ZooBranza Czerwiec 2025

Page 1


Szanowni Państwo,

w ostatnich latach obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania dobrostanem zwierząt towarzyszących. Święta, takie jak Dzień Dogoterapii czy Dzień Przychodzenia z Psem do Biura, stały się ważnymi wydarzeniami, które podkreślają rolę zwierząt w naszym życiu. Firmy zauważają, że obecność psów w miejscu pracy może poprawić atmosferę, zwiększyć kreatywność i zmniejszyć poziom stresu wśród pracowników. Ale nasza uwaga kierowana jest także w drugą stronę – czyli aspektów dobrostanu zwierząt. WSAVA, Światowe Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt, odgrywające ważną rolę w promowaniu wiedzy i edukacji w zakresie weterynarii małych zwierząt, przygotowało zalecenia dotyczące zasad zapewnienia dobrego samopoczucia zwierzętom w formie tzw. dobrych praktyk dla opiekunów. Pojawiają się w nich obszary, w których to sprzedawcy w sklepach zoologicznych są doradcami, a ich wiedza jest istotnym wsparciem decyzyjnym kupujących. Są to m.in. zasady żywienia, ograniczanie problemu otyłości, ochrona przed pasożytami czy aspekty behawioralne wpływające na dobrostan. Wellbeing zwierząt staje się priorytetem. Ekonomiczne aspekty i rosnący rynek produktów dla zwierząt potwierdzają, że ta tendencja będzie się rozwijać. Oczekuje się, że globalny rynek produktów dla zwierząt do 2027 roku wzrośnie do 300 miliardów dolarów. Ponieważ chcemy, żeby zwierzęta towarzyszyły nam jak najdłużej w dobrym zdrowiu, to analizując dane rynkowe, można prognozować szczególny rozwój segmentów

produktów zdrowotnych i suplementów. W 2022 roku wartość tego segmentu wynosiła około 25 miliardów dolarów, co stanowiło około 11% całego rynku produktów dla zwierząt. Do 2027 roku wartość tego segmentu może wzrosnąć o 15% rocznie, osiągając 45 miliardów dolarów. Poprawianie jakości życia to hasło, które jest aktualne w odniesieniu do wiodących trendów zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Wiele firm z rynku zoologicznego rozwija lub wchodzi w segment weterynaryjny, co daje bliższą współpracę branży zoologicznej z weterynarią, ale przed wszystkim jest efektem dobrze przeanalizowanych trendów przyszłości. Prognozy wskazują, że do 2027 roku wartość segmentu usług zdrowotnych i weterynaryjnych może wzrosnąć o 10% rocznie, osiągając 65 miliardów dolarów – dla porównania w 2022 roku wartość tego segmentu wynosiła 40 miliardów dolarów.

W dzisiejszych czasach, gdy branża zoologiczna przeżywa dynamiczne zmiany, udział w konferencjach i wydarzeniach networkingowych staje się kluczowym elementem dla profesjonalistów chcących być liderami zmian i stojących w centrum silnego środowiska branżowego. Dlatego dajemy Państwu możliwość spotkania, wzmacniania kontaktów, wymiany doświadczeń oraz inspiracji do rozwoju biznesu na Pet Net Poland 2025.

Zapraszamy do lektury!

Dołącz do nas i zadbaj o przyszłość zoologii!

17.10.2025 r.

Fabryka Wełny Hotel & Spa, Pabianice

W numerze

03 Od redakcji

06 Echa Branży

10 NAJNOWSZE DANE Z RYNKU WŁOSKIEGO na podstawie raportu Assalco dla Zoomark 2025

14 Wywiad z Dr Polem

15 LOOPWORM – Czy surowce z jedwabnika są przyszłością w branży karm dla zwierząt domowych?

18 Dokąd zmierza świat handlu detalicznego?

22 Delegowanie z głową, czyli mapa zespołu w praktyce

26 Czy zrównoważenie samo się sprzedaje?

32 Jakie substancje dodatkowe w psiej diecie wspomagają terapię problemów dermatologicznych?

42 Zespół deprywacji socjalnej ZDS

46 Kocie przysmaki pod lupą – Przewodnik po trendach i możliwościach

50 Tłumacz z kociego – Czyli dlaczego warto znać mowę ciała kotów?

54 Pasożytnicze choroby wątroby psów i kotów

60 Papuga na kozetce

64 Grzybowieńce w akwarium morskim

68 Co nowego na rynku?

74 Krzyżówka

Małgorzata Biegańska-Hendryk Techniczka weterynarii, behawiorystka zwierząt towarzyszących i zoodietetyczka kotów. Autorka książek i artykułów o kociej tematyce, twórczyni kierunku studiów podyplomowych „Behawiorystyka zwierząt towarzyszących – koty” na SWPS, prelegentka konferencji i szkoleń dotyczących kociego zachowania, zdrowia i żywienia. Od 2012 roku tworzy markę kocibehawioryzm.pl, prywatnie opiekunka czterech kotów: Stefana, Buni, Gaska i Imbira.

Adrianna Iwan

Mgr mikrobiologii, technik weterynarii, zoopsycholog, studentka medycyny weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, współpracuje z Fundacją Badamy Suplementy.

mgr Berenika Niesłuchowska-Kasprzycka

Dietetyk zwierzęcy, specjalizuje się w żywieniu psów i kotów. Układa plany żywieniowe zarówno dla zdrowych, jak i chorych zwierząt. Dyplomowana behawiorystka kotów ukończyła studia podyplomowe na WSE w Krakowie. Autorka edukacyjnego bloga Kotuszkowo.pl. Prywatnie opiekunka trzech kotów i pieska.

Mariusz Król

Właściciel i założyciel portalu o akwarystyce www.Akwarysta.EU. Ciekawi go wszystko, co się rusza, nie tylko w wodzie. Z respektem podchodzi do zwierząt, które fotografuje i filmuje w środowisku naturalnym. Jego pasja do akwarystyki trwa od lat dziecięcych. Interesuje się także makrofotografią, terrarystyką, wędkarstwem, grzybobraniem oraz, jak twierdzą znajomi, świetnie gotuje.

11 lat doświadczenia w sprzedaży eksportowej, z czego połowa przypada na branżę zoologiczną. Druga połowa życia zawodowego to doradztwo. Od 8 lat działam jako konsultant dla polskich firm, które chcą być jeszcze lepsze. Specjalizuje się w zakresie sprzedaży, marketingu i strategii, a moje główne specjalności to Revenue Growth Management, Zintegrowane Planowanie Biznesowe oraz eksport i zarządzanie wielokulturowe.

Agnieszka Kurosad

dr n. wet., obecnie pracuje w dziale R&D Vet Planet Sp. z o.o.; wcześniej adiunkt UPWr., autor i współautor publikacji naukowych i popularno-naukowych, w tym trzech książek związanych z żywieniem i dietetyką zwierząt.

Natalia Młodnicka

Behawiorystka, trenerka i zoopsycholożka psów. Dietetyk psów i kotów. Absolwentka Polskiej Akademii Zoopsychologii i Animaloterapii w Krakowie. Od lat związana z branżą zoologiczną. Prowadzi bloga Na każdą łapę, gdzie dzieli się wiedzą z zakresu wychowania oraz opieki nad psami. Prywatnie opiekunka dwóch psów.

Lifterka

Lifterka to wsparcie Twojego zespołu na drodze do różnorodności, zaangażowania i skuteczności. Team: Agnieszka Łuczka-Sękulska: doświadczona menadżerka, trenerka, od lat wspiera rozwój neuroróżnorodnych i skutecznych zespołów, zapalona akwarystka, opiekunka dwóch kotów i psa. Marta Szoplińska: absolwentka kierunku Zarządzanie Zasobami Ludzkimi, trenerka, specjalistka od wspierania pokolenia digitarian (zetek) na rynku pracy, opiekunka kota.

Ada Włoch

Biolog, zoopsycholog, technik weterynarii. Od 2017 roku pracuje z papugami. Członek World Parrot Trust, a także IAABC. Prowadzi kanał na Youtube, bloga na FB oraz IG. Udziela konsultacji prywatnym opiekunom i placówkom zajmującym się papugami. Wielokrotny gość programów telewizyjnych, gazet czy radia. Prywatnie opiekunka sześciu adopciaków: Żako Karola, afrykanek kongijskich Buby, Kajko i Kokosza, a także piony niebieskogłowej Aryi i piony brązowoskrzydłej Fiony. Gniewomir Kuciapski

dr n. wet. Joanna Zarzyńska

Od 2006 r. pracuje naukowo na stanowisku adiunkta w Katedrze Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego IMW SGGW w Warszawie. Interesuje się tematyką nowej żywności, badaniami konsumenckimi, zagadnieniami One Health i wpływem produkcji żywności na klimat. Pasjonatka kynologii, jeździectwa oraz teatru.

Marka 77 Seven Seven zaprasza na Królewską Ucztę –Strefa B2B

Oferta dla właścicieli sklepów, którzy:

• Kochają oraz szanują zwierzęta.

• Stale dążą do rozwoju.

• Chcą, aby ich sklep wyróżniał się wśród konkurencji na rynku zoologicznym.

• Nie zadowalają się przeciętnością i dążą do podniesienia swojej oferty na wyższy poziom.

• Dbają o to, by ich klienci dostawali najwyższej jakości produkty.

• Oferują pełną obsługę, aktywną i przyjazną klientowi.

• Radzą sobie dobrze w swoim biznesie, ale chcą zwiększyć swoje zyski oraz zadowolenie klientów.

Korzyści ze współpracy:

• Wyłączność sprzedaży w okolicy sklepu.

• Jednolite ceny produktów we wszystkich sklepach partnerskich i na oficjalnej stronie 77 Seven Seven.

• Partnerzy będą widoczni na oficjalnej stronie 77 wraz z nazwą, lokalizacją i kontaktem.

• Marka zapewnia Partnerowi wsparcie marketingowe dla produktów 77.

Marka 77 Seven Seven zastrzega sobie prawo do akceptacji zgłoszeń spełniających nasze standardy.

Wypełnij formularz rejestracyjny: www.hurt.77petfood.pl i zostań Partnerem 77 Seven Seven.

„Łapa w łapę” po raz czwarty – BIOFEED ponownie

pomaga schroniskom

Z początkiem maja wystartowała IV edycja akcji „Łapa w łapę”, organizowanej przez firmę BIOFEED. To inicjatywa, której celem jest wsparcie bezdomnych zwierząt – i każda osoba robiąca zakupy w sklepie internetowym może się do niej dołączyć.

Do 31 lipca 2025 r. każdy zakup karmy Euphoria lub Tasty Life na stronie www.biofeedzoo.pl to realna pomoc dla dwóch schronisk: Komunalnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowicach oraz Schroniska Pokochaj Cztery Łapy BIOFEED przekazuje część dochodu z każdej paczki karmy – od 0,5 zł do 10 zł – na zakup pokarmu dla ich podopiecznych. Wysokość wsparcia zależy od wielkości opakowania. Poprzednia, trzecia edycja zakończyła się sukcesem – udało się zebrać aż 750 kg karmy dla zwierząt ze Schroniska w Borku i Fundacji Pod Psią Gwiazdą. To pokazuje, że wspólne działania naprawdę mają sens! Dzięki zaangażowaniu klientów BIOFEED udowadnia, że razem można zrobić coś dobrego. Zwierzaki czekają na pomoc – działajmy razem, łapa w łapę! https://lapawlape.biofeedzoo.pl/

Euphoria sponsorem Polskiej Ligi Nosework 2025

Firma BIOFEED wraz z marką Euphoria została oficjalnym sponsorem Polskiej Ligi Nosework w sezonie 2025, wzmacniając swoje zaangażowanie w rozwój sportów kynologicznych w Polsce. To kolejny krok w promowaniu aktywnego stylu życia i budowania silnej więzi między opiekunem a psem. Nosework to wyjątkowa dyscyplina oparta na pracy węchowej psa – rozwija naturalne zdolności czworonogów i daje mnóstwo satysfakcji z treningów obu stronom. Wsparcie Euphorii to coś więcej niż tylko sponsoring – to aktywne uczestnictwo w tworzeniu społeczności pasjonatów, którzy z zaangażowaniem trenują, rywalizują i dzielą się wiedzą.

Sezon 2025 zapowiada się intensywnie – przed nami wiele emocjonujących zawodów i pozytywnej energii. BIOFEED i Euphoria zapraszają do śledzenia rozgrywek i wspólnego kibicowania!

Portica też lubi maltańczyki

Każdy najbardziej na świecie kocha swojego pupila i często bywa, że danej rasie jest wierny przez całe życie. Tak też bywa z miłośnikami maltańczyków. Fundacja Na Rzecz Zwierząt Maltańczyk Przyjaciel Człowieka skupia wokół siebie ponad 17 tys. opiekunów tych uroczych psów. I w tym roku, kolejny raz, zorganizowała Zlot Grupy Maltańczyk Przyjaciel Człowieka, który odbył się w dniach 20-22 czerwca 2025 roku w Smardzewicach. To zawsze okazja do dobrej zabawy, ale także wymiany doświadczeń. W dniu firmowym Portica prezentowała swoje produkty oraz opowiedziała, jak służą zdrowiu i urodzie czworonożnych pupili.

Dermokosmetyki od VET EXPERT

Hypoalergiczne dermokosmetyki kompleksowo wspierające zdrowie skóry i sierści. Zestaw Microbiome Balance dedykowany jest dla pupili, których skóra wymaga szczególnej troski. Szampon i odżywka przywracają równowagę mikrobiomu skóry, wzmacniają sierść, łagodzą podrażnienia. Zestaw Hypo & Omega jest idealny dla zwierząt ze skórą suchą, z tendencją do łuszczenia. Bogaty w oleje omega oraz bioaktywne molekuły z drzewa oliwnego, doskonale nawilża, odbudowuje barierę ochronną skóry i zapobiega utracie wilgoci. Linia Clinic Care to bezpieczne produkty, zapewniające kompleksową pielęgnację skóry i sierści pupila. Bez SLS, SLES i kompozycji zapachowej.

Dobrze znana i lubiana formuła FOLK Junior teraz w nowej odsłonie

REKLAMA

PetExpo 2025 – już możesz się zarejestrować!

Druga edycja ogólnopolskiej akcji „JOSI napełnia każdą miskę”

Akcję zainicjowała marka JOSI – producent karm i przysmaków dla psów i kotów. Od 28 maja internauci codziennie oddają głosy na fundacje i schroniska, które walczą o lepszy los swoich czworonożnych podopiecznych. Do wygrania jest łącznie 150 000 zł, a zwycięska organizacja otrzyma aż 30 000 zł na zakup karmy JOSI. Głosowanie jest otwarte i całkowicie bezpłatne – wystarczy odwiedzić stronę internetową, zarejestrować się przy pierwszym głosie, a potem codziennie, jednym kliknięciem, wspierać wybraną organizację.

Głosy można oddawać do 30 czerwca na stronie: www.josera.pl/josi-napelnia-miski

W dniach 12–14 września 2025 roku w Łodzi odbędzie się PetExpo 2025 – największe targi zoologiczne B2B w Polsce. Ponad 130 wystawców, premiery produktowe, spotkania z dostawcami i inspirujący program – wszystko w formule wyłącznie dla profesjonalistów.

Bezpłatny wstęp przysługuje przedstawicielom: sklepów zoologicznych, sieci handlowych, hurtowni, salonów groomerskich oraz gabinetów weterynaryjnych.

Zarejestruj się online i odbierz darmowy bilet!

Jak się zarejestrować? To proste:

1. Wejdź na stronę: b2b.petexpo.pl/rejestracja-zaproszenia.

2. Wypełnij formularz online.

3. Po zatwierdzeniu otrzymasz bilet na e-mail – wystarczy go pokazać przy wejściu.

Bilet umożliwia wielokrotny wstęp przez wszystkie trzy dni wydarzenia.

Nie zwlekaj – zarejestruj się już dziś i dołącz do grona profesjonalistów, którzy budują przyszłość branży zoologicznej!

PetExpo 2025 | 12–14 września | Łódź

Więcej informacji: www.b2b.petexpo.pl

Akcelerator Purina UNLEASHED

Zaproszenie dla innowatorów branży zoologicznej: można składać aplikacje do kohorty 2026 programu Unleashed by Purina Accelerator. Po raz szósty jest to szansa dla maksymalnie 10 startupów na otrzymanie dostosowanego do ich potrzeb wsparcia od ekspertów Purina Unleashed Champs przez 20 tygodni oraz do 50 000 CHF finansowania projektu.

Termin składania wniosków upływa 11 lipca 2025 r. Więcej o programie: unleashedbypurina.com

NAJNOWSZE DANE Z RYNKU WŁOSKIEGO

na podstawie raportu Assalco dla Zoomark 2025

Populację zwierząt domowych we Włoszech szacuje się na prawie 65 milionów. W porównaniu z poprzednim rokiem całkowita populacja jest stabilna, ale proporcje między różnymi gatunkami uległy zmianie. Psy i koty liczą łącznie ponad 20 milionów, przy czym koty są obecnie na czele; 12 milionów – o ponad 1 milion więcej niż w ubiegłym roku. Najpopularniejszymi zwierzętami domowymi we Włoszech nadal są ryby, ale ze względu na zmniejszenie liczby sklepów sprzedających żywe zwierzęta i bardziej rygorystyczne przepisy (dekret ustawodawczy 135/2022) ich liczba spadła do 28,1 miliona w 2024 roku. Na liczbę ptaków domowych wpłynęło również zmniejszenie liczby sprzedawców sprzedających żywe zwierzęta oraz bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące rejestracji zwierząt domowych. Ponadto spadła liczba hobbystów. Populację ptaków domowych we Włoszech szacuje się na 12,7 miliona. Populację małych ssaków i gadów szacuje się na stabilną, wynoszącą ponad 3 miliony.

WYNIKI BADANIA PET MONITOR 2025

Pet Monitor 2025 to ekskluzywne badanie włoskich opiekunów zwierząt domowych i sprzedawców detalicznych przeprowadzone przez „Pet Trend Magazine” wraz z witryną Animali da Compagnia.it, we współpracy z Marileną Colussi, dyrektorem ds. badań marketingowych i komunikacyjnych. Celem ankiety jest identyfikacja, analiza i monitorowanie w czasie trendów, które wpływają na teraźniejszość i przyszłość rynku karmy dla zwierząt domowych. Opiekunowie byli badani internetowo poprzez ankietę (450 respondentów).

Wśród opiekunów psów większość (59%) posiadała tylko jednego psa, ale 21% ma dwa, 9% ma trzy, a 11% cztery lub więcej. Wśród opiekunów kotów jest wyższy odsetek wielokrotnego posiadania: 16,8% posiada co najmniej cztery koty, 13,6% trzy, 22% dwa, a 47,6% jednego. Ponadto 73% ankietowanych mieszkało ze zwierzętami przez ponad pięć lat. Główne wnioski z badania:

• Zwierzęta są prawdziwymi członkami rodziny. 96% opiekunów psów i kotów uważa je za integralną część rodziny.

• Wpływ na konsumpcję. Znaczenie zwierząt domowych ma również bezpośredni wpływ na popyt na produkty i usługi: coraz większą uwagę zwraca się na dobre samopoczucie zwierząt, zdrowie, odżywianie i komfort, a rynek stale ewoluuje, aby odpowiedzieć na potrzeby emocjonalne zwierząt domowych wykraczające poza ich potrzeby fizyczne.

• Kanały sprzedaży produktów dla zwierząt domowych. Opiekunowie zwierząt używają różnych kanałów sprzedaży do zakupu produktów dla zwierząt (karmy i innych produktów). Na pierwszym miejscu (65%) znajdują się wyspecjalizowane sieci. Następnie dokonywane są zakupy w tradycyjnych sklepach zoologicznych (56%) i supermarketach (53% w supermarketach i/lub supermarketach zoologicznych). Kanał online jest znaczący: ponad 1/3 zakupów odbywa się tą drogą. Wyniki z badania sprzedawców detalicznych opracowano na podstawie próby obejmującej 50 sprzedawców detalicznych zlokalizowanych w całych Włoszech, reprezentujących różne rodzaje dystrybucji. Badanie zostało

przeprowadzone online w okresie od stycznia do końca lutego 2025 roku. Zebrane dane pokazują:

• Trendy rynkowe w zakresie karmy dla zwierząt domowych: silny wzrost produktów naturalnych i bezzbożowych, z rosnącym naciskiem na żywność funkcjonalną, w szczególności „produkty uzupełniające” w postaci tabletek, proszków i past do określonych celów funkcjonalnych, aby wspierać dobre samopoczucie zwierząt towarzyszących. Rosnącą popularnością cieszyła się także certyfikowana karma ekologiczna, a ostatnio, w ograniczonym zakresie, także karma organiczna.

• Rola obsługi klienta: 84% sprzedawców detalicznych uważa, że obsługa klienta ma zasadnicze znaczenie dla lojalności i sukcesu biznesowego.

• Zrównoważony rozwój: dla 59% sprzedawców detalicznych klienci przywiązują wagę do produktów i marek przyjaznych dla środowiska: ekologiczne opakowania, tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu i/ lub ulegające biodegradacji, zrównoważeni producenci, redukcja odpadów.

• Czynniki wpływające na wybór produktu: według 71% sprzedawców detalicznych opiekunowie zwierząt domowych wybierają produkty ze względu na ich jakość odżywczą. Prawie taki sam odsetek uważa, że na wybór produktu ma wpływ doradztwo ze strony sprzedawców. Cena jest również istotnym czynnikiem.

• Premiumizacja: istnieje również zainteresowanie produktami premium (wysokiej jakości naturalne smakołyki i gryzaki, wyjątkowo smaczne formuły i wysokiej jakości składniki).

AKCESORIA DLA ZWIERZĄT: BADANIE

PRZEPROWADZONE PRZEZ NOMISMA

Nomisma przeprowadziła badanie „Analiza sektora nieżywnościowego dla zwierząt domowych, głos opiekunów zwierząt domowych i wyspecjalizowanych kanałów” w latach 2024–2025. Zbadano sektor zarówno z punktu widzenia opiekunów zwierząt domowych, jak i tradycyjnych sklepów zoologicznych oraz sieci sklepów zoologicznych.

Włosi coraz bardziej zwracają uwagę na dobre samopoczucie i opiekę nad swoimi zwierzętami. Ich roczne

Populacja zwierząt domowych we Włoszech w 2024 r. małe ssaki

W SUMIE

83,7 mln euro

Akcesoria (rynek we Włoszech w 2024 r.).

wydatki, które obejmują wszystkie wydatki na produkty i usługi, oszacowano na 7 miliardów euro w 2023 roku. Kwota ta obejmuje karmę, produkty „nieżywnościowe” (akcesoria, produkty do higieny i pielęgnacji, żwirek, akcesoria domowe i podróżne, sprzęt elektroniczny itp.), wydatki weterynaryjne i inne usługi, takie jak pielęgnacja. Wydatki na akcesoria oraz produkty do pielęgnacji i higieny wynoszą około 1,2 mld euro. Wiodące kategorie pod względem wydatkowania to suplementy i produkty do zwalczania pasożytów, które stanowią niecałą jedną piątą całkowitych wydatków, a następnie żwirek dla kotów (16%) i akcesoria domowe (np. legowiska, miski, poduszki i inne produkty zapewniające dobre samopoczucie i komfort zwierząt), które stanowią 14% wydatków na produkty nieżywnościowe.

Kupując artykuły nieżywnościowe, 37% włoskich opiekunów zwierząt domowych wybiera kanał specjalistyczny, z względną preferencją dla sieci sklepów zoologicznych, podczas gdy kolejne 35% wskazuje Internet jako pierwszy kanał, zarówno ogólnych, jak i wyspecjalizowanych sprzedawców internetowych.

Niezależnie od preferowanego kanału zakupu akcesoriów i innych produktów nieżywnościowych głównymi czynnikami branymi pod uwagę przez opiekunów zwierząt domowych są cena (26% szuka głównie niskich cen lub rabatów przy zakupie artykułów nieżywnościowych) oraz osobiste gusta (20%), podczas gdy lojalność wobec marki jest trzecim czynnikiem: 20% wybiera produkty znanej lub wcześniej używanej marki.

PERSPEKTYWA SKLEPÓW ZOOLOGICZNYCH SPECJALIZUJĄCYCH SIĘ W ARTYKUŁACH

INNYCH NIŻ

KARMY

Badanie przeprowadzone przez Nomisma dla Zoomark obejmowało zarówno niezależne sklepy, jak i sieci. Tradycyjne sklepy zoologiczne mają średnią powierzchnię blisko 200 mkw. i zatrudniają około dwóch pracowników na punkt sprzedaży. Badanie wykazało, że prawie

trzy na cztery sklepy działają na rynku od ponad 10 lat, co wskazuje na ich związek z lokalnym obszarem i silne relacje z klientami. Jeśli chodzi o obroty sektora „niespożywczego” w wyspecjalizowanych sklepach, w 2023 roku wyniosły one ponad 570 mln euro, a także nieco poniżej 200 mln euro ze żwirków dla kotów i akcesoriów w dużych punktach sprzedaży detalicznej.

RYNEK KARMY I PRODUKTÓW DLA ZWIERZĄT

DOMOWYCH

W 2024 roku rynek karm dla psów i kotów we Włoszech – w kanałach sprzedaży detalicznej artykułów spożywczych i specjalistycznych – osiągnął obroty w wysokości ponad 3,1 mld euro i sprzedał 666 504 ton produktów. Rynek karmy dla kotów i psów nadal rósł, choć z inną dynamiką niż w poprzednim roku. Wzrost cen zaobserwowany w 2023 roku spowolnił, ale istnieje ważna zmienna, którą należy wziąć pod uwagę przy interpretacji trendów rynkowych: sprzedaż wartościowa wykazała mniejszy wzrost niż w przeszłości (+3,7%), podczas gdy sprzedaż ilościowa nieznacznie spadła, co jest zgodne z danymi z 2021 r. Ubiegłoroczne dane dotyczące sprzedaży wartościowej karmy dla kotów i psów odzwierciedlają pozytywny trend średnioterminowy, ze średnią stopą wzrostu (CAGR) wynoszącą +9,8% w sprzedaży wartościowej od 2021 do 2024 roku, co oznacza wzrost rynku z 2,4 mld euro w 2021 roku do 3,1 mld euro w 2024 roku. W 2024 roku sprzedaż wartościowa karmy dla kotów i psów wzrosła o 3,2 mld euro.

Innym kluczowym czynnikiem jest stale rosnąca dbałość o dobre samopoczucie zwierząt towarzyszących: opiekunowie zwierząt domowych są świadomi znaczenia prawidłowego odżywiania swoich pupili, a rynek reaguje na to coraz bardziej „spersonalizowanymi” produktami stworzonymi z myślą o różnych potrzebach (wiek, rasa, stan zdrowia). Mimo utrzymującej się inflacji i niepewności gospodarczej rynek karmy dla zwierząt domowych pozostaje sektorem odpornym. W 2024 roku opiekunowie zwierząt domowych nadal inwestowali w zdrowie i dobre samopoczucie swoich pupili, co świadczy o lojalności klientów, która czyni tę branżę mniej podatną na zagrożenia zewnętrzne.

Jedzenie dla małych zwierząt domowych (rynek we Włoszech w 2024 r.).

przysmaki dla psów 7,1%

sucha karma dla psów 22,4%

mokra karma dla psów 14,2%

przysmaki dla kotów 3,3%

sucha karma dla kotów 18%

mokra karma dla kotów 35%

Rynek we Włoszech w 2024 r., karma dla psów i kotów.

