Zagadka listów Brunona Schulza

Page 1

6 | Łódź | 25 czerwca 2010 r.

TAJEMNICE ŁÓDZKICH KAMIENIC

Zagadka listów Brunona Schulza

W

procentachbylitołodzianiepochodzenia żydowskiego. M.in. Hanna Berliner, biuralistka, Baruch Bizberg, kupiec, Izrael Fajngold, kupiec, Szymon Ginsberg, elektromonter, Szmul Kac,buchalter,LeonKeller,biuralista, Lajbuś Kohn, kupiec, Jakób Lawender, urzędnik, ChaimSulkes,aplikantadwokacki,NusynSzlamowicz,biuralista,JakóbWeber,adwokat.Zdużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że większość z nich straciła życie podczas wojny w Litzmannstadt Ghetto. Naliścielokatorówkamienicy przy ul. Południowej widnieje teżnazwiskoRudolfaKarolaGustaw Anstadta, przemysłowca. Leszek Skrzydło, dziennikarz, reżyser, autor książki „Rody fabrykanckie”, twierdzi, że należałdorodzinyznanychprzemysłowcówAnstadtów,prowadzących w Łodzi browar. Należy on do trzeciego pokolenia tej rodziny. – Wszystko wskazuje, że jest on synem Zenona Anstadta – wyjaśnia Leszek Skrzydło. – Do Łodzi jako pierwszy przybył Karol Gottlieb Anstadt, ojciec Zenona.Zenonmiałtrojedzieci, a Rudolf Karol Gustaw był jednym z jego synów. Przypuszczam, że Karol Gottlieb Anstadt zachował jakieś udziały w rodzinnej spółce, dlatego w tym spisiemógłfigurowaćjakoprzemysłowiec. Michał Latosiński przypuszcza,żeAnstadtmógłbyćwłaścicielem tej kamienicy, ale nie udało się tego potwierdzić. Na liście lokatorów figuruje też nazwisko francuskiego inżyniera Jeana Marchala. Można domyślaćsię,żepracowałondla któregoś z łódzkich fabrykantów.

Portret Brunona Schulza z tablicy na jego domu w Drohobyczu

Częstym gościem w tej kamienicy był Bruno Schulz, który odwiedzał tu pianistkę Marię Chazin

Znajomy zZakopanego

FOT. ARCHIWUM

latach trzydziestych w kamienicyprzyul.Południowej 76, bo taką nazwę nosiła wtedy ulica Rewolucji 1905 r. bywał pisarz Bruno Schulz. Autor „Sanatorium podklepsydrą”przyjeżdżałzdalekiego Drohobycza, by odwiedzić mieszkającą tu pianistkę MarięChazin.Podejrzewano,że napodwórkutejwłaśniekamienicy zakopano ich korespondencję... MichałLatosiński,łódzkipasjonathistorii,ponaddwadzieścia lat mieszkał w tej kamienicy. Z czasem zainteresował się losami domu, w którym spędził swoje dzieciństwo. – Kamienicę wybudowano w 1932 roku, w stylu modernistycznym – mówi Michał Latosiński. – Ulica Południowa wrejonachnumeru76niemiała wtedy ścisłej zabudowy. Było tu dużoogrodów.Stanowiłarozwijającą się część miasta. Była dobrzezlokalizowana,znajdowała się w miarę blisko centrum Łodzi. Kamienica,jaknatamteczasy, była dość ekskluzywnym budynkiem.Mieszkaniabyłyduże, dobrze wyposażone. – Już po wojnie były tu ładne mieszkania – dodaje Michał Latosiński. – Miały trzy, cztery pokoje z łazienkami, kamienica posiadała lokalne centralne ogrzewanie. Nic więc dziwnego, że w latach trzydziestych ubiegłego wiekukamienicęprzyul.Południowej 76 zamieszkiwali bogaci łodzianie,tzw.klasaśrednia.Michał Latosiński dotarł do wykazu mieszkańców Łodzi z 1939 roku.Odszukałwnimludzi,którzy zamieszkiwali w kamienicy przy ul. Południowej 76. W 85

FOT. MACIEK KOSSOWSKI

Podwórko kamienicy przy ul. Rewolucji 1905 r. 76 kryje do dziś niewyjaśnioną tajemnicę. Tu miały zostać zakopane listy Brunona Schulza, który odwiedzał w Łodzi pianistkę Marię Chazin. Anna Gronczewska

Lokatorkątejkamienicybyłateż pianistka Maria Chazin. Jej nazwisko pojawia się pisane również jako Chasin i Rey-Chasin. ByłaŻydówką.Udałojejsięprzeżyć wojnę. Po jej zakończeniu znalazła się we Francji. Jej bliskimi przyjaciółmi byli francuscy pisarze Henri Barbusse i Romain Rolland. Dla naszej opowieści najważniejsza jest jednak jej znajomość z Brunonem Schulzem. – Poznali się w 1935 roku w Zakopanem i zaprzyjaźnili – mówi Michał Latosiński. Od tego czasu Bruno Schulz częstopojawiałsięwŁodziwkamienicyprzyul.Południowej76. Trudnodziśwnioskować,czyłączyła ich tylko przyjaźń, czy coś więcej. Nazwisko Marii Chazin pojawia się w wydanym w 2003 roku„Słownikuschulzowskim”. – Maria Chazin pomagała Bruno Schulzowi – opowiada Michał Latosiński. – Jej kuzyn GeorgePinettepróbowałw1937 zainteresować „Sklepami cynamonowymi” włoskich wydawców. Niestety, bezskutecznie. Rokpóźniejpianistkanamówiła Brunona Schulza do wyjazdu do Paryża. Tam pisarzem opiekował się jej brat, Georges Rosenberg. Po wybuchu wojny Maria ChazinwyjechaładoWarszawy. Przedwyjazdemzakopałaswoją korespondencję z Bruno Schulzem. Wszystko wskazywało na to, że na podwórku kamienicy przy ul. Południowej 76. BrunoSchulzzginąłwDrohobyczu,zamordowanyprzezNiemców.

