te byle jakie nad wejściami

było brak przez długi czas?

do pracowni gdyńskich rzemieślników, później pojawiły się

To nie było poczucie. To była rzeczywista wolność i własność.

tzw. numery policyjne i uchwyty na flagi. Najbardziej jednak

Wtedy Dziki Zachód nałożył się na estetykę wielkiej płyty i to

zachwyciła nas odnowiona elewacja bloku przy ul. Lelewela,

stworzyło efekt piorunujący. Do tego przywieźliśmy sobie z Nie-

który dzięki staraniom stowarzyszenia zyskał nową, piękną

miec sajdingi i suche tynki w kornik.

fasadę – zamiast pastelowych kolorów na budynku pojawiła się

Jaki jest dziś polski pejzaż miejski?

neutralna złamana biel oraz rytmiczny układ ciemnych pasów

W Polsce pejzaż jest zróżnicowany. Rozwiązując problemy, sta-

przywołujący dawny architektoniczny układ budynku z wielkiej

ram się szukać przyczyny i robię to lokalnie. Inspiracja również

płyty. Dzięki tej ingerencji Wielebskiego i jego stowarzyszenia

nadchodzi lokalnie, bo nie interesuje mnie na przykład niemiecki

okazało się, że może być pięknie. Historia ma swój ciąg dalszy,

porządek. Oczywiście imponuje mi dbałość innych krajów o za-

a to dla aktywisty najlepszy dowód uznania – zresztą Wielebski

bytki i świadomość pejzażu. Natomiast obserwuję, że od momen-

sam to przyznaje. Upór, konsekwencja, przekonanie do własnych

tu, kiedy działamy, ta świadomość w Polsce niezwykle wzrosła.

racji to z pewnością cechy potrzebne, by wyważać drzwi, ale też

Podnosimy poprzeczkę wizualną miast. Ale skoro kiedyś,

umieć przyznać się do porażki. Jacek Wielebski zdecydowanie

jako społeczeństwo, mieliśmy kaprys pomalować sobie

designalive.pl

36 Lud l ud z i e

Działacz


elementy, które w czasie modernizmu były

Nie chcę niczego narzucać. Przykładowo

obdarzone uwagą. Próbujemy poprawiać

blok na ul. Lelewela pomalowaliśmy za

takie rzeczy jak: uchwyty na flagi, numery

pełną zgodą jego mieszkańców. I wiem, że

policyjne, szyldy, klamki, kraty, markizy.

osoby żyjące w sąsiednich, takich samych

Czasem są one przecież jedyną dekoracją

blokach, zachcieli mieć tak samo.

budynków, które od czasu modernizmu są

I jak się z tym czujesz? Sukces?

pozbawione ornamentów.

Cieszę się, bo to przeczy tezie Springera

Pomysły są świetne, ale jak je wdrożyć

[Filip Springer – autor książek, między

w dzisiejszych czasach? Przecież to prze-

innymi o architekturze w czasach post-

strzenie w większości komercyjne, pry-

modernizmu – przyp. aut.] i powszechnej

watne, deweloperskie.

opinii branżystów, że Polacy są ciemnym

Działamy w przestrzeni niekomercyjnej.

ludem, któremu najlepiej coś narzucić.

Nie opieramy się na rynkowych sytuacjach.

I jakkolwiek uważam, że mamy fatalne

Gdyby tak było, to…

estetyczne kształcenie, nie oznacza to, że

…mielibyście mnóstwo pieniędzy…

inaczej nie da się do ludzi dotrzeć i dać

Mielibyśmy dużo kasy i robilibyśmy rze-

dobry przykład.

czy, którymi się nie chwalimy (śmiech).

Masz świadomość, że przez takie działa-

Ale jest inaczej i staramy się wytworzyć

nia, poprzez dobry przykład, kształcisz

pewną potrzebę, na którą przychodzi

społeczeństwo?

powoli czas. Znamy hierarchię potrzeb:

Zdecydowanie. Obraliśmy taką drogę.

najpierw człowiek musi być bezpieczny,

Osobiście nie odnajduję się w roli osoby

potem najedzony, potem jest jeszcze kilka

prowadzącej warsztaty, tłumaczącej bez-

innych poziomów, a dopiero potem jest

pośrednio. Wolę zrobić coś, co tłumaczy

czas na zaspokajanie potrzeb związanych

ludziom pewne rzeczy bez mojego udziału.

z kulturą. Kultura nie jest ludzkim atawi-

Wspomniałeś, jak ewolucja świadomości

zmem. Polska wiele zawdzięcza kulturze –

przebiega w głowach statystycznych Pola-

na przykład jej spójność społeczna wynika

ków, a jak działo się to w Twojej głowie?

z języka, folkloru, muzyki ludowej, litera-

Jak ewoluują działania w stowarzyszeniu

tury i innych elementów konsolidujących

Traffic Design?

ludzi. Natomiast kiedy mamy do wyboru:

Przechodzimy ewolucję bardzo zbliżoną

mieć piękne albo ciepłe mieszkanie, to

do tej, jaka stała się udziałem naszych ob-

wybierzemy to drugie, bo jeszcze nie stać

serwatorów i społeczeństwa. Jednak przez

nas na piękne mieszkanie, które wymaga

sam fakt bycia skupionym na tym temacie

docieplenia i nadmiernego ogrzewania.

pewnie przechodzimy ją szybciej i bardziej

Powoli możemy uznać, że w Polsce żyje

kompletnie. Ale droga jest podobna. Oczywiście, naszą ambicją

Czy dzieło nie powinno bronić się samo?

Teraz wkraczacie w bardziej uporządkowane dzielnice. Jakie

się bezpiecznie i dostatnio i zaczynamy potrzebować piękna.

jest wyznaczanie trendów, a nie podążanie za nimi. Osiem lat

Są rzeczy demokratycznie uznane za wielkie i genialne, ale są

wtedy są priorytety?

Możemy teraz zacząć o nie walczyć. Walczyliśmy już o wolność,

temu byliśmy zajarani możliwością realizowania sztuki w mieście,

takie, które są dobre, ale trzeba ich bronić, bo dopiero z czasem

Zrezygnowaliśmy już z jako takiego muralizmu. Dostrzegliśmy

potem o dostatnie życie, a teraz czas na walkę o potrzeby wyższe.

w wielkim formacie. Wtedy panował u nas jeszcze chaos organiza-

znajdzie się dla nich uzasadnienie. Ale są i takie, których bronić

dużo więcej ciekawych form, które mogą budować i dokładać się

Wiele pieniędzy, w tym unijnych, jest wydawanych na budowa-

cyjny, nie mieliśmy ani wiedzy, ani doświadczenia. Nasz progres

się nie powinno. Dlatego niektóre takie prace zamalowaliśmy,

do miejskiego pejzażu. Miasto to zbiór elementów przetworzo-

nie nowego i renowację starego. Zdarza się nadal, że na aspek-

bazuje na kontestowaniu własnych działań i własnych realizacji.

wyciągając wnioski i analizując, dlaczego taki mural źle „siedział”.

nych. Tu, w Gdyni, poza elementami nabrzeża, gdzie są klify i park

ty estetyczne, czytaj: projekt, wydaje się niewspółmiernie mało

To czasem trudne do przełknięcia prawdy, że niektóre realizacje

Zaczęliście od mocnych artystycznych ingerencji w przestrzeń

krajobrazowy, mało mamy elementów pierwotnych, naturalnych.

środków…

bardziej zaszkodziły, niż pomogły. Mamy stałą potrzebę otwartej

publiczną, która należy do społeczeństwa. Z czego to wyni-

W mieście nawet natura jest zaprojektowana: trawniki, krzaki,

Paradoksalnie nasze interwencje nie zwiększają zwykle kosztów wykonawstwa. Przykładowo: pomalowanie elewacji, docieplenie,

dyskusji o tym, co zrobiliśmy źle, a co dobrze. Przykładem takiej

kało?

szpalery drzew, parki. W Gdyni czuć to wyjątkowo, bo jest tu

dyskusji jest mural ABCDEF niemieckiego malarza. Według mnie

Wywodzimy się ze środowiska graffiti. Wtedy pasjonowałem się

nawet ingerencja geologiczna – linia brzegowa została rozrzeźbio- wymiana daszków i rynien w średniej wielkości bloku to pół

to dzieło bardzo dobre, pozytywnie przyjęte przez gdyńskiego

estetyką zabazgranych gęsto ścian. Zaczynaliśmy w dzielnicy

na podczas budowy portu i nabrzeża. Więc w metaspojrzeniu na

bańki. A koszt projektanta to przy tym jakiś ułamek! Wystarczy

konserwatora, jednak bardzo źle odbierane przez społeczeństwo.

zapomnianej przez Pana Boga, zwanej, teraz już oficjalnie, Fyrtel.

urbanistyczną strukturę miasta, w Gdyni widać dużą ingerencję

założyć w projekcie takiego przedsięwzięcia, że prócz architek-

Dlaczego?

Kiedyś nie widziałem różnicy między zamalowaniem ściany

człowieka. Ale mamy tu też skalę mikro, drobne elementy: kratki

tonicznego planu trzeba również zaprojektować: kolorystykę

Jest abstrakcyjny, w nurcie ignoranckim, nie jest wycyzelowany,

spójnym muralem a anarchistycznym „narzutem” na budynek.

ściekowe, kafle na budynkach, chodnikowe płyty – to wszystko

fasady, wzór, typografię z napisem ulicy, numeru czy spółdzielni. Niech to będzie rasowe, dobrze złożone, czytelne, odpowiada-

tylko drapieżny i aestetyczny. Paradoksalnie świetnie „siedzi” na

Dzisiaj jest inaczej. Bo kiedy za publiczne pieniądze, całkowicie

składa się na wrażenie wywierane przez miasto. Zaczęliśmy więc

modernistycznym budynku przy ul. Abrahama. Jest tam neutralny.

legalnie realizujemy taki mural, to estetyczna poprzeczka musi

działać w obszarze takich elementów, które tworzą to odczucie,

jące proporcjom budynku i spójne w obszarze danego osiedla.

A jaki z tego wniosek?

zawisnąć nie tyle wyżej, co zupełnie gdzieś indziej. Z czasem

ale są wyjątkowo nieestetyczne i byle jakie lub wcale ich nie ma.

I taki projekt grafik może zrobić za półtora–dwa tysiące. Górnej granicy, wiadomo, nie ma.

Że jeśli jestem przekonany do pewnych prac, to jestem w sta-

zaczęliśmy szukać całkiem innych wartości w architekturze

Chodzi o to, że wszystko można zaprojektować dobrze albo źle.

nie ich bronić pomimo krytyki. Niektórych prac jednak nie

i w pejzażu. Doszliśmy do wniosku, że to nie może być anarchia.

Nawet rura spustowa musi zostać zaprojektowana w sensie tech- Ale mówiąc uczciwie, jaka kwota powinna być zadowala-

chcę bronić, bo musiałbym k łamać przed samym sobą.

Nie możemy jechać na rympał.

nicznym, ale niech będzie też zaprojektowana pod kątem estetycz-

jąca dla dobrego grafika?

39

nym. Dlatego zwracamy dziś uwagę na te

taką potrzebę, i to chciałbym zrozumieć.

designalive.pl

38 Lud l ud z i e

kraj na kolorowo, to znaczy, że mieliśmy


watelskich. Mam w głowie ideał państwa,

wizję lokalną, zobaczyć blok z różnych

gdzie każdy może żyć według swojej etyki,

perspektyw, o różnych porach dnia, spot-

każdy jest wolny do momentu, kiedy nie

kać się z mieszkańcami. To daje zaledwie

dotyka wolności i praw drugiej osoby.

1% wartości całej inwestycji. A efekt od-

Na przykład: jeśli chcę palić marihuanę,

działuje nie tylko na mieszkańców, ale na

robię to, i chciałbym mieć możliwość po-

wielu beneficjentów pejzażu.

zyskania jej z legalnego, sprawdzonego

Co jeszcze szczególnie Cię mierzi w prze-

źródła. Jeśli sprawa dotyczy niechcianej

strzeni publicznej prócz pastelozy?

ciąży, to robię to, na co moje sumienie

Na akademii, podczas mojego kształce-

mi pozwala, i chciałbym mieć dostęp do

nia na kierunku graficznym, ani razu nie

legalnego i bezpiecznego rozwiązania.

padło słowo „szyld”. Były zadania, by zro-

Więc czasami, jako artysta, posuwam się

bić logo, wizytówkę, papier firmowy, ale

daleko. Często też środki, jakich używam

nie dowiedziałem się niczego o szyldzie!

do wypowiedzenia moich tez, są wulgarne,

A on przecież kształtuje naszą miejską

poniżej pasa i mogą obrażać. Jako artysta

rzeczywistość. Powstały w pewnym mo-

daję sobie dowolność, żeby poczuciem

mencie gotowce kasetonów, z których my,

smaku w artystycznej sferze dysponować

graficy, mogliśmy korzystać. Teraz mamy

dowolnie – przesada czasem jest jednym

świetne znaki graficzne, mamy się czym

ze środków wyrazu. Ale czasami też po-

chwalić, polscy projektanci pracują dla

zbywam się tego napięcia i robię rzeczy

polskich i zagranicznych klientów. Ale pa-

„o niczym”. Są wtedy czystą estetyką.

trząc na miasto, jest kiepsko. Jest na razie

Ile osób zna to Twoje drugie „ja”?

trochę fajnych szyldów w gastronomii, au-

Niewielu. Ty wiesz, ale wolę, by tego nie

torskich butikach, galeriach. Powróciła

rozpowszechniać, bo to może zaszkodzić

moda na neony – coś drgnęło, ale nadal

działalności stowarzyszeniowej, a ona nie

jest to nikły procencik. Mamy świetną ty-

jest tylko moja. A chcę, byśmy dalej byli

pografię, grafikę i kiepskie szyldy. I wraca-

skuteczni w tym, co robimy. I wiem, że

my właściwie do Twojego pytania o to, dla-

moja działalność artystyczna jest w dużym

czego to robię. Bo tu jest mnóstwo miejsca

stopniu sposobem na odreagowanie pew-

dla kompetencji projektanta i grafika. Bo

nych sytuacji, które mnie mierzwią i bolą.

są technolodzy, którzy mają sporą wiedzę

Co Cię mierzwi?

o tym, jak to zrobić: dobrze, trwale i tanio,

Prezydent, który podskakuje na kościel-

a brakuje projektanta, którego obecność

nych uroczystościach, i cały rząd śpie-

niekoniecznie zwiększy koszty produkcji,

wający „Abba, Ojcze”. To jest komiczne,

lecz nada smaku, wyrafinowania, a nawet

a jednocześnie smutne i szkodliwe. Czy Twoja stanowczość jako cecha charakteru pomaga Ci w sta-

konkurencyjności.

W Gdyni jesteś angażowany jako ekspert?

optymistą. Czuję, że na to, co robimy, jest coraz więcej miejsca,

Przed spotkaniem ukułam sobie takie stwierdzenie, że prócz

Czuję się angażowany i ten nasz udział jako stowarzyszenia rośnie

bo to się pokrywa z potrzebami przynajmniej części społeczeń-

tutowej działalności stowarzyszenia?

tego, że jesteś projektantem graficznym, jesteś też działaczem – wraz ze wzrostem naszych kompetencji i świadomości. Jednak

stwa. Nie jesteśmy tylko po to, by robić dobrze sobie i garstce

Zawsze łatwiej się robi rzeczy, do których jest się przeko-

i to mi się potwierdza. Masz tego świadomość?

nie działamy tylko w Gdyni. Również w Gdańsku, Warszawie. Nie

naszych akolitów.

nanym. Współczuję tym, którzy mają inaczej, i mam na-

Tak, jestem aktywistą, działaczem i nie ma w tym nic wstydli-

zawsze systemowo, ale za każdym razem służę radą w zakresie

Jako członek stowarzyszenia nauczyłeś się szukania rozwiązań,

dzieję, że pokolenie Y jest już w stanie protestować prze-

wego (śmiech).

swoich umiejętności. Często na przykład konsultuję i wystawiam

dyskusji i kompromisów. Czy zostawiłeś sobie rysowanie jako

ciwko sprawom, z którymi się nie zgadza. Jestem jeszcze

Czy kolejnym krokiem nie powinien być start w wyborach, żeby

rekomendacje do uchwał krajobrazowych.

bastion Twoich radykalnych poglądów?

z pokolenia X, ale już czuję się jak Y. Takim jednym z pierwszych.

łatwiej było wdrażać pomysły?

Kto zgłasza się do Was z prośbą o takie konsultacje? Robicie to

W tej działce jestem absolutnie bezkompromisowy. To działalność

A jak radzisz sobie z porażką?

Nie. Polityka zabija aktywizm. Nie mam w sobie niechęci do

odpłatnie?

stricte artystyczna i oddzielam ją od reszty. Jestem projektantem,

Jakoś żyję. Nie jestem zafiksowanym fanatykiem. Z porażek trzeba

polityków, bo znam kilku, a wśród nich jest też paru szczerych

Urzędnicy, twórcy uchwał. Robimy to nieodpłatnie w ramach

kuratorem i działaczem – to jest Jacek Wielebski, a moje drugie

się podnosić i uczyć. Rzadko kiedy porażki są totalne. Czasem coś

i spoko. Jednak jest to specyficzna działka. Wymaga poszukiwa-

działalności statutowej. To nasz cel i w tym mamy interes, by

„ja” realizujące się pod pseudonimem to street artowiec, artysta

nie udaje się teraz, ale to nie znaczy, że nie uda się później. Czym

nia kompromisów. To często walka i przepychanka. Trochę jak

dążyć do poprawy jakości przestrzeni publicznej. Jeśli taka

i ilustrator. Poruszam tematy trudne i podejrzewam, że mógłbym

w ogóle jest porażka w moim zawodzie? Jak się staram, staram

sport i, o ile gra się czysto i trzyma się etyki i etykiety wyniesionej

uchwała nie zostanie po drodze zbombardowana czy podcięta,

czasami kogoś urazić. Dlatego nie wypowiadam się publicznie

i staram, a mimo to nie sprzedam projektu? Albo jak rozstaję

z domu lub nabytej, to nie ma w tym nic złego. Ale żeby reali-

a po wprowadzeniu będzie egzekwowana, to będzie to w przy-

jako artysta. Stoję za swoimi obrazkami, które można zobaczyć

się z klientem w złej relacji, albo jeżeli go zawiodłem? To chyba

zować swoje postulaty, łatwiej jest mi to robić z obecnej pozycji.

szłości wpływać pozytywnie na estetykę. Ale to już dalej jest

na mieście albo w internetach. Natomiast nie łączę tych dwóch

zdarza się każdemu projektantowi. To jest porażka? Wiesz, raczej

Bo wiem, że życie urzędnika nie jest łatwe. Polityk to jest zawód.

polityka i nie mam na to wpływu.

moich spraw, bo jedna mogłaby szkodzić drugiej.

nie przywiązuję do tego dużej wagi.

A dobry polityk wie, że nie jest alfą i omegą, więc szuka doradców

Ale czy to nie jest frustrujące, że dopóki nie wytworzymy kul-

Jakie tematy poruszasz pod pseudonimem?

A taka sytuacja, że jesteś święcie przekonany co do projektu,

i umiejętnie korzysta z eksperckiego zaplecza. Lepiej widzę siebie

tury politycznej, to trudno nam będzie wprowadzać zmiany?

Jestem sekularystą: uważam, że światy prawa i polityki oraz

a okazuje się, że to wtopa, i nie została przyjęta tak, jak się spo-

w takiej właśnie roli. Nie mam ochoty bawić się w przepychanie

Nie wiem, czy nasza ewolucja społeczna jest równomierna, czy

metafizyki i religii, niezależnie jakiej, powinny funkcjonować

dziewałeś. Tak jak na przykład ten mural na Abrahama,

uchwał, bo straciłbym moją energię.

dotyczy również polityki; mam wątpliwości, ale jednak jestem

oddzielnie. I to z dobrym skutkiem dla obu stron. W moich

który źle zadziałał w przestrzeni publicznej.

41

pracach dotykam też spraw swobód oby-

przecież trzeba się przejść kilka razy na

designalive.pl

40 Lud l ud z i e

Niech nawet będzie to pięć tysięcy, bo


w przestrzeni publicznej, bo to jest de-

strzeni społecznej, a nie publicznej. Bo

mokratyczne. To odpowiadanie na po-

istnieje jeszcze tak i mechanizm: są

trzeby większej liczby ludzi, niż zrobienie

w mieście rzeczy, którymi będzie się

pięknego wnętrza BMW. I mimo że z de-

jarał procent społeczeństwa, a reszta się

signerskiego punktu widzenia w BMW

do niego z czasem przyzwyczai. Każda

może działać dużo bardziej kompetentny

rzecz w końcu się przegryzie. Tak jest

i kreatywny projektant, to jednak liczba

z wieloma dobrymi albo nawet wybitny-

osób, która dozna wnętrza luksusowego

mi realizacjami.

samochodu, jest mniejsza niż tych, któ-

Tak jak było z wieżą Eiffla?

rzy zachwycą się odnowionym elemen-

Właśnie tak. Te kontrowersyjne projekty

tem miasta. Bo miasto jest dla wszystkich,

stają się ikonami. A są takie, które podo-

wszyscy mogą się nim cieszyć, a wnętrze

bają się wszystkim, i z czasem wtapiają

BMW jest przestrzenią prywatną. Poza

się w przestrzeń tak bardzo, że przestaje-

tym docenienie naszych działań nie wy-

my je postrzegać jako wartościowe. Tak

maga kompetencji czy jakichś wyjątko-

jak na przykład neony z lat PRL-u. Były

wych umiejętności poznawczych, tak jak

piękne i powszechne, i z czasem zaczęły

docenienie lampy za 12 tysięcy złotych.

niszczeć. Wiele usunięto bezpowrotnie.

To nam pewnie daje przewagę. Czasem

Czasem chciałbym odtworzyć coś, co

sam patrzę z niedowierzaniem, co udało

zniknęło. Może kiedyś uda się mi odtwo-

się zrobić. Nieraz kosmetyczna zmiana

rzyć płaskorzeźbę w portalu na poczcie

stwarza zupełnie nowy obiekt i zupełnie

w Gdyni albo zegar, który został stamtąd

inny jest jego odbiór. Aby to docenić, nie

zdjęty niewiadomo dlaczego.

trzeba być super wyrafinowanym znawcą.

Czyli masz pomysły na dalsze działanie,

Na szczęście coraz więcej ludzi widzi ten

a zapał jest?

śmietnik w przestrzeni publicznej: że ba-

Chyba tak. Ale to jest męczące – tak jak

nery sięgają trzeciego piętra, że kute ba-

każde działanie, które zmierza do wywa-

lustrady są pozasłaniane banerami. Nie

żenia drzwi. Nasza praca jest mocowa-

trzeba być wykształconym estetą, żeby

niem się ze światem, tłumaczeniem, że

stwierdzić, że to jest badziew. Wystarczy

coś jest fajne, ważne i potrzebne. A czę-

być uważnym i refleksyjnym. A jeszcze

sto dzieje się to nie tyle przy oporze, ale

lepiej się to widzi, gdy dochodzi efekt ze-

przy obojętności.

stawienia „przed” i „po”.

Czy to jest syzyfowa praca?

Czy masz swoje milowe momenty, kiedy

Nie, to raczej praca u podstaw, która

udaje Ci się podsumować to, co do tej pory zrobiłeś?

mimo zmęczenia daje satysfakcję, jeśli faktycznie uda się coś dobrego zrobić. Jak zbierzemy dobre

Uważam, że nasza robota może podnosić standardy i za ileś lat

moje najbliższe otoczenie, to miejsca, które znam. Mam poczu- Wydajemy w tym roku album i myślę, że to będzie taki moment.

recenzje, to nie jestem obojętny na pochwały i nagrody, bo to

ludzie będą zwiedzali również inne części miasta. I nie chodzi

cie, że mogę i chcę zmieniać swój świat i to jest fajne.

Więc przymierzamy się do podsumowania, choć ja tego nie

utwierdza mnie po prostu w zasadności działania. Jak jeste-

o to, że będą oglądali nasze realizacje, choć to zawsze schlebia,

Czujesz, że masz kompetencje tylko do tych miejsc?

lubię. Podsumowania zamykają pewien etap, a tego się boję, że

śmy zrypani po realizacji jakiegoś wielkiego projektu, to dzięki

ale o to, by nauczyć ludzi, że jest sens w zrobieniu na przykład

Wydaje mi się, że posiadłem doświadczenie i kompetencje do

coś się zakończy albo że będzie przynajmniej takie wrażenie.

temu szybko rzucamy się do kolejnego.

bramy do oficyny – tak że będzie ona mówić: „Tu jest pięknie,

przestrzeni publicznych ogólnie. Oczywiście nadal się uczę.

Tak było, gdy wydaliśmy książkę „Polski street art” i ona jakby

Jakie masz najbliższe plany?

zrób sobie ze mną zdjęcie! Przyjedź do Tuchomia, do Gdyni czy

Ale nie czuję potrzeby, by jechać na przykład do Poznania i tam

zaksięgowała, że street art już się wydarzył. Tę nową publikację

Zawsze mam w głowie kilka projektów: chciałbym zacząć dzia-

gdzieś indziej, bo tu jest ładnie!”. Ludzie wolą zjeść obiad przy

działać. Nie inspiruję się tym miejscem na co dzień, choć jak tam

chcemy jednak zrobić, bo jej potrzebujemy. Chcemy, by była

łać w mniejszych miejscowościach: Kościerzynie, Bytowie,

ładnej ulicy albo nad pięknym jeziorem, niż w okolicy z wido-

jestem, to podziwiam i kontestuję. Tylko potem wracam i dzia-

świadectwem tego, czego już udało nam się dokonać.

Kartuzach. Widzę tam duży potencjał i dużo miejsca do naszej

kiem na nic albo na syf. Ludzie lubią piękno, lubią ładne widoki.

łam u siebie. To, że robimy coś w Warszawie, nie jest wynikiem

Jesteś dumny?

aktywności. Jeszcze nie wiem, czy oni tam tego potrzebują, ale

Jesteś misjonarzem piękna?

mojej chęci, tylko chęci kogoś, komu nasza robota w Gdyni się

Jestem! Gdybym nie był, to już dawno bym z tego zrezygno-

tak jak w wielu branżach, tak i w tej, trzeba zacząć od uświada-

(śmiech) Ostatnio słyszałem w kontekście wymiany szyldów

spodobała i nas stąd ściągnął. Fajnie jest zrobić coś w innym oto- wał. Jestem dumny, gdy ludzie przyjeżdżają do Gdyni i mówią,

miania potrzeb. Dopóki nie wiemy, że można lepiej, to tego nie

w Gdyni, że jestem policjantem, potem, że papieżem, a teraz

czeniu, innym pejzażu. To odświeża i poszerza horyzonty i daje

potrzebujemy.

jeszcze misjonarzem (śmiech)… Kolekcjonuję te wszystkie obelgi.

satysfakcję, że nie jesteśmy już tylko tacy lokalni, tylko bardziej… Przecież zrobiliśmy w mieście może ze dwieście obiektów,

że widać naszą robotę. Mi już ciężko to oceniać i dostrzegać.

Co chcesz zaproponować ludziom? Piękno w przestrzeni pub- To chyba nie są jednak obelgi. I faktycznie Ci schlebiają. Pozosta-

ogólnopolscy?

a to jest tylko ułamek i zastanawia mnie, czy mimo tego widać

licznej?

jąc w retoryce, zapytam: Jeździsz z misją tam, gdzie zaistnieje po-

Masz jeszcze wątpliwości, że jesteście ogólnopolscy? Przecież jako

efekt, czy odbiór miasta jest lepszy. Wiem, że żyjemy w bańce

Ja chcę je przywrócić, bo ono istnieje i ludzie to czują. Bo prze-

trzeba, krzewisz prawdę o pięknie na zamiejscowych placówkach?

jedyny w historii naszych nagród dostałeś dwie statuetki w jednym

świadomych ludzi i ja w większości rozmawiam z osobami,

cież z jakichś powodów ludzie chętniej pojawiają się w Gdań- To nie tak. Mi się nie chce jeździć i robić tych rzeczy w Kra-

roku [nagroda główna i wyróżnienie w kategorii Animator Design

które zwracają więcej uwagi na takie rzeczy, ale z tymi spoza bańki również rozmawiam i oni mają podobne odczucia.

sku na Starym Mieście, niż w dzielnicach w stylu Żabianki.

kowie. Z chęcią to zrobię, jak mi ktoś za to zapłaci. Działam

Alive Awards 2017 – przyp. red.]. To chyba o czymś świadczy!

Turyści przyjeżdżają podziwiać ten detal, te piękne zdobienia.

w Gdyni, bo tu żyję. Mówię o Kartuzach, Tuchomiu, Bytowie,

Czyli ludzie mają potrzebę zachwytu i otaczania się pięknem.

bo to są miejsca, w których się regularnie pojawiam. To jest

Miło mi… Ta nagroda publiczności to pewnie dlatego, że dzia- Tak jak mieszkańcy wspomnianych bloków na Lelewela, łamy w przestrzeni publicznej i mamy dużo „lajków”. Jest których fasady przeprojektowaliście?

Jacek Wielebski

Grafik, malarz, działacz NGO, kurator, absolwent Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (dyplom zdobył w 2012 roku w pracowni Jacka Staniszewskiego). Od końca lat 90. jest czynnie związany ze sceną graffiti i street artem. W roku 2010 wraz ze znajomymi projektantami, architektami i ludźmi zaangażowanymi w przestrzeń miejską założył Stowarzyszenie Traffic Design, z którym stworzył festiwal sztuki miejskiej w Gdyni. Trzy lata później razem z innymi organizacjami pozarządowymi założył tu Bazę – miejsce, w którym odbywają się warsztaty, spotkania, pokazy i wystawy, najczęściej traktujące o przestrzeni publicznej. W ostatnim czasie punkt ciężkości jego zainteresowań przeniósł się na projektowanie szyldów, metaloplastyki, neonu, bram, ogrodzeń i innych elementów przestrzeni publicznej, najczęściej tam, gdzie typografia i grafika przenika się z architekturą.

43

dużo więcej „hajpu” w zrobieniu czegoś

porażki. On źle zafunkcjonował w prze-

designalive.pl

42 Lud l ud z i e

Ale ja tego nie kwalifikuję w kategorii


nawet nie zdawałem sobie sprawy.

wejściami do klatek, z V-kami i eleganckimi wiatrołapami.

Jest jakiś ciąg dalszy tej historii?