W odniesieniu do całego rynku karmy dla zwierząt domowych karmy mokre są najważniejszym segmentem, z obrotem w wysokości 1 538,5 mln euro, co przekłada się na 49% udziału w rynku. W ramach kategorii mokrej karmy główny segment – mokra karma dla kotów (35% wartości karmy dla psów i kotów) odnotował wzrost obrotów o 4,5% w kanale spożywczym, co częściowo odzwierciedla trend w tradycyjnych sklepach zoologicznych, które odnotowały niewielki wzrost obrotów, o 3,2%, któremu jednak nie towarzyszył wzrost wolumenu. Całkowity rynek suchej karmy wygenerował 1 260,7 mln euro (+13,4% wartości i -1,1% wolumenu w porównaniu z rokiem poprzednim) i miał 40,4% udziału w rynku z następującym podziałem: 22,4% sucha karma dla psów i 18% sucha karma dla kotów.

Na całym rynku włoskim funkcjonalne przekąski i smakołyki (produkty o określonym przeznaczeniu, takie jak higiena zębów, lub produkty zwykle podawane jako nagroda) dla kotów i psów nadal wykazują wzrost wartości (+4,2%), podczas gdy sprzedaż ilościowa spadła (-0,9%). Trendy w zakresie przysmaków i przekąsek są zróżnicowane w zależności od gatunku: przysmaki dla kotów odnotowały dwucyfrowy wzrost zarówno pod względem wartości, jak i ilości, odpowiednio +10,2% i +11,5%, podczas gdy przekąski dla psów odnotowały wzrost wartości (+1,7%), ale spadek ilości (-3,3%).

AKCESORIA I ŻWIRKI DLA KOTÓW

W roku kończącym się w grudniu 2024 r. rynek akcesoriów w handlu wielkopowierzchniowym odnotował spadek obrotów o 2,6% i sprzedanych jednostek o 0,7%.

Produkty higieniczne (podkłady, chusteczki, szampony, szczotki – wszystko związane z pielęgnacją) stanowią ponad połowę całego rynku akcesoriów i odnotowały wzrost o 1,6% pod względem wolumenu, podczas gdy wartość była w dużej mierze stabilna (-0,5%). Kategoria gryzaków odnotowała wzrost zarówno pod względem wartości (+2,9%), jak i wolumenu (0,7%). Produkty

do zwalczania pasożytów – kategoria, w której w ciągu ostatnich kilku lat wprowadzono znaczące innowacje produktowe – spadły zarówno pod względem wartości, jak i sprzedaży jednostkowej w handlu detalicznym na dużą skalę, ale w wyspecjalizowanym handlu detalicznym (sieci + supermarkety + sklepy zoologiczne + tradycyjne) wzrosły o 10,7% pod względem wartości i 6,8% pod względem sprzedaży jednostkowej.

ŻWIRKI DLA KOTÓW

Chociaż żwirki dla kotów można sklasyfikować jako produkty higieniczne, są one rozpatrywane osobno, ponieważ stanowią najważniejszy segment niespożywczy w wielkopowierzchniowym kanale sprzedaży detalicznej; w rzeczywistości na koniec grudnia 2024 roku segment ten był wart ponad 102 mln euro. Najlepiej sprzedającym się formatem (61% udziału wartościowego) było opakowanie średniej wielkości (5–8 kg), którego wartość nieznacznie spadła (0,5%). Format „oszczędzający miejsce” (do 5 kg) nadal zyskuje na popularności (+7,8% pod względem wartości, +11,8% pod względem wartości) i stanowi ponad 1/3 całego rynku pod względem wartości. Ten format reprezentuje mniejsze wydatki, mimo że większy format ma lepszy stosunek jakości do ceny. Bardziej umiarkowany wzrost (+5,5% wartości) odnotował format powyżej 8 kg, który stanowi mniej niż 5% rynku.

W SUMIE

102,5 mln euro

+2,5% vs 2023 Żwirek dla kotów (rynek we Włoszech w 2024).

PRZEGLĄD RYNKU E-COMMERCE KARMY DLA ZWIERZĄT DOMOWYCH

Według wewnętrznych danych całkowita wartość rynku online karmy dla psów i kotów we Włoszech w 2024 roku wyniosła 451 mln euro, co stanowi wzrost o 8,2% w porównaniu z 2023 rokiem Dane z 2024 roku, dotyczące wzrostu rok do roku (YoY%), po raz kolejny pokazują interesujące trendy, zakładając, że pandemia nie napędza już zakupów online. Produkty dla kotów są liderem wzrostu w kanale online: sprzedaż mokrej karmy wzrosła o 13%, a suchej karmy o 9%. W porównaniu z 2021 rokiem Złożona Średnia Stopa Wzrostu (CAGR) wynosi 16% dla sprzedaży online karmy dla zwierząt domowych, co przekłada się na 160 mln euro.

Analiza koncentruje się na karmie dla zwierząt domowych, choć kanał online jest również popularny w przypadku zakupów akcesoriów dla zwierząt domowych oraz produktów do pielęgnacji i higieny. Jednym z kluczowych czynników decydujących o wyborze kanału online jest wygoda dostawy do domu ciężkich produktów, takich jak żwirek dla kota w opakowaniach zbiorczych. Niemniej jednak konsumenci nadal są zainteresowani sklepami stacjonarnymi, w których mogą osobiście wybierać produkty i porównywać oferty.

WYWIAD Z DR. POLEM

Gościem specjalnym Zoomark 2025

W dniach 5 i 6 maja 2025 r. gościem specjalnym targów Zoomark był Dr. Jan Pol, światowej sławy lekarz weterynarii i gwiazda hitu telewizyjnego Nat Geo Wild „The Incredible Dr. Pol”, który można śledzić w 180 krajach na całym świecie. Doktor Pol ma ponad 50-letnie doświadczenie w praktykowaniu medycyny weterynaryjnej. Wychowywał się na holenderskiej farmie, od 12. roku życia wiedział, że chce zostać lekarzem weterynarii. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie w Utrechcie dr Pol wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Wraz z żoną Diane osiedlił się w Weidman w stanie Michigan i założył Pol Veterinary Services. Doktor Pol kontynuuje swoją pracę, która jest jednocześnie pasją, poświęcając uwagę zapewnieniu zdrowia i dobrostanu zwierzętom towarzyszącym oraz fermowym. Na targach Zoomark miały też premierę nowe linie karmy dla zwierząt domowych i drobiu opracowane przez dr. Pola we współpracy z belgijską firmą MIJTEN.

Redaktor naczelna „ZooBranży” miała okazję porozmawiać z dr. Polem.

JZ: Bardzo podoba mi się cytat ze strony internetowej (www.thedrpol.com/eu) mówiący o tym, że każde dziecko powinno mieć zwierzęcego przyjaciela (w oryginale „Every child should grow up with a furry fiend”). Czy to prawda, że w Pańskim życiu zwierzęta były od zawsze?

JP: Zwierzęta są ważne. Zostało medycznie potwierdzone, że gdy dzieci wychowują się ze zwierzętami, to ryzyko alergii spada o 40%. Ja się urodziłem i wychowałem na farmie bydła mlecznego. Mój syn Charles, kiedy miał 2–3 lata sypiał z dogiem niemieckim. Ważne jest dla mnie też, że zwierzęta uczą dzieci empatii, uczą delikatności, a także pozwalają im stać się odpowiedzialnymi dorosłymi. JZ: Pana przygody jako lekarza weterynarii są tak chętnie oglądane przez ludzi na całym świecie, seriale o lekarzach weterynarii (np. brytyjski „Wszystkie stworzenia duże i małe”) cieszą się dużą popularnością. Czy zna Pan sekret, z czego to wynika?

JP: Zwierzęta i ludzie są zawsze razem, niezależnie od tego, czy duże, czy małe. Kiedy zaczęliśmy nagrywać serię, dostałem od reżysera wskazówkę, żebym był autentyczny, i tak właśnie jest. Pokazujemy moją prawdziwą pracę, nie robimy nic pod kamerę, a to, co czyni mnie szczęśliwym, to fakt, że ludzie, oglądając serial, uczą się, jak pomagać zwierzętom i kiedy udać się po pomoc do lekarza. Niezmiernie ważna jest profilaktyka, jak szczepienia, odrobaczanie. Edukacja jest bardzo ważna.

JZ: Pracuje Pan z małymi, ale i dużymi zwierzętami. Obecnie, kiedy dużo osób funkcjonuje w przestrzeni miejskiej, potrzeby dużych zwierząt są marginalizowane.

JP: Tak, ja lubię wyzwania, lubię pracować ze zwierzętami gospodarskimi. Jeśli czegoś nie wiem, szukam informacji, tak aby pomóc. Zgadzam się z twierdzeniem, że praca lekarza weterynarii to nieustanne dokształcanie się (ang. life-long learning). Nawet mając ponad 55 lat doświadczenia zawodowego, widuję przypadki, z którymi się

wcześniej nie stykałem. Trzeba unikać „syndromu Boga”, nie da się ocalić wszystkich zwierząt, głównym celem jest niesienie pomocy i zapewnienie dobrej jakości życia.

JZ: Czy widzi Pan wyzwania związane z tym, że zwierzęta towarzyszące żyją dłużej?

JP: Tak. Wymaga to, jak wspomniałem, dużego wysiłku związanego z zapewnieniem dobrej jakości życia. Obecnie mamy więcej przypadków nowotworów u zwierząt. Nie poznaliśmy podstaw nowotworzenia, na wiele nowotworów nie ma skutecznej terapii. Biorąc pod uwagę wiele czynników środowiskowych, podobnie jak u ludzi, uwzględnia się wpływ diety. Dlatego postanowiłem stworzyć linię karm dla psów o prostym składzie, w oparciu o mięso, formuła bez kukurydzy. Widzę, że świadomość opiekunów co do potrzeb zwierząt, w tym żywieniowych, rośnie. I mogę śmiało powiedzieć, że nasz serial się do tego przyczynia, co mnie cieszy.

JZ: Co według Pana najlepiej działa w kwestii edukacji opiekunów i ludzi związanych ze zwierzętami?

JP: Prosty przekaz, zrozumiały język, powtarzanie informacji. Kiedy oglądasz nasz program, widzisz i słyszysz – co pomaga w przekazie. Kiedy badam zwierzę i stwierdzam zmiany, np. osłuchowe, pozwalam opiekunowi też posłuchać, wyjaśniam diagnozę i to pozwala im zrozumieć i lepiej zadbać o zwierzę.

JZ: Jest Pan osobą, która osiągnęła sukces – jaki według Pana jest klucz do sukcesu?

JP: Medycyna weterynaryjna to działalność usługowa. Wykonujesz dobrze usługę – ludzie zawsze będą wracać. Jeśli czegoś nie wiesz – dowiedz się, szukaj – to jest też podstawą sukcesu w biznesie. Ale też nie bój się przyznać, że czegoś nie wiesz. Używaj wszystkich zmysłów do postawienia diagnozy, nie ufaj tylko metodom instrumentalnym. Potwierdzaj diagnozę diagnostyką. Kiedy byłem na studiach, mówiono nam: nadrzędną rzeczą jest pomoc zwierzętom. I ta myśl towarzyszy mi do dzisiaj.

JZ: Dziękuję za rozmowę!

Tłumaczenie z j. ang. J. Zarzyńska

LOOPWORM

Czy surowce z jedwabnika są przyszłością w branży karm dla zwierząt domowych?

Owady na stałe zagościły już w formułach karm dla zwierząt domowych. Są cenione za profil składników chemicznych, w tym białko zawierające wszystkie niezbędne aminokwasy, źródło bioaktywnych peptydów czy NNKT. Do tego podkreśla się aspekt prośrodowiskowy ich hodowli. Produkcja białka owadziego wymaga 170 razy mniej ziemi i 200 razy mniej wody w porównaniu z produkcją białka sojowego. Stanowią one skalowalne, zrównoważone rozwiązanie łagodzące presję na dzikie populacje ryb morskich, grunty orne i zasoby wody pitnej. W karmach dla zwierząt domowych najczęściej wykorzystywane są larwy mącznika T. molitor oraz muchy czarnego żołnierza H. illucens (BSF).

Chcielibyśmy Państwu przybliżyć inny gatunek owada, którego wartość użytkową znamy z przemysłu tekstylnego, czyli jedwabnika morwowego Bombyx mori (ang. silkworm). Indyjski start-up Loopworm, który powstał w 2019 roku, z siedzibą w Bangalore, uzyskał europejski certyfikat TRACES dla swoich produktów z poczwarek jedwabnika, a także rejestrację FDA. To oznacza, że firma może rozszerzyć swoją działalność na rynki europejskie, dostarczając zrównoważonego surowca do produkcji karm dla zwierząt. Loopworm prowadzi zakład certyfikowany GMP+, ISO 22000 i HACCP, o rocznej zdolności produkcyjnej 6000 ton metrycznych (na chwilę obecną wykorzystywane jest 20%). Ma doświadczenie w pracy z BSFL. Na rynkach azjatyckich, działając od kwietnia 2024 roku, firma dostarczała produkty białkowe i tłuszczowe dla akwakultury, w szczególności do karmienia krewetek i ryb. Planuje rozszerzać działalność, oferując surowce m.in. do wykorzystania w branży pet food. Indie to kraj specjalizujący się w hodowli jedwabników, jest drugim największym dostawcą jedwabiu na świecie. Klimat w Indiach sprzyja hodowli owadów. W kraju jest ponad 120 000 producentów/ hodowców na cele produkcji tekstylnej. Na 1 kg surowego jedwabiu przypada 8 kg poczwarek (2 kg po wysuszeniu). Poczwarki jedwabnika, które stanowią około 60% masy kokonu, są często wyrzucane jako materiał odpadowy lub wykorzystywane jako nawóz po procesie zwijania, mimo że zawierają wysoki procent białek (zidentyfikowano 18 rodzajów aminokwasów, z których osiem jest niezbędnych dla człowieka). Larwy Bombyx mori zawierają 54% białka,

8% tłuszczu, 6% błonnika, 6% popiołu i wartość energetyczną 390 kCal/100 g. Postanowiono wykorzystać bardziej zrównoważone podejście do hodowli i znaleziono nowym kanał wykorzystania poczwarek jedwabników, które mogą być przerabiane na surowce paszowe – upcykling. Loopworm wykorzystuje jedwabniki karmione świeżymi liśćmi morwy do produkcji wielu surowców. W ofercie jest LoopMeal Pro (62%, 65%, 70% koncentrat białka owadów), LoopMeal Omega 50% koncentrat białka owadów i 30% tłuszczu ze zrównoważonym profilem kwasów tłuszczowych Omega, olej zawierający kwasy tłuszczowe Omega z naturalnymi karotenoidami oraz hydrolizaty białkowe. Olej jest bogaty w kwasy tłuszczowe Omega 3 (35%), ma dobry profil fosfolipidów i steroli. Całe suszone poczwarki (Loop Grubs; 50% białka, 30% tłuszczu) można polecać do stosowania jako przekąski dla małych zwierząt domowych, ptaków, gadów i ryb. Produkty są zarejestrowane w ponad 20 krajach. Firma wysyła produkty do Niemiec, Japonii, Ameryki Południowej i Azji Południowo-Wschodniej, szykuje się do wejścia na rynek amerykański. Produkty są wolne od zagrożeń chemicznych, np. pestycydami. Firma bada produkty pod kątem parametrów antyoksydacyjnych, mikrobiologii, obecności aflatoksyn, metali ciężkich, dioksyn. Wykorzystuje się opakowania jakości opakowań produktów spożywczych. Co ciekawe, produkty z poczwarek jedwabnika pozbawione są orzechowej nuty zapachowej, która cechuje produkty z BSF, są bardziej w nucie rybno-krewetkowej, co zwiększa ich atrakcyjność w karmach.

Loopworm chce również działać w modelu B2B, dostarczając białka lub tłuszcze producentom pasz i producentom karmy dla zwierząt domowych. Może przetwarzać inne gatunki owadów, ale na kolejne 2–3 lata chce się skupić na jedwabnikach. Firma skupia się na promocji swoich surowców jako funkcjonalnego składnika karm, korzystnego dla zdrowia zwierząt, uznając zrównoważenie za wartość dodaną.

Informacji na temat jedwabników i działań firmy udzielił Ankit Alok Bagaria, współzałożyciel i CEO Loopworm. Na liście Forbes India „30 Under 30 2024”, w kategorii Agritech. Firma prezentowała się na targach Zoomark po raz pierwszy na rynku europejskim.

Fot. Z archiwum Loopworm.

JUŻ

ZA 100 DNI JOSERA URUCHOMI

SWOJĄ NOWĄ FABRYKĘ W WIELKOPOLSCE

Po blisko 2,5 roku dobiega końca budowa nowej fabryki suchej karmy dla psów i kotów Josera, zlokalizowanej w miejscowości Paproć pod Nowym Tomyślem. Do oficjalnego otwarcia inwestycji pozostało już tylko 100 dni! Będzie to jedna z największych i najnowocześniejszych fabryk w kategorii pet food w Europie. Dodatkowo Josera zapowiedziała relaunch swojej linii karmy suchej dla psów. Nowe opakowania będą pojawiać się w sprzedaży już latem.

To dla marki Josera rok pełen nowości. Po wielu miesiącach budowy inwestor – ERBACHER the food family, właściciel Josery – zapowiada zbliżające się ukończenie prac oraz oficjalne uruchomienie fabryki. W portfolio ERBACHER, oprócz marki Josera, znajdują się także: JOSI, Green Petfood oraz Bavaro. Wszystkie brandy będą wytwarzane w nowej fabryce pod Nowym Tomyślem. Inwestycja wpłynie w istotny sposób na branżę pet food w Polsce i w tej części Europy. To ważny krok w rozwoju firmy oraz zaznaczenie swojej obecności na europejskim rynku.

Inwestycja w przyszłość

Nowa inwestycja Josery powstaje tuż obok funkcjonującej fabryki produktów dla zwierząt hodowlanych, dlatego firma jest już dobrze znana mieszkańcom Nowego Tomyśla i okolic.

Prawie gotowy obiekt ma powierzchnię blisko 40 tys. mkw. Jest wyposażony w nowoczesne linie produkcyjne, systemy automatyzacji i kontroli jakości, własne laboratoria badawcze oraz zintegrowany system zarządzania logistyką wspierany przez sztuczną inteligencję. Takie rozwiązania zapewnią niezmienne od lat, wysokie standardy bezpieczeństwa i jakości produktów Josera oraz zwiększą możliwości produkcyjne.

Fabryka posiada swoją własną elektrownię gazową, która funkcjonuje w układzie trigeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania ciepła, energii elektrycznej oraz chłodu w jednym zintegrowanym procesie, dzięki czemu Josera będzie redukować swój ślad węglowy.

Firma zadbała również o otoczenie – dokonała nasadzeń drzew i krzewów oraz postawiła specjalne budki dla owadów, aby wspierać bioróżnorodność. Na terenach zielonych przynależących do inwestycji przewidziano retencję wód opadowych oraz specjalną sadzawkę dla płazów. Prawdziwa pasja do tego, co w środku

Uruchomienie nowej fabryki karmy suchej dla psów i kotów to dla Josery wielkie przedsięwzięcie. Jednak to nie wszystko. W tym roku podczas targów Zoomark w Bolonii marka zapowiedziała swój relaunch. Już wkrótce klienci zobaczą na półkach odświeżone opakowania karmy suchej Josera. Pojawią się na nich elementy natury oraz wizerunki prawdziwych, zdrowych i szczęśliwych psów. W ten sposób marka podkreśla emocjonalną więź, która łączy ludzi oraz zwierzęta. Dodatkowo nazwy produktów zmienią się na bardziej uniwersalne oraz zostanie poprawiona czytelność opakowań. Josera podkreśla, że tożsamość marki pozostanie niezmieniona, w tym m.in. charakterystyczna żółta kolorystyka.

– Od lat konsekwentnie rozwijamy nasze marki pet food, w tym największą w portfolio Joserę. Ten rok jest jednak przełomowy, ponieważ pierwszy raz od 2016 roku przeprowadzamy kompleksowy relaunch linii suchej karmy dla psów Josera. Pracę nad zmianami rozpoczęliśmy wiele miesięcy temu, w pierwszej kolejności przeprowadzając wieloetapowe, międzynarodowe badanie rynku – mówi Bogdan Piwko, Członek Zarządu ERBACHER, odpowiedzialny za marki. – Relaunch odbywa się pod hasłem „True passion, for what’s inside”, czyli „Prawdziwa pasja do tego, co w środku.” – w ten sposób podkreślamy, że jesteśmy oddani najwyższej jakości naszych karm. Niezależnie od zmiany wizualnej liczy się to, co jest w środku opakowania. To receptury naszych produktów, ich bezkompromisowe jakość i smak są powodami, dla których opiekunowie zwierząt sięgają właśnie po markę Josera. Nowe opakowania zaczną pojawiać się w sprzedaży latem. Do końca września planujemy ukończyć proces wymiany wszystkich produktów – dodaje Bogdan Piwko.

Pracodawca z sąsiedztwa

W związku z budową fabryki oraz rozwojem działalności Josera utworzyła blisko 100 dodatkowych miejsc pracy. W nowym obiekcie firma zatroszczyła się o komfortowe warunki pracy dla swojego zespołu – przestronne, pełne światła dziennego biura, wiatę rowerową oraz docelowo ładowarki do samochodów elektrycznych.

Warto podkreślić, że Josera, będąca częścią ERBACHER the food family, oferuje swoim pracownikom stabilność zatrudnienia oraz możliwości rozwoju. W bieżącym roku firma wprowadziła podwyżki wynagrodzeń o 5%.

Co więcej, zespół firmy może liczyć na atrakcyjne benefity, takie jak: prywatna opieka medyczna, dofinansowanie do zajęć sportowych, ubezpieczenie grupowe i NNW, dofinansowanie do kursów i szkoleń, paczki świą

DOKĄD ZMIERZA ŚWIAT HANDLU

DETALICZNEGO?

Na tytułowe pytanie starali się odpowiedzieć uczestnicy World Retail Congress, który odbył się w dniach 12–14 maja w Londynie. Wspaniałe wydarzenie, co rok zmieniające lokalizację i przybliżające najnowsze trendy w handlu detalicznym. Londyn był o tyle ciekawym wyborem, że Brytyjczycy od lat odważnie testują nowe rozwiązania w handlu detalicznym. Szybciej wdrażają nowe rozwiązania, niż robimy to w Polsce oraz w większości innych krajów kontynentalnej Europy. Kiedy w Polsce Żabka jeszcze nikomu nie kojarzyła się zbyt mocno, sklepy typu convenience w Wielkiej Brytanii wyraźnie pozycjonowały się na rynku jako całkowicie nowy format sklepu, do którego przychodzi inny typ konsumenta i robi zakupy w inny sposób. Nasza historia gospodarcza jest wyraźnie krótsza. Lata 90. XX w. dopiero definiowały polską gospodarkę, a nadążać za trendami zaczęliśmy dopiero w początkowej fazie XXI w. Stąd obserwacja zmian zachodzących w gospodarkach może już niekoniecznie wyraźnie bardziej rozwiniętych, ale starszych, rozwijających się dłużej, jest tak fascynująca. Jakie były główne przesłania tegorocznego Kongresu?

Tekst: Gniewomir Kuciapski

Ważne jest, aby skrupulatnie budować zaufanie, aby je pielęgnować i wiedzieć, jak je weryfikować. Co więcej – podstawa, na której opiera się zaufanie

konsumentów, może się zmieniać. Jeśli udało mi się zdefiniować, dlaczego konsumenci ufają mojemu sklepowi teraz, nie oznacza to, że będą na tej samej podstawie opierać swoje zaufanie za pięć lat!

Zaufanie to główna waluta w handlu

Sukces handlu leży na barkach klientów. A w handlu detalicznym jest to o tyle trudniejsze, że tych barków są co najmniej grube tysiące, a z reguły miliony. Trudne do opanowania, trudniejsze do zdefiniowania, niemożliwe więc do zbadania za pomocą rozmowy lub komunikacji pisemnej. Nie ma takiej możliwości, aby każdy z klientów wypowiedział się na temat tego, co robię źle lub dobrze w moim sklepie. Jeśli będę robił coś źle, zauważę to po spadających obrotach, i to nie od razu, ale z reguły w znacznej odległości czasowej od popełnionego błędu. I będzie to na tyle rozciągnięte w czasie, że bez umiejętności obserwacyjnych mogę tego nawet nie zauważyć. Dlatego tak ważne jest, aby skrupulatnie budować zaufanie, aby je pielęgnować i wiedzieć, jak je weryfikować. Co więcej – podstawa, na której opiera się zaufanie konsumentów, może się zmieniać. Jeśli udało mi się zdefiniować, dlaczego konsumenci ufają mojemu sklepowi teraz, nie oznacza to, że będą na tej samej podstawie opierać swoje zaufanie za pięć lat! To bezustanna walka o wiedzę, czego ode mnie oczekuje ta, przepraszam mimo wszystko za wyrażenie, ale bezimienna masa. Kongres miał swojego gospodarza, ale w praktyce otworzył go Ken Murphy, prezes Tesco. Zauważył, że jeden z najgorszych momentów w historii tej sieci zdarzył się w 2014 roku, kiedy to drastycznie spadło zaufanie do marki Tesco. Wiele lat zajęła odbudowa, która miała na celu odwrócenie trendu odpływu konsumentów i przywrócenie ich na nowo. Sieć postawiła na cyfrowe rozwiązania wizualizacyjne, ekrany informacyjne, zdrową żywność i projekty nakierowane na dobrostan lokalnej społeczności. O ile cyfryzacja i zdrowe żywienie to coś, co od już dość dawna mamy wyraźnie przed oczami, o tyle nastawienie na lokalną społeczność jest zjawiskiem nieco mniej u nas widocznym.

Sklep jako centrum życia lokalnego

Zaczyna się jednak o tym coraz częściej wspominać. Jest to bardziej efekt tego, że rozbudowa polskich miast od dawna uchodzi za dość chaotyczną. Powstaje nowa dzielnica, pełna mieszkań, ale brakuje w niej szkół, sklepów, centrów kulturalnych. Jest pustynią, w której się mieszka, ale trzeba się przemieścić w inny region miasta, aby… żyć. Coraz bardziej doskwiera to, że załatwianie większości życiowych spraw kosztuje stanowczo zbyt wiele wysiłku i czasu. Cyfryzacja jest jakąś odpowiedzią, ale niepełną. Nadal znacząca część społeczeństwa nie jest i nie będzie sprawnie poruszać się po cyfrowym świecie, a i młodsze pokolenia, obyte ze światem cyfro -

Zdjęcie sklepu Fortnum & Mason – przykład miejsca uchodzącego również za atrakcję turystyczną.

wym, będą nadal potrzebowały miejsca, w którym można się z kimś spotkać. I sklepy detaliczne także taką funkcję mogą pełnić. To już nie tylko lokalna kantyna serwująca tanie i (czasami) dobre jedzenie, lecz także miejsce, w którym można poczytać książkę, obejrzeć wydarzenie sportowe, a nawet przyjść z… wizytą turystyczną (taki jest chociażby Fortnum & Mason, legendarna sieć sprzedająca herbatę, kawę i przekąski). A może dojdzie kiedyś do tego, że za wstęp do takiego miejsca będzie trzeba zapłacić, jak za wejścia do niektórych restauracji (i nie mówię o posiłku, tylko o bilecie wstępu do lokalu – takie zaskoczyły mnie niedawno w Paryżu czy w Lizbonie)?

Dbanie o społeczność lokalną to także pełna współpraca w ramach łańcucha dostaw Jednym z wyraźnie zaznaczonych elementów będących sukcesem Tesco na drodze odrodzenia była współpraca z lokalnymi rolnikami, których sieć aktywnie wspierała na drodze do zrównoważonego rozwoju. Jest to swego rodzaju lojalizacja partnerów, dbanie o zasadę wzajemności, zagwarantowanie sobie wdzięczności. Szczególnie w branżach korzystających z darów ziemi, czyli bardzo kapryśnych i zmiennych, warto o to zadbać, aby w trudnym sezonie nie zostać bez towaru. Ale nawet nie o to dokładnie chodzi. Bardziej w tej sytuacji liczyła się wspólna odpowiedź na oczekiwania rynku, który coraz wyraźniej sugeruje, jak istotne są zrównoważony rozwój, ekologia, dbanie o planetę. Nie da się tego łatwo osiągnąć samemu.