Po wojnie sprawą korespondencji zainteresował się znany poeta Jerzy Ficowski, który był m.in.badaczemtwórczościBrunonaSchulza,pisarza,malarza, rysownikaigrafika.FicowskinawiązałkorespondencjęzChazin. Maria Chazin napisała Ficowskiemu,żeposiadaładużo listów, które umieściła w jakimś szklanym lub metalowym naczyniuizakopaławogródkukamienicy, gdzie mieszkała. „Zakopałamjewogródkunaprzeciwkookna,gdziemieszkał stróż” – pisała do Jerzego Ficowskiego. „Nie bardzo głęboko,jakpamiętam.Oczywiście zgadzam się na poszukiwanie tych listów, jeśli pan uważa, że wartosięnimizająć.Trudnopowiedzieć co się z nimi stało w ciągu tych lat, czy jeszcze są czytelne.Zewzględunaichtreść warto by je odnaleźć.”

Gdzie szukać listów? Michał Latosiński ze zdziwieniem zauważył, że Maria Chazinkazałatychlistówszukać nie w kamienicy przy ul. Południowej, ale al. Kościuszki. Skąd więc kamienica przy al. Kościuszki,skorobyłazameldowana przy ul. Południowej? Być może było to podwórko domu znajdującegosięnarogual.Kościuszki i Bandurskiego(dziś Mickiewicza).Tambowiemmieszkał przyjaciel Schulza z Drohobycza, Stanisław Weingarten. Jerzy Ficowski rozpoczął poszukiwanie listów Chazin i Schulza. Otrzymał zezwolenie Ministerstwa Kultury. Przy pomocy pracowników łódzkiego Muzeum Archeologicznego

i Etnograficzneg przekopywał podwórko przy al. Kościuszki. Jednocześnie Maria Chazin dokładniejopisałamiejsceukrycia listów. „Jak wchodzi się do domu, idąc do tzw. oficyny przechodzi w ogródek, gdzie było parę drzew” – tłumaczyła w liście do Ficowskiego. „Na prawo od wejścia przez główną bramę,prawiewpiwnicy,mieszkał stróż tego domu. Przed jego

Przekopano całe podwórko. Listów nie było. Może to nie to podwórko? oknemwychodzącym naogród – pierwsze lub drugie drzewko było cmentarzem listów Bruna. Maria Chazin zaznaczała, że częśćtreścilistówmiałacharakterintymny.Oddawałystosunek Schulzadopianistki.Pisało niej jakooosobie„zmarzeńisnów”. Prosiła, by nie ujawniać tych treści. Przekopano całe podwórko, ale listów nie znaleziono... –Moimzdaniemopispodwórza odpowiadał opisowi tego przy kamienicy przy ul. Południowej 76 – dodaje Michał Latosiński. – Też był na nim ogródek z wyciętymi drzewami... Maria Chazin po wojnie nie wróciłajużdokamienicyprzyul. Południowej76.Wprowadzilisię nowi lokatorzy. Najstarsi wspo-

minali, że kiedyś pojawiła się w tej kamienicy grupa Żydów i szukała na podwórku skarbu. Ale niczego nie znaleźli... Po wojnie zamieszkała w tej kamienicygłównieinteligencja. Razemzrodzinąwprowadziłsię tu m.in. Antoni Jasiek, który w latach 20. i 30. minionego wieku walczył o polskość Ziemi Pilskiej. Po wojnie przyjechał do Łodzi, bo dostał tu pracę w Lasach Państwowych. – Na początku lat sześćdziesiątychdwamieszkaniawtejkamienicy miała opera łódzka – mówiMichałLatosiński.–Jedno z nich zajmował Zygmunt Latoszewski. Zygmunt Latoszewski to jeden z najwybitniejszych polskich dyrygentów. Tworzył orkiestrę Teatru Wielkiego w Łodzi. Przez jedenaście lat, aż doprzejścianaemeryturębyłjej dyrygentem. Wykładał też w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej. Po przejściu na emeryturę wyjechał do Warszawy. Lokatoramitejkamienicybyli również nieżyjący już profesorowieKazimierzBojanowicz,dyrektor Kliniki Gastroenterologii Akademii Medycznej w Łodzi iHenrykBłasiński,zastępcadyrektoraInstytutuInżynieriiChemicznej Politechniki Łódzkiej. Kamienica przy dzisiejszej Rewolucji1905rokuznajdujesię w rękach prywatnych. Nie mieszka w niej nikt z dawnych lokatorów. Ciekawe tczy w ogródku są jeszcze zakopane listy Bruno Schulza? Tam nikt ich nie szukał... Anna Gronczewska


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Zagadka listów Brunona Schulza by Bujnicki - Issuu