Bajki krajki | Байки Крайки BIS AGH

Page 1

Bajki krajki

2 Bajki krajki

BIS AGH x Fundacja Edukacji Polonijnej

Kraków 2023

3
4 Bajki krajki
5
Байки Крайки Walentyna Nad Валентина Надь bajki przełożyła казки переклала
Bajki Krajki

Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku, zapraszamy Cię do lektury specjalnego wydania naszego magazynu pod tytułem „Bajki krajki”, stworzonego w ramach pomocy osobom dotkniętym wojną w Ukrainie. Do tego wydania nasze redaktorki i redaktorzy przygotowali stworzyli sześć autorskich bajek wraz z ilustracjami. Bajki zostały napisane w języku polskim, a następnie –dzięki współpracy z Fundacją Edukacji Polonijnej – przetłumaczone na język ukraiński.

Projekt jest skierowany do dzieci i dorosłych – zarówno ukraińskich, jak i polskich. Przy jego pomocy chcemy zwiększyć świadomość i uwrażliwić na dziecięce cierpienie związane z piekłem wojny. Bajki mają jednak przede wszystkim dodać otuchy osobom bezpośrednio wojną dotkniętym. Są naszym symbolicznym wyciągnięciem dłoni i powiedzeniem: „Nie jesteś sam/a”.

Skąd tytuł „Bajki krajki”? Zastanawiając się, w jaki sposób nazwać nasz zbiór opowiadań, szukaliśmy czegoś nie tylko miło brzmiącego dla ucha, ale także mającego jakieś głębsze znaczenie. Wybór padł na słowo „krajki”.

6 Bajki krajki

krajka

1 «pas lub wstążka, zwykle wzorzyste, w ubiorach ludowych używane do przewiązywania w pasie lub naszywane na brzeg spódnicy»

2 «wzmocniony brzeg tkaniny lub dzianiny o odmiennym kolorze i splocie»

(źródło: Słownik Języka Polskiego PWN)

Krajki to tradycyjny wyrób rękodzielniczy występujący zarówno

w kulturze polskiej, jak i ukraińskiej. To piękny w swojej idei oraz wykonaniu element, który nas łączy! Pomyśleliśmy również, że tak, jak krajki są skrawkami materiału wszywanymi w krańce ubrań w celu uchronienia odzieży od przetarć i innych zniszczeń, tak i my chcielibyśmy, żeby „Bajki krajki” stały się dla Was taką warstwą ochronną – otulającą czytelników, dającą poczucie opieki, bezpieczeństwa i dobrej woli. Na dodatek, nasze bajki są tak różnorodne i kolorowe, jak różnorodne i kolorowe są same krajki! To wszystko razem sprawiło, że zdecydowaliśmy się na ten tytuł. Wierzymy, że ta sympatyczna, rymowana nazwa zbioru opowiadań dla dzieci w pełni przekazuje charakter naszego projektu.

Przyjemnej lektury!

Redaktor Naczelna BIS AGH

Natalia Nitarska

7 Bajki krajki
8 Bajki krajki
Na ratunek Truskawskim 8 Co tak stuka? 30 Stwór, bo stwory 66 Kolorowe marzenia 88 Bajka o dwóch słonecznikach 98 Jesień też będzie fajna! 106
Spis treści
9 Bajki krajki На Порятунок Трускавським 8 Що tак стукотить? 30 Істота, бо істоти 66 Кольорові мрії 88 Казка про два соняшники 98 Осінь теж буде гарна! 106 Зміст

Autorka

Автор:

Ilustracje

Ілюстрації:

Józefina Arodaz

/ Юзефіна Ародаз

Michał Cembrowski / Міхал Цембровський

Dla Kasi, Miry i Jasi.

Для
і Ясі
Касі, Міри

Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

Rodzina Jabłkowskich należała do pradawnego rodu Lacusów – małych istot, które sprawowały opiekę nad wszystkimi Jabłoniami na świecie. Jabłkowscy zamieszkiwali tereny polskie od wielu wieków, zaś ten konkretny Sad, w którym dzieje się ta opowieść, od przeszło pięćdziesięciu lat. Historia ich przodków znana była okolicznym stworzeniom i rodzina cieszyła się ogromnym szacunkiem. Wiele z duchów opiekuńczych w razie kłopotów z powierzonymi im Roślinami w pierwszej kolejności przychodziło do Jabłkowskich po radę.

Trzeba przyznać, że Lacusy, choć drobne (jak to bywa w przypadku opiekuńczych duszków), cechowały się niezwykłą siłą charakteru, zaradnością i pracowitością. Jabłkowscy nie stanowili wyjątku. Mieli ogromne doświadczenie w skuРодина Яблковських належала до давнього роду Ляцусів –маленьких істот, які опікувалися усіма Яблунями у світі. Яблковські проживали на польських територіях з давніх давен, а саме у цьому конкретному Саду, про який буде ця розповідь вже понад п’ятдесят років. Історія їхніх предків була відома навколишнім істотам, і родина користувалася величезною шаною. Багато хто з духів-опікунів у разі

проблем з дорученими їм Рослинами в першу чергу приходили до Яблковських за порадою. Треба визнати, що Ляцуси, хоча дрібні (як це буває у випадку духів-охоронців), характеризувалися надзвичайною силою характеру, винахідливістю та працьовитістю. Яблковські не були винятком. Вони мали величезний

13

tecznej ochronie swoich Jabłoni. Najlepszym dowodem na to, że praca idzie im świetnie, były nie tylko obfite zbiory jabłek jesienną porą, ale także rozrastające się z każdym rokiem jabłoniowe aleje w Sadzie.

Ludzie – duże istoty zamieszkujące Dom – bardzo sobie cenili piękne owoce, które mogli zbierać co sezon ze zdrowych, mocnych gałęzi Jabłoni. Dlatego co jakiś czas przychodzili do Sadu z nowymi, młodymi drzewkami, które sadzili obok ich jabłoniowych pobratymców. W ten sposób powiększał się obszar, nad którym Jabłkowscy, jako Lacusy, mieli obowiązek sprawować pieczę. Ludzie jednak nie zdawali sobie sprawy, że za sukcesem ich zbiorów owocowych stoją niepozorne duchy opiekuńcze. Byli zbyt roztargnieni, by dojrzeć wśród koron drzew przebiegające sylwetki drobnych, tajemniczych po-

досвід у ефективній охороні своїх Яблунь. Найкращим доказом є те, що праця іде все краще, коли збирають чудовий урожай яблук восени, але також, коли розростаються з кожним роком яблуневі алеї у Саду.

Люди – великі істоти, що проживають у Будинку, дуже полюбляли красиві фрукти, котрі могли збирати щосезону зі здорових, міцних гілок Яблуні. Тому періодично приходили до Саду з новими, молодими деревцями, які саджали поруч з їхніми яблуневими браттями. Таким чином, збільшувалася територія, над якою Яблковські, як і Ляцуси, були зобов’язані здійснювати опіку. Однак, Люди не усвідомлювали, що за успіхом їхніх фруктових врожаїв стоять непомітні духи-опікуни. Вони були над-

14
Bajki krajki

Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

staci. Czuli jednak jakąś dobrą, pokrzepiającą energię, która przepełniała powietrze w całym Sadzie i płynęła w pniach rosnących tam Drzew. Tak mijały lata przepełnione szczęściem zarówno w Sadzie, sąsiednim Ogrodzie, jak i znajdującym się niedaleko Domu. Wszystkie opiekuńcze duszki żyły w zgodzie i chętnie pomagały sobie nawzajem, dzieląc się swoimi smutkami i radościami.

Wiosną, gdy kwitły Czereśnie, Wiśnie, Grusze, Brzoskwinie, Jabłonie i wiele innych Roślin, obchodzono hucznie międzyduszkowe Święto Płatków, podczas którego różne istoty zakładały tradycyjne stroje reprezentujące ich ród i szykowały dania z płatków. Jabłkowscy wypiekali sławne lacusańskie

pączki nadziewane konfiturą z płatków Jabłoni. Czeresińscy i Wiśnieńscy wspólnymi siłami gotowali potężną ilość bigosu

то неуважні, щоб помітити серед крон дерев метушливі

фігурки маленьких, загадкових істот. Проте, відчували

якусь добру, підбадьорюючу енергію, яка переповнювала

повітря у всьому Саду і розтікалася по пеньках Дерев, що там росли. Так минали роки, сповнені щастям, як у Саду, так і на Городі, що був поруч, зовсім недалеко від Будинку. Усі духи-опікуни жили у злагоді та охоче допомагали

одне одному, розділяючи свій смуток і радість.

Навесні, коли цвіли Черешні, Вишні, Груші, Персики,

Яблуні та багато інших Рослин, гучно відзначали серед

духів Свято Пелюсток, під час якого різні істоти одягали

традиційні костюми, що представляли їх рід, і готували

страви з пелюсток. Яблковські пекли відомі ляцусанські

15

z kiszonych płatków Czereśni i Wiśni. Z kolei Brzoskwińczycy częstowali wszystkich swoją legendarną, aromatyczną herbatą z płatków Brzoskwini. Urządzano przeróżne konkursy, na przykład na uszycie najdelikatniejszego koca z opadających na trawę kwiatów. Śpiewano także pieśni spisane dawno temu przez Pierwsze Duchy Opiekuńcze. Była to jedna z najpiękniejszych celebracji i każdy, kto był kiedykolwiek zaproszony na Święto Płatków, może ów fakt potwierdzić.

пончики, начинені повидлом з пелюсток Яблуні. Черешинські і Вишненські спільними зусиллями готували достатню кількість бігосу з квашених пелюсток Черешні і Вишні. В свою чергу Бжосквінські пригощали усіх своїм легендарним ароматним чаєм з пелюсток Персика. Влаштовували різноманітні конкурси, наприклад, на пошиття найніжнішого пледа з опадаючих на траву квітів. Також співали пісні, написані давним давно Першими

16
Bajki krajki

Z wielkim szacunkiem i z dbałością o detale obchodzono

także czas zbiorów poszczególnych Owoców. Truskawscy zaczynali swoje świętowanie nieraz już pod koniec maja i zapraszali do zabawy na swoich grządkach w Ogrodzie wszystkich sąsiadów. Ileż było radości podczas tych pierwszych okazji do tańców, uczt i śpiewów towarzyszących porom Zbiorów!

Przygrywano na harfach z pędów pachnącego groszku, na bębnach z łupin orzecha czy grzechotkach wypełnionych ususzonymi, żółtymi ziarenkami truskawek. Podłużne stoły, oświetlone lampionami z księżycowym pyłem, zastawiano ciastami przekładanymi musem truskawkowym, lodami, koktajlami i galaretkami. Podawano też cieszącą się wielką popularnością truskawczynę, czyli gęstą zupę truskawkową zabielaną śmietaną, ryż i makaron z polewą truskawkową.

Духами-Опікунами. Це було одне з найкращих святку-

вань, і кожен, хто був коли-небудь запрошений на Свято

Пелюсток, може підтвердити цей факт.

З великою повагою і дбайливістю відзначали також

час збору окремих фруктів. Трускавські починали своє

святкування вже не раз наприкінці травня і запрошували порозважатися на своїх грядках на Городі усіх сусідів.

Скільки ж було радості під час цих перших можливостей організувати танці, бенкети, співи, що супроводжували сезон збору Врожаю! Грали на арфах з пагонів духмяного горошку, на барабанах із шкарлупки горіха чи на брязкальцях, наповнених висушеними, жовтими зернятками полуниць. Довжелезні столи, освітлені ліхтариками

17 Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

Obficie rozlewano także do kryształowych szklanek kompot truskawkowy o pięknym różowym kolorze. Niedługo po Truskawskich kolej na urządzenie Święta Zbioru przypadała Borówiańskim, a zaraz po nich Malinakom. Prócz tego zapraszano się na obchody Zbiorów Morelowych, Agrestowych czy Śliwkowych. Wśród duchów opiekuńczych łatwo było o powód do świętowania. Są to bowiem istoty skore do zabawy i dzielenia się szczęściem z innymi.

Jednak nawet wśród ich rodów nie brak czasem momentów ciężkich, kiedy nikomu nie jest do śmiechu i nikt nie ma ochoty na tańce czy śpiewy. Bywa, że w Sadzie i Ogrodzie unosi się atmosfera smutku, a spod liści Roślin dociera szum pochlipywań tajemniczych stworzonek. Działo się tak na przykład wtedy, kiedy nagłe mrozy wiosenną porą nisz-

з місячним пилом, заставляли тортами, перемащеними полуничним мусом, морозивом, коктейлями та желе.

Також подавали трускавчину, тобто густий полуничний суп, забілений сметаною, що користувався великою

популярністю, рис і макарони з полуничною підливою. Крім того щедро розливали у кришталеві склянки полуничний компот красивого рожевого кольору. Незадовго після Трускавських черга на влаштування Свята Врожаю випадала Чорницьким, а одразу після них Малінакам. Також запрошували на святкування Врожаю Морельових, Аґрестових чи Сливкових. Серед духів-опікунів було легко знайти привід для святкування. Адже це істоти, схильні до розваг і поділу щастям з іншими.

18
Bajki krajki

czyły dopiero rozwijające się, podatne na choroby zielone owoce lub kiedy były atakowane przez chmarę bezlitosnych

Insektów Niszczycielskich nadlatujących zawsze nagle i niespodziewanie z krainy ciemności i zła – Mroklandu.

Pewnego roku wydarzyło się jednak wielkie nieszczęście, którego nikt ani w Sadzie, ani w Ogrodzie, ani w Domu się nie spodziewał. Ziemię, która należała do grządek Truskawek, nawiedziła wyjątkowo okrutna plaga. Zło opadło na krainę rodziny Truskawskich z taką siłą, że wśród mieszkańców

Sadu i Ogrodu momentalnie zapanował popłoch i niedowierzanie. Skąd to Zło? Czego od nich chce? Czy krzaczki Truskawek będą w stanie się obronić przed tajemniczą mroczną siłą, która podkradła się pod granicę ich grządek i zaczęła zatruwać ich własną Ziemię? Doniesienia o pierwszych Tru-

Однак, навіть серед їхніх родів іноді не бракувало важ-

ких моментів, коли нікому вже не до сміху, і ніхто не має бажання до танців чи співів. Буває, що у Саду та на Городі панує сумна атмосфера, а з-під листя Рослин долинає

шум схлипування загадкових створінь. Так відбувалось, наприклад, тоді, коли раптові морози навесні нищили зелені фрукти, які щойно розвивалися та були схильні до

хвороб, або коли їх атакувала хмара Комах-Руйнівників, що завжди прилітали зненацька і несподівано з країни

темряви і зла – Мрокленду. Якогось року трапилася велика біда, якої ніхто ні в Саду, ні на Городі, ні в Будинку не очікував. На Землю, що належала до грядок Полуниць, напало винятково жорстоке

19 Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

skawkach, które zwiędły w zetknięciu z Wysłannikami Mroklandu, wywołały okrzyki grozy wśród opiekuńczych duszków. Truskawscy tracili swoje domy w zastraszającym tempie i powoli nie mieli gdzie się schronić na swojej Ziemi. W panice obserwowali, jak dotąd wesołe zielone listki pokrywały się brunatną sadzą i gniły. Czuli w sercach trwogę truskawkowych korzeni niezdolnych zareagować na tajemniczą truciznę, która skradała się przez korytarze gleby i bezlitośnie niszczyła ich podziemne struktury.