Już kilka lat temu, prowadząc projekt dla firmy z branży logistycznej, przeprowadzałem wywiad z jednym z klientów tej firmy – dużą międzynarodową siecią handlową. Zaskoczyło mnie to, jak silnie wybrzmiewał cel minimalizacji śladu węglowego w tejże sieci. A co to ma

Pełna współpraca w ramach łańcucha dostaw to jednak nie tylko kwestia samej ekologii. To także sposób na zagwarantowanie sobie kolejnych sukcesów.

wspólnego z operatorem logistycznym? Związane jest to z tym, że jeśli sieć chce mieć zminimalizowany ślad węglowy, to nie może dopuścić do tego, aby firmy dowożące do niej towar rujnowały jej ekologiczny wizerunek. Stąd nacisk na to, aby ciężarówki dowożące towar z roku na rok emitowały coraz mniej zanieczyszczeń, a w perspektywie maksymalnie 15 lat – stały się w pełni elektryczne (choć może to już nie do końca aktualne w kontekście niedawnych unijnych dyskusji o elektryfikacji transportu?).

Pełna współpraca w ramach łańcucha dostaw to jednak nie tylko kwestia samej ekologii. To także sposób na zagwarantowanie sobie kolejnych sukcesów. W poprzednim wydaniu „ZooBranży” pisałem o efekcie byczego bicza – zjawisku, gdzie niewielkie wahnięcie na początku łańcucha dostaw wywołuje gwałtowną falę na końcu łańcucha. Jest to zbliżone poniekąd do tradycyjnej zabawy w głuchy telefon – komunikat w miarę przepływu ulega zniekształceniu. A jeśli go w ogóle nie przekazujemy, choć jest potrzebny – wtedy zaczyna być dopowiadany przez naszego partnera biznesowego. Próbuje on sobie sam wyobrazić, co mamy na myśli albo co powinniśmy mu byli zakomunikować w zaistniałej sytuacji. Tymczasem z badań przeprowadzonych w 2024 roku przez firmę Advantage wynika, że zarówno detalista, jak i dostawca mają bardzo podobne spojrzenie na to, co wpływa na ogólny wynik współpracy. Zdaniem detalistów najważniejsze czynniki związane z dostawcami, które mają wpływ na wyniki to:

1) zaufanie, 2) łatwość prowadzenia biznesu, 3) wsparcie ze strony dostawcy w realizacji strategii detalisty, 4) komunikacja, 5) wspólne planowanie (collaborative planning). Na to samo pytanie odpowiadali dostawcy. Ich zdaniem, aby zagwarantować dobre wyniki, muszą od detalistów wymagać: 1) zaufania, 2) łatwości w prowadzeniu biznesu, 3) kompetencji i doświadczenia personelu sprzedażowego, 4) wywiązywania się z ustaleń, 5) wspólnego planowania (collaborative planning).

Okazuje się, że 3 z 5 czynników w pełni się pokrywają. Obydwie strony potrzebują zaufania, ułatwień w prowadzeniu wspólnego biznesu oraz wspólnego planowania! Ileż to już razy o tym wspomniałem – możemy planować najlepiej, jak się da, ale jeśli nasz partner biznesowy zaplanował coś innego albo może nawet to samo, ale w inny sposób chce doprowadzić do realizacji planów, to wjeżdżamy właśnie w ślepą uliczkę. Usiądźmy z dostawcą albo z klientem i zaplanujmy najwięcej, jak się da, wspólnie. Znam przypadki, kiedy podczas takiego planowania na stole leżały otwarte wszystkie karty, włącznie z rentownością sprzedaży poszczególnych towarów.

Usiądźmy z dostawcą albo z klientem i zaplanujmy najwięcej, jak się da, wspólnie.

Dane, dane, dane – niewiele z powyższych tematów jest do zrealizowania bez danych

I skoro już wspomniałem o wykładaniu wszystkich kart na stół – trzeba je najpierw mieć. Te karty to posiadane dane na temat sprzedaży. To te dane odpowiadają za zbudowanie zaufania między dostawcą a detalistą, a także za zbudowanie zaufania konsumentów do detalisty. Napisałem do tej pory o kilku czynnikach wpływających na przyszły sukces handlu detalicznego, ale ten najważniejszy poruszam dopiero teraz. Nie jestem pewien, czy było jakiekolwiek wystąpienie podczas tegorocznego Kongresu, na którym nie zwrócono by ogromnej uwagi na kwestię zbierania danych o sprzedaży, kwestię ich przedstawiania, wnioskowania oraz wdrażania rozwiązań na podstawie tych wniosków!

Jeśli już teraz jesteśmy w stanie oszacować, że w 2050 roku będzie na świecie 1,6 mld ludzi w wieku ponad 65 lat, a obecnie jest ich 800 mln, to już teraz widać, jakie branże mają przed sobą wielką przyszłość. I to mimo, że co tydzień rodzi się 2,5 mln dzieci należących do Generacji Alpha. To także liczba, która może mówić coś konkretnego i którą można przekuć na wymierne działania.

Jedną z najlepszych prezentacji Kongresu była ta, która przedstawiła koncept zbudowania nowej kategorii w sklepach detalicznych. Jest to historia, którą chyba może być trudno w pełni wykorzystać w sklepach zoologicznych, ale chciałbym zaprezentować bardziej mechanizm myślowy, który za tym stał. Mówi się od dawna o trendach wegańskich. Powstają półki, a nawet całe alejki z żywnością dla wegan i wegetarian. I to mimo że według przybliżonych szacunków weganie stanowią ok. 3% światowego społeczeństwa (w Polsce z reguły mówi się o 6%). A po doliczeniu wegetarian mamy ok. 13% populacji światowej oraz ok. 16% populacji polskiej.

A jaki odsetek społeczeństwa jest lub będzie… po menopauzie?

20%

A jednak półek lub alejek z produktami dla kobiet po menopauzie do tej pory nie było. A są to produkty odpowiadające na 48 ściśle zdefiniowanych wyzwań i mieszczące się w chwili obecnej w wielu różnych kategoriach produktowych: suplementy diety, dermokosmetyki, wsparcie dobrego snu, zdrowe żywienie, higiena jamy ustnej, kosmetyki, zdrowie seksualne, higiena głowy… Zbudowanie kompletnie odrębnej kategorii złożonej z wyrobów do tej pory mieszczących się w wielu odrębnie lokowanych kategoriach pozwoliło w krótkim czasie zwiększyć penetrację koszykową, zwiększyć koszyk zakupowy, zwiększyć średni poziom wydatków na wizytę, zwiększyć lojalność klienta „menopauzalnego”, którego łatwość dokonywania zakupów w takim sklepie ulega znaczącej poprawie.

Mówimy w tym przypadku o  zdefiniowaniu misji zakupowej . Nie chodzi wyłącznie o to, czy mamy na półce podobne do siebie produkty, np. wszystkie żółte sery. Na inną potrzebę odpowiada bowiem ser żółty w plastrach,

na inną ser żółty tarty, a na jeszcze inną ser żółty w plastrach, ale grubych i przygotowanych stricte do tostów. Dobre opisanie i ulokowanie produktów w zależności od tego, kto tak naprawdę ich szuka i na jaką misję zakupową odpowiadają – to niejednokrotnie klucz do sukcesu i do zbudowania zaufania konsumentów. W ramach pracy domowej zastanówcie się więc, drodzy sprzedawcy produktów dla opiekunów psów, kotów, gadów, ryb, ptaków, płazów, owadów czy pająków, czy są u Was jakieś charakterystyczne misje zakupowe, które do tej pory nie zostały zdefiniowane, a które mogłyby sprawić, że powstaje całkowicie odrębna grupa lojalnych klientów przychodzących do Was tylko dlatego, że potrafiliście ich wyróżnić?

Zakończę bardzo ciekawym cytatem z Walta Disneya: „Nie robimy filmów, żeby zarabiać pieniądze. Zarabiamy pieniądze, żeby robić filmy.”

Pięknie to przedstawia, w jaki sposób powinniśmy komunikować, dlaczego robimy to, co robimy. I dlaczego warto nam zaufać.

Na co więc Wy zarabiacie swoje pieniądze?

drużyna

motywacja delegowanie

I

sukces

DELEGOWANIE Z GŁOWĄ, CZYLI MAPA ZESPOŁU W PRAKTYCE

O tym, jak bardzo Mapa zespołu pomaga w codziennej pracy, pisałyśmy w poprzednich artykułach, gdzie kierunki wyznaczały DRUŻYNA i  MOTYWACJA , dziś przyszedł czas na trzeci kierunek mapy – DELEGOWANIE ! I to takie, które sprawdzi się w sytuacji, kiedy zamiast pomysłów lecą iskry. Jeżeli masz wrażenie, że delegowanie zadań w Twoim zespole to przepis na kolejną kłótnię… Jeżeli zamiast efektywnej współpracy, doświadczasz narastającej frustracji, a spychologia, nieporozumienia, obmawianie i bojkotowanie poleceń stały się Twoją codziennością… Zatrzymaj się i sprawdź, w jaki sposób Mapa zespołu pomoże Ci przeprowadzić zespół przez kadrowe turbulencje.

Talent Energia

R ozmowa A wersja Z ufanie

drużyna motywacja delegowanie

Nie

deleguj, tylko inspiruj!

W Lifterce wiemy, że skuteczne delegowanie to sztuka, szczególnie wtedy, gdy ludzie są skłóceni. Dlatego jeśli marzysz o skutecznym i zaangażowanym zespole, to czas na zmianę! Delegowanie zadań i obowiązków to kluczowa umiejętność w budowaniu współpracy. Mapa zespołu pomaga w rozpoznaniu przyczyn wielu problemów. Skorzystaj z metody TERAZ i sprawdź, które z 5 wyzwań dotyczy Ciebie i Twojego zespołu.

delegowanie

1. T alent i jego dopasowanie

Częstym problemem jest delegowanie zadań, które nie pasują do naturalnych predyspozycji. Menedżer, nieświadomy różnic w stylach zachowań, deleguje zadania dyrektywnie, losowo, spontanicznie, co może prowadzić do konfliktów, opóźnień, spadku motywacji, a w dłuższej perspektywie do odejścia z pracy czy wypalenia zawodowego.

2. E nergia i jej poziom w zespole

Brak świadomego delegowania, nieuwzględniającego różnorodności stylów DISC, może prowadzić do tego, że potencjał pracowników pozostaje niewykorzystany i zespół traci energię do działania. Osoby o specyficznych predyspozycjach (np. kreatywność, analityczne myślenie) mogą być obciążane rutynowymi zadaniami, podczas gdy ich unikalne zdolności mogą tworzyć nowe produkty i niestandardowe rozwiązania.

3. R ozmowa i dostosowanie komunikatów

Każdy ma swoje preferencje komunikacyjne. Menedżerowie często korzystają ze sposobu, który jest naturalny dla nich, nie biorąc pod uwagę, w jaki sposób inni odbierają te informacje. Może to prowadzić do niedomówień, błędów i poczucia niesprawiedliwości.

4. A wersja i bojkotowanie poleceń

Jeśli osoba czuje się przeciążona, niedoceniona lub niepewna swoich kompetencji, przekazanie jej nowych zadań może spotkać się z bojkotem. Przyczyną może być

nagłe oderwanie od wykonywania innych obowiązków, poczucie braku planowania zadań przez osoby podejmujące decyzje, brak jasności procedur czy za krótki termin wykonania, bez uwzględnienia czasu na przygotowanie. Długotrwałe lekceważenie potrzeb współpracowniczek i współpracowników zawsze prowadzi do spadku zaangażowania i stosowania spychologii.

5. Z aufanie do siebie i zespołu

Niektórzy menedżerowie mają trudności z delegowaniem z powodu braku zaufania do swoich pracowników. To prowadzi do zachowań, które demotywują, ograniczają autonomię, a także marnują potencjał całej grupy. Przejdź od teorii do sukcesu!

Mapa zespołu wskaże drogę do świata, gdzie zadania realizowane są przez odpowiednie osoby, a frustracje znikają. To praktyczna wiedza, która przekształca nawet najbardziej skłócone grupy w zgrany dream team! Otwarty model komunikacji pozwala szybko zrozumieć, w jaki sposób ludzie w zespole naturalnie reagują na sytuacje stresowe, jak się komunikują i czego potrzebują do podęcia decyzji. Znajomość profili indywidualnych umożliwia stworzenie mapy zespołu, na podstawie której delegowanie zadań i obowiązków w sposób zgodny z naturalnymi profilami zachowań DISC minimalizuje potencjalne tarcia i zmniejsza napięcia w zespole.

Jak to działa w praktyce?

D I S C

Osoby o tym stylu lubią wyzwania, autonomię i szybkie decyzje. Deleguj im zadania wymagające inicjatywy, podejmowania ryzyka i osiągania konkretnych wyników. Ważne, by dać im swobodę w sposobie realizacji.

To osoby zorientowane na relacje, entuzjastyczne i kreatywne. Idealnie sprawdzą się w zadaniach wymagających komunikacji, budowania kontaktów i pracy z ludźmi. Zapewnij im przestrzeń na swobodne wyrażanie pomysłów.

Preferują stabilność, bezpieczeństwo i współpracę. Doskonale nadają się do zadań wymagających cierpliwości, dbałości o szczegóły i wspierania innych. Ważne jest, by czuły się docenione i miały poczucie bezpieczeństwa. Osoby analityczne, dokładne i zorientowane na jakość. Deleguj im zadania wymagające precyzji, analizy danych, zgodności z procedurami. Zapewnij im wszelkie niezbędne informacje i czas na dopracowanie szczegółów.

sukces Talent
R ozmowa A

sukces

Zbuduj zespół marzeń – poznaj nasze rozwiązania!

Mapa zespołu to raport grupowy, który pozwala skutecznie budować firmę na podstawie trzech niezbędnych do rozwoju kierunków: DRUŻYNA, MOTYWOWANIE, DELEGOWANIE. Zlekceważenie tej wiedzy w dłuższej perspektywie prowadzi do: braku współpracy, spadku zaangażowania, licznych nieobecności, lekceważenia poleceń, a w skrajnych przypadkach do wypalenia zawodowego. Po stronie pracodawcy zawsze prowadzi to do ponoszenia znacznych kosztów osobowych i finansowych. W kontekście opisanej wyżej diagnozy TERAZ , która pomaga w podjęciu zdecydowanych kroków zmieniających sytuację na korzystną dla zespołu i firmy, przyjrzyjmy się, w jaki sposób w praktyce Mapa zespołu odpowiada na wyzwania i umożliwia wdrożenie opartej na niej zmiany:

TALENT: Mapa zespołu pozwala menedżerom zrozumieć preferowany styl zachowania każdej osoby w zespole. Dzięki temu mogą delegować zadania strategicznie, w zgodzie z profilem zachowania. Osobie o stylu C (niebieski) można powierzyć analizę danych i kontrolę jakości, a osobie o stylu I (żółtym) zadania wymagające kreatywności i budowania relacji.

ENERGIA: Zrozumienie źródeł motywacji i stresorów pozwala na delegowanie w sposób, który uwzględnia potrzeby emocjonalne i styl pracy. Osoby o stylu S (zielony) mogą czuć się przytłoczone nagłą zmianą lub brakiem wsparcia, podczas gdy osoby o stylu D (czerwony) mogą frustrować się brakiem autonomii. Wszystkie obowiązki wykonywane w niezgodzie z naturalnym potencjałem wiążą się ze spadkiem energii i wydajności całego zespo -

Talent Energia

R ozmowa A wersja Z ufanie delegowanie

łu. Dlatego jeżeli przydzielasz zadania prowadzenia cotygodniowego spotkania zespołu, zwróć uwagę, że Tomasz (styl S/ zielony) nie lubi być w centrum uwagi, zaproponuj mu rolę wspierającą, np. przygotowanie agendy i notatek. Jednocześnie Kamilowi (styl D/ czerwony), który lubi wystąpienia publiczne, daj pełną autonomię w prowadzeniu spotkania.

ROZMOWA: Wspiera menedżerów w dostosowaniu stylu komunikacji do odbiorcy. Wiedząc, że osoba o stylu I potrzebuje entuzjazmu i szerszego kontekstu, a osoba o stylu C precyzji i logiki, menedżer może przekazywać zadania w sposób, który jest zrozumiały i motywujący. Dlatego przy organizacji konferencji, rozmawiając z Kasią (styl I/ żółty), warto skupić się na ekscytującym aspekcie networkingu i możliwościach spotkania nowych ludzi, a z Piotrkiem (styl C/ niebieski) przedstawić szczegółowy plan, listę zadań, budżet i ramy czasowe, zapewniając pracownikowi wszystkie niezbędne dane.

AWERSJA: Bojkotowanie poleceń jest skutkiem przydzielania zadań w kontrze do naturalnych stylów zachowań. Delegowanie zadań, które rozwijają mocne strony i pozwalają wszystkim w pełni wykorzystać swój potencjał, zwiększa efektywność, wpływa na poziom zadowolenia i rozwój zarówno zespołu, jak i całej organizacji. Dlatego jeżeli w dziale sprzedaży pracuje Jacek (styl I/ żółty), który jest bardzo kreatywny i ma mnóstwo pomysłów, ale jest też nieco chaotyczny, to zamiast delegować mu zadania wymagające skrupulatności, warto powierzyć mu zadania w obszarze budowania relacji czy prospectingu. Dzięki temu Jacek poczuje się doceniony, a zespół zyska innowacyjne pomysły na poszukiwanie nowych klientów czy rynków zbytu.

ZAUFANIE: Świadomość własnych potencjałów pomaga menedżerom aktywnie korzystać ze swoich naturalnych stylów zachowania. Zrozumienie, że wykonujemy zadania w inny, choć równie efektywny, sposób, buduje zaufanie i pozwala na delegowanie z większą swobodą. Menedżer może zdecydować, kiedy przeważa potrzeba autonomii (styl D i I), a kiedy zapewnić więcej struktury i wsparcia (stylom S i C).

TERAZ skuteczne wdrożenie delegowania zbuduje silniejszy, samodzielny i zaangażowany zespół, który będzie napędzał sukces Twojej firmy. To proces, nie pojedynczy krok, wymaga cierpliwości, elastyczności i gotowości do nauki.

Mapa zespołu – od planu do działania. Etapy skutecznego wdrożenia

W Lifterce łączymy zdalne narzędzia z interaktywnymi sesjami i praktycznymi warsztatami. Doświadczenie z teorią, indywidualne podejście z budowaniem relacji w grupie. Sprawdź, w jaki sposób to działa!

Etap 0. Diagnoza i ustalenia formalne

Wspólnie nazywamy potrzeby i cele, wybieramy grupę docelową, ustalamy, kto weźmie udział w badaniu (np. cały zespół, kadra menedżerska, konkretny dział) i jaki rodzaj raportów będzie najbardziej adekwatny do sytuacji. Testujemy kwestie techniczne (dostęp do zdalnego wypełniania kwestionariuszy, platformę do szkoleń on-line etc.). Określamy ramy czasowe projektu, harmonogram poszczególnych etapów, budżet oraz osoby odpowiedzialne za koordynację procesu ze strony firmy. Negocjujemy zapisy umowy. W momencie podpisania umowy przystępujemy do realizacji zlecenia.

drużyna

Etap 1. Prezentacja modelu i zdalne wypełnienie kwestionariuszy

motywacja

Projekt otwiera skrócona prezentacja modelu Extended DISC® , następnie rozpoczyna się zdalny proces wypełnienia kwestionariuszy, który w zależności od liczebności zespołu trwa nie dłużej niż dwa tygodnie.

Etap 2. Indywidualne omówienie wyników

delegowanie

Podczas indywidualnych spotkań w formule 1 na 1 (online lub stacjonarnie) z każdą osobą uczestniczącą w badaniu udzielamy informacji zwrotnej, omawiamy wyniki, odpowiadamy na pytania.

Etap 3. Prezentacja wyników grupy i dyskusja

Po indywidualnych spotkaniach odbywa się szkolenie, które wprowadza do modelu otwartej komunikacji. Prezentacja podkreśla wartość różnorodności i wyjaśnia, dlaczego wszystkie naturalne style zachowań są potrzebne i wspierają rozwój zespołu. Jest czas na dyskusję i pytania.

sukces Talent Energia

Etap 4. Mapa zespołu warsztaty

Ostatnim i najbardziej praktycznym etapem są warsztaty zespołowe, które pozwalają przełożyć wiedzę teoretyczną na konkretne działania i scenariusze pracy.

R ozmowa A wersja Z ufanie

Etap 5. Ewaluacja i dalszy rozwój

Ostatni etap to przekazanie wersji elektronicznej materiałów szkoleniowych, personalizowanych narzędzi i planowanie dalszych kroków (np. szkolenia kadry kierowniczej, raporty tematyczne, stanowiskowe, wsparcie rekrutacji, onboardingu).

Zamień wyzwania w siłę napędową zespołu

Teoria to jedno, ale prawdziwe rezultaty zaczynają się od realnych działań. Nie pozwól, aby konflikty i nieskuteczne delegowanie hamowały rozwój Twojej firmy. Zrozum swoich ludzi , dowiedz się, co naprawdę napędza każdą osobę w zespole. Buduj trwałe więzi , stwórz środowisko oparte na zaufaniu i otwartości. Deleguj z głową , uwolnij swój czas i potencjał pracowników, przekazując zadania w sposób, który inspiruje do rozwoju i zwiększa odpowiedzialność. Połączenie kierunków DRUŻYNA, MOTYWACJA, DELEGOWANIE tworzy siłę napędową, która nie tylko zwiększa efektywność pracy, buduje rozwijające się środowisko, lecz także pozytywnie wpływa na wyniki finansowe. To inwestycja w ludzi, która zawsze się opłaca. TERAZ czas na konkrety. Umów się na konsultację. l i f t e

sukces

CZY ZRÓWNOWAŻENIE SAMO SIĘ SPRZEDAJE?

Tekst: Joanna Zarzyńska

Z pojęciem „zrównoważenie” spotkał się już z pewnością każdy. Dla wielu osób, w tym konsumentów, jest ono nieodłącznie związane z ekologią i klimatem, recyklingiem i gospodarką o obiegu zamkniętym. Czy jednak nie wpadamy w pułapkę trendu zrównoważenia i „greenwashingu” jako konsumenci i czy łatwo nas zmanipulować? A z drugiej strony, co oznacza zrównoważony biznes dla firm? Czy można łatwo założyć, że samo hasło „zrównoważony” pozwoli lepiej i łatwiej sprzedawać produkt?

Co mówią dane?

Według raportu „Zachowania zakupowe Polaków 2024”, coraz większa liczba konsumentów kieruje się zrównoważonym rozwojem przy podejmowaniu decyzji zakupowych. W 2024 roku 18,4% respondentów uznało zrównoważony rozwój za istotny czynnik w porównaniu z 13,9% w roku poprzednim. Polacy coraz częściej wybierają produkty lokalne i wspierające zrównoważony rozwój, dodatkowo coraz bardziej kierują się przy wyborze aspektami ekologicznymi i społecznymi. Zauważalne jest to szczególnie wśród młodszych pokoleń. Badanie przeprowadzone w 2023 r. przez First Insight wykazało, że 73% konsumentów z pokolenia Z jest skłonnych zapłacić więcej za zrównoważone produkty w porównaniu z zaledwie 50% Baby Boomersami. Wzrost zainteresowania zrównoważonym rozwojem wynika z rosnącej świadomości konsumentów na temat wpływu ich wyborów na środowisko i społeczeństwo. Dla Gen Z zakupy są przedłużeniem aktywizmu – każdy zakup staje się głosowaniem na świat, w którym chcą żyć. Według innego raportu („Podstawy i zachowania zakupowe polskich konsumentów” Strategy&) 83% konsumentów jest świadomych zmian klimatycznych, jednak tylko dla 16% z nich ochrona klimatu stanowi istotny czynnik przy dokonywaniu zakupów online. Koncentrując się na cenach przy podejmowaniu decyzji zakupowych, są mniej skłonni do łagodzenia zmian klimatycznych poprzez zmianę nawyków konsumpcyjnych. Jednak jako świadomi zmian klimatycznych chcą być postrzegani jako troszczący się o środowisko – 87% twierdzi, że podejmuje działania mające na celu zmniejszenie osobistego wpływu na te zmiany.

Trzeba pamiętać, że działania konsumentów w celu ochrony środowiska są kształtowane przez połączenie globalnych i lokalnych trendów oraz sytuacji ekonomicznej. A waga zrównoważonego rozwoju dla klientów może ulec zmianie w nadchodzących latach w związku z wprowadzeniem w UE przepisów prawnych dotyczących recyklingu i raportowania ESG. Wdrożenie dyrektywy w sprawie sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSRD), nakazującej dużym firmom publikowanie raportów na temat środków podjętych w celu złagodzenia ryzyka klimatycznego od 2025 r. oraz wprowadzenie systemów zwrotu depozytów (DRS) przez kraje UE w celu spełnienia wymogu osiągnięcia określonych poziomów wskaźników recyklingu do 2029 r . Dane na temat wyników firm w zakresie ESG staną się łatwo dostępne, co może być wykorzystane do przyciągania czy utrzymania klientów.

Jakie cele ma zrównoważony rozwój w biznesie?

Chyba jako pierwszy cel każdy z nas wymieniłby ochronę środowiska i ograniczenie negatywnego wpływu na klimat, np. poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych, oszczędzanie energii i zasobów wodnych, ograniczanie ilości odpadów (np. poprzez recykling i upcykling) oraz promowanie gospodarki o obiegu zamkniętym. Dla wielu konsumentów kluczowym obszarem są opakowania – ograniczanie użycia plastiku, opakowania biodegradowalne itp. Konsumentów interesują też surowce wykorzystane w produkcie, ich lokalne pochodzenie lub

W raporcie trendów S&P Global 2025 wymieniono 10 trendów związanych ze zrównoważeniem, które warto obserwować w 2025 roku:

• wyzwania związane z transformacją energetyczną –kształtowanie tempa dekarbonizacji, równoważenie bezpieczeństwa energetycznego i celów klimatycznych,

• firmy dostosowują się do zmieniających się przepisów dotyczących zrównoważonego rozwoju i globalnych zmian politycznych,

• rozwój sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju; globalne wysiłki na rzecz standaryzacji sprawozdawczości ESG,

• eskalacja fizycznych zagrożeń klimatycznych; częstsze zagrożenia klimatyczne to większy nacisk na odporność,

• rola sztucznej inteligencji w zrównoważonym rozwoju; poprawa rozwiązań klimatycznych, ale budząca obawy dotyczące zużycia energii,

• zapewnienie sprawiedliwej transformacji; zajęcie się skutkami społecznymi i gospodarczymi,

• zrównoważone łańcuchy dostaw pod presją; firmy będą musiały stawić czoła zwiększonej skrupulatności w zakresie odporności łańcucha dostaw i wpływu na środowisko,

• integracja przyrody i różnorodności biologicznej; włączenie rozwiązań opartych na przyrodzie do strategii zrównoważonego rozwoju,

• rozwój rynków emisji dwutlenku węgla; zwiększone inwestycje w inicjatywy na rzecz redukcji emisji,

• wypełnianie luki finansowej w zakresie klimatu; nowe strategie potrzebne do przyciągnięcia kapitału prywatnego na rozwiązania klimatyczne.

produkcja niskoemisyjna. Coraz częściej wybrzmiewa pojęcie LCA (ang. life cycle assessment), czyli analizy cyklu życia produktu, żeby pokazać dbałość o każdy etap produkcji, od selekcji surowców, poprzez przetwarzanie, pakowanie i transport. Nie można ogłosić żadnej praktyki czy technologii jako „zrównoważonej”, dopóki nie przeprowadzi się dokładnej analizy cyklu życia pod kątem wpływu na środowisko.