W ogóle jest w tym budownictwie dużo dobrej myśli… a przy

Jest. Zrobiliśmy już kilka kolejnych elewacji. Spółdzielnia miesz-

tym są odmalowane najgorzej na świecie! Do tego antyarchi-

kaniowa, z którą zrobiliśmy ten pierwszy projekt, w tym momen-

tektoniczne podziały, które robią z tych budynków postmo-

cie zleca mi projekty wszystkich remontowanych fasad.

dernistyczne gówno! No więc teraz powstaje wizualizacja

Nie nudzi Ci się?

tego planowanego parku, jest na niej budynek Urzędu Mia-

Ja to lubię. Już sam neutralny prosty kolor dużo daje. A do tego

sta – perły modernizmu, kolejny – Instytutu Oceanografii –

nie trzeba być wybitnym. Mam teraz inną ambicję. Bo zrobić

nowoczesny, ale dobrze wpisujący się, z fajną fasadą. No i te

coś poprawnie jest łatwo: wystarczy przemalować na jasnoszaro

ładne budynki widać, ale te kolorowe wieżowce są już tylko

albo biało i będzie ok. Ale teraz chcę zrobić jakiś blok, w którym

zamarkowane jako szare bryły. Dlaczego? Bo gdyby pokazali tę

użyję koloru. Który pójdzie w stronę barwną, a jednocześnie

pastelozę, to odbiór całego parku nie byłby dobry. To tak samo,

będzie zjadliwy dla osób, które chciałyby, żeby bloki były białe.

jakby najlepszą carbonarę ktoś jebnął na talerz jak w celi wię-

Zrobiłem projekt osiedla w Sopocie, w którym użyłem ceglaną

ziennej – nie jadłoby się jej tak smacznie, jak wtedy, gdy była-

czerwień, ale pomysł ugrzązł. Chciałbym, żeby został zrealizo-

by podana idealnie na środku głębokiego talerza ze szczyptą

wany – pokazałby, jak można odmienić nie budynki, tylko pejzaż.

parmezanu i jeszcze listkiem bazylii na górze. Więc dlatego

W tym roku podczas festiwalu zrobiliśmy wystawę wraz ze stu- wycięli stamtąd te bloki, by jak najlepiej pokazać wizję parku. diem Arsigmatic, które specjalizuje się w komercyjnych wizua- I nie chodzi tu o kłamstwo, bo przecież wizualizacja dotyczy lizacjach architektury. Na co dzień pokazują, jak pięknie będzie

parku. Tylko pominięto kwestię pejzażu. Bo gdyby było go

wyglądał Twój nowy dom. Wykorzystaliśmy więc ich warsztat,

widać, to z pewnością obniżyłby rangę tego, co zaprojektowa-

żeby uświadomić, jak pięknie może wyglądać zmiana niektórych

no. A w realu niestety budynki będą, jakie są…

budynków. Wykonali wizualizacje z pięknym niebem, ze spa- Więc teraz powstaje pytanie, czy miastu nie jest na rękę, by je cerującymi ludźmi, z dziećmi z piłką, szczęśliwymi dziadkami. odmalować w dobrej kolorystyce. To zrobiłoby piękny skyline. Żeby pokazać taką sielankę, trochę utopię wokół białego bloku.

Piękny i poważny, bo architektura powinna być poważna. Nie-

Ale ten zabieg potrzebny nam był, żeby zmultiplikować ilość

stety postmoderniści zrobili z architektury dowcip… W dow-

wrażeń i zadziałać z tą samą mocą, z jaką działają deweloperzy.

cipie architektonicznym jest sens, o ile to jest taki przecinek

I myślimy, że to jest uczciwe, bo my też coś sprzedajemy. Sprze- w całej pierzei. Jak wentyl, w którym są też pewne wartości. dajemy idee i chcemy to zareklamować po to, by przekonać ludzi, Ale kiedy takich dowcipów jest więcej, to robi się rechot, a to że istnieje coś lepszego niż brzoskwinkowo-jajeczkowy kolor.

nie jest formuła na życie. Dominanty nie mogą być na każdym

Czyli komercyjne narzędzie sprzedaje kulturę.

rogu, bo przestają dominować. Atraktory muszą mieć kiedy

Chcemy w ten sposób zwiększać zasięg. To jest tak jak z polity- wybrzmieć. kami, którzy wysyłają dwa rodzaje informacji. Jeden do swo- Czy jest recepta na dobre architektonicznie miasto? jego elektoratu, a drugi do nieprzekonanych i do tych, którzy

Tu chodzi o dobry balans. Żeby nie przesadzić w żadną stronę.

mają w dupie wybory. Musimy działać podobnie. Wiemy, że

Byłem w Mińsku, gdzie w architekturze wszystko jest niemal

nasze postulaty są popierane przez większość osób z branży,

tak jak kiedyś – przeskalowane, wielkie i totalitarne, i nic się

ale chcemy dotrzeć do tych, którzy są obojętni. Chcemy po-

tam nie wyłamuje. To architektura dla mnie przytłaczająca

kazać, jak mogłoby być pięknie. Popatrz tam (Jacek wskazuje

przez swą megakonsekwencję. I moim zdaniem jest to nie-

na budynek). Większość widzi po prostu blok. A ja chcę poka-

ludzkie, a może niepolskie? Lubię, jak w pewnych miejscach

zać, że to nie tylko blok; że tam jest fajna brama i łączniczek,

pojawia się niekonsekwencja architektoniczna, bo ona tworzy

że ma tektoniczną fasadę złożoną z trzech form, że balkoniki

niepowtarzalne fragmenty. Nawet błędy historyczne to miej-

są ułożone w szachownicę, że rytmy są bezwzględne, a moder-

sca, gdzie tworzą się konteksty, zmuszają do szukania rozwią-

nizm wyczuwalny. Że widać piękny filar, tak zwaną V-kę pod

zań niebanalnych, nietypowych. Ale w tym wszystkim musi być

nawisem. Takich przypadków ciekawej, pięknej architektury

balans; żeby w mieście coś mogło zaciekawić lub zszokować,

jest w Gdyni wiele. Ale nawet gdy nie ma w sobie zupełnie nic

musi istnieć wokół poprawna cisza. To nie jest łatwe i nie znam

ciekawego, to nie znaczy, że może psuć pejzaż. Różnymi zabie- wszystkich odpowiedzi, ale miasto jest jak zupa. Nie możesz gami możemy obniżać jej szkodliwość. I to jest naszym celem.

przesolić ani rozgotować. Trzeba dobrze dobierać propor-

Fajna robota, co?

cje… To nie jest łatwe.

Fajna, fajna. Widzę kilka budynków, których przemalowanie zmieniłoby pejzaż całego kwartału czy skrzyżowania. Przykład: w Gdyni powstał bardzo dobry pomysł stworzenia parku centralnego. Jest ogromna działka, gdzie jest kiepskiej jakości boisko, budy, syf, ogólnie multifunkcja, która nie działa. Powstał plan, by, na kształt Central Parku w Nowym Jorku, zrobić miejsce z zaprojektowaną zielenią, alejami, z podziemnym parkingiem. Ale w tle tego miejsca jest osiedle ośmiu albo dziesięciu 11-piętrowców. One mają swoją fajną, tektonicz-

Mamy stałą potrzebę otwartej dyskusji o tym, co zrobiliśmy źle, a co dobrze. Przykładem takiej dyskusji jest mural ABCDEF niemieckiego malarza. Według mnie jest bardzo dobry, jednak bardzo źle odbierany przez społeczeństwo. Jest abstrakcyjny, w nurcie ignoranckim, nie jest wycyzelowany, tylko drapieżny i aestetyczny. Paradoksalnie świetnie „siedzi” na modernistycznym budynku przy ul. Abrahama. Jest tam neutralny.

45

ną i przekoszoną bryłę. Między blokami są alejki z ładnymi

designalive.pl

44 Lud z i e

To był szał! To trafiło na ogromną potrzebę społeczną, z której


Odebrał telefon od Karola Śliwki, twórcy znaku PKO, i podał go siedzącemu obok Ryszardowi Bojarowi, autorowi logo CPN-u. Tym samym był świadkiem, jak pierwszy raz od 30 lat rozmawiają ze sobą dawni koledzy po fachu, jedni z najwybitniejszych polskich grafików. Patryk Hardziej – kurator, ilustrator, grafik, badacz historii polskiego znaku graficznego – z takich momentów czuje największą satysfakcję Rozmawia Ewa Trzcionka Zdjęcie Adrianna Zielińska

47 designalive.pl

46 Lud z i e

Patryk Hardziej i jego mistrzowie


z Warszawy, odnoszącego bardzo duże sukcesy, Oskara Podol-

Zaczęło się od tego, że chcieliśmy pokazać wystawę w Berlinie,

skiego, Tomasza Biskupa i Bartosza Kotowicza z brandingowy.

graficzne fabryk obuwia Kobra, Radoskór i Chełmek zdobył pierwszą, drugą i trzecią nagrodę oraz dwa wyróżnienia! Po

cenia grafik, jesienią skończył 29 lat i mimo

ale nie wiedzieliśmy, jak zgromadzić publiczność. Dogadali-

pl. Mamy więc taką ekipę dosyć solidną. Ja też prowadzę tam

tym wszystkim koledzy już nie chcieli brać udziału w żad-

młodego wieku, ma na swoim koncie nie-

śmy się więc z organizatorem, że w tym samym czasie, w maju,

zajęcia z historii grafiki i dla mnie to szansa, żeby opowie-

nych konkursach, ponieważ wiedzieli, że i tak Karol zgarnia

zwykle ważne dla historii i rozwoju grafiki

zrobimy w Berlinie naszą wystawę. Finalnie zostaliśmy mia-

dzieć o historii znaku w Polsce i przedstawić sylwetki twór-

wszystko. A on specjalnie nie chciał, żeby go rozpoznawano.

osiągnięcia. Jednym z nich jest stworzenie

nowani jako partnerzy, a wystawa otwarła Typo Berlin i to

ców. Łączymy w ten sposób ideę edukacyjną z hołdem dla mi-

Zgłoszenia trzeba było pakować w kopertę z jakimś anonimo-

wspólnie z Rene Wawrzkiewiczem Drugiej

było bardzo fajne. Na wernisażu był choćby Jonathan Barn-

strzów. A dodatkowo część przychodu odkładamy dla tych,

wym godłem. Ponieważ miał charakterystyczne pismo, spe-

Ogólnopolskiej Wystawy Znaku Graficznego, która okazała

brook, który przez lata projektował okładki dla Davida Bo-

od których my czerpaliśmy. To było według mnie lepsze niż

cjalnie próbował inaczej podpisywać każdą kopertę, zmieniał

się niezwykłym sukcesem i doczekała się 16 edycji w 6 krajach

wiego. Dla mnie to było bardzo duże zaskoczenie. Przyszedł

zbiórki internetowe, którym towarzyszy niepotrzebny rozgłos.

kolory, dawał inne godła. Finalnie okazywało się, że Śliwka

Europy. Drugim sukcesem jest tegoroczna wystawa zorgani-

na wystawę i okazało się, że polskie projektowanie zawsze go

Zwykle w wyłanianiu listy najlepszych musi pojawić się jakiś

i tak zgarniał wszystko. Masz jakąś taką nutę potrzeby spełniania obowiązku w sobie,

zowana przy współkurateli Agnieszki Drączkowskiej i Agaty

fascynowało. Wiadomo, że takie rzeczy mówi się przy podob-

rys charakterystyczny twórcy. Jak myślisz, co wyróżniało

Abramowicz w Muzeum Miasta Gdyni, dotycząca twórczo-

nych okazjach, ale było to bardzo miłe.

dzieła Karola Śliwki na tyle mocno, że trafił do tak ścisłego

zapisania dziedzictwa, zanim minie…

ści wybitnego projektanta znaków graficznych Karola Śliwki.

Czyli zwróciliście uwagę największych światowych tuzów

i wyjątkowego grona?

W sumie… nie zastanawiam się nad tym, to po prostu wycho-

Hardziej poświęcił mu nie tylko wiele uwagi, ale też ludzkiej

typografii! Kto jeszcze przez Was dowiedział się o polskim

To pytanie postawiłem Jensowi Müllerowi. Odpowiedział, że

dzi ze środka. Podczas studiów bardzo mi brakowało takich

troski. Los chciał, że między wywiadem a publikacją przyszło

znaku graficznym z czasów PRL-u?

mimo że Karol Śliwka wpasowywał się w stylistykę tamtych

poważnych zajęć z historii grafiki. Oczywiście były zajęcia

nam spotkać się jeszcze raz. Tym razem w niewielkiej beskidz-

Naszym partnerem od pewnego czasu jest Jens Müller, który

czasów, to jednak był w tym wszystkim charakterystyczny

oscylujące wokół Dürera i grafiki artystycznej, warsztatowej,

kiej miejscowości Skoczów, na pogrzebie Karola Śliwki, który

dla Taschena [niemieckie wydawnictwo książek i albumów –

i pozostawiał w swoich znakach jakiś taki rys autorski. Śliwka

ale wydawało mi się, że fajnie byłoby się dowiedzieć czegoś

zmarł 10 września. Zagłębienie się teraz w wywiad przepro-

przyp. red.] robi najlepsze książki o projektowaniu graficz-

funkcjonował od lat 50., jednak jego główna aktywność przy-

więcej na temat projektowania graficznego, czyli dziedziny,

wadzony w czasie, kiedy Śliwka jeszcze żył, jest przejmującym

w którą za chwilę miałem wejść jako profesjonalista pracujący

nym – zrobił na przykład biblię z tej dziedziny zatytułowaną

padała na lata 60.–70., kiedy to w pełnym rozkwicie panował

spotkaniem ze zdolnym człowiekiem, pełnym entuzjazmu, „Logo Modernism”. My zebraliśmy tylko troszkę znaków, na-

modernizm powojenny. W grafice oznaczało to stosowanie

z klientem.

misji, pokory oraz klasy.

tomiast on zgromadził ich ponad 60 tysięcy i wydał wielką

prostych form, mocno geometrycznych, upraszczanie identy-

Co prawda były już jakieś opracowania, z których czerpałem,

publikację! Taki człowiek uraczył nas wykładem. W tej książ-

fikacji wizualnych do minimum, stosowanie jednego–dwóch

jednak można się było z nich dużo dowiedzieć głównie pod

Czy od zawsze mieszkasz w Gdyni, czy gdzieś wędrowałeś?

ce przedstawił też autorski ranking ośmiu największych pro-

kolorów… To był taki styl międzynarodowy. Śliwka jednak

względem typografii. A publikacji o znakach było bardzo

Zawsze mieszkałem w Gdyni albo w okolicach. Teraz mam

jektantów znaków na świecie i umieścił w nim Karola Śliw-

potrafił tam przemycać swój styl. Mocno wyróżniało go to, że

mało.

50 metrów od szpitala, w którym się urodziłem, więc daleko

kę jako jedynego Polaka. Poza tym znaleźli się tam: Saul Bass,

jego znaki, będąc unikatowe dla danej instytucji, firmy czy

Niesamowite, bo przecież znak graficzny to taki król grafiki!

mnie nie poniosło. (śmiech)

który robił czołówki do filmów Hitchcocka, Paul Rand, nazy-

przedsiębiorstwa, miały na pierwszy rzut oka wyjątkowy dla

Dokładnie. Znak graficzny jest wszędzie, towarzyszy nam cały

Rzeczy, które robisz, są bardzo znaczące dla współczesnej

wany w Stanach Zjednoczonych Papa Logo, Yūsaku Kamekura,

Karola Śliwki charakter. Miał taki swój zestaw elementów,

czas. Oczywiście typografia także, ale dla postronnych osób

grafiki i dla uzupełnienia edukacyjnej dziury w tym zakresie.

jeden z najlepszych projektantów japońskich, i inni.

które się sprawdzały w tworzeniu różnorodnych znaków.

jest niezauważalna. Natomiast znaki każdy rozpoznaje, wypo-

Masz taką świadomość?

Jak Müeller dowiedział się o Karolu Śliwce? Przez Was?

Co wyjątkowego zachwyca jeszcze obserwatorów z zewnątrz

wiada się na ich temat, są kontrowersje wokół drogich syste-

Mam nadzieję, że takie działania mają jednak wpływ oddolny.

On tę książkę wydał w 2015 roku, a pracował nad nią przez

w znakach powstałych za żelazną kurtyną?

mów identyfikacji, a jeżeli firma zmieni logo, to przywiązani

Nasze wystawy poznało i zobaczyło mnóstwo osób. Podczas

dwa–trzy lata. Niezależnie od nas ustalił, że Śliwka to facet,

Praca grafika miała oczywiście związek z sytuacją politycz-

do starego klienci od razu też włączają się w dyskusję. Więc

realizacji wystawy o znakach [Druga Ogólnopolska Wystawa

którego warto wspomnieć jako jednego z ośmiu najlepszych

ną w Polsce. Nie oszukujmy się – nie trzeba było konkurować,

można by było wysnuć tezę, że jednak ludzie chcą mieć jakąś

Znaku Graficznego – przyp. red.] razem z Rene Wawrzkiewi-

na świecie. Większość projektantów, których wybrał, odnie-

sprzedawać produktów, bo one sprzedawały się praktycznie

wiedzę na temat znaku.

czem dużo podróżowaliśmy. Edycji było 15 w 5 krajach: na

śli wielki sukces za życia. Chcąc uczcić Karola Śliwkę i jego

same!

Czyli musiałeś szukać u źródeł?

Słowacji, w Bułgarii, na Litwie, w Niemczech i w Polsce. Teraz

pracę, razem z Pawłem Szopowskim powołaliśmy do istnie-

Grafik nie musiał się naginać do wymogów komercyjnego

U źródeł, dokładnie tak! Przy pierwszej publikacji, którą

szykujemy się do wystawy w Wiedniu.

nia „Sztukę Projektowania” pod jego patronatem – czyli nie-

wolnego rynku?

chciałem opracować przy okazji mojego dyplomu magister-

To specyficzne kraje: prócz Niemiec i Austrii są położone na

zależny, prywatny kurs projektowy, odbywający się już po raz

Projektant w latach 60., kiedy dostawał zlecenie w Stanach

skiego „Polskie znaki graficzne”, po prostu chciałem zrobić

wschód od nas. Skąd taki wybór?

czwarty. Wcześniejsze edycje miały miejsce w Gdańsku, a ta

Zjednoczonych, to musiał stawić czoła innym firmom, innym

mały polski logobook: 50 znaków, 50 twórców, z okresu 50 lat.

Polskie projektowanie lat 60. i 70. mocno łączy się z projekto-

jest w Warszawie. Uczę na Akademii Sztuk Pięknych w Gdań-

identyfikacjom, innym znakom, które musiał przeskoczyć

Byłeś w stanie znaleźć 50 twórców w Polsce?

waniem w tamtych krajach. Mieliśmy podobną sytuację poli-

sku, ale nie zawsze jako młody asystent mam wpływ na to, co

i sprzedać „swój” produkt. W Polsce projektant miał wolną

Znalazłem! Wszystko w archiwach: w czasopiśmie „Projekt”,

tyczną, podobnie też wyglądało tam projektowanie znaku. Na

się tam dzieje, muszę wpasować się w system. Stwierdziłem,

rękę, był pozbawiony wszystkich tych rynkowych ograniczeń,

najlepszym magazynie projektowym wydawanym w czasach

przykład w Bułgarii działał wtedy Stefan Kanczew, przyjaciel

że może warto będzie coś zrobić, opierając się na własnych do-

mógł robić małe graficzne dzieło sztuki. I chyba na tym pole-

PRL-u, który był też tłumaczony na język angielski. W starych

i odpowiednik naszego Karola Śliwki. Na Litwie też pojawia-

świadczeniach. Z każdego kursu pewna część pieniędzy od-

gała ta finezja w polskich znakach z tamtych czasów – w Pol-

numerach znajdowałem znaki i nazwiska. Byłem zadziwiony,

ło się dużo dobrych znaków i zbiera to projekt „Soviet logos”,

kładana jest dla pana Karola.

sce graficy mogli sobie na więcej pozwolić, ta symbolika

że tego było tak dużo! Twórcy byli tacy zróżnicowani! Później

który eksploatuje historię znaków graficznych zza żelaznej

Skąd pomysł na taki kurs? Istniała luka na tym polu?

mogła być bardziej zakręcona. Czyli trochę takie szczęście

chciałem bezpośrednio do nich dotrzeć. Udało mi się bar-

kurtyny. Podobno twórcy byli zainspirowani tym, co my tu

Taschen wyróżnił Śliwkę, ale jeśli zapytamy studentów pro-

w nieszczęściu.

dzo wielu odnaleźć, oczywiście większość z nich ma obecnie

z Rene w Polsce robimy. Na Ukrainie także zorganizowano

jektowania w Polsce o postaci legendarnych grafików, to wy-

Trochę smutno patrzeć na dysproporcje w życiu współczes-

ponad 80 lat. Takimi właśnie mistrzami znaku, którzy nie-

wystawę „Znak” poświęconą ukraińskim znakom. Zostaliśmy

mienią może Henryka Tomaszewskiego, Jana Lenicę i Fran-

nym tych ludzi…

zaprzeczalnie wpisali się w polski krajobraz projektowy, są:

zaproszeni na nią jako prelegenci. Wystawa była nieco inna,

ciszka Starowieyskiego, a to są głównie twórcy polskiej szko-

No tak, ale w tamtych czasach radzili sobie bardzo dobrze, po-

Karol Śliwka od logo PKO, Ryszard Bojar od CPN-u i Roman

ale również zainspirowana naszymi działaniami.

ły plakatu – bardzo dobrze opisanej w Polsce i za granicą.

nieważ były tak zwane cenniki. Każdy projekt był wyceniany

Duszek, współautor znaku LOT. Skontaktowałem się wtedy

Inspirujecie innych do działania i odkrywania własnej histo-

Troszkę zapomina się jednak o grafice użytkowej: znaczkach

centralnie przez Pracownię Sztuk Plastycznych. Znak graficz-

z nimi, zrobiłem krótkie wywiady i szczerze mówiąc, te

rii. To fascynujące. A kogo spoza krajów postkomunistycz-

pocztowych, opakowaniach, znakach graficznych – o czymś,

ny kosztował 2000–6000 złotych, afisz – 600–3000 złotych,

40-minutowe rozmowy z każdym z tych panów dały mi tyle

nych interesują takie wystawy?

co było bardzo pragmatyczne i może nie tak spektakularne jak

a okładka – 800–2000 złotych. Wygrana w konkursie to była

samo co pięć lat studiów.

Przede wszystkim edycja wystawy w Berlinie mocno nagłoś-

plakaty filmowe, ale niezwykle potrzebne i towarzyszyło lu-

trzykrotność tych sum. Karol Śliwka wygrywał większość

Co było w tych odpowiedziach takie olśniewające?

niła to, co robimy. Była współfinansowana przez Monotype,

dziom na co dzień. Zaprosiłem bardzo dobrych projektantów,

konkursów na znak graficzny w tamtych czasach. Przy oka-

Każdemu z panów zadałem pięć prostych pytań typu:

największego na świecie dystrybutora krojów pism, i odbyła

żeby poprowadzili zajęcia: Mateusza Machalskiego, typografa

zji ogólnopolskiego konkursu przemysłu lekkiego na znaki

Czym jest dla Pana znak graficzny? Co Pan może po-

P a t r y k H a rd z i e j

Działający międzynarodowo multidyscyplinarny ilustrator, projektant grafik oraz researcher. Wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz założyciel kursów pod patronatem Karola Śliwki „Sztuka Projektowania”. Pomysłodawca i kurator Drugiej Ogólnopolskiej Wystawy Znaków Graficznych – wystawy polskiego designu zorganizowanej w pięciu krajach i nagrodzonej tytułem Projekt Roku 2016. Na swoim koncie ma współpracę między innymi z takimi markami i instytucjami jak: Amnesty International, British Airways, BMW, Costa Coffee, Coca-Cola, Mini, New Scientist Magazine, Bertagnolli, Mondadori Libri, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki, Muzeum Emigracji w Gdyni, Centrum Designu Gdynia, Ministerstwo Obrony Cywilnej i Zarządzania Kryzysowego Nowej Zelandii.

49

się w czasie Typo Berlin, czyli święta typografów w Europie.

rodzinnej Gdyni schyłkiem lata. Z wykształ-

designalive.pl

48 Lud z i e

Z

Patrykiem Hardziejem spotkałam się w jego


I Ty jako student postanowiłeś to kontynuować?

jakiejś ściśle określonej identyfikacji wizualnej aż do ’67 roku.

(śmiech) Tak. Z jednej strony wystawa, która w ‘69 roku była or-

Na razie żyję w takim chaosie, że… systemu nie ma. Mogę

można wywnioskować, że nie ma jednego sposobu na patrze-

Wtedy to postanowiono opracować nowe pompy paliwa i zleco-

ganizowana przez Ministerstwo Kultury i Związek Artystów

opracowywać system dla kogoś, ale dla siebie nie umiem go

51

wstała Centrala Produktów Naftowych i funkcjonowała bez

nie na projektowanie, ale czasem kończąc edukację, wydaje się

no to Ryszardowi Bojarowi, Stefanowi Sulikowi i Jerzemu Sło-

Plastyków, której znak zaprojektował Karola Śliwka i która

znaleźć. A potrzebowałbym go dla spokoju psychicznego.

nam, że jest tylko jedna droga do celu. To jest prostsze niż ja-

wikowskiemu. To był inżyniersko-projektowy team, który za-

gromadziła najlepsze znaki graficzne powojennej Polski, czyli

Nie czujesz się komfortowo w takim nawale pracy? Z jednej strony tak jest, ale z drugiej mam taką satysfakcję

kieś eksperymentowanie, próbowanie, negowanie zasad, które

proponował bardzo nowoczesne rozwiązanie, jak na standardy

wszystko, co dziś jest podstawą polskiej grafiki. A z drugiej

są wyuczone. Praktycznie każdy z tych mistrzów projektowa-

ówczesnego wzornictwa. Uprościli pompę, usunęli zbędne ele-

strony Patryk Hardziej, świeżo upieczony absolwent Akade-

i zawsze się cieszę, kiedy pewne aktywności się udają! Wcześ-

nia utwierdził mnie w tym, że do celu można dojść dowolną

menty, poprawili ergonomię i jakoś ten stary znak im nie paso-

mii Sztuk Pięknych. (śmiech) W pewnym momencie była za-

niej była wystawa „Znaków”, która była ogromnym sukcesem.

drogą: wystarczą konsekwencja, upór i dużo ciężkiej pracy.

wał. Więc zaproponowali przy okazji nowy i tak poszło z tym

dyszka, spanikowałem. Mówię: No nie, jeśli mamy zrobić wy-

Teraz wystawa Karola Śliwki, która też zbiera dobre recenzje…

Przykładowo Karol Śliwka uważa się za artystę znaku. Ukoń-

znakiem. Trochę przez przypadek. Później cała identyfikacja

darzenie, to albo pokazujemy to, co się wtedy wydarzyło, i nie

Szkoda mi to pozostawić. Gdyby było inaczej, to bym zostawił

czył malarstwo, a nie grafikę, i zawsze uważał projektowanie

wizualna została opracowana właśnie przez tych trzech panów.

mamy w to żadnego własnego wkładu, jesteśmy trochę takimi

to w cholerę i zajął się ilustracją.

znaku za dziedzinę wysoce artystyczną. Natomiast Ryszard

Czy pytałeś Ryszarda Bojara, jak wpadł na ten genialny znak?

archeologami, którzy coś znaleźli i udostępniają, albo próbu-

Czego Ci teraz brakuje?

Bojar, będąc w połowie inżynierem, traktował projektowanie

Oczywiście. To jest przecież ikona polskiego projektowania!

jemy coś z tym zrobić. Wydawało nam się, że to projektowanie

Odpowiedzią na ten chaos byłoby pewnie powiększenie ze-

bardzo skrupulatnie, w kategoriach inżynieryjnych.

Ciekawiło mnie, jak wpadli na pomysł połączenia liter, tak

kiedyś jest na tyle ciekawe i na tyle inne, że dopiero zestawie-

społu. Do tej pory bardzo często działałem sam albo czasami

Może ta skrupulatność pomogła mu w stworzeniu pierwszej

żeby jedna była w przestrzeni negatywnej, żeby tak ciekawie

nie ze współczesnym projektowaniem znaku, ze współczes-

z jedną–dwoma osobami. Niedawno otworzyłem studio i chcę

pełnej księgi znaku w Polsce?

się to odczytywało. Powiedział mi, mniej więcej, że: „trzeba

nymi tendencjami w grafice da taką przestrzeń do rozmowy.

regularnie zatrudniać projektantów, z którymi mógłbym dzie-

Jest cała historia z tym związana, nad którą teraz pracuję.

było podejść do tego pragmatycznie, bo jeżeli mamy jakąś

I do tych 335 znaków, które zostały wybrane na tamtą wy-

lić się tą pracą.

W przyszłym roku [2019 – przyp. red.] planuję wydać książkę

cysternę do oznakowania, to trzeba wyciąć szablon, żeby ten

stawę, postanowiliśmy zrobić nabór spośród 335 współczes-

A funduszy na wystawy nie brakuje? Wystawę znaków z Rene Wawrzkiewiczem zaczęliśmy prak-

z identyfikacją wizualną CPN-u, ponieważ to było niesamo-

znak nałożyć…”. Ten znak musiał być szablonem. Więc tam nie

nych. Zaprosiliśmy do współpracy Stowarzyszenie Twórców

wite jak na lata 60. Karol Śliwka projektował znaki – łącznie

było takiej finezji, jak u Śliwki, tam wszystko było potraktowa-

Grafiki Użytkowej i innych partnerów. Nie czuliśmy się na

tycznie bez budżetu. 14 miesięcy siedzieliśmy nad opracowa-

ponad 400 – natomiast większość z nich nie posiadała iden-

ne pragmatycznie, po inżyniersku. To był właśnie klucz do tej

siłach, żeby wybierać i decydować o tym, co ma być najlep-

niem wystawy za darmo, nie wiedząc, czy to się uda. Dokładaliśmy swoje pieniądze z innych zleceń. A koniec końców

tyfikacji wizualnej. Były to tylko symbole, a jak trzeba było

całej identyfikacji: wszystkie wykreślenia w środku są mocno

sze współcześnie. To byłoby ryzykowne. Ja jako świeżo upie-

dopisać nazwę przedsiębiorstwa, to w drukarni wyszukiwa-

inżynieryjne, ustandaryzowane jak z politechniki.

czony student miałbym oceniać dokonania polskich agencji

udało się, prawda? Pewne instytucje się dołożyły. Wystawa

no odpowiadającą czcionkę i wpisywano tym, co akurat było.

A czy nigdy nie stwarzało problemu to, że jest CPN, a na

brandingowych i projektantów, którzy od wielu lat tworzą?

w Berlinie była finansowana ze środków Ministerstwa Kultu-

Natomiast Ryszard Bojar stworzył dwie wielkie księgi, na

znaku jest CNP?

Zaprosiliśmy więc grupę konsultantów, w której był między

ry. Zawsze się udaje zorganizować.

których opierała się cała identyfikacja CPN-u. Była to pierw-

Na forach zagranicznych czasem ten znak jest podpisywany

innymi Ryszard Bojar, tworzący w ‘69 roku tamtą wystawę.

A Ty co zarobiłeś na tych wystawach?

sza w Polsce tego typu publikacja, do tego na światowym

jako CNP. Ale czy to jest błąd znaku, czy raczej siła marki,

Poszedłeś na całość! Absolwentowi się udało… A czy zadałeś

Wiedzę. Ja się tyle nauczyłem! Teraz o tym opowiadam, ale

poziomie.

która wmawia ludziom, że napisane jest CPN, a nie CNP.

sam sobie te pięć pytań, które zadawałeś swoim mistrzom?

wcześniej sam musiałem przeszukać te wszystkie archiwa, po-

Jak ten światowy poziom można było wtedy sprowadzić do

I właśnie tu też zadziałała magia znaku.