Rodzina Truskawskich zrozumiała, że bez pomocy innych Roślin nie zdoła się uratować. Wybrano się więc czym prędzej do najbliżej sąsiadującej z nimi rodziny Jabłkowskich. Tak się bowiem złożyło, że rzędy Jabłoni w Sadzie od grządek Truskawek z Ogrodu oddzielał jedynie drewniaлихо. Зло прийшло до країни родини Трускавських з такою

силою, що серед мешканців Саду і Городу моментально

запанувала паніка і недовіра. Звідки це Зло? Чого від них хоче? Чи кущики Полуниць будуть в стані захиститися

від таємничої злої сили, яка підкралася до кордону їхніх грядок і почала труїти їх власну Землю? Новини про перші

Полуниці, котрі зів’яли, стикнувшись з Посланцями Мрокленду, викликали прояви обурення серед духів-опікунів.

Трускавські втрачали свої домівки неймовірними темпами і по-трохи не мали де вберегтися на своїй Землі. У паніці спостерігали, як до того часу веселі зелені листочки вкривалися бурою сажею та гнили. Відчували у серцях тривогу

полуничних коренів, що не могли реагувати на загадкову

20
Bajki krajki

Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

ny płotek. Reprezentanci obu rodzin zebrali się na narady. Truskawscy opowiedzieli, jak znienacka zaatakowała ich siła Mroklandu i jak trudno jest bronić się przed czymś tak nieprzewidywalnym. Mędrczynie i mędrcy ich rodu szukali sposobu, aby skutecznie stawić opór złu, które sieje spustoszenie na ich Ziemi. Jednak w tym czasie kolejne Truskawki obumierały, a dorośli i dzieci tracili swoje domy. Nie mieli

gdzie się schronić. Truskawscy poprosili zatem Jabłkowskich o udzielenie schronienia przerażonym duszkom opiekuńczym wśród gałęzi jabłkowej krainy.

отруту, яка прокрадалася крізь коридори ґрунту і безжально нищила їхні підземні структури.

Родина Трускавських зрозуміла, що без допомоги ін-

ших Рослин вона не зможе врятуватися. Тому вони якомо-

га швидше вирушили до найближчої до них по сусідству

родини Яблковських. Адже так склалося, що рядки Яблу-

ні у Саду від грядок Полуниць з Городу відділяв лише дерев’яний парканчик. Представники обох родин зібралися

на наради. Трускавські розповіли, як зненацька на них

21

– Wasze drzewa są silne, zdrowie i wysokie. Czy nasza rodzina może się tu schronić? Czy możemy zawiesić doniczki ze zdrowymi krzaczkami Truskawek na gałęziach waszych Jabłoni? Bardzo nam zależy, żeby uratować, co tylko się da – prosili.

Rada Jabłkowskich popatrzyła po sobie. Nie powinno być tu żadnych wątpliwości – należało Truskawskim okazać wsparcie. To jedyne słuszne zachowanie w sytuacji takiego nieszczęścia. Przecież żyli po sąsiedzku, przecież spędzali razem Święta, celebrowali sadzenie nowych Roślin i cieszyli się udanymi Zbiorami. U nich, wśród tylu drzew, miejsce się zawsze znajdzie. Gałęzie ich Jabłoni były rozłożyste i mocne. Odezwał się jednak jeden głos, w którym pobrzmiewał strach: czy taka pomoc nie ściągnie na nich gniewu sił Mroklandu?

напала сила Мрокленду, і як важко оборонятися від чогось так непередбачуваного. Мудреці їхнього роду шукали способу, щоб ефективно чинити опір злу, яке сіє спустошення на їхній Землі. Проте, в цей час чергові Полуниці відмирали, а дорослі і діти втрачали свої домівки. Не мали де сховатися. Отож, Трускавські попросили Яблковських виділити прихисток переляканим духам-опікунам серед гілля яблуневої країни.

– Ваші дерева сильні, здорові та високі. Чи може наша родина тут сховатися? Чи можемо розвісити горщики зі здоровими кущиками Полуниць на гіллі ваших Яблунь? Нам дуже важливо, щоб врятувати те, що тільки можна, – просили.

22
Bajki krajki

Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

– Jabłonie należą do Sadu – tłumaczył Strowberiasz Truskawski, któremu od ostatnich wydarzeń pobladło i posmutniało rumiane dotąd oblicze.

– Wasze korzenie są w ciągłej komunikacji z Gruszami, Śliwami, Wiśniami… Jest was więcej i razem tworzycie sojusz, którego Mrokland się obawia. Nie tak prosto powalić drzewo. Zło, które przyszło do nas, zastanowi się dwa razy nim zaatakuje i was.

– Truskawscy mają rację – odezwała się Appelina Jabłkowska. – Nie ma co gadać i zastanawiać się. Trzeba działać póki jest kogo i co ratować. Jeśli im nie pomożemy, to jak to świadczy o nas jako o duszkach opiekuńczych? Czym byłby nasz świat, gdyby nagle zniknęły wszystkie Truskawki? To Члени родини Яблковських переглянулися між собою.

Тут не повинно бути жодних сумнівів – потрібно було надати підтримку Трускавським. Це єдиний правильний вчинок у випадку такого нещастя. Адже жили по-сусідськи, адже разом відзначали Свята, святкували саджання нових

Рослин і раділи вдалим Урожаям. У них, серед стількох

дерев, місце завжди знайдеться. Гілки їхніх Яблунь були

розлогими та міцними. Однак, обізвався один голос, у якому звучав страх: чи така допомога не притягне до них гнів

сил Мрокленду?

– Яблуні належать Саду – пояснював Стравберіаш

Трускавський, у якого від останніх подій зблідло та посумнішало досі рум’яне обличчя.

23

niebezpieczne, nieprzewidywalne czasy. Musimy być solidarni. Nie możemy dać się skłócić. Trzeba, żeby duszki spojrzały ponad czubek własnego drzewa. Takie jest moje zdanie.

Po tej przemowie Rada Jabłkowskich jednogłośnie zadecydowała o udzieleniu natychmiastowej pomocy wszystkim duszkom chcącym opuścić grządki Truskawek. Ustalono także, że Truskawscy wyznaczą zdrowe sadzonki i krzaczki,

– Ваше коріння є у постійній взаємодії з Грушами, Сливами, Вишнями… Вас більше і разом ви утворюєте союз, якого Мрокленд побоюється. Не так просто повалити дерево. Зло, яке прийшло до нас, двічі задумається, перш, ніж нападе і на вас.

– Трускавські праві, – озвалася Аппеліна Яблковська. – Немає про що говорити та роздумувати. Треба діяти, доки

24
Bajki krajki

Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

które zostaną przeniesione w doniczkach i ulokowane na najmocniejszych gałęziach Jabłoni. Przeczekają tam burzliwe czasy walk z siłami Mroklandu.

Rodziny Jabłkowskich wzięły się do pracy. Przygotowano dodatkowe pokoje dla Truskawskich w jabłkowych domkach. Dorośli uczyli się gotować tradycyjne potrawy z Truskawek, żeby jak najlepiej ugościć zmęczone, zmartwione duszki. Dzieci malowały plakaty z Truskawkowymi Polami, które przyklejano później na drzwiach mieszkań, na korze i na liściach Jabłoni, żeby Truskawscy poczuli się jak u siebie. Między Jabłoniami zaczęły coraz częściej być widoczne drobne sylwetki truskawkowych duszków w tradycyjnych czerwonych strojach w żółte kropki. W tym czasie odbywało się wiele spotkań między Jabłkowskimi i Truskawskimi,

є кого і що рятувати. Якщо ми їм не допоможемо, то що це

свідчить про нас, як про духів-опікунів? Чим був би наш

світ, якби раптом зникли усі Полуниці? Це небезпечні,

непередбачувані часи. Ми маємо бути солідарними. Не можемо дозволити, щоб нас розсварили. Треба, щоб духи подивилися вище верхівки власного дерева. Така моя думка.

Після цієї промови члени родини Яблковських одноголосно вирішили надати термінову допомогу усім духам, що бажають залишити грядки Полуниць. Визначено також, що Трускавські визначать здорову розсаду та кущики, які перенесуть у горщиках і розмістять на найміцніших гілках Яблуні. Там вони перечекають бурхливі часи битв із силами Мрокленду.

25

żeby lepiej się poznać i zrozumieć swoje przyzwyczajenia oraz charaktery. Uczono się od siebie nawzajem ulubionych

jabłkowo-truskawkowych powiedzonek, wieczorami przy blasku księżyca opowiadano historie swoich rodów, a w kuchni zaczęto łączyć smaki dwóch Owoców, których ochroną zajmowały się mieszkające teraz wspólnie rodziny. W ten sposób powstało wiele smakowitych dań, takich jak sorbety jabłkowo-truskawkowe podawane w upalne letnie dni, jabłkowo-truskawkowe frytki zajadane podczas długich, deszczowych, jesiennych wieczorów czy rozgrzewający zimą słodki deser – jabłko zapiekane w kruchym cieście z farszem truskawkowym. Wspólne spędzanie dni sprzyjało także tworzeniu się nowych pieśni, opowieści i wierszyków, których

Родини Яблковських взялися до роботи. Підготували

додаткові кімнати для Трускавських у яблуневих будиночках. Дорослі вчилися готувати традиційні страви з Полуниць, щоб якнайкраще пригостити втомлених, переляканих духів. Діти малювали плакати з Полуничними Полями, які потім клеїли на дверях помешкань, на корі

і на листі Яблуні, щоб Трускавські почувалися як вдома.

Між Яблунями все частіше можна було побачити дрібні фігурки полуничних духів у традиційних червоних вбраннях

у жовту крапочку. В цей час відбувалося багато зустрічей

між Яблковськими і Трускавськими, щоб краще познайомитися та зрозуміти свої звички і характери. Вони вчилися

одне від одного улюблених яблучно-полуничних жартів,

26
Bajki krajki

Na ratunek truskawskim | На Порятунок Трускавським

Jabłkowscy i Truskawscy byli głównymi bohaterami. Między rodzinami wywiązało się mnóstwo pięknych przyjaźni.

Tymczasem część klanu Truskawskich, która pozostała w Ogrodzie, żeby bronić swojej Ziemi, dzień w dzień dzielnie walczyła o to, by wśród grządek Truskawek znów zapanował pokój. Pomagało im w tym wiele duchów opiekuńczych z całego Ogrodu i Sadu. W końcu, wspólnymi siłami, znaleziono rozwiązanie. Udało się stworzyć magiczny specyfik, którym smarowano krzaczki Truskawek i podlewano Ziemię. Zło z Mroklandu syczało i bulgotało z gniewu aż trzęsła się cała ziemia w Ogrodzie. Jednak specyfik, który otaczał ochronną błoną coraz większy teren truskawkowy zmuszał je do wycoвечорами при світлі місяця розповідали історії своїх родів, а на кухні почали поєднувати смаки обох Фруктів, охороною яких займалися родини, що тепер проживали разом.

Таким чином з’явилося багато смачних страв, таких як

яблучно-полуничні сорбети, що подають у спекотні літні

дні, яблучно-полуничні чіпси, які їдять під час довгих,

дощових, осінніх вечорів чи зігріваючий взимку солод-

кий десерт – яблуко з полуничною начинкою, запечене

у пісочному тісті. Спільно проведені дні також сприяли

створенню нових пісень, оповідань та віршів, головними

героями яких були Яблковські і Трускавські. Між родинами утворилося багато гарних дружніх зв’язків.

Тим часом частина клану Трускавських, яка залишилася на Городі, щоб боронити свою Землю, день у день

27

fywania się. Trwało to wiele ciężkich tygodni, ale w końcu udało się wygnać z Ogrodu niszczycielskie siły Mroklandu.

Dzień, w którym po raz ostatni usłyszano złowrogi syk spod ziemi, przypadł akurat na początek wiosny. Po całym Ogrodzie i Sadzie rozniósł się wielki, chóralny okrzyk zwycięstwa. Wszystkie duszki wybiegły z domów i zaczęły śpiewać Hymn Opiekunów Roślin. Natura znów budziła się do życia. Truskawki zostały uratowane. Jeszcze tego samego roku – w połowie czerwca – urządzono na grządkach Truskawek najpiękniejszy w historii Festiwal Szczęścia Truskawkowego. Podczas uroczystości, trwających kilka dni, zaprezentowano między innymi nowe truskawkowo-jabłkowe piosenki, zabawy, stroje i dania. Znów opowiadano sobie

відважно боролася за те, щоб серед грядок Полуниць знову запанував мир. У цьому їм допомагало багато духів-опікунів з усього Городу і Саду. Врешті, спільними зусиллями, знайшли вихід. Вдалося створити магічний препарат, яким змащували кущики Полуниць і поливали

Землю. Зло з Мрокленду сичало і булькотіло від гніву, що аж уся земля тряслася на Городі. Проте, препарат, котрий

оточував захисною оболонкою щоразу більшу полуничну територію, змушував їх до відступу. Це тривало багато

важких тижнів, але в кінці-кінців вдалося вигнати з Городу нищівні сили Мрокленду.

День, коли востаннє було почуто вороже сичання з-під землі, припав якраз на початок весни. По усьому Городу і Саду рознісся великий гучний крик перемоги. Усі духи

28
Bajki krajki

żarty przy podłużnych, bogato zastawionych stołach i tańczono boso na soczyście zielonych trawnikach.

Ludzie z Domu bardzo zadowoleni, że nowy rok tak dobrze się zapowiadał, przekonali się też wtedy ostatecznie, że ich

Ogród i Sad są wyjątkowe. Pewnego ciepłego, czerwcowego

повибігали з домівок і почали співати Гімн Опікунів Рослин. Природа знову прокинулася до життя. Полуниці були врятовані. Ще у цьому ж році – у другій половині червня –на грядках Полуниць влаштовано найкрасивіший в історії Фестиваль Полуничного Щастя. Під час урочистостей, що тривали декілька днів, між іншим представлено нові полунично-яблучні пісні, ігри, вбрання і страви. Знову розповідали одне одному жарти за довжелезними, багато заставленими столами, і танцювали босоніж на соковитих

зелених газонах.

29

wieczoru, gdy przechadzali się między rzędami zasadzonych

Roślin, usłyszeli jak ich Truskawki się śmieją! I mogliby przysiąc, że między krzaczkami mignęły im na moment cienie miniaturowych postaci. W powietrzu zaś unosił się zapach pieczonych jabłek i konfitury truskawkowej. Uśmiechnęli się wtedy nagle, wyobrażając sobie, że nad ich Ziemią czuwają jakieś niezwykle dobre, wesołe, pracowite duszki. Tego roku i ludzi, i wszystkie inne stworzenia przepełniało poczucie, że życie potrafi być bardzo, bardzo piękne.