Drugim celem jest aspekt społeczny. Jest on dość obszerny, a hasłowo kojarzy się z  CSR , społeczną odpowiedzialnością biznesu. To na przykład dbanie o prawa społeczności lokalnych, tworzenie przyjaznego i motywującego środowiska pracy, dbanie o rozwój pracowników, przestrzeganie etyki biznesowej, wspieranie inicjatyw społecznych i edukacyjnych.

Jako kolejny cel możemy przyjąć kwestie konsumenckie. Skoro wspomniano wcześniej o wzroście świadomości konsumentów, to można przyjąć, że firmy stosujące zrównoważony rozwój lepiej skalują – łatwiej uzyskać

EXPERT

Jako Product Manager linii kosmetyków dla zwierząt z pełnym przekonaniem polecam linię dermokosmetyków Clinic Care – opracowaną z myślą o najbardziej wymagających pupilach. Nasze hipoalergiczne formuły zostały opracowane tak, by odpowiadać na konkretne potrzeby najbardziej wrażliwych zwierząt. Zestaw Microbiome Balance – szampon i odżywka – pomaga przywrócić naturalną równowagę mikrobiomu skóry, łagodzi podrażnienia i wzmacnia sierść. Dla pupili z suchą, łuszczącą się skórą przygotowaliśmy zestaw Hypo & Omega , bogaty w kwasy omega i bioaktywne molekuły z drzewa oliwnego, który intensywnie nawilża, a także wspomaga odbudowę bariery ochronnej. Wszystkie produkty Clinic Care są wolne od SLS, SLES i substancji zapachowych – bo zdrowie i komfort zwierząt to nasz absolutny priorytet.

rozpoznawalność marki, łatwiej przygotować komunikację marketingową. Konsumenci oczekują transparentności w komunikacji, szybkiej i skutecznej obsługi i zapewnienia bezpieczeństwa produktów. Identyfikują się z markami, które podzielają ich wartości. Analitycy wskazują, że „konsumpcja ekologiczna ” to pewna forma wyrażania tożsamości, pokazania wartości, którymi kierują się w życiu, dokonywanie świadomych wyborów (niekiedy wynika to z poczucia winy związanej z konsumpcjonizmem) i przyczynianie się do pozytywnych zmian. Jest to postrzegane jako forma odpowiedzialności społecznej. Często to konsument wywiera presję na firmy ( presja społeczna), żeby działały w sposób zrównoważony, jeśli nie chcą stracić zasięgów czy reputacji. Może być to również istotny czynnik warunkujący sukces biznesowy, zwłaszcza na arenie międzynarodowej czy podczas poszukiwania nowych partnerów biznesowych.

Spojrzenie marketingowe

Kiedy mówimy o sprzedaży, nie możemy pominąć marketingu. Marki proekologiczne często wykorzystują storytelling , aby nawiązać więź emocjonalną z klientem i przekonać go do zakupu, opowiadając historię w nawiązaniu do ograniczania wpływu na środowisko czy wspar-

Hanna Kantor

Dystrybutor marki Dyrektor marketingu www.portica.pl

cia lokalnych społeczności bądź projektów mających na celu utrzymanie bioróżnorodności. Trzeba jednak pamiętać o rosnącej świadomości klientów i ich wyczuleniu na „ekościemę” i fałszywe deklaracje zrównoważenia. Zwłaszcza dla młodszych pokoleń autentyczność i transparentność pozwolą na zyskanie zaufania i lojalności konsumentów. Jako przykład potwierdzenia, że firma faktycznie dba o środowisko, można uznać publikowanie raportów dotyczących działań ekologicznych. Zrównoważony rozwój może być silnym punktem sprzedaży, ale nie gwarantuje automatycznie sukcesu. Nie chodzi tylko o bycie „zielonym”; trzeba oferować konsumentom namacalną wartość zintegrowaną z rdzeniem produktu lub usługi. Większość konsumentów nie kupuje wyłącznie ze względu na etykę. Kupują na podstawie ceny, wygody, wydajności i wielu innych czynników, w zależności od kategorii. Zrównoważony rozwój sprzedaje się wtedy, gdy faktycznie czyni produkt lepszym – nie tylko lepszym dla planety. Oznacza to integrację rzeczywistych, namacalnych korzyści od samego początku. Nie wystarczy deklaracja „wytworzony z mniejszej ilości plastiku” – potrzeba więcej komunikacji na temat benefitów dla konsumentów. Większość ludzi nie kupuje produktów dlatego, że są zrównoważone; kupują je, po -

Działania na rzecz środowiska, czyli naszego życia-bycia na Ziemi, to nie tylko segregowanie odpadów, energooszczędne żarówki czy rezygnacja z samochodu. To także wybieranie takich produktów, których wytwarzanie jak najmniej obciąża środowisko i zużywa jak najmniej zasobów, które jako ludzie mamy do dyspozycji. Niestety, najbardziej szkodliwą działalnością człowieka okazuje się produkcja i spożycie mięsa zwierząt rzeźnych. Z tej ilości aż ok. 25% zjadają psy i koty! A gdyby tak podać pupilom coś wyjątkowo korzystnego dla ich zdrowia, smacznego, a przy okazji zbawiennego dla środowiska? Proponujemy owady – ich białko to białko zwierzęce, realny skarb w żywieniu zwierząt. A hodowla to niewiarygodne korzyści dla klimatu, ziemi, powietrza i nas wszystkich. Z naszej oferty proponujemy karmy dla psów i kotów marki TOMOJO i przysmaki dla psów marki GLOBE BUDDY Klientów, dla których dbałość o środowisko jest ważna, będzie przybywać. Warto więc mieć w sklepie „eko-półkę” z produktami, które są wartościowe i korzystne dla zwierząt, ale ich produkcja nie dewastuje środowiska.

Odpowiedzialność branży zoologicznej wobec środowiska to nie wybór – to konieczność.

W Fiboo wierzymy, że troska o zwierzęta powinna iść w parze z troską o planetę. Dlatego zrównoważony rozwój nie jest dla nas trendem, lecz fundamentem działania.

Rola branży i trend zrównoważenia

Branża zoologiczna, jako część sektora konsumenckiego, ma realny wpływ na środowisko – od produkcji, przez opakowania, po transport. Trend zrównoważenia polega na szukaniu rozwiązań, które minimalizują negatywny wpływ działalności na planetę przy jednoczesnym zachowaniu jakości i funkcjonalności produktów.

Działania prośrodowiskowe w Fiboo:

• Produkcja z materiałów pochodzących z recyklingu.

• Model cyrkularny – nasze produkty można ponownie przetwarzać.

• Opakowania bez plastiku.

• Lokalna produkcja – wszystko produkujemy w Polsce!

• Design dopasowany do logistyki – nasze produkty są lekkie, kompaktowe i efektywnie się pakują, co zmniejsza emisję CO2

Czym się wyróżniamy?

Fiboo powstało jako marka zrównoważona od samego początku.

Zaprojektowaliśmy wszystkie procesy – od materiału po wysyłkę – tak, by maksymalnie ograniczyć ślad środowiskowy. A do tego nie zapominamy o tym, że produkt musi być ładny, trwały i przyjazny w codziennym użytkowaniu – bo zrównoważenie to nie kompromis, to lepsza jakość.

Kiedy zrównoważony rozwój się sprzedaje?

1. Kiedy ulepsza produkt (np. jego jakość czy wydajność) lub usługę. Jednak trzeba brać pod uwagę, że konsumenci mogą wybrać tańszą lub wygodniejszą alternatywę.

2. Gdy jest zgodny z wartościami konsumentów, gdy odpowiada/ rozwiązuje realny problem konsumenta.

3. Gdy jest skutecznie komunikowany z unikaniem greenwashingu.

4. Gdy jest częścią większej strategii marki/ strategii biznesowej firmy.

nieważ rozwiązują problem, oszczędzają pieniądze lub ułatwiają życie. „Wykonane z mniejszej ilości plastiku” to fakt. „Kosztuje mniej” lub „wystarcza na dłużej” to punkt sprzedaży. Zrównoważony rozwój powinien być wpleciony w strategię handlową, a nie pozostawiony w osobnej kampanii „celowej”.

Ważne jest też łączenie zrównoważenia z  personalizacją – czyli znajdowanie rozwiązań dopasowanych do indywidualnych potrzeb (z zakresu funkcjonalności, emocjonalności – np. komfortu, dobrego samopoczucia) i wartości klientów (np. aspekty socjalne, jak budowanie relacji). Warto też pamiętać w marketingu o społecznym aspekcie zrównoważenia i wprowadzać tzw. odpowiedzialny marketing – np. wdrażać rozwiązania pozwalające lepiej docierać do informacji o produktach, edukować konsumentów czy angażować użytkowników (np. poprzez kalkulatory śladów węglowych).

Ważnym elementem marketingu zrównoważonych praktyk są certyfikacje i  nagrody, które potem można wykorzystać w komunikacji z klientem, budując jego zaufanie. Jako przykład można podać tegoroczny Zoomark, gdzie do jednej ze ścieżek tematycznych, Greenmark, wybrano firmy z certyfikatami. A w Pet Vision Awards nagrodzonym megatrendem było Green Transition.

Podsumowanie

Ponieważ trend zrównoważenia będzie się utrzymywał, czy wręcz miał rosnące znaczenie, to wprowadzenie zrównoważonych praktyk w branży zoologicznej jest nie tylko potrzebne, lecz także korzystne dla firm, można budować na nich swoją konkurencyjność. Zrównoważony rozwój może być potężnym punktem sprzedaży, ale nie jest gwarantowaną drogą do sukcesu. Kiedy jest wpleciony w „tkankę” firmy – napędzając innowacje, zwiększając przejrzystość i budując zaufanie – staje się potężnym motorem wzrostu. Marketing zrównoważonych praktyk wymaga transparentności, autentyczności i angażowania społeczności. Wiąże się to z inwestycjami, np. w nowe technologie i rozwiązania, wysiłkiem oraz wyzwaniami (np. w raportowaniu ESG największym problemem dla firm bywa odniesienie się do kwestii bioróżnorodności). Według analiz rynkowych zrównoważone firmy osiągają lepsze wyniki finansowe. Badania wykazały, że większe firmy, które aktywnie włączają ESG do swojej strategii biznesowej, częściej odnotowują poprawę wskaźników takich jak ROE (zwrot z kapitału własnego) i ROIC (zwrot z zainwestowanego kapitału). Spełnienie wymogów ESG ułatwia także pozyskiwanie wartościowych kontraktów biznesowych, bo takie są oczekiwania partnerów w ramach zmniejszania ryzyka biznesowego.

JAKIE SUBSTANCJE DODATKOWE

w psiej diecie wspomagają terapię problemów dermatologicznych?

Tekst: dr n. wet. Agnieszka Kurosad Vet Planet sp. z o.o.

Choroby skóry u psów i kotów, takie jak atopowe zapalenie skóry, alergie pokarmowe czy dermatozy związane z niedoborami żywieniowymi, wymagają odpowiedniej diety. Niemniej jednak czasami dodatkowo zaleca się podawanie preparatów zawierających odpowiednią kombinację wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny n-3 i n-6, pierwiastków (np. cynk), witamin (biotyna, witaminy A, E, B complex) lub innych substancji (np. PEA, ect.), które wspomagają prawidłowe funkcjonowanie bariery skórnej, modulują odpowiedź immunologiczną czy ograniczają stan zapalny.

Biorąc pod uwagę, że pierwotnymi

przyczynami problemów dermatologicznych mogą być

alergia pokarmowa, pasożyty skóry, bakteryjne infekcje, należy zaznaczyć, że nie ma jednej uniwersalnej diety zalecanej w chorobach skóry.

Niezbilansowana dieta

W obecnych czasach choroby skóry wynikające z niedoborów pokarmowych (białka, tłuszczu i kwasów tłuszczowych oraz witamin i minerałów) zdarzają się niezwykle rzadko, ponieważ zwierzęta są zazwyczaj karmione pełnoporcjową karmą. Jeżeli jednak już występują, to przyczyną jest niezbilansowana lub nieprawidłowo zbi lansowana dieta domowa. Warto w tym miejscu wspo mnieć również o  cynko-zależnej dermatozie , do wy stąpienia której predylekcje rasowe wykazują psy ras północnych, dobermany oraz bulteriery. U psów ras: syberian husky, samojed i alaskan malamute choroba ta jest związana z genetycznym defektem wchłaniania cynku z przewodu pokarmowego. Leczenie polega na dożywotniej suplementacji pokarmu psów cynkiem, co prowadzi do poprawy stanu skóry w ciągu kilku tygodni. Natomiast u szybko rosnących szczeniąt psów ras du żych i olbrzymich, takich jak dog niemiecki czy labrador retriever, dermatoza ta wynika ze zbyt ubogiej w sto sunku do zapotrzebowania na ten pierwiastek diety lub karmy zawierającej składniki hamujące jego wchłanianie (np. fityniany, nadmiar błonnika pokarmowego, miedzi, wapnia). I w tym przypadku po zmianie diety i wprowa dzeniu preparatu z cynkiem następuje poprawa kondy cji skóry i włosa. Niestety, u bulterierów acordermatitis lethalis, związana z autosomalnym genem recesywnym, jest chorobą śmiertelną. Niedobór cynku prowadzi do wielu zmian skórnych, tj. parakeratoza, hiperkeratoza, owrzodzenia, łysienie i stany zapalne skóry. Jednak są one odwracalne po wprowadzeniu odpowiedniej suplementacji cynkiem. Warto zaznaczyć, że pierwiastek ten pełni funkcję przeciwutleniacza, chroniąc komórki skóry przed stresem oksydacyjnym. Wykazano bowiem, że niedobór cynku prowadzi do zmniejszenia stężenia metalotioneiny, co zwiększa podatność skóry na uszkodzenia oksydacyjne. Podsumowując, cynk jest jednym z ważniejszych pierwiastków dla zdrowia skóry i niezbędnym w dieto-terapii problemów dermatologicznych.

Utrata elastyczności skóry

Chora skóra często traci swoją elastyczność, co jest związane między innymi z utratą wody, ograniczeniem zawartości kolagenu, kwasu hialuronowego i innych składników, będących elementami bariery hydro-lipidowej skóry. Jej utrzymanie lub regeneracja wymaga od -

Hanna Kantor

Dystrybutor marki

Dyrektor marketingu www.portica.pl

Postbiotyk DELIGUARD – zdrowa skóra, piękna sierść!

Oddziałuje na cały organizm i psa, i kota. Jest wsparciem w alergiach, stanach zapalnych skóry i nadmiernej utracie sierści, zapewnia też lepsze gojenie ran i odpowiedni poziom nawodnienia organizmu. Pomaga podczas rekonwalescencji, zmian diety czy po odrobaczaniu. Może być podawany profilaktycznie przez całe życie zwierzęcia dla wsparcia odporności i zdrowia. Dzięki płynnej formi, jest łatwy w podawaniu – z wodą lub jedzeniem. Pierwsze efekty widać już po ok. 10 dniach.

Plejotropowe działanie PEA obejmuje między innymi efekt przeciwzapalny, przeciwbólowy, przeciwdrobnoustrojowy i immunomodulujący.

powiedniej diety oraz dermo-terapii (kąpiele, nawilżanie, masaż). Niemniej jednak, biorąc pod uwagę, że pierwotnymi przyczynami problemów dermatologicznych mogą być alergia pokarmowa, pasożyty skóry, bakteryjne infekcje, należy zaznaczyć, że nie ma jednej uniwersalnej diety zalecanej w chorobach skóry. Na przykład w alergii pokarmowej (postać skórna) zaleca się na stałe wykluczenie z diety alergenu – konkretnego uczulającego białka o masie cząsteczkowej powyżej 40kDa. W praktyce przy znanym alergenie wprowadza się dietę opartą na innym, pojedynczym źródle białka ( karmę monobiałkową, monoproteinową ). Jeżeli alergen nie jest znany, to wymagane jest jego określenie w dwuetapowym procesie diagnostycznym: eliminacji i prowokacji. W pierwszym etapie wprowadza się karmę dietetyczną eliminacyjną – opartą na nowym (dla danego pacjenta) źródle białka

lub na białku hydrolizowanym. Karmy monobiałkowe komercyjne przygotowywane są w oparciu o niestosowane standardowo w karmach bytowych źródła białka i bazują na jego atypowych rodzajach, np. na mięsie z kangura, konia, perliczki. Natomiast karmy dietetyczne z białkiem hydrolizowanym zawierają określone źródła białka poddane hydrolizie (termicznej, chemicznej ect). Pozwala to na podzielenie cząsteczki białka na mniejsze fragmenty (polipeptydy, peptydy, wolne aminokwasy), których wielkość (poniżej 10 kDa) nie wzbudza reakcji ze stronu układu immunologicznego. Hydrolizat w połączeniu z pozostałymi składnikami pokarmowymi (tłuszcze, skrobia, witaminy, minerały, błonnik pokarmowy) pozwala na przygotowanie pełnej i zbilansowanej diety. Prosty i przejrzysty skład diet eliminacyjnych jest niezmiernie ważny, ponieważ zawęża liczbę składników, które

Maciej Reimus

Product Manager

BIOFEED

Problemy dermatologiczne u psów – takie jak świąd, łuszczenie, zaczerwienienia czy nadmierne linienie – często mają związek z alergiami pokarmowymi lub zaburzeniem mikrobiomu jelitowego. Kluczowym elementem wsparcia jest odpowiednio dobrana dieta, najlepiej oparta na jednym źródle białka, co pozwala zredukować ryzyko reakcji alergicznych. W takich przypadkach sprawdzają się karmy z jednym, wysokiej jakości białkiem zwierzęcym i ograniczoną liczbą składników. Warto sięgać po formuły zawierające chelaty aminokwasowe cynku, miedzi i manganu, które są lepiej przyswajalne i skutecznie wspierają regenerację skóry i sierści. Istotne są też kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, biotyna, witamina A oraz prebiotyki – wspierają one barierę skórną od wewnątrz i wpływają korzystnie na mikrobiom jelitowy, który coraz częściej łączony jest ze zdrowiem skóry. Ważnym elementem diety są również MOS czy FOS, które wspierają, wzmacniają odporność i ograniczają stany zapalne w przewodzie pokarmowym.

Karmy monobiałkowe komercyjne przygotowywane są w oparciu

o niestosowane standardowo w karmach bytowych źródła białka i bazują

na jego atypowych rodzajach, np. na mięsie z kangura, konia, perliczki.

Natomiast karmy dietetyczne z białkiem hydrolizowanym zawierają określone

źródła białka poddane hydrolizie.

mogą być potencjalnie nietolerowane przez zwierzę z alergią. Warto też pamiętać, że takie diety są zalecane czasowo w celu przeprowadzenia etapu eliminacji. Po jego zakończeniu powinno się wprowadzić etap prowokacji – włączając pojedynczo pokarmy uważane za alergeny. Ten etap pozwala na potwierdzenie lub wykluczenie konkretnych alergenów pokarmowych, co w przyszłości umożliwia rozszerzenie diety chorego zwierzęcia.

Rola wielonienasyconych kwasów tłuszczowych

Bardzo ważną rolę w chorobach skóry odgrywają wielonienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny n-3 i n-6. I o ile kwasy z rodziny n-6 (LA, AA) wchodzą głównie w skład struktur lipidowych skóry, zapewniając prawidłowy proces jej regeneracji, o tyle kwasy z rodziny n-3 (ALA, EPA, DHA) uczestniczą głównie w hamowaniu reakcji zapalnych oraz stymulacji odporności. Niemniej jednak warto pamiętać, iż odpowiedź organizmów jest mocno zróżnicowana. Na przykład w doświadczeniu Bonda i wsp., którzy stosowali kwasy EPA+DHA u psów z atopią, w podwójnie ślepej próbie uzyskano całkowitą remisję objawów klinicznych u 10–20% psów, znaczącą poprawę u 40%, a u pozostałych nie zaobserwowano widocznych zmian. Niemniej jednak aby regeneracja skóry u chorych zwierząt zachodziła w sposób prawidłowy, nie wystarcza wyłączne podawanie kwasów EPA+DHA, ponieważ do

odnowy struktur lipidowych niezbędne są kwasy z rodziny n-6. Dlatego wprowadzono pojęcie „optymalny stosunek kwasów n-6 do n-3”, który w przypadku zdrowych zwierząt powinien wynosić od 5–10 do 1. Natomiast u zwierząt z chorobami skóry do tej pory nie udało się go ujednolicić. Glos i wsp. uzyskali najlepsze efekty u psów z atopowym zapaleniem skóry przy stosowaniu diety, w której stosunek n-3:n-6 wynosił 1:2,7. Natomiast Stehle i wsp. zaobserwowali pozytywne efekty przy stosunku kwasów n-3:n-6 równym 2:1, stosując mieszaninę kwasów: GLA, EPA i DHA. Mimo to wszyscy naukowcy są zgodni, że wskazane kwasy tłuszczowe są niezbędnymi składnikami wymaganymi w procesie regeneracji chorej skóry. Źródłami pokarmowym wspomnianych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny n-6 są tłuszcze zwierzęce i roślinne. Bogatymi źródłami kwasu linolowego (LA) są jako jedyny tłuszcz pochodzenia zwierzęcego – tłuszcz drobiowy oraz oleje roślinne (olej z krokosza, olej słonecznikowy, sojowy, kukurydziany, sezamowy, arachidonowy czy z kiełków pszenicy). U zdrowych zwierząt kwas LA jest przekształcany do kwasu δ-linolenowego – GLA. W przypadku zwierząt starszych lub z chorobami skóry produkcja endogenna kwasu GLA jest często niewystarczająca w stosunku do potrzeb, dlatego wprowadza się jego egzogenne źródła, np. oleje z nasion ogórecznika lekarskiego (Borago officinalis); wiesiołka dwuletniego (Oenothera biennis)

REKLAMA

Marka 77 Seven Seven

77 Seven Seven Charles V+ Stripes z suszonej wołowiny z czystkiem W przypadku problemów skórnych u psów kluczowe znaczenie ma wybór odpowiedniego białka w diecie, ale również wsparcie bariery skórnej poprzez aktywne składniki fitobiotyczne, czyli naturalne substancje obecne w ziołach. Produkt marki 77 Seven Seven Charles V+ suszona wołowina z czystkiem:

• zawiera 75% suszonej wołowiny – jedno, wartościowe źródło białka;

• 25% czystka – roślina o udokumentowanym działaniu dermatologicznym – bogata w flawonoidy (np. rutynę), kwasy fenolowe, olejki eteryczne i fitosterole;

• 0% konserwantów i sztucznych dodatków.

Warto łączyć czystek z innymi składnikami wspierającymi barierę skórną, takimi jak:

• kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6,

• witamina E, biotyna, cynk,

• prebiotyki, które wpływają korzystnie na mikrobiom jelitowy, zawartymi w karmie suchej 77 dieta Philip IV z łososiem www.77seven-seven.pl/product-page/charles-v-cistus-stripes www.77seven-seven.pl/product-page/karma-sucha-king-philip-iv-losos

i dziwnego (Oenothera paradoxa); konopi siewnych (Cannabis sativa); żmijowca zwyczajnego (Echium vulgare) czy czarnej porzeczki (Ribes nigrum). Warto również wspomnieć, że u kotów ze względu na brak możliwości endogennej produkcji kwasu arachidonowego musi być on dostarczany z pokarmem (tłuszcze zwierzęce). Najlepszymi źródłami kwasów eikozapentaenowego (EPA) i dokozaheksaenowego (DHA) są: oleje z ryb, kryla lub alg. Największe ilości EPA występują w śledziu (15% ogółu tłuszczów), dzikiej sardynce (13,6% ogółu tłuszczów) oraz mintaju (18,8%), a najbogatsze w kwas DHA są: śledź (22,6%), mintaj (22,2%) i ikra łososia

(17,4%). Na marginesie należy również zaznaczyć, że olej lniany jako najbogatsze źródło kwasu alfa-linolenowego (ALA) ma ograniczone znaczenie w terapii chorób zapalnych skóry, ponieważ sama endogenna konwersja kwasu ALA do EPA i DHA jest bardzo niska.

Pomoc w chorobach skóry przebiegających ze świądem

Substancją tłuszczową z ogromnym potencjałem do wykorzystania w chorobach skóry przebiegających ze świądem jest PEA – Palmitoiloetanoloamid (amid kwasu palmitynowego). Jest to naturalnie występujący

Kwasy z rodziny n-6 (LA, AA) wchodzą głównie w skład struktur lipidowych skóry, zapewniając prawidłowy proces jej regeneracji, a kwasy z rodziny n-3 (ALA, EPA, DHA) uczestniczą głównie w hamowaniu reakcji zapalnych oraz stymulacji odporności.

w organizmie, bioaktywny związek lipidowy, podobny do endokannabinoidów (eCB), syntezowany i metabolizowany przez różne komórki organizmów zwierzęcych i roślinnych. W obecnej chwili mówi się o plejotropowym działaniu PEA, które obejmuje między innymi efekt przeciwzapalny, przeciwbólowy, przeciwdrobnoustrojowy i immunomodulujący. Najczęściej stosuje się preparaty, zawierające jego mikronizowaną lub ultramikronizowaną postać, która zapewnia szybkie osiągnięcie odpowiednio wysokiego stężenia po doustnej aplikacji. Na przykład u psów z atopią po 8-tygodniowym stosowaniu PEA w dawce dziennej 10mg/kg masy ciała zaob -

serwowano zmniejszenie świądu i uszkodzeń skóry oraz poprawę jakości ich życia. Natomiast zastosowanie syntetycznego analogu PEA – adelmidrolu, spowodowało wzrost stężenia endogennego PEA w keratynocytach u psów i zmniejszenie reakcji zapalnej skóry na skutek ograniczenia produkcji histaminy, cytokin i chemokin wydzielanych w odpowiedzi na alergen. Podawanie PEA kotom z zespołem eozynofilowym i płytką eozynofilową dało wyraźną poprawę ich stanu klinicznego. A u osobników z niepchlim zapaleniem skóry, wynikającym z nadwrażliwości – NFHD (ang. nonflea feline hypersensitivity dermatitis), stosowanie PEA opóźniało nawroty choroby oraz popra -

wiało przeciwświądowe działanie standardowo aplikowanych leków.

Kurkuma i kurkumina

Innym związkiem, wykazującym działanie przeciwzapalne, przeciwutleniające i przeciwdrobnoustrojowe, jest kurkumina , aktywny składnik kurkumy (Curcuma longa). Wykazano, że poprzez stymulację procesu angiogenezy, proliferację fibroblastów i syntezę kolagenu przyspiesza gojenie ran i ułatwia zwalczanie infekcji bakteryjnych u psów. Natomiast w połączeniu z  olejem z czarnuszki (Nigella sativa) stosowanym miejscowo przyspiesza odrost włosów w terapii łysienia u psów i kotów. Jednak ze względu na niską

REKLAMA

Agata Horna-Kaptur

Specjalista ds. komunikacji marki Comfy. Zoodietetyk.

Comfy Appetit Vita Superfoods – witalność z natury

W przypadku problemów dermatologicznych u psów odpowiednia dieta odgrywa kluczową rolę. Karma Comfy Appetit

Vita Superfood została stworzona z myślą o wsparciu wrażliwych psów. Formuła monobiałkowa (bawół lub jagnięcina) ułatwia eliminację potencjalnych alergenów pokarmowych. Obecność kwasów tłuszczowych Omega-3 z oleju rybnego pomaga łagodzić stany zapalne i wspiera odbudowę zdrowej skóry. Unikalna kompozycja superfoods, takich jak moringa oraz inne zioła i owoce, sprawia, że karma dostarcza witamin i antyoksydantów, korzystnie wpływając na funkcjonowanie układu odpornościowego oraz utrzymanie prawidłowej bariery skórnej.