Ich odpowiedzi były tak zgrabne i tak celne, że wydaje mi

rozmawiać z twórcami, dowiedzieć się bardzo wielu rzeczy

Polski?

Chciałam wrócić do Drugiej Ogólnopolskiej Wystawy Znaku

się, że trzeba przeżyć tyle lat, przeprojektować tyle co oni,

i to jest ta wartość – wiedza, którą teraz mogę przekazywać

Ryszard Bojar był studentem profesora Sołtana [Jerzy Soł-

Graficznego, którą przygotowałeś z Rene Wawrzkiewiczem.

żeby uzmysłowić sobie, czym ten znak graficzny dla nich

dalej. I nadal się uczę.

tan – polski architekt i teoretyk architektury, profesor Uniwer-

Była to pierwsza tak kompleksowa ekspozycja od wielu lat.

jest. Karol Śliwka powiedział, że „Znak graficzny to jest moja

Masz twórcze ADHD?

sytetu w Harwardzie – przyp. red.], który był bliskim współ-

Jak to się stało, że akurat Ty ją zrobiłeś? I to zaraz po studiach.

miłość. To jest wszystko, co kocham!”. Traktował to bardzo

Mam to ADHD i właśnie nie wiem, czy to dobrze, bo już się zastanawiam, co mam następnego robić. Czuję stres, gdy

pracownikiem Le Corbusiera. Sołtan miał pewne dojścia do

Broniąc swój dyplom, usłyszałem: „Patryk, co ty zrobiłeś? Ze-

emocjonalnie. Ryszard Bojar skwitował zgoła inaczej: „Znak

uczelni zagranicznych i wysyłał tam swoich obiecujących stu-

skanowałeś jakieś stare projekty jakichś projektantów, wsta-

graficzny jest to forma, która ma oddziaływać, przekazywać

mam taką perspektywę, że za pół roku już się skończą wysta-

dentów – jednym z nich był Ryszard Bojar, który został wy-

wiłeś po jednym na stronę, wydrukowałeś i jaka jest w tym

zamawiającego”. Opowiadał bardzo sucho, pragmatycznie,

wy i zastanawiam się, co dalej?

słany do Illinois [stypendium UNESCO w School of Design

twoja inwencja?”. To był zarzut, że nie napracowałem się za

ale bardzo celnie. Roman Duszek natomiast ma doświadcze-

A nie możesz na wakacje pojechać? Roczne?

na Illinois Institute of Technology w Chicago – przyp. red.]

bardzo. Broniąc się, mówiłem, że planuję zrobić wystawę zna-

nie pedagogiczne, więc jego formułka była jak z podręczni-

Tak jak Stefan Sagmeister? (śmiech) Planowałem to, napraw-

i spędził tam pół roku, a później podróżował po Stanach Zjed-

ków graficznych z czasów PRL-u. Oczywiście nikt nie pamięta,

ka z historii projektowania graficznego… Ja dopiero szukam,

dę planowałem bardzo poważnie, chciałem to zrobić w tym

noczonych. Jego nauczycielami byli między innymi Jay Dob-

że tak powiedziałem, ale w poczuciu odpowiedzialności za to,

czym jest ten znak graficzny, ale już wiem, że dla mnie nie jest

roku… Generalnie, nie udało się.

lin – wspólnik Unimark International, jednej z bardziej zna-

co oświadczyłem gronu profesorów, w tym samym tygodniu

tylko znakiem towarowym. Znak jest bardzo mocnym elemen-

Ale wszystko przed Tobą. Ile masz lat?

czących firm specjalizujących się w identyfikacji wizualnej,

spotkałem się z Rene Wawrzkiewiczem, z pytaniem, czy tego

tem kultury i elementem kulturotwórczym, bardzo bliskim

29.

w której pracował też Massimo Vignelli. Więc Bojar uczył się

ze mną nie zrobi. Rene powiedział: „Dobra, robimy”. Okazało

człowiekowi. Pierwsze odbicie dłoni na ścianie w jaskini też

No, pokaźne portfolio!

u tego samego nauczyciela, co twórca identyfikacji wizualnej

się z czasem, że to jest największa inicjatywa, w jaką wszedł.

jest znakiem, było motywem powtarzalnym, więc jest też po-

Nie mnie to oceniać. Mam nadzieję, że kilku osobom pomo-

metra nowojorskiego – projektu, który w historii projektowa-

Co dokładnie Cię zainspirowało?

czątkiem grafiki. Przez znak mówią symbole, wartości i infor-

głem, ale też najbardziej cieszyło mnie, że troszkę udało się

nia graficznego, szczególnie w dziale way findingu, zapisał się

Podczas poszukiwań i rozmów z różnymi twórcami trafi-

macje. Tak ja próbuję tłumaczyć, czym jest znak.

skonsolidować środowisko. Że ja jako początkujący projek-

wielkimi zgłoskami. Był także studentem Buckminstera Ful-

łem na trop pewnej wystawy. Od Jerzego Treutlera, który

Jesteś tylko teoretykiem projektowania czy również prakty-

tant poznałem najlepszych polskich projektantów z przełomu

lera, który w tamtym czasie był gwiazdą architektury, twórcą

zaprojektował sławną jaskółkę Mody Polskiej w ’58 roku,

kiem?

ostatnich 60 lat. I ze wszystkimi mam kontakt, i z większoś-

wdrażającym przełomowe rozwiązania. Wyniósł od nich bar-

dostałem katalog, przejrzałem go i nie wierzyłem, że taka

Jestem praktykiem. Projektuję znaki, identyfikacje wizualne,

cią się koleguję. Od specjalistów od brandingu miast, ludzi

dzo dużo i wydaje mi się, że w późniejszej pracy nad CPN-em

wystawa, jaką chciałem właściwie zrobić, już się odbyła.

działam też jako ilustrator. Ciągle szukam swojej niszy, ale

z wielkich agencji, po małe, eksperymentalne studia gra-

wykorzystał tę wiedzę.

W głębokim PRL-u Związek Polskich Artystów Plastyków

w co nie wejdę, tak się to rozrasta, że ciężko mi to zatrzymać

ficzne. Od współczesnych po właśnie Karola Śliwkę, świętej

Czy ta księga była wdrożona i respektowana?

zebrał najlepszych polskich projektantów i pokazał ich znaki

(śmiech). Więc już nawet zamiast szukać niszy, próbuję teraz

pamięci Ryszarda Bojara czy Jerzego Treutlera, z którym też

Oczywiście. CPN to było największe przedsiębiorstwo w Polsce

w swojej warszawskiej siedzibie na Ogólnopolskiej Wystawie

znaleźć punkt wspólny, w którym będę mógł te wszystkie ak-

mam bardzo dobry kontakt. Napędzało mnie to, że udało się poznać ich wszystkich i dzięki nim na przykład Karol Śliw-

powojennej. Powstało jeszcze podczas wojny w ’44 roku. Niem-

Znaków Graficznych. Później ta wystawa też podróżowała

tywności – ilustracje, znak graficzny, inne dziedziny projekto-

cy zaczęli się wycofywać, a Polacy chcieli już zabezpieczać ma-

po Polsce. Konkurs na znak tej wystawy oczywiście wygrał

wania, sprawy kuratorskie i organizowanie warsztatów – po-

ka nawiązał kontakt, po prawie 30 latach przerwy, z Ry-

gazyny z ropą, potrzebną do transportu i przemysłu. Tak po-

Karol Śliwka.

łączyć w jakiś sposób. (śmiech)

szardem Bojarem czy z Jerzym Treutrelem, z kumplem

designalive.pl

50 Lud z i e

Jakie są skutki tak intensywnego działania?

radzić młodym projektantom? Jaki jest Pana ulubiony znak graficzny? Każdy z nich odpowiedział w inny sposób, z czego


minimalistyczny, mocno trafiający do dzieci. One już wiedzą,

Nie mieli Facebooka!

do czego służy logo, że to może być coś bardzo przekornego,

Bardzo trudno było dotrzeć do niektórych, ale udało się… To

może mieć dużo różnych znaczeń. Edukacja dzieci i pokazy-

było bardzo wzruszające, gdy siedziałem z Ryszardem Boja-

wanie im, co to jest projektowanie – że to coś innego niż tylko

rem u niego w domu, przeglądaliśmy papiery CPN-u, dzwoni

rysowanie, że wymaga myślenia o ograniczeniach technolo-

Karol Śliwka i mówię: „Panie Karolu, mam tutaj pańskiego

gicznych – uwrażliwia je.

kolegę!”. I byłem świadkiem rozmowy po 30 latach, że oni po

Chciałbyś, żeby Twoje dzieci były grafikami?

prostu mogli siebie znowu usłyszeć! I po raz ostatni niestety,

Nie wiem. Nie wiem, czy ten zawód będzie istniał, kiedy moje

ponieważ Ryszard Bojar niedługo później zmarł. Mam satys-

dzieci będą podejmowały takie decyzje. Wszystko dynamicz-

fakcję z tego, że…

nie się zmienia, nie wiem, czy wtedy grafik to nie będzie ar-

Z czego?

chiwalny zawód. Może za bardzo wchodzę w taką futurologię

No właśnie z tych chwil. Bojar zmarł w zeszłym roku w lutym.

lemowską, może wszystko będzie dalej po staremu, bo skoro

Półtorej roku minęło.

Karol Śliwka dzisiaj jest mistrzem, to może współcześni pro-

Ale zdążyłeś.

jektanci kiedyś też będą mistrzami fachu.

Zdążyłem z nim przeprowadzić bardzo skrupulatny wywiad,

Oby byli docenieni dwojako: finansowo i splendorem.

z którego bardzo dużo się dowiedziałem. Mam nadzieję, że

No właśnie. Może ta schizofrenia, której doświadczam, zaj-

komuś przyda się ta wiedza. Nie jestem z wykształcenia histo-

mując się wieloma rzeczami, zaowocuje tym, że kiedy już nie

rykiem sztuki ani historykiem, którzy z pewnością potrafiliby

będę potrzebny w jednej dziedzinie, zajmę się inną: ilustracją

z tego wiele wyciągnąć…

albo projektowaniem graficznym, będę książki projektował

Czy nie uważasz, że zrobiłeś w dziedzinie grafiki więcej niż

albo pisał, albo wykładał.

niejeden historyk sztuki?

Masz szerokie pole do działania i eksploatowania. Masz już

Bardzo zazdroszczę wiedzy fachowcom i specjalistom, a jed-

coś, co udało Ci się zrobić.

nocześnie wiem, że czasem moja książka trafia na tę samą

Cieszę się, że w tym chaosie udało się coś stworzyć. Zaczy-

półkę, gdzie stoją ich publikacje, więc jestem onieśmielo-

nałem wakacje, mając 17 klientów na głowie i wystawę Śliwki.

ny. Bardzo się z tego wszystkiego cieszę, ale też staram się

Dziękuję klientom za cierpliwość, bo wiem, że wszelkie barie-

mieć pokorę. Nauczył mnie jej Karol Śliwka, który przy

ry profesjonalizmu zostały przełamane, a oni dalej czekają na

tym całym swoim dorobku jest tak skromnym, tak niesa-

mnie… Są świetni: nie trafiło do mnie żadne pismo przedsą-

mowicie miłym i przyjaznym facetem, że nie wiem, czy

dowe, że złamałem warunki umowy. (śmiech)

kiedykolwiek spotkałem osobę o podobnym charakterze.

Życzę Ci więc tego planowanego roku przerwy. Gdzie byś po-

Myślę, że niejeden historyk sztuki marzy, by mieć tylu od-

jechał?

biorców swojej pracy. Na Twoich wystawach pojawiło się

Na chwilę gdzieś w miejsca, które zawsze chciałem zwiedzić:

pewnie z kilkaset tysięcy zwiedzających. I to nie tylko z bran-

Indie, USA, może Meksyk. Tam jest sporo różnych ciekawych

ży, ale też zwykłych ludzi, również starszych. Czy spodziewa-

rzeczy, znaki Azteków (śmiech). Może coś się tam da podziałać.

łeś się tego?

A potem zaszyć się gdzieś w totalnej głuszy i poleniuchować,

To było dla nas bardzo duże zaskoczenie, że na wystawę

zebrać myśli, podsumować. Moja dziewczyna bardzo na

w niedzielę, prosto po kościele, przychodziły babcie; trafiły

to liczy…

na ekspozycję, bo widziały taki znaczek, który rozpoznają:

53

został w ’76 roku przez Karola Śliwkę. Genialny znak, bardzo

nie wiedzieli, gdzie kto mieszka…

designalive.pl

52 Lud z i e

z dawnych lat. Przecież oni nie mieli swoich telefonów. Oni

Mody Polskiej, znak jakiegoś przedsiębiorstwa przetwórstwa rybnego, przedsiębiorstwa odzieżowego, w którym może pracowały. Może pamiętają produkty… Było ogromne zainteresowanie ze strony osób starszych, które kupowały nawet torby i koszulki „Pan tu nie stał”. Po prostu to było wspaniałe! Niesamowite, że mogliśmy im zafundować wycieczkę w przeszłość, ale nie w taką, gdzie mówimy o złym, siermiężnym PRL-u, tylko taką, gdzie były też dobre chwile. I niektóre z nich były związane z codziennością zbudowaną przez projektantów, takich na przykład jak Śliwka, który zrobił pudełka kosmetyków, mydełka, książki do szkoły… To była taka podróż sentymentalna, strzał w dziesiątkę. Coś, co osiągnęliśmy tymi wystawami mimochodem. A jak patrzą na to młode pokolenia? Mam czasami warsztaty albo oprowadzam po wystawie dzieci i one też są zafascynowane tymi znakami. Pokazuję im na przykład znak Domu Towarowego Smyk. Smyka kojarzą z dzisiejszych czasów, jest im bliski, a Smyk zaprojektowany

L o g o t y p y P R L- u

Ryszard Bojar, Jerzy Słowikowski, Stefan Solik Centrala Produktów Naftowych (1967); Roman Duszek, Andrzej Zbrożek LOT (1977); Jerzy Treutler Moda Polska (1958); Karol Śliwka Radoskór (1967), Fabryka Obuwia „Chełmek” (1967), Powszechna Kasa Oszczędnościowa (1968) – znak po poprawkach przeprowadzonych w latach 1992–1994, I Ogólnopolska Wystawa Znaków Graficznych (1969), Fabryka Obuwia „Nowy Targ” – II wyróżnienie płatne (1967), Fabryka Obuwia „Chełmek” – wyróżnienie ogólnopolskie (1967); Zakłady Obuwnicze „Kobra” (1967); znak personalny Karola Śliwki (1969)


55 designalive.pl

S z t uk a w y b o ru

54

Inspiracją są ludzie Wybiera Kasia Ptak – dyrektorka międzynarodowych targów Warsaw Home

Organizując targi, cały czas potrzebuję świeżych pomysłów, żeby zaskakiwać odwiedzających nowościami. Generalnie jestem osobą bardzo kreatywną, ale targi nie odbyłyby się bez masy osób, których opinie – zarówno pozytywne, jak i negatywne – motywują nas do działania. Inspiracją do nowych pomysłów są dla mnie przede wszystkim ludzie – obcy i bliscy – a także ciekawe miejsca

Z a h a H a d i d

Nils Becker

Mó j tata

Warsaw Home Team

Warszawa

N a t ur a

Tom Dixon

Japonia

Zaha Hadid to w mojej opinii najlepszy architekt kubaturowy. Inspiruje mnie siłą czerpaną z feminizmu i odwagą do przełamywania schematów. Jej ostatnie projekty fascynują plastycznością i wyjątkowym scaleniem z krajobrazem.

Współzałożyciel platformy internetowej Architonic. Nils jest osobą bardzo mądrą i doświadczoną w branży targowej wyposażenia wnętrz. Architonic to platforma zbliżona do targów. Chociaż Nils jest dużo starszy ode mnie, czuję się z nim jak z rówieśnikiem. Tajemnicą jego siły jest bezustanny rozwój – nigdy się nie zatrzymuje. Podoba mi się to, że dla Architonic dobry design i jakość to dwa aspekty, które zawsze były istotne w biznesie.

Tata nigdy nie pozwoliłby mi się załamać ani też spocząć na laurach. To chyba najsilniejszy człowiek, jakiego znam, a przy okazji wielki wizjoner. Według niego właściwie z niczego można stworzyć coś wyjątkowego. Uwierzyłam w tę teorię i tak powstało Warsaw Home. Mój tata inspiruje mnie każdego dnia.

Do działania i kreatywnego myślenia zawsze inspirował mnie mój zespół – i tak będzie w przyszłości. Właściwie konsultuję z nim większość decyzji. Są to przeważnie młodzi ludzie o bardzo różnych poglądach. Uczę się od nich każdego dnia. Moja złota myśl: „Głupi jest ten, kto myśli, że wie już wszystko”.

Warszawa jest dla mnie miastem bardzo nieprzewidywalnym. Chociaż na targach Warsaw Home stawiam na porządek, to czasami ta miejska dezorganizacja potrafi być bardzo inspirująca i skłaniająca do myślenia w innych kategoriach. Warszawa uczy mnie myśleć niebanalnie.

Jako mała dziewczynka zawsze wychowywałam się blisko natury. Moi rodzice uciekali od dużych miast. Nauczyłam się, że natura jest najlepszym lekarstwem na każdy największy stres. Piękne dźwięki przyrody oraz obrazy prawdziwej natury pozwalają osiągnąć stan niesamowitego spokoju, dzięki któremu mogę sięgać po bardzo głębokie przemyślenia i działać kreatywnie.

Tom inspiruje mnie swoją ciekawością nowych osób, rzeczy i świata. Podobają mi się jego niekonwencjonalne pomysły funkcjonowania w branży – przykładowo zrezygnowanie z targów w Mediolanie, a wzięcie udziału w targach w Warszawie i innych nowych imprezach wystawienniczych. Tom powiedział mi, że było to dla niego bardzo ciekawe doświadczenie.

W przeciwieństwie do Polski w Japonii panuje niesamowity porządek, a ulice są wręcz sterylne. Uważam, że czystość i prostota są zawsze doceniane w branży architektury i wyposażenia wnętrz. W wielu przypadkach warto się nią inspirować, co daje nam wszystkim spokój umysłu. Spokój, jaki mają w sobie Japończycy, jest dla mnie wzorem, do którego dążę w codziennym życiu. Warto go zachować przy tak wybuchowym projekcie jak Warsaw Home.


Przewodnik sentymentalny Moniki Brauntsch Dubaj – s. 106

57

Miejsca

Polecone Katarzyny Andrzejczyk-Briks Granice Wolności – s. 112

z d j ę c i E jacek k o ł o dz i ejsk i

Bielsko-Biała Nowy dom „DA” – s. 66

2/3

designalive.pl

Czas strącić bałwana ze złotego postumentu! Odwrócić go do ściany i obnażyć zadek! Wizjonerzy przeszłości snuli śmiałe wizje, obmyślali strategie działania. W pocie czoła usiłowali przebić się przez warstwy skóry, odsłonić tkankę i nerwy, dotknąć dymiących trzewi. Zdołali jedynie naruszyć naskórek


le poddajemy obróbce w programach graficznych. Zbrodniczy ornament nie budzi

tość i sens. Doktrynę, w którą musiał uwie- w nas lęku, lecz co najwyżej politowanie. rzyć, chcąc zachować pozory integralności.

Byli też tacy, którzy poddali się albo

W ten sposób stworzyliśmy archi-

ulegli zgorzknieniu. Ich wizje z czasem wy-

tektonicznego boga na swój własny użytek

blakły. Przypięto im polityczne etykietki,

i podobieństwo, po czym padliśmy przed

ometkowano, zamknięto w szufladach. Jak-

manifest

nim na klęczki, kładąc swe życie na żelbe-

że niegdyś byli wrzaskliwi! Futuryści opie-

towym ołtarzu.

wali agresję, pragnęli palić muzea i bibliote-

Czas strącić bałwana ze złotego po-

ki, owe cmentarze próżnych wysiłków – jak

Słowa wydają się być cegłami, z których

stumentu! Odwrócić go do ściany i obna-

pisał Marinetti. Sytuacjoniści postulowali

wznosimy pałac naszej wolności. Nic bar-

żyć zadek!

dziej złudnego. Gdyby tak było, znalibyśmy

59

skalibrował swój aparat widzenia. Ze swojej niepełnosprawności uczynił ideę, war-

designalive.pl

58 MIEJSCA M iejsca ROzmówki architektoniczne

W stronę architektury zniewalającej

otwieranie na noc miejskich parków i stacji

Wizjonerzy przeszłości snuli śmiałe

metra, przeniesienie dzieł sztuki z muzeów

imię każdego płatka śniegu. Żyjemy jedy- wizje, obmyślali strategie działania. W po-

do kawiarń i restauracji. Marzyli o miastach

nie w świecie rzeczy, które umiemy nazwać.

cie czoła usiłowali przebić się przez war-

będących polem dla eksperymentów i nie-

Wszystko, co poza tym, wymyka się nasze-

stwy skóry, odsłonić tkankę i nerwy, do-

przewidzianych zdarzeń. O ulicach służą-

mu postrzeganiu i rozumieniu. Język jest

tknąć dymiących trzewi. Zdołali jedynie

cych swobodzie dryfowania w poszukiwa-

naszym więzieniem. To twierdza, nie pałac.

naruszyć naskórek. Niektórzy spoczęli na

niu psychogeograficznych wrażeń.

Słowa są jej kratami.

laurach albo wtopili się w akademickie tło.

Nowy Babilon. Kryształowy pałac.

Białe więzienia Manhattanu, o któ- Rewolucyjne kontrdefinicje z czasem utra- Miasta – kroczące machiny. Miasta pączrych pisał Henry Miller. Piękne białe wię-

kujące. Wioski nomadów przyszłości. Sy-

zienia, białe katedry nowoczesności. Te, na

jon lśniący bielą. Miasta niewidzialne. Mia-

które patrzy się z głową odrzuconą w tył,

sta – kompozyty innych miast. Miasta o nie-

omal nie łamiąc karku, maszerując ślepo

skończonej liczbie imion.

jak gęś, z plamami ekstazy na pustej twarzy.

A gdyby tak stworzyć warunki, w któ-

Chociaż to Paryż podobno był potwornoś-

rych wszystkie znane utopie – te nieukształ-

cią. Le Corbusier i Miller łączący siły w dą-

towane płody – miałyby możliwość dojrzeć,

żeniu do wysadzenia świata.

rozkwitnąć? Gdyby stworzyć dla nich getto,

Literatura zrodziła się z języka, zatem

wydzieloną przestrzeń, w granicach której

chcąc nie chcąc, pomimo najszczerszych

pozwolono by im zaistnieć, gdzie mogłyby

chęci, służy głównie jako narzędzie znie-

przeglądać się w sobie jak w zwierciadłach?

wolenia. Tworzy światy z jałowych słów,

Byłoby to coś w rodzaju eksperymentalnego

a my z miejsca wierzymy w ich istnienie. A jednak tylko ona posiada moc, by samą siebie przezwyciężyć, zredefiniować, przeprogramować. Jej prawdziwy cel: znieść język, zniweczyć go, przenicować, zniszczyć. I dzięki temu ocalić. Co zaś się tyczy architektury – także ona jest językiem, czego nauczyli nas postmoderniści. Ma swoje dialekty i frazeologię. Koolhaas nazwał ją narzędziem rozpaczy.

MA R E K WA R C H OŁ

Trochę architekt, trochę nie. Krótkowidz, agnostyk. Z przymusu petent, klient, pacjent, konsument, wyborca. Genetyczny hochsztapler i prowokator. Pisze, bo inaczej nie może, a mówić się boi. Laureat wielu konkursów literackich, które jeszcze nie zostały ogłoszone. Lubi brzydką architekturę, niemoralne książki i Béla Tarra. Woli góry, psy, irysy. Marzy o siedmiu równoległych żywotach, ale nie szuka utraconego czasu. Urodzony jako niemowlę, dziś wraca do korzeni.

Od kiedy powstała, służy niewoleniu ludzi.

osiedla, specjalnej enklawy, w której reguły gramatyki nie obowiązują, a wszelkie normy i pryncypia powstają tylko na moment, dla doraźnej potrzeby, by już po chwili zużyć się i odejść w niepamięć. Tam nic nie będzie się uprawomocniać, a kodeksy ustąpią miejsca porywom wyobraźni. Burzenie posiądzie moc twórczą, a twórczość – siłę niszczącą. Oczywiście istnieje ryzyko (graniczące z pewnością), że eksperyment zakończy

Początkowo tworzyła jedynie bariery fizycz-

się fiaskiem. Osiedle przyciągnie jedynie

ne, odgradzając człowieka od przestrzeni,

ciły moc oddziaływania i odnalazły należne

hipisów i degeneratów, żyjących na margi-

od realnego świata. W miejsce prawdziwego

miejsca w słownikach. Wprawdzie wzboga-

nesie społecznego porządku. Nie powstanie

wprowadziła świat nieprawdziwy, w miej-

ciły język, wydały na świat nowe pojęcia,

żadna, najmniejsza choćby czarna dziura, zdolna wchłonąć najbliższe umysły. Utopie

sce pełnego – wybrakowany. W wybrako-

kierunki i szkoły – to wszystko jednak w re-

wanym świecie architektury człowiek sam

zultacie wzmocniło jedynie ściany twier-

okażą się bezpłodne. Z ich tajemnych związ-

stopniowo tracił spoistość – ubywało go.

dzy, które z murowanych stały się żelbeto-

ków nie zrodzi się nowe potomstwo, wolne

To, co na zewnątrz, przejmowało go chło- we. Nieświęta trójca – technologia, ekono-

i czyste. Ktoś wykupi działki, ogrodzi teren

dem i lękiem. Pozwolił się osaczyć, wziąć

mia i estetyka – zyskała nowych apostołów.

i w miejscu Babilonu wybuduje lunapark.

w szczelny nawias ścian. Utonął w ciepłych

Maszyna do mieszkania nie wywala

Jak zawsze, zostaną rojenia. O ar-

objęciach grzejników, w sterylnych odde-

już elektrycznego jęzora, jej tryby uległy stę-

chitekturze, która nie będzie więcej nie-

chach klimatyzatorów. Poddał się władzy

pieniu. Pięć postulatów czytamy jak afory- wolić. O architekturze, która będzie

technologii, ekonomii i estetyki – z nimi

zmy z elementarza. Mądrą grę brył w świet-

zniewalać.

• Koncepcja „Exodus” Rema Koolhaasa, Madelon Vreisendorp, Elia Zenghelisa i Zoe Zenghelis z 1972 roku


„Rezydencję Wiślańską wystawił Lud Śląski w tym celu, ażeby Prezydenci Rzeczypospolitej Polskiej w czasie znojnych trudów rządzenia znaleźli w niej wypoczynek w pięknym Beskidzie Śląskim, by jak najdłużej byli jego umiłowanymi gośćmi na rubieżach zachodnich Państwa, ku pokrzepieniu serc, dla których goszczenie Najwyższego Dostojnika Rzeczpospolitej i Włodarza Ziemi Polskiej będzie zawsze widocznym symbolem łączności Śląska z Macierzą i dowodem pamięci ze strony Państwa o kresowej stanicy” (fragment aktu erekcyjnego wiślańskiego zamku) Tekst Mateusz Bielesz Zdjęcia Narodowe Archiwum Cyfrowe

61 designalive.pl

60 archikona

Zameczek


go, jaki ma mieć w istocie, i nie zmieniają wrażenia, jakie się dobywa z całej sylwety

ale również przemieniają się w symbol. Okazały budynek stał

zameczku. Na zewnątrz jest więc budowla zameczkiem, na wewnątrz lekką, pełną

się dominantą, wokół której możemy prześledzić losy tworzenia

słońca rezydencją wypoczynkową”. Szyszko-Bohusz potrafił połączyć polską tra-

nowej Polski, opartej na realizacji ogromnych ambicji, wdrażaniu

dycję architektoniczną z nowoczesnością. Jest to najbardziej awangardowy, a także

pionierskich pomysłów i poszukiwaniu własnej tożsamości kultu-

kulminacyjny projekt w jego bogatej twórczości. Dzięki temu do dziś zamek prezy-

rowej. Poczucie patriotyzmu, cechującego ówczesną awangardę

dencki nie ma swojego odpowiednika w Polsce. Nigdy nie został symbolem potęgi

artystyczną, pozwoliło na stworzenie w Beskidzie Śląskim narodowego symbolu

władzy, jak inne dawniejsze obiekty tego typu, ale stał się namacalnym wyrazem

odrodzonej Polski.

demokratycznych zmian, jakie wystąpiły w II RP. Szły one w parze z przewrotem

Wiślański zamek został wzniesiony na zasadzie opozycji architektonicznej

myślowym na temat projektowania otaczającej wszystkich przestrzeni.

i kulturowej. Wcześniej znajdował się tu okazały zameczek myśliwski należący do

Szczególnym wyrazem nowatorstwa ówczesnych polskich projektantów

austriackich Habsburgów. Wybudowany w 1907 roku, posiadał 30 pokoi z licznymi

są wnętrza zamku. Całość nadzorował profesor Szyszko-Bohusz, który do współ-

balkonami i werandami, nawiązując bezpośrednio do niemieckich obiektów tego

pracy zaprosił „lokomotywę awangardy w 1929 roku” – Andrzeja Pronaszkę oraz

typu. Pojawiający się tu dostojnicy austriaccy przynosili ze sobą, obce lokalnej spo-

Włodzimierza Padlewskiego, wybitnych plastyków. Ich zasługą jest nadanie ory-

łeczności, wzorce kulturowe nie tylko w postaci architektury, ale także języka i oby-

ginalnemu gmachowi ciepła i dostojności. Uwagę przykuwają meble z chromo-

czajów. Osłabiało to poczucie polskiej świadomości narodowej, stanowiącej o sile

wanych rur stalowych. „Meble stalowe, wykonane dla Zameczku w Wiśle według

miejscowej ludności. Kres monarchii austro-węgierskiej doprowadził do opusto-

wspólnych projektów prof. Szyszki-Bohusza i Andrzeja Pronaszki, działają lekko

szenia habsburskiego zameczku, który miejscowi górale splądrowali w poczuciu

i przejrzyście, nie «zaciemniają» wnętrz, blaskiem chromowanej stali kontrastu-

wyrządzonej im społecznej krzywdy. Dzieła zniszczenia dokonał ostatecznie pożar,

ją z matowemi szarościami malowań ściennych. Chromowane stalowe ramy mają

który doszczętnie strawił obiekt w 1927 roku, tuż po jego gruntownym remoncie.

obicia z popielatej skóry antylopy lub, jak w hallu, pasy z ciemnej materji. Części

Śląskie władze już wtedy chciały go przekazać Prezydentowi RP. W takich sytu-

drewniane z popielatego jaworu lub ciemno barwionej gruszy. Stoliki mają wierzchy

acjach od wieków pojawia się pytanie: odbudowujemy stare czy budujemy nowe?

z płyt szklanych” – tak na swoich łamach opisywało wnętrza zamku czasopismo

Wybór padł na to drugie rozwiązanie. Przejawiała się tu idea powstania wybitnie

„Architektura i Budownictwo”. Warto zwrócić uwagę, że wszystkie projekty mebli

polskiego obiektu na zgliszczach niemieckiego dziedzictwa kulturowego na tym

zyskały akceptację prezydenta Ignacego Mościckiego. Wielką wagę przywiązano do

obszarze. Od tego momentu zamek zacznie przesiąkać symbolami – to warownia na

kolorystyki ścian i artystycznego wyposażenia budynku. Nie zabrakło stylowych

krańcach Rzeczpospolitej, która stoi u źródeł królowej polskich rzek, Wisły. Obiekt

mebli koszykowych na tarasie, bogatego serwisu porcelanowego, radia, zegarów czy

ma być spoiwem łączącym przez wieki oderwany Śląsk z macierzą.

szkła stołowego. Uwieńczeniem wszystkich detali, który miał zadecydować o wy-

Projekt zamku został ofiarowany władzom autonomicznego województwa ślą-

63

Wszystkie te jednak elementy współczesne nie odbierają charakteru budowli takie-

mi historycznymi, z czasem nabierają nie tylko głębszego sensu,

designalive.pl

62 archikona

A

rchitektura oraz wystrój wnętrz, powiązane z konkretnymi fakta-

Wyrazem nowatorstwa ówczesnych polskich projektantów są wnętrza zamku. Całość nadzorował profesor Szyszko-Bohusz, który do współpracy zaprosił wybitnych plastyków: Andrzeja Pronaszkę oraz Włodzimierza Padlewskiego.

jątkowości całego konceptu, był Orzeł Śląski – wyrzeźbiony w granicie i wkompo-

skiego przez Adolfa Szyszko-Bohusza, autorytet dla współczesnych architektów. Nie

nowany w portal przy głównym wejściu do zamku. Symbolizował nowe czasy dla tej

pobierając za to wynagrodzenia, dobitnie pokazał bezcenną dla niego wartość ma-

ziemi, która po połączeniu z Polską miała wejść w okres swojej świetności.

jącego powstać, jak się okaże, dzieła sztuki. W zamyśle zamek miał być harmonij-

Prezydent Ignacy Mościcki przybył do zameczku końcem stycznia 1931 roku.

nym połączeniem nowoczesności z godnością budowli oddanej Prezydentowi RP.