Люди з Будинку дуже задоволені, що новий рік так добре розпочинався, тоді вони також остаточно переконалися, що їх Город і Сад унікальні. Одного теплого, червневого вечора, коли проходили між рядками висаджених рослин, почули, як сміються їхні Полуниці! І могли б заприсягтися, що між кущиками на мить їм показалися тіні мініатюрних постатей. А у повітрі розлітався запах

печених яблук і полуничного варення. Тоді раптом вони

посміхнулися, уявляючи собі, що за їх Землею спостерігають якісь надзвичайно добрі, веселі, працьовиті духи.

Цього року і людей, і усіх інших створінь переповнювало почуття, що життя може бути дуже, дуже гарне.

30
Bajki krajki
Zofia Michlowicz / Зося Міхльовіч stuka? стукотить? Co tak Що так Autorka Автор: Ilustracje Ілюстрації: Weronika Romaniec / Вероніка Романець

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

Kap, kap, kap, kap…

Chrup, chrup…

Pipi, pi, pipi, pipi…

Puk, puk, stuku puku, puk… Szyyyy, szy, szyyyyyyy, szyyyyyyyyyyyyyyyy…

Wszystko w kurniku wydawało jakiś dźwięk. Coś kapało, coś chrupało, coś piszczało, coś pukało i coś szumiało. Kury, które spały na swoich grzędach chyba niczego nie słyszały. Myszki przytulające się gdzieś w kąciku nie zwracały uwagi na wszystkie te odgłosy. Kogut wsadził dziób pod skrzydło i niczym się nie przejmował.

Kaп, кап, кап, кап…

Хрум, хрум…

Піпi, пi, піпi, піпi…

Стук, стук, стуку‑стуку, стук…

Шииии, ши, шиииииии, шииииииииииииииии…

Все у курнику видавало якийсь звук. Щось капало, щось

хрумтіло, щось пищало, щось стукало і щось шуміло.

Кури, що спали на своїх сідалах, мабуть нічого не чули.

Мишенята, що тулилися десь у куточку, не звертали уваги

на усі ці звуки. Півень встромив дзьоба під крило і нічим

не переймався.

35

Kap, kap, kap, kap…

– To chyba deszcz pada na dworze – pomyślał mały pajączek, który kulił się na półeczce pod sufitem i chyba jako jedyny mieszkaniec kurnika nie umiał tej nocy zasnąć.

Chrup, chrup…

– Może to jakieś kurczątko się wierci – zgadywał pajączek.

Pipi, pi, pipi, pipi…

– A co to tak piszczy? Mam nadzieję, że to nic groźnego – stworzonko zaczęło się niepokoić.

Kaп, кап, кап, кап…

– Можливо, це надворі йде дощ, – подумав малий павучок, який тулився на поличці під стелею і, ймовірно, був єдиним мешканцем курника, що не міг заснути тієї ночі.

Хрум, хрум…

Можливо, це якесь курчатко крутиться, – розмірковував павучок.

Піпi, пi, піпi, піпi…

– А що це так пищить? Сподіваюся, що нічого страшного, – бідолаха почав непокоїтися.

36

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

Puk, puk, stuku puku, puk…

– Czy to ktoś idzie? Co tak stuka? Dlaczego nie przestaje? – Pajączek nie wiedział, skąd pochodzi to dziwne stukanie. Zaczynał się trochę bać.

Szyyyy, szy, szyyyyyyy, szyyyyyyyyyyyyyyyy…

– Proszę, niech przestanie szumieć! Ja chciałbym tylko zasnąć! – Mały był już zupełnie przestraszony. Bardzo chciał pobiec, przytulić się do mamy, taty albo do któregoś z rodzeństwa, ale obawiał się ruszyć z miejsca. Dookoła było prawie całkiem ciemno i coś ciągle kapało, chrupało, piszczało, stukało i szumiało.

Стук, стук, стуку‑стуку, стук…

– Чи це хтось іде? Що так стукотить? Чому не перестає? – Павучок не знав, звідки іде цей дивний стукіт.

Починав по-трохи побоюватися.

Шииии, ши, шиииииии, шииииииииииииииии…

– Будь ласка, нехай перестане шуміти! Я хотів би просто заснути. – Малюк був вже повністю переляканий. Він

дуже хотів побігти, притулитися до мами, тата або когось

із рідних, але боявся рушити з місця. Навколо була майже цілковита темрява і щось постійно капало, хрумтіло, пищало, стукотіло та шуміло.

37

W końcu zebrał się na odwagę i ostrożnie wyprostował

swoje osiem chudziutkich nóg. Wstał i chwilę nasłuchiwał. Nic się nie zmieniło. Powoli, krok za krokiem, ruszył w stronę sypialni rodziców. Przez niewielką dziurkę w desce, z której zrobione były ściany kurnika, wpadało światło. Pajączek zerknął na świat na zewnątrz. To rzeczywiście deszcz tak kapał. Kap, kap – kropelki spadały na dach i na ziemię. Na niebie były chmury, które zasłaniały księżyc, ale na podwórzu stała latarnia i to dzięki niej wszystko było widać. Przyjemne światło i znajomy odgłos deszczu uspokoiły go trochę.

Szyyyyyyyyyyy…

To podmuch wiatru wpadł przez dziurę w ścianie. Powietrze uderzyło w pajączka i zdmuchnęło zaskoczonego malucha

Зрештою, він набрався мужності та обережно випрямив

свої вісім худеньких ніжок. Встав та хвилинку прислухався. Нічого не змінилося. Повільно, крок за кроком, він вирушив у бік спальні батьків. Крізь невелику дірку

у дошці, з якої були зроблені стіни курника, пробивалося світло. Павучок поглянув на світ назовні. Звісно ж, так ка-

пав дощ. Кап, кап – краплинки падали на дах і на землю.

На небі були хмари, які закривали місяць, але на подвір’ї

стояв ліхтар, і саме завдяки йому усе було видно. Лагідне

світло та знайомий шум дощу трішки його заспокоїли.

Шиииииииииии…

38
Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

z półki pod sufitem. Spadający pajączek machał nóżkami

w powietrzu, ale nic nie mógł zrobić. Rozpędzał się szybko

i po chwili upadł na ziemię. Miał szczęście, trafił na kupkę

miękkich piórek i nie zrobił sobie krzywdy. Sturlał się z pierzastego pagórka na drewnianą podłogę.

Це подих вітру потрапив крізь діру у стіні. Повітря вдарило павучка та знесло здивованого малюка з полиці під

стелею. Падаючий павучок махав ніжками у повітрі, але

нічого не міг зробити. Швидко розігнався і за мить упав

на землю. Він мав щастя, що потрапив на купку м’якого

пір’я і не наробив собі біди. Скотився з пір’їного пагорба

на дерев’яну підлогу. –

Оля-ля! – пробурмотів він та поглянув вгору. Стеля була

дуже високо. А якже я повернуся назад на свою поличку?

– Ała! – mruknął i spojrzał w górę. Sufit był bardzo wysoko. Jak dostanie się z powrotem na swoją półkę?

Kap, kap, kap, kap…

Pajączek obejrzał się wokół siebie. Dookoła leżały niewielkie stosiki z siana i trawy, a w środku tych kupek coś poruszało się w górę i w dół. To śpiące kury oddychały spokojnie. Co, jeśli któraś się obudzi, zauważy go i zaatakuje dziobem?

– Mamo! Mamo, pomocy! – krzyknął pajączek. Czy ktokolwiek go usłyszał?

Szyyyyyyyy, szyyyyyy…

Piórka, na które przed chwilą upadł, poruszyły się nagle. Przekręciły się w prawo, w lewo, potem jakby podskoczyły

Kaп, кап, кап, кап…

Павучок озирнувся навколо себе. Довкола лежали невеликі копички сіна і трави, а всередині тих копичок щось рухалося вгору і вниз. Це сплячі кури спокійно дихали.

А що, коли котрась прокинеться, помітить його та клюне дзьобом?

– Мамо! Мамо, допоможи! – крикнув павучок. Але чи хоча б хтось його почув?

Шиииииии, шииииии…

Пір’я, на яке він щойно впав, раптом заворушилося. Перекрутилося вправо, вліво, потім ніби підскочило та неочікувано стало на двох худих ногах. Зробило декілька

40
Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

i nieoczekiwanie stanęły na dwóch chudych nogach. Zrobiły kilka kroków do przodu i wkroczyły w plamę światła, które wpadało przez szpary w ścianie. Pajączek mógł teraz zobaczyć, czym była miękka kupka piór, na którą przed chwilą spadł. Miała żółty kolor, dwie patykowate nogi, parę małych skrzydełek, ostry i mocny dziobek oraz dwoje oczu, które wpatrywały się natrętnie w pajączka.

– AAAAAAAAAAA! – krzyknął pajączek i przerażony skulił się na ziemi.

– AAAAAAAAAAA! – zawołał cienkim głosikiem kurczaczek i rzucił się do ucieczki.

Zapanowała cisza. Pajączek drżał ze strachu. Co, jeśli ta mała kura go podepcze? Albo zje? Albo porwie i schowa na zawsze w swoim gnieździe?

кроків уперед і потрапило під промінь світла, який проник крізь шпарини у стіні. Тепер павучок міг побачити, чим була м’яка купа пір’я, на яку він щойно впав. Вона була жовтого кольору, мала дві ноги, схожі на патички, пару маленьких крилець, гострий та міцний дзьобик і двоє очей, які прискіпливо вдивлялися у павучка.

– AAAAAAAAAAA! – крикнув переляканий павучок

і зіщулився на землі.

– AAAAAAAAAAA! – закричало тоненьким голосочком курчатко і кинулося навтьоки. Запанувала тиша. Павучок тремтів зі страху. А що, коли ця мала курка його затопче? Або з’їсть? Або порве та назавжди сховає у своєму гнізді?

41

Szyyyyy, szyyy, szyyyyy, szyyyyyyyyy…

Pajączek leżał nieruchomo i czekał, aż coś się wydarzy. Jednak dookoła panował bezruch. Tylko wiatr dął na podwórzu. Po kilku minutach stworzonko odważyło się otworzyć oczy. Ostrożnie podniosło głowę i rozejrzało się po kurniku. Straszliwego kurczaka nigdzie nie było widać. Ostrożnie podniósł się z podłogi i wtedy dostrzegł sterczące zza pobliskiej belki żółte piórka. Wystawały raz z jednej strony, raz z drugiej strony i jakby trochę się trzęsły.

Zaciekawiony pajączek ruszył w ich kierunku. Szedł powoli i ostrożnie. Pamiętał, że nadal może być w niebezpieczeństwie. Wydawało mu się, że słyszy jakiś szept. Rozlegał się on tym wyraźniej i głośniej, im bliżej podchodził.

Шиииии, шиии, шииии, шиииииииии…

Павучок лежав нерухомо і чекав, що щось таки трапиться. Однак, навколо все завмерло. Лише вітер дув на подвір’ї. За кілька хвилин створіннячко наважилося розплющити очі. Він обережно підвів голову та озирнувся по курнику. Страшного курчати ніде не було видно. Обережно підвівся з підлоги і тоді помітив жовте пір’ячко, що стирчало з-за найближчої балки. Воно трохи відтопирювалося з одного боку, а з іншого – наче трохи тряслося.

Зацікавлений павучок вирушив у той бік. Ішов повільно та обережно. Пам’ятав, що надалі може бути у небезпеці. Йому здавалося, що він чує якийсь шепіт. Звук все виразніше і голосніше лунав, чим більше до нього наближався.

42
Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

– Nie gryź mnie, straszny pająku! Proszę, nie gryź mnie! Wracaj na swoją pajęczynę i nie zjadaj mnie, proszę! – Słowa te wypowiadał żółty kurczaczek, który chował się za drewnianą belką i widocznie bardzo, bardzo się bał.

– Ja nie mam wcale ochoty cię ugryźć. Nie gryzę nikogo. Tata mówi, że to nieładnie – powiedział pajączek.

Kurczaczek najpierw zamilkł, potem znieruchomiał i w końcu spojrzał na pajączka jednym okiem.

– Nie zjesz mnie? – zapytał piskliwym głosem.

– Nigdy w życiu! Myślałem, że to ty będziesz chciał mnie zjeść – odpowiedział pajączek.

– Не кусай мене, страшний павуче! Будь ласка, не кусай мене! Повертайся до своєї павутини і не їси мене, будь ласка! – Ці слова говорило жовте курчатко, яке сховалося

за дерев’яною балкою, і, видно, що дуже боялося.

– Я взагалі не маю бажання тебе кусати. Я не кусаю нікого. Тато каже, що це негарно, – сказав павучок.

Курчатко спочатку замовкло, потім завмерло і врешті

поглянуло на павучка одним оком.

– Не з’їсиш мене? – запитало писклявим голосом.

– Ніколи в житті! Я думав, що це ти захочеш мене з’їсти, – відповів павучок.

Курчатко повністю показалося з-за дерев’яної балки та прошепотіло:

– Чого б це я мав їсти якихось павуків? Вперше бачу павука зблизька, і виглядає він ще менш апетитно, ніж здалеку!

43

Kurczaczek wychylił się cały zza drewnianej belki i szepnął:

– Dlaczego miałbym jeść pająki? Pierwszy raz widzę pająka z bliska i wygląda jeszcze mniej apetycznie niż z daleka!

– Pierwszy raz widzę kurczaka z bliska i uważam, że wyglądasz bardzo ładnie z tymi żółtymi piórkami – odrzekł pajączek.

– Dziękuję! – Spokojniejszy już trochę ptaszek zbliżył się odrobinę.

– Вперше бачу курча зблизька і вважаю, що ти виглядаєш дуже гарно з цим жовтим пір’ячком, – відповів павучок.

– Дякую! – Вже трошки заспокоївшись, пташеня наблизилось ще на крок.

– Що ти тут робиш посеред ночі?

Я не міг спати. Хотів піти до мами, але вітер здув мене сюди, донизу, – відповів малий павук.

Вони одночасно поглянули на полицю під дахом.

– Ти живеш так високо? Я боявся б, що впаду! – сказало

жовте пташеня.

44 Bajki
krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

– Co ty tutaj robisz w środku nocy?

– Nie mogłem spać. Chciałem pójść do mamy, ale wiatr zdmuchnął mnie tu, na dół – odpowiedział mały pająk. Spojrzeli równocześnie na półkę pod dachem.

– Mieszkasz tak wysoko? Ja bym się bał, że spadnę! – powiedział żółty ptaszek.

– Ja dzisiaj spadłem, ale na szczęście wylądowałem na tobie i nic sobie nie zrobiłem. Nie boję się wysokości, tylko tych dziwnych odgłosów, które słychać czasem w nocy.

– Jakich odgłosów?

– Jak będziemy cicho, to na pewno usłyszysz.

Kap, kap, kap, kap… Chrup, chrup…

Pipi, pi, pipi, pipi…

Puk, puk, stuku puku, puk…

Szyyyy, szy, szyyyyyyy, szyyyyyyyyyyyyyyyy…

– Я сьогодні впав, але, на щастя, приземлився на тебе

і нічого собі не зробив. Я не боюся висоти, а лише цих

дивних звуків, які інколи чути вночі.

– Яких звуків?

– Якщо ми будемо тихо, то ти точно почуєш.

