Bemowo Obiektywnie kwiecień 2017

Page 2

Bemowo OBIEKTYWNIE

2

Burmistrz i mieszkańcy – drugie spotkanie na Jelonkach Wbrew naszej sugestii - przy okazji relacji z poprzedniego spotkania - aby spotkania takie odbywały się w Ratuszu Bemowa i były protokołowane, a następnie zamieszczane na stronie Urzędu, kolejne spotkanie odbyło się z także w parafii i najprawdopodobniej nie było protokołowane. Wcześniej zabrakło informacji, że takie zebranie odbędzie się – wiedzieli o nim tylko parafianie z kościoła przy ul. Słomianej. W spotkaniu wzięli udział burmistrz Michał Grodzki i radni PIS: Marek Cackowski – Przewodniczący Rady Dzielnicy, Teresa Świderska, Kacper Siwik i Adam Niedziałek oraz mieszkańcy Jelonek. Informacji udzielał głównie burmistrz Grodzki. Ci, którzy nie mogli być obecni, mają dzięki naszej gazecie szansę dowiedzieć się jakie poruszono tematy. Pierwsze pytanie dotyczyło sposobu ograniczenia hałasu, który spowoduje poszerzona ulica Nowolazurowa. Jak wyjaśniono sprawa nie jest prosta, gdyż po zachodniej stronie Lazurowej nie ma miejsca na ekrany, a postawienie ich tylko po wschodniej stronie ulicy (wzdłuż bloków Spółdzielni „Górczewska”) spowodowałoby odbicie hałasu na stronę zachodnią i mogłoby perspektywicznie być uciążliwe dla tamtejszych mieszkańców. Na razie inwestor obiecał użycie specjalnej dźwiękochłonnej nawierzchni, pozostaje jednak pytanie, co w przypadku łatania dziur w drodze. Aby móc uzyskać więcej informacji na ten temat, w środę 26 kwietnia o godzinie 17 zorganizowano spotkanie w Ratuszu z udziałem inwestora - mieszkańcy mogą wziąć w nim udział. Na pytanie o możliwość o umieszczenia na granicy Nowolazurowej i Parku Górczewska wału ziemnego pokrytego roślinnością w celu wytłumienia hałasu radny Adam Niedziałek obiecał uzyskać na ten temat informację najdalej w ciągu miesiąca – trzymamy za słowo! Następne pytanie dotyczyło budowy ulicy Kopalnianej, która obecnie jest drogą ziemną. Mieszkańcy, brnący przez błoto i kałuże, umęczeni ciągnącymi się w nieskończoność uzgodnieniami budowlanymi i obserwując zaśmiecenie na Forcie Chrzanów zastanawiają się, co Dzielnica robi w tych sprawach. Wyjaśniono, że niestety nadal trwają usiłowania Dzielnicy, aby odebrać deweloperowi MakDom teren zabytkowego Fortu. Dzierżawca ten nie wywiązał się z umowy co do roztoczenia opieki nad zabytkiem, choć dzięki temu zobowiązaniu uzyskał teren pod dwa osiedla mieszkaniowe na bardzo korzystnych warunkach. Niestety następnie na miejscu zabytkowych obwałowań chciał zbudować centrum hotelowe, a kosztami budowy ul. Kopalnianej postanowił obciążyć Dzielnicę, planując nadanie budowie ulicy statusu inwestycji w ramach spec ustawy (tym sa-

mym Bemowo musiało odkupić od MakDomu teren pod drogę). Sprawami tymi zajmuje się od trzech lat dział prawny Urzędu Miasta – niestety nie ma w tej sprawie ostatecznego sądowego rozstrzygnięcia. Burmistrz Grodzki zapewnił w każdym razie, że po odzyskaniu Fortu nie zostanie on oddany następnemu deweloperowi, gdyż jest to prawdopodobnie ostatni teren zieleni na Bemowie” i takim powinien pozostać. Powinny też być tam przeprowadzone prace archeologiczne. Trzymamy kciuki! Jest też wysoce prawdopodobne, że w 2018 roku ul. Kopalniana, będzie już utwardzona. A swoją drogą smutne jest to, iż potrzebne są tak dramatyczne koleje losu, aby powstał nowy park na Bemowie zamiast kolejnych bloków mieszkalnych wykorzystujących ostatnie skrawki zieleni. Tak jakby planując różne inne obiekty nie dało się przewidzieć, iż wraz z rosnącą liczba mieszkańców należy zaplanować dla nich możliwość wypoczynku. Tak czy owak byłby to jednak pierwszy od wielu lat nowy park na Bemowie. Gdyby więc plan udało się zrealizować, to byłby on ewenementem na skalę nie tylko Bemowa ale i Warszawy, a więc niewątpliwym sukcesem burmistrza Grodzkiego. Padło też pytanie na temat coraz gorszego połączenia Jelonek ze Śródmieściem ze względu na brak linii przyspieszonych. Niestety ZTM uzależnia wprowadzenie nowych linii od otwarcia ul. Wolskiej od ul. Płockiej, a według burmistrza Dzielnica może jedynie zgłaszać sugestie. Nie mniej TZM rozważa zwiększenie ilości wozów na liniach tramwajowych 26, 10 i 11. To jednak nie zadowoliło mieszkańców, którzy chcieliby mieć połączenie ze Śródmieściem w najkorzystniejszy dla siebie sposób, czyli ul. Połczyńską i bez dwóch przesiadek jak to ma miejsce obecnie, a jak nie było do czasu zabrania z Jelonek linii autobusowych 506, 422,407, tramwaju 8 i zmiany trasy autobusu 109.