Od tego momentu przebywali w nim najwięksi polityczni decydenci. Po II woj-

W branżowym piśmie „Architektura i Budownictwo” pisano: „Duch współczesny

nie światowej zameczek podupadł, ale przywrócono mu świetność w dobie III RP,

triumfuje w jasnych masach prostych brył o licu z surowo obrobionego piaskow-

dzięki staraniom prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. I tak w ciągu prawie

ca śląskiego, w płaskich dachach, służących zarazem za słoneczne tarasy, w wiel-

stu lat obiekt zmieniał swoich rezydentów, ale nigdy nie przestał być symbolem

kich płaszczyznach okien, wchłaniających jak największą ilość światła i powietrza.

Niepodległej – symbolem wyrażonym przez projektowanie. Tak zostanie na zawsze.


65

64

designalive.pl

archikona

Pierwotnie budynki miały płaskie dachy, niefunkcjonalne w beskidzkim klimacie. W 1938 roku zastąpiono je krytymi spadzistymi dachami krytymi miedzią.

Rezydencję można bezpłatnie zwiedzać z przewodnikiem. Na 10 dni przed planowanym wejściem należy przesłać listę osób zwiedzających zawierającą imiona, nazwiska oraz numery PESEL. www.zamekwisla.pl


Owszem, spotkania redakcyjne w Warszawie, Mediolanie, Paryżu albo na Skypie są ekscytujące, ale jednak zatęskniliśmy za swoim miejscem. Ponadto zbliżające się 10. urodziny marki „DA” to wspaniały powód, by osiąść, zadomowić się, mieć miejsce na służbową filiżankę do kawy i zafundować sobie w prezencie nowy dom. Gdzie? W Bielsku-Białej – miejscu, w którym przemysł, przedsiębiorczość i kultura łączą się na tle dającego wytchnienie pejzażu Beskidów Tekst Ewa Trzcionka Zdjęcia Weronika Trojanowska

Wejście do nowej redakcji „DA” wita przytulną domową atmosferą, imponującą kolekcją okładek i ekspozytorami na artefakty, które zaprojektował dla redakcji Szymon Hanczar, a wykonała marka Bujnie i dostawca betonu architektonicznego BoMAbeton

67 designalive.pl

66 Miejsca

Nowy dom „DA”


69

Do naszej redakcji z różnych stron świata przychodzą: książki, al-

designalive.pl

68 Miejsca

B

agaże Przez nasze ręce przewijają się setki, a może i tysiące przedmiotów. bumy, krucha porcelana, piękne bibeloty, a nawet meble i lampy. Dotarły do nas jako upominki albo bohaterzy sesji zdjęciowych i wystaw; czasem ktoś zapomniał je odebrać, a czasem po prostu nam je podarował. Nagromadziły się nam też archiwalne numery „DA”, prototypy statuetki Design Alive Awards, makiety i fotografie.

To wszystko potrzebowało swojego miejsca tak jak i my, którzy na co dzień staramy się umilić Wam życie pięknem. W naszej redakcji powstaje rokrocznie nie tylko sześć numerów magazynu „DA”, w tym dwa wydania specjalne „DA Home”, ale również portal designalive.pl, coroczne zimowe święto nagradzania najzdolniejszych statuetkami Design Alive Awards oraz przynajmniej dwie edycje Domu Idei – przedsięwzięcia, podczas którego łączymy dobry design ze sztuką, inspiracjami w dziedzinie projektowania

P R OJE K T WNĘT R Z

wnętrz oraz dajemy możliwość towarzyskich spotkań podczas najważniejszych fe-

Szymon Hanczar Studio Projektowe www.hanczar.com

stiwali i targów designu w Polsce.

WSPÓŁP R ACA I R EALIZACJA

Pomysł – Od początku wiedzieliśmy, co chcemy tutaj robić i jak się czuć. Przede wszystkim zależało nam na zbudowaniu twórczej atmosfery pracy i stworzeniu miejsca, w którym fajnie się rozmawia, planuje i tworzy, ale też pije kawę i pichci lunch. Lubimy otaczać się pięknymi przedmiotami i sztuką. Te rzeczy tworzą naszą osobistą historię oraz historię magazynu „DA” – mówi Iwona Gach, prezes zarządu wydawnictwa, która osobiście czuwała nad tworzeniem naszego nowego domu przy zabytkowym rynku w Bielsku-Białej, gdzie z drugiego piętra kamienicy rozpościera się widok na miasto i Beskidy. Powstał więc pomysł, by nasze biuro było jak dom, w którym się pracuje, gdzie nakładają się kolejne warstwy z życia redakcji, gdzie zamiast sali konferencyjnej jest kuchnia z wielkim stołem, a oprócz szaf z segregatorami są otwarte regały na książki, bibeloty i kwiaty. Projekt Do stworzenia projektu wnętrz zaprosiliśmy Szymona Hanczara, który doskonale wyczuł intencje nietypowych pracowników-domowników: – Chciałem tę przestrzeń zhumanizować, tak by wchodząc, mieć wrażenie bycia w domu. Zaplanowałem miejsca na różne bibeloty i artefakty: są to regały, ale też zapro-

Domowego charakteru nadały antyczne wełniane dywany, które współgrają z pozostałymi elementami wyposażenia: pluszowymi pufami marki Nurt, marmurowym stolikiem Beza Projekt, wełnianym obiciem sofy z Marbet Style oraz współczesną sztuką – fotografiami z serii „Freckle/s” autorstwa Jacka Kołodziejskiego

Iwona Gach


70

71

Miejsca

designalive.pl


73

72

jektowane i zrobione specjalnie z Bujnie ekspozycyjne postumenty w hallu. Z przyniemal pełnowymiarową kuchnią połączoną ze stołem – może on pełnić funkcję

designalive.pl

Miejsca

jemnością robiłem kuchnię, która nie jest jakimś upchanym w kącie aneksem, tylko jadalni, ale też stołu konferencyjnego – mówił projektant. Domowego ciepła całej kuchni nadała dębowa podłoga marki Barlinek. Meble na specjalne zamówienie wykonała marka ernestrust, a blaty dostarczył Caesarstone. Stanął na nich zestaw KitchenAid do przyrządzania aromatycznej kawy – najlepszego przyjaciela każdego dziennikarza. Do jadalni trafił nowoczesny dębowy stół oraz czarne krzesła z plecionką, które nadały wnętrzu lekkości. Jadalny zestaw z Pagedu zaprezentował się smacznie na tle dywanu z wełny i lnu, który dostaliśmy od firmy Kasthall. W biurze powstał też klimatyczny kącik wypoczynkowy z wygodną kanapą z Marbet Style i marmurowym stolikiem podarowanym niegdyś przez Beza Projekt. Pomimo „domowego” wrażenia, redakcja jest w pełni funkcjonalna jako miejsce pracy biurowej. Dzięki systemowi biurek i szafek marki MDD oraz pięknemu i przyjaznemu oświetleniu Chors miejsce zapewnia ergonomię i wygodę pracy. Kiedy Szymon Hanczar zmierzał do Bielska, aby na żywo zobaczyć efekty swojej pracy, miał pewne obawy. – Bałem się trochę, że może nie udać się zapełnić miejsc, które zaprojektowałem na artefakty i bibeloty. Niesłusznie, bo gdy po raz pierwszy wszedłem do biura, miałem wrażenie, że jestem w czyimś domu: regały wypełnione bibelotami, książkami, do tego kwiaty i antyczne dywany, które Iwona dobrała do tego miejsca, dały jednoznaczne odczucie domowości – przyznał projektant. Miejsce Bielsko-Biała od zawsze ma wielokulturowy charakter, tutaj naturalnie mieszały się różne kultury, narodowości i języki. W erze rewolucji przemysłowej XX wieku w tym dwumieście rozwinął się przemysły włókienniczy, maszynowy i metalowy, które ściągały zewsząd ludzi poszukujących lepszego życia i pracy. W latach PRL-u do Bielska-Białej sprowadził się przemysł motoryzacyjny i to tutaj z taśm Fabryki Samochodów Małolitrażowych zjeżdżały małe fiaty, które dziś są już poszukiwanymi rarytasami na rynku youngtimerów. Współcześnie miasto wkracza w kolejną epokę. – Ten region ma wielki potencjał biznesowy. W Bielsku-Białej i bliskiej aglomeracji śląskiej działa wiele firm z branż kreatywnej, meblowej, wyposażenia wnętrz, tekstylnej, odzieżowej – mówi o Bielsku-Białej Wojciech Trzcionka, dyrektor marketingu i sprzedaży „DA”. I tłumaczy, co przyciągnęło tu nas – ludzi, którzy przy okazji swojej pracy odwiedzają wszystkie miejsca wyznaczające

W każdej redakcji mocna kawa to podstawa egzystencji. Dzięki urządzeniom KitchenAid nasza jest wyśmienita. Do naszego aneksu kuchennego jak magnes przyciągają nas niemal pełnowymiarowe meble z kolekcji ernestrust z blatem i okładziną Caesarstone. Można tu poczuć się wyjątkowo i swobodnie, a poza tym pogadać albo przekąsić lunch na nowoczesnej porcelanie z Ćmielów Design Studio by Modus Design

(zdjęcie na następnej stronie) Funkcjonalne i ergonomiczne, a zarazem piękne: system mebli biurowych marki MDD oraz system oświetlenia Chors zastosowane w całej siedzibie zapewniają komfort pracy. Natomiast drewniana podłoga marki Barlinek nadaje niezaprzeczalnie domowego ciepła


74

75

Miejsca

designalive.pl


77

76

rytm designu, projektowania wnętrz i architektury: – Jesteśmy na co dzień obecni i na świecie. Nasza nowa redakcja przy zabytkowym rynku w Bielsku-Białej po-

designalive.pl

Miejsca

na wszelkich najważniejszych wydarzeniach związanych z naszą branżą w Polsce zwala nam choć na chwilę odetchnąć od codziennego, wielkomiejskiego zgiełku. Potrzebujemy tych inspirujących wyjazdów, ale też spokoju tu na miejscu, żeby wciąż móc działać kreatywnie i tworzyć pismo najwyższej jakości, mając na uwadze naszych czytelników i partnerów biznesowych. Efekt Aby utrwalić moment pierwszego zadomowienia, do współpracy zaprosiliśmy fotografkę wnętrz Weronikę Trojanowską, która w piękny sposób przekazała Wam, jak czujemy się, rozpoczynając codziennie pracę. – Kiedy tu wchodzę, czuję, że otula mnie piękno i duch tworzenia – mówi Iwona Gach. Wazon Malwiny Konopackiej, prototyp statuetki Design Alive Awards, albumy, książki, naczynia z Ćmielowa oraz z hiszpańskiej Cartuja la Granja, dzieła z pracowni ceramicznych Marka Cecuły i Bogdana Kosaka, pluszowe siedziska – pierwsze egzemplarze młodziutkiej marki Nurt, unikatowe lampy z Czechosłowacji oraz osobiste sentymentalne drobnostki osób, które to miejsce tworzą – to wszystko złożyło się na niepowtarzalny charakter, nad którym czuwają tajemnicze postaci z dwóch fotografii autorstwa Jacka Kołodziejskiego. – Biuro nie ma dominant. Są białe ściany i sufit. Nie ma logotypów i tylko kolekcja kilkudziesięciu okładek na ścianie w długim korytarzu świadczy o tym, gdzie jesteśmy. W to miejsce trzeba się po prostu wczytać – puentuje Szymon Hanczar. Serdecznie dziękujemy partnerom za współpracę przy tak ważnym dla nas projekcie, jakim jest urządzenie wnętrz redakcji „DA”.

D OSTAWCY WYPOSA Ż ENIA

Barlinek Użyto deski dębowej „Grand Canyon Grande” wykończonej olejem naturalnym. Jej rustykalny charakter uzyskano dzięki zabiegowi szczotkowania oraz ścięcia krawędzi deski. Uzupełnieniem podłogi są białe listwy przypodłogowe o profilu PW7C. www.barlinek.com.pl Paged W jadalni stanął stół z kolekcji „April” w wykończeniu naturalnego dębu oraz krzesła „A-8110” i „B-8110” z naturalnym ręcznym wyplotem rattanowym siedziska i oparcia, wykończone czarną bejcą. Redakcję zdobią krzesła „Evo” z wykończeniem z naturalnego dębu i z wełnianą tapicerką. www.paged.pl Chors Marka zapewniła kompleksowy system oświetlenia. W jadalni jest to system lamp „Myco Z”, w korytarzu i biurach – system szynoprzewodów i opraw „Moi” (oświetlenie obrazów i artefaktów), nad biurkami – lampy „Thiny Slim” i „Thiny Snake”, a nad strefą wypoczynkową – „Telescope”. www.chors.pl MDD Na meble biurowe składają się szafki i szafa w wykończeniu dąb kanadyjski i biały pastel. Systemy biurek i szafek pochodzą z kolekcji „Ogi” wyposażonej w panele akustyczne w wykończeniu biały mat. Przy biurkach stanęły krzesła konferencyjne z kolekcji „New School” wykonane ze sklejki, z wykończeniem jasnoszary półmat – to świeże spojrzenie na klasyczne krzesło szkolne autorstwa skandynawskiego studia projektowego Form Us With Love. www.mdd.pl

Przestrzeń przeznaczona na kolegia redakcyjne to biuro i osobisty gabinet w jednym. Tę dwoistość udało się osiągnąć dzięki wykorzystaniu ergonomicznego oświetlenia Chors oraz szaf i biurek MDD, uzupełnionych orientalnym dywanem, przytulnymi krzesłami Paged oraz multum inspirujących książek, albumów i bibelotów

(zdjęcie na następnej stronie) Stół w jadalni pełni dwojaką funkcję: tę tradycyjną, a ponadto świetnie sprawdza się podczas konferencji. Wraz z krzesłami przyjechał do nas z niedaleka, bo z Jasienicy, gdzie od lat mieszczą się zakłady Paged. Na otwartych regałach umieściliśmy cenny artefakt: jedyny istniejący prototyp statuetki Design Alive Awards zaprojektowanej w 2012 roku przez Oskara Ziętę

ernest rust Meble do aneksu kuchennego wykonano na zamówienie. Fronty to płyta meblowa MDF w kolorze Azurblau w matowym wykończeniu, a zwieńczenie tworzy płyta Kronospan Dąb Nagano. Dobrano do nich uchwyty skórzane w delikatnym naturalnym kolorze. Wśród wyposażenia znalazły się: zlew Blanco ANDANO-IF 522 967, bateria Blanco VONDA 518 434, a także lodówka i zmywarka firmy Bosch. www.rust.pl Marbet Style Rozkładana sofa pochodzi z kolekcji „Corbu” autorstwa Grynasz Sudio. Jest wykończona wełnianą tkaniną Main Line Flax w kolorze szarym i turkusowym. www.marbetstyle.eu Kasthall Redakcję zdobi dywan pochodzący z kolekcji „John” tego szwedzkiego producenta dywanów, zaprojektowany przez Gunillę Lagerhem Ullberg. Został utkany z wełny i lnu przy użyciu kombinacji klasycznych włókien i bouclé. www. kasthall.com Caesarstone Uwagę przykuwają okładzina ścienna i blat kuchenny z płyty kwarcowej „White Attica”. www.mqpolska.pl Nurt Pufy i akcesoria to prototypy z pracowni projektantki Mai Ganszyniec i mistrza Bogusława Lisa. www.nurthome.com Bujnie x Hanczar x BoMAbeton Ekspozytory na artefakty, zaprojektowane przez Szymona Hanczara, są dedykowane specjalnie do wnętrz redakcji „DA”. Stal i beton pochodzą z pracowni betonu architektonicznego BoMAbeton w wykonaniu Bujnie. www.bujnie.pl, www.hanczar.com, www.bomabeton.pl KitchenAid W redakcji znalazły się urządzenia kuchenne z linii „Artisan”: młynek i ekspres do kawy oraz czajnik. www.premiumkitchens.pl Jacek Kołodziejski Fotografie z kolekcji „Freckle/s” www.jacekkolodziejski.com


78

79

Miejsca

designalive.pl


To już trzecia odsłona Domu Idei, tym razem zorganizowana w ramach targów wyposażenia wnętrz Warsaw Home. Po sukcesie projektu w Łodzi i Gdyni tym razem zagościliśmy w Warszawie. Stworzyliśmy tu miejsce krzyżowania się sztuki i designu, będące jednocześnie tłem dla rozmów, spotkań i wystaw. Do współpracy zaprosiliśmy polskie i zagraniczne marki, a całość zaaranżowało studio Beza Projekt Tekst Eliza Ziemińska Zdjęcia Marek Swoboda

81 designalive.pl

80 Miejsca

Witamy w baroku


szej marki w zupełnie innej przestrzeni. To stoisko

towanego baroku skrzyżowana ze

było jedyne w swoim rodzaju. Projektanci zazwy-

skandynawską prostotą – zauwa-

czaj korzystają z naszych produktów nieświadomie.

żyła Christina Wiklund, kierownik

Tutaj prezentowaliśmy księgę trendów, która pokazu-

ds. kolorów, materiałów i wykoń-

je, czy trafna jest nasza obserwacja zmieniającej się

czeń w firmie Kinnarps, która po

mody – mówił Miłosz Matelski, marketing manager

raz kolejny była jednym z partnerów projektu. Na

– W Domu Idei cieszy nas nietypowe zastoso-

przestrzeń wystawiennicza, w której można się było

wanie tkaniny, która nie jest tu tylko dodatkiem, ale

swobodnie rozsiąść i rozgościć. Targowy projekt okazał się strzałem w dziesiąt-

Barlinek

Na stoisku deska barlinecka ułożona w jodłę. Wykorzystane produkty: Dąb Toffe Jodła Klasyczna Piccolo i Dąb Grand Canyon Jodła Klasyczna Piccolo www.barlinek.com Dekoma

Kompleksowe wyposażenie stoiska w tkaniny www.dekoma.eu MDF 3D

Centralny bar i ściana wystawiennicza z wzorem „Mapa” autorstwa Beza Projekt www.mdf3d.eu Bar Wozownia

Obsługa baru i catering www.facebook.com/ WozowniaBar

z Schattdecor.

ponad 200-metrowym stoisku powstała nieformalna

głównym bohaterem. To pokazuje, jakie nieodkryte możliwości mają tkaniny we wnętrzach: świetnie

kę i zebrał wspaniałe recenzje. „Himalaje wystawien-

sprawdzają się bowiem jako środek służący do niefor-

nictwa”, „najbardziej klimatyczne miejsce na całych

malnego podziału przestrzeni, przy zachowaniu właś-

targach”, „minimalizm i przepych w jednym”, „świa-

ciwości akustycznych. Mamy ochotę na więcej takich

towy poziom”, „najpiękniejsze stoisko na targach”,

projektów na większą skalę, może nawet w mieście.

„wzdycham do niesamowitego Domu Idei i czekam

Cieszymy się również z nawiązania współpracy z pra-

z niecierpliwością na kolejną odsłonę” – czytamy na

cownią Beza Projekt: pracujemy teraz nad wspólnym

kontach blogerów na Instagramie.

projektem tkaniny – opowiadał Filip Kuchareczko

– Zależało nam na wyjściu poza schemat tradycyjnego stoiska, które buduje dystans. Dom Idei był

z Dekomy. – Cieszymy się, że powstają takie miejsca jak

po prostu przytulny. Takie miejsce mogłoby funk- Dom Idei. Dzięki temu wydarzeniu zapomniane miejcjonować również poza targami, na przykład jako

sca zyskują nową tożsamość i nawet tu, na targach,

restauracja. Miałyśmy dylemat, czy za bardzo nie

udało się osiągnąć ten efekt. Nasze rośliny są natural-

zamykamy przestrzeni, ale okazało się, że to jesz-

nym elementem każdego wnętrza, dlatego pomagają

cze bardziej wciąga zwiedzających do środka – mó-

budować klimat również tutaj – mówił Szymon Serej

wiła Anna Łoskiewicz-Zakrzewska z Beza Projekt.

z marki Bujnie, która premierowo zaprezentowała ko-

Plastyczny układ stoiska skłaniał do spacerowania

lejne modele kwietników.

i zaglądania w zakamarki, w których poukrywane

– Stoisko jest piękne i robi wrażenie. Dzięki

były meble, fotografie Jacka Kołodziejskiego i inne

Domowi Idei nawiązaliśmy stałą współpracę

eksponaty. Dom Idei to miejsce współpracy projektantów i marek zainicjowane ponad rok temu przez „DA”.

z Beza Projekt i planujemy nową kolekcję paneli 3D, z czego bardzo się cieszymy – zaznaczył Grzegorz Modoszczyk, szef marki MDF 3D.

– Dzięki temu połączeniu powstaje coś więcej niż

– Stworzyliśmy tutaj nastrojowy klimat, dostoso-

tylko ładne stoisko. Nawiązują się nowe kontakty,

wując się do projektu Anny Łoskiewicz-Zakrzewskiej

krzyżują ścieżki, a prezentowane przedmioty służą

i Zofii Strumiłło-Sukiennik. Dzięki tej współpracy

zwiedzającym – mówił Wojciech Trzcionka, dyrektor

eksponujemy się na targach w sposób nienachalny,

marketingu „DA” i producent Domów Idei. Naszych partnerów zapytaliśmy, jakie znacze-

a takie ma być nasze oświetlenie. Dyskretne i nienarzucające się – komentował Artur Śleziak z Chors.

nie ma dla ich marek współpraca przy tym projekcie.

– Cieszymy się, że polski rynek i marki tak pięk-

– Zależy nam, aby na współpracy z projek-

nie się zmieniają. Jeszcze parę lat temu z tęsknotą roz-

tantami budować świadomość unikalności na-

glądaliśmy się po świecie w poszukiwaniu pięknych

szych produktów, naturalnych i prawdziwych, a to

przedmiotów i idei, a teraz możemy to samo obser-

jest możliwe dzięki takim projektom jak Dom Idei

wować na miejscu. Dom Idei jest również dowodem

– stwierdziła Dorota Karbowska-Zawadzka, dyrektor

rozwijania się w tym kierunku – podsumowała Ewa

marketingu firmy Barlinek.

Trzcionka, redaktor naczelna „DA”.

83

– To dla nas wielka przygoda – pokazanie na-

ekspresja współcześnie zinterpre-

designalive.pl

82 Miejsca

T

egoroczna edycja Domu Idei to


84

85

Miejsca

designalive.pl

Kinnarps

Kompleksowe wyposażenie stoiska w meble, między innymi krzesła, fotele i stoliki www.kinnarps.pl Ch o r s

Kompleksowe wyposażenie stoiska w oświetlenie. Wykorzystane produkty: lampa „Ambietne”, seria „Myco”, lampy „MOI”, reflektory „Xante” www.chors.pl Bu j n i e

Kompleksowe wyposażenie stoiska w kwietniki, w tym kwietnik „Hula” stworzony przy współpracy z Beza Projekt www.bujnie.pl Sch at t decor

„Księga trendów 2019” na stoisku oraz prezentacja wielkoformatowych zadruków cyfrowych „Cristallo” (reprodukcja marmuru) i „Cristallo_MIX” (reprodukcja marmuru połączonego z dekorem drewnopodobnym) www.schattdecor.de/pl


87 designalive.pl

86 Miejsca

B e z a Pr o j e k t

Całościowy projekt i realizacja stoiska www.bezaprojekt.pl Jacek Ko łodziejski

Zdjęcia z cyklu „Freckle/s” pokazywanego między innymi podczas miesiąca fotografii w Los Angeles www.jacekkolodziejski.com W o j c i e c h Tr z c i o n k a

Koordynacja i produkcja Domu Idei

Na zdjęciu autorstwa Jacka Kołodziejskiego (od lewej): on sam, (siedzi) Ewa Trzcionka – redaktor naczelna „DA”, Iwona Gach – prezes zarządu Presso sp. z o.o., wydawcy „DA”, Wojciech Trzcionka – dyrektor sprzedaży i marketingu „DA” oraz koordynator projektu Dom Idei, (stoi) Zofia Strumiłło-Sukiennik i Anna Łoskiewicz-Zakrzewska – projektantki Beza projekt

Projekt stoiska:

Partnerzy:


Kawiarnia przywodząca na myśl lobby klimatycznego hotelu, strefa przyjazna dzieciom, gwarantujące prywatność gabinety i funkcjonalne polskie wzornictwo. To tylko kilka wyróżników obiektu the Nest – jednego z najgorętszych miejsc na mapie polskich coworków, docenionego już w świecie designu jako jedna z najlepiej zaprojektowanych przestrzeni do pracy na świecie. Twórcy butikowego coworku zadbali o każdy detal aranżacji – uwagę przyciągają głębokie odcienie turkusu, marbling oraz meble i dodatki polskich marek. Komfortowa, ośmiopiętrowa przestrzeń mieści się przy ul. Pięknej 49 w Warszawie, naprzeciw Hali Koszyki Tekst Iga Majewska Zdjęcia Jacek Kołodziejski

89 designalive.pl

88 Miejsca

Gniazdo


90

91

Miejsca

designalive.pl

Pomysł na stworzenie miejsca zrzeszającego dojrzałych przedsiębiorców ceniących dobry design powstał w wyniku współpracy inwestora Equinox Capital Partners ze studiem projektowym Futu. Partnerzy powołali do życia autorską markę, która tworzy nową kategorię na rodzimym rynku nieruchomości i ma ambicje dalszego rozwoju. Członkowie klubu the Nest mają do dyspozycji indywidualne biurka w otwartej, wspólnej przestrzeni oraz prywatne gabinety klasy premium. Co ciekawe, the Nest jako jedyny cowork na polskim rynku oferuje wsparcie dla pracujących rodziców: piętro dostosowane do pociech oraz możliwość profesjonalnej opieki nad nimi.


92

93

Miejsca

designalive.pl

Za bryłę w pełni przeszklonego budynku odpowiada renomowane studio architektoniczne Grupa5 Architekci. Niemal wszystko, co znajduje się w jego wnętrzu, jest projektem autorskim – wnętrza powstały przy współpracy z pracownią Beza Projekt oraz specjalistką od unikalnej techniki zdobienia – marblingu – Katarzyną Korzeniecką. Klimat the Nest tworzą także meble i dodatki prestiżowych polskich marek, takich jak MDD, odpowiadającej za krzesła i fotele, czy Chors projektującej oświetlenie.


94 Miejsca

Atrakcyjny Kazimierz Tekst Wojciech Trzcionka Zdjęcia materiały prasowe Krakowski Kazimierz był kiedyś centrum tętniącej życiem społeczności. Ta przez lata zapomniana, historyczna żydowska dzielnica przechodzi wreszcie swój renesans. Przytulne kawiarnie i ukryte w uliczkach galerie sztuki są wypełnione przedstawicielami lokalnej bohemy. Właśnie tutaj wyrósł piąty hotel sieci Puro o przepięknym wnętrzu. Puro Kraków Kazimierz był inspirowany historią dzielnicy i dziedzictwem lokalnych rzemieślników oraz artystów, którzy przed laty nadawali Kazimierzowi wyjątkowy charakter. Hotel powstał z miłości do dobrego designu. Nocleg w nim to komfortowe i nowoczesne doświadczenie. Każdy pokój i apartament ma swój indywidualny styl i charakter dzięki sztuce współczesnej autorstwa uznanych artystów. Wnętrza 228 pokoi i apartamentów zostały zaprojektowane z dbałością o każdy szczegół. Za ich wygląd odpowiada londyńska pracownia Conran and Partners. Hotel ozdabiają ręcznie tkane włoskie dywany marki Golran 1898. Oświetlenie zaprojektowane zostało przez duńską ikonę wzornictwa &tradition. Poza tym w Puro Kraków Kazimierz znalazły się meble między innymi z duńskich pracowni Carl Hansen & Søn, Fritz Hansen, by Lassen, Mater i Gubi, włoskich Moroso i Baxter, szwedzkiej Fogia czy hiszpańskiej Kettal. Efektem jest harmonijne wnętrze, idealnie współgrające z bryłą budynku zaprojektowaną przez ASW Architekci. Marka Puro od wielu lat współpracuje z lokalnymi twórcami. Nie inaczej było przy projektowaniu hotelu na Kazimierzu. Ponieważ nieodłączną częścią dzielnicy jest street art, do współpracy zaproszono Nawera. Artysta zaprojektował mural i detale widoczne na każdym z pięciu pięter hotelu. Na specjalne zamówienie powstało 15 grafik autorstwa pięciu polskich ilustratorów (Dawid Ryski, Patryk Hardziej, Beata Śliwińska „Barrakuz”, Iza Dudzik, Ewelina Gąska) inspirowanych ich refleksjami na temat Kazimierza. Grafiki stanowią dopełnienie sypialni, tworząc niezwykłe połączenie pomiędzy ich autorami a gośćmi hotelu. www.purohotel.pl


97 designalive.pl

96 Miejsca

W hotelu funkcjonuje Spa Prisma, gdzie można odpocząć po aktywnym dniu. Dobrze nagrzane, aromatyczne sauny, piękna siłownia oraz fantastyczne masaże i zabiegi kosmetyczne na bazie naturalnych polskich kosmetyków Alba umilają pobyt

Będą kolejne

W 2019 roku otwarte zostaną dwa nowe hotele Puro: w Warszawie i Łodzi. Marka będzie też rozwijać się w kolejnych polskich miastach. Już wkrótce pojawi się więcej szczegółów na temat następnej inwestycji w stolicy i w Katowicach.