Poprzez modulację

mikrobiomu jelitowego pro- i prebiotyki mogą poprawić

biodostępność samej kurkuminy ważne jest, aby podawać ją w postaci kompleksów, co pozwala na uzyskanie lepszych efektów terapeutycznych.

Pro- i prebiotyki

Nowatorskim rozwiązaniem wsparcia leczenia chorób skóry (atopowego zapalenia skóry, infekcji bakteryjnych) może być wprowadzenie do diety pro- i prebiotyków. Związki te bowiem poprzez modulację mikrobiomu jelitowego mogą poprawić stan zdrowia przewodu pokarmowego i wzmocnić lokalną odporność. To poprawi wchłanianie składników odżywczych i w konsekwencji zapewni lepsze odżywienie organizmu, w tym skóry. W badaniach wykazano, że podawanie sukom w ciąży i szczeniętom probiotycznego szczepu Lactobacillus rhamnosus GG (LGG) zmniejszało ryzyko rozwoju atopowego zapalenia skóry w życiu dorosłym oraz łagodziło jego objawy u dorosłych, ale już chorych osobników. W innym badaniu stosowanie u psów innego szczepu – Lactobacillus paracasei K71 spowodowało zmniejszenie świądu i obniżenie nasilenia objawów atopowego zapalenia skóry, mierzonego skalą CADESI (Canine Atopic Dermatitis Extent and Severity Index). W przypadku prebiotyków (np. fruktooligosacharydów – FOS i mannanooligosacharydów – MOS) liczba dostępnych badań, które w sposób bezpośredni oceniają ich wpływ na kondycję skóry jest mocno ograniczona. Stwierdzono jednak, że u psów z atopowym zapaleniem skóry dysbioza jelitowa może odgrywać istotną rolę w etiopatogenezie tej choroby. Wykazano bowiem, że psy z atopią miały zmniejszoną różnorodność mikrobioty jelitowej w porównaniu z osobnikami zdrowymi.

Witaminy

Na koniec warto wspomnieć o witaminach, bez których regeneracja skóry nie byłaby możliwa. Jest to biotyna (witamina B7 ) oraz witaminy A, E i D. Wszystkie są niezbędne dla prawidłowego przebiegu procesów regeneracji skóry i jej wytworów, wspierania funkcji układu odpornościowego (głównie witamina D) oraz ochrony

przed uszkadzającym działaniem wolnych rodników (głównie witamina E).

Podsumowując, jest wiele substancji odżywczych, które mogą poprawić stan skóry podczas leczenia chorób dermatologicznych. Można je dostarczyć w postaci pełnej i zbilansowanej, ale wzbogaconej we wskazane składniki diety lub dodatkowo w formie złożonych preparatów. Wybór jest determinowany rodzajem choroby, preferencjami żywieniowymi zwierzęcia oraz postacią suplementu.

Piśmiennictwo dodatkowe:

• Bond R., Lloyd D.L., Randomized single-blind comparison of an evening primrose oil and fish oil combination and concentrates of these oils in the management of canine atopy, Veterinary Dermatology 1992; 3: 215–9.

• Elkhateeb O., Badawy M.E.I., Tohamy H.G. et al., Curcumin-infused nanostructured lipid carriers: a promising strategy for enhancing skin regeneration and combating microbial infection, BMC Veterinary Research volume 19, Article number: 206 (2023).

• Marchegiani A., Fruganti A., Spaterna A. et al., Impact of Nutritional Supplementation on Canine Dermatological Disorders , Vet Sci. 2020 Apr 3;7(2):38. doi: 10.3390/vetsci7020038.

• Noli C., della Valle M.F., Miolo A., Medori C., Schievano C., The Skinalia Clinical Research Group.: Effect of dietary supplementation with ultramicronized palmitoylethanolamide in maintaining remission in cats with nonflea hypersensitivity dermatitis: a double-blind, multicentre, randomized, placebo-controlled study, Vet Dermatol 2019; 30: 387–e117 DOI: 10.1111/vde.12764.

• Noli C., della Valle M.F., Miolo A. et al, Efficacy of ultra-micronized palmitoylethanolamide in canine atopic dermatitis: an open-label multi-centre study, Vet Dermatol 2015; 26: 432–e101. DOI: 10.1111/ vde.12250.

• Petrosino S., Di Marzo V., The pharmacology of palmitoylethanolamide and first data on the therapeutic efficacy of some of its new formulations , Br. J. Pharmacol. 2017, 174, 1349–1365.

• Song H., Mun S-H., Han D-W. et al., Probiotics ameliorate atopic dermatitis by modulating the dysbiosis of the gut microbiota in dogs , BMC Microbiol. 2025 Apr 22;25(1):228. doi: 10.1186/s12866-02503924-6.

• Stehle M.E., Hanczaruk M., Schwarz S.C.N., Gobel T.W., Mueller R.S., Effects of polyunsaturated fatty acids on isolated canine peripheral blood mononuclear cells and cytokine expression (IL-4, IFN-c, TGF-b) in healthy and atopic dogs , Veterinary Dermatology, 2010. 21, 113–118. DOI: 10.1111/j.1365-3164.2009.00860.x.

• Ural K., Erdoğan H. et al., 360 derece Veteriner Dermatoloji; Kedi ve Köpeklerde Alopesi Sağaltımında Topikal Curcuma longa ile Nigella sativa Kombinasyonu, Van Vet J, 2019, 30 (2) 135–138.

Monobiałkowa karma mokra dla psów wszystkich ras

Tu spotyka się przyszłość branży zoologicznej!

Liderzy rynku, nowe technologie i wspólna wizja rozwoju.

Dołącz do nas i twórz przyszłość z najlepszymi!

KONFERENCJA BRANŻY

ZOOLOGICZNEJ

Jesteś producentem, dystrybutorem, właścicielem sklepu zoologicznego? Nie może Cię tu zabraknąć – PET NET POLAND to miejsce właśnie dla Ciebie!

Save the date:

Fabryka Wełny Hotel & Spa, Pabianice 17.10.2025 r.

ZOSTAŃ PARTNEREM WYDARZENIA!

Dołącz do grona firm, które aktywnie kształtują przyszłość branży zoologicznej. Skontaktuj się z nami.

Bernadeta Stańko bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl PET NET POLAND 2025

ZESPÓŁ DEPRYWACJI SOCJALNEJ

Tekst: Natalia Młodnicka nakazdalape.pl

Zespół deprywacji socjalnej (ang. social deprivation syndrome) jest poważnym i niezwykle złożonym zaburzeniem behawioralnym. Rozwija się ono u psów, którym brakuje właściwych doświadczeń społecznych w odpowiednich momentach rozwoju. Dotyczy to zwłaszcza okresu socjalizacji, głównie psów, które w młodym wieku nie miały kontaktu z ludźmi, innymi psami, różnymi bodźcami środowiskowymi czy sytuacjami życia codziennego.

ZDS rozwija się u psów na skutek braku ekspozycji

na bodźce społeczne i środowiskowe, co skutkuje

deficytami w obszarze regulacji emocji i kompetencji społecznych.

Okres socjalizacji

ZDS, który rozwija się na skutek braku ekspozycji na bodźce społeczne i środowiskowe, bywa mylony z innymi rodzajami zaburzeń lękowych. Jednak jego patogeneza, obraz kliniczny oraz rokowania różnią się istotnie od zaburzeń pourazowych lub wynikających z predyspozycji genetycznych.

Rozwój emocjonalny oraz behawioralny psa obejmuje kilka kluczowych etapów. Najważniejszym okresem dla rozwoju kompetencji społecznych oraz adaptacyjnych jest okres socjalizacji. Przypada on na wiek od 3. do 14. tygodnia życia szczenięcia. W tym czasie układ nerwowy psa cechuje się wysoką plastycznością, a doświadczenia nabywane w tym okresie mają wpływ na całe życie zwierzęcia. Brak odpowiednich doświadczeń – kontaktów z ludźmi, innymi psami, różnorodnym środowiskiem, dźwiękami i przedmiotami – skutkuje deficytami w obszarze regulacji emocji i kompetencji społecznych.

Właściwy wybór hodowli

Zaburzenie to rozwija się najczęściej u zwierząt pochodzących z pseudohodowli oraz z innych niepewnych źródeł. Niestety, zazwyczaj poziom socjalizacji w takich miejscach jest minimalny, a czasami nawet bywa zerowy. Osoby powołu -

jące na świat nowe pokolenia psów często nie mają wiedzy oraz wyma ganego doświadczenia. Bywa, że ich jedyną motywacją jest „łatwy zaro bek”. Kupując szczenię z takiego źró dła, nie mamy pewności co do jego pochodzenia, stanu zdrowia oraz socjalizacji (która powinna być prze prowadzana już od pierwszych dni życia szczenięcia). Brak odpowiedniej opieki ze strony matki, częsta walka o pokarm między rodzeństwem oraz ubogie środowisko – to wszystko jest prostą drogą do poważnych zabu rzeń behawioralnych. Decydując się na nowego członka rodziny, jakim jest pies, zwracajmy uwagę na źró dło, z którego go bierzemy. Niestety, część zaniedbań, do których doszło poprzez brak wiedzy hodowcy bądź pseudohodowcy, może okazać się niemożliwa do nadrobienia.

To, co odróżnia ZDS od zaburzeń pourazowych, to fakt, że aby doszło do zespołu deprywacji socjalnej, musi dojść do niedoboru bodźców o znaczeniu rozwojowym. Zaniedba nia więc muszą nastąpić w czasie klu czowym dla rozwoju psychofizyczne go psa. Zespół stresu pourazowego może natomiast pojawić się na każ dym etapie życia. Nie należy również mylić ZDS z lękliwością o podłożu genetycznym. W takim przypadku nieprawidłowe reakcje będą wystę powały mimo prawidłowo przepro wadzonej socjalizacji. Aby móc pra

Agnieszka Chudzińska

Maty do lizania to proste, ale niezwykle skuteczne narzędzie wspierające emocjonalny dobrostan psa . Dla psów lękowych mogą stać się codziennym rytuałem, który niesie ukojenie, przewidywalność i poczucie bezpieczeństwa. Jak to działa?

Lizanie to naturalne, samouspokajające zachowanie u psa. Wydłużone lizanie:

• obniża poziom stresu i działa relaksująco,

• pobudza wydzielanie endorfin ,

• pomaga psu lepiej regulować emocje ,

• daje zajęcie w trudnych chwilach (samotność, burza, goście, podróż).

Maty do lizania świetnie sprawdzają się jako:

• element terapii behawioralnej u psów lękowych,

• pozytywne skojarzenie z nowym środowiskiem, klatką kennelową czy separacją,

• alternatywa dla stresujących przekąsek – pies skupia się na lizaniu, a nie na nerwach.

Pozytywne wzmacnianie

Dzięki matom do lizania możemy nagradzać psa w sposób spokojny, nieprzebodźcowany – ucząc go, że relaks i samokontrola również są wartościowe. To doskonałe uzupełnienie klasycznego treningu – szczególnie u psów wrażliwych, reaktywnych lub z trudnością w wyciszeniu się.

Świadomość

opiekunów psów dotycząca znaczenia wczesnej socjalizacji

oraz odpowiedzialnego wyboru hodowli może skutecznie zapobiegać pojawianiu się nowych przypadków ZDS.

widłowo zdiagnozować konkretny przypadek, niezbędna jest analiza historii rozwojowej psa oraz obserwacja jego zachowania w różnych kontekstach.

Działania terapeutyczne

Terapia zespołu deprywacji socjalnej u psów jest procesem długotrwałym i wymaga interdyscyplinarnego podejścia. W pierwszej kolejności należy stworzyć bezpieczne środowisko poprzez minimalizację ekspozycji na stresujące bodźce. Istotne jest również zachowanie rutyny i przewidywalności dnia, a także dawanie psu kontroli nad interakcjami społecznymi. Te wszystkie elementy dają zwierzęciu poczucie bezpieczeństwa, które jest kluczowe w przypadku leczenia zespołu deprywacji socjalnej.

Niezbędna jest także prawidłowo przeprowadzona habituacja, czyli wprowadzanie nowych bodźców w sposób stopniowy oraz kontrolowany. Z poszanowaniem granic zwierzęcia. Należy również zrozumieć mechanizm warunkowania, czyli reakcji „bodziec + pozytywna konsekwencja”. Dzięki temu procesowi jesteśmy w stanie zbudować miłe i pozytywne skojarzenia z bodźcem, który jest dla zwierzęcia trudny. Warto zastosować także metodę BAT. Zakłada ona zachowanie takiej odległości od bodźca, która jest komfortowa dla zwierzęcia. To pies sam decyduje, kiedy czuje się na tyle komfortowo, aby zmniejszyć dystans od bodźca, którego się obawia. Dajemy w ten sposób zwierzęciu poczucie kontroli sytuacji,

co zakłada oczywiście również możliwość zwiększenia dystansu w razie potrzeby. Jest to jedna z najlepszych metod, jaką możemy zastosować w przypadku zaburzeń o charakterze lękowym.

W przypadkach o nasilonej symptomatologii farmakoterapia (np. inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny) bywa niezbędna do umożliwienia procesu terapii behawioralnej. Leczenie farmakologiczne prowadzi lekarz weterynarii, najlepiej w ścisłym porozumieniu z behawiorystą. Należy jednak pamiętać, że samo wprowadzenie leków nie spowoduje, że problem zniknie. Kluczowa jest w tym przypadku współpraca specjalistów i dostosowanie metod działania do konkretnego przypadku. Pamiętajmy o tym, że nie należy wprowadzać zwierzęciu żadnych leków ani suplementów bez konsultacji z osobami, które są ekspertami w zakresie weterynarii oraz behawioru.

Rokowania i zapobieganie

Rokowania w przypadku zespołu deprywacji socjalnej u psów zależą od wielu czynników. Ważne są wiek zwierzęcia, możliwości adaptacyjne psa, stopień deprywacji, a także zaangażowanie oraz kompetencje osób prowadzących terapię. W przypadkach lekkich i umiarkowanych możliwe jest uzyskanie względnie prawidłowego funkcjonowania w kontrolowanym środowisku. W przypadkach ciężkich celem terapii jest poprawa jakości życia i ograniczenie cierpienia emocjonalnego.

Kluczowe jest zapobieganie występowania zespołu deprywacji socjalnej. Przede wszystkim należy położyć nacisk na edukację opiekunów oraz hodowców. Osoby, które jako pierwsze mają kontakt ze szczenięciem, są odpowiedzialne za kształtowanie się jego osobowości oraz pierwsze doświadczenia zwierzęcia. Zaniedbania na tym etapie mogą okazać się bardzo trudne do odpracowania. Odpowiednią wiedzę w tym zakresie powinni mieć także lekarze weterynarii. Są to pierwsi specjaliści, z którymi ma do czynienia potencjalny opiekun lub hodowca. To oni są w stanie rozpoznać pierwsze symptomy zaburzenia, wdrożyć odpowiednie strategie postępowania i wspierać opiekuna w procesie terapeutycznym. Jednak równie istotna jest edukacja społeczna. Świadomość opiekunów psów dotycząca znaczenia wczesnej socjalizacji oraz odpowiedzialnego wyboru hodowli może skutecznie zapobiegać pojawianiu się nowych przypadków ZDS. Organizowanie warsztatów, kampanii informacyjnych i współpraca z lokalnymi organizacjami działającymi na rzecz zwierząt to krok w stronę budowania społeczeństwa lepiej rozumiejącego potrzeby emocjonalne psów i promującego ich dobrostan od pierwszych tygodni życia. Decydując się na psa, wybierajmy odpowiedzialnie miejsce, z którego kupujemy bądź adoptujemy zwierzaka. Bądźmy dociekliwi. Nie bójmy się pytać. Zwróćmy szczególną uwagę na to, w jaki sposób szczenięta zapoznawane są ze światem, w jaki sposób hodowca pokazuje im świat. Niezwykle istotne są też warunki, w jakich żyją pieski. Jako potencjalni przyszli opiekunowie mamy prawo

do poproszenia o zdjęcia oraz filmy pokazujące rozwój szczeniąt. Korzy stajmy z tej opcji. Dzięki temu mamy szansę upewnić się, że źródło, z któ rego bierzemy zwierzaka, jest wła ściwe. Mamy także szansę na unik nięcie poważniejszych problemów w przyszłości.

Podsumowanie

Zespół deprywacji socjalnej u psów to ciężkie zaburzenie o głębo kich konsekwencjach dla dobrostanu zwierzęcia. Brak doświadczeń spo łecznych i środowiskowych w okre sie wczesnego rozwoju prowadzi do trwałych zmian w funkcjonowaniu emocjonalnym i behawioralnym psa. Wczesna diagnoza, zrozumienie spe cyfiki zaburzenia oraz wielopłasz czyznowe wsparcie terapeutyczne mogą znacząco poprawić komfort życia zwierzęcia. Kluczowe znaczenie mają jednak profilaktyka i odpowied nia socjalizacja w okresie szczenię cym. Zaniedbanie tego kluczowego etapu rozwoju może skutkować nie tylko cierpieniem zwierzęcia, lecz także poważnymi trudnościami we wspólnym życiu z psem – od lękli wości, po agresję wynikającą z fru stracji i niezrozumienia otoczenia. Dlatego niezbędne jest promowanie wiedzy o potrzebach rozwojowych psów wśród opiekunów, hodowców i pracowników schronisk. Inwesty cja we wczesną socjalizację, kontakt z różnymi bodźcami, ludźmi i psami, a także cierpliwe budowanie pozy tywnych doświadczeń to nie luksus, lecz konieczność. Tylko w ten spo sób możemy realnie przeciwdziałać występowaniu zespołu deprywacji socjalnej i zapewniać psom życie, na jakie zasługują – pełne spokoju, bezpieczeństwa i relacji opartych na zaufaniu.

Zarejestruj się, złóż zamówienie i odkryj, jak wyeksponować Fiboo w swoim sklepie!

KOCIE PRZYSMAKI POD LUPĄ

Przewodnik po trendach i możliwościach

Tekst: Berenika Niesłuchowska-Kasprzycka Kotuszkowo

Przysmak to pokarm uzupełniający, który powinien być dla kota wyjątkowy – odmienny od codziennej diety, silnie atrakcyjny smakowo i zapachowo. Pełni funkcję nagrody, pozytywnego wzmocnienia, wsparcia emocjonalnego lub narzędzia motywacyjnego w różnych kontekstach: od treningu po budowanie relacji. Choć często traktowany jako drobiazg, jego znaczenie w diecie i dobrostanie kota jest niemałe.

Przysmak – dawkowanie

Nie można zapominać, że przysmak to mimo wszystko tylko niewielki dodatek w kociej diecie. Dawkowanie smaczków: zaleca się, aby smakołyki nie przekraczały 10% dziennego zapotrzebowania kalorycznego kota. Na przykład kot ważący 4 kg i po kastracji potrzebuje ok. 210–220 kcal dziennie, z czego maksymalnie 20–22 kcal mogą stanowić przysmaki. Nawet kilka kawałków liofilizowanego mięsa potrafi dostarczyć tej wartości, dlatego należy dawkować je z rozwagą.

Krótka historia kocich przysmaków

Przysmaki dla zwierząt domowych zaczęły zdobywać rynek dopiero w drugiej połowie XX w., początkowo jako kostki dla psów. W przypadku kotów, przez długi czas do -

minowały wyłącznie karmy – przysmak jako osobna kategoria pojawił się na szerszą skalę dopiero w latach 90. XX w., początkowo w formie pasztecików i ciastek. Rozwój branży zoologicznej, świadomości opiekunów i traktowanie kotów jako pełnoprawnych członków rodziny doprowadziły do eksplozji różnorodności. Dziś przysmaki dostępne są w dziesiątkach form, struktur i rodzajów. Wielu opiekunów uważa za kocie smaczki domowe produkty. Choć mleko, ser czy jogurt bywają atrakcyjne, u dorosłych kotów mogą powodować biegunki i wzdęcia. Nie powinno podawać się też tuńczyka w oleju, kiełbas, pasztetu czy resztek ze stołu, chcąc dbać o zdrowie swojego pupila. Z domowych produktów można za to przygotować cieniutkie suszone paski mięsa i ryb (np. w suszarce do grzybów) lub puree z dyni w czasie wzmożonego zakłaczenia się mruczka.

Zaleca się, aby smakołyki nie przekraczały 10% dziennego zapotrzebowania kalorycznego kota.

Na przykład kot ważący 4 kg i po kastracji potrzebuje

ok. 210–220 kcal dziennie, z czego maksymalnie

20–22 kcal mogą stanowić przysmaki.

Kiedy warto podać kotu przysmak?

Przysmaki sprawdzają się w wielu sytuacjach życia codziennego kota. Stanowią doskonałe narzędzie do budowania relacji szczególnie z nieufnymi, lękowymi lub nowo adoptowanymi zwierzętami. Smakołyki wyzwalają pozytywne emocje i ułatwiają przełamywanie barier. Są też pomocne w utrwalaniu pożądanych zachowań takich, jak nagradzanie kota za korzystanie z drapaka, kuwety czy wejście do transportera – to zwiększa szanse na powtarzanie tych czynności.

Po zakończonej zabawie przysmak może odgrywać rolę zdobyczy, domykając naturalny łańcuch łowiecki: polowanie, złapanie, zjedzenie. Może być też użyty jako element samej zabawy ukryty w zabawce, kuli smakuli czy matach węchowych, angażuje kota zarówno fizycznie, jak i intelektualnie. Przysmaki ułatwiają również trening komend i sztuczek – szybkie nagradzanie małymi porcjami wzmacnia skuteczność nauki. Przydatne są także w sytuacjach stresujących (np. czesanie, kąpiel, obcinanie pazurów), gdzie działają jako forma rekompensaty. Wreszcie pomagają przy rekonwalescencji, podawaniu leków i dosmaczaniu karmy, szczególnie u kotów wybrednych lub z obniżonym apetytem.

Wybór kocich smaczków

Po pierwsze, skład powinien być jasny i konkretny: „pierś z kurczaka 99%” to dobra informacja, „mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego” – niekoniecznie. Wysoka zawartość białka, niska tłuszczu i minimalna liczba dodatków to cechy wartościowego przysmaku. Unikaj cukru, gliceryny, soli, sztucznych aromatów i barwników.

Po drugie, kraj pochodzenia i jakość produkcji. Wielu opiekunów chętnie wybiera nasze rodzime produkty. Produkty wytwarzane w UE często podlegają surowszym normom jakościowym niż te z niektórych krajów azjatyckich. Kraj pochodzenia może świadczyć o jakości su-

rowca, bezpieczeństwie mikrobiologicznym i przejrzystości procesu produkcji. To ważna informacja, na którą warto zwracać uwagę przy wyborze przysmaku.

Po trzecie, ekologia, czyli to, jak pakowane są smaczki. Coraz więcej producentów wprowadza ekologiczne rozwiązania: opakowania nadające się do recyklingu, biodegradowalne torebki, papier kraftowy czy pudełka z odzysku. Wybór dużych opakowań zamiast wielu miniporcji również może ograniczyć ilość odpadów.

Obecne główne tendencje rodzajów przysmaków dla kotów:

• Naturalne – suszone lub liofilizowane mięso, ryby, podroby.

• Funkcjonalne – dodatki wspierające zdrowie.

• Wilgotne i półwilgotne – pasty, zupy, buliony.

• Sypkie dodatki – toppery, posypki, dosmaczacze.

• Nowinki rynkowe.

Różnorodność smaków – od klasyki po ekstrawagancję Współczesny rynek przysmaków oferuje olbrzymią różnorodność smaków i źródeł białka. Poza najczęściej spotykanym kurczakiem czy tuńczykiem dostępne są także klasyczne, lecz mniej popularne mięsa: jagnięcina, kaczka, królik, indyk. Wielu producentów sięga po mięsa egzotyczne – np. strusia czy kangura, co bywa pomocne w diecie eliminacyjnej. Nie brakuje też przysmaków o smakach nietypowych: przegrzebki, dorszowe skóry, małże, różne rodzaje krewetek, a nawet jądra indycze. W ofercie znaleźć można również smaczki z podrobów, takich jak serca kurze, żołądki czy wątróbki, które są bogate w mikroelementy i mogą stanowić wsparcie dla kotów borykających się z zaparciami.

1. Przysmaki naturalne – suszone i liofilizowane

Rosnące zainteresowanie naturalnym żywieniem znajduje swoje odbicie w rynku kocich przysmaków. Opiekunowie wybierają smaczki o krótkim składzie: czyste mięso, ryby, czasem

Nowe Zdrowe Wyjątkowe

CRUNCH

PRZYSMAKI WEGAŃSKIE

Spirulina – superfood Veggie – warzywa i owoce

CRUNCH

PRZYSMAKI Z OWADAMI

Białko owadów – hipoalergiczne

PÓŁWILGOTNE PRZYSMAKI Z OWADAMI

wyjątkowo smaczne i aromatyczne

Rewards – z rokitnikiem, przeciwutleniacze i witamina C

Dental Sticks – z miętą, zdrowe zęby i świeży oddech

Zamów do swojego sklepu: biuro@portica.pl, tel. 42 631 00 13

Producent: Globe Buddy, Dania Dystrybutor w Polsce: PORTICA

lek.

wet. Ewelina Pawlińska

Ekspert ds. żywienia Inaba

Kocie przysmaki to nie tylko smakołyki – to także sposób na budowanie relacji i pozytywne wzmacnianie oczekiwanych zachowań. Warto wybierać produkty o prostym składzie i pozbawione zbędnych dodatków. Przysmaki Fun Bites od Inaba łączą w sobie aromatycznego, delikatnie pieczonego kurczaka oraz kremowe, wilgotne nadzienie. To oznacza dwa smaki i dwie tekstury w każdym kęsie! Ponadto we wnętrzu miękkich krokietów można ukryć leki, ułatwiając tym samym ich podawane zwierzęciu. Smakołyki mogą być także pomocne w adaptacji do nowej karmy, ponieważ znajomy zapach i smak zachęcą kota do spróbowania rozmaitych smaków. Warto traktować przekąski jako element codziennej rutyny żywieniowej, wspierając dobre samopoczucie kota.

podroby, bez zbóż, warzyw, dodatków konserwujących i zapachowych. Produkty, takie jak liofilizowane kawałki kurczaka czy kostki z tuńczyka, cechują się przejrzystym składem, wysoką smakowitością i lepszą stawnością. Świetnie sprawdzają się u kotów wybrednych, chorych lub na diecie eliminacyjnej.

2. Przysmaki funkcjonalne

To kategoria stale rosnąca, obejmująca produkty wspierające konkretne aspekty zdrowia kota. Przysmaki dentystyczne z chlorofilem, miętą lub jukką wspomagają higienę jamy ustnej. Przysmaki z dodatkiem probiotyków, błonnika lub słodu wspierają układ pokarmowy i pomagają w odkłaczaniu. Te z olejem z łososia, biotyną i cynkiem poprawiają stan sierści i skóry. Nowością są przysmaki z dodatkiem CBD, wpływające na redukcję stresu, poprawę snu i ogólną równowagę emocjonalną. Dostępne są także przysmaki wspierające pracę stawów (z kolagenem), wątrobę, układ moczowy, a nawet odporność. Mimo wszystko przy takich smaczkach należy zachować wzmożoną czujność i odpowiedzieć sobie na dwa pytania. Po pierwsze, czy ogólny skład smaczka jest dobry, a dodatek podbija tylko jego atrakcyjność? Po drugie, jaka jest zawartość tego specjalnego dodatku i czy ma on szansę realnie wpłynąć na kocie zdrowie?