Kaп, кап, кап, кап…

Хрум, хрум…

Піпi, пi, піпi, піпi…

Стук, стук, стуку‑стуку, стук…

Шииии, ши, шиииииии, шииииииииииииииии…

45

– To kapanie to deszcz, a szumienie to wiatr. Ale cała reszta jest jakaś przerażająca! – powiedział pająk.

– Co, jeśli to jakieś zapomniane jajko wykluwa się gdzieś w zapomnianym kącie? – zapytał kurczaczek.

– Albo jakiś wandal rozdziera pajęczyny! – niepokoił się pajączek.

– Sprawdzimy to? – zaproponował ptak.

– Dobra! – odpowiedział pająk. Oba stworzonka zamilkły i ponownie zaczęły nasłuchiwać.

Kap, kap, kap, kap…

Chrup, chrup…

PIPI, PI, PIPI, PIPI…

Puk, puk, stuku puku, puk…

Szyyyy, szy, szyyyyyyy, szyyyyyyyyyyyyyyyy…

– Це капотіння – це дощ, а шум – це вітер. Але все решта просто якесь неймовірне! – сказав павук.

– А що, коли це якесь забуте яйце викльовується десь у забутому кутку? – запитало курчатко.

– Перевіримо це? – запропонувала птаха.

– Гаразд! – відповів павук.

Обидві істоти замовкли і знову почали прислухатися.

Kaп, кап, кап, кап…

Хрум, хрум…

Піпi, пi, піпi, піпi…

Стук, стук, стуку-стуку, стук…

Шииии, ши, шиииииии,

шииииииииииииииии…

46
Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

Do ich uszu dobiegały tajemnicze hałasy. Trudno było uwierzyć, że ktokolwiek może spać w takim harmidrze, ale pozostałe zwierzęta chrapały bezpiecznie na swoich posłaniach. Pajączek nie był już sam, więc bał się trochę mniej, ale na wszelki wypadek przysunął się trochę bliżej do swojego nowego znajomego. Kurczaczek nachylił głowę do pająka i powiedział:

– Najgłośniejsze jest chyba to piszczenie, słyszysz?

Dochodzi jakby zza tamtej grzędy, chodźmy sprawdzić!

– Wskazał skrzydłem.

Ruszyli ostrożnie w kierunku popiskiwania. Z każdym krokiem dźwięk był trochę bardziej wyraźny, dzięki czemu wiedzieli, że zmierzają w dobrą stronę. Gdy minęli śpiące

До їхніх вух долітали таємничі звуки. Важко було повірити, що хтось може спати у такому безладі, а решта тварин безпечно хропіли на своїх сідалах. Павучок вже не був сам, тому боявся трохи менше, але на всяк випадок підсунувся трохи ближче до свого нового знайомого.

Курчатко схилило голову до павука і сказало:

– А найголоснішим є швидше за все це пищання, чуєш?

Йде ніби з-за того сідала, ходімо перевірити! – показав крилом.

Обережно вирушили в напрямку попискування. З кожним кроком звук ставав все більш виразним, завдяки чому

вони знали, що йдуть у вірному напрямку. Коли вони

оминули сплячих на сідалі курей, то побачили темну фігуру, яка швидко рухалася. Ніжки павука почали трем-

47

na grzędzie kury, zobaczyli poruszający się szybko ciemny kształt. Nóżki pająka zaczęły drżeć ze zdenerwowania, a w piersi małego ptaka serce zaczęło bić szybciej. Tajemniczy kształt poruszał się w kółko i popiskiwał. Przypatrywali mu się przez chwilę z bezpiecznej odległości, aż w końcu zaczął wyglądać jakby znajomo.

– Czy to nie jest mysz? – zastanawiał się pająk.

– Rzeczywiście wygląda trochę jak mysz – zgodził się kurczaczek.

W tym momencie piszczące stworzenie zauważyło ich i podbiegło. Pająk miał rację, była to myszka. Wyglądała na bardzo roztrzęsioną.

– Pomocy! Mój braciszek wpadł do dziury w podłodze i nie umie wyjść! Czy możecie mu pomóc? – wydyszała myszka.

тіти зі знервування, а у грудях малого пташеняти серце

почало битися швидше. Загадкова фігура бігала по колу

та попискувала. Вони приглядалися до неї якусь мить з безпечної відстані, аж нарешті вона почала виглядати

ніби вже знайомо.

– А це не миша? – задумувався павук.

– Насправді виглядає трохи як миша, – погодилося курчатко.

У цей момент істота, що пищала, помітила їх та підбігла. Павук був правий, це була мишка. Вона виглядала дуже знервованою.

– Допоможіть! Мій братик упав у дірку в підлозі та не може вилізти! Чи можете мені допомогти? – видихнула мишка.

48
Bajki krajki

Co

| Що tак стукотить?

Kurczak i pająk nie wahali się ani przez chwilę. Równocześnie kiwnęli głowami i poszli za myszką, która zaprowadziła ich do dziury w podłodze. Gdy spojrzeli do środka, zobaczyli małe szare stworzonko, które próbowało wyjść z pułapki, wspinając się na ściany. Kurczak nachylił się i spróbował złapać malucha dziobem, ale nie dosięgał. Spojrzał z niepokojem na swojego nowego przyjaciela. W tym momencie pajączek wpadł na pomysł. Był przecież pająkiem, jego specjalnością było tkanie nici!

Курча і павук не вагалися ані хвилини. Одночасно кивнули головами та пішли за мишкою, яка привела їх до діри у підлозі. Коли зазирнули всередину, побачили мале сіре створіння, яке намагалося вилізти з пастки, здираючись на стіни. Курча схилилося та спробувало зловити малюка дзьобом, однак, не діставало. Він з острахом дивився на свого нового приятеля. В цей момент до павучка прийшла ідея. Адже він був павуком, його спеціальністю було ткання ниток!

49
tak stuka?

Bajki krajki

– Już wiem! Zrobię linę! – krzyknął i zaczął szybko pracować.

Myszka i kurczak przyglądali się cienkim nóżkom pająka, gdy zwinnie skręcały długie sieci we wspaniałą, wytrzymałą linę. Już po chwili była gotowa.

– Złapcie jeden koniec! – powiedział pajączek do myszki i kurczaka. – A ty chwyć za drugi! – krzyknął w głąb dziury i rzucił sznur do środka.

– Złapałem – krzyknął głosik z głębin.

– Raz, dwa, trzy, ciągniemy! – zarządził pajączek.

Kurczak i myszka wytężyli mięśnie i powoli, stękając i sapiąc, wyciągnęli małego na powierzchnię. Mysie rodzeństwo natychmiast rzuciło się sobie w ramiona.

– Tak się bałam! Myślałam, że już nigdy cię nie wyciągnę!

mówiła myszka, przytulając się do braciszka. – Dziękuję

Wam za pomoc!

– Я вже знаю! Зроблю мотузку! – крикнув і почав швидко працювати.

Мишка і курча придивлялися до тонких ніжок павука, які спритно сплітали довгі сіті у чудову, міцну, пружну мотузку. Вже за мить вона була готова.

– Зловіть один кінець! – сказав павучок до мишки і курчати. – А ти хапай за інший! – крикнув вглиб діри і кинув мотузку всередину.

– Зловив, – вигукнув голосок з глибин.

– Раз, два, три, тягнемо! – скомандував павучок.

Курча і мишка напружили м’язи і повільно, зі стогоном та сопінням, витягли малюка на поверхню. А мише-

50

Kurczak i pająk uśmiechnęli się z zadowoleniem. Nagle, bez zapowiedzi, żółty przyjaciel pajączka uderzył dziobem w ziemię zaraz obok niego. Pająk odskoczył szybko.

– Uważaj! – krzyknął – Mogłeś mnie trafić!

– O, przepraszam, zobaczyłam tylko ziarenko i bardzo chciałem je zjeść… – powiedział kurczak z pełną buzią.

– O, tam jest kolejne! – krzyknął i podbiegł kilka kroków. Dziobnął niewielkie ziarenko i natychmiast zauważył następne. Ruszył w jego kierunku, zupełnie zapominając o uratowanych myszkach. Pająk ledwo za nim nadążał.

– Poczekaj, ja nie biegam tak szybko! – sapał, przebierając ośmioma nogami najszybciej, jak mógł.

нятка – брат із сестричкою одразу ж кинулися в обійми

одне одного.

– Я так боялася! Я думала, що вже ніколи тебе не витягну! – говорила мишка, пригортаючись до братика. – Дякую вам за допомогу!

Курча і павук посміхнулися із задоволенням. Раптом, без попередження жовтий приятель павучка ударив дзьобом в землю якраз біля нього. Павук швидко відскочив.

– Будь уважним! – крикнув. – Ти міг попасти у мене!

– О, вибач, я лише побачив зернятко і хотів його з’їсти… – сказало курча з повним ротом.

– О, там є наступне! – крикнув і підбіг кілька кроків. Клюнув велике зернятко і одразу помітив наступне. Вирушив у його напрямку, взагалі забувши про врятованих мишок. Павук ледь встигав за ним.

52
Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

Kurczak znalazł jeszcze kilka kolejnych smakołyków, porozrzucanych na podłodze. Biegał od jednego do drugiego tak prędko, że jego mały przyjaciel ledwo dotrzymywał mu kroku. Wreszcie zatrzymał się przed ogromnym workiem z karmą, schowanym w kącie kurnika. Gdy pajączek go dogonił, kurczak stał z otwartą buzią i przyglądał się z zachwytem swojemu znalezisku.

Chrup, chrup!

Chrupanie rozległo się w pobliżu i brzmiało wyjątkowo głośno. Przyjaciele odruchowo zbliżyli się do siebie i zamarli w oczekiwaniu.

Зачекай, я не бігаю так швидко! – сопів, перебираючи

вісьмома ногами, так швидко, як тільки міг.

Курча знайшло ще кілька чергових смаколиків, розкиданих на підлозі. Бігав від одного до іншого так швидко, що його малий приятель ледь встигав за ним. Нарешті

зупинився перед величезним мішком з кормом, захованим в кутку курника. Коли павучок його наздогнав, курча стало з відкритим ротом та із захопленням придивлялося до своєї знахідки.

Хрум, хрум!

Хрумкіт простягався навколо і звучав надто голосно.

Приятелі мимоволі притулилися одне до одного і завмерли в очікуванні.

53

Chrup, chrup, chrup!

– Co to może być? – zapytał drżącym głosem pająk.

Chrup, chrup!

– Nie mam pojęcia – pisnął kurczak, trochę zbyt głośno.

Chrupanie urwało się.

– Kto tam jest? Słyszę Cię! Wychodź! – Zza worka z ziarnem ktoś się odezwał.

– To tylko my, ale już nas tu nie ma! – szybko odpowiedział kurczak.

– Dlaczego tu jesteście i co widzieliście?! – Postać zza worka była bardzo zdenerwowana.

Przyjaciele nie wiedzieli co robić. Bali się pokazać niezna-

Хрум, хрум, хрум!

– Що це може бути? – запитав дрижачим голосом павук.

Хрум, хрум!

– Поняття не маю, – пискнуло курча, трохи голосно.

Хрумкіт перервався.

– Хто тут? Я тебе чую! Виходь! – З-за мішка із зерном хтось одізвався.

– Це лише ми, але нас вже тут немає! – швидко відповіло курча.

– Чому ви тут і що бачили?! – Постать з-за мішка була дуже знервована.

54
Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

jomemu, ale bali się również uciekać. Za workiem ziarna coś się poruszyło i już w następnej chwili na ścianie pojawił się cień. Zaraz potem zza tego samego worka wychyliła się czyjaś głowa. Miała ona dziób, dwoje czujnych oczu i grzebień na głowie. Należała do dorodnego koguta.

– Wujek? – zapytał niepewnie kurczak.

– Żółty? Co ty tu robisz o tej porze? – zdziwił się kogut.

Kurczak popatrzył na pająka z uśmiechem.

– To tylko mój wujek! Nic nam nie grozi! – powiedział.

– Czy tam na ziemi stoi pająk? – przestraszył się kogut.

– Tak, ale nie martw się, on nie gryzie. Jest moim przyjacielem – odrzekł kurczak.

Приятелі не знали, що робити. Боялися показатися незнайомцю, але також боялися тікати. За мішком зерна щось поворухнулося і вже наступної миті на стіні з’явилася тінь. Одразу ж з-за цього самого мішка виглянула чиясь голова. У неї був дзьоб, двоє щирих очей та гребінь

на голові. Вона належала красеню-півню.

– Дядько? – невпевнено запитало курча.

– Жовтий? Що ти тут робиш о цій порі? – здивувався півень. Курча поглянуло на павука з усмішкою.

– Це мій дядько! Нам нічого не загрожує! – сказало воно.

– Чи там на землі стоїть павук? – перелякався півень.

– Так, але не хвилюйся, він не вкусить. Він мій друг, –відповіло курча.

55

Kogut zrobił zdziwioną minę.

– Co wy tu robicie, maluchy? Powinniście spać – powiedział cicho.

– Chcemy dowiedzieć się, co tak chrupie! Masz może jakiś pomysł?

– Coś chrupie? Nic nie słyszałem. – Kogut szybko odwrócił wzrok i z powrotem schował się za worek.

Przyjaciele poszli za nim. Zdążyli jeszcze zobaczyć, jak kogut szybko wpycha rozsypane na ziemi ziarenka do worka, ale już po chwili odwrócił się do nich.

– Nic tutaj nie chrupało. Musiało się wam wydawać, dzieciaki.

Pająk zdał sobie sprawę, że rzeczywiście od momentu, kiedy zaczęli rozmawiać z kogutem, chrupanie ustało. Dodatko-

Півень зробив здивоване обличчя.

– Що ви тут робите, малюки? Ви повинні спати, – сказав тихо.

– Ми хочемо дізнатися, що так хрумтить! Може, маєш якусь думку?

– Щось хрумтить? Я нічого не чув. – Півень швидко відвів погляд і сховався назад за мішок.

Приятелі пішли за ним. Встигли ще побачити, як півень

швидко запихає розсипані на землі зернятка у мішок, але вже за мить обернувся до них.

– Нічого тут не хрумтіло. Це вам щось здалося, дітвора.

Павук усвідомив, що справді з моменту, коли вони по-

56 Bajki krajki

wo zauważył, że do barwnych piórek koguta przyczepiły się okruszki. Dzięki tym wskazówkom udało mu się odgadnąć, co tak okropnie chrupało całą noc.

– Myślę, że to Twój wujek tak chrupie – powiedział pajączek do przyjaciela.

Kogut jakby skulił się i zasłonił twarz skrzydłem.

– Myślę, że on podjada nocą ziarenka – kontynuował pająk.

Wy nie rozumiecie, maluchy, ja tylko chciałem spróbować – wymamrotał kogut. – Zobaczyłem wieczorem, że farmer przyniósł nową porcję ziarna i chciałem sprawdzić, czy nie jest może zepsute, albo nieświeże, albo… – Kogut zmieszał się całkowicie.

чали розмовляти з півнем, хрумкіт припинився. Також помітив, що до кольорового пір’ячка причепилися крихти. Завдяки цим підказкам йому вдалося вгадати, що так жахливо хрумтіло цілу ніч.

– Я думаю, що це твій дядько так хрумтить, – сказав павучок до приятеля.

Півень ніби зіщулився та закрив обличчя крилом.