98

99

Miejsca

designalive.pl


Tekst Alicja Wasilkowska Zdjęcia Carla Ripamonti dla Jung Niewiele jest na świecie miejsc, gdzie historii architektury doświadcza się tak bezpośrednio i tak intensywnie, jak w Wenecji. Na każdym kroku spotyka się tu ażurowe pałace, przepyszne kościoły i kamienice przeglądające się w wodzie, do których wiodą zdeptane kamienne mosty i antyczne uliczki. W środku tej historycznej scenerii, w dzielnicy San Marco, znajduje się XIX-wieczny dom, który dzięki parze architektów otrzymał nowe życie. Duet projektantów – Andrea Marcante i Adelaide Testa – stworzył w tym istniejącym od stuleci budynku unikalną przestrzeń. W ramach procesu twórczego architektki nie ingerowały w materię zastaną, a zamiast tego z powodzeniem stworzyły jej własną interpretację. Koncepcja projektu obejmowała zarówno części wspólne (hol i klatkę schodową), jak również mieszkania. Wnętrze budynku było całkowicie pozbawione cech dekoracyjnych, odpowiadających jego charakterowi. Prace rozpoczęły się od reinterpretacji relacji wnętrz z zewnętrznym charakterem budynku, począwszy od klatki schodowej, gdzie graficzny projekt tapety nawiązuje do fasady zewnętrznej, aż po części mieszkalne, kuszące intymnością i pozostające w ścisłych relacjach z weneckim krajobrazem roztaczającym się za oknami. Trzy nowoczesne apartamenty zostały zaprojektowane tak, aby uchwycić i zinterpretować kształty i kolory Wenecji. Poprzez kolorystykę i elementy wystroju architekci starali się nawiązać do barw laguny. W projekcie wykorzystano system inteligentnego zarządzania budynkiem „KNX System” marki Jung.

101 designalive.pl

100 Miejsca

Nowe oblicze Wenecji


103 designalive.pl

102 Miejsca

LS 9 9 0

Klasyczna konstrukcja przełącznika firmy Jung stanowi idealne przedłużenie koncepcji projektowej budynku – podkreśla jego indywidualistyczny sposób połączenia historycznych elementów z tymi nowoczesnymi. Dostępny w różnych kolorach Les Couleurs® Le Corbusier: LS 990 in LC 32121 terre sienne brique, LS 990 in LC 32030 bleu céruléen 31, LS 990 in LC 4320R ombre naturelle 59, LS 990 in LC 32142 ombre naturelle Claire.


104

105

Miejsca

designalive.pl

Pr o j e k t

Marcante-Testa | UdA Architetti Via Valprato 68 10155 Turyn, Włochy www.marcante-testa.it Zd j ę c i a

Pochodzą z sesji organizowanej dla marki Jung – producenta przełączników, których szeroka gama i wzornictwo pozwalają dopełnić wnętrza. www.jung.de/pl


107 designalive.pl

106 przewodnik

MIEJSCA Miejsca

Kraj wizjonerów

Osadzone w zupełnie innej kulturze, stylistyce i klimacie, Zjednoczone Emiraty Arabskie osobiście kojarzyły mi się z wyeksploatowanym na zdjęciach widokiem żagla, a wzmianki o wyspach w kształcie palmy co najwyżej wywoływały mój uśmieszek. Zbudowana na ropie potęga była dla mnie przejawem kruchej megalomanii. Rozumiałam, że można docenić skalę przedsięwzięć inżynierskich, ale nie sądziłam, że mogą mnie one zachwycić. A jednak! P R ZEWO D NI K : z j e d n o c z o n e emir at y a r a b skie

Tekst i zdjęcia Monika Brauntsch

Burdż Ch a l i f a

Mu z e u m L o uvr e A b u D h a b i

Liczący 829 metrów budynek, podświetlany w nocy na różne kolory, nie tylko jest ikoną miasta, ale również oferuje spojrzenie na nie z zupełnie innej perspektywy.

Zaprojektowany przez Francuza, Jeana Nouvela, emiracki Luwr to projekt z pogranicza kultur. Pod kopułą w kształcie spodka mieści się podzielona kanałami na sekcje przestrzeń ekspozycyjna.


muzea i centra kultury zaprojektowane przez światowe

cyjną Korony Brytyjskiej, które do-

sławy: Franka Gehry’ego, Tadao Ando i Zahę Hadid.

szły do porozumienia i w 1971 roku

I choć wszystko jest tu najwyższe i największe,

ogłosiły niepodległość. 97% po-

Emiraty nie stały się jednak ofiarą własnej świetności.

wierzchni kraju zajmuje pustynia,

Zarówno Dubaj, jak i Abu Zabi stawiają na niezależność

a zaledwie 2,9% stanowią użytki

ekologiczną i ekonomiczną, rozwijając zrównoważo-

rolne. Od samego początku istnienia federacji jej do-

ne miasta. Oddanie Masdaru – pierwszego w pełni

chód zapewniała głównie ropa naftowa, której złoża

ekologicznego miasta, położonego w odległości 17 ki-

odkryto w 1958 roku. Wizja przyszłości bez tego su-

lometrów od Abu Dhabi – przesunięto na rok 2020.

rowca nie wydaje się jednak w Emiratach straszna.

Tymczasem dubajska inwestycja o nazwie Sustaiable

W pewnym sensie ropa już dawno się tu skończyła,

City działa od 2015 roku i obecnie liczy 2700 miesz-

ponieważ obecnie jej sprzedaż stanowi niespełna

kańców. Począwszy od orientacji budynków, tak aby

20% PKB. Gospodarka opiera się poza tym na sek-

zapewniały maksymalne zacienienie, przez farby od-

torze finansowym, a także na turystyce, w którą kraj

bijające promienie UV, energooszczędne okna i dachy,

stale inwestuje. Kluczowa dla rozwoju jest technologia.

zamknięte systemy wodne, filtrowane dodatkowo przez

Wystarczy widok z samolotu albo wjazd na Burdż

starannie dobrane rośliny, własne ogrody, w których

Chalifa – póki co jeszcze najwyższy budynek świa-

uprawia się warzywa i owoce, zakaz wjazdu samocho-

ta – aby zobaczyć wszechotaczające połacie piachu

dów oraz punkty recyklingu, po sposób zasilania mia-

i pagórki wydm. Obligatoryjna podczas wizyty w kraju

sta energią pochodzącą z odnawialnych źródeł energii,

wyprawa na pustynię i zetknięcie z tradycyjnym stylem

głównie słonecznej, co nie wiąże się z emisją CO2 .

życia pokazuje, jak daleki jest on od tego w nowo-

Państwo stawia także na technologię. Jego stra-

czesnych stolicach najbardziej znanych emiratów:

tegia technologiczna i innowacyjna zmierza świado-

Dubaju i Abu Zabi. I choć kraj jest głęboko osadzony

P R ZEWO D NI K : z j e d n o c z o n e emir at y a r a b skie

mie w kierunku Przemysłu 4.0 – czwartej rewolucji

we własnej kulturze, jego rdzenni mieszkańcy sta-

rykańskiego biura Skidmore, Owings and Merrill,

kwadratowych, zaprojektowanymi wnętrzami czy

przemysłowej, opartej na coraz bardziej inteligen-

nowią obecnie grupę mniej liczną, niż przybyli tu

jawi się na horyzoncie miasta niczym połączenie bu-

siedmioma pozłacanych żyrandolami z kryształami

tnych maszynach. Rząd Zjednoczonych Emiratów

po odkryciu złóż ropy robotnicy. W metropoliach

dynku z filmu science fiction z baśniowym światem

Swarovskiego – po zapewne bliższe estetyce zachod- Arabskich jako pierwszy na świecie powołał Ministra

proporcje te są jeszcze mniejsze, a wielokulturo-

z krainy 1001 nocy. I choć osobiście wątpiłam, stojąc

niej muzeum Louvre Abu Dhabi. Nazwa oddanego do

wość jest na porządku dziennym. Zastanawiające

nieco wcześniej na 43. piętrze wieżowca w spektaku-

użytku w 2017 roku obiektu nie jest przypadkowa, gdyż

gotowanie kraju na wyzwania związane z jej szero-

jest, jakim cudem kraj w tak krótkim czasie do-

larnej Marinie, czy aby najwyższy budynek świata

prawo do korzystania z niej przez 30 lat kosztowało

kim zastosowaniem. Nic dziwnego, skoro w planach

AI (Sztucznej Inteligencji), odpowiedzialnego za przy-

konał tego niezwykłego skoku cywilizacyjnego.

ma do zaoferowania lepszy widok, odpowiedź zna-

525 milionów dolarów. Kolejne 750 milionów dola-

jest nie tylko redukcja zatrudnienia na rzecz nowej

Dubaj to pierwsze miasto krajów Bliskiego

lazłam kilka godzin później i 82 piętra wyżej. Nie

rów przeznaczono za wypożyczenie dzieł oraz usługi

generacji robotów, ale także przekazanie im części

Wschodu, wpisane na Listę Miast Kreatywnych

tylko konstrukcja, ale także samo doświadczenie

światowych ekspertów muzealnych. Jednak starannie

odpowiedzialności spoczywających póki co na policji.

UNESCO. Pełen jest atrakcji, które mnie osobiście

– począwszy od zakupu biletu, po przejazd windą

dobrana i świetnie wyeksponowana kolekcja dzieł

Kraj jest obecnie liderem w dziedzinie technologii

nigdy nie przekonywały: takich jak sztuczna wyspa

w kilka sekund pół kilometra w górę – są dosko-

sztuki wydaje się być drugorzędna w porównaniu

blockchain, bazującej na rozproszonym rejestrze

w kształcie palmy czy kryty stok narciarski, a także

nale zaprojektowane. Dla zwiedzających dostępne

do niezwykłej architektury. Podziwiając ją, wyda- w zakresie transferu i śledzenia informacji. Ma ona

gigantyczne centra handlowo-rozrywkowe, przybli-

są dwa poziomy – na 125. i 155. piętrze – z których

je się, że twórca miał do dyspozycji nieograniczo-

mieć zastosowanie nie tylko w przypadku transakcji

żające nieco pojęcie luksusu. Samo miasto zrobiło

rozpościera się widok w innej skali i perspektywie.

ny budżet. Jednak lokalizacja na sztucznej wyspie

finansowych, ale także w administracji publicznej i turystyce, pozwalając na gigantyczne oszczędności.

na mnie wrażenie jako zjawiskowy las wieżowców.

Zamożne Abu Zabi to również centrum gospodar-

Saadiyat oraz połączenie suchego klimatu ze strefą

Choć pierwszy z drapaczy chmur, wpisany obecnie

cze i finansowe, a poza tym ważny port. Z doskonale

trzęsień ziemi narzuciło liczne wyzwania projekto-

I choć Emiraty zmagają się z własnymi proble-

na listę zabytków 149-metrowy Dubaj World Trade

utrzymanymi i tętniącymi życiem plażami miejskimi

we. Dominującą cechą obiektu jest nawiązująca do

mami, tempo i kierunek ich rozwoju są fascynujące. To

Center, stanął tu zaledwie w 1978 roku, szybko dołą- wydaje się być nieco bardziej zrelaksowane niż Dubaj.

lokalnej architektury ażurowa kopuła, przez którą

niewątpliwie państwo wizjonerów, które w niespełna

czyły do niego kolejne. Od 2009 roku w panoramie

Przede wszystkim jest to ważny ośrodek kultural-

do środka spływa deszcz światła – tworząc niezwykłe

50 lat zmieniło rybackie wioski w futurystyczne metro-

miasta króluje Burdż Chalifa: wysoki na 829 me-

ny kraju. Począwszy od największej w kraju świąty-

efekty, wpada następnie do środka wyłaniającego

polie. I choć nadal pozostaje wierne swoim tradycjom,

trów i rozciągający się na 163 pięter. Nawiązująca

ni – Wielkiego Meczetu Szejka Zajida – z pokrytym

się z wody budynku. Emiracki Luwr zapiera dech

pod wieloma względami to, co definiujemy jako

do kwiatu pustyni strzelista wieża, autorstwa ame-

mozaiką dziedzińcem o powierzchni 17 000 metrów

w piersiach! Wyspa Saadiyat jest z kolei zaplanowa-

przyszłość, w kraju szejków jest teraźniejszością.

Pu s t y n i a

Wielki Meczet Szejka Zajida

D u b a j W o r l d Tr a d e C e n t e r

Wschód słońca na piaszczystych wydmach to wspaniałe doświadczenie, ale także zetknięcie z tożsamością kraju, którego 97% powierzchni stanowi pustynia.

Zajmujący powierzchnię 22 000 metrów kwadratowych największy meczet w Emiratach ma łączyć kulturalne dziedzictwo islamu ze współczesną architekturą i sztuką.

39-piętrowy budynek o wysokości 149 metrów z 1978 roku był pierwszym wieżowcem w Dubaju. Obecnie wpisany jest na listę zabytków miasta, a jego wizerunek umieszczono na banknocie o nominale 100 dirhamów.

109

na jako dzielnica kultury, na której powstają kolejne

designalive.pl

108 MIEJSCA Miejsca przewodnik

P

aństwo tworzy siedem emiratów, wcześniej objętych opieką protek-

M o n i k a Br a u n t s c h

Właścicielka marki oświetleniowej KAFTI. Współtwórczyni inicjatywy The Spirit of Poland, promującej polski design na forum międzynarodowym. Działa także w ramach WILKA – Otwartego Klastra Designu. Podróże lubi łączyć z ciekawymi projektami, co daje jej lepszą sposobność zrozumienia ludzi i miejsc.


111 designalive.pl

110 kooper ac je

Symbioza natury, nowoczesności i elegancji Rewitalizacja biura Volvo Group Trucks Poland w Młochowie koło Warszawy to połączenie natury, nowoczesności i elegancji. Za realizację projektu odpowiadali Kinnarps Polska oraz architekci Izabela Sylwia Nowak i Michał Czerwiński

P R O D U K TY i R OZWIĄZANIA

Stanowiska pracy biurka typu sit&stand na podnośniku elektrycznym z „Serii[P]” oraz „Oberon”, szafy z serii „Space”, fotele obrotowe „Capella” oraz „Plus”, sofy i fotele gościnne „Polar” (wszystkie meble marki Kinnarps)

Tekst Justyna Szczygieł Zdjęcia Fotomohito

– Naszym głównym celem było stworzenie nowoczesnej przestrzeni, zaprojektowanej zgodnie z naj-

Sale konferencyjne stoły „Oberon” (Kinnarps) oraz „Matsumoto” (Skandiform), krzesła „Kruze” (Boss Design) oraz „Lui” i „Lounge” (Skandiform)

nowszymi światowymi trendami w pracy biurowej. Chcieliśmy także nawiązać do szwedzkiej stylistyki oraz oddać kulturę i wartości, jakie prezentuje nasza firma – podkreśla Monika Ślęzak, General Services Manager w Volvo Group Trucks Poland. Na zaaranżowanej w nowy sposób przestrzeni powstało 60 ergonomicznych i komfortowych miejsc

Zgodnie z filozofią Volvo Group Trucks

sposób miejsca przeznaczone do spotkań, pracy sa-

pracy. Dzięki współpracy z architektami Izabelą

Poland – jednego z czołowych producentów samo-

modzielnej, rozmów telefonicznych i wideokonfe-

do wyboru jednoosobową kabinę telefoniczną, salki spotkań, salę konferencyjną i strefę otwartą, którą

Sylwią Nowak i Michałem Czerwińskim oraz firmą

chodów ciężarowych, autobusów i maszyn budowla-

rencji, a także krótkiego odpoczynku i regeneracji.

możemy odgrodzić, stwarzając miejsce do prezentacji,

Kinnarps, która ponownie odpowiadała za wyposa-

nych oraz przemysłowych i morskich systemów na-

Wszystko to w przyjaznym otoczeniu żywej zieleni

zebrań czy ćwiczeń jogi. W tym projekcie ważne było

żenie biura, zastana przestrzeń przeszła całkowitą

pędowych – to ludzie są największą wartością firmy.

i ciepłych odcieni naturalnego drewna.

metamorfozę i została wykorzystana w najbardziej

Dlatego biuro w swojej nowej odsłonie miało stać się

– Współpracujemy z Volvo Group Trucks Poland

użytkowników – podkreśla Izabela Sylwia Nowak,

efektywny sposób.

nie tylko jej wizytówką, ale przede wszystkim miej-

od wielu lat zarówno w Polsce, jak i w Szwajcarii,

autorka projektu biura Volvo Group Trucks Poland.

to, aby stworzyć przestrzeń różnorodną i ciekawą dla

– Bardzo nam zależało, aby w efekcie przepro-

scem przyjaznym, pełnym pozytywnej energii, do któ-

na Litwie i w Słowenii. Realizacja jednego z pięter

Firma Kinnarps – doświadczony dostawca ele-

wadzonych zmian wszystkie stanowiska pracy – za-

rego pracownicy przychodzą z uśmiechem i dobrze

w Młochowie to połączenie natury, nowoczesności

mentów wyposażenia biur i miejsc pracy – już od

równo w gabinetach, kilkuosobowych pokojach, jak

się w nim czują. Z tego powodu w centralnej części

i elegancji. Już od wejścia czujemy się zaproszeni do

wielu lat współpracuje z Volvo Group Trucks Poland.

i w przestrzeni open space – zostały dobrze doświet-

biura powstała wspólna, otwarta i wielofunkcyjna

strefy wspólnej, gdzie zieleń współgra z rozrzeźbio- – Nasze relacje układały się modelowo. Bardzo nas

lone, a ich standard ujednolicony. Cele, które sobie

przestrzeń. Jej sercem jest otwarta kuchnia z dużym

nym sufitem i prowadzi nas na kawę w klimatycznej

założyliśmy, zostały osiągnięte, a efekt przerósł na-

barem i nastrojowymi punktami świetlnymi, a uzu-

strefie barowej. Różnorodność temperatury świateł

cieszy praca dla klienta, który troszczy się o swoich pracowników – podsumowuje Monika Miksa, zarzą-

sze oczekiwania – dodaje Monika Ślęzak.

pełniają ją zaaranżowane w ciekawy i zróżnicowany

definiuje różny charakter miejsc do spotkań. Mamy

dzająca projektem po stronie Kinnarps Polska.

Przestrzeń chillout meble z serii „Fields” (Kinnarps), fotele „Petals” i „Conica” (Skandiform), siedziska ze stolikiem „Shima” (Johanson Design), fotele z wysokim oparciem „Dropp” (Skandiform) oraz „Emma” (Gärsnäs) Kuchnia z jadalnią krzesła i hockery z serii „Embrace”, stoły „Oberon” (Kinnarps) Rozwiązania akustyczne kabina telefoniczna „O” (Framery), panele „Aircone” (Abstracta) www.kinnarps.pl


113

tości. Istotom ludzkim potrzebne jest zarówno miejsce, jak i prze-

designalive.pl

strzeń. Życie człowieka jest dialektycznym ruchem między bezpiecznym schronieniem a przygodą, przywiązaniem a wolnością”. Budowanie to tworzenie świata na własnych zasadach, ale jednocześnie każde działanie człowieka w obrębie natury jest interwencją w jej zasady. Domy tworzą wsie, potem miasteczka, miasta, wielkie megapolis, łączą je drogi, zapełniają biura, szkoły, fabryki, sklepy. Budując, przekształcamy pejzaż, zmieniamy skład gleby i powietrza, pozostawiamy tony śmieci, substancji

Tym razem tytuł nowego numeru „DA” okazał się dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Wydawałoby się, że słowo „wolność” uruchomi tysiące skojarzeń i myśli w mojej głowie. Tymczasem usiadłam nad nim zafrasowana, bo wolność i architektura to zestawienie trudne Tekst Katarzyna Andrzejczyk-Briks

chemicznych. Staliśmy się „czynnikiem ekologicznym”, a naszą epokę naukowcy chcą nazwać antropocenem – czasem człowieka, bo wszędzie odcisnęliśmy swój ślad. Jesteśmy w punkcie, w którym nasza wolność budowania, produkowania i używania świata popadła w konflikt ze środowiskiem. Ten problem nie jest szczególnie nowy, ale w dzisiejszych czasłyszał o tym, że picie przez plastikową słomkę nie jest niewinną przyjemnością, coraz więcej osób interesuje się ruchem zero waste, dostrzegamy smog, zmiany klimatu. Jednak słomka to tylko symbol, a plastik to tylko jeden z naszych licznych problemów. Tak naprawdę powinniśmy przeprojektować świat. Ale jak

nywania wyborów i działania zgodnie z własną wolą, to ile jest

to zrobić, skoro wiąże się z tym zmiana sposobu myślenia, nawy-

w architekturze wolności?

ków, przyzwyczajeń i redukcja potrzeb?

Ile ma jej twórca architektury? W samym procesie projek-

To moment, w którym musimy sami siebie zapytać, ile z naszej

towania wolność twórcza jest niezbędna, by powstała idea. Le

wolności – rozumianej jako robienie wszystkiego, co chcemy, co

Corbusier w książce „Kiedy katedry były białe” (Centrum Archi-

jest ważne z punktu widzenia naszego JA – jesteśmy w stanie oddać.

tektury, Warszawa 2013) z właściwym sobie entuzjazmem pisał: struktywną ideę, mieć wolny umysł, umiejętność odcięcia się

Przed wyzwaniem W czasie mojej ostatniej wizyty na Dutch Design Week w Eind-

od obiegowych opinii, umieć tworzyć, patrzeć naprzód i kreślić

hoven mogłam zobaczyć, jak design i architektura próbują zmie-

plany na przyszłość. A ci, którzy patrzą wstecz, niech zmienią się

rzyć się z nowym wyzwaniem, jakim jest projektowanie dla go-

w słupy soli, jak niegdyś w Sodomie!”. Zatem od wolności się za-

spodarki obiegu zamkniętego.

czyna; jednak co do patrzenia wstecz, pozwolę się nie zgodzić:

Temu tematowi poświęcone były wystawy: „Embassy of

tak naprawdę wolny umysł patrzy tam, gdzie może znaleźć roz-

Circularity”, „Embassy of Water”, „Clean Revolution, Dutch de-

wiązania. Czas nie ma dla niego znaczenia. Wybiera z przeszło-

sign for a better world” oraz towarzyszące im panele dyskusyjne

ści to, co było dobre, i dopasowuje do teraźniejszości.

natomiast plany na przyszłość. Zastanawiano się nie nad tym, czy

jeśli chcemy przenieść ją w rzeczywistość. Zaczynają się ograni-

należy, ale w jaki sposób wprowadzać zmiany do projektowania

czenia i ujawnia się druga strona zawodu architekta. Architekt nie

budynków mieszkalnych i całych miast.

pracuje sam i zależy od innych. Musi uwzględnić wizje i potrze-

Zaprezentowane rozwiązania to na razie jaskółki zmian, ale

by inwestora, koszty, wymogi prawne, możliwości technologicz-

celem jest wprowadzenie ich do naszego zwykłego, codzienne-

ne i materiałowe. Bywa koordynatorem, mediatorem, menadże-

go życia. Niektóre z nich będą widoczne, inne zaś nie: domy lub

rem. Jest też kimś w rodzaju adwokata tego, co wspólne: potrzeb

meble mogą wyglądać zupełnie tradycyjnie, ale materiały użyte

społecznych i środowiska.

do ich produkcji zostaną wykonane z recyklingowych surowców łów, energia, woda, śmieci staną się dla nas cenne; to, z czego

jawia się więc odpowiedzialność.

dziś w gospodarce liniowej korzystamy beztrosko i wyrzucamy na śmietnik, w gospodarce cyrkularnej będzie używane wydajniej, dłużej, odpowiedzialniej i „w kółko”.

Architektura powstała, by chronić człowieka przed naturą. Wielka,

Zapowiadają się ciekawe czasy. Wielu z nas będzie czu-

otwarta przestrzeń, która kojarzy się nam z wolnością, była zbyt

ło niepokój, bo te zmiany dotkną granic naszej wolności, strefy

wielka i rozległa, zbyt niebezpieczna, więc kiedy człowiek prze-

komfortu. Wydaje się jednak, że już dalej tak się nie da. Chcia-

stał wędrować, wydzielił swoje „miejsce” na ziemi i zadomowił się.

łabym napisać, że zmian tych dokonujemy dla ratowania natury,

Yi-Fu Tuan w książce „Przestrzeń i miejsce” (Państwowy

ale… tak naprawdę robimy to dla siebie, bo ona bez nas poradzi

Instytut Wydawniczy, Warszawa 1987) pisał: „W porównaniu

technologiczne. W ten sposób powstaje materiał trwały i wytrzymały, a jednocześnie ciekawy estetycznie. Ponieważ kolorystyka zależy od proporcji użytych materiałów, można zachować niepowtarzalny charakter dawnej architektury, a stare zmienia się w nowe. Projekt „podróżuje” obecnie przez różne miasta, aby zbadać sposoby wykorzystania dostępnych tam materiałów z wyburzeń. www.urbanterrazzo.com

lub stworzone przez naturę (biodegradowalne). Zasoby materia-

oraz na naturę i nie da się o tym zapomnieć. Obok wolności po-

Architektura, czyli koniec wolności?

Urban Terrazzo to innowacyjny materiał powstający z pozostałości wyburzonych budynków. Stary beton, cegły i inne materiały budowlane są zwykle kłopotliwym odpadem, ale berliński kolektyw „They Feed off Buildings” znalazł dla nich nowe zastosowanie. Urban Terazzo to rodzaj nowoczesnego lastriko. Materiały z rozbiórek zostają starannie wyselekcjonowane i ponownie złożone, zgodnie z zasadami tradycyjnego wytwarzania lastriko wspieranymi przez współczesne innowacje

i spotkania. Nikt tu nie tęskni za tradycyjną żarówką, kreśli się

Niestety w architekturze nie wystarczy nawet najlepsza idea,

Architektura trwa na tyle długo, że wpływa na życie ludzi

Projekt: kolektyw „They Feed off Buildings”

sach dotarł do powszechnej świadomości. Już niemal każdy z nas

Czym jest wolność? Jeśli jest to możliwość swobodnego doko-

„Chodzi o to, aby kochać całym swoim istnieniem wielką, kon-

U r b a n T e rr a z z o

sobie doskonale, a my bez niej po prostu przestaniemy istnieć.

z d j ę c i A H annes W i edemann

112 MIEJSCA POLECONE

Granice wolności

z przestrzenią, miejsce jest spokojnym centrum ustalonych war-


Pawilon zaprojektowano na potrzeby festiwalu Dutch Design Week 2017 jako miejsce spotkań i dyskusji o przyszłości designu. Sam budynek stał się manifestem nowego sposobu projektowania w duchu gospodarki współdzielenia i zero waste. W tym roku został uhonorowany nagrodą Dutch Design Award w kategorii Habitat oraz nagrodą magazynu „Frame” – Frame Award Sustainability 2018.

z d j ę c i a J e r o en V an D e r W i elen

Projekt, budowę i rozbiórkę zaplanowano zgodnie z założeniami gospodarki zamkniętego obiegu. Projektanci uznali, że wykonanie z nowych materiałów budynku, który

115 designalive.pl

Projekt: Overtreders W i biuro SLA Miejsce: Eindhoven, Holandia

miał stanąć tylko na dziewięć dni, byłoby rozrzutnością, postanowili więc wypożyczyć część materiałów od okolicznych firm, by zminimalizować odpady. Nie używano śrub, kleju, wiertarek ani pił. Z zebranych od mieszkańców odpadów tworzyw sztucznych wykonano duże, kolorowe gonty, które stały się główną dekoracją elewacji. Nowy sposób projektowania i realizacji zminimalizował wpływ budynku na środowisko i pokazał nowy kierunek w projektowaniu architektury. www.overtreders-w.nl

Th e H e m p H o u s e / Dom z konopi Projekt: Werkstatt Miejsce: Holandia Niezwykłe wrażenie zrobił na mnie dom z konopi, a właściwie z wapna konopnego, który widziałam na jednej z wystaw podczas Dutch Design Week. Architektura domu jest prosta: przypomina jednocześnie znane nam z przeszłości budynki wiejskie i tradycyjny dom japoński. Materiały, proces budowy i użytkowania budynku zaprojektowano tak, by zostawiły bardzo nieduży ślad węglowy. Konopie to materiał niemal doskonały – ros-

ną szybko, daje się je wykorzystać niemal w całości, a powstały z nich materiał jest w pełni biodegradowalny i może stać się doskonałym nawozem pod następne uprawy. Dzięki wyjątkowej oddychalności i właściwościom regulacyjnym konopie zapewniają także zdrowy i komfortowy klimat w pomieszczeniach. Piękny, naturalny kolor tego materiału, przyjemna w dotyku faktura i fakt, że z czasem nabiera szlachetnej patyny, zapewniają użytkownikom dodatkowe walory sensoryczne. www.werkstatt.squarespace. com/1303-feandyk

z d j ę c i a M W A H a r t N i bb r i ch

114 MIEJSCA POLECONE

People’s Pavilion


117 designalive.pl

Projekt: Houben & Van Mierlo Architects Partnerzy: Vesteda, Saint-Gobain Weber Beamix, Witteveen + Bos i van Wijnen

z d j ę c i E H o uben & V an M i e r l o A r ch i tects

POLECONE

Miejsce: Eindhoven i Bosrijk, Holandia Eksperymentalny, pierwszy na świecie komercyjny projekt kilku domów wykonanych z betonu w technologii druku 3D. Budynki będą drukowane etapami, od najmniejszego, parterowego, do bardziej skomplikowanych domów piętrowych, dzięki czemu będzie można testować i udoskonalać projekt krok po kroku. Elementy pierwszego budynku zostaną wydrukowane na Uniwersytecie Technicznym w Eindhoven, a ostatnie – przez drukarki zlokalizowane na miejscu budowy. Druk 3D daje

niemal nieograniczone możliwości kreowania organicznych, miękkich kształtów. Dzięki tej technologii można budować szybciej i ograniczać transport materiałów, co zmniejsza także emisję CO2 do atmosfery. Czy domy spełnią oczekiwania mieszkańców, okaże się w 2019 roku, gdy pierwsi lokatorzy otrzymają do nich klucze. www.3dprintedhouse.nl/en/

Sol arne fasady Projekt: architekci z UNStudio Partnerzy: ECN > TNO, Design Innovation Group, TS Visuals, Aldowa i Amsterdam University of Applied Sciences

Energia solarna to nie nowość, ale dostępne na rynku moduły mają zwykle bardzo techniczny wygląd i nie stanowią ozdoby budynku. Rozwiązaniem tego problemu jest holenderski moduł fotowoltaiczny (DSD-PV) łączący energię odnawialną z ciekawym wyglądem. Daje to projektantom nowe możliwości użycia paneli na dachach i ścianach, co pozwoli maksymalnie wykorzystać energię słońca. Dzięki technice

integrującej kolorowy, trwały druk z panelem solarnym wzór można całkowicie dostosować do życzeń projektantów. Wybrany obraz jest przetwarzany przez algorytm, który znajduje optimum między minimalnym pokryciem powierzchni a maksymalnym efektem optycznym. www.dsd-pv.nl/nl.html

z d j ę c i a S o la r V i suals B V

116 MIEJSCA

Pr o j e c t M i l e s t o n e


Chodźcie Gosia Sobiczewska – s. 120

Ikona „Ina” Kaja Muszyńska – s. 132

Relacja Warsaw Home – s. 142

119 designalive.pl

3/3

Rzeczy

Zd j ę c i e B o ys P lay N i ce P h o t o g r aphy & C o ncept

Niedościgniona często i wyczerpująca najbardziej, kradnąca godzin wiele, na modlitwę pilną nad krojczym stołem wyszeptywaną. Jak strateg wojenny nad mapą bitwy pola, w geometrii układu przewidując kroki kolejne. I poświęcenia warta minuta każda dla sukcesu sprawy


na ciało me, niebanalnie je opłynie. Aaa!

