Smutek konkretu. Materializacja idei / Dziury w całym

Page 16

strona 15

1. M. Frąckowiak, Dość gadania? O partycypacji konkretnej, „­Notes na 6 tygodni” nr 94, 2014, s. 75 – 79, http:// issuu.com / beczmiana / docs / notes94-internet / 77?e=0 (data dostępu: 20 grudnia 2015).

tytuł Smutek konkretu

zawiaduje. Dziś jednak za przykład stawiane są Niemcy, które projektują, ale też produkują u siebie. Słowo „reindustrializacja” zyskuje na popularności w politycznych debatach o przyszłości. Innym przykładem orientacji na konkret jest sfera aktywności obywatelskich. Część społeczników zdaje sobie sprawę, że strategie oddziaływania na rządzących oparte na przysłowiowych petycjach i listach protestacyjnych są nieskuteczne. Z podobnych powodów narasta dystans do rozmaitych „iwentów” i akcji pomyślanych jako sposób wywierania presji na władzę. Ich organizatorzy i uczestnicy zorientowali się, że nie wywołują one na decydentach większego wrażenia, nawet jeśli są spektakularne i dobrze zorganizowane. Nie czynią tego z uwagi na swoją jednorazowość, ale też dlatego, że i jedna, i druga strona zdają sobie sprawę, iż za takim zaangażowaniem kryje się często lenistwo, że jego koszty są dzisiaj znikome. Kluczowe wydaje się poczucie marnowania czasu, które udziela się namówionym na uczestnictwo w negocjacjach oraz konsultacjach społecznych. Zamiast gadać, czekać i udawać, trzeba działać, i to w najbardziej oczywistym, podstawowym i nieprzekombinowanym sensie tego słowa. Trzeba wysprzątać od tygodni niesprzątany dworzec. Trzeba bez pytania o zgodę wkopać znak ograniczający prędkość na nowo powstałej ulicy w osiedlu deweloperskim. Porządek trzeba zaprowadzić własnymi rękoma, to pierwsza – szeryfowska – cecha „partycypacji konkretnej”1. Drugą jest lokalny zasięg oddziaływania – nie sposób za pomocą oddolnych obywatelskich mikroinicjatyw rozwiązać problemu chaosu wizualnego w przestrzeni publicznej czy brudnych dworców. Ograniczony zasięg i ograniczone oddziaływanie efektów nie muszą wcale tej formy partycypacji deprecjonować. Przeciwnie, sprzyjają myśleniu o niej jako o czymś wyjątkowym i ekskluzywnym. Głód konkretu daje się odczuć również w nauce. Rząd Japonii wezwał do likwidacji studiów humanistycznych i społecznych, postawienia na „praktyczną edukację”, a więc kierunki techniczne i przyrodnicze. Z postulatem premiera zgodziła się blisko połowa japońskich uniwersytetów państwowych. Tendencja do antagonizującego przeciwstawiania jakoby niepraktycznych oraz niekonkretnych nauk humanistycznych i społecznych jakoby praktycznym oraz konkretnym naukom technicznym i przyrodniczym widoczna jest także w Europie. Przychodzi ona o tyle łatwo, że wymóg prosto, konkretnie rozumianej aplikacyjności czy opłacalności ekonomicznej, które zakładają, że poniesione koszty muszą się możliwie szybko zwrócić, wydają się


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.