Joanna Kawecka

Dyrektor sprzedaży i marketingu Best 4 Animal Care Sp. z o.o. www.b4ac.pl

3. Wilgotne i półwilgotne – pasty, zupy, buliony Wśród najbardziej dynamicznych trendów dominują formy półpłynne i płynne: zupki, buliony, pasty w tubkach, sosy. Ich popularność rośnie z kilku powodów: są atrakcyjne smakowo, zwiększają wilgotność diety i zachęcają do jedzenia wybredne koty. Zupki i buliony to dobre źródło nawodnienia, często zawierają 90–95% wody plus drobne kawałki mięsa. Sprawdzają się u kotów z problemami urologicznymi, w okresach letnich, po zabiegach stomatologicznych lub u seniorów. Pasty i sosy w tubkach pomagają w przemycaniu leków, ułatwiają karmienie ręczne i służą jako nagroda podczas zabiegów. Tutaj również wyznacznikiem jakości będzie skład surowcowy i analityczny. Mimo że na pierwszy rzut wszystko może wyglądać dobrze, warto przeliczyć poziom tłuszczu i węglowodanów.

4. Sypkie dodatki – toppery, posypki, dosmaczacze Toppery i dosmaczacze to intensywnie aromatyczne posypki z suszonego mięsa lub ryby. Mają formę drobno mielonego proszku, płatków lub kruszonego mięsa, często liofilizowanego. Pełnią głównie funkcję użytkową. Nadają się do uatrakcyjnienia karmy, są często używane u kotów starszych lub w czasie rekonwalescencji. Wystarczy niewielka ilość, szczypta posypana na karmę lub zmieszana z wodą, by zachę -

Najbardziej wartościowe przysmaki dla kota? Na pierwszym miejscu polecamy liofilizowane przysmaki. Kawałki mięsa, ryb, owoców morza lub podrobów poddane procesowi liofilizacji zachowują naturalny aromat i smak oraz niemal wszystkie składniki odżywcze. Przysmaki są delikatnie kruche, łatwe do pogryzienia przez kota ale i do pokruszenia w palcach, stając się posypką wzmacniającą smak codziennej karmy. Świetnie nadają się do zabawek węchowych i innych ćwiczeń aktywujących kota. W naszej ofercie mamy bardzo szeroki wybór liofilizowanych przysmaków – obecnie to 55 produktów 4 marek. Polska marka AYLA, to całe kawałki mięs z najszlachetniejszych części, jak piersi indyka, kaczki lub indyka czy kawałki wątróbki lub serc. AYLA ma też linię produktów HELP, w postaci sproszkowanej polecanej do wzmocnienia apetytu kociego niejadka lub przygotowania posiłku regeneracyjnego w formie uwodnionej w okresie rekonwalescencji. Z oferty marki CAT’S LOVE proponujemy liofilizowane całe krewetki, kawałki filetu łososia i wołowiny. WILDES LAND CAT kusi przysmakami z białych ryb oraz kaczki i kurczaka. A szwedzka marka RAW for PAW zaskakuje wyborem przysmaków m.in. z mięs renifera, łosia, dzikiej kaczki czy jelenia. www.b4ac.pl

Po zakończonej zabawie przysmak może odgrywać rolę zdobyczy, domykając naturalny łańcuch łowiecki: polowanie, złapanie, zjedzenie.

cić kota do jedzenia. Najczęściej sprzedawane w malutkich opakowaniach, co pozwala na szybsze zużycie oraz zapobiega zwietrzeniu i utracie aromatu.

5. Nowinki rynkowe

Na rynku stale pojawiają się przysmaki w innowacyjnych formach i konsystencjach. I tak w sklepach można spotkać jajka-niespodzianki zawierające koci przysmak i zabawkę, galaretki w kształcie rybek i myszek, wody smakowe albo produkty mające przypominać ludzką żywność typu: jogurt czy pudding. W przypadku takich smaczków należy się zastanowić, czy producentowi oprócz przyciągnięcia uwagi opiekuna przyświecało też dobro zwierząt? Jeśli tak i produkt faktycznie jest wartościowy, to można pomyśleć o takim urozmaiceniu kociej diety. W przeciwnym wypadku lepiej zainwestować w coś prostego i naturalnego.

Liczy się też forma podania

Podawanie przysmaków może być elementem stymulującym kota fizycznie i psychicznie. Maty węchowe,

zabawki logiczne, kule smakule to narzędzia, które pozwalają kotu wykorzystać instynkt łowiecki, przeciwdziałają nudzie i poprawiają jego dobrostan. Warto eksperymentować z formą, obserwować reakcję kota i dopasować poziom trudności do jego temperamentu. Wybór odpowiedniej formy podania smaczków, np. wymagającej aktywnego zdobycia lub lizania, może także wspierać utrzymanie prawidłowej masy ciała, ograniczając kompulsywne jedzenie i zapewniając większe zaangażowanie. Lizanie maty typu lickimat działa na kota uspokajająco, to powtarzalna, rytmiczna czynność, która pomaga redukować stres i napięcie. Dodatkowo zabawki interaktywne wzbogacają środowisko domowe, pozwalając kotu realizować naturalne potrzeby eksploracji, łowiectwa i samodzielnego zdobywania pożywienia.

Przysmak to nie tylko smak – to rytuał, zachęta do działania i narzędzie budowania relacji. Odpowiednio dobrany i podany, staje się nie tylko frajdą, lecz także sposobem na poprawę jakości życia kota.

REKLAMA

TŁUMACZ Z KOCIEGO

Czyli dlaczego warto znać mowę ciała kotów?

Tekst: tech. wet. Małgorzata Biegańska-Hendryk kocibehawioryzm.pl

Koty to zwierzęta, które przez wiele osób są uważane za skryte i tajemnicze. Nie do końca wiadomo, jakie są ich intencje, czy chcą się zaprzyjaźnić, czy wręcz przeciwnie – wolą trzymać się na dystans. Odczytywanie kocich nastrojów dla niewprawnego oka może nie być łatwe. Tymczasem wystarczy zapoznać się nieco z kocią mową ciała, by o wiele lepiej zrozumieć, co czuje zwierzak w danym momencie i na co ma ochotę. Zapraszam zatem do lektury krótkiego poradnika o tym, jak odczytywać nastrój na podstawie mowy ciała kota.

Dlaczego mowa ciała kotów jest tak ważna?

Koty to zwierzęta z mocno rozwiniętym językiem komunikacji. Do wymiany informacji używają sygnałów zapachowych (mocz/ kał/ feromony), dźwiękowych (szacuje się, że potrafią wydawać około 100 różnych dźwięków, w tym do części z nich wykorzystują częstotliwości wykraczające poza ludzki zakres słuchu) oraz wizualnych. Te ostatnie są szczególnie istotne, gdy chce się przekazać wiadomość na odległość, bez zbliżania się do swojego adwersarza. Ten, kto zna mowę ciała kotów, może bowiem nie tylko z wyrazu pyszczka, lecz także z kształtu sylwetki kota wyczytać, jakie są jego intencje. Dzięki temu zwierzak może uniknąć niechcianego kontaktu albo wręcz przeciwnie – pokazać, że jest chętny i gotowy na interakcję.

Specyficzne obszary: głowa, ogon, sylwetka

Kiedy mówi się o kociej mowie ciała, należy pamiętać, że na pełny przekaz składa się cały kot, i tak powinniśmy go odczytywać – bez skupiania się na jednym fragmencie jego ciała. Sam układ ogona czy też np. ułożenie uszu niewiele nam powie, jeśli nie weźmiemy pod uwagę wszystkich pozostałych elementów. Szalenie ważny jest też kontekst sytuacyjny, w którym w danej chwili znajduje się zwierzę. Komunikat przekazywany ustawieniem ciała w dużej mierze może być bowiem uzależniony od tego, co kota otacza i czego zwierzak spodziewa się w najbliższej przyszłości. Inne będą przecież postawa i przekaz kota przebywającego w domowej kuchni, a inna na stole w ga -

binecie weterynaryjnym. Dlatego też nigdy nie należy pomijać otoczenia.

Faktycznie jednak w kocim języku ciała są elementy, które powinny zwrócić naszą szczególną uwagę. Zaliczamy do nich m.in.

• wygląd kociego pyszczka, w tym w szczególności ułożenie uszu, wibrysów, wielkość szpar ocznych, szerokość źrenic oraz napięcie mięśni policzkowych,

• ułożenie ogona względem ciała, jego ruchy, ich zakres i intensywność,

• postawa, jaką przyjmuje kot, czyli ogólny obrys jego sylwetki – to, czy stoi, siedzi czy leży, jak prezentuje się wysokość głowy w stosunku do linii grzbietu oraz czy porusza się dynamicznie, czy też np. zastyga w bezruchu.

Na to wszystko należy jeszcze nałożyć wygląd jego futra – koty posiadają bowiem umiejętność tzw. piloerekcji , czyli stroszenia futra na ciele. Najczęściej robią to, by optycznie powiększyć swoją sylwetkę, a co za tym idzie, by zrobić większe wrażenie na adwersarzu lub po prostu odstraszyć przeciwnika bez wdawania się w potyczkę. Koty mogą stroszyć futro na całym ciele, ale też mogą napuszyć sam ogon lub, dodatkowo, pas sierści biegnący po grzbiecie wzdłuż kręgosłupa. Ich reakcja jest odpowiedzią na daną sytuację i najczęściej wiąże się z silnymi emocjami, takimi jak strach, lęk lub zachowanie agresywne, a rzadziej bardzo silna ekscytacja (to raczej u kociąt).

REKLAMA

Aby zobaczyć, jak koci wygląd zmienia się w zależności od emocji, warto przyjrzeć się ogólnodostępnym grafikom, znanym szerzej jako kwadraty Leyhausena . Pokazują one zmianę, jaka zachodzi zarówno w kociej mimice1, jak i w kształcie sylwetki2 w zależności od tego, czy kot jest nastawiony neutralnie, boi się lub staje się agresywny. Kwadraty odczytuje się po liniach prostych, zgodnie z oznaczeniem strzałek wskazujących wzrost danej emocji (w poziomie agresji, a w pionie – strachu). Jest to bardzo pomocne szczególnie dla kogoś, kto dopiero uczy się kociego języka i nie ma jeszcze doświadczenia w prawidłowym odbieraniu przekazu.

Co kot chce przez to powiedzieć? – czyli kilka słów o charakterystycznych kocich pozach

Niżej zamieszczam kilka przykładów kocich zachowań i póz, które wcale nie są przypadkowe i niosą ze sobą bardzo konkretny komunikat –sprawdź, czy znasz je wszystkie:

• „Podziwiaj, ale nie dotykaj” – to właśnie próbuje przekazać Ci kot, który siedzi wyprostowany, ma łapki ustawione razem i oplecione ogonem. Taki zwierzak nie ma ochoty na kontakt i woli pozostać w roli obserwatora.

• „Przywitaj się ze mną!” – jeśli kot idzie do Ciebie z zadartym w górę

ogonem, którego końcówka może być lekko zgięta i przypominać znak zapytania, jest to zaprosze nie do kontaktu i kocia chęć po wiedzenia „Dzień dobry!”

• „Nie podchodź – boję się” – jeżeli kot leży skulony, nie widzisz jego ogona lub jest nim ciasno otulo ny, chowa głowę między barki, ma szeroko otwarte oczy, a uszy są rozłożone płasko na boki lub przyklejone do głowy tak, że pra wie ich nie widać, to znak, że jest przestraszony i nie chce z Tobą kontaktu. Może też ostrzegawczo syczeć lub buczeć – wtedy tym bardziej wycofaj się i nie naciskaj na interakcję.

• „Jestem groźny – nie zbliżaj się do mnie!” – taki przekaz zwykle wy syła kot, który ma nastroszone futro, stoi na wyprostowanych ła pach, jego głowa jest lekko opusz czona, a ogon może być wygięty w kształt odwróconej litery U. Taki kot ma też nastroszone wibrysy, a jego oczy uważnie Cię obser wują. Jeśli nie chcesz ryzykować pogryzienia lub podrapania – spo kojnie się wycofaj, starając się nie nawiązywać intensywnego kon taktu wzrokowego.

Mowa ciała a stan zdrowia Bardzo istotną kwestią jest to, że oceniając kocią mimikę oraz po stawę, możemy wyciągnąć sporo wniosków dotyczących fizycznego samopoczucia zwierzaka. Okazu je się bowiem, że choć koty po mi strzowsku ukrywają objawy chorób, to jednak silny ból odbija się na ich pyszczku oraz sylwetce. Dostępne są nawet specjalne darmowe aplika cje i poradniki (np. Scale 3), które pomagają ocenić nie tylko, czy kot odczuwa ból, lecz także jaki jest stopień jego nasilenia. Takie darmowe narzędzia skutecznie uła twiają opiekunowi podjęcie decyzji o tym, czy zwierzak potrzebuje w da nej chwili pomocy weterynaryjnej.

Mowa ciała to nie wszystko

Pamiętaj, że w kocim świecie, poza komunikatami wizualnymi, bardzo ważną rolę odgrywają też zapachy, na które my niestety reagujemy w mocno ograniczonym stopniu. Dużo lepiej natomiast radzimy so bie z odczytywaniem komunikatów dźwiękowych. Koty szybko się o tym przekonały, dlatego też w komunika

PASOŻYTNICZE CHOROBY WĄTROBY

PSÓW I KOTÓW

Wątroba to narząd pełniący wiele istotnych funkcji. Ma ona kluczowe znaczenie dla utrzymania prawidłowej równowagi organizmu. Narząd ten ma wyjątkowe krążenie, ponieważ jest ukrwiony przez podwójny dopływ krwi – tętnicę wątrobową i żyłę wrotną. Główną funkcją wątroby jest ochrona organizmu zwierzęcia przed uszkodzeniami chemicznymi. Pełni również istotne funkcje w metabolizmie składników odżywczych. Zaburzenia czynności tego narządu stwarzają ryzyko niedoboru wielu potrzebnych związków. Choroby pasożytnicze wielu opiekunom zwierząt kojarzą się głównie z jelitami, a wątroba również może być miejscem, gdzie mogą znajdować się pasożyty. Trzeba również pamiętać o tym, że nawet jeśli pasożyt nie rozwija się konkretnie w tym narządzie, to swoją obecnością w organizmie i swoimi metabolitami wywiera negatywny wpływ na wątrobę. Do chorób pasożytniczych bezpośrednio związanych z wątrobą należą: bąblowica wielojamowa, kapilarioza wątroby, opistorchoza oraz postać trzustkowo-wątrobowa giardiozy.

Tekst: Adrianna Iwan

W przypadku zwierząt towarzyszących kapilariozę wątrobową częściej

stwierdza się u kotów wychodzących i polujących niż u psów. Najbardziej

typowymi żywicielami C. hepatica są gryzonie, zwłaszcza szczury.

Bąblowica wielojamowa (echinokokoza alweolarna)

To jedna z najniebezpieczniejszych chorób pasożytniczych. Wywołuje ją tasiemiec wielojamowy (Echinococcus multilocularis). W jej przebiegu dochodzi do rozwoju form larwalnych pasożyta w wątrobie. Psy to jedyny gatunek z rodziny psowatych, który może odgrywać rolę zarówno żywiciela ostatecznego, jak i pośredniego E. multilocularis. Zdarza się, że E. multilocularis może bytować w jelitach kotów, jednak ich znaczenie w przenoszeniu tego pasożyta jest marginalne ze względu na niską liczbę wydalanych jaj. Tasiemiec nie osiąga dojrzałości u kotów i z tego względu koty nie są uznawane za typowego żywiciela ostatecznego. Nie można jednak ostatecznie wykluczyć zagrożenia ludzi ze strony zarażonych kotów. Ze względu na dużą liczbę kotów polujących oraz ich bliski kontakt z człowiekiem istnieje potencjalne ryzyko. Do zanieczyszczenia środowiska jajami pasożyta przyczyniają się lisy. Jaja są inwazyjne w momencie wydalenia z kałem. Pies może zarazić się po zjedzeniu zarażonego gryzonia. Przypadki zarażenia psów są rzadkie, w Polsce szacuje się, że dotyczą 1–1,5 % psów na obszarach wiejskich. Bąblowica wielojamowa u psów rozwija się w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy. Wśród objawów wymienia się: wymioty, apatię, biegunkę, utratę masy ciała i przede wszystkim znaczne powiększenie objętości brzucha. Do rozpoznania dochodzi najczęściej, gdy choroba jest już w stadium zaawansowanym. W krajach europejskich stwierdzono wysoki odsetek lisów zakażonych bąblowcem wielojamowym. Onkosfery są zdolne do zakażenia natychmiast po wydalaniu jaj z kałem i przypadkowo połknięte przez żywiciela pośredniego, takiego jak nornik, nornica, piżmak, rozwijają się w stadia larwalne, czyli cysty wielokomórkowe lokalizując się zwykle wątrobie. Psy polujące na gryzonie na terenach, gdzie stwierdzana jest inwazja E. multilocularis u lisów, powinny być odroba -

czane co miesiąc prazykwantelem, co zabezpiecza przed rozwojem zakażenia patentnego, czyli zanieczyszczenia środowiska jajami pasożyta.

Państwa członkowskie UE mają obowiązek prowadzenia monitoringu echinokokozy u zwierząt dzikich (np. lisów) i domowych (psów, kotów). Dane przekazywane są corocznie do Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Na tej podstawie opracowuje się mapy ryzyka i zalecenia dotyczące strategii zwalczania choroby.

Kapilarioza wątroby

Chorobę wywołuje Capillaria hepatica. W przypadku zwierząt towarzyszących kapilariozę wątrobową częściej stwierdza się u kotów wychodzących i polujących, niż u psów. Najbardziej typowymi żywicielami C. hepatica są gryzonie, zwłaszcza szczury. Dorosłe pasożyty są zlokalizowane w miąższu wątroby. Jaja pasożyta składane są w tkance wątrobowej i nie zostają wydalone z kałem żywiciela do środowiska. Pozostają w nim uwięzione, dopóki zwierzę nie zostanie zjedzone przez drapieżnika lub padlinożercę. Jaja te nie są inwazyjne dla drapieżników lub padlinożerców. Są wydalane z kałem do środowiska i dopiero w tym momencie następuje ich rozwój. Do zarażenia dochodzi w wyniku przypadkowego połknięcia jaj inwazyjnych z larwą. Niskie pH przewodu pokarmowego powoduje klucie się larw, które w ciągu 3–4 dni penetrują ścianę jelita i migrują do wątroby. Dojrzewają w wątrobie 3–4 tygodnie i cykl się zamyka. Ze względu na dość niespecyficzny obraz kliniczny i trudności w diagnozowaniu większość przypadków kapilariozy wątrobowej nie jest diagnozowana przyżyciowo. Inwazja doprowadza do rozwoju ostrego lub podostrego zapalenia wątroby. Stwierdzenie jaj pasożyta w kale zwierzęcia nie świadczy o inwazji, jest jedynie potwierdzeniem zjedzenia wątroby zarażonego zwierzęcia (gryzonia, np. szczura).

Pierwszym żywicielem pośrednim O. felineus są ślimaki z rodzaju Bithynia. Drugim żywicielem pośrednim są różne gatunki ryb karpiowatych.

Do zarażenia u ludzi i zwierząt dochodzi poprzez spożycie surowych, zarażonych ryb słodkowodnych, głównie z rodziny karpiowatych, zawierających metacerkarie.

Opistorchoza – trematodoza wątrobowa

Przywra kocia (Opisthorchis felineus), wraz z dwoma pokrewnymi gatunkami azjatyckimi: O. viverrini i  Clonorchis sinensis, tworzą triadę przywr wątrobowych u psów i kotów. O. felineus występuje w Europie i Azji. Na terenie Unii Europejskiej zarażenia stwierdza się w Grecji, Niemczech, Rumunii, Hiszpanii, na Litwie i we Włoszech oraz w Polsce.

Pierwszym żywicielem pośrednim O. felineus są ślimaki z rodzaju Bithynia. Drugim żywicielem pośrednim są różne gatunki ryb karpiowatych. Do zarażenia u ludzi i zwierząt dochodzi poprzez spożycie surowych, zarażonych ryb słodkowodnych, głównie z rodziny karpiowatych, zawierających metacerkarie. Co istotne, metacerkarie są odporne na suszenie, wysokie stężenie soli oraz niskie temperatury. Zabija je tylko wysoka temperatura. W przewodzie pokarmowym żywiciela ostatecznego metacerkarie wydostają się z cysty i młode przywry dostają się do przewodów żółciowych wątroby. Długość życia dorosłej przywry wątrobowej u człowieka może przekraczać nawet 20 lat. Z kolei jaja osadzone na dnie słodkowodnych zbiorników wodnych mogą zachować żywotność nawet przez 104 dni, jeśli do zbiorników tych dostały się wczesną wiosną.

Objawy kliniczne zależą od lokalizacji dorosłych przywr, ich liczby i układu odpornościowego zwierzęcia. Około 10% przypadków zarażeń O. felineus prowadzi do ostrej postaci inwazji. Postać ta objawia się gorączką, biegunką, wymiotami, bólem w okolicy wątroby, brakiem apetytu, wodobrzuszem, żółtaczką i obrzękami. Objawy te mogą utrzymywać się do 2 do 4 tygodni i mają różny stopień nasilenia. Przywry wątrobowe mogą mechanicznie uszkodzić wątrobę lub doprowadzić do jej marskości z powodu działania toksycznych metabolitów wytwarzanych przez pasożyta. U pacjentów z przewlekłą postacią choroby występuje ryzyko raka dróg żółciowych. Mała intensywność inwazji u większości psów i kotów przebiega bezobjawowo. Diagnostyka inwazji opiera się na parazytologicznym badaniu kału, w którym można znaleźć jaja pasożyta. Dorosłe przywry O. felineus można zaobserwować również podczas sekcji zwłok zwierzęcia. W grupie największego ryzyka są zwierzęta karmione surowymi rybami słodkowodnymi oraz zwierzęta mające możliwość swobodnego przebywania w pobliżu słodkowodnych zbiorników wodnych. Podstawą w profilaktyce zarażeń przywrami jest eliminowanie z diety surowych ryb słodkowodnych oraz unikanie wypuszczania zwierząt w miejscach występowania żywicieli pośrednich pasożyta. Na

rynku brakuje leków zarejestrowanych do eliminacji inwazji przywr u psów i kotów. Dla kotów zarejestrowane są preparaty w formule spot-on, które w składzie zawierają prazykwantel.

Giardioza – postać trzustkowo-wątrobowa

Giardioza to pierwotniacza choroba wywoływana przez Giardia intestinalis (syn. G. duodenalis, G. lamblia). To jedna z najczęściej występujących inwazji pasożytniczych u psów i kotów. Do zarażenia dochodzi drogą pokarmową poprzez połknięcie cyst inwazyjnych. Z cyst uwalniają się trofozoity, które lokalizują się głównie w jelicie, ale czasami trofozoity zawędrują nieco dalej i umiejscawiają się w drogach żółciowych i przewodach wyprowadzających trzustki (postać żółciowa i trzustkowa giardiozy), powodując ich zapalenie. W postaci trzustkowo-wątrobowej może wystąpić stolec acholiczny, mający gliniastą konsystencję. Może mieć barwę: białą, bladożółtą, żółtawą, jasnozieloną, bladobrązową, a nawet pomarańczową. Wynika to z tego, że w składzie znajduje się duża ilość kwasów tłuszczowych, które nie zostały przyswojone przez organizm, co jest związane z zaburzeniami funkcjonowania wątroby i trzustki. Giardioza u psów

i kotów częściej dotyka młode osobniki, zwłaszcza poniżej 6–12 miesięcy życia i w warunkach zbiorowych, jak schroniska. W Polsce potwierdzono 6 % zakażeń u psów domowych; u szczeniąt (<1 roku) odsetek wzrasta do ok. 12–14 % . W badaniach terenowych (prowadzonych na popularnych terenach spacerowych) Giardia to najczęstszy pasożyt – ok. 17–24 % dodatnich przypadków. Jeśli chodzi o koty, to w Polsce stwierdzono 3,9 % przypadków, podobnie jak w innych krajach UE (Hiszpania, Niemcy: 4–14 %). U psów i kotów wykrywano genotypy zoonotyczne (A, B), stanowiące potencjalne zagrożenie dla ludzi. Podsumowując, warto prowadzić profilaktyczne odrobaczania zwierząt towarzyszących. Kontrolować ich zachowania pokarmowe podczas spacerów – ponieważ wiele zarażeń dotyczy zjadania gryzoni, ślimaków, czy padliny. Niezbędne jest także prawidłowe dbanie o higienę.

Literatura:

• Gawor J. (2024), Bąblowica wielojamowa u psów – nowe zagrożenie?, Magazyn Weterynaryjny; 3.

• Zygner W., Gawor J., Karamon J. (2012), Koty polujące jako potencjalne zagrożenie dla ludzi inwazją Echinococcus multilocularis. Czy należy zalecać ich profilaktyczne odrobaczanie?, Życie Weterynaryjne; 87(11).

• Szczepaniak K. (2025), Parazytologia w praktyce, Elamed.

Diagnostyka

Giardia duodenalis

Echinococcus spp.

Przywry kocie

Test ELISA lub szybki test antygenowy (fekalny) – Test PCR w przypadku podejrzeń – Trzykrotne badanie kału (flotacja/zawiesina ZnSO 4)

Flotacja kału (jaja nie do odróżnienia) – Testy PCR lub coproantygen – Testy serologiczne u ludzi (w podejrzeniu transmisji)

Badanie kału (obecność jaj) – Badanie USG jamy brzusznej w razie objawów wątrobowych

Przy biegunce, spadku masy ciała, w schroniskach, u młodych psów/ kotów

Profilaktycznie co 3–6 miesięcy, przed podróżą zagraniczną, u psów z dostępem do dzikich gryzoni

U kotów polujących, żywiących się rybami, z zaburzeniami wątroby

ŚWIEŻE MIĘSO W KARMIE

Fundament zdrowej diety psa

Wybór odpowiedniej karmy to jedno z najważniejszych wyzwań dla opiekuna psa. Coraz więcej opiekunów świadomie sięga po produkty, które realnie wspierają zdrowie, odporność i dobre samopoczucie pupila. W centrum uwagi znajduje się świeże mięso – naturalny składnik o wysokiej wartości odżywczej i wyjątkowej smakowitości. Euphoria Fresh to linia, w której świeże mięso gra główną rolę.

Świeże mięso – klucz do zdrowia

W naturze psy żywią się mięsem, dlatego świeże mięso najlepiej odpowiada ich biologicznym potrzebom. To doskonałe źródło łatwo przyswajalnego białka, które nie tylko buduje mięśnie i wspiera regenerację organizmu, lecz także dostarcza naturalnych witamin i mikroelementów. W karmach Euphoria Fresh znajdziemy aż 30% świeżej wieprzowiny lub 30% świeżego indyka i nawet 67% białka pochodzenia zwierzęcego. To gwarantuje zdrowy rozwój mięśni, witalność i wysoką smakowitość.

Skład dopasowany do potrzeb każdej rasy

Euphoria Fresh to pełnoporcjowa karma Super Premium, stworzona z myślą o psach różnych wielkości i potrzeb. W ofercie dostępne są receptury z wieprzowiną i wołowiną, indykiem i królikiem oraz wieprzowiną i gęsią. Różne warianty smakowe i dwa rozmiary granulek sprawiają, że łatwo dobrać odpowiednią karmę zarówno dla psów małych ras, jak i większych czworonogów. Jedynym źródłem zbóż w składzie jest lekkostrawny ryż – dobrze tolerowany nawet przez psy z wrażliwym układem pokarmowym.