liny tkaniny wygospodarować. Można szy-

Trafiona. Objawiona ta kreacja w realu wy-

jąc koszul wiele, pokroić ciasta materiał,

szła całkiem smakowicie. Suknia z dwóch

tak by nic nie zostało zbytecznego pozor-

tylko kawałków miękkiej bardzo dziani-

nie. Oto wizja ekonomicznie doskonała,

Sto brzmi banalnie. I ku rymom pchając

ny nasuniętej na ciało powstała, z łącze-

z uciechą przyjmowana, weselnie niemal

mnie: banalnie i przewidywalnie. Zatem

nia niełatwym topograficznie, a pojedyn- witana. Niedościgniona często i wyczer-

powiedzmy, że sto sześćdziesiąt osiem.

czym szwem jedynie. Genialność prostoty

pująca najbardziej, kradnąca godzin wie-

Inaczej dźwięczy, znajomo czy oczywiście

w skomplikowaniu technologii jednak się

le, na modlitwę pilną nad krojczym sto-

zbyt znowuż? I tak policzyć się nie da prze- wydarzyła, więc okrycie owo kariery wiel-

łem wyszeptywaną. Jak strateg wojenny

cież odsłuchiwania mego, kompulsywne-

kiej jeszcze nie zrobiło, choć z iluzji sen-

nad mapą bitwy pola, w geometrii układu

go niemalże, z żalem połączonego, nagra-

nej przecież pięknie tak narodzone. Może

przewidując kroki kolejne. I poświęcenia

nia koncertu pewnego z miasta Katowi-

innym się uda? Dam znać oczywiście, do

warta minuta każda dla sukcesu sprawy:

ce. I myśl mnie nie opuszcza natarczywa:

nałogu się tu przyznając kulinarnych do-

szacunku najwyższym do produkcji efek-

Gdzież ja byłam w owy weekend lutowy?

kumentów oglądania o patelni mistrzach

tywnie użytecznej. Bo sens taka ma tylko,

I czemuż to, ach czemuż osobiście nie sły-

i nie tylko. Przed snem, oczywiście. Ra-

planetę naszą chroniąc mądrością decyzji.

szałam, gdy pan Rogucki Piotr, kołysząc

dełkiem zatem bywam również czasami,

Odpowiedzialnych. Roztropnych.

się florystycznie na scenie, wypowiedział

co rozpędzając się na koła obrocie, kroi

Wizje. Jak się spełniają zacnie w re-

się muzycznie słowami wieszcza Dutkie-

jak szalone tkanin płaty szerokie. Tnie

alu prezentach nieoczekiwanych, w zakamarkach domostwa familijnego wyszpe-

wicza Marka z „Nocy Komety”: Wizje chodźcie do mnie

ranych. Od rodzicielki mej ukochanej, co

Blisko najbliżej

uraczyła mnie znaleziskiem byle nie ja-

Zostańcie w mojej głowie

kim: książeczką nowiutką do recept wy-

Najdziksze sny

pisywania, z czasów pradawnych, gdy

Oto jest wasza scena

państwo polskie troskliwe i opiekuńcze

Reflektor niżej

zawczasu obywateli na spotkania z dok-

Korowód moich marzeń

torem przygotowywało. Wyśmienita jest,

Wiruje, lśni

nieziemsko poręczna, wybitnie zaprojek-

Absolutnie ależ, absolutnie przywo-

towana, z kodem kreskowym profesjonal-

ływać je trzeba szlachetnie. I dalej – ryzy-

nym i z podziałką idealną na prostokątów przestrzenie nazwanych wyraziście:

kując słowami marketingu poety – by stać się czegoś początkiem wielkiego mogły. Wizje. W punktualność ich wierzę. Na czas przychodzą zawsze własny swój, bo przecież nie ten, na którym zależy mi właśnie. Na krzesłach siadają w poczekalni głowy i jedna po drugiej turlają się na występy castingowe. Łapią zarysy sylwetek, kształty wielostronne tworzywa, bardziej coraz przebierając się w bryły pożyteczne. Falują, tasują, plączą, przelewają, miksują

gosia sobiczewska

Założycielka i projektantka marki odzieżowej ESTby S. Umiejętnie przekłada kreacyjne wizje na funkcjonalne „prêt-à-porter”. Absolwentka ASP w Łodzi w 2016 roku zdobyła tytuł Projektanta Roku przyznany przez czytelników magazynu „DA”. Wykłada na studiach podyplomowych ASP w Łodzi i rozpoczęła cykl autorskich wykładów dla AMD Akademie Mode & Design w Düsseldorfie.

RP. / Opis / Specyfikacja, NR usługi, NR MKCh, Początek realizacji, Data zlecenia. W kolorach trzech karteczki naprzemiennie wybrzmiewają bielą złamaną, cytryną soczystą i różem uwodzicielskim, po sobie następujących, o cechach kopiowania tajemnych. Od kilku tygodni zatem wizje me rejestrują z zamiłowaniem przepotężnym. Bo wszystkich mych rojeń kompilacją znalezisko owo się okazało: od namiętności do notowania rzeczy wielu na przestrzeniach

polifonicznie, odmieniając przez przypadków wiele garderoby rodzaje. W lustrach

zdecydowanie, ale rozważnie, planując

niewielkich i w rozmiarach mikruśnych,

się przeglądają. Wybierają. Decydują.

wcześniej form układ, by pozornie zbęd-

po lęk przed kreśleniem na kartach czy-

Wizje. Gdzie jest ich początek? Czy

ny materiału centymetr nawet uchronić od

stych zupełnie (takich bez linii, kratek czy

we wstydliwych z Morfeuszem randkach

emerytury w śmietnika głębinach. Z nie-

podziałek), po marzenie największe (jesz-

najdzikszych? A dzikość ową w katego-

przeciętnie stresującą – a jak! – odpowie-

cze niespełnione): by ubrania na receptę

riach ostrości narzędzi pragnę rozpatry-

dzialnością kierowcy, co tylko więcej niż

zapisywane być mogły. Mądrze dawkowa-

wać, więc sztućcom bliżej przyjrzyjmy się

pożyteczne rzeczy produkować pragnie.

ne, szlachetnie wybierane, rozsądnie pro-

proszę. I za bohaterem mym, widelcem ta- Pociąć tworzywo najdokładniej na świecie

ponowane w litanii potrzeb. Na smutek:

kim na przykład z wizji sennej podążajmy.

z obliczeniem uprzednim, gdzie tył, gdzie

koszula pocieszenia, na krzyża niekom-

Jestem oto i do góry ręce mocno wycią-

przód, a gdzie okrycie na rękę znaleźć, by

fort: suknia korekcyjna, na zęba dręcze-

gam. Może nawet scenicznie nieco, gwiaz-

się miało. Zlokalizować na mapie lagi czy

nie: szal uzdrawiający, na stopy ubolewa-

da taka na koncercie – dajmy na to – rocko-

z resztek ciasta kawałeczków paska nie

nie: klapek masujący, na serce pogniecio-

wym. Wyciągam i biegnąc naprzód w prze- wykroić – tego, co talię odnajdzie ukrytą.

ne: płaszcz pokrzepiający… Wizje.

Albo mankietu kształtu nie przechwycić

Chodźcie do mnie. Blisko, najbliżej.

strzeń nieznaną, końca sceny nie widząc

121

z kąska małego. I jeszcze plisę, co łuk dekoltu zwieńczy dekoracją – z wolnej szcze-

designalive.pl

zupełnie, czekam, aż spadnie na mnie ten placek z ciasta materii. I nabijając się

Zd j ę c i e kam i l banaszek

120 odlot

rzeczy R

Chodźcie


123 designalive.pl

122 rzeczy moda

Moda odpowiedzialna

Branża modowa jest odpowiedzialna za 10% zanieczyszczeń powietrza, a aż 99% ubrań bezpowrotnie zużywa naturalne zasoby Ziemi. Dla ludzi, którym nie jest wszystko jedno, powstała nowa marka. Nago to ponadczasowe, przyjazne naturze i komfortowe w noszeniu ubrania wykonane z ekologicznych tkanin. To stylowa odpowiedź na potrzeby współczesnego świata

Pierwsza z kilku zapowiadanych kolekcji składa się z kilkunastu dopracowanych w najdrobniejszych szczegółach elementów, które stanowią bazę uniwersalnej garderoby. T-shirty, body i golfy wykonane są z najwyższej jakości ekologicznej bawełny, a sukienki i swetry – z nowoczesnych i naturalnych materiałów, takich jak tencel i cupro. Wszystkie dodatki do ubrań są całkowicie bezpieczne dla zdrowia i nie zawierają żadnych szkodliwych substancji. Guziki, haftki i regulatory wykonane są z metalu bez dodatku niklu. Liczbę metek ograniczono do minimum – pozostawiono tylko te niezbędne, informujące o tym, jak prawidłowo troszczyć się o ubranie. Produkty Nago powstają lokalnie, na terenie Europy. Dzięki temu ograniczany jest niekorzystny wpływ transportu na środowisko naturalne. Markę stworzyły postaci dobrze znane w świecie polskiej mody: Julia Turewicz i Jasiek Stasz (Showroom), Areta Szpura (Local Heroes / Doing Real Stuff Sucks) i Ania Pięta (Hush Warsaw). Wspiera ich doświadczony zespół ekspertów w zakresie zrównoważonej produkcji, projektowania i nowoczesnych materiałów.


designalive.pl

125

124 rzeczy R moda

Projektujemy ubrania stanowiące perfekcyjną bazę szafy. Ponadczasowe, idealne do swobodnego noszenia niezależnie od sezonu. Takie, które to Ty dopełniasz swoją osobowością – nigdy odwrotnie – Julia Turewicz

Naszą supermocą są certyfikowane tkaniny: naturalne, miłe w dotyku, wytrzymałe. Używamy organicznej bawełny, tencelu, cupro, wełny. Niemal w 100% eliminujemy sztuczne włókna. – Ania Pięta

Dokładamy wszelkich starań, żeby każdy projekt był nie tylko prosty w stylizacji i komfortowy w noszeniu, ale też maksymalnie przyjazny środowisku. Świadomie wybieramy materiały i długo opracowujemy kroje – wszystko po to, żeby stworzyć projekt doskonały, zgodny z zasadą „less is more”, której hołdujemy również prywatnie. – Areta Szpura


127

126

designalive.pl

rzeczy R moda

Modelka Julia Banaś / Model Plus

Asystenci Łukasz Kuś, Bogdan Kwiatkowski

Włosy Takayoshi Tsukisawa

Fotograf / produkcja Dominik Tarabański

Stylista Anatoli Smith

Scenografia Javier Irigoyen

Asystent produkcji Sophia Lewis

Make up Allie Smith

Studio Candy Studio / NYC


129

Z którego kreowanego przez Pana bohatera przejął Pan styl ubierania? Prawie od każdego z moich bohaterów przejąłem różne elementy

designalive.pl

128 kooper ac je

Garnitur w roli głównej

stylu ubierania się. Często jeszcze tygodnie po skończonych zdjęciach lubię zakładać ciuchy, które przypominają mi o roli. Niektóre z tych rzeczy na stałe wchodzą do mojej garderoby, a niektóre odchodzą po jakimś czasie. Każdy film jest związany z danym okresem mojego życia, wpływa na mnie i żyje we mnie. Dlatego lubię wracać do tych odczuć poprzez ubrania. A co dzieje się prywatnie, kiedy zakłada Pan dobrze skrojony garnitur? Strój wpływa na naszą postawę, sposób, w jaki się poruszamy,

Andrzej Chyra i Jakub Gierszał – jedni z najwybitniejszych aktorów polskiego kina – to główni bohaterowie najnowszej sesji zdjęciowej marki Bytom, prezentującej kolekcję jesień–zima 2018/2019. Dwa pokolenia, różne osobowości, niewymuszona elegancja, odrobinę majestatyczne pozy, szyk, szlachetnie skrojone, wełniane garnitury i płaszcze budują niezwykły, artystyczny klimat

i czym emanujemy na zewnątrz. Mój dziadek całe swoje życie nosił garnitury. Miałem wrażenie, że właśnie dzięki temu był zawsze wyprostowany i dostojny. Kiedy garnitur jest dobrze skrojony, my, mężczyźni, zyskujemy na pewności siebie. Garnitur może być czymś w rodzaju współczesnej zbroi, która służy do podkreślenia elegancji i oderwania się od doczesnego stroju i otaczającego nas świata. Garnitur często dodaje lat, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu – nagle zarysowuje się na naszych twarzach życiowe doświadczenie. W sesji zdjęciowej i filmie autorstwa fotografów Adriana Lacha i Tomka Tyndyka główną rolę zagrał tym razem angielski styl lat 20. ubiegłego wieku – wciąż aktualny trend w modzie formalnej.

Rozmawia Daria Linert

Garnitury zostały uszyte z wełnianych, flanelowych tkanin,

Zdjęcia Adrian Lach i Tomek Tyndyk

w tym tenis oraz melanż. Mają szerokie klapy charakterystyczne dla stylu tamtych lat, a jeden model wyposażono dodatkowo

Od 1945 roku Bytom tworzy legendarne już garnitury szyte

w kamizelkę. Koszule z szerokim kołnierzem wykonano z ba-

z wybornych włoskich tkanin w polskich szwalniach. Podobnie

wełny w jodełkę lub w prążek. W drugiej odsłonie zdjęciowej

jak prawdziwy dżentelmen, marka dba o swój rozwój, szukając

na pierwszym planie pojawiły się płaszcze. Klasyczne, dwurzę-

inspiracji w kulturze i sztuce. Dlatego najnowsza jesienno-zi-

dowe, uszyte z grubych, mięsistych wełen, jednak w bardziej

mowa kolekcja została stworzona we współpracy z osobowoś-

nowoczesnym wydaniu, z dużymi klapami i kołnierzami oraz

ciami polskiego filmu i nawiązuje do relacji mistrz – uczeń:

nakładanymi kieszeniami lub szerokimi pagonami. Trzecia

na zdjęciach dojrzałość ściera się z młodością, tak jak w DNA

odsłona prezentuje garnitury i koszule w wersji wieczorowej.

marki Bytom, gdzie tradycja spotyka się ze współczesną wizją

To dwa oblicza garnituru i głębokiej czerni. W jednej stylizacji

krawiectwa i mody męskiej.

widzimy garnitur z szeroką klapą i koszulę z kontrastującymi

Wybór bohaterów sesji przywołał na myśl istotę kostiumu. Bycie

guzikami oraz dużą, aksamitną muchą, a w drugiej – jednolicie

aktorem to bowiem sztuka, w której tworzywem jest sam artysta,

czarnej – pojawia się garnitur z jedwabnymi klapami oraz non-

natomiast kostium dopełnia pracę nad postacią, a czasem nawet

szalancko rozpięta koszula.

ją determinuje. Opowiada o tym Jakub Gierszał.

Wszystkie trzy odsłony najnowszej kolekcji marki Bytom spaja nieodłączny element – krawiecki kunszt rozwijany w firmie

Czym dla aktora jest moment zakładania kostiumu?

przez kolejne pokolenia konstruktorów i krawców. Dzięki niemu

Kluczowym momentem w budowaniu roli jest wybór kostiumu.

ubiór pozwala mężczyźnie naprawdę czuć się dżentelmenem,

Czasem najmniejszy szczegół, taki jak guziki czy bransolet-

a nie tylko go odgrywać.

ka, może okazać się ważny w tworzeniu ekranowego bohatera.

www.bytom.com.pl

Każdy człowiek inaczej nosi ubrania. Na każdym te ubrania inaczej pracują, wywołują inne skojarzenia i powodują, że ciało reaguje w odmienny sposób. W życiu codziennym istotne jest, żeby czuć się dobrze w tym, co nosimy. Podobnie dzieje się, gdy „tworzę” bohatera – szukam w ubiorze elementów, które podkreślą jego charakter. Dlatego trzeba w tym procesie wsłuchać się w siebie i zobaczyć, co dany strój ze mną robi, jak na mnie działa. Kostium jest często tak samo ważnym elementem, jak próba zrozumienia bohatera od strony emocjonalnej i psychicznej. W końcu zewnętrzność jest tym, co widzowie oglądają na ekranie. W kampanii „Bytom – Sztuka aktorska i krawiectwo 2018” wzięli udział wybitni aktorzy Andrzej Chyra i Jakub Gierszał. Jednak tym razem w roli głównej przed obiektywem wystąpił angielski styl lat 20. XX wieku – niezmiennie aktualny trend w modzie formalnej


131 designalive.pl

MO D A

R ZECZY zeczy

130

Wszystko wolno

Full circle Z okazji 10-lecia istnienia Nenukko sięga do własnych archiwów. Projekt „Full circle” to autobiograficzna opowieść, na którą składają się autentyczne elementy historii marki. W każdym projekcie da się odnaleźć fragmenty tkanin pochodzących z minionych kolekcji, które powstawały w ciągu ostatniej dekady. www.nenukko.com

Odważnie, kreatywnie i bezkompromisowo. Moda proponuje rozwiązania, ale to zaledwie pretekst do własnych metamorfoz i interpretacji. Ciągłe poszukiwania to jedyne, co jest niezmienne – wędrówki po różnych częściach świata, odwoływanie się do różnych epok, sięganie po osobliwe, niepowtarzalne materiały, by znaleźć oryginalną formę i indywidualny charakter

Indywidualny splot Szymanska – marka oferująca kolekcję ręcznie wykonanych luksusowych swetrów – zaprasza do świata ponadczasowego piękna i sensualnej kobiecości. Jej celem jest poszukiwanie zmysłowej wygody, a u podstaw znalazła się fascynacja tym, co unikatowe i niepowtarzalne. Wszystkie projekty tworzone są z surowców najwyższej jakości (alpaka, kaszmir, wełna, moher z jedwabiem), z dbałością o najdrobniejsze detale. Do każdego projektu opracowywany jest indywidualny wzór splotu i wykończenia.

Przygotowanie Alicja Wasilkowska Zdjęcia materiały prasowe

www.szymanskaonline.pl

Córeczka tatusia Kolekcja „Daddy’s Girl” w interpretacji Acephali powstała z myślą o silnej i świadomej kobiecie. Bazuje na pięciu uniformach przetworzonych na współczesne damskie ubrania. Kampania promująca tę kolekcję stanowi eksperyment w sposobach tworzenia wizualnych opowieści. Historia opowiedziana została poprzez zestawienie klasycznej fotografii modowej i portretowej, które uwidoczniło podobieństwa i różnice pomiędzy klasycznymi uniformami władzy a garderobą współczesnej kobiety. www.acephalafashion.com

Szlachetne kształty Baldowski – częstochowska firma szczycąca się już 50-letnią tradycją – projek-

Moc kamieni

Niezawodne

tując buty i tworząc unikatowe kolekcje,

Najnowszą kolekcję Yes łączy motyw przewodni w postaci kamieni naturalnych.

Jakość i prawda

dba o każdy szczegół. Korzysta przy tym

Rado to szwajcarska marka zegarmistrzowska produkująca zegarki z rewolucyj-

ze wsparcia najlepszych polskich projek-

To odpowiedź na potrzebę poszukiwania

nych materiałów, takich jak ceramika high-tech czy utwardzany tytan. W war-

Piel to torby i plecaki wykonane ze skór bydlęcych. Zało-

szawskim Studiu Bank odbyła się prezentacja najnowszej kolekcji zegarków

tantów: pierwszym sukcesem był projekt

żeniem Marty Biskupskiej-Wawrzyńczak było tworzenie

Rado. Wzięła w niej udział słynna ambasadorka marki, Agnieszka Radwańska,

autorskich toreb bez elementów metalowych. Ideologia

nosząca na co dzień model „Rado HyperChrome”. Na podstawie jej projektu

firmy wpisuje się w zasady circular economy, a Piel udo-

stworzono limitowaną edycję „Rado True Match Point Automatic”.

wadnia, że minimalizm w formie daje maksymalny wyraz. Osiąga taki efekt dzięki dbałości o każdy detal oraz

www.rado.com

Baldowski by Zień, a obecnie triumf odnosi kolekcja stworzona przez Dominikę Nowak, laureatkę wielu polskich oraz zagranicz-

związku człowieka z naturą – w końcu minerały i kamienie są unikalną kreacją pochodzącą z wnętrza Ziemi. Ich niezwykłość przyciąga i hipnotyzuje. Niepowtarzalna barwa, faktura i charakter każdego z mi-

nych nagród i wyróżnień. Buty jej autor-

nerałów sprawiają, że biżuteria stworzona

stwa dostępne są w najbardziej prestiżo-

z ich użyciem zbliża nas do ukrytej w przy-

ścisłej współpracy inżynierów, kaletników i artystów.

wych butikach na całym świecie.

rodzie odwiecznej tajemnicy.

www.studiopiel.com

www.baldowski.pl

www.yes.pl


szewski opracował samodzielnie około 34 wzorów figurek, głównie zsyntetyzowanych postaci ludzkich. Sporo uwagi poświęcił też wazonom, o których napisał rozprawę teoretyczną przedstawiającą założenia dotyczące projektowania tego typu naczyń. Na początku lat 60. Tomaszewski rozpoczął pracę naukowo-badawczą, w wyniku której miał nadzieję opracować

Tekst Kaja Muszyńska

idealną formę serwisu kawowego. W efek-

Zdjęcie Muzeum Narodowe w Warszawie

cie powstało sześć wzorów, spośród których do produkcji w Fabrykach Porcelany

„Ina” to jeden z kilku serwisów kawo-

w Ćmielowie trafiła „Ina”, jej siostrzana

wych zaprojektowanych przez Lubomi-

„Dorata” oraz serwis produkowany w Tu-

ra Tomaszewskiego podczas jego pracy

łowicach nazywany „Kaczuszką”.

w Zakładzie Szkła i Ceramiki Instytutu

Historia „Iny” zaczyna się więc

Wzornictwa Przemysłowego. Składa się

od pogłębionych badań nad ergonomią

z filiżanek-czarek ze spodkami, cukier-

i funkcjonalnością serwisów kawowych

nicy, mlecznika i imbryka, stanowiącego

i herbacianych, analizą wad tradycyjnych

klucz kompozycji całego systemu. Detale

garniturów oraz teoretycznych rozwa-

naczyń, takie jak uchwyty czy uszka, zo-

żań na temat idealnych form służących

stały tu zsyntetyzowane z ich korpusa-

do serwowania kawy i herbaty. Wyniki

mi, tworząc jednorodną całość. Dzięki

tych obserwacji zostały opublikowane

temu elementy zestawu wyróżniają się

w wydawnictwach Instytutu: „Biulety-

oryginalną, rzeźbiarską formą. Jednak

nie Instytutu Wzornictwa Przemysłowego

ich geneza wiąże się nie tylko z chęcią

WP” i „Wiadomościach Instytutu Wzorni-

stworzenia awangardowych wzorów,

ctwa Przemysłowego”. Możemy się z nich

a przede wszystkim z poszukiwaniem

dowiedzieć, że według Tomaszewskiego

rozwiązań jak najbardziej ergonomicz-

forma naczyń powinna być maksymal-

nych i funkcjonalnych.

nie uproszczona – nie jednak przez geo-

Jednym z ośrodków nowoczesnego sty-

metryzację, lecz przez wyeliminowanie

lu lat 50. i 60. w polskiej ceramice, obok

elementów doklejanych, takich jak ucha

środowiska wrocławskiego, sopockiego

czy uchwyty. Zabieg ten miał zapobiec

i krakowskiego, był warszawski Insty-

łatwemu obtłukiwaniu się tych części,

tut Wzornictwa Przemysłowego (IWP).

co nagminnie zdarzało się w przypadku

Przekształcony w 1950 roku z Biura Nad-

tradycyjnych zestawów, oraz doprowa-

zoru Estetyki i Produkcji, miał własną

dzić do zlikwidowania miejsc trudnych do

strukturę oraz program, które odzwierciedlały wizję jego po-

specyfiki panującego wówczas systemu gospodarczo-politycz-

szewska zaczęły być widoczne zwiastuny nowego stylu form

umycia – ciasnych zakamarków w punktach zlepień, w których

mysłodawczyni i dyrektorki – profesor Wandy Telakowskiej.

nego, sprawiły, że znaczna część powstających w Zakładach

użytkowych. Przejawiało się to odejściem od tradycyjnych,

zbierały się zanieczyszczenia. Ponadto projektant przedstawił

Zgodnie z jej założeniami od początku istnienia IWP prowa-

projektów nigdy nie trafiła do produkcji.

symetrycznych kształtów na rzecz inspiracji formami biolo-

analizę sił działających na rękę podnoszącą imbryk. Wynikało

gicznymi i sztuką współczesną. Nowoczesne trendy trafiły na

z niej, że obciążenie jest najmniejsze, gdy uchwyt umieszczony

dzono w nim prace badawcze i teoretyczne oraz organizowano

W 1951 roku przy Instytucie powstał Zakład Szkła i Ce-

szkolenia dla artystów zakładających współpracę z przemy-

ramiki, którego pracownia ceramiczna w ostatecznym podsu-

podatny grunt wyobraźni polskich ceramiczek i ceramików,

jest w środku geometrycznym koła (środek ciężkości cieczy znaj-

słem, a także dla pracowników fabryk chcących spróbować

mowaniu chyba najefektywniej współdziałała z przemysłem.

którzy w ramach stylu międzynarodowego stworzyli własne

duje się wtedy zawsze pod środkiem uchwytu), a zatem według

oryginalne projekty.

Tomaszewskiego najlepszym kształtem dla dzbanka jest ten

swoich sił we wspólnych przedsięwzięciach z projektantami.

Jednak początki również tej relacji były mało owocne. Pierw-

Instytucja składała się z pracowni projektowych, na przykład

sze lata istnienia Zakładu sprowadzały się przede wszystkim

Jednym z nich był Lubomir Tomaszewski, absolwent Wy-

wyprowadzony z półkuli. Oryginalne było też zastosowanie for-

tkanin, filmdruku lub mebli, zwanych Zakładami. Projektan-

do pracy teoretycznej i projektowania na papierze. Ze wzglę-

działu Rzeźby warszawskiej ASP. Został zatrudniony w IWP

my nieobrotowej, co umożliwiło wykonanie serwisu w jednej

ci z wykształceniem plastycznym, najczęściej rekrutowani

du na brak odpowiednio wyposażonego warsztatu opracowy-

w roku 1956 i pozostał tam przez dziesięć lat – okres jego pracy

formie odlewniczej. To rozwiązanie nie przyczyniło się jednak

spośród wyróżniających się studentów ASP, opracowywali

wanie nowych ceramicznych modeli i prototypów na miejscu

przypada więc na czas najbardziej dynamicznego funkcjono-

do zwiększenia wydajności produkcji „Iny”, ponieważ ówczesny

w Zakładach wzory, modele i prototypy przedmiotów użytko-

było niemożliwe, a dyrektorzy fabryk niechętnie przyjmowa-

wania Instytutu. Początki działań Tomaszewskiego w Zakła-

przemysł dostosowany był do form obrotowych wytwarzanych

wych. Te, zgodnie z mottem Telakowskiej „piękno na co dzień

li projekty w postaci szkiców. Sytuacja zmieniła się w roku

dzie Ceramiki wiążą się z potrzebą opracowania nowoczesnej

na półautomatycznym kole garncarskim. Zresztą „Ina” nie była

i dla wszystkich”, miały być produkowane w fabrykach w całej

1955, kiedy w Zakładzie zainstalowano nowy piec ceramiczny.

dekoracyjnej formy do mieszkań: porcelanowych figurek no-

raczej pomyślana jako serwis do produkcji masowej, lecz jako

Polsce. W praktyce oczywiście wiązało się to z wieloma trud-

Mniej więcej w tym czasie w pracach takich projektantek za-

wej generacji – „rzeźby dla wszystkich”. W tym celu powołano

krótka seria dla odbiorców preferujących bardziej wyszu-

nościami. Niesprzyjające okoliczności, wynikające głównie ze

trudnionych w Instytucie jak Danuta Duszniak i Zofia Przyby-

zespół projektantów, w skład którego, poza Tomaszewskim,

kane formy.

INA

projekt Lubomir Tomaszewski, IWP produkcja Zakłady Porcelany „Ćmielów”

Autor przewidział dla „Iny” monochromatyczny natrysk. Efekt dekoracyjny miał zostać wywołany przez kontrast pomiędzy białym wnętrzem naczyń a kolorową powierzchnią zewnętrzną. Czasem można spotkać egzemplarze z delikatnymi zdobieniami w postaci bardzo drobnych kropek lub cienkich linii. Wyjątkowość „Iny” została doceniona od razu po jej powstaniu – świadczą o tym nagrody, jakie otrzymała, między innymi na Międzynarodowej Wystawie Form Przemysłowych w Paryżu w 1963 roku oraz na Targach Krajowych w Poznaniu w roku 1964. Limitowana biała seria ze złoconymi krawędziami jest obecnie produkowana w sprywatyzowanym oddziale ćmielowskiej fabryki „Świt”, funkcjonującym jako Fabryka Porcelany AS Ćmielów. Oryginalną „Inę” można oglądać w muzeach, w tym w Galerii Wzornictwa Polskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie oraz na wystawach czasowych organizowanych w Polsce i za granicą. W 2011 roku serwis jako jedyny polski wyrób pojawił się na wystawie w muzeum Porzellanikon w Hohenbergu, przygotowanej z okazji 300-lecia wynalezienia porcelany w Europie. Mimo że egzemplarzy „Iny” było niewiele i z pewnością nie była to zastawa powszechnie spotykana na polskich stołach, można ją uznać za jeden z najlepszych wzorów nie tylko lat 50. i 60., ale również całej historii rodzimej ceramiki. Lubomir Tomaszewski zmarł 15 listopada tego roku w USA.

133 designalive.pl

weszli: Henryk Jędrasiak, Mieczysław Naruszewicz i Hanna Orthwein. Toma-

ikona

132

Ina


Huta szkła Rückl od dziesięcioleci słynie z produkcji najwyższej jakości kolekcji kryształów. Ich najnowsza propozycja, odświeżona pastelową paletą kolorów i niezwykłymi kombinacjami materiałów, powstała pod kierownictwem dyrektora artystycznego Rony,ego Plesla. Zasadzona na czeskiej historii, tradycyjnej sztuce szklarstwa i historycznych projektach, zyskuje zupełnie nowe oblicze, doskonale ukazane w sesji autorstwa BoysPlayNice Photography & Concept

135 designalive.pl

134 Rzeczy

Chłopcy się bawią szkłem


designalive.pl

137

136 Rzeczy

B o y s P l a y N i c e Ph o t o gr a p h y & C o n c e p t

Fotografowie Jakub Skokan i Martin Tůma Media Vendula Tůmová Studio fotograficzne BoysPlayNice zostało założone w 2008 roku przez Jakuba Skokana i Martina Tůmę. Zajmuje się fotografią reklamową architektury, wnętrz i produktów. BoysPlayNice specjalizuje się również w tworzeniu koncepcji kreatywnych dla kampanii fotograficznych. Ich filozofią jest stworzenie obrazu opartego na idei i optymalne wykorzystanie możliwości mediów fotograficznych.