Kolejne pytanie dotyczyło urzędu skarbowego dla Bemowa znajdującego się na Ochocie, podczas gdy na Bemowie jest urząd skarbowy dla Woli. Burmistrz, który na poprzednim spotkaniu obiecał wyjaśnić tę sprawę w Ministerstwie Finansów, stwierdził, że nie jest możliwa zamiana budynków, ale nie umiał wyjaśnić dlaczego. Zapewnił natomiast, że gdy Urząd będzie dysponował terenem pod taki budynek (trwają starania o sporny teren nieopodal Ratusza) to złoży ofertę Ministrowi Finansów. A więc nie wygląda na to, aby sprawa, która wydaje się być prosta i oczywista, mogła być szybko załatwiona. Zaniepokojenie mieszkańców, budzi kwestia ostatecznego wyjaśnienia kwestii własności gruntów na terenie w rejonie ul. Anieli Krzywoń - inaczej nie mogą wykupić na własność swych mieszkań. Burmistrz zapewnił, że wkrótce wraz z planem zagospodarowania Jelonek sprawy te zostaną uregulowane. Najprawdopodobniej zostaną też pozyskane pewne działki będące częścią tamtejszego parku, a należące obecnie do Polskiego Holdingu Obronnego. W najbliższych dniach zostaną też przekazane SGGW środki na konkurs na projekt parku – mają w nim wziąć udział studenci Wydziału Architektury Krajobrazu. Burmistrz planuje tez konkurs na nazwę dla tego parku, który jak oświadczył zgodnie z życzeniem mieszkańców zachowa leśny charakter. Ten ostatni pomysł został przyjęty z zadowoleniem, zgłoszono też propozycję zastanowienia się nad nową, mniej „techniczną” nazwą dla Parku Górczewska. Natomiast nie jest przesądzony los wybetonowanego terenu przy ul. Powstańców Śląskich, na którym za rządów PO zaplanowano „Park Odkrywców”. Gdyby miał być to teren rekreacyjny to Dzielnica musiałaby przejąć go od spółdzielni mieszkaniowej Jelonki, która obecnie jest jego właścicielem, a więc musiałaby wyrazić na to zgodę. Ni e z a d o w o l e n i e mieszkańców budzi sposób wykonywania prac drogowych. W wyniku wykonania ścieżki rowerowej koło Hali Wola znikła ławeczka przy samym przystanku (pozostała jedynie wiata, która jest na tyle odległa od przystanku, że nie jest wystarczająca dla osób starszych i niesprawnych), a nowo położony chodnik jest nierówny. Natomiast przy ulicy Człuchowskiej od dłuższego czasu trwają prace nad doprowadzeniem instalacji, co powoduje, że mieszkańcy chodzą po nawierzchni z szutru. Niestety okazuje się, że w 2018 roku nastąpi remont nawierzchni ul. Człuchowskiej, a tym samym remontu ciąg dalszy.

Poruszono też kwestię braku przyłączy do sytemu kanalizacji na Starych Jelonkach – z uzyskanej informacji wynika jednak, że być może sprawę uda się pozytywnie załatwić w ramach środków unijnych na likwidację szamb. Powróciła po raz kolejny kwestia połączenia ul. Sterniczej, który to pomysł ma jednak tyluż zwolenników co przeciwników. Kiedy wkrótce będzie wyłożony w Ratuszu plan zagospodarowania, mieszkańcy będą wówczas mogli się wypowiedzieć na ten temat. Troskę mieszkańców budzi niepewna przyszłość Hali Wola i towarzyszącego mu bazaru (znajdujących się na gruncie dzierżawionym od miasta). Jak zauważono, teren ten ma charakter centrotwórczy jakiego brak w innych częściach dzielnicy i warto go zachować, zamiast przekazywać go deweloperowi. Burmistrz zapewnił, iż podziela pogląd, iż powinno to być centrum lokalne, władze dzielnicy nie planują też likwidować bazaru. W sprawie charakteru zagospodarowania tego terenu mają być przeprowadzone konsultacje mieszkańcami. Padło też pytanie, kiedy nastąpi zmiana patrona szkoły podstawowej nr 301 (do tej pory był to generał ze słusznie minionej epoki). Obecna na sali przedstawicielka szkoły poinformowała, że Rada Szkoły wybrała na nowego patrona Janusza Korczaka. Dużym problemem dla mieszkańców okazuje się być sytuacja wewnątrz spółdzielni mieszkaniowej Jelonki. Osoby, które nie są mieszkańcami, a mają status członków oczekujących, przegłosowują forsowane przez prezesa spółdzielni uchwały, które wiążą się z wysokimi wydatkami nie akceptowanymi przez mieszkańców. Radni zgłosili gotowość spotkania się z mieszkańcami w celu zastanowienia się nad środkami zaradczymi. Padła też informacja, że PIS rozważa nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w celu podziału ich na jednostki mniejsze, do dwóch tysięcy mieszkańców. To jednak nie nastąpi szybko. W sumie spotkanie to, mimo pewnych wspomnianych na wstępie mankamentów, spełniło rolę pożyteczną, zapewniając przepływ informacji między burmistrzem i radnymi PIS a mieszkańcami. Dostarczyło też burmistrzowi i radnym wskazówek co do priorytetów mieszkańców. Teraz od burmistrza i radnych zależy czy tę informację wykorzystają zgodnie z życzeniem mieszkańców. Mieszkańcy zaś mają szansę pewnego wpływu na kształt dzielnicy zgłaszając uwagi do planu zagospodarowania i biorąc udział w konsultacjach m.in. dotyczących Hali Wola. Niezależnie od tego każdy z mieszkańców ma też prawo do zgłaszania zapytań w trybie informacji publicznej w niepokojących ich kwestiach, a urząd dzielnicy ma obowiązek tej informacji im udzielić. Anna Świdwińska anna.swidwinska@wp.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.