Wsparcie organizmu na wielu poziomach

Euphoria Fresh to więcej niż tylko wysokomięsna karma. To również starannie dobrane dodatki funkcjonalne, które wspierają zdrowie psa w wielu obszarach:

• Olej z łososia (aż 5–6,5%) to jedyne źródło tłuszczu w recepturze. Dostarcza niezbędnych kwasów omega-3 i omega-6, wspiera skórę, sierść i odporność.

• Probiotyki i prebiotyki (FOS i MOS) pomagają utrzymać prawidłową florę, wzmacniają naturalne mechanizmy obronne organizmu.

• Kompleks wspierający stawy z glukozaminą, chondroityną, Boswellią i czarcim pazurem poprawia ruchomość stawów, wspiera regenerację chrząstki i redukuje stany zapalne.

• Chelaty aminokwasowe to najlepiej przyswajalne formy mikroelementów – m.in. cynku, żelaza czy selenu – które nie zaburzają wchłaniania innych składników.

Dopełnieniem receptury są naturalne składniki roślinne, jak karczoch, natka pietruszki, ostropest, bataty czy jabłka – wspierające detoksykację, trawienie i odporność.

Bez kompromisów

Euphoria Fresh to karma bez kurczaka, bez pszenicy, glutenu pszenicznego, soi, kukurydzy i cukru. Dzięki temu jest bezpieczna także dla psów z alergiami i nietolerancjami pokarmowymi.

Podsumowanie

Euphoria Fresh to nie tylko nowa karma – to świadomy wybór żywienia, który opiera się na świeżym mięsie, naturalnych składnikach i przemyślanej recepturze. Dla psa to zdrowie i energia. Dla opiekuna – spokój i pewność dobrego wyboru.

RECEPTURA

BEZ PSZENICY

Ryż jako jedyne zboże, brak glutenu pszenicznego i soi – odpowiednia dla psów z wrażliwym przewodem pokarmowym i nietolerancjami.

WYSOKA ZAWARTOŚĆ BIAŁKA

Aż do 56% mięsa i składników pochodzenia zwierzęcego. Naturalne źródło białka, tłuszczów i energii – doskonale przyswajalne i smakowite.

Ulepszona receptura, ta sama euforia!

Linia karm super premium opracowana z myślą o psach wszystkich ras – zwłaszcza tych, które potrzebują więcej, niż standardowa karma. Nawet 30% świeżego indyka lub wieprzowiny.

Bez kurczaka, pszenicy, soi i glutenu, za to z wysoką (nawet do 7%) zawartością oleju z łososia.

5 wariantów ze świeżym indykiem lub wieprzowiną dla dorosłych psów.

2 warianty ze świeżym indykiem dla szczeniąt.

Wszystkie karmy dostępne w 2 wersjach: dla ras małych oraz średnich i dużych

Dostępne również receptury monoproteinowe

ŚWIEŻOŚĆ W SKŁADZIE

Aż 30% świeżego indyka lub wieprzowiny: zapewnia znakomitą smakowitość karmy oraz bardzo dobrą przyswajalność składników odżywczych.

CHELATY AMINOKWASOWE

Lepsza przyswajalność mikroelementów (cynk, żelazo, selen, mangan, miedź); wspierają odporność, zdrową skórę i sierść oraz poprawiają kondycję.

PAPUGA NA KOZETCE

Tekst: Ada Włoch

Master of Parrot Diseaster Certyfikowana behawiorystka papug

Papugi to jedne z najinteligentniejszych i najbardziej emocjonalnych zwierząt, które można przyjąć pod dach swojego domu. Ich żywe kolory, niezwykłe zdolności naśladowcze i ciekawski charakter przyciągają wielu miłośników. Jednak zanim zdecydujemy się na adopcję czy zakup papugi, warto zrozumieć, że są to stworzenia o skomplikowanej psychice, które mogą stawiać przed nami liczne wyzwania.

Czy można porównać życie z papugą do życia z psem czy kotem?

Oczekujemy od nich, by zadowalały nas swoim śpiewem i gadaniem, chcemy podziwiać ich piękno, jednak czy tędy droga? Niestety, wiele osób nie zbiera informacji o posiadaniu papugi przed jej zakupem, a co za tym idzie, nie ma realistycznego pojęcia o tym, czym papuga jest… a czym nie jest. Bardzo często porównujemy zwierzęta trzymane w domu do tych, które najlepiej znamy, a więc do psów czy kotów. Jednak papuga w niczym nie przypomina zwierząt udomowionych. Wielu opiekunów zakłada, że wszystkie zwierzęta postrzegają ludzi tak jak psy: jako boskie istoty, które są Centrum Wszechświata. Jakież to zdziwienie pojawia się na twarzach opiekunów, gdy okazuje się, że papuga wcale nie daje się głaskać, nie mówi na zawołanie i przy okazji dziobie opiekuna. Magiczny sen o posiadaniu gadającego, wiernego przyjaciela znika w mgnieniu oka.

Zrozumieć wymagania papug

Aby zrozumieć, jakie wymagania i trudności stawia przed nami życie z papugami, musimy podzielić sobie ten temat i rozłożyć go na czynniki pierwsze. Poniższe pięć podpunktów to dobry początek, by zrozumieć złożoność tych zwierząt i uświadomić sobie, dlaczego tak wiele papug oddawanych jest do adopcji, ma problemy behawioralne czy zaburzenia.

1. Udomowienie a oswojenie.

2. Emocjonalna zależność papug.

3. Życie stadne i społeczne papug.

4. Niezwykła inteligencja ptaków.

5. Złożone potrzeby dietetyczne.

Udomowienie a oswojenie

Oswojenie to proces, w którym dzikie zwierzę, pojedynczy osobnik, uczy się akceptować obecność człowieka i jego opiekę, ale nie zmienia się nic na poziomie genetycznym. Takie dzikie zwierzę może zachować swoje instynkty i dziką naturę. Udomowienie z kolei to znacznie bardziej złożony proces, w którym cały gatunek zwierząt przystosowuje się do życia obok człowieka przez selekcję naturalną i ludzką, w wyniku czego zmienia się genetycznie i fizycznie. Patrząc na przykład papug, możemy stwierdzić, że dzikie papugi i te żyjące w niewoli nie różnią się między sobą na poziomie genetycznym. Dlatego o papugach możemy mówić, że są zwierzętami oswojonymi, ale nie udomowionymi. Oswojenie jest pierwszym etapem udomowienia zwierząt. Oswojone dzikie zwierzęta, w wyniku długotrwałego oddziaływania człowieka na wiele pokoleń, zwłaszcza poprzez ludzką ingerencję na czynniki genetyczne i środowiskowe, w kolejnych pokoleniach wykształcały stopniowo formy i cechy coraz bardziej odbiegające od form i cech występujących u ich dzikich pobratymców, aż do wykształcenia się odrębnych form gatunkowych lub podgatunków. Udomowienie gatunku zwierzęcia to złożony proces, który może trwać tysiące lat. Najstarsze znane udomowienie, psa, datuje się na 12–17 tysięcy lat temu. Udomowienie innych zwierząt, takich jak krowy czy konie, również wymagało długiego czasu, a proces ten mógł trwać tysiące lat. Papugi zaś hodowane są w niewoli od niedawna, zaledwie kilkadziesiąt lat, dlatego w ich przypadku nie ma mowy o udomowieniu.

Dodatkowo zachowania, które są naturalne dla papug żyjących na wolności, często wpędzają „papugi domowe” w kłopoty, gdy te trafiają do nieświadomego opiekuna. Kiedy nie podoba nam się jakieś zachowanie, często zakładamy, że jest z nim coś nie tak, podczas gdy w rzeczywistości może być to zachowanie całkowicie normalne, np. niszczenie, mielenie w dziobie różnych materiałów jest absolutnie normalnym zachowaniem typowym dla papug. Niezależnie od tego, czy ludziom się to podoba, czy nie, papuga bez klatki i bez nadzoru może spowodować wiele szkód w swoim środowisku. To nie jest ani problem papugi, ani wina papugi. Papugi niszczą, taka jest ich natura. Są też obłędnymi brudasami, jeśli chodzi o kwestie jedzenia. Natura sprawiła, że papugi mają mnóstwo ciekawych przystosowań do żerowania, do czynności, która potrafi stanowić nawet 80% ich dnia! Jeśli odbieramy im tę możliwość, zabieramy im naturalną możliwość spędzania czasu, a to szybko prowadzi do nudy i frustracji, która często kończy się agresją, nadmierną wokalizacją czy okaleczaniem własnego ciała.

Emocjonalna zależność papug

Papugi, podobnie jak wiele innych ptaków, są zwierzętami społecznymi. W naturalnym środowisku żyją w grupach, gdzie tworzą silne więzi z innymi osobnikami. W niewoli brak odpowiedniej interakcji i stymulacji może prowadzić do wielu problemów emocjonalnych. Papugi często odczuwają lęk, stres i frustrację, co może manifestować się w różnych zachowaniach. Wiele osób trzymających papugi pojedynczo nie zdaje sobie sprawy z błędnego koła, w które wpada. Większość gatunków papug to zwierzęta silnie stadne, a interakcja tylko z jednym osobnikiem nie jest dla nich zdrowa i pożądana. Opiekun cieszy się z bliskiej relacji z papugą, podczas gdy reszta domowników boi się lub jest atakowana przez papugę. Jednak wiele osób podejmuje niewielki lub żaden wysiłek, aby zmienić tę sytuację, dopóki nie pojawią się dalsze problematyczne zachowania, które zaczynają być męczące na co dzień. W naszych głowach obraz relacji z papugą jest wyjątkowo kulawy: bierzemy młode, bardzo często zbyt młode, niesamodzielne pisklęta do domu z nadzieją, że dzięki temu szybko i łatwo się oswoją i zostaną naszym najlepszym przyjacielem. Niestety, papugi to zwierzęta stadne, które trzymane w pojedynkę mogą stanowić nie lada wyzwanie, a przy okazji być źródłem wielu problemów. Statystycznie rzecz biorąc, to właśnie pojedynczo trzymane papugi najczęściej trafiają na konsultacje behawioralne.

Papugi mogą rozwijać różne zaburzenia, takie jak wyrywanie czy overpreening piór, nadmierne wokalizacje czy agresywne zachowania wobec innych zwierząt lub domowników. Nieprawidłowo socjalizowane i chowane papugi mogą stać się bardzo przywiązane do swoich opiekunów, a kiedy zostaną pozostawione same, mogą odczuwać silny lęk separacyjny, co może prowadzić do dalszych destrukcyjnych zachowań. Brak stymulacji i interakcji społecznych może prowadzić do depresji czy wytworzenia się zachowań stereotypowych (np. kołysanie, gryzienie prętów klatki). Objawy depresji mogą obejmować apatię, brak apetytu czy zmniejszenie aktywności, a także zachowania autodestrukcyjne. Wiele papug trafia na konsultacje behawioralne, ponieważ opie -

PTAKI EGZOTYCZNE

kunowie nie radzą sobie z emocjonalnymi, rozchwianymi papugami. Prawda jest taka, że nie każdy nadaje się na opiekuna papug. Zwierzęta te wymagają konsekwencji, mądrego prowadzenia i jasnych, prostych zasad. Niestety, wiele opiekunów nie wysyła jasnych sygnałów i powoduje frustrację u papug (najczęściej seksualną). Musimy również zdać sobie sprawę, że papuga nie będzie wiedziała, jak być dobrym towarzyszem, jeśli jej tego nie nauczymy. Papuga nie widzi siebie jako własności człowieka czy zwierzęcia domowego. Dla papugi jesteś członkiem stada. Twoim obowiązkiem będzie zapoznanie papugi z regułami panującymi w domu. Świetnie sprawdzi się trening podstawowych komend: „chodź tu”, „zostaw”, „nie wolno”. Ustanawiając te polecenia w pozytywny, nieagresywny sposób, ludzie stawiają się na pozycji kontrolnej, a papugi mają lepsze pojęcie o swojej pozycji w ptasio-ludzkim stadzie. Aby pomyślnie komunikować się z papugą, człowiek musi nauczyć się być wyczulonym na język ciała papugi. Ptaki te poruszają się w świecie, bazując na niezwykle rozbudowanym języku ciała, który dla nieświadomych opiekunów jest zagadką. Bardzo często nie rozumiejąc subtelnych sygnałów z mowy ciała papugi, doprowadzamy ją do ostateczności, czyli do dziobnięcia. Ten sygnał dla opiekuna staje się jasny, ale niestety jest już za późno na komunikację, ponieważ ptak został doprowadzony do ostateczności, a to nie jest dobra droga do zbudowania zaufania i wspólnej relacji opartej na przyjaźni.

stadne i społeczne papug

Zapewnienie interakcji społecznych jest kluczem do szczęścia oraz zdrowia psychicznego pierzastych podopiecznych. Większość gatunków papug spędza czas w ciągu dnia na żerowaniu, społecznych interakcjach i pielęgnacji piór. Są to trzy podstawowe czynności konieczne, aby papugę utrzymać w dobrym zdrowiu. Ilość czasu potrzebna codziennie na wykonywanie tych czynności jest zależna od konkretnych gatunków, pory roku, wieku czy nawet pogody! Jednak niezaprzeczalny jest fakt, że wszystkie gatunki papug to zwierzęta stadne. Papugi w naturze żyją w stadach, gdzie tworzą silne więzi z innymi osobnikami, dlatego potrzebują one towarzystwa swojego gatunku czy rodzaju, a samotnie trzymane papugi bardzo często mają pewnego rodzaju problemy behawioralne (silny lęk przed nowościami, nieufność wobec zmian, nadmierne wokalizacje, uzależnienie od opiekuna i lęk separacyjny, agresja lękowa i przekierowana).

Papugi, które mają towarzystwo innych papug, statystycznie mają większe szanse na lepsze samopoczucie i zdrowsze życie. Towarzystwo innych papug może pomóc rozwiązać problemy związane z lękiem separacyjnym czy silną neofobią. Oczywiście odpowiednie połączenie papug jest tutaj kluczowe, ponieważ nieumiejętne dołożenie drugiej papugi może paradoksalnie zwiększyć agresję, wokalizację czy problematyczne zachowania.

Istnieje mit mówiący o tym, że pojedyncza papuga oswoi się łatwiej i szybciej, jednak wynika to bardzo często z informacji powielanych przez hodowców starej daty. Obecne badania pokazują, że dużo zdrowsze relacje tworzą papugi, które były chowane i socjalizowane w grupach. Socjalizacja to temat pomijany, ale

wraca on jak bumerang na konsultacjach behawioralnych po kilku latach życia papugi. To nie jest normalne, że papuga nie umie się bawić. To nie jest normalne, że papuga nie umie jeść warzyw i owoców. To nie jest normalne, że ptak siedzi cały dzień na ramieniu człowieka. Kiedy zaczniemy postrzegać, co jest naprawdę normalne dla papug, w końcu przestaniemy określać gatunki czy niektóre osobniki jako agresywne czy trudne. Papugi są w tym względzie bardzo wymagające i wielu opiekunów dopiero po zakupie papugi zdaje sobie sprawę, że może nie podołać tej funkcji.

Niezwykła inteligencja ptaków

Zwierzęta takie jak papugi są bardzo bystrymi obserwatorami. Zawsze uczą się od nas i musimy być świadomi subtelności zmian w ich zachowaniu i tego, jak nasze zachowanie może na nie wpłynąć. Dodatkowo papugi mają zdolność naśladowania ludzkiego języka, co może dołożyć nam dodatkowych kłopotów w interpretowaniu mowy ciała i przy okazji języka naszego pierzaka. Czy papugi potrafią kognitywnie używać ludzkiego języka? Zdaniem dr. Ireny Pepperberg odpowiedź brzmi: tak. Badania naukowe dostarczają lepszego wglądu w ptasie umysły, dzięki czemu odkrywamy, że ptaki są zdolne do wielu złożonych zachowań, o których pierwotnie sądzono, że ograniczone są tylko do człowieka. Łącznie z użyciem narzędzi, systemem komunikacji, dialektami czy nadawaniem sobie imion! Zwierzęta potrafią myśleć i odczuwać emocje. Ale to, co myślą i czują, może różnić się od tego, co sobie wyobrażamy i co chcemy widzieć. Bardzo często papugi żyjące samotnie z człowiekiem borykają się z problemami behawioralnymi wynikającymi z braku zadbania o prymitywne, podstawowe papuzie potrzeby, takie jak potrzeba stada, aktywności umysłowej, aktywności fizycznej czy żerowania. Właściciele błędnie interpretują zachowania swoich ptaków i błędnie przypisują im ludzkie motywy lub emocje. Papugi mają inny pogląd na świat, ponieważ ich zmysły są inne, a nawet lepsze pod pewnymi względami niż ludzi, np. papugi widzą świat w znacznie większej liczbie barw niż nasze ludzkie oko jest sobie w stanie wyobrazić. Papugi z racji swojej inteligencji bardzo często szokują swoich opiekunów. Jest wiele takich przypadków, kiedy człowiek nie jest w stanie poprowadzić papugi, ponieważ nie rozumie jej mowy ciała ani kierujących nią motywacji. Kiedy na konsultacje lub do adopcji trafiają papugi określane jako „agresywne”, „wredne”, „wycofane”, to wcale nie musi oznaczać, że one takie są! To, co my obserwujemy, to zachowanie w odpowiedzi na dane środowisko czy relacje między papugą a opiekunem. I to wcale nie oznacza, że z papugą było coś nie tak. Szczególnie da się zauważyć taką tendencję z dużymi papugami, które najpierw są określane jako „agresywne”, a gdy tylko znajdą się w nowym, kochającym, pełnym empatii domu, okazuje się, że wcale tak nie jest. Zachowanie jest zawsze odpowiedzią na środowisko i pozostałe czynniki w tym środowisku występujące (relacje, dieta, poczucie bezpieczeństwa, możliwości żerowania i aktywności fizycznej, odpowiedni kontakt z człowiekiem).

Kluczem jest zawsze profilaktyka

O wiele łatwiej jest zapobiegać powstawaniu problemów behawioralnych, niż później je naprawiać. Na pol -

skim rynku nie ma dostępnych książek na temat zachowania papug i treningu z papugą. Niestety, wciąż jest mało dostępnych artykułów w języku polskim, stron czy filmów. Opiekun musi też zdawać sobie sprawę, że żadna liczba przeczytanych książek nie jest w stanie w 100% przygotować na posiadanie papugi, tak samo jak przeczytanie wszystkich książek o rodzicielstwie, jakie kiedykolwiek napisano, nie przygotuje nikogo na to, jak to jest mieć dzieci. Pierwszym krokiem do zapobiegania problemom z papugami jest zrozumienie, że są to dzikie zwierzęta, oddane instynktowi i naturze. Posiadanie ich w domu nie sprawia, że zwierzęta te stają się zwierzętami domowymi. W momencie, gdy zrozumiemy ich dziką naturę, zdamy sobie też sprawę z tego, że to my musimy się zaadoptować do życia z papugami, nie odwrotnie.

Kiedy nasza papuga siedzi przez pół dnia w jednym miejscu, w małej klatce, bez aktywności fizycznej, zabawy czy możliwości żerowania, nie możemy mówić o spełnionych potrzebach i zapewnieniu dobrostanu. Papugi są stworzone do aktywności. „Wieczne przesiadywanie na ramieniu”, na które skarżą się opiekunowie, to kwestia zaniedbania papuzich potrzeb. Jeśli nie nauczyliśmy papugi, że zabawki służą do zabawy, że jedzenia trzeba sobie poszukać, że plac zabaw jest do eksploracji i zabawy, nie możemy oczekiwać, że papuga sama na to wpadnie. Szczególnie jeśli mieszka z nami tylko jeden ptak, który nie ma od kogo „papugować zachowań”, bowiem papugi najlepiej uczą się przez naśladownictwo.

Aby zbudować ciekawe środowisko dla naszej papugi, musimy się trochę postarać. W końcu w naturze ptaki te mają naprawdę sporo zajęć! Część z tych zachowań, które przejawiają w dziczy, można przenieść do naszego domu. Przede wszystkim naukę żerowania. Staraj się podawać pożywienie w kilku miejscach, dzięki temu papuga będzie musiała wykonać pracę, by się najeść. Ciągły darmowy dostęp do pokarmu sprzyja nudzie! Nuda zaś szybko się może przerodzić w zachowania zastępcze, np. agresję, autoagresję czy nadmierną wokalizację.

Złożone potrzeby dietetyczne

Ptaki jedzą, aby zaspokoić swoje dzienne zapotrzebowanie metaboliczne. Jednak w niewoli ptaki mogą nadal jeść, np. z nudów! A to, jak łatwo możemy sobie wyobrazić, często prowadzi do otyłości, na którą szczególnie narażone są kakadu czy amazonki. Dzienne zapotrzebowanie energetyczne udokumentowano jedynie u papużek falistych, zaś reszta kalkulacji opiera się w głównej mierze na przypuszczeniach i badaniach opartych na kurach. Jednak wiadomo na pewno, że papugi wymagają zbilansowanej, różnorodnej i surowej, bogatej w błonnik diety. W niewoli wiele papug spożywa mieszanki ziaren, które bardzo często stanowią znaczną część diety. Papugi w niewoli wymagają diety, która imituje ich naturalny sposób żywienia – pełną świeżych, zróżnicowanych składników. Mieszanki nasion, choć popularne, są zazwyczaj zbyt tłuste, ubogie w niezbędne witaminy i minerały, a także pozbawione błonnika, witamin (szczególnie witaminy A) czy minerałów (głównie wapnia), co może prowadzić do licznych problemów zdrowotnych oraz behawioralnych. Warzywa, zieleniny czy kiełki powinny stanowić podstawę żywienia papug. Świeże kwiaty, zioła

i gałęzie drzew dodatkowo wzbogacają codzienny jadłospis ptaków w niewoli, dostarczając niezbędnych składników odżywczych oraz stymulując naturalne zachowania żerowania. Są również świetnym źródłem błonnika oraz pozwalają na ścieranie pazurów i dzioba. Mnóstwo papug w niewoli boryka się z problemami zdrowotnymi, wynikającymi z bardzo ubogiej, monotematycznej, opartej głównie na ziarnie diety. Jednak po latach badań obejmujących wiele różnych gatunków naukowcy odkryli powiązania między dietą a zachowaniem. Wydaje się, że dieta odgrywa niezwykle ważną (i którą łatwo przeoczyć!) rolę w kształtowaniu zachowania naszych papug. Źle zbilansowana dieta może siać spustoszenie w organizmie papugi, przede wszystkim zaś w jej hormonach. Najprościej mówiąc: dieta może wpływać na hormony, a hormony mogą wpływać na zachowanie. Oczywiście jest to uproszczenie, ale świadomość tej podstawowej ścieżki może pomóc nam zrozumieć, w jaki sposób pokarm, który jedzą nasze papugi, może odgrywać rolę w ich zachowaniu.

Najczęstsze problemy zdrowotne wynikające z nieprawidłowej diety:

• otyłość i stłuszczenie wątroby,

• niedobory witamin i minerałów,

• problemy hormonalne i behawioralne,

• przesuszona skóra, przebarwienia na piórach,

• słabe, matowe i łamliwe pióra,

• choroby układu oddechowego,

• częste infekcje i słaba odporność,

• skrócenie długości życia.

Bardzo często nieprawidłowe żywienie idzie w parze z nieprawidłowymi warunkami życia, zbyt małą klatką, brakiem zabawek, nudą, zbyt małą przestrzenią, błędami w oswajaniu i kiedy złożymy te wszystkie czynniki w całość, bardzo często dostrzeżemy obraz nędzy i rozpaczy, gdzie wiele ptaków żyje w karygodnych warunkach.

Podsumowanie

Papugi są niewątpliwie inteligentnymi zwierzętami –ich inteligencja emocjonalna, społeczna, zdolności kognitywne czy świetna obserwacja świata sprawiły, że ptaki te w naturze przetrwały, rozwinęły się i wypracowały mnóstwo sposobów na żerowanie, naśladowanie odgłosów (np. drapieżników, by odgonić inne ptaki z żerowisk). Tymczasem w domach, w niewoli, papugi mają niezwykle mało sprawczości i władzy nad własnym życiem. Wychodzą z klatki wtedy, kiedy opiekun pozwoli, jedzą pokarm w miseczce, którego w żaden sposób nie trzeba zdobyć czy zapracować na niego, nie mają wystarczającej aktywności fizycznej czy jakiejkolwiek stymulacji umysłowej.

Papugi to niezwykle fascynujące i emocjonalne stworzenia, które mogą być wspaniałymi towarzyszami, ale ich pielęgnacja i utrzymanie dobrostanu wiążą się z wieloma wyzwaniami. Zrozumienie ich potrzeb emocjonalnych i fizycznych oraz odpowiednie przygotowanie się na życie z nimi to klucz do sukcesu. Przed podjęciem decyzji o adopcji czy zakupie papugi warto zadać sobie pytanie, czy jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom, które niesie ze sobą życie z papugami.

GRZYBOWIEŃCE W AKWARIUM MORSKIM

Tekst: Mateusz Król

Opisując grzybowieńce w akwarium morskim, skupię się na trzech z nich, a mianowicie Discosoma sp., Rhodactis sp. czy Ricordea sp. Na samym wstępie warto wyjaśnić, że nie są to konkretne gatunki, a całe rodzaje koralowców należące do gromady Parzydełkowców Cnidaria. W gromadzie tej znajdują się tysiące zwierząt, które znajdziemy zarówno w wodach słodkich, jak i słonych.

Discosoma sp. (fot. z archiwum Autora)

W porównaniu z koralowcami twardymi, zarówno tymi krótkopolipowymi SPS, jak i długopolipowymi LPS, grzybowieńce nie potrzebują tak idealnych parametrów wody i często wyższe niż prawidłowe stężenie azotanów czy fosforanów im nie przeszkadza.

Łatwość hodowli

Niewątpliwym plusem opisywanych w artykule koralowców jest łatwość ich hodowli i pielęgnacji oraz to, że idealnie nadają się one dla początkujących akwarystów morskich. Są zaliczane przez akwarystów do tzw. koralowców miękkich. We wspomnianych trzech rodzajach znajduje się wiele gatunków, które z kolei mogą posiadać różne odmiany barwne. Ciała niektórych z nich wyglądają oszałamiająco dzięki kolorom niczym z bajki. Niestety, za ubarwieniem idą na ogół rzadkość występowania danej odmiany kolorystycznej na rynku oraz bardzo wysoka cena.

Koralowce te w zależności od odmiany barwnej i gatunku mogą być mniej lub bardziej wymagające, choć należy podkreślić, że dzięki wspomnianej już łatwości w hodowli odpowiednie dbanie o parametry wody jest na ogół wystarczające, aby czuły się u nas komfortowo. Dodatkowo najbardziej powszechne z nich często wybaczają wiele błędów, które bez wątpienia pojawiają się na początku przygody z akwarystyką morską. Warto również podkreślić, że w porównaniu z koralowcami twardymi, zarówno tymi krótkopolipowymi SPS (z angielskiego Small Polyp Scleractinia), jak i długopolipowymi LPS (z angielskiego Large Polyp Scleractinia) nie potrzebują tak idealnych parametrów wody i często wyższe niż prawidłowe stężenie azotanów czy fosforanów im nie przeszkadza. Znajdziemy również wiele informacji oraz spostrzeżeń hodowców, że zwierzęta te często są „zadowolone” z podwyższonych wyżej wspomnianych parametrów.

Trochę o wyglądzie

Otóż kształt ich ciała jest owalny i bardzo często przypomina nam po prostu koło lub dość nieregularny okrąg. Zdarza się, że wyciągają się one na przytwierdzonej do podłoża stopie, przez co często są kojarzone z grzybkami i tak też najczęściej nazywane przez akwarystów. Trudno opisać różnicę między konkretnymi rodzajami, więc to, co opisuję, jest bardziej próbą zobrazowania ich wyglądu, a jednocześnie nie musi być to regułą.