138

139

Rzeczy

designalive.pl


141 designalive.pl

MO D A

R ZECZY

140

Więcej niż dobre

Inni Dedon cały czas poszerza swoje portfolio o nowe rozwiązania outdoorowe. Zawsze niezwykle funkcjonalne, oryginalne propozycje to znak rozpoznawczy marki. Oferowane przez nią meble, oświetlenie oraz dodatki świetnie sprawdzają się w ogrodzie i na tarasie, a jednocześnie stanowią uzupełnienie architektury krajobrazu. Dobrze znane i lubiane kolekcje zostały poszerzone o kolejne wyjątkowe obiekty. Seria „The Others”, oprócz otrzymania tytułu Innovative Interior, została wyróżniona nagrodą Best of Best. Składa się z intrygujących latarni, przypominających swoim wyglądem

Oryginalna kolekcja Laufen jest jednym ze światowych liderów

Wyróżniają się pod względem wzornictwa, jakości wykonania oraz funkcjonalności, spełniają normy współczesnego wzornictwa przemysłowego, a także zaspokajają oczekiwania rynku. Oto produkty i rozwiązania, które odmieniają nasze domy

branży wyposażenia łazienek. W ofercie firmy znajdują się: ceramika sanitarna, meble, wanny, kabiny i ścianki natryskowe, baterie, akcesoria łazienkowe oraz seria produktów dla osób starszych i z niepełnosprawnościami. Kolekcja „Val” cieszy się dużym uznaniem wśród klientow. Nowoczesne materiały i bryły wanny z tej serii, umywalek, miski WC i bidetu oraz baterii pozwalają na stworzenie niepowtarzalnej

totemy. Kolekcję zaprojektował Stephen Burkes – amerykański designer i zdobywca wielu wyróżnień, między innymi tych przyznanych przez Brooklyn Museum czy Illinois Institute of Technology. Podczas projektowania

przestrzeni relaksu. Przygotowanie Justyna Szczygieł

www.laufen.pl

Zdjęcia materiały prasowe

stara się ująć design z różnych perspektyw kulturowych, co sprawia, że stworzone przez niego przedmioty

Powrót „Księżyca”

są unikatowe i wyraziste. www.dedon.de, www.sf96.pl

Celem marki Slamp – producenta uznanych na świecie lamp – jest tworzenie nowej jakości na ogromnej scenie włoskiego designu. Produkty wykonane z opatentowanych i innowacyjnych materiałów są unikalne i natychmiast rozpoznawalne. Kultowa lampa marki stworzona w latach 90., „Moon”, powraca do sprzedaży po 25 latach pod postacią „Moon 25th Anniversary”. W najnowszej odsłonie zachowano jej oryginalny wygląd, ale dodano współczesne wykończenie wykonane z marmuru, dostępne w trzech odcieniach (czarny, biały i różowy). www.slamp.com

Idealne rozwiązanie Nowa koncepcja Klasyka i nowoczesność

Gaggenau jest producentem najwyższej jakości urządzeń gospodarstwa domowego i cieszy się pozycją lidera innowacji w zakresie technologii i wzornictwa „Made in Germany”. W tym roku ich pełnopowierzchniowa płyta indukcyjna

Marka Inspirium działa na polskim i europejskim rynku

„CX 480” zdobyła nagrodę iF Communication Design Award 2011 w kategorii

mebli tapicerowanych nieco ponad rok. Ich nowa

„interfejsy produktów”. Jej szerokość zwiększono do 90 centymetrów z myślą

kolekcja „Most” wyróżnia się niespotykanym stylem. Na

o profesjonalistach i koneserach doświadczeń kulinarnych.

konstrukcji przypominającej elementy mostu osadzono miękkie poduszki oparciowe. To propozycja świetnie

www.gaggenau.com

Nowe modele suszarek bębnowych Miele to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania ułatwiające życie codzienne. Wśród nowych modeli znalazły się suszarki „TDD 230 WP Active Family” o załadunku 8 kilogramów oraz „TCJ 690 WP” o pojemności 9 kilogramów, która dodatkowo zadba o przyjemny zapach odzieży dzięki nowej funkcji FragranceDos2, dostępnej tylko w produktach Miele. Niezależnie od wybranego modelu, zyskujemy wysokiej jakości urządzenie, które sprawi, że codzienne obowiązki staną się mniej uciążliwe. www.miele.pl

Szwajcarska precyzja Na swoją renomę szwajcarska marka KWC pracuje nieprzerwanie od niemal 150 lat. Tego producenta najwyższej jakości baterii i zlewozmywaków cechuje wyrafinowany, minimalistyczny styl, który odpowiada najnowszym trendom. Konsekwentnie wprowadza ważne innowacje, bez których

wpisująca się w aktualne trendy wnętrzarskie.

dziś nie wyobrażamy sobie kuchni.

www.inspirium.pl

www.kwc.com


w Mediolanie. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z targów. Nie spodziewaliśmy się tak dużej frekwencji i zainte-

którzy przyznali, że targi Warsaw Home mogą kon-

resowania naszym stoiskiem. Tak naprawdę pierwszy

kurować z największymi tego typu wydarzeniami na

raz byliśmy tak oblężeni! Media społecznościowe

świecie, na przykład z targami w Kolonii, Paryżu czy

z własnej inicjatywy zachęcały do odwiedzin naszej

w Mediolanie – opowiadała Katarzyna Ptak, organi-

przestrzeni. Rzeczywistość przerosła nasze oczekiwa-

zatorka i pomysłodawczyni imprezy.

nia. To pokazuje również, jak trafnie przewidzieliśmy

Tegoroczne targi Warsaw Home przyciągnęły

kierunek zmian. Jestem dumny z tego, że w Polsce

rekordową liczbę wystawców i odwiedzających. Na

tyle się dzieje – komentował Jan Czerniawski, product

powierzchni ponad 120 tysięcy metrów kwadrato-

manager marki Paged.

wych zgromadziło się 600 firm, w tym 150 zagra-

W pawilonie F (Selected Design) obok polskich

nicznych. W ciągu czterech dni przez hale przeszło

marek i projektantów pojawiły się zagraniczne sławy,

ponad 80 tysięcy gości – klientów biznesowych, in-

takie jak Cappellini, Edra czy choćby Vitra z cie-

dywidualnych i projektantów. – Targi Warsaw Home zaskakują rozmachem i no-

kawą wystawą prezentującą emocje i historie związane z ponadczasowymi produktami producenta.

woczesnością infrastruktury. Nasi goście z centrali – Zaobserwowaliśmy ogromny skok w stosunku do Kinnarps w Szwecji byli pod wrażeniem skali tego

hale, doinwestowane i interesujące stoiska – chwalił

nam udziału w nieszablonowej ekspozycji w ramach

Maciej Bieńkowski, business development z Vitry.

Domu Idei „DA”, dzięki której mogliśmy pokazać

Oprócz ekspozycji marek na gości czekały inspi-

elementy naszej oferty w ożywczej interpretacji pro-

rujące wykłady i burzliwe dyskusje z udziałem znanych

jektantów ze studia Beza Projekt i w fantastycznym

osobistości, nie tylko z dziedziny projektowania czy

otoczeniu produktów pozostałych partnerów projektu

architektury, ale także sztucznej inteligencji, materia-

– mówiła Aleksandra Krawsz, marketing & PR manager w Kinnarps Polska.

Do niedawna z tęsknotą spoglądaliśmy na targi wyposażenia wnętrz organizowane w Mediolanie, Londynie, Paryżu i innych wielkich miastach. Piękne stoiska, inspirujące wydarzenia towarzyszące i profesjonalna obsługa wydawały się być niedoścignionym wzorem i ideałem. Tymczasem w ciągu zaledwie trzech lat warszawskie targi Warsaw Home nie tylko przerosły inne tego typu wydarzenia w Polsce, ale nawet dorównały poziomem i jakością tym zagranicznym Tekst Eliza Ziemińska Zdjęcia Warsaw Home

zeszłego roku. Więcej wystawców, ciekawy podział na

wydarzenia oraz przekroju wystawców. Gratulowali

łoznawstwa i recyklingu. Na scenie pojawili się między innymi Tom Dixon, brytyjski projektant, Stefano

Podczas targów zaprezentowano ofertę produ-

Giovanioni, znany choćby ze współpracy z kultową

centów i dystrybutorów z branży meblowej, dekora-

marką Alessi, czy Nika Zupanc, której projekty kocha-

cyjnej, wykończeniowej oraz dodatków, podzielo-

my za delikatną kokieterię. Nie zabrakło również pol-

ną na pięć działów tematycznych: Selected Design,

skich nazwisk: Mai Ganszyniec, Oskara Zięty, Tomka

Furniture, Deco, Kitchen & Dining oraz Interior

Rygalika, Krystiana Kowalskiego, Nikodema Szpunara,

Finish. W tym roku firmy zaskoczyły profesjonalnymi,

Roberta Koniecznego czy Jakuba Szczęsnego.

przepięknie przygotowanymi stoiskami na najwyż-

– W przyszłym roku planujemy objąć strefą

szym poziomie, nie zabrakło też ciekawych premier.

Selected Design aż dwie hale. Zaprosimy również

– Mieliśmy okazję zaprezentować się w zupełnie

więcej gwiazd świata designu i podwoimy liczbę

nowej odsłonie i udowodnić, że produkty Profimu

prelegentów, tak żeby informacja o nas szła w świat.

bardzo dobrze sprawdzą się również w przestrzeni

Widzimy też, że zaczyna nam brakować miejsca:

domowej, hotelowej czy restauracyjnej. Pokazaliśmy

już w czasie tych kilku dni dostaliśmy zamówienia

między innymi premierową kolekcję mebli soft

na przyszły rok, a za tydzień oficjalnie zaczynamy

seatingowych „Chic Lounge” zaprojektowanych

pracę nad edycją Warsaw Home 2019 – zapowiedziała

przez Christophe’a Pilleta. Takie wydarzenia spra-

Katarzyna Ptak.

wiają, że mamy okazję zaprezentować nowości,

Głównym partnerem medialnym tej edycji

wymienić się doświadczeniami, usłyszeć opinię

Warsaw Home był magazyn „DA”. Czwarta odsło-

na temat naszych produktów czy zawrzeć nowe

na targów odbędzie się w dniach 3–6 października

kontakty biznesowe – relacjonowała Magdalena

2019 roku.

Borowiec, dyrektor marketingu marki Profim.

www.warsawhome.eu

Nie zabrakło także innych polskich producentów, którzy od lat wystawiają się między innymi

143

bardzo cieszą mnie pozytywne opinie gości takich jak Stefano Giovannoni i Tom Dixon,

designalive.pl

142 Rzeczy

Warsaw Home

B


MO D A

Podwójnie nagrodzony Grand Prix Warsaw Home i nagrodę za najlepsze stoisko w kategorii Selected Design otrzymał Fameg, który na żywo prezentował proces powstawania mebli z giętego drewna. Stoisko zaprojektowało studio Pawlak & Stawarski Design, którzy w tym roku stworzyli dla firmy cztery kolekcje meblowe: Arch, Hips, Candy oraz Hey. Choć wszystkie powstawały w tym samym czasie każda

145 designalive.pl

ZECZY Rz eczy

144

Warsaw Home Początkiem października odbyła się trzecia edycja targów Warsaw Home. Żadne inne wydarzenie w świecie designu i wyposażenia wnętrz nie rozwija się tak szybko i spektakularnie. W 5 ogromnych halach najnowsze trendy oraz innowacyjne pomysły wyposażenia wnętrz prezentowało 600 wystawców. Organizatorzy wybrali też najpiękniejsze stoiska. Statuetkami zaprojektowanymi przez Tomka Rygalika nagrodzone zostały firmy: Fameg, Fabryka Mebli Taranko, Davis, BORA i Enger. Już teraz warto wpisać sobie już do kalendarza kolejną edycję Warsaw Home, która odbędzie się w danich 3–6 października 2019 roku

Zaawansowana technologia Tegoroczne nowości Franke na pierwszym miejscu stawiają innowacyjność. Ich najnowsze zaprojektowane zostały w sposób podnoszący ich funkcjonalność, przy zachowaniu wysokich walorów estetycznych. Okap Cloud, wielofunkcyjne i zaawansowane technicznie urządzenie, unosi się nad płytą niczym chmura. Za pomocą czujników wilgotności i zadymienia stale monitoruje warunki i optymalizuje pracę. Sterowa-

z nich ma swoją historię i indywidualny charakter. www.fameg.pl

nie odbywa się za pomocą optycznego

Przygotowanie Justyna Szczygieł

dotykowego panelu lub przez aplikację na smartfona, która dodatkowo monitoruje stan urządzenia i informuje np. o koniecz-

Harmonia i piękno Raw Decor to polska firma, stworzona z miłości i pasji do mozaiki. Od kilku lat z powodzeniem

ności wymiany filtra. www.franke.pl

podbija rynek ceramiki łazienkowej, także poza granicami kraju. Stawia na połączenie klasyki i ponadczasowości w nowoczesnym wydaniu. W ofercie marki dostępne są mozaiki w różnych formach oraz odcieniach, a także inne wyroby ceramiczne, takie jak stołki oraz elementy dekoracyjne. Współczesne płytki ceramiczne nie maja wyłącznie walorów użytkowych. Pełnią przede wszystkim funkcje dekoracyjne i sprawiają, że wnętrza stają się oazą piękna i harmonii. www.rawdecor.pl

Usiądźmy do rozmowy Beskidzkie Fabryki Mebli to firma z ponad 40-letnią tradycją, osadzona w przemysłowych tradycjach Bielska-

Designerska kolekcja ze sklejki Bester Studio to pracownia projektowa łącząca doświadczenie i know-how Parku Technologii Sklejki Bester ze świeżością koncepcji kreatywnych młodych, polskich projektantów. Nowoczesne panele architektoniczne 3D Bester Studio wykonane są w 100% z naturalnego drewna, wprowadzają ciepło i naturalność do nowoczesnych przestrzeni. Fantazyjne formy, pobudzająca wyobraźnię kolorystyka, nieograniczone możliwości aranżacji i kompozycji to ich znaki szczególne. Kolekcja Form to efekt synergii - kreacji polskich projektantów oraz inspiracji duńskim designem. www.bester-sklejki.com

-Białej. Od przeszło 20 lat tworzy wysokiej jakości meble tapicerowane, łącząc doświadczenie wybitnych rzemieślników z wykorzystaniem nowoczesnego parku maszynowego. Stawiają na innowacyjność, komfort oraz niebanalny design poprzez zacieśnianie współpracy z najlepszymi projektantami i architektami. www.befame.pl

Ponadczasowe trendy Rodzinna firma Lech zajmuje się sprzedażą tkanin od niemal czterdziestu lat, doskonale zna rynek i wymagania swoich klientów. Z tej wiedzy powstała marka Select by Lech, której polska premiera odbyła się podczas Targów Warsaw Home. Jej idea opiera się na przekonaniu, że nic tak nie ubiera wnętrza, jak dobrze dobrane meble i tkaniny, że istnieją pewne materiały, fasony i wzory, które stanowią uniwersalną bazą do tworzenia i inspirowania się wszystkim tym, co piękne i zawsze modne. www.lechfabrics.com, www.lechselect.com


Uwolnij planetę od siebie! Anna Pięta – s. 148

Zderzenia zdarzenia Kultura w wielu odsłonach – s. 158

Mocne plecy Konsekwencje wolności – s. 161

147 designalive.pl

4/3

Dadada

z d j ę c i E A N N A P I Ę TA

Nie udało mi się policzyć, w jakim stopniu podjęte przeze mnie w ostatnich latach kroki wpłynęły na oszczędność wody, redukcję emisji CO2 czy zmniejszenie ilości śmieci na wysypisku; dziś to już mój przepis na życie, spis wolnych wyborów, z których nie wyobrażam sobie kiedykolwiek zrezygnować


wiający rozgorączkowaną planetę Ziem ię odwiedzającą lekarza. Diag noza brzm ia ła: „Przyk ro mi, ale oba-

sam polski konsument plastiku, który wyt worzył setk i k i log ramów odpadów, może zredukować tę ilość i zamiast czekać, aż ktoś podejmie odgórne działanie, zrobić pierwsze małe kroki.

wiam się, że ma Pani ludzi”. „Ludzie” to

Jak zatem żyć, by szkodzić mniej,

w tym przypadku bakterie, wirusy i tok-

uwolnić nieco planetę od naszych bak-

syczny bodziec, który nie jest korzystny

terii i tym samym podarować również

dla zdrowia Ziemi. Sama planeta rów-

sobie więcej wolności od wszechobec-

nież sygnalizuje zagrożenie podwyższo-

nych rzeczy i śmieci? Czy wolność od śmieci jest w ogóle

ną temperaturą i w ten sposób próbuje

możliwa?

wyeliminować chorobę. Została wytrącona z równowagi

To pytanie zadaję sobie od wielu

i zachorowała, a my – wprowadzając ją

miesięcy podczas spożywczych i che-

w epokę antropocenu – realnie zmieni-

micznych zakupów. Udało mi się osiąg-

liśmy ukształtowanie jej powierzchni

nąć poziom jednej 40-litrowej torby su-

i zachodzące na niej procesy. Wylaliśmy

chych odpadów w ciągu dwóch tygodni,

po jednym kilogramie betonu na każdy

ale nie chcę na tym poprzestać. W reduk-

metr kwadratowy Ziemi. Plastik wy-

cji ilości plastiku do optymalnego mini-

tworzony od początku XX wieku nadal

mum pomogła mi butelka wielorazowa:

istnieje obok nas w jak iejś for mie,

od dziewięciu miesięcy nie kupiłam

a w jego wykorzystaniu rozpuści li-

wody w butelkach plastikowych, a dzięki

śmy się tak bardzo, że można by nim

zastosowaniu tej ekologicznej piję więcej

dziś owinąć kilkakrotnie kulę ziem-

i oszczędzam pieniądze (około 3 złotych

ską. Trwonimy naturalne zasoby na

dziennie, co przez pół roku daje 540 zło-

najbardziej banalne zachcianki i mimo

tych). Poza tym dzięki temu nie wyrzu-

rozwoju technologii stosujemy staro-

ciłam do śmieci już około 290 butelek!

modne metody produkcji. Zużywamy

A co z innymi opakowaniami?

2500 litrów wody na produkcję jedne-

Kupując rzeczy na wagę, wkładam je do

go T-shirta i jednocześnie każdego roku wyrzucamy około 30–40 kilogramów ubrań (Amerykanie – prawie 60 kilogramów). Tylko w 2016 roku na świecie sprzedano ponad 480 miliardów plastikowych butelek, które ułożone obok

„The future will either be green

własnych materiałowych woreczków,

or not at all” (Bob Brown)

mieć swój pojemnik.

Tekst i zdjęcia Anna Pięta

szę, najlepiej dwie–trzy dziennie. Kiedyś

a biorąc jedzenie na wynos, staram się Do tego kawa: o tak, kawę popropiłam jej tyle poza domem, że potrafi-

siebie, osiągnęłyby połowę odległości

łam zużyć nawet kilka kubeczków tygo-

dzielącej Ziemię od Słońca. Według ak-

dniowo. Byłam przekonana, że to żaden

tualnych szacunków, do 2021 roku ich

leży zastanowić się, z jakich materiałów

To wszystko wymaga jednak prze-

Może wydawać się, że te pełne na-

trudno Wam utożsamiać się ze skalą glo-

liczba wzrośnie do ponad 583 miliar-

powinny być wykonane przyszłe opako-

projektowania całego systemu produkcji

dziei sposoby, o których wspominam,

balną, trudno zwizualizować topniejący

problem, skoro są papierowe; niestety, okazuje się, że jeśli kubek ma nadruk

dów! Tymczasem recyklingowi poddaje

wania, by nie wróciły w to samo miejsce.

i konsumpcji dóbr: przejścia z modelu

dotyczą głównie rozwiązań na wyższym

lodowiec albo wycięte w pień hektary

lub jest kolorowy, również nie podlega

Na początku listopada kilkudziesię-

linear nego ( produ kujemy – u żywa-

szczeblu, do których przeciętny konsu-

lasów deszczowych, stanowiące płuca

recyklingowi. Stąd dziś korzystam już

Na Wielkiej Pacyficznej Plamie

ciu naukowców ogłosiło alarm dla Ziemi,

my – wyrzucamy) na model wspólnego

ment nie ma dostępu. Biorąc jednak pod

Ziemi (bo to za daleko), popatrzcie dziś

tylko z wielorazowego kubka termiczne-

Śmieci, zajmującej powierzchnię 1,6 mi-

mówiąc jasno, że zostało nam dokładnie

korzystania z dóbr (sharing economy),

uwagę fakt, że wszystkie rzeczy i usługi

za okno i weźcie głęboki wdech zawie-

go, ewentualnie takiego imitującego pa-

liona kilometrów kwadratowych (a więc

12 lat, by zatrzymać procesy odpowiada-

a finalnie, na wzór natury, na model cyr-

są zaprojektowane właśnie dla nas, to my

siny przysłaniającej słońce. Niestety,

pierowy, który wystarczy na tysiąc kaw.

trzy razy większy obszar niż Hiszpania)

jące za podgrzanie atmosfery o półtora

kularny, w którym wszystko, co zostało

możemy je zmienić, wymagając nowych

to powietrze wytwarzamy sobie sami,

Policzyłam, że odkąd mam wielokawo-

dryfuje około 80 tysięcy ton plasti-

stopnia. Dziś już tylko pół stopnia dzie-

odpowiednio wyprodukowane, może

rozwiązań. Na wstępie trzeba zacząć od

ku. I nawet jeśli dzięki odważnemu

li nas od zmian klimatu, które nie będą

powrócić do cyklu. Z odpadu stanie się

zmiany swoich codziennych konsumen-

bo aż 80% produkowanego CO 2 po- wy pojemnik, nie wyrzuciłam już około

chodzi właśnie z miast. Kto, jeśli nie

i wspaniałemu projektowi, jakim jest The

postępować tak wolno jak do tej pory

zasobem, użyźni glebę, oczyści powie-

ckich rytuałów.

my – mieszkańcy tego systemu (decyden-

Rozważmy jeszcze inne codzien-

Ocean Cleanup (pasywna metoda wyko-

i mogą spowodować wyginięcie gatunku

trze, pozwoli się ponownie wykorzystać.

Gdyby połowa z dzisiejszych pra-

ci to też mieszkańcy miasta) – mają real-

ne sprawy: wielorazowe torby na zaku-

rzystująca wiry oceaniczne do zbierania

ludzkiego w ciągu jednego pokolenia.

się tylko 9% plastików.

To nowy wspaniały świat, który łączy

wie 8 miliardów ludzi żyjących na pla-

śmieci w kilku miejscach), uda się prze-

Naukowcy sugerują redukcję zu-

sprawdzone metody i nowe technologie.

necie zaczęła zmieniać swoje codzienne

ny wpływ na jego kształt? Statystyczny Polak rocznie zużywa

200 jednorazówek.

py. Dziś wydają się być oczywistością, tymczasem skoro przeciętny Polak /

chwycić większość odpadów z wody, to

życia gazów cieplarnianych aż o 45%

To także jedyny sposób, by w końcu

przyzwyczajenia, być może założenia

średnio 300 reklamówek, 60 kilogra- Pol ka nada l zu żywa rocznie około

już teraz powinniśmy myśleć o tym, jak

do 2030 roku i prawie zerową emisję do

zapłacić Ziemi odszkodowanie za nasze

naukowców z całego świata nie wyda-

mów papieru i 50 puszek. Każdy z nas

przywrócić je do obiegu. Co więcej, na-

roku 2050.

nadużycia.

wałyby się aż tak utopijne. Jeśli jednak

przynosi do domu około 250 kilogra- 10 miliardów foliówek w skali

A nn a P ię ta

Krytyczka i promotorka sztuki, z serca organizatorka. Współwłaścicielka marki HUSH Warsaw. Dyrektorka artystyczna targów odpowiedzialna za 13 promocyjnych kampanii marki. Była mentorką w programie Fundacji Sieci Kobiet Przedsiębiorczych, który wspiera kobiety w zakładaniu swoich firm. Obecnie zajmuje się strategią ds. zrównoważonego rozwoju, głównie dla branży modowej.

300 toreb, to w sumie daje to wynik …

149

Uwolnij planetę od siebie!

mów śmieci rocznie w postaci opakowań po zakupionych produktach. Ten

designalive.pl

148 Dadada

N

iedawno w internecie krążył mem przedsta-


stikowe torby. Jedna torba zapobiegnie

naturalnie do siebie pasują. Jeśli wiesz,

zatem potężnym tonom śmieci. Takie

w czym Ci dobrze, zostań przy tym i nie

same wielorazowe torebki polecam do

daj sobie wmówić, że musisz mieć coś

pakowania produktów sprzedawanych

z 45 mini kolekcji, które w ciągu roku ro-

na wagę. Najtrudniejsze to o nich pamię-

tują w sieciówkach.

tać, ale nawet przy chaosie panującym

Wśród największych tr ucicieli planety nie może zabraknąć tego, od

w mojej głowie udaje mi się to. O ile pierwsze wyzwania są dość

którego zaczęła się cała przemysłowa re-

łatwe do wprowadzenia w życie, po-

wolucja i który napędza wszystkie inne

nieważ istnieją zamienniki dla szkod-

branże. Paliwo, którym transportujemy

liwych praktyk, o tyle z kosmetykami

wszystkie rzeczy, ale które też spalamy

i ze środkami czystości sytuacja jest

w naszych samochodach, jadąc w poje-

trudniejsza. Mimo to sporo się w tym

dynkę do pracy, sklepu czy na spotkanie.

względzie zmieniło. Kosmetyki w kost-

Kupujmy więc głównie produkty wy-

ce, praktycznie bez opakowania, lub

tworzone lokalnie, które nie przyleciały

zapakowane tylko w kawałek papie-

do nas przez ocean, są bardziej świeże

r u, kosmet yk i w słoiczkach, które

i łatwiej przyswajalne dla naszego or-

można zwrócić lub wypełnić na nowo,

ganizmu, bo pochodzą z najbliższego

drewniane lub bambusowe szczotecz-

otoczenia. Sprawdźmy też, jak wygląda

ki do zębów, wielorazowe ściereczki

nasza droga do pracy: czy rzeczywiście

do demakijażu zamiast tony wacików.

nie możemy jej pokonać na rowerze, ko-

Czyszczenie domu? Stara sprawdzona

munikacją miejską albo chociaż jadąc na

soda i ocet czynią cuda, a dla kochają-

zmianę w kilka osób jednym samocho-

cych zapachową chemię jest już kilka

dem? Całe to powietrze, które zanieczyś-

marek, które produkują środki czystości

cicie jako kierowcy, będziecie sami wdy-

w biodegradowalnych opakowaniach,

chać, kiedy już w końcu wysiądziecie

a ich skład chemiczny również opar-

z samochodu.

ty jest na occie i kwasku cytrynowym.

Nie udało mi się policzyć, w jakim

Przy omawianiu kolejnej kwestii

stopniu podjęte przeze mnie w ostatnich

wiele osób wychodzi i mówi: „To nie

latach kroki wpłynęły na oszczędność

dla mnie”. Fakty jednak są nieubłagane

wody, redukcję emisji CO2 czy zmniej-

i wszyscy powinniśmy uwolnić planetę

szenie ilości śmieci na wysypisku; dziś

od wielkich farm zwierząt hodowlanych,

to już mój przepis na życie, spis wol-

a tym samym przejść na roślinną stronę

nych wyborów, z których nie wyobra-

jadłospisu (przynajmniej w jego prze-

żam sobie kiedykolwiek zrezygnować.

ważającej części). Ostatecznie spróbuj

To sposób na zmienianie rzeczywisto-

jeść znacznie mniej mięsa, a być może

ści wokół siebie małymi krokami, które

w przyszłości uda Ci się zredukować

w skali roku zmieniają się w kroki mi-

jego konsumpcję niemal do zera. Jeśli

lowe, a potem w dalekie skoki. Jeśli jed-

już jesz mięso, staraj się, by pochodziło

nak po przeczytaniu tego tekstu nadal

z jakiegoś znanego, lokalnego źródła.

uważasz, że są ważniejsze sprawy niż ja-

Trudno w to uwierzyć, ale produkcja

kość powietrza czy wody stanowiących

mięsa jest zaraz po paliwach najwięk-

podstawę naszego życia, jeśli wciąż zwy-

szym trucicielem nas wszystkich. Tylko

ciężają u Ciebie czynnik ekonomiczny

w Stanach Zjednoczonych codzienne zu-

i wygenerowanie maksymalnego zysku

życie wody do produkcji mięsa wynosi

w ten sposób 2000 litrów wody. To tyle,

Przede wszystkim produkcja materiałów

i zdrowie, w tym dzieci zatrudnianych

w ponad 65% ubrań. Oznacza to, że ich

z zasobów, które widzisz wokół, spróbuj

6,5 tryliona litrów! Dodatkowo odpady

ile wynosi Twoje zapotrzebowanie na

wiąże się z ogromnymi stratami wody

nielegalnie. Ostatecznie konsument

degradacja zajmie setki lat.

wstrzymać oddech na kilka kolejnych

ze zwierząt to często ekologiczna bomba,

wodę pitną w ciągu dwóch lat.

(stworzenie jednego T-shirtu wymaga

znajdujący się na końcu łańcucha jeszcze

Dlatego zanim coś kupisz, pomyśl

Skoro przeanalizowaliśmy wszyst- 2500 litrów wody). Ponadto chemia sto-

w tym samym roku wyrzuca na śmiet-

kilka razy, czy to ma sens: może to, czego

nik sześć spośród dziesięciu wyprodu-

teraz tak pragniesz, już wisi w Twojej

a ich ekskrementy wytwarzane w ciągu minuty mogłyby pokryć powierzchnię

kie codzienne surowce, nie może za-

sowana przy wytwarzaniu materiałów

USA i Kanady. Dlatego każdy dzień spę-

braknąć również najbliższych naszemu

niszczy glebę i zatruwa naturalne ekosy-

kowanych rzeczy, a tylko 1% tekstyliów

szafie? Jeśli nie, spróbuj pożyczyć ciuch

dzony na wegetariańskiej lub wegańskiej

ciału opakowań, czyli ubrań. Niestety,

stemy. Dodatkowo potężne zyski branży

(w skali globalnej) poddaje się recy-

albo wybierz się do lumpeksu. Jeśli już

diecie to wielka ulga dla Ziemi. Nie zja-

choć niewiele osób zdaje sobie z tego

odzieżowej opierają się na wyzysku całej

klingowi. Niestety, odzież to też plastik,

kupujesz, wybieraj klasyczne ubrania

dając jednego hamburgera, oszczędzasz

sprawę, szkodzą one na kilku poziomach.

rzeszy ludzi narażających swoje życie

a syntetyczne włókna występują obecnie

z dobrych materiałów, które wystarczą

Ostatecznie konsument wyrzuca na śmietnik sześć spośród dziesięciu wyprodukowanych rzeczy, a tylko 1% tekstyliów (w skali globalnej) poddaje się recyklingowi. Niestety, odzież to też plastik, a syntetyczne włókna występują obecnie w ponad 65% ubrań. Oznacza to, że ich degradacja zajmie setki lat.

lat przeznaczonych na zarabianie pieniędzy.