– Я думаю, що він вночі їсть зернята, – продовжував павук.

Ви не розумієте, малюки, я лише хотів спробувати, – пробурмотів півень. – Ввечері я побачив, що фермер приніс нову порцію зерна, і хотів перевірити, чи можливо воно не зіпсоване, або несвіже, або… – Півень повністю розгубився.

58 Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

Pająk i kurczak popatrzyli na siebie z rozbawieniem.

– I nikomu o tym nie powiedziałeś? – zapytał z uśmiechem mały ptak.

– Nie chciałem wam zawracać głowy… – tłumaczył się kogut. – Na początku tylko spróbowałem jedno ziarenko, ale potem tak mi zasmakowały, że nie mogłem się powstrzymać…

– Czyli nie są zepsute ani nieświeże? – dopytał pająk.

Chrup!

To kurczak zjadł jedno z pozostałych ziarenek.

– Zupełnie nie – powiedział z uśmiechem. – Moim zdaniem bardzo dobre.

Kogut popatrzył na swojego siostrzeńca i roześmiał się,

Павук і курча жартівливо поглянули одне на одного.

– І ти нікому про це не сказав? – запитало з усмішкою

мале пташеня.

– Я не хотів морочити вам голову… – виправдовувався півень. – Спочатку я лише спробував одне зернятко, але потім вони так припали мені до смаку, що я вже не міг стриматися…

– Тобто вони і не зіпсовані, ані несвіжі? – допитувався павук.

Хрум!

Це курча з’їло одне із зерняток, що залишилися.

– Зовсім ні, – сказало з усмішкою. – На мою думку, дуже смачне.

59

a zaraz za nim pajączek. Wspólnie uprzątnęli resztę rozsypanego jedzenia i zamknęli worek.

Kap, kap, kap, kap…

Puk, puk, stuku puku, puk…

Szyyyy, szy, szyyyyyyy, szyyyyyyyyyyyyyyyy…

Od całej tej pracy, nasłuchiwania i wyjaśnień, pajączek poczuł się nagle bardzo zmęczony. Spojrzał w górę. Jego półka pod sufitem była bardzo wysoko.

– Mieszkasz tam na górze? – zapytał kogut.

– Tak – odpowiedział pająk.

– Potrzebujesz pomocy w powrocie do domu? – zatroszczył się kogut.

Півень подивився на свого племінника та розсміявся, а одразу за ним і павучок. Разом вони позбирали решту розсипаних наїдків і зав’язали мішок.

Kaп, кап, кап, кап…

Стук, стук, стуку-стуку, стук…

Шииии, ши, шиииииии,

шииииииииииииииии…

Від усієї цієї роботи, прислуховування та з’ясувань, павучок раптом відчув себе дуже втомленим. Поглянув догори. Його полиця під стелею була дуже високо.

– Ти живеш там нагорі? – запитав півень.

– Так, – відповів павук.

– Тобі потрібна допомога у поверненні додому? – розпереживався півень.

60 Bajki krajki

Pajączek spojrzał na dużego ptaka i pokiwał głową. Kogut pochylił się powoli i przyłożył dziób do podłogi obok pająka.

– Wskakuj, mały, podrzucę cię! – powiedział, a pajączek ostrożnie wspiął się na czubek jego głowy i usadowił się wygodnie pośród piór.

– Chodźmy, Żółty! Ruszamy zanieść Twojego kolegę do domu – powiedział do kurczaka kogut.

Mały ptaszek ruszył za dużym ptakiem, na którego grzebieniu kołysał się niewielki pasażer. Minęli worek z ziarnem, ostrożnie przeszli obok dziury w podłodze, przemknęli między grzędami, na których drzemały kury. Pajączek patrzył z wysokości koguciej głowy na kurnik i chociaż był daleko

Павучок поглянув на великого птаха та закивав головою. Півень повільно нахилився і поклав дзьоб на підлогу біля павука.

– Застрибуй, малий, підкину тебе! – сказав, а павучок

обережно заліз на його маківку та зручно вмостився серед пір’я.

– Ходімо, Жовтий! Вирушаємо віднести твого друга додому, – сказав курчаті півень.

Мале пташеня вирушило за великим птахом, на гребені якого гойдався невеликий пасажир. Вони оминули мішок із зерном, обережно пройшли повз діру у підлозі, пробігли між сідалами, на яких дрімали кури. Павучок дивився з висоти голови півня на курник і хоча він був далеко від дому, вперше впродовж усієї ночі взагалі не боявся. Він почувався у безпеці. Думав, що такий великий і сильний

62

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

od domu, pierwszy raz w ciągu całej nocy, zupełnie się nie bał. Czuł się bezpieczny. Myślał, że taki duży i silny ptak jak kogut przed wszystkim go obroni. Koguty pewnie niczego się nie obawiają. Rządzą w kurniku i wszystkich chronią. Są nieustraszone.

Pajączek nie miał pojęcia, że koguty też się boją. Drżą na przykład na samą myśl o lisach, a lisy uciekają przed ludźmi, a wielu ludzi bardzo boi się takich pająków, jak on sam.

Tak rozmyślając, nawet nie zauważył, kiedy dotarli do dużej drabiny, która prowadziła prawie do samego sufitu. Kogut pewnie wspiął się po stopniach, a za nim podskakiwał mały kurczak. Gdy dotarli na górę, kogut wychylił się i przysunął głowę do pajęczej półki. Ostrożnie, uważając,

птах як півень перш за все його захистить. Півні точно

нічого не бояться. Керують у курнику та усіх охороняють.

Вони безстрашні.

Павучок поняття не мав, що півні теж бояться. Наприклад, здригаються від самої лише думки про лисів, а лиси

тікають від людей, а багато людей дуже бояться таких павуків, як і він сам.

Так розмірковуючи, він навіть не помітив, коли вони

дісталися до великої драбини, яка вела майже до самої

стелі. Півень впевнено підіймався щаблями, а за ним

підскакувало мале курча. Коли дісталися нагору, півень

нахилився і підсунув голову до полиці павука. Обережно, спостерігаючи, щоб знову не впасти, павучок перейшов по дзьобу півня додому. Він вже бачив свою павутину і дуже

63

żeby znowu nie spaść, pajączek przeszedł po kogucim dziobie do domu. Widział już swoją pajęczynę i bardzo chciał

iść przytulić się do mamy, ale odwrócił się do dwóch ptaków i uśmiechnął.

– Dziękuję wam bardzo! Gdyby nie wy, nie udałoby mi się wrócić do domu. – Spojrzał na kurczaczka. – Może się jeszcze kiedyś pobawimy?

Kurczak ochoczo skinął głową, po czym oba ptaki pomachały pająkowi skrzydłami i zeszły po drabinie. Pajączek

śledził ich wzrokiem, aż zniknęli na swoich grzędach, a potem jak najszybciej umiał pobiegł do domu.

хотів піти притулитися до мами, але обернувся до обох птахів та усміхнувся.

Дуже вам дякую! Якби не ви, мені б не вдалося повернутися додому. – Поглянув на курчатко. – Може ми ще колись пограємось?

Курча охоче кивнуло головою, після чого обидва птахи помахали павуку крилами та зійшли по драбині. Павучок проводжав їх поглядом, аж поки вони не зникли на своїх сідалах, а потім швиденько, як тільки міг, побіг додому.

Він був дуже здивований, коли побачив, що його мама зовсім не спить. Метушилася по павутині і поводилася так, ніби щось загубила. Підбіг до неї та міцно притулився.

– Ти тут, я скрізь тебе шукала! Я так боялася, що щось сталося! – закричала мама, пригортаючи його міцно усіма вісьмома ногами.

64 Bajki krajki

Co tak stuka? | Що tак стукотить?

Był bardzo zdziwiony, gdy zobaczył, że jego mama wcale nie śpi. Krzątała się po pajęczynie i zachowywała się, jakby coś zgubiła. Podbiegł do niej i przytulił się mocno.

– Tutaj jesteś, wszędzie cię szukałam! Tak się bałam, że coś ci się stało! – zawołała mama, przytulając go mocno wszystkimi ośmioma nogami.

– Ty się bałaś? Myślałem, że dorośli nigdy się nie boją! – zdziwił się mały pająk.

– Każdy czasem czegoś się boi. – Mama pogłaskała go po głowie. – Gdzieś ty był całą noc?

– Spadłem z półki, a potem spotkałem przyjaciela, a potem razem… – Pajączek ziewnął. – Jestem teraz bardzo zmęczony. Mogę opowiedzieć Ci rano?

– Oczywiście, kochanie. – Mama pocałowała go w czoło.

– Ти боялася? Я думав, що дорослі ніколи не бояться! –

здивувався малий павук.

– Кожен іноді чогось боїться. – Мама погладила його по голові. – Де ж ти був усю ніч?

– Я впав з полиці, а потім зустрів приятеля, а потім разом… – Павучок позіхнув. – Зараз я дуже втомлений.

Можна, я розповім тобі вранці?

– Звісно, любий. – Мама поцілувала його у чоло.

Два павуки зручно вклалися на павутині. Їм було затишно і тепло. Павучок вже майже спав, коли усвідомив, що так і не знає, що так дивно стукотить.

65

Dwa pająki ułożyły się wygodnie na pajęczynie. Było im przytulnie i ciepło. Pajączek już prawie spał, kiedy zdał sobie sprawę, że nadal nie wie, co tak dziwnie stuka.

Puk, puk, stuku puku, puk…

Może to mysie rodzeństwo wróciło do domu i puka do drzwi. A może dzięcioł uderza w drzewo, a może to koń w stajni obok tupie kopytem. Albo wiadro zawieszone na linie odbija się raz po raz od studni. Pajączek nie wiedział, ale to nie miało znaczenia. Już się nie bał. Zamknął oczy i zasnął spokojnie obok mamy.

Deszcz na podwórzu wpadał do kałuż, a wiatr szumiał w liściach drzew. Coś przyjemnie stukało.

Kap, kap, kap, kap…

Puk, puk, stuku puku, puk…

Szyyyy, szy, szyyyyyyy, szyyyyyyyyyyyyyyyy…

66
Bajki krajki

Стук, стук, стуку‑стуку, стук…

Можливо, це рідні мишенята повернулися додому і стукають у двері. А може дятел б’є по дереву, а може це кінь

у стайні поруч б’є копитом. Або відро, підвішене на мотузці, раз по раз вдаряється у криниці. Павучок не знав, але це не мало значення. Він уже не боявся. Заплющив

очі та спокійно заснув біля мами.

Дощ на подвір’ї капав у калюжі, а вітер шумів у листі

дерев. Щось приємно стукотіло.

Kaп, кап, кап, кап…

Стук, стук, стуку‑стуку, стук…

Шииии, ши, шиииииии, шииииииииииииииии…

67
68 Bajki krajki

Autorka

Автор:

Klaudia Jakubowska / Клаудія Якубовська

Ilustracje

Ілюстрації:

Maja Ziółkowska / Мая Зюлковська

69
70 Bajki krajki

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

Wór, bo wory

twór, bo twory potwór, bo potwory

Mantrowała matka córce, gdy ręce obydwu zwinnie uwijały się między krzaczkami nabrzmiałych od słońca jagód.

– Niech Ci to lepiej zapadnie w pamięci, bo dzieci niechętne do nauki porywają leśne trole!

Mała dziewczynka przewróciła na to tylko oczami, myśląc o tym, co wieczorem przygotują z nazbieranych owoców. Przed oczami jawiły jej się ciasta, bułki i wszelkiego rodzaju desery. Świat zawisł wokół tego wyobrażenia, natomiast dłonie pracowały samoistnie poddając się wyuczonym ruchom. Nagle wyczuła ona w palcach nieznajomy kształt,

Мішок, бо мішки

істота, бо істоти, потвора, бо потвори

Співала мати доньці, коли руки обох спритно згиналися

під кущиками налитих від сонця ягід.

– Нехай тобі це краще осяде в пам’яті, бо дітей, байдужих до навчання, викрадають лісові тролі!

Мала дівчинка на це лише повела очима, думаючи над тим, що вони ввечері приготують із зібраних фруктів. Перед очима з’явилися торти, булки і всілякого роду десерти. Світ завмер навколо цієї уяви, натомість долоні працювали самостійно, виконуючи завчені рухи. Рап -

71

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

nie przypominający niczego, co wcześniej mogła dotykać.

W tamtej chwili mrowienie rozeszło się po całym jej ciele, a na policzki wyskoczyły czerwone rumieńce. Świat stanął w miejscu i nagle zniknął, gdy dziewczynka upadła, tracąc przytomność.

Ocknęła się po kilku chwilach, lecz wszystko było jakby… większe i dziwne. Nad jej głową zamiast koron drzew zwisały ogromne jak dom jagody, a ich liście wybiórczo przepuszczały promienie świetlne na omszone runo leśne, które teraz wydawało jej się nieprzetartym labiryntem miękkości i wilgoci. Nagle stała się tak lekka, że mogła bez problemu poruszać się po delikatnym podłożu.

том вона відчула між пальцями незнайому фігуру, що

не нагадувала нічого такого, до чого раніше вона могла

торкатися. Тієї миті мурашки пробігли по всьому її тілу,

а на щоках з’явився червоний рум’янець. Світ зупинився

на місці і раптом зник, коли дівчинка впала, втрачаючи

свідомість.

Прийшла до тями за декілька хвилин, та все було

ніби… більшим і дивним. Над її головою замість крон

дерев звисали величезні, наче будинок, ягоди, а їхнє

листя вибірково пропускало промені світла на лісове

мохове руно, що неодноразово здавалося їй незвіданим

лабіринтом м’якості та вологи. Раптом вона стала такою

легкою, що могла без проблем рухатися по делікатному

підґрунтю.

73

– Mamo, mamo! – dziewczynka krzyczała, nie dostając w odpowiedzi nic oprócz ciszy.

Zaczęła biec, szukać śladów, cały czas dziwiąc się temu, co się stało. Jednak na nic były jej starania. Usiadła więc i zapłakała. Po chwili szlochu, z pobliskiej trawy zaczął dobiegać jakiś szelest, a do niego wkrótce dołączył coraz intensywniejszy ruch.

Czy to idzie do mnie kamień? – pomyślała, przecierając ze zdziwienia oczy. Kamyk przesuwał się powoli w jej stronę przybierając coraz to nowe kształty, rozrastając się powoli o ręce i nogi, aż w końcu ze skulenia wyłoniła się też głowa. Przed dziewczynką stanął prawdziwy leśny troll! Na głowie jego kręciły się mszane loczki, a twarz zdobił wielki nochal i wyraźnie pełne zaciekawienia oczy.

– Мамо, мамо! – кричала дівчинка, не отримуючи у відповідь нічого, крім тиші.

Почала бігти, шукаючи слідів, весь час дивуючись тому, що сталося. Однак, її зусилля були марними. Тому вона сіла і заплакала. За мить, крізь схлипування, з трави поблизу почав доноситися якийсь шурхіт, а до нього незабаром приєднався щоразу інтенсивніший рух.

