Notes.na.6.tygodni #93

Page 64

czytelnia 62 Notes — 93 /

zdobywaniu wódki Bols i generalnie na paleniu, cateringu i buziaczkach. A.K.: Nie było tak, że coś z góry zakładaliśmy, nie działamy w ten sposób, projektujemy do chwili wyjścia performerów czy aktorów z garderoby, a sam moment, test sprawdzenia to nieprzewidziana niespodzianka, narodziny jaja. Stroje zostały zaprojektowane tak, by określały zakres działania, sugerowały ścieżkę, którą podążą performerzy, na przykład Xawery Wolski zaplątany był w taśmy ciągnącego się sera, Daria Giwer defilowała z rozerotyzowanymi kajzerkami ukrytymi w dekolcie. M.C.: Z peruką ze spaghetti i pulpecików. A.K.: Według prototypu Teresy Tyszkiewicz. M.C.: Z naszymi żółwiami było trochę jak w tym filmie: wylaliśmy na nie mutagen w kanale, który je przetransformował i one już same poszły. My byliśmy tymi szczurami. A.K.: Żeby dopełnić obraz z telewizora, brakowało tylko dostarczyciela pizzy na skuterze, którym miał być Cezary Bodzianowski, ale z przyczyn niezależnych nie mógł się pojawić, oraz szarej eminencji polskiej sztuki Łukasza Rondudy pod postacią szczura-kuratora w szlafroku. M.C.: Z pizzą mieliśmy od początku problemy, bo wcześniej potrzebowaliśmy jej na gwałt, by dokończyć kostiumy i nie wiedzieć czemu zamówiliśmy ją na ulicę Sienkiewicza, ale w innym mieście, w Stalowej Woli chyba…albo Żelazowej. Czy to, co robicie, waszą strategię działania z rzeczywistością, można by nazwać przechwytywaniem? W Bęcu ostatnio wydaliśmy książkę Spektakl

dezintegracji McKenziego Warka, który usiłuje przywrócić teraźniejszości praktyki sytuacjonistów, dla nich właśnie przechwytywanie było jedną z podstawowych praktyk. A.K: Tak, celem ich działań była przede wszystkim subwersja, my przechwytujemy też z pól półmarginesów i spod dywanu, nie tylko z warstwy władzy, o której mówili sytuacjoniści. Interesują nas piękne byki w dyktandzie, które tworzą nowy język, język rzeczy, cuda chaosu. M.C.: Grzebiemy we wszystkim. A.K: Uwalniając głowę i ręce spod wzajemnej kontroli, wiele takich okazów można spotkać w popielniczce. No właśnie, często wykorzystujecie kategorię śmietnika do opisywania waszych praktyk, nawet już się doczekaliście miana artystów trashowych. Jaki macie do tego stosunek i o co chodzi ze śmietnikiem? A.K.: Śmieciem, chwastem jest wszystko to, co ogrodnik uzna w swoim ogrodzie za niepożądane, taka jest definicja chwastu. Dlatego my staramy się pożądać, pielęgnując swoje rozlane libido. M.C.: Tak, bo istnieje ogromna przepaść – różnica pomiędzy powiedzeniem: zajmuję się śmieciami, odpadami, a twierdzeniem, że wszystko jest śmietnikiem, którym jest zarówno najdroższy sklep jubilerski, jak i odpady dnia codziennego. To jest po prostu nieograniczony zbiór, a my się fascynujemy zbieraniem i kolekcjonowaniem najróżniejszych przedmiotów w sumie od zawsze. Moim zdaniem świat jest śmietnikiem, w którym są podśmietniki, jak Polska czy Indie, w których ostatnio byliśmy na rezydencji i czuliśmy się świetnie.

Interesują nas piękne byki w dyktandzie, które tworzą nowy język, język rzeczy, cuda chaosu


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.