151

na kilka sezonów. Skomponuj dla siebie kompaktową garderobę, w której rzeczy

designalive.pl

150 Dadada

kraju. W tym samym czasie mieszkaniec Danii w ostatnim roku zużył trzy pla-


Za nami już 5. edycja organizowanego przez Barlinek Institute of Design konkursu „Kreacje z Natury”, polegającego na stworzeniu nowego wzoru deski podłogowej. Co roku spośród autorów nadesłanych prac wyłaniana jest grupa projektantów, którzy biorą udział w warsztatach rzemieślniczych w Barlinku – tam każdy z uczestników stwarza finalną wersję swojej deski konkursowej Tekst Eliza Ziemińska Zdjęcia Wojciech Trzcionka

153 designalive.pl

152 Dadada

5 lat kreacji z Barlinkiem

Tak powstawał zwycięski projekt Ewy Dulcet i Martyny Świerczyńskiej podczas warsztatów w Barlinku w lipcu tego roku. Projektantki zmodyfikowały technikę marmurkowania, tak aby móc ją zastosować w drewnie. Najpierw wzory tworzone są na powierzchni wody za pomocą bejcy, a następnie odbija się je na desce


jurorów, którzy są do ciągłej dyspozycji uczestników i konsultują ich prace – relacjonuje

krzesła, a nawet cyrkle i klamerki do bielizny. Dziś powstaje tam deska

Dorota Karbowska-Zawadzka.

barlinecka – warstwowa podłoga z najszlachetniejszych gatunków

Sami projektanci chętnie biorą udział w konkursie. Obcowanie z prawdziwym materia-

drewna rodzimego i egzotycznego. Barlinek jest wiodącym na rynku

łem, pomoc ze strony doświadczonych członków jury, możliwość zaistnienia w świecie

światowym producentem deski podłogowej z rocznym potencjałem

projektowym, a przede wszystkim szansa na wdrożenie wypracowanych rozwiązań

produkcji wynoszącym aż 11 milionów metrów kwadratowych, a produkty firmy są znane w 60 krajach na pięciu kontynentach.

Zyskaliśmy uznanie

Konkurs jest owocny od samego początku. Pozostajemy w bliskich relacjach biznesowych z naszymi uczestnikami. Zapraszamy ich do wspólnych działań, nie tylko w zakresie projektowania, ale też dzielenia się wiedzą z innymi osobami, które dziś rozpoczynają swoją przygodę w świecie designu, wnętrz, projektowania. Przez ostatnie lata zrobiliśmy ogromny postęp w bezpośredniej komunikacji z projektantami, a wypracowane przez nich rozwiązania zaowocowały chętnie kupowanymi kolekcjami. Zyskaliśmy również uznanie i zmianę postrzegania marki oraz produktów w środowisku projektowym, na czym szczególnie nam zależało. – Dorota Karbowska-Zawadzka, dyrektor marketingu Barlinek S.A.

przyciągają niektórych uczestników po kilka razy. – Konkurs Barlinka jest bardzo uzależniający. Wysyłałam projekty konkursowe trzy

Wydawałoby się, że już niewiele nowych rozwiązań można zaproponować w tematyce

razy, w tym dwa razy brałam udział w warsztatach – mówi projektantka Joanna Ochota.

podłóg drewnianych. Poszczególne edycje konkursu pokazują jednak, że jest to niewy-

– Biorąc udział w jednej edycji, czego więcej można się dowiedzieć za drugim razem?

czerpany temat i źródło wielu nieodkrytych jeszcze możliwości. Różne formaty, sposoby

Jednak zawsze przychodzą do głowy nowe pomysły. Same warsztaty są miłym przeżyciem,

szczotkowania, fazowania, barwienia i postarzania – każdy efekt można uzyskać inną

zapadającym w pamięć na długo. Kilkanaście osób, mimo upału, pracuje cały dzień

metodą i przy użyciu różnych materiałów.

z pełnym zaangażowaniem. Fascynujący widok. Przebywanie w fabryce, przejście całej

– Kolejne edycje konkursu miały swoje hasło przewodnie, które było swojego rodzaju

linii produkcyjnej, przez warsztaty po samodzielne, wręcz nieograniczone tworzenie

zachętą i zaproszeniem do zastanowienia się nad konkretnym tematem – opowiada

własnej deski, było dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Dla projektanta bardzo

Dorota Karbowska-Zawadzka, dyrektor marketingu Barlinek S.A. i pomysłodawczyni

ważne jest konfrontowanie swoich pomysłów z rzeczywistością.

przedsięwzięcia. – Poruszaliśmy tematykę deski przyszłości, nowych barw aktualnych

Dowodem na wzajemną fascynację projektantów i producenta są efekty prac konkur-

z trendami czy prekursorskich formatów, dotąd nieobecnych w stylistyce podłóg. Drewno

sowych przeobrażone w realne produkty. Już po pierwszej edycji konkursu Barlinek

i natura to niewyczerpane źródło inspiracji, dlatego zachęcamy, aby zbliżyć się do nich,

rozszerzył swoją ofertę o nową kolekcję desek „Smaki życia” przygotowaną we współpracy

do nas i przedefiniować oraz zrozumieć naturę drewna od nowa.

z laureatami. Dzięki temu konkurs ma rzeczywisty oddźwięk, a jego efekty możemy

Unikalna idea konkursu narodziła się we współpracy Barlinka z magazynem „DA”. – To,

obserwować w ofercie producenta.

co wyjątkowe w tym projekcie, to dwuetapowy przebieg eliminacji. Z prac nadesłanych od

– Konkurs jest owocny od samego początku – przyznaje Dorota Karbowska-Zawadzka.

uczestników z Polski, Rosji, Ukrainy i Rumunii wyłanianych jest kilkanaście najciekaw-

– Pozostajemy w bliskich relacjach biznesowych z naszymi uczestnikami. Zapraszamy ich

szych, a ich autorzy zapraszani są na warsztaty do fabryki. Dopiero po skonfrontowaniu

do wspólnych działań, nie tylko w zakresie projektowania, ale też dzielenia się wiedzą

wizji projektantów z realnymi możliwościami i ograniczeniami drewna i produkcji

z osobami, które rozpoczynają swoją przygodę w świecie designu, wnętrz, projektowania

przemysłowej, powstają finalne projekty, a z nich wybierany jest ten zwycięski – wyjaśnia

itd. Przez ostatnie lata zrobiliśmy ogromny postęp w tej bezpośredniej komunikacji

Iwona Gach, która współtworzyła konkurs z ramienia „DA”.

z projektantami; wypracowane przez nich rozwiązania zaowocowały chętnie kupowa-

Przebieg konkursu jest obserwowany i na żywo komentowany przez jury, do którego –

nymi kolekcjami. Zyskaliśmy uznanie i zmianę postrzegania marki oraz produktów

oprócz przedstawicieli Barlinka – zapraszane są autorytety z dziedziny architektury i de-

w środowisku projektowym, na czym bardzo nam zależało. Konkurs jest też, po prostu

signu. Jego szeregi zasilali między innymi: Przemo Łukasik (Medusa Group), Agnieszka

i aż, szansą na zaistnienie w świecie. Wielu naszych finalistów czy laureatów to osoby

Stefańska (Infini Design), Wojciech Trzcionka („DA”), Tomasz Błuszkowski (Forma

prowadzące dziś swoje biura projektowe, uznane i odnoszące sukcesy.

Studio), Michał Wrześniak (architekt wnętrz), a także Szymon Hanczar (Hanczar Studio).

Jej słowa potwierdza Maja Sobura, laureatka pierwszej edycji konkursu: – Wygrana

– Ogromną wartością i przewagą, jaką dostrzegliśmy w porównaniu z innymi konkur-

w „Kreacjach z Natury” była początkiem mojej kariery w świecie designu. Dzięki niej

sami, są kilkudniowe warsztaty odbywające się w naszej polskiej fabryce w Barlinku.

moje projekty stały się dużo bardziej rozpoznawalne. Nagroda pozwoliła mi na dalszy

Tam, w otoczeniu przyrody, w oderwaniu od świata zewnętrznego, uczestnicy drugie-

rozwój i naukę w Design Academy Eindhoven oraz Royal College of Art. Zawsze będę

go etapu konkursu pracują z drewnem i deską barlinecką. Są to niezwykłe momenty

darzyła Barlinek sympatią, bo przyczynił się do realizacji moich marzeń.

umożliwiające zrozumienie, czym tak naprawdę jest projektowanie, a także pokazujące

www.kreacjeznatury.pl

Tegoroczne warsztaty, w czasie których projektanci poszukiwali nowych metod wybarwienia deski, odbyły się pod znakiem poszukiwania naturalnych pigmentów. Oprócz standardowych metod wykańczania deski lakierem i olejem, uczestnicy sięgnęli też po sok z buraka, porzeczek czy pietruszki. W konkursie zwyciężył duet Ewa Dulcet i Martyna Świerczyńska, które zdobyły nagrodę w wysokości 10 000 złotych. Drugie miejsce zajęły Kaja Onichimowska i Natalia Banasiak (nagroda w wysokości 5000 złotych), a trzecie – Marta Ogrodowczyk (2000 złotych). Poza tym wyróżnienia otrzymały Ada Szczecińska i Aleksandra Józefiak (nagroda po 1000 złotych).

155

zasady i ograniczenia nowoczesnej technologii. Dodatkowym walorem jest obecność

tejszych tartakach i stolarniach produkowane były niegdyś deski,

designalive.pl

154 Dadada

W

Barlinku tradycja praca z drewnem sięga już ponad 200 lat. W tam-

Marta Ogrodowczyk, laureatka trzeciego miejsca 5. edycji organizowanego przez Barlinek Institute of Design konkursu „Kreacje z Natury”, podczas lipcowych warsztatów

Warsztaty trwają kilka dni i odbywają się w Barlinku. Tam, w otoczeniu przyrody, w oderwaniu od świata zewnętrznego, uczestnicy drugiego etapu konkursu mają możliwość pracy z drewnem i deską barlinecką


estiwal zorganizowany przez Interprint to

Wiedza z pierwszej ręki

nowa inicjatywa, która powstała w oparciu

W festiwalu Interprintu uczestniczyło kilku

o organizowane od wielu lat spotkania w mię-

biznesowych partnerów firmy: Technocell Dekor,

dzynarodowym branżowym gronie – Interprint

Hornschuch, Rehau, Hueck, Sesa, Flai, MKT

Furniture Days. Debiut HUB Interprint Interior

i Arcade. Dzięki tej współpracy organizator zapre-

Festival, jak na prawdziwą premierę przysta-

zentował gościom spójną, a jednocześnie otwartą

ło, odbył się w wyjątkowych okolicznościach.

i szeroko zakrojoną wizję przyszłych trendów. HUB

Spotkanie profesjonalistów i pasjonatów desig-

umożliwił uczestnikom bliższe poznanie ofer-

nu miało miejsce w dniach 14–15 listopada 2018

ty i filozofii działania liczących się w branży firm.

roku w niemieckim Essen, w siedzibie Szkoły

W Essen wszyscy zainteresowani otrzymali informa-

Projektowania i Zarządzania Zollverein. Ten efek-

cje z pierwszej ręki. To był prawdziwy tygiel, który

towny, a zarazem minimalistyczny budynek po-

generował innowacje, nowe pomysły i idee.

wstał w 2006 roku według projektu cenionego studia Sanaa z Tokio. Obiekt znajduje się na terenie

Mapa HUB

zabytkowej kopalni wpisanej na Listę światowego

Festiwalowa przestrzeń została podzielona na

dziedzictwa UNESCO. Święto designu i zapowiedź

kilka stref, w których można było na tysiąc sposo-

przyszłych trendów w architekturze wnętrz nie

bów odkrywać trendy, badać je albo samemu pro-

mogły mieć lepszej oprawy, niż to niesamowite

jektować branżową przyszłość. Niektórzy dryfowali

miejsce.

– chłonęli to, co przynosiła im festiwalowa rzeczywistość. Inni kreatywnie poszerzali designerskie

Fokus na trendy

horyzonty. Oprócz głównej sceny i przestrzeni

HUB Interprint Interior Festival jak w soczew-

przeznaczonej dla partnerów wydarzenia i me-

ce skupił w jednym miejscu i czasie wszystko, co ma

diów, przygotowano poszczególne strefy angażu-

wpływ na nieustanny proces kształtowania się tren-

jące uwagę gości. Były wśród nich między innymi:

dów. Stwarzał okazje do interakcji z gośćmi poprzez

„Decors” (prezentacja nowości w dekorach, tren-

inspirujące lektury, odkrywcze wystawy i konfron-

dach i kolorach), „Makers Area” (przestrzeń twór-

tacje z opiniami ekspertów. Ważnym miejscem na

cza, gdzie można było spróbować sił w układaniu

festiwalowej mapie była scena główna, na której

ikebany i ceramice), „Unicolours” i „Trend”. Warto

występowali profesjonaliści związani z branżą wnę-

było też zajrzeć do strefy „Confetti”, gdzie powsta-

trzarską – naukowcy, projektanci, blogerzy, dzienni- wały interaktywne filmy wideo z udziałem festikarze i menadżerowie. Wśród nich znaleźli się eks- walowych gości. Technologia AR (ang. augmented perci tacy jak prof. Timo Rieke z Hawk Hildesheim

rzeczywisty z tym generowanym przez komputer

Partner, a także Raphael Gielgen z Vitry i Antonia

w czasie rzeczywistym. Dwa festiwalowe dni dały

Schmitz prowadząca blog Craftifair. Przed goś-

uczestnikom wydarzenia potężny zastrzyk energii

ćmi wystąpili też Ewa Marguerre ze Studia Besau

i pomysłów na nadchodzący sezon, pomogły wy-

Marguerre, Massimo losa Ghini z Iosa Ghini

znaczyć kierunki rozwoju i zmotywowały do dal-

Associati oraz Barbara Busse z agencji Future+You.

szej pracy. www.interprint.com

Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia festiwalu ostatnie słowo na scenie należało do zespołu projektowego Interprintu, reprezentowanego przez Salvatora Figliuzziego, Maurizio Burrato i Daniela

W połowie listopada odbyła się premierowa edycja HUB Interprint Interior Festival. W tym międzynarodowym wydarzeniu poświęconemu architekturze wnętrz wzięło udział kilkuset architektów, projektantów i czołowych firm z branży. Można było odkrywać i badać nadchodzące trendy albo… samemu je projektować.

reality – rzeczywistość rozszerzona) łączyła świat

i prof. Dipl.-Ing. Sabine Keggenhoff z Keggenhoff

Heitkamma. Wystąpienie ostatniego z nich nosiło zaskakujący tytuł: „Soup of the day – vision, value, v#&%k off”.

157

F

designalive.pl

156 kooper ac je

Udany debiut Interprint Interior Festival


159 designalive.pl

Z D E R ZENIA Z D A R ZENIA

DA aD dA aD dA a

158

Zderzenia zdarzenia

Zięta w Jerke

Młoda Polska w Szwecji

Oskar Zięta wraz z Muzeum Jerke stworzył wystawę w ramach Festiwalu Światła w niemieckim Recklinghausen zatytułowaną „Polish(ed) Reflections”. Autor, wykorzystując bioniczne kształty polerowanych powierzchni różnorodnych obiektów, odbija w nich światło, by tworzyć niezwykłe świetlne inscenizacje. Promienie rozpraszają się, załamują i odbijają od przedmiotów, co wpływa na to, jak są postrzegane. Ta specjalna instalacja artystyczna została przygotowana w oparciu o formy „Crystals”.

W Göteborgu można obejrzeć interesującą wystawę prac polskich artystów z przełomu XIX i XX wieku. Do Muzeum Sztuki przywieziono ponad 60 wybitnych dzieł sztuki z okresu Młodej Polski wypożyczonych z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie oraz Muzeum Sztuki w Łodzi. Są wśród nich obrazy Stanisława Wyspiańskiego, Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego, Józefa Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Edwarda Okunia, Wojciecha Weissa czy Witolda Wojtkiewicza. Wystawę zorganizowano we współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie oraz

Idea, kreacja, forma, wydarzenie. Kultura w wielu odsłonach

www.zieta.pl/museum_jerke pl

Instytutem Adama Mickiewicza. www.culture.pl

Przygotowanie Alicja Wasilkowska Zdjęcia materiały prasowe

Niepodległa 1918 Z okazji rocznicy odzyskania niepodległości w Muzeum Narodowym w Warszawie do 17 marca 2019 roku można obejrzeć czasową wystawę „Krzycząc: Polska! Niepodległa 1918”. To próba ukazania drogi do wolności widzianej oczami polskich twórców. Wśród dzieł znajdują się płótna między innymi: Jacka Malczewskiego, Tadeusza Makowskiego, Zofii Stryjeńskiej, Witolda Wojtkiewicza, a także obrazy przedstawiające walkę o niepodległość kraju – wybitne dzieła Wojciecha Kossaka, Stanisława Fabijańskiego, Władysława Wankiego, Leopolda Gottlieba czy Leona Wyczółkowskiego. Kuratorem wystawy jest Piotr Rypson. www.mnw.art.pl

Awangarda w Paryżu Przygotowana w paryskim Centre Pompidou ekspozy-

Praga na wzór Wystawa „Praga na wzór. Projektowanie z rzemiosłem”, która jest podsumowaniem trzyletniego programu edukacyjnego prowadzonego przez Muzeum Warszawskiej Pragi oraz Wydziału Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, odkrywa prace mistrzów, nadając przedmiotom użytkowym artystyczną wartość. Łączy współczesne projektowanie z tradycyjnym rzemiosłem. Kuratorami programu są Katarzyna Chudyńska-Szuchnik i Paweł Jasiewicz. www.muzeumpragi.pl

cja „Polska awangarda: Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński” jest projektem Muzeum Sztuki w Łodzi, który przypomina światowej publiczności o należnym tej parze artystów miejscu w historii sztuki XX wieku. Odwiedzający zobaczą niemal wszystkie prace Kobro i znaczną część dorobku Strzemińskiego. Dzieła pochodzą z kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi oraz zbiorów muzeów narodowych w Krakowie i Warszawie, a także z polskich i zagranicznych kolekcji prywatnych. www.centrepompidou.fr

POLIN dla dzieci

Na styku

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

W Design Museum Holon w Izraelu można obejrzeć

zaprasza na wystawę dedykowaną głównie

prace Maartena Baasa – jednego z najbardziej

dzieciom, zatytułowaną „W Polsce króla

wpływowych holenderskich projektantów po-

Maciusia. 100-lecie odzyskania niepodległo-

czątku XXI wieku. Wystawa będzie prezentowała

ści”. Stanowi próbę odpowiedzi na pytanie,

projekty stworzone w ciągu ostatniej dekady.

jak dobrze rządzić państwem, aby ludzie

Są to różnorodne instalacje, przedmioty oraz

byli szczęśliwi. Dla odwiedzających przy-

niezwykle sugestywne spektakle audiowizualne.

gotowano pełną atrakcji przestrzeń działań

Podzielona jest na dwie części, reprezentując dwa

twórczych. Wystawie towarzyszy katalog

skrajne nurty w twórczości Baasa – introwertycz-

z esejami skierowany do dorosłych, a dla

ny i ekstrawertyczny. Wśród prac będzie można

dzieci Muzeum POLIN wspólnie z Wydawni-

zobaczyć ręcznie robione meble z gliny, kipiące od

ctwem Wolno przygotowało książkę „Jak

barw instalacje świetlne czy barokowe meble.

ciężko być królem”.

www.dmh.org.il

www.polin.pl


Bezalel Academy w Jerozolimie Oz Biri połączył tę zabawkę z kontekstem wojny. Projekt jest reakcją na śmierć jego brata poniesioną podczas służby w wojsku. Specjalnie przygotowany mechanizm, wsparty na silikonowych kołach, zabudowany został ceramicznym pancerzem wydrukowanym za pomocą drukarki 3D. W jednym z wywiadów autor projektu wspomina: „Potężny

półka

wygląd pojazdów wojskowych jest sprzeczny i przekształcony

które wydają się silniejsze niż w rzeczywistości są”. Projektant w swojej pracy chciał podkreślić, że wojna nie dotyczy tylko walczących, ale jej atmosfera burzy codzienne życie mieszkańców ogarniętych wojną terenów. Dziś wokół nas toczy się wiele bitew, a pojęcie wolności

„Dom z dwiema wieżami” Maciej Zaremba Bielawski W opowieści Macieja Zaremby Bielawskiego historia, nawet ta znana, nie jest wcale oczywista i odsłania gorzkie paradoksy. Autor opisuje splot żydowskich i szlacheckich losów, przygląda się różnym obliczom etosu rycerskiego, zastanawia się nad źródłami polskiej ideologii narodowej i antysemityzmu. Jego wielostronna – szlachecka i żydowska, polska i szwedzka – perspektywa sprawia, że jest to refleksja świeża, wnikliwa, a zarazem pełna zaangażowania. Niewiele jest książek, które w tak poruszający sposób obejmują cały ogrom ludzkiego doświadczenia.

pojawia się w różnych kontekstach. Każdy ma swoją skorupę,

„ K r e at o rk i . Ko b i e t y, k t ó r e z m i e n i ły p o l s k i s t y l ż yc i a” Julia Pańków i Lidia Pańków

Cena: 45 złotych

Publikacja przedstawia 10 sylwetek zapomnianych kobiet – artystek, często sztuki użytkowej, które były pionierkami czy ikonami różnych dziedzin na pograniczu artystycznym. Książka przybliża nie tylko same osoby i ich twórczość, ale także mikroświaty, w jakich działały. To portrety między innymi Janiny Ipohorskiej, znanej bardziej jako Jan Kamyczek, Zofii Chomętowskiej, jednej z najważniejszych fotografek dwudziestolecia międzywojennego, czy Xymeny Zaniewskiej, uznawanej za twórczynię polskiej szkoły scenografii

www.karakter.pl

Cena: 54,90 złotych www.muza.pl

której los leży w rękach otaczających nas osób. Często powłoka ta ma dużo mniejszą wytrzymałość niż na pozór się wydaje.

Nie da się zwiększyć swojego bezpieczeństwa, nie ograniczając wolności; ani poszerzyć wolności, nie rezygnując z części bezpieczeństwa. – Zygmunt Bauman, „Płynne pokolenie”

Dyskusje wokół niej można podjąć na przykładzie projektu Jima Brady’ego, który w swojej pracy „Mobile Journalism” za pomocą okularów VR i wirtualnej rzeczywistości przenosi nas w epicentrum zamieszek, pokazując, jak może wyglądać dziennikarstwo przyszłości. Jest to brutalny zabieg autora w walce z fake newsami oraz sposób rozwinięcia empatii u widza, stanowiący odpowiedź

Tekst Dorota Stępniak

na chęć bycia w centrum wydarzeń. Jest to również pytanie

Zdjęcie materiały prasowe

dotykające sfery etycznej: Jak daleko można się posunąć, by zwiększyć oglądalność, oraz jak wpływają na nas raz zobaczone

Często żądamy wolności, nie zastanawiając się, co ona oznacza,

obrazy? Wybitny socjolog i historyk Norbert Elias, twórca pojęcia

jak wyglądają jej granice i jakie niesie ze sobą następstwa. Żyjemy „procesu cywilizacji”, w jednym ze swoich ostatnich wywiadów w czasach złudnie wolnego wyboru, kiedy teoretycznie możemy

zaznacza: „Nie mamy na myśli faktu, że jesteśmy cywilizowani.

mieć wszystko – i ten nadmiar scenariuszy, a raczej chęć realizacji

Daleko nam do tego. Mamy na myśli dokonywanie się zmian.

kilku z nich jednocześnie, nas gubi. Zapominamy, że wolność

Staramy się znaleźć zaspokojenie naszych emocjonalnych po-

ma swoje konsekwencje, i często podążamy za sloganem: „Jeśli

żądań i potrzeb w taki sposób, że cieszymy się przyjemnym

możesz to zrobić – musisz to zrobić”. Pytanie, czy zawsze warto?

podnieceniem, starając się nie ranić innych (…) Tego byśmy

„Różnica między wspólnotą a tożsamością jest kolosalna.

chcieli, ale jeszcze bardzo daleko nam do takiego stanu”. Co

Co do zasady pierwsza jest kategoryczna i przymusowa (…) pod- więcej, w ciągu ostatnich lat, gdy akty przemocy jeszcze śmielej

„W y r o b y. P o m y s ł o w o ś ć w o kó ł n a s ” Olga Drenda

Cena: 49 złotych www.karakter.pl

„Dizajn na co dzień” Don Norman Pierwsze polskie wydanie kultowej książki poświęconej projektowaniu. Od czego zależy, czy przedmiot jest dobrze lub źle zaprojektowany? Kiedy spełnia on oczekiwania użytkowników, a kiedy zaspokaja wyłącznie ambicje projektanta? Co sprawia, że jedne przedmioty przechodzą do historii, a inne ulegają zapomnieniu? Donald Norman, amerykański psycholog kognitywny i projektant, wnikliwie i ze swadą opowiada o tym, na czym polega funkcjonalność projektowania i na czym opierają się nasze relacje z przedmiotami. Fascynująca lektura nie tylko dla adeptów wzornictwa przemysłowego i designu. Cena: 59 złotych www.karakter.pl

„Polskie piękno. S t o l at m o dy i s t y l u ” Karolina Żebrowska Moda to lustro kobiecej historii. Odważne pomysły, śmiałe kreacje i przełamywanie tabu przez miliony kobiet. Ostatnie 100 lat to prawdziwa modowa rewolucja. Nigdy wcześniej damski strój nie zmieniał się tak szybko. I tak efektownie. Dla słynących z urody Polek XX wiek był czasem walki: o wolną ojczyznę i o własne prawa. Wydawałoby się, że nie było wtedy czasu na zajmowanie się modą. Ale to właśnie ona dodawała im odwagi i pozwalała poczuć się pięknie. Wyczucie stylu i wyobraźnia stały się ich wizytówką. Cena: 69,90 złotych www.znak.com.pl

czas gdy druga zależy od »wolnego wyboru«, na zasadzie »zrób

wypłynęły na światło dzienne, a wulgarny język wkradł się do

to sam« – tak Zygmunt Bauman rozróżnia oba pojęcia w swojej

eleganckiego dyskursu debaty publicznej, liczni zwolennicy Elisa

ostatniej książce „Płynne pokolenie”, stanowiącej zapis rozmów

obwieścili nadejście „procesu decywilizacji”. W imię wolności

z Thomasem Leoncinim. Najsłynniejszy polski socjolog i jeden

coraz mocniej przesuwamy granice i coraz pobłażliwiej patrzymy

z wybitniejszych współczesnych myślicieli przytacza słowa Erica

na nieprzekraczalne dotąd normy.

Hobsbawma, iż moment, w którym koncepcja „wspólnoty” trafia

Jak podkreśla Bauman: „(…) wkrótce zobojętniejemy na

na margines myśli i praktyki społecznej, staje się chwilą pojawie-

obecność zła i wszelkich jego przejawów. Dziś nie trzeba już mieć

nia się konceptu „tożsamości”. Według niego zabieg ten ma wy-

motywu, żeby je czynić. Czyż zło (…) nie przesunęło się ze sfery

pełnić naszą pustkę w schematach klasyfikacji społecznej. Warto

czynności wykonywanych w jakimś celu do strefy przyjemnych

podkreślić, że wspomniane rozbicie wspólnoty jest jednym z ele-

rozrywek?”. Czy nie jesteśmy dziś armią zdalnie sterowanych

mentów kształtowania się konsumpcjonizmu i budowania kultu

ceramicznych samochodzików? Przekraczamy granice, których

jednostki, zaś poszukiwanie tożsamości i nastawienie na „ja” stało

coraz mniej jest do przekroczenia – czy w ten sposób stajemy się

się doskonałym narzędziem sprzedaży i promocji coraz to nowych

wolni? Może warto rozważyć pojęcie „wolności” i jej konsekwencje

potrzeb. Jednak im bardziej jesteśmy niezależni, tym bardziej

dla „wspólnoty”? We are all in the same boat (ang. Wszyscy płyniemy

zauważamy, że w realizacji siebie potrzebujemy wsparcia innych.

tą samą łodzią) to jedno z haseł projektu HUH Pauline Wiersemy

Jednym z naszych marzeń było znalezienie pod choinką

prezentowanego w ramach Dutch Design Week. Choć nie jest ono

zdalnie sterowanego autka, które mogło wjechać wszędzie, ści-

nowe, można je odczytać w zupełnie nowym kontekście – dawniej

gać się z każdym, zjechać po schodach z trzeciego piętra czy

zestawiane było z płynięciem we wspólnym kierunku, dziś to apel,

zderzyć się bez uszczerbku ze ścianą. Autko było symbolem

by realizując swoje potrzeby, nie zatopić tej łodzi.

Doro ta S t ę p ni a k

Kuratorka i menadżerka wydarzeń w sektorze przemysłów kreatywnych. Autorka licznych tekstów, dziennikarka, jurorka i moderatorka konferencji. Pracuje dla Międzynarodowego Centrum Designu (IDZ) w Berlinie i wykłada w Szkole Wyższej VIAMODA w Warszawie. Pomysłodawczyni, kuratorka i menedżerka Łodź Design Festival. Twórczyni projektu O!to Design. Była kierowniczką operacyjną FashionPhilosophy Fashion Week Poland i project managerem Międzynarodowego Festiwalu Fotografii Fotofestiwal oraz Łodź Biennale.

mocne plecy

przez użycie delikatnego materiału, którego los leży w rękach użytkownika – w ten sposób niezniszczalna zabawka staje się krucha, otwierając dyskusję na temat absurdu wojny i pancerzy,

Betonowe przydomowe grzybki, łabędzie z opon, rycerze i dinozaury z nakrętek i śrubek, galanteria religijna – to, co dla jednych jest nieinteresującym wykwitem bezguścia i szmiry, dla Olgi Drendy stanowi fascynujący materiał do badań nad polską innowacyjnością. Autorka, nawiązując do najlepszych tradycji rodzimej antropologii, w wernakularnej twórczości dostrzega przede wszystkim nieskrępowaną wyobraźnię, swobodne podejście do norm estetycznych i religijnych, szczyptę sentymentalizmu i przemyślność. Książka stanowi świeże spojrzenie na zjawiska, które jedni chcieliby wyrugować z naszej przestrzeni publicznej, a inni uważają za niegodne uwagi.

161

wolności i sprytu. Podczas tegorocznej prezentacji absolwentów

zima 20 18/20 19

DA aD dA aD dA a

160

Konsekwencje wolności


162 zima 20 18/20 19 mocne plecy

Design Alive Awards 2018 WWW.DESIGNALIVE.PL/#DAA

ORGANIZATOR

Autor projektu Oz Biri

PARTNERZY

MECENAS


RADO.COM

MASTER OF MATERIALS

RADO HYPERCHROME AUTOMATIC DIAMONDS HIGH-TECH CERAMIC. SERIOUSLY IRRESISTIBLE.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.