Чи це камінь іде до мене? – подумала вона, протираючи очі від подиву. Камінець повільно просувався у її бік, перетворюючись щоразу у нові форми, повільно набуваючи рук і ніг, аж в кінці у нього також з’явилася голова. Перед дівчинкою стояв справжній лісовий троль! На його голові

74
Bajki krajki

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

– Kim jesteś i dlaczego płaczesz? – spytał równie, co ona przestraszony troll, a dziewczynka zaczęła zanosić się jeszcze większym płaczem. –Zgubiłaś się? Potrzebujesz pomocy?

Spróbował jeszcze raz, na co ona leciutko pokiwała głową, zachęcając go do dalszej interakcji. Zmieszany całą sytuacją stwór, podszedł do niej i okrył ją leżącym nieopodal liściem.

– No już, nie bój się, nic Ci nie zrobię. Jeśli chcesz możesz iść ze mną do mojej chatki, wszystko mi opowiesz i może uda mi się Tobie pomóc.

Z początku niechętnie, ale nie mając wyboru, dziewczynka powędrowała za idącym z wolna trollem, który to ni się toczył, ni kroczył w swojej ciało-kamienistej formie, zostawiając za sobą i jagody i miejsce, gdzie ostatni raz widziała mamę.

звивалися завитки з моху, а обличчя прикрашав великий

ніс і виразні, повні зацікавлення очі.

– Хто ти і чому ти плачеш? – запитав переляканий так

само, як і вона, троль, а дівчинка почала заходитися ще

більшим плачем. – Ти загубилася? Тобі потрібна допомога?

Спробував ще раз, на що вона легенько похитала голо-

вою, заохочуючи його до подальшої розмови. Розгублене

від цієї ситуації створіння підійшло до неї і накрило її

листям, що лежало поруч.

– Ну що ж, не бійся, я нічого тобі не зроблю. Якщо хочеш, можеш іти зі мною до моєї хатинки, усе мені розкажеш, і, можливо, мені вдасться тобі допомогти.

75

Stawiając kolejne kroki, rozglądała się na wszystkie znane już przecież przedmioty, lecz widziane teraz z innej perspektywy, spowodowanej zmianą rozmiaru. Bliski las stał się nagle najdzikszą dżunglą, a zwykłe konwalie zupełnie nowym, egzotycznym gatunkiem.

Wędrując w tym zadziwieniu, nie zauważyła nawet zbliżającego się wejścia do małej norki leżącej między korzeniami wielkiego dębu.

– Przepraszam, ale mam mały bałagan. Nie przejmuj się tym, jeśli możesz i czuj się jak u siebie – powiedział jej towarzysz, wprowadzając ją zachęcającym gestem do środka.

Norka była niewielka, aczkolwiek przytulna. Jej wnętrze oświetlały ciepłym blaskiem rozstawione tu i ówdzie świece,

Спочатку неохоче, але не маючи вибору, дівчинка помандрувала за тролем, що йшов повільно і то ніби плентався, то ніби чітко крокував у своїй тіло-кам’яній формі, залишаючи за собою і ягоди, і місце, де вона востаннє бачила маму.

Крокуючи далі, вона розглядала усі знайомі досі предмети, проте, зараз дивилася на них під іншим кутом, спричиненим зміною розмірів. Близький ліс став раптом найбільш диким джунглями, а звичайні конвалії взагалі новим, екзотичним сортом.

Мандруючи у такому здивуванні, вона навіть не помітила поруч входу до маленької нірки, розташованої між корінням великого дуба.

76
Bajki krajki

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

a w najodleglejszym zagłębieniu znajdowało się palenisko i wiszący nad nim gar. Została ona posadzona przy malutkim stoliku, na którym, nim skończyła rozglądać się dookoła, pojawiła się herbata. Podczas gdy ona raczyła się kojącym ciepłem napoju, gospodarz cały czas kręcił się, widocznie szykując jakiś posiłek.

– Proszę, częstuj się. Na pewno jesteś głodna – powiedział troll, kładąc przed nią półmisek wypełniony po brzegi jedzeniem.– Dzisiaj na obiad moja specjalność: potrawka

chruściana i wędzony mech, nie chcę się przechwalać, ale niezły ze mnie kucharz.

Rzeczywiście, dziewczynka nie mogła zaprzeczyć i chociaż te nieludzkie potrawy nie wzbudzały zaufania, to już po chwili zajadała się nimi bez wytchnienia.

– Вибач, але у мене невеликий безлад. Ти цим не переймайся, якщо можеш, і почувайся, як вдома, – сказав її

приятель, запрошуючи заохочуючим жестом всередину.

Нірка була невелика, зате затишна. Всередині її освітлювали теплим блиском розставлені тут повсюди свічки, а у найвіддаленішому заглибленні знаходилося вогнище

і казанок, що висів над ним. Її посадили за маленький столик, на якому, поки вона закінчила озиратися навколо, з’явився чай. В той час, коли вона насолоджувалася заспокійливим теплом напою, господар весь час крутився, ймовірно готуючи щось попоїсти.

– Будь ласка, пригощайся. Ти точно голодна, – сказав троль, ставлячи перед нею полумисок, до країв наповне-

77

– Jak dobrze, że Ci smakuje! A teraz opowiadaj, jak to się stało, że Ty, ludzkie dziecko, znalazłaś się w świecie trolli?

Dziewczynka z wyraźnym smutkiem i tęsknotą opowiedziała mu całą historię, która jej się wydarzyła.

– Ojej, to naprawdę pech! Musiałaś trafić przez przypadek na jeden z magicznych tuneli międzyświatowych. To niezwykła rzadkość. Nikt nie wie, gdzie one się pojawią i jak szybko znikną. Hmm…, ale jest nadzieja! Ja, niestety, nie wiem, jak

ний їжею. – Сьогодні на обід моя спеціалізація: хрустка запіканка і копчений мох, не хочу вихвалятися, але з мене непоганий кухар.

Звісно ж, дівчинка не могла заперечити, і хоча ці нелюдські страви не викликали довіри, але вже за мить безупинно смакувала ними.

– Як добре, що тобі до смаку! А тепер розповідай, як так сталося, що ти, людське дитя, опинилася у світі тролів?

Дівчинка з виразним сумом і тугою розповіла йому усю історію, що трапилася з нею.

78

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

Ci pomóc wrócić do Twojego świata, ale domyślam się, kto może wiedzieć! Jak tylko skończysz jeść, wyruszamy w drogę!

Podskoczył z radości, obijając o siebie swoje kamieniste nogi, zarzucił na siebie pelerynkę z liścia i zaczęli iść razem do miejsca, w którym żaden człowiek jeszcze nie postawił nogi. Wyszli z norki tylnymi drzwiami, prowadzącymi przez niemal niekończące się korytarze podziemnych przejść. Skręcali raz w lewo, raz w prawo, idąc za jakimś nieodgadnionym dla niej śladem. Po dłuższej chwili dotarli do celu. Znajdowali się w wielkiej sali, która emanowała niezwykłym blaskiem. Brało się to z faktu, że w sklepieniu i ścianach znajdowały się emitujące światło kamienie, tworząc coś na wzór podziemnych gwiazdozbiorów.

це справді

невдача! Ти мусила випадково

потрапити до одного з магічних тунелів між світами. Це

надзвичайна рідкість. Ніхто не знає, де вони з’являться

і як швидко зникнуть. Гмм…, але є надія! Я, на жаль, не знаю, як тобі допомогти повернутися у твій світ, але здогадуюся, хто може знати! Як тільки закінчиш їсти, ми вирушимо у дорогу!

Підскочив від радощів, підстрибуючи на своїх кам’янистих ногах, накинув на себе палантин з листя, і вони вирушили разом до місця, у якому ще жодна людина не ступала ногою.

Вийшли з нірки крізь задні двері, що вели крізь майже

нескінченні коридори підземних переходів. Повертали то вліво, то вправо, йдучи за якимись незрозумілими для

79
– Ой-ой-ой,

Pośrodku sali żywo dyskutowała grupa stworów, otaczając szczelnie największego z nich, z wyglądu przypominającego bardziej potężny głaz niż żywą poruszającą się istotę.

– Khm, Khm… – Usiłował zwrócić uwagę grupy jej towarzysz.

Gdy już ich dostrzegli, przestrzeń wypełniło milczenie pełne zaskoczenia, zdziwienia, ale też lęku. Ktoś odezwał się po chwili:

– Co tu robi ta dziewczynka?

– Skąd wziąłeś człowieka naszych rozmiarów?

Po tych pytaniach podniósł się chór głosów, które szybko zostały stłumione przez donośne słowo „Cisza!” wypowiedziane przez Wielki Głaz.

– Dajmy im odpowiedzieć.

– Dobry nasz Królu – rozpoczął troll – przechadzając się

неї слідами. За якусь мить дійшли до цілі. Вони опинилися у великій залі, яка сяяла надзвичайним блиском. Це виходило з факту, що у склепінні та стінах знаходилися імітуючі світло камені, створюючи щось на зразок підземних сузір’їв.

Посеред зали жваво спілкувалася група створінь, яка своїм виглядом більше нагадувала міцний валун, ніж живу рухливу істоту.

– Хмм, Хмм, – зміг привернути увагу групи її приятель. Коли вже їх помітили, простір охопила тиша, сповнена як здивування, так і страху. За мить хтось озвався:

– Що тут робить ця дівчинка?

– Звідки ти взяв людину наших розмірів?

80
Bajki krajki

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

jak codzień po lesie, byłem świadkiem niezwykłego zjawiska!

Stojąca obok mnie ludzka dziewczynka nagle z rozmiarów olbrzyma, prawdopodobnie z pomocą jednego z naszych świato-skoczków, zmaterializowała się w naszej rzeczywistości.

Znalazłem ją, jak siedziała sama płacząc, to co miałem zrobić? Przecież nie zostawię biduli samej takiej, przerażonej…

Wziąłem ją do siebie, nakarmiłem i przyprowadziłem tutaj.

Wiem Panie nasz miłościwie panujący, że Ty znasz wędrówki gwiazd, planet i tajniki magii, o której myśmy nie słyszeli.

Dlatego proszę Cię, czy chciałbyś pomóc mojej towarzyszce powrócić do domu?

Król zamyślił się na chwilę, a po jego wyrazie twarzy widać było, jak wiele myśli musiało siedzieć mu w głowie. Odchrząknął i rzekł:

цих запитань здійнявся цілий хор голосів, які швидко розчинилися у натовпі крізь слово «Тиша!», що було сказане і доносилося від Великого Валуна.

– Даймо їм сказати.

– Добрий наш Королю, – розпочав троль, – проходячи як і щодня по лісі, я був свідком незвичного явища! Людська дівчинка, що стоїть поруч зі мною, раптом із розмірів велетня, найймовірніше за допомогою одного з наших світо-стрибків, матеріалізувалася у нашій реальності. Я знайшов її, коли вона сиділа сама і плакала, то що я мав робити? Адже я не залишу бідолаху на самоті таку, перелякану… Я взяв її до себе, нагодував і привів сюди. Я знаю, милостивий наш Повелителю, що ти знаєш мандрівки

81
Після

Bajki krajki

– Pierwszy raz jest u nas człowiek… i do tego dziecko. Podejdź tutaj, przybyszko, daj mi się obejrzeć z bliska.

Dziewczynka nieśmiało, ze spuszczoną głową, spełniła skierowaną do niej prośbę.

– Proszę, proszę… Widzę tu potencjał. Zwinne ręce, szybkie nogi. Mogłabyś się nam przydać.

Na te słowa dziecko pobladło i zesztywniało w trwożnym napięciu.

– Ale… ja chcę do mamy… – zaszlochała, przypominając sobie przestrogi, którymi karmiła ją matka. – Nie jestem niegrzeczna, naprawdę. Obiecuję, że będę się uczyć pilnie, tylko pozwólcie mi wrócić do domu.

– Ach, no tak, te wasze obrażające nas historie – westchnął król. – Nie wierz we wszystko, co mówią. Jak widzisz, nasz зірок, планет і сховища магії, про які ми не чули. Тому я прошу тебе, чи міг би ти допомогти моїй супутниці повернутися додому?

Король на хвилинку задумався, а по його вигляду було видно, як багато думок повинні були міститися у його голові. Він відкашлявся і сказав:

– Людина у нас тут перебуває вперше…, і, крім того ж, дитина. Підійди сюди, прибулице, дай мені поглянути на тебе зблизька.

Дівчинка несміло, з опущеною головою, виконана скероване до неї прохання.

– Так, так… Бачу тут потенціал. Гнучкі руки, швидкі ноги. Ти могла б нам знадобитися.

Від цих слів дитина зблідла і остовпіла у тривожній напрузі.

82

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

dzielny brat pomógł Ci od razu, a Ty wciąż o nas źle myślisz. No dobrze… Pomożemy Ci wrócić, ale pamiętaj naszą dobroć, aby o naszym rodzaju więcej złych słów nie mówiono. My tu Zgromadzeni Bracia, odwrócimy dla Ciebie czas. W przeciwieństwie do was, ludzi, istniejemy od końca Waszego świata. Zrodziliśmy się ze zniszczenia, jakie zasialiście na tej planecie, aby powędrować czasem ku pierwotnemu lasowi. Żyjemy równolegle, tylko w odwrotnym biegu czasu, od końca do początku, przeniosłaś się tu, bo nasze czasy się zetknęły tworząc świato-skoczek. Dlatego mam do Ciebie jeszcze jedną prośbę. Gdy już powrócisz, rób wszystko, aby zostawić swój

świat lepszym. Widzieliśmy koniec was – ludzi. Bez szacunku do planety, na której żyjecie, nic po was nie zostanie, nawet

– Але… я хочу до мами…, – почала схлипувати, пригадуючи перестороги, якими її засипала мама. – Я слухняна, справді. Обіцяю, я буду добре вчитися, лише дозвольте мені повернутися додому.

– Ага, ну так, ці ваші вражаючі нас історії, – зітхнув король. – Не вір в усе, що кажуть. Як бачиш, наш хоробрий

брат допоміг тобі одразу, а ти досі погано про нас думаєш.

Ну, гаразд… Допоможемо тобі повернутися, але пам’ятай

нашу доброту, щоб про наш рід більше поганого не говорили. Ми, тут Присутні Брати, повернемо для тебе час.

На відміну від вас, людей, ми існуємо до кінця вашого

світу. Ми народилися з руйнувань, які ви розсіяли по усій

планеті, щоб іноді помандрувати до первісного лісу. Ми живемо паралельно, тільки у зворотньому відліку часу,

83

kurz. Dlatego niech to przypadkowe spotkanie natchnie cię mądrością, która będzie miała moc odmienienia losu wielu istot.

Dziewczynka przejęta kiwnęła głową na znak zgody, a przykazanie to zakiełkowało w jej sercu przez mądrość i dobroć, która biła od Króla trolli.

– Dziękuję Ci bardzo, Królu, za Twoją pomoc, a przede wszystkim Tobie, Panie Trollu, że wbrew moim uprzedzeniom okazałeś mi serce i objąłeś opieką. Przyrzekam, że zrobię wszystko, aby chronić dobre imię troli, jak i mój dom

– Ziemię. Nie chcę końca jagód, ciepła słońca, zapachu trawy wiosną. Będę dbać o to i starać się przy tym z całych sił. Obiecuję! – wykrzyknęła z entuzjazmem dziewczynka.