Discosoma sp. są najczęściej gładkie, a ich rant czy też obrzeże również jest na ogół gładkie. Na ich ciele często możemy znaleźć różnego rodzaju wypustki czy też delikatne „wybrzuszenia” w kształcie kresek, pasków lub po prostu dużej liczby niewielkich plamek.

Rhodactis sp. w wielu przypadkach mają bardziej widoczne różnego rodzaju wypustki. Na obrzeżach ich ciała często znajdują się różnego rodzaju „frędzle”, przez co osobniki wyglądają, jakby ich rant był poszarpany.

Ricordea sp. z kolei najczęściej przypomina grzybka, który wygląda, jakby był zbudowany z bardzo wielu nie -

wielkich kuleczek czy też koralików. Koraliki te wyglądają, jakby były posklejane ze sobą, a sam rant koralowców potrafi wyglądać różnie. Dodatkową trudność sprawia odróżnienie gatunków w rodzajach. Dość prosto możemy odróżnić Ricordea yuma od Ricordea florida bez względu na odmianę barwną. Najbardziej charakterystyczną różnicą między nimi jest to, że wspomniane „koraliki” u  Ricordea florida są znacznie bardziej oddalone od otworu gębowego, a także ich kształt jest nieco inny. Często również sama kolorystyka Ricordea florida jest bardziej intensywna niż u Ricordea yuma. Zarówno Rhodactis sp., Discosoma sp., jak i Ricordea sp. „kurczą” się i zamykają przy zgaszonym świetle oraz powoli nabierają rozmiaru po jego zapaleniu. Nazywamy to tzw. pompowaniem się koralowców i można to zaobserwować w praktycznie każdym akwarium morskim. Zjawisko to dotyczy także pozostałych koralowców i ukwiałów.

Odżywianie

Jeżeli chodzi o odżywanie, to posiadają one symbiotyczne glony, które nazywane są Zooksantellami. Dzięki tym glonom koralowce otrzymują pokarm w procesie fotosyntezy. Z tego też powodu mówi się powszechnie, że koralowiec odżywia się po prostu światłem. Stąd też jest ono tak ważnym elementem w naszych domowych rafach koralowych. Opisywane rodzaje nie są wymagające co do oświetlenia i nie potrzebują go bardzo silnego w porównaniu z wieloma innymi gatunkami. Dlatego też na ogół są one umieszczane w najniższych partiach akwarium oraz na jego dnie. Dzięki temu jest tam bardzo kolorowo. Oczywiście oprócz światła pobierają one z wody wszelkiego rodzaju materię organiczną, odżywiają się fitoplanktonem i zooplanktonem. Na rynku spotkamy wiele pokarmów, które dedykowane są specjalnie dla konkretnych rodzajów koralowców. Możemy je spotkać zarówRhodactis sp. (fot. z archiwum Autora)

AKWARYSTYKA

no w postaci różnego rodzaju zawiesin czy też proszku, który należy wymieszać z wodą z akwarium. Taki pokarm wlewamy do zbiornika, a on bardzo szybko rozprasza się w toni wodnej i jest z niej wyłapywany przez zwierzęta. Jeżeli chcemy nakarmić dodatkowo konkretne osobniki, robimy to w nieco inny sposób. Najprościej jest wyłączyć cyrkulację oraz pompę obiegową lub filtr. Następnie używając długiej pipety do karmienia koralowców, rozprowadzamy zawiesinę w ich okolicy. Taką pipetę bez problemu znajdziemy w wielu sklepach akwarystycznych, zwłaszcza tych z akwarystyką morską. Odpowiednio dobrana cyrkulacja w zbiorniku również dostarczy im pokarmu nawet podczas codziennego karmienia ryb.

Możemy niejednokrotnie zaobserwować, że z otworu gębowego danego grzybka wydostają się różne mało atrakcyjnie wyglądające ciemne „gluty”. Może to być oczywiście problem z pojawiającą się w akwarium chorobą. Wtedy należy obserwować dane osobniki i zareagować w miarę szybko poprzez przeniesienie ich do osobnego zbiornika czy wypłukanie w specjalnych dipach, gdyż choroba może rozprzestrzenić się na pozostałych mieszkańców akwarium.

Nie zawsze jednak jest to oznaka tego, że dzieje się coś złego. Czasami są to po prostu produkty przemiany materii, bowiem co ciekawe koralowce te odżywiają się i wydalają właśnie otworem gębowym. Złapana przez zwierzę drobina pokarmu z toni wodnej jest następnie przesuwana przez niego w stronę otworu gębowego.

Bardzo często można wtedy zaobserwować jego zamykanie czy też wywijanie się jego rantów ku górze. Jest to tworzenie pewnego rodzaju pułapki, przypominające zamykającą się roślinę owadożerną. Sam wygląd koralowca można wtedy często porównać kształtem do beczki. Trochę o rozmnażaniu

Najczęstszym sposobem rozmnażania tych trzech rodzajów „grzybków” jest rozmnażanie bezpłciowe. To rozmnażanie jest dość proste do zaobserwowania w naszych domowych rafach koralowych. Otóż dany osobnik dzieli się po prostu na kilka części, tworząc kolejne osobniki. Proces ten trwa dłuższy czas i jeżeli go zauważymy, to możemy mieć wrażenie, że koralowiec rozrywa się po prostu na kilka elementów.

Oczywiście zwierzęta te mogą również rozmnażać się płciowo poprzez wytworzenie tak zwanej planuli. Planula jest niczym innym jak larwą. Ta larwa jest niesiona przez prądy wody i w odpowiednim miejscu osadza się np. na skale i przekształca z czasem w nowego osobnika.

Kolory, kolory i jeszcze raz kolory

Jak na samym wstępie wspomniałem, rodzaje tych koralowców posiadają bardzo dużą liczbę odmian kolorystycznych. Odmiany te są mniej lub bardziej atrakcyjne dla naszego oka. Warto dodać również, że jeden osobnik także może posiadać wiele kolorów na swoim ciele. Najczęściej spotykane gatunki są w odcieniach brązu, ziele -

Z bliżenie na otwór gębowy Rhodactis sp. (fot. z archiwum Autora)

ni, czerwieni, a także niebieskiego i fioletu. Na niektórych znajdziemy inaczej ubarwione kropki czy paski w innym kolorze. Jeszcze inne wyglądają wręcz, jakby były zlepione z kilku różnych osobników o różnym ubarwieniu. Idealnym przykładem będzie odmiana, którą w Internecie znajdziemy pod nazwą Discosoma Purple Monster Jawbreaker. Sam osobiście nie widziałem jej nigdy na żywo ani nie słyszałem, aby posiadał ją ktoś w naszym kraju. Można za to znaleźć informacje o jej cenie sięgającej 10 000 dolarów. Na szczęście większość gatunków znajdujących się na naszym rynku mimo mniejszej liczby kolorów występujących jednocześnie na danym osobniku jest zdecydowanie tańsza, a ich ceny wahają się na ogół od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za sztukę. Ubarwienie powoduje również ciekawe nazwy, np. Discosoma Superman (kolory niebieskiego i czerwieni).

Dodatkowo często spotkamy się z informacją, że niektóre z koralowców (także grzybowieńców) świecą w niebieskim świetle. Przede wszystkim należy obalić tutaj mit o świeceniu. Otóż koralowce nie emitują same z siebie światła jak np. latarka. Obserwujemy u nich zjawisko tzw. fluorescencji. Polega ono na tym, że zwierzęta pobierają światło, które jest następnie przez nie przetworzone i oddane. Dzięki temu mamy wrażenie, jakby świeciły. Zjawisko to jest o tyle ciekawe, że czasami koralowiec o innym kolorze ciała, np. brązowy, w niebieskim świetle nad akwarium „świeci fluo” np. na kolor pomarańczowy lub czerwony. Dzięki temu po zgaszeniu światła białego mamy wrażenie przeniesienia się do innego, wręcz bajkowego świata.

Umieszczanie w akwarium

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o umieszczaniu tych zwierząt w naszych domowych rafach. Największą trudność sprawią nam osobniki, które kupimy bez fragmentów skały czy tzw. podstawki, ponieważ dość trudno przytwierdzić je wtedy w akwarium. Istnieje wiele metod na to, aby koralowiec przyczepił się do skały, choć w ich przypadku często próby kończą się porażką. Dlatego też jeżeli posiadamy zwierzęta, które są luzem, najlepiej jest skorzystać najpierw z kotnika.

Jednym ze sposobów jest wysypanie na jego dnie żwirku lub grysu koralowego i umieszczenie tam grzybka, który po pewnym czasie się do niego przyczepi. Wtedy przyklejamy fragment grysu do podstawki. Inny sposób to przyczepienie bezpośrednio do podstawki grzybka za pomocą igły lekarskiej lub gumki recepturki. Wtedy również należy poczekać na to, aż zwierzę samo przytwierdzi się do fragmentu skały. Niestety, również wtedy może się zdarzyć, że umieszczone w akwarium zwierzę się po prostu odczepi i „popłynie” wraz z cyrkulacją wody. Jeżeli nie wpadnie do cyrkulatora, który może go po prostu rozszarpać, najpewniej osadzi się gdzieś w naszym zbiorniku.

Podsumowując, opisywane koralowce są dość proste w hodowli i powszechne na rynku. Spotkamy je w wielu odmianach barwnych. Potrafią urozmaicić każdy zbiornik morski, dzięki czemu są poszukiwane i pożądane przez akwarystów.

Rhodactis sp. (fot. z archiwum Autora)
Ricordea yuma (fot. z archiwum Autora)
Rhodactis sp. (fot. z archiwum Autora)
Discosoma sp. (fot. z archiwum Autora)

Arthur – jeleń z dynią i żurawiną puszka 400 g

Poznaj karmę Arthur od 77 Seven Seven – pełnowartościową ucztę z jeleniny, inspirowaną tradycją odżywiania opartą na sile natury. W czasach, gdy psy towarzyszyły myśliwym i wojownikom, ich dieta była prosta i czysta, oparta na mięsie i darach natury. „Arthur” to posiłek dla psów, ze starannie dobranymi składnikami, wzmacnia serce, odporność i siły witalne.

Co zawiera „Arthur”?

• 93% jeleniny – lekkostrawne, chude mięso bogate w witaminy z grupy B (B 6 i B12);

• 7% dyni i żurawiny – dla wsparcia trawienia i naturalnej detoksykacji;

• 0% chemii – zero konserwantów, zero kompromisów.

Dla psów, które:

• potrzebują większego wsparcia odporności;

• mają wrażliwy układ pokarmowy;

• zmagają się ze stanami zapalnymi, problemami mięśni, serca lub układu moczowego.

To nie jest zwykła karma. To uczta.

To rytuał z czasów, kiedy jedzenie było lekarstwem. www.77seven-seven.pl/product-page/arthur-400g

Charles V – wołowina z mango puszka 400 g

Charles V od 77 Seven Seven to pełnoporcjowy posiłek dla psów, oparty na królewskiej recepturze z wołowiny – inspirowany dziedzictwem silnych, energicznych psów towarzyszącym podczas wojen i polowań u boku dawnych władców, których dieta była źródłem siły i wytrzymałości.

Co zawiera „Charles V”?

• 93% wołowiny – czerwone mięso o wysokiej zawartości żelaza,

• 4% batatów – lekkostrawne źródło energii, wspierające zdrowe trawienie,

• 1% mango – źródło przeciwutleniaczy oraz witamin A i C,

• 2% oleju, witamin i minerałów – dla zdrowej skóry i sierści,

• 0% chemii – zero sztucznych dodatków czy ulepszaczy.

Dla psów, które:

• potrzebują siły i energii na co dzień;

• mają zwiększone zapotrzebowanie na żelazo i wysokowartościowe białko;

• potrzebują wsparcia w regeneracji mięśni i budowaniu odporności.

To nie jest zwykła karma. To królewski posiłek. To rytuał siły, smaku i zdrowia.

www.77seven-seven.pl/product-page/charles-v-400g

Maria Theresa z bażantem puszka 200 g

Maria Theresa od 77 Seven Seven – karma, w której królewska elegancja spotyka dzikie serce natury. Inspirowana dostojnością dawnych kocich towarzyszek mo narchów, powstała z myślą o tych, którzy nie jedzą byle czego – lecz wybierają z rozwagą. To uczta dla kotów o wyrafinowanym smaku i wrażliwym układzie po karmowym, godna kociej arystokracji – przygotowana z lekkostrawnego mięsa bażanta łownego, delikatnie gotowanego na parze, by zachować pełnię wartości odżywczych. Subtelnie wzbogacona nutą żurawiny i olejami – bez zbóż, glutenu i chemicznych dodatków.

Co zawiera „Maria Theresa”?

• 97,9% bażanta łownego – chude, wysokowartościowe białko,

• 1% żurawiny – dla wsparcia układu moczowego,

• 1,1% olejów i minerałów – dla zdrowej skóry i lśniącej sierści. Dla kotów, które cenią ciszę instynktu, czystość składu i smak wolności. 77 to nie tylko posiłek – to królewski rytuał, hołd naturze i kociej godności. www.77seven-seven.pl/product-page/maria-theresa

WILDES LAND CAT Ragout – dla najbardziej wymagających kotów

WILDES LAND CAT Ragout to karmy opracowane specjalne z myślą o bardzo wybrednych kotach, zapewniając im atrakcyjną odmianę dla karm w postaci pasztetów. Karmy linii Ragout zawierają widoczne, soczyste kawałki mięsa i podrobów, które są delikatnie gotowane we własnym sosie, co sprawia, że koty uwielbiają tę karmę. Mogą być codzienną karmą – są pełnoporcjowe, albo smaczną odmianą w diecie – ale zawsze karmy Ragout Wildes Land Cat wnoszą różnorodność i przyjemność do kociej miski. Dostępne są w 5 wersjach smakowych: królik z kurczakiem, kaczka z indykiem, kurczak z łososiem, wołowina z indykiem i kurczak, w puszkach 185g.

Producent: Pet Premium Products GmbH

Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o.; www.b4ac.pl, kontakt@b4ac.pl, tel. 782 633 779

WILDES LAND

WOW CAT rozszerza linię filetów w sosie o dwa nowe smaki

WOW CAT wprowadza dwa nowe smaki do oferty filetów w sosie: filety z kaczki i kurczaka i filety z tuńczyka. To pełnoporcjowe karmy dla kotów w postaci delikatnych kawałków filetu w dodatkowym sosie. Wyróżniają się wysokiej jakości składnikami i soczystą konsystencją, którą koty uwielbiają. Dzięki rozszerzonemu asortymentowi WOW CAT oferuje teraz jeszcze większy wybór, aby sprostać indywidualnym preferencjom kotów. Jak wszystkie produkty WOW CAT, tak i nowe wersje są wytwarzane głównie ze składników regionalnych i nie zawierają dodatku cukru, zbóż, glutenu, laktozy, sztucznych barwników ani konserwantów. Dostępne w saszetkach 85 g.

Producent: PetCo GmbH

Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o.; www.b4ac.pl, kontakt@b4ac.pl, tel. 782 633 779

CAT – zupy dla kotów w dwóch pysznych

smakach

Zupy WILDES LAND CAT to idealny dodatek do diety kotów, polecane szczególnie dla tych, które mają tendencję do zbyt małego spożycia wody lub preferują w diecie suchą karmę. Zupy wspomagają odpowiednie spożycie płynów przez koty w smaczny i przyjemny sposób, przyczyniając się do ich zdrowia i dobrego samopoczucia. Dostępne dwie wersje: z kurczaka i tuńczyka. Każda to połączenie smacznego bulionu i drobnych kawałków mięsa. To wyjątkowe receptury, wykorzystujące wysokiej jakości źródło białka – bez dodatków, takich jak cukier, sztuczne barwniki, aromaty czy konserwanty. Opakowanie – puszka 80 g.

Producent: Pet Premium Products GmbH

Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o., www.b4ac.pl, kontakt@b4ac.pl, tel. 782 633 779

WILDES LAND CAT liofilizowane przysmaki dla kotów

Czy istnieje idealny przysmak dla kotów? Oczywiście, że tak! To liofilizowane przysmaki Wildes Land Cat! Powstały z czystego mięsa kaczki, kurczaka lub białej ryby, dlatego każdy kot je pokocha. Delikatny proces liofilizacji zachowuje wszystkie witaminy i składniki odżywcze mięsa. Przysmaki są delikatnie kruche, o niezwykłym aromacie i zniewalającym smaku. Do podawania jako nagroda i wyraz miłości do kota. Można także wykorzystać do wzbogacenia smaku posiłku, wystarczy posypać go pokruszonym przysmakiem. Zapakowane w wygodne opakowanie, z zamykanym wieczkiem wielokrotnego użytku.

Producent: Pet Premium Products GmbH Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o., www.b4ac.pl, kontakt@b4ac.pl, tel. 782 633 779

OASY GRAINFREE FORMULA

Ekskluzywna linia karm suchych i mokrych dla kotów w każdym wieku. Receptury karm oparte są na formule bezzbożowej, monoproteinowej, karmy nie zawierają glutenu, GMO ani soi. Duża zawartość świeżego mięsa jednego rodzaju (jedno źródło białka zwierzęcego) to nie tylko gwarancja doskonałego smaku i zapachu, lecz także maksimum przyswajalności i wysokiej strawności karmy. W karmach suchych dodatek jabłka stanowi alternatywne źródło błonnika, co w połączeniu z ekskluzywnym Vegetal Complex daje szczególne korzyści prozdrowotne dla Twojego kota.

Dostępne opakowania: Karma sucha: 300 g, 1,5 kg, 7,5 kg; karma mokra: tacka 85 g

Import i dystrybucja: Betta sp. z o.o., www.betta.pl, biuro@betta.pl, tel. 22 763 19 90

DRINK IZOTONICZNY ORAZ GRAVY TOPPER – FUNKCYJNE DODATKI W ŻYWIENIU PSÓW

• Oralade Active – drink izotoniczny, dzięki któremu wspólnie zadbamy o zdrowe nawodnienie psów. Oralade jest produktem gotowym do podania lub jako smaczny dodatek do wody, który zachęci psa do picia częściej i większej ilości wody.

• Vet's Menu – gravy topper to smaczny sos, gotowy do podania jako przysmak lub jako smakowity sos do polania na karmę. Vets Menu skutecznie zachęci psich niejadków do delektowania się walorami suchych karm.

Import i dystrybucja: Betta sp. z o.o., www.betta.pl, biuro@betta.pl, tel. 22 763 19 90

Nowość wkrótce w sprzedaży – linia Euphoria Fresh!

Euphoria Fresh to linia pełnoporcjowych karm Super Premium od polskiego producenta BIOFEED, stworzona w oparciu o świeże mięso – aż 30% świeżego indyka lub wieprzowiny oraz nawet 67% białka pochodzenia zwierzęcego w wybranych recepturach. To idealne rozwiązanie dla psów wszystkich ras – zarówno małych, jak i dużych – dzięki różnym wariantom smakowym i dwóm wielkościom granulek. Karmy nie zawierają: kurczaka, pszenicy, soi, glutenu pszenicznego, kukurydzy ani cukru – jedynym dodatkiem zbożowym jest lekkostrawny ryż , doskonale tolerowany przez psy z wrażliwym układem pokarmowym.

Euphoria Fresh to nie tylko wysoka zawartość mięsa, lecz także funkcjonalna receptura bogata w składniki wspierające zdrowie psa: olej z łososia jako główne źródło tłuszczu, probiotyki i prebiotyki (FOS i MOS), kompleks wspierający stawy (glukozamina, chondroityna, Boswellia, czarci pazur), chelaty aminokwasowe oraz naturalne dodatki roślinne , takie jak ostropest, karczoch, natka pietruszki czy jabłka. To kompleksowe wsparcie odporności, trawienia, stawów, skóry oraz sierści.

Warianty smakowe

Dla psów dorosłych:

• Turkey & Lamb – indyk z jagnięciną,

• Turkey & Rabbit – indyk z królikiem,

• Pork & Beef – wieprzowina z wołowiną,

• Pork & Goose – wieprzowina z gęsią,

• Turkey Monoprotein – monobiałkowa z indykiem.

Dla szczeniąt:

• Turkey & Rabbit – indyk z królikiem,

• Turkey Monoprotein – monobiałkowa z indykiem.

Dostępne pojemności opakowań:

0,5 kg | 2 kg | 8 kg | 12 kg

Producent: Biofeed

NOWOŚCI OD FIBOO

Slow Fiboowl mini

Nowa wersja bestsellerowej miski spowalniającej jedzenie od Fiboo – stworzona specjalnie dla małych psów i kotów. Kompaktowa, ekologiczna i zaprojektowana z myślą o zdrowym trawieniu. Wykonana z materiałów z recyklingu, z antypoślizgowym spodem i wygodną formą. Idealna dla łakomczuchów w mniejszym wydaniu!

Szarpak Fibsy

Lick Fiboowl

Mata do lizania, miska spowalniająca jedzenie lub... oba produkty naraz! Zapobiega łapczywemu jedzeniu, wspiera zdrowe trawienie, zmniejsza ryzyko wzdęć, działa stymulująco na umysł, pomaga utrzymać porządek. Idealna dla szczeniąt i psów potrzebujących wyciszenia.

Nowa odsłona bestsellerowego szarpaka FIB! Fibsy to szarpak stworzony z myślą o wspólnej zabawie – teraz jeszcze większy, mocniejszy i idealny do przeciągania się w duecie lub większej psiej ekipie.

Flip Fiboowl

Chybocząca się miska i mata do lizania w jednym! Innowacyjna konstrukcja pozwala na łatwe wywinięcie produktu na drugą stronę – dzięki temu możesz dopasować go do potrzeb swojego pupila. Jednego dnia porcja karmy w zabawnej formie, innego –spokojne lizanie na wyciszenie. Więcej możliwości. Mniej nudy. Jeden produkt.

Snack Fibooll & Szarpak FIB SOFT

Klasyki w nowej, miękkiej wersji materiałowej – idealny dla szczeniąt i delikatniejszych psów.

Producent: Fiboo

Nowość dla kotów – Meat Fancy od Have a Pet

Fancy to linia przysmaków, które łączą wyjątkowy smak z funkcjonalnymi dodatkami – codzienna porcja przyjemności i wsparcie zdrowia dla wymagających kotów. Meat Fancy Freeze-Dried to naturalne, liofilizowane smakołyki o prostym składzie, bez zbędnych dodatków. Połączenie królika i kocimiętki zapewnia wyjątkową smakowitość i wysoką zawartość białka, idealną dla kotów. Dodatkowo w ofercie dostępne są cztery warianty dla psów: indyk, kaczka, kaczka z dynią i szpinakiem oraz królik ze smoczym owocem – wzbogacone o wątróbkę i jajka, by zapewnić jeszcze większą atrakcyjność smakową.

Meat Fancy Pillows – chrupiące poduszeczki z miękkim nadzieniem w trzech wariantach: kurczak, wołowina i łosoś. Wzbogacone o witaminy i taurynę dla zdrowia serca i układu nerwowego. Nadają się dla każdego kota uwielbiającego chrupać!

Meat Fancy Sauces, czyli aksamitne sosiki w smakach: tuńczyk z krylem oraz ło soś z wołowiną – nie tylko urozmaicają dietę, lecz wspomagają także nawodnienie oraz zdrową skórę i sierść.

Dystrybutor: AQUAEL

Nowa linia kosmetyków od VET EXPERT

Hypoalergiczne dermokosmetyki kompleksowo wspierające zdrowie skóry i sierści. Zestaw Microbiome Balance dedykowany jest dla pupili, których skóra wymaga szczególnej troski. Szampon i odżywka przywracają równowagę mikrobiomu skóry, wzmacniają sierść, łagodzą podrażnienia. Zestaw Hypo & Omega jest idealny dla zwierząt ze skórą suchą, z tendencją do łuszczenia. Bogaty w oleje omega oraz bioaktywne molekuły z drzewa oliwnego, doskonale nawilża, odbudowuje barierę ochronną skóry i zapobiega utracie wilgoci. Linia Clinic Care to bezpieczne produkty, zapewniające kompleksową pielęgnację skóry i sierści pupila. Bez SLS, SLES i kompozycji zapachowej.

Producent: VET EXPERT

WSPIERAM PIESKI

SPONSOR XV EDYCJI AKCJI:

TONA

karmy dla podopiecznych WIOZ

DZIĘKUJEMY za kolejną cudowną edycję AKCJI WspieramPieski

Z dumą informujemy, że ponad TONA karmy PUPIL Karma trafiła do Fundacji WIOZ – Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt! To wyjątkowe wsparcie było możliwe dzięki naszemu sponsorowi – firmie Pupil Foods, producentowi wysokiej jakości karmy dla zwierząt, oraz ogromnemu zaangażowaniu użytkowników aplikacji MyPetStory.

Każde codzienne kliknięcie w miseczkę w aplikacji realnie przekładało się na pełne brzuszki podopiecznych azylu. Dzięki wspólnej inicjatywie możemy zapewnić im wyżywienie na najbliższe tygodnie. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu tej akcji. Dzięki Wam pomaganie ma realną moc!

Poziomo

1) w bucie

4) w czole pociągu

5) ostatni dzień tygodnia

7) z ziemniaka

8) zwierzę z " Zemsty"

10) tajemnice

11) miks składników

16) inaczej dopasowanie się

17) oskarża w sądzie

18) autorytet wśród ludzi

19) odpowiednik

20) pierwotna nazwa Stambułu

22) kawał drewna

24) budowla chroniona prawem

25) kopiarka

26) kolega pączka

27) początek miłości

Pionowo

2) człowiek z wyższych sfer

3) osobisty lub zbrodni

6) zdeterminowanie

9) wywołuje aspergilozę

11) miłośnik muzyki

12) potwierdzanie odbioru

13) inaczej jaźwiec

14) nie amator

15) wybieg dla koni

21) najstarszy z rodu

23) twardy do zgryzienia

Fundatorem nagród jest:

Życzymy miłej zabawy!

Na trzy osoby, które jako pierwsze prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl , czekają nagrody niespodzianki ufundowane przez firmę 77 Seven Seven .

Laureatami poprzedniej edycji naszej krzyżówki zostali Państwo: Zbigniew Uszyński, Martyna Wójcik, Izabela Grądzka. Zwycięzcy otrzymali nagrody-niespodzianki ufundowane przez Wydawnictwo Czarne.

Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o. Redaktor naczelna i prowadząca: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl

Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000

Adres redakcji: ZooBranża ul. Warszawska 11B lok. 13 05-090 Dawidy Bankowe

Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.

ISSN 2450-0372

Nakład: 4000 egz.

WWW.ZOOBRANZA.COM.PL /ZOOBRANZA

Współpraca autorska: prof. dr hab. Michał Jank dr n. wet. Grzegorz Madajczak prof. dr hab. Piotr Ostaszewski dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska Adrianna Iwan, Natalia Młodnicka, dr inż. Rafał Maciaszek, Gniewomir Kuciapski, mgr Berenika Niesłuchowska-Kasprzycka, dr Agnieszka Kurosad, Laura Zarzyńska i inni.

Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl

Skład i łamanie: Łukasz Wójcik

Korekta: Ewa Wilczyńska

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji.

Materiały publikowane w magazynie ZooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła.

Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji.

Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.

Marka wspierana przez MyPetStory to wyróżnienie dla marek, które oferują sklepom wsparcie sprzedaży w aplikacji mobilnej. Dzięki temu sklep jednym kliknięciem i bez opłat korzysta z kuponów proponowanych, tj. szablonów przygotowanych przez producentów i dystrybutorów.

Kupony trafiają do opiekunów zwierząt w okolicy sklepu, co zwiększa zasięg sklepu i pozwala pozyskać nowych klientów, zwiększyć wartość koszyka i częstotliwość zakupów.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.