czytelnia 122 Notes — 93 /
że sprowokowana – do własnych na nich eksperymentów. Wszystkie te pozycje mierzą się z problemem pamięci, ocalaniem przed znikaniem, ale też z niemożliwością zapisu. Perec w Życiu. Instrukcji obsługi pisał, że sztuki wizualne przegrywają pojedynek z literaturą, jeżeli chodzi o możliwość odzwierciedlania rzeczywistości. Jak ty to widzisz? Nie wiem, jak to jest z odzwierciedlaniem rzeczywistości w ogóle. Mogę się wypowiadać o fragmentach, pewnych aspektach rzeczywistości. Jeszcze raz wrócę do doświadczenia tłumacza – tego, w jaki sposób czyta się tekst literacki do przetłumaczenia – nikt inny nie czyta tak dokładnie literatury, szukając ekwiwalentu dla każdego słowa, a jednocześnie mając oko na ducha całości. To trochę tak, jak się coś rysuje z natury; zmienia się stosunek do rysowanej rzeczy, zbudowało się ją, zna się ją tak dokładnie, od środka, że można poczuć się jej posiadaczem. Więc tłumaczenie byłoby idealnym odzwierciedlaniem rzeczywistości literackiej, a rysowanie idealnym odzwierciedleniem konstrukcji rzeczywistości. Chociaż końcowy efekt – sam rysunek, jego wierność, realistyczność, czyli skuteczność, można kwestionować. Przychodzi, rzecz jasna, na myśl mapa w skali 1:1, z opowiadania Borgesa. Doskonałe odzwierciedlenie, doskonale bezużyteczne. Namalowałaś dwa intrygujące obrazy: Zwycięstwo aktywnych sił intelektu nad stanem irracjonalizmu i chaosu oraz Zwycięstwo chaosu. Po której stronie się opowiadasz? Opowiadam się za walką intelektu z chaosem, ustawicznym kontrolowaniem granic, czujnością, świadomością, że sprawa jest przegrana, chaos na pewno zwycięży, ale stanowisko utrzymać należy jak najdłużej. Balansowanie na granicy chaosu ma jednak siłę przyciągania. Zwycięstwo aktywnych sił intelektu nad
stanem irracjonalizmu i chaosu to zdanie z artykułu Głos plastyków Katarzyny Kobro z 1937 roku: „Kompozycja przestrzenna stwarza emocje, oparte o zwycięstwo aktywnych sił intelektu ludzkiego nad obecnym stanem irracjonalizmu i chaosu. Sztuka nie powinna być luksusem życiowym i kontemplacyjnym smakowaniem form, jakimi artysta ozdobił otaczającą nas rzeczywistość. Zadaniem sztuki jest współdziałanie w kierunku zwycięstwa wyższych form organizacji życiowej. Terenem działalności sztuki jest produkcja formy w dziedzinie użyteczności społecznej. Ostatecznym potwierdzeniem sztuki jest jej użyteczność produkcyjna, osiągnięta środkami industrii współczesnej”. Artykuł ma charakter manifestu, jest wojowniczy w tonie, zaczepny w stosunku do współczesnych, atakujący ich z nazwiska. Trudno go jednak czytać, nie myśląc o tym, jak się potoczyły losy Kobro w czasie wojny i potem. Sztuka faktycznie stała się dla niej „luksusem życiowym”, na który nie mogła sobie już pozwolić. Tragedia jest w tle, jej życie wkrótce pogrąży się w chaosie. Myślałam też o charakterze tego zdania: pomimo rewolucyjnej energii jest przyciężkawe i niezgrabne, za długie. Podobno Kobro – wg świadectwa córki – do końca życia robiła błędy, mówiąc po polsku – czy myślała po rosyjsku? Redukowałam to zdanie: zwycięstwo chaosu jest zwięzłe i efektowne, ale żyć w chaosie się nie da. Jadwiga Sawicka (ur. 1959) – studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni Jerzego Nowosielskiego. Tworzy obrazy, fotografie, obiekty, instalacje tekstowe. Przy realizacji instalacji i fotografii współpracuje z Markiem Horwatem; mieszka i pracuje w Przemyślu. Współpracuje z Galerią BWA Warszawa.