– Dobrze, już dobrze, dziecko. Ważne, żebyś się starała. Każde najmniejsze działanie ma znaczenie. Pamiętaj, że

від кінця до початку. Ти перемістилася сюди, бо наші часи зіштовхнулися, утворивши світо-стрибок. Тому я маю до тебе ще одне прохання. Коли вже повернешся, то роби усе, щоб залишити цей світ кращим. Ми бачили кінець вас – людей. Без поваги до планети, на якій ви живете, нічого після вас не залишиться, навіть пилу. Тому нехай ця випадкова зустріч надихне тебе мудрістю, яка буде мати силу змінити долю багатьох істот.

Дівчинка захоплено кивнула головою на знак згоди, а ця заповідь запала їй у серце через мудрість і доброту, яка линула від Короля тролів.

– Дуже тобі дякую, Королю, за твою допомогу, а, перш за все тобі, Тролю, що всупереч моїм упередженням

84 Bajki krajki
ти

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

mały krok dla Ciebie, może być wielki dla świata – powiedział Król, kładąc swoją kamienną dłoń na jej włosach. –Dobrze, chłopcy! – zwrócił się do zgromadzonego tłumu.

Zaczynajmy!

Trolle w okręgu, trzymając się za ręce, otoczyły dziewczynkę i zaczęły intonować swoją trollą magiczną melodię.

відкрив мені своє серце та огорнув опікою. Присягаюся, що зроблю усе, щоб зберегти добре ім’я тролів, як і мій

дім – Землю. Я не хочу, щоб закінчилися ягоди, тепло сонця, запах трави навесні! Буду дбати про це і намагатися

при цьому з усіх сил. Обіцяю! – з ентузіазмом вигукнула

дівчинка.

– Добре, вже добре, дитино. Важливо, щоб ти намагалася. Кожне найменше зусилля має значення. Пам’ятай, що малий крок для тебе може бути великим для світу, – сказав

Король, кладучи свою кам’яну долоню на її волосся. – Добре, хлопці! – звернувся до зібраного натовпу.

– Починаймо!

Тролі в колі, тримаючись за руки, оточили дівчинку і почали наспівувати свою тролячу магічну мелодію.

Ми лісові тролі, хоча любимо гулянки і свавілля

Магією займаємося, час і світ переносимо.

Просимо тебе, лісу, що нашу історію несеш, Про допомогу для людини, нехай від тролів вона тікає!

85

My leśne trolle, chodź lubimy hulanki i swawole

Magią się paramy, czas i świat przemierzamy.

Prosimy Cię lesie, co historię naszą niesiesz

O pomoc dla człowieka, niech od trolli on ucieka!

W tym momencie wszystko dookoła niej zaczęło wydawać się płynne i rozmazane. Czuła jakby unosiła się wciąż do góry i do góry w otaczającym ją nieładzie.

Bajki
krajki

Stwór, bo stwory | Істота, бо істоти

Z następnym mrugnięciem znowu znajdowała się w jagodowych krzewinkach, a do jej uszu dobiegł głos matki, prawiącej morały, które wcale nie ustały z powodu jej zniknięcia.

Wór, bo wory

twór, bo twory

potwór, bo potwory

– Mamo – odezwała się dziewczynka. – Nie potwory, tylko STWORY. Nie wszystko, co nieznane, jest straszne. A trolle naprawdę nie są złe, tylko bardzo pomocne i nie powinnaś

Цієї миті усе навколо неї почало здаватися рідким і розмитим. Відчувала, ніби підіймалася постійно вгору і вгору в оточуючому її безладі.

З наступним заплющенням очей знову опинилася

у ягідних кущиках, а до її вух донісся голос матері, що

читала моралі, які взагалі не припинилися з приводу її

зникнення.

Мішок, бо мішки

істота, бо істоти, потвора, бо потвори

– Мамо, – одізвалася дівчинка. – Не потвори, лише ІСТОТИ. Не усе, що невідоме, є страшним. А тролі насправді не злі, тільки дуже помічні, і ти не повинна їх

87

nimi straszyć. A propos trolli, mam Ci naprawdę dużo do powiedzenia, włącznie z zadaniem, które może uratować nasz świat – dziewczynka oznajmiła z przejęciem. Matka popatrzyła na nią ciekawie. Widząc błysk w oku córki uśmiechnęła się tylko, zauważając, że w jej dziecku budzi się mądrość większa niż znajomość reguł ortografii.

боятися. А щодо тролів, маю справді багато чого розповісти, в тому числі й про завдання, яке може врятувати

наш світ, – захоплено оголосила дівчинка.

Мати цікаво на неї поглянула. Помітивши блиск в очах доньки, лише усміхнулася, помічаючи, що у її доньки зароджується більша мудрість, ніж знання правил орфографії.

88
Bajki krajki
89
90 Bajki krajki

Kolorowe marzeni a К

ольоровімрії

Autorka

Автор: Ilustracje

Ілюстрації:

Joanna Misiak / Йоанна Місяк

Julia Czajka / Юлія Чайка

Poznaj Krzysia – chłopca, który właśnie rozpoczął swój pierwszy dzień w przedszkolu. Początki bywają trudne i takie były też dla naszego bohatera. Jednak pod koniec dnia na jego twarzy gościł już uśmiech. Usiądź wygodnie, a ja opowiem Ci całą historię.

Najpierw, żeby wszyscy mogli się lepiej poznać, pani przedszkolanka poprosiła dzieci o narysowanie ich największego marzenia. Dziewczynki i chłopcy wyjęli więc z plecaków piękne, nowe zestawy kredek i zabrali się do pracy.

Kredki Krzysia wyglądały jednak inaczej – były już nieco zużyte, brakowało też wśród nich koloru niebieskiego. Chłopiec rozejrzał się niepewnie – potrzebował tej barwy, by pokolorować niebo na swoim rysunku. Zapytał więc siedzącego

Познайомся з Кшисєм – хлопцем, який саме розпочав свій перший день у садочку. Початок буває важкий, і таким він

був також для нашого героя. Та під кінець дня на його обличчі вже з’явилася усмішка. Сідай зручно, а я розповім тобі усю історію.

Спочатку, щоб усі могли краще познайомитися, вихователька попросила дітей намалювати свою найбільшу мрію. Дівчатка і хлопці дістали з наплічників гарні нові набори кольорових олівців і взялися до роботи. Олівці Кшися, однак, виглядали інакше – вони вже трохи були у користуванні, серед них не вистачало блакитного кольору. Хлопець невпевнено озирнувся – йому потрібен був цей колір, щоб розфарбувати небо на своєму малюнку.

Тож запитав у малюка Кацпера, що сидів поруч, чи не

93
Кольорові
Kolorowe marzenia |
мрії

obok przedszkolaka Kacpra, czy nie pożyczy mu takiej kredki. Kacper jednak zaśmiał się tylko i odpowiedział:

– Moi rodzice kupili mi te kredki wczoraj, a jak Ci pożyczę, to je pewnie zniszczysz tak samo jak resztę! – wskazał palcem na zestaw Krzysia i odwrócił się do swojej nadal pustej kartki. Krzyś spuścił głowę, jego usta zaczęły drżeć, a oczy zaszły łzami. Po chwili usłyszał koło siebie dziewczęcy głos:

– Cześć, jestem Zosia. Chętnie pożyczę Ci tę kredkę.

Na widok dziewczynki Krzyś zakrył oczy rękawem bluzy, próbując wytrzeć łzy. Wtedy Zosia dodała:

– Wiem, że zrobiło Ci się smutno. Moja mama mówi, że smutek trzeba wypuścić jak balonik. Jeśli będziemy go trzy-

позичить йому такого олівця. Проте, Кацпер лише засміявся та відповів:

– Мої батьки купили мені ці олівці вчора, а якщо тобі позичу, то ти точно їх зіпсуєш так само, як і решту! – показав пальцем на набір Кшися і обернувся до свого і далі пустого аркуша. Кшись опустив голову, його губи почали дрижати, а очі наповнилися сльозами. За мить він почув

біля себе голос дівчинки:

– Привіт, я Зося. Охоче позичу тобі цей олівець.

Побачивши дівчинку, Кшись закрив очі рукавом кофтинки, намагаючись витерти сльози. Тоді Зося додала:

– Я знаю, що тобі стало сумно. Моя мама каже, що сум

потрібно відпустити, наче повітряну кульку. Якщо ми будемо його тримати, то він залишиться всередині нас і буде

94
Bajki krajki

Кольорові мрії

mać, on w nas zostanie i będzie nam przeszkadzać. Chodź, zapytamy się pani, czy możemy usiąść koło siebie i dokończymy nasze rysunki.

Już po chwili uśmiechnięty Krzyś z zapałem kolorował niebo. Gdy skończył, oddał Zosi kredkę i powiedział:

– Dziękuję, nie dokończyłbym rysunku bez Twojej pomocy. Swoją niebieską kredkę zostawiłem w domu, bo kolorowaliśmy z tatą ocean w książce o wielorybie Wojtku.

нам заважати. Ходімо, запитаємо у виховательки, чи можемо сісти поруч, і закінчимо наші малюнки.

Вже за мить усміхнений Кшись з натхненням розфар-

бовував небо. Коли закінчив, віддав Зосі олівець і сказав:

– Дякую, я б не завершив малюнку без твоєї допомоги.

Свій блакитний олівець я залишив вдома, бо ми з татом

розфарбовували океан у книжці про кита Войтека.

– Немає за що. Видно, ти дуже любиш малювати! – відповіла Зося, із захопленням дивлячись на аркуш Кшися.

Тоді до них підійшов Кацпер і тихо запитав:

95 Kolorowe marzenia |

– Nie ma za co. Ty chyba bardzo lubisz rysować! – odpowiedziała Zosia, patrząc z zachwytem na kartkę Krzysia. Wtedy podszedł do nich Kacper i zapytał cicho:

– Pomoglibyście mi z moim rysunkiem? Nie umiem narysować samolotu. W ogóle nie umiem rysować, a chciałbym to robić tak jak Wy… – Spojrzał na obrazki Krzysia i Zosi. Oni popatrzyli na siebie i zgodzili się mu pomóc. Zosia narysowała skrzydła, Krzyś okna, a Kacper ogon. Gdy skończyli, Kacper zwrócił się do Krzysia:

– Ви можете допомогти мені з моїм малюнком? Я не

вмію малювати літак. Взагалі не вмію малювати, а хотів би це робити так, як ви… – Поглянув на малюнки Кшися і Зосі. Вони подивилися одне на одного і погодилися йому

допомогти. Зося намалювала крила, Кшись вікна, а Кацпер хвіст. Коли закінчили, Кацпер звернувся до Кшися:

– Вибач, що я з тебе сміявся. Ти хороший друг і можеш

позичати у мене олівці, коли тільки хочеш!

96
Bajki krajki

– Przepraszam, że się z Ciebie śmiałem. Jesteś dobrym

kolegą i możesz pożyczać moje kredki, kiedy tylko chcesz!

Krzyś uśmiechnął się i cała trójka poszła usiąść na dywanie, gdyż nadszedł moment pokazania swoich prac. Każdy rysunek był wyjątkowy i przedstawiał fantastyczne marzenia. Zosia namalowała siebie rozmawiającą z innym dzieckiem, ponieważ marzy o tym, żeby w przyszłości być psychologiem, tak jak jej mama. Następnie Kacper pokazał swoją pracę i podziękował głośno Krzysiowi i Zosi za pomoc. Potem powiedział, że najbardziej na świecie chciałby polecieć samolotem. Z kolei Krzyś narysował piękny górski

krajobraz i siebie, stojącego na jego tle z pędzlem w ręku.

– Marzę o tym, żeby pojechać z rodzicami w góry i je namalować, i żeby potem tata powiesił ten obraz w moim pokoju!

Кшись усміхнувся і уся трійця пішла сісти на килимі, коли надійшов момент показати свої роботи. Кожен малюнок був унікальний і представляв фантастичні мрії. Зося намалювала себе під час розмови з іншою дитиною, оскільки мріє про те, щоб у майбутньому бути психологом, так, як її мама. Далі Кацпер показав свою роботу і голосно

подякував Кшисю і Зосі за допомогу. Потім сказав, що

найбільше на світі хотів би полетіти літаком. В свою чергу

Кшись намалював красивий гірський краєвид і себе, що

стоїть на його фоні з пензлем у руці.

– Я мрію про те, щоб поїхати з батьками в гори та їх

намалювати, і щоб потім тато повісив цю картину у моїй

кімнаті! – розповідав схвильовано. Коли кожна дитина

97 Kolorowe marzenia | Кольорові мрії

– opowiadał podekscytowany. Gdy każde dziecko podzieliło się swoim marzeniem, pani przedszkolanka zebrała prace i przykleiła na tablicę, tak by wszyscy mogli codziennie patrzeć na swoje rysunki.

Jak widzisz, historia skończyła się szczęśliwie. Główny bohater naszej bajki i jego przyjaciele wyszli z przedszkola uśmiechnięci, z głowami pełnymi marzeń. A każde z nich było wspaniałe i warte spełnienia. Może teraz przyszedł czas na Ciebie? Narysuj na kartce to, o czym śnisz najczęściej, codziennie spoglądaj na swój cel i bądź bliżej jego realizacji. I pamiętaj – zużyte kredki świadczą tylko o tym, że lubisz nadawać światu nowych barw.

поділилася своєю мрією, вихователька зібрала роботи і приклеїла їх на дошку так, щоб усі могли щоденно дивитися на свої малюнки.

Як бачиш, історія закінчилася щасливо. Головний герой нашої казки та його друзі вийшли зі садочка усміхнені, з головами, повними мрій. А кожна з них була чудова і варта здійснення. Може зараз прийшов час для тебе?

Намалюй на аркуші те, що тобі сниться найчастіше, щоденно дивись на свою мету і будь ближче до її реалізації.

І

пам’ятай – використані олівці свідчать лише про те, що

ти любиш додавати світу нових барв.

98 Bajki krajki
99
Beata Dubiel / Беата Дубєль
Ilustracje
Małgorzata Kaczmarczyk / Малгожата Качмарчик
Autorka Автор:
Ілюстрації:

Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w niedalekiej zielonej krainie rosła bujna łąka. Na tej łące rosły niezwykle piękne słoneczniki. Pewnego dnia 2 nasionka słonecznika trafiły na ziemię. Z nasionek wkrótce zaczęły kiełkować roślinki. Obie chciały rosnąć i stać się pięknymi słonecznikami. Lecz tuż przed tym, jak słoneczniki mogły rozwinąć swoje kwiaty w pełni i dojrzeć, nadciągnęła burza. Pierwszy słonecznik przestraszył się i pomyślał: “Ta burza jest straszna. Nie przetrwam tego. Ale cóż mogę zrobić? Pozostało mi tylko się poddać i schować swoją główkę między liście”. I tak też

Bajki krajki

Bajka o dwóch słonecznikach | Казка про два соняшники

Давним-давно, за горами, за лісами, у недалекій зеленій

країні ріс буйний луг. У цьому лузі росли надзвичайно

гарні соняшники. Одного разу дві насінинки соняшника

потрапили у землю. З насінин незабаром почали проро-

стати рослинки. Обидві хотіли зростати і стати красивими соняшниками.

Однак, якраз напередодні, як соняшники могли роз -

крити свої квіти у повні та достигнути, надійшла гроза.

Перший соняшник злякався і подумав: «Ця гроза страшна. Я цього не переживу. Але що ж я можу зробити? Мені

trwa wiecznie” i z utęsknieniem kierował swoją główkę w pochmurne niebo w poszukiwaniu pierwszych promieni słońca.

Burza zdawała się nie mieć końca. Wokoło tańczyły błyskawice, a przeraźliwe grzmoty wyły w ciemności. Drugi słonecznik zaczął tracić nadzieję i zastanawiać się, czy kiedykolwiek zobaczy jeszcze promienie słońca, których wytrwale wypatrywał...

Jednak pewnego dnia huk grzmotów ustał, a słonecznik ze zdziwieniem obserwował pierwsze smugi światła, które

свою голівоньку до захмареного неба у пошуку перших

променів сонця.

Здавалося, що гроза не матиме кінця. Навколо танцювали блискавки, а жахливі громи вили у темряві. Другий

соняшник почав втрачати надію і задумуватися, чи ще коли-небудь побачить промені сонця, яких він постійно

виглядав…

104
Bajki krajki

Bajka o dwóch słonecznikach | Казка про два соняшники

wyłoniły się zza chmur. “Koniec burzy!” – pomyślał pierwszy słonecznik i odwrócił się, aby podzielić swoją radość z drugim słonecznikiem. Jednak ten skulił swoją główkę tak mocno, że nie mógł zobaczyć światła nowego dnia i pozostał pogrążony w śnie.

Zobaczywszy to, słonecznik posmutniał i pomyślał: “Podczas nawałnicy trzeba patrzeć na zmieniające się niebo. Chowając się ze strachu przed burzą, nigdy nie zobaczymy promieni słońca przebijających deszczowe chmury”.

А проте одного разу гуркіт грому припинився, а соняш-

ник зі здивуванням помітив перші промені світла, які

з’явилися з-за хмар. «Кінець грози!» – подумав перший

соняшник й обернувся, щоб поділитися своєю радістю

з другим соняшником. Однак, той стулив свою голівку

так міцно, що не міг побачити світла нового дня та залишився зануреним у сні.

Побачивши це, соняшник засмутився і подумав: «Під

час грози треба дивитися на небо, що змінюється. Хова-

ючись від страху перед грозою, ми ніколи не побачимо

променів сонця, які пробиваються крізь дощові хмари».

105

Autorka

Автор:

Małgorzata Leszczyńska

/ Малгожата Лєщинська

Ilustracje

Ілюстрації:

Weronika Romaniec / Вероніка Романець

Jesień też będzie fajna! | Осінь теж буде гарна!

Nasza historia zaczyna się w pewien wrześniowy wtorek. Poranki od paru dni były bezwietrzne i słoneczne, ale wyjątkowo zimne. Drzewach mieniły się na żółto, pomarańczowo i czerwono, a na liściach klonów pojawiły się powoli brązowe plamy. Pod majestatycznymi kasztanowcami leżały kasztany, prosząc się o zbudowanie z nich kasztanowych ludzików, które na chwilę staną się uosobieniem jesieni. Niebo przez większość dnia było bezchmurne, tylko wieczorami pojawiały się na nim długie, maziaste, półprzezroczyste chmury kształtem przypominające przecinki.

– Uwielbiam taką pogodę. Może wymyślimy dla niej nazwę, żeby podkreślić, jak bardzo jest wyjątkowa? – Mama zapytała Benia.

– Nazwijmy ją Pogodą Dla Odważnych! – zawołał chłopiec.

Benio chodził już do czwartej klasy – miał przyrodę, język

Наша історія почалася одного вересневого вівторка.

Ранки впродовж кількох днів були безвітряні та сонячні, але надзвичайно холодні. Дерева ставали жовтими, помаранчевими і червоними, а на листі кленів повільно з’явилися коричневі плями. Під величними каштановими

деревами лежали каштани, прохаючи про складання з них каштанових чоловічків, котрі на мить стануть уособленням осені. Небо більшу частину дня було безхмарним, лише ввечері на ньому з’являлися довгі, напівпрозорі хмари, що за формою нагадували коми.

– Я обожнюю таку погоду. Може вигадаємо для неї назву, щоб підкреслити, наскільки вона виняткова? – запитала мама у Беня.

111

polski i matematykę i to ta ostatnia sprawiała mu najwięcej problemów. Nie mógł zrozumieć, dlaczego tak dużo czasu trzeba poświęcić na liczenie, skoro Mama zawsze powtarzała: umiesz liczyć, licz na siebie! A siebie już bardzo dobrze umiał liczyć – jeden Benio. Jest, zgadza się, możemy iść dalej. A w szkole? Liczyli (smutne) arbuzy Maksa, dodawali śliwki Marysi, dzielili ciasto Amelki (dla Benia to był szczyt wszystkiego – przecież ciasto należy zjeść całe!).

No ale, rok szkolny zaczął się z początkiem miesiąca. Dzieci uczyły się o jesieni – rozpoznawały drzewa po kolorowych liściach, robiły ludziki z kasztanów, a Pani Nauczycielka tłumaczyła im, dlaczego pory roku się zmieniają, pokazując obrazki Ziemi i Słońca.

To wszystko pojawiało się na przyrodzie – jakie wielkie było więc zaskoczenie Benia, kiedy Pani Nauczycielka na go-

– Давай назвемо її Погодою для Сміливих! – вигукнув хлопець.

Беньо вже ходив до четвертого класу – мав природознавство, польську мову та математику, і саме ця остання приносила йому найбільше проблем. Він не міг зрозуміти, чому так багато часу треба присвятити рахуванню, оскільки мама завжди повторювала: вмієш рахувати, розраховуй на себе! А себе вже дуже добре вмів рахувати – один Беньо. Є, так, можемо йти далі. А в школі? Рахували (сумно) кавуни Макса, додавали сливки Марисі, ділили торт Амельки (для Беня це була вершина всього – адже торт треба з’їсти повністю!).

112 Bajki
krajki

Jesień też będzie fajna! | Осінь теж буде гарна!

dzinie wychowawczej zapytała się ich, co może zwiastować zmianę pory roku.

– Ja wiem, ja wiem! – zawołała głośno Marysia, która chyba znała odpowiedź na każde pytanie, jakie mogło paść z ust Pani Nauczycielki.

– Proszę, Marysiu, podziel się z klasą.

– Na przykład wiosnę zwiastują jaskółki. Ale jest takie powiedzenie, że „Jedna jaskółka wiosny nie czyni”, więc trzeba poczekać na co najmniej dwie. I to dopiero Dwie Jaskółki zwiastują wiosnę!

– Tak, bardzo ładnie, Marysiu, doskonały przykład. A ktoś ma jakiś pomysł, co może zwiastować jesień?

Ну, але, шкільний рік розпочався з почат ком місяця. Діти вивчали про осінь – роз

пізнавали дерева за кольоровим листям, робили чоловічків з каштанів, а Вчителька пояснювала їм, чому пори року змінюються, показуючи картинки Землі і Сонця.

Це все з’являлося на природознав

стві – тому яким великим було

здивування Беня, коли Вчителька

на виховній годині запитала у них, що може віщувати зміну пори року.

– Я знаю, я знаю! – голосно закричала Ма рися, яка, ймовірно, знала відповідь на кож не питання, яке могло вилетіти з вуст

Вчительки.

113

Dzieci w klasie zaczęły podawać odpowiedzi – w końcu uczyli się o tym na przyrodzie. Padły kolorowe liście, kasztany, zimne poranki. Benio nawet wyjaśnił swój koncept Pogody Dla Odważnych, ale Pani Nauczycielka dalej czekała na inną odpowiedź.

– Moja Mama mówi, że jesień zaczyna się wtedy, gdy zamykają się budki z letnimi słodyczami – cicho powiedział Maks, najniższy chłopiec w klasie siedzący w pierwszej ławce.

– A zatem początek jesieni to czas, w którym żegnamy lato – dokończyła Pani Nauczycielka.

Lato dla wszystkich dzieci oznacza wakacje – długie dni,

– Будь ласка, Марися, поділися з класом.

– Наприклад, весну віщують ластівки. Але є така приказка, що «Одна ластівка весни не робить», тому треба зачекати хоча б на двох. І лише дві ластівки віщують весну!

– Так, дуже гарно, Марисю, чудовий приклад. А у когось є якась думка, що може віщувати осінь?

Діти у класі почали надавати відповіді – зрештою, про це вивчали на природознавстві. Падало кольорове листя, каштани, холодні ранки. Беньо навіть пояснив свою концепцію Погоди для Сміливих, але Вчителька далі чекала іншої відповіді.

– Моя мама каже, що осінь починається тоді, коли зачиняються ятки з літніми солодощами, – тихо сказав Макс, найнижчий хлопець в класі, що сидів за першою партою.

– Отже, початок осені – це час, коли ми прощаємося з літом, – завершила Учителька.

114
Bajki krajki

Jesień też będzie fajna! | Осінь теж буде гарна!

wyjazdy nad morze i w góry, wycieczki rowerowe oraz przesiadywanie na placu zabaw całe popołudnia. W lecie czas płynie wolniej, rodzice mają urlopy i dzień planuje się rano, po śniadaniu. Siedzi się wtedy na ogrodzie, ogląda motyle, a na deser wychodzi się z rodzicami na lody albo na gofry…

– Proszę Pani, powinniśmy ostatni raz pójść na lody! – głośno powiedział Benio.

Dzieci popatrzyły po sobie i w momencie podchwyciły ideę.

– Tak, proszę Pani, chodźmy na lody! – zakrzyknęła Amelka.

– Ja bym za to zjadł gofry – cicho powiedział Maks.

– A mój tato powiedział mi wczoraj, że cukiernia „Zjedli nam gofry” urządza pożegnanie lata – dodała Marysia.

Ta informacja stanowiła kropkę nad i (lub wisienkę na tor-

Літо для всіх дітей означає канікули – довгі дні, поїздки на море та в гори, велосипедні прогулянки та перебування на ігровому майданчику до самого вечора. Влітку час спливає повільніше, у батьків відпустки, а день планується зранку, після сніданку. Тоді можна сидіти у саду, спостерігати за метеликами, а за десертом ходити з батьками

на морозиво або на бельгійські вафлі…

– Вибачте, ми повинні востаннє піти на морозиво!

– голосно сказав Беньо.

Діти переглянулися між собою та моментально

підхопили ідею.

– Так, будь ласка, ходімо на морозиво! – закричала Амелька.

– А я з’їв би бельгійські вафлі, – тихо сказав Макс.

115

cie – jeśli trzymać się cukierniczych określeń) zamykającą dyskusję. Pani Nauczycielka zgodziła się zabrać dzieci na pożegnanie lata do cukierni „Zjedli nam gofry”. Wyjście odbyło się w piątek. Budynek był przystrojony kwiatami, wisiał duży kolorowy baner „Lato –do zobaczenia wkrótce”, a wokół drzwi były przywiązane balony. Dzieci jadły ostatnie, pożegnalne lody tego lata. Niektóre nosy zostały usmarowane bitą śmietaną z chrupiących gofrów. Co prawda ten widok pasowałby bardziej do lipcowego gorącego dnia spędzanego na plaży, ale na tle przebarwiających się

liści miał w sobie pewną… nostalgię?

А мій тато сказав мені вчора, що кондитерська «У нас з’їли вафлі» влаштовує прощання з літом, – додала Марися.

Ця інформація ставила крапку над і (або вишеньку

на торті – якщо дотримуватися кондитерських термінів) і закінчила дискусію. Вчителька погодилася забрати дітей

на прощання з літом до кондитерської «У нас з’їли вафлі». Похід відбувся в п’ятницю. Будівля була прикрашена квітами, висів великий кольоровий банер «Літо – до зустрічі незабаром», а навколо дверей були прив’язані повітряні кульки.

Діти їли останнє, прощальне морозиво цього літа. Деякі

замастили носи вершками з хрумких вафель. Щоправда,

116
Bajki krajki

Jesień też będzie fajna! | Осінь теж буде гарна!

– Chciałabym, żeby wakacje jeszcze trwały. Wtedy było tak fajnie – wspominała Marysia.

– Ja pływałem w morzu z rodzicami, a teraz nic takiego się nie szykuje… – rzucił Maks.

– A nie podoba wam się jesień? Kolorowe liście, kasztany? –zapytał Benio.

– Jest inaczej niż w lecie. Chcemy wrócić do lata, bo wtedy było fajnie. A teraz? Nie wiemy, jak będzie – skwitowała Amelka. Benio zamyślił się. Rzeczywiście, lato spędził super – wakacje z rodzicami były wyjątkowo udane. Teraz jednak zaczynała się już jesień, inna pora roku, która na pewno przy-

цей вигляд більше би підходив до липневого спекотного

дня, проведеного на пляжі, але на фоні різнобарвного листя мав у собі якусь… ностальгію?

– Я хотіла б, щоб канікули ще тривали. Тоді було так

добре, – згадувала Марися.

– Я плавав на морі з батьками, а зараз нічого такого не готується…, – додав Макс.

– А вам не подобається осінь? Кольорове листя, каштани? – запитав Беньо.

– Зараз інакше, ніж влітку. Хочемо повернутися в літо, бо тоді було гарно. А зараз? Не знаємо, як буде, – виправдалася Амелька.

117

niesie różne ciekawe wydarzenia. Będzie coraz chłodniej, aż w końcu nastanie zima i będzie jeszcze inaczej – ale to nie znaczy, że gorzej!

– Wiecie co, zjedzmy te gofry. Ja myślę, że jesień też

będzie fajna!

Беньо задумався. Звичайно, що літо він провів чудово –канікули з батьками були напрочуд вдалі. Однак, зараз вже починалася осінь, інша пора року, яка точно принесе різні цікаві пригоди. Буде щоразу холодніше, аж зрештою прийде зима і буде ще інакше – але це не означає, що гірше!

– Знаєте що, давайте з’їмо ці вафлі. Я думаю, що осінь теж буде гарна!

118
Bajki krajki
120 Bajki krajki

Stopka redakcyjna:

Kwartalnik NR 11/2023

ISSN 1899-2536

Wydawca: Centrum Mediów

Akademii Górniczo-Hutniczej

im. Stanisława Staszica w Krakowie

ul. Józefa Rostafińskiego 8, 30-072 Kraków

www.bis.agh.edu.pl

Fb: BIS AGH

Ig: bis.agh

Fundacja Edukacji Polonijnej

www.polonia.edu.pl

Fb: Fundacja Edukacji Polonijnej

Ig: fundacjaedukacjipolonijnej

121
122 Bajki krajki
123

ISSN 1899-2536

Bajki krajki

O autorach:

Biuletyn Informacyjny Studentów AGH – oficjalny magazyn studencki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, który od ponad 25 lat wiernie towarzyszy życiu studentów i uczelni.

W ramach naszej działalności tworzymy artykuły, podcasty, prowadzimy działania promocyjne, wydajemy kwartalnik oraz zajmujemy się projektowaniem graficznym i składem tekstu i publikacji. Promujemy kulturę i sztukę wśród społeczności akademickiej.

124
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.